• Nie Znaleziono Wyników

Pierwsza szkoła i praca - Elżbieta Chodkowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Pierwsza szkoła i praca - Elżbieta Chodkowska - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

ELŻBIETA CHODKOWSKA

ur. 1948

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, szkolnictwo, V Liceum Ogólnokształcące w Lublinie, praca zadowowa

Pierwsza szkoła i praca

Moją pierwszą szkołą była Jedynka, czyli Szkoła Podstawowa i Liceum nr 1 na [ulicy]

Lipowej. Pierwsza Szkoła TDP Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Dzisiejsze V Liceum.

Tam chodziłam od pierwszej do jedenastej klasy i tam zdałam maturę. Później wymyśliłam sobie, że będę studiować anglistykę, bo od dziecka uczyłam się angielskiego. Pomimo, że moja nauczycielka nie popierała tego pomysłu, to tak zrobiłam i rozpoczęłam studia na UMCS-ie. To był chyba dopiero drugi rocznik.

Wcześniej anglistyka była na KUL-u. Bardzo szybko, bo po dwóch latach, zrezygnowałam z anglistyki i zdałam na prawo. W [19]72 skończyłam studia. Później przez dwa lata robiłam aplikację sędziowską w Lublinie, a potem już praca.

Wtedy w sądownictwie w Lublinie nie było miejsc, a ja żadnej propozycji poza Lublinem nie przyjęłam, bo byłam zakochana i nie chciałam wyjeżdżać. Zaczęłam w Wojewódzkim Związku Spółdzielczości Pracy. Później pracowałam w Spółdzielni Fryzjerów, a potem w Wojewódzkim Związku Lustracji. Też Spółdzielczym. Po [19]89 roku poszłam do pracy do banku. Zaczynałam w [Banku] Spółdzielczym na [ulicy]

Chopina, a później pracowałam we Wschodnim Cukrowniczym. Tam już zostałam do emerytury. Pracowałam w administracji. Nigdy w zawodzie prawniczym. Zajmowałam się czymś w rodzaju radcowania, ale nie miałam aplikacji radcowskiej. Potem tylko zrobiłam Studium Prawa w Bankowości.

Data i miejsce nagrania 2012-09-26, Lublin

Rozmawiał/a Marek Nawratowicz

Redakcja Monika Misiak

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Już pierwszego stycznia zgłosiłam się do szkoły położnych, jako pomoc

Okazało się, że pani [Hanna] Lipska, dyrektor liceum, była w Wydziale Kultury i dowiedziała się o mojej sytuacji.. Powiedziała, że chce mnie

Pierwszy teatr niekonwencjonalny mieścił się w Chatce Żaka i tam odbywały się Konfrontacje Teatralne.. Był on zupełnie inny niż Teatr Osterwy, do którego chodziłam

Dostałam pracę dzięki niemu w fabryce cukrów i czekolady Veritas Lublin, która później przekształciła się w spółdzielnię Solidarność. Tam pracowałam z początku

Bo tak, jedna szkoła była przy ulicy Długiej, to tam chodziło moje rodzeństwo, a ja chodziłam do tej właśnie żeńskiej takiej szkoły i właśnie bo tam

To jest szkoła w samym centrum miasta, przy zbiegu ulic, które kiedyś nazywały się Dymitrowa i Sławińskiego.. W 1981 roku ukończyłem biologię

Pamiętam jak umawialiśmy się z dziewczynami na Placu Litewskim, to jeszcze pamiętam tam był Pomnik Żołnierza Radzieckiego ze sztandarem w ręku, tam paliliśmy

Już wiedziałem, że można chodzić do biblioteki, można opłacić jakieś grosze, dostawało się legitymację czytelnika i można było czytać różne książki.. Oczywiście wtedy