• Nie Znaleziono Wyników

Ogólnopolskie sympozjum naukowe kanonistów zorganizowane na Wydziale Prawa Kanonicznego Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie dnia 10 XI 1980 r.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ogólnopolskie sympozjum naukowe kanonistów zorganizowane na Wydziale Prawa Kanonicznego Akademii Teologii Katolickiej w Warszawie dnia 10 XI 1980 r."

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Marian Rola

Ogólnopolskie sympozjum naukowe

kanonistów zorganizowane na

Wydziale Prawa Kanonicznego

Akademii Teologii Katolickiej w

Warszawie dnia 10 XI 1980 r.

Prawo Kanoniczne : kwartalnik prawno-historyczny 24/3-4, 329-336

(2)

! P raw o K anoniczne i 25 (1981) nr 3—4 OG ÓL N O PO LSK IE SY M PO ZJU M N A U K O W E K A N O N IST Ó W ZO R G A N IZO W A N E N A W Y D Z IA LE P R A W A K A N O N IC ZN EG O A K A D E M II TEO LO G II K A T O L IC K IE J W W A R SZ A W IE D N IA 10 X I 1980 R.

T egoroczn e jesien n e sp o tk a n ie k a n o n istó w p o lsk ich zorgan izow an e przez W ydział P raw a K an on iczn ego A k a d em ii T eologii K a to lick iej p o­ św ię c o n e było w p rzew a ża ją cej w ię k sz o śc i p ro b lem a ty ce poru szon ej na IV M ięd zyn arod ow ym K o n g resie P ra w a K an on iczn ego, k tóry to k on gres odbył się w e F ryburgu szw a jca rsk im w dn iach 6— 11 paźd ziern ik a 1980 r. P on ad to u c zestn icy sy m p o zju m z o sta li p o in fo rm o w a n i o n a j­ n o w szy ch d o k u m en tach w y d a n y ch przez S to lic ę A p ostolsk ą.

O bradom p rzew o d n iczy ł D ziek a n W ydziału P raw a A T K ks. prof. dr hab. T ad eu sz P a w lu k , k tó ry na w stę p ie — po k ró tk iej m o d litw ie — p o w ita ł zebranych: p r a co w n ik ó w n a u k o w y ch A k a d em ii T eo lo g ii K a­ to lic k ie j z jej P rorek torem ks. prof. dr hab.- R em ig iu szem S ob ań sk im , p r z e d sta w ic ie li K a to lick ieg o U n iw e r sy te tu L u b elsk ieg o na czele z D z ie ­ k an em W ydziału P raw a K an on iczn ego ks. prof. dr hab. J ó zefem K ru­ k ow sk im , rep rezen ta n tó w d ie c e z ja ln y c h i zak on n ych sem in a rió w du­ ch o w n y ch , p ra co w n ik ó w sąd ów k o śc ie ln y c h i k u rii b isk u p ich . S z c z e ­ g ó ln ie serd eczn ie został p r zy w ita n y ks. prof. H ugo S c h w e n d e n w e in z U n iw e r sy te tu w Grażu. Ks. prof. P a w lu k p rzed sta w ił n a stę p n ie k ró t­ ki zarys p rzebiegu K ongresu w e F ryburgu. P rzy b y ło nań ok. 350 k a ­ n o n istó w z ca łeg o św ia ta , w tym 25 z P olsk i. K an on iści p o lscy brali czy n n y u d ział w pracach K ongresu. K s. prof. R em ig iu sz S o b a ń sk i był au to rem jednego z refera tó w , Ks. dr S ta n isła w B ista, ks. prof. J ózef K ru k ow sk i, ks. prof. T a d eu sz P a w lu k i ks. prof. M arian Ż u row sk i zło ży li p isem n e k o m u n ik a ty i zaibierali głos w d y sk u sji. O prócz u d zia ­ łu w sesja ch roboczych u c z e stn ic y K ongresu sp otk ali się z ep isk o p a ­ tem szw a jca rsk im i p rzed sta w iciela m i m iejsco w y ch w ład z. Z ło ży li też w iz y ty w P a tria r ch a cie P r a w o sła w n y m , E k u m en iczn ej R ad zie K o ścio ­ łó w i w sied zib ie O rgan izacji N arod ów Z jed n oczon ych w G en ew ie. P od czas K ongresu o d b y ły się w y b o ry do R ady P rezy d ia ln ej M ięd zy ­ n arod ow ego S to w a rzy szen ia K a n o n istó w . P rzew o d n iczą cy m zo sta ł prof. P ed ro L om bardia z P am p lon y. W skład R ady w eszło ró w n ież dw óch P o la k ó w : ks. prof. M arian Ż u row sk i (po raz drugi) i ks. prof. R e­ m ig iu sz S ob ań sk i. P rzed m io tem se sji roboczych K on gresu b y ły różne a sp ek ty p roblem u p o d sta w o w y ch p raw ch rześcija n in a w K o śc ie le i w

(3)

330 Sprawozdania [2] sp o łeczeń stw ie. T em a ty ce tej, jak .zaznaczono, b y ły p o św ię c o n e obrady ob ecn ego sym p ozju m k a n o n istó w p olsk ich .

Z agad n ien ia poru szan e podczas sesji in a u g u ra cy jn ej i w czasie p ierw szej sesji roboczej K on gresu n a szk ico w a ł ks. prof, dr hab. M arian Ż urow ski. Ich tem a tem b y ły te o l o g ic z n o -k a n o n ic z n e p o d s t a w y p r a w

fu n d a m e n t a l n y c h c h r z e ś c ij a n in a w K ościele. W refera cie w stęp n y m

prof. L om bardia p rzed sta w ił h istorię teg o p roblem u ze szczeg ó ło w y m u w zg lęd n ien iem d y sk u sji to czą cy ch się podczas prac p row ad zon ych nad rew izją p raw a k an on iczn ego. S tw ie r d z ił n a stęp n ie, że p o d sta w ą rów ­ n ości człon k ów K ościoła jest ich w sp ó ln e p o w o ła n ie do r e a liza cji m isji C hrystu sa w e w sp ó ln o cie K ościoła. R eferat k ard yn ała R atzin gera d o­ ty c z y ł w o ln o ś c i w K o ściele. C hociaż słu szn a jest n iech ęć c zło w ie k a do b ezk ry ty czn eg o p od d aw an ia się a u torytetom , to jed n ak w K o ściele n ie m oże istn ieć d em ok racja pojm ow an a na sposób św ie c k i. G ranice w o ln o śc i w K o ściele ok reśla w iara, ona jest jed n o cześn ie i fu n d a ­ m en tem i treścią w o ln o śc i ch rześcija n in a . A utor n astęp n eg o referatu , b isk u p A n ton io R ouco V a rela , o m ó w ił e k le z jo l o g ic z n e f u n d a m e n t y u-

p r a w n i e ń ch rz eścija n in a . Z byt w ie le jed n a k m iejsca — zd an iem ks.

prof. Ż u row sk iego — p o św ię c ił k w estio m m a rgin aln ym , a za słabo za a k cen to w a ł fu n d a m e n ta ln y ch arak ter Ludu B ożego i d ziałającego w nim S łow a oraz S a k ra m en tu . K o lejn y p releg en t, prof. Jan B eyer, om a w ia ją c p o jęcie c o m m u n io rów n ież zbyt słabo u k azał rolę teg o p o ­ jęcia przy o k reślan iu p o d sta w o w y ch p raw i ob o w ią zk ó w c h rześcija ­ nina. Ks. prof. Ż u row sk i za b iera ł głos w d y sk u sji na K o n g resie sta ­ rając się u zu p ełn ić p o w y ższe braki. P od ob n y ch arak ter m ia ły rów nież k o m u n ik a ty zg ło szo n e na p iśm ie i in n e g ło sy w d y sk u sji. S zczeg ó ln ie zw racan o u w a g ę na k o n ieczn o ść oparcia szczeg ó ło w y ch norm p raw n ych na so lid n ej p o d sta w ie teo lo g iczn ej. K s. prof. K ru k o w sk i w sw y m w y ­ stąp ien iu w d y sk u sji p o d k reślił, że zarów no w o ln o ść, jak i a u torytet w K o ściele n a leży u jm o w a ć in a czej niż w sp o łeczn o ści ś w ie c k ie j a m ia ­

n o w icie w ich rela c ji do C h rystu sa.

R e la c ję z d ru giej se sji roboczej p rzed sta w ił ks. doc. dr hab. Jan D udziak. T em atyk a tej se sji o b ejm o w a ła p o d s t a w o w e p r a w a c h r z e ś c i­

ja n w o d n ie s ie n iu do t r z e c h o b o w i ą z k ó w K ościo ła: n a u c z a n i a , u ś w i ę ­ cania i k ie r o w a n i a . W refe r a ta c h p od k reślan o, że K o śció ł a k cep tu je •—

pod ob n ie jak czyni to w ie le w sp ó łczesn y ch p a ń stw — p o d sta w o w e p ra­ w a osoby lu d zk iej, a w śród nich p raw o do w o ln o śc i r elig ijn ej. Na ró w n i z w ielo m a syst&mam i p ra w n y m i K ościół w y rzek a się siły w p rzek a zy w a n iu p raw d y i resp ek tu je p raw o każdego c z ło w ie k a do jej p o szu k iw a n ia . Jed n a k że p raw o do w o ln o śc i r e lig ijn e j w p a ń stw ie i w K o ściele m u si być p o jm o w a n e od m ien n ie. P a ń stw o b o w iem p o zostaw ia sw ym o b y w a telo m d zied zin y życia „p o za p a ń stw o w e”; d zied zin y w o ln e od in g eren cji p a ń stw a . N a to m ia st w K o ś c ie le n ie m a d zied zin życia, w k tórych ch rześcija n in m ógłb y nie b yć ch rześcija n in em , w k tórych b y łb y w y łą czo n y ze w sp ó ln o ty K ościoła. W olność r e lig ijn a w p a ń stw ie

(4)

p olega w ięc na n ie in g e r e n c ji p a ń stw a w ży cie r e lig ijn e o b y w a teli. N a ­ to m ia st w o ln o ść w K o ściele to przede w szy stk im w o ln o ść dostępu do „tria m unera C h risti” ; w o ln o ść do u d ziału w życiu K ościoła. „L ibertas sa cra ” to w oln ość d yn am iczn a, b ędąca czym ś in n y m niż św ie c k a w o l­ ność religijn a. W zw iązk u z ty m m ó w cy p o stu lo w a li m. in., ab y zw ró ­ cić w ięk szą u w a g ę na z a p e w n ie n ie każdem u ch rześcija n in o w i odpo­ w ied n ich w a ru n k ó w u c z e stn ic tw a w życiu K ościoła. N ie m o ż n a do­ p u ścić do sy tu a cji, w której c zło n k o w ie K ościoła b y lib y p o zb a w ien i d ostęp u do sp ra w o w a n ej w n im p o słu g i u św ięcen ia . J e ż e li w ię c b ęd zie teg o w y m a g a ła sy tu a cja , trzeb a , b ęd zie zadbać o re a liz a c ję p osłu gi u św ię c a n ia poprzez w ła śc iw e ro zm ieszczen ie d u ch ow n ych , alb o n a w et poprzez u d z ie la n ie św ięceń lu d zio m żonatym . R ów n ież rea liza cja p o­ słu g i rządzenia p ow in n a u w zg lęd n ia ć p raw o w szy stk ich ch rześcijan do u d ziału w tej posłu d ze. S łu ży ć tem u w in n y od p o w ied n ie o rg a n i­ zacje ch rześcija ń sk ie. W zw iązk u z p osługą n au czan ia i p raw em w szy stk ich do w o ln o ści w b a d a n ia ch teo lo g iczn y ch n a leży za sta n o w ić się nad o k reślen iem granic w o ln o śc i p rzy słu g u ją cej ch rześcija n o m w tej d ziedzinie.

T rzecią se s ję K ongresu o m ó w ił w sw y m r efera cie ks. prof. H ugo S c h w en d en w ein . P r z e d sta w ił on p o d s t a w o w e p r a w a c h r z e ś c ij a n in a w

ś w i e t l e k o śc ie ln e g o p r a w a f u n d a m e n t a l n e g o i p r o b l e m y , j a k i e stoją w z w i ą z k u z t y m p r z e d p r a w n i k a m i z a j m u j ą c y m i się r e w i z j ą K o d e k s u P r a w a K a n o n ic zn e g o . W szyscy p releg e n c i w e F ryburgu p o d k reśla li p od ­

czas o m a w ia n ej sesji, że sfo r m u ło w a n ie k atalogu p o d sta w o w y ch praw i ob o w ią zk ó w ch rześcija n in a n a stręcza n iem ało tru d n ości. S fo r m u ło ­ w a n ia zbyt ogóln e m ogą sp ra w ić, że ja k ieś u p ra w n ien ie p o zo sta n ie poza ochroną praw a. W szy stk ich zaś praw i o b ow iązk ów n ie da się w y lic z y ć . Obok teg o nadal p o zo sta je sp raw ą d y sk u sy jn ą , czy w s z y s t­ k ie p raw a oraz obowiąziki m ają zostać u m ieszczo n e w „L ex fu n d a m en - ta lis ”, czy n a leży p rzen ieść ich część do k sięg i o L u dzie B ożym . R odzi się te ż n ieb ezp ieczeń stw o , -że n iek tó re norm y zostaną zd u b lo w a n e, gdyż przy om aw ian iu różnych in s ty tu c ji ży cia k o ścieln eg o też m ó w i się o u p ra w n ien ia ch i ob ow iązk ach . N a leża ło by rozgraniczyć ta k że, jak ie praw a i ob ow iązk i p rzy słu g u ją ch rześcija n o m z ty tu łu god n ości osoby ludzikiej, a jak ie w y p ły w a ją z fa k tu p rzy n a leżn o ści do K ościoła. W y­ rażono ponadto ob aw ę, że w żm ia n k a w p rojek cie L e x E ccle siae Fun-

d a m e n t a l i s , iż w ład za k o ścieln a b ęd zie reg u lo w a ć u ż y w a n ie p raw

ch rześcija n poprzez u sta n a w ia n ie p ra w u n ie w a ż n ia ją c y c h i u n iezd a l- n ia ją cy ch , m oże budzić p o d ejrzen ie, jak ob y K ościół w gru n cie rzeczy pragn ął ogran iczać p o d sta w o w e p raw a sw y ch człon k ów . N ie jest o czy ­ w iśc ie rzeczą m o żliw ą , by sto so w a ć p raw a bez żad n ych o g ra n iczeń — gdyż m ogą za istn ieć p rzecież k o lizje m ięd zy u p ra w n ien ia m i jed n ostk i, a u p ra w n ien ia m i sp o łeczn o ści — ale n a leży dążyć do w ięk szeg o zh ar­ m o n izow an ia ty c h u p ra w n ień już w ich p o d sta w o w y ch sfo r m u ło w a ­ niach.

(5)

332 Sprawozdania [4] K olejn a, czw arta sesja K on gresu została sch a ra k tery zo w a n a przez jed n ego z jej w sp ó łtw ó rcó w , ks. prof. dra hab. R em ig iu sza S ob ań ­ sk ieg o , który w ram ach ogóln ego tem a tu tej s e s ji P o d s t a w o w e p r a w a

c h r z e ś c ij a n w a s p e k c i e e k u m e n i c z n y m w y g ło sił refera t na tem a t E k u ­ m e n i z m a r e a liz a c ja p o d s t a w o w y c h p r a w och rz c zo n y c h . P o p rzed sta­

w ien iu p ozycji ch rześcija n w d o k try n ie k a n o n isty czn ej w X V III i X IX w. zab rał głos rep rezen tan t p ra w o sła w ia prof. V la ssio s P h id a s. O m a­ w ia ją c w zn io słe p o jęcie o sob y lu d zk iej w a n trop ologii p ra w o sła w n ej p od k reślił, że godność osob y n a leży d ostrzegać na tle k o n k retn ej s y ­ tu a cji sp ołeczn ej. W p rzeciw n y m b ow iem w yp ad k u trosk a o dobro w ia ry m oże p row ad zić do n aru szen ia praw o so b y , co m iało m iejsce p odczas p rześla d o w a ń lu d zi o o d m ien n y ch p rzek on an iach . Z k o lii p rzed sta w iciel p ro testa n ty zm u prof. D ietrich P irson stw ierd ził, że ch o ­ ciaż w o ln o ść b yła p o stu la tem R eform acji, to jed n ak w sy ste m ie p ra w ­ n ym k o ścio łó w p ro testa n ck ich n ie jest zad an iem ty c h k o ścio łó w obro­ na p raw czło w iek a . Z ad an iem k o ścio łó w jest p rzep o w ia d a n ie, a je d y ­ n ym p o d sta w o w y m p ra w em jest p raw o do u d ziału w ży ciu sw ojego k ościoła; praw o do za ch o w a n ia w y zn a n ia w p lu ra lizm ie w y zn a n io w y m . W reszcie ks. prof. R em ig iu sz S o b a ń sk i zw ró cił u w a g ę, że p o d sta w ą u z ­ n an ia fu n d a m en ta ln y ch praw w sz y stk ic h ch rześcijan jest u zn a n ie p ra w ­ dy. P raw d a zaś jest taka, że c h r z e śc ija n ie -a k a to lic y p o zo sta ją w e w ła sn y c h w sp ó ln o ta ch ch rześcija ń sk ich . T rzeba w ię c uzn ać, że k a ż ­ dem u ch rześcija n in o w i p rzy słu g u je p ełn ia praw w e w ła sn y m w yzn an iu , a przede w szy stk im p raw o u d ziału w e w ła sn ej w sp ó ln o c ie ch rześci­ jań sk iej. C hociaż K o śció ł n ie jest w sp óln otą złożoną ze w sp ó ln o ty k a to lic k ie j i w sp ó ln o t a k a to lick ich , to jed n ak zad an ie b u d o w a n ia w sp ó l­ noty jest zad an iem w sz y stk ic h ochrzczonych. N a le ż y w ię c za sta n o w ić się nad m o żliw o ścią w y p ra co w a n ia dla w szy stk ich ch rześcija n ko­ deksu p o d sta w o w y ch praw . T en ostatn i p o stu la t ks. prof. S o b a ń sk ie g j nie u w szy stk ich zn a la zł pop arcie. D la w ie lu k a n o n istó w b yło rzeczą trudną dostrzec p raw a c h rześcija n -a k a to lik ó w . R aczej sk ło n n i są u j­ m o w a ć , ich p ozycję w k a teg o ria ch osoby lu d zk iej, ab strah u jąc od przy­ słu g u ją cej im god n ości ch rześcija ń sk iej. W ielu jed n ak k a n o n istó w , szczeg ó ln ie tych , k tórzy zajm u ją się teo lo g ią praw a, rozu m ie w a g ę tego zagad n ien ia i dostrzega p otrzeb ę jego rozw iązan ia.

S p ra w o zd a n ie z p iątej i szó stej se sji K ongresu p rzed sta w ił w sw oim re fe r a c ie ks. prof. dr hab. J ó zef K ru k ow sk i. O b yd w ie sesje b y ły p o­ św ię c o n e p r a w o m c z ł o w i e k a i p r a w o m c h r z e śc ija n in a w s p o ł e c z e ń ­

s t w i e . P r eleg en ci u jm o w a li’ to zagad n ien ie zarów no od stro n y te o ­

retyczn ej, jak i p rzed sta w ia li k on k retn e rozw iązan ia i tru d n o ści w y ­ stęp u ją ce w n iek tó ry ch k rajach (A m eryk a Ł aciń sk a, S zw a jca ria , RFN). S ie d e m n a śc ie k om u n ik a tó w p rzed łożon ych na p iśm ie u zu p ełn iło tę b o­ gatą p rob lem atyk ę. M im o różnic w o cen ie p o szczeg ó ln y ch u p ra w n ień n iem a l w sz y stk ie sp o łeczn o ści d ek laru ją dziś a k cep ta cję p o szan ow an ia p o d sta w o w y ch praw czło w ie k a . K ościół u siłu je w y p ra co w a ć k on cep cję

(6)

p o d sta w o w y ch praw ch rześcija n in a w oparciu o godność sy n ó w B ożych. P rzejm u je w ięk szo ść p raw czło w ie k a u zn a w a n y ch "w sp o łeczn o ścia ch św ieck ich , le c z n ie m oże czyn ić teg o m ech an iczn ie; za w sze trzeb a u- w zg lęd n ia ć k on tek st w iary. W rela cja ch K ościoła ze sp o łeczn o ścią p ań ­ stw o w ą dąży się dziś do oparcia w za jem n y ch sto su n k ó w o za sa d ę w o ln o ści relig ijn ej za sto so w a n ą do p o szczeg ó ln y ch osób i c a ły ch grup w y zn a n io w y ch . N ie z a le ż n ie od p rzy jęteg o m od elu sto su n k ó w K o ś­ ció ł — P ań stw o, p o stu lu je się za w sze w o ln o ść od przym usu r e lig ij­ nego i z a g w a ra n to w a n ie u d ziału w ży ciu p u b liczn ym bez w zg lęd u na w y zn a n ie. K ościół rew id u je dziś tr a d y cy jn e p o jęcie p a ń stw a k a to lic ­ kiego i dopuszcza p lu ra lizm w y z n a n io w y w p a ń stw ie. S am sieb ie nie o k reśla już jako „societas p e r fe c ta ”,- l e c z jako sp ołeczn ość su w eren n ą w p ra w d zie, le c z o zu p ełn ie in n y m ch arak terze niż sp ołeczn ość p o li­ tyczn a. Sobór W atyk ań sk i II w y r a z ił goto w o ść rezy g n a cji z p r z y w ile ­ jów p rzy zn a w a n y ch K o ścio ło w i K a to lick iem u , gd yb y sta n o w iły one w jak im ś p a ń stw ie d y sk ry m in a cję in n y ch w yzn ań . K o śció ł sto i n a s t a ­ n o w isk u „zd row ej” w sp ó łp ra cy ze sp o łeczn o ścią p a ń stw o w ą , zw ła szcza w za k resie postępu sp o łeczn eg o . Jak o in sty tu c ja n ie w łą cza się w ż y ­ cie p o lity czn e, a le zach ęca w ie r n y c h do a k ty w n eg o u d ziału w życiu p u b liczn y m i do w sp ó łp ra cy ze w sz y stk im i ludźm i dobrej w o li. Z d ru ­ giej stron y uw aża, że p a ń stw o m a resp ek to w a ć godność o sob y lu d z­ k iej i troszczyć się o obronę p raw czło w ie k a . W d zied zin ie w o ln o ści r e lig ijn e j i K ościół i p a ń stw o w in n y uzn ać w o ln o ść od p rzym u su w sp ra w a ch r e lig ijn y ch zarów no dla jed n o stek , jak i dla grup sp o łe c z ­ n ych , z k tórych p o d staw ow ą jest rodzina. W dysikusji, która m iała m ie jsc e podczas obydw u refe r o w a n y c h sesji w sk a zy w a n o na tru d n ości, ja k ie o b serw u je się przy p o d ejm o w a n iu w sp o m n ia n ej „zdrow ej w s p ó ł­ p ra cy ” . K s. prof. K ru k o w sk i w sw o im w y stą p ien iu zw ró cił m . in u w a ­ gę, że K ościół w P o lsc e p o w o jen n ej jest a k ty w n y m obrońcą p raw c z ło ­ w iek a , co pogłęb ia jego w ię ź z narodem .

P o w y g ło szen iu r e fera tó w i sło w a ch p od zięk ow an ia sk iero w a n y ch p rzez ks. prof. P a w lu k a pod a d resem p releg e n tó w u c z e stn ic y sy m ­ pozju m rozp oczęli d ysk u sję. Jej p rzeb ieg zostan ie zrefero w a n y w ten sposób, że o d p ow ied zi p r e le g e n tó w będą p od aw an e b ezp ośred n io po w y p o w ie d z ia c h p o szczeg ó ln y ch d y sk u ta n tó w .

K s. prof. dr hab. Jo a ch im Bar zw ró cił się z p y ta n iem , czy K on ­ gres op racow ał ja k ieś k o n k retn e w n io sk i ze sw o ich prac. K s. prof. Ż u row sk i w o d p ow ied zi stw ierd ził, że p o d su m o w a n ie obrad K on gresu zostało dokonane w re fe r a c ie k o ń co w y m prof. C orecco. N a ob ecn ym sym p ozju m czas n ie s te ty n ie p o zw o lił na om ów iertie tr e śc i teg o r e ­ feratu .

Ks. dr L u cjan N am iot z B ia łeg o sto k u p o sta w ił n a stę p u ją c e p y ta ­ nia: J a k i m od el stosu n k u p a ń stw a i K ościoła jest dziś n a jo d p o w ied ­ n iejszy? C zy konkordat jest u m o w ą m ięd zyn arod ow ą, skoro p a ń stw o u d ziela w nim p r z y w ile jó w K o ścio ło w i, a sam o o trzy m u je, jed y n ie

(7)

334 Sprawozdania [6] pom oc d u ch ow ą? Jak pogodzić tezę o u zn aw an iu za w sze p rzez K ościół w o ln o ści r elig ijn ej z p rześla d o w a n iem in n ow ierców ? C zy w W atyk a­ n ie m aże też istn ie ć w o ln o ść religii? S koro K ościół u w aża się za sp o ­ łeczn o ść su w eren n ą, czy słu sz n ie w y d a je się n ieu n ik n io n ą sytu acja, że K o śció ł stan ie się „p ań stw em w p a ń stw ie ”? W od p o w ied zi ks. prof. K ru k o w sk i, zazn aczył, że sto su n k ó w p a ń stw a 2 K o ścio łem n ie da się dziś oprzeć o jed en ty lk o m odel, lu b o jedną zasadę. P rzy p osza­ n ow an iu ogóln ej zasad y w o ln o śc i r e lig ijn e j u ło żen ie sto su n k ó w z d a­ n y m p a ń stw em za leżeć b ęd zie od rzeczy w isto ści, jaka w ty m p a ń ­ stw ie istn ieje. — K onkordat jest u m ow ą m ięd zyn arod ow ą, gd yż za taką jest u zn an y na foru m m ięd zyn arod ow ym , a le n ie w ą tp liw ie jest to u m ow a „sui g e n e r is”. — K o śció ł .za w sze w y p o w ia d a ł się za w o ln o ścią relig ijn ą w zn aczen iu w o ln o śc i od 'przym usu, a le w p ra k ty ce b y w a ły nad u życia. R ów n ież i dziś zasad a w o ln o śc i r e lig ijn ej m u si zn ajd ow ać sw e m iejsce w e w n ą tr z K ościoła, ale in aczej b ęd zie ona rea lizo w a n a w sp o łeczn o ści p a ń stw o w ej, a in aczej w K o ściele. — K ied y m ó w im y o su w eren n o ści K o ścio ła m am y na m y śli su w eren n o ść S to lic y A p o­ sto lsk ie j. N atom iast w p o szczeg ó ln y ch p ań stw ach sto su n k i K ościoła z p a ń stw em trzeba ro zw ią zy w a ć w oparciu o rzeczy w isto ść d an ego p ań ­ stw a i n atu rę K ościoła.

Ks. prof. dr hab. R em ig iu sz S ob ań sk i d zieląc się sw y m i p r z e m y ś le ­ n iam i na tem a t sto su n k ó w K ościoła z p a ń stw em p o d k reślił, że m odel d w óch sp o łeczn o ści n ie jest w te j sy tu a c ji zu p ełn ie a d ek w a tn y . K o ś­ ció ł jest sp o łeczn o ścią odrębną i p rzeciw sta w n ą sp o łeczn o ści ś w ie c ­ k iej, le c z istn ieje „w ” tej sp ołeczn ości. R zeczą k o n k retn eg o k ościoła p a rty k u la rn eg o b ęd zie o k reślić sw o je m ie jsc e w sp o łeczn o ści św ieck iej. P o n iew a ż n ie da się teg o rozw iązać je d y n ie w oparciu o w zo rce fu n k ­ c jo n o w a n ia p ań stw a d em ok ratyczn ego, trzeb a m ie jsc e K ościoła w spo­ łecz n o ści św ieck iej o k reśla ć w oparciu o m od el K o ścio ła -T a jem n icy , K ościoła n iosącego św ia tu zb a w ien ie. N ap otyk a się tu jed n ak na tr u d ­ n ości, które są w y n ik ie m m. in. braku o d p o w ied n ieg o in str u m e n ta ­ riu m w język u p raw n iczym .

K s. prof. dr hab. M arian M yrcha w sw e j w y p o w ied zi p o d k reślił, że ch ociaż p raw a ch rześcija n in a n ie p o k ry w a ją się z p ra w a m i czło w iek a , to jed n a k n ie m oże być m ięd zy n im i sp rzeczn ości. Z w rócił u w agę, że w h isto rii p ra w o sła w ia , b y ły p rzyp ad k i n ieto lera n cji i trudno jest je pogodzić z refero w a n ą na K o n g resie w e F ryburgu a n tro p o lo g ią pra­ w o sła w n ą . Ks. prof. S o b a ń sk i zgod ził się z tym za strzeżen iem i w y ­ ja śn ił, że p o d ziela ł je rów n ież prof. P h id a s. S p rzeczn ość tę w y ja śn ia ł zbyt m ałym p o w ią za n iem teo rii z k on k retn ą sy tu a cją sp ołeczn ą.

Ks. doc. dr hab. J a n D u d ziak zap rop on ow ał ro zw a żen ie m o żliw o ści recep cji k atalogu praw człowieika w y p ra co w a n y ch na g ru n cie sp o­ łecz n o ści św ieck ich , np. w D e k l a r a c j i P r a w C z ło w i e k a . K s . prof. S c h w e n d e n w e in od p ow ied ział, że m ech an iczn a k an on izacja ty c h praw przez K ościół n ie jest m ożliw a ze w zg lęd u na to, iż p raw a chrześ^

(8)

cija n in a bazują n ie ty lk o na p raw ach osoby lu d zk iej, le c z w y n ik a ją z w iary. P rop on ow an a recep cja b y ła b y m ożliw a jed y n ie z z a strzeże­ n iem , że zostaną u w z g lę d n io n e o g ó ln e za sa d y k o ścieln eg o p raw a fu n ­ d a m en taln ego.

K s. dr E rnest K lein ert z G dańska zw ró cił uw agą, że p o d sta w o w e o b o w ią zk i ch rześcija n in zaciąga w m o m en cie chrztu. C zy w ię c p ra k ­ ty k a chrztu n iem o w lą t n ie p ow od u je, że o b o w ią zk i te zostają n a k ła ­ dane n ieja k o pod p rzym u sem ? C zy n ie będą one m ia ły p óźn iej p r e ­ ten sji, że u czyn ion o je b ez • ich p rzy zw o len ia p od m iotam i p raw i obo­ w ią z k ó w ch rześcijan ina? Ks. prof. S o b a ń sk i o d p o w ied zia ł, że prob lem te n n a le ż y rozp atryw ać jako jed en z a sp ek tó w ogóln ego problem u chrztu n iem o w lą t. N ie w ą tp liw ie is tn ie ją ok oliczn ości p rzem a w ia ją ce „pro” i „contra” tej p ra k ty ce. T ra d y cy jn e sta n o w isk o K ościoła jest jed n a k ta k ie, że m im o w sz y stk ie „ m in u sy ”, d ecy d u ją ce zn a czen ie ma fo rm a cja ch rześcija ń sk a oparta o ła s k ę Bożą i n ie n a leży jej o d m a­ w iać n iem o w lęto m .

P o zak oń czen iu d y sk u sji zabrał g ło s ks. prof. dr hab. E dw ard S z ta f- ro w sk i in form u jąc, że X II tom P oso b o ro w eg o P r a w o d a w stw a K ościoła u k aże się z op óźn ien iem , z a p ew n e w r. 1981. N a stęp n ie o m ó w ił p rze­ b ieg prac nad k o d y fik ą cją n o w eg o praw a. P ro jek t k od ek su dla K o ś­ cio ła Z achodniego z o sta ł już w ca ło ści op racow an y i n ie p rzew id u je się, ab y p o n o w n ie b y ł r o z e sła n y dla d ok on an ia pop raw ek . N ie jest w ię c w y k lu czo n e, że w p rzy szły m roku m oże n astąp ić p rom u lgacja. T rw ają rów n ież prace nad k o d y fik a cją p raw a w sch od n iego. Ich p rze­ b ieg m ożna śled zić w p erio d y k u „ N u n tia ” (od p ow ied n ik zach od n ich „C om m u n ication es”). N a stęp n ie m ów ca p oin fo rm o w a ł o d ok u m en tach , k tó re z o sta ły o statn io w y d a n e przez S to lic ę A p o sto lsk ą . S ą one z a ­ m ieszczo n e w A c t a A p o s to l ic a e S e d is z roku u b ieg łeg o i ob ecn ego. D o tyczą m. in. szafarza b ierzm o w a n ia , diakona a sy stu ją ceg o przy z a ­ w iera n iu m a łżeń stw a , k o m p eten cji k o n feren cji ep isk op atu , u m o w y o łą czen iu p a ra fii z zak on em , T a jem n icy i K u ltu E u ch a ry stii, w sp ó łp ra ­ cy k o ścio łó w p a rty k u la rn y ch p oprzez rozm ieszcza n ie d u ch o w ień stw a oraz prob lem u eu tan azji. O p u b lik ow an o tak że oręd zie o sta tn ieg o s y ­ nodu b isk u p ó w na tem at rod zin y, ale brak jeszcze szc z e g ó ło w e j do­ k u m en ta cji.

S y m p o zju m zostało zak oń czon e k rótk im p rzem ó w ien iem D ziek an a W ydziału P ra w a K an on iczn ego A T K ks. prof. dra hab. T ad eu sza P a w - lu k a. W sw y m w y stą p ien iu p o d k reślił, że p raw a ch rześcija n in a m ają sw ój a sp ek t in d y w id u a ln y , p o n iew a ż u m o żliw ia ją one p e łn y rozw ój o so b o w o ści zgodnie z p o w o ła n iem czło w ie k a . D la teg o K o śció ł sta je za w sze w obronie praw czło w ie k a i ch rześcija n in a . Z aw sze jed n a k daje do zrozu m ien ia, że u p a rw n ien io m o d p ow iad ają ob ow iązk i. N ie m ożna b o w iem w yob razić sobie życia sp o łeczn eg o , w k tó ry m is tn ia ły b y ty lk o u p ra w n ien ia . D la teg o p rzy słu g u ją ce c z ło w ie k o w i czy ch r z e śc ija n in o ­ w i p raw a p o d sta w o w e p o w in n y p rzyczyn iać się n ie ty lk o do rozw oju

(9)

336 Sprawozdania [8] i u św ięcen ia k o n k retn ej osob y lu d zk iej, a le ta k że do rozw oju sp o łe­ czeń stw a , z k tórym te n czło w ie k jest śc iśle zw iązan y. „N ależało by te ż w y ra zić radość — p o w ie d z ia ł ks. prof. P a w lu k — że d zięk i obu­ dzeniu się ducha narodu p o lsk ieg o w ostatn ich m iesią ca c h i głęb szej r e fle k sji nad tym , czym jest p raw da, sp ra w ied liw o ść, god n ość ludzka, m iłość, w oln ość, w zm o cn iła się pozycja ch rześcija n in a w sp o łeczn o ści p o lsk iej. C h rześcijan in ten jed n ak nie m oże p op rzestać na u m ocn ien iu sw o jej p ozycji in d y w id u a ln e j, le c z m u si w ie lk o d u sz n ie starać siię p rzy ­ czyn ić do w y tw o rzen ia ta k ich sto su n k ó w sp o łeczn y ch — zarów n o m ię ­ d zylu d zk ich , jak i m ięd zy ch rześcija ń sk ich ■— aby p raw a i ob ow iązk i b y ły coraz sta ra n n iej i coraz sk u teczn iej rea lizo w a n e, aby p rzy n o siły w szy stk im lu d ziom ro zliczn e k o r z y śc i”.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Je st to dzieło pióra wprawnego, swobodnie operującego postaciam i Starego Testam entu, równie swobodnie łaciną, niemniej jednak odczytać tam można i znajomość

Za punkt wyjścia przy omawianiu poszczególnych etapów rozwoju biblio­ grafii bierze autor stosunki społeczno-polityczne, kulturalne i gospodarcze. miała za zadanie z

O grom nie doniosłe staje się zatem zaangażowanie teologiczne, kulturowe i duchow e tych, którzy poczynając od was, drodzy członko­ w ie Papieskiej Akademii

Door het nieuwe productieconcept kunnen de spitsen gehaald worden, waardoor het onderhoud wordt uitgevoerd binnen het vastgestelde tijdsvenster.. Door balancering

In case of streamflow observations, errors can be related to an inappropriate water level (WL) measurement or to the wrong assessment of the rating curve used to transform the

In this Letter, we suggest a new approach to probing intermittency corrections based on the Auto-Regressive Moving-Average (ARMA) modeling of turbulent time series.. We introduce a

wave force time series, the program DREDMO used to solve the Cuinmins.. equations and the program PLOSIM used to process the

From this it can be concluded that species independent grading models based on MOE and density are possible, when structural timber is divided in two groups: