• Nie Znaleziono Wyników

Pamięć jako "lustro i lampa" tożsamości : pamięć i tożsamość zbiorowa oraz wybrane aspekty relacji między nimi

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pamięć jako "lustro i lampa" tożsamości : pamięć i tożsamość zbiorowa oraz wybrane aspekty relacji między nimi"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Eliza Lilak

Wydział Filozoficzny Uniwersytet Jagielloński

PAMIĘĆ JAKO „LUSTRO I LAMPA” TOŻSAMOŚCI.

PAMIĘĆ I TOŻSAMOŚĆ ZBIOROWA ORAZ WYBRANE ASPEKTY RELACJI MIĘDZY NIMI

Słowa kluczowe: Tożsamość, Tożsamość zbiorowa, Wymiary tożsamości, Sameness, Distinctiveness, Pamięć zbiorowa, Struktura, Zawartość, Baza materialna, Działania, Sfera niepamięci, Znaczenie, Teoria pamięci zbiorowej, Szkoła durkhcimowska, Psychoana­

liza, Intcrakcjonizm symboliczny, Fenomenologia, Socjologia, Procesy społeczne, Glo­

balizacja, Pluralizacja, Bricolage (D. Hcrvicu-Légcr), Rola społeczna, Metodologia nauk społecznych.

W ostatnich dekadach pojęcia tożsamości oraz pamięci robią prawdziwą karierę w naukach humanistycznych oraz poza nimi: w eseistyce, literaturze pięknej, me­ diachczywręcz w życiu codziennym.Boomten jest uważanyzazjawisko swoiste dla nowoczesności i wiązanynajczęściej - paradoksalnie - z szeroko pojętym kryzysem pamięci oraz tożsamości, współczesnym postawieniem ich pod znakiemzapytania i zakwestionowaniem ich oczywistości (zob. m. in. Bokszański 2006; Nora 1996;

Michalski 1995, 5). Owo zakwestionowanie- uogólniając - jest rezultatem przede wszystkim dwóch zjawisk: globalizacji oraz pluralizacji. Globalizacja sprawia, że i tożsamość, i pamięć stająsię (wykorzystując określenie C. Lévi-Straussa, a spo­

pularyzowaneprzezDanièle Hervieu-Léger)„brykolażem”, wręcz niewyczerpanym zasobem, z któregojednostki oraz grupy mogą swobodnie czerpać (por. Hervieu- Léger 1999; Lévi-Strauss 2001). Z kolei pluralizacja rozumiana jest tujako zwięk­ szanie się liczby zbiorowości posiadających „prawo głosu”, zyskujących (lub odzy­

skujących) swoją własną tożsamość i pamięć oraz konfrontujących je z tożsamością ipamięciąinnych grup.

Jednakże wydaje się, że zarówno pojęcie tożsamości, jak i pamięci zbiorowej, mimoolbrzymiejpopularności, są wciąż niewystarczająco opracowane. Przeważnie pojęcia te używane są w sposób intuicyjny i traktowane jako oczywiste, niewyma- gającedoprecyzowania. To z kolei wzbudza - często zasadne - zarzuty i nieufność części badaczy: sceptycznie wobec pojęcia tożsamości zbiorowej nastawieni są

(2)

między innymi Peter Berger i Thomas Luckmann, Grzegorz Babiński czy Antoni­

na Kłoskowskaostrzegającyprzed niebezpieczeństwem hipostazowaniazwiązanym z nadużywaniem tej kategorii (zob. Berger, Luckmann 1983, 263; Babiński 1997, 82; Kłoskowska 1992). Wprawdzie podejmowane sąpróbyzdefiniowania obu pojęć (zob. m. in. Bokszański 2006; Kołakowski 1995; Szacka, Sawisz 1990; Szpociński 1989),jednak trudno znaleźć - moim zdaniem w pełni satysfakcjonujące ujęcie obu tych kategorii. Dlategoteżjestemzdania, że konieczne jest ichnaukowe dopra­ cowywanie, gdyż odpowiednio sprecyzowane mogąbyć niezwykle użyteczne w badaniach nadzbiorowościami różnego typu.

Podobnie potrzebnewydaje się dookreślanie relacji międzypojęciem tożsamości oraz pamięci zbiorowej. Związek między nimi jest w literaturze niekwestionowany i traktowany jako nierozerwalny (zob. m. in. Hobsbawm 1994; Olick, Robbins 1998;

Kansteiner 2002; Ziółkowski 2000), niemniej brakuje dokładniejszych jego analiz;

autorzy poprzestają na ogół na stwierdzeniu, iż istnieje zależność między pamię­

cią oraztożsamością zbiorową, i żejest ona obustronna. Wydajesię więc konieczne

„uporządkowanie relacji” między oboma pojęciami.

Zatemjaki jest związek między pamięcią oraz tożsamością zbiorową? Zanim przejdędoanalizy tego zagadnienia, konieczne będzie przedstawienie, jaksątu ro­ zumiane tożsamość oraz pamięć zbiorowa.

1. Tożsamość zbiorowa

Pojęcie tożsamościzbiorowej pozostaje niejako „w cieniu” tożsamościjednostkowej oraz społecznej, co wynika - jak sądzę- głównie ze wspomnianych wyżej kontro­ wersji, a także trudności teoretycznych i operacjonalizacyjnych związanych z tym terminem. Jednakże wydajesię, że stopniowokategoria ta znajduje swoje miejsce w naukach społecznych; są też podejmowane próby jej precyzyjnego odróżnienia od innych rodzajów tożsamości.

Bez wątpienia najczęściej jest podejmowanaproblematyka tożsamościjednost­

kowej, indywidualnej (od której zresztą zaczęło się zainteresowanietożsamością).

Również temat tożsamości społecznej cieszy się dużym zainteresowaniem, nie­ mniej największe problemy powstają właśnie przypróbieodróżnienia tego rodzaju tożsamości od tożsamości zbiorowej. Najogólniej tożsamość społeczna rozumiana jest jako tożsamośćprzypisywana jednostkom (bądź przez nie same przyjmowana) w celuumiejscowieniaich wspołecznej przestrzeni (istotne jesttuzwłaszcza poję­ cie „roli społecznej”)(por. Snów 2001, 2213). Tymczasem tożsamośćzbiorowa jest właściwościąkonkretnej, wyodrębnionej grupy (podmiotu zbiorowego).

Chociaż tematyka tożsamościjednostkowej dominowała, to- jak wskazuje Karen Cerulo - jużw dziełach klasyków socjologii znaleźć możnaprzesłanki dla stworze­

nia kategorii tożsamości zbiorowej. U Emila Durkheima jest nią naprzykładpojęcie świadomości zbiorowej, u Karola Marksa - koncepcja świadomości klasowej. Naj­

ogólniej, chodzi tu o podkreślanie „naszości”, podobieństw iatrybutów podzielanych w danej grupie,wokół którychskupiają sięjej członkowie (zob.Cerulo 1997).

(3)

Pamięć jako. lustro i lampa' tożsamości. Pamięć i tożsamość zbiorowa... 251

Wwyraźny sposób kategoriatożsamości kolektywnej została najwcześniej zasto­ sowana w badaniach związanych z problematyką narodową i etniczną, w którym to kontekście jest zresztą najczęściej stosowana do dziś. Właściwie pojęcietożsamo­

ści zastąpiło tu Humowskie pojęcie „charakteru narodowego”, rozwinięte między innymi przez Johanna Herdera czy Georga Hegla (zob. Bokszański 2006, 45—46;

Kłoskowska 1996, 97). Jednak rozwój pojęcia tożsamości zbiorowej związany jest też zbadaniem tożsamości kulturowej bądź autostereotypów grupowych. Również badacze ruchówspołecznych orazzjawisk mobilizacji zbiorowejwnieśli swój istotny wkład do uogólnienia tejkategorii; współcześnie istotne dla jej zrozumienia są rów­ nież prace konstruktywistówlub-szeroko ujmując - postmodemistów.

Mimo problemów związanych z tym pojęciem kilkukrotnie podejmowanebyły próby precyzyjnego określenia tożsamości zbiorowej oraz wskazania jej najistotniej­

szychelementów. Ku mojemu własnemu zaskoczeniuza jedną z bardziej interesu­

jących propozycji, przydatną do operacjonalizacji, uważam tę podjętą przez Leszka Kołakowskiego, mimoże trudno go nazwać badaczem społecznym w ścisłym tego słowa znaczeniu oraz pomimo że nie została onaszerzej rozwinięta. Otóż Kołakow­

ski wskazałnastępujące składowetożsamości zbiorowej:

- substancję, która upraszczając, odpowiada idei „ducha narodowego/

zbiorowego”1; - pamięć historyczną;

- antycypację, czyli świadomeukierunkowanie w przyszłość;

- ciało - w przypadku narodu będzie to naprzykład terytorium;

- dający się określićw czasiepoczątek (Kołakowski 1995).

1 Przy czym, jak samKołakowski zaznacza, ten pierwszy składnik jest wzasadzie niedostępny empirycznie i ma raczej charakter metafizyczny (Kołakowski 1995,48).

2 Zaznaczyćtrzeba, że Kłoskowska odnosi to pojęcie przede wszystkim do zbiorowości narodowej, a także iż podtrzymuje liczne zastrzeżenia co do stosowania kategorii „tożsamość zbiorowa".

Jednakżebrakujetu wyraźnie wyeksplikowanego jeszcze jednego, jaksię wydaje podstawowego, elementu tożsamości zbiorowej: samoświadomości, autookreślenia grupy,któryto aspekt jest - wedługbadaczy(zob. m. in. Bokszański 1996; Kłoskow­

ska 1992; 1996; Taylor 1995) - istotniejszy od „obiektywnych” elementów konsty­

tuujących tożsamość danej wspólnoty (wartości, norm, podobieństwa stylu bycia, wspólnej kulturyitp. ).Jak wskazuje Kłoskowska,pojęcietożsamościoznacza reflek­

syjny stosunek podmiotuwobec samego siebie, zatem tożsamość zbiorowości to jej samowiedza, samookreślenie, tworzenie własnego obrazu oraz cała treść tej samo- wiedzy (Kłoskowska 1996,98); pojawiasięwręcz trafnewedług mnie określenie

„samoświadomaemanacja wspólnoty” (Kłoskowska 1996, 101 )2.

W literaturze przedmiotuczęsto pojawia się teżużyteczne -teoretycznie iempi­ rycznie- rozróżnienie na dwa wymiary tożsamości, tak zwane sameness orazdis­

tinctiveness(zob. m. in. Jacobson-Widding 1983). Sameness to „bycie tym samym”, doświadczenie własnej podmiotowości, ciągłości swojej tożsamości mimo zacho­ dzących zmian. Distinctiveness natomiast to „bycie kimś różnym”, doświadczenie własnej odmienności od innych podmiotów (tu: grup), świadomość granic od nich oddzielających.

(4)

Podsumowując, uważam, że aby można było mówić o tożsamości zbiorowej, konieczne są przede wszystkim następujące elementy: konkretny podmiot zbioro­

wy (taki, w przypadkuktórego istnieją jednostkiskłonne sięz nim utożsamiać), po­

siadającysamoświadomość (to znaczy uznający swoją podmiotowość)oraz pamięć zbiorową, w określonysposób autodefiniujący/określający siebiei „innych”, którego członkowieprzynależądo tej samej „wspólnotyznaczeń”. Jak widać, jest to jedynie wstępna definicja operacyjna; nie mam śmiałości, by zaproponować jedną, spójną definicję nominalnątożsamości zbiorowej.

Wymienione powyżej główneelementy tożsamości zbiorowej (podmiot zbioro­ wy, samoświadomość, autodefinicja, pamięć zbiorowa, wspólnota znaczeń) nakła­ dająsię nawiele „podelementów”. W wymiarze sameness sąto przede wszystkim:

język(zarówno symboliczny, jak i w sensie lingwistycznym), więź między człon­

kami, kategoria przodków, transmisja tożsamości oraz podzielane wartości i normy.

W wymiarze distincitveness natomiast są to zwłaszcza określone relacje z „innymi”, atakże wskazywane granice podmiotu zbiorowego.

2. Pamięć zbiorowa

Jak już wskazano, mimo ogromnej popularności tego pojęcia trudno mówić o ja­

kiejkolwiek spójnej „teorii pamięci”, w większości przypadków badacze unikają na­ wet zaproponowania konkretnych definicji1 * 1 *3. Zamieszanie panuje też w terminolo­

gii: w użyciu jest wiele konkurujących ze sobą określeń, między innymi „pamięć społeczna”4, „świadomość historyczna”, „żywa historia” itd. Niewątpliwie dużym utrudnieniem jest również to, żezjawisko oznaczane tymi terminami mieści się na granicy wielu dyscyplin: socjologii, antropologii, historii, psychologii itd. Niemniej, jestem przekonana, że kategoria ta doczeka się systematyzacji5. W tym artykule wstępnieprzyjmuję, żepamięć zbiorowa topanującew danej zbiorowości przeko­

nanie dotyczące przeszłości,a także wszelkieformy upamiętniania tej przeszłości6.

1 Interesujące, że jakwynika zdotychczasowej analizyliteratury przedmiotu próbyzdefinio­

wania pamięci zbiorowej podejmowaneznacznie częściej przez polskich niżzagranicznych badaczy (zob.m. in.Misztal 2001; Szacka, Sawisz1990;Ziółkowski2000).

4 Wydaje się, że właśnie ten terminjest najbardziejkonkurencyjnydla określenia „pamięć zbioro­ wa”. Niemniej to drugie określenie jestbardziejprecyzyjne;przyjęte jest,że stosuje się jedookreślenia pamięci konkretnej, określonej grupy, podczas gdy termin „pamięć społeczna” bywa też używany dla oznaczenia całej pamięcipotencjalnie ¡śmiejącej w danymspołeczeństwie.

5 Chyba najlepszym, jakdotąd, opracowaniem i uporządkowaniem badań nad pamięcią zbiorową jest artykuł Jeffreya Olickai JoyceRobbins (Olick, Robbins 1998).

6 Definicja ta jest najbardziej zbliżona dotej zaproponowanej przez BarbaręSzacką, według której pamięć zbiorowa to:„podzielaneprzezczłonkówdanejzbiorowości wyobrażeniao tym, co działo się wjej przeszłości, a także wszelkie formyupamiętniania tejprzeszłości" (Szacka, Sawisz 1990, 8). Nie­ mniejz kilku względów zdecydowałam się ją przekształcić.Powodowane tobyło m. in. przekonaniem, że pamięćdanej grupyniekoniecznie dotyczy jedynietego, co działo się wjej własnej przeszłości; rezyg­ nacjanatomiast z określenia „podzielane przez członków wiąże się z problemami dotyczącymi relacji międzypamięciąjednostkowąizbiorową.

(5)

Pamięć jako „lustro i lampa" tożsamości. Pamięć i tożsamość zbiorowa... 253

2. 1. Rozwój badań nad pojęciem pamięci zbiorowej

Porazpierwszy określenia „pamięćzbiorowa” użył już w 1902 roku Hugo vonHoff- manstahl, jednakzasadnicza dlarozwoju tego pojęcia była szkoła durkheimowska, której zwieńczeniem - oczywiście w odniesieniu do kategorii pamięci zbiorowej były prace Maurice’a Halbwachsa z lat dwudziestych XX wieku będące do dziś niekwestionowaną podstawąbadań nad zbiorowym pamiętaniem. Jednakże trzeba zwrócić uwagę, że podobnie jak w przypadku pojęcia tożsamości zbiorowej, którym zainteresowanie rozpoczęło sięodanalizy społecznego kontekstu kształtowania toż­ samościjednostkowej, równieżHalbwachs zapoczątkowałfalę fascynacji pamięcią zbiorową, wskazując przede wszystkim na społeczne uwarunkowanie indywidual­ nej pamięci (twierdził wręcz, że bez ram społecznych niemożliwa jest jakakolwiek pamięć).Zajmował się jednakteżpamięciąstricte zbiorową, międzyinnymi w kla­ sycznych już pracach Latopographielégendaire des évangiles enTerre Sainte.Etude de mémoirecollective czy - niedokończonej - Mémoire et société1,podkreślając na przykład wielość i niejednoznaczność pamięci zbiorowych, ich zmienny charakter i „filtrowanie” przeszłości przez pryzmat teraźniejszości, a także rozpoczynającpra­

ce nad odróżnieniem pamięci i historii.

Niemniej, choć owocna, perspektywazapoczątkowanaprzez Halbwachsa i roz­

wijana przez jegouczniów okazała się niewystarczająca dla zrozumienia fenomenu pamięci zbiorowej. Jednym z głównych impulsów dla rozwinięcia alternatywnych podejść stała się II wojna światowa: na przykład, pod wpływem badań nad pamię­ ciądotyczącąHolokaustu zainteresowano sięperspektywą psychoanalityczną, która wzbogaciła koncepcję pamięci zbiorowej między innymi o pojęcie traumy i „prze­

pracowywania” (zob. m. in. Ankersmit 2006). Innymi, z czasem wprowadzanymi perspektywami, były: interakcjonistyczna, która przyniosławzrost zainteresowania biografiami, zagadnieniami znaczenia i reprezentacji, oraz fenomenologiczna, która okazała się pomocna przyopracowywaniu zagadnienia intersubiektywnościpamięci zbiorowej. Ze współczesnych koncepcji zaś na szczególną uwagę zasługuje słynne już badanie „miejsc pamięci” (na przykładziespołeczeństwa francuskiego)dokona­ ne przez Pierre’a Norę oraz jego analiza aktualnych, niekiedy sprzecznych z sobą przemian pamięci zbiorowej (jej demokratyzacji, pluralizacji, indywidualizacji czy

„obsesji pamiętania”).

Wwypadku polskichnauk społecznych pojęcie pamięci zbiorowej zostało wpro­

wadzone również za pośrednictwem szkoły durkheimowskiej: odwołania do niej znajdują się już u Stefana Czarnowskiego, pierwszą zaś analizę tej kategorii (choć podnazwą „świadomość historyczna”) przeprowadziła jegouczennica,Nina Assoro- dobaj (1963). Zjej inicjatywy podjęte zostały pierwsze badania nad pamięciązbio­ rową; grupa w nie zaangażowana (oraz uczniowie członków tej grupy), związana z Uniwersytetem Warszawskim, do dziśodgrywa dominującą rolę wpolskichbada­

niachnad pamięciązbiorową (zob. między innymiSzacka, Sawisz 1990; Szpociński

7 Niestety, mimo ich niekwestionowanego znaczenia dla socjologii dzielą te nie doczekałysię tłu­

maczenia najęzyk polski.

(6)

1989; 2005). Niemniej tematykę tę podejmowali również inni badacze8, intensyfi­

kacja zainteresowania nią nastąpiła zaś w latach osiemdziesiątych XX wieku,wraz z opozycją Solidarności, która jak wskazująniektórzy badacze - była w dużym stopniu właśnie rewolucją pamięci(zob.Baczko 1994). Również transformacja 1989 roku wpłynęła -nietylkozresztą w Polsce, leczw całej Europie Środkowo-Wschod­

niej- na „ożywienie pamięci” oraz podjęcie badańnad nią.

Charakterystycznejest, że ostatnia fala zainteresowania pamięciązbiorową, roz­

poczętaokoło 2000 roku, wiązałasię w Polsceprzede wszystkim z głośnymi sprawa­ mi Jedwabnego oraz przesiedleń NiemcówpoII wojnieświatowej, azatem z wyraź­

nym uświadomieniem, że również Polacybywaliw przeszłości„winowajcami”.Jest to o tyle specyficzne,żewzagranicznych naukachspołecznych fascynacja pamięcią zbiorową(przynajmniej w ostatnich dekadach) wiązała się najczęściej z dochodze­

niem do głosu grup dotąd „upośledzonych”, wyłączonych z publicznego dyskursu, z nagłaśnianiem „pamięci ofiar”, nie zaś „pamięci katów”.

2. 2. Propozycja operacyjnej definicji pamięci zbiorowej

W celu stworzenia definicji operacyjnej na podstawie literatury przedmiotu wyróż­ niono następujące, empirycznie dostępne elementy pamięci zbiorowej:strukturę,za­

wartość, bazę materialną, działania, a także „strefę niepamięci”. Odrębnym, niejako nakładającym się na wymienione elementy wymiarem, jest „wymiarznaczenia”.

Struktura jestelementem wywiedzionym przedewszystkim z artykułu Assoro- dobaj i oznacza - najogólniej - mniej lub bardziej uświadomiony przez daną grupę sposób organizacji i uporządkowania pozostałychelementów pamięci. Na strukturę składają się: struktura czasowa (na przykład stopień ciągłości pamięci, jej zakres czasowy itp. ), struktura przestrzenna(naprzykład teren objęty pamięcią), podmiot (kto jest traktowany jako„my”), ontologia społeczna (czyli założenia dotyczące spo­

łecznego świata)(por.Assorodobaj 1963).

Zawartość jest „najwyraźniejszym”, najłatwiej uchwytnym i najczęściejpodkre­

ślanym elementempamięci: sąto - w skrócie - te postacie, wydarzeniaczy relacje/

zależności9 z przeszłości, które są przywoływane w danej grupie (zob. zwłaszcza Szacka, Sawisz 1990). Są to jakby cegiełki, z których zbudowanajestpamięć.Naj­

ważniejsze dladanej wspólnoty postacie,wydarzenia itp. wchodzą w skład takzwa­ negokanonu pamięcidecydującego o przynależności dogrupy oraz o jej najważniej­

szychcechach (zob. Szpociński 1989).

Następny element - działania - to przede wszystkim sposoby transmisjipamięci w obrębie grupy, zarówno „codzienne”, stosowane wtrakcie socjalizacji, jak i „uro­

czyste”. Sąto zatemrównież rytuały upamiętniające, służące celebrowaniu tychpo­

staci czywydarzeń z przeszłości, któredanagrupauznaje zaistotne.

" Szczególnie istotny wydajc się tu wkład Marka Ziółkowskiego zUniwersytetu Poznańskiego oraz BarbaryMisztal,obecnie pracującej na University of Leicester.

Mam tu na myśli zarówno pamiętane relacje wewnątrz-,jak i międzygrupowe.

(7)

Pamięć jako „lustro i lampa' tożsamości. Pamięć i tożsamość zbiorowa... 255

Baza materialna natomiast to wszystkie przedmioty, miejsca i tym podobne, bę­ dące materialnymwyrazemprzeszłości, traktowane w danej grupiejako znaczące, i to zarówno te, które rzeczywiście pochodząz przeszłości (zabytkowe budowle, przedmiotynależące do postacihistorycznych itp. ), jak ite powstałew celu jej upa­ miętniania (na przykład pomniki). Można wyróżnić tu tak zwane nośniki pamięci (których obszerną analizę możnaznaleźćw: Kula 2002),a także miejsca „istotne” dla danej grupy, w tym„miejsca święte”"1.

Kolejny element - „strefa niepamięci” - paradoksalnie jest istotnym i niezbywal­

nymelementempamięci zbiorowości, uchwytnym jednakże dopiero przy porówny­ waniu z pamięcią innych grupbądź w wypadkuposiadania przez badaczadokładnej znajomości historiidanejspołeczności. W odniesieniu dozawartości są to„białepla­ my”(postacie, wydarzenia, zależnościniewspominane bądź wręcz celowo wymazy­

wane z pamięci w danej grupie); w wypadku bazymaterialnej - „miejsca zakazane”

(por. Kula2002) lub poprostu „miejscazapomniane”;jeśli zaś chodzi o działania, to jest to zapominanie, zarówno „bierne”, jak i „aktywne” (czyli celowe), według określenia Paula Ricoeura (Ricoeur 1995).

„Wymiar znaczenia” jest - według mnie - najistotniejszym, nakładającym się na inne, wymiarem pamięci zbiorowej. Jest to znaczenienadawane pozostałymele­ mentom pamięci, ich ewaluacja oraz interpretacja,przekształcanie ich w symbole, wartości i normy konstytutywne dla danej grupy. Ten aspekt pamięci jest często podkreślanyi analizowany(zob. m. in. Baczko 1994; Colovic2001; Szacka, Sawisz 1990; Ziółkowski 2000); jeston również, moim zdaniem, zasadniczy dla zrozumie­

nia relacji między pamięcią a tożsamościązbiorową.

3. Relacja tożsamość - pamięć zbiorowa

Jak jużwskazano, istnienie silnego związkumiędzy tożsamościąa pamięciązbioro­

wą jest przyjęte za pewnik w naukach społecznych. Podkreśla się też obustronność tej relacji: pamięć jest zdeterminowanatożsamością grupy oraz jej aktualnymi in­

teresami, aleteż decyduje o owej tożsamości, będąc, według określenia Barry’ego Schwartza, „zarówno lustrem,jak i lampą” tożsamości (za: Olick, Robbins 1998).

W rzeczywistości jednak związek ten rozważany jest głównie pod kątem funkcjo­ nalnym, uwaga badaczy zaś koncentruje się przede wszystkim na „służebnej roli”

odgrywanejprzezpamięć wobec tożsamości zbiorowej.

Równieżw tymartykule perspektywa „funkcjonalno-służebna”jestdominująca, co wynika z odczuwanej potrzeby uporządkowania oraz stopniowego poszerzenia istniejących analiz związku pamięć tożsamość zbiorowa, z wykorzystaniem zapre­

zentowanej powyżej operacjonalizacjiobu pojęć. Jak wskazano, według przyjętego tu rozumienia pamięci i tożsamościzbiorowej najistotniejszy dla badanej relacji jest

„wymiarznaczenia” pamięci. Wstępnie zakładam, że poszczególne elementy pamię-

10 Cenna analizam.in. „miejscświętych, wodniesieniudospołeczeństwaserbskiego, znajdujesię w: Colovic 2001.

(8)

ci (na przykład zawartość) stają się częściązbiorowej tożsamości dopieropowejściu w „wymiarznaczenia”, to jest po tym,jak dokonana zostanieich interpretacja,ewa- luacjaitp."

Pamięć zbiorowa ma znaczący udział w konstruowaniu zarówno „bycia tym samym” przez dany podmiot zbiorowy (czyli wymiaru sameness tożsamości),jak i „bycia kimś innym” (distinctiveness). Poniżej zaprezentowane są najistotniejsze - moim zdaniem- funkcje pełnione przez pamięć zbiorową w obu tych wymiarach tożsamości.

3. 1. Służebna rola pamięci wobec tożsamości - wymiar sameness

Kategoria „dawności” ma potężną moc legitymizacyjną i sakralizującą, nic zatem dziwnego, że powołanie sięna długość istnienia danej grupy służy przede wszystkim udowodnieniu - wobec innych zbiorowości oraz wobec samej siebie - jej prawa do istnienia (i to w określonej, postulowanej przez nią formie) oraz legitymizacji jej podmiotowości (por. między innymi Szacka 2000). Sięgająca daleko wstecz pa­ mięć zbiorowa jest oznakątrwałościkonkretnej grupy, świadectwem jej wewnętrznej spójności, dowodemukonstytuowanego i zorganizowanego „wspólnego bycia”.

Dlatego też takistotnejest konstruowanie pamięci, inaczej mówiąc „wynajdowa­ nie tradycji”, w wypadku konstytuowania się nowych wspólnot, dla których zako­ rzenienie się wprzeszłości, a przez toudowodnienie swego prawado istnienia, staje się właściwie kwestią„byćalbo niebyć”. Charakterystyczne, że częstoformułowa­ nym potoczniezarzutem podważającym „prawdziwość” tożsamości danej wspólno­ ty narodowej, religijnej itp. jest właśnie jej „krótka przeszłość”: przykładowo takie zastrzeżenia bywają wysuwane wobec tożsamości ukraińskiej, która - jak chcąnie­ którzy - aż do końca XIX wieku w ogóle nie istniała,w związkuz czym również jej obecna tożsamość narodowajest mocno wątpliwa.

Również roszczeniaterytorialne (będące sprawą nie tylko władzy, aleteż rozważa­ nej tu tożsamości zbiorowej (por.przywoływanawyżej koncepcja Kołakowskiego)12 praktycznie zawsze opierają sięna - potwierdzonych historycznie lubnie- przesłan­

kach wyprowadzonychze zbiorowejpamięci. Jednym z najbardziej wyrazistychtego przykładów jest spóroKosowo między Albańczykamioraz Serbami.

W praktyceszczególnie istotna dla legitymizacyjnej funkcji pamięci wydaje się jej baza materialna. Nośniki pamięci, zwłaszcza rzeczywiście pochodzące z prze­

szłości(a nie tylkoją upamiętniające), sądowodem, jak daleko wsteczsięgakultu­ ra i „samoświadomość” danej grupy. Znaleziska archeologiczne, takie jak biżuteria, ślady dawnego osadnictwa, charakterystycznabroń; świadectwa kultury, jakksięgi,

" Założenie to będzieweryfikowaneprzez autorkę artykułu w trakcie dalszych prac nad rozprawą doktorską,dotyczącą pamięci i tożsamości zbiorowej wspólnot religijnych(na przykładzierzymskich katolików,grekokatolików i prawosławnych).

12 Konstruowanie tożsamości oraz legitymizacja są w literaturze przedmiotu przeważnieprzedsta­ wiane jako dwieodrębne funkcje pamięci zbiorowej. Uważam, że wciąż zbyt mało uwagi poświęca się rolilegitymizacji jako elementu konstruowania tożsamości.

(9)

Pamięć jako „lustro i lampa” tożsamości. Pamięć i tożsamość zbiorowa... 257

obrazy, rzeźby, zabytki architektoniczne itd. - wszystko to służy osadzeniu danej zbiorowości wprzeszłości,pokazaniu,jak długo kształtowała się jej podmiotowość.

Odwołanie do miejsc istotnych oraz świętych sprawia, że grupa może potwierdzić swoją „odwieczną/wielowiekową obecność” na danym terenie lub przynajmniej swoje moralne prawo do niego, zdobyte krwią przodków, ichpoświęceniamiczy też otrzymanąongiś boską obietnicą.

Również zawartość pamięci jest wykorzystywana do udowodnienia podmioto­

wości oraz ciągłości grupy. Specyficznym, ale dość skutecznym sposobem jest wy­ prowadzenie danej zbiorowości od powszechnie uznanych, istotnych w danym krę­

gu cywilizacyjnym narodów, postaci, wydarzeń itp. Ta strategia kojarzy się obecnie głównie z czasami średniowiecza, w których nieomal „punktem honoru” było udo­

wodnienie, że konkretny ród, grupa etniczna i tym podobne sięgają swoimi korzenia­

midoantyku -dowojnytrojańskiej lub przynajmniejdo Aleksandra Macedońskiego (w przypadku Polski znamienna pod tym względem jest zwłaszcza Kronikapolska Wincentego Kadłubka). Jednakże, jak wykazalichoćby Benedict Anderson czy Erie Hobsbawm iTedRanger, w XIX i XX wiekumetoda ta również byłaczęsto wyko­

rzystywanado konstruowania tożsamości zbiorowej.

Fakt, żepamięć zbiorowa zapewnia danej grupie świadomość wspólnego trwa­

nia pełni także inną funkcję:więziotwórczą. Przede wszystkimza pomocą pamięci budowane sąwięzi między członkami konkretnej zbiorowości. Istotne jest tu, przy­

kładowo, wykorzystywanie kategorii „wspólnych przodków”, copozwalachoćby na przeniesienie relacji wewnątrzrodzinnych na szerszą zbiorowość i postrzeganie jej członków jakobędących jednocześnie częścią własnej „poszerzonej rodziny”.

Z kolei odwołanie się do konkretnych, znaczących dla całej grupy wydarzeń z przeszłości pozwala między innymi na odwrócenie uwagi od jej wewnętrznego zróżnicowania13 oraz na wskazanie „punktów wspólnych” dlajej członków,wzmac­

niających ich solidarność.Mogą to być zarówno wydarzenia „chwalebne” dla danej wspólnoty, takiejak przyjęcie przez Stany Zjednoczone Deklaracji Niepodległości w 1776 roku czy obrona Jasnej Góry w 1655 roku, ale również zdarzeniatragiczne, umacniające poczucie „my, którzy razem cierpieliśmy, którzy musimy trzymać się razem” - dlawspólnoty ukraińskiej wPolscetakim wydarzeniemjest choćby Akcja

„Wisła” z 1947 roku,dla Ormian -rzeź z lat 1915-1917; dla Polaków - w pewnym sensie zabory czy II wojna światowa.

11 Interesującą podtymwzględem analizę ruchu Solidarności w latach osiemdziesiątych przedstawi!

Bronisław Baczko (1994, 234 236).

Więziotwórcze znaczenie pamięci nie ogranicza się jednak tylko do relacji mię­ dzy członkami grupy. Równie istotne jest wiązanie (zwłaszcza emocjonalne) po­ szczególnych jednostek z konkretną zbiorowością, często stosunkowo abstrakcyjną i przekraczającą możliwości bezpośredniego doznania, jak na przykład naród czy kościół. Dziękiodwołaniu do pamięci zbiorowej jednostka zostaje włączona w szer­

szą wspólnotę, z którą może się identyfikować i uznaćza „własną”.

Dla tworzenia więzi (zarówno między członkami grupy, jak i dla wzmocnienia identyfikacji jednostki zgrupą)ważny jest już sam akt wspólnej celebracjikonkretnej 11 * 11 *

(10)

przeszłości(i wydarzeń, i postaci), uczestnictwaw tym samym rytuale upamiętniają­

cym. Najbardziejnarzucającymsię tu przykłademsą podniosłe rytuałynarodoweczy religijne,na przykład uroczysteobchody rocznicy odzyskania niepodległości w Pol­ sce, a także brytyjski oraz żydowski DzieńPamięci (gdy obchodzi się pamięć żołnie­

rzy poległych wwojnach zaojczyznę) (zob. między innymiMach 1989). Jednakże, jak wskazujeTim Edensor, również pomniejsze,„codzienne” rytuały mają doniosłe znaczenie dla konstruowania i stałego odtwarzania tożsamości zbiorowej, właśnie przez swoją ciągłość i powtarzalność oraz bliskość codziennemu doświadczeniujed­ nostek (zob. Edensor 2004) - dotyczy to także rytuałów upamiętniających.

Kolejną rolą -silnie powiązaną zpoprzednią - odgrywaną przez pamięćwobec tożsamości zbiorowej jestprzekaz istałe potwierdzanie norm oraz wartości uznanych zakonstytutywne dla danej grupy. W pewnym sensie jest to funkcja wychowawcza i socjalizacyjna, spełniana zwłaszcza wobec nowych członków, którzy na przykła­

dach z przeszłości (postaciach,wydarzeniach itp.) mają poznać, co jest według da­ nej zbiorowości moralne, dobre i pożądane, cozaś jestnieakceptowane i sprzeczne zprzyjętą etyką. Niezwykle wyraźnejest to na przykład wtychgrupachreligijnych, w których istnieje kult świętych: są oni częstotak „przedstawiani” (zwłaszcza w „lu­ dowej” wersji), by jasno wskazywali na konkretne wartości, przykładowo w Koś­ cielekatolickim bł. Karolina Kózkówna stała sięnieomal ucieleśnieniem czystości, św. Wojciech -gorliwości misyjnej, zaś św. Maksymilian Kolbe -poświęcenia za innych.

Również grupy narodowe i etniczne, atakżeruchy społeczne,wykorzystują pa­ mięć w podobny sposób. Jak wskazała Szacka, „dydaktyka pamięci” ma na ogół jeden nadrzędny cel: wpojenie członkom danej zbiorowości, że dobro wspólnoty jest najważniejsze ijednostka powinnabyć gotowa do poświęcenia w jej imię (zob.

Szacka 2000, 18). Oczywiście „przy okazji” przekazywane są także inne wartości i normy moralne, których powszechne przyswojeniejest konieczne dla normalnej egzystencji grupy.

Niemniej ograniczenie się do „perspektywysocjalizacyjnej” zbytnio upraszcza związek między pamięcią zbiorową a wartościami i normami istotnymi dla zbio­ rowości. Przez celebrację konkretnej przeszłości (wydarzeń, postaci, miejsc) grupa potwierdza i afirmuje te wartości, któreją ukonstytuowały i które stanowią o jej specyfice.Przykładowouroczyste francuskie obchodyrocznicyzburzeniaBastylii są jednocześnie przypominaniem o wartościach rewolucji francuskiej, leżących u pod­

staw Republiki: wolności, równości i braterstwa. Podobnie miejsca pamięci często przywoływane w trakcie dyskusji nad polską tożsamością mogą świadczyć (oczy­ wiście upraszczając) o wartościachuznawanych potocznie zacharakterystyczne dla

„polskości”: Jasna Góra-o katolickości i religijności, Gdańsk- orobotniczym eto­ sieisolidarności, Kraków- otradycyjności, Warszawa -o niezłomności.

Jakwidać, w zasadzie wszystkie elementy pamięci są włączane w transmisjęoraz afirmacjęwartości i norm moralnych. Również „strefa niepamięci”ma w tym swój udział,choćby przezpubliczne skazanie nazapomnieniepewnych postaci (np. apa­ ratczyków zczasówPRL), którejest jednocześnie potępieniem(anty)wartości ucie­ leśnianych przez nie. Niemniej najistotniejsza wydaje się tu rola zawartości pamięci

(11)

Pamięć jako „lustro i lampa" tożsamości. Pamięć i tożsamość zbiorowa... 259

(zwłaszcza wykrystalizowanego z niej kanonu pamięci) oraz działań (w szczególno­

ści rytuałów).

Podobniewłaściwiewszystkie elementy pamięci uczestniczą w tworzeniu sym­

bolicznego języka grupy orazw uzgadnianiuznaczeń wjej obrębie, corównież jest ważne dlatożsamości zbiorowej.Zbiorowa pamięć dostarcza„materiału” do skon­

struowania obowiązującego kodu, głównie przez wskazanie postaci,wydarzeń, rela­ cji, miejsc, działań itp., którychznajomość jest konieczna, aby w pełni uczestniczyć wdanej wspólnocie. W praktyce trudnowyobrazić sobie Amerykanina niewiedzące- go, kim był George Washingtonalbo czym byławojnasecesyjna; Francuza niemają- cegopojęcia o rewolucjifrancuskiej;Anglika - oSzekspirze,czy Polaka, którynigdy nie słyszał o bitwie pod Grunwaldem.

Niejest to sprawa tylko indywidualna. Ów „materiał” pochodzący z pamięcisłuży teżzbudowaniukultury narodu, grupy etnicznej, religijnej itd., tworząc „wspólnotę znaczenia”danego podmiotukolektywnego. Dziękipamięci zbiorowej, a dokładniej jej „wymiarowi znaczenia”, możliwe jest uzgodnienie interpretacji, ujednolicenie rozumienia pewnych wydarzeń, postaci, działań, a także przyjęcie wspólnej sym­

boliki, co jest niezbędne do skonstruowania i podtrzymywania spójnej tożsamości zbiorowej. Gdy pojawia się odwołaniedokonkretnego wydarzenia lub postaci, dana wspólnota naogół wie, co ono oznacza, jakieskojarzenia powinno budzić, podczas gdy dla„obcych”jest to przeważnie niezrozumiałe, aprzynajmniej nie intuicyjne.

3. 2. Służebna rola pamięci wobec tożsamości - wymiar distinctivness

Funkcje pamięci zbiorowej pełnione w wymiarzedistinctiveness są ściślezwiązane z tymipełnionymiw wymiarze sameness, zasługują jednaknaoddzielne omówienie.

Podstawową z nich jest tworzenie symbolicznych granic grupy, zarównowwymiarze przestrzennym,jaki moralnym, kulturowym itp.Granice przestrzenne są najbardziej

„naturalne” i oczywiste, podobniejak rola pamięci w ich tworzeniu i utrwalaniu.

Niemal w każdej grupie obecnajest świadomość (niekoniecznie zgodna z prawdą historyczną) tego, jak daleko sięgało terytorium zajmowane przez przodków i od którego miejscazaczynało się terytorium „innych”.Ale również granice kulturowe i moralne są zakorzenionew pamięci zbiorowej i świadczą o nich choćby stwierdze­

niatypu „tego nigdy u nas nie było”, „tak się u nas w przeszłościnierobiło”, „to jest obca sztuka,niemającanicwspólnego z naszą tradycją”itp.Przykłademradykalnego określenia granic kulturowychgrupy, opartegona pamięci zbiorowej (dokładniej, na wynikających z nich rytuałach) jest chociażby siedemnastowiecznyraskoł staroob­

rzędowcóww Rosji.

Pamięćzbiorowa służy nietylko określeniu granic grupy, aleteż granic członko­

stwa w niej. Przede wszystkimwarunkiemjest tuznajomośćprzezjednostki obowią­

zującego językasymbolicznego orazkanonupamięci: kto ichnie zna, nie może być pełnoprawnym członkiem wspólnoty, a przynajmniej jego uczestnictwo we „wspól­

nocie znaczeń” jest istotnie ograniczone (zob. między innymi Szacka 2000, 18;

Szacka, Sawisz 1990). Ważne jest również posiadanie „odpowiednich” przodków,

(12)

nie tylko przynależących do danej wspólnoty (i możliwych do identyfikacji i roz­

poznania przez pozostałych członków), aleteżwypełniających obowiązującew niej standardy. Najbardziej jaskrawym przykładem odgraniczania w tensposób „swoich” od „obcych”była polityka ludnościowa TrzeciejRzeszy, ze swymi precyzyjnie okre­

ślonymi (i odwołującymi się właśnie do pochodzenia) wyznacznikami odnośniedo tego, kto i w jakim stopniu może czućsię „prawdziwym Niemcem”.

Jak stwierdził David Lowenthal, „tożsamość narodowa wymagaposiadaniata­

kiego dziedzictwa, które możemy uważać zawyłącznie nasze” (za: Szacka 2000, 19); jestem zdania, żejest to prawdziwe również wodniesieniu do innych rodzajów tożsamości kolektywnej. Zadaniem zbiorowej pamięcijest bowiem także podkre­

ślanie odmienności wspólnoty orazodróżnianie jej od „innych”. Wspomnianojuż potrzebę afirmacji norm i wartości uznanych za specyficzne dla danej grupy; to samo dotyczy kultury: sztuki, języka, zwyczajów itd.Tamas Hofer przedstawił analizętoż­ samości węgierskiejjako przykładukonstruowania tożsamości narodowej bazującej na podkreślaniu odmienności (zob. między innymi Hofer 1991). Owo „odróżnianie się” dotyczy także geografii i krajobrazu, na przykładuznawaniajednego pejzażu za

„tradycyjnie związany” z danągrupą, drugiego zaś -za „obcy” i charakterystyczny dla „innych”(zob. Edensor2004, 55-93).

Poza określeniem, gdzieznajduje się granicagrupy, a także tego, co odróżnia

„nas” od „innych”, pamięć zbiorowa służyrównież definiowaniu relacjiz poszcze­ gólnymi „obcymi”. Z przeszłości wspólnota czerpie wskazówki, która zbiorowość jest jej „wrogiem”, która zaś „sprzymierzeńcem”, na zasadzie: „to, co zdarzało się

wprzeszłości, dalej będzie się wydarzać”. Oczywiście pamięć zbiorowa może być i jest odpowiednio modelowana,tak aby dostosować ją doaktualnych relacji z „inny­

mi”: jaskrawym przykładem tego była radykalna zmiana przedstawiania przeszłych relacjiz Rosjąpo 1989 roku; obecnie wydaje się, żewpamięcizbiorowej dominują negatywne wydarzenia zhistoriipolsko-rosyjskiej,wcześniej„wyciszane”.

Oparte na przeszłości postrzeganieprzez daną grupę „obcego” polegaw znacz­ nym stopniuna formowaniu sięstereotypów. Użytecznądla badania tejproblematyki koncepcję przedstawił Zbigniew Bokszański, według którego istnieją trzy główne

„ogniska” tworzenia sposobów postrzegania„innych”1'1: tradycja, paradygmaty in­ nych grup oraz schematy ideologiczne innych grup. Są one określone przez Bok- szańskiegojakozasoby kulturowe danej grupy,oparte głównie napamięcizbiorowej.

Tradycja w tym rozumieniu to całościowy, kulturowydorobek wspólnoty w zakresie postrzegania „obcych”; paradygmaty to trwała i jednocześnie aktywnaspołecznie część tradycji; schematy ideologiczne zaś są towzory postrzegania innych będące rezultatem świadomych, intencjonalnych działań, odwołujące się do różnych frag­ mentówtradycji i paradygmatów (zob. Bokszański 2001, 58-70).

14 Bokszański odnosił koncepcję do grupnarodowych i etnicznych, jestem jednak zdania, że może byćz równym powodzeniemzastosowana w wypadkupodmiotów kolektywnych innego rodzaju.

(13)

Pamięć jako „lustro i lampa' tożsamości. Pamięć i tożsamość zbiorowa... 261

* * *

Przedstawiony powyżej przegląd wybranychfunkcji pełnionych przez pamięć wobec tożsamości zbiorowej oczywiścienie wyczerpuje ani samej tematyki „służebnej roli”

pamięci, ani tym bardziej - problematyki związkówmiędzy pamięcią itożsamoś­

cią zbiorową.Wiele kwestii ciągle pozostaje nierozwiązanych. Wciąż konieczne do określeniasąprzede wszystkim „niefunkcjonalne” relacje między pamięcią i tożsa­

mością,a także mechanizmy między nimi działające. Podobnie, dlagłębszego zro­

zumieniatych związków, potrzebnejest również odkrycie iusystematyzowanie me­ chanizmówwłączania poszczególnych elementówpamięci zbiorowej w jej „wymiar znaczenia”, a tym samym- według rozumienia przyjętego w niniejszym artykule -w tożsamość danej grupy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sytuację taką można zaobserwować w rodzinach zamieszkujących popegeerowskie wsie pół­ nocnej Polski, które m ają kilka charakterystycznych cech: większość

Przyjmując, że powyższe wyliczenie stanowi katalog zamknięty, można przyjąć następującą formułę domniemania języka potocznego:” Jeżeli znaczenie danego terminu

Artykuł umieszczony jest w kolekcji cyfrowej bazhum.muzhp.pl, gromadzącej zawartość polskich czasopism humanistycznych i społecznych, tworzonej przez Muzeum Historii Polski

W Lawie mamy więc do czynienia z zagęszczeniem historii, zagęszczeniem planów pamięci narodowej, które służyć ma prześwietleniu zbiorowej osobowo­. ści Polaków.

Złamanie tego szyfru jest pociągającym wyzwaniem dla badacza, chociaż nie zawsze się udaje i czasami szyfr staje się zrozumiały dopiero po jakimś czasie, kiedy dokonają

Muzeum Pasteura w Paryżu mieści się w budynku fundacji Instytutu Pasteura, w pomieszczeniach znajdujących się na 1-m i 2-m piętrze jego po- łudniowego skrzydła,

Od postaci cyborga do dywagacji na temat ciała w cyberpunku jest tylko je- den krok, który Cavallaro robi nonszalancko, argumentując wbrew powszech- nemu przekonaniu krytyków,

The pur pose of our stud ies is to eval u ate the hy dro car - bon po ten tial of autochthonous Mio cene strata of the Carpa- thian Foredeep and its Palaeozoic–Me so zoic base ment