• Nie Znaleziono Wyników

Z dziejów niemieckiej antynazistowskiej prasy emigracyjnej - „Die Sammlung” Klausa Manna (1933-1935)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Z dziejów niemieckiej antynazistowskiej prasy emigracyjnej - „Die Sammlung” Klausa Manna (1933-1935)"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

F O L IA H IS T O R IC A 7S, 2002

Katarzyna Jedynak.ie.wicz

Z DZIEJÓW NIEMIECKIEJ ANTYNAZISTOWSKIEJ

PRASY EMIGRACYJNEJ - „DIE SAM M LUNG” KLAUSA MANNA (1933-1935)

D ojście do władzy A dolfa H itlera w styczniu 1933 r. pociągnęło za sobą exodus z Niem iec osób nie m ogących pogodzić się z celam i politycznymi oraz ideologią narodow ego socjalizm u. W iększość w ychodźców s ta n o -wili zwykli obyw atele byłej R epubliki, obok nich jed n ak opuścili kraj liczni przedstaw iciele niemieckiej kultury, nauki i sztuki. Z n aczącą grupę tw orzyli także ludzie pióra, obaw iający się procesu „g lajsz ach to w a n ia” literatury i d zien n ik a rstw a1. W krótce po znalezieniu się n a em igracji w środow isku tym p odjęto próby określenia na now o własnej tożsam ości o ra z znalezienia sposobów prezentacji antyfaszystow skich poglądów i przek o n ań . W sp o m niane plany uw zględniały rów nież ów czesną p ostaw ę m ieszk a ń có w Z a -chodu. Była ona w wielu w ypadkach krytyczna w sto su n k u d o osób, podejm ujących w iosną 1933 r. decyzje wyjazdu z N iem iec2.

Jed n ą z pierw szych form działalności niem ieckiego w ychodźstw a k u l-tu raln eg o stało się zakładanie antynazistow skich periodyków i w ydaw nictw . W swoim założeniu m iały one spełniać pod w ó jn ą rolę: stan o w ić forum analizy narodow ego socjalizm u i zarazem narzędzie ostrzeg an ia przed nim społeczności m iędzynarodow ej. D o datkow ym atutem było um ożliw ienie,

' W edług specjalistów p rzed m io tu w latach 1933-1939 poza g ran icam i Rzeszy z n alazło się o k o ło 2500 pisarzy i dziennikarzy, eo w dziejach lego k raju było zjaw iskiem bez precedensu

W. S z e w c z y k , Literatura niem iecka tv X X wieku, K atow ice 1964, s. 99.

2 Jak w spo m in ał później K laus M an n : „w iększość ludzi p a trz y ła n a nas krzyw o nie d lateg o , że byliśm y N iem cam i, ale dlaleg o , że opuściliśm y N iemcy. N ie p o rz u ca się przecież ojczyzny, kariery, d o m u [...] tylko d lateg o , że k om uś nic p o d o b a ł się n os niejak ieg o p an a H itle ra " - K. M a n n , P unkt zw rotny, W arszaw a 1993, s. 297.

(2)

przynajm niej w pierw szych latach em igracji, d ru k u p ra c o ch a rak terze literackim , szczególnie a u to ró w znajdujących się n a indeksie w III R zeszy3.

W latach 1933-1939 liczba antynazistow skich czasopism em igracyjnych oscylow ała w okół 400, od gazet i tygo d n ik ó w p o dw um iesięczniki. R e-prezentow ały one różne opcje polityczne i profil zainteresow ań. W iększość z nich nie utrzym ała się n a ry n k u dłużej niż kilka m iesięcy, gdyż p o p y t na nie (m im o znajom ości języka niem ieckiego w wielu k ra ja ch E u ro p y ) był stosunkow o niski i z biegiem czasu m alał4.

Jednym z pierw szych periodyków , reprezentujących niem ieckie śro d o -w isko p o za granicam i III Rzeszy był m iesięcznik „D ie S am m lu n g ” , - wy-daw any w latach 1933-1935 przez pisarza, publicystę i k ry ty k a, K la u sa M a n n a . W latach dw udziestych n ależał on d o a w a n g a rd o w e g o n u rtu literatu ry , kręgu am biw alentnego politycznie, choć sym patyzującego z ide-am i wolności i dem okracji. E w olucja św iato p o g ląd o w a M a n n a m iała bez-pośredni związek z w ydarzeniam i w R epublice. O d p o cz ątk u był przeciw ny ideologii naro d o w eg o socjalizm u, w latach 1930-1932 zw alczał ją piórem , nic więc dziw nego, że w iosną 1933 r. zn a la zł się n a em igracji. Jego decyzja w yjazdu m iała ch a ra k te r św iadom y i przem yślany, b ard zo wcześnie też p odjął pró b ę aktyw nego przeciw staw ienia się realiom III Rzeszy.

P ierw sze ślad y p la n ó w w y d a w a n ia c z a so p ism a o d n a le ź ć m o ż n a n a k a rta c h dzienników pisarza w p o czątk ach m a ja 1933 r. P ierw otnie zam ierzał w ydaw ać je w Z u ry c h u , w espół ze szw ajcarską p isa rk ą i p rz y ja ció łk ą A n n e m a rie S ch w a rzen b a ch 5. W zględy fin an so w e, p rzed e w szystkim zaś o fe rta holen d ersk ieg o w ydaw nictw a Q u e rid o za d ecydow ały o podjęciu p ertrak tacji z przedstaw icielem tej firm y, F ritzem L an d sh o ffem 6. 16 czerwca 1933 r. w A m sterdam ie podpisany został k o n tra k t m iędzy K lausem M annem , przyszłym re d ak to rem naczelnym perio d y k u , F ritzem L andshoffem o ra z właścicielem w ydaw nictw a, E m anuelem Q u e rid o 7. U m ow a o b ejm o w ała okres ro k u , przy czym h o n o ra ria au to ró w trzech pierw szych n u m eró w p o kryć

5 Ibidem , s. 302.

4 H . A. W a l t e r , A sylp ra xis u n d Lebensbediengungen im Europa, [w:] D eutsche E xilliteratur

1933-1950, D a rm s ta d t-N e u w ie d 1972, s. 198 i n.

3 K . M a n n , Tagebücher 1931 bis 1933, H rsg. J. H eim an n sb erg , P. L aem m le, W. Schoeller, M ü n ch en 1989, s. 131.

6 Pierw sze sp o tk a n ie i ro zm o w a n a ten tem a t m iała m iejsce w P ary żu 4 VI 1933 r. - ibidem, s. 142. F ritz L an d s h o ff był d o ro k u 1933 w spółw łaścicielem K iep en h eu er-V erlag , zaś od w iosny tego ro k u - ja k o e m ig ran t - szefem d z ia łu niem ieckiego w Q u erid o . O d 1940 r. w U SA , p o w ojnie kiero w n ik w ydaw nictw literackich w H o lan d ii.

7 Ibidem , s. 147. E m anuel Q u erid o u d o stęp n ił swe w ydaw nictw o wielu p rzedstaw icielom niem ieckiej em igracji. P ublikow ali u nieg o m . in. H einrich M a n n , L ion F e u c h tw an g e r, A rn o ld Zweig, A lfred D ö b lin , E rich M a ria R e m a rq u e, Jo sep h R o th i inni. W ro k u 1940 areszto w an y p rzez G e sta p o , stra co n y w raz z żo n ą w K Z A uschw itz.

(3)

m iała A nnem arie S chw arzenbach“. W ydaw ca zobow iązyw ał się d o pokry cia kosztów p rodukcji i dystrybucji pism a, z przew idzianym nak ład em 3 tys. egzem plarzy. Po u k azaniu się 12 num erów p lan o w an o odbycie posiedzenia celem ew entualnej k o n ty n u acji przedsięw zięcia. F irm a za strzeg a ła sobie m ożliw ość ingerencji w publikow ane teksty5.

O fe rta d o m u w ydaw niczego Q u e rid o stan o w iła d la p isa rz a b ard zo korzystne rozw iązanie. R ynek holenderski zdaw ał się być chłonny (większość miejscowej inteligencji znała język niem iecki), kraj zaś prow adził w obec uchodźców z Rzeszy przyjazną politykę ¡m igracyjną. Od pierw szych miesięcy 1933 r. osiedliło się tu ta j wielu przeciw ników nazizm u , zaś p rz y p ad k i deportacji m iały c h a ra k te r sp o rad y czn y 10.

W edług klasyfikacji H a n sa -A lb erta W altera „D ie S am m lu n g ” rep rezen-to w ała n a em igracyjnym rynku prasow ym typ perio d y k u k u ltu ra ln o -p o li-tycznego11. W m om encie pow staw ania była jedynym o tym profilu czaso-pism em w ychodźstw a, choć K laus M a n n wiedział o p lan ach W ielanda H erzfelde, w krótce re d a k to ra naczelnego m iesięcznika literackiego „N eu e D eutsche B lätter” , w ydaw anego od koń ca w rześnia 1933 r. w C zecho-słow acji12. W k o resp o n d en cji z p o ten cjaln y m i w sp ó łp ra co w n ik am i „D ie S am m lung” pisarz starał się rozw iać w ątpliw ości co d o sensu w ydaw ania kulturalnego periodyku. Podzielając obaw y o rozproszenie em igracyjnych w ysiłków p o d k re śla ł, że w iększość p lan ó w e d y to rsk ich d o ty czy ła pism

stricte politycznych. Inicjatyw ę p ra sk ą H erzfelda określał m ianem dzieła

„ p a rty jn e g o k o m u n isty ” , nazn aczo n eg o od p o c z ą tk u w y ra źn ą „ te n d e n -c ją ” 13.

Z ałożenia program ow e now ego periodyku przew idyw ały uczynienie zeń forum w ym iany myśli i poglądów zarów no przedstaw icieli em igracji, ja k i u znanych a u to ry te tó w Z a c h o d u 14. C zaso p ism o m iało m ieć c h a ra k te r opozycyjny w obec nazizm u, ale nie w form ie bezpośredniego angażo w an ia

* T ek st k o n tra k tu zgodnie z oryginałem w: K lau s-M an n -A rch iv , M ü n ch en , p oszył n r 664A. 9 Ibidem . P ra k ty k a p o k azała, że tego typu „in terw en cje” m iały c h a ra k te r sp o rad y czn y i nie dotyczyły antynazistow skiej linii pism a.

10 A. B e t z , E xil und Engagem ent, M ü n ch en 1986, s. 87; H . A. W a l t e r , A sylp ra xis..., s. 82-87. Jednym z tak ich w yjątkow ych p rz y p ad k ó w była sp raw a H ein za L ie p m an n a , a u to ra an tyfaszystow skiej pow ieści D as Vaterland (Q uerido, A m sterd am 1934). N a ż ąd a n ie niem ieckiej a m b a sa d y p o sta w io n o go w H o lan d ii p rzed sądem , p o d zarzu tem zniesław ienia p re zy d e n ta R zeszy, P au la von H in d en b u rg a. W ro k u 1934 zo stał w y d alo n y d o Belgii.

11 Por. H . A . W a l t e r , Exilpresse, [w:] D eutsche E xilliteratur 1933-1950, S tu ttg a rt 1978, s. 424 i in.

12 W ieland H erzfelde - jed en z tw órców niem ieckiego d a d a iz m u , w la ta c h dw ud ziesty ch k iero w n ik fin an so w an eg o przez k o m u n istó w M alik V erlag . P o ro k u 1933 e m ig ran t w C zech o -słow acji i S ta n ac h Z jednoczonych. Po w ojnie w N R D .

13 K lau s M a n n d o S tefan a Z w eiga, Z urych, 15 IX 1933 ro k u , [w:] K. M a n n , B riefe und

A ntw orten 1922-1949, H rsg. M . G reg o r-D ellin , R ein b ek bei H a m b u rg 1991, s. 135.

(4)

się w spraw y polityczne (tagespolitisch)15. T en ostatni asp ek t w yeksponow any był zw łaszcza w korespondencji M a n n a ze Stefanem Zw eigiem , niechętnym w spółpracy z em igracyjną p ra s ą 16.

W śród pierw szych odpow iedzi n a listy pisarza przew ażały reakcje pozy-tywne. H e rm an n K esten określał pom ysł pism a ja k o znak o m ity , poniew aż - jego zdaniem - „sp o ry i kontrow ersje intelektualne, zw łaszcza w o b ec-n ych cz a sa c h , są w ręcz ec-n ie z b ę d ec-n e ” 17. P a tr o ec-n a t ec-n ad „ D ie S a m m lu ec-n g ” zgodzili się objąć H einrich M an n , A n d ré G ide i A ldous H uxley. W spół-pracę obiecali podjąć T h o m as M an n , R ené Schickele i B enedetto C ro c e 1*. Jed y n ą jednozn aczn ie brzm iącą odm ow ę przysłał H e rm an n H esse, u za sad -niający swoję decyzję stan em zd ro w ia o ra z „ p a c y fisty c z n o -a p o lity c z n ą ” p o sta w ą 19.

Z godnie z intencjam i program ow ym i perio d y k u m iał on w spierać tezę o w spółzależności literatu ry i polityki, sztuki i społeczeństw a. R ó żn o ro d n o ść wizji (tytuł zobow iązyw ał) zapew niał d o b ó r zap roszonych au to ró w . R e-prezentow ali oni niem al pełne spectrum niem ieckiej em igracji. D o lewicy zaliczyć należy m. in. E gona E rw ina K ischa, E rn sta B locha, A lfred a K an - to ro w icza, G u sta v a R eglera (kom uniści), ja k rów nież A rn o ld a Z w eiga, H ein rich a M a n n a i A lfred a D óblina. Poglądy liberalne przypisać m o żn a H erm annow i K estenow i, W alterow i M ehringow i i R udolfow i O ldenow i. O pcję u m iark o w a n ie k o n serw aty w n ą p rezen to w ali Jo sep h R o th i G o lo M an n , zaś n u rt apolityczny Jac o b W asserm ann. W brew w stępnym z a p o -wiedziom i zdecydow anie na w yrost d ek laro w an o obecność n a łam ach pism a a u to ró w zagranicznych. L iczba przew ijających się przez kolejne num ery cudzoziem ców będzie w praw dzie im ponująca, je d n a k obszerność

15 K la u s M a n n d o H e rm an n a H esse, S an ary s. m ., 12 V 1933 ro k u , [w:] K. M a n n ,

B refe..., s. 90.

16 W liście z 15 V 1933 r. Zw eig pisał, iż „z ludźm i, k tó rzy znaleźli się u w ładzy w N iem czech, nie m a co d y sk u to w a ć ” , gdyż „bezsensem jest m ów ienie d o k o g o ś, k to cierpi n a g łu ch o tę ” , [w:] K. M a n n , B riefe..., s. 93.

17 H e rm an n K esten d o K lau sa M a n n a , Paryż, 18 V 1933 ro k u , [w:] K . M a n n , B riefe..., s. 95. H erm an n K esten - pisarz i eseista, w latach 1927-1933 w spółw ydaw ca K iepenheuer-V erlag. N a em igracji w H olan d ii kierow ał działem niem ieckim w ydaw nictw a A llert de L ange. Po ro k u 1940 w S tan ach Z jed n o czo n y ch , zaan g ażo w an y w rato w an ie niem ieckich uch o d źcó w z E u ro p y . Po 1949 r. prezes niem ieckiej sekcji P E N -clu b u w R F N .

'* P or.: k o re sp o n d en c ja K la u sa M a n n a z B en ed etto C roce z sie rp n ia -w rz eśn ia 1933 r. o ra z w zm ianki n a tem a t obiecanego przez Schickele tek stu w liście M a n n a z 21 VI 1933 ro k u , [w:] K . M a n n , B riefe..., s. 103, 127, 138. R ené Schickele - niem iecki d r a m a tu rg i p u b licy sta, od ro k u 1932 m ieszkał we F ran cji (zm arł w lutym 1940 r.). B en ed etto C roce - filozof, h isto ry k , p o c zą tk o w o zw olennik M ussoliniego, p o tem przedstaw iciel w łoskiej „w ew nętrznej em ig rac ji” . T ekst C rocego ukazał się jed n ak d o p iero w o statnim zeszycie „D ie S am m lu n g ” z sierpnia 1935 r.

19 H e rm an n H esse d o K la u sa M a n n a , b. m . w., po ło w a m aja 1933 ro k u , [w:] K . M a n n ,

(5)

sam ych tekstów - raczej sk ro m n a20. W dziale literackim przeważały fragm enty utw orów pisarzy niem ieckich, najczęściej w spółpracow ników w ydaw nictw a Q u e rid o 21. Interesującą część m iesięcznika stanow iły recenzje now ości książ-kow ych. D otyczyły one przede wszystkim p ra c n a tem at historii N iem iec, genezy faszyzm u, polity k i k u ltu raln ej III R zeszy, z in n y ch zaś sp raw - historii literatury i myśli europejskiej o statn ich dw óch stuleci.

Pierwsze kontrow ersje w okół „D ie S am m lung” wiązały się z o p u b lik o w a -niem w inauguracyjnym num erze artykułu H einricha M a n n a na tem at w ycho-w ania młodzieży ycho-w hitleroycho-wskich Niem czech22. Jak doycho-w odzi tego k o responden-cja redaktora naczelnego z Thom asem M annem , początkow o m iano w ątpliw oś-ci co do publikacji tak jednoznacznie antynazistow skiego te k stu 2’. Przew ażyła obecność a u to ra eseju wśród patronów nowego periodyku. D la K lau sa M an n a problem był zresztą szerszej natury. Ju ż latem 1933 r. o baw iał się w iązania swej działalności z osobą ojca. W liście z 23 czerwca pisał m. in.: „D enerw ują-cym i deprym ująują-cym jest fakt, że każde słowo, k tó re w ypow iadam będzie przyjm ow ane w Rzeszy i za granicą ja k o pochodzące od ciebie” 21. Tym czasem T hom as M ann m im o opuszczenia kraju w styczniu tego ro k u nie zamierzał na razie zryw ać więzi z niem ieckim rynkiem czytelniczym . D ecy d u jącą rolę odegrały w tym miejscu apele kierow ane doń przez jego wydawcę, G o ttfried a B erm ann-F ischera. Ja k o żydow ski przedsiębiorca obaw iał się o n proced u ry aryzacyjnej, nazw isko zaś la u re a ta literackiej nagrody N o b la tra k to w a ł ja k o sw oistą polisę ubezpieczeniow ą zagrożonej firm y25.

W p o c z ą tk a c h w rześnia 1933 r. sp ra w a a rty k u łu H e in ric h a M a n n a zaczęła zataczać szersze kręgi. R eakcja B erlina n a u kazanie się kolejnego periodyku em igracji była jednozn aczn a. W ładze nazistow skie prow adziły w obec w ychodźstw a politykę deprecjacji, za straszan ia i zniesław iania. N a j-bardziej o strą fo rm ą restrykcji było odbieranie uciekinierom niem ieckiego o b y w a te lstw a26. S p o radycznie zd arzały się w ypadki p o rw a ń i m o rd ó w

20 D o najb ard ziej liczących się zagranicznych a u to ró w m iesięcznika zaliczyć należy A n d re G id e ’a, C arlo Sforzę, Ig n azio Silone, S tep h en a S p en d era, C h risto p h e ra Ish e rw o o d a , E rn esta H em ingw aya, Ilję E ren b u rg a.

21 D oty czy to L io n a F eu ch tw an g era, A lfred a D ö b lin a, Jo sep h a R o th a i H ein rich a M a n n a . Z as łu g ą m iesięcznika b y ło ró w n ież p ro p a g o w a n ie d o r o b k u F ra n z a K a fk i, m. in. d zięki w sp ó łp racy z w ydaw cą jeg o dzieł, M axem B rodem .

22 H . M a n n , S ittliche Erziehung durch deutsche „Erhebung", „D ie S a m m lu n g ” (dalej: S.) A m ste rd am , Jg. 1, H . 1, Septem ber, s. 3-7.

23 K lau s M a n n d o T h o m a sa M a n n a , Z a n d v o o rt, 21 V ll 1933 ro k u , [w:] K . M a n n ,

B riefe..., s. 122-123.

24 Ibidem , s. 107.

25 P or.: zapiski z dzien n ik ó w T h o m a sa M a n n a z lip c a -w rze śn ia 1933 ro k u - T . M a n n ,

D zienniki. W ybór ¡933-1934, 1. i E. N ag an o w scy , P o zn ań 1995, s. 73 i n.

26 U staw a R eich stag u z 14 VII 1933 r. z aty tu ło w an a była G esetz über den W id erru f von

(6)

politycznych27. G łów ną b ro n ią władz III Rzeszy była dysk red y tacja inicjatyw śro d o w isk em igracyjnych, w ra m a ch akcji stero w an ej przez w ydzielone k o m ó rk i M inisterstw a P ropag an d y .

Pierw sza k ry ty k a czasopism a K la u sa M a n n a u k az ała się n a łam ach znazyfikow anego d w u ty g o d n ik a „ D a s D eutsche W o rt” 22 w rześnia 1933 r. A u to r arty k u łu dezaw uow ał treść zaw artych w num erze tekstów , grożąc rów nież - choć w form ie zaw oalow anej - w sp ółpracow nikom m iesięcznika2". Z w ydźwiękiem owej enuncjacji konw eniow ały d ra m aty czn e listy G o ttfrie d a B erm anna, apelującego do swych w ydaw niczych klientów o jed n o zn aczn e odcięcie się od linii „D ie S am m lung” 29. E cha spraw y odnaleźć m o żn a przede w szystkim w korespondencji K lau sa M a n n a z ojcem . T h o m a s M an n 13 w rześnia 1933 r. pisał m. in.: „M usiałem przyznać rację B erm annow i, że c h a ra k te r tekstów w pierw szym num erze nie o d p o w iad a ł w stępnem u p rogram ow i [pisma]. A rty k u ł H e n ry k a był w yjątkow o gw ałtow ny i nam iętny [,hochleidenschaftlich], m usisz to p rzyznać” . W dalszej części listu zarzucał redakcji nic liczenie się (R ücksichtlosigkeit) z tym i au to ra m i, któ rzy nie podjęli jeszcze decyzji o św iadom ej em igracji30.

Epilog sprawy nastąpił w końcu września 1933 r. W odpowiedzi na kolejny telegram z F ischera tró jk a pisarzy - T h o m as M an n , R ené Schickelc i A lfred D öblin - przesłała na ręce w spółpracow nika firmy, Sam uela Saengera, d ek lara-cje zaprzestania w spółpracy z „D ie S am m lung” . Bez wiedzy jej a u to ró w tekst został o p u blikow any w jednoznacznie pronazistow skim „B ö rse n b la tt fü r den D eutschen B uchhandel” , następnie zaś na łam ach „B erliner T a g e b la tt” 31. F ak t nagłośniła em igracyjna prasa, piętnująca sygnatariuszy d eklaracji m ianem o p o rtu n istó w , co dla K lau sa M a n n a stanow iło - ze względu n a osobę ojca - d o d a tk o w ą przykrość. Z p u n k tu w idzenia interesu „D ie S am m lu n g ” echa spraw y okazały się pozytyw ne, przyniosły bow iem n iezam ierzoną reklam ę i w zrost liczby p re n u m e rato ró w pism a.

Z arzu t upolitycznienia „D ie S am m lung” określić m o ż n a dzisiaj jak o przesadzony, nie tylko na tle jednoznacznych w tym względzie em igracyjnych periodyków - „D ie N eue W e ltb ü h n c” (P raga) czy „ D a s N eue T a g e b u c h ” (Paryż)32. R ów nież porów nanie z deklarującym i swą literackość m iesięcznikam i

21 H . G . T u l a s , N ationalsozialism us und E xil. D ie P o litik des D ritten R eiches gegenüber

der deutschen politischen E m igration 1933-1939, M ü n c h e n -W ien 1975, s. 101 i n.

“ „ D a s D eu tsch e W o rt” , Berlin, Jg. 10, N r 38 (N eue Folge: Jg. 1, N r 17), s. 7.

29 T . M a n n , D zienniki..., s. 93 i n. Jak dow odzi tego k o re sp o n d en c ja K la u sa M a n n a z R ené Schickele, rów nież i ten o sta tn i, z racji obecności sw ego n azw isk a w p ro sp ek cie „D ie S am m lu n g ” , skarżył się n a restrykcje ze stro n y w ładz R zeszy - K . M a n n , B riefe..., s. 129, 140.

50 Ibidem , s. 132.

51 K . J e d y n a k i e w i c z , Z problem ów wczesnej działalności em igracyjnej Klausa M a n n a

(1 9 3 3 -1 9 3 4 ), „ A c ta U n iv ersitatis L odziensis” 1998, F o lia h isto rica 61, s. 182.

32 „ D ie N eu e W eltb ü h n e ” w yw odziła się z tradycji p erio d y k u C a rla v o n O ssietzkiego. W y d aw an a p o 1933 r. p o c zą tk o w o w W iedniu, od m arc a 1934 r. w P rad ze (red a k to rem

(7)

„N eu e D eutsche B lätte r” (P raga) i „In te rn a tio n a le L ite ra tu r” (M oskw a) w ypada na korzyść periodyku M a n n a , przede w szystkim ze w zględu na neutralnych politycznie sponsorów i o tw arto ść p ro g ram o w ą redakcji p ism a". N ie zm ienia to fa k tu , że właśnie polityczne artykuły i eseje n ad a w ać będą to n i przyciągać zainteresow anie w yrobionych intelektualnie czytelników „D ie S am m lung” . W deklaracji zamieszczonej w in auguracyjnym num erze miesięcznika redakcja podkreślała, iż „pism o literackie musi m ieć w dzisiejszych czasach polityczne przesłanie” , jego oblicze zaś w inno być jednoznaczne. „ D e k la ru je m y w p ro st, czego nienaw idzim y i co k o c h a m y ” - b rz m ia ła p u e n ta m an ife stu , p rz y g o to w an eg o przez re d a k to ra now ego p e rio d y k u , K lausa M a n n a 34.

A nalizując zaw artość roczników „D ie S am m lung” (1933-1934, 1934-1935) zw raca uw agę w yraźn a ew olucja tem aty k i i c h a ra k te ru p u b lik o w a n y c h tekstów . W pierw szym roczniku d o m in u ją obszerne arty k u ły pośw ięcone genezie u p ad k u dem okracji w N iem czech, istocie faszyzm u (w w arstw ie ideowej i praktycznej) o raz problem ow i antysem ityzm u. W roczniku drugim m niej jest teoretycznych analiz, zw łaszcza w odniesieniu d o przeszłości. G łów nym zagadnieniem stają się problem y życia em igracyjnego zarów no w kontekście bieżących w ydarzeń, ja k i wyzwań stojących przed intelek-tualistam i - członkam i społeczności wychodźczej.

O pisyw ana ew olucja była n atu raln y m zjaw iskiem , odzw ierciedlającym proces przem iany św iatopoglądow ej niem ieckiej em igracji. Po pierw szym okresie przebyw ania p oza krajem , w atm osferze szoku w yw ołanego klęską Republiki, środow isko to przystąpiło d o precyzowania nowych celów działania. Szczególną rolę odegrał w tym względzie w ynik plebiscytu w S aarze (styczeń 1935), pok azał on bow iem siłę niem ieckiego nacjonalizm u i m ożliw ości jego w ykorzystyw ania przez p ro p a g an d ę narodow osocjalistyczną.

T em atyka polityczna obecna była na łam ach „D ie Sam m lung” w dwojakiej formie - poprzez eseje, artykuły i rozw ażania natury teoretycznej oraz w posta-ci tzw. „ Glossen' ’ (głównie w drugim roczniku). Te ostatnie stanow iły w istoposta-cie bieżącą kronikę wydarzeń, przede wszystkim niemieckich i francuskich. W ru b -ryce om aw iano takie wydarzenia, jak opuszczenie przez Niemcy Ligi N arodów , ustanow ienie V olksgerichtshof, pucz R ö h m a, zabójstw o k an clerza D ollfussa i m inistra B arthou, przywrócenie w Niemczech powszechnej służby wojskowej, układ fancusko-sowiecki z 1935 r. A utorzy kom entarzy pozostaw ali przeważnie anonim ow i, zaś wydźwięk tekstów wskazywał na ich lewicowe, choć n iek o m u -nistyczne pow iązania.

n aczelnym byt H e rm an n B udzislaw ski). Pism o rep rezen to w ało linię p ro k o m u n is ty c z n ą. „ D a s N eue T ag e -B u ch ” stanow ił k o n ty n u ację liberalnego „ D a s T ag e -B u ch ” L e o p o ld a Schw arzschilda (pod tą sam ą redakcją). Przez specjalistów p rzedm iotu trak to w a n y jest ja k o najlepszy m erytorycz-nie polity czn y p erio d y k em igracji.

33 Z a ró w n o „ N eu e D eu tsch e B lätter” , ja k i „ In te rn a tio n a le L ite ra tu r” były czasopism am i fin an so w an y m i przez K o m in tern .

(8)

N ajbardziej w artościow y c h a ra k te r m iały ro z b u d o w an e analizy p ro b -lemowe, traktow ane przez redakcję jak o wizytów ka pism a. N a czoło wysuwało się w tym względzie zagadnienie genezy narodow ego socjalizmu, z odniesieniem do historii N iem iec w X IX i X X w. A u to rz y arty k u łó w zw racali uwagę zaró w n o n a hum anistyczne i ogólnoeuropejskie tradycje niem ieckiej kultury, ja k i konserw atyw ny, an ty racjo n aln y c h a ra k te r tw órczości niek tó ry ch jej przedstaw icieli35. M im o krytycznego nastaw ienia w obec pew nych aspektów życia w R ep u b lice W eim arskiej p o d n o sz o n o p ozytyw ne przejaw y tego o kresu w dziejach Niem iec, np. relatyw nie d u żą w olność tw o rzen ia, skalę rozw oju ku ltu ry o ra z n ak ład y pań stw a n a tę sferę36.

Z prac pośw ięconych realiom III Rzeszy zw racały uw agę om ów ienia różnych aspektów polityki k ulturalnej N S D A P . N acisk p o ło żo n o przede w szystkim n a zjaw isko „glajszachtyzacji” środow isk artystycznych, „ n o w e ” m eto d y w ychow aw cze niemieckiej m łodzieży, p ro n a zisto w sk ą po staw ę nie-k tó ry ch pisarzy (casus G o ttfrie d a B enna)37.

O drębny c h a ra k te r m iały teksty pośw ięcone kondycji niem ieckich K o ś-ciołów po 30 stycznia 1933 r. K ry ty c zn ą ocenę w zbudzał przede wszystkim k o n k o rd a t, zdaniem a u to ra k o m en tarza - w yraz pronazistow skiej postaw y części duchow ieństw a katolickiego w Rzeszy38. Bardziej pozytyw ny wydźwięk m iał a rty k u ł pośw ięcony niem ieckim ew angelikom , ek sp o n u ją c y p o sta ć K a rla B artha, przyw ódcy duchow ego tzw. K ościoła W yznającego, opozycyjnie n astaw ionego w obec reżim u39.

33 H . K e s t e n , D ie deutsche Literatur, S., Jg. 1, H . 9, s. 453-460; i d e m , D er Preis der

Freiheit. Z u r Lage der deutschen L iteratur, ibidem, H. 5, s. 238-244; P. W e s t h e i m , Von der ,,R in n ste in ku n st" zu m ,,KulturbolschevLsm us", ibidem, H . 10, s. 154 i n.; G . M a n n , E rnst Jünger, Ein Philosoph des neuen D eutschlands, ibidem, H . 5, s. 2 4 9 -2 5 9 , L. M a r c u s e , D er deutsche K a m p f gegen den deutschen Idealism us, ibidem , H . 12, s. 6 4 2 -6 5 1 . G o lo M a n n

- m łodszy b ra t K la u sa - p isa rz i h isto ry k , po ro k u 1933 n a em igracji w Szw ajcarii, F ran cji i S ta n ac h Z jed n o czo n y ch . Po w ojnie w R F N . L udw ig M arcu se - p isa rz i k ry ty k literack i, po ro k u 1933 n a em igracji we F ran cji, a n a stęp n ie w S ta n ac h Z jed n o czo n y ch . Po w ojnie znany przede w szystkim ja k o filo zo f i socjolog k u ltu ry w S ta n a c h Z jed n o czo n y ch .

“ W. B e i d l e r , M u sik im S ta a t von W eim ar, S., Jg. 1, II. 5, s. 263-269; recenzja H e rm a n n a K e ste n a z k siążk i H e in ric h a M a n n a D er H ass, S., Jg. 1, H . 4, s. 198-204. P o zytyw ną ocenę w zb u d zała leż część p o lity k ó w R ep u b lik i - R. O l d e n , H a t S tresem ann

betrogen?. S., Jg. 2, H . 5, s. 231-241.

37 W. B e r e n d s o h n , D eutsche H um anität, S., Jg. 1, H . 7, s. 374-379; K . M a n n ,

G o ttfried Benn oder die E ntw ürdung des Geistes, ibidem , H. 1, s. 4 9 -5 0 . W alter B erendsohn

- skandynaw ista i germ anista, em igrant w D anii i Szwecji. A ktyw ny w inicjatyw ach integracyjnych em igracji niem ieckiej, p o w ojnie b ad acz jej dziejów .

“ A u to re m arty k u łu był G u s ta v R egler (pod pseu d o n im em ), p isarz zdecy d o w an ie lew icowy, członek K P D (p o lem dysydent), znany ze swej a n ty k lery k aln ej pow ieści D er verlorene Sohn (1934) - T. M i c h e l , D as K onkordat, S., Jg. 1, H. 2, s. 74 i n.

19 K onkluzja eseju była dw uznaczna; a u to r krytykow ał pasyw ny ch arak ter o p o ru niem ieckiego d u ch o w ień stw a - L. M a r c u s e , D ie Erhebung der Christen, S., Jg. 1, H . 7, s. 339-354.

(9)

Specyficznym tem atem podnoszonym przez redakcję „D ie S am m lu n g ” była kw estia żydow ska, tym istotniejsza, iż wielu a u to ró w p erio d y k u , w tym rów nież K lau s M an n , m iało w sobie dom ieszkę krw i sem ickiej. P roblem Ż ydów ro zp atry w an y był zarów no w kontekście polityki i ustaw o d aw stw a III Rzeszy (spraw a M ischlingów , czyli osób, k tó ry ch tylko je d n o z rodziców reprezentow ało rasę aryjską), ja k i przez pryzm at m igracji i o sad n ictw a żydow skiego w Palestynie40.

W obu ro cznikach pism a istotne miejsce zajm ow ała kryty czn a analiza polityki Z ach o d u w obec III Rzeszy. W kwestii tej p o siłk o w an o się nie tylko tekstam i w spółpracow ników „D ie S am m lung” . Z a zgodą a u to ró w m iesięcznik przedrukow yw ał rów nież artykuły z innych p erio d y k ó w em i-gracyjnych, przede wszystkim z „ D a s N eue T ag e-B u ch ” L eo p o ld a Schw arz- schilda41.

R edakcja pism a zw racała uw agę na wszelkie sygnały, św iadczące - jej zdaniem - o pojaw ieniu się sym patii pronazistow skich poza granicam i Niem iec. Szczególną uw agę przyw iązyw ano d o sytuacji w A ustrii o raz Szwajcarii. Pierwszy artykuł charakteryzujący polityczną sytuację nad D unajem ukazał się w przededniu b u n tu austriackiego S chutzbundu w lutym 1934 r. A u to r analizy określał wprawdzie A ustrię m ianem „innych, lepszych Niem iec” , nie szczędził jed n ak krytyki rządow i E ngelberta D o llfu ssa42. Jeszcze bardziej jednoznaczny w wym owie tekst ukazał się w num erze kw ietniow ym m iesięcz-nika. A n o n im o w y a u to r a rty k u łu o ceniał bilans n iedaw nych zam ieszek w W iedniu ja k o „sukces bez zwycięzcy” , k a ż d a bow iem ze stro n konflik tu (kanclerz - au stria c k a socjaldem okracja) osłabiła sw oją pozycję w sto su n k u d o m iejscow ego ruchu faszystow skiego43. M im o, iż p u blikacja nie m iała agresyw nego c h a rak teru , pociągnęła za so b ą zak az k o lp o rta ż u „D ie S am -m lu n g ” na obszarze A ustrii. K lau s M an n p ró b o w ał w praw dzie p e rtra k to w a ć w tej spraw ie z pracow nikam i am basady austriackiej w P aryżu i H adze, o trzym ał też w sparcie znanego ze swych konserw atyw nych poglądów w iedeń-skiego pisarza Jo sep h a R o th a , jed n ak an u lo w a n ia decyzji nie u dało się

40 A. Z w e i g , Halbjuden, S., Jg. 1, H. 6, s. 287-290; A. D ö b l i n , Jüdische M assensiedlungen

und V olksm inoritäten, ibidem, H. 1, s. 12 i n.; H. I n f e l d , D as Palästinensische D ilem m a, ibidem , Jg. 2, H . 1, s. 4 0 4 5 . T en o statn i tek st p ro p a g o w a ł ideę arab sk o ży d o w sk ieg o p o ro z u

-m ienia, p iętn u jąc przy okazji ekstre-m iz-m y w p o sta w a ch zaró w n o o sa d n ik ó w , ja k i palestyńskiej ludności.

41 N a łam ach „ D ie S am m lu n g ” u k a za ła się rów nież b a rd z o p o zy ty w n a recenzja książki Schw arzschilda Das Ende der Illusionen - p o d b u d o w a n e ak tu a ln y m i w yd arzen iam i ostrzeżenie pod adresem W ielkiej B rytanii i F ran cji, w zw iązku z ich p o lity k ą w obec rz ąd u H itlera - S , Jg. 1, H . 10, s. 539-541.

42 R. O l d e n , Ö sterreich, S., Jg. 1, H . 6, s. 291-296. 41 U nabhängiges Österreich, S., Jg. 1, H . 8, s. 4 3 1-432.

(10)

o siągnąć44. M im o tego stan u rzeczy red ak cja nie rezygnow ała z publikacji, ostrzegających opinię publiczną przed wzrostem wpływów nazizmu. Przykładem potw ierdzającym tę tezę m ógł być a rty k u ł austriackiego w spó łp raco w n ik a „D ie S am m lung” , piętnujący działalność n a terenie Szw ajcarii parafaszys- tow skiego F ro n tu N arodow ego. A u to r zw racał uw agę n a bezkarn o ść tej organizacji i przykłady jej działalności (zapraszanie polity k ó w z III Rzeszy, tum u lty urząd zan e w trakcie przedstaw ień antynazistow skiego k a b a re tu „D ie P fefferm ühle” E ryki M a n n itp .)45.

N ajbardziej spektakularnym przykładem an g ażow ania się pism a w spraw y polityczne była obecność na jego łam ach problem u S aary, o b sza ru Rzeszy zarządzanego po ro k u 1919 przez Ligę N a ro d ó w . Pierwszy tekst w tej spraw ie u kazał się ju ż w grudniu 1933 r. Jego au to r, p o chodzący z Saary pisarz G u stav R egler, p o d kreślał wagę przyszłego referendum w spraw ie p o w ro tu tego regionu do Rzeszy. O dw iedzając niedaw no ro d zin n e strony stwierdzał wyraźny wzrost aktyw ności propagandow ej narodow ego socjalizm u, n arastanie tendencji nacjonalistycznych i w zrost niechęci w obec lekceważących cały problem w ładz francuskich46. R ów nie jedn o zn aczn y w wym ow ie tekst ukazał się w początkach stycznia 1935 r., na d w a tygodnie przed plebiscytem. A u to r arty k u łu p odkreślał, że dyskusja w okół ew entualnego po zo stan ia Saary pod k o n tro lą Ligi N a ro d ó w naro d ziła się ja k o skutek dojścia do w ładzy w N iem czech n azistow skiego reżim u. N iem ieckość re g io n u nie budziła - jego zdaniem - żadnych w ątpliw ości, problem zaś spro w ad zał się d o kw estii, ja k a przyszłość czekałaby S aarę w w y padku jej p onow nego połączenia z R zeszą47.

P o raż k a em igracji, apelującej o głosow anie za status quo w kwestii S aary, pociągnęła za so b ą pró b ę analizy proniem ieckiego w yniku plebiscytu. A nonim ow y k o m e n ta to r kroniki (w tym w ypadku p ra w d o p o d o b n ie K laus M an n ) oceniał rezultaty referendum ja k o efekt ro z czaro w an ia m ieszkańców regionu realiam i lat 1919-1934. D o d a tk o w ą przyczynę u p atry w ał w błędach opozycji politycznej (niem al d o k o ń ca p o d n o szo n a przez k o m u n istó w idea

44 K . M a n n , Tagebücher 1934 his 1935, H rsg. J. H eim an n sb erg , P. L aem m le, W . Schoeler, M ü n ch en 1989, s. 36-37. P a rad o k saln ie, an alogiczny zak a z nie zo stał w y d an y w odniesieniu d o ew identnie p ro k u m u n isty czn y ch „ N eu e D eu tsch e B lä tte r" W ielan d a H erzfclde. A u to re m ink ry m in o w an eg o arty k u łu był p ra w d o p o d o b n ie S tefan G ro s sm a n , przed 1933 r. w spółw ydaw ca „D a s T ag e-B u ch ” L eo p o ld a Schw arzschilda - H . A. W a l t e r , E xilpresse, s. 424.

45 J. H u m m , Fronten, Freisinn, Faschismus, S., Jg. 2, H . 6, s. 284-292.

44 T . M i c h e l , Die Saar, S., Jg. 1, H . 4, s. 169-181. M a n d a ta riu s z e m Ligi N a ro d ó w w okręgu S aary była F ran cja.

47 P. M e n d e l s s o h n , D eutschland an der Saar, S., Jg. 2, H . 5, s. 225-230. P eter M en d elsso h n - eseista, pow ieściopisarz, w latach dw udziestych zap rzy jaźn io n y z ro d zeń stw em M an n ó w . Po 1933 r. n a em igracji we F ran cji i W ielkiej B rytanii. W y d aw ca d z ien n ik ó w T h o m a sa M a n n a i jeg o bio g raf.

(11)

„czerwonej S aary” ) i skutkach m istrzow sko prow adzonej kam panii p ro p a g a n -dowej N S D A P 4“.

W yniki plebiscytu pociągnęły za so b ą w zrost zain tereso w an ia redakcji „D ie S am m lung” problem em roli i form d ziałania niem ieckiej em igracji. W brew ocenom specjalistów przedm iotu pow yższa tem aty k a pojaw iła się na łam ach pism a stosunkow o późno. W latach 1933-1934 o m aw ian o przede wszystkim em igracyjne jubileusze i sp o tk an ia w ychodźczego SD S im Exil (Zw iązek O brony N iem ieckich Pisarzy n a Obczyźnie). W yraźniejsze akcenty aktyw izujące zaw ierała d opiero p ublikacja H einricha M a n n a z w rześnia

1934 r., apelująca o „zbieranie sił” i czynne przeciw staw ienie się „ d y k ta tu rz e te rro ru i k łam stw a” 49. W ypadki w S aarze zw ielokrotniły p o trzeb ę zinteg-row an ia środow iska literackiego na w ychodźstw ie. W m arc u 1935 r. na łam ach „D ie Sam m lung” ukazał się artykuł A lfreda K antorow icza, wzywający d o tw orzenia „fro n tu jed n o ści” w literaturze. A u to r tek stu był w sp ó ło r-ganizatorem SDS im Exil o raz tzw. F reiheitsbibliothek, od m a ja 1934 r. działającego w P aryżu specjalnego archiw um , grom adzącego źró d ła i o p ra -c o w an ia d o ty-czą-ce n azizm u 30. P u b lik a -c ja tego tek stu staw iała red ak -cję w specyficznym świetle, ponieważ K antorow icz należał d o K P D , zaś lansow ana przez niego altern aty w a „nazizm lub socjalizm ” p o chodziła w prostej linii z arsenału tez ruchu kom unistycznego. W ydźwięk arty k u łu konw eniow ał w tonie z lansow aną ju ż wówczas przez lewicę em igracyjną ideą w spółpracy wszystkich sił, którym bliskie są „wolność tworzenia, ochrona hum anistycznego dziedzictw a” i w alka z narodow ym socjalizm em 51.

N aw iązaniem do tekstu K a n to ro w icza był dw uczęściow y esej F ra n z a S choenbernera, pośw ięcony ch arakterystyce i ewolucji niem ieckiej inteligencji w X IX i XX w. W pauperyzacji tej w arstw y po ro k u 1918 a u to r dostrzegał głów ną przyczynę p odatności elit intelektualnych R epubliki n a ideologie skrajne: faszyzm i kom unizm 52. O w o „duchow e sam o b ó jstw o ” niem ieckich

4‘ S., Jg. 2, H. 6, s. 326-331. R eferendum w spraw ie S aary o d b y ło się 13 stycznia 1935 r. F rekw encja w yniosła o k o ło 9 8 % . Praw ie 91% głosujących o p o w ied ziało się za p o w ro te m okręgu d o Rzeszy; 8,8% za status quo - H a ltet die Saar, Genossen! A ntifaschistische Schriftsteller

im A b stim m u n g sk a m p f 1935, H rsg. R . Schock, B onn 1984, s. 15.

49 H. M a n n , Sam m lung der K räfte, S., Jg. 2, H . 1, s. 1-9.

50 N a pow yższy te m a t bliżej: A . K a n t o r o w i c z , N achtbücher. A ufzeichnungen im

französischen E x il 1935 bis 1939, H rsg. U. B ü ttn er, A. Voss, H a m b u rg 1985. W sp o m n ia n a

p u b lik a c ja rzu ca now e św iatło n a działaln o ść obu w ym ienionych in stytucji. A lfred K a n to ro w ic z p o p o w ro cie z em igracji w S tan ach Z jed n o czo n y ch osiadł p o c zą tk o w o we w schodniej stro n ie oku p acy jn ej, a n astęp n ie w N R D . P ow stałe w ów czas pierw sze wersje w sp o m n ień sk ażo n e są ingerencjam i cenzury. W ro k u 1957 p isarz p rz ed o sta ł się d o R F N . D o śm ierci w 1979 r. m ieszkał w M o n a c h iu m , p o tem w H am b u rg u .

51 A. K a n t o r o w i c z , D ie E inheitsfront in der Litera tu r, S., Jg. 2, H . 7, s. 337-347. 32 F. S c h o e n b e r n e r , Selb stm o rd der Intelligenz, S., Jg 2, H. 9, s. 4 6 6 -4 7 9 . A u to r był dziennikarzem , w lata ch dw udziestych re d ak to rem naczelnym „ D ie J u g e n d ” i „Sim plicissim usa E m ig ra n t we F ran cji, od ro k u 1941 w S tan ach Z jednoczonych.

(12)

intelektualistów przyniosło korzyści - zdaniem S choenbernera - nie tylko obozow i n arodow ego socjalizm u. Ja k o przykład ulegania totalitaryzm ow i pod aw ał m. in. m oskiew ski kongres pisarzy (sierpień 1934). Jego uczestnicy, w tym delegacja niem ieckiej lite ra tu ry em igracyjnej, ap ro b o w a li sw oją o becnością „sz ab lo n y m yślow e” , „b iza n ty n iz m o p ra w y ” i „b o lszew ick ą p seudo-w olność in telek tu ” 53.

A rty k u ł ten stanow ił bez w ątpienia polem ikę z tezam i A lfreda K a n to ro w i- cza, naw ołującego wcześniej n a łam ach „D ie S am m lung” d o „o d su n ięcia ńa dalszy plan różnic światopoglądowych i ideologicznych” , w imię wspólnej walki o „now y porządek społeczeństw”54. Sympatie K lausa M an n a były raczej bliższe drugiem u z w ym ienionych p u n k tó w w idzenia. Świadczy o tym m . in. n o ta poprzedzająca tekst Schoenbernera. R edakcja miesięcznika inform ow ała w niej, iż „p atro n u jąc dyskusji nie identyfikuje się z k ażdą tezą uczestniczących w niej a u to ró w ” 55. K o n sta ta c ja ta nie oznaczała jed n ak bezkrytycznego o d d a n ia się „D ie S am m lung” nowej kam panii p ropagandow ej K o m in tern u . W praw dzie większość artykułów zamieszczanych w końcowych num erach periodyku z sym -p a tią w yrażała się o Z S R R i „sowieckim eks-perym encie” , znalazło się jed n ak m iejsce i d la takich au to ró w ja k Lew T ro c k i, postrzegany w M oskw ie lat trzydziestych ja k o „w róg num er je d e n ” 56. N ie zm ienia to fa k tu , że w obliczu kolejnych sukcesów nazistow skiego reżim u m iesięcznik zaczynał ew oluow ać wyraźnie na lewo. W yrazem potwierdzającym tę tezę było m . in. eksponow anie prokom unistycznej konw ersji A ndré G id e ’a, niekw estionow anego au to ry te tu europejskich intelektualistów . W latach 1934-1935, w ielokrotnie deklarow ał on swą „ o tw a rto ść ” w obec idei sowieckiego socjalizm u57.

Pismo polem izow ało również z niektórym i tezam i pracy R icharda C ouden- hove-K alergi Europa erwacht! Nie negując opinii o zagrożeniu S tarego K o n ty n e n tu przez „ekspansjonizm n azistow ski” k ry ty k o w a n o p o rów nyw anie tego zjaw iska z ofensyw ą ideologiczną ZS R S . Z daniem K la u sa M a n n a , a u to r publikacji nie d o strzeg ał fa k tu , iż re a ln ą g roźbę d la cyw ilizacji stanow i nie socjalizm , lecz faszyzm ” 58. „D ie S am m lung” z zadow oleniem

53 Ibidem , s. 478.

54 A. K a n t o r o w i e z, D ie E inheitsfront..., s. 346-347. 55 S., Jg. 2, H . 8, s. 393.

34 L. T r o c k i , S ow jets in A m erika, S., Jg. 2, H . 10, s. 521-530. T ek st stan o w ił frag m en t większej całości literackiej, nie był więc bieżącą polem iką z rzeczyw istością Z SR S . P rzykładem n a o stro ż n ą sym patię w obec K raju R ad m oże być m. in. sp raw o zd an ie K la u sa M a n n a ze zjazdu pisarzy sow ieckich - K . M a n n , N otizen in M o skau, S., Jg. 2, H. 2, s. 72-83. Szerzej n a ten tem a t w: K. J e d y n a k i e w i c z , Klaus M ann wobec ofensyw y ideologicznej Z S R S

i koncepcji literackiego Frantu Ludow ego (1 9 3 3 -1 9 3 5 ), „A cta U n iv e rsita tis L o d zien sis” 2000,

F o lia h istó rica 69, s. 163-165.

37 1. E r e n b u r g , Der W eg A ndre Gide, S., Jg. 1, H. 4, s. 182-190; A. G i d e , Tagebücher

(F ra g m en te), ibidem, H. 11, s. 574-586.

(13)

przyjm ow ała proces ewolucji polityki S talina w obec Z a c h o d u , zw łaszcza zaś zbliżenie w stosunkach francusko-sow ieckich59. P oparcie m iesięcznika zyskał również paryski K ongres Pisarzy w O bronie P okoju i K ultury, zorganizow any przez lewicowe kręgi intelektualne w czerwcu 1935 r. W ostatn im num erze periodyku ukazała się obszerna relacja z przebiegu obrad zjazdu, podkreślająca w artość dyskusji i polem ik tam podjętych. A u to r sp ra w o zd an ia nie negow ał faktu rozbieżności ideologicznych dzielących uczestników spotkania, krytykow ał też - choć nie w prost - m asow ość relacjonow anej im prezy. J a k o pozytyw ny efekt kongresu uznał przede wszystkim zaakcentow anie woli w spółpracy intelektualistów E uropy, w tym em igrantów niem ieckich, w walce przeciw ko faszyzm ow i“ .

E w olucja p ro g ra m o w a i p o lity c zn a ,,D ie S a m m lu n g ” była efektem procesów św iatopoglądow ych, dokonujących się w latach 1933-1935 w całym śro d o w isk u w ychodźczym . Sukcesy H itle ra za ró w n o w o d n iesien iu do Rzeszy, ja k i w skali m iędzynarodow ej przekreślały nadzieje opozycji na rychły upadek nazistow skiego reżim u. W obliczu tych faktów em igracyjna prasa, nie tylko lewicowa, ale i liberalna stara ła się znaleźć now e form y i kierunki działania. Idea jedności niem ieckiego w ychodźstw a o raz p oparcie dla zbliżenia Z SR S z Z achodem zdaw ały się stw arzać realną szansę wyjścia ze stanu politycznej niem ożności. C eną takiej postaw y było zam ykanie oczu n a negatyw ne zjaw iska, tow arzyszące dialogow i z kom un isty czn ą lewicą zaró w n o fra n c u sk ą , ja k i niem iecką. U św iadom ienie sobie tego fa k tu nastąp i je d n a k nie wcześniej niż w ro k u 1936, pod wpływem sowieckich czystek i postaw y działaczy em igracyjnej K P D 61.

N a tle innych niem ieckich periodyków n a wychodźstwie „D ie S am m lung” p rezentow ała nadal opcję lew icow o-liberalną. W stosu n k u do przyjętych na wstępie założeń większy nacisk p ołożono w praktyce na spraw y polityczne, nie lekceważąc je d n a k przy tym tem atyki literackiej62. P odo b n ie ja k inne pisma emigracji również miesięcznik K lausa M anna borykał się z narastającym i problem am i finansow ym i. O biektyw ną przyczyną tego stan u rzeczy był

H . 8, s. 442-444.

5I) K ro n ik a p o lity czn a z czerw ca 1935 ro k u - S., Jg. 2, H. U , s. 657.

“ K. M a n n , D ie S chriftsteller in Paris, S., Jg. 2, H . 12, s. 724-725. W n u m erze tym zam ieszczono rów nież tekst referatu K lausa M a n n a , wygłoszonego przezeń n a p aryskim kongresie.

61 Por. m. in.: D. P i k e , Deutsche S chriftsteller im sow jetischen E x il 1933-1945, F ra n k fu rt a. M . 1981, s. 218 i n. P rzykładem n a p ra g m a ty c z n ą linię p ro g ra m o w ą m oże być p o sta w a r e d a k to ra n aczeln eg o „ D a s N eue T a g e -B u c h ” , L e o o ld a S ch w arzsch ild a, z d ec y d o w a n eg o a n ty k o m u n is ty , p o p ie ra ją c e g o je d n a k - c h o ć z zastrzeżen iam i - ideę w sp ó łp ra cy Z S R S z Z ach o d em - L. M a a s , V erstrickt in die T otentänze einer W elt, „ E x ilfo rs ch u n g ” 1984, Bd. 2, s. 67 i n.

a F o rm ą połączen ia obu tych n u rtó w były sp raw o zd an ia m iesięcznika ze zjazdów i sp o tk a ń

środow isk literackich, np. relacje z kongresów P E N -clu b ó w w E d y n b u rg u (1934) i B arcelonie (1935).

(14)

proces kurczenia się rynku w ydaw niczego, skutek in teg ro w an ia się części niem ieckich uchodźców z krajam i osiedlenia63.

Pierwszy ro k działalności periodyku uznać m o żn a za sto su n k o w o udany. D o redakcji napływ ały liczne teksty od czatelników , au to rz y dość chętnie nadsyłali kolejne artykuły, pozyskiw ano now ych w spółpracow ników 64. O prócz środków od Q u e rid o -Verlag M an n o w i u d ało się pozyskać subw encje od dw óch przedsiębiorców szw ajcarskich65. M im o sp ad k u liczby ab o n e n tó w w ydaw nictw o zdecydow ało się k o n ty n u o w ać przedsięw zięcie przez kolejne 12 m iesięcy. Od p o czątku 1935 r. problem y finansow e „D ie S am m lu n g ” były ju ż znacznie pow ażniejsze. Pism o stało się deficytow e, jego nakład sukcesyw nie spad ał (w ostatnim m iesiącu 400 egzem plarzy). R edakcja u p a t-ryw ała źró d ła niepow odzenia w zbyt wysokiej cenie perio d y k u i jeg o nazbyt „a b strak cy jn y m ” tem atycznie ch a rak terze66. P ró b u ją c w ydobyć się z im pasu plan o w an o rozszerzyć form ułę m iesięcznika i uczynić jego linię bardziej p o p u la rn ą 67. M im o że ten zam ysł w sparł rów nież F ritz L andshoff, w spół-pracow nik Q uerido, w ydaw ca okazał się nieprzejednany. W sierpniu 1935 r. ukazał się ostatni num er czasopism a.

„D ie S am m lung” K lau sa M a n n a należała d o pierw szych periodyków niem ieckiej em igracji po 30 stycznia 1933 r. P o d o b n ie ja k w szystkie pism a w ychodźstw a prezentow ała wizję „innych N iem iec” , „głos n a ro d u , który zaniem ów ił” . W edług opinii sam ego re d a k to ra naczelnego „była pismem pięknoduchow skim , przy tym bojow ym , nie bez tend en cji” 68. A nalizując zaw artość poszczególnych num erów przyznać należy rację tym jej k ry ty k o m , którzy podkreślali wysoki poziom i d obry sm ak publikow anych w miesięczniku tek stó w 69. W brew początkow ym zam ysłom redakcji p eriodyk m iał dość w yraźn ą linię p o lity czn ą, p lasu jąc ą go m iędzy lib era ln y m „ D a s N eu e T a g e b u c h ” a prokom unistycznym i „N eu e D eutsche B lätte r” i „D ie N eue W e ltb ü h n e” . Od tych o statnich różniło „D ie S am m lu n g ” o tw arte dobieranie sobie w spółpracow ników o raz dopuszczenie n a łam ach pism a opinii nie-zgodnych z opcją reprezen to w an ą przez kolegium redakcyjne. F a k t ten m iał związek z po staw ą in telek tu aln ą sam ego K lau sa M a n n a , k tó ry zarów no w swych pracach literackich, ja k i działalności publicystycznej n a pierw szym

u K . M a n n , P u n kt zw rotny, s. 300.

N P or.: K . M a n n , Briefe..., s. 147, 156, 161, 170.

“ K lau s M a n n d o m atk i, A m sterd am , 11 III 1935 ro k u , [w:] K. M a n n , B riefe..., s. 210. “ K lau s M a n n d o S tefan a Z w eiga, A m sterd am , 9 V III 1935 ro k u , [w:] K. M a n n ,

Briefe..., s. 226.

67 K lau s M a n n d o L io n a F eu ch tw an g era, A m sterd am , 19 VIII 1935 ro k u , [w:] K. M a n n ,

B riefe..., s. 227.

“ K . M a n n , P u n kt zw rotny, s. 306.

(15)

m iejscu staw iał pojęcie w olności, rów nież w kontekście sw obody w yrażania poglądów i przekonań. Jego ro la w d oborze tekstów d la kolejnych num erów perio d y k u była od p o czątk u decydująca.

„D ie S am m lu n g ” przetrw ała na em igracyjnym ry n k u prasow ym dw a lata. W p o ró w n a n iu z innym i pism am i w ychodźstw a wynik ten należy uznać ja k o d obry, choć nie p o n ad p rzec ię tn y 70. U p ad ek m iesięcznika p rzy -spieszony został częściowo jego nie w pełni jed n oznacznym ch a rak terem . Potencjalni odbiorcy preferow ali raczej tytuły bądź polityczne, bądź literackie. Przew ażyły je d n a k względy obiektyw ne - niewielkie śro d k i finansow e oraz spadek zap o trzeb o w an ia połączony z ew olucją po staw niem ieckiego wy-chodźstw a po 30 stycznia 1933 r.

K atarzyna Jedynakiew icz

A U S D E R G E S C H IC H T E D E R D E U T S C H E N A N T IF A S C H IS T IS C H E N E X IL P R E S S E - „ D IE S A M M L U N G ” V O N K L A U S M A N N

(1933-1935)

D er A rtik el p rä se n tie rt ein w esentliches F ra g m en t au s d em L eben d e u ts ch e r literarisch er E m ig ratio n n a ch dem J a h re 1933 - die G esch ich te d e r M o n a tssc h rift „ D ie S a m m lu n g ” von IClaus M a n n . A u fg ru n d einer a u sfü h rlich en A nalyse w urde d e r C h a ra k te r, ideologische Ziele und die w ichtigste P ro b lem atik d e r Z eitsch rift vorgestellt.

D er A u fsatz beschreibt eine allm ähliche, sukzessive E v o lu tio n des K la u s M a n n s V o rh ab en s - von d e r literarischen bis z u r p olitisch-intellektuellen Z eitschrift, die a u f w esentliche E reignisse sow ohl im R eich, als a u ch im W esteu ro p a reag iert h a tte . M it H ilfe d e r „ S a m m lu n g s” - T exte w urde auch die publizistische T ätig k eit, K o n z ep tio n en und erste öiTenUiche In itiativ en des d eu tsch en Exils darg estellt. D ie G eschichte d e r Z eitsch rift w u rd e im V ergleich m it d en an d eren T itel d e r Exilpresse vorgelegt.

70 D o r o k u 1939 n a em ig racy jn y m ry n k u w y daw niczym p rz e trw a ły cztery p erio d y k i - liberalny, n ajb ard ziej „ eu ro p e js k i” (czytany n aw et p rzez zach o d n ich p o lity k ó w ) „ D a s N eue T age-B uch” oraz lewicujące, prokom unistyczne: „A rbeiter-Illustrierte Z eitung” (Paryż, finansow ana p rzez K P D ), „D ie N eu e W eltb ü h n e ” i „P a ris er T a g e b la tt” .

Cytaty

Powiązane dokumenty

called combined protocol) and the effect of moisture diffusion due to bath conditioning alone 8. (hereafter diffusion protocol) on the ITS of the specimens are

A un nivel antropológico son dos por principio las estructuras hal- ladas por Wojtyla: a) la autodeterminación o autodecisión, mediante la cual la persona se forja a sí

Ewa Banaszak natomiast (Fenomen społecznej kontroli ciała) zwróciła uwagę, że mimo indywidualizacji i mimo przyznawania ludziom suwerenności cielesnej sankcje tyczące się

As a result, even if the liberal perspective correctly indicates the significance of membership in the European Union for the future development of Poland, it cannot ig- nore that

Tym czasem nauk i, zwłaszcza tzw... opartego na

wadzone dw iem a drogami: a) usiłowano ustalić zależność pew nych stanów organizmu od po­.. szczególnych elem entów meteorologicznych, np. wiatru, temperatury,

ru tej okolicy tak bardzo z Braćmi Polskimi związanej. 5), z którą razem w ykonuje dwa duże zegary słoneczne na dworze typowego podjędrzejowskiego

jąc sobie zupełnie sprawy z w agi umieszczonych przez siebie faktów i nie zastanawia się, że wobec nich pow ietrze przestało już być