• Nie Znaleziono Wyników

Zebrania Zespołu Badań nad Zagadnieniami Rewolucji Naukowo-Technicznej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zebrania Zespołu Badań nad Zagadnieniami Rewolucji Naukowo-Technicznej"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

P o d s u m o w a n i a dyskusji dokonała prof. P i e t r z a k - P a w ł o w s k a , p o d k r e ś l a j ą c n o w e e l e m e n t y dyskusji, np. ujęcie r e w o l u c j i p r z e m y s ł o w e j j a k o całokształtu procesu dzie-jowego. Wskazała także na u n i w e r s a l n o ś ć cech u p r z e m y s ł o w i e n i a w całeij Europie (oddziaływanie rewolucji angielskiej na wszystkie k r a j e ) . Typologią p r z e w r o t u p r z e -mysłowego można r o z p a t r y w a ć zarówno w k r a j a c h będących, j a k i nie b ę d ą c y c h inicjatorami p o s t ę p u technicznego. U schyłku X I X w. uprzemysłowione zostały c e n -t r a l n e ziemie polskie. P r o f . P i e -t r z a k - P a w ł o w s k a w s k a z a ł a również na znaczenie społecznych s k u t k ó w p r z e w r o t u przemysłowego (zmiany w s t r u k t u r a c h i stosunkach p r o d u k c j i , zmiany w s t r u k t u r z e zawodowej i społecznej ludności, z m i a n y społeczne w sferze p o z a p r o d u k c y j n e j , u r b a n i z a c j a itp.).

Lech Zacher

ZEBRANIA ZESPOŁU BADAŃ NAD Z A G A D N I E N I A M I R E W O L U C J I N A U K O W O - T E C H N I C Z N E J

N a zebraniu Zespołu, w d n i u il4 m a j a H97I1 г., d r K . Kłosiński ( I n s t y t u t N a u k Ekonomicznych U n i w e r s y t e t u Warszawskiego) wygłosił r e f e r a t Poziomy postępu technicznego. A u t o r omówił n a j p i e r w k l a s y f i k a c j ę poziomów mechanizacji w e d ł u g koncepcji J. R. Brighta) p r z e d s t a w i o n e j w p r a c y Automation and Management, Boston 1958), n a s t ę p n i e zaprezentował w ł a s n ą m a t e m a t y c z n ą m i a r ę poziomów m e -chanizacji (par., tablicę p r z e d s t a w i a j ą c ą k l a s y f i k a c j ę Brighta s. 852).

R e f e r e n t omówił poszczególne poziomy mechanizacji, p o d a j ą c k o n k r e t n e p r z y -k ł a d y ; stwierdził, że 'dla -k a ż d e j gospodar-ki {lub przedsiębiorstwa) m o ż n a o-kreślić p r o f i l mechanizacji. Następnie przedstawił m a t e m a t y c z n ą k o n c e p c j ę m i a r y tych p o ziomów (do tego celu użył macierzy, której wiersze p r z e d s t a w i a ł y poziom m e c h a nizacji według skali Brighta, a k o l u m n y czynności p r o d u k c y j n e ; pozioim m e c h a nizacji każdego procesu można przedstawić p r z y pomocy ś r e d n i e j ważonej). Z a p r e -zentowana m i a r a ma c h a r a k t e r u n i w e r s a l n y , tzn. m o ż n a ją stosować do d o w o l n e j skali mechanicznej (zmieniać się ibędzie n a j w y ż e j liczba wierszy w macierzy).

W ożywionej dyskusji, j a k a wywiązała się p o r e f e r a c i e udział wzięli: m g r J. ChodkowsiM, imgr K. Wróblewska, m g r W. Kozłowski, imgr Z. Podgórski, m g r L. Zacher, m g r J . Dymecka oraz prof. E. Olszewski.

Zastrzeżenia d y s k u t a n t ó w wywołała głównie k l a s y f i k a c j a J. R. Brighta. Z w r ó -cono uwagę, że B r i g h t wyróżnia poszczególne poziomy mechanizacji w e d ł u g różnych k r y t e r i ó w i że poziomów może b y ć jeszcze więcej, p o n a d t o k l a s y f i k a c j a t a o b e j m u j e tylko część postępu technicznego, a mianowicie technologię (nie o b e j m u j ą c p o s t ę p u jakości i nowości). Mgr D y m e c k a zwróciła uwagę, że s k a l a Brighta odnosi się nie do postępu technicznego, ale do poziomu technicznego. Nie m o ż n a t e j skali t r a k t o -w a ć jako u n i -w e r s a l n e j (podobne zastrzeżenia zgłosił mgr Kozło-wski). Empiryczne b a d a n i a p r o w a d z o n e przez K o m i t e t N a u k i i Techniki pokazały, że skala ta nie d a j e się łatwo stosować d o wszystkich gałęzi przemysłu. M g r Wróblewska wskazała, że k l a s y f i k a c j a B r i g h t a m a na celu przede w s z y s t k i m możliwość lepszego d o s t o s o w a -nia klasyfikacji siły roboczej w związku z p o s t ę p e m m e c h a n i z a c j i i a u t o m a t y z a c j ą . Natomiast dla określenia poziomu technicznego z n a n e są jeszcze i n n e metody, np. wskaźnikowe czy p u n k t o w e .

W związku z k r y t e r i a m i d y s k u t o w a n e j k l a s y f i k a c j i m g r Z a c h e r zwrócił u w a g ę , że jedne z nich dotyczą zasad działania (maszyn, urządzeń), i n n e — technicznego sposobu ich realizacji (poziomu technicznego, nowoczesności, skomplikowania itp.). Jest to istotna w a d a (niektóre zasady działania z n a n o w starożytności, a techniczny

(3)

T a b l i c a 1

Siedemnaście poziomów mechanizacji i ich relacje d o źródeł siły sterowania

Inicjujące źródło sterowania T y p reakcji maszyny Ź r ó d ł o siły N u m e r

poziomu Poziom mechanizacji

3 л 'S о •о о >> а g м 2 о — ö Р * о С N u S м S о a Ą о .й о а ï о

3

св" ' 5

&

м cd et Й 1? тз xt о о •5 Ъ à -з ja £ ~ о о Р .2н ' N ~ üo & 2 s S > ей g 4* S I •я 'N S о р -в ! £ з е SP о H N й Я •» « о N 60 N a. о >> с a св a N о С Р u S N п! es ' o ' С M M cd >i S м ей N « N U Р Св •в о u s u te et 17 16 15 14 13 12 11 10

Antycypacja czynności wymaganych i kontroli (regulacji)

K o r e k t a wytwarzania w czasie ope-racji (czynności)

K o r e k t a wytwarzania po czynności Identyfikacja i selekcja właściwych kompletów czynności

Segregacja i rejestracja stosownie d o parametrów

Z m i a n a szybkości, pozycji i kie-runku stosownie d o sygnału para-metru

Rejestracja wytwarzania

Sygnalizacja z góry uporządkowa-nych wartości mierzouporządkowa-nych (zakłada wykrycie błędów)

P o m i a r charakterystyk pracy Włączanie maszyny poprzez wpro-wadzenie obrabianego przedmiotu lub surowca

System narzędzi z silnikiem, zdalne sterowanie

Narzędzia z silnikiem, sterowanie programowe (sekwencja określonych czynności)

Narzędzia z silnikiem, określony cykl (pojedyncza funkcja)

Narzędzia z silnikiem, ręczne stero-wanie

Narzędzia napędzane ręcznie Narzędzia ręczne

(4)

sposôib ich realizacji uległ przemianom na przestrzeni wieków). Mgr Zacher poruszył także sprawę definictji postępu technicznego (jako kategorii ekonomicznej związanej z decyzjami gospodarczymi) w odniesieniu do rozwoju technicznego ((kategorii tech-nicznej). Prof. Olszewski dodał, że różne klasyfikacje postępu technicznego mają rozmaite kryteria, ale najważniejsze są kryteria społeczne. Można również mówić o rozwoju techniki w sferze koncepcji (tj. bez kryteriów ekonomicznych). Jeśli chodzi o skalę Brighta, to być może byłoby lepiej zrobić skalę szachownicową, prze-strzenną. Odchylenie od średnieij poziomu mechanizacji (mierzonego miarą przed-stawioną przez referenta) może być również miarą postępu technicznego.

*

Na następnym posiedzeniu, które odbyło się w dniu 23 maja referat Ekonomiczne problemy działalności badawczo-wynalazczej wygłosił mgr L. Zacher.

Najważni:i;iszyim czynnikiem rozwoju przemysłu są (zmiany techniczne, u pod-staw których leży działalność bada wcz o - w yn alazcza (inventive activity). Referent przedstawił ekonomiczne aspekty tej działalności.

Intensywność działalności badawczej w przemyśle zależy od szeregu czynników, jak oczekiwany zysk z R + D, charakter stosowanych technologii (dynamizm tech-nologiczny), możliwości finansowe, nowe formy konkurencji (konkurencja poprzez nowe produkty) i in. Intensywność badań (research intensity) — określana jako stosunek nakładów na R + D do wartości dodanej — jest w poszczególnych mysłach rozmaita i ulega zmianie w miarę upływu czasu. W miarę dojrzewania prze-mysłu następuje z reguły zahamowanie w dziedzinie wynalazczości. Porównania intensywności badań w przemyśle różnych krajów wskazują, że danemiu poziomowi rozwoju przemysłowego odpowiada określona intensywność badań w poszczegól-nych gałęziach. Innym — pośrednim — wskaźnikiem stopnia intensywności czej przemysłu jest ilość zatrudnionych w danym przemyśle pracowników badaw-czych. Kolejnym czynnikiem determinującym intensywność badawczą w danym przemyśle jest rozmiar przedsiębiorstwa (firmy). Hötnieje tendencja do konoenitracji prac badawczych i rozwojowych w wielkich przedsiębiorstwach, o dużym zaangażo-waniu kapitału.

Silny wzrost udziału wydatków na R + D w dochodzie narodowym większości krajów rozwiniętych spowodował zainteresowanie się efektywnością badań. W po-lityce naukoweij zapanowało przekonanie o konieczności koncentracji i selektywnego rozwoju badań. Wiąże się to z koniecznością osiągnięcia „masy krytycznej" w danej dziedzinie badań oraz ograniczonością środków. Wysokość .nakładów ma R + D w przemyśle wywiera wpływ na tempo wzrostu (oraz wydajność) poszczególnych jego gałęzi. W zakończeniu referent omówił wpływ czynników zewnętrznych (mię-? dzynarodowy charakter nauki, wymogi handlu zagranicznego) na działalność badaw-czo-wynalazczą w przemyśle.

W dyskusji głos zabierali: prof. E. Olszewski, doc. S. Kowalewska,, dr W, W.udel, doc. J. Kleer, doc. Z. Kowalewski, imgr A. Grochulski. Zwrócono uwagę, iż wynalazki mogą wynikać z osiągnięć naukowych, bądź z osiągnięć techniki, albo też po prosta ze zdrowego rozsądku (doc. Kowalewski). W dziedzinach tradycyjnych W/o wyna-lazków — to racjonalizacje (czyli wypływające ze zdrowego rozsądku). Wiele dziedzin zapoczątkowuje wynalazek naukowy, lecz dalszy rozwój zapewniają wynalazki tech-niczne i „zdroworozsądkowe". Wpływ wynalazków na poszczególne dziedziny pro-dukcji polega bądź na zmniejszaniu kasztów propro-dukcji i polepszaniu parametrów technicznych wyrobów, bądź na wprowadzaniu do produkcji nowych wyrobów (doc. Kleer). Wynalazki naukowe prowadzą do rewolucji w technice, natomiast

(5)

udosko-na leni a, czyli wyudosko-nalazki techniczne i „zdroworozsądkowe", .rozwijają przemysł (prof. Olszewski).

N aj zamożniejsze kraje rozwijały badania naukowe we wszystkich dziedzinach, lecz olbecnie z przyczyn ekonomicznych nie są w stanie postępować tak nadal. Przy rozwoju danej dziedziny naulki osiąga się coraz wyższe „piętra" nauki. Badania pod-stawowe pozwalają na przejście na wyższe „piętro". Osiągnięcia danego „piętra" wiąże ®ię z oowyimi wynalazkami (dir Wudel). Rozwój nauki w jakimś kraju możliwy jesit dopiero po dojściiu do pewnego minimum poziomu technicznego. Wówczas asy-milacja igałęzi postępochłonnyoh jest pożyteczna. Poniżej tego progu — n.ie daje to pożytku. (Np. rozwijana w Indiach atomistyka nie przyniesie efektów w najbliższych piętnastu la'tach (doc. Kleer). W Polsce osiągnęliśmy w kilku dziedzinach ową „masę krytyczną" czy próg, pozwalający na dalszy rozwój. Polska mogłaby podjąć badania w tych kilku dziedzinach. Ważne są nie tylko korzyści ekonomiczne. Za ryzykiem własnych badań przemawiają względy psychologiczne, zainteresowanie społeczeń-stwa. Oczywiście do prowadzenia badań konieczna jest grupa osób zaangażowanych (prof. Olszewski).

Za sprawę dyskusyjną uznano badanie efektywności ekonomicznej badań nau-kowych. Jeśli badania podstawowe mają charakter ogólny — badanie efektywności nie ma sensu. Przy badaniach ukierunkowanych prowadzonych przez przemysł i dla przemysłu — można próbować ustalać korzyść finansową z ibadań (prof. Olszewski). Związek między nakładami na badania naukowe, a postępem technicznym nie jest zbyt ścisły i wyraźny. Badanie efektywności badań może być szkodliwe w skutkach, powodując odcięcie się przemysłu od badań (doc. Kleer). Są dziedziny, gdzie wyniki będą perspektywiczne, widoczne po długich latach. Tylko część tych ibadań da po latach zysk, część da straty, lecz to jedyna szansa na rozwój nauki i techniki (dr Wudel).

W związku z tezami referatu o konieczności prowadzenia badań kompleksowych oraz istnieniem potrzeby koncentracji środków, prowadzonej do dużych rozmiarów przedsiębiorstw d kooperacji międzynarodowej, mimo p o d k r e ś l e n i a w dyskusji

słusz-ności tych stwierdzeń, zwrócono uwagę na następujące fakty: Kompleksowość badań utrudnia selekcję dziedzin badań i koncentrację na wybranych tematach (doc. Kowa-lewski). Ohoć Polska jest jednym wielkim przedsiębiorstwem — wyniki badań są nieproporcjonalne do rozmiaru tego przedsiębiorstwa (doc. Kowalewska). W ramach uściśleń terminologicznych stwierdzono;, że nie należy rozszerzać pojęcia nauki i na-zywać wszystkich badań naukowymi, ani iteż wszystkich pracowników badawczych naukowo-badawczymi. Należy ściślej odróżniać technikę i technologię oraz odkrycie naukowe i wynalazek techniczny (prof. Olszewskji).

Na kolejnym posiedzeniu Zespołu, które odbyło się w dniu 4 czerwca doc. Józef Bańka przedstawił referat Możliwości i granice profilaktyki w zakresie przystoso-wania postępu technicznego do człowieka. Autor referatu jest twórcą eutyfironiki, czyli ogólnej teorii gospodarowania czynnikiem indywidualno-psycihicznym w tech-nice (por. jego pira-ca Współczesne problemy filozofii techniki — studium,- z zakresu eutyfroniki, UAM Poznań 1OT1). Referat zawierał omówienie następujących zagad-nień: O nauce, technice i ich następstwach; Ujęcie cywilizacji od strony teohniczno--instytucjonalnej; Cechy charakterystyczne współczesnej cywilizacji technicznej; Fałszywe interpretacje; Przyspieszony rozwój nauk przyrodniczych, a choroba wzro-stu rozwoju nauiki. ,Środki zaradcze w skali nauki i w skali dydaktyki; Nowe po-dejście do nauki: przejście od rozwoju pionowego do poziomego; Profilaktyka ko-rekcyjna i koncepcyjna; Dziedziny, w których technika może się zazębiać z

(6)

huma-nistyką; Enklawy nauk społecznych partycypujące w rozwoju techniki; Co wiemy a czego nie wiemy o społecznym zakresie kierowania techniką; Możliwość utrzyma-nia się w (granicach adaptacji biologicznej; Adaptacja jaiko proces oszczędny oraz bogaty proces adaptacji; Kompleks przyrodniczo-techniczny oraz kompleks technicz-no-humanistyczny; Czy imożłiwa jest centralna teoria wartości humanistycznych i technicznych; Multiplikatywny charakter skutków działania technicznego^: Kom-plement arność czynności uporządkowanych i nieiuporządkowanych ; Naddemonizowa-nie maszyny; Trzy obrazy techniki: jarzma, konsumpcji, wyboru; Dążenia podsta-wowe i odpowiadające im „obciążenie industrialne''.

W dyskusji min. głos zabierali: doc. S. Kowalewska, doc. Z. Kowalewski, prof. E. Olszewski, mgr L. Zacher, «tgr B. Kozyra, dr W. Wudel.

W dyskusji zwrócono uwagę na fakt, że nie można autonomizować techniki. Jeśli ktoś działa przeciwko człowiekowi, to tylko sam człowiek, a nis technika. Nie ma sprzeczności między techniką jako elementem przyrody ukształtowanym przez człowieka a człowiekiem, który wpływa na technikę (mgr Kozyra). (Stwierdzono, że referat niesłusznie przeciwstawiał technikę człowiekowi (doc. Kowalewska, mgr Za-cher). Między działalnością człowieka a rozwajetm techniki iisltnieje sprzężenie zwrot-ne. Charakteryzuje to pojęcie sił wytwórczych, które obejmuje sposób i środki od-działywania człowieka na przyrodę w procesie produkcji oraz związane z tym oddzia-ływaniem ukształtowanie człowieka. Nie można patrzeć na technikę w sposób oder-wany od społeczeństwa. Mówiąc o technice trzeba pamiętać o układzie społecznym (doc. Kowalewska). Jednostronne jest ujęcie badania tylko negatywnego wpływu techniki na otoczenie człowieka (mgr Zacher). Istnieją przecież przykłady, że tech-nika służy ochronie przyrody (doc. Kowalewska). Dewastacja przyrody była w znacz-nej mierze skutkiem nie tyle techniki jako takiej, ale sposobu jej użycia i rozwoju (kapitalistyczna, rabunkowa, industrializacja, celem zysk — a nie ochrona środo-wiska) — mgr Zacher. Dopiero gospodarka planowa, socjalistyczna, ma szanse uwzględniać zasadnicze elementy ochrany środowiska człowieka. Aüe nie wszystko da się przewidzieć, np, skutki telewizji; przyzwyczajenie do oglądania wszystkiego w formie obrazów może utrudnić rozumienie współczesnej — idącej w kierunku matematyzacji — nauki (prof. Olszewski). iPooieszaijące jest, że technika stwarzająca „truciznę" stwarza jednocześnie „odtrutkę", daje więc możność utrzymania pewnej równowagi osobniczej.

Na technikę należy również spojrzeć od strony historycznej. Technika jest czyn-nikiem rozwoju i kształtowania zainteresowań i wartości poznawczych człowieka. Narzędzia będące wytworem techniki uwalniają człowieka od wysiłku fizycznego. Stwarza to czas dla zainteresowań humanistycznych (doc. Kowalewska). Technika jako wiedza i nauki humanistyczne ija-ko wiedza muszą być zintegrowane (mgr Kozyra). Człowiek dominował i dominuje nadal nad techniką. Groźbę sitanowi dopiero perspektywa prawie zupełnej, kompleksowej i samo regenerującej się auto-matyzacji (dr Wudel). Ale i wtedy można zabezpieczyć się przed awarią. Wydaje się, że stoimy jednak przed kryzysem intelektualnym. Nasz intelekt nie potrafi opanować hardware (maszyny itp.). Jest to kryzys software (czyli intelektu).

Na ostatnim w drugim kwartale 1971 г., posiedzeniu, odbytym w dniu 15 czerwca, prof. Shingo Shibata (Hosei University, Tokio) przedstawił w języku angielskim referat Teoretyczne problemy rewolucji naukowo-technicznej.

Należy wprowadzić rozróżnienie między samą rewolucją naukowo-techniczną a jej kapitalistycznym czy socjalistycznym spożytkowaniem. Rewolucja

(7)

naukowotechniczna składa się z dwóch elementów: irewdlucji w n a u c e i rewolucji w t e c h -nice. Rewolucja w nauce (jest p r o c e s e m ciągłym {początek XV w.). T e m p o rozwoju rewolucji n a u k o w e j jest przyspieszone i wykładnicze. N a u k a jest czynnikiem decy-d u j ą c y m o poziomie w y decy-d a j n o ś c i i sił wytwórczych. R e f e r e n t k r y t y k u j ą c poglądecy-dy D. S. de iPrice'a stwierdził, iż p r a w a wykładniczego i ciągłego r o z w o j u n a u k i są o d m i e n n e -od dialektycznych p r a w rozwoju (przechodzenie ilości w jakość). Badanie p r a w wykładniczego r o z w o j u jest z a t e m p r o b l e m e m s t o j ą c y m przed (filozofią m a r k -sistowską.

Również r e w o l u c j a techniczna i przemysłowa m a j ą ciągły c h a r a k t e r . Technika także rozwija się wykładniczo. Rewolucja w technice j e s t r e w o l u c j ą w dziedzinie sił wytwórczych (a w efekcie r e w o l u c j ą w stosunkach produkcji). Rewolucja n a u k o -wo-techniczna nie może być definiowana j a k o d r u g a r e w o l u c j a przemysłowa. Nie należy ona do epoki p o s t i n d u s t r i a l n e j (jak twierdzi prof. Richter z CSRS), ale ozna-cza n a j w y ż s z ą fazę rozwoju wielkiego przemysłu. R e f e r e n t przedstawił także k w e s t i ę w p ł y w u r e w o l u c j i n a u k o w o - t e c h n i c z n e j n a człowieka i omówił p r o b l e m związku imdędzy r e w o l u c j ą nauko w o - tec hn i czną a w a l k ą k l a s o w ą i r e w o l u c j ą społeczną.

W dyskusji m.in. udział wzięli prof. E. Olszewski, doc. Z. Kowalewski, dr R. Go-łębiowski, dr W. Wudel.

Szczególne wątpliwości budziło umiejscowienie p o c z ą t k u rewolucji n a u k o w e j w XV w. i teza o ciągłości j e j rozwoju. W s k a z y w a n o na to, iż m o ż n a m ó w i ć o w i e l u rewolucjach w n a u c e i technice (prof. Olszewski). P a d ł o również szereg p y t a ń d o t y -I czącyoh współczesnego rozwoju nauki, techniki i gospodarki Japonii.

Leah Zacher

[POSIEDZENIE NAUKOWE

ZESPOŁU H I S T O R I I NAUK MEDYCZNYCH

Dnia 5 czerwca 1971 ir. odbyło się w Warszawie p o d p r z e w o d n i c t w e m prof. K s a -werego Rowińskiego posiedzenie Zespołu Historii N a u k Medycznych, na którym doc. S t a n i s ł a w Szpilczyński wygłosił r e f e r a t Rozwój myśli lekarskiej w pierwszej

połowie XIX w. A u t o r zaprezentował w nim w s t ę p n ą k o n c e p c j ę syntetycznego o p r a

cowania, m a j ą c e g o stanowić p o d s t a w ę ido p r z e d s t a w i e n i a dziejów medycyny p o l -skiej w k o l e j n y m , p r z y g o t o w y w a n y m do druku, t o m i e Historii nauki pol-skiej.

Omówił on n a j p i e r w w a r u n k i rozwoju myśli l e k a r s k i e j : polityczne, demogra-ficzne, społeczno-ekonomiczne, s y t u a c j ę w szkolnictwie, u d z i a ł polskiej młodzieży na studiach medycznych za granicą, nowe osiągnięcia techniczne (mikroskop, w z i e r -niki i in.); podkreślił następnie w p ł y w na m e d y c y n ę ścierających się poglądów filo-zoficzno-przyrodniczych, materialistyczno-mechanistycznego z idealistycznowitalistycznym. Z kolei z a j ą ł się źródłami k s z t a ł t o w a n i a nowego sposobu myślenia l e k a r skiego, k t ó r e otwarło drogę nowoczesnej medycynie. Źródeł tych szukać trzeba w p o -głębiającym się od czasów w i e l k i e j r e w o l u c j i f r a n c u s k i e j k r y z y s i e jednostronnych teorii, systemów, poglądów, n a u k itp., j a k np. brownizm, rasoryzm, cullenizm, mesmeryzm, homeopatia i in., do k t ó r y c h odnoszono się z coraz większym niedowie-rzaniem. L e k a r z e w rzeczywistości byli bardziej podobni do niewolników t e j l u b i n n e j doktryny, aniżeli przedstawicielami p r a w d z i w e j n a u k i l e k a r s k i e j , k t ó r ą — j a k się okazało — trzeba ibyło dopiero stworzyć. P o d s t a w y t e j n a u k i d a ł y osiągnięcia anatomii, histologii, chemii i fizyki. N a j w i ę c e j pod t y m względem zasłużyli się uczeni F r a n c j i (iBichat, Mageinidie, a .zwłaszcza C l a u d e B e r n a r d ) i Niemiec: Müller, a przede wszystkim J. E. P u r k y n ë . On n a j p r a w d o p o d o b n i e j był „ojcem d u c h o w y m " takich polskich l e k a r z y jalk: B. Palicki, J. Mile, R. Remaka, W. F. Szoikalski, J. Majer

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nieprzypadkowo El Hachmi przedstawia się jako osoba, która od dzieciństwa pozostawała w ciągłym kontakcie z literaturą poprzez historie opowiadane przez kobiety z jej

Jednakże główne nabożeństwa niemieckie w tych kościołach często przedłużały się, a wówczas polskie kazanie rozpoczynało się dopiero około 12.00 i było

Wedle nadal potocznie obowiązującego dyskursu badawczego opozycja wobec Trzeciej Rzeszy zasadzać się może na m oralnie i/lub politycznie akcep­ towalnych zasadach,

Jego podstaw ę stanowi kilka tematycznych kartotek m ateriałów bibliograficznych, nad którymi uczony pracował w latach dwudzies­ tych i trzydziestych naszego stulecia,

Dysko, Voltage-based fault identification for PMU-based wide area backup protection scheme, in: Proceedings of the IEEE Power & Energy Society General Meeting, Chicago USA,

Myśląc zatem o konstytuowaniu się kapitalizmu w Polsce, zmuszeni jesteśmy rozu- mieć rolę – parafrazując koncepcję Halbwachsa – podmiotów defi niujących ramy spo- łeczne

Taking an online community as a case study, we analyze knowledge production and sharing mechanisms, and conflict generation and resolution processes, using simple statistics,

(Речь идет не об отдельных, по­ рой и очень существенных недочетах повести Симонова, а о том, что названные критики ставят под сомнение