• Nie Znaleziono Wyników

1956 rok w Lublinie - Celina Chrzanowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "1956 rok w Lublinie - Celina Chrzanowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

CELINA CHRZANOWSKA

ur. 1931

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, życie codzienne, życie polityczne

1956 rok w Lublinie

W 1956 roku byłam na rozmowach ze studentami. To wszystko się działo przed rektoratem chyba, w każdym razie gdzieś tutaj, w tej okolicy, dokładnie nie pamiętam, ale wiem, że takie bardzo burzliwe rozmowy były. Ja tam chodziłam, słuchałam tych rozmów, tego wszystkiego, bo to przeprowadzali robotnicy chyba, czy działacze, nie wiem. No byłam po prostu na tym placu, to to zapamiętałam.

O co w tym wszystkim chodziło? W obiegu wtedy nie było tych podziemnych takich, a jeśli były to nie do wszystkich docierały. Z tego co prasa pisała i co ci robotnicy mówili, to mieli pretensje do studentów. Nie pamiętam o co dokładnie chodziło, bo to był pięćdziesiąty szósty rok, to ja jak wróciłam do Lublina, to jeszcze tak się nie mogłam za bardzo w tym Lublinie poruszać, bo jeszcze pourywały mi się kontakty koleżeńskie, to wszystko. Ale wiem, że robotnicy mieli pretensje do studentów, że po prostu ich lekceważą… ja mówię tak jak ja odbierałam to wtedy słuchając, że po prostu uczą się na koszt robotników czy coś takiego. To był taki podstawowy zarzut jaki robotnicy tam wysuwali w trakcie tych rozmów takich co mi do ucha wpadały.

Studenci natomiast mieli pretensje, że mają za mało swobody, że nie mogą wyjeżdżać, że nie docierają wiadomości, że coś tam… Tyle pamiętam z tego okresu.

A potem, powiem szczerze, że w ogóle jakoś tak mi to umknęło… może przestałam się w ogóle zajmować wtedy polityką czy czymkolwiek.

Data i miejsce nagrania 2006-06-09, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Monika Grzegorczyk

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ja wymieniłem kolegę, którego upolowali, ja byłem jego następcą, mnie się nie dało upolować, jakoś miałem szczęście.. No to strzelałem do nich, jak przelatywali przypuśćmy

„Korowód” to dla mnie takie perełki, które po prostu można w każdej okoliczności, w każdym systemie, w każdym ustroju zaśpiewać i zawsze to będzie aktualne. Data i

Natomiast studiując Polonistykę na KUL-u myśmy mieli naprawdę ten luksus, że była z nami pani profesor Irena Sławińska, która znała Miłosza od studiów i nawet można

Podobno ten pociąg miał gdzieś jechać na wschód, wieźć jakieś towary i właśnie od tego się wszystko zaczęło. O tym słyszałem już w

Pamiętam ten moment dlatego, że myśmy mieli nad Europą na górze takie miejsce, teraz to się nazywa harcówka, a myśmy to nazywali jaskółką, tam są takie okienka na samej górze,

I poszliśmy po prostu sprawdzić czy faktycznie dom się nadaje do użytku, bo za takie coś to oni dostawali premie, jak do użytku oddawali, a to po prostu pamiętam, że to był dom

Nie wiedzieliśmy w ogóle co się dzieje, bo Jurczyk zakończył strajk trzydziestego, Gdańsk zakończył trzydziestego pierwszego, powstały z tego powodu jakieś animozje

Czyli kupcy –nie ma problemu, wsadzimy ich tutaj, zrobimy halę targową, tu zrobimy centrum handlowe, bo to wcale się nie kłóci, a na pytanie –„A dworzec?” „A dworzec