Julian Sulowski
"Jesu ureigener Tod : exegetische
Besinnungen und Ausblicke", Heinz
Schürmann, Freiburg-Basel-Wien
1975 : [recenzja]
Collectanea Theologica 46/3, 216-217
2 1 6 R E C E N Z J E
p o z o sta w ie n ie d zieck a p rzy p a d k o w em u r o z w o jo w i pod w z g lę d e m norm p o stę p o w a n ia i k o n ta k tó w z lu d źm i. T ak i le se fe r y z m p ro w a d zi z w y k le do u tr w a len ia s ię u n ieg o p o sta w y asp ołeczn ej.
A. V e r g o t e , p ro feso r p sy c h o lo g ii r e lig ii n a u n iw e r sy te c ie w L ow a- n iu m , o m a w ia szczeg ó ło w iej n iek tó re a sp ek ty szczero ści w w ierze. N a w ią zu ją c do p ierw szeg o z a u torów u jm u je szczer.ość jako w ew n ętrzn ą w oln ość serca, sta n o w ią cą p o d sta w o w y w sk a ź n ik zd ro w ia p sych iczn ego. W ed łu g F r e u d a , ch a ra k tery sty czn ą cech ą c zło w ie k a n o rm a ln eg o je s t zd oln ość d o p racy i m i ło ś c i w y ra ża ją ca s ię w tym , że czło w ie k p ra cu je i k ocha z w ła sn e g o w e w n ętrzn eg o przym u su . U w zg lęd n ia ją c to tw ie r d z e n ie V e r g o t e stw ierd za , że w a ru n k iem k o n ieczn y m do h a rm o n ijn ej p racy i m iło ści je s t w ew n ętrzn a w o ln o ść czło w ie k a . W olność ta je s t z k o le i w a ru n k iem szczero ści, a zarazem ją um acnia. O tóż zd an iem autora akt w ia r y zak ład a szczero ść jak o sw oją lu d zk ą, n a tu ra ln ą p o d sta w ę, a jed n o cześn ie u m acn ia zd row ą p sy ch iczn ie szczerość. R o zw ija ją c te m y ś li autor o m aw ia k u ltu ro w e i p sy ch o lo g iczn e p r z e szk od y do za istn ien ia szczerej w ia ry oraz próbuje od p o w ied zieć na p ytan ie, ja k ie zw y ro d n ien ia w ia r y i szczero ści szkodzą zd row iu p sych iczn em u .
ks. J u lian S u l o w s k i SJ, W a r s z a w a
H ein z SC H Ü R M A N N , Jesu u r e i g e n e r Tod. E x e g e ti s c h e B e s in n u n g e n u n d
A u s b li c k e , F reib u rg — B a se l—W ien 1975, V erla g H erder, s. 155.
Zło i c ier p ien ie dręczące lu d zk o ść sta w ia się w c ią ż jak o zarzut przeciw -wierze w B oga. K w estio n u je się ta k że orędzie N o w eg o T esta m en tu o zb a w ie n iu św ia ta p rzez m ęk ę i śm ierć J ezu sa C h rystu sa na krzyżu , a p rzy n a j m n iej w y su w a się p y ta n ie o se n s tej śm ierci. T eo lo g iem , k tó ry n a jm o cn iej z a k w e stio n o w a ł w ia ry g o d n o ść b ib lijn e g o orędzia o zb a w ien iu przez śm ierć C h rystu sa je s t R. B u l t m a n n . Jego zd an iem nie m ożem y w ied zieć , jak Jezu s ro zu m ia ł sw o ją m ęk ę i śm ierć, oraz czy i ja k i sen s w n iej w id zia ł (s. 16). T reść orędzia N o w eg o T esta m en tu je s t b o w iem w e d łu g n iego re z u l ta te m r e fle k sji w ierzącej w sp ó ln o ty u czn ió w C h rystu sa nad tzw . „nagim fa k te m ”, ja k im b yła w strzą sa ją ca m ęk a i śm ierć ich M istrza.
M ając n a oku tę p ro b lem a ty k ę H ein z S c h i i r m a n n p rzep ra co w a ł k ilk a sw o ich a rty k u łó w , ab y je w y d a ć w n in iejszej książce. Jej ty tu ł m ożna p rze tłu m aczyć: „A u ten tyczn a śm ierć J ezu sa , (czyli ta k a ja k ją p o jm o w a ł i p rze ż y w a ł sa m Jezus), ro zw a ża n ia e g z e g e ty c z n e i p e r sp e k ty w y ”. W p od tytu le autor p ra g n ie zazn aczyć, że n ie m a zam iaru o m aw iać całej te o lo g ii krzyża. C elem je g o je s t raczej u k a za n ie i u za sa d n ien ie d ążen ia tzw . p rzed p asch aln ego J ezu sa (v o r ö s t e r l i c h e r Jesu s, s. 13) do m ęk i i śm ie r c i k rzyżow ej. N a stęp n ie au tor p ra g n ie p rzed sta w ić u n iż e n ie się Jezu sa jak o p o d sta w o w y w zór i n or m ę życia c h rześcija ń sk ieg o oraz ukazać p e r sp e k ty w y ro zw o ju te o lo g ii, ja k ie w y n ik a ją z p ogłęb ion ej r e fle k sji nad ta jem n iczą r z e czy w isto ścią krzyża. W e d łu g S c h ü r m a n n a m o żem y poznać, ja k Jezus „ p rzed p a sch a ln y ” p ojm ow ał i p rzeży w a ł sw o ją w ła sn ą śm ierć (rozdział I). N ieza w o d n y m źród łem teg o p o zn a n ia je s t u w ie c z n io n e d zieło J ezu sa w „p o p a sch a ln ej” U czcie P ań sk iej (s. 66 — rozd ział II). S tą d ro zd zie la n ie J ezu sa „p rzed p a sch a ln eg o ” od C hry stu sa „p o p a sch a ln eg o ” je s t n iep o ro zu m ien iem . „ P o p a sch a ln y ” C h rystu s jest b o w iem ty m sa m y m J ezu sem , k tó ry „obarczył s ię n aszym c ie r p ie n ie m ” (Iz 53, 4) i k tó r y „p on iósł g rzech y w ie lu i oręd u je za p rzestęp ca m i” (Iz 53, 12). T ak p o stęp u ją c Jezu s sta ł się w zo rem i p o d sta w o w ą norm ą p o stęp o w a n ia ch rześcijan . P o w in n i oni n osić b rzem ion a jed n i drugich, aby w y p e łn ić „pra w o C h r y stu so w e ” (G al 6, 2 — ro zd zia ł III). Tę lin ię rozw ażań zam yk a roz d zia ł o C h ry stu sie ca łk o w ic ie żyjącym dla O jca w D uch u Ś w ię ty m a je d n o c ześn ie „dla nas lu d zi i dla n a szeg o z b a w ie n ia ”. W ła śn ie w sw o jej śm ierci n a k rzy żu u ja w n ia się n a jp ełn iej tzw . w e r ty k a ln y i h o ry zo n ta ln y ch arakter
R E C E N Z J E
217
ży cia Jezu sa. To is tn ie n ie „d la” (dla B oga i ludzi) n a zy w a S c h ü r m a n n term in em P r o - E x i s t e n z . C h ry stu s żyją cy dla B oga i lu d zi, a n ie ja k iś C hry stu s sa m w sob ie, s ta n o w i zd a n iem S c h ü r m a n n a cen tru m naszej w iary. P y ta n ie o a u ten ty czn ą śm ierć J ezu sa w ią że s ię z p ew n y m o k resem roz w oju b ib listy k i, k ied y b ib liści u siło w a li dotrzeć do a u ten ty czn y ch słó w Jezusa(i p s is s im a v e r b a Jesu), sta n o w ią c y c h w ed łu g ó w czesn y ch p o g lą d ó w p od staw ę
ob ecn ych ew a n g elii. P o tem okazało się, że sło w a Jezu sa m ożn a zrozum ieć jed y n ie w ścisły m zw ią zk u z J eg o czy n a m i, a c zy n ó w Jego n ie m ożn a pojąć bez słó w . S tw ierd zen ie tej p raw d y p o sta w iło przed b ib lista m i olbrzym ie tru d n ości m eto d o lo g icz n e w b a d a n iu d zieła Jezu sa. S tąd za m ia st pytać o a u ten ty czn e czy n y i sło w a J ezu sa zaczęto się p ytać o d ążen ie Jezu sa, o jego zam iar, o cel, do k tó reg o dążył p rzez ca łe sw o je ży cie ziem sk ie. W p rocesie b a d a n ia dążeń J ezu sa u św ia d o m io n o so b ie , że n ie m ożn a ich pojąć w o d er w a n iu od k o n tek stu J e g o lo su ż y c io w e g o , a przed e w s z y stk im w o d er w a n iu od Jego śm ierci, którą p rzyjął. S tą d też od p ow ied ź na p y ta n ie o a u te n tyczn ą (u reig ener) śm ierć J ezu sa o d słan ia nam cen tra ln ą i n ajgłęb szą ta jem n icę Jezusa.
A utor tw ierd zi, że ty tu ł te g o to m ik u m ożna rozu m ieć je sz c z e głęb iej. „K ażdy czło w ie k u m iera sw o ją w ła sn ą śm iercią, i to ty m bardziej w ła sn ą (o ry g in a ln ą ) im g łęb iej i p e łn ie j żył. M ożna b y m ó w ić o w ła sn e j śm ierci J e zu sa w 't y m se n sie , w ja k im J eg o życie n a su w a m y śl, że p rzeb ył On p rzy padłą w sz y stk im lu d ziom śm ierć w n iep o w ta rza ln ej czy sto ści in te n c ji i p o w ie r z e n iu s ię B ogu, a w ię c w sp osób najb ard ziej o ry g in a ln y , ta k że w tej śm ierci d ok on ało s ię n a jw y ż sz e , ja k ie sob ie m ożna w yob razić lu d zk ie w z n ie sie n ie się do B oga. W ty m se n s ie śm ierć J ezu sa m ożna p o jm o w a ć ja k o Wy d arzen ie je d y n e , n iep o w ta rza ln e, ja k o n a jszersze z m o ż liw y c h o tw a rcie się stw o rzen ia na B o g a ” (s. 12). Ś m ierć J ezu sa je s t jed n a k n ie ty lk o ca łk o w ity m p o w ierzen ie m się B ogu, a le zarazem ca łk o w ity m z a a n g a żo w a n iem s ię Jezu sa „dla nas lu d z i i d la n a szeg o z b a w ie n ia ”. J a k o śm ierć S y n a B o żeg o , k tóry w y d a ł sa m e g o sie b ie za n a s (G al 2, 20), b y ła ona w y d a rzen iem w* n a jw y ższy m sto p n iu w y ją tk o w y m , była b o w iem śm iercią zbaw czą, „ ca łk o w icie w ła sn ą śm iercią J e z u sa ”.
A u tor zalicza n in iejszą k sią żk ę do g a tu n k u m ed y ta cji teo lo g iczn ej o ch a ra k terze in terd y scy p lin a rn y m . T oteż m ogą od n ieść z niej w ie lk ą k orzyść z a ró w n o b ib liści, jak d ogm atycy oraz k a zn o d zieje i k atech eci.
ks. Julian S u l o w s k i S J, W a r s z a w a
C laus SC H EDL, B a u p lä n e d e s W o r te s , E in fü h r u n g in die b ib lis c h e lo g o te c h -
n ik, W ien 1974, V erlag—H erder, s. 247.
Z d an iem w y d a w c y k sią żk a sta n o w i g e n ia ln y zarys now ej teo rii, która m oże się sta ć pu n k tem zw ro tn y m w in terp reta cji B iblii. P a n u ją ca b ow iem dotych czas F o r m g e s c h ic h t e u siło w a ła dotrzeć do sta d iu m p o p rzed zającego ob ecn y te k s t b ib lijn y , lek cew a żą c n iera z te k st a k tu a ln ie istn ieją cy . M etoda
F o r m g e s c h ic h t e prób ow ała u sta lić różne źródła i w a r stw y ob ecn ego tek stu
b ib lijn eg o oraz id ee p rzew o d n ie tra d y cji zapoznając, zw ła szcza w ujęciach sk ra jn y ch , fa k t n a tch n ien ia B ib lii przez B oga. A u tor n in iejszej k sią żk i p o w a żn ie k w e stio n u je m etod ę F o r m g e s c h ic h t e p rz e c iw sta w ia ją c jej n o w ą d y sc y p lin ę , którą n a zy w a lo g o tech n ik ą b ib lijn ą (od gr. logos — sło w o i t e c h n e — sztu k a), c z y li b ib lijn ą sztu k ą sło w a . U ży w a ją c tej n a zw y n a w ią z u je do ję z y ka n o w o g reck ieg o , w k tórym lo g o tech n ia oznacza lite r a tu r ę p ięk n ą , tw orzon ą w ed łu g o k reślo n y ch praw fo rm a ln y ch . S с h e d 1 zajm u je się przed e w s z y s t k im tek stem a k tu a ln y m , jeg o fo rm o w a n iem się i stru k tu rą język ow ą.
W p ierw szej części k sią żk i (do s. 52) w p ro w a d za czy teln ik a w p ro b le m atyk ę i m etod ę sto so w a n ą w ca ło ści dzieła. W drugiej d em o n stru je tę