Przegl¹d Geologiczny – 60 lat póŸniej
Sta³o siê ju¿ tradycj¹ redakcji Prze-gl¹du Geologicznego przypominanie jubile-uszu czasopisma. Pocz¹wszy od 25 kwiet-nia 1953 r., daty publikacji pierwszego numeru PG, ukazuje siê on nieprzerwa-nie z miesiêczn¹ regularnoœci¹.
Przegl¹d Geologiczny zosta³ powo³any przez prezesa Centralnego Urzêdu Geo-logii prof. Andrzeja Bolewskiego jako organ pañstwowej s³u¿by geologicznej. Jak mo¿na prze-czytaæ w notkach redakcyjnych z okazji kolejnych dekad, PG od samego pocz¹tku, raportuj¹c „wszystkie wa¿niejsze wydarzenia obrazuj¹ce przemiany zachodz¹ce w pañstwo-wej s³u¿bie geologicznej i (…) za granic¹” i „udzielaj¹c swych ³amów wszystkim geologom i instytucjom zwi¹za-nym z naukami o Ziemi”, przyj¹³ „charakter naukowo--techniczny (…) z zadaniem szybkiej informacji Czytelni-ków (…), wymiany doœwiadczeñ, w uzupe³nianiu ich wiedzy fachowej oraz w kszta³ceniu m³odych kadr geologicznych, [tym samym] wnosz¹c swój wk³ad w rozwój polskiej geo-logii”. Ta misja PG na przestrzeni szeœciu dekad w zasadzie nie uleg³a zmianie, choæ zmienia³a siê forma i systema-tycznie wzrasta³o bogactwo informacji geologicznych, co odzwierciedla przybywanie kolejnych „dzia³ów informacyj-nych”. Niektóre dzia³y czasopisma, jak np. wprowadzone przez Bogdana Barejê „Aktualia ropy naftowej i gazu ziem-nego”, trwaj¹ od lat 50. ub.w. po dzieñ dzisiejszy, potwier-dzaj¹c tym samym wa¿koœæ tego zagadnienia.
Dzieje Przegl¹du Geologicznego przypadaj¹ na niew¹tp-liwie ciekawy okres nie tylko wielkich zmian ustrojowych, ale tak¿e najwiêkszego rozkwitu geologii polskiej, jaki nast¹pi³ po drugiej wojnie œwiatowej. Zielone œwiat³o dla geologii przynios³o imponuj¹ce efekty badawcze i odkryw-cze i zasadniczo zmieni³o stan geologii polskiej, przyczy-niaj¹c siê znacz¹co do wzrostu gospodarczego kraju i jego miêdzynarodowego znaczenia. Historia tego niezwykle owocnego dla polskiej geologii okresu jest zachowana na ³amach PG. Z perspektywy nobliwego wieku widaæ, ¿e czasopismo zaprezentowa³o na swoich ³amach ogromn¹ iloœæ niezwykle zró¿nicowanego w treœci materia³u infor-macyjnego na temat geologii krajowej i zagranicznej oraz pañstwowej s³u¿by geologicznej w szczególnoœci – nie sposób jest dzisiaj omówiæ go wyczerpuj¹co.
Historia Przegl¹du Geologicznego, choæ w d³u¿szej perspektywie doœæ stabilna, kszta³towa³a siê zmiennie. Prze-gl¹d prze¿ywa³ okresy rozkwitu, mia³ równie¿ okresy s³ab-sze, ca³y czas pozostawa³ jednak czo³owym i najlepiej roz-poznawalnym czasopismem geologicznym w kraju. Od samego pocz¹tku te¿, zgodnie ze sw¹ misj¹, PG stara³ siê popularyzowaæ geologiê wœród szerokiego ogó³u œrodowiska geologicznego i nie tylko, s³u¿y³ i praktykom, i naukow-com, samorz¹dowcom i przedsiêbiornaukow-com, a podejmuj¹c ró¿norodne tematy z zakresu geologii i nauk pokrewnych – s³u¿y³ jak najlepiej geologii polskiej. Jest to zas³uga kolej-nych zespo³ów redakcyjkolej-nych i wydawców, którzy starali siê w miarê swoich mo¿liwoœci przedstawiaæ jak najnowsze dane geologiczne, aktualne problemy i perspektywy rozwo-ju, nie zapominaj¹c o znakomitym dorobku poprzednich pokoleñ geologów. Próbê szerszej prezentacji problemów
œrodowiska geologicznego podjê³a Iwona Litwin w swojej krótkiej kadencji redaktora naczelnego w latach 2006– 2007.
W ci¹gu swej dzia³alnoœci Przegl¹d Geologiczny funk-cjonowa³ jako organ pañstwowej s³u¿by geologicznej i pod-lega³ najpierw Instytutowi Geologicznemu, a potem g³ów-nemu geologowi kraju i wydawcom – Pañstwowemu Insty-tutowi Geologicznemu i Ministerstwu Œrodowiska. Patro-nat ministerialny by³ odpowiednio adnotowany na jednej z koñcowych stron, a póŸniej podtytu³em na winiecie PG. Decyzj¹ g³ównego geologa kraju Henryka Jacka Jezier-skiego w sierpniu 2008 r. PG przesta³ byæ „pismem infor-macyjnym pañstwowej s³u¿by geologicznej”, a w 2011 r. ostatecznie, i po raz pierwszy w swojej historii, utraci³ patronat Ministerstwa Œrodowiska. Jego rola jako repre-zentanta œrodowiska geologów polskich i jego problemów w szerszym zakresie uleg³a zachwianiu, sta³ siê kolejnym czasopismem geologicznym PIG-PIB. Choæ PG nadal musi dostosowywaæ siê do zmieniaj¹cej siê rzeczywistoœci – tak jak zmienia siê obraz wspó³czesnej geologii polskiej, tak jak zmieniaj¹ siê te¿ wymagania czytelników – czasopismo pozosta³o wierne starej linii programowej dziêki niezwy-k³emu wysi³kowi bardzo skromnego zespo³u redakcyjnego.
Pod wzglêdem geologicznym, a w szczególnoœci surow-cowym, Polska jest obszarem niezwykle ró¿norodnym i cie-kawym i – jak widaæ po ostatnich odkryciach gazu z ³up-ków – ci¹gle perspektywicznym surowcowo. Te i inne wydarzenia ze œwiata geologicznego s¹ szybko publikowane na stronach PG. Znaczenie tych informacji jest wyra¿one wysok¹ „ogl¹dalnoœci¹” strony internetowej PG i cytacjami naszego miesiêcznika w portalach internetowych i prasie codziennej. Stanowi¹c zbiór mo¿liwie najbardziej aktual-nych informacji z ¿ycia geologicznego kraju, Przegl¹d Geologiczny niezmiennie cieszy siê powodzeniem na ryn-ku czasopism. Wskazuje to, ¿e PG dobrze wywi¹zuje siê ze swego zadania i spe³nia przy tym zadanie integracji œrodo-wiska geologicznego kraju. Jego miejsce na rynku geo-logicznym jest trwa³e i dobrze okreœlone, co ca³kowicie uzasadnia potrzebê dalszego rozwoju pisma.
Koniec minionej dekady PG zbieg³ siê z up³ywem kadencji dotychczasowego redaktora naczelnego Prze-gl¹du Geologicznego, Jacka Grabowskiego. Jako nowy redaktor naczelny pragnê podziêkowaæ Mu za Jego zna-cz¹cy wk³ad w budowê kszta³tu naszego czasopisma, który jest zauwa¿alny nie tylko w przyjaznej formie, ale tak¿e w wysokim poziomie edytorskim i ciekawej, urozmaiconej tematyce, wchodz¹cej niejednokrotnie w obszary dziedzin pokrewnych.
Nie mam ambicji przekszta³cania PG w czasopismo obcojêzyczne, choæ wydania anglojêzyczne pisma, jako swego rodzaju wizytówki polskiej geologii, ukazywa³y siê okazyjnie. Tak samo jak poprzedni redaktorzy widzê potrze-bê dokonania w kszta³cie naszego miesiêcznika pewnych zmian, które przybli¿ê Czytelnikom dok³adniej w jednym z przysz³ych numerów PG. Zmiany bêd¹ wprowadzane stopniowo, a tymczasem zamierzam kontynuowaæ wyda-wanie czasopisma w dotychczasowej formie.
Andrzej G¹siewicz