• Nie Znaleziono Wyników

Sześćsetlecie Jasnej Góry 1382-1982

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Sześćsetlecie Jasnej Góry 1382-1982"

Copied!
19
0
0

Pełen tekst

(1)

Kazimierz Szafraniec

Sześćsetlecie Jasnej Góry 1382-1982

Collectanea Theologica 48/2, 79-96

(2)

C ollectan ea T h eologica 48(1978) fa se. II

O. KA ZIM IER Z SZ A FR A N IE C O SPE, CZĘSTOCHO W A

SZEŚĆSETLECIE JASNEJ GÓRY

1382— 1982

Jasną Górę w Częstochowie rozsławia przede wszystkim obraz M atki Boskiej Częstochowskiej, zadomowiony w kulturze religijnej Polski co najm niej od czterech wieków. Jasna Góra wrosła w życie religijne k raju przyjm ując w świadomości katolików polskich po­ stać Domu Matki, w którym króluje ona przez miłość.

Ponieważ zbliżający się jubileusz 600-leeia Jasnej Góry sprzyja staw ianiu p ytań dotyczących przeszłości tego miejsca, postaram y się na niektóre z nich odpowiedzieć w świetle dotychczasowych badań historycznych, uwzględniając uw arunkow ania historyczne m inio­ nych epok.

1. Pow stanie Jasnej Góry: uw arunkow ania i m otywy

W 1382 r. W ł a d y s ł a w O p o l c z y k , książę opolski, zwany Ruskim, założył na górze S tarej Częstochowy klasztor paulinów. Na obecnym podwyższeniu terenu Jasnej Góry (nazwa Jasna Góra wy­ stępuje w dokum entach po raz pierw szy już w 1388 r . *) istniała wówczas wieś S tara Częstochowa z drew nianym kościołem p ara­ fialnym pod wezwaniem Najśw. M aryi Panny. Obok od strony pół­ nocnej leżała wioska zwana Częstochówką, teren dzisiejszego rynku

wieluńskiego i jego otoczenia. Nad rzeką W artą —■ teren i okolica

obecnego kościoła pod wezwaniem św. Zygm unta ■— wznosił się

kościół filialny kościoła parafialnego w S tarej Częstochowie; wokół tego kościoła filialnego rozciągało się miasto zwane Częstochową 2.

22 czerwca 1382 r. na miejscu w S tarej Częstochowie w obecno­ ści księcia W ł a d y s ł a w a proboszcz częstochowski ks. H enryk B i e l z Błeszna zrezygnował z kościoła parafialnego i jego

uposaże-1 Z b ió r d o k u m e n tó w za k o n u oo. p a u lin ó w w P o lsce, z. uposaże-1 : uposaże-1328— uposaże-1464, w yd. J. F i j a ł e k , K ra k ó w 1938, nr 29, s. 58—>59 (w d alszym cią g u skrót: ZD).

2 S. K r a k o w s k i , S ta r a C zęsto ch o w a . S tu d ia n a d g en ezą , u s tr o je m

(3)

nia na rzecz przeora generalnego paulinów i braci tego zakonu, a na znak dobrowolnej i całkowitej rezygnacji przekazał klucze od koś­ cioła b ratu Jerzem u, przeorowi klasztoru paulinów pod wezwaniem św. W awrzyńca koło m iasta Budy na Węgrzech. Ponadto w zmian­ kowany proboszcz publicznie i w yraźnie oświadczył, że w związku z dokonaną rezygnacją i cesją otrzym ał należną rekom pensatę i wszechstronną satysfakcję. Wiadomo, że w nagrodę za ustąpienie kościoła staroczęstochowskiego został kanonikiem gnieźnieńskim i krakowskim. Dokum ent rezygnacji i cesji spisał na pergam inie Piotr, notariusz księcia, i zaopatrzył w osiem pieczęci wiszących na paskach pergam inowych 3.

9 sierpnia 1382 r. w mieście Częstochowie kanclerz księcia W ła­ dysława Mikołaj T i с z к o n i s, kustosz wrocławski, wystawił dwa dokumenty, w których książę fundator zaświadcza o całkowitej zgo­ dzie biskupa krakowskiego J a n a z R a d l i c z y c , zwanego Rad- licą, na założenie klasztoru oraz uposaża zakonników nadaniem dwóch wsi: S tarej Częstochowy i Krowodrzy, jak również hutą że­ laza z sadzawką i folwarkiem przylegającym do klasztoru i dzie­ sięcinami pieniężnymi, zbożowymi i polnymi, przy czym udziela pewnych upraw nień i uw alnia od ponoszenia niektóyrch ciężarów. D okumentem z 19 stycznia 1385 r., w ystawionym w mieście Czę­ stochowie przez Mikołaja kanclerza, dokonał książę fundator dogod­ nych zmian i uzupełnień w uposażeniu, między innym i nadał klasz­ torowi wieś Grabową 4.

Szesnastu paulinów z klasztoru węgierskiego M śrianosztra 5 przy­ było do Częstochowy, żeby jeszcze przed upływem XIV wieku utw o­ rzyć nową, polską prowincję ® z domem m acierzystym i siedzibą prow incjała na Jasnej Górze.

K to był inicjatorem założenia klasztoru? W świetle źródeł XIV- -wiecznych okazuje się, że za inicjatorów należy uważać księcia W ł a d y s ł a w a i przeora generalnego paulinów M i k o ł a j a III.

Wzmiankowane dokum enty fundacyjne znają tylko księcia jako fundatora. Dla współczesnych mu paulinów stał się on „ojcem na­ szym z Polski”, a klasztor jasnogórksi — to był „jego klasztor pol­ ski” 7. Dla autora opowieści historycznej z około 1428 r. pt. Trans­

latio tabule książę W ł a d y s ł a w był „przesławny w życiu” s; dla

XVI-wiecznego R i s i n i u s a był to mąż o niepospolitej roztrop­

3 ZD nr 12 s. 21—23.

4 ZD n ry 13 i 14 s. 23— 30 oraz nr 18 s. 35— 38.

5 E. K i s b â n , A m a g y a r P a lo sr e n d tô r té n e te , t. 1, B u d ap est 1938, 94. 6 ZD nry 40 i 41 s. 80— 84.

7 „L itere la d isla i du cis p atris nostri de p olon ia super don acion e cuiusdam terre m on asterio su o de p o lo n ia ” : zapiska z X IV w . na od w rocie dok u m en tu fu n d a cy jn eg o Jasn ej G óry z 9 sierp n ia 1382 r. (ZD nr 13 s. 24 w . 39—40).

8 O p is p rz e n ie sie n ia o b ra z u M a tk i B o s k ie j C z ę s to c h o w s k ie j z J e ro z o lim y

na Jasn ą G órę, w y d . S. S z a f r a n i e c, A rch iw a B ib lio tek i i M uzea K o ś c ie l­

(4)

S Z E Ś Ć S E T L E C IE J A S N E J G Ö H Y 81

ności i w ielkoduszności9. Określenia te przetłum aczył na polski o. Mikołaj W i l k o w i e c k o : „książę mądre, wielmożne i dar- skie 10. W sto lat później o. Ambroży N i e s z p o r k o w i t z zaty­ tułował go bez zastrzeżeń: „św ięty pan” n , a jeden z paulinów XVIII w. widział w nim „bardzo ojcowskiego fundatora” 12.

W ł a d y s ł a w a O p o l c z y k a łączyły z dynastią andegaw eń­ ską, panującą na Węgrzech, bardzo szczególne i silne węzły: prze­ de wszystkim był spokrewniony z rodziną królewską L u d w i k a W.; bawił przy boku króla od 1359 r. i stał się jego ulubionym peł­ nomocnikiem, dzięki czemu otrzym ał na Węgrzech i w Polsce obszer­ ne m ajątki i wysokie godności.

W 1367 r. L u d w i k W. mianował go palatynem , tj. wojewodą Królestw a Węgierskiego, potem — żupanem i kasztelanem tem es- w arskim ; dał m u obszerne dobra: Nagy Ugrócz, Pâszt, Kalacsna, a zwłaszcza klucz Kis-Tapolcsany.

W 1370 r. król, wdzięczny za pomoc w objęciu tronu polskiego nadał O p o l c z y k o w i — wbrew praw u — szeroki pas ziemi nadgranicznej, przylegającej do księstw a opolskiego. Była to tzw. ziemia rudzka, inaczej zwana wieluńską, wraz z obronnymi zam­ kami, które na pograniczu ze Śląskiem wybudował K a z i m i e r z W i e l k i , a mianowicie z Olsztynem, Bobolicami, Krzepicami i Brzeźnicą. Odtąd ziemia ta m iała być lennem księcia opolskiego wraz z praw em bicia w łasnej monety w Wieluniu. Na terenach tych znajdowały się miejscowości: wieś S tara Częstochowa i miasto Czę­ stochowa.

W zam ian za m ajątki na Węgrzech król L u d w i k w uniw er­ sale z 10 października 1372 r. ogłosił księcia opolskiego w ielkorząd­ cą Rusi. Książę nie został przez to udzielnym władcą, lecz tylko

dostojniejszym od innych urzędnikiem królewskim. O p o l c z y k rządził Rusią przez okres sześciu lat. Rządy namiestnicze w Polsce sprawował od grudnia 1377 r. do września 1378, chociaż formalnie regentką była królowa E l ż b i e t a . Z końcem 1378 r. w zamian za Ruś O p o l c z y k otrzym ał od króla Lu d w i к a Ziemię Dobrzyń­ ską i Bydgoską 1S. Cieszył się szczególnymi względami m atki króla, Elżbiety Łokietków ny u .

9 P. R i s i n i u s , H isto ria p u lc h r a e t s tu p e n d is m ira c u lis r e f e r ta Im a g in is

M ariae, q u o m e t u n d e in C la ru m M o n tem C za n sto c h o w ia e e t O ls z ty n a d v e ­ n e rit, K ra k ó w 1524, 16.

10 H isto ry a o o b ra z ie w C zę sto c h o w ie P a n n y M a r y e y i o cu d a ch r o z m a i­

ty c h t e j w ie le b n e j T a b lic e (K raków ok oło 1568), 12.

11 O d r o b in y sto łu k r ó le w s k ie g o a bo h is to r y a o c u d o w n y m o b ra z ie N aśw .

P a n n y M a r y e y C zę s to c h o w s k ie j, K rak ów 1683', 36.

12 „ P riv ileg iu m a p iissim o fu n d a to re V la d isla o D u ce O p o lien si”. Z apiska na od w rocie d ok u m en tu fu n d a cy jn eg o z 9 sierp n ia 1382 r. (ZD nr 14 s. 29 w . 22). 13 J. D ą b r o w s k i . O sta tn ie la ta L u d w ik a W ie lk ie g o 1370— 1382, K ra ­ k ó w 1918, 42— 44, 290— 292, 309— 312, 381— 382.

14 J. D ą b r o w s k i , E lżb ie ta Ł o k ie tk ó w n a , w: R o z p r a w y A k a d e m ii U m ie ję tn o ś c i. W y d z ia ł h is to r y c z n o -filo z o fic z n y , t. 57, K rak ów 1914, 324, 328.

(5)

Na erekcję klasztoru w S tarej Częstochowie w imieniu Kościoła udzielił zgody biskup krakow ski J a n z R a d l i c z y c . Przez kil­ ka lat pełnił on przy L u d w i k u funkcję lekarza. Lubiany i ce­ niony przez króla w 1380 r. otrzym ał stanowisko kanclerza króle­ stw a Polski; ponadto był kanonikiem w katedrze krakow skiej i tam ­ że archidiakonem. Na dokumencie z 5 lutego 1382 r. w ystąpił już jako biskup elekt krakowski, w tym roku konsekrow any przez arcy­ biskupa gnieźnieńskiego i zatwierdzony przez papieża 15.

Paulini w XIV w. na Węgrzech wykazywali znaczną prężność rozwojową. Sprawozdanie w izytacyjne arcybiskupa Kalocsy z 1327 r. 0 stanie zakonu wypadło pomyślenie: było pochlebne. Wyliczało 60 klasztorów paulińskich, a stan liczebny zakonników podawało na 900. W poszczególnych klasztorach liczba zakonników nie wynosiła m niej niż 15 osób; w ahała się między 20 a 60. W głównym klaszto­ rze zakonu, rezydencji przeora generalnego, w klasztorze św. W aw­ rzyńca koło m iasta Budy liczono ich w tedy 300. Rządy całym zako­ nem spoczywały w rękach przeora generalnego, którym w latach 1381— 1393 był M i k o ł a j I I I 16.

O przyjęciu nowej fundacji ze strony zakonu on właśnie decy­ dował 17. Do jego obowiązków należało zabieganie o względy Sto­ licy Apolstolskiej, o łaskawość królów i książąt. On dobierał ludzi na nowe placówki. W dokumencie rezygnacji proboszcza często­ chowskiego ks. H enryka B i e l a w yraźnie w ystępuje przeor gene­ ralny, w którego im ieniu klucze od kościoła przyjął delegat, przeor klasztoru św. W awrzyńca koło m iasta Budy b rat J e r z y względ­ nie G r z e g o r z .

L u d w i k W ę g i e r s k i założył klasztory paulinów: ku czci Najśw. M aryi P anny M ârianosztra w 1352 r., ku czci Najśw. M aryi P an n y w Remete k. M aramaros w 1363, pod wezwaniem Najśw. M aryi P anny i św. K atarzyny w Gone w 1371, ku czci Najśw. Ma­ ry i P anny w M ariavölgy w 1377 i klasztor św. Paw ła Pustelnika w mieście Budzie w 1382 oraz był inicjatorem wielu innych klasz­ torów. N ajbardziej lubił i odwiedzał klasztory: M ârianosztra, Mä- riavölgy, Diósgyor i św. W awrzyńca koło m iasta Budy. Za jego w sta­ wiennictwem papież U r b a n V przychylił się do prośby paulinów 1 zatwierdził im 14 m arca 1368 r. regułę św. A ugustyna, nadaną przez papieża J a n a X XII 16 listopada 1328 r.; jem u zawdzięczali w 1381 r. sprowadzenie relikw ii św. Paw ła Pustelnika z W enecji do

15 A. S t r 2s e 1 e с к a. J a n z R a d lic z y c , w : P o ls k i s ło w n ik b io g ra fic z n y ,

t 10, W rocław —W arszaw a— K rak ów 1962— 1964, 469— 472. i« E. К i s b ś n, d z. c y t., 83—85, 104.

17 G. G e n g i j e s i n u s (G yöngyösi), In c ip iu n t d e c la r a tio n e s c o n s titu tio ­ n u m o rd in is fr a tr u m h e r e m ita r u m s. P a u li p r im i h e re m ita e (R om a około

1525), rubrica 53; t e n ż e , In c ip it d ir e c to r iu m sin g u lo ru m fr a tr u m o ffic ia liu m

o rd in is s. P a u li p r im i h e r e m ita e su b reg u la b e a ti A u g u stin i m ilita n tiu m (R o­

(6)

S Z E Ś Ć S E T L E C IE J A S N E J G Ô B Y

S3

miasta Budy. Wdzięczni za protekcję, fundacje i nadania w prowa­ dzili specjalny aniw ersarz 18 „za króla Ludwika, jego rodziców, jego żonę i jego córki w święto męczenników P rota i H iacynta”, tj. 11 września, czyli w dzień jego śmierci.

Szczególnie życzliwy stosunek króla do paulinów stw arzał dla księcia W ł a d y s ł a w a szereg sposobności do nawiązania z nimi osobistych kontaktów . Nic pewnego jednak nie wiadomo, żeby rze­ czywiście L u d w i k ingerował swoim poleceniem względnie za­ chętą do założenia klasztoru częstochowskiego. Inform acje D ł u g o ­ s z a są w tym w ypadku chw iejne 19 i nie znajdują potw ierdzenia w dokum entach fundacyjnych ani Jasnej Góry, ani klasztoru św. Trójcy w pobliżu Głogówka. Oprócz tych dwóch książę założył k la­ sztor paulinów w Wieluniu, jak również najprawdopodobniej klasz­ tor ich w Wieruszowie.

Należy podkreślić fakt, że książę W ł a d y s ł a w stał blisko ży­ cia kościelnego w ogóle, i to w kręgu swej najbliższej rodziny. Z je­ go dwóch braci H e n r y k był klerykiem n a dworze cesarskim; z czterech sióstr trzy były zakonnicami: K u n e g u n d a — k lary ­ ską w S tarej Budzie, E l ż b i e t a —- kantorką w Trzebnicy, A n- n a — klaryską we W rocałwiu. Z czterech córek księcia z pierwsze­ go m ałżeństw a dwie były zakonnicami: A g n i e s z k a — klaryską w S tarym Sączu, K i n g a — klaryską w S tarej Budzie. B ratanek J a n zw any „Kropidło”, zasiadał na kilku stolicach biskupich w Pol­ sce, a bratanica A n n a była kantorką w Trzebnicy; w 1428 została tam ksienią 20.

C harakterystyczne światło rzucają na księcia ostatnie lata jego życia. Zawiedziony w nadziejach, opuszczony i zubożały zajmował się do ostatnich dni adm inistracją swych szczupłych włości, a bro­ niąc się przed nędzą zastawiał resztki mienia lub też z myślą o swoim zbawieniu czynił nadania na rzecz Kościoła lub klaszto­ rów 21.

Dla porów nania w arto przypomnieć, że osąd D ł u g o s z a co do ulubionego bratan k a księcia Władysława: J a n a , księcia opolskie­ go, biskupa poznańskiego, włocławskiego, nom inata arcybiskupa gnieźnieńskiego został już w nowszych badaniach częściowo złago­ dzony. J a n prowadził konsekw entną w alkę z roszczeniami krzy­ żackimi o zachowanie całości diecezji włocławskiej i jej stanu ma­ terialnego. Popierał wyższe studia duchownych; dokończył budowy k ated ry w 1411 r.; za życia hojnie w spierał dominikanów. Na dwa miesiące przed śmiercią przekazał m iastu 600 m arek na przebudowę Opola z drew nianego na murowany. Ponadto ustanowił legat 500

18 G. G e n g i j e s i n u s , I n c ip iu n t d e c la r a tio n e s, dz. c y t., rubrica 69. 19 Κ. P i e r a d г к a, F u n d a cja k la s z to r u ja sn o g ó rsk ie g o w C zę sto c h o w ie

w 1382 r„ K ra k ó w 1939, 18— 18.

20 Wł. D w o r z a c z e k , G en ealogia. T a b lic e , W arszaw a 1959, tabl. 9. 21 Z. B o r a s , K s ią ż ę ta p ia s to w s c y Ś lą s k a , K a to w ice 1974, 267.

(7)

m arek na wybudowanie nowego, obszernego szpitala wraz z dwie­ m a kapelaniam i oraz osobny fundusz na posagi dla najuboższych i osieroconych mieszczanek opolskich22.

Jak gorliwie współpracowali paulini z księciem fundatorem w za­ kładaniu Jasnej Góry, świadczą kilkakrotne w zmianki w dokumen­ c i e 23 z 19 stycznia 1385 r. relacjonujące ich usilne nalegania, żeby przeprowadził udogodnienia w uposażeniu klasztoru. A kiedy poko­ nany książę stacił władzę i ziemie, czym prędzej staw ili się w k an ­ celarii królew skiej W ł a d y s ł a w a J a g i e ł ł y w Krakowie, gdzie uzyskali „m eliorację” fundacji, tj. poszerzenie uposażenia24. Była to tzw. druga fundacja Jasnej Góry. Po śmierci króla b rat A n d r z e j przeor Jasnej Góry staw ił się w Krakowie przed bisku­ pem Z b i g n i e w e m 11 m aja 1436 r. i poprosił „pokornie i usil­ nie” 25 o transum ow anie i zatwierdzenie przywilejów nadawczych zmarłego monarchy.

Jakie były motywy fundacji? Odpowiedź na to pytanie można wyczytać z dokumentów fundacyjnych księcia W ł a d y s ł a w a . Stanow iły je: zbawienie jego własnej duszy i dusz jego przodków, jak również cześć Najśw. M aryi Panny.

M otyw zbawczy bardzo mocno podkreśla dokum ent z 19 stycznia 1385 r., dlatego nie wolno uważać go za czysto stereotypowy. Czy fundacja stoi w jakim ś powiązaniu z pokutą księcia po zdjęciu z nie­ go klątw y kościelnej w 1381 r., trudno dociec.

W dobrach biskupstw a płockiego książę W ł a d y s ł a w wybie­ rał nieprawnie kolektę od ludności wiejskiej, a jego urzędnicy do­ puszczali się nadużyć. W związku z tym biskup D o b i e s ł a w rzu ­ cił na księcia klątw ę. K iedy mu w okresie wielkanocnym kapłan odmówił sakram entów św., książę ukorzył się przed J a n e m arcy­ biskupem gnieźnieńskim, k tó ry go uwolnił od k ary kościelnej przed

13 m aja 1381 r. W obecności D o b i e s ł a w a biskupa płockiego, Z b i 1 u t a biskupa włocławskiego i wielu ze szlachty O p o l c z y k przyrzekł uroczyście, że zniesie uciążliwości w opodatkowaniu lud­ ności w iejskiej i wynagrodzi wyrządzone szkody26.

Motyw m aryjny — oczywiście również zbawczy — mógł pod­ sunąć tytu ł kościoła parafialnego S tarej Częstochowy, mogli poddać sami paulini, którzy pielęgnowali k u lt Najśw. M aryi Panny, mógł podjąć sam książę, mógł też dojść do głosu pod wpływem różnorod­ nych czynników, ale najprawdopodobniej powstał na skutek

obo-22 A . L i e d t k e , Jan z w a n y „K ro p id ło " , w : P o lsk i s ło w n ik b io g r a fic z n y , t. 10, d z. c y t., 436—438. 23 ZD n r 18 s. 36. w . 35— 36.41; s. 37 w 38.40-γ41. 24 Z D n r 33 s. 64— 67. 25 ZD nr 109 s. 205 w . 50. 28 Ja n a z C za rn k o w a K r o n ik a P o lsk a : 1333— 1382, oprać. J. S z l a c h - t o w s k i , w : M o n u m en ta P o lo n ia e H isto ric a , w yd . A. B i e l o w s k i , t. 2, L w ó w 1872, 691— 692.

(8)

S Z E S C S E T L E C IE J A S N E J G O R Y 85

polnych ustaleń fundatora i zakonników. Jest faktem, że w oby­ dwóch dokum entach fundacyjnych z 9 sierpnia 1382 r. klasztor nosi ty tu ł m aryjny: klasztor Najśw. M aryi Panny, klasztor Świętej Ma­ ryi 27, ponieważ został założony na Jej cześć28.

W arto tu dodać, że książę w dokumencie fundacyjnym klasztoru paulinów na Śląsku w yraźnie ich zobowiązał, żeby codziennie od­ praw iali jedną Mszę św. o Najśw. M aryi Pannie za zbawienie jego i jego przodków 29.

W szczególnym stopniu upam iętnił motyw m ary jn y fundacji dar księcia: obraz M atki Boskiej.

O obrazie milczą dokum enty fundacyjne. Charakterystyczny w swej treści dokum ent z 30 października 1388 r. zdaje się wskazy­ wać na rozw ijający się już wówczas na Jasnej Górze ośrodek ku ltu maryjnego. Otóż kleryk J a n syn M ateusza M andrysa wraz ze swoją macochą G e r t r u d ą odsprzedali w tedy J a k u b o w i , przeorowi Jasnej Góry i całemu konwentowi paulinów pozostałości pól i użytków, leżących na części huty żelaznej przy mieście Czę­ stochowie. Zaznaczają, że odsprzedaży dokonują nie dla zysku pie­ niężnego, lecz dla zbawienia swojego ojca M ateusza M andrysa i je­ go praw ow itych dzieci i na cześć Najśw. P anny C h w aleb n ej30. Zauważmy, że mamy tu do czynienia z tym samym motywem zbaw­ czym i z tym samym motywem m aryjnym co w dokum entach fu n ­ dacyjnych klasztoru.

Najwcześniejsze inform acje o obrazie M atki Boskiej Częstochow­ skiej podaje Translacio tabule, pierw szy „m ityczny” opis powstania Jasnej Góry. Nieznany autor około 1428 r. skompilował opis prze­ niesienia obrazu M atki Boskiej Częstochowskiej z Jerozolim y na Jasną Górę Sł. Podobrazie według niego — to wierzch stołu, przy którym zasiadała Najśw. Panna; w izerunek — to dzieło św. Łukasza ewangelisty. Książę pod wpływem czynników nadprzyrodzonych, po złożeniu ślubu, że założy klasztor paulinów i bogato go uposaży, przywozi obraz na Jasną Górę. Obraz ten znalazł w zamku bełskim na Rusi Czerwonej. Jako świadków wydarzeń, w których b rał udział książę fundator, autor podaje pięciu jego dworzan.

A utor Translacio nic nie pisze o zniszczeniu obrazu w 1430. Wy­ chwala W ł a d y s ł a w a J a g i e ł ł ę jako drugiego fundatora J a ­ snej Góry, k tórą przedstaw ia jako miejsce pielgrzymkowe, bo odpu­ stowe. Stąd wniosek, że utw ór swój opracował koło 1428 r., na co wskazuje również i położenie samej składki w kodeksie.

A utor Translacio przerabia powszechną wówczas legendę i wiąże

27 Z D nr 13 s. 26 w . 22.30; nr 14 s. 30 w . 15. 28 ZD n r 14 s. 30 w . 6.

29 D ok u m en t z 20 sty czn ia 1388 r.: ZD nr 28 s. 57 w . 5— 6. 39 Z D nr 29 s. 59 w . 4—6.

(9)

ją z Jasną Górą. M otywy opowieściowe mógł czerpać z rękopisu 0 cudach M atki Boskiej, przepisanym przed 1417 r. przez b rata J a- k u b a z Ż a g a n i a 32. Jest tam mowa o cudownym obrazie M atki Boskiej w K onstantynopolu, k tó ry sam cudownie się odsłaniał w pią­ tek wieczorem. Jest też mowa o cudownym obrazie św. Łukasza ewangelisty. Obraz ten polecili mu namalować Apostołowie. W pew ­ nej chwili św ięty doznał zamroczenia i sam obraz M atki Boskiej stał się cudownie. Po Wniebowzięciu przeniesiono ten obraz do kla­ sztoru Najśw. P an n y w Świątyni. K lerycy laterańscy podsunęli pa­ pieżowi S e r g i u s z o w i projekt, żeby obraz zabrał na Lateran. Został upom niany z nieba, by tak nie czynił. Obraz się przeniósł do zakonnic, a papież posłuszny woli nieba hojnie je uposażył.

D ł u g o s z w życiorysie biskupa krakowskiego J a n a z R a d ­ l i с z у с bez w ahania twierdzi, że W ł a d y s ł a w O p o l c z y k obraz M atki Boskiej, k tóry przypadkiem znalazł n a Rusi, ofiarował klasztorowi na Jasnej G ó rze33.

Idąc za Translacio tabule legendarne dzieje obrazu relacjonuje z pew nym i zmianam i w niektórych szczegółach, drukow any plakat modlitew ny w języku niemieckim z lat dziesiątych XVI w. 34 Obszer­ ny opis zamieszcza R i s i n i u s w 10 la t później, przy czym podaje datę umieszczenia ikony na Jasnej Górze: 31 sierpnia 1384 r . 35 1 ponadto zaznacza, że — posłużę się tu tłumaczeniem o. Mikołaja W i l k o w i e c k o — „historyją tego samo książę powiedziało i opi­ saną zostawiło”

Od lipca 1425 r. Jasna Góra w ystępuje jako miejsce odpustowe, tzn. obdarzone odpustami, które pod określonymi w arunkam i mogli zyskiwać przybyw ający pielgrzymi 37. O szybkim rozwoju sanktua­ rium m aryjnego w dwudziestych latach XV w. zaświadcza napad rabunkow y dokonany 16 kw ietnia 1430 r. pod wodzą herbow ej, a po­ trzebującej pieniędzy szlachty: Jakuba N a d o b n e g o i Jan a K u ­ r o p a t w y oraz Fedka K o r y b u t o w i c z a , księcia ruskiego 38.

Obraz ograbiony z kosztowności, którym i przyozdobiła go po­ bożność pątników, został należycie „scalony” w Krakowie przez ma­

82 S e c u n tu r m ira c u la b e a te V irg in is. P er m a n u s f r a tr is J a co b i de S a g a ­

no, A rch iw u m Ja sn o g ó rsk ie (w d alszym ciągu : A J) ręk o p isy b ib lio teczn e

sy g n II—17 k. 104— 104—να.

33 J. D ł u g o s z . C a ta lo g u s e p is c o p o ru m C ra c o v ie n siu m , w : O p era om n ia, w yd . A l. P r z e ź d z i e c k i , t. 1, K ra k ó w 1887, 419.

34 J. P i r o ż y ń s k i , N a js ta r s z y za c h o w a n y , d r u k o w a n y p r z e k a z le g e n d y

o o b ra zie M a tk i B o s k ie j C zę sto c h o w s k ie j, B iu le ty n B ib lio tek i J a g iello ń sk iej

23(1973) nr 1/2, 151— 165.

85 P. R i s i n i u s, d z. c y t., 19. 36 H isto ry a , d z. c y t., 14.

37 ZD nr 87 s. 160— 161. nr 95 s. 174— 175; nr 96 s. 175—176; zob. OP s. 204.

38 J. D ł u g o s z . H isto ria e P o lo n ica e, t. 4, w : O p era o m n ia , w yd .

(10)

S Z E S C S E T L E C IE J A S N E J G O R Y 87

larzy, którzy nie stosowali techniki „greckiej”, czyli ruskiej so. Pod­ obrazie traktow ano jako relikwie, bo wierzono, że ongiś stanowiło ono część stołu, przy którym zasiadała Najśw. Panna. Pod obecnym płótnem obrazu znajdują się otw ory po daw nych gwoździach, któ­ rym i kosztowne ozdoby przybijano do świętej ikony. Cięcia na tw a­ rzy namalowano na pam iątkę zbezczeszczenia. Postaw a Bogarodzicy i Dziecięcia Jezus przypom ina dawną, zniszczoną w 1430 r. ikonę Hodegetrii.

Gesty są wymową ciała, głosi Cycero. Dziecię Jezus lewą rączką trzym a księgę Ewangelii; praw ą unosi ku górze; palce: mały, serde­ czny i kciuk zgięło, wskazujący i środkowy unosi ku górze. Jest to gest mówcy; gest dobrze znany klasycznej sztuce starożytnej, przy­ jęty przez ikonografię chrześcijańską starożytności, powszechny na ik o n a ch 40. Dziecię Jezus — to Syn Ojca, jego Słowo. Św. Paw eł Ap. pisze w liście do Hebrajczyków: „Bóg, k tó ry niegdyś przem aw iał do ojców w ielokrotnie i w różny sposób przez proroków, w tych cza­ sach ostatecznych przemówił do nas przez S yna” 41.

Średniowiecze na swój sposób otoczyło obraz M atki Boskiej Czę­ stochowskiej i Jasną Górę legendą, którą ze zmianami i poszerze­ niam i przyjm ow ały wieki następne. Wiek X X piórem historyków i historyków sztuki tw orzy odmienne, osobliwe jej wydania.

Na przykład Ewa S n i e ż y ń s k a - S t o l o t twierdzi, że „Dzie­ ciątko błogosławi niewidocznym postaciom”. Z opisu w wizytacji kard. Jerzego R a d z i w i ł ł a biskupa krakowskiego w 1593 r. wnosi, że wizerunek M adonny był umieszczony w zam ykanym try p ­ tyku, na którego bocznych skrzydłach nam alowane były postacie św. B arbary i św. K atarzyny. Jest zdania, że w yraz tabula oznacza ołtarz i że klasztor częstochowski był filią klasztoru św. W awrzyńca koło S tarej Budy 42.

W rzeczywistości gest Dziecięcia Jezus — to gest przemawiania. W opisie w izytacji J. R a d z i w i ł ł a jest mowa o nastaw ie ołta­ rzowej, w której znajdowały się trzy obrazy: Najśw. M aryi Panny, św. B arbary i św. K atarzyny. Obraz M atki Boskiej Częstochowskiej przechowywano za obrazem środkowym Najśw. M aryi Panny. Za­ chowane obrazy dwóch świętych patronek z końca XVI w. o wy­ m iarach 54,5X90 cm, ich charakterystyczne tło przypominające k urdybany ofiarow ane przez kard. B o l o g n e t t i e g o w 1585 r., oraz porównanie opisu w izytacji R a d z i w i ł ł a z opisem w izyta­

89 P. R i s i n i u s, d z. c y t., 2.25; zob. R. K o z ł o w s k i . H isto ria o b ra zu

ja sn o g ó rsk ie g o w ś w ie tle b a d a ń te c h n o lo g ic zn y c h i a r ty s ty c z n o -fo r m a ln y c h ,

R oczn ik i H u m a n isty czn e 20(1972) z. 5, 5— 46.

40 E. J o s i, G e sti, w : È n ciclo p ed ia C a tto lic a , t. 6, F iren ze 1951, kol. 220—

991

’ « H br 1, 1— 2.

42 E. S n i e ż y ń s k a - S t o l o t , G en eza , s t y l i h is to ria o b ra z u M a tk i B o ­

(11)

cji R e s z k i w 1585 r., pozwalają przypuszczać, że wzmiankowa­ na nastaw a ołtarzowa powstała pomiędzy 1585 a 1593 r. Dlatego też ludzie N a d o b n e g o , K u r o p a t w y i K o r y b u t o w i c z a w 1430 r. nie musieli się trudzić łam aniem rzekomego tryptyku. W łacinie środowiska częstochowskiego tabula — to podobrazie, a imago — to obraz.

K lasztor częstochowski szybko stał się rezydencją prow incjała polskiego. Poszczególne klasztory prow incji polskiej i ona cała pod­ legały władzy przeora generalnego, który rezydował w klasztorze św. W awrzyńca koło Budy na Węgrzech. Nigdy jednak Jasna Góra nie była filią żadnego klasztoru węgierskiego.

K rystyna P i e r a d z k a 43 uważa za najprawdopodobniejsze, że L u d w i k W ę g i e r s k i analogicznie do darów spraw ianych dla M aria-Zell i A kwizgranu przesłał obraz do Częstochowy dając nie­ jako z daleka swe królewskie błogosławieństwo dla nowej pauliń- skiej placówki. Analogia daleka, która w źródłach dotyczących Jas­ nej Góry nie ma żadnego oparcia.

Franciszek K o t u l a 44 objaśnia K rótkie podanie historyi staro­

żytnego obrazu ... do roku 1820 jako „kartę tytułow ą najstarszej pu­

blikacji, zaw ierającej historię Cudownego Obrazu na Jasnej Górze”. A jednak nie ulega wątpliwości, że pierw szy druk o obrazie często­ chowskim ukazał się 300 la t wcześniej.

Ocena osoby fundatora n atrafia na duże trudności, również n atu ­ ry psychologicznej. Nasze pojęcia o państwie, o narodowości, o Pol­ sce naw et częściowo nie pokryw ają się z jego pojęciami. Tak pokre­ wieństwo, jak i polityka dynastyczna wiązały go z królem L u d w i ­ k i e m . W grze politycznej cechowała go giętkość, zręczność i wy­ trwałość. Wcale nie był gorszy od wielu innych książąt swojej epoki, a za to bardziej religijny, gospodarny i pracowity.

Przypisyw any m u ongiś ornat — dziś wiadomo: dar rodziny wę­ gierskiej D rugeth Homonnay z lat dw udziestych XVI w. — nie jest jego darem . Nie posiada również Jasna Góra żadnego bogatego daru od błogosławionej królowej Jadw igi, który jej uporczywie przypi­ sują S t r z e l e c k a i S t a b i ń s k a 45.

2. Rozwój i znaczenie dziejowe Jasnej Góry: czynniki i zadania

W sześciowiekowym przekroju życia Jasnej Góry uw ydatniają się bardzo wyraziście trzy w ątki rozwojowe: wspólnoty zakonnej paulinów, sanktuarium Najśw. M aryi P an ny i fortecy m ariańskiej.

43 Dz. c y t., 66.

44 O s ta r y m d o m u C za rn e j M a d o n n y, N asza P rzeszłość 33(1970) il. 20. 45 A. S t r z e l e c k a , J a d w ig a A n d e g a w e ń s k a , A n jo u , k ró lo w a P o lsk i.

w : P o ls k i s ło w n ik b io g r a fic z n y , t. 10, d z. c y t., 296; J. S t a b i ń s k a , K r ó lo w a

J a d w ig a , K r a k ó w 2 1975, 125. Zob. Z. R o z a n o w , E. S m u l i k o w s k a ,

(12)

S Z E Ś Ć S E T L E C IE J A S N E J G Ó R Y 89

Chronologicznie za punkt wyjścia należy uważać w ątek pierwszy; trzeci istniał przejściowo w w yniku uw arunkow ań politycznych; w ą­ tek drugi w ytyczał linie rozwoju, wyznaczał i wyznacza zadania duszpasterskie i społeczno-narodowe.

Paulini powstali na Węgrzech w połowie X III w. Ich tryb życia cechowało odosobnienie i zamknięcie. Porządek dnia określała litu r­ gia mszalna i brewiarzowa. W pierwszej połowie XVI w. ofensywa wojsk tureckich rozbiła państwo węgierskie, w w yniku czego uległy zagładzie dziesiątki paulińskich klasztorów. W czterdziestych latach XVII w. prow incja w ęgierska liczyła 12 klasztorów i nie więcej niż 60 zakonników, podczas gdy prow incja polska w tym samym czasie m iała ich w 13 klasztorach około 200 4®. Właściwe przewodnictwo w życiu zakonu, „nadawania tonu” przejęła prow incja polska, a w ła­ ściwie Jasna Góra: jej klasztor naczelny i macierzysty, który liczył w tedy tylu paulinów, co cała prow incja węgierska.

Już w XV w. paulini polscy przyjm ow ali prowadzenie parafii. W w ieku następnym współpraca w walce z reform acją wciągnęła ich na szerokie pola prac duszpasterskich i narzuciła konieczność od­ powiedniego przygotowania intelektualnego. W w yniku odgórnych nakazów w izytatorów apostolskich z lat 1577, 1585, 1593, 1609 i 1635, jak również na skutek oddolnych działań prow incjałów polskich i niektórych dążących do wiedzy zakonników, doszło do utw orzenia w łasnych ośrodków naukowych, które prowadziły studia filozofii i teologii. Szczyt osiągnięć praw no-organizacyjnych stanowiło upraw ­ nienie udzielone przez papieża K l e m e n s a X bullą E x iniuncto nobis z 3 IV 1671 r., w oparciu o które generał zakonu mógł nada­ wać swoim podwładnym stopnie uniw ersyteckie. Na Jasnej Górze prowadzono studia retoryki, filozofii i teologii moralnej. W ykłady z zakresu teologii dogmatycznej odbywały się przede wszystkim w klasztorze krakowskim.

Chlubne ślady prężnego życia paulińskiej wspólnoty zakonnej z przełomu XVII i XVIII w. trw ają po dziś dzień na Jasnej Górze, a mianowicie: większa część zespołu architektonicznego, bogaty ze­ spół archiwalny, obfite archiw um muzyczne, księgozbiór z pięknym pomieszczeniem starodruków , budynek daw nej apteki, budynek da­ wnej drukarni, dzieła klasztornej pracowni m alarskiej, stolarskiej, złotniczej i h afciarsk iejiT.

Rozbiory Polski, a zwłaszcza kasata po powstaniu styczniowym,

48 A cta ord in is g en era lia , t. 1 s. 135. B ud ap est. E g y etem i K ön yvtar. sygn A b. 154.

47 Zob. K. S z a f r a n i e c , P rz e o r K o r d e c k i, w tr z e c h s e tle c ie zgonu:

1673— 1973, A ten eu m K a p ła ń sk ie 80(1973) 284— 302; H. C z e r w i e ń , S zk o ła p a u liń sk a , w : D z ie je te o lo g ii k a to lic k ie j w P o lsc e , t. 2, cz. II, L u b lin 1975,

s. 509— 548; J. H. Z b u d n i e w e k , K a ta lo g d o m ó w i r e z y d e n c ji p o ls k ie j p r o ­

w in c ji p a u lin ó w , N asza P rzeszło ść 31(1969) 181—228; S. S z a f r a n i e c , K o n ­ w e n t p a u lin ó w ja sn o g ó rsk ic h 1382— 1864, R om a 1966.

(13)

całkowicie rozbiły życie jasnogórskiej w spólnoty paulinów, które reorganizowano z powodzeniem dopiero po odzyskaniu niepodległo­ ści w 1918 r. W okresie międzywojennym i po drugiej wojnie świa­ tow ej paulini polscy rozwinęli własne sem inarium zakonne, po­ większyli liczbę członków, jak również klasztorów w k raju i za g ra­ nicą. I stanęli, jak zresztą i inne zakony, wobec niem ałej trudności dostosowania swojego try b u życia, ogniś zamkniętego, do współcze­ snych potrzeb nadzwyczajnego duszpasterstw a pielgrzymkowego na Jasnej Górze.

Rozwój sanktuarium m aryjnego na Jasnej Górze należy rozpa­ tryw ać w kategorii charyzm atu, przede wszystkim charyzm atu da­ wania. Zaczęło się od księcia fundatora, k tó ry nadał uposażenie i po­ darow ał świętą ikonę Bogarodzicy. Za nim szli znani i przeważnie nieznani ofiarodaw cy48, którzy kierowali się tym i dwoma zasadni­ czymi motywami: zbawieniem w łasnej duszy i uczczeniem Najśw. M aryi Panny. Fundacje obejmowały tak miejsce, jak i form y kultu: nastaw y ołtarzowe, kaplice, organy, bram ę wejściową, jak również w ygrywanie pieśni m aryjnych przez kapelę klasztorną z balkonu wieży kościelnej, odśpiewywanie godzinek o Niepokalanym Poczę­ ciu lub litanii loretańskiej i przede wszystkim odprawianie mszy świętych oraz palenie lam p czy świec.

Już tuż przed 1430 r. Jasna Góra była miejscem pielgrzymko­ wym 49. Gromady pątników przybyw ały z daleka, żeby za przyczyną Najśw. M aryi P anny uprosić sobie rozliczne łaski i cuda, o których mówiono głośno. P aulini potęgowali m aryjną pobożność wiernych okazałymi nabożeństwami, które od drugiej połowy XVI w. uśw iet­ niała kapela wokalna i instrum entalna „dęta i rżn ięta”, kazaniami, dekorcjam i i zapewnieniem o możliwości zyskiwania odpustów udzielonych specjalnie „miejscu św iętem u”. Wdzięczność i pomysło­ wa pobożność koncentrowały się i koncentrują zwłaszcza w p rzy stra­ janiu obrazu Najśw. P an n y i ołtarza, w którym go przechowywano i wyróżniano zespołem symboliki królewskiej. Symbolikę tę stano­ wi: korona królewska, berło i jabłko, suknia królewska, tron kró­ lewski, sala tronowa, hejnał królewski oraz zwój hołdowniczy. Już na pierwszej rycinie obrazu z początku XVI w. w idnieje korona na głowie Bogarodzicy. Pod koniec tego stulecia zdarzały się jakieś przesady, które wywołały upomnienie kard. w izytatora Jerzego R a- d z i w i ł ł a w 1593 r„ nakazujące zachowanie um iaru i e s te ty k i50. Poprzedni w izytator ks. St. R e s z k a w 1585 r. nad ołtarzem roz­

48 Zob. S. S z a f r a n i e c , Jasn a G óra. S tu d iu m z d z ie jó w k u ltu M a tk i

B o s k ie j C z ę s to c h o w s k ie j, w : S a c ru m P o lo n ia e M illen n iu m , t. 4, R om a 1957,

9— 67; Z. R o z a n o w , E. S m u l i k o w s k a , S k a r b y k u ltu r y n a J a sn e j G ó ­

rz e , W arszaw a 1974.

49 Z D nr 95 s. 174— 175.

50 T o m u s p r im u s m ira c u lo ru m В. V. m o n a s te r ii C e sto c h o v ie n sis. A J sy g n 2096 к. 49.

(14)

s z e ś ć s e t l e c i e j a s n e j g o r y 91

wiesił baldachim, a kosztowne wota, które w isiały na samym obra­ zie, co szkodziło malowidłu, przeniósł na odrębne tablice. Na obra­ zie pozostawił jedynie dary najkosztowniejsze, a mianowicie klejno­ ty ofiarow ane przez królową Polski, jak również pierścienie i łańcu­ chy z ło te 51. Kosztowności przybywało z latam i coraz więcej, tak że w II połowie XVII w. hafciarz klasztorny b rat Klemens T o m a ­ s z e w s k i użył ich do sporządzenia 4 sukienek. Przeszywano je i przerabiono; obecnie jest ich pięć. Obraz był koronowany w 1717 i w 1910 r. Berło i jabłko królewskie pochodzą z d aru pań polskich z 1926 r. Do najbardziej zaciekawiających i łubianych obrzędów sanktuarium m aryjnego na Jasnej Górze należy odsłanianie i zasła­ nianie obrazu przy akompaniamencie zespołu instrum entalnego, k tó ­ ry podczas odsłaniania obrazu zawsze w ygryw a dawną „intradę k ró ­ lewską”. S rebrny zwój hołdowniczy, umieszczony pod obrazem, za­ w iera dokum ent oddania narodu w macierzyńską niewolę miłości z 1966 r. oraz brew e P a w ł a VI potw ierdzające to oddanie.

Fale pielgrzymów, które napływ ały na Jasną Górę z różnych stron k raju w pierwszej połowie XV w., nie ustaw ały w wiekach następnych i nie ustają w dobie bieżącej. Zmieniał się ich przekrój społeczny., wahał się stan liczebny, ulegał przeobrażeniom profil duchowy, nigdy jednak nie zam arły, naw et w okresie okupacji hi­ tlerowskiej. Święta m aryjne ściągały grupy i tłum y pątkników, k tó ­ rzy przybyw ali i przybyw ają „na święte miejsce częstochowskie” dla zbawienia swej duszy i żeby uczcić chw alebną M atkę Boga.

W 1429 r. król W ł a d y s ł a w J a g i e ł ł o 52 pisał do papieża M a r c i n a V, że na Jasnej Górze jaśnieją często mocą Bożą ta­

jemnice w ielu cudów, że wielu na nią przybyw a w nadziei zbawienia i zyskania odpustów. D ł u g o s z w związku ze wspomnianą infor­ m acją o napadzie rabunkow ym na sanktuarium w 1430 podaje, że pielgrzymi przyciągani sławą zadziwiających uzdrowień cudownych spieszyli na miejsce święte z obszaru całej ówczesnej Polski oraz ze Śląska, z Moraw, z P rus i z Węgier, żeby wziąć udział w uroczystym obchodzie św iąt m aryjnych. Obecność dość licznych pielgrzymów z Węgier poświadcza R i s i n i u s jak również k sięg a53 konfraterni paulińskiej założona w r. 1517, w której w ystępują także ich własno­ ręczne wpisy i podpisy. Rzecz znamienna, że niejednokrotnie ty tu ł konfraterni paulinów ulega tam przem ianowaniu na konfraternię Najśw. P an n y n a Jasnej Górze. W sto lat później sanktuarium J a ­ snej Góry stawało się coraz ciaśniejsze dla narastających rzesz p ąt- niczych. Według ówczesnej opinii potrzebowało ono 70 zakonników, w tym przynajm niej 30 spowiedników, na dowód czego podawano,

61 W iz y ta c je k o n w e n tu J a sn e j G ó ry: 1577— 1743. A J sy g n 2407 s. 16. 52 ZD nr 95 s. 174— 175.

ss S e q u itu r r e g e s tr u m c o n fr a te r n ita tis o rd in is fr a tr u m h e re m ita ru m s. P a u li p r im i h e re m ita e . 1517. A J sygn 798.

(15)

że w 1629 r. przyjęło komunię św. 200 000 pielgrzymów, a wszyscy przedtem chcieli przystąpić do spowiedzi sakram entalnej. „Luboć dorocznie — pisze N i e s z p o r k i e w i t z — miast większych i miasteczek obywatele z ślubam i tak z osobna swojemi jako i całe­ go m iasta to zwykli nawiedzać miejsce, nigdy jednak takim i nie ku­ pił się lud na to miejsce gminami, jako roku Pańskiego 1630 po zaraźliwym praw ie po całej Polscze grasującym powietrzu. Było to, że jednego dnia 15, czasem 20 i 30 czasem tysięcy liczyło się ludzi na oddanie ślubów, w pow ietrzu uczynionych, tu się gromadzących, do spowiedzi i przenajśw iętszej kom unijej przystępujących” 54. Gło­ szony przez kaznodziejów ty tu ł Najśw. M aryi P an n y „Królowa Pol­ ski” szybko złączono z obrazem częstochowskim jako jego ujęciem ikonograficznym, co umocniła Nowa gigantomachia o. A ugustyna K o r d e c k i e g o , w której opublikował tekst lwowskich ślubów J a n a K a z i m i e r z a . Śluby te król poprzedził uroczystym obio­ rem Najśw. P anny za Królowę P o lsk i55. Koronację obrazu jasno­ górskiego 8 w rześnia 1717 r. uważano za koronację Bogarodzicy jako dziedzicznej Królowej Polski. Uroczystość m iała zgromadzić około 200 000 pielgrzymów.

Niewola przytłum iła ru ch pątniczy, k tóry przybrał bardzo znacz­ ne rozm iary dopiero pod koniec XIX w. Natomiast w okresie mię­ dzywojennym Jasna Góra stała się miejscem konferencji episkopa­ tu, ośrodkiem zjazdów i zlotów, w 1936 r. naw et siedzibą Synodu Plenarnego. W szeregu ślubowań, które wówczas składano, naczelne miejsce zajm uje akt episkopatu z 27 lipca 1920 r . 5e, kiedy to biskupi polscy pod przewodnictwem kard. Edm unda D a 1 b o r a obrali Najśw. Pannę „na nowo naszą Królową i P an ią”.

W dobie obecnej masowe uroczystości m aryjne na Jasnej Górze otworzyło poświęcenie Niepokalanemu Sercu M aryi z 8 w rze­ śnia 1946 r., które torowało drogę wiekopomnemu wydarzeniu,

a mianowicie Jasnogórskim Ślubom z 26 sierpnia 1956 r. Rozpo­ częta w roku następnym Wielka Nowenna i podczas jej trw a­ nia odprawiane na Jasnej Górze „czuwania soborowe” stały się wiel­ kim i ogólnopolskimi akcjam i duszpasterskim i, które nie przejścio­ wo, lecz w sposób trw ały oddziaływały na w iernych. Ten sam cha­ ra k te r posiada „sześć lat wdzięczności” przed Jubileuszem Jasnej Góry w 1982 r.

Zm iany gospodarcze nie zmieniły zasadniczego charakteru piel­ grzym ek na Jasną Górę. Jest mniej pieszych, lecz więcej małych, organizowanych w rodzinach, przy czym okres pielgrzymkowy wy­

54 D z. c y t., 60.

55 S. S z a f r a n i e c , T r z e c h s e tle c ie M a r y jn e j e le k c ji, A ten eu m K a p ła ń ­ sk ie 49(1957) 16—27.

68 O rygin ał te k stu ślu b o w a n ia z w ła sn o ręczn y m i p od p isam i b iskupów :

(16)

S Z E Ś Ć S E T L E C IE J A S N E J G O B Y 93

dłużył się, obejm ując praw ie wszystkie dni wolne od pracy. W ar­ szawska pielgrzym ka piesza rozrosła się liczebnie oraz przybrała formę rekolekcji odprawianych w drodze. W ostatnich kilkunastu latach na Jasnej Górze przybrała na sile tu rystyka zagraniczna; trafiają się grupy prawdziwie pielgrzymie z Węgier, z Czechosłowa­ cji, z NRD, z Włoch, a zwłaszcza ze Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej.

Z danych statystycznych, które m ają pewną wymowę w arto przytoczyć następujące: w 1971 r. rozdano na Jasnej Górze 946 810 komunii św., w 1976 — 1 085 070.

Forteca budowana w trzydziestych latach XVII w., kończona podczas oblężenia z listopada i grudnia 1655 r., rozbudowana w I po­ łowie XVIII w., służyła obronie miejsca świętego. Miała rację bytu z powodu ówczesnych w arunków politycznych i swojego kresowego położenia. Fortyfikacje zburzono w 1813 r. W ały obronne w zarysie odbudowano w połowie XIX w. W latach 1900— 1913 na przedpolu fortecznym, zamienionym na piękny park, ustawiono 14 stacji drogi krzyżowej, które rok rocznie służą pątnikom do rozważań Męki C hrystusa i bólu Jego Matki.

W okresie m iędzywojennym i obecnie Jasna Góra stała się do­ mem rekolekcyjnym biskupów polskich i czasem siedzibą ich kon­ ferencji, św iątynią dni ślubowań i m odlitw dla różnych stanów i ugrupow ań oraz ogniskiem duszpasterstw a ogólnopolskiego pod kierunkiem episkopatu.

3. Jubileusze Jasnej Góry

W 1682 r. obchodzono 300-lecie 57 w dniach 7—18 września. Ob­ chody koncentrowały się w dniu święta Narodzenia Najśw. Maryi Panny, które od XV w. w ystępuje jako ty tuł sanktuarium . Dekora­ cje, iluminacje, salwy dział fortecznych, ognie sztuczne, nabożeństwa pontyfikalne stanow iły bogaty program uroczystości. 7 września liczono 140 000 wiernych. 8 września na terenie samej Jasnej Góry odprawiono ponad 600 mszy św. Szczególnego blasku dodało obcho­ dom sprowadzenie relikw ii świętych H onorata i Kandydy.

I n n o c e n t y XI brew e datow anym w Rzymie 1 lipca 1682 r. udzielił odpustu zupełnego. Mogli go zyskać raz jeden ci, którzy w uroczystość Narodzenia Najśw. M aryi P anny lub w jednym z 10 dni następnych, skruszeni, po spowiedzi sakram entalnej i komunii eucharystycznej nawiedzili kościół Jasnej Góry i tam się pobożnie pomodlili do Boga o zgodę pomiędzy książętam i chrześcijańskimi, o wykorzenienie herezyj i o wywyższenie św. Matki-Kościoła.

Obchody jubileuszu 400-lecia 58 koncentrow ały się w dniu świę­

87 A c to ru m p ro v in c ia e P o lo n a e, t. V. A J sy g n 535 s. 201—205. 58 A c to ru m p ro v in c ia e , t. X II A J sy g n 541 s. 140—144.

(17)

ta Narodzenia Najśw. M aryi Panny i w dni jego oktawy, tj. do 15 września. Uroczystości rozpoczęły się po południu 7 września solennymi nieszporami. Jasna Góra dekorowana i oświetlona drżała w huku 100 w ystrzałów arm atnich i tonęła w blaskach ogni sztucz­ nych, które trw ały poprzez dwie godziny. Do północy podtrzym yw a­ no ilum inacje i radowano się muzyką różnego rodzaju. Iluminowane były także kościoły św. B arbary i św. Jakuba. Tłok ogromny spra­ wił, że naw et połowa pątników nie mogła wejść w obręb wałów twierdzy. W samo święto w kościele i w kaplicy księża celebrujący musieli chodzić do ołtarzy i od nich odchodzić w tow arzystw ie uzbrojonych żołnierzy, którzy ich bronili przed naporem tłum u. Nie­ którzy magnaci przyrzekli pomoc finansową, lecz żaden z nich nie dotrzym ał słowa. Koszty obchodów poniósł sam klasztor, w tedy za­ dłużony, a poniósł chętnie, bo w poczuciu wdzięczności względem Najśw. M aryi Panny.

Jubileusz 500-lecia ściągnął na Jasną Górę w okresie od 4 kwie­ tnia do 8 października 1882 r. 643 kompanie, czyli grupy pielgrzy­ mek o łącznej liczbie 145 000 osób 59. W ierni mogli zyskiwać odpust zupełny w okresie od 1 sierpnia do 8 w rześnia włącznie 60.

W 1932 urządzono obchody 550-lecia Jasnej Góry. Na uroczy­ stość Wniebowzięcia przybył wraz ze świtą prezydent Rzeczypo­ spolitej Ignacy M o ś c i c k i . Okres jubileuszowy zapowiedziano na przeciąg czasu od 26 sierpnia 1932 do 26 sierpnia 1933 r. Obchody uświetniono również wydawnictwam i i medalem pamiątkowym.

W ł a d y s ł a w O p o l c z y k przeszedł do historii jako książę nie zaspokojonych ambicji: albowiem nie zbudował wielkiego księ­ stwa, nie osiągnął korony polskiej, nie zgromadził olbrzym ich bo­ gactw; przeciwnie, na starość popadł w biedę i doznał przykrych rozczarowań. Na jego grobie w Opolu nie m a pomnika, nikt nie składa wieńców. Jedno jednak dzieło, którego dokonał, przerosło książęce ambicje i marzenia, a mianowicie fundacja klasztoru na Jasnej Górze w Częstochowie. Przez sześć wieków swego istnienia i rozwoju przypomina ona im ię swego założyciela i „ojca” i stanowi jego chlubę; coraz bardziej żyje i działa w dalekim zasięgu k u ltu ry religijnej i narodowej.

THE 600ht a n n i v e r s a r y o f t h e s h r i n e a t JASNA g o r a

CZĘSTOCHO W A: 1382— 1982

Our L ad y o f C zęstoch ow a rep resen ts P o lish C a th o lics’ d evotion to th e V irgin M ary. F o r s ix cen tu ries, th e p ain tin g o f th e M adonna and C hild p re­ serv ed in th e sh rin e a t J asn a G óra C zęstochow a, P olan d , has b een rev ered

S9 R e g e s tr k o m p a n ii 1861— 1883. A J s y g n 359 s. 298— 317.

*° L e o n X III n a prośbę W in cen tego P o p i e l a b isk u p a w ło cła w sk ieg o ktu ariu m . R zym 11 m aja 1882. A J d y p lo m y p erg a m in o w e sy g n 214.

(18)

-s z e ś ć -s e t l e c i e j a s n e j g o r y 95

b y th e P o lish p eop le. T h e sh rin e sits o n a h ill ca lled J a sn a 'G6ra w h ich in P o lish m ea n s „B righ t H ill”.

P rin ce L a d i s l a s o f O pole fo u n d ed a m o n a stery a t C zęstoch ow a in 1382 and tu rn ed it o v e r to th e P a u lin e F a th ers w h o had ju st a rriv e d from H ungary. It w a s n o t u n til A u g u st 31, 1384 th a t th e P rin ce sen t to th e P a u li­ n e F ath ers th e p a in tin g w h ic h h e fo u n d in B ełz C astle.

T he p a in tin g w a s a t o n e sta g e b e lie v e d to b e th e w o rk of th e E v a n g elist, St. L u k e, p a in ted on a board o f N azareth.

In 1430, th ie v e s w h o sto le je w e ls a n d o th er ite m s a t th e C zęstochow a sh rin e, broke th e im age and g a sh ed th e M adonna’s fa ce. T h e ca n v a s w a s rem o v ed from th e w o o d en b ackground a n d trea ted w ith p igm en ts to restore th e o r ig in a l a s fa r a s p ossib le. It is k n o w n as th e m iracu lou s p ictu re, b ecau se o f n u m erou s m ira cles th a t h a v e b een w o rk ed in con n ection w ith it, and re­ p rod u ction s a r e to b e fou n d in a ll parts o f th e w orld.

O ver th e cen tu ries, m an y ch a n g es and a d d itio n s h a v e b een m a d e to th e o rig in a l stru ctu re o f th e ch a p el, b a silica an d clo ister, b u t th o u g h d iffe r e n t in sty le th e y h a v e b een h arm on ized w ith th e o rig in a l b u ild in g to p ro d u ce an u n ited w h o le.

In th e 17th cen tu r y th e P a u lin e F a th ers fo r tifie d th e sh rin e a n d m a d e it a cita d el ca p a b le o f resistin g an y en em y a ssa u lt. In 1900— 1913 a m on astery garden and 14 sta tio n s o f th e W ay o f th e C ross h a v e rep laced th e old fo r ­ tifica tio n s.

Jasn a G óra C zęstoch ow a is th e p rin cip al p la c e o f p ilg rim a g e in P oland ad h as p la y ed a n ex tra o rd in a ry role in th e liv e s o f P o lish p eo p le for c e n ­ turies.

Po złożeniu arty k u łu autor nadesłał następujące uzupełnienie tekstu (do strony 83, wiersz 7 od góry, po słowie „kontaktów ”):

Lukę w inform acji o jego młodości wypełnia ks. Leon K a r a , któ ry podaje, że Opolczyk został w ykształcony i wychowany w spe­ cjalnej szkole dla magnatów „Collegium Nobilium”, prowadzonej przez paulinów przy klasztorze Nosztre na Węgrzech. Z tego klaszto­ ru książę sprowadził do Częstochowy 16, a do Mochowa pod Głów- kiem — 12 zakonników 18a.

K lasztor Nosztre, fundacji L u d w i k a W i e l k i e g o z 1352 r., należał podówczas do najznakom itszych klasztorów węgierskich. Po­ dziw budziła jego architektura. Składał się z dwóch bloków, zajmo­ w anych przez paulinów, oraz z pałacu, w którym mieściło się kole­ gium dla synów królewskich i książęcych. Uposażenie klasztoru w y­ starczało na utrzym anie trzystu zakonników 18b.

18a L. K a r a , H isto rie d e r K ir c h e u n d d e r S ta d t O b e rg lo g a u u n d au s

d e r G e sc h ic h te d e s K lo s te r s u n d d e r P a ro ch ie W iese P a u lin er (ok. 1972 r.),

m a szy n o p is p r z ech o w y w a n y w K u rii D iecezja ln ej w Opolu, s. 12—13. Z in fo r ­ m a cją o liczb ie 16 p a u lin ó w sp row ad zon ych p rzez O polczyka do C zęstoch ow y h a rm o n izu je k la szto rn a tra d y cja m iejsco w a , ż y w a jeszcze w X V II w ., która g ło siła , że p ie r w o tn e u p o sa żen ie w y sta rcza ło n a u trzy m a n ie ty lk o 16 za k o n ­ ników : A c ta c o n v e n tu s C la ri M o n tis C zą sto ć h o v ie n sis, A rch iw u m J a sn o g ó r­ sk ie sy g n 196 s. 1. (W d a lszy m ciągu: AJ).

18b D o cu m en ta a r tis P a u lin o ru m , t. 2, w yd . B. G y é r e s s y , B udapest 1976, s. 99.

(19)

Nie tylko na istnienie „Collegium Nobilium”, lecz także na pro­ gram szkolenia w nim stosowany wskazują szczegółowe przepisy dydaktyczne, które przechowało dyrektorium paulińskie w znam ien­ nym rozdziale: Jak należy kształcić synów królów i ksią żą tł8c. Roz­ dział ten podaje wskazówki, jak rozwijać sprawność fizyczną mło­ dzieńca, jak w yrabiać w nim opanowanie w jedzeniu i piciu, um iar i dostojeństwo w stroju, jak ma on zdobywać m oralne postawy chrześcijańskie, jak oddziaływać na własne środowisko. Uwzględnia nie tylko naukę strzelania z łuku, rzucania oszczepem, naukę jazdy konnej, obejm ującej wsiadanie, zsiadanie, bieg i skoki, naukę polo­ wania, lecz także naukę języków obcych, przy czym wymienia imiennie: węgierski, włoski i czeski. Przepisuje również podstawowe wówczas lekcje szkolne: gram atyki, retoryki i dialektyki, a kończy na zachęcie do studiowania filozofii.

Pieczęć konna księcia W ł a d y s ł a w a zawieszona przy doku­ mencie fundacyjnym Jasnej Góry z 9 sierpnia 1382 r. wyobraża rycerza stojącego na koniu w biegu, z tw arzą zwróconą do widza i trzym ającego miecz do góry w ręce praw ej. Stojący na zadzie ko­ nia piesek wspina się na biodro księcia 18d.

Można by snuć dom yły na podstaw ie tej pieczęci i przypuszczać, że książę W ł a d y s ł a w lubił jazdę konną i w niej celował, jak również że chętnie z psem chodził na polowanie.

18c G. G e n g i j e s i n u s, I n c ip it d ir e c to riu m , dz. c y t., k. 31—33: „Q uo­ m odo regu m et prin cip u m filii sunt in stru en d i. C ap itu lu m X V I”.

18d ZD nr 13, s. 24, w . 22— 35; zob. fo to g ra fię pieczęci: Z. R o z a n o w , E. S m u l i k o w s k a , S k a r b y k u ltu r y n a J a sn e j G órze, W arszaw a 1974, 128.

Cytaty

Powiązane dokumenty

to szczególne świadectwo Kościoła ka­ tolickiego, na które składa się tak wiele świadectw indywidualnych, powinniś­ my wnikać w jego teologiczne znacze­ nie, by je

– Jeżeli Paweł VI w Humanae vitae mówi: „Miłość małżeńska najlepiej objawia nam swą naturę i godność wtedy, gdy rozważamy, że początek swój czerpie ona, jakby

Przedstawione w Karcie Praw Rodziny prawdy, dotyczące wychowania w rodzinie, powinny więc stać się podstawą do formułowania praw i wska- zań wychowawczych oraz sposobów

Alheydis Plassmann (Akkulturation als Herrschaftspra- xis. Das Beispiel der Normannen in der Normandie, in England und in Süditalien, s. 395-440) porównała trzy przykłady

Zosiu, nie martw się, ja mam nadzieję, że jeszcze Bóg wróci ci wzrok i będziemy szczęśliwi — tylko wierz we mnie, wierz w moje słowa, w moję chęci, nie trać sama

Po południu na sekcji pozytywno-spekulatywnej wygłoszono jeszcze trzy referaty, które były już podsumowaniem dotychczasowych rozwa­.. żań na temat

F a k t ten świadczyć się zdaje o trosce i zainteresow aniu dziełami, które mogły być pom ocne w pogłębianiu teologii, jak również wielu innych dyscyplin naukow

0 Matko nasza, która jesteś w niebie, — Święć się Twe imię, bo go już rodzina, Nie widząc matki, bardzo zapomina... Niech wola Ojca zmiękczy się przez