• Nie Znaleziono Wyników

Ogródki warzywne - Biblioteka UMCS

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Ogródki warzywne - Biblioteka UMCS"

Copied!
66
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Z k s i ę g o z b i o r u

prof. K. Straw ińskiego

Bez fosforu niema p lo n ó w !

S u p e r f o s t a ł ,

z a w ie ra ją c y 1 6 % > 1 8% kwasu fosforowego rozpuszczalnego w w odzie, jest najskutecz­

n iejszym i najw ydajniejszym naw ozem fos­

fo ro w ym , szczególnie nadającym się do z a ­ stosowania pod w a rzy w a .

S u p e r l o s f a ł ,

użyły w ilości 200 — 300 kg. na ha, zapewnia:

1. S z y b k i r o z w ó j w a r z y w ; 2. O dporność p rzeciw ko chorobom ; 3. W c z e ś n i e j s z e z b i o r y ; 4 . B o g a t e i d o r o d n e p l o n y .

Do nabycia w O r g a n i z a c j a c h i F ir m a c h R o ln ic z o - H a n d lo w y c h o ra z w Składach N a w o zó w Sżłucznych.

Z A K Ł A D Y

O G R O D N IC Z E

C. ULRICH

Z a t o Z . 1 8 0 8 r o k u , w w a r s z a w i e --- 8 p . A k o . ---

C E N T R A L A - C E G L A N A 11

N A S i O N A =

£ w arzyw n e, kw iato w e, pastewne, rolne

P o l e c a j ą

DRZEWKA I KRZEWY =

d o b o r o w e j o w o c o w e j o z d o b n e j a k o ś c i

N A R Z Ę D Z IA O G R O D N IC Z E

9 NAWOZY SZTUCZNE MIESZANE

R O Ś L IN Y zielone i kwitnące

C E N N I K I N A Ż Ą D A N I E B E Z P Ł A T N I E

(3)

WSKAZÓWKI ORGANIZACYJNE DLA PRZYSTĘPUJĄ­

CYCH DO KONKURSU UPRAW Y OGRÓDKÓW WARZYWNYCH.

Do konkursu u p raw y ogródków w arzyw nych mogą p rz y ­ stąpić te zespoły, k tó re p rz e s z ły na drugi stopień w pracy P rzysposobienia Rolniczego, o ile oczywiście zespół p rze c h o ­

dzi t. zw. trz y stopnie spraw ności PR.

W drugim roku pracy zespół pow inien składać się naj­

mniej z pięciu uczestników . D la ukończenia drugiego stopnia z w ynikiem dobrym zespół m usi w ypełnić n astępujące w a ­ runki:

1) prow adzić p racę sam okształceniow ą, polegającą na:

a) stałem czytaniu czasopism a „Przysposobienie R olnicze";

b) dokładnem zapoznaniu się z tre śc ią bro szu ry tem atow ej;

2) w okresie letnim p rzeprow adzić upraw y 5 w arzyw (najczęściej: pom idory, k ap usta, ogórki, fasola i cebula) na 100 m etrach kw adratow ych;

3) założyć w obejściu kupę kom postow ą.

P ożądane jest, choć nieobow iązkow e, przerobienie kursu korespondencyjnego P rzysposobienia Rolniczego — im. St.

Staszica.

P re n u m e rata jednego egzem plarza „Przysposobienia R ol­

niczego" dla zespołu jest obowiązkowa.

„Przysposobienie R olnicze" jest dw utygodnikiem , kosztuje 1 zł. 50 gr. kw artaln ie (adres: W arszaw a, K o p ernika 30).

3

(4)

B roszura kon k u rso w a kosztuje 30 gr., jest do nab y cia w Pow iatow ym K om itecie PR (lub przez w łasną organizację m łodzieży).

P re n u m e rata ku rsu korespondencyjnego PR, składającego się z 22 w ykładów , przysyłanych co tydzień, kosztuje 20 zł M ożna je w płacać w 5 ra ta c h m iesięcznych (6 zł., 5 zł., 4 zł..

3 zł. i 2 zł.).

W w y k ład ach poruszone są n astępujące zagadnienia:

z rolnictwa — budow a i życie rośliny, u p raw a roli, ogól­

na up raw a roślin, o naw ozach i naw ożeniu, o płodozm ianach, o roślinach pastew nych;

z hodowli — budow a i życie zw ierzęcia, hodow la św iń;

z ogrodnictwa — u p raw a w arzyw , sadow nictw o, p rz y ­ ozdabianie siedzib roślinam i;

poza tem — higjena i uporząd k o w an ie wsi, organizacja wsi, organizacja pracy w drobnem gospodarstw ie, p ra k ty c z n e w iadom ości handlow e dla rolników , zdobyw anie w iedzy ro ln i­

czej i nasze PR, p rac a w k o n k u rsach rolniczych.

A dres; W arszaw a, ul. P ankiew icza 3 — K ursy Rolnicze im. St. Staszica. K urs korespondencyjny Przysposobienia Rol­

niczego.

PRACA SAMOKSZTAŁCENIOWA ZESPOŁU.

Jak się uczyć z broszury? P o d staw ą p racy sam o k ształce­

niowej zespołu jest b ro sz u ra tem atow a.

B roszura ułożona jest w te n sposób, że po każdym ro z ­ dziale następuje kilk a pytań. P y tan ia te są poto, aby konkur- siści po pow olnem i uw ażnem przeczytaniu każdego rozdziału mogli spraw dzić, czy dostatecznie zapoznali się z jego treścią.

C zytając broszurę tem atow ą, czy to w zespole czy pojedyńczo.

należy zaw sze, po przeczy tan iu każdego rozdziału, odczytać py tan ia i kolejno na nie odpow iedzieć.

D opiero przy takiem p rzerab ian iu broszury poznacie w a r ­ tość zespołu jako czynnika sam okształceniow ego.

(5)

Nie każd y na w szystkie pytan ia potrafi odpow iedzieć, ale jeden z konkursistów odpow ie w łaśnie na to pytanie, drugi n a inne, a odpow iedzi w ysłuchają w szyscy i w szyscy się nauczą.

Zdarzyć się mogą pytania, na które nie potraficie odpo­

w iedzieć, bo to i w broszurze tego niem a i a k u ra t n ikt nie wie.

T rzeb a w ów czas odpow iedzi na ta k ie p y tan ia szukać gdziein­

dziej. Znajdziecie je w książce, w „P rzysposobieniu R olniczem '1 lub innem piśmie rolniczem , w zeszytach kursu k o resp o n d e n ­ cyjnego, k tó ry prenum erujecie, dow iecie się od ucznia lub w y ­ ch o w anka szkoły rolniczej, św iatłejszego gospodarza, a w w y ­ p a d k a ch trudniejszych u nauczyciela szkoły rolniczej lub in­

stru k to ra .

A w ięc trz e b a czytać b ro szurę pojedyńczo, a potem na zebran iach ośw iatow ych zespołu wspólnie, i stanow czo na w szystkie py tan ia odpow iadać!

Um ieć odpow iedzieć na w szystkie py tan ia w ypisane w b ro ­ szurze pow inno być am bicją zespołu i każdego ucznia PR.

Jak wykorzystać pismo? „P rzysposobienie R olnicze ' p rz y ­ chodzi raz na dw a tygodnie. P rzodow nik zespołu po o trz y ­ m aniu pism a pow inien w ybrać z niego jeden dłuższy, lub dw a k ró tsze artykuły, zanieść pismo do któregoś z członków z e ­ społu i polecić mu nauczyć się dobrze czytać i opow iadać d a ­ ny arty k u ł, poza tern ułożyć i w ypisać na k a rtc e p apieru kilka pytań, na k tó re b y m ożna było odpow iedzieć po w ysłuchaniu przeczytanego artykułu.

Na zebraniu ośw iatow em w yznaczony k o n k u rsista p rz e ­ c zy ta głośno artykuł, potem go opowie, żeby cały zespół jesz­

cze lepiej go zrozum iał i zapam iętał, poczem przodow nik z e ­ społu pow inien w yw ołać dyskusję. Po w y czerpaniu się d y sku­

sji, re fe re n t odczytuje pytania, na k tó re członkow ie zespołu kolejno odpow iadają.

Z darzyć się może, że po czytaniu i opow iadaniu nie będzie dyskusji sam orzutnej, to jednak w ypisane przez re fe re n ta p y ­ tania dyskusję tę napew no w yw ołają.

Po w spólnem w ykorzystaniu pism a na jednem lub dw óch zebraniach, przodow nik pow inien wszyć do śro d k a egzem pia-

(6)

rz a k a rtk ę , a na niej w ypisać w takiej kolejności nazw iska członków zespołu, w jakiej m ają korzy stać z pism a. N ależy postanow ić, jak długo m ożna pismo trzym ać i potem w edług listy oddaw ać gazetkę, a na znak, że zo sta ła przeczytana, p o ­ w inien k a żd y przy swojem nazw isku napisać „p rzeczy tałem "

i postaw ić swój podpis.

Przy tak iej organizacji m ożna mieć w iększą pew ność, że pismo obejdzie w szystkich i że n ik t nie będzie mógł m ieć żalu, iż nie m iał sposobności pism a przeczytać. Poza b ardzo cieka- wem i artykułam i, w ypełniającem i pismo, należy zw rócić u w a­

gę na dział p y tań i odpow iedzi. W tym dziale om aw ia się w ie­

le spraw , k tó re nas często interesują.

P am iętajcie rów nież o tern, że i W am w olno nie tylko p y ­ tać, ale i pisać do „P rzysposobienia Rolniczego", Przesyłajcie więc pytania, opisy pęacy, swe myśli i zagadnienia, k tó re chcielibyście w swojem piśm ie poruszyć!

Jak w ykorzysać kurs korespondencyjny? N auczanie na kursie korespondencyjnym pom yślane jest w te n sposób, że uczący się, po p rzerobieniu każdej lekcji, pow inien odpisać na zadane pytania.

Przy nauce zbiorow ej w zespole, radzim y trzym ać się sy­

stem u poleconego przez nas przy czytaniu „P rzysposobienia Rolniczego", t. zn. jeden z członków zespołu ((za każdym r a ­ zem inny) nauczy się w domu popraw nie głośno czytać daną lekcję oraz opow iedzieć jej treść.

Po przeczy tan iu i opow iedzeniu na zebraniu, przew odni­

czący zeb ran ia zarząd za dyskusję, zebrani sta ra ją się zadaw ać jaknajw ięcej pytań, żeby k ażd ą spraw ę, choćby tylko trochę niejasną, całkowicie rozświetlić. Po dyskusji prelegent odczy­

tuje pytania, w ypisane w końcu lekcji, na k tó re zebrani kolej­

no odpow iadają. W yw oła to dyskusję, polegającą na p o p ra ­ w ianiu n ied o stateczn y ch odpowiedzi.

Po ogólnem uzgodnieniu odpow iedzi, se k re ta rz zebrania pod d yktando zebranych pow inien odpisać na każde pytanie.

O dpow iedzi te, po przepisaniu na czysto, trz e b a przesłać do k ierow nictw a kursów . Popraw ione odpow iedzi zostaną nam

(7)

zw rócone, trz e b a je w ów czas pow tórnie p rzeczy tać na z e b ra ­ niu w raz z uw agam i popraw iającego.

Je śli p ytanie postaw ione jest w ten sposób, że dotyczy jednego, np.: „proszę opisać posiadany chlew i w skazać jego b rak i", to na tak ie pytanie należy odpow iadać z m yślą o chle­

w ie p releg en ta (czytającego tę lekcję). Na preleg en tó w pow in­

ni być konkursiści w yznaczani kolejno.

K oszty pren u m eraty kursu nie pow inny W as odstraszać, nie są one duże w porów naniu z korzyściam i, jakie k urs daje.

J e s t W as przecie grom adka, w y d a te k na każdego w ypadnie niew ielki.

W zimie wolnego czasu jest dużo. M ożna schodzić się dwa razy tygodniow o: raz na przerobienie b ro szu ry i czytanie

„Przysposobienia Rolniczego", drugi raz na kurs k o resp o n d e n ­ cyjny. Nie zw lekajcie zatem , lecz bierzcie się do roboty!

(8)

ZNACZENIE WARZYW, JAKO POŻYWIENIA DLA LUDZI, Dla utrzym ania człow ieka w pełni sił i zdrow ia nie w y ­ sta rc zy tylko dostarczenie mu pokarm u, n aw et ta k posilnego jak mięso, tłuszcz, chleb lub cukier. W p o k arm ach tych jest za m ało pew nych składników , t. zw. w itam in (po polsku życianów).

O tóż te życiany są nieodzow ne dla utrzym ania człow ieka w stanie zdrow ia. B rak życianów w pokarm ach pow oduje cho­

ro b ę zw aną szkorbutem , a polegającą, m iędzy innem i objaw a­

mi, na gniciu dziąseł i w ypadaniu zębów, m ałe zaś spożycie w itam in w pływ a na zm niejszenie odporności organizm u ludz­

kiego na choroby. Życianów tych duże ilości zaw ierają w arzy ­ wa, szczególnie spożyw ane w stanie surowym, a w ięc pom ido­

ry, cebula, sałata, m archew , k a p u sta i t. p.

W praw dzie na wsi na szk arb u t nikt nie um rze, bo nie po­

zw olą mu na to spożyw ane w dużej ilości ziem niaki, chleb r a ­ zow y i k ap usta, tern nie mniej musimy dążyć do tego, aby spo­

życie różnych w arżyw , bogatych w w itam iny, zw iększyć, a to dlatego, iż rozm aitość pożyw ienia i duże ilości spożyw anych w itam in uodporniają organizm ludzki na choroby.

M usimy więc stw ierdzić, że dla odżyw iania się, obok po­

karm ów treściw ych (zaw ierających białko, tłuszcze lub cu ­ kier) pow inien człow iek spożyw ać p okarm y zaw ierające dużo w itam in, a te w łaśnie są w w arzyw ach.

A by dostarczyć przeciętnej rodzinie w iejskiej p oddostat-

(9)

kiem w arzyw na cały rok, trz e b a mieć w arzyw nik w ielkości około 10 a ró w (1 a r — 100 m etró w kw adratow ych) *).

N ależy pam iętać, że w arzyw nik d o starczy dużo w ięcej i bardziej urozm aiconego pożyw ienia, niż obsiew tej samej p rze strz e n i k tó rą ś z roślin upraw ianych w naszych gospodar­

stw ach. Pow inniśm y cieszyć się, w idząc dziecko chrupiące m archew kę, lub łuskające strączk i grochu. Dziś lek a rze p o le ­ cają daw ać już kilkutygodniow em u niem ow lęciu sok z surow ej m archew ki.

Dzieci na wsi podśw iadom ie ciągną do grządki z m a r­

chw ią, jak też podśw iadom ie paluszkiem w ydłubują i zjadają m ur, lub np. k u ra obdziobuje w apno ze ścian kurnika.

N iektóre w arzyw a, jak fasola, grochy i soja, poza w a r­

tością w itam inow ą posiadają rów nież duże ilości białka, np.

fasola i soja pożyw niejsze są od mięsa.

W arzyw a to zdrow ie, a zdrow ie to szczęście! Z espół ogródków w arzyw nych, poza obow iązkam i w ym ienionem i na po czątk u broszury, musi w ziąć n a siebie obow iązek ro zp o w ­ szechniania spożycia w arzyw na wsi. D ążyć winniśm y do t e ­ go, aby każdy z sąsiadów m iał ogródek w arzyw ny na w łasne potrzeby.

S tw ierdzono, że społeczeństw a b ierne i k u lturalnie zanie­

dbane spożyw ają w arzyw i ow oców znacznie mniej, niż społe­

czeń stw a bogate i kulturalne.

N ikt z nas przecież nie chce, aby Polskę zaliczono do tych zaniedbanych społeczeństw , dla k tó ry c h ziem niaki i k a p u s ta są w y łączną i jedyną stra w ą codzienną. Pam iętajcie zatem , kon- kursiści ogródków w arzyw nych, że stajecie pod znakiem w iel­

kiej idei p o p raw y odżyw iania się wsi polskiej!

D obrze, w łaściw ie odżywiony, a w ięc zdrow y obyw atel jest najlepszą rękojm ią bezpieczeństw a, spokoju, dobrobytu i szczęścia całej Rzeczypospolitej.

Dalej um ieszczone zestaw ienie zorjentuje W as w w ita ­ m inowej w arto ści różnych pokarm ów .

*) Inż. P ie trz a k — „ P la n ogró d k a w arzyw nego na 1000 m tr.'!“.

C en a 15 groszy za egz. N abyć m ożna w „K siążnicy d la R olników ", W a r­

szaw a, K o p ern ik a 30.

(10)

B r a k w i t a m i n w cukrze, miodzie. Z a w i e r a j ą w i t a m i n y , l e c z w t a k m a ł y m s t o p n i u , ż e s p o ż y w a n i e t y c h p o k a r m ó w n i e z a b e z ­ p i e c z a p r z e d o b j a w a m i c h o r o b o w e m i — chleb żytni i pszenny pytlow y, m ięso pieczone lub sm ażone, rzodkiew ka, ogórek surow y, jabłko, gruszka, śliwka.

D o s t a t e c z n a i l o ś ć w i t a m i n— d o b r e ź r ó ­ d ł o w i t a m i n p r z y l e c z e n i u o b j a w ó w c h o ­ r o b o w y c h — m leko surow e, ziem niaki gotow ane.

D u ż a i l o ś ć w i t a m i n — d a n y ś r o d e k s p o ­ ż y w c z y z a b e z p i e c z a i l e c z y o b j a w y c h o ­ r o b o w e — chleb pszenny i żytni razow y, kapusta, groch, fasola, m archew , pom idory, sa ła ta, cebula, cytryna, p o m arań ­ cza, w inogrona, szpinak (zestaw ienie w/g prof. F. K otow skiego).

WYBÓR MIEJSCA, POŁOŻENIE I OGRODZENIE.

O gródek w arzyw ny przez całe lato jest podręczną śpi- żarnią gospodyni, musi być więc blisko domu. Je śli posiadam y m łody sad, to najlepiej byłoby w nim prow adzić upraw ę w a ­ rzyw. W chodzenie do sadu z kłosow em i jest dla drzew b a rd z o szkodliwe.

Poniew aż na w arzyw niku upraw iam y cały szereg roślin potrzebujących w iększej ilości ciepła, dobrze w ięc będzie jeśli cały w arzyw nik będzie m iał w ystaw ę południow ą lub połud­

niowo-wschodnią, a od północy, od zimnych wiatrów, zabez­

pieczony będzie jakąś zasłoną, sztuczną lub naturalną.

W ielkiem i szkodnikam i na nieogrodzonym w arzyw niku są k u ry i w ogóle w szelka żyw ina gospodarska, jeśli m a tylko w ol­

ny dostęp do niego.

J a k rozw iązać spraw ę ogrodzenia, najlepiej p odyktują w arunki m iejscowe. Ze swej strony nadm ieniam y, że b ardzo dobrem ogrodzeniem są żyw opłoty z głogu, akacji, grabu lub ligustry. O becnie poleca się sadzenie żyw opłotu jednym rz ę ­ dem co 30 cm. Daw niej sadzono dwom a rzędam i mijanego, jed­

nak stro n a w ew n ętrzn a krzew ów w żyw opłocie, nie m ając ośw ietlenia słonecznego, m arniała, co odbijało się na zdrow iu całego żyw opłotu.

(11)

TROCHĘ O ŻYCIU ROŚLINY.

K ażda roślina sk ład a się z korzeni, łodygi i liści. K orzenie i liście są żyw icielam i rośliny. K orzenam i roślina czerpie po­

karm z gleby. P o karm y te w p o staci różnych zw iązków m ine­

ralnych roślina może p o b ierać jedynie w ro stw o rach wodnych.

P o karm y m ineralne po dostaniu się do organizm u rośliny wchodzą, po przejściu całego szeregu przem ian, w skład jej c ia ­ ła, w oda zaś zostaje usunięta przez liście w p o staci pary. Na m iejsce wody w yparow anej w ciska się korzonkam i now y zapas wody, z k tó rej znów pozostaje w roślinie tre ść (pokarm y mi­

neralne), a sam a w oda zostaje w yparow ana. W te n sposób do rośliny p rzed o stają się zapasy pokarm ow e z a w a rte w glebie.

P rzy przenoszeniu n a w e t mniejszej ilości pożyw ienia z z ie ­ mi do rośliny zaw sze pośredniczy w oda. W ody na te n cel zu­

żyw a roślina bardzo dużo, bow iem pobierać ona m oże p o k a r­

my m ineralne jedynie w ro stw o ra c h b ard zo rozcieńczonych, to jest posiadających przy dużej ilości w ody b ardzo m ałe ilości owych pokarm ów m ineralnych. Na w yprodukow anie jednego gram a (1 kilogram = 1.000 gram ów) suchej m asy trz e b a u ró ż ­ nych roślin od 300 do 800 gram ów wody.

Obliczono, że jedna m orga k ap u sty w ciągu 4 m iesięcy w y­

parow uje około 2.000.000 litró w w ody; przy przeliczeniu wy- padnie, że aby w yrosła jedna głów ka kapusty, przez liście jej musi przejść około 100 litrów wody.

N ależy w ięc stw ierdzić, że dla w zrostu rośliny p o trzeb n e są b ardzo duże ilości wilgoci. T e duże ilości w ody m uszą być pochłonięte przez korzenie w łoskow ate, k tó ry c h z tego ty tu łu musi roślina posiadać bardzo w iele.

Korzeń, tak jak i cała roślina, tak jak i człowiek — od d y ­ cha. Je śli w ięc chcem y, aby nam roślina ładnie w yrosła, musi- my dbać o to, by w ziemi m iała p o k arm m ineralny, duże z a p a ­ sy w ody dla p rzep row adzenia tych pokarm ów z ziemi do ro ­ śliny, dużo korzeni, k tó re znów dla swego rozw oju w ym agają dostępu pow ietrza. Stąd, m iędzy innem i powodam i, istnieje konieczność utrzym ania ziem i w stanie pulchnym , co u łatw ia dostęp po w ietrza do korzeni.

(12)

Liść. Na w stępie pow iedzieliśm y, że liść i k o rzeń są ży­

w icielam i rośliny. T a k jak przez korzenie p rzed o stają się p o ­ k arm y m ineralne z ziemi p rzy pom ocy wody, ta k przez liście, przy pom ocy gazu zaw arteg o w p o w ietrzu — t. zw. dw utlenku w ęgla — p rzed o staje się do rośliny węgiel. W ęgla w roślinie jest dużo, bo mniej w ięcej połow a suchej m asy. Roślina może p o b ierać w ęgiel z p o w ietrza tylko w dzień, t. j. w tedy, gdy jest św iatło słoneczne.

Poza pobieraniem gazu w ęglowego liść spełnia i drugą pracę, a mianowicie w yparow uje m alutkiem i otw orkam i (t. zw.

szparkam i oddechowem i) w odę, k tó ra p o z o sta ła po oddaniu r o ­ ślinie rozpuszczonych w niej składników m ineralnych. S zparki oddechow e znajdują się n a dolnej stro n ie liścia w b a rd z o dużej ilości, bo od 100 do 400 na p rzestrzen i jednego m ilim etra k w a ­ dratow ego.

Łodyga w roślinie pełn i rolę rusztow ania, na k tó rem są osadzone liście i owoce. P rzez łodygę przech o d zą b ard zo d ro b ­ niutkie rurki, k tó re przep ro w ad zają do góry p o b ran e przez k o ­ rzen ie pokarm y, w w dół zaś pochłonięty przez liście w ęgiel (po uprzedniem zw iązaniu go w liściu w różne zw iązki chem iczne I.

D okładniej o życiu rośliny m ożna dow iedzieć się z b ro ­ szury M. C zecha — „ J a k roślina gospodaruje w glebie?", cena 50 gr., lub z a rty k u łó w M. Czecha, drukow anych w roku 1933 w „Przysposobieniu Rolniczem ".

1) Czem i jak roślina pobiera pokarmy z ziemi?

2) Dlaczego roślina do swej budowy potrzebuje tak du­

żych iolści wody?

3) Jakich pokarmów nie może pobierać roślina, gdy jej oberwiemy korzenie?

4) Dlaczego roślina nie urośnie duża, jeśli jej zabraknie w ziemi wody, choćby innych pokarmów miała pod- dostatkiem?

5) Dlaczego woda musi być z rośliny wyparowana i jakie byłyby skutki powstrzymywania wyparowywania wody przez rośliną?

(13)

6) Dlaczego roślina nie może żywić się pokarmami, które są nierozpuszczalne w wodzie?

7) Dlaczego chwasty zmniejszają plon?

8) Jakie pokarmy pobiera roślina zapomocą liści?

9) Jakie czynności spełnia liść poza pobieraniem pokar­

mów z powietrza?

U PRAW A ROLI.

Z poprzedniego rozdziału dow iedzieliśm y się, że roślina w ym aga od gleby pokarm ów i wody, k tó ra b y te p okarm y do rośliny doprow adziła K orzenie rośliny b ęd ą w ów czas rozw ija­

ły się w całej pełni, gdy im dostarczym y pow ietrza.

C hw asty zm niejszają plon, bo w spólnie z rośliną u p raw n ą w ykorzystują ziemię. U praw a roli p rze to to nic innego, tylko stałe zabiegi o wodę, pokarm , pow ietrze i w alka z chw astam i.

Koniec lata. Po usunięciu plonu z pola, czy z ogrodu, trz e b a sta ra ć się, by jaknajprędzej ziem ię p rze o ra ć lub p rz e ­ kopać. P odo ry w k a musi być w ykonana płytko, aby tylko p rz e r­

w ać w yparow yw anie w ody z ziem i i pobudzić do w zejścia n a ­ siona chw astów , k tó ry ch m am y w ziemi duże ilości. W tej p o ­ rze, kiedy pole jest nieobsiane, najłatw iej je będzie m ożna zni­

szczyć bronam i, na m ałym zaś kaw ałeczku, w ogródku, g ra ­ biami, m otyką lub norkrosem .

Okres jesienny poświęcimy na w alkę z wschodzącem i chw astam i. Im w ięcej ich w zejdzie i zostanie przez nas zni­

szczone na jesieni, tern mniej b ę d ą nam dokuczać na przyszły rok, na w iosnę i w lecie.

Jesień — zima. Na p o letk a ch przeznaczonych pod u p ra ­ w ę w arzyw , w ym agających stanow iska w I-szym roku po obor niku, trz e b a dać naw óz stajenny lub z obory. P rzy krycie ob o r­

nika musi być płytkie, gdyż głęboko przy o ran y obornik b ę ­ dzie się gorzej ro zk ła d ał z b ra k u pow ietrza. N ad rozk ład em (gniciem) obornika p racują b ard zo drobne żyjątka, t. zw. dro ­ bnoustroje, czyli b ak te rje , k tó re dla norm alnego swego rozw o­

ju w ym agają dostępu pow ietrza. Naw óz m oże być w ykorzysta-

(14)

ny przez roślinę dopiero w ów czas, gdy d o statecznie przegnije.

Na przegnicie musi mieć czas. To też jeśli chcem y, by rośliny z araz po posadzeniu lub po zasianiu k o rzy sta ły z pokarm ów zaw arty ch w naw ozie, musim y ten naw óz w yw ieźć i przyorać dużo wcześniej.

Zima to najlepsza okazja dla ziemi do zgrom adzenia tych ogrom nych zapasów wilgoci, k tó re jej b ę d ą potrzeb n e dla w y ­ żyw ienia roślin w najbliższym roku.

G dybyśm y pozostaw ili na zimę rolę ładnie zaw leczoną po orce, lub zgoła niezoraną, to w ów czas duże ilości wilgoci, p o ­ chodzące z deszczów i śniegów, spłynęłyby po pow ierzchni zie ­ mi w m iejsca niższe, a stam tąd do row ów , dołków , czy rzek i w oda dla roli byłaby stracona.

Jeśli chcem y, aby ro la n asiąkła dobrze w ilgocią i pod w pływ em m rozu łatw iej uległa rozkruszeniu, m usim y ją na zi-

Rys. 1. P rzy o ry w an ie o b ornika z nagrabyw aniem p rz y głębokiej orce.

mę m ożliwie jaknajgłębiej p rzeorać, w bróździe za pługiem pu­

ścić jeszcze pogłębiacz, a pow ierzchnię roli pozostaw ić w ostrej skibie, aby jaknajw iększa pow ierzchnia ziemi b yła w ystaw iona na działanie m rozu, a szczeliny broniły p rze d spłynięciem w o­

dy na m iejsca niżej położone.

Je ż e li naw óz na jesieni dajem y ta k późno, że nie zdążym y już w ykonać zimowej głębokiej orki, w ów czas głęboką ork ę zi­

m ow ą z pogłębiaczem i przyoryw anie naw ozu m usim y w y k o ­ nać jednocześnie, chcąc zaś uniknąć zbyt głębokiego p rz y k ry ­ cia naw ozu puszczam y za pługiem ludzi z grabiam i, aby n a ­ garnęli naw óz na bok skiby (a nie na dno brózdy), przez co nawós; będzie p rzy k ry ty p łytko, choć o rk a zo stała w ykonana

(15)

głęboko. Rolę pogłębiacza doskonałe spełnia pług bez odkład- nicy, lem iesz jest w ów czas częścią spulchniającą (Rys. 1).

W iosna. Po stopnieniu śniegów, gdy słońce zacznie p rz y ­ grzew ać, ziem ia znajduje się w w ielkiem niebezpieczeństw ie u tr a ty wlgoci.

G dybyśm y pozostaw ili rolę jakiś czas bez opieki, to w ó w ­ czas ziem ia p arująca z dużej pow ierzchni ostrej skiby jesiennej zeschłaby się, a i z w a rstw głębszych zaczęłaby b ardzo szybko tra c ić wilgoć. Żeby tem u zapobiedz, musimy m ożliwie jaknaj- w cześniej puścić bronę lub w łókę, na m ałym zaś k aw ałeczk u poruszyć grabiam i, żeby ziem ię po w ierzchu w yrów nać, zm niej­

szyć pow ierzchnię skiby i w ten sposób p rze rw a ć w y p aro w y ­ w anie wody.

O rać ziem i na wiosnę nie należy, bo to ją zbytnio w ysu­

sza (w yjątek stanow ić b ędą ciężkie gliny). K ultyw ator, czy sprężynów ka, bro n a i w ał — to najodpow iedniejsze narzędzia na wiosnę.

Lato. G dy rośliny są już zasiane, czy posadzone, w ó w ­ czas dbać musim y przedew szystkiem o niszczenie chw astów ,

(16)

k tó re n iepotrzebnie w ysuszają glebę, odbierają roślinom po­

k a rm i utru d n iają do stęp św iatła.

D rugą naszą tro s k ą m usi być dbanie o to, aby p ow ierzch­

nia ziemi b yła stale spulchniana. Będzie to broniło ziem ię od sp ęk ań i w yparow yw ania wody z głębszych w arstw . Ziemia zb ita zsycha się na skałę, podczas gdy ziem ia w zruszona w praw dzie w w arstw ie w ierzchniej w yschnie, lecz za to głę­

biej będzie utrzym yw ała dobrze wilgoć, bow iem poruszona w arstw a będzie broniła resztę od wysychania.

Do w alki z chw astam i i w zruszania pow ierzchni ziemi po­

lecenia godne są n astępujące narzędzia:

Rys. 3. S p ulchniacze ręczne — norkrosy.

S t r z e m i ą c z k o — zrobienie strzem iączk a nie n a s trę ­ cza trudności, zrobić je m ożna sam em u lub u kow ala (Rys. 2);

n o r k r o s — narzędzie kosztow ne (12 zł. 50 gr.), bo sp ro w a­

dzane aż z A m eryki, lecz ze w zględu na dużą w ydajność w pra-

Rys. 4. A reato r.

cy nieocenione (Rvs. 3); a r e a t o r — również jak i norkros kosztow ny (10 zł.j. Używ any do niszczenia skorupy, n aw et na zasiew ach, nadaje się rów nież do niszczenia w schodzących

(17)

chw astów . W ydajność p rac y a re a to re m bardzo duża (Rys. 4).

W i d ł y am erykańskie — używ ane do kopania w ogrodzie zam iast ło paty; p ra c a w idłam i jest lżejsza, a w ięc i w ydajniej­

sza. D oskonałe do niszczenia chw astów rozłogow ych i innych, jak nap.: perz, oset (Rys. 5).

U w a g a . W yczerpujących w iadom ości o m echanicznej upraw ie roli m ożna zasięgnąć z n astępujących książek:

prof. B iedrzycki — U praw a m echaniczna ziemi. C ena zł. 2,50,

prof. M ikułowski-Pom orski — U praw a roli i roślin. C e­

na 3 zł.,

prof. M iczyński — Rolnik w zorow y. C ena 6 zł. 50 gr.

Na tem a t m echanicznej u p raw y roli pow inno się urządzić w zespole kilk a czy tan ek z w ym ienionych książek, p o p ro w a ­ dzonych system em podanym n a p o c z ątk u broszury, lub lepiej przygotow ani konkursiści winni n a podstaw ie ty ch k siążek opracow ać pogadanki.

Rys. 5. W id ły am erykańskie.

1) Jakie są cele podorywki?

2) W jaki sposób po podorywce zniszczyć perz?

3) W jakim wypadku po podorywce puścimy zaraz bro­

ną, a kiedy tego zaniechamy?

4) Kiedy należy dawać nawóz pod warzywa?

5) Jak należy przyorywać nawóz, płytko czy głęboko?

Uzasadnić dlaczego tak, a nie inaczej.

6) Jaką pracą wykonywują bakterje na przyoranym obor­

niku? w jakich warunkach pracują sprawniej?

7) Jak powinna być zorana lub przekopana rola na zimą?

8) Dlaczego nie należy na zimą roli bronować?

9) Kiedy pogłębiamy rolą? poco tą pracą wykonujemy?

jak i czem ją wykonujemy?

(18)

10) Dlaczego nie należy na wiosnę orać?

11) Jakie prace należy wykonać wczesną wiosną, zaraz po obeschnięciu roli?

12) Dlaczego powierzchowne spulchnianie ziemi wpływa dodatnio na zatrzymanie wilgoci?

13) Jakie narzędzia służą do spulchniania ziemi i niszcze­

nia chwastów?

NAWOŻENIE.

Przy upraw ie w arzyw mogą być stosow ane w szystkie istniejące naw ozy, a w ięc naw ozy n atu raln e, jak: naw ozy zie­

lone, obornik, gnojówka, popiół i kom post; jako też naw ozy sztuczne, k tó re dzielim y na cztery działy, a m ianow icie: n a ­ w ozy azotow e, potasow e, fosforow e i w apno.

Nawozy zielone; łubin, w yka, se ra d e la lub peluszka. R oś­

liny te w zbogacają glebę w azot, gdyż m ają w łasność w iązania azotu z po w ietrza przy pom ocy bak tery j, w ytw arzających bro- dak o w ate narośla na k o rzeniach tych roślin.

Obornik — w arto ść obornika zależy od sposobu żyw ienia in w e n ta rza i od sposobu przechow yw ania obornika.

In w en tarz żyw iony lepiej, dostający pasze treściw e, daje obornik o dużej w artości. O bornik z pod in w en tarza gorzej żyw ionego m a m niejszą w arto ść naw ozow ą.

P rzez złe przechow yw anie m ożna zm arnow ać najlepszy obornik. Najm niejsze s tra ty są przy przechow yw aniu obornika pod bydłem ; tam gdzie jest w yrzucany na gnojownię, pow inien być pod pilną opieką gospodarza, aby się nie zm arnow ał *1.

Sposobom przechow yw ania obornika należy pośw ięcić jedno zebranie.

Gnojówka jest naw ozem zaw ierającym azot i potas. A zo ­ tu na 100 części zaw iera 1 — 2 części, podczas gdy sa le tra na 100 części zaw iera 151/2 części azotu. O czyw iście gnojówka,

*) W ięcej w iadom ości o przechow yw aniu obornika znajdziecie w książce p ro f. J . M ikułow skiego-P om orskiego — „U praw a roli i ro ślin "

o raz prof. ł£. M iczyńskiego — „R olnik w zorow y".

(19)

ściekająca z gnojowni nie jest już czystym m oczem, a zaw iera dużo wody deszczowej.

Przez nieodpow iednie przechow yw anie obornik rolnik co ro k u tra c i bardzo dużo cennego naw ozu. K onkursiści m uszą dobrze pam iętać o tern, jak d użą w arto ść przed staw ia gnojów ­ k a przy produkcji w arzyw .

W naszym ogródku konkursow ym gnojów ka nadaw ać się będzie zw łaszcza pod k a p u stę i pom idory.

Nawóz od drobiu — kurzy, gęsi, od gołębi, czy królików . N aw ozy te należą do silnie działających, zależnie od żyw ienia.

U żyw ane być mogą na jesieni i to w niew ielkich ilościach (około 10 0 — 150 kilogram ów na 100 m etrów kw adratow ych], gdyż użyte w większych ilościach mogą szkodliwie oddziałać ń a roślinę (spalić).

Popiół drzewny — może być używ any jako nawóz, gdyż zaw iera duże ilości potasu. N ajlepiej jest stosować popiół na jesieni, w ilości około 15 klg. na 100 m tr. k w ad rat.

Nawozy azotow e — s a l e t r a c h o r z o w s k a , b a r ­ dzo łatw o rozpuszczalna w wodzie, może być szybko w y p łu k a ­ na do w a rstw głębszych, należy przeto rozsiew ać ją w czasie pogody. S aletrą, jako naw ozem szybko działającym , zasilam y rośliny już rosnące, w ilości 1 do 2 klg. na 100 m tr. kw adr.

Lepsze są daw ki m niejsze a częściej po w tarzan e, gdyż zaw sze m oże być obaw a o to, że silniejszy deszcz w ypłucze nam s a le ­ trę w głąb ziemi, zanim rośliny zdążą ją pochłonąć. A z o t- n i a k — jest doskonałym naw ozem azotow ym , rozsiew ać go należy na k ilk a dni przed siew em i z araz po rozsianiu p rz y ­ k ry ć broną lub sprężynówką. P rz y rozsiew aniu strzec się n a ­ leży zanieczyszczenia azotniakiem oczu i w szelkich drobnych skaleczeń. S i a r c z a n a m o n u — naw óz azotow y wolniej działający, nie nadaje się na gleby kw aśne i słabo p rz e ­ puszczalne.

Nawozy fosforowe — s u p e r f o s f a t w w odzie ła ­ tw o rozpuszczalny i przez tó najszybciej działający z pośród naw ozów fosforowych, nadaje się na ziem ie suchsze. T o m a-

(20)

s ó w k a — w wodzie rozpuszcza się o w iele trudniej, lepiej stosow ać ją na jesieni. Ze w zględu na zaw arto ść w apna nad aje się na ziem ie cięższe i kw aśne.

Nawozy potasowe — s ó l p o t a s o w a jest silnie d zia­

łającym naw ozem potasow ym ; używ ać w ilości 1 do 3 klg. na 100 m tr. k w a d ra t. K a i n i t jest naw ozem potasow ym o m niej­

szej zaw arto ści potasu, to też daw ki k ainitu m uszą być w iększe od daw ek soli potasow ej. Na 100 m tr. kw adr, należy w ysiew ać 3— 6 klg. K ainit należy rozsiew ać w zimie lub na jesieni.

Wapno — poza znaczeniem pokarm ow em dla rośliny, od ­ gryw a rolę jako sk ładnik m ający w łasność urucham iania z a ­ pasów z a w a rty c h w glebie, a przez sw oją nierozpuszczalność w wodzie nie nadających się do użycia przez rośliny. S tą d przysłow ie, że „w apno bogaci ojców, a uboży synów ” . P rz y ­ słow ie to byłoby całkow icie słuszne, gdybyśm y w apnując z a ­ niedbyw ali norm alne naw ożenie, gdyż w ów czas rzeczyw iście zabieralibyśm y rodzim e zapasy z gleby, nic jej w zam ian nie dając.

W apno należy stosow ać na jesieni, najlepiej pod rośliny motylkowe. Dawki w apna, stosow anego jako m eljoracje co 4 lata, pow inny w ynosić około 12 klg. na ar. (100 m tr. kw adr.).

KOMPOST.

K om postem zajm iem y się obszerniej, gdyż urządzenie k u ­ py kom postow ej w obejściu należy do zadania konkursow ego.

W obejściu przeciętnego gospodarza zauw ażym y w szędzie p o ­ ro zrzucane odpadki, kupki chw astów , k a w a łk i darni, różne śmiecie, ty n k i t. p. Leży to w szystko i tylko razi oko czło­

w ieka przyzw yczajonego do porządku. G ospodarz n a rz e k a na ciężkie czasy, na trudności w zdobyciu grosza na kupno n a ­ wozu, a tu dookoła p rzecież leży doskonały m aterjał na naw óz.

T rzeb a ty lk o to w szystko zgrom adzić w jedno miejsce, czyli założyć ku p ę kom postow ą.

K om post nazyw ają ludzie sk a rb o n k ą skrzętnego gospo­

darza.

(21)

Wybór miejsca na kupę kompostową. K upa kom postow a pow inna być od strony południow ej zasło n ięta drzew am i, b u ­

dynkiem lub parkanem . Z ak ład ać kom post należy zdała d o ­ m u m ieszkalnego, bow iem przy gniciu m ogą w ydzielać się

cuchnące wyziewy. Szerokość kupy kom postow ej nie może p rze k ra cz a ć dwóch m etrów , trz e b a bowiem , aby z obydw óch stro n był d o stateczn y dostęp pow ietrza, k tó re, jak to m ów i­

liśm y przy om aw ianiu p rzy k ry cia obornika, w pływ a dobrze n a rozwój b ak teryj pow odujących gnicie. W ysokość kupy kom postow ej nie pow inna p rze k ra cz a ć 1% m etra, długość z a ­ leżna będzie od ilości zgrom adzonych odpadków . Po w y b ra ­ niu odpow iedniego m iejsca zaczynam y zwozić różne odpadki, a więc przedew szystkiem sk rzybki z podw órka, chw asty, d a rń z oczyszczonych row ów , odpadki w apna i t. p. D obrze będzie, jeśli w pew nym porząd k u cienkiem i w arstw am i p rz e ­ k ład ać będziem y kom post naw ozem od drobiu lub z ustępów . K ażdą w a rstw ę naw ozu kurzego, czy ustępow ego, należy od- raz u p rzesypać w a rstw ą m ożliwie próchnicznej ziemi lub m ia­

łu torfow ego. W ów czas pożyteczne dla roślin składniki, z a ­ w a rte w tych naw ozach, nie b ę d ą u latn ia ły się w pow ietrze, lecz zo staną pochłonięte przez w arstw ę przykryw ającą.

W interesie gospodarza leży, aby kom post m ożliwie jak- najszybciej dojrzał i był jaknajpożyw niejszy dla roślin.

N ieodzownym w arunkiem dla szybszego przegnicia kupy kom postow ej jest jej um iark o w an a wilgotność. W tym celu, jak już na p o czątku w spom inaliśm y, w ybieram y m iejsce o cie­

nione, prócz tego kupę kom postow ą zlew am y, najlepiej gno­

jów ką lub w odą z m ydlinam i, k tórej duże ilości posiadam y, pio rąc np. bieliznę. A żeby c a łą m asę kupy kom postow ej n a ­ sycić gnojówką, należy porobić możliwie jaknajgłębsze dziury grubym kołkiem .

O bok zlew ania należy dw a raz y do roku (na wiosnę i pod jesień) przek o p ać kom post. Przekopuje się go pasam i w ten sposób, aby w arstw a górna stosu poszła na spód, a dolna z n a ­ laz ła się na górze. P rzekopyw anie kom postu jest ro b o tą k o ­ nieczną, gdyż w pływ a dodatnio na w ym ieszanie, dopuszczenie do niego pow ietrza, co pobudza b a k te rje do bardziej w y tężo ­ nej pracy nad rozłożeniem odpadków .

(22)

Przy przekopyw aniu dobrze będzie kom post p rzesypyw ać m iałem w apiennym . W apno dla w ydobrzenia kom postu m a bardzo w ielkie znaczenie, gdyż, jak to już wspom nieliśm y, w pływ a dodatnio na zm ianę pokarm ów nierozpuszczalnych w wodzie w pokarm y rozpuszczalne, a w ięc dostępne dla ro ­ ślin; poza tem w apno odkw asi kom post, jeśliby z jakichś w zglę­

dów zaczęły w nim p o w staw ać szkodliw e k w asy próchniczne.

Z ak ładanie kom postu w dołach nie jest w skazane, gdyż do­

stęp p o w ie trz a jest utrudniony; kom post ta k i jest najczęściej za m okry.

Rys. 6. K u p a kom postow a praw idłow o ułożona.

Dla w ygody gospodyni, k tó ra codziennie m a dużo o d p a d ­ ków, nadających się na kom post, należy zrobić przew oźny śm ietnik (Rys. 7).

Dla zużytkow ania i odpadków płynnych, np. w ody z m y­

dlinami, należało b y ta k ą p ak ę w ybić w e w n ątrz blachą, jeżeli zaś jest szczelna, od w ew n ątrz i zew n ątrz w ysm arow ać sm o­

łą. P aczkę um ocow ać na sankach, gdyż to um ożliwi łatw e p rz e ­ w ożenie zaw arto ści śm ietnika na kom post.

(23)

P akę może zastąpić beczka, byle ją m ocno na san kach umieścić.

O czyw iście nie należy w yrzucać na kom post szkła i sko­

rup. S krzętny gospodarz może co roku przysposobić sobie duże ilości kom postu, co mu da oprócz zw iększonego plonu upraw ianych na kom poście roślin — ład, czystość i p o rzą d e k w obejściu. Zbieranie kom postu nie przyczynia gospodarzow i żadnych kosztów , a zyski daje duże.

Na 100 m etrach kw adr, pow ierzchni należy daw ać około 250 klg. kom postu. Dla orjentacji należy w yw ażyć jakąś pakę, czy kosz, i na odm ierzonym k aw ałk u roli kom post rozrzucić.

P rzy k ry w ać należy kom post sprężynów ką, gdyż p rzy uży­

ciu pługa m oże pójść za głęboko.

Ziem niaki sadzone bez kom postu dały 60 m tr. (wg. do­

św iadczenia inż. Lentza) kłębów z ha, podczas gdy zasilane kom postem dały 99 m tr. z ha — czyli, że naw ożenie kom po­

stem podniosło plon ziem niaków o 39 m tr. z ha (plon niski, bo próbne kopanie było w ykonane już 27 sierpnia), — różnica mówi sam a za siebie.

K om post jest najbardziej odpow iednim na łąki, choć i w ogródku w arzyw nym , czy polu, rów nież oddaje w ielkie usługi.

A więc do pracy, konkursiści!

Pam iętajcie, że k u p a kom postow a w obejściu należy do zadania konkursow ego.

(24)

1) W jakie składniki wzbogacają ziemią nawozy zielone?

2) Do jakiej rodziny należą rośliny, mające własność ściągania azotu z powietrza?

3) Jakie rośliny z rodziny motylkowych są jeszcze upra­

wiane w naszych gospodarstwach, poza wymienionemi w broszurze?

4) Od czego zależy wartość obornika?

5) Który nawóz jest silniejszy, obornik czy nawóz dro­

biowy?

6) Kiedy i w jakich ilościach należy dawać nawóz dro­

biowy?

7) Dlaczego saletrą należy używać w małych dawkach i przy pogodzie?

8) Dlaczego saletrą należy używać pogłównie, a wiąc na rośliny, znajdujące sią już we wzroście?

9) Na jakie gelby nie nadaje sią siarczan amonu?

10) Jaka jest różnica miądzy superfosfatem a thomasów- ką, jeśli chodzi o szybkość działania i przydatność na różne gleby?

11) Jakie znasz nawozy potasowe i co o nich wiesz?

12) Jakie znaczenie ma wapno dla gleby?

13) Jakie dawki wapna stosuje sią i co ile lat?

14) Przed siewem których roślin należy zwykle używać wapno?

15) Jakie jest najodpowiedniejsze miejsce na kompost?

16) Jakie odpadki z własnego gospodarstwa można odra- zu zużytkować na kompost?

17) Jakie powinny być wymiary kupy kompostowej?

18) Dlaczego kompostu nie można zakładać w dołach?

19) Jakie znaczenie dla kompostu ma przekopanie go?

20) Dlaczego dobrze jest przy przekopywaniu kompostu używać wapno?

21) W jaki sposób zużyjemy na kompost nawóz drobiowy, czy z ustąpów?

22) Dlaczego nawóz kurzy, czy z ustąpów należy przykryć ziemią próchniczną?

23) Jak wykonać zlewanie kompostu i czem zlewać?

(25)

24) W jaki sposób wykonać u siebie przenośny śmietnik?

25) Jakie ilości kompostu należy dawać na 100 mtr. kw.?

26) W jaki sposób przykrywamy kompost po rozrzuceniu go w polu, czy w ogrodzie?

27) Które nawozy pomocnicze można z sobą mieszać, a które nie można?

OGÓLNE UW AGI O SIEWIE I PIELĘGNOWANIU WARZYW.

Na w arzyw niku, podobnie jak i w polu, obow iązuje pło- dozm ian, t. zn. nie w olno z roku n a rok siać po sobie ty ch sa­

m ych roślin.

D laczego? Bo przy sadzeniu z roku na ro k tych sam ych w arzyw ziem ia będzie jednostronnie w yzyskiw ana, podczas gdy p rzy zm ianow aniu nie m a o to obawy.

To jest pierw szy wzgląd dlaczego stosow ać należy pło- dozmian. D ruga przyczyna stosow ania płodozm ianu: — praw ie na każdej roślinie żerują jakieś szkodniki, jej tylko w łaściw e, czy to ze św iata zw ierzęcego (robactw o), czy też jakaś choro­

b a roślinna.

Nie p rzestrzegając płodozm ianu, gdy sadzim y tę sam ą r o ­ ślinę dw a lub trzy la ta po sobie, dajem y jej stanow isko już

opanow ane przez szkodnika lub chorobę, skazując ją tem już zgóry na zgubę.

W ogródku w arzyw nym najodpow iedniejszą będzie trzy- polów ka: I-szy ro k na oborniku — kapustne, ogórki, pom idory;

Il-gi ro k — korzeniow e, jak m archew , p ietruszka, buraki, c e ­ bula; Ill-i ro k — fasola, groch i soja.

Na ziem iach ubogich m ożnaby stosow ać dw upolów kę, przenosząc strączkow e w drugie pole.

K iełkowanie. Zanim p rzystąpim y do w ysiew u nasion, mu- simy zbadać ich siłę kiełkow ania. K ażde nasienie po pew nym czasie tra c i siłę kiełkow ania. To też kupno nasion z pew nego źró d ła jest pierw szym w arunkiem pow odzenia upraw y.

(26)

Siłę kiełkow ania nasion bada się w n astę p u jąc y sposób:

na m iseczkę kładzie się m okrą szm atkę, czysto w ygotow aną, i odlicza się na nią 100 ziaren; szm atkę zaw ija się nad n asio­

nami, a m iseczkę staw ia się w ciepłem miejscu, pam iętając o tern, aby szm atka nie wyschła.

N asiona pod w pływ em wilgoci i ciepła zaczynają k ie łk o ­ w ać; obliczam y ilość kiełkujących ziaren, liczba ich bow iem na 100 odliczonych m ówić nam będzie o sile kiełkow ania n a ­ sion, pozw alając obliczyć ją procentow o.

Nie w szystkie nasiona zachow ują jednakow o długo siłę kiełkow ania. Poniżej zam ieszczone zestaw ienie mówi nam, ile la t zachow ują siłę k iełk o w an ia nasiona poszczególnych w arzyw :

Bób zachow uje

brukiew

b u ra k i ćw ikłow e

cebula

faso la

d y n ia

groch

k a p u sta

k o p er

k u k u ry d z a

m archew

ogórki

p ie tru sz k a

pom id o ry

rzo d k iew k a

s a ła ta

siłę k iełk o w an ia 5 la t

n ,, b „

b ,

,, 2 „

4 „

7 „

u u b „

„ „ 6 ,.

4 „

4 „

3 „

i. „ 8 ,.

.. 3 „

4 „

u i i 3 „

u n 5 i,

Wymiary zagonków. Siew w arzyw na w łasne potrzeby, a więc w niew ielkich ilościach, uskuteczniam y na zagonkach szerokości 120 ctm. Ścieżki pom iędzy zagonkam i pow inny w y­

nosić około 30 ctm. Ścieżki robim y b ard zo płytkie, aby tylko zaznaczyć granicę. W ybieranie głębszych ścieżek może być w skazane w m iejscach podm okłych, w ów czas bow iem b ę d ą one spełniały jednocześnie rolę row ków osuszających.

Na ziem iach o norm alnej w ilgotności zbyt głębokie w y ­ b ieranie ścieżek może w płynąć na zbytnie osuszenie zagonków .

(27)

Kierunek siewu. R ządki należy w yciągać w poprzek za- gonków. W praw dzie przy prow adzeniu rząd k ó w w zdłuż ście­

żek zagonek w ygląda ładniej, przy obróbce jednak sposób ten okazuje się niepraktyczny, gdyż przy każdym zabiegu, jak p le ­ w ienie lub w zruszanie pow ierzchni ziemi, pracujący musi w cho­

dzić na zagonek, depcząc go niepotrzebnie, podczas gdy przy rząd k ach biegnących w poprzek zagonka pracujący, stojąc na ścieżce, m oże w ykonać k ażd ą p ra c ę nie depcząc ziemi m iędzy roślinam i.

Przygotowanie zagonków do siewu. Cały w arzy w n ik na zimę głęboko został zorany lub przekopany. W czesną wiosną, w obaw ie p rze d w ysychaniem ziemi, pow ierzchnia jej zo stała zbronow ana lub zgrabiona.

A żeby odśw ieżyć ziem ię po zimie, odsklepić i dopuścić do niej po w ietrze (gdyż po zim owych opadach w postaci śnie­

gu lub deszczu ziem ia jest zbita), należy puścić sprężynów kę, k u ltyw ator, a na m ałych k aw ałeczk ach norkros, czy pły tk o - w idły am erykańskie.

O becnie, po w ybraniu p ły tk ich ścieżek, pow ierzchnię za- gonka trz e b a w yrów nać grabiam i; przy tej p ra c y w ielu robi zasadniczy błąd, gdyż chcąc ab y zagonek jaknajładniej w yglą­

dał, ziem ię na nim ta k rozd ro b ią i rozproszkują, że przy p ie rw ­ szym silniejszym deszczu ziem ia n a pow ierzchni ubija się, jak klepisko w stodole. Lepiej żeby ziem ia n a zagonku w yglądała mniej ładnie, ale nigdy nie powinno się jej rozproszkow yw ać.

N ajlepiej jeśli ziem ia jest w gruzełkach. O ta k zw anej bu d o ­ w ie gruzełkow atej ziem i należy p rzeczytać w którejś z k sią ­ żek podanych na po czątk u broszury.

Siew . N asiona n iek tó ry ch w arzy w są b ard zo drobne; chcąc uniknąć zbyt gęstego w ysiew u należy je m ieszać z w ilgotnym piaskiem, w stosunku objętościowym : jedna część nasienia na dziesięć części piasku. Po dokładnem wym ieszaniu należy sp ró ­ bować wysiewu na stole, co pozwoli nam zorjentow ać się, ile mniej więcej należy wysiewać.

G łębokość przykrycia. D robne nasiona zbyt głęboko p rzy ­ k ry te m ogą wogóle nie pow schodzić, a to z pow odu tru d n o ­ ści przebicia skorupy, mogącej pow stać po deszczu, lub też

(28)

b ra k u zapasów w m ałem nasionku, potrzebnych do w ybudo­

w ania długiej łodygi.

J a k o zasadę należy przyjąć, że nasiona pow inno się p rz y ­ kryw ać w a rste w k ą ziem i trz y k ro tn ie grubszą od długości na-, sienią.

Na ziem iach lekkich p rzy k ry w ać m ożna głębiej, niż w sk a ­ zano, na ziem iach ciężkich płyciej — stanow czo jednak w y strzegąc się zbyt głębokiego przykrycia!

Po zasiew ie i p rzykryciu ziemią, tylcem grabi należy ukle- pać ziemię, dla spow odow ania szybszego podsiąkania wilgoci z w a rstw głębszych, a przez to samo i szybszego wschodu nasion.

Pielęgnow anie po wzejściu — polegać będzie na stałem czyszczeniu zagonków z chw astów , oraz chronieniu ziemi przed zasklepieniem . Plew ienie ręczne (w yryw anie chw astów ) jest ostatecznością, do k tó rej dbały o plon k o n k u rsista dopuścić nie pow inien.

Do niszczenia chw astów służą nam n astępujące narzędzia:

strzem iączko, norkros, a re a to r, lub m otyczka. C hw asty niszczyć należy w ów czas, gdy są bardzo m alutkie. C hw asty p rzerw an e jednem z tych narzędzi w czasie w schodzenia, b ardzo p ręd k o uschną na słońcu. P am iętać należy o tem, że chw asty p o b ie ra ­ ją, oprócz pożyw ienia m ineralnego, ogrom ne ilości w ody i przez to w ysuszają ziemię, jednem słow em k ra d n ą wilgoć roślinom upraw nym .

Po każdym silniejszym deszczu ziem ię na zagonkach n a ­ leży w zruszyć. Z bita pow ierzchnia ziem i nie dopuszcza w ilgo­

ci do w ew nątrz, przez co ulatniają się ogrom ne ilości wody, prócz tego dostęp pow ietrza, k tó re jest p o trzeb n e korzeniom i b a k terjo m pracującym dla rolnika w ziemi, jest utrudniony

O m ożliw ości zasilania rosnących roślin sa le trą mówiliśmy w odpow iedniem miejscu.

D oskonałym naw ozem azotow ym jest gnojówka, k tó rą m ożna podlew ać rośliny rozcieńczając ją w odą, w stosunku:

1 litr gnojówki na 3-—5 litró w wody.

1) Dlaczego należy na warzywniku stosować płodozmian?

2) Jaki płodozmian należy stosować?

(29)

3) W jaki sposób można zbadać siłę kiełkowania nasion?

4) Jakie powinny być wymiary zagonków? Dlaczego nie szersze?

5) Dlaczego nie należy robić głębokich ścieżek pomiędzy zagonkami? W jakich zaś wypadkach robienie głębo­

kich ścieżek jest wskazane?

6) W jakim kierunku powinny iść rzadki na zagonkach?

dlaczego tak, a nie inaczej?

7) Jak należy wykonać uprawę ziemi na warzywniku w okresie wiosennym?

8) Dlaczego nie należy rozpylać ziemi przy ugrabywaniu zagonków?

9) Dlaczego budowa gruzełkowata gleby jest dla roślin najkorzystniejsza?

10) Jak uniknąć zbyt gęstego wysiewu nasion roślin wa­

rzywnych?

11) Jak głęboko należy przykrywać nasiona?

12) Dlaczego nie należy głęboko przykrywać nasion przy siewie?

13) W jakim okresie wzrostu należy niszczyć chwasty?

czem to wykonać?

14) Dlaczego po deszczu należy ziemię wzruszyć?

15) Dlaczego zbita powierzchnia ziemi ułatwia szybkie ulatnianie się wody z ziemi, a wzruszona warstwa po­

wierzchowna będzie tę wodę zatrzymywała?")

16) Dlaczego przed użyciem należy gnojówkę rozcieńczać wodą?

ROZPLANOWANIE ROŚLIN W OGRÓDKU KONKURSOWYM.

O gródek w arzyw ny musi m ieć 100 m tr. kw adr., k sz ta łt ogródka może być dow olny: u jednych będzie m iał 10 m tr.X iO m tr., u innych 5 m tr. X 20 m tr., zależnie od tego, jak pozwoli teren.

*) W k siążk ach p o d an y ch na p o c zątk u b roszury, w yszukać i n a ze­

b ran iu o dczytać o ta k zw anej „w łoskow atości1' — w ów czas zrozum iecie dlaczego przez zb itą pow ierzchnię ziem i w oda szybciej w yparow uje.

(30)

Na tych 100 m tr. kw adr, pow ierzchni zw ykle rozm ie­

szczam y:

na 15 m tr. kw adr. — pom idory,

„ 15 „ „ — k ap usta, 20 „ ,, — ogórki,

„ 15 „ ,, — cebula, ,, 35 ,, ,, fasola.

PLAN OGRÓDKA KONKURSOWEGO.

(31)

Pod pierw sze trz y rośliny, to znaczy: pom idory, kapustę, ogórki, trz e b a dać na jesieni obornik; cebula w ym aga sta n o ­ w iska w drugim roku, fasola zaś może być siana i w trzecim ro k u po oborniku.

UPRAW A POMIDORÓW.

Pom idor należy do roślin, pochodzących z ciepłych k r a ­ jów. Nasze lato dla pom idora jest zak ró tk ie, to te ż przy u p r a ­ w ie ich musim y posiłkow ać się inspektem .

O w yprow adzeniu rozsady pom idorów w in sp ek tach m ó­

w ić nie będziem y, odsyłając ciekaw ych do k siążek ogrodni­

czych: M. K arczew ska — O u p raw ie w arzyw . C ena 3 zł. 50 gr.

J . Brzeziński — Hodowla warzyw. Cena zł. 11.— .

R ozsadę pom idorów po 15-ym maja winni nabyw ać kon- kursiści ze źródeł, w skazanych przez P o w iatow ą Komisję PR.

W artość odżywcza pomidorów. Pom idor jest niezw ykle bogatym pokarm em w itam inow ym , to też w odżyw ianiu się człow ieka pow inien zajm ow ać b ard zo pow ażne miejsce.

Spożycie pom idorów w Polsce, w o statnich 10-ciu latach, ogrom nie w zrosło. Dziś już najbiedniejszy ro b o tn ik w m ieście nie obejdzie się bez pom idora, choć go p rzecie musi kupić. N a w si pom idor zaczyna sobie dopiero zdobyw ać zw olenników .

K w estja zw iększenia spożycia pom idorów przez w ieś ma pierw szorzędne znaczenie, ze w zględu na zdrow ie i odporność na choroby.

Stanowisko w płodozmianie i nawożeniu. Pom idory, ta k jak i k apustę, sadzić należy w pierw szem polu, a w ięc n a o b o r­

niku. J a k o dodatkow e naw ożenie, naw ozam i sztucznem i, w s k a ­ zane jest zasilenie pom idora superfosfatem lub tom asów ka, w ilości 1 — 3 kg. na a r (100 m tr. kw adr.). D o d atek fosforu będzie w pływ ał na szybsze dojrzew anie owoców.

Wybór miejsca. Pom idor, jako roślina południow a, w y ­ m aga położenia jaknajcieplejszego, a w ięc m ożliw ie południo­

w ego (posłonnego), pochylenia i osłony od zim nych w iatró w północnych i zachodnich. W tak ie m położeniu będzie w cześniej i dłużej ow ocow ał.

(32)

Pora wysadzania. Pom idor należy w ysadzać w grunt z in­

sp ek tó w dopiero po 15-ym maja, a to z obaw y przed p rzy ­ m rozkam i, na k tó re pom idor jest ogrom nie w rażliw y. W cześ­

niejsze w ysadzanie jest zaw sze ryzykow ne.

Sadzenie pomidorów. Na p o letk u k o nkursow em będziem y w ysadzać pom idory w odległości 80 ctm. X 80 ctm. Przy u p r a ­ wie zw ykłej sadzi się pom idory w różnych odległościach, nigdy jednak nie pow inno się sadzić gęściej jak co 60 ctm.

M oże być dobry sposób sadzenia w rzęd ach co 50 ctm.,.

lecz pom iędzy rzędam i m usi być odstęp 1 m etra. Pom idor w y­

m aga dużo słońca i przy nadm iernie gęstem sadzeniu nie da.

pożądanych rezu ltató w .

Po odpow iedniem przygotow aniu roli w yciąga się sznur i pod sznur sadzi się pom idory. K opanie dołków jest z b y tecz­

ne, w y starczy ziem ię w miejscu, w k tó re m m am y posadzić k rzak, w zruszyć przez przekopanie w idłam i am erykańskiem i lub ło patą. W ta k św ieżo poruszoną rolę bez trudności r ę k ą pom idor da się w sadzić.

P rzy sadzeniu należy sta ra ć się o jaknajdokładniejsze obci- śnięcie ziem i koło korzonków . Pom idory zw ykle sadzi się n ie ­ co głębiej, niż rosły w inspektach. N ieum iejętny k o n k u rsista często k ro ć obciska ziem ię w około łodygi pow yżej korzeni, k o ­ rzenie zaś pozostaw ia nieobciśnięte. W ten sposób posadzone pom idory w praw dzie rów nież się przyjm ą, dłużej jednak chorują.

B ezpośrednio po posadzeniu należy pom idory obficie p od­

lać w y sta łą w odą. W oda, poza orzeźw ieniem rośliny, w płynie na dokładniejsze przylgnięcie ziemi do korzonków .

Sadzić pom idory najlepiej po deszczu, po południu lub przed w ieczorem .

Zabiegi pielęgnacyjne. Po posadzeniu polegają one prze- dew szystkiem na oczyszczeniu pom idorów z zielska i w zru sza­

niu ziemi, aby ochronić ją przed nadm iernem w ysychaniem . Po całkow item przyjęciu się dobrze jest podlać pom idory rozcieńczoną gnojówką.

G d y już krzaczki pom idorów nieco podrosną, należy je obsypać, tw o rząc m ały kopczyk, k tó ry pow iększam y, gdy p o ­ m idor jeszcze w ięcej odbije od ziemi.

(33)

K opczyk tak i m a dla pom idora n astępujące znaczenie;

a) pom idor z łodygi puszcza korzenie przybyszow e, przez co w zm acnia system korzeniow y; b) ziem ia nachylona do słońca będzie silniej nagrzew ać się; c) tw orząc kopczyki w zruszam y ziemię, p rzez co dopuszczam y do niej pow ietrze.

Po zrobieniu kopczyków należy każdem u k rzaczkow i dać kołek, w ystający nad ziemię 100— 120 ctm.

Cięcie pomidorów. K rzak pom idora tw o rzy się w ten s p o ­ sób, że z k ą ta każdego liścia w y ra sta łodyga z liśćmi i k w ia ta ­ mi, na tej łodydze z k ątó w liści znów w y rastają now e łodygi i t. d. Co kilka liści, bezpośrednio z łodygi w y ra sta pęd kw iatow y.

W ten sposób k rzak , n iek ręp o w an y w ro zrastan iu się, tw o ­ rzy dużą ilość łodyg i w tw orzeniu ich nie przestaje, aż do zi my, chociaż kw iaty w yrosłe n a tych późniejszych łodygach mogą ow oców nie w ydać, a jeśli je i w ydadzą, to ow oce te nie zdążą w yrosnąć i dojrzeć.

K rzak pom idora niek ręp o w an y we w zroście dużą ilość ma- terjału pokarm ow ego zużyje na budow ę łodyg, co znów będzie z uszczerbkiem dla ow ocow ania.

O w oce w yrosłe na takim k rza k u b ęd ą późno dojrzew ały, wiele z nich nie zdąży przed jesienią zaczerw ienić się. Chcąc otrzym ać owoc dorodny, w cześniejszy, uniknąć s tra t w y n ik a ­ jących z w y rastan ia dużej ilości łodyg, należy k rz a k pom idora odpow iednio prow adzić. P row adzi się różnie: na jeden, dw a, trzy, c z te ry i więcej pędów.

Na p o letku konkursow em będziem y prow adzić na dwa pędy.

J a k to w ykonać? Skoro pom idor przyjm ie się, z k ą tó w liści zaczną w y rastać now e pędy; gdy w y rastające p ędy będą m iały po 5— 10 ctm. robim y w ybór, t. j. pozostaw iam y w ie rz ­ chołkow y i jeden z najsilniejszych bocznych pędów , re sz tę zaś ucinam y ostrym nożem. Gdy te dw a pozostaw ione p ędy p od­

rosną i osadzą na sobie liście i grona kw iatow e, w ów czas znów z k ątó w liści w ycinać będziem y w y rastające pędy, p o z o sta w ia ­ jąc tylko pęd w ierzchołkow y i kw iaty.

33

(34)

W końcu lipca ucinam y i pęd w ierzchołkow y, tam ując tem w z ro s t k rzak a. G dybyśm y w ierzchołka nie obcięli, tw orzyłyby się ciągle, aż do przym rozków jesiennych, now e pędy i kw iaty, t e z nadziei w ydania owocu.

P ostępując w ten sposób, otrzym am y k rz a k pom idora złożo­

n y z dw óch pędów , na k tó ry c h w gronach osadzone b ę d ą owoce.

R ys. 8. K rzak pom id o ra prow adzonego na dw a pędy, — z kątów liści pędy z o s ta ły już w ycięte: I — p ęd w ychodzący z kątów liścia (do w ycięcia);

II — w ierzchołek ucięty; III — w ierzchołek na drugim p ędzie jeszcze nie ucięty; IV — śla d po w yciętym pędzie.

P ra k ty k o w an e przez n iek tórych obryw anie liści jest szko­

dliw e i niedopuszczalne.

(35)

Z poprzednich rozdziałów wiemy, że liść, ta k jak i ko rżeń, jest żyw icielem rośliny, p obierając z po w ietrza węgiel (z gazu węglowego) na budow ę ciała rośliny.

W yrastające pędy w m iarę potrzeb y będziem y p rz y w ią ­ zyw ali do palików . D oskonale do tego nadają się cienkie po- w ró se łk a z żytniej słom y lub z wikliny.

Zbiór. Pom idory m ożna zry w ać albo już po całkow item dojrzeniu, t. zn. gdy b ę d ą czerw one, lub w ów czas, gdy zaczną różow ieć, albo dopiero zm ieniać kolor z zielonego na jaśniejszy.

Pom idory niezupełnie dojrzałe u k ład a się na oknach w do­

mu lub w skrzyniach inspektow ych, po w ysłaniu ziemi słom ą

Rys. 9. P o m idory K ondine Red.

żytnią. Do skrzyń inspektow ych sypie się pom idory grubą w a r ­ stw ą, po 3, 4 i 5 pom idorów jeden na drugim. N a ta k usypane pom idory kładzie się w arstw ę słom y grubości 5— 10 ctm. i n a ­ kryw a oknem , unosząc je nieco w dzień słoneczny.

Gdybyśm y nie przykryli słom ą (zacienili), ow oce pom ido­

rów pom arszczyłyby się i stały się m iękkie, czyli, jak m ów ią ogrodnicy, „ugotow ałyby się“.

Dla dojrzenia pom idory w ym agają ciepła, św iatło sło n ecz­

ne nie jest im do tego potrzebne. N ależy jednak zaznaczyć, że pom idory dojrzałe na k rza k u są słodsze i zdrow sze.

(36)

Poniew aż w zeszycie konkursow ym zapisyw ać będziem y w agę zebranych pom idorów , zatem dla uniknięcia m ogących na tern tle pow stać nieporozum ień należy postanow ić, aby Kom i­

sja, w y brana z pośród członków z zespołu w ilości trzech osób, początkow o raz, a p otem dw a razy w tygodniu odw iedzała ogródki w arzyw ne, zry w ała owoce, w ażyła je i zapisyw ała do zeszytu konkursow ego.

O d m i a n y : B estoff Ali, Kondine Red, Lukullus i wiele innych.

Odm iany, nadające się dla ogródka konkursow ego, ustali P ow iatow a Kom isja PR.

Sposób spożycia pomidorów na surowo. Pom idor spoży­

w any na surow o jest najzdrow szy. K rajem y pom idory na cien­

kie p la ste rk i i układam y n a talerzu, n astępnie krajem y na p la ­ ste rk i cebulę i rozdrobnioną posypujem y z w ierzchu pom idory, całość zaś posypujem y solą, pieprzem i kropim y octem .

T a k przyrządzony pom idor jest niezw ykle sm aczny, z d ro ­ wy i orzeźw iający. D oskonale nadaje się jako p rzy sta w k a do obiadu, na p o d w ieczo rek lub kolację.

Przygotowanie pomidorów na zimę, W zimie pom idor jest doskonałą, bardzo sm aczną i zdrow ą p rzy p ra w ą do zup, so­

sów i t. p.

P ra k ty k o w an e są 3 sposoby przy rząd zan ia pom idorów na zimę:

1) zm iażdżone pom idory w b u telk ach na surowo,

2) zm iażdżone pom idory w b u telk a ch po przegotow aniu, 3) całe pom idory w słonej wodzie.

Podajem y przepis n a w szystkie trz y sposoby przech o w y ­ w ania pom idorów :

1. M ożliwie zdrow e pom idory (jeśli są z plam am i, to m iej­

sca chore należy głęboko wyciąć) obcieram y suchą, czystą szm atką i przepuszczam y, po uprzedniem p rzek rajan iu na dwie lub trz y części, przez m aszynkę do mięsa.

T a k przygotow ane pom idory zlew a się do b u tele k ćw ierć lub półlitrow ych. B utelki przed użyciem dokładnie w ym yw a­

my, a następ n ie układam y do g arnka lub k o tła, zalew am y zim ­ ną w odą i zagotow ujem y dla zabicia bak tery j, k tó re w yw ołują

Cytaty

Powiązane dokumenty

o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz ocenach oddziaływania na środowisko (Dz.U.Nr 199, 2008r,

Osoby stawiające się do kwalifikacji wojskowej, które z ważnych przyczyn nie mogą stawić się w wyznaczonym terminie i miejscu są obowiązane zawiadomić o tym fakcie Wydział Spraw

IEC 60794-3-11 Kable światłowodowe - część 3-11: Kable zewnętrzne - Szczegółowa specyfikacja jednomodowych kanałowych kabli światłowodowych.

mont aż u szybko zmiennego

Adama Smitha; Piotr Kula, prezes firmy doradczo-badawczej Pharma Expert; Zofia Skrzypczak z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego; Andrzej Cylwik, pre- zes Centrum

w sprawie szczegółowego sposobu postępo- wania z odpadami medycznymi (Dz. z 8 września 2007 r.) precyzuje, że odpady niebezpieczne zbiera się do pojemników lub worków. Odpady

+48 61 62 33 840, e-mail: biuro@euralis.pl www.euralis.pl • www.facebook.com/euralisnasiona • www.youtube.com/user/euralistv Prezentowane w ulotce wyróżniki jakości,

Metodologia badań naukowych (ćwiczenia specjalistyczne i metodologia badań oraz. przygotowanie pracy dyplomowej i do