• Nie Znaleziono Wyników

Widok Sprzeciw sumienia wobec wyzwań współczesnej ekologii.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Sprzeciw sumienia wobec wyzwań współczesnej ekologii."

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

ANDRZEJ SZAFULSKI

Papieski Wydzia³ Teologiczny we Wroc³awiu

Sprzeciw sumienia wobec wyzwañ wspó³czesnej ekologii

Conscientious Objection to the Challenges of Modern Ecology

Cz³owiek ma zdolnoœæ rozpoznania moralnej wartoœci swych czynów, z któ-rych jedne s¹ dobre, a inne z³e. Co wiêcej, cz³owiek o zrównowa¿onym charak-terze i przy zdrowych zmys³ach jest przekonany, ¿e te dobre winien pe³niæ, a z³ych unikaæ. Ów imperatyw bêd¹cy powszechnym doœwiadczeniem jest tak mocny, ¿e jego wyg³uszenie albo prze³amanie jest w stanie naruszyæ wewnêtrzn¹ strukturê osobow¹. Innymi s³owy, wywo³a sprzeniewierzenie siê sobie.

W przypadku prawid³owo ukszta³towanego sumienia jego os¹d nie ma i nie mo¿e byæ traktowany jako opinia czy przekonanie ideologiczne, gdy¿ jest jedno-znaczn¹, precyzyjn¹ ocen¹ moraln¹ danego czynu. Skoro fundamentalna zasada funkcjonowania sumienia brzmi, ¿e d o b r o n a l e ¿ y c z y n i æ , a z ³ a c z y n i æ n i e w o l n o, rozpoznanie danego czynu jako dzia³ania niegodziwe-go automatycznie wyklucza mo¿liwoœæ jeniegodziwe-go dokonania. Z³o jest z³em i nie

mo¿-na go usprawiedliwiaæ ani dobrymi celami, ani przekomo¿-naniem wiêkszoœci1. W ten

sposób dochodzimy do kwestii s p r z e c i w u s u m i e n i a. Sprzeciw ten mo¿e byæ rozumiany dwojako. W pierwszym przypadku chodzi o odmowê wykonania przepisu prawnego, którego skutki uwa¿ane s¹ za sprzeczne z w³asnymi przeko-naniami moralnymi. Innymi s³owy, sprzeciw ten jest dopuszczony przez prawo, jak to ma miejsce w przypadku odmowy s³u¿by wojskowej czy te¿ lekarza i

per-T

EOLOGIA I

M

ORALNOή

NUMER 2(14), 2013

1 P. Kieniewicz, Bioetyczny labirynt: sprzeciw sumienia,

http://pl.radiovaticana.va/storico/2013/01/18/bioetyczny_labirynt:_sprzeciw_sumienia/pol-656981 [dostêp 4.06.2013].

http://www.opoka.org.pl/aktualnosci/news.php?id=45981&s=opoka [dostêp 4.06.2013]; por. W. Bar, Obowi¹zek s³u¿by wojskowej w pañstwie Izrael a sprzeciw sumienia, „W Nurcie Franciszkañskim” 14 (2005), s. 297.

(2)

sonelu lekarskiego2. Trzeba jednak pamiêtaæ, ¿e istniej¹ jeszcze inne formy sprze-ciwu, sprzeciwu w ogóle, wynikaj¹cego z przekonañ, z przyjêtego poczucia mo-ralnego lub bêd¹cego wynikiem przyjêtej etyki chrzeœcijañskiej. Skoro tak, to w dalszej kolejnoœci termin s p r z e c i w s u m i e n i a bêdzie u¿ywany we wspomnianym drugim znaczeniu. Chodzi w nim o g³êbokie, zasadnicze zaanga-¿owanie siê podmiotu, czyli oddanie siê „ca³ym sob¹” jakiejœ sprawie, trwanie przy swoich przekonaniach czy te¿ konkretn¹ dzia³alnoœæ rozumian¹ jako zada-nie. Mo¿e to byæ nawet jakaœ „wy¿sza sprawa”, której dany podmiot postanowi³ siê poœwiêciæ, w któr¹ zechcia³ siê zaanga¿owaæ w celu jej odrzucenia lub

przy-jêcia3, opowiedzenia siê „za” lub „przeciw”, jak to ma miejsce w przypadku

oce-ny, czêsto kontrowersyjnych moralnie, poczynañ w dziedzinie wspó³czesnej eko-logii.

Jeœli zaœ chodzi o wspó³czesn¹ ekologiê, to nale¿y stwierdziæ, ¿e nie jest ona jednolit¹ nauk¹. Wyró¿nia siê w niej bowiem liczne koncepcje. Wszystkie jed-nak odwo³uj¹ siê do podstawowego rozumienia ekologii jako nauki badaj¹cej i opisuj¹cej wzajemne oddzia³ywanie miêdzy jednostk¹ i jej œrodowiskiem

natu-ralnym4. Najogólniej rzecz ujmuj¹c, mo¿na powiedzieæ, ¿e ekologia jest nauk¹

o porz¹dku i nieporz¹dku w przyrodzie oraz o konsekwencjach tego porz¹dku

i nieporz¹dku dla istnienia biosfery i cz³owieka5.

Ju¿ z samej definicji wynika, ¿e mo¿e istnieæ, bo te¿ istnieje pewien rodzaj nieporz¹dku maj¹cego swe konsekwencje dla „byæ albo nie byæ” biosfery i cz³o-wieka. St¹d te¿ w przypadku zagro¿enia owego „byæ albo nie byæ” mo¿na

mó-2 „Przerywanie ci¹¿y i eutanazja s¹ zatem zbrodniami, których ¿adna ludzka ustawa nie mo¿e uznaæ za dopuszczalne. Ustawy, które to czyni¹, nie tylko nie s¹ w ¿aden sposób wi¹¿¹ce dla su-mienia, ale stawiaj¹ wrêcz cz³owieka wobec powa¿nej i konkretnej powinnoœci przeciwstawienia siê im poprzez sprzeciw sumienia” – Jan Pawe³ II, Encyklika Evangelium vitae, Watykan 1995, nr 73. „Odmowa wspó³udzia³u w niesprawiedliwoœci to nie tylko obowi¹zek moralny, ale tak¿e pod-stawowe ludzkie prawo. Gdyby tak nie by³o, cz³owiek by³by zmuszony pope³niaæ czyny z natury swojej uw³aczaj¹ce jego godnoœci i w ten sposób jego wolnoœæ, której autentyczny sens i cel pole-ga na d¹¿eniu do prawdy i dobra, zosta³aby radykalnie naruszona. Chodzi tu zatem o prawo pod-stawowe, które w³aœnie z tego wzglêdu powinno byæ przewidziane w ustawodawstwie pañstwo-wym i przez nie chronione. Oznacza to, ¿e lekarze, personel medyczny i pielêgniarski oraz osoby kieruj¹ce instytucjami s³u¿by zdrowia, klinik i oœrodków leczniczych powinny mieæ zapewnion¹ mo¿liwoœæ odmowy uczestnictwa w planowaniu, przygotowywaniu i dokonywaniu czynów wymie-rzonych przeciw ¿yciu. Kto powo³uje siê na sprzeciw sumienia, nie mo¿e byæ nara¿ony nie tylko na sankcje karne, ale tak¿e na ¿adne inne ujemne konsekwencje prawne, dyscyplinarne, materialne czy zawodowe” – tam¿e, nr 74.

3 S. Olejnik, Dar. Wezwanie. OdpowiedŸ, dz. cyt. s. 44; por. S. Bia³y, Obiekcja sumienia jako znak sprzeciwu przeciwko przemocy wed³ug nauczania Jana Paw³a II, „Studia Teologiczne. Bia³y-stok Drohiczyn £om¿a” 20 (2002), s. 103-120.

4 M. Wyrostkiewicz, Spór o cz³owieka w ekologii, w: Spór o cz³owieka. Spór o przysz³oœæ œwiata, red. J. Nagórny, J. Gocko, Lublin 2004, s. 217.

5 Wikipedia. Wolna encyklopedia, Ekologia, http://pl.wikipedia.org/wiki/Ekologia [dostêp 6.06.2013].

(3)

wiæ o uprawnionym sprzeciwie sumienia. W tym te¿ kontekœcie zostan¹ rozwa-¿one takie zagadnienia, jak: sprzeciw sumienia wobec uprawy i przetwarzania roœlin transgenicznych (GMO), wobec budowy elektrowni atomowych, wobec dzia³alnoœci Partii Zielonych i wreszcie sprzeciw sumienia wobec „sprzeciwu sumienia”6.

1. SPRZECIW SUMIENIA WOBEC UPRAWY I PRZETWARZANIA ROŒLIN

TRANSGENICZNYCH

Bioró¿norodnoœæ jest czynnikiem niezbêdnym do utrzymania wzglêdnej rów-nowagi ekosystemów, jest uznawana za warunek sine qua non ochrony

œrodowi-ska7. Poniewa¿ nie mo¿emy jeszcze precyzyjnie wmontowywaæ genów w

istnie-j¹cy genom oraz przewidywaæ, w jaki sposób kodowana przez nie cecha ujawni siê w fenotypie organizmu, tym bardziej nie mo¿emy przewidzieæ wp³ywu spo-¿ywania tak zmodyfikowanych organizmów na cz³owieka. Wczeœniej czy póŸ-niej ujawniæ siê mog¹ na masow¹ skalê negatywne skutki tego eksperymentu, tak jak ze znacznym opóŸnieniem ujawni³y siê uboczne skutki stosowania DDT, m¹czki miêsno-kostnej (choroba „wœciek³ych krów”) czy antybiotyków w ¿ywie-niu zwierz¹t8.

Ocenê etyczn¹ i tym samym pytanie o uprawniony sprzeciw sumienia nale¿y rozwi¹zaæ w p³aszczyŸnie ludzkiej, ekologicznej i polityczno-ekonomicznej. P³aszczyzna polityczna wi¹¿e siê z promowaniem technologii i wytworów in¿y-nierii genetycznej poprzez ideologizowanie kwestii zamiast stosowania argumen-tacji merytorycznej. Trudno zatem nie wyra¿aæ sprzeciwu wobec s³ów: „jesteœ za GMO – jesteœ inteligentny i postêpowy, jesteœ przeciw – jesteœ wsteczny i za-œciankowy”9.

6 Ju¿ na wstêpie pragnê zaznaczyæ, ¿e zagadnienia, które przedk³adam do dyskusji, s¹ bardzo skomplikowane. Mimo woli mo¿na siê bowiem naraziæ miêdzy innymi na zarzut przekroczenia w³asnych kompetencji, tym bardziej ¿e – jak pisze J. Kowalski, cytuj¹c R. Coste – „kompetencje teologów maj¹ charakter doktrynalno-pastoralny, dotycz¹cy spraw wiary i moralnoœci […], w zaj-mowaniu stanowiska w tych sprawach, które opieraj¹ siê z koniecznoœci na informacjach i przy-godnych zabiegach intelektualnych, zachowaæ nale¿y wielk¹ ostro¿noœæ”. – J. Kowalski, Strategia nuklearnego odstraszania jako œrodek zachowania pokoju, „Chrzeœcijanin w Œwiecie” 19(1987), nr 1-2(160-161), s. 17; por. R. Coste, Les épiscopas allemand et americain et la construction de la paix, „Nouvelle Revue Théologique” 115 (1983), s. 514.

7 A. Ganowicz-B¹czyk, Etyczne aspekty stosowania GMO w rolnictwie,

http://www.icppc.pl/antygmo/2010/03/etyczne-aspekty-stosowania-gmo-w-rolnictwie/ [dostêp 7.06.2013].

8 Tam¿e; por. P. Mastalerz, Zwiêz³e i mocne argumenty przeciwko ekologicznym k³amstwom, http://www.chemia.org/id25.html [dostêp 7.06.2013].

(4)

P³aszczyzna ekologiczna obejmuje wszelkiego typu oddzia³ywanie GMO na œrodowisko naturalne oraz jego skutki dla niego. Z punktu widzenia etyki œrodo-wiskowej dzia³ania, które w sposób niekontrolowany i nieodwracalny przyczy-niaj¹ siê do ska¿enia œrodowiska oraz obni¿aj¹ jego ró¿norodnoœæ biologiczn¹, s¹ niegodziwe i z³e. S¹ z³e równie¿ dlatego, ¿e obni¿aj¹ jakoœæ naszego ¿ycia i przyczyniaj¹ siê do pogorszenia stanu zdrowia ca³ej populacji. I wreszcie p³asz-czyzna ludzka obejmuje negatywne skutki hodowania i uprawiania GMO oraz jego spo¿ywania dla poszczególnych jednostek ludzkich. Jest to zatem postêpo-wanie niedopuszczalne i nieodpowiedzialne. Stosopostêpo-wanie zatem GMO w rolnic-twie – na obecnym etapie rozwoju technologicznego – jest nieetyczne. Po pierw-sze, ze wzglêdu na skutki dla œrodowiska, po drugie, ze wzglêdu na wp³yw na zdrowie ludzi, po trzecie, ze wzglêdu na uzale¿nianie producentów ¿ywnoœci od

wielkich koncernów i prawa do patentów10. St¹d te¿ winno ono skutkowaæ

s³usz-nym sprzeciwem sumienia.

Powy¿sze stanowisko jest zgodne z wydanym oœwiadczeniem Grupy robo-czej Komisarzy ds. Œrodowiska Regionalnych Koœcio³ów Protestanckich oraz Rzymskokatolickich Diecezji Niemiec, która zredagowa³a 10 argumentów

prze-mawiaj¹cych za odrzuceniem uprawy i przetwarzania roœlin transgenicznych11.

Pierwsze zastrze¿enie wskazuje na „podwa¿on¹ niezale¿noœæ konsumenta”12.

Prawd¹ bowiem jest, ¿e regulacje unijne wnosz¹ obowi¹zkowe oznakowanie GMO przez ca³y proces produkcji i przetwarzania ¿ywnoœci, dziêki czemu kon-sumenci mog¹ wybieraæ pomiêdzy produktami modyfikowanymi i niemodyfiko-wanymi. Jednak wybór ten nie bêdzie mia³ sensu, je¿eli istniej¹ uzasadnione obawy, ¿e produkty transgeniczne i zwyczajne zostan¹ mniej lub bardziej œwia-domie zmieszane.

Dalej, produkty te nios¹ „ryzyko dla zdrowia”13. Oznacza to, ¿e modyfikacja

genetyczna mo¿e wprowadzaæ nowe proteiny do komórek roœlin. To zaœ mo¿e nie tylko zmniejszyæ wartoœci od¿ywcze po¿ywienia, ale tak¿e przyczyniaæ siê do powstawania nowych alergii. Wspomniani wy¿ej komisarze mówi¹ tak¿e

o „ryzyku ekologicznym”14, wynikaj¹cym z uprawy roœlin odpornych na

herbi-cydy lub owady (zawieraj¹ce toksyny owadobójcze). Chodzi tu o ryzyko o nie-przewidywalnej skali i konsekwencjach dla œrodowiska. Jego oszacowanie jest mo¿liwe tylko w d³ugim terminie. Ju¿ jednak istniej¹ wskazówki, ¿e powstaj¹ odporne chwasty i paso¿yty oraz uszkodzone zostaj¹ mikroorganizmy w glebie.

10 Tam¿e.

11 Grupa robocza Komisarzy ds. Œrodowiska Regionalnych Koœcio³ów Protestanckich oraz Rzymskokatolickich Diecezji Niemiec. – http://www.sie.most.org.pl/kampanie1.html. Strona w hostingu Obywatelskiej Agencji Informacyjnej [dostêp 15.03.2008].

12 Tam¿e. 13 Tam¿e. 14 Tam¿e.

(5)

Niszczenie bogactwa zasobów genetycznych poprzez stosowanie jednej od-miany nasion i wielkoobszarowej gospodarki jest niebezpieczne z tego powodu,

¿e niesie „zagro¿enie dla ró¿norodnoœci biologicznej”15. Uprawa roœlin

odpor-nych na herbicydy i owady koliduje z ³añcuchami pokarmowymi i bioró¿norod-noœci¹ ekosystemów polnych w sposób, który sprawia, ¿e trudno jest ustaliæ skut-ki dla rolnictwa. Zaburzona jest naturalna równowaga biologiczna miêdzy szkodnikami i po¿ytecznymi organizmami.

Aktualna koncepcja transgenicznych roœlin uprawnych nie powsta³a z myœl¹ o zaspokojeniu potrzeb rolników ma³oobszarowych. Rozpowszechnienie tej tech-nologii wzmaga konkurencjê miêdzy rolnikami i zagra¿a zachowaniu i rentow-noœci lokalnych systemów u¿ytkowania ziemi przystosowanych do lokalnych warunków. St¹d te¿ Grupa Komisarzy przestrzega przed „in¿ynieri¹ genetyczn¹

przyspieszaj¹c¹ proces koncentracji i intensyfikacji rolnictwa”16. Dodatkowo

nie-sie ona „zagro¿enie dla rolnictwa wolnego od GMO”17. Nie jest bowiem

mo¿li-we wspó³istnienie rolników nieu¿ywaj¹cych GMO i u¿ywaj¹cych GMO, zw³asz-cza wtedy gdy GMO rozsiej¹ siê w sposób niekontrolowany, przez co istnienie

rolnictwa ekologicznego, wolnego od GMO, jest szczególnie zagro¿one18.

Kolejny kontrargument wskazuje na „ekonomiczne b³êdy”19 wynikaj¹ce

z korzyœci, jakie maj¹ pochodziæ z produkowanych odmian transgenicznych. Mowa jest o wy¿szych plonach i ni¿szych kosztach produkcji. Korzyœci te jed-nak nie s¹ oczywiste, je¿eli wzi¹æ pod uwagê przyk³ad soi i kukurydzy uprawia-nej w USA. Korzyœci z okresowo wiêkszych plonów nale¿y skorygowaæ o coraz dro¿szy wk³ad i spadek cen. W sytuacji, gdy ceny produktów GMO na œwiecie malej¹, koszty zarz¹dzania produkcj¹ staj¹ siê coraz wy¿sze.

Kolejny problem zwi¹zany z upraw¹ GMO wynika z tego, ¿e przewidywany

„spadek u¿ycia insektycydów i herbicydów nie spe³ni³ oczekiwañ”20. Okazuje siê,

¿e obiecywany spadek zu¿ycia chemicznych œrodków owadobójczych i chwasto-bójczych jest na ogó³ krótkoterminowy. Jednym z problemów jest to, ¿e organi-zmy te mog¹ siê uodporniæ. Drugim, ¿e zwiêkszaj¹ siê inwazje pozosta³ych szkod-ników, co wymaga dodatkowych oprysków, które niweluj¹ pierwotne korzyœci.

15 Tam¿e. 16 Tam¿e. 17 Tam¿e.

18 Dyrektywy EU przewiduj¹ próg 0,9 proc. dopuszczalnoœci zaka¿enia GMO pozwalaj¹cy na nieoznakowanie konwencjonalnych plonów. Nie przewidziano odszkodowañ za straty finansowe spowodowane zaka¿eniem produktów. Nie ma regulacji dotycz¹cych odpowiedzialnoœci na wypa-dek szkód dla rolnictwa i œrodowiska spowodowanych przez in¿ynieriê genetyczn¹. Przeciwnie, to konwencjonalni i ekologiczni rolnicy bêd¹ ponosiæ koszty zachowania upraw wolnych od GMO i wykonania odpowiednich testów.

19 Tam¿e. 20 Tam¿e.

(6)

Rozpowszechnienie in¿ynierii genetycznej wi¹¿e siê z poszerzeniem mo¿li-woœci opatentowania roœlin i ich genów. Patenty na ¿ywnoœæ nios¹ ze sob¹ ryzy-ko, ¿e parê miêdzynarodowych korporacji uzyska wy³¹czn¹ kontrolê nad ca³ym ³añcuchem produkcji ¿ywnoœci, od genu do talerza. St¹d te¿ Grupa Komisarzy wskazuje na niebezpieczeñstwa wynikaj¹ce ze „zmonopolizowania produkcji

¿ywnoœci”21. I wreszcie, obietnica rozwi¹zania problemu g³odu na œwiecie za

pomoc¹ in¿ynierii genetycznej nie jest wiarygodna. Komisarze mówi¹ wprost, ¿e

jest to „mit o zwalczaniu g³odu na œwiecie22”. Trzeba bowiem wiedzieæ, ¿e

bada-nia i rozwój in¿ynierii genetycznej organizuje kilka prywatnych wielkich korpo-racji, które chroni¹ w³asne produkty patentami. S¹ one tworzone dla potrzeb in-tensywnego rolnictwa przemys³owego w klimatycznej strefie umiarkowanej. St¹d te¿ roœliny GMO nie rozwi¹zuj¹ problemów rolnictwa w tropikach. Dodatkowo, patenty i op³aty technologiczne powstrzymuj¹ transfer technologii z bogatej Pó³-nocy na Po³udnie. I wreszcie, niedobory ¿ywieniowe nie s¹ spowodowane nie-wystarczaj¹c¹ iloœci¹ istniej¹cego po¿ywienia, tylko jego podzia³em i polityk¹. Nie brakuje bowiem ¿ywnoœci na œwiecie. Istniej¹ natomiast powa¿ne nierówno-œci i braki w dostêpie do po¿ywienia i jego dystrybucji.

2. SPRZECIW SUMIENIA WOBEC BUDOWY ELEKTROWNI ATOMOWYCH

Mimo i¿ liczba zwolenników budowy elektrowni j¹drowej w naszym kraju szybko wzrasta, to jednak nadal wiêcej jest jej przeciwników. Odnoœnie do po-kojowego wykorzystania energii nuklearnej sytuacjê komplikuj¹ aksjomaty ide-ologiczne okreœlaj¹ce politykê rz¹dów, której priorytetem jest postêp rozumiany jako alternatywa dla rozwoju czy te¿ nowoczesnoœci. Zysk zaœ nie mo¿e byæ je-dynym kryterium rozstrzygaj¹cym o podejmowaniu wszelkich dzia³añ gospodar-czych i cywilizacyjnych. Dzisiejszy œwiat zdominowany jest przez postêp tech-niczny i przez utylitarny sposób myœlenia, który czêsto ma tendencjê do ukrywania siê za ró¿nymi przepisami „prawa”.

Przy wyeliminowaniu powy¿szych zastrze¿eñ mo¿na powiedzieæ, ¿e w mo-ralnej ocenie sprzeciwu sumienia wobec pokojowego wykorzystania energii nu-klearnej trzeba uwzglêdniæ obowi¹zek wnoszenia swego wysi³ku w „czynienie sobie ziemi poddanej”, tworzenie dobra wspólnego, jakim w tym wypadku jest bezpieczeñstwo energetyczne. Trzeba bowiem mieæ na uwadze zachowanie od-powiedniej hierarchii potrzeb i mo¿liwoœci. Wysi³ek rozumu ma zatem zmierzaæ

21 Tam¿e. Konflikty zwi¹zane z prawami patentowymi w Ameryce ukazuj¹, jak w przysz³oœci farmerzy mog¹ utraciæ prawo do upraw. Patenty na organizmy ¿ywe nie maj¹ nic wspólnego z pojêciem w³asnoœci intelektualnej, dotycz¹ wydarzeñ, zjawisk, organizmów, które znajduj¹ siê daleko poza tym, czego wynalazca dokona³.

(7)

do rozpoznania hierarchii wartoœci i dobra wspólnego. Ma to byæ aplikacja suge-stii œw. Paw³a: „Doœwiadczajcie wszystkiego, a to, co dobre jest, zachowujcie” (1 Tes 5,21). Chodzi tu o g³oszenie prawdy i ¿ycie w niej, poznawanie kryteriów autentycznego dobra, weryfikowanie nieludzkich teorii prowadz¹cych do

budo-wania cywilizacji œmierci oraz ocenianie w³aœciwego wymiaru i granic techniki23.

Spór o wykorzystywanie energii j¹drowej jest wieloaspektowy. Szereg argu-mentów przemawia za jej stosowaniem. Zapasy kopalnych noœników energii (wêgla, ropy, gazu ziemnego) wystêpuj¹ w ograniczonej iloœci. Ich wykorzysty-wanie te¿ nie jest obojêtne dla atmosfery ziemskiej (efekt cieplarniany). Kraje wysoko uprzemys³owione, które opanowa³y technikê energii j¹drowej, powinny zapasy innych Ÿróde³ energii pozostawiæ krajom rozwijaj¹cym siê. Bez w¹tpie-nia ci¹gle wzrasta zapotrzebowanie ludzkoœci na energiê, zw³aszcza jeœli tak¿e w regionach wielkiego ubóstwa ma byæ zapewnione odpowiednie wy¿ywienie, ludzie maj¹ mieæ godne warunki ¿ycia. Energia z odnawialnych Ÿróde³ (S³oñca, wody, powietrza) nie jest jeszcze w stanie, mimo wysi³ku jej oszczêdzania, spro-staæ obecnie istniej¹cemu zapotrzebowaniu.

Jeœli te argumenty, zak³adaj¹c ich poprawnoœæ, przemawiaj¹ na korzyœæ ener-gii j¹drowej, to ostatecznie nie mo¿na wykluczyæ niebezpieczeñstwa wynikaj¹-cego z jej u¿ywania, nawet przy zastosowaniu technicznie mo¿liwych urz¹dzeñ zabezpieczaj¹cych. Awaria reaktora mo¿e poci¹gaæ za sob¹ trudne do oszacowa-nia d³ugofalowe nastêpstwa nie tylko dla ludzi mieszkaj¹cych w ca³ych

regio-nach. Dodatkowo nie jest do koñca opanowana utylizacja zu¿ytych materia³ów24.

Do tego dochodz¹ niebezpieczeñstwa zwi¹zane z potencjalnymi wojnami. Urz¹-dzenia s³u¿¹ce do wytwarzania energii j¹drowej w ich trakcie mog¹ stanowiæ cel ataku przeciwnika.

Przeciwstawnoœæ wymienionych argumentów i moralno-etyczny ich os¹d zale¿y od miarodajnej informacji rzeczowej. Chodzi tu o pytanie o wielkoœæ za-potrzebowania na energiê przy wykorzystaniu wszystkich mo¿liwoœci oszczêdza-nia. Jak wielkie s¹ rezerwy paliw kopalnianych i do jakiego stopnia dadz¹ siê zredukowaæ szkody wynik³e z ich wykorzystania? Jakie szanse stwarzaj¹ odna-wialne noœniki energii? Co oznacza margines ryzyka przy wytwarzaniu energii j¹drowej i jak dalece dadz¹ siê ograniczyæ skutki awarii reaktora atomowego? Jakie rozmiary przybiera koñcowe sk³adowanie odpadów radioaktywnych i jakie jawi¹ siê w zwi¹zku z nim problemy bezpieczeñstwa? Etyczny os¹d trzeba oprzeæ na porównaniu obustronnego ryzyka, maj¹c na uwadze wartoœci, o których za-bezpieczenie chodzi teraz i w przesz³oœci.

23 S. Rosik, Sumienie. Problem ¿ywotny wspó³czesnoœci, w: Ad libertatem in veritate, red. P. Morciniec, Opole 1996, s. 120.

24 Ich sk³adowiska nadal budz¹ wiele zastrze¿eñ, a ich transport po³¹czony jest z protestami ekologów.

(8)

Wynik tych wysi³ków winien uwzglêdniæ wpisanie ryzyka w ludzk¹ egzy-stencjê, w której istniej¹ konflikty wartoœci i celów. W tej sytuacji wydaje siê konieczne uwzglêdnienie s¹dów na temat wiêkszego lub mniejszego z³a. Ryzyko u¿ywania energii j¹drowej wydaje siê wiêksze ni¿ w wypadku rezygnacji z niej przynajmniej wtedy, kiedy nie siêgamy do techniki energii j¹drowej jako do chwilowej pomocy na czas przejœciowy, lecz jako do istotnej i trwa³ej podstawy zaopatrzenia energiê. Obci¹¿amy w ten sposób ludzkoœæ i ziemiê nieodwracal-nymi niebezpieczeñstwami, których nie jesteœmy w stanie przewidzieæ. Jest w tym wypadku rzecz¹ zrozumia³¹, ¿e niezbêdne wydaje siê odejœcie od produk-cji energii j¹drowej tak szybko, jak to tylko – po uwzglêdnieniu uwarunkowañ technicznych, ekonomicznych i socjalnych – jest mo¿liwe. Wed³ug Bernharda

Sutora jest to „sytuacyjny s¹d roztropnoœci, którego charakter nie jest wi¹¿¹cy”25.

WyraŸnym zwolennikiem produkcji energii j¹drowej jest Wilhelm Korff26,

zgod-nie zreszt¹ ze stanowiskiem Benedykta XVI27. Wœród przedstawicieli

chrzeœci-jañskiej nauki spo³ecznej istniej¹ tak¿e osoby, które prezentuj¹ odmienne stano-wisko, ¿¹daj¹c natychmiastowego porzucenia techniki j¹drowej. Przyk³adem jest JosephHöffner28.

St¹d te¿ w przypadku pokojowego wykorzystania energii nuklearnej, przy zachowaniu wszelkich œrodków ostro¿noœci i uwzglêdnieniu tego, co nazywamy s o l i d a r n o œ c i ¹ p o k o l e ñ, raczej nie powinno byæ miejsca na uzasadniony sprzeciw sumienia. Maj¹c na wzglêdzie wielkie niebezpieczeñstwo p³yn¹ce z jej

25 B. Sutor, Etyka polityczna. Ujêcie ca³oœciowe na gruncie chrzeœcijañskiej nauki spo³ecznej, Warszawa 1994, s. 358.

26 W. Korff, Kernenergie und Moraltheologie. Der Beitrag der theologischen Ethik zur Frage

allgemeiner Kriterien ethischer Entscheidungsprozesse, Frankfurt am Main 1979; por. £. A., Ko-œció³ katolicki nie uleg³ ekoszaleñstwu – http://www.fronda.pl/a/kosciol-katolicki-nie-ulegl-ekosza lenstwu,19085.html [dostêp 12.06.2013].

27 „W³aœnie dziœ przypada bowiem 50. rocznica wejœcia w ¿ycie Statutu AIEA – Miêdzynaro-dowej Agencji Energii Atomowej, która zosta³a powo³ana w celu «promowania energii atomowej i rozszerzania zakresu jej u¿ytkowania na rzecz pokoju, zdrowia i dobrobytu na ca³ym œwiecie» (art. II Statutu). Stolica Apostolska w pe³ni aprobuje cele tej organizacji, jest jej cz³onkiem od chwi-li za³o¿enia i nadal popiera jej dzia³alnoœæ. Epokowe przemiany, które nast¹pi³y w ostatnich 50 la-tach, pokazuj¹, ¿e w tym trudnym momencie, gdy ludzkoœæ znajduje siê niejako na rozdro¿u, coraz bardziej aktualnym i pilnym zadaniem jest wzywanie do nierozprzestrzeniania broni j¹drowej, pro-pagowanie stopniowego i uzgodnionego przez strony rozbrojenia nuklearnego i u³atwianie pokojo-wego i bezpiecznego u¿ytkowania technologii nuklearnej, sprzyjaj¹cego autentycznemu rozwojo-wi, w poszanowaniu œrodowiska i z uwzglêdnieniem ludnoœci najubo¿szej. Wyra¿am zatem ¿yczenie, aby wysi³ki tych, którzy pracuj¹ wytrwale nad realizacj¹ tych trzech celów, przynios³y pozytywne efekty, tak aby «zaoszczêdzone w ten sposób œrodki mog³y byæ wykorzystane w pro-gramach rozwoju, obejmuj¹cych wszystkich mieszkañców, a w pierwszym rzêdzie najbiedniej-szych»” – Benedykt XVI, Nauka i technika w s³u¿bie wspólnego dobra. Rozwa¿anie przed modli-tw¹ „Anio³ Pañski” 29 lipca – Castel Gandolfo, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/benedykt _xvi/modlitwy/ap_29072007.html [dostêp 2.04.2013].

(9)

produkcji, trzeba raczej mówiæ o koniecznoœci stopniowego jej usuwania i zastê-powania tzw. energi¹ odnawialn¹. Zwolennikom zaœ tezy przeciwnej, przy ca³ym szacunku dla ich obaw wynikaj¹cych „ze wzglêdu na wielkie niebezpieczeñ-stwo”, stosowne bêdzie postawienie pytania: W jaki sposób maj¹ zamiar wyraziæ swój sprzeciw sumienia? Czy s¹ gotowi w swoich domostwach wy³¹czyæ wszyst-kie odbiorniki energii elektrycznej?

3. ISTNIENIE I DZIA£ALNOŒÆ PARTII ZIELONYCH

Problematyka zagro¿eñ ekologicznych niew¹tpliwie by³a w przesz³oœci i na-dal jest zwi¹zana z polityk¹. Ruchy i partie lewicowe, zwane „zielonymi”, zw³aszcza w Europie Zachodniej, w zwi¹zku z tym, ¿e nie ma klas uciskanych, których tradycyjnie broni³y, kieruj¹ swe programy na obronê tego, co w ich mnie-maniu jest dyskryminowane i zagro¿one, wiêc i na obronê przyrody. Ona bo-wiem, wedle tych programów, jest niszczona wy³¹cznie przez cz³owieka. A sko-ro tak, to nie dziwi fakt, ¿e u g r u p o w a n i a z i e l o n y c h bywaj¹ skrajnie radykalne w swych dzia³aniach. W tym przypadku mówi siê nawet o t e r r o r y -z m i e e k o l o g i c -z n y m29.

Programy Partii Zielonych i zawi¹zywane przez nie sojusze czêsto s¹ uza-le¿nione od lokalnych warunków i problemów. Zielona polityka nie jest wy³¹cz-nym przedmiotem zainteresowania partii politycznych, lecz tak¿e ruchów

spo-³ecznych. Przyk³adem jest ruch alterglobalistyczny30, który nie poddaje krytyce

samego procesu globalizacji, lecz tylko jej neoliberalny charakter. Jego

przeci-wieñstwem s¹ antyglobaliœci31. Ci z kolei krytykuj¹ sam proces globalizacji. Jako

jego alternatywê proponuj¹ oparcie siê na wspólnotach takich, jak: rodzina, wspólnoty lokalne i naród. Z ruchem zielonych niejako zwi¹zana jest Fundacja Greenpeace, która zajmuje siê szczególnymi problemami ekologicznymi. Czyni to przez organizowanie spektakularnych i czêsto kontrowersyjnych bezpoœred-nich akcji. Uchodzi ona za zbyt radykaln¹. Pos¹dzana jest o dzia³ania na granicy

ekoterroryzmu i o to, ¿e jest motywowana nie przez naukê, lecz przez politykê32.

Poza zagadnieniami ekologicznoekonomicznymi upodobaniem z i e l o

-n y c h s¹ zagadnienia natury moralno-œwiatopogl¹dowej. Optuj¹ oni bowiem za

29 M. Bajer, Jak budziæ sumienie ekologiczne, http://www.ekos-sulow.org.pl/IX_S_M_Bajer.pdf [dostêp 4.06.2013].

30 Ruch jest korelatem m.in. pacyfizmu i anarchizmu, demokratycznego socjalizmu i marksi-zmu, feminizmu i libertarianimarksi-zmu, ekologizmu i konserwatyzmu.

31 Ruch alterglobalistyczny, http://pl.wikipedia.org/wiki/Ruch_alterglobalistyczny, [dostêp 26.09.2013].

32 W 2011 roku nowozelandzki oddzia³ Greenpeace zosta³ przez s¹d pozbawiony statusu orga-nizacji charytatywnej – Greenpeace, http://pl.wikipedia.org/wiki/Greenpeace [dostêp 26.09.2013].

(10)

prawem kobiet do przerywania ci¹¿y oraz za wprowadzeniem rejestrowanych

zwi¹zków partnerskich zarówno homo-, jak i heteroseksualnych33. W jednym

z programów Partii Zielonych znajduje siê zapis domagaj¹cy siê „dostêpnoœci an-tykoncepcji, edukacji seksualnej w szko³ach, refundacji zabiegów in vitro, regu-lacji prawa do przerywania ci¹¿y”. Uwa¿aj¹, ¿e „lekcje religii powinny odbywaæ siê poza szko³¹ publiczn¹”, a na ich miejsce postuluj¹ „wprowadzenie etyki i re-ligioznawstwa”. Nie zgadzaj¹ siê na „obecnoœæ symboli religijnych w instytu-cjach pañstwowych wszystkich szczebli i wpisywanie ocen z katechezy na œwia-dectwie maturalnym”. Domagaj¹ siê „uchylenia przepisów kodeksu karnego o obrazie uczuæ religijnych” i „uproszczenia procedury apostazji oraz poddania dyskusji mo¿liwoœci formalnego zapisywania niepe³noœwiadomych dzieci jako

wyznawców danej religii”34.

Mo¿na zatem powiedzieæ, ¿e programom politycznym z i e l o n y c h brak z³otego œrodka, a nawet zwyczajnej konsekwencji. Innymi s³owy, dzia³aj¹ wy-biórczo, w jednych sprawach s¹ zdeklarowanymi obroñcami natury, a w innych opowiadaj¹ siê za dzia³aniami wprost contra naturam. W tym ostatnim przypad-ku mo¿na mówiæ o potrzebie niejednokrotnego „sprzeciwu sumienia” wobec ich poczynañ i g³oszonych tez.

4. SPRZECIW SUMIENIA WOBEC „SPRZECIWU SUMIENIA”

Szkodliwa, a w p³aszczyŸnie spo³ecznej nawet szkodliwsza, mo¿e byæ rezy-gnacja przez poddanie siê komuœ jakby „na œlepo”, bez œwiadomego wyboru. Zw³aszcza niektórzy z ludzi m³odych, choæ mo¿e to trwaæ i w latach dojrza³ych, s¹ sk³onni ca³kowicie podporz¹dkowaæ siê jakiejœ, sugestywnie dzia³aj¹cej jed-nostce, która jako wódz, trybun ludu czy dyktator potrafi manipulowaæ ich my-œleniem i dzia³aniem.

Grzeszna rezygnacja z krytycznego myœlenia i samodzielnego dzia³ania odby-wa siê czêsto nie na rzecz „kogoœ”, lecz „czegoœ”. Tym „czymœ” mo¿e byæ ideolo-gia, która przepojona fascynacj¹ i apeluj¹ca do pierwotnej uczuciowoœci wyrz¹dza-³a w przesz³oœci, a mo¿e wyrz¹dzaæ równie¿ dziœ i w przysz³oœci, wielkie

spustoszenie moralne w jednostkach i w ca³ych masach spo³ecznych35, a to,

choæ-by z tego powodu, ¿e cz³owiek narzucony mu w ten sposób pogl¹d lub sposób

33 Wikipedia. Wolna encyklopedia, Zieloni (Polska), http://pl.wikipedia.org/wiki/Zieloni_(Pol-ska) [dostêp 7.06.2013]. „Niemiecka partia Zieloni domaga³a siê w pocz¹tkowym okresie swej dzia³alnoœci w latach 80. legalizacji seksu doros³ych z nieletnimi – wynika z raportu opublikowa-nego na ³amach <Frankfurter Allgemeine Zeitung>” – http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/ partia-zielonych-chciala-zalegalizowac-seks-z- dziecmi,346714.html [dostêp 26.09.2013].

34 http://zieloni2004.pl/art-4287.htm [dostêp 26.09.2013].

(11)

myœlenia bezkrytycznie przyjmuje i czyni w³asnym. St¹d te¿, przekonany o s³usz-noœci swego sumienia, mo¿e staæ siê rzecznikiem niew³aœciwych zachowañ. Su-mienie takie, mimo i¿ jest Ÿle uformowane, mo¿e zaowocowaæ tzw. „sprzeciwem sumienia”. Wówczas, w zale¿noœci od wa¿noœci przedmiotu, mo¿na, a nawet trze-ba mówiæ o sprzeciwie prawego sumienia wobec „nieroztropnego s¹du sumienia”.

Istnieje tak¿e doœæ popularny b³¹d myœlowy spotykany w wielu rozwa¿aniach

o charakterze prawno-etycznym. Chodzi mianowicie o nadinterpretacjê wyra¿e-nia „mam prawo do…”, tak jakby znaczy³o ono „mam prawo do… bez ¿adnego

trudu czy wysi³ku”36. Zawsze bowiem w dochodzeniu swych uprawnieñ czy

zo-bowi¹zañ wymagany jest œwiadomy i czynny udzia³ zainteresowanego. W tym wypadku nie do przyjêcia jest postawa roszczeniowa wyra¿aj¹ca siê w sprzeci-wie sumienia wobec pewnych decyzji podejmowanych przez konkretne osoby, wobec zaistnia³ej sytuacji czy te¿ istniej¹cego stanu rzeczy. Osoba, która go wyra¿a, jest przekonana o s³usznoœci swego „buntu sumienia”, tymczasem nie wszystko mo¿e byæ dostêpne „od rêki” i „na wyci¹gniêcie rêki”. St¹d te¿ niekie-dy, gdy w toczonej dyskusji, w przedmiotowym dialogu, nie skutkuj¹ rzeczowe argumenty, jedynym rozwi¹zaniem wydaje siê zastosowanie sprzeciwu sumienia wobec tamtego „buntu sumienia”.

Mo¿na zatem stwierdziæ, ¿e jedynie „serce”, zwrócone ku Bogu i ku mi³oœci dobra, jest Ÿród³em prawdziwych os¹dów sumienia, a wolnoœæ sumienia nie jest

nigdy wolnoœci¹ „od” prawdy, ale zawsze i wy³¹cznie „w” prawdzie37.

ZAKOÑCZENIE

Sprzeciw sumienia jest realizacj¹ zasady wolnoœci sumienia i gwarantuje wolnoœæ wypowiedzi spójnych z dzia³aniem tam, gdzie normy prawa wp³ywaj¹ na g³êboko zakorzenione przekonania cz³owieka. Sprzeciwiaj¹cy siê (obd¿ektor), to nie tylko ktoœ, kto unika zmierzenia siê z problemami, ale jest to osoba, która poprzez praktykowanie sprzeciwu sumienia, chce promowaæ jak¹œ wartoœæ lub zasadê równie¿ w zakresie ekologii. St¹d te¿ nieodzownym zadaniem jest krze-wienie w spo³eczeñstwie œwiadomoœci i kultury ekologicznej. Œwiadomoœæ ta funkcjonuje w sferze opisowo-technicznej i aksjologiczno-normatywnej. W pierw-szym przypadku mamy do czynienia z wiedz¹ i wyobraŸni¹ ekologiczn¹, w dru-gim, z systemem wartoœci i norm etycznych. Na tych dwóch filarach opiera siê tzw. sumienie ekologiczne. Ono te¿ jest odpowiedzialne za to, co nazywamy kultur¹ ekologiczn¹ jednostki lub ca³ych spo³ecznoœci.

36 M. Górnicki, Klauzula sumienia dla opornych, http://www.opoka.org.pl/biblioteka/F/FE/ mg_klauzulas.html [dostêp 1.05.2013].

(12)

SUMMARY

A human should always act according to his/her conscience and freedom. One should not be forced to act against one’s conscience. This conscience, in a situation when one must decide between action and inaction, expresses agreement or disapproval, called conscientious objection in this study. The present paper discusses it in connection with selected issues of contemporary ecology, such as: conscientious objection to the cultivation and processing of transgenic plants and crops (GMO), to the construction of nuclear power plants, to the activities of the Green Party and finally conscientious objection to the “conscientious objection”.

Keywords

conscientious objection, ecology, GMOs, nuclear power plants, The Green Party, genetically modified food, ecoterrorism

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pomimo że Żyrardów pod względem gospodarczym traci na znaczeniu w kraju, to jednak rodziny z dziećmi uczęszczającymi do szkoły podstawowej dosto- sowały się w dużej mierze

[r]

Młoda Maryja, która nosi w łonie Jezusa i, zapominając o sobie, biegnie z pomocą bliźniemu, jest wspaniałą ikoną Kościoła w wiecznej młodości Ducha, misyjnego Kościoła

Sprawozdanie z Międzynarodowego Seminarium Naukowego Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM Edukacja, tożsamość i sukces życiowy, Poznań, 10 czerwca

Diet supplementation with Macleaya cordata preparation had no significant impact on the performance parameters of birds or carcass yield and quality, which corroborates the results

Secondly, we highlight that nearly-identical assumptions are required for the elastic formulations of the Marchenko method and the inverse scattering series (ISS).. Thirdly, we show

The negative correlation between the level of salary and the financial performance, which was over three years typical to companies with a minority stake held by foreign

lider SW w imieniu kierownictwa swojej organizacji domagał się rozpisania wolnych wyborów do parlamentu i samorządu terytorialnego oraz zwracał uwagę na uwłaszczenie