• Nie Znaleziono Wyników

Posiedzenia Konwersatorium Naukoznawczego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Posiedzenia Konwersatorium Naukoznawczego"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

p a n u j ą c e j na przełomie X I X i X X w. w środowiskach n a u k o w y c h L w o w a i War szawy. R e f e r e n t wykorzystał tu ustalenia H. Struvego, W. Tatarkiewicza, T. K o t a r bińskiego, T. Czeżowskiego, R. Ingardena, I. Dąbskiej, S. Ł u s z c z e w s k i e j R o m a h n o -wej, H. Skolimowskiego, Z. J o r d a n a i in.

W dyskusji wzięli kolejno udział: prof. E. Geblewicz, dr J. S k a r b e k , m g r Л. Biernacki, prof. M. H. Serejski, mgr W. Grębecka, m g r W. Osińska i dr W. Rolbiecki.

S. Z.

*

W roku 1973 Zespół odbył ponadto trzy inne posiedzenia, na których wygłoszo-no n a s t ę p u j ą c e r e f e r a t y : prof. M. H. Serejski — Naród i państwo w polskiej myśli historycznej okresu por ozbior owego (24 stycznia); prof. E. Geblewicz — Wpływ ogólnych prądów umysłowych na rozwój nauki w drugiej połowie XIX wieku

(7 marca); mgr T. Długokęcka •— Recepcja ewolucjonizmu w polskiej myśli nauko-wej drugiej połowy XIX wieku (11 kwietnia).

POSIEDZENIA KONWERSATORIUM NAUKOZNAWCZEGO

W dniu 15 listopada 1972 r. odbyło się kolejne posiedzenie K o n w e r s a t o r i u m Naukoznawczego z r e f e r a t e m doc. dr S t e f a n a Ziemskiego na t e m a t Powstania i roz-woju nauki o czasie. Dyscyplinie t e j n a d a j e się różne określenia i nazwy: chrono-metrie- (L. Synge), temporologia (W. Voisé), chronozofia (J. T. Fazer). Synge propo-nował wyodrębnienie n o w e j nauki, która z a j m o w a ł a b y się pojęciem czasu, tak jak geometria przestrzenią. W. Voisé interesował się głównie stosunkiem czasu do hi-storii i filozofii nauki, jego zdaniem, „rozwiązanie p r o b l e m u czasu w y m a g a koope-racji p r a c y m a t e m a t y k ó w , fizyków, astronomów, psychologów, znawców teorii pomiaru". Według oceny prelegenta na obszerniejsze omówienie zasługują p r a c e i studia nad teorią czasu prowadzone przez J. T. F a z e r a (Interdisciplinary Study of Time i Study of Time 1972), który określa, że „celem chronozofii jest stworzenie teorii czasu na podstawie międzydyscyplinarnych studiów nad n a t u r ą czasu przez k o n f r o n t a c j ę różnych stanowisk h u m a n i s t y k i , n a u k przyrodniczych i m a t e m a t y c z -nych, a w szczególności studiów epistemologicznych".

Niezależnie od zainteresowań badawczych uczonych różnych specjalności, za-gadnienie czasu f a s c y n u j e również filozofów i l i t e r a t ó w (m.in. M. J a s t r u n , T. Mann). W piśmiennictwie polskim m o t y w filozoficznej i psychologicznej r e f l e k s j i nad cza-sem jest obecnie coraz częściej spotykany zarówno w publicystyce, jak i w poważ-niejszych opracowaniach monograficznych. J e d n y m z ciekawszych jest s t u d i u m filozoficzne R. I n g a r d e n a Człowiek i czas, w k t ó r y m autor zaprezentował podsta-wowe „typy" przeżywania czasu na tle trwałości i zmienności jaźni ludzkiej, łącząc je z zagadnieniem antropologii filozoficznej. Należy t a k ż e odnotować istotny w k ł a d logików do n a u k i o rozwoju w czasie i wyodrębnienie przez nich badań n a d logiką czasu (tense logic). Zagadnienie to, m a j ą c e swoje t r a d y c j e już w logice średnio-wiecza, rozwinęło się intensywnie w X X w. głównie dzięki badaniom N. Priora.

Dotychczas p r o b l e m e m rozwoju w czasie z a j m o w a ł y się w p e w n e j izolacji n a u k i szczegółowe: historyczne, społeczne, przyrodnicze i techniczne, nowa płaszczyzna tego typu badań p o s t u l u j e ścisłą integrację. Coraz b a r d z i e j z a r y s o w u j e się potrzeba porównawczych p r a c s y n t e t y z u j ą c y c h dzieje wielkich cywilizacji i k u l t u r świata oraz integracji b a d a ń chronologicznych w dziedzinie całej humanistyki. W w y n i k u tych prac n a s t ą p i szybciej z h a r m o n i z o w a n i e koncepcji h u m a n i s t y c z n y c h postępu

(3)

Kronika

i rozwoju człowieka z koncepcjami przyrodniczymi s t r u k t u r y wszechświata. W ba-daniach porównawczych „nauki nad rozwojem w czasie" może dopomóc w p e w n e j mierze teoria systemów, w s k a z u j ą c a analogie b u d o w y s t r u k t u r i ich f u n k c j i w rze-czywistości organicznej i nieorganicznej. P o s t u l o w a n a nowa dyscyplina n a u k o w a d a j e szerokie r a m y integracji w y n i k ó w n a u k szczegółowych, interdyscyplinarne bo-wiem b a d a n i a nad czasem w y m a g a j ą epistemologicznego uniwersalizmu.

Przedstawiciele wielu n a u k systematycznych, j a k : logika, m a t e m a t y k a , metodo-logia nauk, teoria systemów i ogólna teoria organizacji, a t a k ż e działów filozofii, j a k : antropologia filozoficzna i teoria czasu, winni ściśle współdziałać z przed-stawicielami szczegółowych dyscyplin humanistycznych, przyrodniczych i technicz-nych celem stworzenia syntezy rozwoju człowieka i świata, przedstawienia jednego biegu dziejów, o b e j m u j ą c y c h przeszłość współczesność i p e r s p e k t y w y rozwoju w przyszłości. Zdaniem a u t o r a r e f e r a t u , postulowana nowa n a u k a o rozwoju w cza-sie „...powinna d a w a ć podstawy dla odpowiedzi na p y t a n i a dręczące wszystkich ludzi o sens w ł a s n e j pracy i rozwoju, a przede wszystkim dawać obraz wielkich linii rozwojowych k u l t u r ziemskich".

P o r e f e r a c i e wywiązała się dyskusja, w k t ó r e j zabierali głos: prof. E. Geblewicz, prof. A. Łaszkiewicz, doc. S. Filipkowski, doc. Z. Kowalewski, dr K. Wyczańska, doc. B. P r a n d e c k a , dr W. Rolbiecki, mgr M. Budzanowska. Domagano się pewnych uzupełnień treści r e f e r a t u pod k ą t e m zainteresowań epistemologicznych i metodo-logicznych. Z w r a c a n o też uwagę, że n a u k a o czasie o b e j m u j e znacznie szerszy zasięg niż to sugerował prelegent (tzn. dociekanie nad teoriami czasu i sposobami jego przeżywania). Dyskutanci wyrażali pewne wątpliwości, czy i jaki jest wspólny przedmiot i wspólna metoda b a d a ń nowo w y o d r ę b n i o n e j nauki. Czy można stawiać znak r ó w n a n i a mówiąc пр. o czasie w znaczeniu filozoficznym, fizycznym, geolo-gicznym, historycznym. Czy zatem jest jedna dyscyplina n a u k o w a b a d a j ą c a czas, czy kilka dyscyplin uwzględniających zarówno różnice przedmiotu badanego, jak i jego i n t e r p r e t a c j ę : scientystyczną, filozoficzną, artystyczną itp. P y t a n o również, czy w chronozofii — w związku z dążeniem do integracji — istnieją jakieś nowe problemy dotyczące czasu? S a m a potrzeba integracji n a u k wypływa z innych po-stulatów, a nie z konieczności tworzenia nauki o czasie. Przytaczano przykłady z zakresu chronologii n a u k szczegółowych np. z chronologii ziemi (geochronologii), chronologii jako n a u k i pomocniczej historii, s t a r a j ą c się w t e n sposób u k i e r u n k o -wać dyskusję, by od poszczególnych chronologii przejść do całościowego ujęcia, do uogólnień i wniosków dotyczących chronozofii.

*

Następne posiedzenie K o n w e r s a t o r i u m odbyło się 24 stycznia 1973 r. Prof. J u -lian Krzyżanowski wygłosił na nim r s f e r a t Paremiologia jako autonomiczna dyscyplina i jej stosunek do innych nauk. Nazwa paremiologia pochodzi z greckiego w y -razu paroimia, co jest odpowiednikiem łacińskiego adagium czy proverbium — przysłowie. Paremiologia jest n a u k ą o przysłowiach, bada ich istotę, pochodzenie i rozwój; p o d e j m u j ą c te zadania wkracza ona na szeroki t e r e n k o m p a r a t y s t y k i literackiej i dociekań porównawczych. Zapowiedzią paremiologii była paremiogra-fia — zbieranie przysłów — ślady j e j odnaleźć można już w XVI w. Wiąże się ona z osobą E r a z m a z R o t t e r d a m u , pioniera nowoczesnej filologii i nauki o litera-turze oraz z o p r a c o w a n y m przez niego zbiorem pt. Collectamen adagiorum, w któ-r y m zestawił spoktó-rą ilość pktó-rzysłów łacińskich z ich odpowiednikami gktó-reckimi i objaś-nił ich znaczenie dosłowne oraz późniejsze zastosowanie. Książka była t a k popularna i potrzebpopularna, że jeszcze za życia a u t o r a miała 27 w y d a ń o b e j m u j ą c y c h coraz b a r -dziej poszerzony i wzbogacony materiał (ok. 4250 przysłów). W Polsce godnym

(4)

na-stępcą Erazma był sławny leksykograf Grzegorz Knapski, który swój monumental-ny słownik łacińsko-połski zakończył obszermonumental-nym tomem Adagia Polonica (1632). Koncepcje reprezentowane przez Kńapskiego zasługują na uwagę, ponieważ nie straciły do dziś swej aktualności. Trzy wieki po ukazaniu się jego pracy, w dysku-sjach nad istotą dzieła literackiego, wszczętych wystąpieniem Romana Ingardena, zastanawiano się nad aforyzmem sunt lacrimae rerum, nikt jednak nie dostrzegł, że klasycznym przykładem najprostszego tworu literackiego jest przysłowie.

Przysłowia, nawet w postaci jednego zdania, wprowadzają jakieś sytuacje międzyludzkie, które są typowe i wskutek tego tak zrozumiałe, iż można je rozwi-nąć w obrazki czy obrazy literackie, równie dobrze w humoreski i facecje. Usta-lenie granicy w przysłowiu między zjawiskiem językowym (zdaniem) a literackim pozwala uchwycić charakter przysłowia właściwego, które jest obrazem literackim zamkniętym w zdaniu lub układzie dwóch, trzech lub nawet czterech zdań, two-rzących samodzielną całość, tak że twór językowy wygląda na streszczenie tworu literackiego. Przysłowia wyróżniają się od innych zdań (składników językowych) tym, że jedno zdanie przedstawia np. jakąś sytuację życiową, którą można rozwinąć składniowo w wielozdaniowym utworze literackim; jego charakterystyczną cechą jest dwuznaczność czy alegoryczność. W języku polskim X V I i X V I I w. alegorie i przysłowia obejmowano jednym wspólnym mianem przypowieści. W bajce alego-ryczność jest bardziej wyraźna niż w przysłowiu. Przysłowia dotyczące pojęć, a więc abstrakcyjnych tworów myśli ludzkiej, zastępują je zjawiskami konkretnymi z otaczającej nas rzeczywistości. Każde przysłowie jest tworem zamkniętym i sta-nowi swoistą całość artystyczną. Zdaniem prelegenta na szczególną uwagę zasłu-gują przysłowia kalendarzowe, które są odrzucane przez niektórych współczesnych paremiologów. Cechą charakterystyczną tej kategorii przysłów jest oryginalny spo-sób ujmowania kalendarza, opartego nie na miesiącach i dniach, lecz na średnio-wieczno-kościelnym systemie oznaczającym daty imionami świętych patronów da-nych dni. Kalendarz ten zawierał prognozy meteorologiczne, często rymowane, a żywe po dzień dzisiejszy. Rytmiczną formę tych prognoz stosowano ze względów mnemotechnicznych, by ułatwić zapamiętanie. Ich treść harmonizuje z typowymi przysłowiami właściwymi. Każde z nich stanowi zamkniętą całość i nadaje prog-nozom (datom kalendarzowym) postać konkretnych obrazów. Warto też zwrócić uwagę, że przysłowia kalendarzowe mają charakter praktyczny dzięki temu, że za-wierają wiele uwag dotyczących codziennych zajęć gospodarczych: pracy na roli, polowań, rybołówstwa. I ta cecha łączy je z przysłowiami właściwymi, pochodzenia literackiego, mianowicie z aforyzmami i wskazówkami — maksymami na temat postępowania moralnego. Niektórzy uczeni uważają aforyzm i przysłowie, a nawet przypowieść za nazwy jednoznaczne. Dla dopełnienia wiadomości ogólnych o przysłowiach właściwych prelegent wspomniał jeszcze с dwóch ich odmianach: o w e l -leryzmach i zwrotach przysłowiowych. Welleryzmy są to zabawne powiedzenia przy-pisywane ludziom, zwierzętom lub rzeczom, a sama nazwa welleryzm pochodzi od Sama Wellera, sługi Pickwicka z powieści Dickensa. Osobną grupę tworzą tzw. zwroty przysłowiowe, tradycyjne porównania, które chociaż nie są przysłowiami właściwymi, uważać je można za twory językowe mające związek z paremiologią. Przykładem potwierdzającym stanowisko referenta może być np. tytuł dzieła Adalberga Księga przysłów, przypowieści i wyrażeń przysłowiowych polskich. Zwroty przysłowiowe wplatane w tok narracyjny nie stanowią tak jak przysłowia samodzielnych całości, ale mają z nimi cechę wspólną: alegoryczność. Wreszcie wspomnieć wypada o przysłowiach trudnych lub niezrozumiałych, które operują archaizmami, wyrazami zapomnianymi. Wiadomo przy tym, że nazwy w różnych epokach i na różnych terenach miały różne znaczenia. A l e właśnie te trudne ba-dania należą do zakresu nowoczesnej paremiologii. Jej czołowym przedstawicielem

(5)

620

w Polsce byî J a n Bystroń, obecnie zaś J u l i a n Krzyżanowski. Ogólną orientacja w stanie paremiologii ś w i a t o w e j d a j e bibliografia Bonsera Proverb Literature ora; znakomity przewodnik A. Taylora The Proverb. Z innych podstawowych publikacji na szczególną uwagę zasługują: S. Singer Sprichwörter des Mittelalters, W. G. Smith The Oxford Dictionary oj English Proverbs, M. P. Tilley A Dictionnary of Proverb in England oraz tom studiów o przysłowiach poświęconych Taylorowi w 70 rocznicę jego urodzin zatytułowany Humaniora (1960). W 1965 r. zostało zało-żone pierwsze międzynarodowe pismo paremiologiczne (subsydiowane przez A. Tay-lora) „ P r o v e r b i u m " . Z r a m i e n i a Polski członkiem r e d a k c j i był prof. J. Krzyża-nowski, który ogłaszał również na jego łamach swoje p r a c e naukowe.

Po referacie przewodniczący K o n w e r s a t o r i u m otworzył dyskusję. Brali w niej m.in. udział: prof. T. Kotarbiński, prof. E. Geblewicz, doc. Z. Kowalewski, dr F. Zoll, dr E. Grudziński. Koncentrowała się ona wokół kilku zagadnień, a mianowi-cie: metodyki pracy i metodologii b a d a ń paremiologicznych, stosunku paremiologii do innych specjalizacji literaturoznawczych, studiów paremiologicznych a badań nad idiomami. Z a s t a n a w i a n o się, czym wyróżnia się paremiologia od innych nauk oraz jakie jest wykorzystanie b a d a ń i osiągnięć paremiologicznych dla takich dyscyplin, j a k : językoznawstwo, historia, literaturoznawstwo, etnografia, socjologia, historia k u l t u r y . Uczestnicy K o n w e r s a t o r i u m zadawali prelegentowi wiele pytań na t e m a t w y j a ś n i e ń znaczenia historycznego niektórych przysłów oraz ich kontro-w e r s y j n y c h i n t e r p r e t a c j i . Na zakończenie prof. Krzyżanokontro-wski dodał kilka interesu-jących szczegółów dotyczących jego osobistych k o n t a k t ó w międzynarodowych z pa-remiologami; m.in. ostatnio zwracali się do Profesora uczeni ze Związku Radziec-kiego, by wspólnie p o d j ą ć badania nad przysłowiami polskimi i rosyjskimi.

ZEBRANIE ZESPOŁU BADAŃ

NAD ZAGADNIENIAMI REWOLUCJI NAUKOWO-TECHNICZNEJ

Na zebraniu Zespołu w dniu 16 stycznia 1973 r. m g r Bogusław Hadyniak i mgr Jerzy Monkiewicz (pracownicy I n s t y t u t u Nauk Ekonomiczno-Społecznych Politech-niki Warszawskiej) przedstawili r e f e r a t Elementy analizy międzynarodowego trans-feru techniki i sztuki organizacyjnej.

R e f e r a t stanowił próbę teoretycznych rozważań nad elementami i związkami zachodzącymi w Międzynarodowym T r a n s f e r z e Techniki i Sztuki Organizacyjne] (MTTO). T r a n s f e r ten p o t r a k t o w a n y został jako część szerszego procesu przepływu Techniki i Sztuki O r g a n i z a c y j n e j przez granice państwa. To, co przenoszone jest przez nie świadomie i z wyznaczonym celem uznano za t r a n s f e r , to zaś co pojawia się (z zewnątrz) w poszczególnych p a ń s t w a c h jako niezmierzony skutek innych działań — za d y f u z j ę . E f e k t y w n y t r a n s f e r i owocująca d y f u z j a są zewnętrznym źródłem k r a j o w y c h inowacji. Uwaga r e f e r a t ó w skupiła się przede wszystkim na t r a n s f e r z e TO.

Przedstawiono m.in. cechy f o r m organizacyjnych t r a n s f e r u , t a k i e jak: w y d a w -nictwa, ruch kadr, licencje, usługi TO, kooperację TO (B + R), kradzież TO, import maszyn i urządzeń, usługi pełnoinwestycyjne {turn-key-plants), zagraniczne inwe-stycje bezpośrednie. Cechy te przy danych w a r u n k a c h działania dawcy i odbiorcy c h a r a k t e r y z u j ą się odpowiednią efektywnością. A u t o r z y będąc ekonomistami nie czuli się k o m p e t e n t n i do przeprowadzania głębszych analiz społecznych przesłanek i konsekwencji t r a n s f e r u TO.

D y s k u s j a miała generalnie c h a r a k t e r postulatów wobec b a d a n i a społecznych aspektów MTTO. Stąd też zebrani wyrażali niedosyt egzemplifikacji (dr W. Wudel,

Cytaty

Powiązane dokumenty

16. Jeannin, Contribution à l'Etude du Commerce de Lübeck aux environs de 1580, H ansische Studien, 1961, Bd. 178.0 podw odach ze zbożem ze wschodniej Warmii do Królewca

Odrodzenie się państw a polskiego w listopadzie 1918 r., potem przyłączenie Pom orza Gdańskiego (bez Wolnego M iasta G dańska) i ziemi chełmińskiej (1920) na mocy trak tatu

W tymże roku został zaproszony do Wyższej Szkoły Rolniczej w Olsztynie, gdzie podjął się zorganizow a­ nia nauczania biochemii na Wydziale Zootechnicznym.. Zorganizował drugi

polecał kon­ tynuowanie akcji na terenie województwa, ponieważ według informacji strony radzieckiej na terenie Polski w dalszym ciągu znajdowała się pewna liczba

senior Edmund Friszke z Kościoła ewangelicko-augsburskiego deklarował nawet w 1946 r., że „zasadniczych różnic między Kościołem ewangelicko-augsburskim i

In case clusters or holes are identified, we train a one-class classifier, i.e., a one-class support vector machine, on the training data domain and encode it as constraints in

De techni e k, als handeling, draagt een uitgesproken existentieel karakter. De existentie van de technische mens is 41 hoge mate zelfbevestigend. De moderne techniek wekt

w województwie warmińsko-mazurskim odnotowano najszybszy wzrost gospodarczy (spośród wszystkich 16 województw). Drugie wystąpienie zatytułowane „Ewolucja przestrzeni