• Nie Znaleziono Wyników

Wiadomości Powiatu Gliwickiego, 2009, nr 12(33) Wkładka

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Wiadomości Powiatu Gliwickiego, 2009, nr 12(33) Wkładka"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

s

sttrroonn aa II

Wiadomości

POWIATU GLIWICKIEGO

Dodatek specjalny do GGRRUUDDZZIIEEŃŃ 22000099 www.powiatgliwicki.pl Ce lem tej sze ro kiej ak cji pro mo cyj nej jest utwo rze nie tzw.

geo punk tu, czy li ścież ki geo lo gicz nej, na któ rej sta ną na tu ral nych roz mia rów od le wy ma mu ta wiel kie go i no so roż ca wło cha te go.

Na ścież ce umiesz czo ne zo sta ną tak że ta bli ce opi su ją ce te spe cy - ficz ne geo lo gicz ne cie ka wost ki. Bę dzie też moż na po dzi wiać ro - ślin ność re lik to wą, a ca łość do peł ni wy sta wa o cha rak te rze dy dak - tycz nym. Geo punkt ma po wstać w par ku Ze spo łu Szkół im. Ma - rii Ko nop nic kiej w Py sko wi cach, bo wiem oczy wi ste jest, że sym - bo licz ny ma mut po wi nien po zo stać w miej scu, gdzie zo stał zna le - zio ny, czy li wła śnie w Py sko wi cach!

W tym do dat ku do gru dnio we go wy da nia „Wia do mo ści Po - wia tu Gli wic kie go” pra gnie my przy bli żyć na szym Czy tel ni kom nie tyl ko oka za łe go ma mu ta, ale tak że no so roż ca wło cha te go i cie ka wost ki flo ry kar boń skiej oraz ska mie nia ło ści tria so we, któ - rych w na szym po wie cie jest wie le. Za pra sza my w szcze gól ną po - dróż w cza sie…

DAW NO, DAW NO TE MU, W... PY SKO WI CACH Plej sto cen. Wszech obec ny, do kucz li wy mróz. Zie mia wy glą da jak lo do wa pu sty nia. Kło po ty z kli ma tem za czę ły się du żo wcze - śniej, ale czy ktoś mógł przy pusz czać, że bę dzie aż tak źle? Oko - ło 15 mln lat te mu w An tark ty ce ufor mo wa ła się ogrom na lo do wa cza pa, któ ra spo wo do wa ła znacz ne ob ni że nie po zio mu mórz. Gdy ob sza ry po lar ne za mar z ły, lód jak lu stro od bi jał pro mie nie Słoń - ca, przez co Zie mia sta wa ła się co raz zim niej sza. Świat przy go to - wy wał się na na dej ście epo ki lo dow co wej. Sta da zwie rząt wę dro - wa ły na po łu dnie – w okre sie zlo do wa ceń, po czym prze miesz cza - ły się na pół noc – gdy na stę po wa ło ocie ple nie i co fa nie lo dow ca.

Bez wąt pie nia, praw dzi wym bo ha te rem epo ki lo dow co wej był ma mut za miesz ku ją cy te re ny od Wysp Bry tyj skich do Wschod niej Sy be rii, w tym rów nież Pol skę. Sto sun ko wo ma ło zna nym miej - scem wy stę po wa nia szcząt ków du żych ssa ków plej sto ceń skich są Py sko wi ce. Uchyl my za tem rąb ka geo lo gicz nej ta jem ni cy po wia - tu gli wic kie go, któ ry skry wa pod zie mią praw dzi we pa le on to lo - gicz ne skar by...

ZA PI SKI Z DZIEN NI KA TE RE NO WE GO GEO LO GA

„Po stęp prac śle dzi łem kon se kwent nie przez trzy la ta, sta le no - tu jąc zmia ny prze kro ju geo lo gicz ne go. O ogro mie ro bót gór ni -

czych świad czy fakt, że na prze strze ni oko ło 1,5 km zo sta ła od - pre pa ro wa na sta ra do li na Kłod ni cy, a dno wy ko pów się gnę ło po - ni żej 20 m w sto sun ku do obec ne go po zio mu rze ki (...). Pro fil do - star czył wy jąt ko we go ma te ria łu. Ko par ki do by wa ją ce pia sek co - rocz nie wy do by wa ły wiel ką ilość ko ści. (...).”

Choć sło wa te za pi sa ne zo sta ły w pu bli ka cji Al fre da Jah - na z 1955 r. (prof. Uni wer sy te tu Wro cław skie go), to jed nak pierw szym od kryw cą szcząt ków zwie rząt plej sto ceń skich w Py - sko wi cach był Ana tol Zie liń ski, pra cow nik ów cze snej Gór no ślą - skiej Sta cji Te re no wej w Cze la dzi (obec nie Pań stwo wy In sty tut Geo lo gicz ny Od dział Gór no ślą ski), któ ry ob ser wo wał w la tach 1952-1958 prze bieg eks plo ata cji. To dzię ki nie mu świat na uki do wie dział się o uni ka to wym i bo ga tym sta no - wi sku fau ni stycz nym. Zie liń ski ze brał i wstęp nie opi sał po kaź ną ko lek cję zna ko mi cie za cho wa nych ko ści re pre - zen tu ją cych róż ne ga tun ki zwie rząt epo ki lo dow co wej, w tym ma mu ta wiel kie go.

PA LE ON TO LO GICZ NE SKAR BY KO PAL NEJ DO LI NY KŁOD NI CY Do ły i wiel kie wy ko py po wsta łe wsku tek eks plo ata cji pia sków pod sadz ko wych mię dzy Py sko wi ca mi a Rze czy - ca mi, od sło ni ły kil ku ki lo me tro wej dłu go ści pro fil utwo - rów plej sto ceń skich prze bie ga ją cych w po przek ko pal nej do li ny Kłod ni cy. Naj niż szy od ko pa ny po ziom skła da się z dwóch czę ści. Na war stwie gru be go żwi ru i gru zu skal - ne go za le ga ją drob no ziar ni ste pia ski i mu ły tor fia ste, któ - re po sia da ją ce chy ty po we dla osa dów ba gien nych i je zior - nych, a za ra zem są po zio mem wy stę po wa nia ko ści.

Przed osa dze niem pia sków rzecz nych na zbo czach pra - do li ny Kłod ni cy na stą pi ło for mo wa nie po tęż nych de lu - wiów – sła bo spo jo nych osa dów po wsta ją cych w wy ni ku na gro ma dze nia drob nych czą stek mi ne ral nych z gleb, glin, les sów itp., wy płu ka nych ze sto ków przez wo dy opa do we. Z oko licz nych pa gór ków po cho dził ma te riał piasz czy sto -muł ko wy, a żwi ry i gła - zy z osa dów po lo dow co wych star szych zlo do wa ceń. W ten oto spo sób, po od ma rza ją cych okre so wo zbo czach do li ny, spły wa ły błot ni ste ma sy ziem ne, a wraz z ni mi darń tun dro wa i ko - ści pa dłych zwie rząt, któ re gro ma dzi ły się na jej dnie.

Obec nie w miej scu daw nej eks plo ata cji utwo rzo no sztucz - ny zbior nik wod ny zna ny ja ko je zio ro Dzierż no Du że.

PO ZO STA ŁY TYL KO KO ŚCI...

Szkie le ty ma mu tów z Py sko wic to jed ne z cie kaw szych eks po na tów w Pol sce! Star szy, zre kon stru owa ny z ko ści ma mu cich zna le zio nych jesz cze przed II woj ną świa to wą dum nie stoi w Mu zeum – Zam ku Pia stow skim w Gli wi - cach, dru gi na to miast znaj du je się w Mu zeum Geo lo gicz - nym Pań stwo we go In sty tu tu Geo lo gicz ne go w War sza wie.

Re kon struk cja te go dru gie go ukoń czo na zo sta ła w le - cie 1957 r. Pra ca mi kie ro wa li prof. dr Z. Ry zie wicz i dr T.

Czy żew ska z Uni wer sy te tu Wro cław skie go. Oprócz „skła - da nia ma mu ta”, pra cow ni cy mu zeum wy ko na li sze reg czyn no ści tech nicz nych obej mu ją cych: kon ser wa cję ko ści, wy peł nie nie bra ku ją cych frag men tów gip sem, przy go to - wa nie kon struk cji no śnej. Na le ży zwró cić uwa gę na fakt, że py sko wic ki szkie let nie zo stał od kry ty ja ko jed na ca łość, lecz zre kon stru owa ny jest z bo ga te go ma te ria łu zgro ma dzo ne go pod - czas eks plo ata cji pia sków. Wszel kie bra ku ją ce ele men ty zo sta ły wier nie od two rzo ne lub po zy ska ne ze zbio rów Gór no ślą skiej Sta - cji Te re no wej, Mu zeum Gór no ślą skie go w By to miu i Mu zeum we Wro cła wiu.

Wy so ki na pra wie 3,5 m i dłu gi na oko ło 5,7 m szkie let, usta - wio ny w sa li głów nej Mu zeum Geo lo gicz ne go PIG, na wet te raz bu dzi re spekt wśród zwie dza ją cych. Po tęż na czasz ka za opa trzo - na jest w 3,5 m dłu go ści cio sy (po pu lar nie zwa ne kła mi). Są to wy ro śnię te gór ne sie ka cze, osa dzo ne w wy dłu żo nych ko ściach mię dzysz czę ko wych (ma ją cych po stać ru ry), któ re za ży cia zwie - rzę cia mo gły wa żyć od 110 do 130 kg. Słu ży ły do obro ny, ła ma - nia ga łę zi oraz wy ko py wa nia spod śnie gu po kar mu.

CZAS MA MU TA

Jak na ga tu nek, któ ry nie stą pa po Zie mi od do brych kil ku ty - się cy lat, wie my dość du żo na te mat ma mu tów. Po ja wi ły się oko - ło 2 mln lat te mu, a wy gi nę ły oko ło 10 tys. lat te mu. Do dziś w wiecz nej zmar z li nie Sy be rii znaj do wa ne są ich do sko na le za - cho wa ne cia ła. Od kry cia te umoż li wi ły współ cze snym uczo nym wier ne od two rze nie wy glą du, bu do wy mię śni, tka nek, skó ry, a tak że skła du i ro dza jów ro ślin sta no wią cych po ży wie nie ma mu - tów (ba da nia za war to ści tre ści żo łąd ka). I choć nie są one zbyt czę ste, to na wet je den ta ki „geo lo gicz ny ra ry tas” prze no si po ziom wie dzy pa le on to lo gów o ca łe la ta świetl ne do przo du.

Ma mu ty wę dro wa ły w sta dach. Po dob nie jak to jest w zwy cza ju współ cze snych sło ni, zwie rzę ta te opie ko wa ły się za pew ne ran ny mi, cho ry mi, mło dy mi i sta ry mi człon ka mi gru py. Śro do wi skiem ich ży - cia by ło wy jąt ko wo nie go ścin ne miej sce – przed po le lą do lo du zwa ne

„ste pem ma mu tów”. Czę sto wia ły tam od lo dow ca sil ne, zim ne wia - try, tem pe ra tu ry spa da ły do -40oC, a śnieg po kry wał zie mię utrud nia - jąc do stęp do po ży wie nia. Ma mu ty ja da ły du żo i ra czej „na zim no” – ro śli ny twar de i w więk szo ści zmro żo ne. Do ro sły osob nik mógł po - chło nąć dzien nie oko ło 180 kg po ży wie nia oraz po pić ca łość po - nad 100 li tra mi wo dy. Me nu skła da ło się z tu rzy cy, ma ciej ki, żół tych ma ków al pej skich, gorz kich ja skrów, or chi dei, a tak że li ści i ga łą zek lesz czy ny, gra bów, pę dów i ga łą zek wierz by, ol chy, brzo zy oraz mło - de go igli wia. Po karm tra fiał do py ska dzię ki trą bie – na rzą do wi chwyt ne mu, któ ry po wstał w wy ni ku po łą cze nia gór nej war gi z no - sem. Za jej ruch od po wia da ło 15 tys. mię śni! Na koń cu trą by umiesz - czo ne by ły noz drza – ta ka lo ka li za cja po ma ga ła „wy wę szyć je dze nie”

pod war stwą śnie gu. Ma mu ty do brze zno si ły okre so we bra ki po ży - wie nia. Na ich gło wie i kar ku znaj do wa ły się gar by tłusz czo we, w któ - rych pod czas mie się cy let nich gro ma dzo ne by ły za pa sy na czas zi my.

W roz cie ra niu po kar mu po ma ga ły ma mu tom im po nu ją ce zę by trzo no we, osią ga ją ce u do ro słych osob ni ków wiel kość od 20 do 30 cm. Zwie rzę ta ży wią ce się głów nie tra wą za wie ra ją cą krze - mion kę, ma ją pe wien pro blem – szyb kie ście ra nie po wierzch ni

trą cych zę bów. Ma mut wy kształ cił zę by o wy so kich ko ro nach sta - le przy ra sta ją cych od spodu w mia rę zu ży wa nia. W ten spo sób na po wierzch ni żu ją cej two rzy się „tar ka” z li ste wek twar de go szkli wa. Po cał ko wi tym star ciu zę ba, na je go miej scu wy ra stał no - wy. Wy mia na ta ka, w przy pad ku ma mu ta, od by wa ła się 6 ra zy w cią gu ży cia.

Szkie let ma mu ta wiel kie go od na le zio ny w oko li cach Py sko wic eks po no - wa ny jest w Mu zeum – Zam ku Pia stow skim w Gli wi cach…

Geo punkt – czy li ścież ka geo lo gicz na, na któ rej sta ną na tu ral nych roz - mia rów od le wy ma mu ta wiel kie go i no so roż ca wło cha te go – utwo rzo ny zo sta nie, sta ra niem Sta ro stwa Po wia to we go w Gli wi cach, na te re nie Ze - spo łu Szkół im. Ma rii Ko nop nic kiej w Py sko wi cach.

Nasz mamut – i nie tylko!

Rok 2009, ju bi le uszo wy rok 10 – le cia ist nie nia po wia tu gli wic kie go jest rów nież nie wąt pli wym, sym - bo licz nie zwa nym ro kiem ma mu ta! Po sta no wi li śmy bo wiem wy ko rzy stać w pro mo cji na sze go po wia - tu nie zwy kle cen ne zna le zi ska, tzw. skar by pa le on to lo gicz ne, któ re zo sta ły od kry te na te re nie mię dzy zbior ni ka mi Dzierż no Ma łe i Dzierż no Du że. Ma my na my śli ko ści ma mu ta wiel kie go i no so roż ca wło - cha te go. Sym pa tycz ny po wia to wy ma mut sta je się co raz bar dziej roz po zna wal ny i lu bia ny. Zna lazł się rów nież na wie lu ma te ria łach pro mu ją cych nasz po wiat, m.in. na ka len da rzu na 2010 rok.

Fo to: Sła wo mir Grusz ka

(2)

s

sttrroonnaa IIII

Wiadomości

POWIATU GLIWICKIEGO

Dodatek specjalny do GGRRUUDDZZIIEEŃŃ 22000099 www.powiatgliwicki.pl

Nasz mamut – i nie tylko!

Mam mu thus pri mi ge nius (Blu men bach, 1799) wbrew na zwie – „ma mut wiel ki”, był jed nym z naj mniej szych re pre zen tan tów swo je go ga tun ku. Osią gał wy so kość po nad 4 m, dłu gość oko - ło 5,7 m, a ma sę cia ła do cho dzą cą do 5 t. Żył po nad 60 lat. Wi zu - al nie po więk sza ło go dłu go wło se ru do bru nat ne fu tro (20-50 cm), pod ście lo ne gę stą sier ścią. Ten re we la cyj ny sys tem ter micz ny świet nie współ grał ze znaj du ją cą się pod skó rą 8 cm war stwą tłusz czu, bę dą cą do dat ko wą izo la cją przed zim nem. Przy sto so - wa nie do ży cia w mro zie, w przy pad ku ma mu ta, to nie tyl ko wy - two rze nie fu tra. Zwie rzę ta te zre du ko wa ły wiel kość wy sta ją cych ele men tów cia ła – uszu i ogo na, któ re są naj bar dziej po dat ne na od mro że nia. Stan dar do wy ma mut nie był chu chrem – patrz wy so kość i wa ga. Te im po nu ją ce roz mia ry nie są tu przy pad ko - we. Ssa ki wy twa rza ją cie pło, któ re tra cą przez skó rę, czy li przez po wierzch nię cia ła. Im oto cze nie jest zim niej sze, tym wię cej cie - pła tra cą i szyb ciej sty gną. W świe cie ma te ma ty ki ist nie je pew - na za leż ność – du że bry ły ma ją mniej szą po wierzch nię przy pa da - ją cą na jed nost kę ob ję to ści. Choć brzmi to nie praw do po dob nie, ma ły plej sto ceń ski za jąc miał więk szą po wierzch nię cia ła w sto - sun ku do ob ję to ści niż ma mut! Utrzy ma nie od po wied niej tem pe - ra tu ry pod czas mro zów przy cho dzi ło mu trud niej i wy ma ga ło wię cej wy sił ku w po rów na niu z ma mu tem – mu siał czę sto jeść.

Ma mut po ru szał się na słu po wa tych no gach za koń czo nych sze ro ką, owal ną sto pą za opa trzo ną w mięk ką po de szwę, któ ra chro ni ła przed ska le cze nia mi pod czas wę dró wek po ostrych kra - wę dziach lo du i za mar z nię tej zie mi. W bie gu mógł roz wi jać pręd - kość do cho dzą cą na wet do 30 km/h. Nie wie my, kie dy ma mu ty osią ga ły doj rza łość płcio wą. Ob ser wu jąc sło nie przyj mu je się, że na stę po wa ło to mię dzy 10., a 12. ro kiem ży cia. Po dob nie jest z pró bą okre śle nia cza su trwa nia cią ży. Za kła da się, że po oko - ło 22 mie sią cach na świat przy cho dził je den po to mek. No wo ro - dek ma mu ta mie rzył oko ło 90 cm wy so ko ści i wa żył w przy bli - że niu 90 kg.

KRES PA NO WA NIA MA MU TÓW

Groź ny wy gląd ma mu tów od stra szał po ten cjal nych na past ni - ków. Dla cze go więc nie prze trwa ły do dzi siaj? Nie przy pad ko wo ich wy gi nię cie zbie ga się w cza sie z koń cem ostat nie go zlo do wa - ce nia, a za ra zem po cząt kiem trwa ją cej do dziś epo ki cie pła. Na - głe i dra stycz ne zmia ny kli ma tycz ne nie słu żą wy so ce wy spe cja - li zo wa nym ga tun kom zwie rząt. Oka za ło się, że ży cie w gru bym fu trze sta ło się kosz ma rem, war stwa tłusz czu nie po zwa la ła po - zbyć się cie pła z wnę trza cia ła, a ma łe uszy nie nada wa ły się do wa chlo wa nia w go rą ce dni... Zmie ni ła się też ro ślin ność, po ja - wi ły no we cho ro by i wi ru sy. Jed nak naj więk szym wro giem ma - mu tów oka za ła się pew na gru pa ssa ków owi nię ta w skó ry in nych zwie rząt i roz nie ca ją ca ogień, dla któ rych cho dzą ca 5-to no wa

„gó ra mię sa” sta no wi ła nie oce nio ne źró dło po ży wie nia, pod sta - wo wych su row ców do bu do wy schro nień, wy ro bu okryć, sprzę - tów do mo wych i ozdób. Naj gor sze jest to, że z cza sem na si przod ko wie za czę li po lo wać dla spor tu. Od zdo by cia je dze nia waż niej sze by ło sa mo tro feum!

Za znik nię cie ma mu tów od po wia da sze reg czyn ni ków.

Zmia ny kli ma tycz ne z pew no ścią osła bi ły po pu la cję tych zwie rząt, co bez względ nie i skru pu lat nie wy ko rzy stał czło wiek, za da jąc im osta tecz ny cios.

DZIŚ PRAW DZI WYCH WŁO CHA CZY JUŻ NIE MA...

No so ro żec wło cha ty – Co elo don ta an ti qu ita tis (Blu - men bach, 1807) – przy wę dro wał do Eu ro py środ ko wej z te re nów obec nej Azji 1,7 mln lat te mu. Był zwie rzę ciem po tęż nym i nie bez piecz nym. Prze ra żał i fa scy no wał pier - wot ne go czło wie ka. Świad czyć o tym mo gą licz ne przy - kła dy „sztu ki na skal nej”, z któ rych naj cie kaw sze od kry te zo sta ły na te re nie Fran cji w 1994 r. – „gro ta wal czą cych no so roż ców” (Ja ski nia Chau vet). W żad nym in nym miej - scu na świe cie syl wet ki tych zwie rząt nie są od da ne z ta - kim pie ty zmem i czu ło ścią. Dziś, z per spek ty wy ty się cy lat mo - że my po dzi wiać je dy nie es te tycz ną stro nę ma lo wi deł. Bez wąt - pie nia stwo rzy li je pierw si łow cy, a do te go ob da rze ni ta len tem ma la rze...

Dziś praw dzi wych wło cha czy już nie ma. Od kry wa ne w Pol - sce i na świe cie szcząt ki tych zwie rząt, to tyl ko od le głe wspo - mnie nie zło te go wie ku ssa ków plej sto ceń skich. Pew nie na wet znaj dą się zło śli wi, któ rzy po wie dzą, że gdy by po zba wić Co elo - don ta an ti qu ita tis buj nych wło sów i pom pa tycz nej, ła ciń skiej na - zwy, ma ło kto by się nim za in te re so wał! Zo stał by po pro stu skla - sy fi ko wa ny ja ko je den ze zwy kłych, współ cze śnie ży ją cych no - so roż ców. Czy stwier dze nie to jest słusz ne? Prze ko naj my się sa - mi...

RO DO WÓD NO SO ROŻ CA WŁO CHA TE GO No so roż ce na le żą do ro dzi ny du żych ssa ków nie pa rzy sto ko - pyt nych. Nie gdyś roz wi ja ły się buj nie, dziś re pre zen to wa ne są je - dy nie przez 5 ga tun ków. Mi lio ny lat przy ro da szu ka ła dla nich wła ści we go kształ tu. Naj star sze (eocen, 56-34 mln lat te mu) po - dob ne by ły do ta pi rów. For my oli go ceń skie (34-23 mln lat te mu) by ły już znacz nie więk sze. Wy obraź my so bie spo tka nie z gi gan - tycz nym, bez ro gim no so roż cem – In dri co the rium, któ re go po tęż - na gło wa wspar ta na 2,5 m szyi znaj du je się po nad 6 m nad na - mi... A do pie ro, jak ta kie „coś” upo lo wać?

W plio ce nie (5-1,8 mln lat te mu) na kon ty nen cie ame ry kań - skim no so roż ce wy mie ra ją. Ina czej jest w tzw. „Sta rym Świe cie”

– tu roz wi ja ją się na dal da jąc sze reg oso bli wych form. Nad cho dzi wresz cie plej sto cen i na sce nie ży cia po ja wia się no so ro żec wło -

cha ty – do sko na ły, w peł ni ukształ to wa ny no wy ga tu nek. Jest on

„dziec kiem” swo ich cza sów. Choć zmia ny kli ma tycz ne (epo ka lo dow co wa) spo wo do wa ły za gła dę róż nych grup zwie rząt, to dla nie go na stał wów czas okres roz wo ju i pa no wa nia, któ ry skoń czył się sto sun ko wo nie daw no, ja kieś 10 tys. lat te mu...

WŁO CHA TY „AN FA CE”

No so ro żec wło cha ty był ro śli no żer cą. Osią gał oko ło 4 m dłu - go ści oraz wy so kość w kłę bie od 1,6 do 2,0 m. Mógł wa żyć 3,5 t.

Po sia dał cha rak te ry stycz ną, zwę ża ją cą się ku przo do wi, a pod no - szą cą w ty le do gó ry gło wę, za opa trzo ną w dwa po tęż ne ro gi. Nie są one z ana to micz ne go punk tu wi dze nia spo krew nio ne z ro ga mi ży ją cych dziś pu sto roż ców. W przy pad ku no so roż ca, róg zbu do - wa ny jest z tej sa mej ma te rii, co wło sy, pió ra, pa zu ry i ko py ta. Ta zro go wa cia ła, twar da i włók ni sta sub stan cja biał ko wa pro du ko - wa na jest przez na skó rek i skła da się głów nie z ke ra ty ny. Z hi sto - rycz no -roz wo jo we go punk tu wi dze nia róg no so roż ca jest ma syw - nym two rem spra so wa ne go ko smy ka wło sów, osa dzo nym na wzmoc nio nej pod sta wie czasz ki.

Cia ło no so roż ca osła nia ły gru be fał dy skó ry. Zwie rzę po ru sza - ło się dzię ki sil nym, słu po wa tym, trój pal cza stym koń czy nom (pal ce za koń czo ne ko py ta mi). Plej sto ceń skie no so roż ce po kry te by ły dłu gim wło sem speł nia ją cym funk cję okry wy ter micz nej.

Co cie ka we, oprócz ogól nie ku dła te go wy glą du, ga tu nek ten po - sia dał grzy wę, po dob ną do ob ser wo wa nej u współ cze snych dzi - ków. By ła ona szcze gól nie gę sta z ty łu gło wy i cią gnę ła się da lej wą skim pa sem przez ca łą dłu gość cia ła w oko li cy grzbie tu. Ogon no so roż ca mie rzył oko ło 0,5 m. Ca ła je go gór na po wierzch nia po - kry ta by ła wło sem two rzą cym na koń cu cha rak te ry stycz ny pę - dzel.

W pró bie od two rze nia za cho wań i zwy cza jów no so roż ca wło - cha te go z po mo cą przy cho dzą nam ob ser wa cje współ cze snych no so roż ców bia łych. Przyj mu je się, że dłu gość ży cia plej sto ceń - skie go „wło cha cza” wy no si ła śred nio 35-45 lat. By ły to zwie rzę - ta za miesz ku ją ce okre ślo ne te ry to ria – sa mot nie, pa ra mi lub ca ły - mi ro dzi na mi. Roz mna ża ły się raz na 3-4 la ta. Po 16-mie sięcz nej cią ży na świat przy cho dził za pew ne je den po to mek wa żą cy oko - ło 60 kg. Pod opie ką mat ki po zo sta wał do 3 ro ku ży cia.

NAJ SŁYN NIEJ SZY PO DRÓŻ NIK W CZA SIE?

Szcze gól ne zna cze nie w po zna niu no so roż ca wło cha te go mia - ły od kry cia do ko na ne przez pol skich pa le on to lo gów w Sta ru ni (obec na Ukra ina). Już w 1907 r. łu pem na ukow ców padł ka wa łek przed niej czę ści cia ła z za cho wa ną skó rą, któ ry prze ka za no do Mu zeum Dzie du szyc kich (Lwów). „Za ję ci w szy bie ro bot ni cy w pierw szej chwi li mnie ma li, że tra fi li na ścier wo wo łu z ogrom - ny mi ro ga mi” – tak pi sał wy słan nik „Sło wa Pol skie go” w 1907 r., po czym w koń co wej czę ści ar ty ku łu po da je sen sa cyj nie brzmią - cą in for ma cję – „Do szło do wia do mo ści sta ro stwa, że wie lu z cie - ka wych wi dzów, od któ rych roi się tu te raz, za czy na brać so bie po ka wał ku zwie rza na pa miąt kę; pe wien hu cuł wy kro ił tyl ko so - bie ka wał skó ry na cho da ki, ale mu ją ode bra no”.

Dru gi, pra wie kom plet ny okaz od kry to 23 paź dzier ni ka 1929 r. pod czas po szu ki wań pro wa dzo nych z ini cja ty wy Pol skiej Aka - de mii Umie jęt no ści w Kra ko wie. W oko li cach pierw sze go zna le - zi ska na tra fio no na cia ło mło dej sa mi cy – za cho wa ło się ucho, frag ment gał ki ocznej, pę ki wło sów oraz czę ści wnętrz no ści.

Zwie rzę zgi nę ło praw do po dob nie w cza sie po wo dzi. Wle czo ne wraz z nur tem wo dy za trzy ma ło się po pew nym cza sie i ule gło szyb kie mu za mu le niu w za ko lu rze ki. Dla cze go prze trwa ło przez pra wie 30 tys. lat? Spo wo do wa ły to szcze gól ne (geo lo gicz ne) wa run ki miej sco we: czyn ni ka mi kon ser wu ją cy mi był wosk ziem - ny, pa ry ro py naf to wej i sól. Dzię ki nim oca la ła skó ra oraz czę ści mięk kie. Choć od kry cie no so roż ca wło cha te go w Sta ru ni ma już pra wie stu let nią hi sto rię, do dziś bu dzi „ży we” za in te re so wa nie w gro nie pa le on to lo gów. Co by nie po wie dzieć, jest to je dy ny na świe cie, tak do brze za cho wa ny „po dróż nik w cza sie”.

Tak wy glą dał w rze czy wi sto ści nasz po wia to wy wiel ki zwierz – rys. K. Sa bath.

…tam tak że obej rzeć moż na szkie let no so roż ca wło cha te go.

Fo to: Sła wo mir Grusz ka

(3)

s

sttrroonnaa IIIIII

Wiadomości

POWIATU GLIWICKIEGO

Dodatek specjalny do GGRRUUDDZZIIEEŃŃ 22000099 www.powiatgliwicki.pl

Nasz mamut – i nie tylko!

TA JEM NIC JE ZIO RA DZIERŻ NO CIĄG DAL SZY...

Py sko wi ce i wy mar łe ssa ki plej sto ceń skie – no so ro żec wło cha - ty, ma mut – po łą czo ne są wiel ką ta jem ni cą przy ro dy sprzed wie - lu ty się cy lat, któ ra obec nie za kry ta jest wo da mi sztucz ne go zbior - ni ka Dzierż no Du że. Je zio ro utwo rzo ne zo sta ło na te re nie daw nej ko pal ni pia sku. Dłu gie na pra wie 6 km i sze ro kie na oko ło 3 km, za ło żo ne jest w ob rę bie pra do li ny Kłod ni cy.

Nikt nie jest w sta nie po wie dzieć, jak wy glą da ły oko li ce Py - sko wic, daj my na to 17 tys. lat te mu. By ło na pew no zim niej. Ob - szar ten, po cię ty rze ka mi, sta no wił część wiel kie go ste pu cią gną - ce go się od Mo rza Pół noc ne go po Ala skę. Do mi no wa ła na nim ro - ślin ność tra wia sta przy po mi na ją ca dzi siej sze łą ki gór skie (ha le).

Oko licz ne pa gór ki i wznie sie nia po ra sta ły kar ło wa te wierz by, brzo zy, ol chy, lesz czy ny oraz ogól nie mó wiąc – igla ki. No so roż - ce i ma mu ty po ja wia ły się tu w okre sach cie płych, przy cią ga ne per spek ty wą sy te go po sił ku. Nie któ re z nich zo sta ły na za wsze – umie ra ły ze sta ro ści, gi nę ły w wy pad kach (np. prze pra wa przez rze kę), czy też pa da ły łu pem my śli wych... Wiecz na zmar z li na od - ma rza ła wów czas głę biej niż ta, któ rą dziś mo że my ob ser wo wać na da le kiej pół no cy (Sy be ria). Kli mat był wte dy su chy, przez co zie mia mniej na sią ka ła wo dą. Mar twe cia ła zwie rząt wraz ze spły - wa ją cy mi w kie run ku pra do li ny ma sa mi błot ny mi i wo da mi, zło - żo ne zo sta ły w miej scu, o któ rym każ dy mi ło śnik pa le on to lo gii mó wi dziś z wy pie ka mi na twa rzy – cmen ta rzy sko ko ści me ga fau - ny plej sto ceń skiej w Py sko wi cach!

ZNANE I JESZCZE NIEZNANE

Zre kon stru owa ny szkie let no so roż ca wło cha te go z Py sko wic rów nież do stoj nie stoi obok ma mu ta i niedź wie dzia ja ski nio we go w Mu zeum Geo lo gicz nym PIG w War sza wie, jak rów nież obok dru gie go ma mu ta w gli wic kim Mu zeum! Oba szkie le ty no so roż - ców wło cha tych zło żo no z bo ga te go ma te ria łu pa le on to lo gicz ne - go, któ re go spo ra ko lek cja zde po no wa na jest jesz cze w ma ga zy - nach, ar chi wach i od dzia łach Pań stwo we go In sty tu tu Geo lo gicz - ne go. Pa le on to lo gicz ne „skar by” z Py sko wic spo ty ka ne są też w więk szych i mniej szych sa lach mu ze al nych w ca łej Pol sce, w tym we wspo mnia nym już Mu zeum w Gli wi cach. Nie wie my, ile oka zów znaj du je się w pry wat nych ko lek cjach – nie któ re z nich są pew nie wy eks po no wa ne na ho no ro - wych miej scach, ale część ukry ta jest w mrocz nych za ka - mar kach piw nic, stry chów i sta rych szaf. Nie wie my też, co kry je w so bie jesz cze zie mia po wia tu gli wic kie go. Pa - mię taj my jed nak, że czę sto przy pa dek da je po czą tek wiel - kim geo lo gicz nym od kry ciom. Ja kaś dziw na, bli żej nie - okre ślo na kość, za uwa żo na przez cie kaw skie go ama to ra pa le on to lo gii pod czas nie dziel ne go spa ce ru mo że za in te re - so wać spe cja li stów, któ rzy po dej mą póź niej pra ce wy ko - pa li sko we!

WIA DO MO ŚCI ZA SKA KU JĄ CE, ALE PRAW DZI WE…

Współ cze sne, mło de no so roż ce wi dzą wy raź nie, ale wzrok po gar sza im się wraz z roz wo jem da ne go osob ni ka.

Wła śnie ta ce cha, sła by wzrok, mo gła być jed ną z przy - czyn wy gi nię cia no so roż ca wło cha te go. Plej sto ceń ski łow - ca usta wio ny pod wiatr, po wo li skra da jąc się do zwie rzę - cia, mógł zbli żyć się do nie go na nie wiel ką od le głość, po - zo sta jąc przez ca ły czas nie zau wa żo nym…

Zna le zio na ja kieś sześć wie ków te mu czasz ka no so roż - ca wło cha te go – przez miesz kań ców oko lic Kla gen fur tu (Au stria), któ rzy ni gdy wcze śniej nie wi dzie li po dob nych zwie rząt na wła sne oczy – przy czy ni ła się w znacz nym stop niu do po wsta nia mi tu o smo kach. Jak pew nie wszy scy do brze wie my, smo ki gra so wa ły też na te re nach Pol ski, szcze gól nie po łu dnio wej. Kto nie sły szał o smo ku wa wel - skim? Wi szą ce na łań cu chach u wej ścia do ka te dry ogrom - ne ko ści, do dziś ro bią spo re wra że nie. Do ko go na le ża ły?

Skąd się wzię ły? Choć przy zwy cza ili śmy się do ich smo - cze go po cho dze nia, to tak na praw dę na le ża ły kie dyś do ma mu ta i no so roż ca wło cha te go, któ rych szcząt ki znaj do wa ne są dość czę sto w oko li cach Wa we lu…

W TRO PI KAL NEJ PUSZ CZY PO WIA TU GLI WIC KIE GO...

Kar bon (359–299 mln lat te mu). Wiel ka prze bu do wa ob li cza Zie mi, roz po czę ta mi lio ny lat te mu, trwa na dal! Drze mią ce w jej wnę trzu po tęż ne si ły na tu ry po wo li, ale z du żą ła -

two ścią prze su wa ją ca łe kon ty nen ty w so bie je dy - nie zna nym ce lu... Na szą opo wieść roz po czy na my w mo men cie, gdy więk szość z nich two rzy dwa roz le głe lą dy: Lau ra zję na pół no cy i Gon dwa nę na po łu dniu.

Po wiat gli wic ki jest te raz w stre fie kli ma tu rów - ni ko we go i zwrot ni ko we go. Po dob nie jak ca ły Gór - ny Śląsk, sta no wi du ży ob szar del to wy za le wa ny okre so wo mo rzem, któ ry z cza sem prze kształ ci się w roz le głe rów ni ny po cię te sie cią me an dru ją cych rzek. Pod mo kły te ren i tro pi kal ny kli mat sprzy jał dy na micz ne mu roz wo jo wi flo ry. Chy ba każ dy z nas sły szał o ko pal nych skrzy pach – pra wie każ - dy z nas wi dział ich da le kich krew nych... skrzyp po lny. Ktoś pew nie po wie – „nic nad zwy czaj ne go, zie lo ne, ma łe, po ja wia się wio sną”. Jed nak, gdy wy obra zi my so bie te sa me ro śli ny osią ga ją ce 20 m wy so ko ści, to uzy ska my w mia rę do kład ny ob raz

praw dzi wej kar boń skiej pusz czy. A by ły w niej jesz cze więk sze!

Nie za po mi naj my o wi dła kach! Nie któ re ro sły tak szyb ko, że bez - krę gow ce i mi kro or ga ni zmy gle bo we nie na dą ża ły z roz kła dem ich szcząt ków, któ re na mo kra dłach pręd ko osa dza ły się pod wo - dą. To z nich po wsta wa ły gru be po kła dy tor fu. Mi nie spo ro cza su, nim torf za mie ni się w wę giel, wy do by wa ny obec nie w ko pal - niach Knu rów i Szczy gło wi ce. Ale jesz cze nie te raz... Oko ło 300 mln lat te mu wę giel jest zie lo ny!

GDY WĘ GIEL BYŁ ZIE LO NY

Kar boń ska pusz cza... Jest par no i go rą co. Prze sy co ne wil go cią po wie trze zda je się „stać” w bez ru chu. Peł no tu mo kra deł i okre - so wych je zio rek – to wy ma rzo ne miej sca do roz ro du nie zli czo nej ilo ści owa dów i wcze snych pła zów. Wszę dzie sły chać brzę cze nie ka ra cza nów, sza rań cza ków i ol brzy mich wa żek. Jed na z nich, Me - ga neu ra mo nyi, by ła naj więk szym owa dem w hi sto rii Zie mi! Roz - pię tość jej skrzy deł wy no si ła 75 cm, a ma sa cia ła do cho dzi ła na - wet do 150 gra mów. W po szy ciu też pa nu je spo ry ruch. Spo tkać tu mo że my prze róż ne, po dob ne do dzi siej szych ry bi ków bez - skrzy dłe owa dy, ter mi ty i chrząsz cze. Wśród le śne go ru na bu szu - ją pra wie 2,5 m dłu go ści wi je (Ar th ro pleu ra), cza ją się pa ją ki i skor pio ny. Wszyst ko to jed nak od by wa się w cie niu gi gan tycz - nych ro ślin...

JAK TO JEST BYĆ KAR BOŃ SKĄ RO ŚLI NĄ?

Pa nu je po wszech na opi nia, że by cie ro śli ną, szcze gól nie w okre sie przy pa da ją cym na apo geum roz wo ju ga tun ków kar boń - skich, to za ję cie nud ne i mo no ton ne. Kto chciał by ca łe ży cie stać w jed nym miej scu, w tło ku ro sną cych bli sko sie bie drzew? To tyl - ko część praw dy o pra sta rych wi dła kach, skrzy pach i pa pro ciach, któ re pod pew ny mi wzglę da mi da wa ły so bie le piej ra dę w swo im świe cie niż zwie rzę ta. Ro śli ny te nie ustan nie to czy ły wal kę z na - tu ral ny mi wro ga mi i ka pry sa mi po go dy. Wy obraź my so bie kar -

boń ski hu ra gan, a zda rzał się on okre so wo. Wy rwa ne z ko rze nia - mi pnie fru wa ją w po wie trzu wraz z pę ka mi li ści, nie któ re ła mią się jak za pał ki. Ale nie dla wszyst kich jest to osta tecz ny ko niec.

Więk szość wy gi na nych do gra nic moż li wo ści le pi do den dro nów i sy gi la rii prze trwa ła. Wra ca jąc do nor mal ne go ży cia roz po czy na - ją tym sa mym ko lej ną, nie usta ją cą bi twę z nie za wsze sym pa tycz - ny mi są sia da mi, któ rzy rosz czą so bie pra wo do zaj mo wa nych przez nie prze strze ni i źró deł sub stan cji od żyw czych... Po znaj my bli żej praw dzi wych wład ców kar boń skich la sów!

LE PI DO DEN DRON – KA MIEŃ Z ŁU SKA MI RY BY?

Le pi do den dron (łac. le pi do – łu ska, den dron – drze wo), to naj - słyn niej szy z wy mar łych wi dła ków. Osią gał wy so kość po - nad 30 m, a je go śred ni ca u pod sta wy wy no si ła 2 m. Pień był zie - lo ny, pro sty, dzie lą cy się w gó rze na dwa ko na ry. Ga łąz ki roz ło ży - stej, pa ra so lo wa tej ko ro ny koń czy ły się gę sty mi sku pie nia mi drob nych li ści za ro dnio wych ma ją cych po stać szysz ko wa te go kło sa (stro bil). Na pniu i je go od ga łę zie niach wy ra sta ły igło wa te li ście umiesz czo ne na spe cy ficz nych wy brzu sze niach – po dusz - kach. Po dusz ki mia ły za rys rom bo wy (przy po mi na ły łu ski ryb) i po kry wa ły ca ły pień wraz z ko na ra mi. Za opa try wa ły też ro śli nę w wo dę, któ ra spły wa jąc po pniu wchła nia na by ła przez wy two - rzo ny w ich ob rę bie ję zy czek (li gu lę) – li ścio po dob ny twór zbu - do wa ny z tkan ki mię ki szo wej. Le pi do den dron, choć tyl ko na jed - nej no dze, stał pew nie i sta bil nie na grzą skim pod ło żu. Jak to moż li we? Dla cze go nie po grą żał się w ba gnie? Przy po nad 30 m wzro ście mu siał prze cież spo ro wa żyć! Łu sko drzew, u swej pod - Cen ne ko ści zna le zio ne zo sta ły w sta rej do li nie rze ki Kłod ni cy.

Oś cza su geo lo gicz ne go.

No so ro żec wło cha ty od two rzo ny na ry sun ku A. Ol szyń skiej.

(4)

Sta ro stwo Po wia to we w Gli wi cach, ul. Zyg mun ta Sta re go 17 tel. 32 332 66 00, faks 32 231 08 22, www.po wiat gli wic ki.pl

go dzi ny urzę do wa nia: pon., wt., śr. – 7.30-15.30; czw. – 7.30-17.30; pt. – 7.30-13.30

sta wy, roz ga łę ział się kil ka krot nie two rząc w ten spo sób spe cy - ficz ny „sys tem ko rze nio wy” – styg ma rię. Styg ma rie, bie gną ce w pod ło żu po zio mo, a tak że czę ścio wo na je go po wierzch ni, sta - no wi ły so lid ną pod sta wę utrzy mu ją cą w pio nie ca łą ro śli nę. Two - rzy ły jak by gru be kłą cza, z któ rych pro sto pa dle wy ra sta ły wła ści - we ko rze nie – apen dyk sy, po zo sta wia ją ce po od pad nię ciu cha rak - te ry stycz ne, okrą głe bli zny.

A co z za pa da niem się? Od two rzo na na pod sta wie ska mie nia - ło ści bu do wa pni wy ka za ła, że u do ro słych wi dła ków by ły one czę sto pu ste w środ ku! Moż na więc po wie dzieć, że w po rów na niu ze swo im wzro stem le pi do den dro ny wa ży ły nie współ mier nie ma - ło…

KA MIEŃ PIE CZĘ CIO WY

Dru gi z ol brzy mich wi dła ków to re pre zen tant ro dza ju Si gil la - ria. By ła to ro śli na nie co niż sza od le pi do den dro na (wy so kość po - wy żej 20 m). Zie lo ny, ko lum no wy pień, koń czył się na szczy cie pió ro pu szem li ści. Spo mię dzy nich wy sta wa ły za wie ra ją ce za rod - ni ki stro bi le. U nie któ rych osob ni ków spo ty ka się pnie z wy stę pu - ją cym w gó rze wi dla stym roz ga łę zie niem i pió ro pu sza mi li ści na dwóch lub czte rech ko na rach. Li ście sy gi la rii, bar dziej pła skie i więk sze od li ści le pi do den dro nów, do cho dzi ły do po nad 1m dłu - go ści. Okrą głe lub sze ścio bocz ne, przy po mi na ją ce stem pel pocz - to wy (pie częć) bli zny li ścio we usta wio ne by ły w pio no wych rzę - dach. To dzię ki nim sy gi la ria na zy wa na jest pie czę ciow cem. Znaj - do wa ły się w znacz nym od sie bie od da le niu, ale spo ty ka się je też dość gę sto upa ko wa ne. Po dusz ki li ścio we roz wi nę ły się u tych ro - ślin sła biej, a nie kie dy nie by ło ich zu peł nie.

SKRZYP – WŁAD CA ŚRED NIE GO PIĘ TRA PUSZ CZY KAR BOŃ SKIEJ

Kar boń skie skrzy py re pre zen to wa ły for my krza cza ste, jak i drze wia ste, a ich naj słyn niej si przed sta wi cie le z ro dza ju Ca la mi - tes osią ga li pra wie 20 m wy so ko ści. Ka la mi ty po sia dły cha rak te - ry stycz ną, wy raź nie że bro wa ną i czło no wa ną ło dy gę (pu stą w środ ku), dzie lą cą się na wę zły i mię dzy węź la. Ulist nie nie by ło dwo ja kie go ro dza ju: in ne na pniach i grub szych ga łę ziach, a in ne na cien kich ga łąz kach koń co wych. Po sia da ły wą skie, uło żo ne w okół kach, wol no sto ją ce lub zro śnię te u na sa dy li ście. Ko rze nie ka la mi tów zbu do wa ne by ły z nie re gu lar nie roz ga łę zio nych, sznu - ro wa tych two rów, wy ra sta ją cych po je dyn czo lub w wiąz kach pod ziem nych kłą czy.

PO CZĄT KI PA PRO CI

Pa pro cie osią gnę ły w kar bo nie swój szczyt roz wo ju. Oprócz form za rod ni ko wych, po ja wi ły się pierw sze pa pro cie na sien ne.

Na pod sta wie licz nych ska mie nia ło ści opi sa no wie le ich ro dza jów i ga tun ków. Obok nie du żych pa pro ci ziel nych ist nia ły też for my drze wia ste, do ra sta ją ce do kil ku me trów wy so ko ści z ol brzy mi mi czę ścia mi nad ziem ny mi. Pnie pa pro ci na sien nych mia ły in ną bu -

do wę niż za rod ni ko wych – przy po mi na ły pnie drzew na go na sien - nych. Na to miast li ście obu grup by ły do sie bie bar dzo po dob ne (pro ste lub zło żo ne, do brze uner wio ne).

W kla sy fi ka cji pa pro ci kar boń skich sto su je się po dział sztucz - ny opar ty na wy glą dzie i ze wnętrz nej bu do wie po szcze gól nych li - ści. Za nie wąt pli wie na sien ne moż na więc uwa żać tyl ko te, u któ - rych w sta nie ko pal nym zna le zio no na sio na (Sphe nop te ris, Neu - rop te ris i in ne).

PRZE CIEŻ NIE PI SZE MY O HI STO RII. PI SZE MY O PA MIĘ TA NIU... (HAN NA KRALL)

To szek – Gó ra Zam ko wa. Na jej za chod nim zbo czu mo że my za uwa żyć nie wiel kie osu wi sko za sta wio ne czę ścio wo ścia ną bu - dyn ku go spo dar cze go. Po zor nie nie cie ka wie wy glą da ją ca „dziu - ra”, to tak na praw dę je dy ne od sło nię cie w pół noc no -za chod nich obrze żach za głę bia, do ku men tu ją ce wy da rze nia sprzed po nad 320 mln lat (kar bon dol ny). W je go dol nej czę ści wy stę pu ją drob no - ziar ni ste pia skow ce, two rzą ce dość gru be ła wi ce (2 m). Wśród nich obec ne są też cień sze wkład ki mu łow ców i iłow ców. Po wy - żej le żą ciem ne iłow ce („łup ki”) z wi docz ną w ich ob rę bie drob - ną, rów no le głą, la mi na cją. Oprócz te go, spo ty ka ne są tak że owal - ne kon kre cje i... wy stę pu ją ce licz nie, zwę glo ne szcząt ki flo ry, któ - re nie gdyś opa da ły na dno zbior ni ka wod ne go. Choć nie są to ogrom ne wi dła ki, skrzy py i pa pro cie – te kry ją się przed na mi głę - bo ko pod po wierzch nią zie mi w mro kach ko palń Knu rów i Szczy - gło wi ce – to na wet ma lut kie frag men ty flo ry kar boń skiej przy po - mi na ją nam o „zie lo nym” cza sie pa no wa nia ro ślin na Zie mi. By - ły tu pierw sze i to one naj pierw sko lo ni zo wa ły lą dy. Prze trwa ły do dziś. Już tyl ko z te go po wo du na le ży im się sza cu nek. A cóż jest pięk niej sze go od sza cun ku za ży cia i sła wy po śmier ci?

HAŁ DY KO PAL NIA NE – NAJ STAR SZY ZIEL NIK NA ŚWIE CIE…

Sztu kę two rze nia ziel ni ków za ini cjo wał w Eu ro pie (XVI w.) wło ski bo ta nik i fi zyk Lu ca Ghi ni. Świat na uki dość szyb ko prze - ko nał się, że to, co by ło po cząt ko wo trak to wa ne ja ko przy jem ne hob by („su sze nie li ści”), do star cza pra wie ty le sa mo da nych ana - to micz nych i mor fo lo gicz nych, jak ży we oka zy flo ry. Współ cze - śnie, za szcze gól nie cen ne ziel ni ki uwa ża się te naj star sze. Wy - obraź my so bie te raz ziel nik, w któ rym zgro ma dzo no oka zy nie sprzed kil ku wie ków, ale 320 mln lat. To nie moż li we? Nie ma ta - kie go? Jest! Wła ści wie każ dy mi ło śnik „bo ta ni ki prze szło ści” mo - że mieć swój wła sny eg zem plarz. Utrwa lo ne w ciem nych kar boń - skich łup kach, czy też ja śniej szych pia skow cach li ście pa pro ci, od ci ski pni wi dła ków oraz skrzy pów – wszyst ko to moż na zna leźć wę dru jąc po hał dach ko pal nia nych. Nie jest to pew nie ja kaś za - ska ku ją ca in for ma cja dla miesz kań ców gmi ny Gie rał to wi ce, mia - sta Knu ro wa, czy po łu dnio wo -wschod nich ob sza rów gmi ny Pil - cho wi ce, ale mo że ktoś z pół noc nej czę ści po wia tu uzu peł ni dzię - ki niej swo ją ko lek cje pa le on to lo gicz ną…

TRIAS – „ŚRE DNIO WIE CZE”

GEO LO GICZ NEJ HI STO RII ZIE MI...

„Z punk tu wi dze nia hi sto rii ewo lu cji ży cia zwie rzę ce go wraz z tria sem roz po czy na się me zo zo ik, śre dnio wie cze geo lo gicz nej Zie mi”. To dość mo nu men tal nie brzmią ce zda nie, po ja wia się bar - dzo czę sto w róż nych opra co wa niach na uko wych i po pu lar no -na - uko wych opi su ją cych dzie je na szej pla ne ty przy pa da ją ce na okres od 251 do 200 mln lat te mu. Nie daj my się jed nak zwieść po zo - rom! Przej ście flo ry i fau ny przez gra ni cę er pa le ozo ik/me zo zo ik nie na le ża ło do ła twych. Nie by ło eu fo rii, sztucz nych ogni, oko - licz no ścio wych spo tkań i trans pa ren tów: „Że gnaj cie w per mie, wi taj cie w tria sie!”. Tak na praw dę, to je den z mrocz niej szych epi - zo dów w hi sto rii Zie mi...

Trias odzie dzi czył po per mie świat or ga nicz ny moc no prze - trze bio ny przez jed ną z naj więk szych ka ta strof eko lo gicz nych, okre śla ną mia nem „mat ki wiel kich wy mie rań”. W sto sun ko wo krót kim, jak dla geo lo gów, cza sie (od 600 tys. do 1 mln lat) znik -

nę ło bli sko 90 proc. or ga ni zmów mor skich (m. in. ko ra low ce czte - ro pro mien ne, try lo bi ty), prze szło 60 proc. ro dzin ga dów i pła - zów, 30 proc. rzę dów owa dów, a tak że drze wia ste wi dła ki, skrzy - py i pa pro cie. Przy ro da jed nak nie zno si pust ki. Po wo li po ja wia li się przed sta wi cie le no wych li nii roz wo jo wych, a nie któ rzy z nich (di no zau ry) sta li się w przy szło ści nie kwe stio no wa ny mi „kró la - mi” lą dów, mórz i prze stwo rzy...

POD WOD NE DZIE JE PO WIA TU GLI WIC KIE GO Roz miesz cze nie kon ty nen tów w tria sie jest po dob ne do po zy - cji, ja ką zaj mo wa ły one pod ko niec pa le ozo iku. Jed nak Pan gea – gi gan tycz ny per m ski su per kon ty nent – pę ka co raz bar dziej i co raz głę biej... Dość ak tyw nie przy czy niał się do te go oce an Te ty dy, któ re go jed nym z re lik tów jest współ cze sne Mo rze Śród ziem ne.

Wży na jąc się w Pan geę od wscho du, roz po ła wia ją na dwa sub - kon ty nen ty: pół noc ny i po łu dnio wy. Po nad to, ja kieś 246 mln lat te mu, glo bal ny trend pod no sze nia się po zio mu oce anów do pro wa - dził do stop nio we go za la nia wcze śniej szych lą dów i utwo rze nia roz le głe go mo rza „wa pie nia musz lo we go”, czy li Mo rza Ger mań - skie go. Obej mo wa ło ono pra wie ca ły ob szar dzi siej szej Pol ski, Nie miec, Ho lan dii, wschod nią Fran cję i An glię. Akwen ten był w znacz nym stop niu izo lo wa ny od le żą ce go na po łu dniu oce anu Te ty dy przez wiel kie wy spy. To wła śnie w nim roz po czy na się

„pod wod na hi sto ria” po wia tu gli wic kie go...

ŚWI BIE – MOR SKA OKO LI CA?

Świ bie, Dą brów ka, Wie lo wieś, wła ści wie ca ła pół noc na część po wia tu gli wic kie go po sa do wio na jest na fun da men cie skał wa - pien nych, któ re for mo wa ły się w ob rę bie sto sun ko wo płyt kie go (głę bo kość do 150 m) i cie płe go mo rza tria so we go. Szu mia ło ono w tej oko li cy przez oko ło 15 mln lat. Roz wi ja ła się w nim fau na, któ rą ce cho wa ła ma ła licz ba ga tun ków, na to miast bar dzo licz ne,

a cza sem na wet ma so we wy stę po wa nie przed sta wi cie li jed ne go lub kil ku z nich. Dzień po dniu, na dnie mo rza osa dzał się po wo - li muł wa pien ny i po kry wał szcząt ki ob umar łych zwie rząt. Mi nie spo ro cza su, za nim zmie nio ny w twar dą ska łę osad, opi sa ny zo sta - nie przez geo lo gów ja ko „ład ne od sło nię cie re tu z Co sta to ria co - sta ta w oko li cach Świ bia”, „ret i dol ne war stwy go go liń skie z Wie low si”, „war stwy go go liń skie z od kry wek Świ bie 1 i 2”, czy też „war stwy gó raż dżań skie z ka mie nio ło mu Na płat ki”.

Ma my na dzie ję, że tą hi sto rycz ną opo wie ścią o na szych bar dzo daw nych przod kach za in te re so wa li śmy Czy tel ni ków i jed no cze - śnie za chę ci li śmy do po zna nia na sze go po wia tu rów nież od stro - ny je go geo lo gicz nej hi sto rii.

PA WEŁ WOŹ NIAK (PAŃ STWO WY IN STY TUT GEO LO GICZ NY OD DZIAŁ W SO SNOW CU)

Oprac. MAG DA LE NA FI SZER –RĘ BISZ Opra co wa nie: RO MA NA GOZ DEK,

MAG DA LE NA FI SZER -RĘ BISZ, SŁA WO MIR GRUSZ KA Zdję cia: Ar chi wum Sta ro stwa Po wia to we go w Gli wi cach

Nasz mamut – i nie tylko!

Po rów na nie wiel ko ści m. in. ma mu ta, di no zau ra i czło wie ka.

Ma mut wiel ki moc no ko ja rzo ny jest już z po wia tem gli wic kim – tu prze sta wia to ry su nek Paw ła Woź nia ka.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jest to ty po wy uk³ad dla gleb auto ge ni cz nych wy kszta³co nych ze s³abo prze pusz cza l nych ska³.. Re gres sion pa ra me ters are given in the

The graph li ne ar re gres sion pre sen ted re la tion s hip be twe en pre ci pi ta tion (OA) and thro u g h fall in fir stand (OpJd) and be ech (OpBk) as well as ste m flow

O ile wiêc ³atwo oce niæ zmia ny do tycz¹ce flo ry, to du¿e trud no œci przy spa rza nie kie dy oce na zmian za chodz¹cych w zbio ro wi skach roœlinnych, które s¹

Pol ska, ja ko kraj człon kow ski Unii Eu ro pej skiej nie wy - pra co wa ła sku tecz nych roz wią zań po zwa la ją cych uspraw nić pro ces two rze nia no wych, ni - sko

14.08 Ludowa Zabawa Taneczna przy zespole JOWISZ z £a- bêd 15.08 Blok imprez dla dzieci, Koncert Wielowiejskiej Orkiestry dêtej, Biesiada Górnoœl¹ska - Kabaret muzyczne

 Sta ro sto wie do ży nek ob dzie li li chle bem upie czo nym z ziar - na z te go rocz nych plo nów go spo da rzy po wia tu i gmin oraz przed sta wi cie li part ner skich i za przy

to ko lej ny zwy czaj bo żo na ro dze nio wej tra dy cji. Igla ste drzew ko bo żo na ro dze nio we po ja wi ło się w XVI wie ku, lecz praw do po dob nie wcze śniej wy stę po wa

Na re ali - za cję ca łe go te go przed się wzię cia Po wiat Gli wic ki uzy skał do fi nan so wa nie ze środ ków WFO - ŚiGW w Ka to wi cach w ogól nej su mie 825 ty się cy