• Nie Znaleziono Wyników

View of Arrowezyjska reforma klasztorów w Polsce po r. 1180 a reforma premonstrateńska (Z problematyki przemian polskiego kanonikatu regularnego w średniowieczu)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Arrowezyjska reforma klasztorów w Polsce po r. 1180 a reforma premonstrateńska (Z problematyki przemian polskiego kanonikatu regularnego w średniowieczu)"

Copied!
45
0
0

Pełen tekst

(1)

R

O

Z

P

R

A

W

Y

B O C Z N I K I H U M A N I S T Y C Z N E T o m X V I I , z e s z y t 2 — 1969

CZESŁAW DEPTUŁA

ARROW EZYJSKA REFORM A KLASZTORÓW W PO LSCE P O R. 1180 A REFORMA PR EM O N STRA TEŃ SK A

Z P R O B L E M A T Y K I P R Z E M I A N

P O L S K I E G O K A N O N I K A T U R E G U L A R N E G O W Ś R E D N I O W I E C Z U

P rzybycie, do Polski w w. X II kanoników reguły św. A u g u sty n a łączono z ekspansją kongregacji arro w ezy jsk iej L D zieje tej kon gregacji czekają na grunto w niejsze o p ra c o w a n ie 2. P o d ając niżej pew ne d ane 0 jej pow staniu i rozw oju liczym y się więc z popełnieniem błędów 1 nieścisłości. Chodzi nam p rzy tym jed y n ie o ukazanie n iek tó ry ch elem entów h isto rii A rrouaise, posiadających znaczenie dla k w estii polskich.

K lasztor w A rrouaise w płn.-w sch. F ra n c ji założony został w r. 1090 przez H eldem ara z T ournai i K un o n a ze Szw abii jako kano nia re g u la rn a o obliczu erem ickim . T rudno sch arakteryzow ać dokładnie życie zakonne tego pierw otnego e r e m u 3, nie ulega jed n a k w ątpliw ości, iż jego p o w sta­

1 Zasadniczym opracowaniem w czesnych dziejów Arrouaise i jego kongregacji pozostaje dotąd dzieło F. G o s s e ’a: Histoire de l’abbaye et de l’ancienne congré­

gation des chanoines réguliers d ’Arrouaise, L ille 1786. Autor opublikował w nim

ważne arrowezyjskie źródła XII w., m. in. historię opactwa i katalog placów ek kongregacji, spisane przez opata Waltera rządzącego w latach 1180— 1193 (przedr. pt. „Fundatio monasterii Arroasiensis auctore Galtero abbate” w MGH SRG, t. XV/2, s. 1117—1123. Praca Gosse’a jest trudno dostępna. Stąd, jeśli podane przez niego źródła mają nowsze przedruki, cytujem y je z powołaniem się na te ostatnie). Wyniki badań Gosse’a streszcza R. R é m y : Arrouaise, w Dictionnaire d ’Histoire et

de Géographie ecclésiastiques, Paris t. IV, 1930, col. 728—731

2 Opracowanie takie przygotowuje Ludo M ilis z uniw ersytetu w Gandawie. Składając niniejszy artykuł do druku nie m ogliśm y jeszcze liczyć na skorzystanie z wyników jego pracy.

3 Nie znamy m. in. augustiańskiej profesji założycieli. Heldem ar i Kuno przebywali przed r. 1087 w Anglii, sprawując funkcje kapelanów na dworze W il­ helma Zdobywcy. Podający tę inform ację opat Walter twierdzi jednocześnie, iż założyli oni tam profesję kanonicką,, zdając się mieć na m yśli przyjęcie habitu

(2)

nie łączyło się z now ym kieru n k iem przem ian w kanonikacie regu larn y m płn.-zach. Europy. N u rt ten w y rażał przeciw staw ną śródziem nom orskie­ m u „ord ini a n tiq u o ” ten d e n c ję —• obostrzenia życia kanoników . Główną siłą „m o n asty cyzacji” 4 k a n o n ik a tu b y ły w łaśnie g ru p y erem ickie. Duże zaintereso w an ie ze stro n y h iera rc h ii kościelnej zawdzięczało A rrouaise K unonow i, w spółzałożycielow i i d ru g iem u przełożonem u kanonii, n a­ stęp n ie zaś k ard y n ało w i P a lestrin y , legatow i papieskiem u w w ielu k ra ­ jac h oraz w y b itn em u ak tyw iście refo rm y gregoriańskiej (f 1122)5. Za­ sadniczy przełom w dziejach k laszto ru stanow iły jed n ak rządy czw artego przełożonego — G erw azego z Boulogne. O bjął on je w r. 1121 i spra­ w ow ał do r. 1147, kied y to sam zrzekł się piastow anego urzędu (f 1171). G erw azy p rzeprow adził refo rm ę klasztoru, k tó ra postaw iła A rrouaise na czele w ielkiego k ręg u kan on ii reguły św. A ugustyna.

Form ow anie się now ych zw yczajów arrow ezyjskich, nowego u stro ju p raw nego kanonii, a p rzede w szystkim więzi organizacyjnej m iędzy A rro u aise a in n y m i klasztoram i, d eterm in u jącej pow stanie kongregacji, stanow iło dłuższy proces k o relu jący z analogicznym i procesam i w kano­ nikacie re g u la rn y m zachodniej Europy. S potykana w historiografii teza o pow stan iu całości, lu b niem al całości, znanych u staw kongregacji bez­ pośrednio po objęciu w ładzy przez G erw azego jest nie do p rz y ję c ia 6, choć nie m ożna w ykluczyć, iż isto tne zm iany zapoczątkow ane zostały

kanoników reguły św. A ugustyna (Fundatio, s. 1119; tak też rozumie tekst G o s s e, op. cit., s. 11 oraz R e m y , op. cit., col. 728). J. C. D i c k i n s o n sugeruje pobyt obu w kanonii w Waltham, kw estionuje jednak jej augustiański charakter, zaprze­ czając w ogóle obecności kanoników regularnych na wyspach brytyjskich w 2. poł. XI w. (The Origins of Austin Canons and their Introduction into England, London 1950, s. 106—107).

4 U żyw am y tego terminu w cudzysłow ie, ponieważ tendencje formujące kano­ nicki „ordo novus” w yrastały, przy niew ątpliw ym w pływ ie zakonów monastycznych, z w ew nętrznych przemian kanonikatu regularnego (wykazały to zwłaszcza prace Ch. D e r e i n e ’a) i posiadały w poważnej m ierze oparcie w starych kanonickich tradycjach.

5 Por. Ch. D e r e i n e, Conon de Preneste, DHGE, t. XIII, 1953, col. 461—471. 6 Jest to X V III-w ieczna teza Gosse’a. Sform ułow ał on ją chcąc przedstawić Kunona jako w spółinicjatora reform y i współpracownika Gerwazego w opracowaniu ustaw kongregacji. Kunon istotnie bawił pod koniec życia jako legat w e Francji. Jednakże jego w p ływ na reformę, jeśli w ogóle miał m iejsce, nie znalazł w yraź­ nego odbicia w ustaw odaw stw ie arrowezyjskim . Walter poświęcający w iele miejsca osobie w spółzałożyciela kanonii nic nie m ówi o jego związkach z reformą, a nb. notatka o śm ierci legata znajduje się w tym źródle przed relacją o rządach Gerwazego. (H. Th. H e i j m a n, Untersuchungen iiber die Prdmonstratenser —

Gewohnheiten, Tongerloo 1928, odb. z „Analecta Praemonstratensia”, t. II-^-IV, V. Abschnitt: Premontre, St. Victor und Arrouaise, s. 107).

(3)

A R R O W E Z Y J S K A R E F O R M A K L A S Z T O R Ó W ... 7

już w 1. 1121— 1122 7. P raw dopodobnie zaraz n a początku sw ych rządów p rzyjął G erw azy ty tu ł opata, niezn an y w cześniej w konw encie. T y tu ł ten rozpow szechnił się w końcu X I i n a początku X II w. w kan on iach francuskich pod w pływ em ośrodków m o nastycznych — zwłaszcza C luny. S ta ł się elem entem u s tro ju w iększych organizacji k a n o n ik a tu re g u la r­ nego F ra n cji i B urgundii, p rzede w szystkim potężnych k on gregacji „ordinis a n tiq u i”, kierow anych przez k laszto ry St. R u f-en -P ro v e n ce i St. Q u entin-de-B eauvais 8. B en edy k tyń sk i wzorzec opata zaw ierał w so­ bie elem ent silnej w ładzy k ierow nika dom u zakonnego, k tó rej szczególny a u to ry te t w iązał się z w yjątkow y m , ch ary zm atycznym c h a ra k te re m u rz ę ­ du. R ecepcja tego w zorca służyła skuteczności w ysiłków przełożonego n a d u trzy m an iem karności i dyscyp lin y zakonnej, nad aw ała rów nież moc prow adzonej przez niego ak c ji refo rm a to rsk ie j. W A rro u aise w iązała się ona z refo rm ą w łączoną w n u r t p rzem ian o g arn iających zachodnie „ordo canonicorum re g u ła riu m ”

Zasadniczą reform ę poprzedziła ze stro n y G erw azego dłuższa akcja przygotow aw cza. O pat otw orzył w ro ta k ano n ii szerokim kręgo m k a n d y ­ datów do pro fesji zakonnej, łącznie z konw ersam i obojga p ł c i 10. Z yski­ w ał w ten sposób liczną grup ę uform ow an y ch przez siebie ludzi, zwo­ lenników reform y. P o d jął znaczny w ysiłek, zm ierzający do zjed nania poparcia przygotow yw anym zm ianom , przek o nania b rac i o ich koniecz­ ności, urobienia w ew nętrznego nastaw ien ia kanoników i konw ersów k u surowej dyscyplinie. N astępnie, in sp iro w an y w pow ażnej m ierze przez św. B e rn a rd a z C lairvaux, w prow adził do k lasz to ru now e przep isy zaostrzające obserw ancję kanoników , w zorow ane n a zw yczajach c y ste r­ skich u . Był to zapew ne pierw szy etap form ow ania się arrow ezyjskiego

7 Już w r. 1123 poddany został Arrouaise pierwszy klasztor — w H énin- -Liétard. Świadczyć by to mogło, iż „instituta et consuetudines” kościoła arrow ezyj­ skiego, o których mówią kolejne dokumenty afiliacji klasztorów, uzyskały już na początku rządów Gerwazego szczególną rangę duchową i prawną ( G o s s e , op. cit., s. 34, 415—417).

8 S. T r a w k o w s k i , M iędzy herezją a ortodoksją. Rola społeczna premon-

stratensów w XII wieku, W arszawa 1964, s. 87—90.

0 Ewentualnej inspiracji cysterskiej nie wolno tu przeceniać, zwłaszcza że tytuł opata proponowano już poprzednikowi Gerwazego — prepozytow i R ichterowi (1107—1121), który go odrzucił. Podający tę inform ację Walter, zaczyna zaraz po tym relację o rządach Gerwazego informacją, iż został on pierw szym opatem arrowezyjskim (Fundatio, s. 1120—1121).

10 Bracia konwersi istn ieli w Arrouaise od powstania klasztoru. Laik Roger z Transloi był jednym z założycieli eremu.

11 „Abbas vero Gervasius de die in diem m agisque proficiens et fere omnes utriusque sexus qui ad Deum converti volebant adm ittens cum religiosos valde fratres quos invenerat vel quos creaverat, secum heberet, et unusquisque se in anteriora extendens, ad maiora semper contenderet, de consilio sancte m em orie

(4)

m odelu „v itae canonicae” 12. Połączenie pow yższych zw yczajów z u m ia r­ k ow an ą i dość ogólnikow ą tzw . „trzecią reg u łą ” („Ad servos D ei”) św. A u g usty na w ytw orzyło fo rm ę życia konw entualnego, a tra k cy jn ą dla środow isk k a n o n ik a tu reg ularnego, n u rto w an y c h analogicznym i ten d en ­ cjam i refo rm atorsk im i. Rozpoczął się proces przyjm ow ania przez kano­ nie p ółnocnofrancuskie i flan d ry jsk ie, następnie burgundzkie, angiel­ skie, szkockie i irlandzkie w zorów arrow ezyjskich. Z kolei znaczna li­ czebność k o n w en tu pozw oliła na zakładanie now ych placów ek — filii opactw a.

A rro u aise m iało teraz określić sw e m iejsce w śród w iększych grup k a n o n ik a tu reg u larn eg o objętych praw odaw czą akcją papiestw a. Z ary ­ sow ała się p o trzeb a dokładnego u stalen ia zw yczajów kanonii w rela cji do zw yczajów in ny ch środow isk kanonickich, w ym agań k u rii i episkopatu, a w reszcie do potrzeb całego k rę g u obserw ującego w zory arrow ezyjskie. N ależało sprecyzow ać także zasady więzi organizacyjnej, łączącej po­ szczególne k lasz to ry z A rrouaise. Zaczęła się budow a kongregacji, a o k reślająca ten proces ak cja ustaw odaw cza przeciągnęła się jeszcze na o kres po r. 1147.

W zory kanonickiego życia konw entualnego, p rz y ję te i rozw inięte w A rrouaise, nie były czym ś w y jątk ow ym na teren ie północnej F ra n cji oraz obu L otary ngii, podobnie ja k i arro w ezyjskie zasady organizacji k o n g regacy jnej (choć liczba kongregacji, k tó re osiągnęły wyższy stopień cen tralizacji, przy dużym zasięgu tery to rialn y m , pozostała niew ielka). Także silne w A rrouaise w p ły w y zakonu cystersów 13 łączyły się z sze­ roką a k cją B e rn a rd a z C lairv au x dotyczącą regulacji ustaw odaw stw a w ielu k ongregacji kanonickich i m onastycznych. O pat k larew aleń sk i pro ­

Bernardi Cläre — vallis abbatis et m ultarum honestarum personarum, que tunc tem poribus habundabant, esum carnium et sanguinis suis fratribus intercidit, usum laneorum ad carnem, laborem manuum et perpetuum silentium et multa alia que ordo nunc exigit, constanter incidit” (Fundatio, s. 1121).

12 Walter relacjonuje recepcję tych zwyczajów na początku ustępu o refor­ m ie Gerwazego. O innych ważnych elem entach życia kongregacji, nowych zwycza­ jach liturgicznych oraz formach związków instytucjonalnych między klasztorami — m ówi konkretnie dopiero dalej, przedstawiając rozwój „ordinis” (por. przyp. 11). Kronikarz m ógł znać przebieg reform y z ust samego Gerwazego. Wstąpił do klasztoru w Arrouaise mając 8 lat (8 lat przed śmiercią reformatora) — (por. Conti-

nuatio auctore Roberto abbate, MGH, SGR, t. XV/2, s. 1123. Zapewne jednak

różnica w ieku i form acji utrudniała bliższy kontakt m iędzy nimi.

13 Dość w spom nieć, iż późniejsi pisarze żyw ili w ątpliw ość, czy kongregacja arrowezyjska miała rzeczyw iście charakter kanonicki,' nie m onastyczny, a dla określenia arrow ezyjczyków stosowano termin „kanoniko-cystersi” (por. R e m y , op. cit., col. 729; D i c k i n s o n , op. cit., s. 77—78, 86—87).

(5)

A R R O W E Z Y J S K A R E F O R M A K L A S Z T O R Ó W .., 9

wadził ją z ram ienia cysterskiej k a p itu ły g eneralnej po o statn ie lata swego życia ( | 1153) u .

Na uw agę zasługują p rzede w szystkim rela cje ustaw o d aw stw a a rro - w ezyjskiego i prem onstrateńskiego. P rś m o n tre — n ajsły n n iejszy k lasztor „ordinis novi”, założony przez św. N o rb e rta z X a n te n tu ż p rzed zapo­ czątkow aniem „ery G erw azego” w A rrouaise — stał się niezw ykle szybko ośrodkiem w ielkiej refo rm y kanonickiej. Zaw iązek k o n g regacji p rem o n - strateń sk iej, uform ow any w okresie bezpośrednich rządów założyciela (do r. 1126), przeszedł w n iedługim czasie o stry kryzys, a now ą fazę budow y organizacji zakonnej rozpoczęła refo rm a H ugona z Fosses z r. 1128. Stopniow a u n ifik acja zw yczajów p rem o n strateń sk ich , a przede w szystkim form ow anie się u stro ju i in sty tu c ji kongregacji naw iązu jący ch w znacznej m ierze do w zorów cy stersk ich p rzebiegały w la ta c h trz y ­ dziestych i czterdziestych X II w . 15 M iędzy P re m o n tró i A rrou aise ist­ niały pow iązania determ inow an e bliskością geograficzną, podobnym kie­ runkiem reform y „vitae canonicae” , z n ajd u jący m insp irację w ty ch sa­ m ych kręgach kościelnych, w reszcie k o n tak tam i personalnym i, zw łasz­ cza poprzez osobę p rem o n straten sa M ilona, biskupa T h ćro u an n e w lata ch 1131— 1158 i serdecznego p rzy jaciela G erw azego 16.

Mówiąc o form ow aniu się pow yższych kongregacji m usim y rozróż­ niać więź m iędzy klasztoram i op artą o a u to ry te t założycieli i re fo rm a to ­ rów od ściśle in sty tu cjo n a ln e j w ięzi organizm u zakonnego. P re m o n tre przeszło k ryzys zw iązany z odejściem tw ó rcy kongregacji znacznie w cześ­ niej niż A rrouaise (w ystąpił on tam rów nież po r. 1147) i stąd znacznie wcześniej odczuło p otrzebę konsolidacji o b serw ancyjnej i organizacyjn ej „ordinis”. Zwrócono uw agę na zależność sta tu tó w arro w ezy jsk ich , k tó ­ rych n ajstarsza zaginiona red a k c ja w yszła zapew ne spod ręk i G erw a­ zego 17, od pierw szych sta tu tó w p rem o n stra te ń sk ic h 18, opracow anych — według nowszych badań — dopiero w lata ch 1137— 1138 19. W yraźnego

14 Przypuszcza się, iż główną drogą oddziaływania prawa cystersów na re­ dakcje statutów kongregacyjnych kręgu obejm ującego m. in. Arrouaise było udostępnianie kanonikom przez Bernarda skrótów podstaw ow ych tekstów usta­ wodawczych zakonu „szarych m nichów ” ( T r a w k o w s k i , M ię dzy herezją, s. 110— 112; tamże podana literatura).

15 T r a w k o w s k i , M iędzy herezją, roz. II—III. 16 H e i j m a n, op. cit., s. 103, 106—107.

17 Omawiany przez G o s s e ’a tekst zachowany w kopii z r. 1477, a uważany przez autora za statuty Gerwazego (op. cit., s. 60 i nn.) jest już redakcją z lat 1233—1256 ( H e i j m a n , op. cit., s. 99).

18 H e i j m a n , op. cit., s. 101—102, 105— 107. Autor przypisuje znaczny w p ływ na redakcję ustaw arrowezyjskich wspom nianem u biskupowi M ilonowi, w którym upatruje głównego po św. Bernardzie (por. przyp. 11) doradcę Gerwazego.

(6)

św iadectw a form ow ania się obu' „o rd in u m ” w ram ach tej samej szero­ kiej ak cji ustaw odaw czej, regulow anej przez Rzym, d ostarczają doku­ m en ty papieskie 20, w sk azujące z re g u ły na „w iodącą” pozycję P rem o n- tre; np. b u lla Innocentego II z r. 1139, zatw ierdzająca obserw ow ane w A rro u aise „ordo ” i w prow adzająca zw yczaj w izy tacji opactw a przez p rze­ łożonych jego n a jsta rsz y ch filii: klasztorów w H en in-L ietard, Ruissauville i Boulogne, stan ow i pow tórzenie analogicznej bulii dla P rśm o n tre z r. 1134 21. P re m o n stra te n si dali tu arrow ezyjczykom w zór in sty tu cji (za­ pożyczonej być m oże z kolei od cystersów ) będącej w yrazem um acniania organizacji zakonnej w oparciu o zasadę f ilia c ji22. Podobna zależność m iała, ja k się zdaje, m iejsce w p rzy p ad k u k a p itu ły generalnej — corocz­ nego zjazdu przełożonych kan on ii uzn ający ch w ładzę A rrouaise. Począt­ kiem jej było zapew ne, znane w w ielu odłam ach k anonikatu, konsulta­ ty w n e kolokw ium przełożonych klasztorów , obserw ujących te sam e zw y­ czaje lu b w in n y sposób z sobą pow iązanych. Jak o naczelny organ ustaw odaw czy i ju ry sd y k c y jn y kongregacji w y stąp iła k ap itu ła a rro - w ezyjska później niż analogiczna in sty tu c ja p rem o n strateń sk a, na której też p raw dopodobnie b yła w zorow ana (w dalszej in stan cji oddziaływ ały tu znów w p ły w y cysterskie). Zobow iązanie opatów do uczestniczenia w k a p itu le i samo zatw ierdzenie powyższej in sty tu cji, jako elem entu u s tro ju k ongregacji, otrzym ało A rrouaise dopiero w bullach papieży drugiej połow y X II stulecia: H ad rian a IV i A leksandra I I I 23. Z aw ierały one też k lau zu lę zakazującą zw oływ ania k a p itu ły poza A rrouaise. Łączyła się ona z sy tu a c ją rozłam u w k ongregacji za rządów opata F u lb e rta (1151— 1161). K ry zy s ten m iał, ja k się zdaje, zasadnicze zna­ czenie dla u k ształto w an ia się p rero g a ty w k a p itu ły generalnej. Kolo­ k w iu m g ru p y rozłam ow ej zw oływ ane w A ire pod k ierow nictw em opata z H e n in -L ie ta rd opracow ało wów czas ustaw odaw stw o k a rn e kongrega­

20 Por. G. S c h r e i b e r , Ku rie und Kloster im XII. Jahrhundert, Stuttgart 1910, Bd. I, s. 103 i 171. Można tu zauważyć, iż pierw sze bulle papieskie potwier­ dzające zwyczaje i instytucje kongregacji arrowezyjskiej pochodzą z lat 1139 i 1145. 21 Ph. J a f f e, Regesta Pontificum Romanorum, Lipsiae2, t. I, 1885, nr 7652, s. 862; t. II, 1888, nr 7794 a., s. 756.

22 Por. T r a w k o w s k i , M iędzy herezją, s. 97—101.

23 Zwrócił na to uwagę Dickinson. Postanow ienie o corocznej kapitule zostało tu dołączone do powtórzonego ustępu bulli Eugeniusza III z r. 1145, nader ważnego z punktu w idzenia w ysiłk u organizacyjnego przedsięw ziętego przez Gerwazego w ostatnich latach rządów. Zawierał on zakaz w ystępowania z kongregacji klasz­ torów do niej afiliow anych ( D i c k i n s o n , op. cit., s. 87). Oczywiście obecność na corocznej kapitule była uważana za zasadniczy łącznik kongregacji znacznie w cześniej (por. tu dekret biskupa Adololda dla arrowezyjskiej kapituły katedralnej w Carlisle z ok. r. 1140 — G o s s e, op. cit., s. 420).

(7)

A R R O W E Z Y J S K A R E F O R M A K L A S Z T O R Ó W ... 11

c j i 24. Można dodać, że spraw a obsyłania k a p itu ły i poddaw ania się jej au to ry teto w i je s t spraw ą o tw a rtą dla szerokich kręgów arro w ezy jsk ich jeszcze w końcu X II w. Dopiero w 2. poł. X II w. arrow ezy jczycy w łączyli się czynniej w p racę duszpasterską, m ając tu ta j rów nież w ytyczoną przez prem o nstraten só w drogę, zarów no w aspekcie p ra k ty k i „cu rae anim a- ru m ” (przede w szystkim kanonie w schodnich Niemiec), ja k i ideologii uzasadniającej ten _rodzaj aktyw ności kanoników re g u la rn y c h (Anzelm z H avelbergu). Z jaw isku tem u p rzy zn aje się niekiedy w histo rio g rafii podstaw ow e znaczenie dla pow stania w k ręg u A rrouaise silnej k o ng re­ gacji kanonickiej 25. P o dkreślm y, że trw a ją c a jeszcze w pełn i po r. 1150 budow a kongregacyjnej organizacji arro w ezyjskiej korelow ała ju ż w P re m o n tre z now ym etapem cen tralizacji organizm u zakonnego i w y ­ odrębniania go z reszty k an o n ik atu augustyńskiego. O kreśla się go nie­ kiedy w lite ra tu rz e jako p rzekształcanie ko n gregacji p rem o n stra te ń sk ie j w zakon 26.

24 W a l t e r , Fundatio, s. 1122; G o s s e, op. cit., s. 83—91; H e i j m a n , op. cit., s. 104.

25 T r a w k o w s k i , M iędzy herezją, s. 65. .

26 T. M a n t e u f f e l , Zakony kościoła katolickiego do po ło w y X I V w., [W:]

Szkice z dziejów papiestwa, W arszawa 1956, s. 21; T r a w k o w s k i , M ię d zy he­ rezją, roz. II—IV. Sform ułowanie powyższe nie jest jasne. N ie chodzi tu o now o­

żytne rozróżnienie między zakonem ścisłym a kongregacją zakonną, oparte na od­ mienności składanych przez zakonników ślubów. Prem onstratensi X II w . w ch o­ dzili w skład „zakonu” („ordo”) kanoników regularnych, stanow iących część w ie l­ kiego „ordinis canonici”. Grupy kanonikatu reguły św. A ugustyna, które w ypra­ cowały sobie w ięź organizacyjną i poddały się centralnem u kierow nictw u, nosiły wówczas nazwę kongregacji, używaną nb. i dla poszczególnych klasztorów (por. przyp. 57). W trakcie rozwoju powyższych organizm ów przyjął się dla niektórych z nich termin „ordo”, pojawiający się i w dokumentach papieskich. Łączyło się to ze stopniem wyodrębnienia grupy klasztorów z reszty kanonikatu regularnego sposobem życia i zwyczajami — na ogół zbliżonym i do m onastycznych — oraz ustrojem i silną organizacją. Jako „ordines” w ystępują w źródłach kongregacje: premonstrateńska, arrowezyjska, św. Wiktora, a także i św. Rufa (por. H. V i s- s e r s, Vie canoniale, Brugge 1958, s. 17—22). W cytow anych przez G o s s e ’ a prze­ kazach określenie „ordo A rroasie” pojawia się po raz pierw szy w dokumencie afiliacji Soetendael z r. 1162 (op. cit., s. 421), choć już dokument biskupów Noyon i Soissons z ok. r. 1140 zdaje się używać słowa „ordo” odnośnie do kongregacji, a nie całego „zakonu kanonickiego” reguły św. Augustyna, (ibid., s. 417—418). N iew ątpliw ie prem onstratensi sw ą ostrą i w zględnie zunifikow aną obserwancją, a także, w yjątkowym w kanonikacie, regularnym stopniem centralizacji w yod ­ rębnili się w sposób szczególny z w ielkiego „ordo”. N ieporów nyw alne ich zna­ czenie w ruchu zakonnym XII w. w ynika również stąd, że byli jedyną organi­ zacją reprezentującą ścisły „ordo novus” w skali całej łacińskiej cyw ilizacji. Wydaje się, że sform ułowania o tworzeniu się zakonu prem onstrateńskiego. od­ różniającego się od zakonu kanoników regularnych ujm ują w łaśnie om ówione aspekty zagadnienia.

(8)

Z asygnalizow ane rela cje m iędzy A rrouaise a P ré m o n tré związane by ły z isto tn y m i praw idłow ościam i rozw oju „ordinis n ovi” 27. Z asadni­ czym oparciem now ego ty p u k a n o n ik a tu stała się tzw . regu ła druga św. A ug u sty na („O rdo” bądź „D isciplina m o n asterii’), p rzy ję ta przez k anon ię w Spring iersb ach, następ n ie zaś przez erem prem ontrecki. W pro­ w adzając ascetyczny try b życia kanoników i reg u lu jąc szczegółowo po­ rzą d e k zajęć w klasztorze pozw alała ona na konsekw entną budow ę i um acnian ie nowego „ordo”. K ręg i k an o n ik atu zm ierzające ku „um o- n a sty c z n ie n iu ” swego c h a ra k te ru poza w spom nianą regułą, pozbawione ta k a u to ry ta ty w n e j i jedno litej p odstaw y reform y, podatn e były na w p ływ y „ord inis no v i” w ścisłym in sty tu cjo n aln ie znaczeniu term in u.

W arto tu ta j podkreślić jeszcze jed en aspekt refo rm y Gerwazego, św iadczący o głębokim jej zw iązku z tra d y c y jn y m i ideałam i kanonicki­ mi: sk o n centro w anie życia k o n w entualnego w okół „officium d ivinu m ” . Sile a tra k c y jn e j swej litu rg ii zawdzięczało A rrouaise w prow adzenie zw y­ czajów ko ng reg acji do k a p itu ł Irla n d ii przez św. M alachiasza, arcy b isk u ­ p a A r m a g h 28. T en szczególny nacisk położony przez arrow ezyjczyków na k u lty w o w an ie i rozw ój litu rg ii zaw ażył w pow ażnym stopniu na ogra­ niczeniu ich działalności n a polu du szp astersk im (charakteryzow ała ona, ja k w spom nieliśm y, prem o n straten só w ) oraz in te le k tu a ln y m 29 (rozwi­ n ęła ją na w ielką skalę kong reg acja w iktorynów , u legająca rów nież sil­ ny m w pływ om „ordinis novi”).

*

W rozw ażaniach pow yższych chodziło nam w yłącznie o w ydobycie pew ny ch elem entów , m ający ch znaczenie dla kw estii przybycia a rro w e­ zyjczyków do Polski. P odstaw ow ym źródłem dla tego zagadnienia jest k ro n ik a W altera z C am brai, przełożonego arrow ezyjskiego w latach 1180— 1193, doprow adzona do r. 1180, tj. do objęcia przez au to ra urzędu opata. W alter um ieszcza tam w zm iankę o Polsce, w ustępie poświęconym refo rm o m G erw azego 30:

Itaque infra breve tempus, excepta vicina Flandria, ipsa quoque Anglia, Sco­ tia, Burgundia, et apud externas gentes Polonia de fratribus nostris novellas plan-27 O form owaniu się dwóch podstaw owych „ordinum” kanonikatu regular­ nego zob. Ch. D e r e i n e, Chanoines (Des origines au X l l l e siècle), DHGE, t. XII, 1953, col. 400—404.

28 W a l t e r , Fundatio, s. 1121-—1122; por. H. I r g e n s , Armagh, DHGE, t. IV, 1930, col. 253—260. Poza Irlandią św. M alachiasz przyczynił się prawdopodobnie do przyjęcia obserwancji arrow ezyjskiej przez kapitułę katedry w Carlisle ( D i c k i n s o n , op. cit., s. 173, 250—251).

29 D i c k i n s o n, op. cit., s. 87. 30 W a l t e r , Fundatio, s, 1121.

(9)

A R R O W E Z Y J S K A R E F O R M A K L A S Z T O R Ó W .., 13

tationes sponte suscipiunt et praelati earum ob unitatem servandam et corrigen- dam, si quid in ordine excesserint, ad generale capitulum sem el in anno apud Arroasiensem ecclesiam , matrem suam venire consentiunt [dalej mowa jest o wspomnianej akcji Malachiasza z Armagh i końcu rządów Gerwazego],

Na podstaw ie cytow anego te k stu przyjm ow ano, iż pierw sze, w yw o­ dzące się z A rrouaise placów ki k a n o n ik a tu reg u ły św. A u g usty na zało­ żone zostały w Polsce przed r. 1147, a „te rm in u s post q u e m ” in filtra c ji arrow ezyjskiej uznano za zbieżny z początkam i sam ej kongregacji, d a­ tow anym i tra d y c y jn ie na okres la t 1121— 1123 31. Zw rócono w praw d zie uwagę, że n ajstarsze doku m en ty polskich kan o n ii re g u la rn y c h nic nie m ówią o ich zw iązkach z A rrouaise (pierw szym św iadectw em a rro w e - zyjskiego sta tu su polskiego klaszto ru je s t dopiero b u lla C elestyn a III z r. 1193, w ystaw iona dla opactw a N M P na P ia sk u w e W ro c ła w iu 32, przeniesionego tu po r. 1148 z góry Ślęży) i zauważono, że nie w ym ienia żadnej kanonii naszego k ra ju k atalog placów ek k ongregacji sporządzony przez wspom nianego opata W altera Jed n ak że m ilczenie k ilk u dok u ­ m entów nie mogło stanow ić dow odu obalającego tezę o arro w ezy jsk im statu sie konw entów . Co zaś ty czy się katalogu, zdano sobie spraw ę, iż w yodrębniał on k rąg placów ek k ongregacji zw iązanych ściślej z A rro u ­ aise (płn. F ra n cja i F landria), w yznaczony zapew ne stały m udziałem przełożonego w k ap itu le generalnej 33. B rak potw ierdzen ia przez polskie źródła powyższej in te rp re ta c ji te k stu W altera, spraw ił jednak, iż za­ gadnienie p rzyjścia arrow ezyjczyków do Polski nie zostało zam kn ięte w znanym schem acie „drzew a genealogicznego”, zacierającym różnicę m iędzy realn ą filiacją, tj. obsadzeniem now ego dom u kanonickiego r e ­ guły św. A ugustyna g ru p ą zakonników z danego k lasztoru, a p raw n y m zw iązkiem filiacyjnym , określający m m iejsce in sty tu c ji w organizacji zakonnej 34. P rz y ję to istnienie w Polsce 1. poł. X II w. kon w entó w w y ­ wodzących się' z A rrouaise, ale pozostała sp o rn a kw estia, czy i w jak im znaczeniu m ożna mówić o przynależności ty ch k onw entów w pierw szych

31 Por. Cz. D e p t u ł a , Przy czy n e k do dzie jów Slęży i je j opactwa, „Roczniki Humanistyczne”, 15 (1967), z. 2, s. 17.

32 „[...] ordo canonicus qui secundum deum et beati A ugustini regulam, atque institucionem Arrovasiensium fratrum in eodem loco institutus” (K ode ks d y p lo ­

m aty czn y Śląska, t. I, nr 71, s. 174).

33 O. G ó r k a , rec.: W. S c h u l t e , Die Anfänge des Marienstifts der A u gusti­

ner—Chorherrn auf dem Breslauer Sande, Gross—Strehlitz 1906, „Kwartalnik

H istoryczny”, 24 (1910), s. 635; V. C z y p i o n k a , Das Marienkloster im Gorkau am

Zobten, Breslau 1924, odb. z „Zeitschrift des Vereins für G eschichte S ch lesien s”,

Bd. 58, s. 23—24.

34 Por. Cz. D e p t u ł a , O nowe spojrzenie na początki kanoników regularnych

(10)

dziesięcioleciach ich istn ienia do k ongregacji arrow ezyjskiej 35. Zw łasz­ cza badacze d z ie jó w 'o p a c tw a na Ślęży zbliżyli się tu ta j do poruszonej w yżej p ro b le m aty k i d ługotrw ałego rozw oju oraz w ieloetapow ego pro­ cesu k ry sta liz ac ji organizm u zakonnego związanego z A rrouaise. P o sta­ w ienie jej m ogło rzucić now e św iatło na w artość przekazu W altera, niestety , tra d y c y jn y obraz h isto rii k ongregacji u tru d n ił zrobienie takiego kro ku.

W artość i znaczenie u stęp u kro n ik i W altera m ożem y ustalić przede w szystk im poprzez jego k o n fro n ta cję ze źródłam i polskim i.

W h isto rio g rafii uznaw ano za filie A rrouaise fundow ane w okresie rządów G erw azego trz y k laszto ry : Slężę, Trzem eszno oraz C zerw ińsk 36. N ajw cześniej u p a d ła hipoteza o arrow ezy jskim statu sie C zerw ińska (klasztor założono zresztą praw dopodobnie ju ż po r. 1147), op arta w y­ łącznie na przypuszczeniu w yrażo n ym w żagańskiej kronice L udolfa z przeło m u X IV i X V w . 37 B ardziej skom plikow ana jest kw estia klasz­ to ru w Trzem esznie, odnow ionego („ in sta u ra tu m ”) jako kanonia reguły św. A u g u sty n a przez Bolesław a K rz y w o u steg o 38. Z agadnieniem o tw ar­ ty m pozostaje stosunek X II-w iecznej p rep o z y tu ry do starszej in sty tu cji p rzy kościele zbudowanym , jeszcze na przełom ie X i X I w . 39 N iew y­ kluczone, że b y ła to kano n ia rządząca się reg ułą akw izgrańską 40, obsa­ dzona przez kanoników pochodzenia lotaryńskiego lub włoskiego, a „in- sta u ra tio m o n aste rii’ mogło polegać na w prow adzeniu w życie konw entu reg u ły św. A ugustyna oraz now ych z w y c z a jó w 41. R ozstrzygnięcie tego zagadnienia w y m aga osobnych badań. Istotnym pozostaje dla nas tu problem , czy sugero w ana refo rm a w zględnie — wg trady cyjn ego poglą­ du — p o w stan ie zupełnie nowego k laszto ru kanonickiego b y ły zw iązane z A r r o u a is e 42. Otóż podkreślić należy, iż przy w y jątko w ym bogactw ie

35 Por. S c h u l t e , op. cit., s. 102 i nn.; C z y p i o n k a , op. cit., s. 24 i nn. 36 H. L i k o w s k i , Początki kanoników regularnych w Polsce, „Sprawozdania Pozn. Tow. Przyj. Nauk”, III (1929), s. 30—31.

37 Cz. D e p t u ł a , Krąg kościelny płocki w połowie XII w., „Roczniki Hu­ m anistyczne”, 8 (1959), z. 2, s. 94—106.

38 Kode ks d y p lo m a ty c zn y Wielkopolski, t. I, nr 11, s. 16.

39 K. J ó z e f o w i c z ó w a, Prace badawczo-naukowe w kościele parafialnym

xv Trzemesznie, „Ochrona Zabytków ”, 8 (1955), z. 1, s. 38—41.

40 Stara hipoteza o istnieniu tam opactwa benedyktynów filiacji aw entyń- skiej, oparta przede w szystkim o w ykładnię zagadkowej nazw y „Ad M estris” (T. W o j c i e c h o w s k i , Szkice historyczne X I wieku, Kraków 1950 3, s. 79—84), została podważona przez nowsze badania (por. H. K a p i s z e w s k i , Droga świętego

Wojciecha z Saksonii do Polski wiodła przez Pannonię, „Nasza Przeszłość”, 6 (1957),

s. 289—299).

41 Por. J. K ł o c z o w s k i , Zakony na ziemiach polskich w wiekach średnich, [W:] Kościół w Polsce: t. I Średniowiecze, Kraków 1968, s. 434—436.

(11)

A R R O W E Z Y J S K A R E F O R M A K L A S Z T O R Ó W , 15

źródeł trzem eszeńskich pierw sza u c h w y tn a d la nas w zm ianka o „ordo A rroasiensis” w klasztorze pochodzi z r. 1320 43 i dopiero od tej d a ty k o n statu jem y częste św iadectw a przynależności p re p o z y tu ry do k on ­ gregacji 44. R ysuje się uzasadniona, choć oczywiście w ym ag ająca głębszej w eryfikacji, hipoteza, iż recepcja sta tu su arrow ezyjskiego m iała m iejsce w Trzem esznie na przełom ie X III i X IV w.

P ozostaje w reszcie spraw a opactw a na Ślęży, później n a P ia sk u w e W rocław iu, k tó re nb. w ypracow ało sobie w e rsję historiog raficzną łączącą początki kanonii z filiacją arro w ezy jsk ą 4S. N ajstarsze do k u m en ty klasz­ to ru w K am ieńcu Ś ląskim stw ierd zają w yraźnie, że na przełom ie X II i X III w. m iała m iejsce w opactw ie w rocław skim reform a, k tó rej treścią było w prow adzenie „ordinis A rro asien sis” i „o b serv antio nu m A rro asien - sium ” . O o bserw ancji arro w ezy jsk iej w k an o n ii n a P ia sk u o raz o o rga­ nizacyjnych pow iązaniach jej k o n w en tu z A rrou aise m ożna m ówić za­ tem dopiero w odniesieniu do la t po p rzedzających bezpośrednio b u llę C elestyna III z r. 1193 46. In n y ch polskich placów ek, m ających w 1. poł. X II w. koneksje ze w spom nianym opactw em fran cu sk im niepodobna wskazać.

Biorąc pod uw agę, iż czas i m iejsce p ow stania źródła, a tak że osoba autora, nie pozw alają n a zupełne zd eprecjonow anie p rzek azu W altera, pozostaje nam jed y n ie pró b a odczytania go n a nowo.

U stęp, w k tó ry m w y stęp u je w zm ianka o Polsce, nie dotyczy w sposób ścisły działalności G erw azego an i też n ie Określa dokładnie chronologii om aw ianych zjaw isk. J e s t to po p ro stu passus o rozw o ju geograficznym kongregacji, tra k to w a n y m jak o n astęp stw o i owoc refo rm y w ielkiego opata. Chodzi p rzy ty m o rozw ój w yznaczony zakończeniem bud o w y kongregacji (ch a ra k te ry sty k a fu n k cjon o w an ia k a p itu ły gen eraln ej) p rz y ­ padającym zasadniczo na 2. poł. stulecia. W praw dzie W a lter stw ierdza, iż ekspansja „ord inis”, obejm ująca m . in. Polskę, m iała m iejsce „in fra breve tem p u s” od reform y, jed n ak że tru d n o n a pow yższym zw rocie oprzeć jak ieś zasadnicze w nioski chronologiczne. D ługofalow ość re fo rm y Gerwazego odbiera przede w szystkim w artość dacie la t 1121— 1122 jako u stalonem u pu n k to w i odniesienia „krótkiego przeciągu czasu”. P o n ad to

(Początki, 1. cit.; [t. aut.], Geneza św ięta „Translatio sancti A da lb erti” w Kościele polskim, „Kwartalnik Teologiczny W ileński”, 1 (1923), s. 53—80). c

43 „[...] fratres de domo Trem esensi Arroasiensis ordinis” (Monumento Po-

loniae Vaticana, t. III, s. 153).

44 Por. KWp, t. II, nr 1064—1065, r. 1326.

45 Scriptores rerum Silesiacarum, t. II, s. 160—163.

4(1 S. T r a w k o w s k i , W prow adzenie z w y c z a jó w arrow ezy jskic h w w r o c ła w ­

sk im klasztorze na Piasku, i[W:] Wieki średnie. Prace ofiarowane T. M anteufflowi w 60 rocznicę urodzin, Warszawa 1962, s. 111—116.

(12)

k ro n ik a w ym ienia P olskę na końcu listy krajów . D otarcie tam k ongre­ gacji tra k tu je jako zjaw isko w yjątkow e, oznaczające sk ra jn y zasięg eks­ p an sji arrow ezyjczyków oraz w yjście ich poza krąg p o lityczno-ku ltural- ny, w k tó ry m ro zp rzestrzen iał się „ordo” 47. P o w staje py tanie, w jakim stop niu zw rot „ in fra brev e te m p u s” o bejm u je i takie zjaw isko. Jeżeli zaś ob ejm uje, to czy m iern ik długości czasu potrzebnego kongregacji dla osiągnięcia ty ch krań ców był u W altera tak i sam ja k w p rzypadku B urg u n d ii w zględnie Anglii?

Na rząd y W altera w A rrouaise p rzyp ad a w łaśnie reform a na Piasku, przynosząca pierw sze dane o w prow adzeniu „ordinis A rroasiensis” do naszego k ra ju . W ydaje się, iż opat m ów iąc o przyjściu arrow ezyjczyków do P olski refero w ał po p ro stu w yd arzenia sobie współczesne, w których sam odegrał pow ażną rolę. D ane o osobie W altera i o okresie jego prze- łożeństw a rzu c a ją pew ne św iatło na tę now ą fazę ekspansji arrow ezyj- skiej. W dość b u rzliw y ch dziejach A rro u aise 2. poł. X II w., gdy znaczna część opatów kończyła rzą d y w w y n ik u aepozycji lub rezygnacji z u rzę­ du, la ta 1180— 1193 oznaczają okres wzmożonego w ysiłku, zm ierzającego do przy w ró cen ia ład u i ścisłej o b serw an cji — do zakończenia budow y kon­ gregacji. Sam W a lter ry su je się w źródłach nie ty lko jako „vir litte ra - tu s ”, ale przede w szystkim jako gorliw y zakonnik, k tó ry przyw rócił kanonii jej w łaściw y profil 48. O bjął on rządy w okresie k ryzysu kon­ gregacji, trw ająceg o od połow y X II w. A u to ry te t A rrouaise podupadł. N iek tó re k laszto ry w y stą p iły z kongregacji, a n ad całością dzieła zakon­ nego w isiała groźba schizm y, analogicznej jak za czasów F u lb erta. W alter p o p a rty przez k u rię rzym sk ą rozw inął akcję n ap raw y stosunków . P o­ cząw szy od pierw szego ro k u sw ych rządów u zysk uje on z rąk papieży: A lek san d ra III, L ucjusza III i U rban a III, szereg b uli sankcjonujących proces reorgan izacji, konsolidacji i cen tralizacji „ordin is”. Do n ajw aż­ n iejszych sp ra w p o ruszan ych przez te d o k u m enty należą kw estie: pozycji opata arrow ezy jsk ieg o w kongregacji i obow iązku obsyłania przez klasz­ to ry k a p itu ły g en eralnej w A rrouaise. D odatkow o m ożna wspom nieć o p racach W a ltera n a d podniesieniem ekonom icznym o p a c tw a 49.

W szystko to m a duże znaczenie dla zagadnienia związków polsko- -arrow ezy jskich . Za rządów W altera „ordo A rroasiensis” odzyskał zdol­ ność ekspansji, a jednocześnie m ógł stać się znow u a tra k c y jn y dla k ra ­ jów , gdzie istiiiało zapotrzebow anie na w spólnoty kanonickie reg uły św. A ugustyna. W om aw ianym kontekście w y d arzeń rozum iem y także lepiej treść ustępu, w k tó ry m znalazła się w zm ianka o Polsce. K ronika W altera

47 Por. A. F. G r a b s k i , Polska w opiniach obcych X —XIII w., Warszawa 1964, s. 116.

48 R o b e r t , Continuatio, s. 1123.

(13)

A R R O W E Z Y J S K A R E F O R M A K L A S Z T O R Ó W ... 17

(w arto zaznaczyć, że stanow iła ona całość z kopiariuszem zaw ierający m najw ażniejsze dokum enty opactw a i kongregacji), głosząc chw ałę po­ czątków k lasztoru arrow ezyjskiego i jego k o lejn y ch przełożonych, słu ­ żyła spraw ie um ocnienia organizm u zakonnego. G łosiła p ro g ra m konsoli­ dacji określanej podporządkow aniem się k lasztorów naczelnym w ładzom kongregacji, a zwłaszcza uznaniem naczelnego a u to ry te tu opactw a g en e­ ralnego. A u to ry te t opatów A rrouaise opiera się n a tym , że są oni n a­ stępcam i tw órcy „zako n u” . K o ng regacja zaś pozostaje całkow icie dziełem Gerwazego, a w szystkie dziedziny jej życia i organizacji, uk ształto w an e przez refo rm ę św iętego opata, m ają podlegać k o n tro li ośrodka, k tó ry m on niegdyś kierow ał. N ietrudn o teraz w ytłum aczyć, dlaczego W a lter za­ m ieścił w zm iankę o Polsce w cy tow anym ustępie. J a k sam zaznacza w jego zakończeniu, p raw ie w szystkie kanonie „o rd inis” p rz y ję ły zw yczaje arrow ezyjskie jeszcze za rządów i z in ic ja ty w y r e f o r m a to r a 50. S tą d passus om aw iający rozprzestrzenian ie się kongregacji, dość zresztą ogól­ nikow y (w ym ienienie krajów ), znalazł się w całości w p a rtii pośw ięconej G erw azem u. P rz y in nych opatach a u to r nie m ów i ju ż nic o jakich ko lw iek now ych placów kach arrow ezyjskich. N ajw ażniejszym czynnikiem d e te r­ m inującym tak ie ujęcie była, sch araktery zo w an a w yżej, naczelna idea utw oru.

W arto zauważyć, że W alter um ieszcza P olskę w g ru pie k rajów , k tó­ ry ch kanonie w eszły w pełni do organizacji kongreg acyjn ej uczestnicząc corocznie w k ap itu le generaln ej. Osobno m ów i o irlandzkiej refo rm ie św. M alachiasza, w skazując tu ty lko n a recepcję w dom ach kanoników liturgii i zw yczajów A rrouaise. W iem y, iż k o n g regacja s ta ra ła się drogą nacisku ze stron y k u rii rzym skiej zmusić dom y Irla n d ii do obsyłania k apituły, choćby w dłuższych odstępach czasu. S ta ra n ia te nie p rzyniosły jed n ak w yniku S1. Zw iązane ściśle z biskupam i kanon ie w y spiarsk ie (zre­ form ow ane k a p itu ły k a te d raln e i kolegiaty) oddzielały, ja k się zdaje, spraw ę obserw ancji od sp raw y w ięzi organizacyjnej z „ordo”. W k on ­ tekście ty m zarysow uje się raz jeszcze sp raw a opactw a na P iask u. S to­ sunek kanonii w rocław skiej do A rrouaise w końcu X II w. to nie luźny związek o bserw ancyjny, ale ścisła więź in sty tu cjo n a ln a , naw iązan a za­ pew ne w czasach bliskich W alterow i. W łaśnie świeżo zreform ow an y klasztor, którego kierow nicy przy by li z Zachodu i potrzebow ali stałego

50 „Cur igitur abbas Geroasius fere omnes abbatias nostri ordinis [...] plan- tasset [...] curam suam in manuus Aluisi A ttrebatensis episcopi [...] reddidit” (W a 1- t e r, Fundatio, s. 1122). Zauważono też za Gossem, że z 23 opactw katalogu Waltera ogromną w iększość stanowią te, które w eszły do kongregacji przed r. 1147. Ostatni klasztor na powyższej liście — w Soetendael — afiliow any był w r. 1162 (G o s s e, op. cit., s. 40).

(14)

oparcia w c e n trali zakonnej, zainteresow any był w podkreślan iu takiej w ięzi w b rew dzielącym om aw iane ośrodki odległościom geograficznym .

Z apew ne korzenia obserw ancyjnego i organizacyjnego pierw szych polskich kanonii reg u la rn y c h szukać trzeb a na teren ie w ielu krajó w E uropy. W chodzą tu w g rę cała F ran cja, L o taryngia 52, a dla p rep o zy tu ry w Trzem esznie ry su ją się w yraźn ie p ersp ek ty w y łączenia początków k o n w en tu reg u ły św. A u g usty n a z kanonickim kręgiem południow ych N iem iec S3.

*

B adaniom S tan isław a Traw kow skiego zaw dzięczam y nie ty lk o u sta ­ lenie, iż opactw o NM P w e W rocław iu, pierw szy znany klasztor arro w e- zyjski w Polsce, przy jęło zw yczaje francuskiej kongregacji dopiero w koń cu X II w . 54 Pow iązał on w sposób p rzeko nyw ający ten fak t z zastą­ pieniem b e n e d y k ty n ó w p rem o n stra te n sa m i we w rocław skim opactw ie św. W incentego i osadził oba w yd arzenia w ak cji reform y kościelnej usankcjonow anej serią b uli C elestyna III z kw ietnia 1193 r . 55

B ulle C elestyna III dla k lasztoru św. W incentego 56 na Ołbinie są n a j­ starszy m w yraźn y m św iadectw em obecności zakonu prem onstrateńskiego w P o ls c e 57. P ro b le m a ty k a p rem o n strateń sk iej ekspansji w naszym k ra ju

52 D e p t u ł a, O nowe spojrzenie, s. 167—168; [t. aut.:] Przy czy n e k do dziejów

Slęży, s. 29—31; [t. aut.:] Krąg kościelny, s. 99—102.

53 Cz. D e p t u ł a , Niektóre a sp e k ty Stosunków Polski z cesarstwem w w ie­

ku XII, [W:] Polska w Europie, Lublin 1968, s. 80, przyp. 168.

54 Klasztor stał się placów ką arrowezyjską przed r. 1193, ale jak wiem y, opozycja przeciw reform ie działała jeszcze ok. 15 lat po tej dacie. Zakończyło konflikt założenie osobnego klasztoru w Kam ieńcu dla niezadowolonych, kiero­ w anych przez prepozyta Wincentego. Późna fundacja tego klasztoru była zapewne głów ną podstawą hipotezy sprzecznej z treścią źródeł kam ienieckich, że podstawą secesji było nie w łączenie opactwa na Piasku do kongregacji arrowezyjskiej, ale X III-w ieczna zmiana obserwancji w ew nątrz samej kongregacji (por. T. S i l n i c k i ,

Dzieje i ustrój Kościoła Katolickiego na Śląsku do połow y X IV w., W arszawa 1953 2,

s. 104. Taka zmiana obserwancji m iała istotnie m iejsce, ale dopiero w latach trzydziestych X III w., czyli długo po założeniu prepozytury w Kamieńcu). Pam ię­ tajm y jednak, że przy poparciu reform y i w ogóle „ordinis Arroasiensis” przez książąt i biskupów nie było łatw e dla zw olenników starych zw yczajów uzyskanie zezw olenia na w yjście z klasztoru, a zwłaszcza zdobycie nowego domu zakonnego. Nie jest zresztą w ykluczone, że w spółżycie dawnych i nowych obserwantów ułożyło się na Piasku początkowo na drodze pew nego kompromisu, a dopiero w pierw ­ szych latach X III w. postanowiono ostatecznie zlikw idow ać relikty stanu przed- arrowezyjskiego, co stało się bezpośrednim powodem secesji.

55 T r a w k o w s k i , Wprowadzenie, s. 112.

56 KS1, t. I, nr 69—70. Dokum enty te w ystaw iono w dn. 7—8 IV, a wspom ­ nianą bullę dla Piasku — 9 IV.

(15)

A R R O W E Z Y J S K A R E F O R M A K L A S Z T O R Ó W . 19

k ry je to samo. zasadnicze zagadnienie co p ro b lem aty k a eksp ansji a rro - w ezyjskiej: refo rm y stary ch kano n ii reg u la rn y c h przez „ordo novus” . S tąd w ydaje się słuszne bliższe p rzy jrzen ie się w ydarzeniom na Ołbinie.

W ęzłowe p roblem y zakonne zw iązane z p o w staniem kan on ii św. W in­ centego i jej rolą w form ujący m się polskim k ręg u n o rb ertań sk im kon­ c e n tru ją się wokół C ypriana, pierw szego opata prem o n strateń sk ieg o

jako norbertańskie, pierwsze św iadectw a ich prem onstrateńskiego statusu przy­ noszą źródła XIII w. Istnieje jeden przekaz w cześniejszy od dokum entów ołbiń- skich, który zdaje się m ówić o kanoniach prem onstrateńskich w Polsce. Są to

Dialogi Anzelma z Havelbergu, spisane ok. r. 1150 (por. A. B a y o 1, Anselme, évêque d ’Havelberg (1129—1155), DHGE, t. III, 1928, col. 458; M. F i t z t h u m, Anselm von Havelberg als Verteitiger der Einheit m it der Ostkirche, „APraem ”,

37 (1961), s. 139). Interesujący nas ustęp Dialogów brzmi: „Cuius [sancti Augustini] vestigia sequens religiosissim us N. de sancto Rufo in Burgundia tempore Urbani Papae surrexit, qui collectis in eadem canónica professione fratribus, totam Jllam provinciam primo illum inavit, et paulatim eamdem religionem in diversas regiones disseminavit. Surrexit in eadem professione et in apostolicae vitae im itatione quidam presbyter nomine Norbertus [...] (następuje krótki rys życia i działalności św. Norberta). Igitur religio per eum renovata m axim a coepit habere increm enta, et ubique terrarum diffusa est, adeo ut nulla fere provincia sit in partibus Occidentis, ubi ejusdem religionis congregationes non inveniantur: Francia, Ger­ mania, Burgundia, Aquitania, citerior Hispania, Britania minor, Anglia, Dacia, Saxonia, Leuticia, Polonia, Moravia, Bavaria, Suevia, Pannonia, quae est Hungría, Longobardia, Liguria, Etruria, quae est Thuscia. Omnes, inquam, hae provinciae habent congregationes praefatae religionis, quorum etiam exem plis et orationibus confidunt incessanter adjuvari. Extendit etiam psalm ites haec eadem sancta societas in parte Orientis: nam in Bethlehem una et in loco quern vocant S. Habacuc alia congregatio est” (Anselm i Havelbergensis episcopi, Dialogi,

J. M i g n ę (wyd.), Patrologia Latina, t. 188, Paris 1890, col. 1145—1155). Anzelm był sam premonstratensem, zainteresowanym sprawam i kongregacji w Europie środkowej, angażującym norbertanów w prace nad reorganizacją swej diecezji havelberskiej (por. F. W i n t e r , Die Prämonstratenser des zw ölften Jahrhunderts

und ihre Bedeutung für das nordöstliche Deutschlands, Berlin 1865, s. 148— 150,

154—159). Nie w ydaje się zatem, aby um ieścił on norbertanów w Polsce przez po­ myłkę. Taką pomyłką (przy założeniu, iż Anzelm m ówi tu w yłącznie o prem onstra- tensach) było np. zam ieszczenie na cytow anej liście klasztoru betlejem skiego. Przeorat w Betlejem założony w r. 1101, a przekształcony w r. 1110 w kapitułę erygowanego biskupstwa, nie był nigdy placówką prem onstrateńską (por. G. L e- v e n q , Bethléem, DHGE, t. VIII, 1935, col. 1249; N. B a c k m u n d , Monasticon

Praemonstratense, Straubing, t. I, 1949/51, s. 407). Czy w takim razie przekaz „Dia­ logów” wyznacza nam „terminum post quem ” powstania określonych polskich klasz­

torów znanych ze źródeł późniejszych? Otóż nie. Biskup H avelbergu m ógł np. objąć nazwą „Polonia” Pomorze Zachodnie, a w ówczas tekst byłby w eryfikow any już do­ statecznie danymi o kanonii w Grobiu, założonej w latach 1148— 1155, przy w sp ół­ udziale samego Anzelma. Przyjm uje się w literaturze, iż w każdym razie plan tej fundacji sięgał okresu przed r. 1150 ( W i n t e r , op. cit., s. 183—187; T. H o o g e w e g,

Die Stifter und K löster der Provinz Pommern, Stettin, t. II, 1925, s. 261—263). Czy

(16)

przed-O łbina, później bisk u p a lubuskiego (1193— 1202), a n astęp nie w rocław ­ skiego (1202— 1207).

C y p rian b ył zapew ne znanym lite ra tu rz e biskupem polskim X II w.,

staw ił tu dwa zasadnicze typy kanonikatu regularnego: starszy — „ordo antiquus”, złączony w tekście z postacią założyciela kongregacji św. Rufa i nowy — „ordo novus”, ze św. Norbertem. Działalność obu tych osób traktuje nie w kategoriach egzem plifikacji organizacyjnej powyższych formacji kanonikatu, ale jako genezę „ordinum” („religionum ”), źródło ich duchowości oraz norm zakonnych. Wydaje się m ożliw e, że dane o rozwoju i zasięgu terytorialnym „religionis renovatae” dotyczą w ogóle nowej, zm onastycyzowanej form acji kanoników reguły św. Augu­ styna. Zdziwienie budzą inform acje o „religio renovata” w e Włoszech. Istniały tam przed r. 1150 tylko dwa pew ne klasztory norbertańskie: Todi w Umbrii (1133) i Barletta w Apulii (1149). Dalsze w łoskie placów ki prem onstrateńskie, dość zresztą nieliczne, pojaw iły się dopiero w końcu X II w . (B a c k m u n d, op. cit., t. I, s. 374—396; t. III, 1955—60, s. 607—610). Wydaje się natom iast prawdopodobne, że A nzelm podczas częstych podróży do Włoch zaobserwował w m asowym nurcie italskiego kanonikatu „ordinis antiqui” lokalne próby zaostrzenia obserwancji, przypom inające mu reform ę św. Norberta. Podobnie powstanie najstarszych ka­ nonii prem onstrateńskich w Danii i na Węgrzech datuje się już raczej na okres po napisaniu Dialogów (por. B a c k m u n d , op. cit., t. I, s. 270—271; 465—466). Rozstrzygnięcie kw estii, czy A nzelm owi chodziło o zasięg całego nowego kanonikatu, czy tylko prem onstrateńskiego, kom plikuje dodatkowo fakt, że podana lista krajów nie jest z kolei pełną dla ówczesnego zasięgu norbertanów. W ymieniono w niej np. M orawy, gdzie pierwszy klasztor prem onstrateński (w Hradiśte) był dopiero w stadium fundacji, a opuszczono Czechy, z kilkoma istniejącym i już kanoniami kongregacji. Ten brak ścisłości determ inow any jest sam ym charakterem źródła. Dialogi stanow iły ujęcie piśm ienne dyskusji teologicznej prowadzonej przez Anzel­ ma w r. 1136 z duchow nym i greckimi. Ustęp o kanonikacie regularnym jest tu jedy­ nie ilustracją tezy o związku m iędzy św iętością i ortodoksyjnością Kościoła zachod­ niego a bogactwem form, rozwijającego się w jego ramach, życia zakonnego. W zmianka o Polsce zatem może dotyczyć zarówno klasztorów norbertańskich — na Pomorzu Zach. lub na pozostałych ziemiach polskich — jak kanonii zbliżo­ nych obserwancją . do Premonłre. Na dopuszczalność takiej interpretacji tekstu zwrócił uw agę już Trawkowski. U względniając przekaz Waltera uznał on jako alternatyw ę norbertanów — arrowezyjczyków, zaznaczając zresztą, iż trudno w ska­ zać na konkretne polskie kanonie należące przed r. 1150 do tej kongregacji (Między

herezją, s. 195). W pływy „ordinis n ovi” mogły jednak występować za pośrednictwem

różnych ośrodków i w luźnych kanoniach, nie włączonych w struktury kongrega- cyjne. Należy się zastanowić, czy nie ma podstaw pew na odmiana tradycyjnej w y ­ kładni przekazu Waltera, m ianow icie teza, iż niektóre polskie klasztory obserwowały już przed r, 1150 zw yczaje arrcw ezyjskie, choć do kongregacji zostały włączone dopiero później. Wchodziłaby tu w grę m. in. filiacja arrowezyjska, nie pociągająca bezpośrednio afiliacji organizacyjnej. Otóż hipotezy takie nie mają oparcia w źródłach. Dokum enty kam ienieckie, relacjonujące reformę arrowezyjską na Piasku, m ówią zam iennie o wprowadzeniu: „ordinis A rroasiensis” i „observationum Arroa- siensi.um” (F. P f o t e n h a u e r, Urkunden des Klosters Kamenz, Cod. dipl. Sil., t. X , nr 1 i 9). Dla innych domów w szelkie ślady powiązań z Arrouaise pochodzą już z okresu o w iele późniejszego. Treść przekazu Waltera w yjaśniają zaś zasad­ niczo wydarzenia z końca X II w .

(17)

A R R O W E Z Y J S K A R E F O R M A K L A S Z T O R Ó W . 2 1

profesem nadreńskiej p rep o z y tu ry w C appenbergu, którego źródła kap- penberskie zlały w jed n ą osobę — n ajp raw dopodobniej w w y n ik u po­ m yłki polegającej na opuszczeniu im ienia — z Frogerem , biskupem Seez w N o rm a n d ii58. W roku 1181 spoty k am y go, w raz z k rew n y m o im ieniu Jan, w Czechach 59. W edług rocznika G erlacha (Jarlocha), opata M ilevska, w ystępow ał on jako zakonnik z najbliższego otoczenia G otszalka, sły n ­ nego opata klaszto ru w Zelivie (1149— 1184), w którego orszaku u dał się na k ap itu łę gen eralną w P re m o n tre . N ależy sądzić, iż był wówczas członkiem n o rb ertańskiego k on w en tu żeliw sk ieg o 60. D roga C y p rian a do Czech prow adziła praw dopodobnie przez k lasztor w S teinfeldzie, m a­ cierz zakonną dom u żeliwskiego, p rzy jm u ją c ą w w. X II profesów kap- p e n b e rs k ic h 61. Być może, że sprow adzenie go z N adrenii zaw dzięczam y w spom nianem u opatow i G otszalkow i. B liskie zw iązki m iędzy obu tym i postaciam i potw ierdza jeszcze raz G erlach, w k ład ając w u sta C ypriana, już jako biskupa w rocław skiego, gorącą pochw ałę swego opiekuna i p ro ­

58 T r a w k o w s k i , Między herezją, s. 196—197.

59 „[...] abiit eodem anno (1181) sanctus ille abbas Gotscalcus in Franciam in capitulum Praemonstratense, habens in comitatu suo domnum Ciprianum cum cognato suo Joanne, nec non et domnum Petrum de Lonew itz cum literis praefati domni Wilealmi (fundator prem onstrateńskiego klasztoru żeńskiego w Kounicach, podległego opactwu w Żelivie), quae cum recitarentur patribus, petitionem viri d em entis exaudiverunt et loci (Konnice) susceptionem praedicto abbati domno Gotscalko commiserunt” (Fontes rerum Bohemicarum, t. II, s. 477).

60 Można spotkać się z poglądem, że ustęp powyższy m ówi już o Cyprianie jako opacie klasztoru św. W incentego (S i 1 n i c k i, op. cit., s. 100—101). Interpre­ tacja taka wydaje się bezpodstawna. Cyprian i Jan stanowią normalną dwuosobo­ wą asystę opata udającego się na kapitułę generalną. Udział trzeciego zakonnika — Piotra, przeora domu sióstr w Lounovicach, w yznaczonego przez G otszalka na ten sam urząd w powstającym klasztorze kunickim — jest osobno w yjaśniony jego rolą w fundacji, którą miała zatwierdzić kapituła. Tekst o założeniu Kounie, którego organiczną część stanowi passus o w yjeździe Gotszalka do Prem ontre, tłum aczy bliżej samo w ym ienienie osób dwóch w spom nianych kanoników żeliwskich. Ger­ lach wylicza w nim zakonników z opactwa, biorących udział w pracach funda­ cyjnych. Jedną ich grupę stanow ili bracia w ysłani w łaśnie do Kounie w celu ob­ jęcia fundacji i organizacji domu (przeor Mandruwin, podprzeor Eberhard i „puer” (Richwin), drugą — delegaci konwentu Zeliva na kapitułę mającą zatwierdzić fu n ­ dację. Pew ne w ątpliw ości odnośnie do tej interpretacji budziłby tytuł „dominus”, przyznany Cyprianowi, sugerujący godność przełożonego osobnego klasztoru. Je­ żeli nie jest to mechaniczne powtórzenie tytułu przyznanego w jednym zdaniu trzem innym osobom (Gotszalk, Piotr, W ilhelm), należy pamiętać, że Gerlach sp i­ sujący swój rocznik ok. r. 1215 znał Cypriana jako opata i biskupa (por. przyp. 62). Tezę, iż przyszły biskup był w r. 1181 zakonnikiem w Czechach, w ysun ął już Traw­ kowski. Zdziwienie budzi tylko sugestia tego autora o przynależności Cypriana do jakiegoś konwentu m orawskiego (W prow adzen ie, s. 112; M iędzy herezją, s. 197), pomijająca najprostszą ew entualność — opactwo w Zelivie.

(18)

te k to ra z Żeliva 62. C y prian pojaw ił się na Ś ląsku przed r. 1193, a p ierw ­ sza z b u li C elesty n a III d la o pactw a św. W incentego przyznała m u za­ sługę in sta la c ji w klasztorze nowego zakonu 63.

W n ekrologu P re m o n tre zapisana została w początkach X III w., a w ięc w spółcześnie lub niem al w spółcześnie śm ierci opata ołbińskiego, n a stęp u jąca o nim no tatk a: „Com m em oratio [...] C ipriani episcopi funda- to ris octo cla u stro ru m n o stri ordinis in P o llo n ia” 64. Biorąc pod uw agę czas i m iejsce p ow stania zapiski tru d n o podw ażyć jej w artość info rm a­ cyjną. Z pew nością nie chodzi tu ta j o fun dacje prem o n strateń sk ie Cy­ p ria n a w n ajczęstszym znaczeniu te rm in u „fu n d atio ” — o żadnej takiej nie w iem y. Zasadniczą tru dn o ść stanow iłoby przy ty m osadzenie w latach pob ytu w spom nianego duchow nego w Polsce niem al całości fundacji placów ek zakonnych znanych w w. X III jako n orb ertańskie. B rak rów ­ nież w źródłach oparcia dla tłum aczenia powyższej cy fry św iadczeniam i m ate ria ln y m i b iskupa dla ośm iu klasztorów . W ydaje się, że należy po­ staw ić n a stę p u jąc ą hipotezę: słowa „ fu n d a to r” użyto w zapisce w szcze­ gólnym znaczeniu, zw iązanym ze statu sem zakonnym klasztorów . Cy­ p ria n b y ł „założycielem ” w zględnie „odnow icielem ” 63 klasztorów jako ten, którego a k cja zd eterm inow ała n o rb ertań sk i c h a ra k te r konw entów . W spom niane przez nekrolog „fu n d a c je ” oznaczałyby przy ty m — w n iek tó ry ch p rzy n ajm n iej p rzyp ad k ach — nie założenie nowej placówki k a n o n ik a tu regularneg o , ale refo rm ę ju ż istniejącej — przyjęcie przez nią p re m o n stra te ń sk ie j obserw an cji i ew en tu alnie organizacyjną inkorpo­ rac ję do zakonu 66.

62 „Dicebat de ipso (Godescalco) saepius Cyprianus bonae memoriae Wratys- lauensis episcopus”... (FRB, t. II, s. 495).

63 [...] „de consensu [...] patronorum ipsius loci [...] in ipso monasterio viros Praem onstratensis ordinis deliberatione próvida ordinastis [...]”.

64 R. V a n W a e f e l g h e m , L ’obituaire de l’abbaye de Prémontré (XII^s. —

Ms 9 de Soissons), B ruxelles 1912 (odb. z „Analectes de l’Ordre de Prémontré”, t. 5—

8), s. 198, pod dn. 23 X. Drugą część tego nekrologu, zawierającą zapiski dotyczące sam ego opactwa prem ontreckiego, w ydał J. E v e r s w „Analecta Praemonstra- ten sia”, 1 (1925).

65 Por. znaczenie term inu „fundator” u Du C a n g e ’a, Glossarium mediae

et infirmae latinitatis, Paris, t. III, 1844, s. 455.

66 Trudno przypuścić, by nekrolog prem ontrecki mówiąc o „fundacjach” Cy­ priana brał pod uw agę drobne ekspozyturki opactwa św. Wincentego, zlokalizowane głów nie w obrębie uposażenia klasztoru, jak Kostomłoty, Psie Pole, Łosinę, Bytom (por. F. B o g d a n , Ze stu dió w nad egzempcją klasztorów w średniowiecznej

Polsce. 1. Egzempcją polskich kanoników regularnych, cz. 2, „Polonia Sacra”,

9 (1957), nr 2/3, s. 236—237). Żadne źródło polskie ani obce nie upoważnia do trak­ towania ich w początkach XIII w. jako samodzielnych „claustrorum”. Nie wiadomo nawet, czy przebyw ali wówczas przy kościołach wspomnianych m iejscowości bracia prem onstratensi. Nie w szystkie daty początków polskich klasztorów

(19)

nor-A R R O W E Z Y J S K nor-A R E F O R M nor-A K L nor-A S Z T O R Ó W ., 23

P ierw szy k laszto r polski, jak i w olno łączyć z osobą C y priana, to prep ozytu ra św. W aw rzyńca w K ościelnej W si pod K aliszem . D obroczyń­ cą jej był książę M ieszko S t a r y 67, k tó rem u p rzy p isu je się niekiedy sam ą fundację domu zakonnego 88. Nie m ożna w szakże uznać za zupełnie zdys­ kw alifikow aną hipotezy o założeniu p rep o z y tu ry jeszcze w okresie rzą ­ dów Bolesława K rzyw oustego. Do K ościelnej W si odnosi się praw do po ­ dobnie inform acja Długosza o fu n d acji w r. 1125 prem o n strateń sk ieg o k lasztoru w C halnie koło Izbicy 69, sp raw iająca w rażenie zaczerpniętej ze starej zapiski. F un d ato rem placów ki zakonnej byłby w ów czas B olesław (przy założeniu fu n dacji k s ią ż ę c e j)70 w zględnie zgodnie z tra d y c ją sa­ m ej p rep o zy tu ry — P io tr W łostowic 71.

P re p o zy tu ra św. W aw rzyńca była w w. X II dw u ko nw entow ym klasz­ torem kanoników reg u larn y ch, m ający m w sw ych dziejach jak ieś zw iąz­ ki z zakonem prem onstrateńsk im . S tw ierd za to tzw. Katalog N in iw s k i II, w artościow y w ykaz placów ek p rem o n stra te n só w z poł. w. X III, r e je s tr u ­ jący niekiedy także kanonie zanikłe 72. W edług średniow iecznej tra d y c ji

bertańskich przyjmowane przez historiografię w ydają się uzasadnione. Ew entualne rewizje (ich próbę podjąłem w rozprawie doktorskiej Początki grupy brzeskiej

premonstratensów polskich, napisanej pod kierunkiem prof. Tadeusza M anteuffla)

nie dają jednak również podstaw do łączenia aż ośmiu fundacji z osobą Cypriana. 67 KWp, t. I, nr 35. Dokument ten jest X III-w iecznym falsyfikatem , sporzą­ dzonym już przez benedyktynów, opartym jednak o autentyczny akt z poprzedniego stulecia.

68 S. T r a w k o w s k i , Taberny płockie na przełomie X I í X I I wieku, „Przegl. Hist.”, 53 (1962), s. 737, przyp. 23.

89 J. D ł u g o s z, Historiae Polonicae libri XII, t. I (Opera omnia, t. X), Kraków 1873, s. 530. Poddał ją gruntownej analizie W. K n a p i ń s k i (Ś w ię ty Norbert

i jego zakon. Początki norbertańskich klasztorów cyrkarii polskiej i nieco z ich dziejów, Warszawa 1884, s. 147 i 149) wskazując na podobieństwo w transkrypcji

łacińskiej nazw Chaina i Kalisza oraz na zgodność podanej dalej przez Długosza informacji o przeniesieniu sióstr z Chaina do Strzelna z translacją domu sióstr z Kościelnej Wsi. Hipotezę Knapińskiego, iż mamy tu do czynienia z kom binacją opartą na starym przekazie dotyczącym dziejów prepozytury podkaliskiej, próbo­ wano w literaturze podważać. W ydaje się jednak, że nie przedstawiono jej m oc­ niej uzasadnionej interpretacji tekstu.

70 Por. także S. T r a w k o w s k i , Geneza regionu kaliskiego, [W:] X V III w i e ­

ków Kalisza, Poznań, t. III, 1962, s. 34—35.

71 Tradycję tę historycy traktowali na ogół nieufnie, przypuszczając, że może być ona odbiciem podania, przyniesionego przez benedyktynów z Ołbina Wro­ cławskiego — niew ątpliwej fundacji Piotra.

72 „In ducatu Karinthie prepositura fratrum claustrum sororum in Polonia: Calis”. Catalogi circararium et ecclesiarum saeculorum XIII et X IV , ¡[W:] Backmund, op. cit., t. III, s. 397; (o powstaniu, charakterze i wartości źródła zob. notę w yd aw ­ cy). Katalog referuje stan zakonu prem onstrateńskiego zasadniczo ok. r. 1235, choć zawiera szereg uzupełnień po r. 1270. „Karinthia” w zapiskach katalogu to oczy­ wiście przekręcona łacińska nazwa Kalisza „Kalisia”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

słusznie nie tylko za założyciela prow incji Polski, ale rów nież za głów ną siłę pobudzającą do działalności, za inicjatora w ielu dzieł, za w zór i

Wielu powtarzających tezę Awicebrona wpadało jednak wraz z nim w pułapkę tworzenia różnych niecielesnych odmian materii - i właśnie na to reagował Akwinata,

Jednak ze względu na gospodarcze i polityczne podstawy istnienia państw regionu opierających się głównie na wspólnotach wielkorodzinnych i wioskowych, których

Wydaje się, że na rynku polskim, ale także zagranicznym, nie było do tej pory publikacji podejmującej całościowo zagadnienie religii w nowoczesnym ustroju demokratycznym

Aby zapewnić wyżej wzmiankowaną standaryzację efektów kształcenia i wyrównanie kompetencji absolwentów różnych szkół wyższych, ministerstwo opracowało wytyczne do

Based on literature in which a presence of SDF-1α from a gelatin hydrogel for 21 days in vivo has been shown (Kimura and Tabata, 2010), combined to the induced bone formation in

Istotne znaczenie dla ustalenia warunków materialno-bytowych alimentowanych dzieci mają także dane mówiące o tym, czy i jak często matki wzmiankowanych dzieci trudniły się

„Solidarności” nie bardzo już wie, o co toczą się strajki, przeciw czemu ma protestować; obligowani są jednak do tego „dyscypliną” związkową. A