• Nie Znaleziono Wyników

Sylwetki historyków filozofii. Marcin Grabmann

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sylwetki historyków filozofii. Marcin Grabmann"

Copied!
24
0
0

Pełen tekst

(1)

Ks. M A R IA N K U R D ZIAŁEK

SY LW ETK I H ISTO R Y K Ó W FIL O Z O FII

M ARCIN G RABM AN N

S pośród h isto ry k ó w średniow iecznej filozofii R S M arcin G rab m an n —H zarów no że w zględu n a ogrom ną ilość p u b lik acji (ok. 300), ja k i ich p ierw szo rzęd n y w alo r n au k o w y oraz dzia­

łalność pedagogiczną, zasłu g u je n a sp ecjaln e w yróżnienie.

Obok pow yższych ra c ji, om ów ienie jego życia i dzieł w y d a je się w sk azan e ze w zględu n a popularność, ja k ą zy sk ał sobie a u to r W stę p u do S u m m y T eologicznej w śród polskich zw olenników tom izm u.

ż y c i e 1

M arcin G rab m an n u ro d ził się 5 sty czn ia 1875 r. w e w si W in terzh o fen (B aw aria). B ył sy n em p ro stej, głęboko relig ijn ej ro d zin y chłopskiej. M atka, k tó re j głów nie zaw dzięczał w ysłanie do g im n azju m w E ic h sta tt, osierociła go rychło. W r. 1893, po u k o ńczeniu szkoły śred n iej, w stępuje, do se m in ariu m d u chow ne­

go w sw ej ro d zin n ej diecezji E ich statt. T u s tu d iu je filozofię i teologię pod k ie ru n k ie m profesorów , k tó ry c h nazw iska zdobią n ie je d n o k ro tn ie listę p io n ieró w odrodzenia tom izm u i scho­

la sty k i w N iem czech. W y k ład ali bow iem w ów czas filozofię:

1 W iadom ości o życiu i dziełach Grabmanna zaw dzięczam głównie ks. prof. Ludw ikow i O t t , autorow i w spom nień o M. Grabmannie w „Phi- losophisches Jahrbuch", 59 (1949), oraz w „ D ivu s T hom as1* (Freiburg in S.), 27 (1949). L. O tt, uczeń znakom itego m ed iew isty, wykonaw ca jego testa m en tu , jest również autorem broszurki-nekrologu: M a rtin Grabmann zu m Gedćichtniss, E ich sta tt 1949. N iek tórych inform acji udzielił m i prof.

O tt listow nie.

(2)

zm arły w r. 1893 (w k ilk a ty g o d n i po w stą p ie n iu G rab m an n a) M. Schneid, oraz w y b itn y h isto ry k filozofii A. Stockl.

N ajdonioślejszy je d n a k w p ły w n a k ie ru n e k z a in tereso w ań n au k o w y ch i u k ształto w an ie św iatopoglądu m łodego alu m n a w y w a rł p ro feso r teologii dogm atycznej F ran ciszek von Paula- M orgott, k tó reg o w yk ład ó w słu c h a ł G rab m an n w la ta c h 1894/97. N a s k u te k sam odzielnych b a d a ń 2, oraz pod w p ły w em J . K le u tg e n a i H. E. P lasm an n a, doszedł M orgott do p rzek o n a­

n ia, że p ra w d a nigdzie nie je st ta k jasn o w yłożona, ja k w dzie­

łach św. Tom asza. E n cy k lik a L eona X III A e te rn i P atris z 4. V III.

1879 r. do re sz ty go w ty m p rz e św ia d c ze n iu 'u tw ie rd z iła. S ub­

te ln y dogm atyk w czasie długiej p ra c y naukow o-pedagogicznej niczego b ard ziej nie p ra g n ą ł, ja k ty lk o p rzelan ia sw ego teolo­

giczno-filozoficznego credo w u m y sły i seręa słuchaczów . J e śli chodzi o G rab m an n a, to m ógł być d u m n y ze swych osiągnięć. Ju ż jak o alu m n p rzeczy tał S u m m ę teologiczną oraz zapoznał się z je j w ielk im i k o m e n tato ram i: K a je ta n e m , F ran ­ ciszkiem S ilv estris z F e rra ry , D om inikiem B annezem , B artło­

m ie je m M ediną, F ranciszkiem T oletusem , F ran ciszk iem S u are- zem . G enialna doskonałość sy stem u św. T om asza oczarow ała w p raw d zie u m y sł stu d e n ta teologii, n ie p rzesło n iła wszakże oczom jego duszy Tom asza — człow ieka, T om asza — w ielkiego św iętego. To „ in te g ra ln e " sp o jrzen ie n a p ostać „D oktora A nielskiego" zaw dzięczał G rab m an n rów nież M orgotow i. Na zaw sze w p am ięci naszego m ed iew isty pozostał ów dzień, kiedy to sędziw y p ro feso r p o d su n ął m u w łasnoręcznie skreśloną m odlitw ę, prosząc, b y przez je j o dm aw ianie zap ew n iał sobie pom oc i błogosław ieństw o p a tro n a s tu d ió w 3.

D nia 20 m arca, po św ietn ie złożonych egzam inach, o trzy­

m ał M. G rab m an n św ięcenia k ap łań sk ie z rą k b p a F ranciszka

2 Z prac M o r g o t t a warto w ym ienić: Geist un d N a tu r im M enschen — D ie Lehre des hi. Thom as iiber Grundfrage der Psychologie in ihrerBeziehung zu r Kirchenlehre un d zu r neueren W issenschaft, E ich stat 1860; D ie Theorie der Gefiihle in S ystem des hl. Thom as, E icłista tt 1864 i inne.

3 M. G r a b m a n n , D r F ran z von P a u la M orgott ais T hom ist. Jahrbuch fur Philosophie un d speculative Theologie, Paderborn 1900.

(3)

L eopolda von L eonrod. Jak o n eo p rezb iter p e łn i fu n k c je dusz­

p a ste rsk ie w K ipfenberg, A llersb erg i N eu m ark t. C iągle zachę­

can y p rzez p ro f. M orgotta

4

n ie p rz e ry w a b ad ań n ad n a u k ą św.

Tom asza. P o o p u b lik o w a n iu 5, n a w y raźn e życzenie swego m istrza, re fe ra tu w ygłoszonego przezeń jeszcze w czasach se­

m in a ry jn y c h n a akadem ii k u czci „D októra A nielskiego" pisze ju ż ja k o d u szp asterz w r. 1899 o idei Boga w ed łu g św . Tom asza, zaś w r. 1900 o n au ce tegoż n a te m a t scin tilla anim ae i je j w p ły ­ w ie n a n iem ieck ą m isty k ę dom inikańską. Jednocześnie na w arsztacie m a p o w ierzony m u sw ego czasu przez p ro f. M orgotta temat": D ie L ehre des hl. T hom as v. A ą u in v o n der K irch e ais C orpus C hristi M y stic u m (R egensburg 1903). J e s t to pierw sza, p o w ażn a i do dziś dnia cenna ro zp raw a n au k o w a M arcina G rab m an n a.

Z apał, z ja k im m łody k ap łan , m im o zajęć duszpasterskich, pośw ięcał się n auce, zw rócił n a ń uw ag ę b isk u p a v o n L eonrod.

P o stan o w ił w y słać go do R zym u. W r. 1900 p rz y b y w a do W iecz­

nego M iasta i tu stu d iu je w C ollegium G erm anicum , oraz słucha w y k ład ó w w d o m in ik ań sk im C ollegium D. T hom ae. N a p o d sta­

w ie p ra c y o filozoficznych założeniach te z y św. Tom asza, '■ że D uch św . je s t sercem K ościoła, o trz y m u je po ro k u studiów d o k to ra t z filozofii. W ro k u n a stę p n y m po n ap isa n iu ro zp raw y o teologii H ym nów E u ch ary sty czn y ch św. Tomasza', d o staje tak że d o k to ra t z teologii.

U w ieńczenie p o d w ó jn y m la u re m d o k to rsk im dotychcza­

so w e j' działalności nau k o w ej było n iew ątp liw ie w ażn y m m o­

m e n te m w życiu G rab m an n a. W ażnym , lecz nie n a jw a ż n ie j­

szym , gdyż p rzy ćm iły go, jeśli chodzi o doniosłość, „sp o tk an ia rzy m sk ie". W czasie d w u le tn ic h stu d ió w z e tk n ą ł się bow iem

4 D o sw ego ulubionego ucznia często pisyw ał M orgott serdeczne listy . W jed n ym z nich czy ta m y : B leiben S ie stets ein ś m it m ir in der Liebe un d tdtigen Verehrung des hl. T hom as. K eine-A nfechtung k ę in S p o tt, Iceine gegne- łrisc h e Schule soli sie von dem eingeschlagenen Wege abbringen; er is t der richtige.

A u f diesem wege allein finden S ie solide W issenschaft. Zob. G. M. H a f e l e , ,,D iv u s T hom as", (Freib. S.) 27, z. 1.

5 „ D iv u s T hom as", (Piacenza), 1898.

12 §= R oczniki Filozoficzne t. V, z. 3.

(4)

m iody, pierw sze k ro k i sta w ia ją c y badacz tom izm u z w y b itn y m i znaw cam i średniow iecznej sch o lasty k i: O. H e n ry k ie m D enifle O. P . (j 1905) — arch iw ariu szem S tolicy A postolskiej, oraz O. F ran ciszk iem E h rle S. J. (•)■ 1934) — p re fe k te m B iblioteki W aty k ań sk iej.

H. D enifle, zn ak o m ity h isto ry k średniow iecznej m istyki, średniow iecznej scholastyki, a zw łaszcza średniow iecznych u n iw ersy tetó w , o tw ierał p rzed m ło d y m k a p ła n e m z E ich statt drogę do bog aty ch a ciągle jeszcze n iezn an y ch ręk o p iśm ien n y ch sk arb ó w średniow iecznej filozofii i teologii. P rz y każdej spo­

sobności zachęcał go do b ad a ń h isto ry czn o -p aleo g raficzn y ch p rzek azu rękopiśm iennego W ieków Ś red n ich . Jego w łasne o d k ry cia oraz p race O. E h rle zapow iadały o b fite żniw o i rozpa­

la ły w y o b raźn ię m łodego badacza. Z aw sze w ie m y w skazów kom M orgotta, pod w p ły w em D enifle’a zrozum iał, że ty lk o w ted y należy cie zdoła n aśw ietlić postać i n a u k ę św . Tom asza, gdy rz u c i ją n a m ożliw ie n ajszersze tło h is to ry c z n e 6. W raz ze stw ierd zen iem tego fa k tu d o tarliśm y do drugiego źródła z a i n t e ­ reso w ań n au k o w y ch M. G rab m an n a. O bok żarliw ego to m isty b u d zi się zn ak o m ity h isto ry k -m ed iew ista, p óźniejszy F u rst der F o r s c h e r7, k tó re m u ju ż w r. 1905 p rzep o w iad ał D enifle w ielk ie osiągnięcia

W B ibliotece W atykańskiej, pod okiem F r. E hrle, p ro w a-

6 J a k to w yn ik a z listu (9 I I I 1906) do E . Gommera; Marcin Grabmann w p ełn i doceniał w p ływ D en ifla na uform ow anie się jego zam iłow ań n a u ­ kow ych : TJnter E in w irku n g der P ersónlich keit und der Werke des' un ver- gesslichen P . D enifle habe ich jetzt allm dhlich ais m ein liebstes A rbeitsgebiet die historische Erforschung der Scholastik ausgewdhlt. Ich glaube, hierm.it au f eine m einer In d im d u a lita t zusagende W eise auch zu r V erbreitu n g u n d Verteidigung des hl. Thom as m ein schwaches Scherjlein beitragen zu kónnen.

Zob. „ D iv u s -Thomas", (Freib. S.), t. 27, z. I.

7 Tego zaszczytnego m iana u żyw ali często recenzenci dzieł Grabmanna.

Zob. w ty m w zględzie „Philosophisches J ahrbueh", 39 (1926) 442 — 444.

8 Viel verspricht naah seineii A rbeiten der noch jugendliche . P riester M a r tin Grabmcmn in E ichstatt, — pisze w przedm ow ie do jednej z pierw ­ szy ch prac M. Grabmanna (D ie ccbendldndischen Schriftausleger bis Luther, 1905).

(5)

dził G rąb m an n pierw sze stu d ia n a d m a te ria ła m i ręk o p iśm ien ­ n ym i. N ic w ięc dziw nego, że obu w ielk ich uczonych zachow ał w e w dzięcznej p am ięci 9.

P o pow rocie do ojczyzny p ra c u ję od ro k u 1902 ja k o dusz­

p a sterz, oraz k a p e la n w St. W alburg. P od koniec r. 1906, b iskup Leon von M ergel p o w o łu je m łodego badacza, k tó ry w ty m czasie w sław ił się o publikow aniem w ie lu cen n y ch ro zp raw z zak resu _ h isto rii scholastyki, n a p ro feso ra teologii dogm atycznej W yż­

szego S em in ariu m D uchow nego w E ich statt. Ł atw y dojazd do bliskiego M onachium zacieśnia k o n ta k ty G rab m an n a z działem ręk o p isó w średniow iecznych ta m te jsz e j S ta a tsb ib lio th ek. Je d n a po d ru g iej u k a z u ją się te ra z pow ażne, źródłow e p race naukow e.

S ław a m łodego uczonego szybko rośnie. W ydział teologiczny U n iw e rsy te tu W iedeńskiego p ro p o n u je m u k a te d rę filozofii chrześcijań sk iej, k tó rą p rz y jm u je i w r. 1913 p rzenosi się do W iednia. W śród w ielo rak ich n ied o statk ó w p rzeży ł pierw szą w o jn ę św iatow ą i u p a d e k m o n arch ii H absburgów . To też ch ętn ie p rzenosi się w r. 1918 do M onachium , b y objąć n a ta m te jsz y m U n iw ersy tecie osieroconą p rzez L. A tzb erg era k a te d rę teologii dogm atycznej.

W raz z tą d a tą rozpoczyna się szczytow y Okres jego dzia­

łalności nau k o w ej i pedagogicznej. C ałe d n ie spędza w czy teln i ręk o p isó w B ayerische S ta a tsb ib lio th ek. Jednocześnie n a d e r , często w y jeżd ża za granicę. P ra c u je w B ib lio th eg u e N ationale w P a ry ż u ; zna duże i m ałe b iblioteki N iem iec, F ra n c ji, Belgii, Szw aj arii, A u strii, H iszpanii. R okrocznie w m ięd zy w o jen n y m dw udziestoleciu odw iedzał W łochy. B ad ał ta m bogate zbiory rękopisów z n ajd u jące, się w W aty k an ie, oraz w b ib lio tek ach

9 Zob. W ty m w zględzie: P . H einrich D enifle O. P ., E in e W urdi- gung seiner F orschungsarbeit, M einz 1905; Ka/rdinal F ran z E hrle S . J . ‘

„ S tim m e n der Z e it“ , 127 (1934); Nekrolog auf K a rd in a l E hrle, „Jahrbueh der B ayerisehen A kadam ie der w issensełiaften", M unchen 1934; H einrich D enifle O. P ., u n d K a rd in a l F ra n z E hrle S . J ., E in nachtrdgUches Ge- danken zu ih rem hundersten Geburtstag, „Philosophisches Jahrbu ch“ , 56 (1946).

12*

(6)

M ediolanu, F lo ren cji, Bolonii, W e n e c ji10. G dżie sam w reszcie d otrzeć nie m ógł, p ro sił o fotokopie 11. W ciągu półw iekow ej działalności n aukow ej zeb rał ich bardzo dużo. C ałą kolekcję ofiarow ał działow i rękopisów B ayrische S ta a tsb ib lio th ek jako dow ód w dzięczności za u ła tw ia n ie p racy .

A rch iw u m dom u strad o m sk ieg o Zgrom . K sięży M isjonarzy w K rakow ie p rzech o w u je 20 listów M. G rabm anna, pochodzą­

cych z la t 1’916 — 1940 a sk iero w an y ch do naszego znakom i­

tego m ed iew isty Ks. K onstantego M ichalskiego. Są one w y ­ m ow nym św iadectw em k o n ta k tó w n au k o w y ch oraz żyw ej, serdecznej, p rz y ja ź n i ja k a zrodziła się m ięd zy obydw om a bada- cząm i. W liście z d n ia 12 g ru d n ia 1921 r. u b olew a M. G rabm ann, iż nie zna. ję z y k a polskiego, gdyż ks. M ichalski i Al. B ir& enm ajer piszą n ie k tó re dzieła po p o lsk u 12. W ro k u 1928 uczestniczył M. G rab m an n w espół z ks. M ichalskim w V I K ongresie M ię­

dzynarodow ym N au k H isto ry czn y ch w Oslo. Z apoznał się ta m m iędzy in n y m i z re w e la c y jn y m re fe ra te m Al, B irk en m ajera n a te m a t ro li. ja k ą odegrali- X II i X III-w ieczn i lekarze ,i p rz y ­ ro d n icy w recep cji A ry sto telesa. W arto p rz y okazji nadm ienić, że obaj w y b itn i polscy m ediew iści, a w ięc ks. K o n stan ty Mi­

ch alsk i i Al. B irk en m ajer, są a u to ra m i licznych recen zji o p ra ­ cach G rab m an n a, relacji, rozsianych po fachow ych czasopism ach polskich i zagranicznych. P o d koniec ro k u 1937 ks. K. M ichalski odw iedził sw ego w ielkiego p rz y jaciela w M onachium . B ył to ich o sta tn i k o n ta k t osobisty. '

Ja k o p rofesor, w ysoce sy m p aty czn y H err Prałat, zgrom a­

dził w okół siebie znaczną ilość uczniów , n a k tó ry c h oddziaływ ał n ie ty lk o w czasie ■ w y k ład ó w czy sem inariów , ale także i przez

10 P ew ien m ank am en t w jego działalności naukowej stanow i stosu n ­ kow o słaba znajom ość rękopiśm iennych zbiorów angielskich oraz w schodnio­

europejskich. Zob. w ty m w zględzie „K w artaln ik filozoficzn y" , 14 (1937) 74.

M iędzy inn ym i korzystał w ten sposób z fragm entu Questiones in D e an/irna P iotra H is z p a n a , których rękopis (726) znajduje się w Bibliotece J agielłońskiej.

12 Zob. w tej sprawie k sią ż k ę : K s. A l. U s o w i c z , C. M. i K s. K azim ierz K łó s a k , K o n sta n ty M ich alski, K raków 1949.

(7)

bezpośrednie k o n ta k ty osobiste. W ielu spośród n ic h p o rw ał żarem sw ego tom istyczno-m ediew istycziiego zapału, w skazał m etody, u ła tw ił p racę i dziś, dzięki te m u , ow ocnie orzą ta k bard zo p rzezeń u m iło w an ą n iw ę. Z apew ne n ie je d e n z nich, podobnie ja k p ro f. L udw ik O tt, m oże o n im pow iedzieć: Ich d u rfte ih n n ic h t bloss m e in e n L ehrer, son d ern auch m e in e n v a te rlic h e n F reu n d n e n n e n 13.

iW r. 1939 h itle ro w sk ie w ładze III Rzeszy, te sam e, k tó re w k ilk a m iesięcy później w raz z p ro feso ram i u n iw e rs y te tu J a ­ giellońskiego areszto w ały ta k bardzo p rzezeń cenionego ks.

M ichalskiego, zam k n ęły f a k u lte t teologiczny u n iw e rsy te tu m onachijskiego. P rzy m u so w e p rzen iesien ie w sta n spoczynku M. G rab m an n odczuł n iezw y k le boleśnie. Z apom nienia szukał w e w zm ożonej, p ra c y b ad aw czo-naukow ej. P ierw sze la ta w o jn y spędził w M onachium . C oraz częstsze i z d n ia n a dzień p o tężn iej­

sze n a lo ty alian ck ie n a tó m iasto sk ło n iły p rzy jació ł do sp ro w a­

dzenia go do E ic h sta tt.' N a zaproszenie daw nego sw ego ucznia i przyjaciela- b isk u p a M ichała R ack l’a, w ra c a w r. 1943 do ro ­ dzinnej diecezji. K rok te n ocalił bezcenną b ib lio tek ę G rab - m a n n a . W krótce bow iem po opuszczeniu M onachium m ieszkanie jego zostało zbom bardow ane. P o w ojnie, z głęboką, serdeczną rad o ścią p o w ita ł w skrzeszenie f a k u lte tu teologicznego n a U ni­

w e rsy tecie M onachijskim , k tó re g o p rzez długie la ta b y ł p ra w ­ dziw ą ozdobą. W r. ak ad em ick im 1946/47 w y k ła d a znow u d o g m atykę. N adszedł w reszcie ro k 1948, ro k ju b ileu szu . W oto­

czeniu licznych p rzy jació ł w M o nachium i E ic h sta tt obchodził M arcin G ra b m a n n bardzo uroczyście 50-lecie k a p ła ń stw a i 50-le- cie p ra c y n au k o w ej. W iedział, że to ju ż „o statn ie jego św ięto".

W iedział, bo m ó w iły m u o ty m coraz częściej, coraz n atarczy w iej sy m p to m aty choroby serca. P o m im o ra d lek arzy i p rzy jació ł nie p rz e ry w a u m iło w an ej p ra c y , aż w n ocy z 30 n a 31 g ru d n ia 1948 r. a ta k serca w y trą c a p ió ro z n iestru d zo n ej d o tąd dłoni.

G dy 5. I. 1949 r. n astąp ił: po n o w n y cięższy ata k , w ielk i m ed ie- w ista zrozum iał, że: Die actio is t voriiber; n u n h ą t die passio

13 C ytat z listu, jaki otrzym ałem o d prof. O tt’a dn. 19 w rześnia 1951 r.

(8)

begonnen, die sćhw erer is t ais die actio. Passio w szakże zakoń­

czyła się szybciej niż sądzili p rzy jaciele'® - 9 sty czn ia w ieczorem M arcin G rab m an n ju ż n ie żył.

W zorowego k a p ła n a i w ielkiego uczonego, k tó ry całe życie b y ł w ie rn y dew izie Credo, u t in tellig a m — K ościół i św iat n a u k i odznaczył licznym i w yróżnieniam i. K siądz M arcin G rab m an n b y ł p ro to n o tariu szem ad instar p a rtic ip a n tiu m (infułatem ) i p ra ła te m .papieskim . B ył p ro feso rem zw y czajn y m teologii dogm atycznej n a U n iw ersy tecie M onachijskim , oraz członkiem rzeczy w isty m B aw arskiej A kadem ii N auk. B ył członkiem — k o resp o n d en tem P ru sk ie j, A u striack iej i W ęgierskiej A kadem ii N au k ; pon ad to członkiem — k o resp o n d en tem P o ntijicia A cca- dem ia di S a n T om m aso, P o ntijicia A ccadem ia della religione cattolica oraz M ediaeval A ca d e m y o f A m erica. P o siad ał d o kto­

r a ty honoris causa u n iw ersy tetó w w L ow anium , In sb ru k u , B u ­ dapeszcie ja k rów nież K atolickiego*U niw ersytetu w M ediolanie.

B ył członkiem honorow ym Societe T h o m iste Internationale oraz w spółpracow ał z licznym i stow arzyszeniam i filozoficznym i, teologicznym i i h isto ry czn y m i 14.

DZIEŁO

O środkiem k ry sta liz u ją c y m ' n au k o w ej tw órczości M arcina G rab m an n a b y ł zasadniczo Tom asz i tom izm . Czy może atoli raso w y h isto ry k zadow olić się opisem po staci czy te ż idei fascy ­ n u jącej jego m y śl badaw czą, bez p o d jęcia jednocześnie* p ró b y d o tarcia do o stateczn y ch źródeł i zb ad an ia re la c ji w iążących d a­

n y fen o m en dziejow y z epoką, w k tó re j zaistniał, oraz przyszło­

ścią, n a k tó rą działał i oddziaływ uje. Ń apew no: nie. T o też nic dziw nego, iż G rab m an n ju ż w z a ra n iu sw ej działalności n au k o ­ w ej śm iało w k ro czy ł w „m roki średniow iecza", by przez ich ro zjaśn ien ie m ocniej osadzić w h isto ry czn y ch ram ach in te re ­

14 B y ł m ięd zy inn ym i członkiem centralnego zarządu w ydaw nictw a M onum enta Germaniae H istorica.

(9)

s u ją c ą go p o stać i stw o rzo n y przez n ią sy stem . Z apuścił się w szakże w te re n ,, k tó ry jeśli n ie zasłu g iw ał n a m iano terra ignota to ty lk o dlatego, że b y ła to ,,ziem ia" bardzo słabo znana.

N ic w ięc dziw nego, iż co k ro k o d k ry w ał ja k ie ś ciekaw e postacie, p ro b lem y i zdarzenia. To go rozpraszało, ale jednocześnie w zbo­

gacało tło, n a k tó ry m k re ślił c e n tra ln e zagadnienia.

S w ą k a rie rę n a u k o w ą rozpoczął G ra b m a n n od k ilk u drob­

n y c h p rac, w k tó ry c h refe ro w ał p o g ląd y św . T om asza n a n a tu rę teologii s p e k u la ty w n e j, ideę Boga, scin tilla anim ae oraz in n e z ag ad n ien ia filozoficzne i teologiczne. Z ain tereso w an ie k o n ­ cepcjam i „D o k to ra A nielskiego" a w ięc człow ieka, k tó ry żarem sw ego g enialnego u m y słu sto p ił ratio i auctoritas, w iedzę i w iarę w je d n ą h a rm o n ijn ą całość,, roznieciło w m ło d y m badaczu p ra g n ie n ie n aśw ie tle n ia sy n tezy tom aszow ej od s tro n y h isto ­ ry czn ej. Sięga w ięc do p a try sty k i, filozofii p rz e d — i w czesno- scholastycznej, b y s tw ie rd z ić ,'ja k z a p a try w a li się n a sto su n ek ro zu m u do o b jaw ien ia p ierw si m yśliciele ch rześcijańscy. R e­

z u lta ty b a d a ń p u b lik u je w w ielk im dw u to m o w y m dziele:

G eschichte der sćholastisćhen M ethode, nach d en g ed ru c k te n u n d u n g e d ru c k te n Q uellen da rg estellt (F re ib u rg i. B r. 1909/1911).

Szczególnie w arto ścio w y a to ze w zględu n a o d krycia, je s t d ru g i to m w y m ien io n ej p racy . - M iędzy in n y m i rz u cił ta m p o tężn y snop św iatła n a n ied o cen ian ą szkołę A nzelm a z L aon; znacznie rozszerzył i pogłębił, p rzez sięgnięcie do p rzek azu ręk o p iśm ien ­ nego, nasze w iadom ości o szkołach A b elard a, H ugona ze św . W ik to ra oraz G ilb e rta d e la P o rree. Z godnie z p la n e m a u to ra trz e c i to m m iał obrazow ać rozw ój m eto d y ścholastycznej w w.

X III oraz jej szczytow e w y d oskonalenie w sy stem ie św. T om a­

sza. W to k u z b ieran ia odnośnych m a te ria łó w n a tk n ą ł się w szak­

że n a ciężki, ale n iezm iern ie p a sjo n u ją c y i w ażn y pro b lem

re c e p c ji A ry sto telesa w po czątk ach w . X III. P o w stałe w zw iązku

z ty m tru d n o ści k azały m u chw ilow o odłożyć p racę. W rócił do

n iej dopiero pod koniec życia, tj, po osiedleniu się w ro d zin n y m

E ich statt. O dcięty od B ayerische S ta a tsb ib lio th e k zaczął badać

zeb ran e p rzed przeszło 30 la ty n o ta tk i i dok u m en ty . R ezu ltatem

w łożonego w tę p ra c ę w y siłk u badaw czego je s t dzieło f e ^ n a ­

(10)

m ia stk a trzeciego to m u om aw ianej tu p u b lik acji: Die theologi- sche E rk en n th iss — u n d E in teilu n g sleh re des hl.- Thom as vo n A ą u in a u f G ru n d seiner S c h r ift „ In B o e th iu m de T rin ita te “, F rib o u rg (Suisse), P au lu sv erlag , 1948. Do o pracow ania tego w łaśnie a nie innego te m a tu skłoniło G rab m an n a, oprócz od m łodości d atu jąceg o się z ain tereso w an ia oraz p o w stały ch na s k u te k w o jn y okoliczności zew n ętrzn y ch , tak że i sui generis

„zam ów ienie społeczne^. Od dłuższego ju ż bow iem czasu jesteśm y św iadkam i dyskusji, dotyczących n a tu ry i m eto d teo­

logii jako n au k i. R ozw ażania sw e u ją ł a u to r w fo rm ę sy stem a­

tycznego i historycznego k o m en tarza do O pusculum : In B o e th iu m de T rin ita te, a w ięc dziełka, k tó re p osiada pierw szo­

rzędne znaczenie dla tom istycznej m etodologii i teo rii poznania.

M ożna inaczej niż G rab m an n zap atry w ać się n a sam o po­

jęcie oraz rozw ój „m etody scholastycznej ‘1, m ożna gdzie indziej szukać jej początków , nie m ożna ty lk o zakw estionow ać roli, ja k ą G eschichte der scholastischen M ethode odegrało w e w spół­

czesnej m ediew istyce.

W sw ej p racy badaw czej, n ieraz jeszcze p o w racał G rab ­ m a n n do zag ad n ien ia: filozofia - y teologia, w iedza E S w iara, r a t i o ^ B auctoritas. R ozpraw a Die philosophische u n d theolo- gische E rk e n tn isle h re ' des K ardinals M attheus v o n A ąuasparta, eines F ranziskaner theologen aus der S ch u le des hl. B ona- ven tu ra , W ien 1906 — pozw oliła m u zapoznać się z au g u sty ń - s k im . ro zw iązaniem in teresu jącej go k w estii. P ro b lem ilu m i- nizm u, z k tó ry m w ów czas bliżej się zetknął, sta ł się d lań n ieb a­

w em p rzedm iotem ciekaw ego stu d iu m p o ró w naw czego: D er gottliche G ru n d m en sch lich er W a rh eitse rk e n n tn is n ach A u g u - stin u s u n d T hom as vo n A ą u in , M u n ster 1924. Dzieło to, o b ra­

zujące rolę czynnika nadprzyrodzonego w epistem ologii

au g u sty ń sk iej i tom istycznej, słusznie nazw ać m ożem y rozpraw ą

o o statecznych źródłach k o n flik tu pom iędzy plato n izu jąćy m

augustynizm em , re p rezen to w an y m przez n iek tó re szkoły fra n ­

ciszkańskie, a n aw iązu jący m do A ry sto telesa — tom izm em .

C iekaw e m y śli n a te m a t ilu m in izm u oraz ulubionego przez,

filozofię au g u sty ń sk ą d w u tą k tu : Bóg — dusza zn ajd u jem y

(11)

w in n ej jeszcze książce G ra b m an n a: Die G ru n d g ed a n ken des h eilig en A u g u stin u s iiber die S eele u n d G ott, 2 A ufł., K oln 1929.

P ro b le m średniow iecznego ary sto telizm u , z k tó ry m z e tk n ą ł się nasz a u to r ju ż w czasie b a d a ń n ad dziejam i scho- la sty czn ej m etody, s ta ł się po lem g łów nych jego zasług dla h isto rii życia um ysłow ego w iek ó w śred n ich . O pracow aw szy w szakże w II t. G eschichte der scholastiśchen M ethode rozw ój i,n o w ej“ logiki i w y k a z a w s z y 'je j w p ły w n a u doskonalenie m e­

to d y scho lasty czn ej, dopiero pod koniec życia pow rócił G ra b ­ m a n n do zag ad n ień zw iązan y ch z d w u n asto w ieczn y m ary sto - telizm em . A risto teles im 12. J a h rh u n d e rt |§ |||o to ty tu ł w y k ła ­ dów ja k ie w ygłosił w r. 1948 n a u n iw ersy tecie we' F ry b u rg u S zw ajc., o p u b lik o w an y ch po jego śm ierci w „M ediaeval S tu d ie s “, O w iele w ażniejsze są je d n a k jego p ra c e dotyczące X III- w ieczn y ch p rzek ład ó w A ry sto telesa. W śród n ich zaś w y su w a się n a czoło: F orśćhungen iiber die la teinischen A risto teles- iib e rse tzu n g e n des X I I I Jhds., M iinchen 1916. Dzieło to pod w ielo m a w zględam i ju ż dziś p rz e starzałe, odegrało pow ażną ro lę w d ziejach w spółczesnej m ediew istyki.

S p e c ja ln ą ro zp raw ę pośw ięcił G rab m an n p rzek ład o m n ie ­ k tó ry c h k o m e n ta rz y do p ism S ta g iry ty : M ittela lterlich e la- teiń isch e U b ersetzu n g en v ó n S c h r ifte n des A risto telesi ł K o - m e n ta to re n Johannes P hilopenos, ’ A le x a n d e r v o n A frodisias u n d T h em istio s, M iinchen 1929 15.

A sy m ilacja filozoficznej i nau k o w ej m y śli P e ry p a tu przez zach o d n io -eu ro p ejsk ie ośrodki życia um ysłow ego (a zwłaszcza P ary ż) dochodziła do sk u tk u w śró d licznych p ro te stó w i w alk ideologicznych. N ieęh ętn ie n a ary sto telizm p a trz y li przede w szy stk im zw olennicy tra d y c y jn e g o , au g u sty ń sk ieg o k ieru n k u . S k om prom itow anie, zaraz w początkow ej fazie re cep cji A ry sto ­ telesa, jego d o k ry n y p rzez D aw ida z D in an t oraz aw erro istó w łaciń sk ich znacznie u ła tw iło a ta k i n a d e r liczn y m i w pływ ow ym p rzeciw nikom . D ziejów oraz sp ręży n kościelnych zakazów czy­

15 M. G r a b m a n n , A ristoteles im zw ólften Jahrhu ndert, „M ediaeval S tu d ies“ , 1950 (12).

(12)

ta n ia i rozpow szechniania pism S ta g iry ty d otyczy n a stę p u ją c a ro zp raw a G rab m an n a: I d ivicti ecclesiasti di A risto te le s sotto Innocenzo III e Gregorio I X (1941). S p o rn a, lecz in teresu jąca, jeśli chodzi o ocenę ro li ja k ą od eg rała w dziele recep cji oraz całym w ielk im ru c h u tra n sla to rsk im średniow iecza p ostać W ilhelm a z M oerbecke, sta ła się p rz ed m io tem m o n o g rafii:

G ulielm o di M oerbecke O. P. il tra d u tto re delle opere di A r i- stotele, Rom e 1946. C zy w łaściw ie on ta m ocenił działalność p rzy jaciela i filozoficznego doradcy św . Tom asza, dow iem y się z p rzyszłych badań. W szystko zresztą co zaszło n a po lu b a d ań n ad średniow iecznym ary sto telizm em żyw o obchodziło G rab m an n a 16, gdyż w p e łn i doceniał doniosłość recep cji a ry sto - telesa dla rozw oju filozofii i n a u k i średniow iecznej. Ś w iadczy o ty m zw łaszcza je d e n z o statn ich jego arty k u łó w : Im portancia y Pareas d e ' la in v estig a tio n sobre .el A risto te lism o m ed ieva l,

„S ap ien tia", 1949 (Buenos Aires).

W dw óch ro zp raw ach P ru sk ie j A kadem ii N auk (1937, i 1938) opublikow ał w iele cen n y ch m a teriałó w ilu stru ją c y c h rozw ój logiki A ry sto telesa od czasów A b elard a do P io tra H iszpana.

W śród n ic h zn ajd o w ały się niezn an e lu b m ało znane p o dręczniki d ia le k ty k i oraz ko m en tarze do poszczególnych p ism O rganonu, do dzieł P o rfiriu sza i B oecjusza. D oskonałym u zu p ełn ien im p ra c n a ty m ' po lu było w y d an ie przezeń w „M ediaeval S tu d ie s“

(1947) — T ractatus de u n iversa lib u s B- an ty n o m in alisty czn eg o d z ie łk ^ k tó re łącznie z in n y m i in ed ita w n o w y sposób, n a św ietli­

ło p o glądy A b elard a i in n y ch logików X II w . 17.

O rozw oju logiki w X III w. d o w iad u jem y się z ro zp raw G rab m an n a o W ilhelm ie z S hyresw ood, k tó reg o logiczne C om - p e n d iu m po ra z p ierw szy w ydał, oraz z p ra c dotyczących P io tra H iszpana (późniejszego p ap. J a n a X X I) — a u to ra p o p u larn y ch S u m m u la e logicales. T a o statn ia postać w szczególniejszy spo­

sób zain tereso w ała naszego m ediew istę, ja k to w y n ik a zresztą

16 Zob. jego entuzjastyczn e sprawozdanie po ukazaniu się pierwszego tom u w ydaw nictw a Corpus philosophorum meclii aevi: Aristoteles L a tin u s u m ieszczone w Gottingische Gelehrten Anzeigen, 202, J g ., 1940.

17 Zw łaszcza m ało znanego ilialek tyka — Alberika.

(13)

z jego ro z p ra w y : H a n d sćh riftlićh e F o rsćhungen u n d F undę zu d e n p h ilo so p h isch en S c h r ifte n des P etru s H ispanus, des spdteren P apstes Jo h a n n es X X I (1277), M iinchen 1936. P ozw oliliśm y sobie zw rócić u w ag ę n a tę w łaśn ie a nie in n ą p u b lik ację, po­

niew aż a u to r -naw iązuje w niej do b a d a ń ks. M ichalskiego, k tó ry ja k w iadom o, p ierw szy u w y p u k lił rolę ja k ą S u m m u la e o d eg rały p rz y k szta łto w a n iu ■ się n o m in alizm u i scęptycyzm u w w . X IV

18

G odząc się n a odnośne w y w o d y k rakow skiego b a ­ dacza oraz p o d zielając jego opinię co do osoby a u to ra S u m m u ­ lae 19, u siłu je G ra b m a n n w ykazać (w brew ks. M ichalskiem u) że L a m b e rt z A u x ere p isał p o P io trze H iszpanie.

S zeroko rozpow szechnione w w . X II i X III S o p h ism a ta zn alazły ró w n ież sw ego h isto ry k a w osobie naszego m ed iew isty (1940). To 'sam o d a się pow iedzieć o d o ciekaniach sęm a- ty czn y ch średniow iecznych logików . W ro zp raw ie d ru k o w an ej w „Philosophisches J a h rb u c h “ (1922) k re śli bow iem G rab m an n genezę i row ój licznych T ractatus de m odis significaridL W arto ró w n ież w spom nieć o ro zp raw ie: T hom as v o n E r j u r t ' u n d die S p ra ch lo g ik des m itte la lte rlic h e n A risto te lism u s, M iinchen 1943, w k tó re j dow odzi, że Tom asz z E rfu rtu je s t au to re m pow szechnie p rzy p isy w an ej Jan o w i D,uns Szkotow i — Gra- m a tica speculativa. Z sy n tety zo w ał w iedzę n a te n te m a t w a rty k u le k tó ry u k azał się dw a la ta po jego śm ierci w „M ellan- ges de Jo sep h G h elin ck“, t. II. 1951 ^ ''.D ż e geschichtliche E n tw ic k lu n g der m itte la lte rlic h e n Sprachphilosophie u n d S p rachlogik.

O bok ary sto telizm u , k tó ry m oglibyśm y bliżej określić p rz y pom ocy p rz y m io tn ik a „o rto d o k saln y ", ro z w ija ł się (zw łaszcza w P ary ż u ) a ry sto telizm „ h e te ro d o k saln y ‘“, k tó ry n ajczęściej n a d o k try n ę S ta g iry ty p a trz y ł p rzez p ry m a t ko-

18 W epoce o której m ow a, zarówno .„nom inalizm " jak i „scep tycyzm "

m ia ły nieco inne znaczenie: „term inizm " i „probabilizm " są bardziej odpow iednim i nazw am i dla prądów n u rtu jących w . X I V . Zob. „K w artal­

n ik filozoficzn e" , 14 (1937) 74.

19 Przeciw nego zdania b y ł ks. Sim onin, k tóry autora Sum m ulae u to ż ­ sam iał z hiszpańskim dom inikaninem P iotrem syn em Alfonsa.

(14)

m en to rzy A lek san d ra z A frodyzji, oraz A w erroesa. Jeg o p ierw ­ szym rzecznikiem b y ł D aw id z D inand, n a stęp n y m i zaś, głośni w odzow ie aw erroizm u łacińskiego: S iger z B rab an tu , Boecjusz z D anii, J a n z Ja n d u n . W czasie sw ych żm ud n y ch ale jak że ow ocnych w o d krycia poszukiw ań, udało się G rab m an n o w i znaleźć (w M onachium ) rękopis zaw ierający k o m en tarze S ig era do licznych pism A rystotelesa. D zięki te m u znacznie w zboga­

cił naszą w iedzę b ty m niezw ykle u ta le n to w a n y m w odzu i p ro ­ fesorze -zwichrzonego fa k u lte tu arty stó w . R ozszerzył ró w n ież nasze w iadom ości o B oecjuszu z D anii. S tało się to n a sk u te k o d krycia przezeń dw óch n iezn an y ch pism tego a w e rro isty ; jed n o z n ich nosi ty tu ł: De • so m p n o ru m ćLivinatione •— eine D.arstellung der m itte la lte rlic h e n P hysiologie u n d P sychologie des T ra u m leb en s (1932 — 1936). P oza P a ry ż e m szkoła a w e r- roistów m iała sw ą sta łą siedzibę w e W łoszech, zw łaszcza w P ad w ie oraz Bolonii, od w ieków ry w alizu jącej (na po lu n au k o ­ w ym ) z n ad sek w ań sk ą stolicą. G rab m an n a zain tereso w ał boloński ośrodek aw erro isty czn y i je m u pośw ięcił dw ie roz­

p raw y . W jed n ej z nich (1930) re fe ru je poglądy T adeusza z P arm y , w d ru g iej n a to m ia st (1936) c h a ra k te ry z u je ciekaw ą :posŁać

Z nacznie bardziej od ary sto telizm u h eterodoksalnego in te re s o w a ł' oczyw iście naszego m ediew istę ary sto telizm o rto - doksalny, ,'a to c h o ć b y ty lk o dlatego, że b y ł n u rte m znacznie potężniejszym i donioślejsze, jeśli chodzi o sztuki, było jego działanie. G łów nym tw órcom tego k ie ru n k u in te rp re ta c y j­

nego — A lb erto w i i Tom aszow i — pośw ięcił w iele w y czerp u ­ jący ch studiów . Z a najw iększe przedsięw zięcie n au k o w e św.

A lb e rta u w aża G rab m an n -oczyszczenie i u d o stęp n ien ie św iatu

łacińskiem u „praw dziw ego" A rystotelesa. P o lih isto r z K olonii

dokonał tego w ielkiego dzieła za cenę ogrom nego w y siłk u

jakiego n iew ątp liw ie w y m ig a ło sp arafrazo w an ie pism S tagi-

ry ty . P rz e z sw e w iekopom ne p race i dzięki sw ej potężnej in d y ­

w idualności w y w a rł, ja k tego nasz a u to r dow odzi (1928, 1936),

(15)

k o lo saln y w p ły w n a c a ło k ształt życia duchow ego W ieków Ś re d n ic h 20.

C h a ra k te ry sty k ę „ortodoksalnego" ary sto tęlizm u św . To­

m asza p o d aje G ra b m a n n w Z e its c h r ift fu r T heologie u n d G laube“ (1944).

W alory k o m e n ta rz y św. T om asza p ra g n ą ł u w y p u k lić przez zestaw ien ie ich z analogicznym i p racam i in n y ch średniow iecz­

n y c h k o m en tato ró w A ry sto telesa. P ra c e badaw cze n a d m a ­ te ria ła m i ręk o p iśm ien n y m i pozw oliły m u opublikow ać w ty m w zględzie w iele ciek aw y ch p o zy cji; do n ajciek aw szy ch n ależą ro z p ra w y : o A n g lik u S zym onie z F a v e rsh a m — profesorze o x fo rd zk im (1933), W łochu G en tile C ingoli -k- bolończyku w spół­

czesnym D an tem u (1941), H e n ry k u z B ru k seli — profesorze p a ry sk im (1944) i w reszcie Ja k u b ie z D ouai, k tó ry • w y k ła d a ł w P a ry ż u w ty m czasie co i św. T om asz (1947).

W r. 1939 opublikow ał G ra b m a n n ciekaw ą ro p ra w ę o m e­

to d ach i śro d k ach pom ocniczych jak im i posługiw ano się w śre d ­ niow ieczu stu d iu ją c A ry sto telesa. M iędzy in n y m i do w iad u jem y się z n iej o istn ie n iu alfa b e ty c zn y c h indeksów do p ism S ta g iry ty (tabulae), sk ró tó w oraz zbiorów k w estii egzam in acy jn y ch . O sobne stu d iu m (1934) pośw ięcił w p ły w o w i ary sto teleso w sk iej p o lity k i i e ty k i n a te o rie kościelno-polityczne W ieków Ś rednich.

D rugim , obok a ry sto tę liz m u w p ły w o w y m k ie ru n k ie m filo ­ zoficznym i n au k o w y m Ś redniow iecza b y ł P lato n izm . W w . X II ośrodkiem stu d ió w p la to ń sk ic h b y ła szkoła w C h a rtre s, zaś je j głó w n y m i p rzed staw icielam i: B e rn a rd z C h a rtre s, T eodoryk z C h a rtre s, G ilb e rt de la P o rre e , J a n z S alisb u ry , A lan u s de In su lis oraz M ikołaj z A m iens. U czeni z C h a rtre s b y li jed n o ­ cześnie h u m a n ista m i i p rz y ro d n ik am i. Z dzieł „M istrza" znali je d y n ie T im aiosa (w raz z k o m e n ta rz e m C halcidiusa) i z tego dialogu czerpali koncep cje kosm ogoniczne. Szkołę i jej p rz e d ­ staw icielu sc h a ra k te ry zo w a ł G ra b m a n n w II tom ie G eschichte der scholastischen M ethode. O sobne s t u d i u m '(1935) pośw ięcił

20 M. G r a b m a n n , A lbertu s M agn u s Teęlogę, P h ilosoph u n d N atu r- forscher, „P hilos. Jah rb .“ s 61 (1951).

(16)

je d y n ie W ilhelm ow i z C onches ISfgpolihistorow i i uczniow i szkoły w C hartres. O p ierając się głów nie n a p o d w ó jn y m ko­

m e n ta rz u do Tim aiosa oraz n a k o m en tarzu do Consolatio philosophiae B oecjusźa, w y k azał ja k bardzo ra d y k a ln y b y ł p la - tonizm W ilhelm a. M iał zam iar zająć się jeszcze in n y m i kom en­

ta rz a m i scholastycznym i do Tim aiosa, b y przez ich zestaw ienie, odtw orzyć rolę ja k ą dialog te n odeg rał w dziejach śred n io ­ w iecznej m yśli. N iestety , p la n u tego nie w ykonał. U dało m u się je d n a k przygotow ać do d ru k u : M icrocosm ographia M agistri G u ilelm i d w u nastow ieczny tr a k ta t kosm ologiczny pochodzący ze szkoły w C hartres.

W pływ ow i neop lato n izm u n a X III — w ieczną scholastykę n iem iecką pośw ięcił G rab m an n je d n ą ze sw ych licznych roz­

p ra w (1910). Do poruszonych w niej zagad n ień w ra c a ł jeszcze n iejed n o k ro tn ie a to w zw iązku z p ra c a m i o A lbercie W ielkim , jego uczniu U lry ch u ze S tra ssb u rg a (1905, 1926), M istrzu E ckharcie (1927), oraz kolońskich teologach d o m inikańskich (1942). B adał ró w n ież k an ały , k tó ry m i sączył się neoplatonizm do filozofii sch o lasty czn ęj. P isał w ięc o p rzek ład ach dzieł P ro - klosa (1930) oraz o tłu m aczen iach łacińskich pism P seu d o — Dionizego A reopagity. (1922).

T yle o G ra b m a n n ie '-^ iu c z n iu D en ifle’a. T eraz p rz y jrz y jm y się G rabm annow i — uczniow i M orgotta. O d b a d ań n a d T om a­

szem rozpoczął on k a rie rę m ed iew isty i je m u też pośw ięcił o statn ie sw e dzieło. L ite ra tu rz e „to m isty czn ej" zaw dzięcza głów nie św iatow y rozgłos i sław ę. _

S pośród w ielu p u b lik acji o T om aszu w y su w a się n a czoło n iew ielk a książeczka (tom ik — S a m m lu n g K ósel) p t. T hom as v o n A ą u in , E ine E in ju h ru n g in seine Persórilichkeit u n d G e- d a ń k e n w e lt (K em pten u. M iinchen (1912). Dlaczego ona? J e s t to bow iem n iezm iern ie rz a d k i p rz y k ła d u d an ej k o n c e n tra c ji olbrzym iego m a te ria łu n a stosunkow o n iew ielu stronicach. C ała k w in tesen cja w sppłczesnej w iedzy o Tom aszu, jego życiu, dziełach, m etodach p racy , znaczeniu d la h isto rii 'filozofii, ta m się zaw iera. C iągle przez, a u to ra p rzep raco w y w an e i u zu p eł­

n ian e, w siódm ym sw y m w y d a n iu (1946), dziełko to stało się

(17)

w p ro st id ealn y m w prow adzeniem w ta k w ielk ie zjaw isko dzie­

jow e ja k im było naro d zen ie się i rozw ój tom izm u. Z radością śledził G rab m an n jego triu m fa ln y pochód przez bard zo dalekie n ie ra z k ra je . U tw ierd zało go to bow iem w prześw iadczeniu, iż książeczka sp ełn ia sw ój cel: szerzy n a św iecie znajom ość to m a- szoWej m yśli filozoficznej, teologicznej, ety czn ej, społecznej i politycznej. P rzełożona n a języ k i: h o len d ersk i (1914), h iszpań­

ski (1918), w łoski (1919), fra n c u sk i (1920), angielski (1928) a n a w e t jap o ń sk i, u zy sk iw ała w n ie k tó ry c h k ra ja c h znaczną liczbę reed y cji. Z asadnicze ry s y filozofii tom isty czn ej w yłożył G ra b m a n n w bro szu rce: H e ftc h e n der G orres — B ib lio th ek.

T u tu ł b ro szu ry : Die P hilosophie des hl., T hom as v o n A q u in , N u rn b e rg 1946. T om istycznej filozofii k u ltu r y pośw ięcił G rab ­ m a n n sp ecjaln ą ro zp raw ę: D ie K u ltu rp h ilo so p h ie des hl. T h o ­ m as v o n A ą u in , A u gsburg 1925. A u to r w y k azu je w n ie j, że o stateczn y m i n o rm am i oceny ró żn y ch w arto ści k u ltu ro w y c h : religii, obyczajow ości, n a u k i, sz tu k i są dla św . T om asza ogólne zasad y ary sto teleso w sk iej m etafizy k i, psychologii, e ty k i i e ste ­ ty k i. W yw ody sw e bogato ilu s tru je tek sta m i z dzieł A k w in aty . C hcąc zaś p o d k reślić doniosłość i o ryginalność koncepcji

„D o k to ra A nielskiego", zestaw ia je z analogicznym i rozw aża­

n iam i in n y ch scholastyków oraz w y k a z u je ich w p ły w n a k u ltu rę R en esan su i czasów n o w o ży tn y ch . Dzieło doczekało się p rz e ­ k ład ó w n a ję z y k w łoski i h isz p a ń sk i (19482). R ozszerzone przez a u to ra w o statn ich la ta c h życia czeka n a now e w y danie.

W r. 1949, ja k o p ierw szy k w ia t n a św ieżą jeszcze m ogiłę w ielkiego to m isty rzucono w ś w ia t n o w y (trzeci) n a k ła d dzieła Das S e e le n le b en des hl. T h o m a s v o n • • A ą u in 21, F rib o u rg (Suisse). Z lubością z a ta p ia się G ra b m a n n w życie' duchow e księcia scholastyków . P o d ziw ia go nie ty lk o ja k o w ielkiego m yśliciela, lecz tak że ja k o w ielkiego św iętego, k tó reg o czysta, sz lach etn a osobowość g o d n a je s t najw yższej m iłości i czci.

W n ik liw a an aliza psychologiczna tu n ie rozprasza. R ozw ażania

21 P rzełożono je rów nie n a języ k hiszpański (Buenos- Aires, 1945) oraz angielski (Milwaukee 1951).

(18)

sw e bow iem skon cen tro w ał a u to r w okół trz e c h zasadniczych ry só w A k w in aty : m ądrości, m iłości, pokoju. Te trz y h a sła w p ro ­ w ad zają ład w obfitość analizow anych m ateriałó w . W re z u lta ­ cie przek azał n a m G rab m an n ciepłym i koloram i m alow any p o rtre t św. Tom asza, m ęża, k tó ry nie ty lk o w y k u ł w sp an iałą teo rię doskonałości chrześcijańskiej, ale jej osiągalność w łasn y m życiem u d o w o d n ił.'K siążeczk a ta zd rad za a u to ra, zdradza jego gorącą m iłość k u Tom aszow i, k tó ry b y ł d la ń ideałem chrześci­

jańskiego filozofa, teologa oraz w sp an iały m w zorem do n aśla­

dow ania.

O ile w yżej w y m ienione dzieła m ia ły c h a ra k te r p o p u la ry ­ zatorski, o . ty le zrodzone z polem iki stu d iu m : Die ech ten S c h r ifte n des hl. T hom as A ą u in , M u n ste r 1920, przeznaczone było początkow o ty lk o dla fachow ców . Z w alczał w n im G rab ­ m a n n poglądy P. M andonnet z a w a rte w książce: D es ecrits a u th en tią u es de S a in t Thom as d’A ą u in , F rib o u rg 1910, n a a u te n - tentyczność n ie k tó ry ch O puscula św. Tom asza. W brew opinii francuskiego badacza w ykazał, iż starsze katalogi, niż p rz y to ­ czony przezeń k atalo g B artło m ieja z K apuy, z a w ierają za­

k w estionow ane Opuscula. D rugie w y d an ie tego dzieła — Die W e rk e des hl. Thom as v o n A ą u in , eine literarhistorische U nter- such u n g u n d E in fiih ru n g , M u n ster 1931, w olne ju ż było od w szelkich k o n tro w e rsji. Z aw ierało n a to m ia st w szech stro n n e w p row adzenie w p rzek az lite ra c k i Tom asza oraz k ry ty c z n y k atalo g a u ten ty czn y ch i p seudoepigraficznych pism A kw inaty.

Z estaw ienie znacznej ilości rękopisów (22 kodeksy) pozw oliło m u nie ty lk o naśw ietlić zagadnienie au ten ty czn o ścią poszcze­

gólnych pism , ale także, (co je s t znacznie tru d n iejsze) ich chro­

nologię. N ic w ięc dziw nego, że ta k p rzero b io n a p ra c a została p rz y ję ta przez specjalitów z w ielk im u z n a n ie m 22.

J u ż po śm ierci naszego m ed iew isty ukazało się trzecie w y ­ d anie tego dzieła: Die W erke des hl. T hom as v p n A ą u in , eine literarhistorische U ntersuchung u n d E in fiih ru n g . 3 sta rk

22 Zob. D . P la n z e r , „ D iv u s T hom as“ (Fręib. S., 9 (1931); F . P e l t,er, „S ch olastik “ , 8 (1933).

(19)

e rw e ite rte A u fla g e, M u n ste r 1949. Zgodnie z życzeniem au to ra, stu d iu m o k tó ry m m ow a, w yszło ja k o ro zp raw a w e w znow io­

n y c h B eitrage zu r G esćhićhte der P hilosophie u n d Theologie des M ittela lters 23, a w ięc p u b lik a c ji ściśle zw iązanej z osobą G rab m an n a. O d czasu drugiego w y d a n ia (1931) zm ieniło się w iele n a po lu stu d ió w to m isty c z n y c h ; u w zg lęd n ien ia doro b k u dom agało się w ięc stu d iu m naszego badacza. T uż p rzed śm iercią zd ąży ł je p rzygotow ać do d ru k u . S p raw ę w y d a n ia p ow ierzył L udw ikow i O tt, k tó ry o p a trz y ł n o w y n a k ła d p rzed m o w ą i spo­

rząd ził in d ek s z a w ierający 27 kodeksów skolacjonow anych p rz e z G ra b m a n n a 24.

G ra b m a n n yrysoko cenił całość spuścizny lite ra c k ie j św.

T om asza, ato li S u m m ę Teologiczną szczególniejszym obdarzał afek tem . J e j te ż pośw ięcił je d n o ze sw ych dzieł: E in ju h ru n g in die S u m m a Theologiae des hl. T hom as v o n A q u in , F re ib u rg IJ Br. 1919, 1929. P u szczając tę książkę w św iat p ra g n ą ł:. „O by to dziełko w n o w y m o p raco w an iu p rzy czy n iało się n a d a l do głębszego zrozum ienia i u k o ch an ia arcydzieła, z którego n a j­

ja ś n ie j p ro m ie n iu je czysty i b o g aty d uch „W ielkiego D okto­

r a " 25. To co w ty m „W stępie" c z y tam y o p o w stan iu , celu arc h i- te k to n ice, m eto d ach i w a rto ści S u m m y zdradza, że piszący z dziełem ty m oraz jego tłe m h isto ry c z n y m je s t obznajom iony bardzo g ru n to w n ie. T ak zaś n a p isan a p ra c a zn ajd zie napew no oddźw ięk u czytelnika. P rzypuszczenie to zostało ju ż zresztą w p ełn i p o tw ierd zo n e przez fa k ty . E in ju h ru n g przełożono bo­

w ie m w r. 1923 n a ję z y k h o len d ersk i, w ro k u 1925 n a fran cu sk i zaś w ro k u 1930 n a ję z y k w łoski; is tn ie ją rów nież p rzek ład y an g ielsk i i polski. T en o sta tn i sporządzony został przez ks. A.

Z y c h liń sk ie g o 26,

23 T ą .niezmiernie dla sch olastyk i zasłużoną publikację założył K . Ba- cum ker w r. 1891. P o jego śm ierci (1924) prowadził ją dalej M. Grabmann.

Obecnie n a jej czele stan ął A . M. Landgraf; w spółpracu ją z n im : B . Geyer, L . O tt, F r. P elster i M. Schniaus.

24 W yczerpujące krytyczn e om ów ienie tej publikacji znajduje się w „ R e v . P h ilo s.“ , L ouvain , z. 48 (1950).

25 Przedm ow a do drugiego w yd ania.

26 W stęp do S u m m y teologicznej św . Tom asza ż A k w in u , L w ów 1933.

13 — R oczniki Filozoficzne, t . V, z. 3.

(20)

G rabm ann. oczarow any sy stem em i św iętością T om asza śledził z p a sją rasow ego h isto ry k a dalsze losy jego dzieła. Badał, ja k rozw ijało się ono w X III, X IV i późniejszych W iekach.

O ceniał jego w p ły w n a czasy m inione i dzisiejsze. Ze szczegól­

n y m zain tereso w an iem obserw ow ał w czesne szkoły to m isty czn e:

w łoską (1923), angielską (1925), n iem ieck ą (1925). Zaś czołow ym p rzedstaw icielom fran cu sk iej szkoły tom istyczriej — E gidiu- szow i z Lessines 27, P io tro w i z A uvergne, K ard y n ało w i W ilhel­

m ow i P e tri de Godin, Ja n o w i Q.uidort z P a ry ż a , Jan o w i K a p re o - lusow i pośw ięcił G rab m an n sp ecjaln e rozpraw y.

W o statn im dziesięcioleciu sw ego p racow itego żyw ota szczególnie in ten sy w n ie z a ją ł się X IV — w ieczną kolońską szko­

łą d o m in ik ań sk ą (1942), oraz p ierw szy m i k o m e n ta to ra m i S u m m y teologicznej. W ro zp raw ię: D er belgische T h o m ist Johannes Tinctoris (1469) u n d die E n tste h u n g des K om /m entars zu r „S u m m a Theologiae“ des hl. T hom as v o n A ą u i n 28, w y ­ k azu je, że w ym ien io n y w ty tu le p rzed staw iciel kolońskiej szko­

ły tom istycznej je s t p ierw szy m k o m en tato rem S u m m y te o ­ logicznej.

Siedząc życie i rozw ój św . Tom asza, z e tk n ą ł się n asz m ed iew ista z ró żn y m i fo rm am i lite ra tu ry to m isty czn ej. Obok k o m en tarzy , sp o tk a ł znaczną ilość skrótów , zestaw ień o raz indeksów , k tó re m iały śred n io w ieczn em u stu d en to w i, a czasam i tak że i profesorow i, u łatw ić o p anow anie bogatej nie zaw sze u sy stem aty zo w an ej tre śc i z a w artej w dziełach A k w io aty . Z ag adnienie o k tó ry c h m ow a, z re fero w ał w ro z p ra w ie : H ilfs m itte l des T h o m a sstu d iu m s aus a lter Z e it (A b b revia tio n es, C oncordantiae, Tabulae), F rib o u rg (Suisse) 1923. J e s t to in te ­ re su ją c y p rzy czy n ek o średniow iecznej d y d ak ty ce, p o zw ala-

27 w „ D iv u s Thom as" (Frib.), 1948 — opublikow ał Grabmann: Eine, d ritte H andschrift des Traktates D e un itate formae des A egidiu s von L essin es O. P . (Cod. E rlan g 207). E gidiusz z L essines napisał D e unitate formae w r. 1278, jako replikę n a atak i R ob erta K ilw ardey.

28 P raca o której m ow a, znajduje się w S tu d ia M ediaepaliu in henorem adm odum Reverendi P a tr is R a y m u n d i J o se p h M a rtin O. P . S . Theologiae M a g istri X3L-um natalem d iem agentis, B rugis Flandrorum (1948).

(21)

ją c y zorien to w ać się w m eto d ach i organizacji stu d iu m św.

Tom asza.

T a k c h a ra k te ry s ty c z n y d la czasów najn o w szy ch , sp o n ta­

n iczny n a w ró t tom izm u, w y ra ź n ie zalecany przez Kościół (Ite ad T hom am ) w y w o łał w ie le k o n tro w e rsy j g d y przyszło do re k o n s tru k c ji a u te n ty czn ej m y śli A k w in aty . M iędzy in n y m i zasad n iczy d la tom izm u p ro b lem różnicy re a ln e j m iędzy isto tą a istn ien iem , sta ł się p rzed m io tem p rzew lek ły ch i zaciętych d y sk u sji 29. G rab m an n , dla k tó reg o nic nie było obce, co w ja ­ k ik o lw ie k sposób w iązało się z T om aszem , n a ty c h m ia st w łączył się w w ir ro ztrząsan y ch zagadnień. D zięki zb ad an iu n iezn an y ch , lu b m ało zn an y ch p ra c uczniów A k w in aty , m ógł przeciw staw ić w r. 1924 tezie P e ls te ra tw ierdzenie* że te o ria różnicy re aln ej je s t w ła sn ą te o rią „D oktora A nielskiego", a nie w y tw o re m X III, czy X IV -t-j-: w iecznych tom istów .

P o k aźn ą s e rię a rty k u łó w ’ i d ro b n y ch ro p ra w pośw ięcił G ra b m a n n rozw ojow i m y śli filozoficzno-teologicznej św- T om a­

sza w czasach n o w o ży tn y ch i w spółczesnych. S ch a ra k te ry zo w a ł m ięd zy in n y m i p o stać i dzieła K a je ta n a (1934), p isał o D isputa- tio n es m etaphisicae — S u a re z a (1917), o w p ły w ie m y śli to~

m istycznej n a w spółczesną teologię i filozofię (1922), o zasłu­

g ach szkoły low ańskiej (1938), a w reszcie o poszczególnych m o- d iew istąch (M orgott, KI. B acu m k er, H. D eniflę, K ard . F r. E h rle i w iele innych).

Spośród p raw ie 300 p u b lik acy j, ja k ie pozostaw ił M. G ra b ­ m a n n w y m ien iliśm y ty lk o n iek tó re. W iele cen n y ch ro zp raw m ożna znaleźć w S itzu n g śb e rić h te der B a yerisch en A k a d em ie der W issen sch a ften , k tó re j członkiem b y ł nasz a u to r ju ż o d 'r . 1920. 'Inne rozsiane po fach o w y ch czasopism ach obu p ó łk u l z eb rał, n ie k tó re z n ich g ru n to w n ie p rz ero b ił oraz u zu p e łn ił no­

w ym i, w p u b lik acji, k tó rą o p atrzy ł w iele m ów iącym ty tu łe m : M ittela lterlich es G eistesleben, M iinchen 1926, t. II, 1936. Z dążył jeszcze p rzed śm iercią przygotow ać III to m tego dzieła. M a on

29 Zob. w ty m w zględzie: K s. S t. A d a m c z y k , B óżn ica m ięd zy istotą a istnien iem stworzeń według n au ki św . T om asza z A kw in u , „P olski Przegl.

R o m isty c ż n y “, 1939.

13*

(22)

zaw ierać, oprócz zestaw ionych przez a u to ra ro zp raw , tak że in ­ deks 30 w szystkich p ra c w ielkiego m ediew isty.

W artość d o ro b k u naukow ego G rab m an n a zasadza się głów ­ nie n a pio n iersk im c h a ra k te rz e w ielu spośród jego dzieł. W cią­

gu bow iem pięćdziesięcioletniej działalności badaw czej p rz e j­

rz a ł niepraw dopodobne w p ro st ilości rękopisów , o d k ry w ając w śró d n ich kodeksy o ogrom nej w arto ści h isto ry czn ej. D zięki n iem u n a e k ran ie h isto rii p o jaw iły się postacie, szkoły, k ie ru n ­ ki, o dpryski m y śli filozoficznej i teologicznej, o k tó ry c h istn ie­

n iu zgoła nic, albo bardzo niew iele w iedziano. M iał w sw ej p sy ­ chice coś z w ielk ich odkryw ców , coś z archeologa, k tó re m u D aim onion szepce, że lada chw ila m oże się stać p a n e m p rzed ­ w iekow ych tajem n ic. G w aran cją zaś sukcesów b y ła jego' niepo­

spolita pracow itość. P io n iersk i c h a ra k te r jego p ra c stan o w i o ich w artości, a rów nocześnie tłu m aczy częściowo ich b rak i. T en ty p p rac nau k o w y ch nie zaw sze bow iem idzie w p a rz e z dokładno­

ścią. To- też n iejed n o k ro tn ie w y ty k an o n aszem u m ediew iście b łęd y z zak resu paleografii, filologii, a- czasam i tak że i w sfo r­

m ułow aniach 31. P o siad ając bow iem z a lety h isto ry k a , odznaczał się G rab m an n b r a k ie m ' zacięcia filologicznego. P ro testo w an o rów nież przeciw zb y t pośpiesznie w yciąg an y m w n io s k o m 32. P o -

?° D ok ład ny, obejm ujący 215 pozycji indeks prac Grabmanna do r. 1935 znajduje się w ‘wydanej przez przyjaciół i uczniów książce pam iątkow ej A u s der Geisteswelt des Mittelalters, Studien und Texte. M artin Grabmann zur Yollendung ęles 60 Lebensjahfe von Freunden und Schiilem gewidmet.

Beitrąge zur Geschichte' der Philosophie. Supplem enteband I I I , 2. Munster i W . 1935. M iędzy in. znajdujem y tam (s. 1091 = 1098) rozprawkę pol­

skiego przyjaciela Grabmanna, K s. K . M ichalskiego: L a revecation par Frere Barthelemyen 1916 de 13 theses incrimin&es. K atalog prac Grabmanna ciągle jeszcze nie jest zam knięty, poniew aż w ciąż ukazują się jego rozprawy, w yd aw ane pośm iertnie.

31 Zarzucano m u m ięd zy innym i, tak że niew łaściw e określenie „ m e­

to d y 'scholastycznej Zdaniem przeciw ników to co on n azyw a m etod ą scholastyczną jest „m etod ą11 scholastycznej teologii, lub raczej utożsam ia się z isto tą scholastyki.

32 N p: Bruno N ardi oraz E . Gilson przeciw autentyczn ości odkrytych prżez Grabmanna' a opublikow anych przez F . V an Steenberghena! Que- stiones in De anima E S S igera z Brabantur-, -

(23)

za ty m razi fachow ców po w tarzan ie się, zb ieran ie n a w ielu stro ­ nicach tego co pow iedzieli inni, p o to, b y naśw ietlić problem w y n ik am i w łasn y ch badań. W zw iązku z ty m o statn im zarzu tem w a rto zaznaczyć, że olbrzym ia w iększość p ra c G rab m an n a je st przeznaczona n ie ty lk o d la specjalistów , ale rów nież i d la ty c h w szystkich, k tó rz y się in te re s u ją życiem d u ch o w y m w ieków śred n ich , a zw łaszcza c e n tra ln ą p o stacią tego o k resu - S św. To­

m aszem . A toli an i d ro b n e u ste rk i, an i nieliczne pom y łk i nie są w sta n ie zaćm ić doniosłości n au k o w y ch osiągnięć m o n ach ijsk ie­

go badacza. D o la u ru w y b itn eg o h isto ry k a średniow iecznej sch o lasty k i oraz św ietn eg o znaw cy tom izm u, dołącza się jeszcze w aw rzy n ow ocnej p ra c y pedagogicznej. D la naszego m ed ie- w isty podobnie ja k d la św . Tom asza s tu d e n t — to socius caris- sim us. Nic w ięc dziw nego, że w ry ł się głęboko w pam ięć sw ych uczniów .

W p rzeciw ień stw ie do w ielu w spółczesnych m ediew istów G ra b m a n n nie ograniczył sw y ch dociekań do jed n eg o w iek u , k ie ru n k u , czy jed n ej ty lk o gałęzi n a u k filozoficzno-teologicz­

n ych. P rz y pom ocy śm iałych pociągnięć pró b o w ał źródłow o sk reślić o b raz życia duchow ego epoki. D ługo i ze szczerą m i­

łością w p a try w a ł się w p ostać i dzieła św. Tom asza. U m ysł jego

bow iem u rz e k ła p o tęg a -jego geniuszu, serce zaś p rz y k u ł n ie ­

zw y k ły h u m a n iz m jego św iętości. H isto ry k podśw iadom ie sta ­

w a ł się h ag io g rafem , piew cą św iętości. B yć m oże, iż dzięki te m u

dzieła G rab m an n a ó św . T om aszu n acechow ane są ja k ą ś dziw ną,

n a ogół w dziełach n au k o w y ch n ie sp o ty k a n ą b ezpośredniow o-

ścią. To m ięd zy in n y m i, zapew niło im p o p u larn o ść i poczytność,

w łaściw ą dziełom z z a k resu lite r a tu r y p ięk n ej.

(24)

quem ent. Pour c ette raison 1’auteur conclut, qu’il est im possibie de donner une ju ste interpretation d ’une experience m orale, si on separe 1’etre d’un e personne de ses actions.

M A R IA N K U R D Z IA Ł E K

M A R T IN G R A BM A N N

L ’em inent historien de la philosophie du m oyen age fu t su rtóu t celebro par sa connaissance de l ’oeuvre e t des idees de sain t T hom as d ’A q uinr ainsi que par ses recherches infatigables au su jet des courants principaux e t secondaires de la v ie intellectuelle au m oyen age. C’est & Franęois d e P au la M orgott, professeur au sem inaire ecclesiastique de E ich stad t q u ’il d evait sa predilection pour les recherches sur sain t Thom as e t le thomisme,.

e t a H enri D en ifle et Franęois Ehrle sa predilection pour le m oyen age*

D a n s ses travau x sur sain t Thom as Grabmann u n it parfaitem ent 1’hagio- graphie e t 1’histoire de la philosophie. C’est ainsi q u ’il m it plus a la portee des lecteurs contem porains les oeuvres de sain t Thom as, bien sóveres dans leur objectivite im personnelle. E n connaisseur de Taristotelism e m edieval e t de la scolastique m edievale il decouvrit m ain ts asp ects historiques jusqu’- a lo r s ; inconnus, il corrigea les opinions sur T autheticite des ecrits de saint Thom as e t m it en lum iere la part des ecoles dom inicaines de 1’A llem agne dans la reception d ’A ristote. II pu blia environ 300 dissertations e t articles bases sur de nom breux m ateriaux m anuscrits. L a traduction polonaise- de son Einfiihrung in die Summa theologiae des heiligen Thomas von Aąuin en 1933 popularisa le nom de Grabmann parm i les thom istes polonais.

Grabmann entretenait de frequentes relations scientifiques avec les m e- d iśvistes de m aints p ays, ainsi qu’avec les m edióvistes en P ologn e. Dans- une de ses lettres au professeur abbe C onstantin M ichalski il exprim e son regret de nepas connaitre la langue polonaise,^ com m e l’abbe M ichalski ainsi que le professeur A lexandre Birkenm ajer pu blien t quelque fois leurs- dissertations eń polonais. La valeur de 1’im m ense legs litteraire e t scien- tifiq u e dę Martin Grabmann ju stifie plein em ent la necessite d ’une etude speciale, qui donnerait’ le to ta l de son oeuvre, en sou lign ant 1’interpretation originale des courants philosophiques qu’il caracterise. D e U rm aneta en f it un essai dans sa d isserta tio n : Caracteristicas del tomismo segun Grabmann y Sertillanges (1950).

Cytaty

Powiązane dokumenty

The cytotoxic effects of (-)-epigallocatechin-3-gal- late and/ or epirubicin on human histiocytic lymphoma U937 cells were determined using the Beckman Coulter method of cell

briand, et prière de ne nous pas laisser aussi longtem ps impatients de savoir si vous êtes heureux et bien portant... Adieu, mon cher ministre sans portefeuille ;

On the basis of the tests and the results obtained, it will be possible to analyze and assess the influence of the angle of inclination of the excavation on the loading efficiency as

bertanek na Zwierzyńcu było dziąłem przypadku, przy dokładnym Przeglądaniu archiwum tegoż

Pelczar, przebywając przez dłuższy czas na studiach w Rzymie, zetknął się z zabytkami sztuki starochrześcijańskiej bezpośrednio i zrozumiał ich wagę oraz

talem znajduje się medalion z wyrzeźbionym iw czarnym jaspisie herbem Hiszpanii, a nad nim we wnęce olbrzymi kamienny krzyż z podwójnymi belkami

[r]

ką chrzestną króla była Jadwiga z Melsztyńskich Pilecka, dopasował Jagielle ojca chrzestnego na podstawie tożsamości imion, przy czym podał to nie jako rzecz