• Nie Znaleziono Wyników

Gospodarz i Gospodyni. 1904, R. 2, nr 7

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gospodarz i Gospodyni. 1904, R. 2, nr 7"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Bezpłatny dodatek do „Gazety Katolickiej.

■V -4 ' "Tlś ,5ń'V' "

Kr6l„

Huta,

19-go kwietnia 1904.

Rok 2.

Jak ochronić drzewa od robactwa.

Niejeden z ty c h , co drzewa sadzą,' my&li sobie: ,,Wsadzę drzewo owocowe, a jak urośnie to mi dużo wyda gruszek, lub jabłek i będę miał z niego zysk.“ Ale niedosyć posadzić drzewo; trzeba jeszcze praefw ae koło niego, ta k , jak się pracuje koło domowego bydlęcia. Jeżeli koniowi nie dam jeść, nie oczyszczę go, nie napoję w swoim czasie, to spadnie z mięsa, siły straci i do roboty stanie się niezdatny.

Jeżeli nie nakarmię krowy — nie będę miał mleka. Jeżeli zaś drzewo owocowe puszczę o własnej m ocy, to urośnie ono wprawdzie, ale zagęstnieje, zdziczeje, a co najważniejsza, owady je zjedzą. Dzieje się to już zrządzeniem Boskiem, że na te ro­

śliny, które człowiek hoduje, rzucają się masami żarłoczne szkodniki i napadają choroby, a to pewnie dla tego, byśmy nie- inaczcj, jak tylko w pocie czoła chleb swój spożywali. Kto pracowity i dbały, ten choć w części drzewo swoje od klęski uchroni, gdy tymczasem leniwy łatwo je do upadku doprowadzi.

W styd się do tego przyznać, ale wię­

cej tu nas je st jeszcze leniwych, niźli pra­

cowitych. Leniuchom to właśnie mamy do zawdzięczenia, że sady od owadów takie wielkie klęski ponoszą. Zdaje się rzecz to niegrzeczna, jeśli nie zbierzesz gniazd owadów (robactwa) w jednym tylko roku;

przecież ich je s t ta k niedużo w całym sadzie, może ledwie 100 gniazd naliczysz.

To być może, ale czy wiecie, mili czytel­

nicy, że w każdem gniazdku z liści ule- pionęm siedzi około sta gąsienic, a więc będzie ich razem w stu gniazdkach jakie dziesięć tysięcy. Gdy te gąsienice docze­

kają się wiosny i w m otyle w yrosną, a potem złożą jajka, to choćby z dziesięciu tysięcy pozostało się tylko tysiąc, a każda znów złuży po 100 jajek, to na ro k przy­

szły będzie już 100 tysięcy, a na ro k i a- stępny tysiąc tysięcy czyli milion. W y­

brało się tu przykład bardzo umiarkowany, bo najczęściej z jednego szkodnika rodzi się ich po 200, po 400 i więcej naw et, a

więc mnożą się coraz szybciej.

Niedosyć tego. Jeśli nie zbierasz o- w adew ,, to robisz ; szkodę 7 nietylko sobie, ale i sąsiadom; a choćby oni wszyscy sady 3woje z owadów oczyścili, gdy ty nie oczyścisz, to całą okolicę szkodnikami ob dzielisz.

Owady szkodliwe są drobne i każdego z nich łatwo poruszeniem palca zgładzić ze świata, ale tak one są mnożne, że walczą z człowiekiem i zwyciężają go swoją ilo­

ścią.

Tymczasem dla tych, którzy z własnej chęci chcą przyłożyć ręk ę do Wyniszczenia szkodliwych owadów, co nas plonu owo­

ców pozbawiają, podajem y tu najprostsze sposoby tępienia głównych szkodników:

1) Zeby wyniszczyć chrabąszcze, nie trzeba zabijać kretów , bo te żywią się gąsienicami chrabąszczy, czyli pędrakam i.

Gdy się już same chrabąszcze w maju po­

jawią. trzeba je strząsać z drzew , na k tó ­

rych śpią i topić w gorącej wodzie, a po­

(2)

tem oddawać na pokarm dla kaczek gęsi i k u r, lub też wsypać je do gnoju, na mierzwę.

2) W początku października obwiązać pień drzewa pakułami i posmarować te pa­

kuły lepem zrobionym z dwóch funtów oleju lniango i jednego funta kalafonii (ży­

wicy). Kalafonje irzeba w naczyniu na ogniu roztopić i pomieszać z rozgrzanym olejem Ponieważ lep ten po pewnym cza­

sie wysycha, więc trzeba nim na nowo pa­

kuły posmarować po paru tygodniach. Ob- wiązki te służą do chwytania samiczek bardzo szkodliwej ćmy. Samice nie mają skrzydeł, więc pełzną po pniu do gałązek w miesiącach październiku i listopadzie, i tam składają jajka, z których na wiosnę wylęgają się gąsienice i pożerają kwiaty i liście.

3) Zbierać starannie małe obrączki, ja k ­ by z paciorków drobnych ulepione naokoło cienkich gałązek. % każdego takiego pier­

ścienia, wychodzi po kilkaset liszek, a je ­ dno takie gniazdko wystarcza do objedze­

nia całego drzewa.

4) Palić za pomocą lampki naftowej na kiju osadzonej gniazda z pajęczyny zro­

bione, któ re w lecie pomiędzy liśćmi do­

strzec można.

5) Wieczorem w miesiącach czerwca, lipcu i sierpniu zapalić w sadzie latarki, do których trzeba p rz y k le i ściany z tek- tu iy lub papieru, posmarowane lepem.

Dużo s^dodliwych motyli (ćmy) leci do światła i do te k tu ry się przylepia, a wtedy je zgarnąć łatwo.

6) Dawać opiekę ptaszkom sp aw ają­

cym, ja k sikory, dzięby, gile, pliszki, szczy­

gły, wróble, jaskółki, — bo ptaszki te dużo bardzo owadów niszczą, żywiąc się głównie nimi. Trzeba dla nich na drze­

wach w sadzie zawieszać pudełka lub ko­

szyczki, żeby tam sobie gniazda słały; a tym ptaszkom, które na zimę nie odlatują, rzuca-1' tto eh ę p o śk d u , okruchów chleba, łub śmieci z siana, w których są ziarnka.

—- Je st to najlepszy sposób wyniszczenia szkodników.

Oprócz tego wszystkiego należy drzewa skrobać i bielić, żeby zniczczyć t.j owady, które się lęgną za korą, a na jesieni cały sad przeorać, przed m rozam i, żeby wydo­

być na wierzch na działanie mrozu te poczwarki które w ziemi zimują.

Podlewanie koniczyn i traw na łąk&eh

uskutecznić najlepiej po zbiorze siana lub potraw u, gdyż przy zasiewie wiosennym nasiona nie wchodzą dobrze skutkiem zbyt już gęstego zadarnienia-i wyrośnięciu trawy.

W przeważnej ilości wypadków, poleca się łąkę przed siewem zbronować, najlepiej po deszczu dla lepszego wyrównania po­

wierzchni łąki. Gdzie występuje w wię­

kszych ilościach dzwoniec lepiej nadsie- wać po zbiorze potrawu. Zależnie od po­

rostu łąki, wsiewa się 1I3 —1/2 zwykłej mię- szanki koniczyny z traw am i, siejąc więcej na rzadszych miejscach, mniej na dobrze porośniętych.- Do takiego podsiewania na­

dają się koniczyna czerwona, szwedzka, z traw obok włoskiego rajgrasu, tym otki, złotego owsiku i kostrzewy łąkowej, szcze­

gólnie trawa kupkowa. Po podsianiu i dobrem obeschnięciu ziem i, należy silnie zwałować. D odatek tomasówki i kanitu jest do zalecenia. Odmłodzone w ten sposób łąki mogą przez długi czas przy­

nosić pożytek. W porównaniu z natural­

nym obsiewem łąk, m im y przy tein sztu- cznem podsiewaniu tę korzyść, że siejemy dobre, czyste nasienie, podczas gdy przy obsiewie naturalnym , kiedy łąka obsiewa się przez opadanie nasienia traw , dostaje się prócz tego do gruntu wiele chwastów.

Nadto przy sztucznem podsiewaniu możemy kosić trawy przed zawiązaniem nasienia, a to wpływa na podniesienie wartości siana i nie powoduje wysilania się traw na wy­

danie nasienia.

(3)

Siew mięszaniny oziminy z łubinem.

Jedną z najdotkliwszych klęsk w go­

spodarstwie je s t brak słomy. - Z całą usil- nością więc powinniśmy klęsce tej zapo­

biegać i stosować wszystkie środki od niej chroniące. Ponieważ zaś ozimina daje gospodarstwu największą ilość słom y, je- dnem więc ze starań naszych powinno być zapobieganie wymarzaniu oziminy. Prócz tego powinniśmy się starać, aby rola, na której posiane są oziminy, posiadała w dostatecznym stopniu zdolność zatrzym y­

wania gilgoci zimowej.

Oba powyższe cele osięgnąć można przez siew mięszany żyta z łubinem i pszenicy z łubinem.

O ile siew taki je st wykonany wcze­

śnie, łubin rozwija się jeszcze na jesieni dosyć bujnie; po przemarznięciu zaś, w czasie pierwszych przym rozków, daje w czasie zimy doskonalą ochronę oziminie od wymarznięcia, a na wiosnę użyźnia rolę i zatrzymuje w niej wilgoć zimową. Ł u­

bin zasiany z oziminą ochrania ją w bez- śnieżne zimy od wiatrów i mrozu i sprzyja zatrzymaniu na polu śniegu, a nawet wtedy, gdy go je st mało. Zastosowanie sposobu tego można szczególniej polecić na grun­

tach lek k ich , na których żyto je s t głów­

nym produktem .

Im wcześniej taki siew mięszany je st wykonany, tem silniej rozrasta się łubin na jesieni i tem łatwiej osiąga się cel za­

mierzony. Najwłaściwszymi są wr tych ra­

zach łubin niebieski i biały. Gatunki te bowiem rosną szybko i nie rozkrzewiająe się tak, jak łubin żółty, który prócz tego wytwarza wiele liści, co dla zasianej ozi­

miny jest mniej pożądane.

Praktyczne rady dla gospodarzy i gospodyń.

— K r ó t k o , j a s n o , d o b r z e ! F ran ­ cuski m inister lolnictw a kazał poumieszczać obok lasów i przy drogach czarne tablice

drewniane z następującymi napisami: P o ­ żywienie jeża stanowią myszy i ślimaki, pędraki, zwierzątka bardzo szkodliwe. Nie zabijajcie jeża! — Ropucha niszczy w go­

dzinie 20 do 30 owadów. Nie zabijajcie ropuchy! — K ret spożywa nieustanne p ę­

draki, świerszcze, poczwarki i owady wszel­

kiego rodzaju. W żołądku jego nie znale­

ziono nigdy ani śladu roślin. J e s t on bar­

dziej pożyteczny, niż szkodliwy. Nie zabi­

jajcie kreta! Chrząszcz majowy i pędrak są najgroźniejszymi nieprzyjaciółmi gospo­

darstwa wiejskiego. Chrząszcz m-ijowy kła­

dzie 60 do 100 jaj, z których powstają najprzód pędraki a potem znowu chrząszcze.

Zabijajcie chrząszcza majowego! Owady wyrządzają corocznie ogromne szkody. Pta­

ctwo jedynie może z nimi walczyć pomy­

ślnie, bo ptaki żywią się gąsienicami. — Dzieci nie wybierajcie gniazd ptasich! Czy w naszym kraju nie byłoby rzeczą pożą­

daną postarać się o podobno tablice i od­

powiednie napisy?

Szkody dla rolnika przoz niszczenie a ptasich.

Ile szkody zrządza chłopiec niszczący gniazdko ptaszka owadożerczego, podaje pewien badacz na przykładzie następującym.

W gniazdku zniszczonym było 5 jajek lub młodych ptaszków, z jajek wyklutych. Ka­

żdemu z tych ptaszków znoszą rodzice prze­

ciętnie 50 gąsienic lub owadów, co daje na- dobę 250 owadów. Gdy pasienie tych ptasz­

ków potrw a dni 30, to stare ptaszki dla m ło­

dych w tem gniazdku zniszczyłyby 7500 owadów. Każda gąsienica niszczy codziennie t j l e liści i kwiatów, ile sama waży. Dajmy na to, owa gąsienica zjada choćby tylko je ­ den kwiat, z którego ma b}ć owoc — za­

tem przez dni 30 zjada 30 owoców w kw ie­

ciu — owych 7500 gąsienic ni zezy 225000 takich kwiatów czyli owoców. Liczby te są przekonywające, niechaj rodzice dzie­

ciom na to pilnie zwracają uwagę, by pta­

sich gniazd nie niszczyły.

(4)

2B

Niektóre praktyczne rady. ; F cstailuwiesie wstrzemięźliwości.

M y sz y 3 wy tępić,

1) Posypać >wszędzie- dzikiego rum ian­

ku; zapachu runuauku myszy nic znoszą, więc się wszystkie wkrótce oddalają.

2) Zmięszac gliny, ^mokrego wapna i tłuczonego szkła i zasmarować tą masą za- smarować tą ma ą wszystkie szpary i dziury.

3) Myszy szkodzą bardzo hodowli ja- rzyn. Aby je wyniszczyć, trzeba zarobić ciasto z m ąki.szarego tłuszczu, trochę wo­

dę i tyleż odpadków pilnikowych. Zrobić z tego małe gałki i położyć przed rnysze dziury. Myszy w inspektach łatwo można schwycić łapką, do której włożono trochę in ąk iiszp erk i, lecz trzeba łapkę za każdą razą gdy się mysz schwyci, dobrze wyparzyć.

Można je także łatwo schwycić, jeżeli się w bliskości ich dziur zakopie równo z ziemią garnki gładkie wewnątrz, w które się wody nalewa. Myszy łatwo wpadają, a gładkie ściany garnków przeszkadąją ich ucieczce, ta k że we wodzie utonąć muszą. Dobrze do wody dać jakiej trucizny aby się dłu­

go nie męczyły.

Meble lakierowane odświeżyć.

1) Aby meblom lakierowanym i adać wygląd pierw otny, popendzlować je oliwą (Baum61), posypać proszkowanym skrób- kiem i wypolerować szmatką płócienną.

2) Posmarować meble szelakiem, który trzeba rozpuścić k ilk a jd n i przedtem w spi­

rytusie, P o te m wypolerować meble m ięk­

ką szmatką płócienną. _ . .

3) Jeżeli meble są brudne, zetrzeć je W niebie wieniec przygotuje, terpentyną i salmiakiem rozcieńczonym pół Gdzie Bóg z Świętymi króluje, na pół z wodą. Następnie zmyć zimną

czystą wodą, wysuszyć m iękką szmatką i polerować skórką tak długo.aż meble na­

biorą połysku. _______ _

Matowe ztoto czyścić

można szczotką umaczaną w zwyczajnych my­

dlinach i wysuszyć następnie w drobnych tro ­ cinach. Można także wziąć ciepłych mydlin i salmiaku.

Zrzcczmy się,’ zrzeczmy nałogu Obmierzłego ludziom B.gu, Porzućmy nałóg pijaństwa, Co gubi rodzin, państwa.

Tępi rozum, duszę speci Niszczy zdrowie, żądze nieci, Mądrość pożera i cnotę, Sprowadza hańbę, sromotę.

Gwałci samo przyrodzenie, M arnuje czas, dobre mienie.

Śmierć przyśpiesza w życia k wiecie, Karę w tym i w przyszłym świecie.

Puśćmy się ślady świętymi, Postano w ny być trzyźwymi;

Trzeźwość, — wiary, cnoty stróżem, Nakazana prawem Bożem.

K to wstrzemięźliwość przyrzeka, Powinność pełni człowieka, Z odwagą chrześcianina Walczyć sam z sobą zaczyna.

Wstrzemięźliwość wzmocni siły, Sercu wróci pokój miły,

Do dzieł szlachetnych pobudzi, W obliczu Boga i ludzi.

Zjedna szacunek i sławę, Zbawienia ułatwi sprawą,

Myśli i zdania.

Żwawo, żwawo do pracy przyjaciele młodzi!

Goni chwila za chwilą, czas szybko uchodzi, A kto wiernie dopełnia powinności swojej.

W esół czeka wieczora, śmierci się nie > ot.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dość ogólnem jest jeszcze wśród rodziców przekonanie, że najważniejszą jest rzeczą, by ich się dzieci bały, że tylko ta bojaźń od złego je ustrzeże,

Ponadto system TruClear ™ to jedyny system przeznaczony do wizualnego rozszerzania i łyżeczkowania, usuwania pozostałości tkanek ciążowych oraz usuwania mięśniaków

Przedstawione powyżej przykłady, z jakimi spotykają się sądy, gdy orzekają o odpowiedzialności za wypadek przy pracy, świadczą o tym, jak ważne jest

litej sprowadzając, z powodu jej wstrętu i obrzydzenia do handlu i interesowania się nim, nie mogła się w żadnym poszczególnym wypadku, bez różnicy do

Ze względu na fakt, iż liczba mieszkańców obu miejscowości charakteryzujących się cechami obszarów zdegradowanych przekracza ograniczenie 30% ogółu mieszkańców gminy,

go m leka, naczynia zastawia na gorącej płacie ta k długo dopóki ziarnka prosa m lekiem się nie nasycą.. Paszę podaje się skoro ostygnie najlepiej na

wietrzanie ziemi. Skoro susza panuje, trzeba doły polewać wodą. Przekonano się, że korzenie u sztamek w ten sposób sadzonych, już po dwóch do trzech latach,

Źródło: pakiet edukacyjny MAC edukacja „Wyprawka plastyczna - Kolorowy start