• Nie Znaleziono Wyników

Henryk Sienkiewicz - twórczość i recepcja światowa : sesja naukowa Instytutu Badań Literackich PAN (Warszawa, 17-19 listopada 1966)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Henryk Sienkiewicz - twórczość i recepcja światowa : sesja naukowa Instytutu Badań Literackich PAN (Warszawa, 17-19 listopada 1966)"

Copied!
17
0
0

Pełen tekst

(1)

Krystyna Tokarzówna,Teresa

Tyszkiewicz

Henryk Sienkiewicz - twórczość i

recepcja światowa : sesja naukowa

Instytutu Badań Literackich PAN

(Warszawa, 17-19 listopada 1966)

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 58/3, 267-282

(2)

IV.

K

R

O

N

I

K

A

H EN R Y K SIE N K IE W IC Z — TW ÓRCZOŚĆ I R EC EPC JA ŚW IA T O W A S E S JA N A U K O W A IN S T Y T U T U B A D A Ń LIT E R A C K IC H P A N

(W arszaw a, 17— 19 listo p a d a 1966)

W roku 1966 zb ie g ły się d w ie ro czn ice S ie n k ie w ic z o w sk ie : 120-lecie urodzin i 5 0 -lecie śm ierci. T e dw a sy g n a ły w y w o ła w c z e sta ły się przyczyn ą o g ło sz e n ia w sfera ch p o lo n isty czn y ch „ a lertu ”, zw a n eg o b ard ziej o fic ja ln ie R ok iem S ie n k ie ­ w iczo w sk im , na k tóry zło ży ł się szereg im p rez o ch a ra k terze p op u larn ym , p o p u la r­ n on au k ow ym i n a u k o w y m . Jako n a jp o w a ż n ie jsz e w y d a rzen ie w sp o m n ia n eg o ła ń ­ cucha im prez n a leża ło b y od n o to w a ć S e sję N a u k o w ą In sty tu tu B adań L ite r a c k ic h P A N , zorgan izow an ą n iem a lże d o k ła d n ie w ro czn ic ę śm ierci autora T ry lo g ii.

Im preza od b yła się w S a li L u strzan ej P a ła c u S ta szica i zgrom ad ziła lic z n y c h uczonych rep rezen tu ją cy ch ośrod k i p o lo n isty czn e, zarów no z k raju jak i z za g ra ­ nicy. O b ecne b y ły ta k ż e d w ie p r z e d sta w ic ie lk i rod zin y pisarza — sy n o w a , p a n i Z uzanna S ie n k ie w ic z o w a , i w n u czk a, p an i M aria K orn ilow icz, która zrezy g n o ­ w a w sz y z p rzy słu g u ją ceg o ro d zin ie w e w s z e lk ic h p rocesach „praw a o d m o w y ze­ znań”, w z ię ła czyn n y u d zia ł w d ysk u sjach .

N iep rzyp ad k ow o p osłu żon o się w o sta tn im zd an iu są d o w y m term in em , b o w iem podczas 3 dni tr w a n ia S e sji n ie je d n o k r o tn ie o d w o ły w a n o się do p o d ob n ych ok reśleń , n a zy w a ją c ją „p rocesem k a n o n iz a c y jn y m ” lub też z ty m o k r e śle n ie m p olem izu jąc.

Program p r z e w id y w a ł 19 refera tó w : J. K rzy ż a n o w sk i, S ie n k ie w ic z w ś r ó d s w o ­

ich i o b c y c h ; K. K rejći (Ć SSR ), R e c e p c ja S ie n k ie w ic z a w ś r ó d C ze c h ó w i S ło w a ­ k ó w ; H . Z. C ybienko (ZSRR), S ie n k ie w ic z w R o sji; K. M. K u je w (B u łgaria), T w ó r ­ czo ść S ie n k ie w ic z a w o c e n ie b u łg a r sk ic h h is to r y k ó w i k r y t y k ó w lite r a tu r y ; D . Ż i-

v a n o v ié (J u g o sła w ia ), S ie n k ie w ic z w lite r a tu r z e s e r b o c h o rw a c k ie j; M. B rah m er, Z d z ie jó w S ie n k ie w ic z a w k r a ja c h ro m a ń sk ic h ; J. B. N e v e u x (F rancja), S ie n k ie ­

w ic z a F ran cja; M. V îrcio r o v ea n u (R um unia), R e c e p c ja tw ó r c z o ś c i S ie n k ie w ic z a w R u m u n ii; N. A . N ils so n (S zw ecja), R e c e p c ja d z ie ł S ie n k ie w ic z a w S z w e c ji;

H. B. S e g e l (U SA ), J a k p r z y ję to tw ó r c z o ś ć S ie n k ie w ic z a w Stanach, Z je d n o c zo n y c h ;

A . H erm ann (NRD), R e c e p c ja d z ie ł S ie n k ie w ic z a w N R D w la ta ch 1949— 1966;

I. C saplâros (W ęgry), S ie n k ie w ic z na W ę g r ze c h . (D y sk u sja , zn a c ze n ie , o d d z ia ły ­

w a n ie); K. W yka, O s z tu c e p is a r s k ie j S ie n k ie w ic z a ; K . G órski, S ie n k ie w ic z — k la ­ s y k ję z y k a p o lsk ie g o ; B . B iliń sk i, Ś w ia t a n ty c z n y w tw ó r c z o ś c i S ie n k ie w ic z a . (P r o ­ legom en a); S. M. K u czy ń sk i, S ie n k ie w ic z a w s p ó łc z e s n a h is to rio g ra fia p o ls k a ;

(3)

268

K R O N IK A

te a tr ó w ; J. K u lczy ck a -S a lo n i, S ie n k ie w ic z w P o lsce L u d o w e j (referat z e ­ sp ołow y).

Ich tek sty , z w y ją tk ie m r e fera tó w doc. C yb ien k o (w ygłoszon ego w języ k u r o ­ sy jsk im ), prof. G órsk iego i prof. L ew ick ieg o , z o sta ły przed S e sją p o w ie lo n e w 250 egzem p larzach i w p ostaci osob n ych broszur rozd an e u czestn ik om . P rof. prof. K r z y ­ ż a n o w sk i, B rahm er, W yka i K u lczy ck a -S a lo n i w y g ło s ili sw o je re fe r a ty w p o sta ci różn iącej się od op u b lik ow an ej w ersji. R eferatu m gr M arii V îrcio ro v ea n u n ie o d czytan o z pow odu n ieo b ecn o ści autorki.

W yk ład in au gu ru jący część n au k ow ą w y g ło sił prof. J u lian K r z y ż a n o w s k i , p o d k reśla ją c na w stę p ie p ow iązan ia b io g ra ficzn e S ie n k ie w ic z a z gm ach em P a ła cu S ta szica , gd zie m ieściło się jego gim nazjum , z U n iw e r sy te te m W arszaw sk im , do k tó reg o b u d y n k ó w u częszczał jako stu d en t S zk oły G łó w n ej, i z „o sią ” S ta ró w k a — P a ła c S ta szica , na k tórej p rzeb iegała znaczna część jego życia. O b ecn ie U n iw e r ­ sy te t W arszaw sk i, czcząc p am ięć jed n ego z n a jś w ie tn ie jsz y c h sw y ch u czn iów , sta je się od d ziesięciu la t rod zajem ogniska sie n k iew iczo lo g ii.

W yk ład K rzy ża n o w sk ieg o sk o n cen tro w a ł się n a zagad n ien iu p o lsk ieg o i ś w ia ­ to w eg o w id zen ia S ie n k ie w ic z a i w y k a za n iu różnic zach od zących m ięd zy sposobem p atrzen ia na jego tw órczość, o d czy ty w a n ia jej i w a r to śc io w a n ia p rzez c zy teln ik ó w oraz k r y ty k ó w k ra jo w y ch i zagran icznych. U św ia d o m ie n ie so b ie p ozap olsk iego p u n k tu w id zen ia S ien k iew icza m a, zdaniem p releg e n ta , zn a czen ie ty m w a ż n ie jsz e , że p isarz ten to „p ierw szy i na dobrą sp ra w ę jed y n y k la sy k p olsk i, k tóry jest je d n o c z e śn ie k la sy k iem św ia to w y m ” i b ył p ierw szy m z dw u pisarzy p o lsk ich w y ­ ró żn io n y ch nagrodą N obla.

R ea su m u ją c sw e rozw ażan ia K rzyżanow sk i sfo rm u ło w a ł tezę, która sta ła się rod zajem m y śli p rzew od n iej obrad: „A żeby znaleźć w ła śc iw y p unkt w id zen ia tw ó r ­ czości S ie n k ie w ic z a , trzeba stan ąć na sk rzyżow an iu dw óch płaszczyzn : z jed n ej stron y na p ła szczy źn ie p o lsk iego, tra d y cy jn eg o punktu w id zen ia , a z d rugiej — p ozap olsk iego. P ozap olsk i p unkt w id zen ia u chroni n as od p rzesad n ego su b ie k ty ­ w izm u , o b ojętn e czy p o zy ty w n eg o , czy n eg a ty w n eg o , w ob ec n ie w ą tp liw ie w ie lk ie g o p isarza, p o lsk i zaś p u n k t w id zen ia , zab arw ion y p ew n eg o rodzaju elem en ta m i u czu ­ cio w y m i, uch ron i nas od zbyt su ch ego czy sch em a ty czn eg o sp o g lą d a n ia na p isa rza , k tóry b y ł n ie ty lk o zn ak om itym pisarzem , a le i w ie lk im patriotą p olsk im w cza ­ sach n a jcięższy ch , i to patriotą n ie języ k a , le c z p ra cy ”.

P ro b lem a ty k ę d alszych refera tó w i d y sk u sji m ożna by ująć w k ilk a za sa d n i­ czych n u rtó w tem a ty czn y ch , w o k ó ł k tórych sk o n cen tro w a ła się u w a g a u czestn ik ów : recep cja tw ó rczo ści S ie n k iew icza za granicą, w śród S ło w ia n i w śród narodów n ie sło w ia ń sk ic h ; w a rto ści o g ó ln o lu d zk ie w tw ó rczo ści S ien k iew icza ; w a rszta t p i­ sa rsk i S ie n k ie w ic z a (elem en ty w estern u w T r y lo g ii, eru d ycja h isto ry czn a , fo lk lo r, język); o d d zia ły w a n ie sp ołeczn e; tw órczość S ie n k ie w ic z a w rea liza cja ch film o ­ w ych ; p rzy czy n k i b iograficzn e.

N a tem a t r e cep cji S ie n k iew icza w śród n a ro d ó w sło w ia ń sk ic h re fe r a ty w y ­ gło sili: prof. К . K rejći, doc. H. Z. C ybienko, p rof. K . M. K u je w i prof. D. Ż i- v a n o v ic.

P rof. K arel K r e j ć i n a szk ico w a ł sta ty sty c z n y obraz r e c e p c ji S iek iew icza w C zech o sło w a cji, p o czą w szy od p o ja w ien ia się p ierw szeg o p rzek ład u w r. 1380, i stw ie r d z ił, że przełożono tam chyba w sz y stk ie jeg o u tw o ry b eletry sty czn e. U k a ­ z y w a ły się on e w p o sta ci k sią żek i w czasop ism ach na teren ie ca łeg o k raju. H isto r ię recep cji autora T r y lo g ii p o d zielił na k ilk a ok resów : 1) L a ta 1880— 1889/90,

(4)

K R O N IK A

269

kiedy pisarz zd o b y w a ł sobie p op u larn ość w śród szerok ich m as czy teln iczy ch . T łu ­ m a czy li go w ty m cz a sie g łó w n ie A rn ośt S ch w a b -P o la b sk ÿ i C elesty n F ric. 2) Po p rzełom ie la t 1889 i 1890, k ie d y d okonał się w C zechach ra d y k a ln y p rzew ró t u m y ­ sło w y , z k tórego w y r ó sł n o w y ty p czy teln iczy , n a u k o w o -in te le k tu a ln y , p oszu k u jący w litera tu r ze n ie ty le p rzeżyć estety czn y ch , co zagadnień filo zo ficzn y ch , ety czn y ch i socjologicznych; entu zjazm dla S ie n k ie w ic z a w ó w cza s ochłódł. J ed n a k że ze s to ­ jącej na czele teg o ruch u grupy prof. M asaryka rek ru to w a li się dw aj tłu m a cze — Jan J. L an gn er i Ja ro sla v R ozvoda, oraz en tu zja sty czn y p ropagator i k r y ty k — A d olf Cernÿ. 3) S zczy to w y etap recep cji S ien k iew icza zaczął się od p rzek ład u

K r z y ż a k ó w , d okonanego w p ro st ze szp alt „T ygodnika Ilu stro w a n eg o ” (1897— 1900),

i tr w ą ł aż do p rzew iezien ia zw ło k autora p rzez P ragę (1924). T łu m a czy li go: F ran- tiśek K vap il, A d o lf C ernÿ, B orivoj P ru sik — na czesk i, a na sło w a ck i — S. P eter B ella -H o ra l i O ndrej H ałasa. P op u larn ość tę w zm a g a ły a n ty p ru sk ie w y stą p ie n ia autora K r z y ż a k ó w , b y ła to jed n a k popularność znajdująca op ozycję w w y z n a w ­ cach m odernizm u.

W o k resie m ięd zy w o jen n y m S ie n k ie w ic z sta ł się jed n ym z n a jp o czy tn iejszy ch autorów w C zech o sło w a cji, czego d ow od em aż dw a w y d a n ia zb iorow e je g o p ism oraz ż y w e z a in te r e so w a n ie h isto ry k ó w litera tu ry . N ow ego, su m ien n eg o tłu m acza zn a la zł p isarz w V a cla v ie K red b ie. Po roku 1945, po p rzejścio w y ch w a h a n ia ch sp o w o d o w a n y ch atm o sferą d ogm atyzm u , tw órczość S ie n k iew icza w liczn y ch w y d a ­ n iach i n o w y ch p rzek ład ach : J a roslava Janoucha, J osefa R um lera, H elen y T eig o v ej, K arela M âlka, V n ed u lk i Z a p leta lo v ej, E richa S ojk i i M ik ołaja Stan a (S łow ak a), w róciła do rąk c zech o sło w a ck ich czy teln ik ó w .

Z daniem doc. H e le n y C y b i e n k o , w żadnym z k ra jó w n ie m ia ły m iejsca ta k ie spory o S ie n k ie w ic z a — i ró w n o cześn ie tak a p op u larn ość — jak w R osji. P otw ierd za to od n otow an a w to m ie 59 D zie l S ie n k ie w ic z a (W arszaw a 1953) liczba p rzek ład ów na języ k r o sy jsk i: 253. W opracow anej przez Iza lin ę L w o w n ę K urant

B ib lio g ra fii r o s y js k ic h p r z e k ła d ó w p is a r z y p o lsk ic h (do r. 1917) znajduje się jeszcze

o 500 p ozycji w ię c e j, p o n iew a ż praca ta n otu je ró w n ież tłu m a czen ia za m ieszczan e w p rasie (cen tra ln ej i p row in cjon aln ej).

P ie r w sz e p rzek ład y op u b lik ow an o w roku 1880. Do 1917 n ajliczn iej p rzek ład an y był J a n k o m u z y k a n t (około 40 razy). Q uo v a d is m iało 33 w yd an ia w 6 różnych tłu m a czen ia c h , K r z y ż a c y — 23, R o d zin a P o ła n ieck ich — 20, O g n iem i m ie c ze m oraz B ez d o g m a tu — po 19. W ydań zb iorow ych do re w o lu c ji u kazało się 12. S ie n ­ k ie w ic z w sp ó łz a w o d n ic z y ł w R osji z ta k im i gig a n ta m i litera tu r y , jak L ew T ołstoj czy E m il Zola. U tw o ry jeg o b y ły ad ap tow an e scen iczn ie i w y sta w ia n e w teatrach . M otyw y tw ó rczo ści S ien k iew icza p o d ejm o w a li p isarze rosyjscy. K o n ta k ty oso­ b iste autora T r y lo g ii z R osjan am i n ie są d otych czas d o sta teczn ie zbadane, lecz te, k tó re znam y, w sk a zu ją , że p isarz od d zielał w sw y ch sym p atiach naród od w ła d zy carsk iej i czy n o w n ik ó w .

K ry ty k a ro sy jsk a za jęła się autorem S z k ic ó w w ę g le m już w r. 1879, a do 1917 liczb a p u b lik a cji (w ięk szy ch prac i not in form acyjn ych ) w y n o siła ok oło 410. P o czą tk o w o jego tw ó rczo ść o cen ian o p o zy ty w n ie. P rzyczyn ę p op u larn ości S ie n k ie ­ w icza u p atryw an o w jego „b lisk ości p le m ie n n e j” : „p raw ie jak sw ó j”. P rob lem y, k tóre p oru szał pisarz, n u r to w a ły ró w n ież sp o łeczeń stw o ro sy jsk ie. P ierw szą ostrą d y sk u sję w y w o ła ło u k a za n ie się O g n iem i m ie c ze m , g łó w n ie z p ow od u sp raw y buntu C h m ieln ick ieg o i n ak reślon ego obrazu U k rain y. D rugi raz ż y w e za in tereso ­ w a n ie k ry ty k i w zb u d ziły p o w ie śc i w sp ó łczesn e, szczeg ó ln ie B ez d o g m a tu . T en typ

(5)

270

K R O N IK A

p o w ie śc i b o w iem b liższy b y ł R osjanom i r o sy jsk ie j lite r a tu r z e X I X w iek u . B e z

d o g m a tu uznano n a w e t za n a jlep szą p o w ieść S ie n k ie w ic z a .

W roku 1900 ca ła prasa i w ię k sz e m iasta c z c iły ju b ileu sz p o lsk ieg o p o w ie śc io - p isarza. W 1915 został S ie n k ie w ic z p o w o ła n y na człon k a h o n o ro w eg o r o sy jsk ie j A k a d em ii N auk.

P cczy tn o ść jego n ie zm n iejszy ła się i po r e w o lu c ji, zaś po r. 1945 w y d a n ia d zieł S ie n k ie w ic z a p o m n ożyły się jeszcze bardziej ze w zg lęd u na z a in te r e so w a n ie k u ltu rą k ra jó w d em ok racji lu d o w ej. N iek tó re o p o w ia d a n ia w e sz ły do k an on u lek tu r szk oln ych . W la ta ch w ła d zy rad zieck iej u k a za ły się 92 w y d a n ia d zieł S ie n ­ k ie w ic z a w n a k ła d zie 4 457 000 egzem p larzy, w 22 języ k a ch n arod ów ZSRR . J e st on n a jlic z n ie j p rzek ład an y ze w sz y stk ic h p isarzy p o lsk ich .

P rof. K ujo М. К u j e w stw ierd ził, że S ie n k ie w ic z n a leży dziś do n a jp o p u la r­ n iejszy ch p isarzy w B u łgarii. Jego ek sp an sja na ty m te r e n ie zaczęła s ię od o p u b li­ k o w a n ia w r. 1887 J a n k a m u z y k a n ta w p rzek ła d zie C hristo K e sja k o w a . J ed n a k do k ońca p ierw szej w o jn y św ia to w ej znany b y ł ty lk o jako autor w y m ie n io n e g o u tw oru oraz H ani, B a rtk a z w y c ię z c y , Z a ch le b e m , Q uo v a d is , B e z d o g m a tu i L is tó w

z A f r y k i, n ie w zb u d zając w ięk szeg o z a in tereso w a n ia lite r a tu r o z n a w stw a i k r y ty k i.

P o p u la rn o ść jego w zro sła w o k resie m ięd zy w o jen n y m , zw łaszcza po w y d a n iu w r. 1921 K r z y ż a k ó w w p rzek ład zie Jek a terin y Z ła to u sto w ej i S. N . Ł a fczijew a . O bchody zw ią za n e ze sp ro w a d zen iem zw ło k S ie n k ie w ic z a do k raju w r. 1924 tr w a ły w B u łg a rii c a ły m iesią c i p rzek szta łciły się w m a n ife sta c ję zb liżen ia s ło w ia ń sk ie g o . Trzej p r o feso ro w ie U n iw e r sy te tu S o fijsk ieg o , M. A rn au d ow , B . P e n e w i Iw a n D. S zy szm a n o w , n a p isa li w te d y o k o liczn o ścio w e a r ty k u ły o p o w a żn ej w a r to śc i n a u k o w ej. A rn au d ow za ją ł się a rtyzm em i h u m a n ita ry zm em tw ó rczo ści S ie n k ie ­ w icza, P a n e w szu k a ł w n iej elem en tó w sło w ia ń sk ic h i zw ró cił u w a g ę na k u lt tw ó rcy T r y lo g ii dla p o sta w y h eroicznej, S zy szm a n o w zd ążał do o k reślen ia p o zy cji pisarza w d ziejach rozw oju p o w ieści h istoryczn ej w litera tu r a ch eu ro p ejsk ich , doch od ząc do w n io sk u , że p rzew yższa on W alter S co tta i A lek sa n d ra D u m asa i m oże b yć z e sta w ia n y jed y n ie z L w em T ołstojem . Za d on iosłą zaś za słu g ę d la rozw oju litera tu r y św ia to w e j u zn ał w a lk ę o zasad y m o ra ln e w lite r a tu r z e i sztu ce. P o d ru giej w o jn ie św ia to w e j artyzm S ien k iew icza n a d a l cen ion o w B u łg a rii, g łó w n y m jed n ak p rzed m iotem rozw ażań stała się jeg o id eologia. O b ecn ie u k a zu je się tam p ierw sze p e łn e w y d a n ie T ry lo g ii.

P rof. D jord je Ż i V a n о V i ć, k reśląc obraz r e c e p c ji S ie n k ie w ic z a w J u g o ­ sła w ii, p o w ied zia ł, że m ało k tóry p isarz zd ob ył so b ie tak ą sła w ę i p op u larn ość w litera tu r a ch i w śród c zy teln ik ó w S erb ii i C h orw acji; dziś jed n ak p r a w ie n ie ­ m o ż liw e jest zeb ran ie p ełn ej b ib lio g ra fii p rzek ła d ó w , u k a zu ją cy ch się p rzez 80 p rzeszło la t w różnych częściach rozbitej n ieg d y ś p o lity c z n ie J u g o sła w ii. T em at to s ta le o tw a rty — pom im o istn ien ia dw u b ib lio g ra fii i pracy p o św ięco n ej r e cep cji S ie n k ie w ic z a . P ie r w sz e p rzek ład y pochodzą z roku 1880. N a język serb o ch o rw a ck i p rzetłu m aczon o w sz y stk ie w ię k sz e utw ory. K ażde w y d a n ie S ie n k ie w ic z a jest do d z.ś r o z c h w y ty w a n e . P rzy czy n ili się do tego najb ard ziej tłu m acze: N ik ola M an ojlovic, A u g u st H aram b aśić, R adovan K ośu tić, Lazar K n ezev ic i M ilorad J a n k o v ié. P rze­ k ład y i p opularność czy teln icza w y p rzed ziły zn aczn ie k ry ty k ę. W c z a sie p ierw szej w o jn y św ia to w e j H a n ię w łączon o n a w et do pop u larn ej b ib lio teczk i d la żołn ierzy. In n ym dow od em tego, jak b lisk i sta ł się p o łu d n io w y m S ło w ia n o m ó w p o lsk i p o - w ieścio p isa rz, jest fa k t u czczen ia w r. 1900 przez T o w a rzy stw o P isa r z y C h orw ac­ k ich 30-lecia jego tw órczości, a w 1906 za p roszen ie go p rzez S erb sk ą A k a d em ię N au k na czło n k a -k o resp o n d en ta . P od czas sp row ad zan ia p roch ów p isa rza do kraju

(6)

K R O N IK A

271

A k ad em ia w y s ła ła do P o lsk i lis t i w ie n ie c , a u n iw e r sy te ty i gim nazja u rzą d ziły o k o liczn o ścio w e a k a d em ie.

W d y sk u sji p ad ło szereg u w a g typ u p rzyczyn k ow ego, w dużej m ierze od n o­ szących się do ty ch grup S ło w ia n , o k tórych n ie b yło m o w y w refera ta ch . N a Ł u życe — ja k stw ie r d z ił prof. J ó z e f M agn u szew sk i — S ie n k ie w ic z za w ę d r o w a ł w początk u b ieżą ce g o stu le c ia , tłu m a czo n y g łó w n ie przez zasłu żon ego p rozaik a Jurija W in gera. S p ra w ę Ł u życ p o d ją ł n ieco p óźn iej, w n a w ią za n iu do refera tu dra H erm a n n a o r e c e p c ji S ie n k ie w ic z a w N RD , dr R a fa ł L eszczy ń sk i, w n o szą c sz c zeg ó ło w e u zu p ełn ien ia do b ib lio g r a fii łu ży ck ich p rzek ła d ó w S ie n k ie w ic z a w to ­ m ie 59 D zieł.

S ło w e ń c y , zdaniem M a g n u szew sk ieg o , in tereso w a li się tym p isarzem ju ż od la t 80 -y ch u b ieg łeg o stu le c ia , w M aced on ii zaś, pom im o m ałej liczb y p rzek ła d ó w , tw ó rczo ść S ie n k ie w ic z a znana b y ła in te lig e n c ji za p o śred n ictw em tłu m aczeń se r b ­ sk ich i b u łg a rsk ich . W racając do sp ra w b u łgarsk ich , M ag n u szew sk i w sk a z a ł n a zb ieżn ość p ierw szy ch p rzek ła d ó w z d och od zen iem do głosu ten d en cji n a ro d o w y ch w ty m k raju oraz o m ó w ił su k ces Q uo v a d is , którego p oczytn ość w B u łg a rii m ożna p orów n ać z p op u larn ością L is tó w z R z y m u rod zim ego pisarza B o liczk o w a .

Dr R udo В r t a ń p r z e d sta w ił fu n k cję tw órczości S ie n k ie w ic z a w lite r a tu r z e i k u ltu rze sło w a c k ie j, sto su n ek sło w a ck iej k r y ty k i do S ie n k ie w ic z a (tu r ó w n ie ż tra k to w a n o go n a r ó w n i z L w e m T ołstojem ) oraz rolę S v eto za ra V a ja n sk ieg o w p o p u la ry za cji u tw o ró w p o ls k ie g o pisarza.

O d ręb n ym za g a d n ien iem o g ó ln y m b yły p rzyczyn y p op u larn ości S ie n k ie w ic z a w śród S ło w ia n p o łu d n io w y ch i zach od n ich . M agn u szew sk i, B rtań, K rzy ż a n o w sk i i dr B ećk a m ó w ili o ży w y c h rea k cja ch em ocjon aln ych , ja k ie tam budzą T r y lo g ia i K r z y ż a c y d zięk i zb ieżn o ścio m d ośw iad czeń h isto ry czn y ch ty ch n arod ów i P o lsk i, p od ob n em u od czu w an iu id e i b o h a terstw a , podobnem u u k szta łto w a n iu s ię ty p u szla ch cica ; B ećk a, n a w ią zu ją c do tw ierd zen ia K rzyżan ow sk iego, że r e c e p c ję S ie n ­ k ie w ic z a za gra n icą w y zn a cza ją w a lo r y a rty sty czn e, za u w a ży ł, iż n ie je s t to p o g lą d w p e łn i słu sz n y , gd yż w a lo r y te g in ę ły często w sła b y ch języ k o w o i p o k ręco n y ch fa b u la r n ie p rzek ład ach , a w a lo r y em o cjo n a ln e zo sta w a ły i o d d zia ły w a ły p od o b n ie ja k na c z y te ln ik ó w p o lsk ich .

R ecep cji S ie n k ie w ic z a w k rajach n ie sło w ia ń sk ic h p o św ięco n o sześć r e fe r a tó w i dw a g ło sy w d y sk u sji.

P e w n e p rob lem y w stę p n e , rzu tu ją ce na obraz recep cji S ie n k iew icza w e w s z y s t­ k ic h k ra ja ch , u jął r efera t prof. M iec zy sła w a B r a h m e r a . S tw ie r d z ił on, że do w y c z e r p u ją c e j a n a lizy r e cep cji tw ó rczo ści jak iegoś pisarza w obcym k raju trzeba b y zbadać ch arak ter i poziom w sz y stk ic h p rzek ład ów , w jak ich za g ra n iczn i c zy ­ te ln ic y p o zn a w a li d zieła d anego autora. A le ta k ie stu d ia p o ró w n a w cze są n ierea ln e; ju ż bard ziej rea ln e, choć w u r zeczy w istn ien iu n ie s ły c h a n ie m ozolne, b y ło b y zeb ra­ n ie w sz y stk ic h g ło só w k ry ty czn y ch i w y p o w ie d z i o d ziełach tłu m a czo n y ch oraz o d sz u k a n ie w n ich jądra sp ra w y : czego o czek iw a li c z y te ln ic y po dan ym p rzed ­ s ta w ic ie lu litera tu r y obcej i co zn a leźli w jego tw órczości.

W ych od ząc z ty c h założeń, B rahm er n a szk ico w a ł ok oliczn ości i p r z e b ie g z a w r o tn e j k a riery Q uo v a d is w e F ra n cji i W łoszech, k tórej n ie p rzeszk o d ziły r ó w n o c z e sn e p o w a żn e za strzeżen ia ze stron y k ry ty k i. Po p ow od zen iu Q uo v a d is p o sy p a ły się p rzek ła d y in n y ch u tw o ró w pisarza, bez d b ałości o selek cję. Z p ersp ek ­ ty w y h isto ry czn ej okazało się , że p op u larn ość Q uo v a d is w e W łoszech p rzetrw a ła d łu żej n iż w e F ra n cji, p o n iew a ż w id zia n o w tej p o w ie śc i k a rtk ę z d z ie jó w w ła ­ sn e g o k raju . O r e c e p c ji S ie n k ie w ic z a w H iszp a n ii i k rajach A m ery k i Ł a c iń sk ie j

(7)

2 7 2 K R O N IK A

n ie w ie le m ożna dziś p o w ied zieć, są to teren y jeszcze n ie przeb ad an e. N ad h iszp a ń ­ sk im i sie n k ie w ic z ia n a m i p ra cu je p an i M ak ow ieck a, m ieszk a ją ca w M ad rycie.

O recep cji S ie n k ie w ic z a w e F ran cji m ó w ił ró w n ież prof. Jean B. N e v e u x , z ty m że u ją ł ją w p o w ią za n iu z za g a d n ien iem sto su n k ó w fr a n c u s k o -S ie n k ie w i- c z o w sk ic h , starając się o ich w szech stro n n e sk o m en to w a n ie. W p rzeb iegu ty c h p o w ią za ń autor w y o d ręb n ił trzy etapy. W p ierw szy m , do r. 1880, p om im o p ob ytu p isarza w P aryżu — tem a ty fra n cu sk ie, tra k to w a n e p o w ie r z c h o w n ie i z rezerw ą , p o ja w ia ły się w y łą c z n ie w p u b licy sty ce S ie n k ie w ic z a , n a to m ia st p rzek ła d y jeg o d z ie ł na fra n cu sk i b y ły w y n ik ie m p ry w a tn y ch sy m p a tii p o lo n o filsk ich M ałgorzaty G a ch et-P o ra d o w sk iej. N a la ta n astęp n ego etapu, 1880— 1900, p rzyp ad ła n a d a l sk ro m ­ na obecn ość p rob lem ów fran cu sk ich w p u b licy sty ce, przy zgoła m a rg in eso w y m tr a k to w a n iu ich w d ziełach litera ck ich S ien k iew icza . K on iec teg o ok resu p rzy n ió sł w e F ra n cji ogrom ną popularność Q uo v a d is w śród czy teln ik ó w , w ie le m n iejszą w śród k ry ty k ó w , oraz zaw ód sp ra w io n y in n ym i d ziełam i, w k tó ry ch czy teln ik fra n cu sk i n ie zn ajd ow ał ow ego k olorytu sło w ia ń sk ie g o , tak u rzek a ją ceg o w d z ie ­ łach ó w czesn y ch p rozaik ów ro sy jsk ich . W latach 1901— 1916 na w z a je m n y c h k o n ­ tak tach zaczęły cią ży ć n iep orozu m ien ia i p re te n sje n a tu ry p o lity czn ej. P om im o lic z n y c h p ob ytów pisarza w e F ran cji — grono jego fra n cu sk ich p rzy ja ció ł b yło z a w sze szczupłe.

Jak różnym i drogam i ch od ziła i od różnych o k o liczn o ści za leża ła k ariera S ie n k ie w ic z a w in n y ch częściach E uropy i św iata, p ok azały p o zo sta łe re fe r a ty i w y p o w ie d z i, dając w su m ie głęb ok i w sw ej w y m o w ie obraz p en etra cji k u ltu ry p o lsk iej daleko poza krajem .

D oc. N ils A k e N i l s s o n , m ó w ią c o recep cji d zieł S ie n k ie w ic z a w S z w e c ji, sk o n cen tro w a ł się w o k ó ł fa k tu k an d yd atu ry i przyzn an ia p isa rzo w i n agrod y N obla. T łu m a czen ia dzieł S ien k iew icza , d atu jące się na te r e n ie S z w e c ji od r. 1887, liczn e o m ó w ien ia i oceny tw órczości, zw łaszcza pióra E llen W ester i A lfr e d a J en sen a , sp o w o d o w a ły , że n azw isk o la u rea ta w c h w ili o g ło szen ia w erd y k tu n ie b yło obce p u b liczn o ści szw ed zk iej. R eferen t p rzed sta w ił podróż S ie n k ie w ic z a do S ztok h olm u , m om en t w ręczen ia nagrody oraz echa p rasow e i w sp o m n ien ia u c z e stn ik ó w tej u roczystości.

P rof. H arold B. S e g e 1 w sw y m refera cie p okazał, ile w k a rierze d zieł S ie n ­ k iew icza na teren ie U SA b yło zasłu gi Jerem iasza C urtina. D zięk i jego e n tu zja ­ zm o w i dla tw ó rczo ści p o lsk ieg o pisarza, przekładom i n iezm o rd o w a n y m zabiegom k o ło sp ra w w y d a w n iczy ch już w latach 90-ych u b ieg łeg o stu le c ia rozp oczął się w S ta n a ch Z jed n oczon ych okres w ielk ieg o p ow od zen ia S ie n k ie w ic z a , k tó r e w szczy ­ to w y c h m om en tach przyb ierało w ręcz cech y m ody. N a jw ię k sz y m w z ię c ie m cie sz y ły s ię T r y lo g ia i Q uo v a d is ; popularności tej o statn iej p o w ieści n ie zm n iejszy ła n a w et n e g a ty w n a ocena k ry ty k a E m anuela W illiam a G o sse’a.

P rof. Istvân C s a p l â r o s , który zajął się recep cją S ie n k ie w ic z a na W ęgrzech, p rzed sta w ił ją g łó w n ie od stron y od d zia ły w a n ia i d y sk u sy j, ja k ie w y w o ła ła . P ie r w sz e tłu m a czen ia , d atu jące się od r. 1880, z o sta ły d ok on an e za p o śred n ictw em p rzek ła ­ d ów n iem ieck ich . R eferen t p o w ią za ł przyjęcie, z jakim sp o tk a ły się d zieła S ie n ­ k ie w ic z a na teren ie U S A b yło zasłu gi Jerem iasza C urtina. D zięk i jeg o en tu zja - zb ieg ły . Tocząca się w p a rla m en cie w ęg iersk im zacięta w a lk a z K o ścio łem k a to ­ lic k im oraz z rep rezen tow an ą w p arlam en cie K a to lick ą P a rtią L u d ow ą i p łyn ący stąd p o d zia ł prasy i opinii p u b licznej na dw a w r o g ie obozy sp o w o d o w a ły z jednej stro n y ap ologię Q uo v a d is w k ołach k a to lick ich , z dru giej — n e g a ty w n e p rzyjęcie p o w ie śc i, k tórego g łó w n y m i w y ra ziciela m i b y li k ry ty cy Ign otu s (H ugo V eigelsb erg) i E nd re A dy. P od ob n ie za in tereso w a n ie B a r tk ie m z w y c ię z c ą n a stą p iło dopiero w te ­

(8)

K R O N IK A ^ 2 7 3

dy, gdy w y b u ch p ierw szej w o jn y św ia to w e j n a d a ł now ą, w y ra zistą w y m o w ą p rob lem atyce utw oru . N a za k o ń czen ie rozw ażań r e fe r e n t p o św ię c ił k ilk a u w ag p o sta ci n ied a w n o zm a rłeg o Istv â n a M észârosa, k tórego zasłu gą je s t p rzetłu m a czen ie p ra w ie w sz y stk ic h d zieł S ie n k ie w ic z a na języ k w ęg iersk i.

Dr A lo is H e r m a n n w sw o im r e fe r a c ie n ie p od ał p ełn ego, ta k ja k jego p op rzednicy, h isto ry czn eg o zarysu za g a d n ien ia , a le za ją ł się ty lk o o sta tn im jego etapem , p rzed sta w ia ją c rece p c ję d zieł S ien k iew icza w N iem ieck iej R ep u b lice D e ­ m ok ratyczn ej w la ta c h 1919— 1966.

A u tor św ia d o m ie o g ra n iczy ł się do p o d a n y ch w ty tu le refera tu ram cza so w y ch i tery to ria ln y ch , ab y ukazać, ja k i zw ią zek zachodzi p om ięd zy recep cją tw ó rczo ści p o lsk ieg o p isarza (trw a ją cą na te r e n ie N iem iec już od r. 1880) a p rzew a rto ścio w a ­ n ia m i id eo lo g iczn y m i, k tó re za szły w sp o łe c z e ń stw ie n iem ieck im w o sta tn ich d w u ­ d ziestu la ta ch . N a jw y m o w n ie jsz y m d ow od em tego b y ły lic z n e po 1950 r. w y d a n ia

Q uo v a d is i K r z y ż a k ó w oraz p r z y jęcie — zw łaszcza ty ch ostatn ich — p rzez c zy ­

te ln ik ó w i k ry ty k ę.

O braz św ia to w e j r e c e p c ji d zieł S ie n k iew icza został u zu p ełn ion y d zięk i w y p o ­ w ied zio m d w óch d y sk u ta n tó w . Dr R a fa ł L eszczy ń sk i p rzed sta w ił w y n ik i sw y c h badań nad tłu m a c z e n ia m i d zieł pisarza na języ k i o rien ta ln e, u zu p ełn ia ją c w y d a tn ie d o ty ch cza so w y zasób w ia d o m o ści b ib lio g ra ficzn y ch w ty m zak resie. P rzek ła d ó w ch iń sk ich , p o czą w szy od r. 1921, je s t ok oło 20; p ie r w sz e tłu m a czen ie tu reck ie uk azało się w roku 1900. K sięża m e c h ita ż y śc i z W en ecji w y d a w a li liczn e p rzek ład y za ch o d n io o rm ia ń sk ie, k tó ry ch n ie zan otow ała żadna b ib lio g ra fia sie n k ie w ic z o w sk a . G orzej p r ezen to w a ły s ię pod ty m w z g lę d e m k ra je w sch o d n ie, sta n o w ią c e w ó w c z a s teren y k o lo n izo w a n e (Indie, C ejlon, B irm a). P rzy p u szcza ln ie d zia ła ł tu p e w ie n n a cisk a d m in istr a c y jn y , k tó ry fa w o r y z o w a ł litera tu r ę narodu k olon izu jącego.

Dr H iran m oy G h osh al, m ó w ią c o d ziełach S ie n k iew icza w In d iach , sp ró b o w a ł w y ja śn ić , co w tw ó rczo ści p isarza b yło b lisk ie m en ta ln o ści czy teln ik a h in d u sk ieg o . S tw ie r d z ił, że S ie n k ie w ic z n ie m ia ł tam w ie lk ie g o w p ły w u ; tem a ty k a w a lk i n a ro ­ d ów sło w ia ń sk ic h z N iem ca m i i P ó łk się ż y c e m n ie zn ajd ow ała od d źw ięk u . N a to m ia st

Q uo v a d is m iało o grom n e p o w o d zen ie, zw ła szcza w śród in te lig e n c ji h in d u sk iej,

którą p o cią g a ły p ie r w ia s tk i m isty c z n e i sp o łeczn e w czesn eg o ch rześcija ń stw a . G h o sh a l w sp o m n ia ł r ó w n ież o w ła sn y c h tłu m a czen ia c h z S ie n k ie w ic z a , k tó re c zęścio w o z a g in ęły w W a rsza w ie p od czas o sta tn iej w o jn y .

P o d su m o w u ją c d y sk u sję o r e c e p c ji S ie n k ie w ic z a za granicą, p rof. K rejći po­ w ie d z ia ł, że w a rto b y s ię zająć w p rzy szło ści różn icą odbioru treści S ie n k ie w ic z o w ­ sk ich w E u ro p ie i w k ra ja ch , k tó re z k u ltu rą i h isto rią E uropy n ie m a ją nic w sp ó ln eg o . Jest to z a g a d n ien ie zasad n icze, p ro w o k u ją ce do za sta n o w ien ia się nad o b ecn o ścią w tw ó rczo ści au tora T r y lo g ii i B e z d o g m a tu w a rto ści h u m a n ita rn y ch , og ó ln o lu d zk ich , k tó r e zd oln e są p rzełam ać g ra n ice p a ń stw i k u ltu r i p o zw o lić k a żd em u c z y te ln ik o w i o d n aleźć na k a rta ch k sią żek czą stk ę sw eg o „ja ”.

P ie r w sz y w d y sk u sji p rob lem ten p o d ją ł m gr L u d w ik M ik u siń sk i, rozw ażając sto su n e k p isarza do sp r a w n a ro d o w o ścio w y ch , o b ja w ia ją cy się w jego w y s tą p ie ­ n ia ch a n ty p ru sk ich . S ie n k ie w ic z o b serw u ją c b arb arzyń sk ą działaln ość P r u s — b ro n ił g od n ości w ła sn e g o narod u w sposób d a lek i od n a cjo n a lizm u , jako m otto po­ s tę p o w a n ia p r z y ją w sz y zd a n ie M on tesq u ieu go: „G dyby m i dano do w y b o ru rzecz u ży teczn ą dla m ojej o jczy zn y , a szk od ę p rzyn oszącą lu d zk ości, o d rzu ciłb ym ją ”. N a c jo n a liz m u w a ż a ł za zja w isk o sz k o d liw e i n ieb ezp ieczn e w d zied zin ie m oraln ej i o g ó ln o lu d zk iej. P o sta w ę a n ty n a cjo n a listy czn ą autora T r y lo g ii p o tw ierd ziła dr H on orata O s u c h o w s k a -P y sio w a a n a lizą n a rod ow ościow ą b oh aterów teg o cy k lu . P ro f. W yk a w sk a z a ł na d w ie m o ż liw o śc i in terp reta cji L a ta rn ik a . M ożna go o d

(9)

274

K R O N IK A

czytać po polsku: zaczytał się w P an u T a d e u szu i stra cił p osad ę, a le m ożna z in ­ terp reto w a ć głęb iej, po ludzku. „Z estarzał się, p o czą ł tra cić en ergię, c ie r p liw o ść jeg o zaczyn ała być coraz p odobniejsza do r e z y g n a c ji” — p isa ł S ie n k ie w ic z — d ow od ząc rów n ocześn ie n o w elą , że m oże istn ieć i ta k a c ier p liw o ść, k tóra n ig d y n ie sta n ie się rezygn acją. Mgr E w a S zonert zd a n ie to rozszerzyła tw ie r d z e n ie m , że c ier p liw o ść zaw sze znajd u je u S ien k iew icza p o cieszen ie, b o w iem id ea k rze­

p ien ia serc jest w ła sn o ścią n ie ty lk o T ry lo g ii. P isa r z sta le przypom ina, że słu szn a sp raw a zw y cięży , że zbrodnia i o k ru cień stw o m u szą u stą p ić przed szla ch etn o ścią i dobrocią. W edług dr Z ofii M ian ow sk iej, S ie n k ie w ic z przez te w ła śn ie w a r to śc i jest b lisk i lu d ziom różnych n arod ów i różn ych id eo lo g ii, a ocena jego d zieł w śró d szero k ich rzesz czy teln ik ó w często d ia m etra ln ie różni się od ocen y „u czon ych w p iś m ie ”.

R ozp oczyn ając drugi dzień obrad referatem O sz tu c e p is a r s k ie j S ie n k ie w ic z a , prof. K azim ierz W y k a p rzypom niał, że w o d n iesien iu do badań nad T ry lo g ią w P o lsc e L udow ej sfo rm u ło w a n o trzy tezy: 1) T ry lo g ia jako baśń h isto ry czn a (Z. S z w e y k o w sk i, K. W yka); 2) T ry lo g ia jako su m a gatu n k ów w za k resie fa b u ły p rzy g o d o w o -h isto ry czn ej (A. S ta w a r, A. N o fer-Ł a d y k a , S. Sandler); 3) T ry lo g ia jako sp ad k ob ierczyn i sch em a tó w e p ic k o -fo lk lo r y sty c z n y c h (J. K rzyżanow sk i: ,,T r y ­

lo g ia ” — p o w ie ść lu d o w a ; su g e s tie te p o tw ierd ził B. Z ak rzew sk i w rozp raw ie S ie n k ie w ic z d la m a lu c z k ic h ).

R eferen t ch cia ł dow ieść: 1) że T ry lo g ia je s t sw o istą su m ą g a tu n k ó w fa b u la r­ nych; 2) jak się ta su m a u k szta łto w a ła w śród z ja w isk lite r a c k ic h i d ośw iad czeń w ła sn y c h pisarza pop rzed zających T r y lo g ią ; 3) na ja k ie c ią g i fab u larn e, n ie ty lk o lite r a c k ie , su m m a p isarsk a S ien k iew icza jest przek ład aln a.

P o słu ż y w sz y się term in ologią Irzyk ow sk iego, w sk a za ł na k o n ieczn o ść „poprze- b ija n ia ścia n ek ” m iędzy: 1) pop rzed zającym n a p isa n ie T r y lo g ii d o św ia d czen iem p isa rsk im i b iograficzn ym a gen ezą tego cyk lu ; 2) m ięd zy o w y m d o św ia d czen iem a teo rią p o w ieści sfo rm u ło w a n ą przez S ie n k ie w ic z a po n a p isa n iu T r y lo g ii; 3) m ię ­ dzy b iografią pisarza w o g ó le a p ew n y m i szczeg ó ln y m i, słab o d o strzeg a ln y m i w ła śc iw o ś c ia m i jego p o sta w y i m etod y tw órczej.

P o lin ii takich w y ty czn y ch p oszły n a stęp n ie rozw ażan ia, k tó re doprow adził}' do trzech kon k lu zji: 1) Istn ie je zw ią zek m ięd zy b iografią, ściślej — p odróżom anią S ie n k ie w ic z a a m ało dostrzegaln ym i w ła śc iw o śc ia m i jego p o sta w y p isarsk iej. (R om an tyczn e m o ty w a c je w zach ow an iu się podróżnika p rzen ik n ęły do u tw orów p rzy n a leżn y ch do tego kręgu dośw iad czeń . R om antyzm b y ł na u słu g a ch r ea listy i słu ż y ł d ziełom i zam ierzen iom pisarskim ). 2) N ie istn ie ją ścia n k i od d ziela ją ce o g ó ln e d o św ia d czen ie p isa rsk ie od p ra k ty k i p isarza h isto ry czn eg o i narodzonej z tej p ra k ty k i teo rii p o w ieści h istoryczn ej. W zn iesion e zo sta ły dopiero w um ysłach b adaczy. U S ien k iew icza od p rzesta w ek lo k a liza cy jn y ch w cza sie i przestrzen i (zw y k ł on p isa ć o m iejsca ch , w których się a k tu a ln ie n ie zn a jd o w a ł, i o sp raw ach , k tó ry ch a k tu a ln ie n ie p rzeżyw ał) aż po p rezen ty czn ą w y p o w ied ź o s e n s ie p o w ieści h isto ry czn ej o d p o w ied n ie z ja w isk a u k ład ają się w łań cu ch cią g ły . 3) P o sta cie i sto su n k i m ięd zy lu d zk ie p o w o ła n e przez S ien k iew icza do istn ie n ia na k an w ie h is to r ii P o lsk i X V II w . oraz p o sta cie i sto su n k i z d alek ich k r e só w S ta n ó w Z jed­ n oczon ych lat 1870— 1880 dają się p ołączyć w e w sp ó ln y blok in terp reta cy jn y .

W w yn ik u tych k on k lu zji r e feren t sfo rm u ło w a ł tezę o stru k tu ra ln y m podo­ b ie ń s tw ie tw orzyw a rea ln eg o i sch em a tó w fab u larn ych w p o w ieścia ch h isto ry cz­ n y ch S ien k iew icza do tw o rzy w a i sch em a tó w fab u larn ych , k tó re w e sz ły do g a tu n k u w estern u litera ck ieg o i film o w eg o . P isa rz będąc w A m e r y c e sta ł się m im o w o ln y m św ia d k iem k szta łto w a n ia się teg o tw o rzy w a , a jego n o w e le i ko­

(10)

K R O N IK A

275

resp o n d en cie a m ery k a ń sk ie n ależą do litera ck iej p reh isto rii w ie lk ie j sa g i Z achodu, którą p rzeją ł p óźniej i rozpracow ał pod postacią w estern u film .

W racając do trzech w y jśc io w y c h tez, K. W yka stw ierd ził, że k ażda z tych in terp reta cji jest u zasadniona, je ż e li chodzi o ukoń czon e dzieło. P odczas p o w sta ­ w a n ia T r y lo g ii w św iad om ości autora istn ia ł zam iar n a p isan ia p o w ie śc i h is to ­ rycznej tem a ty czn ie, a le aktualnej co do fu n k cji id eo w ej „krzepienia s e r c ”, a n ie b aśn i czy eposu lu d ow ego.

O sobnym zagad n ien iem sta je się n iesła b n ą ca pop u larn ość T r y lo g ii, k tórej n ie w y ja śn ia m o ty w a cja „krzepienia serc”. Tę recep cję w y ja śn ia ją — zd an iem p r e le ­ gen ta — w zg lęd y zw ią za n e z p rzejęciem p rad aw n ych w zo ró w ep ick ich , z p rzek a ­ zaniem ich film o w i oraz z u p od ob an iam i w sp ó łczesn eg o czy teln ik a i w idza.

W d y sk u sji n a w ią zy w a n o k ilk a k ro tn ie do k o n cep cji prof. W yki, p rzy ta cza ją c p rzy k ła d o w o ogrom ną popularność p o w sta ją cy ch w sp ó łc z e śn ie w ą tk ó w o str u k tu ­ rze zbliżonej do tych , które w y stę p u ją w T r y lo g ii, np. kom ik s o A ste r ix ie p u b li­ k ow an y w osta tn ich la ta ch w e F ran cji (J. B. N ev eu x ), te le w iz y jn a S ta w k a w ię k s z a

n iż ż y c ie (J. Słom czyń sk a). W b o h aterze S ta w k i te le w id z o w ie dopatrują się n a w e t

pow iązań z S ie n k ie w ic z o w sk im i b ohateram i. P rzyczyn ą w ie lk ie j p op u larn ości T r y ­

logii w y d a je się w ię c rów n ież p o sta w a b oh aterów i ich praw o w yb oru p o stę p o ­

w ania: sta ją c w ob ec a lte r n a ty w y szczęścia osob istego i dobra p u b liczn ego, w y ­ b ierają za w sz e to drugie. D o sp ra w y bohatera i przyczyn p op u larn ości n a w ią z a ł

prof. K u czyń sk i, g d y p o d su m o w y w a ł d y sk u sję po sw o im refera cie. Jego zd an iem , p op u larn y je st ta k i bohater, k tórem u się w szy stk o udaje, i ta k ie sy tu a cje, k tó re są r e a ln ie o sią g a ln e i m ogą być p o z y ty w n ie rozw iązane.

Do p rop ozycji „całościow ego sp ojrzen ia na d o św ia d czen ie p isa rsk ie” m gr E w a S zon ert dorzu ciła u w a g ę, że w jej odczuciu S ie n k ie w ic z jest tw órcą, k tó ry przez c a łe ż y c ie p isze jedną pow ieść. P o g lą d ten jed n ak sp o tk a ł się z k a teg o ry czn y m p ro testem autora refera tu , d zielącego tw órczość S ien k iew icza na g en ia ln e d zieła h isto ry czn e i p ła sk ie, sła b e p o w ie śc i w sp ó łczesn e.

P o sie d z e n ie p o św ię c o n e h isto ry zm o w i S ien k iew icza w y p e łn iły re fe r a ty prof. B r o n isła w a B iliń sk ie g o Ś w ia t a n ty c z n y w tw ó r c z o ś c i S ie n k ie w ic z a i p rof. S te fa n a M. K u czy ń sk ieg o S ie n k ie w ic z a w s p ó łc z e sn a h is to rio g ra fia p o lsk a .

P rof. B i l i ń s k i rozpoczął k om u n ik atem o o d słon ięciu w R zy m ie ta b lic y p a m ią tk o w ej na b u d yn k u h otelu , w k tórym m ieszk a ł S ien k iew icz, i u ro czy sto ści n a zw a n ia jego im ien iem jednego z p la có w rzym sk ich . R efera t sw ój o k r e ślił ja k o „p ro leg o m en a ” — z te g o ty tu łu , że tem a t, k tórego się pod jął, n ie m oże być p rzed ­ sta w io n y w y czerp u ją co w ram ach ta k iej w y p o w ied zi. O becność an tyk u w p is a r ­ s tw ie i w c a ło k szta łcie za in tereso w a ń S ie n k ie w ic z a u zn ał B iliń sk i za tak w y b itn ą , ż e od rzu cając jako n iew y sta rcza ją cą m etod ę filo lo g iczn eg o trop ien ia r e a lió w , p rzy ją ł za zad an ie sw ej pracy ozn aczen ie r o li k u ltu ry an tyczn ej jako jed n eg o z g łó w n y ch n u rtów in sp ir a c ji id e o w o -a r ty sty c z n y c h pisarza. Z anim w ię c p r z y stą p ił do a n a lizy d zieł S ie n k ie w ic z a pod tym k ą tem w id zen ia , zajął się ob szern ie jego eru d ycją w za k resie filo lo g ii i k u ltu ry k la sy czn ej, jego oczytan iem w d zieła ch a u to ró w sta ro ży tn y ch , a ta k że orien tacją w tej sp ecy ficzn ej p o sta ci a n ty k u , k tó rą p rzek a za ła n a stęp n y m w iek o m k u ltu ra starop olsk a.

W la ta c h 1873— 1883 elem en ty a n ty czn e w tw ó rczo ści pisarza dochodzą do g ło su n a jsła b iej. Jed n ak że za p o czą tk o w a n e wt 1879 r. pod róże S ie n k iew icza do W łcch stw a rza ją o k azje do sta łe g o o d św ieża n ia filia c ji ze starożytn ością. E pika H om era w y w a r ła na T r y lo g ię w p ły w się g a ją c y g łęb iej w stru k tu rę p o w ieści, n iż b y się zd a w a ło , sąd ząc ch oćb y z p a ra lel p o sta ci „H ektora k a m ien ieck ieg o ” i Z a g ło b y - -U lisse s a . B ezp ośred n ie in sp ira cje a n ty czn e referen t u k azał w u tw o ra ch N a

(11)

2 7 6 K R O N IK A

O lim p ie , L u x in te n e b r is lu c e t i W y r o k Z eu sa. P o tem za ją ł s ię in sp ira cja m i w ło s ­

k im i S ien k iew icza , za n a jlep szą ich d ok u m en tację uzn ając k a rty B e z d o g m a tu . O sobno (bo już poza tek stem refera tu , u o d stęp n ion ego u czestn ik o m S e sji w o d b itce p o w ielo n ej) B iliń sk i o m ó w ił p roblem p o w ieści Q uo v a d is , k tóra w id zia n a na tle za in tereso w a ń i eru d y cji k la sy czn ej autora — p rzy n o si zaw ód. Im p eriu m rzy m sk ie za r zą d ó w N erona sta n o w iło p o tęg ę w p ełn i d yn am iczn ą, k tórej d alek o jeszcze b yło do stan u rozkładu w ew n ętrzn eg o , jak i su g e r u je czy teln ik o m lek tu ra tej p o w ieści. Stru k tu ra sp o łeczn o -k u ltu ro w a W iecznego M iasta z o sta ła p rzez autora p rzed sta w io n a p o w ierzch o w n ie, b a n a ln ie też w y p a d ł obraz id e o w y p ierw szy ch ch rześcijan .

P rof. K u c z y ń s k i zajął się p rzeb iegiem p rocesu w e r y fik a c ji p ra w d y h is to ­ ryczn ej w u tw orach S ien k iew icza p ośw ięcon ych p rzeszło ści n arod ow ej. S tw ie r d z ił, że p ro ces ten zaczął się bardzo w cześn ie, bo k rótk o po u k a zy w a n iu się p o szcze­ g ó ln e p o w ie śc i h isto ry czn e pisarza b y ły p o d d a w a n e a n a liz ie n a u k o w ej, a są d y w y p o w ia d a n o e x c a th e d ra . O ile p oczątk ow o u zn aw an o je, zw ła szcza T ry lo g ią , za su i gen eris, podręczn ik h isto rii P o lsk i (S. Z a k rzew sk i, K. W o jciech o w sk i), o ty le w D w u d ziesto leciu m ięd zy w o jen n y m , obok g ło só w na rzecz tra fn o ści w iz ji a r ty sty czn o -h isto ry czn ej S ie n k ie w ic z a (J. K ijas, L. F rąś, W. T o m k iew icz), w y stą p ił g e n e r a ln y prokurator w o sob ie O lgierd a G órki. W szczeg ó ło w ej rela c ji z d y sk u sji w y w o ła n e j przez G órkę referen t u w y p u k lił, jako lic z n ie jsz e , te m om en ty, w k tó ­ rych z w ie lk ie j b a ta lii o p raw d ę historyczn ą w T r y lo g ii autor p o w ie śc i w y ch o d zi zw y cięsk o . R eferu jąc su m ien n ie gło sy o T r y lo g ii, K u czy ń sk i p o sta ra ł się u czy n ić to sam o z in n y m i p o w ieścia m i h isto ry czn y m i S ie n k ie w ic z a , choć n ie w y w o ła ły ta k g orących sporów ; braki w litera tu r ze p rzed m iotu u z u p e łn ił w ła sn y m i d o c ie ­ k a n ia m i. Z ebrane w refera cie gło sy h isto ry k ó w , sie n k ie w ic z o lo g ó w i w ła s n e p o ­ słu ż y ły w koń cow ej części pracy próbie o k reślen ia id e i tw órczej S ie n k ie w ic z a , z jak ą p o d ejm o w a ł te m a ty k ę h istoryczn ą, i stw ierd zen iu , że id eę tę tr a fn ie od gad ły te p o k olen ia, k tóre z d zieł S ien k iew icza u czy ły się p atriotyzm u .

W d y sk u sji zw rócono u w a g ę na to, iż p o w ie śc i h isto ry czn e S ie n k ie w ic z a p o ­ w s ta w a ły w k lim a cie sp ecja ln eg o zap otrzeb ow an ia n arod ow ego, k tó ry u m acn iał się w m iarę u p ły w u la t n ie w o li, i tu n a leży w d u żym stop n iu u p a try w a ć źród eł in sp ir a c ji tem a ty k i h istoryczn ej n ie ty lk o u S ie n k ie w ic z a , a le też u R eym on ta, Ż ero m sk ieg o i in n y ch (doc. Jerzy Z athey). S ie n k ie w ic z o w s k ie j w iz ji p rzeszłości n ie o b cią ży ły p ie r w ia stk i n acjon alizm u czy szo w in izm u . W idać to m. in. na p rzy ­ k ła d z ie T r y lo g ii, której ak cja toczy się po U n ii L u b e lsk ie j, k ie d y P o lsk a sta ła się rzeczą p o sp o litą narodów . B oh ateram i p o w ie śc i są osoby różn ego p och od zen ia n a ­ ro d o w o ścio w eg o (P od b ip ięta — L itw in , K m icic — B ia ło ru sin , W o ło d y jo w sk i — R u­ sin , B oh u n — K ozak, A zja — Tatar, K e ttlin g — Szk ot), ich c h a ra k tery sty k i są n a k reślo n e sp r a w ie d liw ie i su b teln ie. T ylko g łęb o k i p a trio ty zm S ie n k ie w ic z a p o­ z w o lił m u odnieść się z szacu n k iem do p atrio ty zm u c z ło w ie k a in n ej narod ow ości (dr O su ch o w sk a -P y sio w a ). T ego problem u d oty czy ta k że stw ie r d z e n ie w y p o w ie ­ d zia n e w refe r a c ie prof. K rzyżan ow sk iego, że za rzu tó w ze stron y k ry ty k ó w p o l­ sk ich o n ied o cen ien iu ro li h istoryczn ej C h m ieln ick ieg o c z y te ln ic y ro sy jscy i u k ra iń ­ sc y T r y lo g ii n ie p od zielają. O m ów iony w r e fe r a c ie prof. K u czy ń sk ieg o a tak Górki p o b u d ził d y sk u ta n tó w do za jęcia się p rob lem em r y g o ró w n a u k o w y c h o b o w ią zu ją ­ c y ch pisarza. U znano w y m a g a n ia G órki za zb yt r y g o ry sty czn e w ty c h w y m ia ra ch , w ja k ich je sta w ia ł. A n a lizu ją c d zieło lite r a c k ie n ie m ożna p o stu lo w a ć sp r a w ­ d zen ia h isto ry czn o ści w sz y stk ic h fa k tó w i re a lió w , le c z je d y n ie zbadanie, czy o g ó ln y obraz h isto ry czn y i sen s id eo w y zgodny je s t ze w sp ó łczesn ą a u to ro w i w ie ­ dzą o epoce, o której p isze (prof. A. K ersten). W łaśn ie b łęd em in terp reta cji Górki

(12)

K R O N IK A

277

b yło n ie u w z g lę d n ie n ie stan u w ied zy o w ie k u X V II w m o m en cie p o w sta w a n ia

T r y lo g ii, k r y ty k o w a n ie z p o zy cji h isto rio g ra fii sw o jeg o czasu (prof. K u czy ń sk i).

M ożna i n a le ż y n a to m ia st sąd zić autora n ie ty le za rysu n ek p ostaci np. J e r e m ie ­ go W iśn io w ieck ieg o , ile za w yb ór p o sta w y , jak iego boh ater dokonuje. P rzed b o h a ­ terem sto i a lte r n a ty w a o g łęb ok im zn aczen iu h istoryczn ym : w a lczy ć b e z w z g lę d n ie z kozaczyzn ą czy szu k ać m o żliw o ści w sp ó łistn ie n ia . G órka m ia ł ra c ję w id z ą c w u tw o rze g lo r y fik a c ję jed n ej m o żliw o ści, w ła śn ie tej, która n ie b yła n ajb ard ziej h eroiczna i n a jb a rd ziej d a lek ow zroczn a (doc. S. Sandler). K ażda epoka m a s w o is ty sp osób p atrzen ia i u jm o w a n ia p rzeszło ści (prof. К . G órski), tak jak k a żd e p o k o ­ le n ie in aczej od b iera T r y lo g ię i czego in n eg o w n iej szuka, w zależn ości od w a ­ ru n k ó w , w ja k ic h ż y je (prof. K ersten , doc. Sandler). D zieła d a ją ce g o to w y k lu cz do h isto rii d la teg o budzą zastrzeżen ia, n ie p rzew id u ją sk a li c z y te ln ic z y c h odbiorów . Q uo v a d is np. b yło czy ta n e w B u łg a rii jako k siążk a pok azu jąca e le ­ m en ty h e llen isty czn e; m ason i czescy c z y ta li Q uo v a d is jak o p o w ieść m o d elo w ą , m ó w ią cą o p o w sta w a n iu relig ii; c z y teln ik p olsk i — jako p o w ieść o p o czą tk a ch ch rześcija ń stw a , w k tó ry m został w y c h o w a n y (prof. W yka). P rof. B iliń sk i w s w o ­ jej k oń cow ej w y p o w ie d z i o św ia d czy ł, że k ocha Q uo v a d is jako dzieło a rty sty czn e, a le pod w z g lę d e m p ra w d y h isto ry czn ej sta w ia w y żej R z y m za N eron a K r a s z e w ­ sk iego.

O ile d eb a ty nad tw o rzy w em h isto ry czn y m p o w ie śc i S ie n k ie w ic z a m o g ły operow ać ju ż p e w n ą su m ą opracow ań , k tórych d ostarczyła d a w n iejsza i w s p ó ł­ czesn a sie n k ie w ic z o lo g ia , o ty le bad an ia nad tw o rzy w em fo lk lo ry sty czn y m zo sta ły po k a za n e na e ta p ie a n a lity czn y m . Z w cześn iejszy ch u jęć za g a d n ien ia p rof. W yk a w y m ie n ił p racę J. K rzy ża n o w sk ieg o , trak tu jącą T r y lo g ię jak o p o w ieść lu d o w ą , sp a d k o b ierczy n ię sc h e m a tó w ep ick o -fo lk lo ry sty cz n y c h .

D r H elen a K a p e ł u ś w sw y m refera cie F o lk lo r w „ T r y lo g ii” S ie n k ie w ic z a n ie u sto su n k o w y w a ła się do tezy prof. K rzyżan ow sk iego, a le p o sta w iła so b ie k o n ­ k retn e zad an ie: z w e r y fik o w a n ia elem en tó w fo lk lo ry sty czn y ch za p isan ych na k a r ­ ta c h T r y lo g ii bądź w p o sta ci cy to w a n y ch p ieśn i, p rzy słó w , gadek, b ądź r e la c ji o w ie r z e n ia c h i ob yczajach , z ty m że autorka n ie ogran iczyła się do p o jęcia f o l­ k lo ru c h ło p sk ieg o w jego reg io n a ln y ch w a ria n ta ch , a le w krąg sw y c h z a in te r e so ­ w a ń w łą c z y ła r ó w n ie ż fo lk lo r szla ch eck i, żo łn iersk i, d zia d o w sk i itp.

R efera t w y s z e d ł od szczeg ó ło w ej a n a lizy ty ch czy n n ik ó w , sta ra ją c się o d ­ szu k ać i o cen ić źró d ła , n a k tó ry ch S ie n k ie w ic z oparł się w p o szczeg ó ln y ch w y ­ pad k ach . P o z w o liło to na stw ierd zen ie, że w zn aczn ym stop n iu e lem en ty fo lk lo ­ r y sty c z n e w T r y lo g ii p o sia d a ją sw o ją d ok u m en tację w d ostęp n ych p isa r z o w i zb iorach te k s tó w lu d o w y c h i stu d ió w etn ograficzn ych , z całą su m ien n o ścią zeb ra ­ n y ch i w y k o r z y sta n y c h . T ak gru n to w n e p rzy g o to w a n ie zap lecza eru d y cy jn eg o na ty m od cinku św ia d c z y n ie ty lk o o p oziom ie w a rszta tu p isa rsk ieg o , a le ta k ż e o ty m , czego d o w io d ła referen tk a w k oń cow ej części sw ej pracy: S ie n k ie w ic z n ie w id z ia ł w fo lk lo r z e ty lk o w a r stw y o rn am en tow ej dzieła, le c z św ia d o m ie w p ro w a d zo n y i tw ó rczo w y k o rzy sta n y kom p on en t p o w ieści.

D y sk u sja w y w o ła n a refera tem dr K ap ełu ś p oszła torem jej k o ń co w y ch tez, u jm u ją c m o ty w y lu d o w e od stron y ich fu n k cji w p o w ieści: zn ak i na n ie b ie , sn y , za ch o w a n ie k o n i p rzed b itw ą , „ n iety k a ln o ść” b oh aterów m ają sw o je u za sa d n io n e m ie jsc e w r o zw o ju a k c ji (dr H en ry k C zajka). S zczególn ą ro lę o d g ry w a p ieśń lu d o w a , dum a czy b allad a, będąca — co w id o czn e jest zw łaszcza na p r z y k ła d z ie

O g n ie m i m ie c z e m — za p o w ied zią p rzyszłych w y d a rzeń , p ełn ą zadum y r e fle k s ją

nad to czą cy m i s ię w y p a d k a m i albo rela cją u k rytych n a stro jó w czy u czuć b o h a ­ teró w . N a ty m te ż p rzy k ła d zie w id a ć an a lo g ię z w estern em : i on n a jc z ę śc ie j

(13)

278

K R O N IK A

zaczyna się b allad ą, k tórej elem en ty służą p otem p o d sta w o w y m k o n stru k cjo m dzieła. S ie n k ie w ic z w y zy sk a ł i p u ścił w ruch ta k i folk lor, jak i potem został p r z e ­ jęty przez film (prof. W yka).

S troną języ k o w ą w arsztatu p isa rsk ieg o S ie n k ie w ic z a za ją ł się prof. K on rad G ó r s k i (S ie n k ie w ic z — k la s y k ję z y k a p o lsk ie g o ). Po w stęp n y m p r zeg lą d zie d o ty ch cza so w y ch opracow ań zagad n ien ia (prace K rzem iń sk iego, K ryń sk iego, Ł o sia , Ż erom skiego) referen t p rzystąp ił do zbadania a rty sty czn y ch fu n k cji n ie k tó r y c h cech języ k a S ien k iew icza . S w o ją u w a g ę sk o n cen tro w a ł w g łó w n ej m ierze na ty p ie arch a iza cji sto so w a n y m przez pisarza.

A rch aizacja S ien k iew icza w p row ad za w k lim a t epoki; zastosow an a je st w te d y , gdy p isarz chce stw orzyć d ystan s o b iek ty w n y albo h u m orystyczn y. T en o sta tn i w y stę p u je n ajczęściej w zw iązk u z p ostacią Z agłob y. Tam g d zie au torow i ch o d zi 0 siln e zaan gażow an ie, archaizacja znika. R eferen t zw rócił u w agę na p e w n e a n a ­ lo g ie z cech am i sty lu M ick iew icza. Szu k ając d o k u m en ta cji lek sy k o g ra ficzn ej dla a rch a iza cji S ie n k ie w ic z o w sk ie j, G órski stw ierd ził, że w sz y stk ie form y S ie n k ie ­ w icza o d czu w an e w d zisiejszym języ k u jako lu d o w e — zn ajd u jem y w S ło w n ik u L in d ego jako starop olsk ie.

P rof. K rzyżanow sk i w d y sk u sji zajął się ru sycyzm em „zezn aw ać” u ż y ty m w zn aczen iu ‘rozezn aw ać, być św ia d o m y m ’, k tó ry w y stę p u je w T ry lo g ii, a ta k ż e w B e z d o g m a tu , oraz język iem K r z y ż a k ó w . U zn ał, że język tej o statn iej p o w ie śc i jest w zo ro w a n y na d ia lek cie p od h alań sk im , słu sz n ie p rzyjętym p rzez S ie n k ie ­ w icza , gdyż gw ara ta u le g ła n a jm n iejszy m deform acjom . P rzyp om n iał ró w n o c z e śn ie sw oją p o lem ik ę ze S ta n isła w em C a t-M a ck iew iczem na tem at zw rotu „w y” . Z w rot ó w b y ł p o w szech n ie u żyw an y w X V I w iek u . P rof. G órski w y ra ził żal, że o b c o ­ k ra jo w cy n ie od czu w ają w p e łn i su b teln o ści języ k a S ien k iew icza , i z tego w z g lę d u n ieraz ocen iają go n ie w ła ś c iw ie (np. C laude B ack vis). P rof. W yka n a w ią z a ł do stw ierd zen ia prof. G órsk iego d otyczącego filia c ji sty listy czn y ch S ie n k ie w ic z a z M ick iew iczem i u zn ał je za od k rycie czegoś, z czego so b ie m oże sam S ie n k ie ­ w icz n ie zd aw ał sp raw y, zaw sze przyznając p ie r w sz e ń stw o w tej m ierze S ło ­ w ack iem u . P o k rew ień stw o z M ick iew iczem w id a ć ró w n ież w u m iejętn o ści fu n k c jo ­ n a ln eg o sto so w a n ia arch aizacji i sty liza cji. Obaj rozporządzają w ielo m a sty la m i 1 u ży w a ją ich w e w ła śc iw y m m iejscu . P rzy b o g a c tw ie stylu — zaczyna się w te d y jego pozorna prostota.

Osobną spraw ą, która d ochodziła do głosu ju ż w refera ta ch i d y sk u sja ch p o św ięco n y ch recep cji zagranicznej pisarza, b yło jego o d d zia ły w a n ie sp ołeczn e. P o d jęła ją i zan alizow ała ze sta n o w isk a socjologa m gr M aria K orn iłow icz, w n u c z ­ ka S ien k iew icza . Po obszernym , m eto d y czn ie opracow an ym teoretyczn ym w stę p ie na tem a t fu n k cji litera tu ry w d ążn ościach lu d zk ich w y ró żn iła w tw ó rczo ści S ie n ­ k ie w ic z a dw a nurty: o p iso w y — ze S z k ic ó w w ę g le m i S a ch em a , oraz n o r m a ty w ­ ny — z T ry lo g ii. T w orzon y przez pisarza epos tr a fił u n a s na grunt p o d a tn y i n a d a ł ż y w e k szta łty snom o s ła w ie lu dzi, k tó ry m dok u czyła szarzyzna w ła sn a i otoczenia. T ry lo g ia sp ełn iła w litera tu r ze n aszego narodu (jak słu szn ie n a p isa ł prof. W. L ednicki) rolę sag czy b ylin , k tórych n ie m ieliśm y , i p o d jęła ich fu n k cję. S ie n k ie w ic z o w sk i nurt ep ick i budzi n ad al k on trow ersje. D la od b iorców z tej sam ej co pisarz lu b zbliżonej fo rm a cji k u ltu ro w ej — je g o k sią żk i sta n o w iły a rty sty czn ą k on fro n ta cję w ła sn eg o sy stem u norm . Innych w św ia t n iezn an ej k u l­ tu ry w p ro w a d za ły przez w zory p o sta w lub zachow ań, dając różne rep erk u sje. U ty ch , k tórzy d otych czasow y sy stem w a rto ści p ra g n ęli zm ien ić, w zb u d za ły g w a ł­ to w n y protest. P ie r w si i drudzy g o to w i b y li m ity brać d o sło w n ie, in n i jeszcze — za m ia st d ysk u tow ać z p o stu lo w a n y m i w a rto ścia m i, oburzali się na ich n ierea ln o ść.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pozwala to biblioteki naszego wieku widzieć jako duże, nowoczesne budynki, z hybrydowymi zasobami, niekonieczne z wolnym dostępem do całości czy większości zbiorów,

The approach to processing the body of literary work of the translator was done according to Polish rules for physical ordering of literary legacies and German

Nie mam kiedy wysłać listu poleconego i pieniędzy. Jutro rano obejmuję nową posadę w Wehrmachcie. Zostałam przyjęta 9.11. i mogłam zacząć od zaraz. Przesunęłam to do jutra,

Szeroka korespondencja autorki Niewczesnych wynurzeń znalazła się w zbiorach czterech bibliotek polskich, choć z pewnością wiele z niej jest wciąż w rękach

Przebadano: cor- tez Public Library, Denver Public Library, Douglas county Libraries, Eagle Valley Library District, Fort Morgan Public Library, Mesa county Public Library

47 H.M. Quilici, Legature antiche e di pregio.. Jego dobre jakościowo wyciski znane są bowiem z opraw znacznie późniejszych, nawet z lat 40. Równoległe stosowa- nie

Wreszcie trzeci egzemplarz ekslibrisu Drzewickiego wzmiankowany przez Chwalewika 22 , i uznany przez niego za zaginiony wraz z całym Pontificale…, został odkryty

W świetle tego sformułowania tożsamość człowieka jest źródłem (punktem wyjścia) oraz celem, przedmiotem (punktem dojścia) jego poznawczej aktywności. Tej pozornie