• Nie Znaleziono Wyników

Skutki procesowe nieobecności obrońcy oskarżonego na części rozprawy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Skutki procesowe nieobecności obrońcy oskarżonego na części rozprawy"

Copied!
7
0
0

Pełen tekst

(1)

Zbigniew Kubec

Skutki procesowe nieobecności

obrońcy oskarżonego na części

rozprawy

Palestra 11/12(120), 59-64

(2)

ZBIGNIEW KUBEC

Skutki procesowe nieobecności obrońcy

oskarżonego na c z ę ś c i rozprawy

1. Na łam ach „Palestry” (nr 6 z 1967 r.) ukazał się artykuł A lfreda K aftala pt. „Skutki prawne nieobecności obrońcy na rozprawie sądowej w św ietle orzecznictwa Sądu N ajw yższego”.

W opracowaniu tym , opublikowanym jako artykuł dyskusyjny, K aftal, zajm ując się zagadnieniem w yjaśnienia pojęcia „oskarżony nie m iał obrońcy” (art. 378 § 1 lit. d) k.p.k.), powołuje się na mój a r ty k u ł1 pośw ięcony problem owi skutków pro­ cesow ych nieobecności na rozprawie oskarżonego lub jego obrońcy i w związku z tym stwierdza: „Najbardziej form alistyczne stanow isko reprezentuje Z. Kubec, który uważa, że do zachowania warunku z art. 79 k.p.k. w ystarczy samo w yzna­ czenie obrońcy, tzn. żeby oskarżony m iał obrońcę bądź z urzędu, bądź z wyboru. N atom iast n ie może być uznana za uchybienie podpadające pod dyspozycję art. 378

§ 1 lit. d) k.p.k. nieobecność obrońcy na rozpraw ie” (s. 34).

Z przykrością muszę stwierdzić, że to — po prostu nieprawda. N igdy bowiem takiego poglądu n ie w ypow iadałem , a artykuł m ój, na który się K aftal powołuje, zakończyłem następującą konkluzją:

„I w ykładnia językow a, i celow ościow a — analogicznie jak w przypadku n ie­ obecności oskarżonego — prowadzi do w niosku, że bezw zględna przyczyna rew izyj­ na, określona w art. 378 § 1 lit. d), zachodzi w ów czas, gdy oskarżony w wypadkach w skazanych w art. 79 bądź to w ogóle nie m iał ustanowionego obrońcy, bądź to ustanow iony obrońca nie był w ogóle obecny na rozprawie.

N atom iast nieobecność obrońcy na c z ę ś c i rozprawy lub tylko w czasie ogło­ szenia w yroku — gdy wchodzi już w rachubę kw estia oceny tej części — nie sta­ n ow i bezw zględnej przyczyny rew izyjnej, lecz jedynie względną przyczynę rew izyj­ ną, która w zasadzie tylko w ów czas może skutkować uchylenie wyroku, jeżeli uchybienie to — zarzucone w rew izji — mogło m ieć w pływ na treść wyroku" (s. 945).

W ydaje mi się, że pogląd mój w tej k w estii w yraziłem w sposób chyba dosta­ tecznie jasny.

2. K aftal pisze dalej: „Z. Kubec stara się zilustrować postaw ioną tezę akade­ m ickim i w pewnym sensie przykładami, a m ianow icie powołuje przykład opuszcze­ nia sali rozpraw na pew ien czas przez obrońcę oskarżonego w celu w ypalenia pa­ pierosa. U waża też za niedopuszczalną rozszerzającą jakoby w ykładnię art. 378 § 1 lit. d) k.p.k., że podpadają tu takie sytucje, gry obrońcy obecnemu na roz­ praw ie utrudniono obronę w sposób istotny lub w ręcz uniem ożliwiono jej prowa­ dzenie” (s. 34).

Istotnie, w e w spom nianym artykule w yraziłem tego rodzaju pogląd i nadał jestem tego zdania, że przepis art. 378 § 1 lit. d) k.p.k. n ie odnosi się do takich sy ­

I Z . K u b e c : N ie o b e c n o ś ć n a r o z p r a w c e o s k a r ż o n e g o l u b j e g o o b r o ń c y j a k o b e z ­ w z g l ę d n a p r z y c z y n a r e w i z y j n a , N P n r 7—8/61, s. 937—945.

(3)

60 Z b i g n i e t o K u b e c Nr 12 (120)

tuacji, o których w spom inają S. K alinow ski i M. S iew ierski*, a m ianow icie gdy obrońca oskażonego był w praw dzie obecny na rozprawie, ale z przyczyn zależnych od sądu n ie m ógł spełnić sw ych obowiązków, np. z powodu udzielenia mu zb yt krótkiego term inu na zapoznanie się ze sprawą, prowadzenia przewodu sądowego w sposób uniem ożliw iający merytoryczną obronę, nieudzielenia. mu głosu itp. W y­ rok dotknięty taką wadą na pew no będzie uchylony, jednakże nie na podstaw ie art. 378 k.p.k., bo w spom niane w ady n ie stanow ią bezw zględnych, lecz jed yn ie w zględne przyczyny rew izyjne.

Zauw ażyć wypada, że stanowisko, jakie w tej k w estii zajm uje, n ie jest odosob­ nione. Tak w ięc M. Cieślak 8 tw ierdzi, że art. 378 jest -przepisem w yjątk ow ym za­ równo ze w zględu na w yjątk ow y charakter bezw zględnych przyczyn rew izyjnych, Jak i ze w zględu na w yjątkow ość posiedzenia niejaw nego jako trybu załatw ienia rew izji. I dlatego uważa, że skutków przew idzianych w tym przepisie n ie można rozciągać na w ypadki w nim n ie w ym ienione. W konsekw encji Cieślak pisze: „S. K alinow ski i M. S iew iersk i rozciągają tę przyczynę rew izyjną rów nież na sytu ­ ację, kiedy obrońcy obecnemu na rozprawie utrudniono w sposób istotny lub unie­ m ożliwiono obronę, co jednak w ydaje się sprzeczne z zasadą niedopuszczalności roz­ szerzającej w ykładni przyczyn rew izyjnych z art. 378 k.p.k.”.

Jeżeli K aftal pogląd taki kategorycznie zalicza do niesłusznych, które „spraw ę nieobecności obrońcy wiążą z jego fizyczną nieobecnością, a nadto pom ijają sp raw ę rzeczyw istej, a n ie czysto form alnej obrony i nie doceniają tej spraw y” (s. 30), to cieszę się, że przynajm niej znalazłem się w poważnym tow arzystw ie.

3. A teraz przejdę do k w estii, co do której, n iestety, różnię się z C ieślakiem ,

a m ianow icie do skutków procesow ych nieobecności obrońcy oskarżonego na c z ę ś c i rozprawy w w ypadkach w skazanych w art. 79 k.p.k. Jak już w spom ­ niałem na w stęp ie, nie uważam nieobecności obrońcy oskarżonego na części rozpra­ w y za bezw zględną przyczynę rew izyjną. Stanow isko m oje postaram się uzasadnić przytoczonym i niżej argum entami:

a) W yjątkow y charakter przepisu art. 378 — o czym była już m owa — n ie poz­ w ala na rozciąganie go na wypadki nim n ie objęte, a niebecność obrońcy oskażo­ nego na c z ę ś c i rozprawy nie jest, moim zdaniem , objęta tym przepisem. W każ­ dym razie w ykładnia językowa n ie pozwala na uznanie, że „oskarżony n ie m iał

oDrońcy” (lit. d) w sytuacji, gdy w rzeczyw istości m iał obrońcę, który brał udział w rozprawie, a tylko był nieobecny na jej części.

b) Przy w ykładni art. 378 § 1 lit. d) kjp.k. należy pam iętać, że w yliczon e w art. 878 naruszenia prawa procesow ego stanow ią uchybienia tylko najcięższe, godzące w podstaw ow e zasady procesowe, uchybienia procesowe tak zasadnicze, że dyskw a­ lifik u ją one w yrok. I z tego w łaśn ie powodu przepis art. 378 nie w ym aga — tak Jak przy innych uchybieniach procesow ych — w ykazania, że m ogły on e m ieć w p ływ na treść wyroku, bo to w ynika z istoty tych uchybień.

D latego też sform ułowanie „oskarżony nie m iał obrońcy” należy rozum ieć ni# tylko, o czym była już m owa, zgodnie z dosłow nym brzmieniem, ale rów nież zgod­ n ie z celem , jakiem u przepis art. 378 służy. Przez sform ułowanie to należy w ięc rozum ieć, że oskarżony bądź to w ogóle nie m iał ustanowionego obrońcy, bądź to

t S . K a l i n o w s k i i M. S i e w i e r s k i : K o d e k s p o s t ę p o w a n i a k a r n e g o — K o m e n ­ t a r z , 1960, s. 440.

« M . C i e ś l a k : B e z w z g lę d n e p r z y c z y n y r e w i z y j n e w e d l e o b o w i ą z u j ą c e g o k . p .k . , N P

(4)

N r 20 (120) N ie o b e c n o ś ć o b r o ń c y o s k a r ż o n e g o n a c z ę ś c i r o z p r a w y 61

m iał w praw dzie ustanow ionego obrońcę, lecz obrońca ten n ie był obecny na roz­ praw ie.

Nieobecność zaś obrońcy oskarżonego tylko na c z ę ś c i rozprawy (a m oże to b yć przecież część bardzo znikoma) do kategorii uchybień w ym ienionych w om a­ w ian ym przepisie n ie należy, bo po prostu do nich „nie pasuje”.

c) Waga i w ąski zakres poszczególnych uchybień w ym ienionych w art. 378 nie pozw ala n a przyjęcie, żeby jedno z nich, w ym ienione pod literą d (oskarżony n ie m iał obrońcy), mogło obejm ować tak szeroki i o tak różnym ciężarze gatunkow ym zakres w ręcz nieporów nywalnych w ypadków , m ianow icie począw szy od nieobecnoś­ ci obrońcy na całej rozprawie aż do chw ilow ej jego nieobecności na krótkim jej fragm encie. Przecież przepisy art. 378 obejm ują tylko tak poważne uchybienia, których w p ły w na treść wyroku w ynika już z samej ich istoty, a nie rów nież i ta­ k ie znacznie m niejsze uchybienia, których w p ływ na wyrok, jak to w ynika z ich istoty, jest niekiedy w ątp liw y lub w ręcz w yłączony.

N ie można w ięc także z tego powodu rozszerzać zakresu uchybień w ym ienionych pod lit. d) i podciągać pod n ie chw ilow ej nieobecności obrońcy oskarżonego na części rozprawy.

d) Bezw zględne przyczyny rew izyjn e w ym ienione w art. 378 są — ze względu na daleko idące skutki procesowe — w yraźnie określone i zależne n ie od kryte­ riów ściśle ocennych, lecz od konkretnych faktów , a m ianow icie od tego, czy była sk arga lub w niosek pokrzywdzonego, czy zachodzą przyczyny powodujące umorzenie postępowania w m yśl art. 3 k.p.k. (np. brak znamion przestępstw a w czynie, śmierć oskarżonego), czy obsada sądu była należyta, czy oskarżony był obecny na rozpra­ w ie, czy m iał obrońcę, czy w yrok zaw ierał ustalenie popełnionego czynu.

Tam zaś gdzie m oże wchodzić w rachubę kryterium w yłącznie ocenne, nie ma m iejsca na bezw zględne przyczyny rew izyjne, lecz jed ynie na w zględne, np. jeśli chodzi o ocenę, czy term in był w ystarczający do zapoznania się ze sprawą.

Na pytanie, czy zachodzi bezwzględna przyczyna rew izyjna, a w szczególności, czy oskarżony m iał obrońcę, n ależy odpowiedzieć „tak” lub „nie”. I tylko odpo­ w iedź „nie” uzasadnia przyjęcie, że zachodzi bezwzględna przyczyna rewizyjna w ym ieniona pod literą d). Każda inna odpowiedź w yłącza m ożliwość zastosowania tego przepisu. Na pytanie, czy oskarżony m iał obrońcę w sytuacji, gdy obrońca był obecny n ie na całej, lecz tylk o n,a c z ę ś c i rozprawy, odpowiedź negatyw na n ie m oże wchodzić w rachubę, jako nie odpowiadająca rzeczyw istości, bo przecież oskarżony m iał obrońcę, który m ógł go naw et dobrze i skutecznie bronić mimo nieobecności na części rozprawy. W łaściwa odpowiedź w tej sytuacji byłaby „tak”, ale z tym zastrzeżeniem, że oskarżony n ie korzystał z prawidłow ej obrony. W takich warun­ kach n ie zachodzi bezw zględna przyczyna rew izyjna, lecz jed ynie w zględna, w cho­ dzi tu bowiem w rachubę kw estia o c e n y tej części rozprawy, na której obrońca oskarżonego nie był obecny, pod k ąiem m ożliwości w pływ u tego uchybienia na treść w yroku.

U stawa m ówi „oskarżony n ie m iał obrońcy”, a nie np., że „oskarżony n ie korzy­ stał z praw idłowej obrony”, bo p ojęcie prawidłowej obrony byłgby już kryterium ocennym , a przy bezw zględnych przyczynach rew izyjnych tak ie kryterium powinno być w yłączone. W prawdzie om awiany artykuł w innym m iejscu (lit. b) używa sfor­ m ułow ania „sąd był nienależycie obsadzony”, ale pojęcie nienależytej obsady — w p rzeciw ieństw ie do pojęcia nienależytej czy niepraw idłow ej obrony — n ie jest kryterium ściśle ocennym , bo chodzi tu o nienależytą, obsadę, a n ie o n ien ależyte działania sądu, np. z powodu zbyt krótkiego terminu do zapoznania s ię ze stprawą

(5)

62 Z b i g n i e w K u b e c Nr 12 (120)

e) Za sugerowaną przez m nie interpretacją art. 378'§ 1 lit. d) przem awia rów ­ n ież i to, że bezw zględną przyczynę rew izyjn ą przewidzianą pod literą c stanow i nieobecność oskarżonego na c a ł e j rozpraw ie w wypadku, gdy obecność jego jest obow iązkow a, natom iast nieobecność oskarżonego na c z ę ś c i rozprawy lub tylko w czasie ogłoszenia wyroku 1 stanowi jedynie w zględną przyczynę rew izyjną, prze­ w idzianą w art. 383 pkt 3 k.p.k. (obraza prawa procesowego, a w szczególności art. 261 § 2, 262 § 1 lub 287 k.p.k.); przyczyna ta w ted y spowoduje u chylenie w yroku, gdy uchybienie to mogło m ieć w p ływ na treść w yroku, tzn. jeżeli się okaże, że nieobecność oskarżonego na części rozpraw y utrudniła mu obronę, a nieobecność w czasie ogłoszenia w yroku uniem ożliw iła mu zgłoszenie n o w y c h dowodów lub pow ołanie się na n o w e fakty.

Przyjm ując a p rio ri takie założenie co do punktu pod lit. c (przez niektórych kw estionow ane), m uszę je uzasadnić. Otóż użyte w tym punkcie sform ułow anie „rozprawa odbyła się w nieobecności oskarżonego” z językow ego punktu w idzenia jest jednoznaczne, oznacza bowiem nieobecność oskarżonego na rozprawie, a w edług przepisów kodeksu postępowania karnego rozprawa jest pojęciem ściśle określo­ nym , rozpoczyna się w yw ołaniem sprawy, kończy zaś ogłoszeniem w yroku. U staw a, gdy ma na m yśli c z ę ś ć rozprawy, w yraźnie to zaznacza, jak np. w art. 277 i 278, gdzie m owa jest o prowadzeniu przy drzwiach zam kniętych „całej rozpraw y lub jej części”. Skoro zaś w punkcie pod lit. c m ówi się o rozprawie bez ograni­ czenia, oznacza to, że chodzi o nieobecność na c a ł e j rozprawie; w przeciwnym razie użyto by innego sform ułowania, np. „rozprawa lub jej część odbyła s'ę w n ie­ obecności oskarżonego”, albo też posłużono by się sform ułowaniem analogicznym jak w punkcie pod lit. b, który nigdy n ie budził w ą tp liw o śc i5. Skoro w ięc posłużono się innym sform ułowaniem niż w punkcie pod lit. b (przyczyna druga), to należy w yciągnąć stąd oczyw isty w niosek, że w punkcie pod lit. c chodziło o w yrażenie innej m yśli co do zakresu nieobecności na rozpraw ie aniżeli w punkcie poprzednim. 0 ile bowiem obecność sędziego na całej rozprawie jest zasadą, od której n ie ma 1 n ie m oże być żadnych w y ją tk ó w 6, o tyle obecność oskarżonego na rozprawie n ie zawsze jest obowiązkowa (art. 261 i 262 k.p.k.), a jeżeli jest obowiązkowa, to ustaw a dopuszcza kilka w yjątk ów . W szczególności zezw ala ona na prow adzenie części roz­ praw y w nieobecności oskarżonego, gdy ten sam ow olnie w ydali się przed ukończe­ niem rozpraw y (art. 287), gdy zachodzi obawa, że obecność oskarżonego m ogłaby oddziaływ ać krępująco na w yjaśnienia współoskarżonego albo na zeznania św iadka lub biegłego (art. 297 § 2), albo gdy oskarżony pomimo upom nienia przez przewod­ niczącego zachow uje się nadal w sposób zakłócający porządsk rozprawy lub u bli­ żający powadze sądu (art. 270). Stąd też różne znaczenie ma nieobecność na części rozprawy sędziego i oskarżonego.

Skoro zaś nieobecność oskarżonego na części rozprawy — w w ypadku gdy jego obecność jest obowiązkowa — n ie stanow i bezwzględnej przyczyny rew izyjnej, to rów nież n ie pow inna stanow ić bezw zględnej przyczyny rew izyjnej nieobecność na części rozprawy obrońcy tegoż oskarżonego.

f) Dodać jeszcze wypada, że przepisy art. 378 n ie ograniczają się tyliko do w y­ padku rew izji na korzyść oskarżonego. Mogłoby się w ięc zdarzyć, że wyrok, który

4 H . R a j z m a n : G lo s a d o u c h w a ł y S N z 28.1.1960 r . , O S P 1 K A n r 11 W), s . 682 ł n a s t . 5 M . C i e ś l a k : o p . c i t ., s. 1554—'556 1 Z . K u b e c : o p . c i t ., s. 94 —9 2. • A r t . 30« 1 307 k .p .k . n i e s t a n o w i ą w y j ą t k u o d t e j z a s a d y , g d y ż w y m i e n i o n e w t y c h p r z e p i s a c h c z y n n o ś c i s ą d o w e w p o s t a c i o g lę d z in n a m i e j s c u l u b p r z e s ł u c h a n i a ś w i a d k ó w w d r o d z e t z w . p o m o c y - s ą d o w e j - o d b y w a j ą s i ę p o z a r o z p r a w ą ; w c z a s ie je } p r z e r w y lu b - p o o d r o c z e n i u r o z p r a w y .

(6)

Nr 12 (120) N ie o b e c n o ś ć o b r o ń c y o s k a r ż o n e g o n a c z ę ś c i r o z p r a w y

przypadł do gustu oskarżonemu i jego obrońcy, a został zaskarżony tylko przez; prokuratora, m usiałby ulec uchyleniu w yłącznie z powodu nieobecności obrońcy oskarżonego na części rozprawy. Tu m ógłbym się spotkać z zarzutem , że przecież najsłuszniejszy naw et w yrok i jak najbardziej przypadający oskarżonem u do gustu m usi u lec uchyleniu, gdy zostanie stw ierdzona bezw zględna przyczyna rew izyjna (np. nieobecność obrońcy na całej rozprawie). Oczywiście, tak. A le w łaśn ie ze w zględu tak daleko idące sk u tk i procesowe n ie m ożna — w brew treści przepisu i w brew tym w szystkim argum entom , o których była m ow a — uznać nieobec­ ności obrońcy oskarżonego na części rozpraw y za bezw zględną przyczynę r e ­ w izyjną. Bo jeśli to m a być bezw zględna przyczyna, to jest rzeczą obojętną, jaka to jest część rozprawy. Obojętne w ięc, czy obrońca n ie był w ciągu n p . 5 godzin na rozpraw ie trw ającej 5 godzin i kwadrans, czy też n ie b ył w ciągu jednej godziny n a rozpraw ie trw ającej k ilk a m iesięcy. Tak w jednym , jak i drugim wypadku skutek byłby taki sam: sąd m usiałby uchylić w yrok n ie­ zależnie od zarzutów podniesionych w rew izji. D latego też podałem w m oim artykule celow o dość krańcowy p rzy k ła d 7, o którym K aftal aż dw ukrotnie w spom ina, pom ijając jednak inne przykłady, których n ie w ym ien ia, a które su­ m arycznie określa jako akadem ickie.

4. N a zakończenie w ięc jeszcze kilka słów na tem at owych „akademickich” p rzy­ kładów. Przede w szystkim m uszę zaznaczyć, że do napisania w 1961 r. w spom nia­ nego artykułu skłoniły m nie n ie jakieś zam iłowania do żonglow ania akadem icki­ m i przykładami, lecz po prostu konkretne w ydarzenia, z którym i w ow ym czasie zetknąłem się w m ojej praktyce sądowej.

Otóż w w ielkich sprawach gospodarczych, tzw. „aferowych”, które w pierwszej instancji — ze w zględu na znaczną liczbę oskarżonych i św iadków — ciągnęły się przez szereg tygodni czy naw et m iesięcy, niektórzy obrońcy oskarżonych w ystęp ują­ cy w instancji rew izyjn ej, zamiast dokładnie zapoznać się z aktam i sprawy składa­ jącym i się z kilkunastu czy kilkudziesięciu tom ów (bywało i w ięcej), co w ym aga­ łoby olbrzym iego nakładu pracy, n ie czynili tego, lecz poprzestaw ali na spraw ­ dzeniu w protokołach rozprawy obecności oskarżonego i jego obrońcy w toku całego długotrwałego procesu.

Zdarzało się niekiedy w łaśn ie w tych dużych spraw ach (bo one n ajw ięcej .przez sw ą długotrw ałość nastręczały ku tem u okazji), że pew nego dnia w czasie trwania procesu obrońca jednego z oskarżonych, co uwidoczniono w protokole, zgłosił się na rozprawę z godzinnym opóźnieniem albo opuścił na pew ien czas salę rozpraw, za­ stępując się obrońcą innego oskarżonego, mimo oczyw istej kolizji interesów obro­ n y m iędzy tym i oskarżonym i (co jest rów noznaczne z nieobecnością obrońcy na tej części rozprawy), albo też obrońca nie był obecny w czasie ogłoszenia w yroku, albo w reszcie pew nego dnia w toku procesu jednego z oskarżonych doprowadzono z w ięzienia na rozprawę z opóźnieniem lub — co kiedyś było zjaw iskiem stosun­ kowo dosyć częstym — nie doprowadzono jednego czy kilku oskarżonych na ogło­ szenie w yroku.

Pow ołując się na tego rodzaju uchybienia procesowe, w spom niani obrońcy starali

7 „ J e ż e l i d o t e g o j e s z c z e d o d a m y , ż e t e g o o s k a r ż o n e g o w I i n s t a n c j i u n i e w i n n i o n o i t o r z a ł ó ż m y , s ł u s z n i e , a p r o k u r a t o r z a ł o ż y ł b e z z a s a d n ą r e w i z j ę , t o w t a k i e j s y t u a c j i s ą d r e w i ­ z y j n y m u s i a ł b y — n i e z a l e ż n i e o d z a r z u t ó w p o d n i e s i o n y c h w r e w i z j i — u c h y l i ć s ł u s z n y w y r o k i s p o w o d o w a ć p o n o w n e r o z p o z n a n i e s p r a w y t y l k o d l a t e g o , ż e n p . o b r o ń c a o s k a r ż o n e g o w y ­ s z e d ł n a k o r y t a r z w y p a l i ć p a p i e r o s a , g d y s k ł a d a ł z e z n a n i a ś w i a d e k w s p r a w i e z a r z u c a n e g o i n n y m o s k a r ż o n y m c z y n u , n i e p o z o s t a j ą c e g o w ż a d n y m z w i ą z k u z c z y n e m z a r z u c a n y m o s k a r ­ ż o n e m u , k t ó r e g o o b r o ń c a o p u ś c i ł n a c h w i l ę s a l ę ” .

(7)

64 Z b i g n i e w K u b e c N r 12 (120)

się przekonać sąd rew izyjny w sposób ogóln ik ow y i abstrakcyjny, że zostały naru­ szone p odstaw ow e zasady procesu, gdyż „oskarżony n ie m iał obrońcy” lub „roz­ praw a odbyła się w nieobecności oskarżonego”, że zatem zachodzą bezw zględne przyczyny rew izyjne przew idziane w art. 378 § 1 lit. c lub lit. d i w yłącznie z tego powodu dom agali się obligatoryjnego uchylenia w,yroku i przekazania spraw y do ponow nego rozpoznania. Obrońcy ci n aw et n ie podnosili tego, żeby w czasie tej krótkotrw ałej nieobecności oskarżonego lub jego obrońcy na rozprawie działo się cokolw iek, co m ogłoby tego oskarżonego dotyczyć (a z akt sp raw y w ynikało, że w tym czasie toczyło się postępow anie dowodowe w łaśn ie w zakresie n ie dotyczą­ cym tegoż oskarżonego), a jeśli chodzi o nieobecność w czasie ogłoszenia wyroku, n ie tw ierdzili, żeby oskarżony lub jego obrońca zam ierzali w nosić o w zn ow ien ie prze­ wodu sądowego w celu uzupełnienia m ateriału dowodowego.

N ie w yd aje m i się, żeby przytoczone uchybienia można było zaliczyć do katego­ rii uchybień procesow ych najcięższych, których w p ływ na treść wyroku w ynika z samej ich istoty, oraz żeby można było nadać im rangę uchybień przew idzianych w art. 378.

N ie w ydaje mi się również, żeby można było uznać za form alistyczne stanow isko zm ierzające do rozgraniczenia — zgodnie z ratio legis art. 378 — bezwzględnych przyczyn rew izyjnych od w zględnych w takii sposób, by tylko brak obrońcy pow o­ dow ał k o n i e c z n o ś ć uchylenia w yroku z m ocy art. 378 § 1 lit. d, inne zaś uchybienia z zakresu obowiązkowej obrony, w szczególności nieobecność obrońcy na części rozprawy — stw arzały jed ynie taką m o ż l i w o ś ć (względna przyczyna w y­ m agająca już oceny). Raczej pogląd przeciw ny skłonny byłbym uważać za form ali- styczny, ia przede w szystkim za sprzeczny z ratio legis art. 378 i w sw ych skutkach n iek ied y w ręcz szkodliw y. Pogląd ten bow iem sprowadza do w spólnego m ianownika zarówno zupełny brak obrony, jak i chw ilow ą nieobecność obrońcy na rozprawie, uznając w szystk ie uchybienia procesowe z zakresu obowiązkowej obrony — n ie­ zależnie od ich w agi — za uchybienia stanow iące bezw zględną przyczynę rew izyjną, co w konsekw encji prowadziłoby do ponownego, nieraz w ielom iesięcznego rozpoz­ nania spraw y naw et w tedy, gdyby było oczyw iste, że chw ilow a nieobecność obrońcy na rozprawie n ie mogła m ieć i n ie m iała żadnego w pływ u na treść wyroku.

Cytaty

Powiązane dokumenty

In the paper, the thematic scope of II National Conference „Geographical Information Systems in the State Forests” is described. In the summary of the opening session and six

Установлено присутствие следующ их явлений: дислокация коллоидного ве­ щества в колонне с образованием характерных анизотропных

Profesor zdejm uje płaszcz podchodzi do deski i sto­ jąc zaczyna przeglądać rysunek po rysunku. Na ścia­ nach pow stałe okazjonalnie różne rysunki i napisy

stes Alexanders V, Münster in W. Die Handschriften-verzeichnisse der Königlichen Bibliothek zu Berlin, Bd X III. Verzeichniss der Lateinischen Handschrift von

In analyzing the design-led futures techniques used in practice, this dissertation understood that critical design and design fiction can generate more challenging

w Wyższym Sem inarium D uchow nym w Przemyślu odbyło się sympozjum mariologiczne pt.: „Kościół czci M atkę swego Pana”, które wpisało się w cykl różnych

Propozycje Kiorczewa przypom inają znacznie wcześniejsze, z 1897 roku wystąpienie O tokara Březiny Tajemnicze w sztuce, tłum aczone przez M iriama w „Chimerze” w