Jerzy Myśliński
"Bibliografia prasy drugiego obiegu
wydawanej w Krakowie i regionie
Małopolska w okresie od 13 grudnia
1981 do 31 grudnia 1990", Wojciech
Wiśniewski, Adam Roliński, [w:]
"Solidarność Małopolska w
podziemiu", Kraków 1991, s. 211-303 :
[recenzja]
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 31/1, 142-143
142
R E C E N Z J E I O M Ó W IE N IAP o zycję p ism a o góln op olsk iego staran o się u trzym ać d ostosow u jąc te m a ty k ę do za in tereso w a ń c z y te ln ik ó w w c a ły m kraju. P rzy k ła d em te g o są k olu m n y p o św ię c o n e p oszczególn ym m iastom , w sp ó łp ra ca z a u toram i z całej P o lsk i oraz z czasop ism am i z a g r a n ic z n y m i „K ak tu s” został zlik w id o w a n y n agle, m im o że m iał d uży n akład i cieszy ł się znaczną p op u larn ością. K u lisy d ecy zji p od jętej w w a r sza w sk iej cen tra li R SW n ie są d o dziś zn a n e (a m oże J. M ikołajczak uw aża, że jeszcze n ie czas n a ich u jaw n ian ie?). W y ja śn ien ie tej sp raw y będzie n a p ew n o in teresu ją ce, ty m bardziej że u leg ło w ó w cza s lik w id a c ji k ilk a p oznańskich pism . O statni, 174 n u m er „K aktusa” u k azał się z datą 30 czerw ca 1960 r.
O statni rozd ział książk i, z a ty tu ło w a n y Ż y w o t y p a n ó w s w a w o l n y c h , stan ow ią sy lw e tk i d ziesięciu d zien n ik a rzy sa ty ry k ó w : S ta n isła w a Strugarka (B a r d l u d o
w e g o hu moru), T adeusza H enryka N o w a k a ( W ie lk o p o l s k i Franc Fiszer), H en ryk a D erw ich a (A p r o p o s H. D.), W itold a D eglera (F ra s z k o p is liry c zn y ) , B ogdana P a lu szk iew icza (E s tr a d o w i e c z urodzenia ), Jerzeg o O fiersk iego (K a p e l u s z sołtysa), W łodzim ierza S cisło w sk ie g o i L echa K on op iń sk iego (W iru s i Kolec), S ta n isła w a M row iń sk iego (P iw o p is z u li c y W o d n ej), Jan u sza P rzyb ysza (H u m o r y s t a o s m u t
n y m obliczu). In teresu ją cy an ek s (na ponad trzyd ziestu stronach) sta n o w i w ybór te k stó w zam ieszczon ych na łam ach „K aktusa”. U zu p ełn ien iem w sp o m n ień są r ó w n ież k a ryk atu ry i foto g ra fie, w śród k tórych zn ajd ziem y zd jęcie autora i zespołu red a k cy jn eg o „K ak tu sa”.
K siążk a J. M ikołajczaka to w sp o m n ien io w a r eflek sja nad d zieja m i p oznańskiej satyry. W yk azu je w ie lo w ą tk o w e p o w ią za n ia d zien n ik ó w i czasop ism oraz d zien n ik arzy z satyryk am i, a także za in tereso w a ń d zien n ik arsk ich sa ty ry k ó w z sa ty ry czn y m i p a sja m i dziennikarzy. P u b lik acja sta n o w i in teresu ją ce p o łą czen ie w sp o m n ień z in fo rm a cja m i u zy sk a n y m i z różn ych źródeł i opracow ań.
A n d r z e j G u l c z y ń s k i
W ojciech W i ś n i e w s k i , A d am R o l i ń s k i , B iblio grafia p r a s y drugiego ob ieg u w y d a w n i c z e g o w K r a k o w i e i R egio nie M a ło p o lsk a w okresie od 13 grudnia 1981 d o 31 g ru d n ia 1990, [w:] S o lid a rn o ść M a ło p o lsk a w p o d ziem iu . Solidarność
Regio nu M a ł o p o lsk a w latach 1981— 1989, K rak ów 1991, T ow . A u torów i W ydaw ców
Prac N a u k o w y ch „U n iv ersita s”, s. 211— 303.
W p osp ieszn ie p rzygotow an ej p u b lik a cji źródeł do d z ie jó w S o lid a rn o ści w M a- ło p o lsce w latach osiem d ziesią ty ch zn ajd u jem y szczegółow ą b ib lio g ra fię druków p eriod yczn ych w y d a w a n y ch w ty m ok resie w drugim obiegu. B ib liografia ta, opra cow an a g łó w n ie z a u to p sji i oparta n a zbiorach B ib lio tek i J a g iello ń sk iej, Zarządu R egionu N SZZ M ałopolska oraz zbiorach p ryw atn ych , liczy 432 ty tu ły . J eśli ze sta w im y to z n a jp ełn iejszą dotąd B ib lio g ra fią p u b l i k a c j i p o d z i e m n y c h w Polsce... W ład ysław a i W ojciecha C h ojnackich (pseud. J ó zefa K am ińska), okazuje się, że ta o sta tn ia z a w iera jed y n ie 273 ty tu ły z o m a w ia n eg o regionu, a i te op isan e zostały w sposób n iep ełn y . S p raw a to zrozum iała, w sza k że W. W. C hojnaccy pracow ali w tru d n ych w aru n k ach , n ad to zgrom ad zili m a teria ł jed y n ie do czerw ca 1986 r. (a n ie, ja k b łęd n ie n otu ją autorzy sy g n a lizo w a n ej b ib lio g ra fii — do czerw ca 1988 r.).
O m aw ian a b ib liografia za w iera k rótk i w stę p o d n otow u jący literatu rę tem atu oraz ch a ra k tery sty k ę w a rszta tu au torsk iego, a ta k że ap el o u zu p ełn ien ia, które za p ew n e m n iej d otyczyć będą sam ego K rak ow a, bardziej zaś regionu, w którym do końca 1988 r. odnotow ano je d y n ie 31 ty tu łó w . C ałość b ib lio g ra fii została po
R E C E N Z J E I O M Ó W IE N IA
143
d zielo n a n a p ięć d ziałów , z k tórych n ajo b szern iejszy (K r a k o w s k a p ra s a d ru g ieg o
o b ieg u 31 X I I 1981 — 31 X I I 1988) za w iera 281 pozycji. K o lejn e to: P ra sa d ru g ieg o o b ie g u w R eg io n ie M a ło p o lsk a 31 X I I 1981 — 31 X I I 1988, K r a k o w s k a pra sa d ru g ie g o obiegu, o b y w a te ls k a i so lid a rn o śc io w a 1 I 1989 — 31 X I I 1990, P rasa d r u g ie g o o b ieg u , o b y w a te ls k a i so lid a rn o śc io w a w R eg io n ie M a ło p o lsk a 1 I 1989 — 31 X I I 1990 oraz K r a k o w s k ie re e d y c je p is m e m ig ra c y jn y c h (3 pozycje).
Bardzo to cen n e w y d a w n ictw o , które zap ew n e a u torzy b ędą u zu p ełn iać i do sk on alić, m a d la h isto ry k a p rasy dw a m in u sy: b ib lio g ra fia n ie za w iera żadnych in fo rm a cji o m iejscu p rzech o w y w a n ia op isan ych ty tu łó w , choćby ty lk o tych p rze c h o w y w a n y ch w zbiorach pu b liczn ych , oraz o p eru je m ało uzasad n ion ą m eryto ry c z n ie cezurą k oń cow ą. O czyw iście, ogrom ną zaletą p u b lik a cji je s t ju ż fa k t jej za istn ien ia . W ydaje się, że autorzy słu szn ie zd ecy d o w a li się przekazać u ży tk o w n ik o m p ierw szy eta p sw o ich poszu k iw ań , dając ty m sam ym p o d sta w ę do u zu p eł n ie n ia zgrom adzonego m ateriału. D odać przy ty m trzeba, że b ib liografia zaw iera w p ra w d zie p rzew a żn ie op isy w y d a w n ic tw p erio d y czn y ch N SZZ S olid arn ość, a le jej słu szn ym za m ierzen iem je s t rejestra cja całej p rod u k cji p eriod yczn ej drugiego obiegu, n ieza leżn ie od p row en ien cji.
J e r z y M y ś l i ń s k t
Jerzy M y ś l i ń s k i , M ik ro fo n i p o lity k a . Z d z ie jó w ra d io fo n ii p o ls k ie j 1944—
1960. W arszaw a 1990, ss. 364.
D ośw iad czon y h isto ry k prasy, d ysp on u jący dob rym w a rszta tem , podjął trud p en etrow an ia „m ass m ed iu m ” o od m ien n ych środkach w y ra zu i przekazu. N ie jest m i znana in n a teg o rodzaju i zasięgu próba. N ieliczn y ch prac b ad aw czych w d zie d zinie radia p o d ejm o w a li się d otych czas ra d io w cy o asp iracjach n au k ow ych , jak np. Józef M ayen w pracy O k o m u n ik a ty w n o ś c i d zie n n ik a r a d io w e g o czy dr B ogdan T u szy ń sk i w pracy R a d io i sp o rt. S zczególna em o cjo n a ln a w ięź, łącząca p ra co w n i k ów rad ia (zw łaszcza starszych i d łu goletn ich ) z in sty tu cją , rzu tu je n a ich opraco w ania. P raca J. M y śliń sk ieg o je s t p ozb aw ion a tego em o cjo n a ln eg o stosunku — i jest to jedna z n a jw ięk szy ch jej za let — p isa n a chłodno, z dystan sem , bez p ośpiesznych o cen i ła tw y c h oskarżeń, bez „ u sta w ia ją ceg o ” kom entarza, co czyn i ją szczególn ie in teresu ją cą dla lu d zi radia, k tórzy o m a w ia n e ok resy w y p isa n e mają w ży ciorysy. W reszcie rad io sta ło się p rzed m iotem z a in tereso w a n ia in ter dyscyp lin arn ego, z za sto so w a n iem in n ego w a rszta tu n au k ow ego; d ociek an ia na ten tem at m ogą się stać fra g m en ta m i szerszych op racow ań h isto rii P o lsk i L udow ej.
O pracow anie n a u k o w e d ziejó w P o lsk i L udow ej sta je się siln ie odczuw aną potrzebą w m iarę ja k jej d zieje stają się zam k n iątą przeszłością. A u tor je s t tego w p ełn i św iad om y, c y tu ją c w e W s tę p ie op racow an ia k o m isji KC P Z P R H ieron im a K ubiaka „dla w y ja śn ie n ia ok oliczn ości, fa k tó w i p rzy czy n k o n flik tó w sp ołeczn ych w dziejach P o lsk i L u d o w ej”. Ś rodki sp o łeczn eg o przekazu, a zw łaszcza ta k od po czątku p referen cy jn ie tra k to w a n e P o lsk ie R adio, n a w e t w o cen ie K o m isji KC b y ły czyn n ik am i k ry zy so g en n y m i (przez „p ow ierzchow ną propagandę osiągn ięć, a n a w e t m an ip u low an ie in fo r m a c ją ”, „ograniczanie ja w n o ści życia pu b liczn ego, n ieu za sa d nione ten d en cy jn e za w ęża n ie inform acji, brak k la ro w n y ch zasad w d zied zin ie p u b lik a cji”). U zn ając w p ełn i za słu szn ą tak k rytyczn ą (w p r z e c iw ie ń stw ie do ap ologetyczn ych lu b n a w e t triu m fa listy czn y ch ) ocen ę d ziałaln ości rad ia ze strony głów nego d ysp on en ta trudno p ow strzym ać się od u w agi, że dziś ona ju ż nie w ystarcza i w y m a g a p recy zy jn iej sform u łow an ych p y ta ń b ad aw czych , które m o