Dziennik Bydgoski, 1939, R.33, nr 88

(1)

Cena egz. ²⁰ groszy Wszyscy ^{do kas} ^- ^PQ POŻyCZkg ^lOtmCZą¹

DZIENNIK BYDGOSKI

24 stron.

Do ,,Dziennika" dołączamy ^cotydzień: Tygodnik Sportowy ^{i Dodatek} powieściowy Redakcja ^otwarta ^od godziny ^8-12 przed południem i od 4-7 po południu.

Oddział w Bydgoszczy ul. Dworcowa 5. Przedstawicielstwa: w Toruniu nl.

Mostowa17; ^wGrudziądzu nl. Toruńska22; ^w Inowrocławiu Król.Jadwigi22/23;

w Gdyni Skwer Kościuszki 24, ^I _ptr.

Telefonyⁱ ^Nrzbiorowy ²⁶⁵⁰ (trzy przewody) Oddział w Bydgoszczy ^1299.

Numer 88

Przedpłata wynosi ^w ekspedycji ⁱ agenturach^{2.95 zł} miesięcznie;

8,85^zł kwartalnie; przezpocztę^wdom 3.34 zł miesięcznie; 10.00 zł kwartalnie.

Pod opaską: ^w Polsce 6.95 zł, zagranicę ^{9.25 zł} miesięcznie.

Redakcja ⁱ Administracja ^w Bydgoszczy, ulica Poznańska 12/14, Rękopisów niezamówionych ^nie ^zwraca się.

Telefony Przedstawicielstw: Toruń 1546, Grudziądz 1294, Gdynia 1460, Inowrocław 594.

BYDGOSZCZ, ^niedziela ^dnia ¹⁶ ^kwietnia ¹⁹³⁹ ^r. _Rok _XXXIII.

Plamo.

Piękny jest ^obraz zjednoczonego na

rodupolskiego. ^W ^obliczu niebezpieczeń

stwa, którego grozę i bliskość każdy Po

lak odczuwa, ^nastał ^na całej ^linii rozejm, ustały swary partyjne ^{i troska} ^o losy

Polski opanowała ^serca ⁱ mózgi. Goto

wość do ofiar dla Ojczyzny jest pow

szechna, wszystkie warstwy ⁱ kla,sy ^są

poruszone. Nad wszystkim ^zaś góruje pewność, ^że się ^nie damy, ^że ^nie pójdzie

my ^w ślady ani Czechów ani Słowaków ani nawet Węgrów, ^na których ^dziś li

czyć ^nie możemy. Fetowani do niedawna

przyjaciele ^nasi Węgrzy ⁱ Słowacy cie

szą się ^dziś czułą opieką ^Hitlera. Cały

naród zdaje ^sobie ^z tego obrotu rzeczy sprawę, ale to bynajmniej ^nie wpływa ujemnie ^na zapał ⁱochotę powszechną.

Na podkreślenie zasługuje ^fakt, ^że doraźna konsolidacja ^narodu nastąpiła

właśnie igłównie ^z inicjatywy ^takgłośno wyklinanych ^stronnictw politycznych.

Demokracja zdała ^w ^ten sposób egzamin dojrzałości patriotycznej ⁱ pokazała, ^że zasadnicząjej cechą^niejest warcholstwo,

lecz wałkaozasady, ^którausta,ie ^w chwi

li niebezpieczeństwa. ^Podobnie ^ma się

rzecz we Francji,

Zrozumiał istotę demokracji gen.

Berbecki, który ^do ^Komitetu Obrony Przeciwlotniczej powołał przedstawicieli wszystkich partii. ^Z dumą ^stwierdzić możemy, ^że się nie zawiódł na patrio

tyzmie ugrupowań, które niemal za ,,obce agentury" pewne koła zwykłe były

uważać. Pozostaje ^nam jedynie prag

nąć, aby poza gen. Berbeckim inne je

szcze czynniki zrozumiały ^sens ⁱ formę dobrowolnego jednoczenia się narodu, gdy ^zachodzi potrzeba. Miejmy nadzieję,

że posłuchania ^na Zamku sprawę tę po

suną naprzód.

Przykrą plamą ^na pięknym ^obrazie zjednoczenia narodu stanowi stanowisko Obozu Zjednoczenia Narodowego (Ozo

nu). Niby ^to przyłączyło się ^do zbioro

wego apelu ^na ^rzecz Pożyczki, ^ale chcąc przy tej okazji upiec własną pieczonkę ogłosiło osobną odezwę, ^która powszech

nie uznana została jako ^co najmniej zbędna. (Ostrzejszych wyrażeń ^nie uży

wamy, aby ^nie psuć harmonii). ^Nadto

w tym właśnie czasie uważałzastosowne

rozlepić plakaty, których ^tekst ^w wyso

kim stopniu ^obraża Po,laków ^nie chcą

cych garnąć się ^do szeregów ^Ozonu. Na

zwano ich tam niemal zdrajcami sprawy

narodowej. ^A przecież poza Ozonem po

zostaje olbrzymia większość ^Polaków.

Również stanowisko prasy ozonowej:

w t,ym gorącym czasie wykazuje ^w wyso

kim stopniu ^brak przyzwoitości ⁱ speku

lację^nakrótkąpamięć czytającego ogółu.

Wmawia więc ^w ludzi, ^że opozycja dąży,

do przetargów politycznych, ^że żąda ^za-, stosowania klucza partyjnego przy two

rzeniu rządu ^zaufania narodowego itd.;

Tymczasem ^w rzeczywistości ^nikttakiegoi żądania ^nie wysuwał, ^a patriotyzm do-;

tychczasowej opozycji ^nie pozostawia;

chyba ^{nic do} życzenia. ^Jedno ^z najdeli-;

katniejszycb napomnień^w naczelnymor

ganie ^Ozonu (,,Gaz. Polskiej") ^ma

brzmienie następujące:

,,Wska,zówki ^Wodza Naczelnego ^w;

sprawie konieczności zorganizowania

w Polsce jednolicie kierowanej ^woli były:

— zdaniem naszym^— wyraźne. Wska

zówkom tym pozostajemy ^wierni. Wie-;

rżymy, ^iż olbrzymia większość ^narodu!

polskiego ^wskazówki ^te ^{rozumie i} pędzie-;

la. A jeśli przywódcy poszczególnych;

uprupowań deklamujący ^o dokonywują-;

cym się zjednoczeniu ^nie chcą się zdobyć (Ciąg dalszy ^na ^stronie 2-giej).

Jffoma prowokacja ^niemiecka.

40 okrętów niemieckich

płynie ^na wody hiszpańskie.

Jeszcze nie przebrzmiały ^{echa mowy} Chamberlaina ijuż ^mocarstwa ^osi odpowie

działy serią nowych prowokacyj.

W pierwszej ^linii wstrząsnęła Europą ^wiadomość ^o

WIOSENNEJ WIZYCIE 40 OKRĘTÓW^BOJOWYCHNIEMIECKICHW BOR

TACH HISZPAŃSKICH.

Wyjazd ^ten ^może ^mieć ^na ^oku następujące^cele:

1. Utrzymanie Hiszpanii ^w ^wierności ^dla ,,osi".

2. Podtrzymanie ducha ataku we Włochach i okazanie im pomocy nie

mieckiej.

3. Odwrócenie uwagi Anglii ^od wschodniego ^basenu ^morza Śródziemnego

i odciążenie ^w ^ten sposób ^Włoch.

Pierwszy ^z tych ^celów jest już zapewniony. ^Cen. ^Franco przekłada defiladę ma

drycką ^z ² maja ^na_ ^15. ^_^Jest podobno cierpiący... ^Wiadomość ^ta jest odpowiedzią ^na nadzieje Chamberlaina, ^że Włosi wzamianzazgodę^nazajęcie ^Albaniiwycofają swych ,,ochotników".

Nawet ostrożny ,,Times" ^w depeszy swego specjalnego korespondenta ^donosi ^o ob

sadzeniu Pirenejów przez wojska hiszpańskie.

WIELKIE ICH ILOŚCI GRUPU(,’Ą SIĘ ^KOŁO ^{IRUNU I} ^PAMPELONY.

Wprawdzie Hiszpan_ie dowodzą, ^że ^chodzi ^tu ô ^normalne ôbsadzanie garnizonów, âle zapewnienia ^wszelkie mają obecnie bardzoniski knrs giełdowy.

Jednocześnie nadchodzą ^wiadomości oodkomenderowatniu Maurów do Marokka.

Są ^to najlepsze oddziały hiszpańskie ⁱ prawdopodobnie ^nie ^chodzi ^o demobilizację tylko ^o obronę przed grożącym ^desantem anglę-francuskim ^w ^strefie międzynarodo

wej Tangeru ⁱ obronę ^w ^ten sposób przejazdu przez Gibraltar.

Łącznie ^z zapowiedzianą wizytą floty niemieckiej przybył ^do Rzymu Goering.

Witało _go 3 marszałków Włoch: Badoglio, ^{de Bono i} ^Ba!bo.Nadaje^topiętno tej wizycie.

Nicwięc dziwnego, że oczy świata zwracają się ^na ^morze Śródziemne. Kto może

jednak przesądzić, czy nie napróżno? ^Metoda zaskakiwania państw ^osi ^{do lamusa} nie została oddana. Gdy Anglicy odpłyną^z portów greckich ^może nastąpH ^atak ^na Jugosławię, ^lub ^— jak ^to ^również donoszą ^— Niemcy uderzą ^na Litwę.

W tej sytuacji złą przysługę pokojowi oddają Sowiety, ^które zaczynają się dziw

nie zachowywać ^w odniesieniu ’do frontu antyniemieckiego ⁱ senatorzy amerykańscy krytykujący ^z zastanawiającym zapałem politykę Roosevelta.

w Londynie.

Podczas przemówienia Chamberlaina zgromadziły się przed gmachem parlamentu t!umy publiczności.

Berlin, 15. 4^.. (PAT). ^W związku ^z ma

jącym nastąpić wyjazdem eskadry floty niemieckiej ^na wody hiszpańskie, ogło

szono tu komunikat urzędowy następu

jącej ^treści:

,,18 ^kwietnia ^eskadra floty niemiec

kiej ^w ^{składzie 2} pancerników, ² krą

żowników, ² dywizjonów kontrtorpe- dowców, ² flotylli ^lodzi podwodnych,

wraz z okrętami towarzyszącymi opu

ści swe porty macierzyste ⁱ wypłynie

zagranicą ^w ^celach ćwiczebnych. ^Po tej podróży ^eskadra ^zawita ^do por

tów hiszpańskich, portugalskich, Ma

roka hiszpańskiego, ^oraz ^do Tangeru.

Z wiosennym tym rejsem ^na ^wodach hiszpańskich nawiązuje się ^do da

wnej tradycji marynarki niemiec

kiej, przerwanej przez wojnę domo

wą ^w Hiszpanii".

Według uzyskanych informacji eska

dra niemiecka opuściporty ^w^Wilhólms-

Statek angielski, który odpłynął ^z ^South- ampton ^do Palestyny, ^zabrał ^na pokład ^o- prócz żołnierzy ^także ^ich żony ⁱ ^dzieci.

Maleństwa zaopatrzono ^w ^korkowe podusz

ki ratunkowe.

hafen w składzie ogólnym ^około ⁴⁰ je

dnostek. Każdy dywizjon kontrtorpe-

dowców składać się będzie ^z ^trzech jednostek, ^a każda flotylla ^łodzi podwo

dnych ^z pięcia jednostek.

Franco przesuwa defiladę.

Burgos, 15. 4^. (PAT). Tutejsze ^kola oficjalne ^nie potwierdzają wiadomości, jakoby ² maja ^miał się odbyć triumfal

ny ^wmarsz wojsk gen. ^Franco do Ma

drytu.

Defilada ia, ^która ^ma byó początkiem nowej ery ^w Hiszpanii ⁱ po której na

stąpi demobilizacja wojsk narodowych i odesłanie ochotników cudzoziemskich odbędzie się raczej ¹⁵ maja, ^w ^dniu pa

trona Madrytu ^św. Izydora.

Goering ^w Rzymie.

Berlin, ^15. ⁱ^. (PAT). Wizytą ^marszałka Goeringa ^w Rzymie będzie miała, jak pi

sze ,,Angriff" ^doniosłe ^znaczenie, ^a rozmo

wy, które ^tam odbędzie dadzą ^możność po

twierdzenia

mocnej ^trwałości włosko-niemieckiej przyjaźni

we wszystkich dziedzinach, ^zwłaszcza ^w obliczu usiłowań ze strony ^mocarstw demo

kratycznych, zmierzających ^do ^okrążenia państw ^osi.

Rzym, ^{15. 4.} (PAT). Przyjazd Goeringa

do Rzymu ^z wizytą oficjalną wywołał ^w

kołach politycznych ^duże zainteresowanie.

Przypominają ^tu, ^że Goering wyjechał ^do

San Remo w celach wypoczynkowych bez

pośrednio przed okupacją Czechosłowacji, zamierzając po parot,ygodniowym pobycie

na wybrzeżu ligurykskim przybyć ^do Rzy

mu, celem spotkania ^się ^z ^włoskimi męża

mi stanu. Jak wiadomo, ^wskutek wypad

ków czechosłowackich, Goering zmuszony

był przerwać urlop ⁱ pojechać do Niemiec.

Po_powrocie ^do ^Włoch. Goering zatrzy

mał się ponownie ^w ^San ^Remo, ^oraz zwie

dził Libię, gdzie był gościem ^marszałka (Ciąg dalszy ^na ^stronie 2-giej).