• Nie Znaleziono Wyników

"Kadra naukowa w zakresie dyscyplin społecznych w II Rzeczypospolitej", Krzysztof Baranowski, Łódź 1981 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Kadra naukowa w zakresie dyscyplin społecznych w II Rzeczypospolitej", Krzysztof Baranowski, Łódź 1981 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Krzysztof B a r a n o w s k i : Kadra naukowa w zakresie dyscyplin społecznych w II Rzeczypospolitej. Łódź 1981, Uniwersytet Łódzki, 409 sis. (wyd. powielone).

„Acta Univensitatis Lodzi ensis — Politologia" z. 6.

Po II wojnie światowej wzrosło zainteresowanie sprawami nauki oraz jej związkiem z potrzebami społeczeństwa. Pojawiły się publikacje dotyczące spo-łecznej roli nauki, w których rozważano współczesne problemy środowiska nauko-wego, rzadziej natomiast sięgano do przeszłości.

Monografia K. Baranowskiego ipoważniie rozwinęła badania dotyczące polskie-go życia naukowepolskie-go w okresie międzywojennym: autor likazał zagadnienie roz-woju środowiska naukowego — reprezentującego nauki społeczne i humanistycz-ne w Polsce Odrodzohumanistycz-nej, a skupiohumanistycz-nego w szkołach wyższych, instytutach badaw-czych oraz innych placówkach naukowych; panadito wydobył rolę kilkuset tzw. „prywatnych uczonych". Rozprawa K. Baranowskiego składa się z dwunastu roz-działów, wstępu oraz zakończenia. W szerokim zakresie wyzyskał autor archi-walia Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, akta Uniwersy-tetów Jagiellońskiego, Łódzkiego oraz Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego; zba-dał też akta Wolnej Wszechnicy Polskiej oraz jej oddziału łódzkiego. Opraco-wał akta związane z działalnością wielu uczonych, znajdujące się w Archiwum Polskiej Akademii Nauk w Warszawie oraz jej oddziałach w Krakowie i Po-znaniu, wreszcie niektóre teki z Archiwum Pracownika Społecznego' w Warsza-wie. Uwzględnił nadto liczne źródła drukowane, czasopisma i iprasę. Duże (mo-im zdamiie(mo-im nawet zbyt wielkie) znaczenie przypisał relacjom ustnym, których wiele wykorzystał w omawianej rozprawie.

Źródła, jak również niezbyt obfitą literaturę przedmiotu, scharakteryzował autor we wstępie. Szkoda tylko, że do pracy nie dołączył bibliografii, a w szcze-gólności indeksu nazwisk, który dla tego typu publikacji były nader użyteczny.

Podział w pracy na rozdziały dokonuje K. Baranowski zgodnie z zasadą pro-blemowo-chronioloigiczną. Roz,prawa — jak już wspomniano — składa się z dwu-nastu rozdziałów: pierwszy charakteryzuje nauki społeczne na wyższych uczel-niach II Rzeczypospolitej; drugi omawia doktoraty i habilitacje; rozdziały III— VI poświęcone zostały różnym grupom pracowników naukowych zatrudnionych w uczelniach państwowych i prywatnych. Rozdziały VII—IX dotyczą naukowców działających poza siecią szkolnictwa wyższego, a rozdział X jest szkicem, do-tyczącym nader ważnego problemu stypendiów i nagród naukowych. Ostatnie dwa rozdziały związane są z problemami polityki naukowej państwa polskiego: autor ocenił postawy i działalność polityczną uczonych-humamistów oraz próby autory-tatywnego zarządzania nauką — podjęte w okresie rządów sanacyjnych.

Moim zdaniem wartość rozprawy byłaby jeszcze większa, gdyby autor po-święcił osobny rozdział rozwojowi nauk społecznych i humanistycznych w róż-nych ośrodkach Polski międzywojennej. Takie ujęcie pozwoliłoby lepiej ukazać rolę humanistów polskich, poziom kadry naukowej. Wymagałaby to jednak do-datkowych badań, a w przygotowywanym V tomie Historii nauki polskiej wy-mienione problemy zostaną przedstawiane przez kilku specjalistów. Dlatego nie byłbym skłonny czynić Autorowi w tym względzie zarzutów.

Konstrukcja rozprawy odznacza się w zasadzie przejrzystością i konsekwen-cją. Jednak podejmując w kolejnych rozdziałach ocenę grup pracowników nauko-wych i zaczynając relację od powstania Polski Odrodzonej (niekiedy od czasów rozbiorowych) Autor nie uniknął powtórzeń. Dotyczy to przede wszystkim po-woływania się na decydujący w organizacji polskich uczelni wzór (szkolnictwa galicyjskiego1. Zdaję sobie jednak sprawę, że założonej konstrukcji pracy

(3)

wa pogodzenia zasady chronologicznej i p r o b l e m o w e j jest szczególnie t r u d n a do r o z w i ą z a n i a i praiwie zawsze mocno d y s k u s y j n a . Należało w e w s t ę p i e jedynie sze-r z e j uzasadnić p sze-r z y j ę t ą k o n s t sze-r u k c j ę sze-r o z p sze-r a w y .

Za poważne osiągnięcie A u t o r a u w a ż a m p r z e d s t a w i e n i e r o z w o j u k a d r y n a u k o w e j z z a k r e s u dyscyplin społecznych w p o r ó w n a n i u z r o z w o j e m k a d r y n a u k o -w e j r e p r e z e n t u j ą c e j inne dziedziny -wiedzy. Poz-woliło t o -w y d o b y ć s p r a -w ę udziału h u m a n i s t y k i w systemie organizacji nauki, j a k i istniał w Polsce m i ę d z y w o j e n n e j . K. B a r a n o w s k i n i e ograniczył się do przekazania lub s k o r y g o w a n i a dotychcza-sowych ustaleń z a w a r t y c h w p u b l i k a c j a c h poświęconych t e j p r o b l e m a t y c e2, lecz

przeprowadził w ł a s n e b a d a n i a , k t ó r e pozwoliły n a p r z e d s t a w i e n i e n o w y c h u s t a leń. Dotyczy to m . i n . r o z w o j u ośrodków n a u k społecznych w uczelniach, i n s t y -t u -t a c h badawczych oraz innych p l a c ó w k a c h n a u k o w y c h r e p r e z e n -t u j ą c y c h dyscy-pliny ścisłe i stasowane, p r z e d s t a w i e n i a roli k i l k u s e t tziw. „ p r y w a t n y c h uczonych", którzy r e p r e z e n t o w a l i dyscypliny h u m a n i s t y c z n e i społeczne oraz s u m i e n n e p r z e -b a d a n i e i przedstawienie w rozdziale — poświęconym d o k t o r a t o m i h a -b i l i t a c j o m — s k o m p l i k o w a n e j kwestii poziomu i liczby „starych" i „ n o w y c h " d o k k t o r a t ó w oraz (nostryfikacji w Polsce zagranicznych dyplomów doktorskich. K. B a -r a n o w s k i ustalił, że w dwudziestoleciu m i ę d z y w o j e n n y m z z a k -r e s u n a u k społecznych i h u m a n i s t y c z n y c h przyznano około 1800 t y t u ł ó w doktorskich, co s t a n o wiło około 57°/o wszystkich doktoratów. D y s k u s y j n e w y d a j ą się n a t o m i a s t s t w i e r -dzenia Autora dotyczące słabszego (jego zdaniem) poziomu p r a c doktorskich (s. 53) i h a b i l i t a c y j n y c h (s. 78) w p o r ó w n a n i u z poziomem tych r o z p r a w w Polsce L u d o wej. Autor, p r z e p r o w a d z a j ą c t e p o r ó w n a n i a , uwzględnił s p r a w ę różnych w y m a -gań stawianych p r z e d w o j e n n y m p r a c o m d o k t o r s k i m w zależności od o ś r o d k a i dy-scypliny n a u k o w e j , ale nie dostrzegł k o n s e k w e n c j i f a k t u , że masowość (w l a t a c h 1971—1977 stopień doktora uzyskało około 45 tys. osób) d o k t o r a t ó w doprowadziła do znacznego obniżenia ich poziomu. Liczne dyskusje prwadzoine n a t e n t e m a t w ubiegłych latach dotyczyły również obniżenia poziomu r o z p r a w h a b i l i t a c y j -nych 3.

Tymczasem"— b a d a j ą c w A r c h i w u m U n i w e r s y t e t u J a n a Kazimierza w e L w o -wie a k t a przewodów h a b i l i t a c y j n y c h p r z e p r o w a d z a n y c h n a Wydziale Filozoficzn y m — Filozoficzn a b r a ł e m p r z e k o Filozoficzn a Filozoficzn i a o wysokich w y m a g a Filozoficzn i a c h s t a w i a Filozoficzn y c h wobec p r z e d -w o j e n n y c h r o z p r a -w h a b i l i t a c y j n y c h4. Podobne wnioski m o ż n a w y c i ą g n ą ć c z y

-t a j ą c korespondencję, jaką p r o w a d z i ł z uczonymi polskimi delega-t n a u k o w y Mi-n i s t e r s t w a WyzMi-nań ReligijMi-nych i OświeceMi-nia PubliczMi-nego w e F r a Mi-n c j i — Z y g m u Mi-n t Zaleski5. Sądzę, iż s p r a w a poziomu m i ę d z y w o j e n n y c h d o k t o r a t ó w i h a b i l i t a c j i

jest n a d a l d y s k u s y j n a , w y m a g a p r z e p r o w a d z e n i a szczegółowych b a d a ń .

2 Por. B. J a c z e w s k i : Organizacja i finansowanie nauki polskiej w

XX--leciu międzywojennym. Wrocław 1970; t e n ż e : Polityka naukowa państwa pol-skiego w l. 1918—1939. Wrocław 1978; H. S z a r r a s : Kształtowanie kadr nauko-wych w szkolnictwie wyższym. Warszaiwa 1975.

3 Por. m . doi. J. G o ć i k o w s i k i : Doktoraty i habilitacje a proces rozwoju uczoy

nego. „Nauika Poilska" 1980 n r 5 «. 66 i n a s t . ; W. N o w a c k i : Nauka polska na drogach odnowy. „ N a u k a P o l s k a " 1981 n r 1—2 s. 18; L. K u ź m i c k i : Nauka w okresie kryzysu — program działań i kierunki reform. „Nauka P o l s k a " 1981 n r 11 s. 8.

4 Akta p r z e w o d ó w h a b i l i t a c y j n y c h p r z e p r o w a d z o n y c h na Wydziale

Filozoficz-n y m UJK. ZachowaFilozoficz-ne w A r c h i w u m U Filozoficz-n i w e r s y t e t u J a Filozoficz-n a Kazimierza z Filozoficz-n a j d u j ą c y m się w A r c h i w u m O k r ę g o w y m w e Lwowie, f o n d 26, opis 7.

5 W liście do Z. Zaleskiego z 20 1 1929 prof. J. U j e j s k i przedstawił wysokie w y

-m a g a n i a przewidziane dla r o z p r a w h a b i l i t a c y j n y c h na Wydziale Filozoficzny-m UW. A r c h i w u m Zaleskiego w Bibliotece Polskiej w Paryżu. Sygn. D.V. W liście do Z. Zaleskiego z 10II 1934 'dyrektor F K N S t a n i s ł a w Michalski podnosił s p r a w ę p o ziomu r o z p r a w h a b i l i t a c y j n y c h — dla przygotowania których p r z y z n a w a n o s t y -pendia zagraniczne F K N . A r c h i w u m Załuskiego, jw. sygn. XVa.

(4)

Za szczególnie cenne uważam rozdziały książki K. Baranowskiego dotyczące różnych grup pracowników naukowych. Autor wnikliwie wyjaśnił sprawę doboru, rozmieszczenia i warunków bytowych pomocniczych oraz samodzielnych pracow-ników naukowych, reprezentujących nauki społeczne i humanistyczne. Upomniał-bym się jednak o szersze porównanie warunków pracy i liczebności pracowników •naukowych w Polsce i w innych krajach w okresie międzywojennym. W organie Kasy im. Mianowskiego „Nauka Polska" analizy porównawcze prowadzono m. in. z inspiracji jej redaktora — Stanisława Michalskiego. Również docenił te zagad-nienia powołany w grudniu 1935 r. na stanowisko ministra Wyzmań Religijnych i Oświecenia Publicznego — profesor Wojciech Swiętosłarwiski. Wyniki badań do-tyczących rozwoju i użyteczności światowej kadry naukowej wykorzystał prof. Swiętasławski w odpowiedzi na ankietę redakcji „Nauki Polskiej". Sformułował wówczas wnioski w sprawie liczebności polskiej kadry naukowej 6. Wyniki

wspom-nianych badań uwzględnił następnie pracując nad koncepcją nowoczesnej organi-zacji nauki polskiej.

K. Baranowski przedstawił ciekawe i mało zmarne informacje dotyczące wa-runków bytowych pomocniczych sił naukowych, docentów oraz profesorów. Dla porównania poruszył również sprawę uposażenia w innych działach służby pań-stwowej. Autor mógł jedynie szerzej przedstawić warunki egzystencji kadry na-ukowej w innych krajach. Warto bowiem pamiętać, że dla naukowca powrót do Polski Odrodzonej oznaczał poważne obniżenie stopy życiowej. W 1920 r. płace profesorów w Stanach Zjednoczonych Ameryki i w Europie Zachodniej były kil-kakrotnie wyższe od obowiązujących tw Polsce, np. we Praocji Około sześcio-krotnie. Wprowadzenie w 1922 r. nowej siatki płac nie zmieniło początkowo wa-runków bytowych środowiska naukowego; uległy one widocznej poprawie do-piero w okresie stabilizacji waluty. Tymczasem wielu naukowców polskich wró-ciło do kraju po odzyskaniu niepodległości, a podjęcie pracy przez uczonych, ma-jących trwałe kontakty z różnymi ośrodkami zagranicznymi, ułatwiło włączenie się polskiego środowiska w naukę światową 7.

K. Baranowski rozwinął poważnie zaniedbane dotychczas badania dotyczące ka-dry naukowej instytutów badawczych i innych pozauczelnianych placówek nauko-wych. W poświęconym tej sprawie .rozdziale VII rozprawy podjął próbę przed-stawienia faktycznej roli poszczególnych instytutów i towarzystw naukowych; wy-mienił efemerydy, a skupił główną uwaigę na poważnych placówkach badawczych; wskazał orientacyjną liczbę etatów zajmowanych przez przedstawicieli nauk spo-łecznych w pozauczelnianych instytutach i towarzystwach naukowych. Niewątpli-wym osiągnięciem Autora jest również próba analizy poziomu naukowego badaezy--humanistów zatrudnionych w tego typu instytucjach.

Działalności pozauczelnianych instytucji naukowych poświęcony został rów-nież rozdział pt. „Stypendia i nagrody. K. Baranowski przedstawił w nim rolę instytutów i towarzystw 'naukowych w kształceniu polskich humanistów. Wspom-niał również o pozytywnych rezultatach polityki stypendialnej Funduszu Kultury Narodowej.

Lektura rozważań, dotyczących stypendiów zagranicznych, nasuwa pytanie, czy mde należało w sposób wyczerpujący przedstawić roli, jaką spełniły stypendia zagraniczne w przygotowaniu kadry naukowej z zakresu nauk społecznych. Autor dostrzegł zagadnienia, ale mógł sprawie stypendiów zagranicznych poświęcić nie-co więcej uwagi; jest to jednak problematyka nader trudna, której wyjaśnienie

8 Por. „Nauka Polska" 1929, t 10, s. 1—13.

7 Por. B. J a c z e w s k i : Nauka. W: Polska Odrodzona 1918—1939. Warszawa

(5)

wymaga zespołowych badań — prowadzonych przez przedstawicieli różnych dy-scyplin naukowych.

Omawiając placówki Polskiej Akademii Umiejętności Autor wymienił (s. 222) — i słusznie — jako bardzo zasłużone dla szerzenia kultury polskiej za granicą, a także dla nawiązywania kontaktów między uczonymi polskimi i zagranicznymi, stacje naukowe PAU w Paryżu i Rzymie; podkreślił przy tym, iż były to jednak placówki bardzo małe. O Bibliotece Polskiej w Paryżu wspomniał również w roz-dziale VIII (s. 268) — poświęconym m. din. bibliotekarzom. Tu konieczne wydaje mi się uzupełnienie dotyczące działalności Biblioteki, a zarazem Stacji Naukowej P A U w Paryżu. Biblioteka Polska w Paryżu była wówczas nie tylko składnicą bogatych zbiorów archiwalnych i bibliotecznych, ale również poważnym insty-tutem naukowym, który w zakresie stosunków polsko-francuskich inspirował sze-reg przedsięwzięć badawczych i wydawniczych. W dwudziestoleciu międzywojen-nym Biblioteka Polska została przeobrażana w największy w Paryżu instytut na-ukowy obcego państwa przystosowany nie tylko do celów współpracy intelektual-nej polsko-francuskiej, ale również do szeroko pojętej popularyzacji historii i współczesnych problemów polskich. W przedsięwzięciach naukowych Biblioteki Polskiej brali udział wybitni przedstawiciele naszej humanistyki8.

Z wielkim zainteresowaniem przeczytałem rozdział, traktujący o aktywności politycznej naukowców reprezentujących dyscypliny humanistyczne. Zagadnienie to nie było dotąd przedmiotem poważnych naukowych badań. Poruszali je tylko w sposób fragmentaryczny niektórzy badacze lub było orjo przedmiotem ujęć pu-blicystycznych, krzywdzących nieraz i jednostronnych w ocenie dwudziestolecia. Na tym tle rozważania K. Baranowskiego wyróżniają się rozległością podjętej pro-blematyki. Autor próbuje przedstawić działalność polityczną różnych grup pra-cowników naukowych, słusznie podkreślając, że największą swobodę działania mieli jedynie profesorowie wyższych uczelni. Wnikliwie omawia postawy polityczne do-minujące w poszczególnych uczelniach oraz zmiany, jakie zachodziły w okresie rządów sanacyjnych. Szczegółowo przedstawia udział pracowników naukowych w Sejmie i Senacie II Rzeczypospolitej (ilustrując zagadnienie specjalnymi tabli-cami). Przedstawienie naukowców w roli polityków jest, jak wspomniałem, nader interesujące. Czytelnik chciałby jednak otrzymać więcej informacji na. temat, jaki wpływ miała działalność polityczna uczonych na życie naukowe w dwu-dziestoleciu międzywojennym. Należy w tym miejscu przypomnieć, że na orga-nizację i rozwój polskiej nauki wpłynęła realnie działalność szczególnie dwóch profesorów: Wojciecha Swiętcsławskiego jako ministra WRiOP oraz prezydenta Ignacego Mościckiego. O pierwszym już wspomniałem. Prof. Mościcki natomiast poparł m. in. sprawę powstania Funduszu Kultury Narodowej, a stojąc na czele jego Komitetu przejawiał stałe zainteresowanie działalnością tej instytucji *.

Zgadzam się z opiniami Autora, które przedstawił on w -ostatnim rozdziale monografii. Na ogół trafnie została więc przeprowadzona przez K. Baranowskiego analiza ustawy o szkołach akademickich z 1933 r. i jej negatywnych skutków dla środowiska naukowego. Mocniej tylko podkreśliłbym, że był to bezpośredni sku-tek postawy większości profesury wobec Brześcia. Z drugiej strony po maju 1926 T. wystąpiły w organizacji nauki zjawiska pozytywne; nie poświęca im Autor dostatecznej — moim zdaniem — uwagi, choć je czasem dostrzega i anonsuje.

8 Dzieje Biblioteki Polskiej zostały omówione w publikacji wydanej już po ukazaniu się monografii K. Baranowskiego. Par. B. J a c z e w s k i : Biblioteka i Stacja Naukowa Polskiej Akademii Umiejętności w Paryżu w latach 1926—1939. W: Polska Stacja Naukowa w Paryżu w latach 1893—1978. Wrocław 1982.

9 Dane na temat powołania F K N por. m. in. wspomnienie Stanisława Michal-skiego o założeniu F K N w materiałach Artura ŚliwińMichal-skiego. Arch. P A N sygn. 111-59 j. 138. Par. B. J a c z e w s k i : Polityka naukozoa... s. 208 i nast.

(6)

Dotyczy to prób realizacji racjonalnej koncepcji popierania nauki polskiej,

któ-rych wyrazem było m. in. nie tylko powołanie FKN, ale również zwiększenie

w latach 1936—1939 subsydiów na międzynarodową współpracę naukową,

włącze-nie przez wicepremiera Eugeniusza Kwiatkowskiego spraw nauki do

piętnasto-letniego planu rozbudowy gospodarczej Polski.

Przechodzę do kilku uwag szczegółowych: w dwóch miejscach wywody

Auto-ra nie zostały udokumentowane potrzebnymi przypisami (is. 138, 143); Autor używa

często nazw: Uniwersytet Lwowski, Uniwersytet Wileński (również w taiblieach

s. 94, 97). Tymczasem wspomniane uczelnie nosiły nazwy: Uniwersytet Jana

Ka-zimierza we Lwowie, Uniwersytet Stefana Batorego w Wilnie; tytuł rozprawy

za-czyna się Oid słów: Kadra naukowa i z punktu widzenia terminologii

współczes-n e j brzmi poprawwspółczes-nie. Jediwspółczes-nak w latach międzywojewspółczes-nwspółczes-nych współczes-nie używawspółczes-no dla

lenia zespołu naukowców słowa: kadra. Czy nie lepiej było wprowadzić

okreś-lenie „środowisko naukowe"?

Moje uwagi krytyczne i postulaty nie podważają zasadniczej pozytywnej

oce-ny publikacji Krzysztofa Baranowskiego pt. Kadra naukowa z zakresu dyscyplin

społecznych w II Rzeczypospolitej. Rozprawę t ę uważana za poważne osiągnięcie

naukowe. Praca K. Baranowskiego' wyróżnia się rozległością podjętej

problematy-ki, "wyzyskaniem szerokiego materiału drukowanego i ambitnym dotarciem do nie

wyzyskiwanych przez nikogo materiałów archiwalnych. Poważnym walorem jest

również nieczęsto, niestety, spotykany dobry język rozprawy.

Bohdan Jaczewski

(Warszawa)

Piotr Ł o s s o w s k i : Litwa a sprawy polskie 1939—1940. Warszawa 1982

Pań-stwowe Wydawnictwo Naukowe, 347 sis., tabl. 12 (48 ilustr.).

Piotr Łossowski, autor licznych i cenionych prac z zakresu stosunków Polski

z k r a j a m i bałtyckimi, przede wszystkim Ldtwą i Łotwą, wydał ostatnio obszerną

książkę poświęconą problemom polsko-litewskim w okresie od sierpnia ;1939 r.

do czerwca 1940 r. Mimo że praca obejmuje tylko okres dziesięciomiesięczny, to

jednak trzeba pamiętać, iż był to czas wielu ważkich, następujących po sobie

niezwykle szybko wydarzeń. Okres ten ma szczególne znaczenie w dziejach

sto-sunków polsko-litewskich; przede wszystkim choćby z tego powodu, tuż bardzo

negatywnie zapisał się w pamięci Polaków, którzy od Litwinów doznali rwiielu

krzywd i przez ich pryzmat do dziś spoglądają na polsko-litewskie kontakty w

ogó-le. Mogłem się o tym przekonać niejednokrotnie w rozmowach z Polakami,

któ-rzy w tym okresie mieszkali w Wilnie i byli świadkami prowadzonej wszelkimi

środkami bezwzględnej litwiinizacji Wileńszczyzny. Wypadki tamtych miesięcy —

jak słusznie zauważa Łossowski — „obrosły w legendę, w uporczywie

funkcjonu-jące sądy, które jeszcze bardziej wyolbrzymiały doznane krzywdy".

Dlatego też Autor, w pełni świadomy trudności i drażliwości problematyki,

podjął ją, chcąc przedstawić ten pełen kontrowersji temat — właściwie przez

polską i litewską historiografię unikany — bez osłonek i w całej jego złożoności.

„Bowiem — jak pisze we Wstępie — jedynie odsłonięcie obiektywnych faktów,

wypowiedzenie prawdy, przyczynić snę może do oczyszczenia atmosfery,

rozłado-wania kompleksów". Myślę, że postawione przed sobą ambitne zadanie Łossowski

przynajmniej w dużym stopniu wypełnił.

Czytałem książkę Łossowskiego z wielkim zaciekawieniem. Muszę przyznać,

iż wiele mi ona wyjaśniła, a przede wszystkim uporządkowała liczne zasłyszane

tu i ówdzie wieści, bardzo fragmentaryczne informacje, często subiektywne,

Cytaty

Powiązane dokumenty

Kresowej Dywizji Piechoty zostało sprecyzowane: „(...) działając po górskich grzbietach i po szosie Santa Sofia - Strada San Zeno, opanować kompleks wzgórz: Monte

integracja w łańcuchu transportowym/logistycznym stanowi kolejną płaszczyznę integracji i charakteryzuje się tym, że na tym poziomie jest ona najkorzystniejsza z punktu

If the impulse-response function is Fourier transformed to obtain the added mass and damping coefficient curves in the frequency domain, these large- time

Rocznik Towarzystwa Naukowego Płockiego 4,

suje też wiarę i świętość Maryi, ale traktując Ją jako oczyszczoną z każdego grzechu przez poczęcie Chrystusa: „Ponieważ diabeł wśliznął się poprzez ucho

I already mentioned the legal documents from Roman peri- od Soknopaiou Nesos (no. 42): Most of these sales, mortgages, divisions and marriage documents are bilingual, that is,

Osobno odnoszące się do kwestii bardziej ogólnych, takich jak przemiany systemowe czy teoretyczne rozważania na temat życia codziennego, ewentualnie zagad­ nienia

przepro­ wadził on pierw sze udane próby przeniesienia za pomocą im pu lsów elektrycznych głosu ludzkiego i dźw ięków m uzyk i na krótką jeszcze