• Nie Znaleziono Wyników

Praca Nauczycielska. R. 1, nr 4 (1922)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Praca Nauczycielska. R. 1, nr 4 (1922)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

maca (H um erał

D w uty g o d n ik pośw ięco n y sp raw o m nauczycielstw a i szkolnictw a pow szechnego.

R e d a k c j a i A d m i n i s t r a c j a W y c h o d z i 1 i 15 k a ż d e g o m i e s i ą c a . P r e n u m e r a t a k w a r t a l n i e z p r z e s y ł k ą p o c z - S k i e r n i e w i c e , — P l a c F l o r j a n a N r. 8 . t o w ą 20 0 0 m k . N u m e r p o j e d y n c z y 3 0 0 m k .

Wydawca: Oddział Powiatowy Związku Nauczycielstwa Szkół Powszechnych w Skierniewicach.

T reść n u m eru : J a k p r o w a d z iła m d łu ż s z ą c z y ta n k ę u) o d d z . V .

S u g e s tja u) w y c h o w a n iu .

K u r s y d la p ra co w n ik ó w o św ia to w y c h i s p o łe c z n y c h .

Z ż y c ia o g n isk.

K r o n ik a

Jak prowadziłam d i i a M w oddziale II.

T y tu ł jej „Józio" (Wyjątek „ z Grzechów dz ie ciń stw a" B. Prusa.)

C z y ta n k a , w yżej w y m ie n io n a , d o ś ć d ługa, tre ś ć tru d n a , p o z i o m k lasy m a ło in te lig e n tn y . A b y o s ią g n ą ć j e d n a k , p o m im o w s k a z a n y c h tr u d n o ś c i z a d a w a la ją c e re z u lta ty , t. j. z a p o z n a ć dzieci d o b r z e z treśc ią , f o r m ą g r a m a ­ ty c z n ą i s ty lis ty c z n ą c z y ta n k i, z w ró c ić u w a g ę n a jej s t r o n ę p s y c h o lo g ic z n ą ,

— o p r a c o w y w a ła m ją p r z e z s z e re g lekcji w n a s tę p u ją c y m , ja k niżej p o d a ję , p o rz ą d k u :

L e k c ja 1: W p r o w a d z e n i e w treść . C z y ta n ie c z y ta n k i p r z e z n a u c z y ­ cielkę i dzieci.

L e k c ja 11: O p r a c o w a n i e fo rm y g ra m a ty c z n e j.

L e k c ja III: „ „ sty listycz nej ( r o b o ta p iś m ie n n a ) L e k c ja IV: U k ła d a n ie p lan u .

L e k c ja V: O p o w i a d a n i e u s t ę p a m i w e d łu g u ło ż o n e g o p lan u . L e k c ja VI: O p o w i a d a n i e całości i p o g ł ę b ie n ie treści.

L e k c ja VII: W y p r a c o w a n i e .

L ek cja I. C zy dzieci p a m i ę t a j ą jfa.. jaki to t e m a t było o s ta tn ie w y ­

p r a c o w a n i e ? (O w sz e n j: „W jaki sposóbfŚ H enryk p o z y s k a ł m iłość i s z a c u n e k

k o le g ó w " ) .' A c z e m to on ich s o b ie z je d n a ł, m o ż e mi k t ó r e p r z y p o m n i ?

Co m o ż e m y p o w ie d z ie ć , dzieci, o H enryjsi^ jte w z g lę d u n a je g o p o s t ę p o w a ­

n ie z k o le g a m i ? ( Ż e b y ł d o b r z e w y c h o w a n y i d z ie ln y m iał c h a r a k te r )

Co go ta k im u c z y n iło ? G d z ie on n a b y ł <f^jb’re g o w y c h o w a n i a ? K to u k s z t a ł ­

to w ał, ro z w in ą ł jeg o c h a r a k t e r ? (O jc ie c w jnatka) Ja k to in a c z e j p o w ie d z ie ć ?

G d z ie on z o jc e m i m a t k ą o bcuje, p r z e b y w a ? (W d o m u ). C óż go w ięc

ta k im zrobiło ? (D om ). A je s z c z e co ? P rz y p o m n ijc ie sobie, dzieci, p i e r w s z ą

c z y ta n k ę , c z e m o n a b y ła p o d w z g lę d e m f o r m y ? (N o ta tk ą ). D la k o g o ją

o jc ie c p is a ł i w ja k im c e lu ? C zy H e n r y k ty lk o n o ta tk i o jc a c z y ty w a ł ?

(2)

(Nie, i in n e książki, w y b ie r a n e p rz e z ro d z ic ó w ). C óż w ię c o p ró c z d o m u w p ły n ę ło n a ro z w in ię cie d z ie ln e g o c h a r a k t e r u H e n r y k a ? (C zy tan ie k siąże k).

A czy w a s, dzieci, książki nie p o b u d z a ją d o le p sz y c h myśli i c z y n ó w ? A w idzicie, że ró w n ie ż d o b rz e , j a k d o m w p ły w a i c z yta nie. A te r a z p o ­ słuchacie cz yta nki, z k tórej się dow iec ie , że z b a w ie n n y m czy n n ik ie m , ś r o d ­ kiem , w y ra b ia ją c y m c h a ra k te r , je st niety lk o d o m i lek tu ra , ale i oto cze n ie.

W tej c z y ta n c e c h a r a k te r K a z ia sta ł się le p s z y m p o d w p ły w e m o to c z e n ia zły ch k o le g ó w i d o b re g o prz y ja ciela, b ie d n e g o k aleki Józia. O tw ó rz c ie książki n a stro n . 7 § 4. ( W y p is y G ullego n a k lasę II). N a u c z y c ie lk a czyta.

A ż e b y w z b u d z ić w ię k s z e z a in te r e s o w a n ie i g łę b sz e u c z u c ie w ś ró d dzieci*

n ależ y d o b r z e o p r a c o w a ć c z y ta n k ę : um ie ję tn ie i ł a d n ie m o d u lo w a ć gło sem , silniej a k c e n t o w a ć n ie k tó re zda nia . D zieci n a p ie rw sz e j lekcji c z y ta ją u s t ę ­ p a m i d la w p r a w y i w celu lep sze g o z a z n a jo m ie n ia się z treścią.

N a lek cji drugiej c z y ta n ie u s tę p a m i, j a k n a p ie rw s z e j. Dzieci, c z y ­ ta ją c p o r a ź drugi n a tej lekcji cz y ta n k ę , w y b ie r a ją z u s t ę p ó w w y ra z y p o ­ c h o d n e i złożone, głów ne, p o d r z ę d n e i n a d r z ę d n e . N a u c z y c ie lk a w y b ie r a n e w y r a z y zapisuje n a tablicy. Jeśli czas p o z w a la , z w y b r a n y c h w y r a z ó w p o ­ c h o d n y c h tw o r z ą n o w e , do g łó w n y c h d o d a j ą w y ra z y n a d r z ę d n e i p o d r z ę d n e i o d w ro tn ie .

L ek cja tr z e c ia to o p r a c o w a n i e fo rm y stylistycznej. I n a tej, ja k n a p ie rw sz e j i drugiej c z y ta n ie u s tę p a m i i w y b ie r a n ie z n a n y c h już z w r o tó w r e ­ to r y c z n y c h i p rz e n o śn i, o ra z p o z n a w a n ie n o w y c h fo rm s ty listy cz n y ch . D la le p s z e g o z a p a m i ę t a n i a ze św ież o p o z n a n e m i figurami, p rz e n o śn ia m i, s y n o n i­

m am i, h o m o n im a m i i b a r b a r y z m a m i n a u c z y c ie lk a p o le c a dzieciom, ja k o r o ­ b o t ę d o m o w ą , w y b r a ć z cz y ta n k i, p r z e p i s a ć w z e s z y ta c h i n a z w a ć o d p o ­ w ie d n io w s z y s tk ie o m ó w io n e n a lekcji w yra zy.

N a lek cji cz w a rte j c z y ta n k a z o staje p o d z i e l o n a n a trzy części.

P o p r z e c z y ta n iu tro jg a dzieci, n a u c z y c ie lk a p y ta , gdzie się rz ecz d zieje w p ie rw sz e j części, gdzie w drugiej, a gdzie w trzeciej. D zieci o d p o w ia d a ją :

„ W szkole, w m ie s z k a n iu Józia, p o z a s z k p ł ą “. N a u c z y c ie lk a za p isu je o d p o ­ w ie d z i dzieci n a tablicy (p o d z ie lo n ej n a trz y części). N a s tę p n ie dzieci cz y ­ ta ją u s tę p a m i i, p o o d p o w ie d n io z a d a w a n y c h p y ta n ia c h , u k ła d a ją plan:

W s z k o l e .

1. Józio: a) jego w y g ląd , c h a r a k te r , o to c z e n ie d o m o w e , b) Z a c h o ­ w a n ie się k o le g ó w , c) R e a g o w a n ie Józia n a ich z a c z e p k i i p r z e ś la d o w a n ie . 2. P rz y ja c ie le : Józio i L eśn iew sk i. Ich s to s u n e k i k o rz y śc i z n iego w y p ły ­ w a ją ce.

W m i e s z k a n i u J ó z i a .

W i a d o m o ś ć o ch o ro b ie prz y ja ciela. M ie sz k a n ie kaleki. C h o ry Józio.

O d w ie d z in y K azia. P o w r ó t ojca c h o reg o . Ś m ie rć Józia.

P o z a s z k o ł ą : C h o r o b a K azia, P o g rz e b Józia. ' P ią te g o dnia dzieci c z y ta ją b e z o b jaśn ień.

N a tej lekcji już n a u c z y c ie lk a z w ra c a u w a g ę n a ł a d n e czytanie. J e d ­ no z dzieci c z y ta z zeszy tu , u ło ż o n y n a p o p r z e d n ie j lekcji plan , p o te m , w e d ­ łu g n iego, k o le jn o o p o w ia d a ją .

N a lek cji o statn iej dzieci już p o w in n y zu p e łn ie ła d n ie p r z e c z y ta ć c z y ­

ta n k ę , k tó r ą c z y ta ją i p o w i a d a ją n a js a m p ie r w częściam i, a p o t e m j e d n o lub

dw oje, za le żn ie o d z d o ln o ści dzieci, o p o w i a d a całą c z y ta n k ę . P o o p o w i a ­

d a n iu n a s tę p u je p o g łę b ie n ie treści.

(3)

K t o w yliczy mi g łó w n e o s o b y tej cz yta nki? (Józio i K a z io ) K tó r a z nich w a żn iejsza? N a co w p o s ta c i J ó zia a u to r z w ró c ił u w a g ę ? (N a jego w y g lą d z e w n ę t r z n y i c h a r a k te r .) Co m ó w i a u to r o jeg o w y g lą d z ie ? ( Z e b y ł n a d w ie k m ały, garb aty i m izerny? Jaki m iał n o s e k , oczy, włosy?

C o m o ż e c ie p o w i e d z ie ć o u s p o s o b ie n iu Józia? (Był bojażliw y, nieśm iały, ale p r a c o w ity ) . A o u m y śle jego? (B ystry i zdo ln y ). A jaki m iał c h a r a k te r ? (S z la c h e tn y ). W c z e m się ta jego s z la c h e tn o ś ć p rz e ja w ia ? ( S to s u n k ie m do o jc a i k o le g ó w . (Nie s k a r ż y ł się, nie bił ich, lecz p ro sił i szlochał). J a k Józio o d n o s ił się do ojca? C zy o jciec z a s łu g iw a ł n a ta k ie tra k to w a n ie ? K im b y ł ojciec Józia? (P ija k ie m ) Czy Józio z d a w a ł so b ie s p r a w ę z p o s t ę p o w a ­ n ia ojca? D la c z e g ó ż w ię c p o m im o w s z y s tk o k o c h a ł go se r d e c z n ie ? C zy p r z y p o m in a c ie so b ie cz e g o to p jciec J ó zia p ra g n ą ł? D la c z e g o n ie u r z e c z y ­ w istn ił sw o ic h z a m ia ró w ? (bo by ł sła b e g o c h a r a k te r u ) . Co a u t o r m ó w i o w y g lą d z ie ojca? A p o w i e d z c i e mi dzieci, czy c h a r a k t e r o jc a a u t o r o pisuje, c z y m y m u s im y o k re ślić n a z a sa d z ie p e w n y c h d a n y c h , w s k a z a n y c h p r z e z a u to ra . W y m ie ń c ie mi d a n e , c h a r a k t e r y z u j ą c e o jc a Józia? ( z a p o m in a n ie 0 o b o w ią z k a c h o jca w z g lę d e m s y n a i tr a c e n ie b e z p o t r z e b y p ie n ię d z y , c z a s u 1 z d r o w ia n a p ija ń s tw o ).

Ja k i b y łb y Józio, g d y b y o jciec w ięc ej o n ieg o dbał? ( Z d r o w y ) A czy

ty lk o j e d n ą p r z y c z y n ą w y g l ą d u Józia b y ł o jciec jego? (Nie, i m ie s z k a n ie

z im n e i w ilg o tn e). K tó r ą ż w ię c z w y m ie n io n y c h p o s ta c i s c h a r a k t e r y z o w a ł

a u to r, a k t ó r ą my? ( A u t o r J ó z ia —m y ojca) K to je s z c z e nie jest s c h a r a k t e ­

r y z o w a n y p r z e z a u to r a ? (K a zio ) A je s z c z e kto? K to w y s t ę p u j e w ty m

u t w o r z e p ró c z Józia, je g o o jca i K azia? (K o le d z y ) N a ja k im w ię c tle p r z e d ­

sta w ił a u to r c h a r a k t e r Józia? N a tle k o le g ó w , tej r o z h u k a n e j, niesfo rn ej,

n ielu d zk iej g r o m a d y i p rz y ja c ie la K a z ia ) W k t ó r e m to m ie jsc u o k a z a ł a się

n ie lu d z k o ś ć klasy, m o ż e mi k t ó r e p r z y to c z y to za danie? ( G a r b u s z a n o s ił

się o d płacz u , a k la s a tr z ę s ła się od ś m ie c h u ) D la c z e g o a u t o r n a t a k i m tle

p r z e d s t a w i ł c h a r a k t e r Józia? ( A ż e b y lepiej u w y p u k lić s z la c h e tn o ś ć b i e d n e g o

k a le k i) C zy k o l e d z y d o b r z e p o s tę p o w a li? C zy m o ż n a d o k u c z a ć k a le k o m ?

D la c z e g o nie m o żn a? C zy ł a tw o z o s ta ć k a le k ą ? C zy to d u ż e n ieszc zęśc ie ?

P o w in n iś m y to n ie s z c z ę ś c ie o sło d zić k a le c e , a nie d o d a w a ć m u je s z c z e p r z y ­

krości. C zy k o le d z y d o k u c z a li Józiow i p r z e z złośliwość? (N ie ty lk o p rz e z

złośliw ość, ale b r a k s e r c a ) C zy w s z y s c y k o le d z y ta k m a ło sz la c h e tn i byli

i b e z serca? (N ie) A k tó rzy ? (K a z io ty lk o ) K ie d y K a zio o k a z a ł się p r z y ja c ie ­

le m Józia? ( G d y go o b ro n ił p r z e d d rą g a le m , o d w ie d z ił i o p i e k o w a ł w c z a ­

sie c h o r o b y ? K to mi p o w i e ró ż n ic ę p o m i ę d z y w y g lą d e m i u s p o s o b ie n ie m

Jó z ia i Kazia? (Józio w ą tły, nieśm iały, p ra c o w ity ; K azio silny, o d w a ż n y ,

len iw y ) Co z y s k a ł K azio, o b c u ją c z Józiem ? J a k im się s ta ł p o p e w n y m

czasie? (p r a c o w ity m ) M o ż e p rz y to c z y c ie mi jak i w ie rsz y k , lub p r z y s ło w ie ,

c h a r a k t e r y z u j ą c e w p ł y w y o to cze nia? ( W b u k ie t w ło ż o n o o b o k w o n n e j róży

k w ia t p o ln y , co w o n i nie d aje. K w ia t sta ł się w o n n y , gdy p o b y ł z n ią d ł u ­

żej: z kim się k to w d a je , ta k im się s a m staje) C zy zaw sze? (Nie, z a le ż n e je st o d

ro d z a ju w p ł y w ó w i o d o s o b n ik ó w , n a k tó re te w p ł y w y działają). Ja k ie b y ­

w a ją w p ły w y ? ( d o d a tn i e i u je m n e ) A o s o b y p o d l e g a j ą c e ty m w p ły w o m ?

( o d p o r n e lub m n ie j lub w ięc ej p o d a t n e ) K to b y ł silniejszym t y p e m Józio,

czy K azio? (Józio) Z c z e g o to sądzicie? (Bo nietylko, że nie zm ien ił się

p o d w p ł y w e m złeg o p o s t ę p o w a n i a o jc a i k o le g ó w , ale o d d z ia ły w a ł d o d a tn io

n a K a zia) Co jest n a jb a r d z ie j w z r u s z a ją c e g o w tej czytance? C h o r o b a

i ś m ie rć Józia) C zy Józio za słu ż y ł n a ta k i s m u t n y koniec? D la c z e g o P a n

B óg z e s ła ł m u śm ie rć ta k w c z e śn ie ? C z e m b y ł a śm ierć dla Józia? ( D o b r o ­

(4)

d z ie jstw e m , w y z w o le n ie m z tej n ę d z y życiow ej) A c z e m — ś m ie rć jó z ia dla K a z ia i ojca? (P o d ło ż e m , n a k t ó r e m u sz la c h e tn i! się c h a r a k t e r K a z ia i p o ­ p r a w i ł c jcą). Jak im sta ł się K a z io p o śm ierci ojca, a ja k w p ł y n ę ł a ś m ie rć J ó zia n a ojca? C zy w ię c z a w s z e ś m ie rć t r a k t o w a ć należ y , ja k o zło k o n i e c z ­ ne? A te ra z p o w ie d z c ie mi, w k t ó r e m m iejscu w ty m u t w o r z e je s t c h a r a k t e r y ­ styka? O pis? Co tutaj a u to r opisuje? A gdzie o p o w ia d a n ie ? C zeg o w ty m u t w o r z e je st najw ięc ej: c h a r a k te r y s ty k i, opisu, czy o p o w ia d a n ia ? ( O p o w i a ­ d a n ie ) Co w ię c p o d w z g lę d e m fo rm y sty listycz nej s ta n o w i te n u tw ó r?

( O p o w ia d a n i e ) K to je st a u t o r e m tego o p o w ia d a n ia ? O tw ó r z c ie książki i p rz e c z y ta jc ie , co jest n a p is a n e p o d n a z w is k ie m au to ra ? T u ta j n a le ż y w s p o m n ie ć , że B. P ru s to p s e u d o n im , p r z y b r a n e n a z w is k o a u to ra , ja k r ó w ­ nież n a d m ie n ić o nim słó w kilka.

C h c ą c się p r z e k o n a ć , jak ie re z u lta ty dzieci o siągnęły, z a d a ła m im, ja k o r o b o t ę k l a s o w ą wypracowganie, p o d a ją c do w y b o r u kilk a t e m a tó w , z w ią z a n y c h , n a tu ra ln ie , z tre ś c ią cz yta nki, ja k to: „ O d w ie d z in y K a z ia w c z a ­ sie c h o r o b y J ó z ia “. Ja k w p ł y n ę ł a ś m ie rć Józia n a ojca. K a zio p o śm ierci p rz y ja c ie la . D la c z e g o k o le d z y nie za p o m n ie li o Józiu. J a k w p ły w a łb y Józio n a m n ie i w jaki s p o s ó b s ta r a łb y m się go b ro n ić p r z e d k o legam i.

P r z e k o n a w s z y się, że z a m ie r z o n y cel z o s ta ł o siągnięty, w z ię ła m z d z ie ć ­ mi n o w ą c z y ta n k ę K r a s z e w s k ie g o , p o d ty t u łe m : „ P ie r w s z e k r o k i “, p o o b r o ­ bieniu której, n a s tą p iło p o r ó w n a n i e o b u u t w o r ó w fo rm sty lis ty c z n y c h i postaci:

b ie d n e g o k a le k i z c z y ta n k i „Józio“ i m ło d e g o p o e t y “z p ie r w s z y c h k r o k ó w "

K r a s z e w s k ie g o . N a z a k o ń c z e n ie w a r t o b y ło p o w r ó c ić i p r z y p o m n i e ć d zie c io m a u to r a , a i m o ż n a , g dyż w w y p is a c h ich z n a jd o w a ł a się c z y ta n k a P r u s a

„ M ic h a łk o “, — b a r d z o m iła i o p o d k ła d z ie g łę b o k o p s y c h o lo g ic z n y m . A le , je s z c z e o je d n o cho d z iło mi w tej c z y ta n ce: z a z n a jo m iw s z y n ie c o dzieci z c h a r a k t e r y s ty k ą , c h c ia ła m im z w ró cić u w a g ę „w M ic h a łk u " n a c h a r a k t e ­ r y s ty k ę p o ś re d n ią .

Jadwiga Heurichówna.

SUGESTJA W W Y C H O W A N IU .

Dokończenie.

C h c ą c np., ab y k la s a z a c h o w y w a ł a się p o p r a w n i e , czy to w chwili

w y jścia, lub n a ulicy, to nie w y s u w a jm y tej g ro ź b y k a r y z a p r z e k r o c z e n ie ;

lepiej p o d d a ć d z ie c io m myśl, że o n e te g o u n ik a ją , że d ą ż ą d o tego, b y z a ­

c h o w y w a ć się w z o r o w o . P o d d a w a j m y dziec io m p r z y k a ż d e j n a d a r z a ją c e j się

sp o s o b n o ś c i, że o n e w p r o s t b r z y d z ą sią ta k im i cz ynam i, j a k ł a m a n ie roślin,

k r z y w d z e n i e z w ie r z ą t i k ra d z ie ż . J e d n e m s ło w e m , to, co je s t złem , co w y ­

c h o w a w c a c h c e u s u w a ć o d dzieci, n ie c h p r z e d e w s z y s tk i e m im o b r z y d z a

i j e d n o c z e ś n i e p o d d a je , że o n e te g o ro b ić nie m o g ą i nie z e c h c ą . Z a p u n k t

w y jśc ia t a k ic h s u g esty j m o g ą też słu ży ć p o g a d a n k i lub c z y ta n k i o c h a r a k t e ­

rz e m o r a ln o - e ty c z n y m . A b y s k u te c z n ie o p e r o w a ć p o d d a w a n i a m i s u g e sty j-

n e m i, t r z e b a d o b r z e p o z n a ć oblicze sw ej klasy, bo* p o w o d z e n i e z a le ż y p o -

części o d teg o , jakie myśli i n a jak i g ru n t r z u c a ć je tr z e b a , a n ajg łó w n iej od

t a k t u i w y tr w a ło ś c i n au c z y c ie la . G r o ź b a k a ry , w is z ą c a n a d d ziec k iem , to

je s t ś r o d e k o sta tn i. Nie z r a ż a jm y się, g d y n a r a z i e n ie m a re z u lta tó w w ta k ic h

ro z m ia ra c h , ja k b y ś m y p ra g n ę li, to n ie o d r a z u p rz y c h o d z i. S u g e s tje w y c h o ­

w a w c z e w t e n c z a s o d n o s z ą s k u te k , g d y są w y tr w a le s t o s o w a n e . W d z ię c z ­

n ie js z e p o le m a su g estja, g d y s k i e r o w a n a je st d o p o s z c z e g ó ln y c h w y c h o ­

(5)

w a n k ó w . P o d d a je się d z ie c k u n ie śm ia łe m u , że o n o już c o r a z m niej się o b a w ia , że jego o b a w a już m inęła. D z ie ck u , k tó r e w c z e m k o lw ie k nie ufa s w y m siłom, z a m ia st n a g a n y , p o d d a w a j m y , że o n o p o d o ł a te m u , b y le b y zrobiło p e w ie n w y siłek , je d n y m sło w e m , s u g e s tja w z m a g a w ia r ę w e w ł a s n e siły. D z ie ck o le n iw e p o d w p ł y w e m sta ły c h p o d d a w a ń , że p o r z u c a lenistw o, ż e z a c z y n a p r a c o w a ć , ja k in n e dzieci, istotnie m o ż e się zm ienić. D z ie c k u , p r z y ła p a n e m u n a k ra d z e ż y , n ie m ó w m y , że jest złodziejem , p o w i a d a jm y r a ­ czej, że m o g ło b y nim, b r o ń Boże, z o stać , g d y b y n a d a l b ra ło cu d z e.

- P o r u s z e n ie ambicji d z ie c k a je st c z y n n ik ie m r ó w n o r z ę d n y m z s u g e stją . N a w e t n a p e w n e s p r a w y n a tu r y p a to lo g ic z n e j m o ż n a s k u te c z n ie w sz k o le d zia ła ć . P r z y t o c z ę tu fa k t z w łasn e j p r a k ty k i. P r z e d 5-ciu laty m ia łe m w sz k o le 12-o le tn ie g o ucz n ia , ją k a łę . D z ie c k o to m u s ia ło c z ę sto z koriwul- syjn em i r z u ta m i g ło w y w y d o b y w a ć z s ieb ie s ło w a p o d c z a s ro z m o w y , lub c z y ta n ia . G d y je d n a k , u s p o k o iw s z y ch ło p c a , z a c z ę łe m m u w m a w ia ć , że on m ó w i d o b rz e , tylko się t a k p rz y z w y c z a ił do teg o z a c in a n ia się, że p r z e c ie ż w g ro m a d z ie , z b io ro w o o n się nie zacina, c h ło p ie c u w ie r z y ł ja k o ś. D alej p o d d a w a ł e m mu, że się o d teg o z a c in a n ia o d zw y cza i, g d y b ę d z ie c z y ta ł z u p e łn ie w o lno. C z y ty w a łe m z nim ra z e m , a p r z y g o d n y m o m e n t „z a c ię c ia s i ę “ u p r z e d z a łe m m o c n o , a k c e n t u j ą c d a n e słow o. W m ia rę w z r a s t a n i a w ia ry w e w ła s n e siły, z a c z ę ła się s z y b k a p o p r a w a m o w y — a j.a s to p n i o w o r e d u ­ k o w a ł e m sw ą p o m o c i p o k w a r ta le c h ło p ie c te n m ó g ł m ó w ić b e z rz u tó w g ło w y i z a c in a n ia się, a c z k o lw ie k z p e w n e m p rz e c ią g a n ie m . P o p r z e d n io w s p o m n ia łe m , że d z ia ła n ie sugestji w z m o ż o n e s n e m h y p n o t y c z n y m w p r o s t z a k r a w a n a c u d o w n o ś ć , lecz je s t to dz ie d z in a , w k tórej o p e r o w a ć w o ln o ty lk o w y t r a w n e m u le k a rz o w i, sp ecjaliście; tą d r o g ą n a jp e w n ie j i n a jk ró c e j u s u w a się ró ż n e n i e d o m a g a n ia n ie ty lk o w y c h o w a w c z e , lecz n a w e t i fizyczne d z ie c k a , lecz je st to ś r o d e k d o s t ę p n y d la n iew ielu.

R o z p a tr u ją c su g estje, d z ia ła ją c e b e z p o ś r e d n i o n a s tr o n ę u m y s ło w ą i m o r a l n ą d z ie c k a , nie m o ż n a p o m in ą ć p e w n e g o działu w y c h o w a n i a , k tó r y z a c z y n a n a b ie r a ć c o r a z w i ę k s z e g o z n a c z e n ia , a gdzie s u g e s tja m a je s z c z e w i ę k s z e p o le działania; d z ia łe m ty m — to w y c h o w a n i e e s t e t y c z n e d z ie c k a . B e z w ą tp ie n ia p ię k n o , k tó r e p o tra f im y o d c z u ć , je s t c z y n n ik ie m u s z la c h e tn ia ­ j ą c y m d u s z ę lu d zk ą. S p o s tr z e g ła to już o d d a w n a p e d a g o g i k a i tą n ie ja k o u b o c z n ą d r o g ą z a c z y n a d o c i e r a ć d o d u s z y d z ie c k a , w celu ro z b u d z e n ia jej c e c h d o d a tn ic h . L ec z, jeżeli w p o d d a w a n i a c h w k ie r u n k u d o b ra , p r a w d y i w o g ó le c h r a k te r u z a d a n i e b y ło ła tw ie jsz e , g d y ż d o b r o i p r a w d a n a r z u c a się ś w ia d o m o ś c i z w ł a d z ą b e z w z g lę d n ą , to s p r a w a staje się tru d n ie js z a , g d y id zie o p o d d a w a n i e e s te ty c z n e . T r u d n o ś ć p o l e g a n a tem , że p i ę k n a nie m o ż n a ująć w ta k ie ścisłe formy, ja k p o ję ć r o z u m o w y c h i e ty c z n y c h , bo j e g o o d c z u c ie z a le ż n e m je s t bard ziej o d u c z u c io w o ś c i i w y o b r a ź n i o s o b n ik a , j e s t z a te m p o d m io to w e . Jeżeli nie m o ż n a z ty c h p o w o d ó w w y k ł a d a ć n a u k i 0 p ię k n ie , to je d n a k m o ż n a ro z w ija ć w d z ie c ia c h p o c z u c ie p ię k n a , k tó r e p r a w i e w sz y s tk ie dzieci p o s i a d a j ą w r ó w n y m s to p n iu . P e w n a o b s e r w a c j a dziec i w ty m k ie r u n k u p o u c z y nas, że o n e m a j ą s w e u p o d o b a n i a , d o k o n u j ą w y b o r u p r z e d m io tó w p o d ł u g r ó ż n y c h c e c h p ię k n a , p o j m o w a n e g o p o s w o je m u . 1 z te g o p u n k t u m o ż e się już z a c z y n a ć p o d d a w a n i e e s te ty c z n e . N a le ż y u w y d a tn i a ć i n ie ja k o w s k a z y w a ć d z ie c k u rysy, p i ę k n a w r o z p a t r y w a n y c h p r z e d m io ta c h . Z a c z y n a j m y o d rz ecz y p ro s ty c h , najlepiej o d t w o r ó w n a t u r y , w s k a z u j m y n a h a r m o n ijn o ś ć i sy m e trję , je d n e m sło w e m , n ie c h d z ie c k o b a d a p r z e d e w s z y s tk i e m p ię k n o w t w o r a c h n a tu ra ln y c h , nim p r z e jd z ie do t w o r ó w

s z tu c z n y c h .

(6)

C h c ą c w y k a z a ć d ziec io m p ię k n o w poezji, n a le ż y p r z e d e w s z y s tk ie m inaczej t r a k t o w a ć ją w szkole, aniżeli to z w y k le się dzieje. P o e z ja nie p o ­ w i n n a by ć m a t e r ja łe m do suchej p a m ię c io w e j nauki, bo w t e n c z a s m o ż e b y ć ty lk o u d r ę c z e n ie m d la d ziec k a, niech c h w ila c z y ta n ia p o e z ji dzieciom , b ęd z ie c h w ilą u ro c z y stą , ch w ilą w y p o c z y n k u i n a g r o d y . C zar p oez ji je s t ta k silny, że p r z y o d p o w ie d n im d o b o r z e m a te r ja łu p o r y w a n ie ra z te m ło d o c ia n e d u ­ sze, że i w s k a z y w a ć te g o p ię k n a nie trz e b a : ono s a m o p r z e z się d o k o n a ło d zieła. W y c h o w a w c a n ajw y ż ej s z e re g ie m p y t a ń d o p o m ó c m o ż e do u p o r z ą d ­ k o w a n ia s ą d ó w o n ajlep iej u c h w y c o n y c h p rz e z dzieci p u n k t a c h u tw o ru .

T o s a m o d a się p o w ie d z ie ć o m u z y c e . U c z ą c pieśni, nie g o ń m y za efektam i. C z a sa m i p r o s t a m e lo d ja s w e m p i ę k n e m lepiej p r z e m ó w i do d u sz y d ziec k a. W y c h o w a w c a , k s z ta łc ą c y p o c z u c ie e s te ty c z n e dziec k a, w inien z a w s z e p a m ię ta ć , że to p o c z u c ie w y r o b ić się m o ż e n a w z o r a c h d o sk o n a ły c h , a nicią p r z e w o d n i ą do ich u ję c ia i o d c z u c ia je s t siła sugestji w y c h o w a w c z e j.

W ładysław Szydłow ski.

Kursy dla pratowilkóu oświatowyili 1 społecznych

w s z c z e g ó ln o ś c i dla: in stru k toró w i n a u c z y c ie li K u rsów d la D o r o sły c h , K ie ­ ro w n ik ó w i o r g a n iz a to r ó w D o m ó w L u d ow ych i p r a c o w n ik ó w W y d z ia łó w

W y c h o w a w c z y c h o rga n iza cji s p o łe c z n y c h

o d b ę d z ie się s ta r a n ie m C e n tra ln e g o Biura K u r s ó w dla D o ro sły c h , In stru k to - rjatu D o m ó w L u d o w y c h C e n tr a ln e g o Z w i ą z k u K ó łe k R o ln ic zy ch i W y d z ia łu

P r o p a g a n d y Z w i ą z k u P o ls k ic h S to w a r z y s z e ń S p ółdzielczych.

Z z a p o m o g i W y d z i a ł u O ś w i a t y P o z a s z k o l n e j M i n i s t e r j u m W . R . i O . P .

Z r z e s z o n e o rg a n iz a c je z w r a c a ją się n in iejszem do s a m o r z ą d ó w p o ­ w ia to w y c h i m iejskich, o ra z in sty tu c y j s p o łe c z n y c h o d e le g o w a n ie n a k u rs s t y p e n d y s t ó w — p rz y s z ły c h in s tr u k to r ó w p r a c y o św ia to w e j.

O p ł a t a za k u rs w yn o si p r z y ku rsie 4-ro ty g o d n io w y m 4000 mk., p rz y 7-mio ty g o d n io w y m 6000 mk., w ra z z k o s z ta m i w yc ie cze k .

S ty p e n d y ś c i instytucyj s a m o r z ą d o w y c h i sp o łe c z n y c h , s u b s y d iu ją c y c h C e n tra ln e Biuro K u r s ó w dla D o r o s ły c h i C e n tra ln y Z w i ą z e k K ó łe k R o ln i­

c z y ch o ra z c z ło n k o w ie z r z e s z o n y c h o r g a n iz a c y j m a ją p ie r w s z e ń s tw o p r z y ję ­ cia n a Kurs.

K u rs r o z p o c z n ie się 4-go s ty c z n ia 1922 r. i tr w a ć b ę d z ie dla k i e r o w ­ n ik ó w D o m ó w L u d o w y c h i p r a c o w n ik ó w o ś w ia to w y c h o rg a n iz a c y j s p o łe c z ­ n y c h do d n ia 3-go lutego, dla i n s tr u k to r ó w i nauc zy cieli K u r s ó w dla D o r o s ­ ły c h do 18-go lutego.

1. Z g ło s z e n ia n a K u rs n ależ y p r z e s y ła ć listow nie lub te le g ra fic z n ie zależnie od W y d z ia łó w (K ursy dla d o r o s ły c h — W a r s z a w a , K ru c z a 21. Instru-

k to rja t D o m ó w L u d o w y c h — W a r s z a w a , T a m k a 1. Z w i ą z e k P o ls k ic h S to w a ­ rz y sz e ń S p o ż y w c ó w - W a r s z a w a - M o k o tó w , ul. G ra ż y n y ) p o c z ą w s z y od d nia 13 lis to p a d a r. b. O s ta tn i te rm in z a p is ó w u p ły w a 14 g ru d n ia r. b.

L ic z b a u c z e s tn ik ó w o g ra n ic z o n a . B rak z a w ia d o m ie n ia s p o w o d o w a ć

m o ż e n ie p rz y ję c ie n a K urs. N a k a ż d e z g ło sz e n ie in sty tu c je b ę d ą w y sy ła ły

o d p o w ie d z i. W s z y s tk ie w y k ła d y b ę d ą d o s t o s o w a n e do p o z io m u u m y s ło w e ­

go osób, p o s ia d a ją c y c h w y k s z ta łc e n ie ś re d n ie lub s e m in a ry jn e . P r a c o w n ic y

sp o łe c z n i w y j ą t k o w o m o g ą b y ć p r z y jm o w a n i b ez ś w ia d e c tw n a w y d z ia ły B. i C.

(7)

2. K a n d y d a c i n a w y d z ia ł A . o b o w ią z a n i są p r z e d s ta w ić o ry g in a ły lub k o p j e d o k u m e n t ó w , s tw ie r d z a ją c y c h ich c e n z u s n a u k o w y . S ty p e n d y ś c i in s ty ­ tucji s p o łe c z n y c h i s a m o r z ą d o w y c h p ro s z e n i są o z a o p a t r z e n i e w o d p o w i e d ­ nie listy u w ie r z y te ln ia ją c e .

3. W e ś r o d ę t. j. d n ia 3-go sty c z n ia 1923 ro k u od g o d z in y 9-ej ra n o do g o d z in y 8-ej w ie c z o r e m w lo k a lu T o w a r z y s t w a K r a jo z n a w c z e g o , K a r o w a 31 p a r te r , u d z ie la n e b ę d ą w s z e lk ie in fo rm a c je p r z y b y w a j ą c y m n a K urs.

Z życia Ognisk.

„OGNISKO" SKIERNIEWICKIE.

D n ia 21 lis to p a d a o d b y ło się z e b r a n ie c z ło n k ó w O g n is k a S k ie r n ie ­ w ick ieg o . N a z e b r a n ie p r z y b y ł c z ło n e k Z a r z ą d u G łów . kol. C hróścicki.

S p r a w o z d a n i e z działa ln o śc i O g n is k a d a ł a kol. G r u n w a l d ó w n a , — k a s o w e kol. W in ia rsk i. W r o k u 1921/22 z e b r a n o w k ł a d e k o d c z ło n k ó w 60499 m k.

25 fen., w y d a n o — 52715 mk. Z e b r a n i uchw alili d n ia 1 g r u d n ia zło ży ć p o 5000 m k . o d c z ło n k a n a „ D o m Z d r o w ia " i s u m ę tą p r z e s ła ć Z a r z ą d o w i Gł.

P r e n u m e r a t ę p is m a „ P r a c a N a u c z y c ie ls k a " p o s t a n o w i o n o w liczyć d o w k ł a d e k c z ło n k o w s k ic h . Kol. B u r a k o w s k i p o d a ł d o w ia d o m o śc i, że S z k o ła Nr. 3 z o s ta ła c z ło n k ie m I n s ty tu tu P o k a z ó w Ś w ie tln y c h , a b y w t e n s p o s ó b u p r z y ­ s t ę p n i ć d z ie c io m k o rz y s ta n ie z k in e m a to g r a f u w s p o s ó b d la nich k o rz y s tn y . Kol. Szyller a p e lo w a ł do N a u c z y c ie ls tw a , a b y z a le g a ją c e w k ła d k i do k a sy

„ S a m o p o m o c y " ja k n a jp r ę d z ie j u r e g u lo w a ło . D e le g a t Z a r z . Gł., kol. C h r ó ś ­ cicki, w s w e m p rz e m ó w ie n iu , w e z w a ł N a u c z y c ie ls tw o do z a d z ie rz g n ię c ią sil­

n ie js z y c h w ę z ł ó w k o le ż e ń s k ic h p r z e z w z a je m n e p o p ie r a n ie się w p r a c y i p r z y ję c ie c z y n n ie js z e g o u d z ia łu w życiu „ O g n is k a " .

B EZPŁA TN A PO M OC LEK ARSK A D LA N A UCZYCIELSTW A p o w ia tu S k ie r n ie w ic k ie g o .

N a u czy c ie l(k a), p o t r z e b u j ą c y p o r a d y lek a rsk ie j d la siebie, w z g lę d n ie d la ż o n y lub d z ie c k a , (r o d z ic e i k re w n i nie m a ją p r a w a do le c z e n ia b e z ­ p ł a t n e g o ) w in ie n się zgłosić do I n s p e k to r a t u S z k o ln e g o p o k a r t ę p o r a d y , k t ó r ą w r ę c z a lek a rz o w i. I n s p e k to r a t m a p r a w o b e z p o ś r e d n i o k i e r o w a ć n a ­ u c z y c ie la (kę) ty lk o do je d n e g o z le k a r z y w S k ie rn ie w ic a c h , k tó r z y zo stali p r z e z P. U. Z . z a k o n tr a k to w a n i. C h c ą c y k o rz y s ta ć z p o r a d Dr. Dr. s p e c ja lis tó w p o z a S k ie rn ie w ic a m i, m u s z ą u z y s k a ć s p e c ja ln e p o z w o le n ie . B e z p ła tn y c h p o r a d , za o k a z a n i e m „ k a r ty p o r a d y " u d z ie la ją w S k ie r n ie w ic a c h n a s t ę p u ­ ją c y D r.D r. W c h o r o b a c h w e w n . dziec ięcy c h : Dr. Dr. Ł a b ę c k i, O sso w sk i, Sielicki, W e r th e im . W c h o r o b a c h chirurg, i kob.: Dr. D r. O k o lsk i, O s s o w s k i, S k w a ra . W c h o r o b a c h s k ó r n y c h i w e n e r y c z n y c h : Dr. D. K obos, C h o res, S k w a r a . W c h o r o b a c h oczu: Dr. H a m m e r . W c h o r o b a c h zęb ó w : L e k a r z d e n t y s t a S a p ie je w s k i i d e n t y s t k a C h o s id o w a z o b o w ią z a li się d o 2 0 % u s t ę p s t w a o d t a k s y n o rm a ln e j. N a le ży to ść, je d n a k ż e , t r z e b a u isz c z a ć b e z p o ś r e d n io , k ie ­ ru ją c p o t e m o s t e m p l o w a n e i p o k w i t o w a n e p r z e z d e n t y s t k ę ra c h u n k i d o P o w . U r z ę d u Z d r o w ia . P o m o c o g r a n ic z a się do le c z e n ia i p lo m b o w a n ia .

i

(8)

K R O N I K A . P r z e g lą d czasop ism :

M IE S IĘ C Z N I K P E D A G O G I C Z N Y . P ism o p o ś w i ę c o n e s p r a w o m s z k o ły p o w s z e c h n e j. T r e ś ć : m. in. P s y c h o lo g ja m o raln o ści. Ć w ic z e n ia gim­

n a s t y c z n e w r ó ż n y c h o k r e s a c h w y c h o w a n ia . S ło w n ic z e k m niej z n a n y c h te r m in ó w g eo g ra fic z n y c h . P R Z Y J A C I E L S Z K O Ł Y . T r e ś ć : K s z ta łc e n ie e ty c z n e i o b y w a te ls k ie w szkole. W s k a z ó w k i p r a k ty c z n e do n au k i ję z y k a n ie m ie c k ie g o . Ję z y k o jc z y sty i inne. R U C H P E D A G O G I C Z N Y . T r e ś ć : N a u k a m o r a ln o ś c i w szk o le. T r z e c i m i ę d z y n a r o d o w y K o n g r e s w y c h o w a n i a m o r a l ­ n e g o w G e n e w ie . K r y ty c z n e uw a g i o m in is te r ja ln y m p r o g r a m ie ję z y k a o j­

c z y s te g o . M e t o d a w y r a z o w a i inne. SIEJBA. T r e ś ć : K u r s y dla d o ro s ły c h . W ł a d y s ł a w S y r o k o m la . P R Z E G L Ą D W A R S Z A W S K I . M ie się c z n ik p o ś w i ę ­ c o n y lite ra tu rz e , s z tu c e i n a u c e . N a jp o w a ż n ie js z y w P o ls c e m ie się c z n ik lite- ra c k o - n a u k o w y , obfity w tre ść b o g a t ą i p o w a ż n ą . M Y Ś L W O L N A . O r g a n S t o w a r z y s z e n i a W o lnom yślic ieli.

D n ia 23 lis to p a d a b. r. z o s ta ła z w o ła n a p r z e z I n s p e k to r a S z k o ln e g o k o n f e r e n c ja n a u c z y c ie ls k a sz k ó ł sk iern iew ic k ich . P. In s p e k to r , w o m ó w ie n iu s p r a w szk o ln y c h , p o d k re ś lił w ielkie z n a c z e n ie w y d a w a n e g o p r z e z n a u c z y c ie l­

s tw o sk ie rn ie w ic k ie p i s m a „ P r a c a N a u c z y c ie lsk a ", ja k o c z y n n ik a z e ś r o d k o w u - ją c e g o n a u c z y c ie ls tw o p r z y p r a c y n a d p o d n ie s ie n ie m sz k o ln ic tw a . O b e c n e n a z e b ra n iu n a u c z y c ie ls tw o w y ra z iło p. I n s p e k to r o w i p o d z ię k o w a n ie z a jego s y m p a ty c z n y s t o s u n e k dla n a u c zy cieli i p o d j ę t e g o p r z e z nich w y d a w n ic tw a .

D n ia 2-go g r u d n ia o d b ę d z ie się w Ś w ietlic y S z k o ł y K o le jo w e j W i e ­ c z o r n i c a N a u c z y c ie ls k a ( P r z e d a d w e n t ó w k a ) , n a k tó r ą to Sz. K o le ż a n k i i K o ­ le g ó w u p r z e jm ie z a p r a s z a K o m ite t.

C zęść z a p r o s z e ń ro z e s ła n o , p o z o s t a ł e K o l e ż e ń s t w o z a p r o s z e n ia o trz y ­ m a d n ia 30-go lis to p a d a i 1-go g ru d n ia .

K O M I T E T .

O D R E D A K C J I .

T r u d n e w a r u n k i fin a n s o w e , w ja k ic h z n a jd u je się n a s z e pism o , nie p o z w a la ją -na m n a u m ie s z c z a n ie w ię k sz e j ilości p r a c k o le ż e ń s k ic h , ja k r ó w ­ n ież — w y d a w a n i e p i s m a co d w a ty g o d n ie . Z w r a c a m y się do K o le ż e ń s tw a i osób, in te r e s u ją c y c h się s z k o ln ic tw e m z p r o ś b ą o p o p i e r a n i e p is m a p r z e z p r e n u m e r o w a n i e i s k ła d a n ie ofiar n a fu n d u s z p ra s o w y .

P r e n u m e r a t ę , j a k i ofiary p r o s im y n a d s y ł a ć p o d a d r e s e m R e d a k c ji.

S K Ł A D K I N A F U N D U S Z P R A S O W Y : J. S. m k. 500.—

R e d a k c j a i A d m in is tr a c ja c z y n n a w p o n ie d z ia łk i i c z w a rtk i o d g o d z in y 4-ej do 6-ej w iecz.

R ę k o p i s ó w n a d s y ł a n y c h R e d a k c j a n i e z w r a c a

C e n a o g ł o s z e ń : c a ł a s t r o n a 2 0 .0 0 0 m k ,, V2 s t r o n i c y 1 2 .0 0 0 m k ., ’/ , s t r o n i c y 6 .0 0 0 m k .

R e d a k t o r : E D W A R D S Z Y L L E R .

D r u k a r n ia P o ls k a IV . Z ie liń s k ie g o w S k ie rn ie w ic a c h . T e le fo n 4 0 .

Cytaty

Powiązane dokumenty

po drugie, sposobów uczenia się przez nią lekcji, a więc techniki pracy umysłowej młodzieży.. Warunki pracy domowej obejmują

[r]

Po przemówieniach poszczególnych sprawozdawców z działalności Zarz. Kisielnicki, który przedstawił zebranym zabiegi i prace Zarządu Głównego w sprawach szkolnictwa

To, co niewielu odczuw ało, to, co jedni ośmieszali i wykpiwali, co nierozu- miała, lub nie chciała zrozum ieć większa część najświetlejszych, to odczuła i

lowi na przeszkodzie. Nauczycielowi, który ma jasno wytknięty cel lekcji i zna drogi do osiągnięcia jego prow adzące, trudno nieraz wmyślać się i przyjąć

1) Świat Pracy, 2) Przegląd Wspófdzielczy ze Śląska Ciesz., 3) Rrzeczpospolita Spółdzielcza.. Lublina i 5) Dziennik Urzędowy Województwa Lubelskiego. Każdy więc

wane, które należy zbierać, układać w edług kolorów (każdy kolor ma inną wartość) i co jakiś czas, gdy się tych kw it­.. ków więcej uzbiera — oddawać

Uzyskanie wpływów strategicznych na Litwie Kowieńskiej należy do najżywotniejszych potrzeb państwa polskiego, śmiało rzec można stanowi o jego istnieniu to też