• Nie Znaleziono Wyników

"Nauczanie historii Kościoła w katechetyce polskiej lat 1919-1957", Jerzy Bagrowicz, "Arch. Bibl. T. Muz.", t. 37, 1978, s. 333-360 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Nauczanie historii Kościoła w katechetyce polskiej lat 1919-1957", Jerzy Bagrowicz, "Arch. Bibl. T. Muz.", t. 37, 1978, s. 333-360 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Hieronim Eug. Wyczawski

"Nauczanie historii Kościoła w

katechetyce polskiej lat 1919-1957",

Jerzy Bagrowicz, "Arch. Bibl. T.

Muz.", t. 37, 1978, s. 333-360 :

[recenzja]

Studia Theologica Varsaviensia 18/2, 325-327

(2)

[5] B E C E N Z J E 325

tury, jej selekcja, krytyka i najw ażniejsza czynność — konstrukcja syntezy o objętości ok. 20 arkuszy druk. Biorąc poid uwagę duże zaangażowanie w historii teologii ks. bpa Edwarda Ozorowskiego, mo­ żna się spodziewać, że on w łaśn ie podejm ie się opracowania podręcz­ nika w tym przedm iocie dla studentów teologii w Polsce.

Hieronim Eug. W y c za w sk i

Ks. Jerzy В a g r o w i с z: Nauczanie historii Kościoła w ka­

techetyce polskiej lat 1919— 1957. Arch. Bibl. Muz. T. 37: 1978

s. 333—360.

W ym ienione w yżej studium stanow i rozdział obszerniejszej, pozo­ stającej dotąd w m aszynopisie, rozprawy pt. Historia Kościoła w ka ­

techezie na przy k ła d zie k a te c h e ty k i polskiej lat 1919—1957. Dobrze

się stało, że ks. Bagrowicz zajął się w sposób naukowy dziejam i n au ­ czania religii, w tym i historii kościelnej, w p olskich szkołach śred­ nich. Sądząc po ogłoszonym fragm encie pracy, Autor przygotował rozprawę gruntowną, opartą na m ateriale źródłowym, dającą p ow aż­ ną syntezę skom plikow anej problem atyki katechetycznej z lat 1919·— 1957, a konsekw entnie w ypełniającej dotkliw ą lukę w historii szkol­ nego nauczania kościelnego. W ogłoszonym drukiem fragm encie roz­ praw y poruszył Autor w sposób bardzo jasny trzy zagadnienia: Pro­ gram y nauczania religii w szkole średniej w latach 19Î19'—1957, na­ stępnie sprawę m iejsca historii Kościoła w tych programach, w resz­ cie cel nauczania historii Kościoła. Godząc się w zupełności tz w y n i­ kami jego badań, nasuwa m i się krytyczna uwaga odnośnie do pierw ­ szego zagadnienia.

N ależę do pokolenia, które ukończyło gim nazjum w okresie m ię­ dzywojennym . W r. szk. 1928/29 zacząłem uczęszczać do staroklasycz- nego gim nazjum w Jarosławiu, z tym że tr,zy ostatnie klasy (VI—VIII) ukończyłem w neoklasycznym gim nazjum w Sokalu i tam uzyskałem św iadectw o dojrzałości. R eligii uczono m n ie od klasy I—VIII w edług programu sprzed reform y Jędrzejewiczów, bo chociaż tę ostatnią wpro­ wadzono do szkół za m oich czasów gim nazjalnych, to jednak zaczęto ją realizow ać od klas pierwszych, a klasy w yższe aż do m atury koń­ czyły naukę w edług programu starego. Pragnę przeto zauw ażyć, że program religii w moich gim nazjach był nieco inny od tego, który przedstawił ks. Bagrowicz. W edług w ym ienionego A u to ra 1 pow inie­ nem b ył się uczyć w ikl. I o dziele stworzenia, w kl. II o dziele odku­ pienia, w k l. III o dziele uśw ięcenia, w kl. IV m iał katecheta przero­ bić w syntetycznym ujęciu m ateriał z trzech klas poprzednich, w kl. V i VI powinna, być historia kościoła, w kl. VII dogmatyka, w kl. VIII etyka. W prawdzie zaznaczył Autor, że program ten, zatw ierdzony przez konferencję polskich biskupów w 1924 r. n ie m iał charakteru stałego, ale nie powiedział, czy, gdzie i w jakim zakresie nastąpiły w nim odchylenia czy korektury. W jarosław skim gim nazjum sta- roklasycznym (były tam jeszcze 3 inne gimnazja; m atem atyczno-przy­

1 Nauczanie historii Kościoła... Arch. Bibl. Muz. T. 37: 19W8 s. 337—j33i8.

(3)

326 H IE R O N IM W Y C Z A W S K I

rodnicze i 2 pryw atne żeńskie neoklasyczne) uczyliśm y się w kl. I—III historii biblijnej St. i N. Testam entu oraz katechizm u. K atecheta (ks. M ieczysław Lisiński) realizow ał to w ten sposób, że m iesiące w rzesień i czerw iec w każdej z w ym ienionych klas pośw ięcał na ka­ techizm , a historię biblijną przerabiał w m iesiącach od października do końca maja. W kl. IV była liturgika. Przy okazji zaznaczę, że u czniow ie tej k lasy m usieli um ieć m inistranturę i po dwóch słu ­ żyć kolejno katechecie do niedzielnej Mszy szkolnej. W kl. V i VI tak w Jarosławiu, jak i w Sokalu w ykładał katecheta ;(w Sokalu ks. dr Józef Krysowski) historię Kościoła, w kl. V do reform acji, w kl. VI od reform acji. W kl. VII była w obu gim nazjach dogmatyka! a w kl. VIII etyka.

Był to chyba program oficjalny, a nie wprowadzony w sposób niejako partyzancki przez obu wspom nianych katechetów , skoro ka­ techeci w pisyw ali go do dziennika lekcyjnego, kontrolow anego nie tylko przez dyrektora zakładu, ale ta'kże przez w izytatorów z Kura­ torium, a niekiedy i z M inisterstwa WR i OP. Dziennik lekcyjny, pozostaw iany przez nauczycieli w klasie od pierwszej lekcji do ostat­ niej, uczniow ie na przerwach m iędzy lekcjam i ch ętn ie przeglądali. W 2-giej części dziennika lekcyjnego n auczyciele w pisyw ali szczegó­ łowo na początku każdego roku szk. przewidziany m ateriał (według n agłów ków rozdziałów w podręczniku), notując pod koniec każdego kwartału w osobnej rubryce: „M ateriał w yczerpano” lub zaznaczając, że jakieś zagadnienie pozo-stało do przerobienia w kw artale następnym. W pisy te w ielokrotnie i ja czytałem z ciekaw ości i m uszę stwierdzić, że zarówno w odniesieniu do św ieckich przedm iotów, jak i do religii zgadzały się z tym , co faktycznie wykładano.

Czym tłum aczyłbym pew ne rozbieżności m iędzy program em naucza­ nia religii, podanym na podstaw ie m ateriałów dokum entalnych przez ks. Bagrowicza, a przedstawionym przeze m nie na podstaw ie autopsji w dwóch konkretnych gim nazjach. Ks. Bagrowicz oparł się w yłącznie na dokumentach, zresztą bardzo sum iennie zebranych, i na literatu ­ rze, jaka w okół nich narastała (projekty programów, krytyki progra­ mów). Pom inął natom iast d w ie rzeczy. N ie przejrzał dzienników lek ­ cyjnych choćby z ograniczonej liczby szkół, ale z różnych regionów Polski, i nie przeprowadził ankiety wśród osób, które w interesu­ jącym go okresie uczęszczały do gim nazjów. Nie um iem powiedzieć, czy szkoły przechowują dzienniki lekcyjne, aby można je w ykorzy­ stać, ale żyją jeszcze ludzie, którzy m ogliby powiedzieć, jak w ich gim nazjach w ygląd ał program nauczania religii choćby w tym za­ kresie, w jakim ja to u czy n iłe m 2. K atechetów sprzed ostatniej w ojny żyje chyba już niew ielu. Tak w ięc opis ks. Bagrowicza daje raczej obraz, jak program y nauczania religii powinny w yglądać w św ietle przepisów, a nie, jak one w rzeczyw istości się przedstawiał^.

Poniew aż Autora w om awianym studium interesuje szczególnie nau­ czanie historii Kościoła, informuję, że w Jarosławiu uczyłem się jej

2 P ytałem niektórych księży w m oim w ieku, jak w ygląd ał program nauczania religii w gim nazjach, do których uczęszczali. Okazało się, że ich katecheci rów nież n ie trzym ali się programu zatwierdzonego, ale też istn iały tam odchylenia od m odelu, stosow anego w gimnazjach, w których ja się uczyłem .

(4)

[7]

R E C E N Z J E 327 z podręcznika ks. W alentego G a d o w s k i e g o (t 1956)3, zatw ier­ dzonego do użytku gim nazjów przez M inisterstwo WR i O P 4, a w So­ kalu z podręcznika ks. Teofila D ł u g o s z a (t Ш ) 5, też zatw ierdzo­ nego przez w spom niane M in isterstw oe. P ierw szy podręcznik napisał katecheta tarnow ski, ogłaszający mnóstwo artykułów z dziedziny ka­ techetyki, drugi k atecheta lw ow ski, pracujący przy tym naukowo, póź­ niejszy docent UJK, zastępca profesora UJ i w reszcie profesor nadzw. ATK. Nie próbuję oceniać napisanych przez nich podręczników, zre­ sztą nie posiadam ich pod ręką. P ow iem jednak, co o nich m yślałem wówczas, gdy się z nich uczyłem. Bardziej odpow iadał mi podręcz­ nik G adowskiego, m oże dlatego, że w ątek historyczny nie b ył w nim przeryw any dłuższym i życiorysam i Ś w iętych jak w podręczniku D łu­ gosza.

Kończąc m oje uwagi, m ające charakter raczej w spom nień osobi­ stych, pragnąłbym zachęcić Szanownego Autora do kontynuowania podjętych studiów . C iągle bow iem czeka na opracowanie historia nau­ czania relig ii w X IX w ., różnie się kształtującego w poszczególnych zaborach, a także ten sam problem w czasach staropolskich. O ile znaleźli się badacze, którzy podjęli studia nad historią nauczania teo­ logii na W ydziałach i w innych zakładach teologiczn ych 7, o tyle nie ma dotąd chętnego pracownika naukowego, który by przebadał nau­ czanie religii w szkołach niższych.

Hieronim Eug. W y cza w sk i

1 D a j c z a k J.: Ks. W ale n ty G adow ski jako pedagog. Homo Dei. R. 20: 1951 nr 5/6 s. 617—820; P o r ę b a P.: N au kow e p o d s ta w y p e d a ­

gogiki ks. W. Gadowskiego. Stud. Warm. T. 1: 1964 s. 409—467; T e n ­

ż e: Ks. W ale n ty G adow ski w y c h o w a w c a dzieci i młodzieży . Tamże. T. 3: 1966 s. 365— 422; T e n ż e : Działalność ks. Walentego G a dow skie­

go na polu w ychowania . Tamże. T. 4: 1967 s. 477—525.

4 Z arys historii Kościoła dla szkół średnich i se minariów n auczy­

cielskich. Wyd. 5. W arszawa 1922.

6 R e c h o w i c z M.: Ks. Profesor Dr Teofil Długosz. Anal. Grac. T. 3: 197=1 s. 21—32; W y c z a w s k i H. E.: Ks. Teofil Długosz (1887— 1971). Stud. Theol. Vars. R. 10: Ш72 nr 2 s. 261-^268; Wo j t y s к a H. D.:

Teofil Długosz (d887>—1971). Spraw. Tow. Nauk. KUL. Nr 20: 1973

s. 253—255.

• Historia Kościoła Katolickiego. Т. 1:—2. Wyd. 2. Lw ów li92'5. 7 Badania nad historią teologii w Polsce są bardzo zaaw ansow a­ ne. N ie licząc znacznej ilości rozpraw, doczekaliśm y się obszernej syn­ tezy D zieje teologii katolickiej w Polsce pod red. bpa M. R e c h o w i - c z a (t. 1—3 w 5-ciu w olum inach, Lublin 1974—>1977). Oddano też do druku 4-tom ow y S lovm ik polskich teolo gów katolickich, przygotowany pod red. ks. H. E. W у с z a w s к i e g o.

Cytaty

Powiązane dokumenty

We can nevertheless recognize, at Gezira Dabarosa (Adams 2004: 99-101) and at Meinarti (Adams 2000: 43-44), the dwellings of two persons who were perhaps comparable to the local

witamina C kurkuma olej z czarnuszki imbir czosnek herbata czarny pieprz cytryna miód syrop z cebuli trawa cytrynowa liście melonowca (paw paw) liście guavy liście mango

· przekazywania majątku organizacji na rzecz osób wchodzących w skład Rady Fundacji , Zarządu Fundacji , pracowników oraz ich osób bliskich na zasadach innych

ZASADA OGÓLNA załatwienie sprawy wymagającej przeprowadzenia postępowania dowodowego powinno nastąpić bez zbędnej zwłoki, jednak nie później niż w ciągu miesiąca, a

Natomiast to, czego musiałaś się nauczyć w drodze zdobywania wiedzy i treningu - to umiejętności (kompetencje) twarde, czyli specyficzne, bardzo określone,

Od decyzji w sprawach wniosków i skarg skierowanych do organów Spółdzielni członek może odwołać się w postępowaniu wewnątrzspółdzielczym. Wnioski i skargi członków

A Dermonutrient Containing Special Collagen Peptides Improves Skin Structure and Function: A Randomized, Placebo-Controlled, Triple-Blind Trial Using Confocal Laser Scanning

„Różaniec bowiem z natury swej wymaga odmawiania w rytmie spokojnej modlitwy i powolnej refleksji, by przez to modlący się łatwiej oddał kontemplacji tajemnic