SARAH TULLER
ur. 1922; Piaski
Miejsce i czas wydarzeń Krasnystaw, Piaski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków, projekt W
poszukiwaniu Lubliniaków. USA 2010, ślub rodziców
Ślub rodziców w listopadzie 1918 roku
W 1918 roku, raczej w 1917 rodzice [mojego ojca] powiedzieli: „Już masz wystarczająco być samym. W tym wieku chłopak się ma żenić, bo jak się nie będzie żenić, to w naszej tradycji to znaczy, że nie jesteś mężczyzną. Musisz zacząć rodzinę”. I naturalnie znaleźli mu dziewczynę. Zaczęli szukać, bo w tamtych latach to bardzo rzadko chłopak spotkał dziewczynę, zakochał się, był ślub – to wszystko było poprzez swatka. I ten swatka znalazł tą dziewczynę, moją mamę, w Krasnymstawie.
Zazwyczaj szukali chłopca i dziewczynę nie finansowo w tej samej pozycji, ale raczej kto był w rodzinie – czy to była rodzina powiedzmy szewców czy krawców, czy rodzina uczonych, rabinów. Moja mama i mój ojciec pochodzą z rodzin dużych rabinów. I to się spodobało im, rodzicom, tak że ta młoda para spotkała się raz w Lublinie w 1917 i oni się sobie nie spodobali. Moja mama nie była przyzwyczajona do chłopca, co był taki bardzo już pewny siebie, bo on już dużo zrobił w życiu, on otworzył dwa interesy, a moja mama była raczej spokojna, bardziej ku edukacji. To następnego ranka ona powiedziała do [swojej] matki: „Mamusiu, mnie on się nie podoba, ja go nie chcę”, do czego jej matka odpowiedziała: „Droga córko, jest za późno, bo myśmy już pisali kontrakt i ślub będzie za sześć miesięcy. Teraz chodźmy do krawców, zrobimy ci ubranie”. To była I wojna światowa. To sytuacja finansowa nie była dobra u mojej matki, bo podczas I wojny światowej oni w Krasnymstawie, tam Rosja i Germany stale zmieniali się, to była ta mniej więcej granica, to oni wszystko stracili podczas I wojny światowej, kiedy mój ojciec zrobił już trochę pieniądze przez te interesa. To według mojej babci to był cudowny chłopak dla niej, bo to jest chłopak z rodziny, gdzie było dużo rabinów, a jednocześnie wiedziała, że jej córka nigdy nie będzie głodna, bo on zawsze zarobi na życie dla niej, bo on ma tą smykałkę finansową. Ślub był w listopadzie 1918 roku. I ona po ślubie mieszkała jeszcze w Piaskach z jego matką i zaczęła jej pomagać w interesie.
Data i miejsce nagrania 2010-12-07, Boynton Beach
Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski
Transkrypcja Piotr Krotofil
Redakcja Maria Radek
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"