• Nie Znaleziono Wyników

View of Dom Mikołajowski w Tarnowie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Dom Mikołajowski w Tarnowie"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

A L IN A SPÜ D O W SK A

DOM M IK O ŁA JO W SK I W TARNOW IE

Dcm M ikołaj o w ski w Tarnow ie, to jed n a z kam ienic otacza­ jących niew ielki plac, na k tó ry m wznosi się k a te d ra . Z n any też inaczej, pod nazw ą filii A kadem ii K rakow skiej, a architektonicznie należący do g ru p y budow li m ałopolskich X V I w., stosujących jeszcze dekorację w sty lu gotyckim , ja k np. zam ek w P iotrkow ie, nie raz był w ym ieniany w litera tu rz e naukow ej, nie doczekał się jed n a k dotąd szczegółowszego opracow ania. N ajczęściej in te reso ­ wano się budynkiem ty m dlatego, że w chodził w skład budy nk ów należących do daw nej K olonii A kadem ickiej w K rakow ie. Ks. W incenty B alicki w m onografii Tarnow a, w ydanej w r. 1831 wspom ina o tym dom u jako o m ieszkaniu dla re k to ra A kadem ii. Więcej trochę słów poświęcił naszej k am ien icy Wł. Łuszczkie- wicz w spraw ozdaniu z w ycieczki naukow ej w lecie 1891 r. („Spraw. Kom. H. Szt. P. A. U .”, t. V). Dużo w ażnych faktó w historycznych, dotyczących dom u M ikołajow skiego, podaje Izydor Chrościński w Kronice z lat 1784— 1794 z p r zyd a n ie m a k tó w

fundacyjnych Kolonii A k a d e m ick ie j w Tarnowie (K raków 1896).

N astępne uwagi dotyczące naszego zaby tku podają: F r. Herzig,

Katedra niegdyś kolegiata w Tarnowie (Tarnów 1900), J. L eniek, Tarnów (Tarnów 1911). Fr. Leśniak. Historia z a b y tk ó w miasta Tarnowa (Tarnów 1911). N ajszerzej om aw ia dzieje dom u M iko-

łajow skiego W iktor A rw ay w dziele Założenie pełnej K o lo n ii-A k a ­

demickiej w Tarnowie (Tarnów 1927). O pracow ał on spraw ę w ła ­

ścicieli domu, nic natom iast nie m ówi o resta u ra c ja c h , przez jak ie budynek z czasem przechodził. Poza ty m nie pow ołuje się na dokum enty, jakkolw iek, zgodnie z udzieloną przez niego in fo r­ m acją ustną, opierał się na ak tach k ap itu ln y ch dziś już nie istn ie­ jących, gdyż zaginęły w raz ze śm iercią F r. H erziga, k tó ry z nich korzystał. Są wreszcie w zm ianki w przew odnikach po Tarnow ie Orłowskiego, R apaporta i Rozwadowskiego, R ubacha, a z daw ­

(2)

5 8 A. SPUDQW SKA

nych p rac — w S ło w n ik u Geograficznym, t. X II. Po w ojnie z okazji re sta u ra c ji zab y tk u w 1. 1948'52 inż. Swiszczowski doko­ n a ł inw en tary zacji pom iarow ej kam ienicy. Opis inw entaryzacyjny p o dany je st w Katalogu za b y tk ó w sztu k i w Polsce, t. I. K ilka uw ag na tem a t dom u M ikołajow skiego daje E. D utkiew icz w pracy

Tarnów (W arszaw a 1954).

N iezależnie od bib liog rafii w p rac y niniejszej w ykorzystane zostały i źródła arch iw alne, zebrane przez A rw aya, Herziga, L eńka, L eśniaka i D utkiew icza oraz z inform acji ustnych, doty­ czących re sta u ra c ji zab y tku w latach pow ojennych, udzielonych

przez ks. dr. W. Sm olenia, dr. E. D utkiew icza, inż. K ulkę, inż. Scigalskiego i inż. Swiszczowskiego. Osobiste poszukiw ania arch i­ w aliów w zględnie m a te ria łu ikonograficznego nie d ały większych w yników . Udało się w praw dzie znaleźć opis dom u z czasów au striack ich (w tece Schneidera, p. dalej), p lan w tych czasach sporządzony przez J. Losy de Losennau oraz plan sporządzony w r. 1909 przez M ączyńskiego. Nie d aje to jed n a k możliwości ro zp atrzen ia sp raw y dokładnego w yglądu dom u w jego stanie p ierw otn y m , co m ożna było zrobić jed y n ie na podstaw ie analizy zab ytk u . W ażnym źródłem ikonograficznym jest akw arela Vogla z r. 1800, p rzed staw iająca b ud y n k i za k a te d rą od strony zachod­ n iej, k tó ra m oże dopomóc przy rozw iązyw aniu n iektórych pro­ blem ów dotyczących w yglądu dom u n a przełom ie XV II, XV III w. Źródło epigraficzne: Tablica fu n d acy jn a na fasadzie domu Miko­ łajow skiego. W ykorzystano źródła archiw alne: P aństw . A rchiw um w K rakow ie p rzy ul. W aryńskiego: K sięga T. 11 z lat 1756 — 1794 — 1. Raport o stanie Kolonii A kad em ickiej w Tar­

nowie z r. 1766 § 6. Do residentiis et scholis ejusdem Coloniae.

2. T a rno w e r Collegiat S t if t einfiche P fründe u m heiligen Joannes

Cantis b e tite ft ine der Vorstadt S tru ż y n a u nd Terlikowski ge­ legen. P ań stw . A rch, na W aw elu: Teka S chneidera Tarnów II. —

1. A n der Tarnów G y m n a sin d Directoriat Desselbe soll wegen

E rw e rteru ng des dortigen Gymnasial gebandes die erforcletichen Risse un d Anbauauflage sogleib v erfertig en lassen. 8 N ovem ber 1810. 2. Beruch t der Raälower R. F. Verw a ltung acto 7-ber

(3)

Octo-DOM M IK O ŁA JO W SK I 59

ber 1818 m ittels welchen das Untersuchunge Protocol w egen von H. Weiss verlangten Durchgang durch das n-ro II in Tarnow d e m Rel. Funds vorsnahes zugehörige Haus verlangt wird. W łasność

p ry w atn a W. A rw aya: I. Chrościńsld Izydor, Zapiski ze spraw

gimnazjalnych, rkps z r. 1815. 2. W ik to r A rw ay, P r z y c z y n k i do historii b u d y n k ó w za katedrą, rk p s z r. 1930.

Dom został ufundow any przez B a rb a rę i J a n a M ikołajow skich h erb u G ryf w r. 1524. W r. 1527, za zew oleniem J a n a T a rn o w ­ skiego, M ikołajow scy podarow ali dom w ikariu szo m tarnow skim , za co tam ci p rzyrzekli odpraw iać co m iesiąc dw ie Msze św. w ko­ legiacie tarnow skiej za spokój d uszy fu nd ato ró w . W dn. 7.XI. 1547 r., za zezw oleniem k a p itu ły tarno w sk iej, w ikariusze zaw arli k o n tra k t zam iany z M arcinem B ladym , k a n to rem tarnow skim , na m ocy którego w ikariusze odstąpili dom k an to row i w zam ian za now ozbudow aną kam ienicę „ Ju rk ó w ” albo „Z am ek” , z tym , że obowiązek odpraw iania dwóch M szy św. m iesięcznie za dusze fundatorów dom u M ikołaj o wskiego należał w dalszym ciągu do wikariuszy, w łaścicieli dom u „Z am ek”. W r. 1554 M arcin B lady sprzedał dom Łow czow skiem u z P le śn y do dożyw otniego u żytk u za sumę złp 140 pod w arunkiem , że po jego śm ierci dom te n za zw rotem złp 140 przejdzie na w łasność k a p itu ły tarn o w sk iej, co nastąpiło w r. 1578. Od tegoż ro k u od połow y X V II w. dom ten był przeznaczony na m ieszkanie dla p rim iceriusza, a od połow y XVII w. do połowy X V III w. b ud y n k i ponum erow ano. Dom M iko- łajow ski otrzym ał n r 11. W połowie X V III w. kam ienica była znacznie podniszczona, toteż k apitu ła, w y n a jm u ją c w r. 1749 dom ówczesnem u scholastykow i ks. Kaszewiczow i, n ak ład a n ań obo­ w iązek jej w yrestaurow ania.

W r. 1753, dzięki fu n d acji ks. Kaszewicza, pow stała w T a r­ now ie m ała A kadem ia, zw. „A kadem iolą”, k tó re j organizacja po­ dobna była do organizacji K ollegium W ładysław sko-N ow odw or- skiego w K rakow ie. W 1760 r. biskup krakow ski K a je ta n Sołtyk dn. 17.111 w K ielcach potw ierdził fu n d ację K aszewicza i utw o ­ rzy ł kolonię akadem icką w Tarnow ie, przeznaczając na m ieszka­ nie dla profesorów kam ienicę M ikołajow ską. Z chw ilą p rzen

(4)

ie-60 A. ePUDOW SKA

sienią szkoły farn ej na akadem icką w typie wyższego zakładu n au ­ kowego ks. Kaszew icz ufundow ał p rzy kolegiacie prebendę kano­ n ick ą z obow iązkiem nauczania w szkole reto ry k i i poetyki. Lek­ cje poety ki m iały się odbyw ać w południow ej izbie dom u M iko- łajow skiego n a piętrze, północna zaś część domli m iała być zaj­ m ow ana przez rek to ra kolonii.

Z ra p o rtu o stanie kolonii akadem ickiej w Tarnow ie z r. 1766 dow iadu jem y się, że b u d y n k i szkolne w ym agają rem ontów , ze w zględu na dziuraw e, przeciekające dachy, któ re pokryte były

i l/

sta ry m i dachów kam i, zrzuconym i z kościoła kolegiackieeo. Na rep e ra cję szkoły, jak podaje rap o rt, nie w y starczają dochody ani kolonii, ani u n iw e rsy te tu '. Poniew aż ks. Kaszewicz zajęty orga­ nizow aniem kolonii akadem ickiej nie mógł za życia zająć się re ­ sta u ra cją budynków , przeznaczył w testam encie 600 złp na re ­ m ont b udynków szkolnych i rezydencji r e k to r a 2. Czy powyższa re sta u ra c ja b yła dokonana — nie wiadomo, w każdym razie w 12 la t po śm ierci ks. Kaszew icza bu d y n k i szkolne nie były jeszcze odrestaurow ane. W 1773 r. k a p itu ła tarno w sk a 3 w ysłała do biskupa krakow skiego w niosek o przydzielenie jej domu M ikołajow

skie-1 R a p o rt o sta n ie kolonii ak adem ickiej w T arnow ie z ro k u skie-1766, § 6:

T a m schclae qu a m residentiae, u t supra m em in im u s. d ébiliter sunt con- tectae quia e x te g u lis a n ty guis, que e x Ecclesia Colle g. d ej eciae fu e ru n t ideoque faram inosae e t neinosae, ab quam causam ja c ite im brim us in u n - d a n tu r m ansiones ad in tra cum ineom odis s tu d e n tiu m e t h a bitantium et cu m p ericu li im m in e n tis enorm is disolationis, cu ju s reparationi d ifficillim e p ro v id eri possit, cu m ne que p ro v en tu s Coloniae, nec Universvtatis a d id su fficeret...

- C h r o ś:C ii ń s k i, K ronika, s. 104: Q uot reperatione supre quod adia

Perill o lim K a szew icz in testam ento suo haec scribt: U praszam Ich m X X Executoróvo, aby reperację szk ó ł i residentia rectoris na siebie wzięli...

3 A r w a y , Z ałożenie p e łn e j ko lo n ii A k a d e m ic k ie j, s. 16: „Istniał bo -

w iem zw yczaj w ty c h czasach, gdy znaczna część kanoników m ieszkała poza T arnow em , iż każdy z nich był obow iązany rezydow ać przez m iesiąc, celem o d p raw ia n ia p rzep isan y ch nabożeństw i d la ty c h rezydujących kano­ ników , a nie m ający ch sta łe j siedziby, przeznaczony był dom Mikoiłajowski

(5)

DOM MEKOŁAJOW SKI 61

go na rezydencję dla kanoników tarnow skich, co jed n a k nie do­ szło do sk utk u, gdyż dom ten należał do ówczesnego re k to ra gi­ m nazjum , k tó ry był a lta ry stą św. Ja n a K antego, a dom ten o trzy ­ mał jako uposażenie a ltary sty . Przez rek to ró w kolonii dom M i­ kołajew ski był zam ieszkiw any do r. 1784.

W r. 1792 rząd au striacki zlikw idow ał kolonię akadem icką, za­ kładając na to m iejsce gim nazjum . Od tego czasu dom M ikoła­ jew ski został przeznaczony na rezydencję Praejectis Gymnasii, za co fundusz naukow y płacił na rzecz fu n d u szu religijnego 87 flo­

renów rocznie. Taki stan rzeczy trw a ł do 1810 r. W ty m roku, dn. 6.XI. d y rek to r gim nazjum Chruściński w y stąp ił z w nioskiem o rozszerzenie pomieszczeń gim nazjalnych przez dodanie trzech budynków należących do funduszu religijnego, a m ianow icie do­ mów n r 9, 10 i 11. U rząd obwodowy, w yrażając na to zgodę, po­ lecił jednocześnie obwodow em u inżynierow i w ykonanie odpo­ wiednich planów. W tedy to zburzono ścianę południow ą, włącza­ jąc w ten sposób południow e izby dom u M ikołajow skiego do b u ­ dynku n r 10. J a k się zdaje, pom ieszczenia północne i środkow e zajm owane były przez d y rek to ra szkoły do r. 1856. J a k w ynika z protokołu dochodzenia z dn. 7.XI. 1818 r. w spraw ie żądanego przez Józefa W eissa, w łaściciela dom u p rzy ul. W ałow ej 13 p ra ­ wa przechodu, przez dom M ikołajew ski istniało przejście łączące przedm ieście ze śródm ieściem . W eiss stw ierdza, że przejście to istniało od n iepam iętnych czasów. W w y n ik u W eiss otrzy m ał po­ zwolenie na korzystanie z ta k dogodnego przejścia, k tó re było używ ane przez m ieszkańców Podw ala aż do r. 1880.

W 1. 1880— 1896 południow ą część b u d y n k u , w łączoną do budynków szkolnych zajm ow ała szkoła obwodowa, d ru gą część do­ m u zajm ow ał kierow nik szkoły. W r. 1896 szkoła została przen ie­ siona do nowego budynku, b ud y n k i zaś za k a te d rą przeznaczono

na pomieszczenie dla żeńskiej szkoły w ydziałow ej. W r. 1903 szko­ łę tę przeniesiono do now ych budynków , b u d y n k i zaś za k a te d rą chyliły się ku upadkowi. W edług in form acji A rw aya, od tego czasu

(6)

6 2 A. SPUDOW SKA

dom M ikołajow ski nie był przez nikogo zajm ow any i znajdow ał się w stanie kom pletnej ru in y . Ściany by ły popękane, dach zacie­ kał, f u tr y n y okienne zniszczone. Dopiero w okresie okupacji nie­ m ieckiej dom em ty m zainteresow ała się K u ria Diecezjalna w T a r­ now ie, zabezpieczając dom przed całkow itym zniszczeniem.

W r. 1944 K u ria D iecezjalna przeznaczyła dom M ikołajow ski na pom ieszczenie M uzeum Diecezjalnego w Tarnow ie, w związ­ k u z czym w 1. 1948— 1952 gm ach odrestaurow ano, na podstaw ie w ykonanych w r. 1946 pom iarów i planów odbudowy. W obec­ nej chw ili w dom u m ieszczą się sale w ystaw ow e M uzeum.

Dom M ikołajow ski w Tarnow ie stoi p rzy placyku, na który m wznosi się k a te d ra, przy załam aniu linii zabudow y przy północ­ no-zachodnim rogu k ated ry . T ylna elew acja wychodzi na podw ór­ ko, którego bok przeciw legły tw o rzy linia m u ru obronnego m iej­ skiego. Fasada dom u zw rócona jest w przybliżeniu na południe. Po obydw u stro nach p rzy leg ają do naszego budynku dwie inne kam ienice. Poziom te re n u od stro n y ty ln ej jest niższy o 1,50 m.

Dom zbudow any je s t z cegły o w ym iarach 27,0X13,0X 7,5, 2,50X 12,0X 9,0 i 29,0X 13,0X 10 cmi. U kład cegły gotycko-pol- ski. O b ram ienia otw orów okiennych i drzw iow ych w ykonane są z kam ienia. Dach k r y ty czerw oną dachów ką falistą. Dom m a dwie kondygnacje, jest w całości podpiwniczony, jed no trak tow y , ele­ w acje trójosiow e. R zu ty obu kondygnacji i piw nic zasadniczo p o kry w ają się ze sobą. Posadzka przyziem ia leży na jed ny m po­ ziomie z obejściem od stro n y w schodniej.

R zut poziom y dom u tw o rzy prostokąt o w ym . 12,60X7,60 m. W ew nątrz dzielą go n a obu kondygnacjach n a trz y nierów ne co do pow ierzchni pom ieszczenia dwie rów noległe ściany poprzecz­ ne. Środkow e pom ieszczenie, najw ęższe, mieści w głębi po jednej stro n ie oddzielone ścianką kręcone schody n a p iętro oraz zejście do piw nicy. Po obu stro n ach sieni leżą izby; po praw ej stronie n a k ry ta kolebką o osi podłużnej, po lew ej — nieco szersza, n a­ k ry ta stropem . O bydw ie izby m ają po jed n y m oknie na każdej

(7)

DOM M IK O ŁA JO W SK I 63

elew acji i są dostępne bezpośrednio z sieni. Sień m a od fro n tu drzw i w ejściowe i okienko, a od ty łu , po podniesieniu się o kilka stopni, drzw i do k latk i schodowej. Pom ieszczenia n a p iętrze tw o ­

rzą odpowiednik dolnych i w szystkie trz y k ry te są stropem . W p i­ w nicy sień i pomieszczenie po lew ej stron ie (większe) połączone są w jedną całość, a n ak ry w a je kolebka n a osi biegnącej rów no­ legle do fasady; przedziela ją łuk, n a k tó ry m o p a rta jest ściana poprzeczna pięter. D rugie pom ieszczenie boczne n a k ry w a koleb­ ka podłużna. Każde pom ieszczenie — m niejsze oraz połączone — ośw ietla m ałe okienko piwniczne.

A rc h ite k tu ra zew nętrzna kam ienicy dość skrom na. Fasada gładka, bez podziałów architektonicznych. W rozm ieszczeniu otworów na pow ierzchni fasady b rak praw idłow ości. P u s tą p ła­ szczyznę ceglanego, nietynkow anego m u ru p rze ry w a ją tylko na p arterze portal, dw a okna i trz y o tw o ry w ziernikow e i na p iętrze trz y okna, a całość w ieńczy gzyms w yk o n an y w cegle, lekko w y ­ su n ięty przed lice ściany. O kna bocznych izb leżą w jed n y m pio­

(8)

64 A. SPUDOW SKA

nie dla dołu i góry, okno środkow e na p iętrze leży na osi fasady, p o rta l zaś jest nieco p rze su n ięty w praw o.

Ten p o rta l stanow i głów ną ozdobę fasady, w ykonany jest w ciosie i składa się z dw u w ęgarów , prostokątnego nadproża i gzym su wieńczącego. G łów ny elem en t dekoracyjny stanow ią trz y laski, zaczynające się na pew nej wysokości, biegnące w w a­ g arach pionowo, a w nadprożu tw orzą dw ułęcze (wewnętrzna), łu k p ełn y (środkowa), i p ro sto k ąt w linii obram ienia portalu. W ła­ ściw y otw ór jest prostokątny. Dochodzi do tego tarcza o kształ­ cie w achlarza. Gzym s tw orzą trz y uskoki ozdobione jońskim i ząb­ kam i. Tuż n a d portalem , z praw ej stro n y gm erk w ykonany na płycie kam ien nej w kształcie p rostokąta o w ym iarach 0,40X0,70 m, w m u row an ej w lico ściany. W górnej części p ły ty — tarcza herbow a, na k tó rej w idn ieje rzeźba półpełna przedstaw iająca go­ dło „ G ry f':. Tarczę otacza w ieniec, jak gdyby upleciony z suchych łodyg, liści i m ałych owoców, przypom inających kształtem rajskie jabłu szk a Pod w ieńcem z jed n ej stro n y cyfra rzym ska M. D., z drugiej dalszy jej ciąg: X X IIII. W dolnej części p ły ty falująca w stęga o zw iniętych końcach, na k tó rej napis: Fundatio Domus

per Joannem M ikolaiovsky M DXXI11I,‘

Po lew ej stron ie p o rtalu , w odległości 20 cm od obram ienia dwa w zierniki — jed en n a wysokości nadproża do sieni, dru gi tuż n ad ziem ią do piw nicy. O bydw a otw ory k w adratow e o boku 0,50 m, o bram ienia kam ienne. W otw orach k raty , w górnym w ziern ik u ustaw iona ukośnie. Po praw ej stronie taki sam w zier­ n ik na osi okien, nad n im prostok ątn e okno do izby północnej na p a rte rz e , o w y m iarach 0,65X0,80 m, w kam iennym , fazow anym o bram ieniu. Po lew ej stronie p o rtalu podobny do poprzedniego, lecz nieco w iększy (0,87X1,18 m) otw ór okienny do izby połud­ niow ej. O bydw a okna zaopatrzone są w k raty .

Na piętrze trz y okna, k tó ry ch ław y podokienne są na jednym poziomie. O kno środkow e, niższe i węższe od dw u innych, o w y­ m iarach 0,70X1,10 m, u ję te jest w k am ienne obram ienie, które

(9)

DOM M IK O ŁA JO W SK I 6 5

kształtu ją trz y laski, w y rastające z cokolików, oddzielone holkie- lem. Laska zew nętrzna z obu stron, o p rze k ro ju pro sto k ątn y m , tw orzy w górze luk w ośli grzbiet, n astęp n e zaś, o p rze k ro ju ko­ listym , rów nież tw orzą podobny luk, ale przed ty m p rzecinają się odpowiednio ze sobą. Ł aw a podokienna m a w ygląd gzym su o profilu zbarbaryzow anym , antycznym , ozdobionego jońskim i ząbkam i i w stęgą ow iniętą n a kij. N ad oknem środkow ym w idzi­ m y w nękę o w ym . 0,40X0,70 m. Boczne okna p iętra, jednakow e, u jęte są w kam ienne obram ienia, profilow ane, p rzy czym pro fil ten załam uje się na wysokości 1/8 do otw oru. Ł aw y okienne (gzymsy parapetow e), jak p rzy oknie środkow ym .

Elewacja zachodnia kam ienicy skrom na, bez podziałów a rc h i­ tektonicznych i dekoracji rzeźbiarskiej. Ściana p a rte ru stanow i odcinek m iejskich m urów obronnych, reszta nadbudow ana. Układ otworów przypadkow y, k ształt i w ielkość zróżnicow ane. W sto ­ sunku do m u ru okna są m ałe. O tw ór drzw iow y bez obram ienia, zam urow any. Okna u ję te są w k am ienne fazow ane obram ienia. Fazowanie okna środkow ego górą przechodzi w ośli grzbiet. Okno na piętrze po stronie lew ej, większe, rów nież w kam iennym ob ra­ m ieniu, p rzy czym w śroku krzyż kam ienny, fazow any, dzieli okno na cztery pola. Pod dachem resztki ceglanego, uskokowego gzymsu.

We w n ętrzu ciekaw ie przedstaw ia się sień, k ry ta stropem , przy czym belki, fazowane, biegną rów nolegle do dłuższej osi sie­ ni. Dwie belki po bokach są częściowo w puszczone w ściany, trz e ­ cia na osi. P o d trzym uje je podciąg. Podłoga ułożona z p ro sto k ąt­ nych p ły t kam iennych. Pod w ziernikiem , p rzy ścianie ceglana, niska ława, zajm ująca pół szerokości ściany w schodniej. K am ien­ ny portal, prow adzący do izby północnej zdobią, oprócz fazy w w ęgarach i nadprożu, dw a geom etryczne, cięte n a w zór k ry sz­ tałów m otyw y w górnych narożnikach p o rtalu , ujętego w ram ę prostokątną.

(10)

6 6 A. SPU D O W SK A

W izbie północnej podłoga z cegły ułożonej w jodełkę, w po­ łudniow ej z cegły w k w ad raty . Ciekaw szych m om entów brak.

Na p iętro prow adzą kręcone k am ienne schody w okrągłej w e­ w n ą trz a kw adrato w ej od zew nątrz klatce schodowej. Schody za­ k ręc a ją cd dołu ku górze w praw o. Z lew ej stro n y jest poręcz w y konana w kam ieniu, w puszczona w ścianę klatki schodowej. Izba środkow a na p iętrze jest nieco dłuższa od sieni, ponieważ ściana od elew acji zachodniej jest cieńsza. Z dw u portali p ro ­ w adzących do bocznych sal, ciekaw szy jest południow y, praw ie id en ty czn y z p o rtalem w ejściow ym od zew nątrz, z tą jedynie ró ż ­ nicą, że laski posiadają in n y profil, i że nie ma gzymsu wieńczą­ cego. In n y nieco jest też m otyw d ek o racy jn y w środku nadproż?.. P o rta l północny, złożony z w ęgarów i prostokątnego nadproża, zdobią laski, przecinające się w zajem nie i biegnące prosto lub tw orzące łuki. N ad portalem w idnieje prostokątna, kam ienna p łyta, w m u row ana w lico ściany i m ieszcząca płaskorzeźbioną tarczę herbow ą z godłem „ G ry f” oraz nad p is pod tarczą: „Jo Mi- kołajow ski M D X X IIII”. Z p raw ej stro n y portalu w nęka kom in­ kow a, n ad nią otynkow ana kapa.

W izbie północnej zw racają uw agę um ieszczone poniżej p a ra ­ p e tu okiennego w ościeżu okiennym dwie ław y k ry te k am ien­ nym i płytam i. W ścianie północnej m ieści się p ortal, którego p ro sto k ątn ie w y cięty otw ór jest obecnie zam urow any. O bram ie­ nie o tw oru składa się z w ęgarów, prostokątnego nadproża i gzym ­ su wieńczącego. P o rta l zdobią laski, w ybiegające z cokolików, z k tó ry ch jedna, zezw nętrzna (o p rzek ro ju prostokątnym ) tw orzy p ro sto k ą t ram y, a dw ie pozostałe laski w w ęgarach nie m ają po­ w iązania z laskam i w nadprożu. Laski tw orzące m otyw y nad­ proża w yb ieg ają z dolnych k ątó w nadproża. P o rta l wieńczy gzym s o p ro filu zniekształconym , renesansow ym . Izba południo­ w a ciekaw szych frag m en tó w nie posiada.

S ta n zachow ania, po ostatniej restau racji, niezły. W p o rta ­ lach jed n a k w idoczne są ślady zniszczeń, a i w ogóle zatraciły

(11)

D O M M I K O Ł A J O W S K I 67

one nieco sw oją czytelność przez n ieu m ie ję tn e ścieranie lak ieru , któ ry m były pokryte.

Stan, w jakim w idzim y obecnie dom M ikołajew ski, je s t je d ­ nak w ynikiem zmian, jak ie z biegiem casu w nim pow stały. N a­ leży zresztą, zaznaczyć, że podczas ostatn iej re s ta u ra c ji częścio­ wo przyw rócono niektóre frag m en ty i u k ład pierw otny, n iek tó re w ykonano zupełnie na nowo. Częściowo odtw orzenie w yglądu pierw otnego zrobić m ożem y dzięki rysunkom M atejki, re p ro d u ­ kow anym w swoim czasie w „S praw ozdaniach Kom. H ist. S ztuki P.A .U.”. Na ry sun ku np. „przed staw iający m sień, w idzim y, iż strop jej w yglądał zupełnie inaczej niż obecny, zresztą i k latk a schodowa. Co do w yglądu zew nętrznego, n a ak w areli Vogla z r. 1800, przedstaw iającej m iejskie m u ry obronne, na elew acji za­ chodniej widać na osi środkow ej coś w ro dzaju w ykusza w kształcie półwalca. Zgodnie z przypuszczeniem prof. D u tk ie ­ wicza w w ykuszu tym m ieściła się latry n a. Opis z r. 1791 p o k ry ­ wa się ze stanem obecnym , z tym , że mówi o dachu k ry ty m gon­ tam i, ceglanych podłogach na p iętrze i d rew n ian y ch na schodach. Na podstaw ie analizy m uró w m ożna przypuszczać, że ogólny układ domu nie uległ zasadniczym zmianom. Mogą o tym św iad­ czyć piwnice, k tó ry ch założenie z niew ielkim i tylko odchyleniam i pokryw a się założeniam i p a rte ru i p iętra, o raz średniow ieczny w ątek m urów (gotycko-polski). W fasadzie po obu stro n ach okna środkowego na p iętrze w idnieją ślady w kształcie prostokątów , z resztkam i w m urow anego kam ienia. Inż. Scigalski sądzi, że m o­ gą to być ślady po kroksztynach, na k tó ry ch w sp ierał się daszek osłałniający portal. Przypuszczenie to w y d aje się być niesłuszne, gdyby bow iem daszek w sp ierał się n a k ro k szty n ach um ieszczo­ nych w m iejscach w idniejących śladów, p rzesłaniał by wówczas , połowę okna. N ależy jeszcze zaznaczyć, że nad oknem środko­

w ym widoczna jest w nęka, odpow iadająca w y m iaram i i k sz ta ł­ tem płycie fu ndacyjnej, m ieszczącej się obecnie z p raw e j strony. W ydaje się, że tablica ta m ogła być um ieszczona w w ym ienicnej wnęce, zaś w m iejscach śladów m ogły być um ieszczone inne go­ dła. Biorąc pod uw agę fakt, że dom ten przeznaczony b ył na

(12)

68 A. S P U D O W S K A

m ieszkanie dla w ikariu szy tarnow skich, m ogły być w ty ch m iej­ scach um ieszczone godła dew ocyjne.

W analizie stylistyczno-porów naw czej, k tó ra by nam m ogła w y ja śn ić i genezę form arch itek ton iczn ych „dom u M ikołajew­

skiego”, znaczną rolę g ra analiza u k ład u rz u tu poziomego, a obok tego u k ład w k ie ru n k u pionow ym , co d ecyduje i o w yglądzie fasady. P rz y ję ło się pow szechnie, że p ierw otne dom y w m iastach b y ły dw u trak tow e, z sienią przechodow ą jako zasadniczym m o­ m entem kom pozycyjnym , na środku. W procesie rozw ojow ym u k ształto w ała się form a kam ien icy trz y trak to w ej, k tó rą można p rzy ją ć jako n ajb ard ziej typow ą dla ośrodka starom iejskiego na

tere n ie całego k raju .

W ew nętrzne uk ształto w an ie dom u M ikołajow skiego staw ia go w nieco odrębnej pozycji w stosunku do m ieszczańskich kam ie­ nic tego okresu: p lan rozbudow y je s t nie w głąb, a wszerz. J e d ­ n y m z czynników , k tó ry m ógł w p ły n ąć na tak ie ukształtow anie planu , m ógł być k sz ta łt parceli. W naszym w ypadku plac był ograniczony z trzech stron, a na ścianę zachodnią p a rte ru w yko­ rz y sta n y został odcinek m u ru m iejskiego, nie pozw alając na dal­ sze rozw inięcie p lan u w głąb. Od południa stał już budy nek m u ­ ro w a n y w zniesiony pod koniec XV w., od północy zaś dom d rew ­ n ian y. N ie było w ięc m ożliw ości rozw inięcia p lan u w żadnym k ie ru n k u . N ależy też wziąć pod uw agę i to, że kam ienicę naszą w zniesiono n a p lacu należącym do kolegiaty, wobec czego p rze­ p isy dotyczącę budo w an ia dom ów w m iastach tu nie obowiązy­ w ały. W reszcie w n ę trz e dom u i jego u k ład zw iązany jest i z cha­ ra k te re m życia społecznego i p ry w atn ego jego mieszkańców. D om M ikołajow ski został przeznaczony na m ieszkanie dla w i­ k a riu s z y w r. 1527, czyli w trz y lata zaledwie po w zniesieniu. M ożna w ięc przypuszczać, że i budow any b y ł z m yślą o tej fu n ­ d acji. Pod ty m k ą te m ro zp atry w an e zagadnienie układu domu

je s t zu p ełnie uzasadnione. N ależy zaznaczyć, że koncepcja tak ie­ go u k ła d u n ie je s t zjaw iskiem zupełnie odosobnionym . Pozorne podobieństw o w y k azu ją dom y m ałom iasteczkow e, z tym , że do­ m y te p osiadają podcienia, co w naszym w ypadku byłoby zby­

(13)

DOM M IK O Ł A JO W S K I b9

teczne. O możliwości rozbudow y kam ienic trz y tra k to w y c h z jedn otrak tow y ch m ówią tak ie p rzykłady, ja k rozbudow a k a ­ m ienicy M ucharskich w Jarosław iu , analiza m u ró w dom ów w ty m m ieście przy ul. G rodzkiej 8, 10 i 16 oraz analiza dom ów kanonicznych w K rakow ie, przy ul. K anoniczej. Te w łaśnie do­ my, w zniesione poza obrębem m u ró w m iejskich, gdzie przepisy budow ania domów w m iastach nie obow iązyw ały, zn am ion uje bry ła zw arta i p rzejrzy sta. B yły one przew ażnie jed n o trak to w e, jednoosiowe, a więc układem sw ym p rzy p o m in ały i nasz zabytek. Istotna różnica zachodzi w proporcjach.

Zbieżności i to n aw et znaczne w y stęp u ją przy porów n aniu dom u Mikoła j owskiego z dom am i Długosza w Sandom ierzu i w W iślicy z XV w. D om y te założone są na planie pro sto k ąta z podziałem w e w n ę t r z n y m n a t r z y p o m i e s z c z e n i a d w o m a rów no­ ległym i ścianami. Pom ieszczenia boczne zostały tu jed n a k podzie­ lone z kolei każde na trz y tra k ty , a k latk i schodowe m ieszczą się przy praw y m m urze działow ym i są dwubiegowe. W edług D ra - żana (Goticy a renesaneni n e s tś k y D u m z jeżnich Cech a Mo-■

rawy, „Z praw y pam atkow e pece 1950 r . ” , zesz. 5), układ ta k i stosow any był w Czechach w okresie wczesnego średniow iecza. D rażan ten typ dom ów wiąże z p alatiu m grodow ym , naw iązując do nich późniejsze budow le w iejskie i m iejskie. Z dru giej stro n y układ dom u M ikołaj owskiego przypom ina uk ład w olnostojących domów w e F ra n cji z X IV i XV w., k tó ry c h pozostałości m ożna spotkać w m niejszych m iastach F ran cji. N ajbardziej zbliżony do naszego plan posiadają dom y w A vallon i w Flavigny, z tą ty lk o różnicą, że okrągła k latk a schodowa z kręconym i schodam i n a d ­ wieszona jest częściowo nad głów nym p o rtalem d o m u 4. N asuw a się więc pytanie, czy uk ład dom u M ikołajew skiego nie je s t n a ­ stępstw em zachowanego w pew nym sensie gotyckiego rdzenia? G otycki z zasady jest rów nież sposób rozm ieszczenia otw orów na elew acjach, zdradzający pro jek to w an ie od w n ętrza, m im o że

4 P lan domu w Avallon. p. u. V i l l e t l e D u c'a,. D ictionnaire

(14)

7 0 A. SPU D O W SK A

n iek tó re obram ien ia ty ch otw orów w ykazują elem enty renesan­ sowe, co zresztą dotyczy ty lk o fasady. O ile więc elew acja za­ chodnia je s t typow ą dla elew acji gotyckich, o ty le fasada ujaw nia cechy obu stylów . A nalogie do u k ładu elew acji dom u M iko- łajow skiego z n ajd u jem y w Polsce i w dom ach kanoniczych w K ra ­ kow ie i w dom ach Długosza w Sandom ierzu i W iślicy.

M usiało już zwrócić na siebie uw agę niezw ykłe bogactwo obram ień p o rtali w dom u M ikojałow skim , k tó re zasadniczo dadzą się podzielić na dw a typy: p o rtale laskowe, u jęte zw ykle w pro ­ stokąt i p o rta l ozdobiony fazą gotycką i m otyw am i kryształo­ w ym i, p rzypom inającym i sklepienia kryształow e (portal w sieni na p a rte rz e do izby północnej). Typ pierw szy o d n ajd u jem y na zam ku w K rakow ie na W aw elu, ja k rów nież i w zam ku w Piotrko­ w ie T ry b un alsk im , przy pisy w an e B enedyktynow i Sandom ierza- ninow i. Na w yraz plastyczny tych obram ień skład ają się: p rz e ­ w aga m otyw ów ornam entalno-geom etrycznyeh, utworzonych przez gotyckie laski, oraz h arm o n ijn e pow iązanie m otyw ów go­ tyckich z renesansow ym i, z dodatkiem m otyw ów iudowo-rodzi- m ych, zaczerpniętych z ciesiołki. Co do p o rtalu „kryształow ego”, id en ty czn y p o rta l z n ajd u jem y w zew nętrznej ścianie na p a rte rz e oficyny dom u w K rakow ie p rzy ul. K anoniczej 17, z tą różnicą, że laski w ty m p o rtalu są cieńsze. D ekorację kryształow ą por­ ta lu w dom u M ikołajow skim m ożna b y było powiązać z deko­ rac ją filarów w Collegium M aius w K rakow ie, jakkolw iek jest i różnica: w filarach k ry sztalik i pow stały na skutek przenikania się ukośnie biegnących żłobków, zaś w p o rtalu m ikołajow skim na sk u tek p rzenik an ia się grubych lasek o p rzek ro ju trójkątnym .

W racając do p o rta li pierw szego typu, k tó ry Tomkowicz na­ zyw a sp ecjalnie krakow skim , a któ rych tw órcę w idzim y w B ene­ dykcie Sandom ierzaninie, m usim y jed n a k stw ierdzić pew ne róż­ nice m iędzy p o rtalam i w dom u M ikołajow skim a waw elskim i. Różnice te są następujące:

1. W obydw u w ypadk ach biegnące pionowo laski dzielą się i k rzy ż u ją w naprożu. Lecz w p o rtalach w aw elskich utw orzone przez to przecinanie się lasek plecionki są bardziej plastyczne,

(15)

D O M M I K O Ł A J O W S K I 71

zagłębiające się perspektyw icznie w nadproże, po dkreślające więc trzeci w ym iar.

T arnów , Dom M ikołajow ski. F ra g m e n ty winętrza.

Fot. M u zeu m D iecezjalne w Tarnow ie.

2. Laski, któ re tw orzą zasadniczą kom pozycję, w po rtalach w aw elskich są zw ielokrotnione, bogato profilow ane, czasami kształtow ane śrubow ato; w p ortalach m ikołajcw skieh są one m niej plastyczne, przy czym są proste, o p rzek ro ju kolistym , tró jk ą t­

(16)

A . S P U D O W S K A

nym lub prostok ątnym , a jeżeli są profilow ane, to profil ich nie jest ta k skom plikow any jak w w aw elskich.

3. P o rta le w aw elskie w szystkie zwieńczone są niezm iernie ozdobnie p o trak to w an y m i w zym sam i. Z p o rtali m ikołajow skich ty lko dwa p osiadają zw ieńczenia w postaci gzymsów, a dekoracja ty ch gzym sów jest o w iele skrom niejsza.

4. W po rtalach w aw elskich oprócz plecionki utworzonej z lasek w y p ełn iają nadproża m otyw y renesansow e w połączeniu z ludow ym i. Z m otyw ów ty ch w p o rtalach m ikołajow skich w y­ stę p u ją ty lko kółka.

5. M otyw y renesansow e w p o rtalach m ikołajow skich grają m niejszą rolę w ogólnym efekcie niż w w aw elskich. Można by powiedzieć, że p o rtale w aw elskie są gotycko-renesansow e, m iko­ łaj owskie zaś — renesansow o-gotyckie.

6. T echnika k am ien iarsk a w p o rtalach m ikołajow skich jest niższa znacznie, z w y ją tk ie m może p o rtalu na I piętrze do izby północnej.

P rzeprow adzona w yżej analiza form dom u M ikołajew skiego w Tarnow ie w ykazuje, że arc h ite k tu ra tej budow li nosi na sobie ch arak te ry sty c z n e p iętn o epoki przejściow ej, ze w szystkim i jei znam ionam i, łącząc zdobycze Renesansu z trad y cjam i demów gotyckich.

Cytaty

Powiązane dokumenty

wać się do organizm u nie tylko drogą pokarm ow ą, lecz także i oddechową, następnie ulega kum ulacji we w szystkich tkankach (również i w tk an ce kostnej),

Pytanie o przyczynę ważne jest w przypadku książki Niżnika przede wszystkim dlatego, że wydaje się, iż przyczyna ta jest tutaj o wiele głębsza niż sama tylko cieka­..

Z pom iędzy różnych teoryj zdaje się być najbliższą praw dy podana przez M otturę, inżyniera kopalń we W łoszech, a objaśniająca pow stanie siarki reakcyam i

w iadają one tyluż wrylewom skały dyjam en- tonośnćj, różniącym się zarówno pow ierz­.. chownością, jak o też bogactwem i

Jeśli uczeń prawidłowo rozwiąże zadanie inną niż proponowana metodą, otrzymuje maksymalną

Za- ªo»enie, »e M jest sko«czenie generowany mo»na opu±ci¢ (Kaplanski), ale dowód jest wtedy trudniejszy.. Zaªó»my, »e M

Schemat rozwiązywania modeli typu Inforum. Źródło:

Zawiesina w przepływie ścinającym ()=⋅ o0vrgr przepływ zewnętrzny tensor szybkości ścinania 2v effeffeffη=σg efektywny efektywny tensor tensor napięć