Ks. M A R IA N K U R D ZIAŁEK
SY LW ETK I H ISTO R Y K Ó W FIL O Z O FII
M ARCIN G RABM AN N
S pośród h isto ry k ó w średniow iecznej filozofii R S M arcin G rab m an n —H zarów no że w zględu n a ogrom ną ilość p u b lik acji (ok. 300), ja k i ich p ierw szo rzęd n y w alo r n au k o w y oraz dzia
łalność pedagogiczną, zasłu g u je n a sp ecjaln e w yróżnienie.
Obok pow yższych ra c ji, om ów ienie jego życia i dzieł w y d a je się w sk azan e ze w zględu n a popularność, ja k ą zy sk ał sobie a u to r W stę p u do S u m m y T eologicznej w śród polskich zw olenników tom izm u.
ż y c i e 1
M arcin G rab m an n u ro d ził się 5 sty czn ia 1875 r. w e w si W in terzh o fen (B aw aria). B ył sy n em p ro stej, głęboko relig ijn ej ro d zin y chłopskiej. M atka, k tó re j głów nie zaw dzięczał w ysłanie do g im n azju m w E ic h sta tt, osierociła go rychło. W r. 1893, po u k o ńczeniu szkoły śred n iej, w stępuje, do se m in ariu m d u chow ne
go w sw ej ro d zin n ej diecezji E ich statt. T u s tu d iu je filozofię i teologię pod k ie ru n k ie m profesorów , k tó ry c h nazw iska zdobią n ie je d n o k ro tn ie listę p io n ieró w odrodzenia tom izm u i scho
la sty k i w N iem czech. W y k ład ali bow iem w ów czas filozofię:
1 W iadom ości o życiu i dziełach Grabmanna zaw dzięczam głównie ks. prof. Ludw ikow i O t t , autorow i w spom nień o M. Grabmannie w „Phi- losophisches Jahrbuch", 59 (1949), oraz w „ D ivu s T hom as1* (Freiburg in S.), 27 (1949). L. O tt, uczeń znakom itego m ed iew isty, wykonaw ca jego testa m en tu , jest również autorem broszurki-nekrologu: M a rtin Grabmann zu m Gedćichtniss, E ich sta tt 1949. N iek tórych inform acji udzielił m i prof.
O tt listow nie.
zm arły w r. 1893 (w k ilk a ty g o d n i po w stą p ie n iu G rab m an n a) M. Schneid, oraz w y b itn y h isto ry k filozofii A. Stockl.
N ajdonioślejszy je d n a k w p ły w n a k ie ru n e k z a in tereso w ań n au k o w y ch i u k ształto w an ie św iatopoglądu m łodego alu m n a w y w a rł p ro feso r teologii dogm atycznej F ran ciszek von Paula- M orgott, k tó reg o w yk ład ó w słu c h a ł G rab m an n w la ta c h 1894/97. N a s k u te k sam odzielnych b a d a ń 2, oraz pod w p ły w em J . K le u tg e n a i H. E. P lasm an n a, doszedł M orgott do p rzek o n a
n ia, że p ra w d a nigdzie nie je st ta k jasn o w yłożona, ja k w dzie
łach św. Tom asza. E n cy k lik a L eona X III A e te rn i P atris z 4. V III.
1879 r. do re sz ty go w ty m p rz e św ia d c ze n iu 'u tw ie rd z iła. S ub
te ln y dogm atyk w czasie długiej p ra c y naukow o-pedagogicznej niczego b ard ziej nie p ra g n ą ł, ja k ty lk o p rzelan ia sw ego teolo
giczno-filozoficznego credo w u m y sły i seręa słuchaczów . J e śli chodzi o G rab m an n a, to m ógł być d u m n y ze swych osiągnięć. Ju ż jak o alu m n p rzeczy tał S u m m ę teologiczną oraz zapoznał się z je j w ielk im i k o m e n tato ram i: K a je ta n e m , F ran ciszkiem S ilv estris z F e rra ry , D om inikiem B annezem , B artło
m ie je m M ediną, F ranciszkiem T oletusem , F ran ciszk iem S u are- zem . G enialna doskonałość sy stem u św. T om asza oczarow ała w p raw d zie u m y sł stu d e n ta teologii, n ie p rzesło n iła wszakże oczom jego duszy Tom asza — człow ieka, T om asza — w ielkiego św iętego. To „ in te g ra ln e " sp o jrzen ie n a p ostać „D oktora A nielskiego" zaw dzięczał G rab m an n rów nież M orgotow i. Na zaw sze w p am ięci naszego m ed iew isty pozostał ów dzień, kiedy to sędziw y p ro feso r p o d su n ął m u w łasnoręcznie skreśloną m odlitw ę, prosząc, b y przez je j o dm aw ianie zap ew n iał sobie pom oc i błogosław ieństw o p a tro n a s tu d ió w 3.
D nia 20 m arca, po św ietn ie złożonych egzam inach, o trzy
m ał M. G rab m an n św ięcenia k ap łań sk ie z rą k b p a F ranciszka
2 Z prac M o r g o t t a warto w ym ienić: Geist un d N a tu r im M enschen — D ie Lehre des hi. Thom as iiber Grundfrage der Psychologie in ihrerBeziehung zu r Kirchenlehre un d zu r neueren W issenschaft, E ich stat 1860; D ie Theorie der Gefiihle in S ystem des hl. Thom as, E icłista tt 1864 i inne.
3 M. G r a b m a n n , D r F ran z von P a u la M orgott ais T hom ist. Jahrbuch fur Philosophie un d speculative Theologie, Paderborn 1900.
L eopolda von L eonrod. Jak o n eo p rezb iter p e łn i fu n k c je dusz
p a ste rsk ie w K ipfenberg, A llersb erg i N eu m ark t. C iągle zachę
can y p rzez p ro f. M orgotta
4n ie p rz e ry w a b ad ań n ad n a u k ą św.
Tom asza. P o o p u b lik o w a n iu 5, n a w y raźn e życzenie swego m istrza, re fe ra tu w ygłoszonego przezeń jeszcze w czasach se
m in a ry jn y c h n a akadem ii k u czci „D októra A nielskiego" pisze ju ż ja k o d u szp asterz w r. 1899 o idei Boga w ed łu g św . Tom asza, zaś w r. 1900 o n au ce tegoż n a te m a t scin tilla anim ae i je j w p ły w ie n a n iem ieck ą m isty k ę dom inikańską. Jednocześnie na w arsztacie m a p o w ierzony m u sw ego czasu przez p ro f. M orgotta temat": D ie L ehre des hl. T hom as v. A ą u in v o n der K irch e ais C orpus C hristi M y stic u m (R egensburg 1903). J e s t to pierw sza, p o w ażn a i do dziś dnia cenna ro zp raw a n au k o w a M arcina G rab m an n a.
Z apał, z ja k im m łody k ap łan , m im o zajęć duszpasterskich, pośw ięcał się n auce, zw rócił n a ń uw ag ę b isk u p a v o n L eonrod.
P o stan o w ił w y słać go do R zym u. W r. 1900 p rz y b y w a do W iecz
nego M iasta i tu stu d iu je w C ollegium G erm anicum , oraz słucha w y k ład ó w w d o m in ik ań sk im C ollegium D. T hom ae. N a p o d sta
w ie p ra c y o filozoficznych założeniach te z y św. Tom asza, '■ że D uch św . je s t sercem K ościoła, o trz y m u je po ro k u studiów d o k to ra t z filozofii. W ro k u n a stę p n y m po n ap isa n iu ro zp raw y o teologii H ym nów E u ch ary sty czn y ch św. Tomasza', d o staje tak że d o k to ra t z teologii.
U w ieńczenie p o d w ó jn y m la u re m d o k to rsk im dotychcza
so w e j' działalności nau k o w ej było n iew ątp liw ie w ażn y m m o
m e n te m w życiu G rab m an n a. W ażnym , lecz nie n a jw a ż n ie j
szym , gdyż p rzy ćm iły go, jeśli chodzi o doniosłość, „sp o tk an ia rzy m sk ie". W czasie d w u le tn ic h stu d ió w z e tk n ą ł się bow iem
4 D o sw ego ulubionego ucznia często pisyw ał M orgott serdeczne listy . W jed n ym z nich czy ta m y : B leiben S ie stets ein ś m it m ir in der Liebe un d tdtigen Verehrung des hl. T hom as. K eine-A nfechtung k ę in S p o tt, Iceine gegne- łrisc h e Schule soli sie von dem eingeschlagenen Wege abbringen; er is t der richtige.
A u f diesem wege allein finden S ie solide W issenschaft. Zob. G. M. H a f e l e , ,,D iv u s T hom as", (Freib. S.) 27, z. 1.
5 „ D iv u s T hom as", (Piacenza), 1898.
12 §= R oczniki Filozoficzne t. V, z. 3.
m iody, pierw sze k ro k i sta w ia ją c y badacz tom izm u z w y b itn y m i znaw cam i średniow iecznej sch o lasty k i: O. H e n ry k ie m D enifle O. P . (j 1905) — arch iw ariu szem S tolicy A postolskiej, oraz O. F ran ciszk iem E h rle S. J. (•)■ 1934) — p re fe k te m B iblioteki W aty k ań sk iej.
H. D enifle, zn ak o m ity h isto ry k średniow iecznej m istyki, średniow iecznej scholastyki, a zw łaszcza średniow iecznych u n iw ersy tetó w , o tw ierał p rzed m ło d y m k a p ła n e m z E ich statt drogę do bog aty ch a ciągle jeszcze n iezn an y ch ręk o p iśm ien n y ch sk arb ó w średniow iecznej filozofii i teologii. P rz y każdej spo
sobności zachęcał go do b ad a ń h isto ry czn o -p aleo g raficzn y ch p rzek azu rękopiśm iennego W ieków Ś red n ich . Jego w łasne o d k ry cia oraz p race O. E h rle zapow iadały o b fite żniw o i rozpa
la ły w y o b raźn ię m łodego badacza. Z aw sze w ie m y w skazów kom M orgotta, pod w p ły w em D enifle’a zrozum iał, że ty lk o w ted y należy cie zdoła n aśw ietlić postać i n a u k ę św . Tom asza, gdy rz u c i ją n a m ożliw ie n ajszersze tło h is to ry c z n e 6. W raz ze stw ierd zen iem tego fa k tu d o tarliśm y do drugiego źródła z a i n t e reso w ań n au k o w y ch M. G rab m an n a. O bok żarliw ego to m isty b u d zi się zn ak o m ity h isto ry k -m ed iew ista, p óźniejszy F u rst der F o r s c h e r7, k tó re m u ju ż w r. 1905 p rzep o w iad ał D enifle w ielk ie osiągnięcia
W B ibliotece W atykańskiej, pod okiem F r. E hrle, p ro w a-
6 J a k to w yn ik a z listu (9 I I I 1906) do E . Gommera; Marcin Grabmann w p ełn i doceniał w p ływ D en ifla na uform ow anie się jego zam iłow ań n a u kow ych : TJnter E in w irku n g der P ersónlich keit und der Werke des' un ver- gesslichen P . D enifle habe ich jetzt allm dhlich ais m ein liebstes A rbeitsgebiet die historische Erforschung der Scholastik ausgewdhlt. Ich glaube, hierm.it au f eine m einer In d im d u a lita t zusagende W eise auch zu r V erbreitu n g u n d Verteidigung des hl. Thom as m ein schwaches Scherjlein beitragen zu kónnen.
Zob. „ D iv u s -Thomas", (Freib. S.), t. 27, z. I.
7 Tego zaszczytnego m iana u żyw ali często recenzenci dzieł Grabmanna.
Zob. w ty m w zględzie „Philosophisches J ahrbueh", 39 (1926) 442 — 444.
8 Viel verspricht naah seineii A rbeiten der noch jugendliche . P riester M a r tin Grabmcmn in E ichstatt, — pisze w przedm ow ie do jednej z pierw szy ch prac M. Grabmanna (D ie ccbendldndischen Schriftausleger bis Luther, 1905).
dził G rąb m an n pierw sze stu d ia n a d m a te ria ła m i ręk o p iśm ien n ym i. N ic w ięc dziw nego, że obu w ielk ich uczonych zachow ał w e w dzięcznej p am ięci 9.
P o pow rocie do ojczyzny p ra c u ję od ro k u 1902 ja k o dusz
p a sterz, oraz k a p e la n w St. W alburg. P od koniec r. 1906, b iskup Leon von M ergel p o w o łu je m łodego badacza, k tó ry w ty m czasie w sław ił się o publikow aniem w ie lu cen n y ch ro zp raw z zak resu _ h isto rii scholastyki, n a p ro feso ra teologii dogm atycznej W yż
szego S em in ariu m D uchow nego w E ich statt. Ł atw y dojazd do bliskiego M onachium zacieśnia k o n ta k ty G rab m an n a z działem ręk o p isó w średniow iecznych ta m te jsz e j S ta a tsb ib lio th ek. Je d n a po d ru g iej u k a z u ją się te ra z pow ażne, źródłow e p race naukow e.
S ław a m łodego uczonego szybko rośnie. W ydział teologiczny U n iw e rsy te tu W iedeńskiego p ro p o n u je m u k a te d rę filozofii chrześcijań sk iej, k tó rą p rz y jm u je i w r. 1913 p rzenosi się do W iednia. W śród w ielo rak ich n ied o statk ó w p rzeży ł pierw szą w o jn ę św iatow ą i u p a d e k m o n arch ii H absburgów . To też ch ętn ie p rzenosi się w r. 1918 do M onachium , b y objąć n a ta m te jsz y m U n iw ersy tecie osieroconą p rzez L. A tzb erg era k a te d rę teologii dogm atycznej.
W raz z tą d a tą rozpoczyna się szczytow y Okres jego dzia
łalności nau k o w ej i pedagogicznej. C ałe d n ie spędza w czy teln i ręk o p isó w B ayerische S ta a tsb ib lio th ek. Jednocześnie n a d e r , często w y jeżd ża za granicę. P ra c u je w B ib lio th eg u e N ationale w P a ry ż u ; zna duże i m ałe b iblioteki N iem iec, F ra n c ji, Belgii, Szw aj arii, A u strii, H iszpanii. R okrocznie w m ięd zy w o jen n y m dw udziestoleciu odw iedzał W łochy. B ad ał ta m bogate zbiory rękopisów z n ajd u jące, się w W aty k an ie, oraz w b ib lio tek ach
9 Zob. W ty m w zględzie: P . H einrich D enifle O. P ., E in e W urdi- gung seiner F orschungsarbeit, M einz 1905; Ka/rdinal F ran z E hrle S . J . ‘
„ S tim m e n der Z e it“ , 127 (1934); Nekrolog auf K a rd in a l E hrle, „Jahrbueh der B ayerisehen A kadam ie der w issensełiaften", M unchen 1934; H einrich D enifle O. P ., u n d K a rd in a l F ra n z E hrle S . J ., E in nachtrdgUches Ge- danken zu ih rem hundersten Geburtstag, „Philosophisches Jahrbu ch“ , 56 (1946).
12*
M ediolanu, F lo ren cji, Bolonii, W e n e c ji10. G dżie sam w reszcie d otrzeć nie m ógł, p ro sił o fotokopie 11. W ciągu półw iekow ej działalności n aukow ej zeb rał ich bardzo dużo. C ałą kolekcję ofiarow ał działow i rękopisów B ayrische S ta a tsb ib lio th ek jako dow ód w dzięczności za u ła tw ia n ie p racy .
A rch iw u m dom u strad o m sk ieg o Zgrom . K sięży M isjonarzy w K rakow ie p rzech o w u je 20 listów M. G rabm anna, pochodzą
cych z la t 1’916 — 1940 a sk iero w an y ch do naszego znakom i
tego m ed iew isty Ks. K onstantego M ichalskiego. Są one w y m ow nym św iadectw em k o n ta k tó w n au k o w y ch oraz żyw ej, serdecznej, p rz y ja ź n i ja k a zrodziła się m ięd zy obydw om a bada- cząm i. W liście z d n ia 12 g ru d n ia 1921 r. u b olew a M. G rabm ann, iż nie zna. ję z y k a polskiego, gdyż ks. M ichalski i Al. B ir& enm ajer piszą n ie k tó re dzieła po p o lsk u 12. W ro k u 1928 uczestniczył M. G rab m an n w espół z ks. M ichalskim w V I K ongresie M ię
dzynarodow ym N au k H isto ry czn y ch w Oslo. Z apoznał się ta m m iędzy in n y m i z re w e la c y jn y m re fe ra te m Al, B irk en m ajera n a te m a t ro li. ja k ą odegrali- X II i X III-w ieczn i lekarze ,i p rz y ro d n icy w recep cji A ry sto telesa. W arto p rz y okazji nadm ienić, że obaj w y b itn i polscy m ediew iści, a w ięc ks. K o n stan ty Mi
ch alsk i i Al. B irk en m ajer, są a u to ra m i licznych recen zji o p ra cach G rab m an n a, relacji, rozsianych po fachow ych czasopism ach polskich i zagranicznych. P o d koniec ro k u 1937 ks. K. M ichalski odw iedził sw ego w ielkiego p rz y jaciela w M onachium . B ył to ich o sta tn i k o n ta k t osobisty. '
Ja k o p rofesor, w ysoce sy m p aty czn y H err Prałat, zgrom a
dził w okół siebie znaczną ilość uczniów , n a k tó ry c h oddziaływ ał n ie ty lk o w czasie ■ w y k ład ó w czy sem inariów , ale także i przez
10 P ew ien m ank am en t w jego działalności naukowej stanow i stosu n kow o słaba znajom ość rękopiśm iennych zbiorów angielskich oraz w schodnio
europejskich. Zob. w ty m w zględzie „K w artaln ik filozoficzn y" , 14 (1937) 74.
M iędzy inn ym i korzystał w ten sposób z fragm entu Questiones in D e an/irna P iotra H is z p a n a , których rękopis (726) znajduje się w Bibliotece J agielłońskiej.
12 Zob. w tej sprawie k sią ż k ę : K s. A l. U s o w i c z , C. M. i K s. K azim ierz K łó s a k , K o n sta n ty M ich alski, K raków 1949.
bezpośrednie k o n ta k ty osobiste. W ielu spośród n ic h p o rw ał żarem sw ego tom istyczno-m ediew istycziiego zapału, w skazał m etody, u ła tw ił p racę i dziś, dzięki te m u , ow ocnie orzą ta k bard zo p rzezeń u m iło w an ą n iw ę. Z apew ne n ie je d e n z nich, podobnie ja k p ro f. L udw ik O tt, m oże o n im pow iedzieć: Ich d u rfte ih n n ic h t bloss m e in e n L ehrer, son d ern auch m e in e n v a te rlic h e n F reu n d n e n n e n 13.
iW r. 1939 h itle ro w sk ie w ładze III Rzeszy, te sam e, k tó re w k ilk a m iesięcy później w raz z p ro feso ram i u n iw e rs y te tu J a giellońskiego areszto w ały ta k bardzo p rzezeń cenionego ks.
M ichalskiego, zam k n ęły f a k u lte t teologiczny u n iw e rsy te tu m onachijskiego. P rzy m u so w e p rzen iesien ie w sta n spoczynku M. G rab m an n odczuł n iezw y k le boleśnie. Z apom nienia szukał w e w zm ożonej, p ra c y b ad aw czo-naukow ej. P ierw sze la ta w o jn y spędził w M onachium . C oraz częstsze i z d n ia n a dzień p o tężn iej
sze n a lo ty alian ck ie n a tó m iasto sk ło n iły p rzy jació ł do sp ro w a
dzenia go do E ic h sta tt.' N a zaproszenie daw nego sw ego ucznia i przyjaciela- b isk u p a M ichała R ack l’a, w ra c a w r. 1943 do ro dzinnej diecezji. K rok te n ocalił bezcenną b ib lio tek ę G rab - m a n n a . W krótce bow iem po opuszczeniu M onachium m ieszkanie jego zostało zbom bardow ane. P o w ojnie, z głęboką, serdeczną rad o ścią p o w ita ł w skrzeszenie f a k u lte tu teologicznego n a U ni
w e rsy tecie M onachijskim , k tó re g o p rzez długie la ta b y ł p ra w dziw ą ozdobą. W r. ak ad em ick im 1946/47 w y k ła d a znow u d o g m atykę. N adszedł w reszcie ro k 1948, ro k ju b ileu szu . W oto
czeniu licznych p rzy jació ł w M o nachium i E ic h sta tt obchodził M arcin G ra b m a n n bardzo uroczyście 50-lecie k a p ła ń stw a i 50-le- cie p ra c y n au k o w ej. W iedział, że to ju ż „o statn ie jego św ięto".
W iedział, bo m ó w iły m u o ty m coraz częściej, coraz n atarczy w iej sy m p to m aty choroby serca. P o m im o ra d lek arzy i p rzy jació ł nie p rz e ry w a u m iło w an ej p ra c y , aż w n ocy z 30 n a 31 g ru d n ia 1948 r. a ta k serca w y trą c a p ió ro z n iestru d zo n ej d o tąd dłoni.
G dy 5. I. 1949 r. n astąp ił: po n o w n y cięższy ata k , w ielk i m ed ie- w ista zrozum iał, że: Die actio is t voriiber; n u n h ą t die passio
13 C ytat z listu, jaki otrzym ałem o d prof. O tt’a dn. 19 w rześnia 1951 r.
begonnen, die sćhw erer is t ais die actio. Passio w szakże zakoń
czyła się szybciej niż sądzili p rzy jaciele'® - 9 sty czn ia w ieczorem M arcin G rab m an n ju ż n ie żył.
W zorowego k a p ła n a i w ielkiego uczonego, k tó ry całe życie b y ł w ie rn y dew izie Credo, u t in tellig a m — K ościół i św iat n a u k i odznaczył licznym i w yróżnieniam i. K siądz M arcin G rab m an n b y ł p ro to n o tariu szem ad instar p a rtic ip a n tiu m (infułatem ) i p ra ła te m .papieskim . B ył p ro feso rem zw y czajn y m teologii dogm atycznej n a U n iw ersy tecie M onachijskim , oraz członkiem rzeczy w isty m B aw arskiej A kadem ii N auk. B ył członkiem — k o resp o n d en tem P ru sk ie j, A u striack iej i W ęgierskiej A kadem ii N au k ; pon ad to członkiem — k o resp o n d en tem P o ntijicia A cca- dem ia di S a n T om m aso, P o ntijicia A ccadem ia della religione cattolica oraz M ediaeval A ca d e m y o f A m erica. P o siad ał d o kto
r a ty honoris causa u n iw ersy tetó w w L ow anium , In sb ru k u , B u dapeszcie ja k rów nież K atolickiego*U niw ersytetu w M ediolanie.
B ył członkiem honorow ym Societe T h o m iste Internationale oraz w spółpracow ał z licznym i stow arzyszeniam i filozoficznym i, teologicznym i i h isto ry czn y m i 14.
DZIEŁO
O środkiem k ry sta liz u ją c y m ' n au k o w ej tw órczości M arcina G rab m an n a b y ł zasadniczo Tom asz i tom izm . Czy może atoli raso w y h isto ry k zadow olić się opisem po staci czy te ż idei fascy n u jącej jego m y śl badaw czą, bez p o d jęcia jednocześnie* p ró b y d o tarcia do o stateczn y ch źródeł i zb ad an ia re la c ji w iążących d a
n y fen o m en dziejow y z epoką, w k tó re j zaistniał, oraz przyszło
ścią, n a k tó rą działał i oddziaływ uje. Ń apew no: nie. T o też nic dziw nego, iż G rab m an n ju ż w z a ra n iu sw ej działalności n au k o w ej śm iało w k ro czy ł w „m roki średniow iecza", by przez ich ro zjaśn ien ie m ocniej osadzić w h isto ry czn y ch ram ach in te re
14 B y ł m ięd zy inn ym i członkiem centralnego zarządu w ydaw nictw a M onum enta Germaniae H istorica.
s u ją c ą go p o stać i stw o rzo n y przez n ią sy stem . Z apuścił się w szakże w te re n ,, k tó ry jeśli n ie zasłu g iw ał n a m iano terra ignota to ty lk o dlatego, że b y ła to ,,ziem ia" bardzo słabo znana.
N ic w ięc dziw nego, iż co k ro k o d k ry w ał ja k ie ś ciekaw e postacie, p ro b lem y i zdarzenia. To go rozpraszało, ale jednocześnie w zbo
gacało tło, n a k tó ry m k re ślił c e n tra ln e zagadnienia.
S w ą k a rie rę n a u k o w ą rozpoczął G ra b m a n n od k ilk u drob
n y c h p rac, w k tó ry c h refe ro w ał p o g ląd y św . T om asza n a n a tu rę teologii s p e k u la ty w n e j, ideę Boga, scin tilla anim ae oraz in n e z ag ad n ien ia filozoficzne i teologiczne. Z ain tereso w an ie k o n cepcjam i „D o k to ra A nielskiego" a w ięc człow ieka, k tó ry żarem sw ego g enialnego u m y słu sto p ił ratio i auctoritas, w iedzę i w iarę w je d n ą h a rm o n ijn ą całość,, roznieciło w m ło d y m badaczu p ra g n ie n ie n aśw ie tle n ia sy n tezy tom aszow ej od s tro n y h isto ry czn ej. Sięga w ięc do p a try sty k i, filozofii p rz e d — i w czesno- scholastycznej, b y s tw ie rd z ić ,'ja k z a p a try w a li się n a sto su n ek ro zu m u do o b jaw ien ia p ierw si m yśliciele ch rześcijańscy. R e
z u lta ty b a d a ń p u b lik u je w w ielk im dw u to m o w y m dziele:
G eschichte der sćholastisćhen M ethode, nach d en g ed ru c k te n u n d u n g e d ru c k te n Q uellen da rg estellt (F re ib u rg i. B r. 1909/1911).
Szczególnie w arto ścio w y a to ze w zględu n a o d krycia, je s t d ru g i to m w y m ien io n ej p racy . - M iędzy in n y m i rz u cił ta m p o tężn y snop św iatła n a n ied o cen ian ą szkołę A nzelm a z L aon; znacznie rozszerzył i pogłębił, p rzez sięgnięcie do p rzek azu ręk o p iśm ien nego, nasze w iadom ości o szkołach A b elard a, H ugona ze św . W ik to ra oraz G ilb e rta d e la P o rree. Z godnie z p la n e m a u to ra trz e c i to m m iał obrazow ać rozw ój m eto d y ścholastycznej w w.
X III oraz jej szczytow e w y d oskonalenie w sy stem ie św. T om a
sza. W to k u z b ieran ia odnośnych m a te ria łó w n a tk n ą ł się w szak
że n a ciężki, ale n iezm iern ie p a sjo n u ją c y i w ażn y pro b lem
re c e p c ji A ry sto telesa w po czątk ach w . X III. P o w stałe w zw iązku
z ty m tru d n o ści k azały m u chw ilow o odłożyć p racę. W rócił do
n iej dopiero pod koniec życia, tj, po osiedleniu się w ro d zin n y m
E ich statt. O dcięty od B ayerische S ta a tsb ib lio th e k zaczął badać
zeb ran e p rzed przeszło 30 la ty n o ta tk i i dok u m en ty . R ezu ltatem
w łożonego w tę p ra c ę w y siłk u badaw czego je s t dzieło f e ^ n a
m ia stk a trzeciego to m u om aw ianej tu p u b lik acji: Die theologi- sche E rk en n th iss — u n d E in teilu n g sleh re des hl.- Thom as vo n A ą u in a u f G ru n d seiner S c h r ift „ In B o e th iu m de T rin ita te “, F rib o u rg (Suisse), P au lu sv erlag , 1948. Do o pracow ania tego w łaśnie a nie innego te m a tu skłoniło G rab m an n a, oprócz od m łodości d atu jąceg o się z ain tereso w an ia oraz p o w stały ch na s k u te k w o jn y okoliczności zew n ętrzn y ch , tak że i sui generis
„zam ów ienie społeczne^. Od dłuższego ju ż bow iem czasu jesteśm y św iadkam i dyskusji, dotyczących n a tu ry i m eto d teo
logii jako n au k i. R ozw ażania sw e u ją ł a u to r w fo rm ę sy stem a
tycznego i historycznego k o m en tarza do O pusculum : In B o e th iu m de T rin ita te, a w ięc dziełka, k tó re p osiada pierw szo
rzędne znaczenie dla tom istycznej m etodologii i teo rii poznania.
M ożna inaczej niż G rab m an n zap atry w ać się n a sam o po
jęcie oraz rozw ój „m etody scholastycznej ‘1, m ożna gdzie indziej szukać jej początków , nie m ożna ty lk o zakw estionow ać roli, ja k ą G eschichte der scholastischen M ethode odegrało w e w spół
czesnej m ediew istyce.
W sw ej p racy badaw czej, n ieraz jeszcze p o w racał G rab m a n n do zag ad n ien ia: filozofia - y teologia, w iedza E S w iara, r a t i o ^ B auctoritas. R ozpraw a Die philosophische u n d theolo- gische E rk e n tn isle h re ' des K ardinals M attheus v o n A ąuasparta, eines F ranziskaner theologen aus der S ch u le des hl. B ona- ven tu ra , W ien 1906 — pozw oliła m u zapoznać się z au g u sty ń - s k im . ro zw iązaniem in teresu jącej go k w estii. P ro b lem ilu m i- nizm u, z k tó ry m w ów czas bliżej się zetknął, sta ł się d lań n ieb a
w em p rzedm iotem ciekaw ego stu d iu m p o ró w naw czego: D er gottliche G ru n d m en sch lich er W a rh eitse rk e n n tn is n ach A u g u - stin u s u n d T hom as vo n A ą u in , M u n ster 1924. Dzieło to, o b ra
zujące rolę czynnika nadprzyrodzonego w epistem ologii
au g u sty ń sk iej i tom istycznej, słusznie nazw ać m ożem y rozpraw ą
o o statecznych źródłach k o n flik tu pom iędzy plato n izu jąćy m
augustynizm em , re p rezen to w an y m przez n iek tó re szkoły fra n
ciszkańskie, a n aw iązu jący m do A ry sto telesa — tom izm em .
C iekaw e m y śli n a te m a t ilu m in izm u oraz ulubionego przez,
filozofię au g u sty ń sk ą d w u tą k tu : Bóg — dusza zn ajd u jem y
w in n ej jeszcze książce G ra b m an n a: Die G ru n d g ed a n ken des h eilig en A u g u stin u s iiber die S eele u n d G ott, 2 A ufł., K oln 1929.
P ro b le m średniow iecznego ary sto telizm u , z k tó ry m z e tk n ą ł się nasz a u to r ju ż w czasie b a d a ń n ad dziejam i scho- la sty czn ej m etody, s ta ł się po lem g łów nych jego zasług dla h isto rii życia um ysłow ego w iek ó w śred n ich . O pracow aw szy w szakże w II t. G eschichte der scholastiśchen M ethode rozw ój i,n o w ej“ logiki i w y k a z a w s z y 'je j w p ły w n a u doskonalenie m e
to d y scho lasty czn ej, dopiero pod koniec życia pow rócił G ra b m a n n do zag ad n ień zw iązan y ch z d w u n asto w ieczn y m ary sto - telizm em . A risto teles im 12. J a h rh u n d e rt |§ |||o to ty tu ł w y k ła dów ja k ie w ygłosił w r. 1948 n a u n iw ersy tecie we' F ry b u rg u S zw ajc., o p u b lik o w an y ch po jego śm ierci w „M ediaeval S tu d ie s “, O w iele w ażniejsze są je d n a k jego p ra c e dotyczące X III- w ieczn y ch p rzek ład ó w A ry sto telesa. W śród n ich zaś w y su w a się n a czoło: F orśćhungen iiber die la teinischen A risto teles- iib e rse tzu n g e n des X I I I Jhds., M iinchen 1916. Dzieło to pod w ielo m a w zględam i ju ż dziś p rz e starzałe, odegrało pow ażną ro lę w d ziejach w spółczesnej m ediew istyki.
S p e c ja ln ą ro zp raw ę pośw ięcił G rab m an n p rzek ład o m n ie k tó ry c h k o m e n ta rz y do p ism S ta g iry ty : M ittela lterlich e la- teiń isch e U b ersetzu n g en v ó n S c h r ifte n des A risto telesi ł K o - m e n ta to re n Johannes P hilopenos, ’ A le x a n d e r v o n A frodisias u n d T h em istio s, M iinchen 1929 15.
A sy m ilacja filozoficznej i nau k o w ej m y śli P e ry p a tu przez zach o d n io -eu ro p ejsk ie ośrodki życia um ysłow ego (a zwłaszcza P ary ż) dochodziła do sk u tk u w śró d licznych p ro te stó w i w alk ideologicznych. N ieęh ętn ie n a ary sto telizm p a trz y li przede w szy stk im zw olennicy tra d y c y jn e g o , au g u sty ń sk ieg o k ieru n k u . S k om prom itow anie, zaraz w początkow ej fazie re cep cji A ry sto telesa, jego d o k ry n y p rzez D aw ida z D in an t oraz aw erro istó w łaciń sk ich znacznie u ła tw iło a ta k i n a d e r liczn y m i w pływ ow ym p rzeciw nikom . D ziejów oraz sp ręży n kościelnych zakazów czy
15 M. G r a b m a n n , A ristoteles im zw ólften Jahrhu ndert, „M ediaeval S tu d ies“ , 1950 (12).
ta n ia i rozpow szechniania pism S ta g iry ty d otyczy n a stę p u ją c a ro zp raw a G rab m an n a: I d ivicti ecclesiasti di A risto te le s sotto Innocenzo III e Gregorio I X (1941). S p o rn a, lecz in teresu jąca, jeśli chodzi o ocenę ro li ja k ą od eg rała w dziele recep cji oraz całym w ielk im ru c h u tra n sla to rsk im średniow iecza p ostać W ilhelm a z M oerbecke, sta ła się p rz ed m io tem m o n o g rafii:
G ulielm o di M oerbecke O. P. il tra d u tto re delle opere di A r i- stotele, Rom e 1946. C zy w łaściw ie on ta m ocenił działalność p rzy jaciela i filozoficznego doradcy św . Tom asza, dow iem y się z p rzyszłych badań. W szystko zresztą co zaszło n a po lu b a d ań n ad średniow iecznym ary sto telizm em żyw o obchodziło G rab m an n a 16, gdyż w p e łn i doceniał doniosłość recep cji a ry sto - telesa dla rozw oju filozofii i n a u k i średniow iecznej. Ś w iadczy o ty m zw łaszcza je d e n z o statn ich jego arty k u łó w : Im portancia y Pareas d e ' la in v estig a tio n sobre .el A risto te lism o m ed ieva l,
„S ap ien tia", 1949 (Buenos Aires).
W dw óch ro zp raw ach P ru sk ie j A kadem ii N auk (1937, i 1938) opublikow ał w iele cen n y ch m a teriałó w ilu stru ją c y c h rozw ój logiki A ry sto telesa od czasów A b elard a do P io tra H iszpana.
W śród n ic h zn ajd o w ały się niezn an e lu b m ało znane p o dręczniki d ia le k ty k i oraz ko m en tarze do poszczególnych p ism O rganonu, do dzieł P o rfiriu sza i B oecjusza. D oskonałym u zu p ełn ien im p ra c n a ty m ' po lu było w y d an ie przezeń w „M ediaeval S tu d ie s“
(1947) — T ractatus de u n iversa lib u s B- an ty n o m in alisty czn eg o d z ie łk ^ k tó re łącznie z in n y m i in ed ita w n o w y sposób, n a św ietli
ło p o glądy A b elard a i in n y ch logików X II w . 17.
O rozw oju logiki w X III w. d o w iad u jem y się z ro zp raw G rab m an n a o W ilhelm ie z S hyresw ood, k tó reg o logiczne C om - p e n d iu m po ra z p ierw szy w ydał, oraz z p ra c dotyczących P io tra H iszpana (późniejszego p ap. J a n a X X I) — a u to ra p o p u larn y ch S u m m u la e logicales. T a o statn ia postać w szczególniejszy spo
sób zain tereso w ała naszego m ediew istę, ja k to w y n ik a zresztą
16 Zob. jego entuzjastyczn e sprawozdanie po ukazaniu się pierwszego tom u w ydaw nictw a Corpus philosophorum meclii aevi: Aristoteles L a tin u s u m ieszczone w Gottingische Gelehrten Anzeigen, 202, J g ., 1940.17 Zw łaszcza m ało znanego ilialek tyka — Alberika.
z jego ro z p ra w y : H a n d sćh riftlićh e F o rsćhungen u n d F undę zu d e n p h ilo so p h isch en S c h r ifte n des P etru s H ispanus, des spdteren P apstes Jo h a n n es X X I (1277), M iinchen 1936. P ozw oliliśm y sobie zw rócić u w ag ę n a tę w łaśn ie a nie in n ą p u b lik ację, po
niew aż a u to r -naw iązuje w niej do b a d a ń ks. M ichalskiego, k tó ry ja k w iadom o, p ierw szy u w y p u k lił rolę ja k ą S u m m u la e o d eg rały p rz y k szta łto w a n iu ■ się n o m in alizm u i scęptycyzm u w w . X IV
18G odząc się n a odnośne w y w o d y k rakow skiego b a dacza oraz p o d zielając jego opinię co do osoby a u to ra S u m m u lae 19, u siłu je G ra b m a n n w ykazać (w brew ks. M ichalskiem u) że L a m b e rt z A u x ere p isał p o P io trze H iszpanie.
S zeroko rozpow szechnione w w . X II i X III S o p h ism a ta zn alazły ró w n ież sw ego h isto ry k a w osobie naszego m ed iew isty (1940). To 'sam o d a się pow iedzieć o d o ciekaniach sęm a- ty czn y ch średniow iecznych logików . W ro zp raw ie d ru k o w an ej w „Philosophisches J a h rb u c h “ (1922) k re śli bow iem G rab m an n genezę i row ój licznych T ractatus de m odis significaridL W arto ró w n ież w spom nieć o ro zp raw ie: T hom as v o n E r j u r t ' u n d die S p ra ch lo g ik des m itte la lte rlic h e n A risto te lism u s, M iinchen 1943, w k tó re j dow odzi, że Tom asz z E rfu rtu je s t au to re m pow szechnie p rzy p isy w an ej Jan o w i D,uns Szkotow i — Gra- m a tica speculativa. Z sy n tety zo w ał w iedzę n a te n te m a t w a rty k u le k tó ry u k azał się dw a la ta po jego śm ierci w „M ellan- ges de Jo sep h G h elin ck“, t. II. 1951 ^ ''.D ż e geschichtliche E n tw ic k lu n g der m itte la lte rlic h e n Sprachphilosophie u n d S p rachlogik.
O bok ary sto telizm u , k tó ry m oglibyśm y bliżej określić p rz y pom ocy p rz y m io tn ik a „o rto d o k saln y ", ro z w ija ł się (zw łaszcza w P ary ż u ) a ry sto telizm „ h e te ro d o k saln y ‘“, k tó ry n ajczęściej n a d o k try n ę S ta g iry ty p a trz y ł p rzez p ry m a t ko-
18 W epoce o której m ow a, zarówno .„nom inalizm " jak i „scep tycyzm "
m ia ły nieco inne znaczenie: „term inizm " i „probabilizm " są bardziej odpow iednim i nazw am i dla prądów n u rtu jących w . X I V . Zob. „K w artal
n ik filozoficzn e" , 14 (1937) 74.
19 Przeciw nego zdania b y ł ks. Sim onin, k tóry autora Sum m ulae u to ż sam iał z hiszpańskim dom inikaninem P iotrem syn em Alfonsa.
m en to rzy A lek san d ra z A frodyzji, oraz A w erroesa. Jeg o p ierw szym rzecznikiem b y ł D aw id z D inand, n a stęp n y m i zaś, głośni w odzow ie aw erroizm u łacińskiego: S iger z B rab an tu , Boecjusz z D anii, J a n z Ja n d u n . W czasie sw ych żm ud n y ch ale jak że ow ocnych w o d krycia poszukiw ań, udało się G rab m an n o w i znaleźć (w M onachium ) rękopis zaw ierający k o m en tarze S ig era do licznych pism A rystotelesa. D zięki te m u znacznie w zboga
cił naszą w iedzę b ty m niezw ykle u ta le n to w a n y m w odzu i p ro fesorze -zwichrzonego fa k u lte tu arty stó w . R ozszerzył ró w n ież nasze w iadom ości o B oecjuszu z D anii. S tało się to n a sk u te k o d krycia przezeń dw óch n iezn an y ch pism tego a w e rro isty ; jed n o z n ich nosi ty tu ł: De • so m p n o ru m ćLivinatione •— eine D.arstellung der m itte la lte rlic h e n P hysiologie u n d P sychologie des T ra u m leb en s (1932 — 1936). P oza P a ry ż e m szkoła a w e r- roistów m iała sw ą sta łą siedzibę w e W łoszech, zw łaszcza w P ad w ie oraz Bolonii, od w ieków ry w alizu jącej (na po lu n au k o w ym ) z n ad sek w ań sk ą stolicą. G rab m an n a zain tereso w ał boloński ośrodek aw erro isty czn y i je m u pośw ięcił dw ie roz
p raw y . W jed n ej z nich (1930) re fe ru je poglądy T adeusza z P arm y , w d ru g iej n a to m ia st (1936) c h a ra k te ry z u je ciekaw ą :posŁać
Z nacznie bardziej od ary sto telizm u h eterodoksalnego in te re s o w a ł' oczyw iście naszego m ediew istę ary sto telizm o rto - doksalny, ,'a to c h o ć b y ty lk o dlatego, że b y ł n u rte m znacznie potężniejszym i donioślejsze, jeśli chodzi o sztuki, było jego działanie. G łów nym tw órcom tego k ie ru n k u in te rp re ta c y j
nego — A lb erto w i i Tom aszow i — pośw ięcił w iele w y czerp u jący ch studiów . Z a najw iększe przedsięw zięcie n au k o w e św.
A lb e rta u w aża G rab m an n -oczyszczenie i u d o stęp n ien ie św iatu
łacińskiem u „praw dziw ego" A rystotelesa. P o lih isto r z K olonii
dokonał tego w ielkiego dzieła za cenę ogrom nego w y siłk u
jakiego n iew ątp liw ie w y m ig a ło sp arafrazo w an ie pism S tagi-
ry ty . P rz e z sw e w iekopom ne p race i dzięki sw ej potężnej in d y
w idualności w y w a rł, ja k tego nasz a u to r dow odzi (1928, 1936),
k o lo saln y w p ły w n a c a ło k ształt życia duchow ego W ieków Ś re d n ic h 20.
C h a ra k te ry sty k ę „ortodoksalnego" ary sto tęlizm u św . To
m asza p o d aje G ra b m a n n w Z e its c h r ift fu r T heologie u n d G laube“ (1944).
W alory k o m e n ta rz y św. T om asza p ra g n ą ł u w y p u k lić przez zestaw ien ie ich z analogicznym i p racam i in n y ch średniow iecz
n y c h k o m en tato ró w A ry sto telesa. P ra c e badaw cze n a d m a te ria ła m i ręk o p iśm ien n y m i pozw oliły m u opublikow ać w ty m w zględzie w iele ciek aw y ch p o zy cji; do n ajciek aw szy ch n ależą ro z p ra w y : o A n g lik u S zym onie z F a v e rsh a m — profesorze o x fo rd zk im (1933), W łochu G en tile C ingoli -k- bolończyku w spół
czesnym D an tem u (1941), H e n ry k u z B ru k seli — profesorze p a ry sk im (1944) i w reszcie Ja k u b ie z D ouai, k tó ry • w y k ła d a ł w P a ry ż u w ty m czasie co i św. T om asz (1947).
W r. 1939 opublikow ał G ra b m a n n ciekaw ą ro p ra w ę o m e
to d ach i śro d k ach pom ocniczych jak im i posługiw ano się w śre d niow ieczu stu d iu ją c A ry sto telesa. M iędzy in n y m i do w iad u jem y się z n iej o istn ie n iu alfa b e ty c zn y c h indeksów do p ism S ta g iry ty (tabulae), sk ró tó w oraz zbiorów k w estii egzam in acy jn y ch . O sobne stu d iu m (1934) pośw ięcił w p ły w o w i ary sto teleso w sk iej p o lity k i i e ty k i n a te o rie kościelno-polityczne W ieków Ś rednich.
D rugim , obok a ry sto tę liz m u w p ły w o w y m k ie ru n k ie m filo zoficznym i n au k o w y m Ś redniow iecza b y ł P lato n izm . W w . X II ośrodkiem stu d ió w p la to ń sk ic h b y ła szkoła w C h a rtre s, zaś je j głó w n y m i p rzed staw icielam i: B e rn a rd z C h a rtre s, T eodoryk z C h a rtre s, G ilb e rt de la P o rre e , J a n z S alisb u ry , A lan u s de In su lis oraz M ikołaj z A m iens. U czeni z C h a rtre s b y li jed n o cześnie h u m a n ista m i i p rz y ro d n ik am i. Z dzieł „M istrza" znali je d y n ie T im aiosa (w raz z k o m e n ta rz e m C halcidiusa) i z tego dialogu czerpali koncep cje kosm ogoniczne. Szkołę i jej p rz e d staw icielu sc h a ra k te ry zo w a ł G ra b m a n n w II tom ie G eschichte der scholastischen M ethode. O sobne s t u d i u m '(1935) pośw ięcił
20 M. G r a b m a n n , A lbertu s M agn u s Teęlogę, P h ilosoph u n d N atu r- forscher, „P hilos. Jah rb .“ s 61 (1951).
je d y n ie W ilhelm ow i z C onches ISfgpolihistorow i i uczniow i szkoły w C hartres. O p ierając się głów nie n a p o d w ó jn y m ko
m e n ta rz u do Tim aiosa oraz n a k o m en tarzu do Consolatio philosophiae B oecjusźa, w y k azał ja k bardzo ra d y k a ln y b y ł p la - tonizm W ilhelm a. M iał zam iar zająć się jeszcze in n y m i kom en
ta rz a m i scholastycznym i do Tim aiosa, b y przez ich zestaw ienie, odtw orzyć rolę ja k ą dialog te n odeg rał w dziejach śred n io w iecznej m yśli. N iestety , p la n u tego nie w ykonał. U dało m u się je d n a k przygotow ać do d ru k u : M icrocosm ographia M agistri G u ilelm i d w u nastow ieczny tr a k ta t kosm ologiczny pochodzący ze szkoły w C hartres.
W pływ ow i neop lato n izm u n a X III — w ieczną scholastykę n iem iecką pośw ięcił G rab m an n je d n ą ze sw ych licznych roz
p ra w (1910). Do poruszonych w niej zagad n ień w ra c a ł jeszcze n iejed n o k ro tn ie a to w zw iązku z p ra c a m i o A lbercie W ielkim , jego uczniu U lry ch u ze S tra ssb u rg a (1905, 1926), M istrzu E ckharcie (1927), oraz kolońskich teologach d o m inikańskich (1942). B adał ró w n ież k an ały , k tó ry m i sączył się neoplatonizm do filozofii sch o lasty czn ęj. P isał w ięc o p rzek ład ach dzieł P ro - klosa (1930) oraz o tłu m aczen iach łacińskich pism P seu d o — Dionizego A reopagity. (1922).
T yle o G ra b m a n n ie '-^ iu c z n iu D en ifle’a. T eraz p rz y jrz y jm y się G rabm annow i — uczniow i M orgotta. O d b a d ań n a d T om a
szem rozpoczął on k a rie rę m ed iew isty i je m u też pośw ięcił o statn ie sw e dzieło. L ite ra tu rz e „to m isty czn ej" zaw dzięcza głów nie św iatow y rozgłos i sław ę. _
S pośród w ielu p u b lik acji o T om aszu w y su w a się n a czoło n iew ielk a książeczka (tom ik — S a m m lu n g K ósel) p t. T hom as v o n A ą u in , E ine E in ju h ru n g in seine Persórilichkeit u n d G e- d a ń k e n w e lt (K em pten u. M iinchen (1912). Dlaczego ona? J e s t to bow iem n iezm iern ie rz a d k i p rz y k ła d u d an ej k o n c e n tra c ji olbrzym iego m a te ria łu n a stosunkow o n iew ielu stronicach. C ała k w in tesen cja w sppłczesnej w iedzy o Tom aszu, jego życiu, dziełach, m etodach p racy , znaczeniu d la h isto rii 'filozofii, ta m się zaw iera. C iągle przez, a u to ra p rzep raco w y w an e i u zu p eł
n ian e, w siódm ym sw y m w y d a n iu (1946), dziełko to stało się
w p ro st id ealn y m w prow adzeniem w ta k w ielk ie zjaw isko dzie
jow e ja k im było naro d zen ie się i rozw ój tom izm u. Z radością śledził G rab m an n jego triu m fa ln y pochód przez bard zo dalekie n ie ra z k ra je . U tw ierd zało go to bow iem w prześw iadczeniu, iż książeczka sp ełn ia sw ój cel: szerzy n a św iecie znajom ość to m a- szoWej m yśli filozoficznej, teologicznej, ety czn ej, społecznej i politycznej. P rzełożona n a języ k i: h o len d ersk i (1914), h iszpań
ski (1918), w łoski (1919), fra n c u sk i (1920), angielski (1928) a n a w e t jap o ń sk i, u zy sk iw ała w n ie k tó ry c h k ra ja c h znaczną liczbę reed y cji. Z asadnicze ry s y filozofii tom isty czn ej w yłożył G ra b m a n n w bro szu rce: H e ftc h e n der G orres — B ib lio th ek.
T u tu ł b ro szu ry : Die P hilosophie des hl., T hom as v o n A q u in , N u rn b e rg 1946. T om istycznej filozofii k u ltu r y pośw ięcił G rab m a n n sp ecjaln ą ro zp raw ę: D ie K u ltu rp h ilo so p h ie des hl. T h o m as v o n A ą u in , A u gsburg 1925. A u to r w y k azu je w n ie j, że o stateczn y m i n o rm am i oceny ró żn y ch w arto ści k u ltu ro w y c h : religii, obyczajow ości, n a u k i, sz tu k i są dla św . T om asza ogólne zasad y ary sto teleso w sk iej m etafizy k i, psychologii, e ty k i i e ste ty k i. W yw ody sw e bogato ilu s tru je tek sta m i z dzieł A k w in aty . C hcąc zaś p o d k reślić doniosłość i o ryginalność koncepcji
„D o k to ra A nielskiego", zestaw ia je z analogicznym i rozw aża
n iam i in n y ch scholastyków oraz w y k a z u je ich w p ły w n a k u ltu rę R en esan su i czasów n o w o ży tn y ch . Dzieło doczekało się p rz e k ład ó w n a ję z y k w łoski i h isz p a ń sk i (19482). R ozszerzone przez a u to ra w o statn ich la ta c h życia czeka n a now e w y danie.
W r. 1949, ja k o p ierw szy k w ia t n a św ieżą jeszcze m ogiłę w ielkiego to m isty rzucono w ś w ia t n o w y (trzeci) n a k ła d dzieła Das S e e le n le b en des hl. T h o m a s v o n • • A ą u in 21, F rib o u rg (Suisse). Z lubością z a ta p ia się G ra b m a n n w życie' duchow e księcia scholastyków . P o d ziw ia go nie ty lk o ja k o w ielkiego m yśliciela, lecz tak że ja k o w ielkiego św iętego, k tó reg o czysta, sz lach etn a osobowość g o d n a je s t najw yższej m iłości i czci.
W n ik liw a an aliza psychologiczna tu n ie rozprasza. R ozw ażania
21 P rzełożono je rów nie n a języ k hiszpański (Buenos- Aires, 1945) oraz angielski (Milwaukee 1951).
sw e bow iem skon cen tro w ał a u to r w okół trz e c h zasadniczych ry só w A k w in aty : m ądrości, m iłości, pokoju. Te trz y h a sła w p ro w ad zają ład w obfitość analizow anych m ateriałó w . W re z u lta cie przek azał n a m G rab m an n ciepłym i koloram i m alow any p o rtre t św. Tom asza, m ęża, k tó ry nie ty lk o w y k u ł w sp an iałą teo rię doskonałości chrześcijańskiej, ale jej osiągalność w łasn y m życiem u d o w o d n ił.'K siążeczk a ta zd rad za a u to ra, zdradza jego gorącą m iłość k u Tom aszow i, k tó ry b y ł d la ń ideałem chrześci
jańskiego filozofa, teologa oraz w sp an iały m w zorem do n aśla
dow ania.
O ile w yżej w y m ienione dzieła m ia ły c h a ra k te r p o p u la ry zatorski, o . ty le zrodzone z polem iki stu d iu m : Die ech ten S c h r ifte n des hl. T hom as A ą u in , M u n ste r 1920, przeznaczone było początkow o ty lk o dla fachow ców . Z w alczał w n im G rab m a n n poglądy P. M andonnet z a w a rte w książce: D es ecrits a u th en tią u es de S a in t Thom as d’A ą u in , F rib o u rg 1910, n a a u te n - tentyczność n ie k tó ry ch O puscula św. Tom asza. W brew opinii francuskiego badacza w ykazał, iż starsze katalogi, niż p rz y to czony przezeń k atalo g B artło m ieja z K apuy, z a w ierają za
k w estionow ane Opuscula. D rugie w y d an ie tego dzieła — Die W e rk e des hl. Thom as v o n A ą u in , eine literarhistorische U nter- such u n g u n d E in fiih ru n g , M u n ster 1931, w olne ju ż było od w szelkich k o n tro w e rsji. Z aw ierało n a to m ia st w szech stro n n e w p row adzenie w p rzek az lite ra c k i Tom asza oraz k ry ty c z n y k atalo g a u ten ty czn y ch i p seudoepigraficznych pism A kw inaty.
Z estaw ienie znacznej ilości rękopisów (22 kodeksy) pozw oliło m u nie ty lk o naśw ietlić zagadnienie au ten ty czn o ścią poszcze
gólnych pism , ale także, (co je s t znacznie tru d n iejsze) ich chro
nologię. N ic w ięc dziw nego, że ta k p rzero b io n a p ra c a została p rz y ję ta przez specjalitów z w ielk im u z n a n ie m 22.
J u ż po śm ierci naszego m ed iew isty ukazało się trzecie w y d anie tego dzieła: Die W erke des hl. T hom as v p n A ą u in , eine literarhistorische U ntersuchung u n d E in fiih ru n g . 3 sta rk
22 Zob. D . P la n z e r , „ D iv u s T hom as“ (Fręib. S., 9 (1931); F . P e l t,er, „S ch olastik “ , 8 (1933).
e rw e ite rte A u fla g e, M u n ste r 1949. Zgodnie z życzeniem au to ra, stu d iu m o k tó ry m m ow a, w yszło ja k o ro zp raw a w e w znow io
n y c h B eitrage zu r G esćhićhte der P hilosophie u n d Theologie des M ittela lters 23, a w ięc p u b lik a c ji ściśle zw iązanej z osobą G rab m an n a. O d czasu drugiego w y d a n ia (1931) zm ieniło się w iele n a po lu stu d ió w to m isty c z n y c h ; u w zg lęd n ien ia doro b k u dom agało się w ięc stu d iu m naszego badacza. T uż p rzed śm iercią zd ąży ł je p rzygotow ać do d ru k u . S p raw ę w y d a n ia p ow ierzył L udw ikow i O tt, k tó ry o p a trz y ł n o w y n a k ła d p rzed m o w ą i spo
rząd ził in d ek s z a w ierający 27 kodeksów skolacjonow anych p rz e z G ra b m a n n a 24.
G ra b m a n n yrysoko cenił całość spuścizny lite ra c k ie j św.
T om asza, ato li S u m m ę Teologiczną szczególniejszym obdarzał afek tem . J e j te ż pośw ięcił je d n o ze sw ych dzieł: E in ju h ru n g in die S u m m a Theologiae des hl. T hom as v o n A q u in , F re ib u rg IJ Br. 1919, 1929. P u szczając tę książkę w św iat p ra g n ą ł:. „O by to dziełko w n o w y m o p raco w an iu p rzy czy n iało się n a d a l do głębszego zrozum ienia i u k o ch an ia arcydzieła, z którego n a j
ja ś n ie j p ro m ie n iu je czysty i b o g aty d uch „W ielkiego D okto
r a " 25. To co w ty m „W stępie" c z y tam y o p o w stan iu , celu arc h i- te k to n ice, m eto d ach i w a rto ści S u m m y zdradza, że piszący z dziełem ty m oraz jego tłe m h isto ry c z n y m je s t obznajom iony bardzo g ru n to w n ie. T ak zaś n a p isan a p ra c a zn ajd zie napew no oddźw ięk u czytelnika. P rzypuszczenie to zostało ju ż zresztą w p ełn i p o tw ierd zo n e przez fa k ty . E in ju h ru n g przełożono bo
w ie m w r. 1923 n a ję z y k h o len d ersk i, w ro k u 1925 n a fran cu sk i zaś w ro k u 1930 n a ję z y k w łoski; is tn ie ją rów nież p rzek ład y an g ielsk i i polski. T en o sta tn i sporządzony został przez ks. A.
Z y c h liń sk ie g o 26,
23 T ą .niezmiernie dla sch olastyk i zasłużoną publikację założył K . Ba- cum ker w r. 1891. P o jego śm ierci (1924) prowadził ją dalej M. Grabmann.
Obecnie n a jej czele stan ął A . M. Landgraf; w spółpracu ją z n im : B . Geyer, L . O tt, F r. P elster i M. Schniaus.
24 W yczerpujące krytyczn e om ów ienie tej publikacji znajduje się w „ R e v . P h ilo s.“ , L ouvain , z. 48 (1950).
25 Przedm ow a do drugiego w yd ania.
26 W stęp do S u m m y teologicznej św . Tom asza ż A k w in u , L w ów 1933.
13 — R oczniki Filozoficzne, t . V, z. 3.
G rabm ann. oczarow any sy stem em i św iętością T om asza śledził z p a sją rasow ego h isto ry k a dalsze losy jego dzieła. Badał, ja k rozw ijało się ono w X III, X IV i późniejszych W iekach.
O ceniał jego w p ły w n a czasy m inione i dzisiejsze. Ze szczegól
n y m zain tereso w an iem obserw ow ał w czesne szkoły to m isty czn e:
w łoską (1923), angielską (1925), n iem ieck ą (1925). Zaś czołow ym p rzedstaw icielom fran cu sk iej szkoły tom istyczriej — E gidiu- szow i z Lessines 27, P io tro w i z A uvergne, K ard y n ało w i W ilhel
m ow i P e tri de Godin, Ja n o w i Q.uidort z P a ry ż a , Jan o w i K a p re o - lusow i pośw ięcił G rab m an n sp ecjaln e rozpraw y.
W o statn im dziesięcioleciu sw ego p racow itego żyw ota szczególnie in ten sy w n ie z a ją ł się X IV — w ieczną kolońską szko
łą d o m in ik ań sk ą (1942), oraz p ierw szy m i k o m e n ta to ra m i S u m m y teologicznej. W ro zp raw ię: D er belgische T h o m ist Johannes Tinctoris (1469) u n d die E n tste h u n g des K om /m entars zu r „S u m m a Theologiae“ des hl. T hom as v o n A ą u i n 28, w y k azu je, że w ym ien io n y w ty tu le p rzed staw iciel kolońskiej szko
ły tom istycznej je s t p ierw szy m k o m en tato rem S u m m y te o logicznej.
Siedząc życie i rozw ój św . Tom asza, z e tk n ą ł się n asz m ed iew ista z ró żn y m i fo rm am i lite ra tu ry to m isty czn ej. Obok k o m en tarzy , sp o tk a ł znaczną ilość skrótów , zestaw ień o raz indeksów , k tó re m iały śred n io w ieczn em u stu d en to w i, a czasam i tak że i profesorow i, u łatw ić o p anow anie bogatej nie zaw sze u sy stem aty zo w an ej tre śc i z a w artej w dziełach A k w io aty . Z ag adnienie o k tó ry c h m ow a, z re fero w ał w ro z p ra w ie : H ilfs m itte l des T h o m a sstu d iu m s aus a lter Z e it (A b b revia tio n es, C oncordantiae, Tabulae), F rib o u rg (Suisse) 1923. J e s t to in te re su ją c y p rzy czy n ek o średniow iecznej d y d ak ty ce, p o zw ala-
27 w „ D iv u s Thom as" (Frib.), 1948 — opublikow ał Grabmann: Eine, d ritte H andschrift des Traktates D e un itate formae des A egidiu s von L essin es O. P . (Cod. E rlan g 207). E gidiusz z L essines napisał D e unitate formae w r. 1278, jako replikę n a atak i R ob erta K ilw ardey.
28 P raca o której m ow a, znajduje się w S tu d ia M ediaepaliu in henorem adm odum Reverendi P a tr is R a y m u n d i J o se p h M a rtin O. P . S . Theologiae M a g istri X3L-um natalem d iem agentis, B rugis Flandrorum (1948).
ją c y zorien to w ać się w m eto d ach i organizacji stu d iu m św.
Tom asza.
T a k c h a ra k te ry s ty c z n y d la czasów najn o w szy ch , sp o n ta
n iczny n a w ró t tom izm u, w y ra ź n ie zalecany przez Kościół (Ite ad T hom am ) w y w o łał w ie le k o n tro w e rsy j g d y przyszło do re k o n s tru k c ji a u te n ty czn ej m y śli A k w in aty . M iędzy in n y m i zasad n iczy d la tom izm u p ro b lem różnicy re a ln e j m iędzy isto tą a istn ien iem , sta ł się p rzed m io tem p rzew lek ły ch i zaciętych d y sk u sji 29. G rab m an n , dla k tó reg o nic nie było obce, co w ja k ik o lw ie k sposób w iązało się z T om aszem , n a ty c h m ia st w łączył się w w ir ro ztrząsan y ch zagadnień. D zięki zb ad an iu n iezn an y ch , lu b m ało zn an y ch p ra c uczniów A k w in aty , m ógł przeciw staw ić w r. 1924 tezie P e ls te ra tw ierdzenie* że te o ria różnicy re aln ej je s t w ła sn ą te o rią „D oktora A nielskiego", a nie w y tw o re m X III, czy X IV -t-j-: w iecznych tom istów .
P o k aźn ą s e rię a rty k u łó w ’ i d ro b n y ch ro p ra w pośw ięcił G ra b m a n n rozw ojow i m y śli filozoficzno-teologicznej św- T om a
sza w czasach n o w o ży tn y ch i w spółczesnych. S ch a ra k te ry zo w a ł m ięd zy in n y m i p o stać i dzieła K a je ta n a (1934), p isał o D isputa- tio n es m etaphisicae — S u a re z a (1917), o w p ły w ie m y śli to~
m istycznej n a w spółczesną teologię i filozofię (1922), o zasłu
g ach szkoły low ańskiej (1938), a w reszcie o poszczególnych m o- d iew istąch (M orgott, KI. B acu m k er, H. D eniflę, K ard . F r. E h rle i w iele innych).
Spośród p raw ie 300 p u b lik acy j, ja k ie pozostaw ił M. G ra b m a n n w y m ien iliśm y ty lk o n iek tó re. W iele cen n y ch ro zp raw m ożna znaleźć w S itzu n g śb e rić h te der B a yerisch en A k a d em ie der W issen sch a ften , k tó re j członkiem b y ł nasz a u to r ju ż o d 'r . 1920. 'Inne rozsiane po fach o w y ch czasopism ach obu p ó łk u l z eb rał, n ie k tó re z n ich g ru n to w n ie p rz ero b ił oraz u zu p e łn ił no
w ym i, w p u b lik acji, k tó rą o p atrzy ł w iele m ów iącym ty tu łe m : M ittela lterlich es G eistesleben, M iinchen 1926, t. II, 1936. Z dążył jeszcze p rzed śm iercią przygotow ać III to m tego dzieła. M a on
29 Zob. w ty m w zględzie: K s. S t. A d a m c z y k , B óżn ica m ięd zy istotą a istnien iem stworzeń według n au ki św . T om asza z A kw in u , „P olski Przegl.
R o m isty c ż n y “, 1939.
13*
zaw ierać, oprócz zestaw ionych przez a u to ra ro zp raw , tak że in deks 30 w szystkich p ra c w ielkiego m ediew isty.
W artość d o ro b k u naukow ego G rab m an n a zasadza się głów nie n a pio n iersk im c h a ra k te rz e w ielu spośród jego dzieł. W cią
gu bow iem pięćdziesięcioletniej działalności badaw czej p rz e j
rz a ł niepraw dopodobne w p ro st ilości rękopisów , o d k ry w ając w śró d n ich kodeksy o ogrom nej w arto ści h isto ry czn ej. D zięki n iem u n a e k ran ie h isto rii p o jaw iły się postacie, szkoły, k ie ru n ki, o dpryski m y śli filozoficznej i teologicznej, o k tó ry c h istn ie
n iu zgoła nic, albo bardzo niew iele w iedziano. M iał w sw ej p sy chice coś z w ielk ich odkryw ców , coś z archeologa, k tó re m u D aim onion szepce, że lada chw ila m oże się stać p a n e m p rzed w iekow ych tajem n ic. G w aran cją zaś sukcesów b y ła jego' niepo
spolita pracow itość. P io n iersk i c h a ra k te r jego p ra c stan o w i o ich w artości, a rów nocześnie tłu m aczy częściowo ich b rak i. T en ty p p rac nau k o w y ch nie zaw sze bow iem idzie w p a rz e z dokładno
ścią. To- też n iejed n o k ro tn ie w y ty k an o n aszem u m ediew iście b łęd y z zak resu paleografii, filologii, a- czasam i tak że i w sfo r
m ułow aniach 31. P o siad ając bow iem z a lety h isto ry k a , odznaczał się G rab m an n b r a k ie m ' zacięcia filologicznego. P ro testo w an o rów nież przeciw zb y t pośpiesznie w yciąg an y m w n io s k o m 32. P o -
?° D ok ład ny, obejm ujący 215 pozycji indeks prac Grabmanna do r. 1935 znajduje się w ‘wydanej przez przyjaciół i uczniów książce pam iątkow ej A u s der Geisteswelt des Mittelalters, Studien und Texte. M artin Grabmann zur Yollendung ęles 60 Lebensjahfe von Freunden und Schiilem gewidmet.
Beitrąge zur Geschichte' der Philosophie. Supplem enteband I I I , 2. Munster i W . 1935. M iędzy in. znajdujem y tam (s. 1091 = 1098) rozprawkę pol
skiego przyjaciela Grabmanna, K s. K . M ichalskiego: L a revecation par Frere Barthelemyen 1916 de 13 theses incrimin&es. K atalog prac Grabmanna ciągle jeszcze nie jest zam knięty, poniew aż w ciąż ukazują się jego rozprawy, w yd aw ane pośm iertnie.
31 Zarzucano m u m ięd zy innym i, tak że niew łaściw e określenie „ m e
to d y 'scholastycznej Zdaniem przeciw ników to co on n azyw a m etod ą scholastyczną jest „m etod ą11 scholastycznej teologii, lub raczej utożsam ia się z isto tą scholastyki.
32 N p: Bruno N ardi oraz E . Gilson przeciw autentyczn ości odkrytych prżez Grabmanna' a opublikow anych przez F . V an Steenberghena! Que- stiones in De anima E S S igera z Brabantur-, -
za ty m razi fachow ców po w tarzan ie się, zb ieran ie n a w ielu stro nicach tego co pow iedzieli inni, p o to, b y naśw ietlić problem w y n ik am i w łasn y ch badań. W zw iązku z ty m o statn im zarzu tem w a rto zaznaczyć, że olbrzym ia w iększość p ra c G rab m an n a je st przeznaczona n ie ty lk o d la specjalistów , ale rów nież i d la ty c h w szystkich, k tó rz y się in te re s u ją życiem d u ch o w y m w ieków śred n ich , a zw łaszcza c e n tra ln ą p o stacią tego o k resu - S św. To
m aszem . A toli an i d ro b n e u ste rk i, an i nieliczne pom y łk i nie są w sta n ie zaćm ić doniosłości n au k o w y ch osiągnięć m o n ach ijsk ie
go badacza. D o la u ru w y b itn eg o h isto ry k a średniow iecznej sch o lasty k i oraz św ietn eg o znaw cy tom izm u, dołącza się jeszcze w aw rzy n ow ocnej p ra c y pedagogicznej. D la naszego m ed ie- w isty podobnie ja k d la św . Tom asza s tu d e n t — to socius caris- sim us. Nic w ięc dziw nego, że w ry ł się głęboko w pam ięć sw ych uczniów .
W p rzeciw ień stw ie do w ielu w spółczesnych m ediew istów G ra b m a n n nie ograniczył sw y ch dociekań do jed n eg o w iek u , k ie ru n k u , czy jed n ej ty lk o gałęzi n a u k filozoficzno-teologicz
n ych. P rz y pom ocy śm iałych pociągnięć pró b o w ał źródłow o sk reślić o b raz życia duchow ego epoki. D ługo i ze szczerą m i
łością w p a try w a ł się w p ostać i dzieła św. Tom asza. U m ysł jego
bow iem u rz e k ła p o tęg a -jego geniuszu, serce zaś p rz y k u ł n ie
zw y k ły h u m a n iz m jego św iętości. H isto ry k podśw iadom ie sta
w a ł się h ag io g rafem , piew cą św iętości. B yć m oże, iż dzięki te m u
dzieła G rab m an n a ó św . T om aszu n acechow ane są ja k ą ś dziw ną,
n a ogół w dziełach n au k o w y ch n ie sp o ty k a n ą b ezpośredniow o-
ścią. To m ięd zy in n y m i, zapew niło im p o p u larn o ść i poczytność,
w łaściw ą dziełom z z a k resu lite r a tu r y p ięk n ej.
quem ent. Pour c ette raison 1’auteur conclut, qu’il est im possibie de donner une ju ste interpretation d ’une experience m orale, si on separe 1’etre d’un e personne de ses actions.
M A R IA N K U R D Z IA Ł E K
M A R T IN G R A BM A N N
L ’em inent historien de la philosophie du m oyen age fu t su rtóu t celebro par sa connaissance de l ’oeuvre e t des idees de sain t T hom as d ’A q uinr ainsi que par ses recherches infatigables au su jet des courants principaux e t secondaires de la v ie intellectuelle au m oyen age. C’est & Franęois d e P au la M orgott, professeur au sem inaire ecclesiastique de E ich stad t q u ’il d evait sa predilection pour les recherches sur sain t Thom as e t le thomisme,.
e t a H enri D en ifle et Franęois Ehrle sa predilection pour le m oyen age*
D a n s ses travau x sur sain t Thom as Grabmann u n it parfaitem ent 1’hagio- graphie e t 1’histoire de la philosophie. C’est ainsi q u ’il m it plus a la portee des lecteurs contem porains les oeuvres de sain t Thom as, bien sóveres dans leur objectivite im personnelle. E n connaisseur de Taristotelism e m edieval e t de la scolastique m edievale il decouvrit m ain ts asp ects historiques jusqu’- a lo r s ; inconnus, il corrigea les opinions sur T autheticite des ecrits de saint Thom as e t m it en lum iere la part des ecoles dom inicaines de 1’A llem agne dans la reception d ’A ristote. II pu blia environ 300 dissertations e t articles bases sur de nom breux m ateriaux m anuscrits. L a traduction polonaise- de son Einfiihrung in die Summa theologiae des heiligen Thomas von Aąuin en 1933 popularisa le nom de Grabmann parm i les thom istes polonais.
Grabmann entretenait de frequentes relations scientifiques avec les m e- d iśvistes de m aints p ays, ainsi qu’avec les m edióvistes en P ologn e. Dans- une de ses lettres au professeur abbe C onstantin M ichalski il exprim e son regret de nepas connaitre la langue polonaise,^ com m e l’abbe M ichalski ainsi que le professeur A lexandre Birkenm ajer pu blien t quelque fois leurs- dissertations eń polonais. La valeur de 1’im m ense legs litteraire e t scien- tifiq u e dę Martin Grabmann ju stifie plein em ent la necessite d ’une etude speciale, qui donnerait’ le to ta l de son oeuvre, en sou lign ant 1’interpretation originale des courants philosophiques qu’il caracterise. D e U rm aneta en f it un essai dans sa d isserta tio n : Caracteristicas del tomismo segun Grabmann y Sertillanges (1950).