• Nie Znaleziono Wyników

Unikajmy ślepego naśladownictwa, ale twórczo korzystajmy z dorobku, wiedzy i doświadczenia innych

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Unikajmy ślepego naśladownictwa, ale twórczo korzystajmy z dorobku, wiedzy i doświadczenia innych"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Czajkowski

Unikajmy ślepego naśladownictwa,

ale twórczo korzystajmy z dorobku,

wiedzy i doświadczenia innych

Idō - Ruch dla Kultury : rocznik naukowy : [filozofia, nauka, tradycje wschodu,

kultura, zdrowie, edukacja] 5, 58-69

(2)

A utor w ychodzi z założenia, że aby osiągnąć sukces w danej dziedzinie działalności (np. w w ybranej g ałęzi sportu) trz eb a być sw o isty m m an iak iem , ale nie m o n o m an ia k iem . O zn acz a to, że - pracu jąc w w ybranej d zied zin ie z w ie lk ą pasją, o d daniem , zap ałem - n ie należy za sk lep iać się, nie d o strzeg ając in nych dziedzin. M im o sp ecjalizacji, należy - w p ew nym zak re sie - intereso w ać się innym i dzied zin am i ludzkiej działaln o ści i tw ó rczo k o rzy stać z w iedzy, dośw iad czen ia, d o ro b k u , teorii, m etod, które okazał}' się ciekaw e, w arto ścio w e i p o u czające. Ś lepe naślad o w an ie in nych - stanow i po w ażn y błąd, ale tak im sam ym błędem je s t za sk lep ian ie się w je d n ej dzied zin ie, p ro w ad zące do w ielu ujem n y ch zjaw isk, ja k zjaw isk o „w ieży z kości sło n io w ej” (całk o w ite od erw an ie się od p rak ty k i sportu, ro zp atry w an ie ty lk o i w y łączn ie sw oich pog ląd ó w i te o rii), „fik sacji cz y n n o ścio w e j” (u p o rczy w e trz y m an ie się stary ch p o g lądów , teorii, m etod szkolenia, k tó re kied y ś m o że b y ły sk u teczne, ale o becnie - p rzy w ielkim p o stęp ie nauki, n o w y ch b ad aniach i o d k ry ciach , n o w y ch m ożliw o ścia ch te ch n iczn y ch — n ie są), „o b ro n y d o g m ató w ” i „grodzi w o d o sz czeln y ch ” (trzy m an ie się starych, ju ż n ie ak tu aln y ch p o g ląd ó w i m etod działania, o d rzu ca n ie z góry — b ez analizy - w sz y stk ich in nych n o w y ch p o glądów , teorii, w y n ik ó w b adań czy tre n ersk ieg o dośw iadczenia).

Z a zn ajo m ien ie się z p oglądam i, m eto d am i, ćw iczen iam i in nych (p o za n a szą w y b ra n ą d z ie d zin ą sportu) m oże ok azać się b ard zo p ożyteczne. P o ró w n an ie stanow i b ard zo p ło d n a m eto d ę p o g łęb ian ia sw ojej w ied z y i sw ych um iejętności.

A b y w y k azać słu szn o ść sw y ch w y p o w ied zi, au to r podaje szereg p rzy k ład ó w tw ó rczeg o , p rzy n o sząceg o szereg ko rzy ści i su k cesy , k o rzy sta n ia z doro b k u ró żn y ch dzied zin działaln o ści cz ło w iek a (p o za w y b ra n ą specjalizacją). W drugiej częśc i arty k u łu d o k o n u je p o ró w n an ia szerm ierki z ju d o , w ykazu jąc w iele p o dobieństw , a w trzeciej części op isu je sły n n ą szk o łę J eet K u n e D o B ru c e ’a Lee, o p artą - co je s t m ało znane - w dużej części n a szerm ierce. C zęść czw arta zaw iera po d su m o w an ie i w n io sk i końcow e.

Zb i g n i e w Cz a j k o w s k i ’

A W F K atow ice

Unikajmy ślepego naśladownictwa, ale twórczo korzystajmy z dorobku,

w iedzy i doświadczenia innych

K sięga pię ciu kręgów sto i na czele piśm iennictw a pośw ięconego kendo, ale j e j filo zo fia będąca p o d w pływ em zen , shinto i konfucjanizm u - m oże być zastosow ane dla wielu innych dziedzin życia

Słow a kluczow e: zasada sw oistości i przenoszenia w praw y - korzystanie z innych dziedzin sportu - szerm ierka i ju d o - szkoła kung fu B ruce’a Lee

I. W prow adzenie

Z alety i przykłady um iejętnego korzystania z różnych dziedzin w iedzy i sportu.

B io rę sw o je d o b ro tam , g d zie j e zn a jd u ję

M olier

Stale podkreślam znaczenie zasady sw oistości i dodatniego przenoszenia w praw y [Czaj­ kow ski 1989; 1994; 1995] uw ażając, że trener pow inien tak prow adzić ćw iczenia, tak je dobierać i stosow ać takie m etody, form y, etc., aby zaw odnik m ógł w pełni i skutecznie w ykorzystyw ać sw oje zdolności w ysiłkow e, zbom ościow e, um iejętności techniczne, techniczno-taktyczne i tak ­ tyczne oraz psychoruchow e, sw o ją m otyw ację i odpow iedni poziom pobudzenia w zaw odach. Stale pow tarzam sw oim uczniom i słuchaczom , że „bieganiem w okół boiska nie popraw i się poziom u gry w piłkę nożną, podobnie ja k chodzeniem w okół stołu bilardow ego nie popraw i się poziom u gry w bilard” . Pięściarze, którzy k ształtują sw o ją w ytrzym ałość stosując długie biegi, w zaw odach pięściarskich, w trzecim starciu, zam iast „w yprow adzać” ciosy o b łap u ją się ja k zapaśnicy [Czajkow ski 1985].

M oże nieco paradoksalnie, ale uzupełnieniem zasady swoistości jes t umiejętność rozsądnego ko­ rzystania z dorobku innych [Czajkowski 1985, 1988]. Przesadne i jednostronne zasklepianie się w je ­ dnej dziedzinie działalności, wiedzy czy sportu nieuchronnie prowadzi do zjawiska „wieży z kości słoniowej”, „obrony dogm atów” czy „grodzi wodoszczelnych” [Czajkowski 2001 ; 2003; 2004],

Z szerm ierką zw iązany jestem od 1935 roku (zaw odnik, trener, sędzia, działacz, autor). Studiow ałem dokładnie rozwój broni, dzieje szerm ierki, uczyłem się od w ielu trenerów , starałem się poznać różne szkoły, obserw ow ałem i analizow ałem pilnie dziesiątki zaw odów - od pierw szego kroku szerm ierczego do igrzysk olim pijskich, przeprow adzałem różne obserw acje, badania i spraw dziany. Ale nie byłem zasklepiony tylko i w yłącznie w szerm ierce, starałem się korzystać z innych dziedzin w iedzy (psychologia, fizjologia, psychocybernetyka etc.) i innych

(3)

gałęzi sportu [C zajkow ski 1986, 1995, 2003, 2004]. O bserw ow ałem m .in. rozgrzew ki i ćw iczenia lekkoatletów , siatkarzy, pięściarzy, koszykarzy i innych sportow ców i to, co w ydaw ało mi się przydatne stosow ałem - z odpow iednim i zm ianam i - w zapraw ie szerm ierzy. Do kształtow ania np. skupienia, przerzutności i podzielności uwagi oraz różnych zdolności zbornościow ych czy szybkości w prow adziłem przeróżne ćw iczenia z piłeczkam i tenisow ym i, co budziło zdziw ienie niektórych trenerów (a naw et krytyczne uw agi), ale co przynosiło zn aczn ą popraw ę w y ­ m ienionych zdolności i um iejętności u szerm ierzy, starałem się zresztą u czyć w szędzie i w różny sposób. Z asady zespołow ości oraz w pływ u pobudzenia na spraw ność działania i uczenia się nauczyłem się m .in. ...w trakcie działoczynów na N iszczycielu O R P „Ś lązak”, na którym pływ ałem w drugiej połow ie w ojny [Czajkow ski 2002; 2004], O w ielkim znaczeniu zasady łączności teorii i praktyki oraz poznania i działania uczyłem się w trakcie studiów m edycznych oraz od znakom itego chirurga z X V I w ieku A m roice’a Paré (studiując jeg o dzieło Z asady i kanony chirurgii), który pisał m.in. „Sam a w iedza, bez dośw iadczenia praktycznego nie daje chirurgow i pew ności siebie” . Jak bardzo to je s t słuszne przekonałem się w ciągu mej w ieloletniej pracy trenerskiej, ja k rów nież obserw ując niektórych „uczonych od sportu” , całkow icie oderw anych od praktyki, a głoszących przedziw ne teorie (że szybkość reakcji je s t w rodzona i nie ulega popraw ie pod w pływ em ćw iczeń; że flegm atyk nie m oże być w ybitnym szerm ierzem ; że pew ne zdolności w ysiłkow e m ożna rozw ijać tylko w określonym w ieku; że należy ściśle przestrzegać okresów treningow ych, a program treningu opierać na m odelu m istrza; że przed w ielkim i zaw odam i - w okresie tzw . BPS, należy odtw arzać w skrócie kolejność okresów treningow ych etc., etc.).

W iele skorzystałem ze studiow ania działa Jam esa C ounsilm ana [Counsilman 1975], pływaka, trenera, psychologa i autora. O czyw iście nie interesowały mnie style pływania, ale jeg o metody nauczania naw yków ruchow ych, stosow anie odpowiedniej motyw acji, nacisk na godzenie obo­ wiązków w yczynow ca i studenta, jeg o poglądy na znaczenie sytuacji stresorodnych w sporcie etc.

W iele zaw dzięczam studiow aniu książek B arbary K napp [1961; 1970], tenisistki „z pochodzenia”, która w spaniale opisyw ała istotę, znaczenie, rodzaje i m etody nauczania - uczenia się naw yków ruchow ych. P rzykłady tw órczego korzystania z różnych podręczników , poglądów , prac badaw czych m ógłbym m nożyć, nie m ów iąc ju ż o studiow aniu podręczników szerm ierczych (począw szy od traktatów m istrzów rapieru z X V I w ieku do prac najnow szych).

W iele - praktyki i teorii - nauczyłem się od licznych fechtm istrzów , polskich i zagranicznych, z którym i m iałem przyjem ność w spółpracow ać i w ym ieniać poglądy, a szczególnie dużo... prow adząc nader liczne kursy trenerskie w Polsce i w licznych krajach za g ran icą i dlatego często pow tarzam : „N ajw ięcej uczym y się ucząc innych” .

W ielką satysfakcją jest dla mnie, że z moich podręczników, opracowali, porad m etodycznych i felietonów korzysta wielu trenerów koszykówki, siatkówki, zapasów i innych dziedzin sportu (telefony, rozmowy, dyskusje, zaproszenia na konferencje metodyczno-naukowe innych dziedzin sportu) i to nie tylko prac „ogólnosportow ych” [Czajkowski 1991; 1994; 1995; 1996; 2002; 2003], ale również z podręczników szermierczych [Czajkowski 1964; 1968; 1986; 1988; 2001; 2004],

Uczymy się również dostrzegając błędy u siebie i u innych. N a przykład u niektórych trenerów szermierki m ożna zauw ażyć sztuczne ruchy i warunki ćwiczeń, zwracanie uwagi tylko na ruch, na działanie, a nie na jeg o zastosowanie w walce, ćwiczenie działań tylko zapow iedzianych, przewidzianych, brak kształtow ania spostrzegawczości, oceny sytuacji taktycznej, wyborów w łaściw ego działania oraz w yczucia zaskoczenia. Podobnie wielu trenerów piłki nożnej przecenia znaczenie ogólnego kształtowania zdolności wysiłkow ych („ćw iczenia ogólnorozw ojow e”) z pomijaniem innych, bardzo w ażnych części składowych zaprawy. Przyczyny porażki wielu trenerów piłki nożnej upatruje w braku „kondycji” (sprawności wysiłkow ych), a pomija np. błędy techniczne, niedostatki postrzegania, szybkiej oceny sytuacji, wyborów działania, różnych w łaś­ ciwości uwagi, spójności zespołu czy niewłaściw ego stylu kierow ania zespołem.

O bserw ując ćw iczenia piłkarzy ręcznych zauw ażyłem , że w w ielu przypadkach w szystkie działania zbiorow e s ą schem atyczne, z góry określone, przew idziane, a nie uczy się tw órczej im prow izacji, błyskaw icznej oceny zm iennej sytuacji i w yborów działania.

W ćw iczeniach pięściarzy rów nież m ożna zauw ażyć w iele przejaw ów fiksacji czynnościow ej oraz nielogiczności, np. chęć kształtow ania w ytrzym ałości pięściarza przy pom ocy biegów

(4)

długich, chęć kształtow ania zborności ruchow ej w yłącznie przy pom ocy skakanki (nie rozw ija ani pojętności ruchow ej, ani przystosow ania ruchow ego, ju ż nie w spom inając o błyskaw icznej zaradności ruchow ej), uczy się głów nie ruchów (ciosy, uniki poruszanie się po ringu), ale nie uczy się stosow ania tych działań w zm iennych sytuacjach w alki. W tzn. ćw iczeniach na tarczy nie tylko nie uczy się w łaściw ych odpow iedzi ruchow ych, w yborów działania, ale uczy się ... złych reakcji (trafianie w gardę, a nie w odkryw any w ycinek pola trafienia) [C zajkow ski 1985]. A teraz podam cały szereg różnych faktów i przykładów - ze sportu i spoza sportu - które św iadczą o tym , że tw órcze, um iejętne w ykorzystyw anie z em pirii, praktyki, dośw iadczeń, m etod innych (poza naszą) dziedzin działalności - je s t pożyteczne i przynosi sporo (nieraz ogrom nych) korzyści.

1. Z darza się nader często, że w iele now ego, a naw et w ręcz rew olucyjnego, do danej dziedziny działalności ludzkiej i w iedzy przychodzi z zew nątrz, spoza w ąskiego grona zaw odow ych znaw ców . Jest to naw et często zrozum iałe, poniew aż nadm ierna specjalizacja i obciążenie tradycją m oże nie sprzyjać w prow adzaniu innow acji czy now ego sposobu rozpatryw ania danego zjaw iska. Pasteur nie był lekarzem , a znaczenie jeg o prac dla m edycyny je s t oczyw iste. B racia W right nie byli inżynieram i lotniczym i, ale ... m echanikam i od row erów . E instein, ściśle m ów iąc nie b ył fizykiem , ale m atem atykiem , ale jeg o odkrycia w strząsnęły zasadam i fizyki. Einstein b ył przede w szystkim naukow cem , ale oprócz tego z w ielk ą p asją żeglow ał po jezio rach , uw ielbiał długie, piesze w ypraw y po górach, a w nocy godzinam i grał na skrzypcach (i podobno - bardzo dobrze). Ponadto w ym yślił m nóstw o bardzo barw nych i m ądrych aforyzm ów i „przysłów ” , np. „C óż za sm utna epoka, w której łatw iej je s t rozbić atom , niż obalić przesąd” ; „Los ludzkości będzie taki, na ja k i zasługuje” ; „Tylko dw ie rzeczy s ą nieskończone: w szechśw iat i głupota ludzka, przy czym nie jestem pew ien tego pierw szego” ; „U czony je s t człow iekiem , który w ie o rzeczach nieznanych innym i nie m a pojęcia o tym , co z n a ją inni” i w iele innych. M aria Skłodow ska-C urie nie była lekarką, ale jej w kład w rozw ój w iedzy lekarskiej je s t ogrom ny.

2. W sw ych w yw odach pow ołuję się na szerm ierkę, poniew aż rozw ijała się ona przez długie lata i liczne pokolenia jej m iłośników studiow ały bardzo uw ażnie ruchy, działania, m etody nau­ czania i taktykę w alki. T rafność doboru m etod była bezlitośnie spraw dzana w boju i w poje­ dynku, gdzie staw k ą był nie rekord czy m edal, ale życie. Stąd ju ż w bardzo starych tradycjach szerm ierczych w Italii czy księgach szerm ierczych z Japonii odnaleźć m ożna praw zory „now oczesnych” m etod nauczania i cenne w skazów ki taktyczne. Studia nad rucham i szerm ierzy prow adzone przez inżyniera i m atem atyka A grippę w X V I w ieku (przyjaciel M ichała A nioła, odpow iedzialny za ustaw ienie iglicy na placu św. Piotra w R zym ie) m ożna uznać za zw iastuny biom echaniki na usługach sportu [A grippa 1569]. O n też (m atem atyk, inżynier, architekt) napisał w spaniałe dzieło o szerm ierce i w prow adził now e nazw y zasłon (w ażne do dzisiaj).

3. M im o znacznej różnicy form y ruchów stosow anych w różnych sportach w alki i zespołow ych grach sportow ych istnieje w iele ukrytych, bardzo istotnych podobieństw (naw yki otw arte w konfliktow ych sytuacjach, znaczenie reagow ania i m yślenia operacyjnego, szybkość decyzji przy stałym niedoborze czasu, ogrom ne znaczenie um iejętności taktycznych etc., etc.). Profesor Jan C hm ura napisał bardzo ciekaw y i w artościow y podręcznik Szybkość w p iłc e nożnej [C hm ura 2001]. Sam, będąc fizjologiem i zn aw cą piłki nożnej przekazał w swej ciekaw ej książce bardzo dużo cennych w iadom ości i w skazów ek dla trenera z zakresu psychologii oraz w iadom ości i w skazów ek w sposób tw órczy zaczerpniętych z szerm ierki (znaczenie postrzegania na poziom ie pojęciow o-czynnościow ym , znaczenie różnych odm ian odpow iedzi czuciow o-ruchow ych, różnych w łaściw ości uwagi etc., podkreślając przy tym znaczenie um iejętności stosow ania w yuczonych ruchów w zm iennych sytuacjach gry, a nie tylko sam ej um iejętności w ykonania ruchu).

4. Szerm ierze w ykorzystali i tw órczo przysw oili dorobek w ielu dziedzin nauki i sportu, np. ogólnej teorii sportu (zasady treningu, okresow ość szkolenia etc.), lekkoatletyki (kształ­ tow anie cech spraw ności), psychologii (indyw idualizacja nauczania, treningu, i w alki, kształ­ tow anie różnych przejaw ów reakcji, doskonalenie procesów psychicznych etc.). W łaściw ie prow adzony trening szerm ierczy je s t - nader w szechstronny. W W ielkiej Brytanii przepro­

(5)

w adzono niezm iernie ciekaw e badania czołow ej grupy sportow ców różnych dyscyplin - po­ m iary antropom etryczne, próby w ydolnościow e, spraw dziany spraw ności fizycznej, próby psychologiczne (m.in. określenie poziom u inteligencji oraz cechy osobow ości). B adania te wykazały m .in., że: szerm ierze brytyjskiej kadry olim pijskiej na tle przedstaw icieli innych dyscyplin odznaczali się niespodziew anie w ysokim poziom em spraw ności fizycznej. Pod w ielom a w zględam i, zw łaszcza w zakresie inteligencji i pew nych dodatnich cech osobow ości w yraźnie przew yższali przedstaw icieli pozostałych gałęzi sportu - praw ie w szystkie „pierw sze m iejsca” w poszczególnych próbach, spraw dzianach, testach zajm ow ał któryś z za­ w odników z grupy szerm ierzy. B adania przeprow adzone w Z akładzie Szerm ierki A W F K atow ice w ykazały, ze dzieci upraw iające szerm ierkę - w pierw szym etapie szkolenia - w którym stosuje się dużo ćw iczeń ukierunkow anych i specjalnych (znacznie w ięcej niż w innych dziedzinach sportu) w ykazały bardzo w ysoki poziom spraw ności w ysiłkow ej ogólnej (w szechstronnej) - znacznie w yższy niż dzieci nie upraw iające żadnego sportu i dzieci upraw iające inne dziedziny sportu! (o naw ykach zam kniętych) [Stokłosa 1997, Szew czyk 2002].

5. N a zgrupow aniach szerm ierze często rozgryw ali spotkania piłkarskie z zaw odnikam i drużyn ligow ych oraz w koszyków ce z koszykarzam i i nader często w ychodzili z tych potyczek zw ycięsko, ku w ielkiem u zdziw ieniu trenerów gier. T echnicznie oczyw iście ustępow ali piłkarzom i koszykarzom (chociaż różnica nie była tak ogrom na, jak b y się tego m ożna było spodziew ać), ale górow ali bardzo w yraźnie szy b k o ścią ruchów , szybkością orientacji i reakcji, zm ian ą rytm u ruchów i przyspieszeniem , szy b k o ścią podejm ow ania decyzji, stosow aniem zw odów i nieszablonow ych zagryw ek.

6. Słynny Jam ek Figg, który przed laty pracow ał jak o znakom ity fechtm istrz i był uczestnikiem znanych publicznych w alk na o strą broń (prize fights) przeniósł w X V III w ieku z szerm ierki do boksu w iele cennych um iejętności szerm ierczych. T akże słynny pięściarz G ene Tunney upraw iał szerm ierkę doceniając dodatnie przenoszenie w praw y z szerm ierki do pięściarstw a. W w alkach bokserskich zadziw iał on w idzów sw ą ruchliw ością, szybkością, o rientacją i w yczuciem zaskoczenia, np. w w alkach z Jackiem D em pseyem kom entatorzy podziw iali „sprytne rzem iosło na ringu, nadzw yczajne w yczucie rów now agi, niezw ykłe um iejętności parow ania, św ietn ą technikę kontrow ania i rzad k ą zdolność zadaw ania i unikania ciosów - trafiania nie będąc trafianym ” .

7. O d daw na uznaje się w y so k ą p rzydatność szerm ierki w k ształtow aniu zborności ruchów , sk upienia uw agi, szybkiego refleksu (program y ksz tałcen ia w szkołach teatralnych, baleto ­ w ych i film ow ych o b ejm u ją szerm ierkę). Z apalonym szerm ierzem je s t też znakom ity mim francuski M arcel M arceau, który w ram ach sw ych zajęć z uczniam i prow adzi ćw iczenia szerm iercze. Sw oje u znanie dla w artości szerm ierki M arcel M arceau w yraził słow am i: „uw ażam szerm ierkę za w ielka sztukę, która podnosi ludzi w ich m yślach i czy n ach do poziom u rycerzy. S zerm ierka stanow i szkołę skrom ności, ro zw ija szybkość, doskonałe panow anie nad ciałem , rów now agę, piękno i p e łn ą w dzięku siłę. Jako mim m usze stw ie r­ dzić, że szerm ierk a w naszym zaw odzie je s t w ażnym czynnikiem rozw oju um ysłow ego i fizy czn eg o ” .

8. Także źródłem inspiracji teorii i praktyki B ruce’a Lee była szerm ierka.

9. O statnio w Stanach Zjednoczonych - po licznych, w szechstronnych badaniach - w prow a­ dzono do ośrodków spraw nościow ych (fitness clubs) now e zestaw y ćw iczeń w szechstronnych opartych całkow icie na szerm ierczej pracy nóg, w platając w kolejne ćw iczenia zestaw ienia szerm ierczych ruchów nóg - w ypady, kroki dostaw ne i przestaw ne, doskoki-w ypady, rzuty etc. [Czajkow ski 1999].

(6)

Spójrzm y na nasz sp ort inn ym i oczym a - szerm ierka i ju d o

D zia ła ln o ść ru ch o w a w ka żd ej ch w ili m u si być zw ią za n a z sytu a c ją zew n ę trzn ą i d o n ie j d o sto so w a n a (...) to, czeg o się uczym y, to n ie j e s t cią g p o je d yn czyc h ru c h ó w (...) to, czeg o się uczym y w tenisie, to n ie je s t zesta w p o je d yn czy ch działań, ale u m iejętn o ść w yb o ru o d p o w ie d n ieg o dzia ła n ia w d a n ej chwili.

B arb ara K napp

Z ło ści m n ie kied y w id zę j a k tren e r p ro w a d zi ćw iczen ia tak, j a k p r o w a d ził je g o tren e r 2 0 - 3 0 łat temu, a lbo ro b i to, co w łaśnie p rzy jd zie m u d o głow y.

M ichael M arx

K iedy przed laty prow adziłem w ykłady i pokazy ćw iczeń na tem at „K ształtow anie reakcji i um iejętności i um iejętności techniczno-taktycznych szerm ierza” w U niw ersytecie Princeton w Stanach Zjednoczonych, codziennie obok trenerów szerm ierki (co je s t zrozum iałe) przychodzili trenerzy koszyków ki, pływ ania, baseballu etc., a po pokazach prow adzili ze m ną długie dyskusje. Rozum ieli oni bez w ątpienia korzyści płynące z korzystania z dorobku innych! P odobnie było przed kilkom a laty, kiedy prow adziłem w ykłady n a konferencji trenerów koszyków ki, a w ięc sportu pozornie bardzo odległego od szerm ierki; zarów no ja, ja k i trenerzy tej dyscypliny odkryliśm y dużo w spólnych problem ów szkoleniow ych, m otyw acyjnych i organizacyjnych. P odobnie było na kursie zorganizow anym przez W SF w K atow icach dla trenerów różnych dyscyplin sportu. C hociaż sw oje w yw ody ilustrow ałem przew ażnie przy­ kładam i z szerm ierki, zainteresow ały one bardzo trenerów piłki nożnej, koszyków ki, hokeja etc.

Podobnie byw a kiedy w A W F prow adzę w ykłady „m onograficzne” na IV roku pośw ięcone m etodom treningu, m otyw acji i pobudzeniu, pracy trenera etc. lub na podyplom ow ych kursach trenerskich (przew ażnie piłki nożnej), zorganizow anych przez AW F. Słuchacze stw ierdzają z nieukryw anym zdziw ieniem , ale i z dużym zainteresow aniem , że - chociaż szerm ierka i gry sportow e to bardzo odm ienne dziedziny sportu, to w ystępuje w nich niespodziew anie dużo czynników , zasad, um iejętności w spólnych (w alka z bezpośrednim przeciw nikiem , ciągła zm iana sytuacji, częsta nieprzew idyw alność poczynań przeciw nika, konieczność trafnego i szybkiego postrzegania n a poziom ie pojęciow o-czynnościow ym i błyskaw icznej oceny sytuacji taktycznej, konieczność szybkiego w yboru działania, często konieczność zm iany przew idzianego ruchu w w yniku nieprzew idzianej reakcji przeciw nika, w ystępow anie różnych odm ian odpow iedzi czuciow o-ruchow ych, ciągła zm iana szybkości, rytm u, kierunku ruchów etc.). K iedy słuchaczom tłum aczę, że bram karz w piłce nożnej m oże skutecznie bronić rzut kam y jed y n ie na podstaw ie reakcji intuicyjnej lub na „zw iastun”, sygnał w stępny m ającego nastąpić działania w łaściw ego (zm iana postaw y, jak iś przyruchy, ruch nogi etc.), niezm iennie s ą bardzo zdziw ieni. Słuchają jed n a k bardzo pilnie, c zy n ią notatki, pow ielają na ksero m oje m ateriały szkoleniow e (obok dotyczących treningu i w ogóle psychologii sportu, rów nież dotyczące szerm ierki), doceniają opow iastki i poczucie hum oru.

K iedyś odbyłem rozm ow ę z m łodym pracow nikiem AW F, który w Z akładzie Biom echaniki pisał rozpraw ę do k to rsk ą na tem at techniki... podnoszenia ciężarów . W ydaw ać by się m ogło, że przy odległości ja k a dzieli szerm ierkę od podnoszenia ciężarów niew iele będziem y m ieli sobie do pow iedzenia. Tym czasem rozm ow a nasza była długa i ciekaw a, a w ja k iś czas potem po przestudiow aniu szeregu prac z dziedziny szerm ierki, mój rozm ów ca stw ierdził, że teraz lepiej rozum ie kom pleksow e kształtow anie zdolności spraw nościow ych i nauczanie oraz doskonalenie techniki.

I dlatego, chociaż jestem bardzo „dorosły”, a zdziw ienie je s t przyw ilejem m łodości, byłem w ręcz zdum iony (by nie pow iedzieć oburzony), kiedy zauw ażyłem , że na M łodzieżow ych M istrzostw ach Św iata w Szerm ierce rozgryw anych przed kilkom a laty w A W F G dańsk, kilku trenerów szerm ierki oglądało tylko sw o ją w ybrana broń (floret), zupełnie ignorując nader ciekaw e i pouczające w alki w innych broniach (pom ijając ju ż fakt, że w innych broniach nasi młodzi szerm ierze też spisyw ali się bardzo dobrze).

Aby podkreślić zbieżności i podobieństw a oraz m ożliw ości korzystania z innej dziedziny, także w szerm ierce porów najm y niżej zam ieszczone cytaty z pracy W. Sikorskiego o ju d o [Sikorski 1985] oraz podręczników szerm ierki (głów nie m ojego autorstw a).

(7)

Pierw sze zbieżności d o ty czą w zoru mistrza.

J u d o : „Zarów no zaw odnik w ysoki i szczupły, ja k i niski i silnie zbudow any m ogą w tej samej kategorii odnosić znaczne sukcesu sportow e, dzięki stosow aniu odm iennych technik w alki, odpow iednio dobranych do ich w arunków som atycznych” .

S z e rm ie rk a : „Nie m a jed n eg o w zorca m istrza. M edale olim pijskie zdo b y w ają i w ysocy i mali, i cholerycy i flegm atycy, i szerm ierze działań przew idzianych i szerm ierze błyskaw icznej im prow izacji” .

Sikorki podkreśla też, że „ryw alizacja w ielu krajów na arenie m iędzynarodow ej sprow okow ała poszukiw anie coraz skuteczniejszych m etod szkolenia techniczno-taktycznego zaw odników ju d o oraz podniesienia ich specyficznej w ydolności, ja k rów nież korzystniejszego kształtow ania sw oistych cech czynnościow o-ruchow ych” . A bsolutnie to sam o m ożna pow iedzieć 0 szerm ierce i innych sportach walki.

Interesujące są też opinie na tem at pow iązań taktyki z techniką.

J u d o : „T aktyka je s t oczyw iście ściśle zw iązana z techniką. Im zaw odnik je s t w szechs­ tronniejszy, dysponuje b ogatszą te c h n ik ą tym m a w iększe m ożliw ości taktyczne” .

S z e rm ie rk a : „T aktyka je s t bardzo ściśle zw iązana z techniką. T aktykę bow iem , w pew nym uproszczeniu m ożna uw ażać za stosow anie techniki w w alce. Szerm ierz m oże stosow ać oczyw iście tak ą taktykę, na ja k ą pozw ala mu jeg o poziom techniczny. Im bogatsza i bardziej różnorodna technika, tym bogatsze i bardziej różnorodne i zaskakujące m o g ą być rozw iązania taktyczne” .

J u d o : „T ech n ik ą ju d o k a posługuje się w zm iennych w arunkach, a w ykonanie jej utrudnia przeciw nik. D latego konieczne jest, ażeby odpow iedni elem ent techniczny stosow ać w e w łaś­ ciw ym czasie” .

S z e rm ie rk a : „W szerm ierce chodzi o to, by naw yki ruchow e techniki były tak zautom a­ tyzow ane, tak trw ałe, a jednocześnie plastyczne (zm ienne i różnie w ykonyw ane, zależnie od zm ian w sytuacji taktycznej i zam iarów przeciw nika), żeby szerm ierz w w alce nie zaprzątał sobie uw agi tym , ja k w ykonać dane działanie, ale jak ie działanie i kiedy w ykonać - innym i słow y, by m ógł całkow icie skupić sw ą uw agę na obserw ow aniu przeciw nika, ocenie sytuacji i taktycznym rozgryw aniu w alki” .

T akże badania, potw ierdzone zarów no w ju d o , ja k i w szerm ierce w ykazały w iele zbieżności 1 podobieństw w zakresie pew nych w ym iarów osobow ości i cech psychicznych, które stanow ić m ogą przykład oraz m ateriał porów naw czy dla innych dyscyplin. W ju d o „S zczególnym poziom em agresyw ności w yróżniali się zaw odnicy m odelow i w napastliw ości fizycznej, siłowej i w negatyw izm ie” . „W św ietle w yników kw estionariusza C attella zaw odnicy kadry narodow ej prezentują się jak o silni i odporni w sensie psychicznego funkcjonow ania. (...) N astroje depresyjne, niepokoje, lęki osiągały w skaźnik poniżej przeciętnego poziom u” . „Istotnym zagadnieniem je s t kw estia obniżenia nadm iernej m otyw acji zaw odnika oczekującego na start, która w w ielu przypadkach odbiega od optym alnego natężenia stym ulacji dla danego poziom u reaktyw acji zaw odnika” .

Spraw a ta należy obecnie do najbardziej pow szechnych i najw ażniejszych zagadnień przygotow ania zaw odnika do w alki we w szystkich (bez w yjątku) dziedzinach sportu. Trenerzy różnych gałęzi sportu w iele tu się m ogą nauczyć naw zajem od siebie i od psychologów .

Z porów nania dośw iadczeń różnych dyscyplin w ynika, że w spółczesny trening sportow y, zw łaszcza w sportach w alki oraz grach zespołow ych pow inien być w zorow any na zaw odach, na tym , co się dzieje w w alce sportow ej. Od w ielu lat w szerm ierce dokonyw ano obiektyw nych obserw acji zaw odów starając się za p o m o cą liczb określić zakres stosow anych działań, ich skuteczność, przem iany w technice, stylu w alki i taktyce czołow ych zaw odników . Podobne badania przeprow adzono rów nież w ju d o , innych sportach w alki, grach sportow ych. I w tym zakresie dociekliw y trener m oże w iele skorzystać porów nując sposoby obserw acji, ich zakres, wnioski (np. m ożna zauw ażyć o g ó ln ą tendencję do bardzo aktyw nego stylu działania, wzrostu znaczenia działań zaczepnych, wzrostu znaczenia czynników psychicznych etc.).

Jak ju ż napom ykałem w poprzednich sw ych pracach [Czajkow ski 1985; 1988], sporo m ożna skorzystać z w ieloletniego dorobku szerm ierki w zakresie nauczania techniki i taktyki. I tak uważam , że m ożna w ykorzystać takie koncepcje i praktyki szerm ierki, jak : nauczanie i dosko­

(8)

nalenie um iejętności technicznych, techniczno-taktycznych i taktycznych; now e m etody nauczania techniki, zw łaszcza naw yków otw artych (m etody usam odzielniające i tw órcze); określenie i nauczanie działań przygotow aw czych (rozpoznanie przeciw nika, ukryw anie w łasnych zam iarów , w prow adzanie przeciw nika w błąd, w yw oływ anie u przeciw nika pożądanych dla nas działań etc.); koncepcja zaskoczenia (um iejętność natychm iastow ego spostrzegania i w ykorzystania sytuacji dogodnych do zadania trafienia); określenie typów zaw odniczych, m.in. typu „technika” i „w ojow nika” ; kształtow anie d ro g ą odpow iednich ćw iczeń w ażnych procesów psychicznych etc. [C zajkow ski 1986a; 1986b; 2004], w ięc zachęcam do korzystania z dorobku i dośw iadczeń innych, w m yśl zasady, że porów nyw anie je s t nader p ło d n ą m etoda działania.

II. Szerm iercza szkoła Jeet K une D o - B ru ce’a Lee

O dkryłem , że b a rd zo zn a czn a c zęść o rien ta ln ej m eto d y k u n g f u B ru ce 'a L ee je s t, j a k na ironię, p o c h o d zen ia zach o d n ieg o .

Jo seph J. S nyder

S zerm ierka je s t sztu ką używ a n ia b ro n i w ten sposób, a żeb y sa m e m u j a k n a jlep ie j się ch ro n ić o d ciosów , p rze c iw n ik a za ś ja k n a jsku teczn iej razić. .

d r A lek san d er R aciborski

W praw dzie B ruce Lee, w ielki m istrz chińskiej sztuki w alki zm arł przed kilkudziesięciom a laty, ale jeg o teorie, nauki, film y pośw ięcone chińskiej w alce nadal w y w ierają w ielki w pływ na w szystkich zainteresow anych w schodnim i sportam i w alki. O glądając jeg o pojedynki przed­ staw ione w film ach, m ożna zauw ażyć w iele uderzających podobieństw do w alk rozgryw anych we w spółczesnej szerm ierce sportow ej (spostrzegli to naw et bardzo m łodzi szerm ierze). Sterling Silliphant, autor scenariuszy do tych popularnych film ów ćw iczył pod bezpośrednim kierunkiem B ruce’a Lee i dobrze oddał (nie w iem , czy w sposób zam ierzony) źródła inspiracji B ruce’a Lee.

W ro k u 1975 u k azała się k sią ż k ą The Tao o f J e e t K u n ę D o, w której p rzed staw io n o szkolę w alki B ru c e ’a L ee. K ażdy sze rm ierz o d n ajd zie bez trudu o grom ne b o g actw o tech n ik i i tak ty k i, zap o ży czo n e, z szerm ierk i. K sięg a ta je s t o p a rta n a sied m io to m o w y m m aszy n o p isie sam ego B ru c e ’a L ee, który - o czym w y d aw cy nie w iedzieli - nie b y ł p rzezn aczo n y do pub lik acji. S tw ierd zen ie to je s t nad er istotne, inaczej m ożna by o sk arży ć B ru c e ’a Lee 0 plagiat. D zieło to bow iem o p arte je s t na zn an y ch p o d ręczn ik ach szerm ierk i, z k tó ry ch au to r cytuje w ręcz dosło w n ie bardzo duże frag m en ty , zm ien iając je d y n ie określen ia: „ szerm ierz” na „w o jo w n ik ” , „b rze sz cz o t” n a „ram ię” , a „szerm ierk ę” n a „Jeet K unę D o ” . D o k ład n ie o p isał to w ielki zn aw ca z ag ad n ien ia Joseph J. S nyder w sw ej rew elacyjnej pracy The Sou rces a n d A p p lic a tio n s o f B r u c e ’s L e e ’s Techniques (Ź ró d ła i zasto so w an ia techniki B ru c e ’a L ee) [S nyder 1986]. N iek tó re ry su n k i w zięte s ą praw ie „ d o sło w n ie” z p o d ręczn ik ó w sze rm ierk i, p ięściarstw a i ju d o [Lee 1975],

W swej pracy Bruce Lee w y ja śn ią czym je g o szkoła różni się od niezliczonych, innych szkół chińskiej w alki, ale - ja k ju ż kilkakraotnie podkreślano - je g o system oparty je s t w dużej mierze na zachodniej szerm ierce (floret, szpada, szabla). Z aw iera całe strony i rozdziały dosłow nie podanych tekstów , z napisanych po angielsku podręczników szerm ierki znanych fechtm istrzów , takich ja k np. Julio M artinez C astello [1933], Jam es i H ugo C astello [1962], Charles L. Beaum ont [1951], R oger C rosnier [1952; 1956; 1958], a także przyrodolecznictw a, filozofii 1 pięściarstw a.

Skupm y się zatem na technice i taktyce szerm ierki opisanej w dziele B ruce’a Lee, pod zupełnie innymi, nieszerm ierczym i nazw am i, bow iem autor nader często „przem ianow uje” ustalone i pow szechnie znane szerm iercze określenia na sw oje, bardziej orientalne i egzotyczne. I tak np. szerm ierczy krok w przód nazw ał „bridging the gap” (zm niejszanie odstępu, dosłow nie - kładzenia m ostu nad przepaścią), pchnięcie zam ykające (z podręcznika J. C astello Touch on tim e) nazw ał „teo rią złam anego rytm u” . Co je s t godne podkreślenie, to fakt, że sw oje Jeet Kunę Do określił, jak o „pchnięcie w yprzedzające szerm ierza” . Zobaczm y w szczegółach, w jak i sposób Bruce Lee w ykorzystyw ał szerm ierkę do sw ojej szkoły walki.

(9)

Każdy szerm ierz wie z w łasnego dośw iadczenia, a fechtm istrz nieraz poucza ucznia, by uw ażał floret za przedłużenie sw ego ram ienia. B ru ce’ow i Lee w ydaw ało się to zupełnie norm alne, tym bardziej, że studiując jak o m łody chłopiec w H ong K ongu styl W ing C hun K ung Fu pod kierunkiem Y ip M ana, b ył przyzw yczajony do postaw y „praw ostronnej” (podobnej do postaw y szerm ierczej praw orękiego zaw odnika), z praw ym ram ieniem w ysuniętym ku przodow i (coś jak b y „złożenie długie”). Skrócił w ięc o mniej w ięcej m etr (długość floretu) odległość między w alczącym i, a pięść począł traktow ać jak o czubek broni.

W ykorzystanie lewej ręki w szkole Lee do złudzenia przypom ina starą h iszp ań sk ą i w ło sk ą szkołę w alki na rapiery z X V I wieku. Szerm ierz w ów czas praw ą rę k ą w ładał długim rapierem , przeznaczonym głów nie do działań zaczepnych i obronno-zaczepnych (przeciw natarć), a lewa ręka, uzbrojona w krótki lew ak w ykonyw ała czynności obronne, a czasam i rów nież zaczepno- obronne i zaczepne. I tak B ruce Lee w ykorzystyw ał lew ą rękę do działań obronnych, ale rów nież w sprzyjających sytuacjach taktycznych do działań bardziej o charakterze zaczepnym : odpow iedzi, ciosów w yprzedzających, przeciw natarć. W sw ej teorii i praktyce w ykorzystyw ał oczyw iście daleko now sze i w yrafinow ane działania w alki szerm ierczej, rozw inięte przez całe stulecia rozw oju szerm ierki przez m istrzów floretu i innych broni. Z auw ażył przede w szystkim w y raźn ą w yższość zasłony szerm ierczej nad blokiem pięściarza. W yraźnym niedostatkiem bloku bokserskiego je s t absorbow anie ciosu przeciw nika, podczas, gdy zasłona szerm iercza zm ienia kierunek ciosu przeciw nika i pow oduje jeg o bezpotrzebną stratę energii (energia ciosu odsuniętego zasło n ą szerm ierczą nie działa przeciw ko broniącem u się, ale trafia w „pow ietrze”). W prow adził też do walki odpow iednik „obejścia chw ytu żelaza”, co w idać w yraźnie na jeg o film ach. W szerm ierce polega ono na tym, że gdy zaw odnik sw o ją b ro n ią chce odbić broń przeciw nika, zaatakow any w ten sposób szerm ierz m ałym ruchem unika odbicia ze strony przeciw nika, a prostując w tym sam ym czasie ramię - zadaje trafienie pchnięciem . W w alkach B ruce’a Lee m ożna także zauw ażyć szereg elem entów szerm ierczej pracy nóg, w y so k ą um iejętność panow ania nad rytm em w łasnych ruchów , w tym dynam icznego przyspieszania ruchów , dążenie do trafienia przeciw nika przy unikaniu trafień z jeg o strony (w w alkach tych nie m a na ogół w zajem nego okładania się ciosam i, jak ie nader często w ystępuje w w alce pięściar­ skiej) oraz w ysoce sw oiste w yczucie zaskoczenia (um iejętność natychm iastow ego dostrzeżenia i w ykorzystania okazji do zadania trafienia, zw iązana m.in. z w ysokim poziom em procesów postrzegania, um iejętność dostrzegania ledwo uchw ytnych gestów przeciw nika, zm ian postaw y, przejaw ów braku skupienia uw agi etc.).

Lee m usiał się zastanaw iać, ja k technikę i taktykę stosow aną w poszczególnych broniach szerm ierczych (floret, szabla, szpada) m ożna w ykorzystać do w alki bez broni. K orzystając z całych rozdziałów podręczników R ogera C rosniera [C rosnier 1952; 1956; 1958], bez w iększe­ go trudu przystosow ał technikę floretu, poniew aż W ing Chunn K ung oparte je s t głów nie na w alce z bliska, w której w ie lk ą rolę o d gryw ają ruchy nadgarstka i ruchy okrężne (odpow iednik często stosow anych zasłon florecisty). Z podręcznika szabli zaczerpnął rozw ażania taktyczne o w alce bez styku broni, dużym znaczeniu w yczucia odległości i ruchliw ości w w alce, ja k rów nież działaniach w ykonyw anych z dalszej odległości. Lee był w yraźnie zafascynow any podręcznikiem szpady C rosniera ze w zględu na brak zasad um ow nych co do pierw szeństw a pew nych działań („każde trafienie w cześniejsze je s t w ażne”) oraz ograniczenia pola trafienia. O ba te czynniki c zy n ią taktykę walki szpadzisty realistyczną i „praw dziw ą” i dobrze nadaw ały się do przeniesienia do szkoły walki B ruce’a Lee.

Lee nie był pierwszym, który w padł na pom ysł wykorzystania niektórych technik szermierczych do potrzeb walki w ręcz (chociaż uczynił to najdokładniej i najkonsekwentniej, posuwając się naw et - w swych uzasadnieniach teoretycznych - do oczywistych plagiatów). N a wiele lat przed nim pułkownik amerykańskiej piechoty morskiej Anthony J. Draxel Bidule (uczeń fechtmistrza Julio M artineza Castella, od którego później Bruce Lee „wypożyczył” wiele cennego materiału teoretycznego) stworzył szkołę walki wręcz, opartą na technice i umiejętnościach oraz metodyce szermierki. System ten wprow adzono do szkolenia marines podczas pierwszej w ojny światowej. W późniejszym okresie te metody nauczania i walki wręcz wprow adzone zostały do systemu szk o len ia... FBI. Jako ciekawostkę warto też podać, że to właśnie pułkownik Bidule pierwszy odkrył talent pięściarski młodego marine - Gene Tunneya.

(10)

Z a k o ń c z e n ie

P ta ki latają, ryb y p ły w a ją , a czło w iek m yśli i u czy się

Jo n H olt

C iągłe p o w ta rza n ie teg o sa m eg o ogłu p ia za w o d n ikó w

Ja n u sz Isk ra

Podsum ow ując m oje poglądy, dośw iadczenia, badania, obserw acje i zalecenia m ożna przesta­ w ić je następująco:

1. W działalności sportow ej należy przestrzegać zasady sw oistości zapraw y oraz dodatniego przenoszenia w praw y. O znacza to, ze dobór i sposoby prow adzenia ćw iczeń, stosow ane form y i m etody, cała organizacja i program ow anie szkolenia, styl kierow ania, oddziaływ anie w ychow aw cze i m otyw acja trenera, poziom pobudzenia, udział w zaw odach etc. pow inny uw zględniać sw oiste, znam ienne w łaściw ości i istotę danej dziedziny sportu o raz zapew niać m ożliw ie ja k najlepsze osiągnięcia zaw odników .

2. N ależy jed n a k unikać zasklepiania się w swojej dziedzinie sportu, w ystrzegać się popadania w rutynę, bo to prow adzi do szeregu ujem nych zjaw isk, ja k zjaw isko „w ieży z kości słoniow ej”, „grodzi w odoszczelnych”, „fiksacji czynnościow ej” i utrudnia lub w ręcz unie­ m ożliw ia dostrzeganie now ych zjaw isk, now ych poglądów , now ych m etod. K orzystanie z dorobku i postępu, w iedzy innych dziedzin sportu nie m oże oczyw iście być ślepym naśladow nictw em (w rodzaju kształtow ania w ytrzym ałości pięściarza, piłkarza czy siatkarza poprzez stosow anie długich biegów czy kształtow anie siły ram ion szerm ierza czy łucznika poprzez podnoszenie ciężarów ), ale m a być rozsądne, logiczne, zgodne z praw idłow ościam i fizjologii, psychologii i ... zdrow ego rozsądku.

3. Znanym , choć nieraz niedostrzeganym lub zapom nianym faktem je s t to, że długoletnia praca w jednej dziedzinie czy na jed n y m stanow isku sprzyjająca dokładnem u poznaniu zaw odu i nabyw aniu dużej w praw y w jeg o w ykonyw aniu, nader często prow adzi do zaniku umiejętności dostrzegania now ych problem ów, nowych, bardziej skutecznych m etod działania, do zaniechania szukania nowych rozwiązań. Bardzo często „rutynow any”, dośw iadczony trener czy działacz trzym a się uporczywie m etod postępow ania, które w przeszłości były skuteczne i przynosiły powodzenie, ale obecnie, w now ych warunkach, przy zachodzących zmianach, w obliczu nowych możliwości, urządzeń, w yników badań - nie przynoszą ju ż pożądanych skutków. Zapom ina się przy tym , że nawyki tw orzą się nie tylko w działalności ruchowej, że „autom atyzacja” i sztyw ność reagow ania dotyczy również zasobów myślenia, stylów kiero­ wania, oceny zjawisk, w yborów działania, podejm ow ania decyzji etc. W tej sytuacji zajęcie się inną dziedziną działalności, poznanie metod, różnych właściw ości, poglądów dotyczących innych gałęzi sportu może przyczynić się do spojrzenia „innymi oczym a” na w łasn ą dziedzinę działalności, na dostrzeżenie nowych, dotychczas nie dostrzeganych problem ów czy sposobów ich rozwiązywania. Pierre de Coubertin badał dokładnie stosunki społeczne w W ielkiej Brytanii, po to, by móc zrozum ieć życie społeczne w e Francji i uw zględnić to w swojej działalności. Słynny M iyamoto M usashi w swym znanym dziele K sięga p ięciu kręgów (rok 1645) stwierdził, że szermierz, który zajm uje się tylko jed n a bronią, a nie zna innych i nie docenia ich wartości pozbawia się możliwości napraw dę dogłębnego i w szechstronnego zrozum ienia i opanow ania tej broni, któ rą „faw oryzuje” (bardzo aktualne rów nież teraz - w wyczynow ej szermierce). N aw iasem mówiąc, ta siedem nastow ieczna księga zaw iera tak w iele ogólnych prawd i w ska­ zów ek praktycznych, dotyczących nie tylko walki na białą broń, ale w ogóle sposobów postę­ pow ania i działania, że korzystają z niej współcześni przem ysłowcy i przedsiębiorcy japońscy [M iyamoto 1974].

4. W iele m ożna skorzystać z teorii i praktyki szerm ierki, szczególnie w sportach walki i grach sportow ych.Szerm ierka w sw oim w ielow iekow ym rozw oju (a przez całe stulecia chodziło nie 0 m edale i w yniki w zaw odach, ale o życie ludzkie) w niosła w iele do praktyki, teorii 1 m etodyki sportu i sam a korzystała z dorobku innych dziedzin sportu. L ekcje zbiorow e np. przejęto od gim nastyki i innych sportów (przez długi okres czasu praw ie w y łączn ą form ą zapraw y szerm ierza były lekcje indyw idualne). W treningu szerm ierczym , w ciągu kilku ostatnich dziesięcioleci zaszły ogrom ne zm iany i przeobrażenia. Jest on obecnie sw oisty, a jednocześnie bardzo w szechstronny, racjonalny, przygotow uje skutecznie szerm ierza pod

(11)

względem w ysiłkow ym , zbom ościow ym , technicznym, taktycznym i psychicznym do udziału w zawodach. Wytrawni trenerzy szermierki (ci, którzy osiągają najlepsze wyniki i przyczy­ niają się do dalszego rozwoju szermierki) stosują szereg ćw iczeń kształtujących różne przejawy uwagi zawodnika (skupienie, w ybiórczość, przerzutność, podzielność etc.), trafność i szybkość postrzegania na pojęciow o-czynnościow ym poziom ie, szybki i trafny wybór działania i szereg różnych umiejętności techniczno-taktycznych, jak działanie przygo­ tow aw cze (rozpoznanie zamiarów przeciwnika, ukrywanie własnych zamiarów, wprowadza­ nie przeciwnika w błąd, w yw oływ anie u przeciwnika pożądanych dla siebie działań), działa­ nia w drugim zamiarze, działania o nieznanym zakończeniu etc., w yczu cie zaskoczenia oraz odporność na zaskoczenie ze strony przeciwnika.

5. Szkoła „wschodniej” walki Bruce’a Lee stanowi świetny przykład twórczego wykorzystania teorii, wiedzy doświadczenia, praktyki i metodyki szermierki do innej (pokrewnej) dziedziny sportu, co podkreśla słuszność poglądów, ze twórcze porównywanie i korzystanie z dorobku innych dziedzin stanowi płodną metodę działania i sprzyja postępowi.

6. W szystko się zm ienia i sport nie stanowi pod tym w zględem wyjątku. Zmieniają się przepisy, sposoby sędziowania, organizacja i rozm ieszczenie w czasie zaw odów , znajomość fizjologii, psychologii i metodyki treningu. To, co było dobre, skuteczne i postępowe, np. w szkole Luigi Barbassettiego [Barbassetti 1899, 1900], przed przeszło stoma laty, obecnie jest prze­ starzałe i nieskuteczne (nie w szystko oczyw iście; trzeba dostrzec i docenić to, co w starych szkołach jest nadal aktualne, twórcze i zapewniające postęp). Dlatego obserwacje innych dziedzin sportu, czytanie różnych podręczników oraz twórcze dyskusje z innymi trenerami są bardzo wskazane i pouczające.

7. Zwolennicy i entuzjaści wschodnich sportów walki w ychw alają pod niebiosa - i słusznie! - nie tylko sportowe i „fizyczne” wartości tych sportów, ale również (m oże nieco jednostronnie i z pewną przesadą) ich walory psychiczne, w ychow aw cze, um ysłow e, zdrowotne, a nawet filozoficzne. Byłoby dobrze, gdyby dostrzegali też wartości naszej, zachodniej, europejskiej (w tym polskiej) szermierki, takie jak: zasada czystej gry, postawy rycerskości, w szech­ stronność, kształtowanie zdolności um ysłow ych, różnych w łaściw ości uwagi, odporności na sytuacje trudne etc.

***

Chociaż jestem wielkim miłośnikiem szermierki i bardzo w ysoko oceniam jej wartości i zale­ ty, to jednak interesuje się innymi dziedzinami życia, w tym również innymi dyscyplinami sportu, starając się wykorzystać wiedzę, dorobek i doświadczenie innych trenerów.

N a koniec podsumowania ogólny wniosek końcowy. Trzeba i warto odw oływ ać się do doświadczeń, wiedzy i dorobku innych. Stanowi to nader płodną metodę pracy i cenne źródło przemyśleń, porównań i praktycznych prób wprowadzenia czegoś now ego, o ile nie jest to dosłownym, ślepym naśladownictwem, czego należy się wystrzegać. Ślepe naśladownictwo może przynieść więcej szkody niż pożytku. N ależy stale uwzględniać wspólne i ogólne zasady, metody i środki ważne dla wszystkich dziedzin sportu oraz sprawnego działania (organizacja, planowanie, sprawdziany, styl kierowania etc.), a także sw oiste, odrębne zasady, metody i środki znamienne dla danej gałęzi sportu. N ależy namawiać i zachęcać do wspólnej wymiany poglądów między trenerami różnych dziedzin sportu, ponieważ wiedza spoza wybranej specjalności sprzyja postępowi i oryginalności, pobudza do twórczych porównań i przemyśleń i zapobiega popadaniu w bezmyślne rutyniarstwo.

B IB L IO G R A F IA

1. Agrippa G. (1569), Trattate di scienza d ’arme, et un dialogo in dette materia, Venetia. 2. Barbasctti L. ( 1899), Das Säbelfechten, V erlag der „A llgem eine Sport Zeitung“, W ien. 3. Barbasctti L. (1 9 0 0 ), Das Stosfechten, W ilhelm Braumtiller, W ien und Lcipzich. 4. Beaumont Ch. L. ( 1951 ), Fencing, Faber & Faber, London.

5. Castello J. M. (1 9 3 3 ), The Theory and Practice o f Fencing, Charles Scribner and Son, N ew Y ork-London. 6. Castello H., Castello J. M . (1962). Fencing, The Roland Press Com pany, N ew York.

(12)

7. C h m u ra J. (2 0 0 1 ), S zyb ko ść w p iłc e n o żnej, A W F , K atow ice.

8. C o u n silm an J. (1 9 7 1 ), The S cien ce o f S w im m in g , P rentice H all Inc., N ew York. 9. C ro sin er R . ( 1952), F e n cin g w ith the F oil, F ab er & F aber, L ondon.

1 0 .C ro sin er R. (1 9 5 6 ), F e n c in g w ith th e Sabre, F ab er & F aber, L ondon. 11. C ro sin er R. ( 1958), F e n cin g w ith the Epee, F a b er & F aber, L ondon. 12. C za jk o w sk i Z . (1 9 6 4 ), T aktyka i p sy c h o lo g ia w szerm ierce, A W F , K atow ice.

13.C za jk o w sk i Z . (1 9 6 8 ), T eo ria i m eto d yka w sp ó łczesn ej szerm ierki, S p o rt i T u ry sty k a , W arszaw a.

14. C zajkow ski Z . (1 9 8 5 ), O p o tr z e b ie ko rzysta n ia z d o ro b ku in n ych - ro zw a ża n ia o B ru ce Lee, sze rm ierc e i tren in g u

p ię śc ia rzy . „S p o rt W y c zy n o w y ”, n r 9.

15. C za jk o w sk i Z. (1 9 8 6 a), K szta łto w a n ie p ro c e só w p sy ch iczn yc h szerm ierza, „S p o rt W y c zy n o w y ” n r 3 -4 .

16. C zajk o w sk i Z. (1 9 8 6 b), O p o trzeb ie i ko rzyścia ch k o rzysta n ia z d o ro b ku innych - ra z je s z c z e , „S p o rt W y c zy n o ­ w y ” , n r 5.

17. C zajk o w sk i Z . (1 9 8 8 a), T ren in g szerm ierza , A W F , K ato w ice, T om 1 i 2.

18. C zajk o w sk i Z . ( 1988 b), S p ó jrzm y n a n a sz sp o rt in n ym i oczam i, „S p o rt W y c zy n o w y ” , nr 9. 19. C za jk o w sk i Z. (1 9 8 9 a), M o ty w a cja w sporcie, R C M S K F iS , W arszaw a.

20. C zajk o w sk i Z. (1 9 8 9 b), O sw o isto ści - z a p o m n ia n ej za sa d zie treningu. „S p o rt W y c zy n o w y ” , n r 5. 2 1 .C zajk o w sk i Z. (1 9 9 1 ), N a u cza n ie te ch n iki sportow ej, R C M S K F iS , W arszaw a.

2 2 .C zajk o w sk i Z. (1 9 9 4 ), P o ra d n ik trenera, R C M S K F iS , W arszaw a.

2 3 .C zajk o w sk i Z. (1995 a), N a w yk i czu cio w o -ru ch o w e w d zia ła ln o ści sp o rto w ej, Z S K F M ak ro reg io n Śląski, K atow ice.

24. C zajk o w sk i Z. (1 9 9 5 b), O n iektó rych asp ekta ch p r a c y trenera. „S p o rt W y czy n o w y ” , n r 5 -6 . 2 5 .C za jk o w sk i Z. (1 9 9 6 ), P sych o lo g ia sp rzym ierzeń cem trenera, R C M S K F iS , W arszaw a.

26. C zajk o w sk i Z. (1 9 9 9 ), S zerm ierka j e s t d o b ra na w szystko, c zy li o szerm ie rce zd ro w o tn ej, ża rgonie, p rezesie

M .K .O L i in n y c h śro d ka ch m a so w eg o p rze ka zu , „S p o rt W y czy n o w y ” , n r 9 -1 0 .

27. C zajkow ski Z. (2001 a), O d ziw a czn yc h zja w iska ch w d zia ła ln o śc i tren eró w i w n a uce o sp o rc ie, „S p o rt W y czy n o w y ” , n r 5 -6 .

28. C za jk o w sk i Z. (2001 b), Teoria, p r a k ty k a i m eto d y ka sze rm ie rk i - Theory, P ra ctice a n d M eth o d o lo g y o f F en cin g , A W F , K atow ice.

29. C zajkow ski Z. (2 0 0 2 ), Z d o ln o ści p rzy w ó d c ze tren era i style kiero w a n ia o ra z sp ó jn o ść m ięd zy trenerem i z a w o d ­

nikiem , „R o c z n ik N au k o w y ID O - R uch d la K u ltu ry ”, tom III.

30. C zajk o w sk i Z. (2 0 0 3 a), „ Ł a tw iej ty sią c m ia st ob ró cić w p erzyn ę, n iż o b a lić ja k iś p r z e s ą d “ czyli o d ziw a czn ych

zja w iska ch w d zia ła ln o śc i tren eró w i w n a uce o sp o rcie, „ A n tro p o m o to ry k a” , n r 25.

31. C zajkow ski Z. (2003 b), S kra jn e style kiero w a n ia zesp o łem sportow ym , „S p o rt W y c zy n o w y ” , n r 7 -8 .

32. C zajk o w sk i Z. (2 0 0 4 a), B łędne p o g lą d y i ujem ne zja w iska w n a uce sp o rc ie o ra z błęd y w d zia ła ln o ści szk o len io w ej

trenerów , „R o c z n ik N au k o w y ID O - R uch d la K u ltu ry ”, tom IV.

33. C zajk o w sk i Z. (2 0 0 4 b), Z d o ln o ści p rzy w ó d cze tren e ró w i teorie p rzy w ó d ztw a - ich istota o ra z zn a czen ie w sp o rcie, „R o c zn ik N au k o w y ID O - R u ch d la K u ltu ry ” . T o m IV.

3 4 .C za jk o w sk i Z. (2 0 0 4 c), Z n a czen ie i w pływ w yb ra n ych czynników na w yn iki szerm ierzy, „R o czn ik N au k o w y ID O - R uch d la K u ltu ry ” , to m IV.

3 5 .K napp B. (1 9 6 1 ), A N o te o f S kill, “ O cupational T h e rap y ”, n r 35. 36. K napp B. (1 9 7 0 ), S k ill in S p o rt, R o u tled g e and K. Paul, London. 37. L ee B. (1 9 7 5 ), The Tao o fJ e e t K yn e D O , O h ara, B urbank.

3 8 .M iyam oto M. (1 9 7 4 ), A B o o k o f F ive R ings, (trans. V. H arris), T h e O v erlo o k P ress W o o d sto c k -N ew Y ork (O ry g i­ nał u k azał się w 1645 r.).

39. S ikorski W . (1 9 8 5 ), A k tu a ln e p ro b le m y tren in g u i w a lki sp o rto w ej w ju d o . In sty tu t S portu, W arszaw a. 40. S nyder J.: The S o u rces a n d A p p lica tio n s o f B ruce 's L ee 's Techniques.

41. S tokłosa A. (1 9 9 7 ), C zy i w ja k im sto p n iu upraw ianie szerm ierki w p ie rw szym eta p ie szko len ia w p ływ a na

p o d n o sze n ie w yb ra n ych w ska źn ikó w sp ra w n o ści czynnościow o-ruchow ej. P ra ca m agisterska, A W F , K atow ice.

42. S zew czyk J. (2 0 0 2 ), W pływ p ie rw szeg o etapu szko len ia na p o zio m ogólnych z d o ln o ści zb o rn o ścio w ych , P raca m agisterska, A W F , K atow ice.

L et us avoid im itation bu t let us take advantage o f others’ experien ce, know ledge and practical m ethods

Key words: the rule o f specification and corring on the sk ill - using know ledge o f other branches o f sp ort - sw ord sm anshig and ju d o - B ruce Lee K ung Fu style

The author believes that in order to be successful in a chosen branch o f activity (e.g. in a chosen discipline o f athletics) one should be - in a way - a maniac, but not a m onomaniac. In practice it means that w orking in one’s chosen proffession, occupation, branch o f sport with great devotion, passion and enthusiasm , one should not ignore or neglect other aspects o f life, work, art or sport. In spite o f specialising in a given activity, w hich m ight be very original and specific, one should be

(13)

interested in other activities, p ro fe ssio n s or branches o f sport. In order to increase the effectiveness o f w ork in a chosen p ro fe s sio n or branch o f sport it is advisible and som etim es very useful to becom e interested in other spheres o f activity. Com paring the m ethods, the essence, exercises, style o f leasdership, motivation, etc., o f your branch o f sport with other sports may increase your knowledge and understanding o f your ow n branch o f athletics. The blind copying o f the other sport, on the other hand, may bring very bad results - a negative transfer o f skill, (e. g. trying to improve boxer’s, footballer’s, fencer’s specific endurance by applying long distance running - m onotonous, rythmic movem ents, no change o f situation, no active opponent, slow -tw iching m uscles, aerobic processes - do not bring the expected results). But equally bad is closing o n eself in a shell, seeing only one’s ow n branch o f sport, not noticing som e useful and effective m ethods used in other branches o f athletics. Sensible comparisons, attempts to notice and understand other branches o f activity may be very useful and may improve the perform ance and effect o f training o f our chosen sport. B eing interested only in one sport leads very often to such negative phenom ena, like: “ ivory tow er phenom en”, “w atertight com partm ent phenom en”, “defence o f dogm as”, “functional fixation” etc. The author gives several exam ples o f very successful benefiting from the other branches o f w ork or sport, then he makes a comparison between fencing and judo. He underlines that fencing, superficially so very different from other com bat sports and games yet has m any hidden but very important features (im portance o f speed and accuracy o f perception, various kinds o f m otor responses, the value o f preparatory actions, high level o f tactics, importance o f sense o f tim ing etc.) and assets that could be taken advantage of. Then he describes the K ung fu school o f Bruce Lee show ing how m uch o f his famous school has been taken directly from fencing. The final conclusion is: w hile avoiding blind copying o f other sports it may be and it is very often extremely useful to get to know other branches o f sport, to try new methods, new ideas.

Sp rostow anie / C orrection

Serdecznie przepraszam y A utora i C zytelników za błąd, który pow stał w artykule Z. C zaj­ kow skiego Z dolności p rzyw ó d cze trenerów i teorie przyw ó d ztw a - ich istota oraz znaczenie, opublikow anym w tom ie IV. Z przyczyn niezależnych od Redakcji pom inięto część tabeli, k tó rą drukujem y poniżej. Jeszcze raz przepraszam y.

R edakcja

T abela 3. O ceny postaw i zachow ania trenerów / Table 3. The estim ation o f co ach es’ attitude and behaviour

ZACHOW ANIE TREN ERA JA K O OD POW IEDŹ NA DZIAŁANIE I POSTAW Ę ZAW ODNIKA Zawodnik działa sprawnie i skutecznie • Wzmocnienie dodatnie

• Brak wzmocnienia

Zawodnik popełnia błędy • Przy przypadkowych błędach - słowa zachęty • Przy przypadkowych błędach - rzeczowe

pouczenia • Karanie

• Pouczanie i karanie

• Nie zwracanie uwagi na błędy Zawodnik zachowuje się niewłaściwie • Trener stara się interweniować

Cytaty

Powiązane dokumenty

Hierarchicznie nizÇszym zÂroÂdøem prawa, z ktoÂrego wynikajaÎ po- wyzÇsze uprawnienia kosÂcioøoÂw i innych zwiaÎzkoÂw wyznaniowych, saÎ ustawy, a wsÂroÂd nich m.in. 1) ¹w

Œwiêci nie nosz¹ wokó³ g³owy aureoli, œwiêtoœæ ich kryje siê zwykle pod pow³ok¹ pokory, ale mimo wszystko, gdy tylko bli¿ej siê z ni¹ zetkn¹æ, dziwnie promieniuje

Wyjście do piłki, przyjęcie wewnętrzną częścią stopy z jednoczesnym wyjściem z piłką w bok do strzału na bramkę. Dwie bramki ustawione obok siebie w

 áîëüøèíñòâå ïåñåí äëÿ ñòàäèîíîâ ïðèñâàèâàåòñÿ îáùåèçâåñòíàÿ ñëàâÿíñêàÿ ðàçâëåêàòåëüíàÿ ìóçûêà, ïðè ýòîì çàìåíÿåòñÿ òåêñòîâàÿ ÷àñòü ïåñíè, òåêñò ñòðîèòñÿ,

gosir.iod@dopiewo.pl. Podanie danych osobowych członków zespołów biorących udział w Turnieju i wyrażenie zgody na ich przetwarzanie jest dobrowolne, ale niezbędne do

Właściwości reologiczne i funkcjonalne masy jajowej poddanej ultrapasteryzacji wskazują na istotną rolę proporcji żółtka do białka w masie jajowej oraz wieku jaj, przy

Nie wydaje się, iż obyczajowość, jako sposób zachowania wyni- kający z uznania określonych norm indyferentnych moralnie, powin- na być przedmiotem ochrony jakiegokolwiek

już sam sposób jego rozmnażania się je s t niezwykły, rozmnaża się bowiem stale i wyłącznie zapomocą partenogenezy (samca opisywanego owada dotychczas jeszcze