Stefan Moysa
"Bóg w myśli współczesnej.
Problematyka Boga i religii u
czołowych filozofów współczesnych",
Stanisław Kowalczyk, Wrocław 1979 :
[recenzja]
Collectanea Theologica 53/2, 181-182
RECEN ZJE 181
W ydanie p ism A n z e 1 m a ' należy oceniać jako w ażne d la w szystkich za jm u jąc y ch się teologią, u d o stęp n ien ie źródeł. S pow oduje ono zapew ne w zm ożenie z a in te re so w a ń teologią sp e k u la ty w n ą , k tó re dzisiaj w dużej m ie rze z a n ik a ją . D zieje się to zaś ze szkodą nie tylko dla życia chrześcijańskiego, ale ta k że dla k u ltu r y ogólnoludzkiej.
ks. S te fa n M oysa S J , W arszaw a ks. S ta n is ła w KOW ALCZYK, Bóg w m y ś li w sp ó łczesn ej. P ro b le m a ty k a Boga i religii u czo ło w ych filo zo fó w w sp ó łczesn ych , W rocław 1979, W ydaw nictw o W rocław skiej K się g arn i A rc h id ie ce zja ln ej, s. 423.
B ra k u je w po lsk iej lite ra tu rz e filozoficznej i teologicznej dzieł, k tó re p o d ejm o w ały b y p ro b lem w y d aw ało b y się n a jb a rd z ie j tu zasadniczy, a m ia now icie zag ad n ien ie Boga. L u k ę tę częściowo w y p ełn ia p ra c a ks. S tan isław a K o w a l c z y k a , p ro fe so ra K atolickiego U n iw e rsy te tu L ubelskiego. J e j za m ierzen iem je st p rze d staw ie n ie szerokiej p a n o ra m y poglądów dotyczących te j p ro b le m a ty k i. A u to r a n a liz u je stan o w isk o czołow ych m y ślicieli w spół czesnych, p o m ijają c, zd a je się celowo, zarów no k lasycznych p rze d staw ic ie li m yśli ch rz eśc ija ń sk ie j, ja k też teologów , k tó ry c h poglądy n ie są całkiem z tą m y ślą zgodne, ta k ic h ja k T i l l i c h czy teologow ie śm ierci Boga.
Ks. K o w a l c z y k trz y m a się k o n se k w e n tn ie pew nego system u. O m a w ia ją c danego filozofa, w k ró tk im ty tu le — zazw yczaj b ardzo tra fn ie do b ra n y m — o d d aje zasadniczą c h a ra k te ry s ty k ę jego tw órczości. N astę p u ją k o lejno: k ró tk i życiorys danego m yśliciela, zasadnicze założenia jego system u filozoficznego, u sy tu o w a n ie p ro b lem u A b so lu tu w ra m a c h te j filozofii i pew ne u w ag i czy re fle k s je z a w ie ra ją c e w sobie elem e n ty oceny. W tym o sta tn im p u n k cie a u to r o d stąpił, i to bard zo słusznie, od m etody p rz y ję te j n a ogół w in n y c h tego ro d z a ju om ów ieniach, k tó r e z reg u ły oceny ta k ie j u n i k a ją , p o zo staw ia jąc cz y te ln ik a w gąszczu poglądów , w obec k tó ry c h je s t n ie zdolny do za ję cia sam odzielnego stanow iska.
C ałość m a te ria łu podzielona je st n a pięć części. A u to r p rze d sta w ia w p ie rw m a te ria liz m ty p u m ark sisto w sk ieg o , um ieszczając n a p o czątk u zarys filozofii H e g l a . O m aw ia zarów no jego m etodę d ia lek ty cz n ą, k tó ra p rz y j m u je rozw ój całej rzeczyw istości poprzez tezę, a n ty te z ę i syntezę, ja k też pojęcie idealistycznego, ro zw ija jąc eg o się ab so lu tu . P od w p ły w em H egla z n a j dow ał się początkow o F e u e r b a c h , ale ze rw a ł z p o g lą d am i sw ego m istrz a p rz y jm u ją c ate iz m i s ta w ia ją c z a m ia st „religii B oga” — „relig ię czło w iek a”, p rzez co, jego zdaniem , p rzezw yciężył ilu z ję w y tw o rz o n ą n a sk u te k p e rso n i f ik a c ji d ążeń i tę sk n o t człow ieka. M a r k s p rz y jm u ją c m etodę H egla, a treść ateisty c z n ą F eu e rb a c h a , usiłow ał p rze d staw ić socjologiczne źródła a lie n a c ji r e lig ijn e j i konieczność u w o ln ie n ia się od n ie j przez n ow y system stosunków społecznych. E n g e l s n a to m ia st chciał u zasad n ić ateiz m na g ru n cie n a u k p rzyrodniczych.
P o g ląd y filozofów om ów ionych w części d ru g iej, noszącej ty tu ł: Pozostałe fo r m y n a tu ra lizm u a teistycznego, n ie są ta k ściśle ze sobą pow iązane. Do chodzi ta m do głosu trag iczn y ateiz m N i e t z s c h e g o , k tó ry „śm ierć B oga” u w ażał za w a ru n e k w ielkości człow ieka i praw d ziw eg o hu m an izm u . F r e u d u p a tru je źródło p o trze b re lig ijn y c h człow ieka w psychologicznych stan ach fru s tra c ji, a id eę Boga w y p ro w a d za z idei p ra o jc a . A u to r o m aw ia też w tej części poglądy m ało znanego u n a s filozofa S a n t a y a n y , k tó ry oscyluje m iędzy m a te ria liz m e m a tra n sc e n d e n ta liz m e m i w y p ro w a d za uczucia re li g ijn e ze sta n u b ezradności człow ieka p ie rw o tn e g o w obec groźnych sił p rz y rody. R u s s e l l nie ty le tw o rzy pozy ty w n y system , ile zw alcza arg u m e n ty tra d y c y jn e g o te izm u trz y m a ją c się pew nego pozytyw istycznego em piryzm u. W reszcie L é v i - S t r a u s s om ów iony je st głów nie pod asp ek te m za g ad n ie nia, czy głoszony przez niego s tru k tu ra liz m je st ateizm em . N a to p y ta n ie a u to r o d pow iada zasadniczo tw ierdząco, u z a sa d n ia ją c sw oje w yw ody c y ta ta m i z p ism fra n cu sk ieg o etnologa.
182 K E U E J N Z J E
W części trze cie j p rz e d sta w ia ks. K ow alczyk poglądy S c h e l e r a , B l o n - d e l a i B e r g s o n a , k tó ry m w spólne je st dochodzenie do Boga n a drodze p ew n e j in tu ic ji. T a in tu ic ja p rz y b ie ra u S ch elera postać o biektyw nego po zn a n ia w artości. U B londela je s t n ią a firm u ją c a s a m ą siebie idea· Boga, a u B ergsona dośw iadczenie relig ijn e , k tó re dochodzi do szczytu w przeży ciach m istyków .
Część cz w a rta a n a liz u je różne, bardzo rozbieżne drogi do Boga. J a m e s ak c e p tu je religię, gdyż je s t p rz y d a tn a do życia. Jego Bóg odbiega w w ielu as p e k ta c h od p o ję cia B oga chrześcijańskiego. W h i t e h e a d b a d a s tru k tu r ę tego, co n az y w a ro z w ija ją c y m się p rocesem i dochodzi do po jęcia A b so lu tu b a rd z ie j zbliżonego do c h rz eśc ija ń stw a, niż A b so lu t Jam esa. P o g ląd y B u b e - r a, któ reg o teizm p o zo staje n ie k w e stio n o w a n y i ściśle o p a rty n a B iblii, k o n c e n tru je a u to r w okół dialogow ego sto su n k u „ ja ” do „ty ”, k tó ry czyni z B u - b e ra w łaściw ego tw ó rcę te o rii dialogu.
W części p ią te j w reszcie z o s ta ją om ów ieni filozofow ie w y z n a ją c y pew ne założenia filozofii eg z y ste n cja ln e j, ale bard zo ró żn iący się jeżeli chodzi o ich sto su n ek do p ro b lem u Boga. Z decydow anym i te ista m i są tu K i e r k e g a a r d i M a r c e l , w y ra ź n y m a te is tą — S a r t r e , — a H e i d e g g e r w y d a je się ew oluow ać od p o sta w y ag n ostycznej do u k ry teg o teizm u, co a u to r u jm u je w o k reśle n iu : „od m ilczen ia o Bogu do m ilczenia w obec B oga”.
T a k pobieżne om ów ienie tre śc i k siążk i n ie m oże oddać oczyw iście s p ra w iedliw ości nie ty lk o poglądom poszczególnych filozofów , ale też — przede w szy stk im — sam em u au to ro w i. P ozw oli m oże je d n a k ocenić w ie lk ą p racę p o le g ają cą n a sy n te ty c zn y m p rz e d sta w ie n iu ta k różn y ch system ów i na u ła tw ie n iu o rie n ta c ji w całym lesie zagadnień. N iech n a m n a koniec będzie w olno w y ra zić jeszcze jedno życzenie pod ad re sem te j b ard z o pożytecznej m on o g rafii. P rz y d a łb y się b ardzo rozdział z a w ie ra ją c y pew ne podsum ow anie czy w n io sk i z ta k p rze d staw io n e j p an o ra m y . P rzedsięw zięcie n a pew no tru d n e , ale — ja k się w y d a je — m ożliw e do re a liz a c ji w n a stę p n y c h w y d a n ia c h książki.
ks. S te fa n M oysa SJ, W arszaw a E rlösung in C h r iste n tu m u n d B u d d h ism u s, w y d ał A n d re as B s t e h, M ödling 1982, V erla g S t. G ab rie l, s. 198 (B eiträge zu r R eligionstheologie t. 3).
P lu ra liz m to nie ty lk o jedno z obiegow ych h aseł teologicznych naszych dni. J e s t to rów nież b ardzo isto tn e zad an ie do u rze czy w istn ie n ia w k o n k re tn e j eg zy sten cji różn y ch religii, jeżeli chcą one stw orzyć m ożliw ość re a ln e j i ow ocnej w sp ó łp rac y dla d o b ra i zjed n o czen ia ludzkości. J e s t to zad an ie n ie w ą tp liw ie tru d n e , bo w y m ag a ją ce m y ślen ia w arto śc iu ją ce g o i k r y tycznego rów nież w sto su n k u do sw ojej w ła sn e j tra d y c ji relig ijn ej.
D la ch rz e śc ija ń stw a i b uddyzm u, aczkolw iek odm ien n y ch co do k u ltu ry , obyczajów , w ie rz e ń i p rze k o n ań , w sp ó ln y m m ia n o w n ik ie m k o n fro n ta c ji jest k o n ce p cja człow ieka, in te r p re ta c ja sensu jego istn ie n ia ; je st n im także w ez w a n ie do zb a w ien ia czy w yzw olenia, do p rzek ro c zen ia g ran ic lud zk iej
eg z y ste n cji i do przezw y ciężen ia zła.
T y m w łaśn ie zag ad n ien io m pośw ięcona je st p re z e n to w a n a książka, trz e cia ju ż z kolei w se rii P rzy c zy n k ó w do teologii religii. P ierw sza w te j serii pozycja dotyczyła fu n k c ji u n iw e rsa liz m u ch rz eśc ija ń sk ieg o w p lu ra listy c z nym św iecie, p rze d m io te m d ru g ie j n a to m ia st było pojęcie Boga w islam ie i ch rz eśc ija ń stw ie. N in iejszy tom za w ie ra te k sty re fe ra tó w w ygłoszonych w d n ia ch 10—13 czerw ca 1981 r. podczas m iędzynarodow ego sym pozjum zorganizow anego pod p a tro n a te m księży w erb istó w w M ödling к. W iednia. P ełn y te m a t o b rad b rzm iał: Z b a w ie n ie w ro zu m ie n iu b u d d y z m u i chrześci ja ń stw a . A u to ra m i te k stó w są w y b itn i uczeni i in te le k tu a liśc i, re p re z e n tu ją c y c h rz eśc ija ń stw o i buddyzm . O p o sta w ie każdej z ty c h relig ii w obec ta je m n ic y zb a w ien ia m ów ili z a te m je j p rze d staw ic ie le, a w ięc z pozycji znaw cy, badacza, ale za raze m i w yznaw cy. D ane biob ib lio g raficzn e o a u to ra c h um ieszczono w an e k sie n a k o ń c u książki.