Leyk, Wiktor Marek
Ks. dr Ryszard Otello
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 3, 360-362
n e k r o l o g i
Ks. dr RYSZARD OTELLO
Są życiorysy, bogate w treści niezależ nie od ilości przeżytych lat. Do nich zali czyć trzeba życiorys młodego teologa i h i sto ry k a R yszarda Otello, k tó ry 21 listopada 1978 ro k u w w iek u 27 la t zginął w w ypad k u samochodowym.
U rodził się 7 g ru d n ia 1951 ro k u w B yd goszczy jako syn ówczesnego w ik ariu sza pa rafii ew angelickiej, późniejszego proboszcza w Nidzicy. Jak o w n u k i syn działaczy m a zurskich w yniósł z dom u gorące um iło w a nie ziemi sw ych ojców. Siadem ojca, zna nego bibliofila i zamiłow anego zbieracza dokum entów przeszłości, od najm łodszych la t w yk azy w ał zainteresow anie historią. Już w szkole średniej, k tó rą ukończył w Nidzi- dzicy, b ra ł udział w konk u rsach i olim pia dach historycznych. Po m atu rze w ro k u 1969 rozpoczął studia na C hrześcijań skiej A kadem ii Teologicznej w W arszawie, będącej k o n ty n u ato rk ą szczytnych trad y c ji W ydziału Teologii E w angelickiej U n iw e rsy tetu W arszaw skiego. J e den z jego kolegów ta k w spom ina ten okres: „Rysiek, chłopak d robnej budo w y o niem al chłopięcej tw arzy, okazał się najm łodszym pośród nas, a jedno cześnie już w czasie pierw szych rozmów uw idaczniała się jego rozległa w ie dza i nieprzeciętna in te lig e n c ja . Nic też dziwnego, że rychło zaczął nam, stu dentom ChAT, przew odniczyć”. W d ru g im ro k u studiów został prezesem K oła Teologów Ew angelickich (1971—1972), a w styczniu 1972 w iceprzew odni czącym do S p ra w N auki R ady U czelnianej Zrzeszenia S tu d en tó w Polskich. W m aju 1971 ro k u zorganizow ał n a teren ie uczelni w ystaw ę zatytułow aną: ,Polska książka i czasopiśm iennictwo protestan ck ie na przestrzeni w iek ó w ” (Tadeusz Konik, Z w iastun, 4/1979). Jak o jeden z pierw szych został w yróż niony zaszczytnym odznaczeniem „P rim i in te r p a res” , a już po studiach, w ro k u 1975, otrzym ał odznakę Zrzeszenia Studenów Polskich.
P ra c a m agistersk a R yszarda Otello, dająca po raz pierw szy now ą analizę m azurskiego ru ch u grom adkarskiego, określa już w y raźn y k ieru n e k jego za interesow ań. Od tego czasu d a tu je się jego w spółpraca z O środkiem B adań N aukow ych im. W ojciecha K ętrzyńskiego i P o lskim T ow arzystw em H isto rycznym w Olsztynie. W ielokrotnie tow arzyszyłem m u w w ęd ró w k ach po te renie, gdy odszukiw aliśm y daw n y ch działaczy. Z eb ran e relacje i m ateriały, będące plonem naszych w ędrów ek, stanow ią znaczną w artość dla badaczy. Uzyskawszy w ro k u 1974 ty tu ł m agistra, 17 listopada tegoż ro k u został w y św ięcony na księdza ewangelickiego i podjął pracę na sw ej ziemi rodzinnej, w Działdowie. Ł ączył pracę d u szpasterską z pasją badacza historii.
Opublikow ał k ilk a a rty k u łó w naukow ych, popularnonaukow ych, publi K o m u n i k a t y M a z u r s k o - W a r m i ń s k i « , 1979, n r 3 (145)
N e k r o l o g i 3 6 1
cystycznych i recenzji w „K om u n ik atach M azu rsk o -W arm iń sk ich ” (Ruch gro-
m a d k a rs ki w Prusach W schodnich w latach 1848— 1914, n r 3/1976; „Głos E w angelijny" (1925— 1933), n r 1/1977; w spólnie z W. M. L eykiem B ogum ił L e y k (1860— 1945), n r 3—4/1977; Obchody żn iw n e na Mazurach, n r 2/1978;
w spólnie z P. Sową W y k a z prenu m era to ró w „Głosu Ewangelijn ego” z lat
1937—1938, n r 2/1979), „K alen d arzu E w ang elick im ”, „ P an o ram ie P ó łnocy”
i „Z w iastu n ie” . Intereso w ała go rów nież p u b licystyka młodzieżowa — ogło sił cykl felietonów , p o dpisyw anych „Ks. B e rn a rd ”. P o nadto w y b itn ie uzdol niony muzycznie i w okalnie, w w olnych chw ilach kom ponow ał. B ył jednym z in icjatorów i o rg an izatorów sesji historycznej, zorganizow anej w Szczytnie w styczniu 1978 ro k u pod p a tro n a te m P T H i T ow arzy stw a P rzy jació ł Szczyt na „Ludność m azu rsk a X IX w ie k u ”, w ygłaszając tam in te res u jąc y re fe ra t pt. P ro b lem a ty k a w y z n a n io w a M azurów w X I X w. Często zapraszany, w y głaszał re fe ra ty w różnych środow iskach, zawsze s ta ra ją c się o nowe, o p arte na odszukanych m ateriałach , spojrzenie.
W ro k u 1977, już jako d o k to ran t, prow adził rozległą k w e ren d ę w a rch i w ach zagranicznych, m iędzy in n y m i w Getyndze, Kassel, B erlinie Zachodnim, zdobyw ając w iele cennego m a te ria łu i inform acji. W iosną 1978 ro k u przedło żył pracę doktorską, k tó rą n a p isał pod k ieru n k iem prof, d r W oldem ara G ast- p a ry ’ego, re k to ra ChAT i k iero w n ik a k a te d ry historii. W ty m też ro k u u k o ń czył, w ra z z P a w łe m Sową, opracow yw anie książki o B und D eu tscher Osten, k tó ra w pierw szej połowie 1979 ro k u u k a za ła się n a k ład em w y d aw n ictw a MON.
P ra c a dok to rsk a Problem y narodowościowe w Kościele ew a n g elickim na
Mazurach w latach 1848— 1945 została wysoko oceniona przez recenzentów .
A utor zajął się w n iej n iezm iernie w ażnym zagadnieniem , bo dotyczącym kształto w an ia się św iadomości n arodow ej M azurów . R ozpraw a ta przekonuje, iż bez analizy czynnika w yznaniow ego nie m ożna zgłębić tego problem u. A utor p o djął się tu odw ażnie zad an ia tyle potrzebnego co niewdzięcznego. W św ietle bow iem jego studiów okazuje się, że niem iecki Kościół ew angelicki jak b y zdradził sw oich polskich wyznaw ców . K o n s ta tac ja ta o ty le jest po trzebna, iż w świadomości historycznej naszego społeczeństw a p o k u tu je ste reotypow e m yślenie o Kościele ew angelickim jako obrońcy polskości na M a zurach. S tereo ty p ten ukształto w ał się tuż po zakończeniu II w o jn y św iato wej, gdy w ydobyto z zapom nienia zasługi 2 polskich kaznodziejów : K rzyszto fa C elestyna M rongow iusza i G u staw a Gizewiusza. A le ci w ielcy Polacy działali w pierw szej połowie X IX w ieku, sy tu acja od tego czasu uległa r a d y k alnej zmianie, zwłaszcza w okresie o b jęty m b a d an iam i A utora. T ak więc ks. Otello udow odnił, że k w estia w y zn aniow a b y ła w ażniejsza od nieu k ształ- tow anego poczucia narodowego. K to chciał pozyskać M azurów d la swego n a rodu, m u siał to uczynić w yko rzy stu jąc ich p rzyw iązanie do Kościoła e w an gelickiego. W ryw alizacji o rząd dusz M azurów bezw zględną przew agę m iał niem iecki Kościół ew angelicki n ad polskim Kościołem ew angelickim . W spól nota językow a M azurów z n a ro d em polskim i słab y k o n ta k t z ew angelicyz- mem polskim stan o w iły zbyt n ik łą przeciw w agę d la w spólnoty w yznaniow ej m azurskich i niem ieckich ew angelików w P ru s a c h W schodnich, kroczących tą sam ą drogą historyczną od czterech w ieków i zjednoczonych w ty ch sa m ych organizacjach kościelnych (poza ru ch em grom adkarskim ).
P rzy jaciele nazyw ali go ty ta n e m pracy. S ta w iał sobie k o n k re tn e i am bitne cele, któ re — p ra cu jąc często nocam i — prędko realizow ał, w yznaczając sobie now e zadania. Z aledw ie skończył pisanie p ra cy doktorskiej, już przygo
3 6 2 N e k r o l o g i
tow yw ał m ate ria ły do p racy habilitacy jn ej, k tó rej tem atem m iały być za gadn ien ia piśm iennictw a ew angelickiego na M azurach. Rów nież n a p ro jek to w anej, najbliższej sesji w Szczytnie m iał wygłosić re fe ra t, zw iązany z tą tem aty k ą; przygotow yw ał także k ilk a dalszych arty k u łó w dla „K om uni k atów M azursko-W arm ińskich”. P ew n y m u łatw ien iem w jego pracy b a d aw czej były u nikalne m ate ria ły w a rch iw u m ojca, ale jego bezsporną zasługą były w łasne poszukiw ania, a przede w szystkim p róba nowego spojrzenia na w iele problem ów z historii M azur. P rz y licznych — ja k na człowieka w tak m łodym w iek u — osiągnięciach, był R yszard Otello człowiekiem niezw ykle sk rom nym i bezpośrednim ; nic dziwnego, że m iał w ielu przyjaciół.
20 listopada 1978 ro k u wieczorem, po zdaniu tzw. „rigorozów d o k to r skich” p rzyjm ow ał g ratulacje. Tegoż w ieczoru zapadła decyzja przyjęcia go w c h arak terze praco w n ik a naukow ego p rzy kated rze h istorii na ChAT. N a stępnego dnia, 21 listopada rano, w drodze z W arszaw y do Działdowa jego „fiacik” zderzył się z ciężarówką. Śm ierć n astąp iła natychm iast.
R ada W ydziału ChAT, biorąc pod uw agę poziom p ra cy doktorskiej ks. R y szarda Otello, pozytyw ne recenzje i pom yślnie zdane egzaminy, podjęła u ch w a łę uznającą przyjęcie p racy doktorskiej za fa k t dokonany i p rzyznała jej au to row i ty tu ł n au k o w y doktora.
Pogrzeb ks. R yszarda Otello odbył się 24 listopada 1978 ro k u w Nidzicy. Tłum y żegnały rokującego ta k w ielkie nadzieje młodego uczonego i ogrom nie łubianego duszpasterza, a śm ierć pogrążyła w sm u tk u nie tylko najbliższych, ale wszystkich, któ rzy go znali. Środow isko olsztyńskich histo ry k ó w ponio sło stratę, k tó rej jeszcze nie potrafim y pojąć.