• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bydgoski, 1939, R.33, nr 23

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Dziennik Bydgoski, 1939, R.33, nr 23"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena egz. 20 groszy 14 stron.

DZIENNIK BYDGOSKI

Do,,Dziennika" dołączamy cotydzień: Tygodnik Sportowyi Dodatekpowieściowy Redakcja otwarta od godziny 8—12 przed południem i od 4—7 po południu, Oddział w Bydgoszczy, ul. Dworcowa 5. Przedstawicielstwa: w Toruniu, nb

Mostowa17;wGrudziądzu, ul.Toruńska22; wInowrocławiu, Król, Jadwigi 22/23;

Gdyni, Skwer Ko§ciuBzki 24, I ptr.

Przedpłata wynosiwekspedycji i agenturach2.95 zł. miesięcznie;

8,35 zł, kwartalnie; przezpocztęwdom 3.34zł.miesięcznie; 10.00zł.kwartalnie,

Pod opaską: w Polsce 6.95 zŁ, zagranicę 9.25zł. miesięcznie.

Redakcja i Administracja w Bydgoszczy, ulica Poznańska 12/14.

Rękopisów niezamówionych nie zwraca się.

Telefony: Nr Zbiorowy 2650 (trzy przewody). - Oddział w Bydgoszczy 1299. j| Załoiyciel Jan leska, || Telefony Przedstaw.: Tornfi 1546, Grndzi;dz 1294, Gdynia 1469, Inowrocław 594.

Numer 23 | BYDGOSZCZ, sobota dnia 28 stycznia 1939 r. | Rok XXXIII.

Wielki triumf wojsk gen. Franco.

Długo zwlekały organy prasowe OZN

z udzieleniem odpowiedzi Stronnictwu Ludowemu na jego uchwały, domagają­

ce się konsolidacji narodu przez porozu­

mienie stronnictw. Dana więc po długim namyśle odpowiedź jest wyrazem stano­

wiska, jakie w tej sprawie zajęła nie ta­

ka lub inna redakcja rządowego organu, lecz całe środowisko polityczne, które przywykliśmy nazywać Ozonem.

Żeby długo nie rozwodzić się, po­

wiedzmy od razu, środowisko to zajęło

wobec uchwał ludowców stanowisko ne­

gatywne. Najpierw ,,Gazeta Polska", a później pomniejsze organyprowincjonal­

nepowiedziały wyraźnie: Nie. Wobec ta­

kiego stanowiska, wyciągnięta do zgody ręka ludowców zawisła w powietrzu.

Przyznać trzeba, że mało było polity­

ków, którzy mieli wątpliwości co do tego, jaki los spotka inicjatywę ludowców, je­

żeli chodzi o zajęcie doń stanowiska przez Ozon, niemniej jednak tu i owdzie na

dnie sercabłyskała iskierka nadziei, że...

a nuż z tego coś wyjdzie, że na wskroś obywatelskie i wielkoduszne stanowisko Stronnictwa Ludowego, które dokonało poważnego zwrotu w swej taktyce poli­

tycznej, dozna życzliwego przyjęcia po

drugiej stronie barykady.

Niestety w tym środowisku nic się nie zmieniło. Doznali rozczarowania ci, któ­

rzy ,budowali gmach na obywatelskim, w

wielkim stylu poczuciu sztabu Ozonu,

Jeszcze raz wszyscy oni mogli się do­

wodnie przekonać, że liczenie na ,,ich"

ustępliwość i chęć prawdziwego zjed­

noczenia rozdartego wewnętrznie naro­

du, jest wielkim złudzeniem.

Rozwiał te złudzenia szczególniej p.

premier Składkowski, odpowiadając na interpelację jednego z posłów, że amne­

stii dlawięźniów brzeskich nie będzie, co równa się niezalatwieniu sprawy ’Wito­

sa, ajakwiadomo zlikwidowanie tej wła­

śnie sprawy obok ordynacji wyborczej stawiają ludowcy zazasadniczy warunek podjęcia rozmów, mających na celu zlik­

widowanie kryzysu politycznego w Pol­

sce.

Gzy więc wobec tego, że Ozon powie­

dział ludowcom ,,nie", a rząd przez usta

premiera oświadczył, że sprawa Wito-

sowa nie będzie zlikwidowana, inicjaty­

wa Str. Ludowego wyrażona w znanych

uchwałach Rady Naczelnej została pogrzebana? Moim zdaniem nie. Gdyż ludowcy specjalnie do Ozonu nie zwra­

cali się, lecz do wszystkich realnych sił politycznych, a więc i do innych grup.

Ważnejest więc to, jak do inicjatywy tej ustosunkują się partie opozycyjne; nie jesteśmy wielkimi optymistami co do te­

go, że drugą rękę ludowców spotka inne przyjęcie, lecŻ, mój Boże, z tej ślepej u- liczki, wjakiej się od latzna,jdujemy, jest

tak mało wyjść, żeporozumienie się całej opozycji jest jeśli już nie załatwieniem,

to przynajmniej ruszeniem z martwego punktu.

Nie trzeba wiele. Na początek zupeł­

nie wystarczyłoby, gdyby wszystkie pol­

skie stronnictwa opozycyjne zwróciły się do Pana Prezydenta z pewną inicjatywą

i zawiadomiły o tym cały naród.

Taki krok mógłby wywołać w opinii publicznej wielki wstrząs i spowodować

doniosłe następstwa.

Przyznam się, że nie widzę żadnych przeszkód, aby taka akcja ńie miała wi-

(Ciąg dalszy na str. 2)

Komintern pierwszy uciekŁ

1 Już na parę dni przed zajęciem Barcelony przez wojska gen. Franco z tonącego okrę- S tu uciekały szczury. Pierwszy uciekł boisz ewicki Komintern, który w samym centrum 5. miasta zajmował, piękny gmach hotelu Colon, ozdobiony portretami Leninaj Stalina.

| Lerida, 27. 1. Kolumny znajdujące się

= pod dowództwem gen. Yague, jak dono-

| si korespondent Havasa, całkowicie

| przeprawiły się na lewy brzeg rzeki Llo-

= bregat i zajęły stanowiska przed wy-

| niosłościami Montjuich- Piechota o-

1 strzełiwuje już wszystkie wyloty z Bar-

| celony oraz fortyfikacje na Montjuich.

1Artyleria zarzuca swymi pociskami

| port.

| Korpus nawarski, zajmujący odcinek

!północny, wkroczył do Rubi, Quirico de ŚTarresa, podążając dalej w kierunku po­

!łudniowym. Lewe s;krzydło wojsk na-

| warskich uderza na wschód w kierunku

|Badalony. Barcelona jest już prawie

!całkowicie okrążona. Na odcinku pół­

=nocnym współdziałające ze sobą oddzia­

!ły gen. Franco dzieli już tylko kilka ki­

!lometrów, na odcinku południowym za­

!ledwie kilkaset metrów. Brak środków

!żywności w Barcelonie wyklucza wszel­

!ką możliwość oblężenia. Wczoraj o

!godz. 13,30 wojska gen. Franco wkroczy­

!ły do Barcelony.

! Barcelona, 27. 1. (PAT). Zajęta wczo­

!raj w południe przez wojska powstańcze

!Barcelona jest stolicą położonej na

wschodzie Hiszpanii tej samej nazwy

prowincji, do rokn zaś 1833 była stolicą Katalonii, a ostatnio siedzibą autono­

micznego rządu. Według spisu ludności

z r. 1930 liczyła Barcelona 1.065.565 mie­

szkańców. Miasto oraz przedmieścia położone amfiteatralnie narówninie

między rzekami LlobregatiBesos, grani­

cząc od południowego wschodu z mo­

rzem Śródziemnym, od południowego

zachodu z katalońskim łańcuchem gór­

skim, którego najwyższym szczytemjest

Tibidabo. Na południe od Barcelony

wznosi się samotny, ufortyfikowany szczyt Montjuich.

Z chwilą zdobycia tej góry przez po­

wstańców los Barcelony był już właści­

wie przesądzony. ,

Barcelona, która jest jednym z naj­

piękniejszych miast w Europie, o cha­

rakterze nowoczesnym, posiada wspa­

niałe ogrody, położone na stokach Mon­

tjuich, gdzie w r. 1929 odbyła się świato­

wa wystawa. Miasto podzielone jest

przez wielkie bulwary Romblas na starą dzielnicę Cindad oraz bardziej nowo­

czesnąArrabal. śródmieście, poza dziel­

nicą Cindad, zbudowane jest bardzo re- Jak odbyło się zajęcie miasta?

! Barcelona, 27. 1. (PAT. Specjalny ko­

!respondent Reutera donosi: w ciągu wczo-

!raszej nocy nastąpiło ostateczne okrążenie

!ze wszystkich stron przez wojska powstań-

!cze Barcelony, po czym wczesnym rankiem

!wojska marokańskie, dowodzone przez gen.

!Yague, zaatakowały fortyfikację na górze

=Montjuich, równocześnie zaś nawarska dy­

=wizja oraz mieszane dywizje włosko-hisz-

=pańskie przypuściły szturm na górę Tibida­

=bo, odcinając w ten sposób odwrót wojsk

=republikańskich w kierunku północy,

= Wojska gen. Franco spotkały się wszę-

=dzie z nieznacznym tylko oporem i już w

!południe rozpoczęło się wkraczanie kolumn

!powstańczych do Barcelony. W dwie go­

!dziny po tym całe miasto znalazło się w

!granicach wojsk gen. Fra,nco.

! Na ulice wyległo kilka set tysięcy mie­

si szkańców, powiewających chorągiewka-mi

o barwach Hiszpanii narodowej oraz wzno­

szących entuzjastyczne okrzyki na cześć maszerującego wojska. Równocześnie na

wszystkich prawie budynkach rządowych

oraz na balkonach przeważnej części do­

mów,pojawiły się sztandary. Hiszpanii na­

rodowej. W niektórych punktach miasta rozentuzjazmowana ludność przerwała kor­

dony policji i bratała sie z żołnierzami ca­

łując ich i obrzucając kwiatami.

Entuzjazm ludności osiągną! szczytowy punkt w chwili, gdy zwycięskie kolum­

ny wojsk powstańczych defilowały pod Triumfalnym Łukiem, pozostałością wysta­

wy światowej z r. 1929. Równocześnie z

wojskiem wkroczyły do miasta doskonale zorganizowane oddziały kobiet, które roz­

poczęły akcję zaopatrywan;a zgłodniałej

ludności miasta w Chleb, konserwy, czeko­

ladę i skondensowane mleko.

gulamie, domy przeważnie 5—6 piętro­

we. Najwyższymi budynkami gotyc­

ka katedra zXIII wieku, jeszcze starszy, również gotycki kościół St. Maria del Mar, giełda, pałac królewski w parku miejskim i pałac sprawiedliwości, oraz Założony w r. 1430 uniwersytet.

Dzielnica portowa miasta, zwana Barceloneta, posiada również charakter nowoczesny i zamieszkała jest przeważ­

nie przez marynarzy irybaków.

Do portu Barcelony, jednego z naj­

większych na morzu Śródziemnym, za­

wijało rocznie przed wybuchem wojny domowej około 4 tysiące statków cudzo­

ziemskich. Utrzymywano stąd bezpo­

średnie połączenia z Genuą, Marsylią, Kadyksem, Marokiem, Lizboną, Liver- poolem, Rio de Janeiro, Kubą i Buenos Aires. Barcelona jest największym o-

środkiem przemysłowo-handlowym Hi­

szpanii. Z licznych gałęzi przemysłu wymienić należy przemysł maszynowy,

elektryczny, hutniczy i tekstylny oraz budowę statków. Przez port barceloński

importowane w pierwszym rzędzie

surowce, artykuły spożywcze i materia­

ły opałowe, eksportowane zaś jedwab,

oliwa, oleje, drzewo sandałowe, sztuczne nawozy, wełna i bawełna.

10 kilometrów dalej.

Barcelona, 27. 1. (PAT). Po zajęciu Bar­

celony wojska powstańcze posunęły się w kierunku Badalony, oddalonej o około 10

km w kierunku północno-wschodnim. Poło­

żone w pobliżu Barcelony miejscowości La- rasad i Horta znajdują się już w rękach powstańców.

Minorce brak żywności.

Paryż, 27. 1. (PAT). Do wybrzeży fran­

cuskich przybijają w dalszym ciągu barki

z uchodźcami hiszpańskimi, którym udało się ocalić mimo szalejącej wczoraj przez całą noc na zachodniej części morza Śród­

ziemnego burzy. to przeważnie mili­

cjanci, którzy nie żądają niczego, prócz je­

dzenia f dania im możności spania,

Równocześnie donoszą, na Minorce nastąpił poważny brak żywności, dostar­

czanej tam dotychczas trzy razy tygodnio­

wo drogą powietrzną z Barcelony. Aprowi- zowanie tej wyspy nie może odbywać się od strony morza, gdyż lotnictwo powstańcze z Majorki uniemożliwia zbliżanie się do niej jakichkolwiek statków.

Gdyby Minorka wpad!a w ręce powstań­

ców, tzn. również w ręce Włochów, sytuacja

na morzu Śródziemnym uległaby ogrom­

nemu zaostrzeniu. Francja poczułaby się śmiertelnie zagrożona red.

Za sztandarami i orkiestrami

Barcelona, (PAT). Agencja Reutera do­

nosi, że dywizje nawarskie gen. Solchaga i marokańskie gen. Yague wkroczyły do mia­

sta z rowiniętymi sztandarami i orkiestrą

na czele. Oddziały wojsk rządu barceloń- skiego bez dalszych walk opuściły miasto przed wkroczeniem wojsk gen. Franco.

Reichstag zwołany.

Berlin, 27. 1. (PAT). Przewodniczący Reichstagu marszałek Goering zwołał

Reichstag na poniedziałek, godz.- 2 0. Na

porządku dziennym znajduje się: I) u- konstytuowanie się Reichstagu i 2) wy­

słuchanie deklaracji rządu Rzeszy.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bydgoszczy, Zebranie plenarne naszego koła odbędzie_ się w sobotę, dnia 22 bm. Szkoły Dokształcaj!ącej! przy ul. Bałachow- ski; 2) sprawozdanie ze zj!azdu delegatótv. w

— Zebranie prezesów Organizacyj To- ’ ruńskich. 19 w sali posiedzeń rady miejskiej odbędzie się zebranie prezesó=w= organi­. zacyj toruńskich, zwołane przez

W wadze średniej odbyła się tylko j;edna walka, przy czym Fin Subonen niespodzie w=anie wygra) przez techniczny k, o.

— Italia odbędzie się dziś, we wtorek, o go dżinie 20 w sali odczytowej Izby

Plenarne zebranie odbędzie się w pię- łek, dnia 21 kwietnia, o godz. Bardzo ważne sprawy (przyrzeczenie

go Yacht-Klubu, Bydgoskiego Towarzystwa Wioślarskiego odbędzie się w niedzielę, dnia 23 kwietnia 1939 r. w sali Resursy Kupieckiej przy ul. Ja­. giellońskiej

w Domu Katolickim odbędzie się miesięczne zebranie członków’ koła. — Stanisław Niedzielski gra

będzie się w czwartek, dnia 20 bm., przy czym na porządku dziennym znajduje się szereg ciekawych spraw. nastąpi wprowadzenie w urząd dwóch radnych — St.efana Jan.kowskiego i