Odoj, Romuald
"Die Urgeschichte des Kreises
Angerburg", Rudolf Grenz, Rotenburg
1961 : [recenzja]
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 405-406
R E C E N Z J E 1 O M Ó W I E N I A
R udolf G r e n z , Die U rgeschichte des K reises A ngerburg. R otenburg 1961, H erausg. von H eim atb u n d R otenburg/W üm m e u. K reisv erein ig u n g fü r H ei m a t- und K u ltu rp fleg e, ss. 70, ryc. 45, m ap ek 5.
Z dużym opóźnieniem tra fila do nas książeczka ta, a w n iej budząca zdzi w ienie przede w szystkim in sty tu c ja w ydaw cy. Bo sk ąd w m ałym R o tenburgu (koło Brem y) w to w arzy stw ie m iłośników regionu, ta k ie z a in tereso w an ie p r a dziejam i pow iatu w ęgorzew skiego? W szystko je d n a k w y ja ś n ia ją już p ierw sze słowa przedm ow y. O kazuje się, że pow iat ro te n b u rsk i je st pow iatem p a tro nackim u ciek in ieró w i przesiedleńców n iem ieckich z pow iatu w ęgorzew skiego. Celem zaś om aw ianego tu opracow ania je st „...przybliżyć byłym niem ieckim m ieszkańcom pow iatu w ęgorzew skiego p ra d z ie je ich ojczyzny...”. K iedy jesz cze czytam y o podziękow aniu dla osław ionego Johann G o ttfried H erder In s ti
tu t w M arb u rg u za pieniężne w sp arcie w y d aw n ictw a, to w zasadzie nic dodać,
nic u jąć — znam y i źródła i m otyw y w ydaw nicze.
A utorem opracow ania je st archeolog młodszego pokolenia, d r R udolf G r e n z , k tó ry o p arł się na m a te ria ła c h z lite ra tu ry . W ykorzystał rów nież zabytki pochodzące z p o w iatu w ęgorzew skiego, a zn a jd u ją c e się w „izbie reg io n aln ej pow iatu w ęgorzew skiego” w m uzeum w R otenburgu. A utor zeb rał rów nież nieco danych arch iw aln y ch dotyczących zabytków archeologicznych, a zgrom adzonych w J . G. H erder In stitu t w M a rb u rg u i innych in sty tu cjach . Z ab y tk i te od k ry w an e w różnych okolicznościach i różnych czasach n a j częściej grom adzono w Prussia M useum w K rólew cu, gdzie uległy zniszczeniu podczas o sta tn iej w ojny, n ie k tó re zaś m a te ria ły a rc h iw a ln e do nich zachow ały się w N iem czech Zachodnich. Ta część p racy ze w zględów naukow ych p rz e d sta w ia pew ną w artość. K o n fro n tu jąc te d an e z m a te ria ła m i opublikow anym i w fachow ej lite ra tu rz e m ożem y się naocznie przekonać, że pogląd (nieraz jeszcze obecnie podnoszony) o w ysokim poziom ie archeologii w byłych P ru sach W schodnich je st m item . W iele ciekaw ych lu b dla archeologii naszego regionu podstaw ow ych sta n o w isk i zabytków archeologicznych rozkopano, a nigdy nie opracow ano i nie opublikow ano. P rz y k ład em tu m ogą być cm en tarzy sk a z pierw szej połow y I tysiąclecia n.e. z m iejscow ości: Ł abapa, R adzie je, R uska Wieś, S tręgiel i in.
O m aw iana p ra c a sk ład a się z dw u części. Na pierw szych 50 stro n ach om ó w ione są poszczególne zabytki pochodzące z p o w iatu w ęgorzew skiego w u k ła dzie chronologicznym , niestety, bez próby pokazania ich na szerszym tle pradziejów całego regionu. W tym układzie au to r pom inął ró w n ież cały okres wczesnego średniow iecza. P rz e d sta w ia ją c np. p ra d z ie je F ra n c ji czy A nglii m ożem y zakończyć je na VI czy V II w ieku n.e., gdyż tam rozpoczynają się już czasy h istoryczne z licznym i źródłam i pisanym i. O m aw iając je d n a k p r a dzieje ziem P ru só w bez p rzed staw ie n ia w czesnego średniow iecza, uzyskujem y obraz niepełny i m etodologicznie błędny. Z w iązki rozw oju społecznego m iędzy
okresem rzym skim i w czesnośredniow iecznym są bezpośrednie i nie można ich ta k ą cezurą rozdzielać. Poza tym do czasów przed X III w iekiem b ra k jest praw ie źródeł pisanych do dziejów P ru só w i nie m ożem y trak to w ać tego okresu jako w p ełn i historycznego, a raczej jako p rahistoryczny, kiedy bazą źródłow ą są n ad al zabytki archeologiczne.
D rugą część om aw ianej p racy stanow i k atalog znalezisk zgrupow any a lfa betycznie w edług m iejscow ości. Z n am ien n e jest, że w w y d aw n ictw ie z 1961 r. a k tu a ln e są nazw y m iejscow ości „przechrzczone" w ostatnich la ta c h przed w ojną, a n aw et podczas II w ojny św iatow ej, kiedy to likw idow ano ostatnie z polska brzm iące m iejscow ości. I ta k np. P ieczark i to Bergensee, a P rz e r- w anki to W iesenthal itp. Poniew aż znaleziska archeologiczne dokonane d aw niej (jeszcze w ubiegłym w ieku) w tych m iejscow ościach fig u ru ją w lite r a tu rze pod „ P ie tz a rk e n ” i „P rz e rw a n k e n ” (w części pierw szej ta k w łaśnie są w ym ieniane), n ie znającem u rzeczy ta k ie posługiw anie się nazw am i m iejsco w ym i nie u ła tw i k o rzy stan ia z tej pracy.
W arto jeszcze zw rócić uw agę na bardzo a m ato rsk i poziom w ykonania m apek pow iatu (n atu raln ie w edług sta n u sprzed 1937 r.) ilu stru jący ch ro z m ieszczenie znalezisk z poszczególnych okresów i w yd ru k o w an y ch podobnie ja k ilu stra c je na w k ład k ach na kredow ym papierze.
W sum ie więc — o d k ład ając n aw et na bok polityczne asp ek ty tego typu p u b lik acji — ja k na p ra c ę p o p ularnonaukow ą je st ona d alek a od tego, by ją uznać p rzy n ajm n iej za p o praw ną, a jedyny w alor ja k i w n iej w idzim y, to w skazanie w k ilk u w y p ad k ach na zachow ane m a te ria ły arc h iw a ln e o zab y t kach, o k tórych przypuszczano, że bezpow rotnie p rzep ad ły d la n au k i w sk u tek w ypadków w ojennych.
R o m u a ld OdoJ
M ax M e y h ö f e r , Die L a n d g em ein d en des K reises O rteisburg. Ein B ei
trag zu r B esiedlung, B evö lk e ru n g se n tw ic k lu n g u n d W irtsch a ftsg esch ich te vo m 14. J a h rh u n d ert bis 1945, W ürzburg 1967, ss. 326.
A utor ośw iadcza w e w stępie, że zadaniem jego było „pokazanie rozw oju w si (gmin w iejskich) w pow iecie szczycieńskim od zapoczątkow ania osadnic tw a w X IV w ieku aż do w ypędzenia w 1945 ro k u ”. Z żalem należy stw ierdzić, że nie udało m u się zam ierzone „pokazanie ro zw o ju ”. R ozdziały pośw ięcone poszczególnym w siom o m aw iają w p raw d zie ich przeszłość, ale ta k fra g m e n ta rycznie i przypadkow o, że czytelnikow i tru d n o sobie w yobrazić, na czym m iałby polegać założony przez a u to ra rozw ój tych je d n o ste k gospodarczo- ad m in istracy jn y ch na przestrzen i pięciu w ieków .
K ażdy rozdział pośw ięcony poszczególnym m iejscow ościom sk ład a się z dw u części. W pierw szej au to r podaje położenie danej w si na m apie, dzieli się uw agam i na te m a t ostatnio obow iązującej urzędow ej nazw y niem ieckiej, w ym ienia gm inę (A m tsb ezirk) oraz nazw y poszczególnych części wsi, in fo r m u je o sąsiednich m iejscow ościach, p o d aje pow ierzchnię w h e k ta ra c h i liczbę ludności dla 1939 r. (z rozbiciem na zaw ody oraz stanow isko w zawodzie), przypom ina w y n ik p lebiscytu w 1920 r. oraz nazw isko ostatniego sołtysa
(Bürgerm eister).
C zytelnik, k tó ry — ja k z powyższego w idać — nie otrzym ał w pierw szej części obrazu rozw oju w si na p rzestrzen i pięciu w ieków (a jedynie k ilk a luźnych fak tó w z najnow szej historii), nie może oczekiw ać tego obrazu w d ru giej części, k tó re j nagłów ek: Z h istorii, gospodarki i k u ltu r y nie zobow iązuje au to ra do w yczerpania tem atu.