• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2010, czerwiec, nr 149 (3053)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2010, czerwiec, nr 149 (3053)"

Copied!
32
0
0

Pełen tekst

(1)

lennik Pomorza

Nadjeżdża rewolucja w miejskich autobusach

Wójt Kobylnicy będzie jeszcze negocjował, a wójt gminy Słupsk już podpisał umowę dotyczącą transportu zastęp­

czego. Tak gminy zareagowały na zmianę rozkładów jazdy MZK. Nowy rozkład jazdybędzie obowiązywał od 1 lipca.

Środkowego MORŻA

Wtorek 29 czerwca 2010 www.gp24.pl ROK IV • ISSN 0137-9526 • Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 43.186 egz. nr 149(1053) 1,60 zł(z 7 %VAT)

piłkarski 2009/2010 w III i IV lidze oraz w klasie okręgowej jest już zakończony. Dziś przedstawiamy ostateczne wyniki: które drużyny awansowały, a które spadły.

Wiemy, kto spadł, a kto awansował

Pałac w Karżniczce został podpalony

PO POŻARZc 53-letni pracownik firmy właściciela zabytku odpowie za umyślne podpalenie obiektu. On przyznaje się tylko do zaprószenia ognia. Akt oskarżenia wkrótce trafi do sądu.

Zbigniew Marecki

zbigniew.marecki@mediaregionalne.pl

sytuowany na wyspie, w rozlewisku rzeki Charstnicy pałac Putt- kamerowie zbudowali w Ka- rżniczce w XVIII wieku jako zamek wodny. To był jeden z najcenniejszych zabytków na Pomorzu Środkowym. Spłonął w nocy z 4 na 5 listopada ubie­

głego roku.

W remontowanym pałacu, który obecnie jest własnością firmy Nex-Bud z Orla, nikt od dawna nie mieszkał. W ciągu 20 minut ogień objął cały jego dach. Z żywiołem przez kilka godzin walczyło sześć zastępów strażackich. Dachu i poddasza nie dało się uratować. Przepa­

lone belki stropowe spadły na niższe kondygnacje, rozbijając ściany działowe. Mieszkańcy wsi od razu mówili o podpa­

leniu obiektu.

- Biegły, który został powo­

łany w tej sprawie, uznał, że do tak rozległego i gwałtownego pożaru nie mogło dojść w wy­

niku zaprószenia ognia - mówi Sylwia Knapik, zastępca pro­

kuratora rejonowego w Słupsku. - Na tej podstawie został postawiony zarzut świa­

domego podpalenia pałacu 53- letniemu mężczyźnie, który jednak przyznaje się tylko do zaprószenia ognia. Wkrótce akt oskarżenia trafi do sądu.

Jak się dowiedzieliśmy, po­

licja już zakończyła postępo­

wanie przygotowawcze. Ze­

brano wszystkie dowody i przesłuchano świadków.

Ruiny pałacu w Karżniace nie są zabezpieczone. Każdy może tam wejść, choć to niebezpieczne.

Od czasu pożaru w Ka- rżniczce nic się nie dzieje. Pra­

cownicy firmy Nex-Bud z Orla kilka dni po pożarze zabezpie­

czyli jedynie ruiny: zabili część okien, wywiesili tablice infor­

mujące o zagrożeniu zawale­

niem i zniknęli. - Od tej pory nikogo z tej firmy nie widzie­

liśmy. Ruiny nie są pilnowane.

Dlatego rozmaici ciekawscy próbują do nich zajrzeć - mó­

wią mieszkańcy Karżniczki.

Tymczasem Wojciech Ku­

rowski, prezes spółki Nex-Bud z Orla pod Wejherowem, wy­

stąpił do słupskiego oddziału Urzędu Ochrony Zabytków w Gdańsku o wykreślenie pałacu z listy zabytków.

- Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Minister­

stwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. My przygotowu­

jemy wszystkie dokumenty, które są niezbędne w takich

sytuacjach - mówi Zdzisław Bączkowski, szef słupskiego oddziału Urzędu Ochrony Za­

bytków w Gdańsku. Według niego być może właściciel obiektu zdecydowałby się na jego odbudowę, gdyby uzyskał pomoc finansową, bo inaczej nikt go do tego nie zmusi.

A jakie są plany prezesa Ku­

rowskiego?

- Szefa nie ma w firmie.

Przebywa na urlopie. J a k

GALERIA ZDJĘĆ Z PAŁACU W KARŻNICZCE

www.gp24.pl/fotogalerie

Nazwy z gazem Pijany ojciec chciał się zabawić

To nie wŁebieniu pod Lęborkiem będzie wydobywany gaz łupkowy, a w sołectwie Karlikowo-Rekowo.

9 770137 952121

Pijanego turystę, który zostawił swoje ^-miesięczne dziecko bez opieki, złapali lęborscy policjanci. W tym samym czasie matka dziecka wróciła pijana do przyczepy kempin­

gowej, w której mieszkała rodzina turystów. Kobieta zamknęła się w środku i nie chciała rozmawiać z po­

licjantami.

Dali nura pod wodę i posprzątali

Członkowie Klubu Płetwonurków Nautilus oczyścili dno kąpieliska miejskiego w parku imienia Józefa Trendla w Słupsku. Przez pięć godzin pracy nurkowie wyciągnęli z wody mnóstwo butelek plastikowych, puszki, szkło, opony, ostre gałęzie i inne odpadki. Widoczność na dnie była zerowa.

Sposoby na fotoradary

ie musisz traktować foto- radaru jako nieomylnej wyroczni. Masz prawo od­

mówić przyjęcia mandatu, gdy uznasz, że zdjęcie ma jakąś wadę i nie może być dowodem popełnienia wykroczenia.

Dziś w naszym cyklu o foto- radarach podajemy garść in­

formacji o tym, jakie są spo­

soby na te urządzenia. Okazuje się również, że ze służbami po­

rządkowymi można wygrać także w sądzie, (WF)

na stronie 27

Fot. Krzysztof Tomasik

wróci, to się skontaktuje z re­

dakcją - usłyszeliśmy w sekre­

tariacie Nex-Budu.

Powstałe w wyniku pożaru straty oszacowano wstępnie na 2 miliony złotych. Sprawcy podpalenia, jeśli sąd udowodni mu, że zrobił to umyślnie, grozi od 1 do 10 lat więzienia. B

U s t k a

Tajna kładka

O óźniej niż planowano go­

li towa będzie kładka dla pieszych przez kanał w Ustce.

To dlatego, że do jej budowy są wykorzystywane elementy wojskowego mostu pontono­

wego. Do uzyskania pozwo­

lenia na położenie kładki po­

trzebne jest przedstawienie jego planów, a wojsko nie może ujawnić dokumentacji, bo ona jest tajna, (MAP)

CZYTAJ na stronie i 1

Nasza akcja

Lecz się zdrowo

W

sobotę do „Głosu Po­

morza" dołączymy 24- stronicowy dodatek podsumo­

wujący nasz plebiscyt na Najpopularniejszego Lekarza, Najpopularniejszą Pielęgniar­

kę, Najlepszą Aptekę i Naj­

lepszą Placówkę Medyczną.

Opublikujemy nazwiska 10 laureatów w każdej kategorii.

Podamy też nazwisko i opi­

szemy sylwetkę Lekarza Roku. (MARA)

E Na mojej ulicy

Jak na wsi

Mieszkańcy ulic Na Skarpie i Kusociń- skiego są zadowoleni, że mają ciszę i las w pobliżu. Dla nich najbardziej uciążliwe jest sąsiedztwo z ulicą Ka­

szubską. Samochodów jest na niej tak dużo, że ciężko się włączyć do ruchu. Mieszkańcy są zadowoleni, bo trzy lata temu wyremontowano im

uM

(2)

a p m ; e

wtorek 29 czerwca 2010 r.

Ekspert radzi: tanie wino

trzeba pić szybko. Droższe marki długo utrzymują swoje walory.

www.strefabiznesu.pl

Dynamiczny był tylko ekran

WYBORY PREZYDENCI Obaj kandydaci wypadli tak samo źle, był to remis - ocenił debatę kandydatów na prezydenta RP politolog dr Wojciech Jabłoński z UW. To dopiero było preludium - uważa konsultant polityczny Eryk Mistewicz.

Nie cichną komentarze po niedzielnej debacie kandy­

datów na prezydenta Jaro­

sława Kaczyńskiego i Broni­

sława Komorowskiego.

Zdaniem Jabłońskiego, wynik debaty pomiędzy Bro­

nisławem Komorowskim a Ja­

rosławem Kaczyńskim to minus jeden do minus jednego, ponieważ ze strony każdego z kandydatów zabrakło wyra­

źnego przesłania, mówiącego po co są te wybory, jaka jest ich stawka, dlaczego jeden kan­

dydat jest lepszy od drugiego.

- Zamiast tego otrzyma­

liśmy wyrecytowane, prawdo­

podobnie wyuczone na pamięć formułki dwóch kandydatów, którzy siedzieli obok siebie, za­

miast stać i się spierać. Nie do­

szło między nimi do żadnego dialogu - powiedział Jabłoński.

Jabłoński zaznaczył, że for­

muła tej debaty była bardzo statyczna. - Jedynym ak­

centem dynamicznym był ekran, który poruszał się w tle - ironizował.

- Poza tym nuda, nuda, nuda i myślę, że ta debata spo­

woduje, że frekwencja w gło­

sowaniu za tydzień będzie naj­

niższa w historii Polski po 1989 r., jeśli chodzi o wybory prezydenckie - przewidywał.

Także według Eryka Miste- wicza, w debacie nie było wy­

raźnego zwycięzcy.

- Technicznie Bronisław Komorowski był lepszy, sprawniejszy, bardziej dyna­

miczny, narzucał ton łamiąc reguły przyjęte wcześniej - myślę o zasadzie nie przery­

wania konkurentowi. To mogło sprawić wrażenie, że to

on jest rozgrywającym to spo­

tkanie - ocenił Mistewicz.

- Jarosław Kaczyński bardzo sprawnie rozpoznał ka­

merę, do której powinien mówić, w związku z tym mówił do ludzi, czego nie wykorzy­

stał Bronisław Komorowski - jego wypowiedzi były kiero­

wane trochę w pustkę - za­

uważył Mistewicz.

Zdaniem Mistewicza, roz­

strzygnięcie może przynieść dopiero następna debata, za­

planowana w środę. - Tak na­

prawdę, to, co widzieliśmy, to

preludium pozwalające szta­

bowcom odkryć luki w przy­

gotowaniu konkurentów przed najważniejszą, determi­

nującą, być może, wynik wy­

borczy, debatą w środę - po­

wiedział.

W niedzielnej debacie - uważa Mistewicz - ani jeden, ani drugi kandydat nie pope­

łnili znaczących błędów, ale też żaden z nich nie zdobył no­

wych grup wyborców. Także Mistewicz krytycznie ocenił sposób przeprowadzenia de­

baty.

Nieważne, gdzie będziesz 4 lipca. Przyłóż się i zagłosuj w wyborach.

PREZYDENT 201C Ten, kto nie będzie w niedzielę wyborczą w miejscu stałego zamieszkania też może wskazać swojego kandydata.

II tura wyborów prezy­

denckich już za kilka dni.

Prawa do głosowania nie jest oczywiście pozbawiona osoba, która nie będzie mogła zagło­

sować w miejscu swojego sta­

łego zameldowania, a więc w gminie, gdzie jest wpisana do rejestru wyborców. Wyborca może głosować w miejscu cza­

sowego pobytu, jeżeli złoży wniosek o dopisanie do spisu wyborców.

Jeżeli wyborca zamierza głosować poza miejscem sta­

łego zamieszkania w drugiej turze wyborów, powinien wy­

stąpić o stosowne zaświad­

czenie do 2 lipca. Wniosek o wydanie składa się w urzędzie gminy, w której wyborca jest ujęty w spisie wyborców. Co niezwykle ważne: wyborca, któremu wydano zaświad­

czenie o prawie do głosowania zostanie z urzędu skreślony ze spisu wyborców w miejscu sta­

łego zamieszkania. Jeżeli zatem wyborca pobierze za­

świadczenie, a następnie zde­

cyduje się jednak pozostać na wybory w miejscu stałego za­

mieszkania, będzie mógł tam

zagłosować jedynie na pod­

stawie zaświadczenia. W spisie wyborców swojego na­

zwiska bowiem nie znajdzie.

Ponadto, w przypadku utraty zaświadczenia o prawie do gło­

sowania, niezależnie od przy­

czyny, nie będzie możliwe otrzymanie kolejnego za­

świadczenia, ani wzięcie udziału w głosowaniu w ob­

wodzie właściwym dla miejsca stałego zamieszkania.

Polacy, którzy w dniu wy­

borów znajdują się poza krajem mogą również oddać głos na wybranego kandydata - w jednej z komisji obwodo­

wych tworzonych za granicą.

Wyborca stale zamiesz­

kały za granicą oraz wyborca stale zamieszkały w Polsce, a przebywający czasowo za granicą powinien złożyć do właściwego konsula wniosek o wpisanie do spisu wy­

borców w obwodzie utwo­

rzonym za granicą. Wniosek o wpisanie należało złożyć do 17 czerwca. Osoby wpisane do spisu wyborców w obwo­

dzie głosowania utworzonym za granicą będą ujęte w tym

spisie wyborców również pod­

czas drugiej tury wyborów.

Wzięcie udziału w głoso­

waniu w innym obwodzie, w tym również w miejscu sta­

łego zamieszkania będzie możliwe wyłącznie po otrzy­

maniu od konsula zaświad­

czenia o prawie do głoso­

wania.

Innym rozwiązaniem jest pobranie zaświadczenia o prawie do głosowania. Wy­

borca stale zamieszkały w kraju zamierzający głosować za granicą może otrzymać takie zaświadczenie. Wniosek o wydanie składa się w urzędzie gminy, w której wy­

borca będzie ujęty w spisie wy­

borców, najpóźniej do 2 lipca.

Zaświadczenie o prawie do głosowania będzie można rów­

nież otrzymać od konsula, który wcześniej wpisał danego wyborcę do prowadzonego przez siebie spisu wyborców. Z zaświadczeniem takim można głosować w dowolnym obwo­

dzie głosowania w kraju, za granicą lub na polskim statku morskim.

(MAGO)

9 Podkarpackie

Na granicy przymykali oko za 20,50, a czasami 100 zł

64 celników z przejścia granicznego w Medyce (Podkarpackie) zostało oskarżonych o udział w zorganizo­

wanej grupie przestępczej zajmu­

jącej się przyjmowaniem łapówek.

Akt oskarżenia w tej sprawie Proku­

ratura Okręgowa w Przemyślu skie­

rowała w poniedziałek do tamtej­

szego sądu.

Jak poinformowała PAP rzeczniczka przemyskiej prokuratury Marta Pęt- kowska jest to już ostatni akt oska­

rżenia w śledztwie, którym prokura­

tura zajmuje się od wiosny 2007 roku.

Siedem osób wyraziło chęć dobro­

wolnego poddania się karze. Uzgod­

nili z prokuraturą kary od roku do dwóch i pół roku pozbawienia wol­

ności w zawieszeniu na okres od

trzech do pięciu lat, a także prze­

padek uzyskanych korzyści i grzywny. Prokuratura zabezpieczyła na poczet kar mienie i ruchomości oskarżonych na łączną kwotę 404 tys. zł.

Jak ustaliła prokuratura, oskarżeni celnicy brali od jednej osoby drobne kwoty: 20,50,100 a czasem 500 zł m.in. w zamian za „przymykanie oka" na przemyt, głównie alkoholu, papierosów, a także za przychyl­

niejsze traktowanie podróżnych podczas odprawy celnej. Zdarzało się, że niektórzy z nich mogli w ten sposób zarobić nawet dwa tys. zło­

tych dziennie.

- Zdarzało się także, że dzielili się przyjętymi od podróżnych pieni­

ędzmi między sobą. Uczynili z tego

% mm.

WYBORY PREZYDENCKIE^mmm Kosik ja na raecz $>ywvxiłthm>gił wdmafw w wybofiii

1 SondażCBOS

Liderzy PO z zaufaniem

procederu stałe źródło dochodu - dodała Pętkowska.

64 oskarżonych celników usłyszało łącznie 171 zarzutów. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.

Łącznie w tej sprawie oskarżonych jest już 100 osób, w tym celnicy i kierow­

nicy zmian. Wśród oskarżonych zna­

leźli się też funkcjonariusze Straży Gra­

nicznej oraz osoby, które wielokrotnie wręczały celnikom łapówki za „przy­

chylność" podczas odpraw na przejściu w Medyce. Wśród nich są bezrobotni, krawcowa, policjant, agent celny. Akt oskarżenia obejmuje okres od 2004 do 2007 roku. Pierwszych trzech celników zatrzymano w kwietniu 2007 roku, bezpośrednio po zastosowaniu kon­

trolowanego wręczenia łapówki.

(PAP)

W czerwcu największym zaufaniem cieszy się pełniący obowiązki prezy­

denta Bronisław Komorowski, przed premierem Donaldem Tuskiem i szefem MSZ Radosławem Sikorskim - wynika z najnowszego sondażu CBOS dotyczącego zaufania do poli­

tyków.

Zaufanie do Komorowskiego zade­

klarowało 65 proc. respondentów, do Tuska 61 proc., a do Sikorskiego 54 proc. W porównaniu z majem br.

poziom zaufania do Komorowskiego spadł o 5 punktów procentowych, a Tusk i Sikorski odnotowali wzrost o 1 pkt proc. Czwarte miejsce w sondażu zajął nowy szef NBP Marek Belka, któremu ufa co drugi badany. Najwi­

ększy wzrost zanotował lider SLD, Grzegorz Napieralski. Teraz cieszy się

- Oni nie porwali swoimi wypowiedziami, być może z uwagi na scenografię telewi­

zyjną. Debaty tego typu w kra­

jach europejskich, np. w Hisz­

panii czy we Francji, toczone są za stołem, gdzie adwersarze patrzą na siebie. Wtedy aż iskrzy pomiędzy nimi. To też była pierwsza z europejskich debat, którą widziałem, którą prowadziła aż trójka dzienni­

karzy - to również utrudniało odbiór tego spotkania - dodał Mistewicz.

(PAP)

Komorowski <zy Kaczyński-dzisiaj decyzja SLD

Grzegorz Napieralski, lider lewicy dzisiaj ogłosi kogo po­

prze w drugiej turze wyborów prezydenckich Najpierw jednak spotka się z władzami i działaczami SLD.

- Na spotkanie zaprosiłem szefów rad wojewódzkich, za­

rząd krajowy SLD, sekretarzy rad wojewódzkich, a wcześniej mam także spotkanie z wła­

dzami partii politycznych, które udzieliły mi poparcia w kampanii - dodał.

Pytany, co doradzają mu wyborcy, z którymi spotyka się jeżdżąc po kraju, Napie­

ralski odpowiedział, że głosy ze strony wyborców są bardzo różne, ale przeważa w nich jedna opcja. - Ale jaka, to przedstawię najpierw swoim koleżankom i ko­

legom, a dopiero później ogłoszę to oficjalnie - tłuma­

czył.

Zdaniem Napieralskiego de­

bata kandydatów na prezy­

denta była nudna i nijaka, a wyborcy lewicy nie otrzymali konkretnej odpowiedzi na ważne dla nich pytania.

(PAP)

10110 O

zaufaniem 50 proc. badanych. Jaro­

sław Kaczyński cieszy się zaufaniem 47 proc. respondentów.

W rankingu polityków najczęściej spotykających się z nieufnością Po­

laków pierwsze miejsce zajmuje An­

drzej Lepper, któremu nie ufa 61 proc. badanych. Drugim po Lepperze politykiem budzącym stosunkowo często nieufność respondentów jest Jarosław Kaczyński jednak brak za­

ufania do prezesa PiS deklaruje prawie dwukrotnie mniej osób (34 proc.).

Niemal co czwarty badany (24 proc.) nie ma zaufania do Donalda Tuska, 22 proc. badanych nie ufa Waldema­

rowi Pawlakowi, Ewie Kopacz i Grze­

gorzowi Schetynie - po 19 proc.

(PAP)

Multi Multi z 27.06.2010 z godz. 22.15 2,4, 7,8,13,20,24,30,32, 33, 48, 52, 60,67, 70,71,72, 73, 76 Plus 45

Multi Multi z 28.06.2010 z godz. 14 2,4,6,10,15,17,19,20, 26, 33, 37,47, 48, 53, 62,67, 68, 70,77 Plus 18

K l t S f W A l U l

kurs średni zmiana

EUR 4,1148 -0,62%

USD 3,3270 -1,11%

CHF 3,0623 -0,23% •

GBP 5,0083 -0,20%

NOTOWANIA 6%ŁBOWf WiG 20 2337.12 0,04%

obroty 443 min

• 149 • 244 • 165

(3)

4

Tanie wesele

kosztuje przynajmniej 20 tysięcy złotych

www.gk24.pl/1ifestyle,www.gs24.pl/lifestyle,www.gp24.pl/lifestyle

Europa świat

wtorek 29 czerwca 2010 r.

Chadecy chcą testów na

• • e * I I • •

inteligencję dla imigrantów

NIEMCY Kilku polityków CDU żąda wprowadzenia nowych kryteriów dla obcokrajowców, chcących osiedlić się w ich kraju - poinformował wczoraj wysokonakładowy dziennik „Bild".

- Musimy ustalić takie kry­

teria przy imigracji, które na­

prawdę służą naszemu państwu - powiedział „Bildowi" polityk berlińskiej CDU Peter Trapp.

- Oprócz dobrego wykształ­

cenia zawodowego oraz facho­

wych kwalifikacji kryterium powinna być także inteli­

gencja. Jestem za testami na inteligencję dla imigrantów.

Ta kwestia nie może być nadal tematem tabu - dodał.

Podobną opinię wyraził po­

lityk bawarskiej chadecji CSU

Markus Ferber. Za wzór podał Kanadę, która - j a k powie­

dział - poszła w tej dziedzinie dużo dalej i wymaga od dzieci imigrantów wyższego poziomu inteligencji. - Potrzebujemy jednolitej regulacji w Europie.

Względy humanitarne, takie jak łączenie rodzin, nie mogą stale być jedynym kryterium odnośnie imigracji - ocenił.

Media uznały te propozycje za prowokacyjną inicjatywę, która przypomina kontrower­

syjne opinie, wygłaszane przez

członka zarządu Bundesbanku Thilo Sarrazina. Niedawno ocenił on w publicznym wystą­

pieniu, że społeczeństwo Nie­

miec „głupieje", czemu winni są imigranci.

Jego zdaniem liczni przy­

bysze z Turcji, Bliskiego i Środkowego Wschodu oraz Afiyki są gorzej wykształceni niż ludność z innych regionów.

Według Sarrazina, ponieważ w społecznościach imigrantów przyrost naturalny jest wyższy, wzrasta liczba grup o

różnym poziomie inteligencji.

Jak dodał, w około 80 proc. jest ona dziedziczona z pokolenia na pokolenie.

Rząd Niemiec propozycje kilku polityków chadeckich do­

tyczące wprowadzenia testów na inteligencję dla imigrantów uznał za „niedorzeczne". Propozycja ta została skrytykowana przez wszystkie partie polityczne.

Zdaniem rzecznika rządu Christopha Steegmansa, po­

stulat ten jedynie podsyca uprzedzenia wobec imigrantów.

- Nie jest on również zbyt inte­

ligentny - ocenił rzecznik, cyto­

wany przez agencję dpa. Także w ocenie pełnomocniczki rządu ds. integracji Marii Boehmer propozycje wprowadzenia te­

stów na inteligencję dla imi­

grantów są absurdalne i sta­

nowią przejaw dyskryminacji.

Socjaldemokratyczny bur­

mistrz Berlina Klaus Wowereit oświadczył, że próby mierzenia wartości, jaką dla społeczeń­

stwa ma człowiek, wątpliwymi testami na inteligencję, to dys­

kryminacja i godzenie w ludzką godność. Jego partyjny kolega Ralf Stegner zaproponował z kolei, by wprowadzić testy na inteligencję, ale dla samych po­

lityków, którzy wystąpili z tym kontrowersyjnym postulatem.

Natomiast zdaniem poli­

tyka Lewicy Ali Al Daila- miego, propozycje polityków chadecji nie świadczą dobrze zarówno o ich ilorazie inteli­

gencji jak i wiedzy na temat polityki migracyjnej.

(PAP)

Stanęło metro w Madrycie

S i t & S Przez trzy dni nie będzie kursowała ponad połowa pociągów.

o n d v i

Pracownicy madryckiego metra rozpoczęli w ponie­

działek trzydniowy protest przeciw cięciom płac, które są częścią rządowego planu re­

form oszczędnościowych, słu­

żących zmniejszeniu gigantycz­

nego deficytu budżetowego.

Rządzący socjaliści chcą zaosz­

czędzić 15 mld euro, m.in. po­

przez zmniejszenie płac urzęd­

ników.

Władze regionalne w Ma­

drycie postanowiły, że cięcia płac dotkną również pracowników metra, chociaż środki oszczęd­

nościowe miały nie wpłynąć na wynagrodzenie zatrudnionych w spółkach publicznych.

W związku z tym pięć związków zawodowych rozpo­

częło w poniedziałek strajk, w wyniku którego o ponad po­

łowę zmniejszy się liczba po­

ciągów kursujących w sto­

łecznym metrze.

Na koniec września plano­

wany jest strajk generalny prze­

ciwko reformie rynku pracy, która według związkowców sprawi, że zwalnianie pracowników będzie tańsze dla pracodawcy.

Dekret reformujący rynek pracy został został ratyfiko­

wany 22 czerwca przez parla­

ment. Celem reformy jest uela­

stycznienie rynku pracy, na którym problemem są m.in.

duże koszty zwalniania pracow­

ników. Zwalniany dostawał do­

tychczas odprawę w wysokości 45 dniówek za każdy rok, który przepracował w firmie, a rów­

nocześnie zaczynał otrzymywać zasiłek z budżetu państwa.

Hiszpania przeżywa obecnie najcięższy kryzys go­

spodarczy od dziesięcioleci.

Wskaźnik bezrobocia osiągnął 20 procent, co oznacza, że bez pracy jest ok. 4,6 miliona ludzi.

(PAP)

10

Jarosław Kaczyński zadowolony po spotkaniu z Cameronem

Kandydat na prezydenta Jarosław Kaayński spotkał się wczoraj w Londynie z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem. Politycy roz­

mawiali m.in. o wyborach prezydenckich w Polsce, sytuacji euro, ustaleniach ostatniego szczytu G-20 w Toronto i sytuacji w Afganistanie.

Według przewodniczącego grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR) Michała Kamińskiego „wizyta wynika z logiki bardzo do­

brych kontaktów między Polską a Wielką Brytanią i nie jest elementem kampanii wyborczej". Sam Jarosław Kaczyński ocenił spotkanie jako

„dobre, interesujące i bardzo merytoryczne".

(pap)

0 U S A ^ W i e l k a Brytania - Londyn g m i n y

Wyciek ropy trwa Ambasady nie płacą za wjazd do centrum Powódź zabija ludzi Dymisja komisji do spraw pedofilii

| Ó B s e l g i a

Koncern BP poinformował w ponie­

działek, że w ciągu ubiegłych trzech dni wydał 300 min dolarów na prze­

ciwdziałanie wyciekowi ropy do Za­

toki Meksykańskiej, co oznacza prze­

kroczenie po raz pierwszy wskaźnika 100 min dolarów dziennie i wzrost kosztów całego przedsięwzięcia do 2,65 mld dolarów. Kwota ta obejmuje wydatki na próby założenia blokady wycieku, zbieranie wydostającej się do morza ropy oraz rekompensaty dla poszkodowanych. Wybuch na plat­

formie wiertniczej Deepwater Ho- rizon, który nastąpił 20 kwietnia, spo­

wodował śmierć 11 pracowników BP i zapoczątkował najpoważniejszą ka­

tastrofę ekologiczną w historii Stanów Zjednoczonych.

(PAP)

Wiele ambasad w Londynie od­

mawia płacenia za wjazd ich samo­

chodów do centrum miasta, uznając tę opłatę za lokalny podatek, który nie dotyczy dyplomatów. Brytyjskie MSZ opublikowało w poniedziałek listę ambasad, winnych fiskusowi łącznie 36 milionów funtów. Naj­

więcej winna jest ambasada USA - 3,8 miliona funtów.

Opłata, wynosząca osiem funtów dziennie, ma na celu zmniejszenie tłoku na ulicach w centrum brytyj­

skiej stolicy.

W reakcji na „listę dłużników" opubli­

kowaną przez brytyjskie MSZ, amba­

sada USA wydała oświadczenie, w którym zapewnia, że skrupulatnie przestrzega praw Zjednoczonego Kró­

lestwa, łącznie z płaceniem mandatów

za wykroczenia w ruchu drogowym, takie jak nieprawidłowe parkowanie i przekraczanie dozwolonej prędkości.

Natomiast opłata za wjazd do centrum Londynu nie dotyczy personelu amba­

sady. - To stanowisko podziela wiele innych misji dyplomatycznych w Lon­

dynie - podkreślili Amerykanie.

Rosjanie zajęli na liście MSZ drugie miejsce, zalegając na sumę 3,2 mi­

liona funtów. Japonia nie zapłaciła 2,7 miliona funtów.

Zaległości ambasad w Londynie z ty­

tułu niezapłaconych mandatów za drobne wykroczenia w ruchu dro­

gowym wynoszą - według MSZ - 534 tys. funtów. W tej kategorii naj­

większy rachunek ma do zapłacenia Kazachstan -140 tysięcy funtów.

(PAP)

Spowodowane ulewnymi deszczami osunięcie ziemi w prowincji Kuejczou (Guizhou) na południowym zachodzie Chin zagarnęło w poniedziałek co na­

jmniej 107 ludzi i nie ma prawie nadziei, by ktokolwiek z nich przeżył - poinformowały miejscowe władze.

Akcja ratunkowa trwa i na razie nie ma żadnego oficjalnego bilansu ofiar.

Powodzie, jakie nawiedziły w ubiegłym tygodniu znaczne obszary południowych Chin, pociągnęły za sobą śmierć co najmniej 239 ludzi i zaginięcie 109 innych. Jak podało chińskie ministerstwo do spraw oby­

watelskich, w ciągu ostatnich dwóch tygodni ponad 3 min osób opuściło tam swe domy, by schronić się przed żywiołem.

(PAP)

Niezależna komisja badająca skargi na przypadki pedofilii wśród du­

chownych w Belgii ogłosiła w ponie­

działek zbiorową dymisję. W ubie­

głym tygodniu policja zarekwirowała wszystkie akta komisji w kontrower­

syjnym nalocie na siedzibę archidie­

cezji Bruksela-Mechelen.

Komisja ogłosiła w komunikacie, że z braku jakichkolwiek dokumentów, w tym zebranych świadectw osób poszkodowanych, jej praca została uniemożliwiona. Ponadto - podkre­

ślili członkowie - „zerwano zaufanie między wymiarem sprawiedliwości a komisją". Po przejęciu wszystkich poufnych akt przez policję, komisja straciła zaufanie ofiar zwracających się do niej o pomoc, które zwykle prosiły o anonimowość - dodali.

Dymisja, która wejdzie w życie 1 lipca, jest pokłosiem niespodziewanej akcji policji w ubiegły czwartek. Funkcjona­

riusze weszli do pałacu arcybisku­

piego w Mechelen pod Brukselą, gdy trwało tam spotkanie konferencji epi­

skopatu Belgii z udziałem nuncjusza apostolskiego. Hierarchów przetrzy­

mywano w zamknięciu kilka godzin;

zarekwirowano prywatne i służbowe laptopy, telefony komórkowe oraz szereg dokumentów na papierze.

Ponadto policjanci weszli do katedry św. Rumbolda wpisanej na listę dziedzictwa UNESCO. Tam w krypcie dokonano wierceń w sarkofagach dwóch kardynałów, najwyraźniej podejrzewając, że ukryto w nich ob­

ciążające materiały.

(PAP)

(4)

wydarzenia

wtorek 29 czerwca 2010 r. Głos Pomorza www.qp24.pl

W Słupsku i okolicy drożeją mieszkania oraz

działki budowlane

www.gp24.pl

Sytuacja rozegrała się przed jedną z łebskich dyskotek w niedzielę tuż po północy.

- W y się zajmijcie małym, j a wchodzę do środka - powie­

dział (a właściwie wybełkotał) 32-letni mieszkaniec Wro­

cławia do ochroniarza i próbował zostawić pod jego opieką wózek. Ten jednak nie pozwolił turyście wejść do środka i zawiadomił policję.

Nieodpowiedzialnego ro­

dzica zatrzymali lęborscy poli­

cjanci razem z pograniczni­

kami w pobliżu dyskoteki.

Turysta był tak zamroczony, że nie wiedział, gdzie mieszka, jednak wskazał jakoś drogę do jednego z kempingów.

- Na miejscu policjanci nie zastali matki dziecka, a w przyczepie kampingowej, w której mieszkała rodzina, wi­

doczne były ślady libacji alko­

holowej - porozrzucane butelki po piwie i wódce, ogólny nieład.

Na miejsce wezwano więc po­

gotowie, które odwiozło 8-mie- sięczne dziecko do Domu Ma­

łego Dziecka w Lęborku - relacjonuje Daniel Pańczy-

szyn, rzecznik prasowy lębor­

skiej policji.

Pijany ojciec podczas inter­

wencji zachowywał się agre­

sywnie wobec fonkcjonariuszy i pracowników kampingu, a w trakcie przewożenia do Lęborka kopał i uderzał w kraty radiowozu. Matka dziecka też wróciła na kem­

ping nietrzeźwa, zamknęła się w przyczepie i odmówiła roz­

mowy z policjantami. Jej mąż resztę nocy spędził w lębor­

skim areszcie, a rano po wy­

trzeźwieniu otrzymał 200 zł Mężczyzna chciał zostawić wózek z dzieckiem pod opieką ochroniarza z łebskiej dyskoteki. Teraz odpowie przed sądem rodzinnym. fot.m ifM

mandatu za pozostawienie dziecka bez opieki. Oboje ro­

dziców czeka jeszcze po po­

wrocie z wakacji rozprawa w sądzie rodzinnym we Wro­

cławiu.

Z relacji policjantów wy­

nika, że przypadki zagubienia dziecka w tłumie turystów zda­

rzają się w sezonie kurorcie dość często. W tym roku już się to zdarzyło. - Jednak z tak nie­

odpowiedzialnym rodzicem spotkaliśmy się jednak po raz pierwszy - mówią policjanci.

(GREG)

o t k o w v m azvme IPN od środka

Rozgryzamy zawirowania personalne i ustawowe wokół IPN.

Ponadto:

• co jest w zasobach IPN

• co kto może tu uzyskać

• największe „afery" z udziałem instytutu.

Niewybuch

Policjanci całą noc pilnowali torby z niewybuchem. Niebezpieczne znale­

zisko leżało przed blokiem przy ul.

Górnej na osiedlu Westerplatte. Zo­

stawił je tam mężczyzna, który zna­

lazł cylindryczny przedmiot, długi na 10 centymetrów, gdy przeszukiwał skarpę w pobliżu Izby Wytrzeźwień w niedzielę wieczorem. Znalezisko przyniósł do domu i zaczął oczysz­

czać z ziemi. Po chwili zrozumiał, że ma w swoich rękach najprawdopo­

dobniej niewybuch. Wówczas wy­

niósł znalezisko w foliowej torbie przed dom i wezwał policję. Mundu­

rowi zabezpieczyli miejsce wokół pocisku. Wczoraj rano niewypał za­

brał patrol saperski z Lęborka. We­

dług wstępnych ustaleń była to część pocisku granatnikowego.

(MAP)

I s h i p s z a a i i i e

Ukradli telewizor

Nieuczciwe małżeństwo ze Słupska najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Tak zadecydował w sobotę gdyński sąd. 23-letniej kobiecie oraz młodszemu od niej o rok mężczyźnie grozi kara do 8 lat pozbawienia wol­

ności za kradzież i oszustwo. Para usłyszała zarzuty kradzieży telewi­

zora z hotelu oraz oszustwa, bo nie zapłacili za wynajęty pokój. Do zda­

rzenia doszło w czwartek. Około godz. 11.30 policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży sprzętu RTV z jednego z gdyńskich hoteli. Skra­

dziony telewizor został odzyskany z lombardu, do którego para prze­

stępców zdążyła go już wstawić.

Sprawcy trafili do policyjnego aresztu, a telewizor wrócił do właś­

ciciela.

(MAP)

Kryminalni z gdańskiej komendy wojewódzkiej rozbili grupę prze­

stępczą, której członkowie oszuki­

wali starsze osoby metodą na tak zwanego wnuczka. Zatrzymano sześć osób, w tym małżeństwo w wieku 35 i 36 lat, które kierowało tym procederem.

Sprawcy, mieszkańcy województwa mazowieckiego, wybierali swoje ofiary z książki telefonicznej. Kon­

taktowali się z nimi i wprowadzali je w błąd, przedstawiając się jako członkowie rodziny.

W trakcie takiej rozmowy nakłaniali swoich rozmówców do udzielenia im pożyczki, odwołując się np. do przykrych zdarzeń losowych lub pro­

sząc o pomoc w rozwinięciu firmy.

Rozmowę telefoniczną prowadzili w taki sposób, aby to sam pokrzyw­

dzony rozpoznał w nich kogoś z ro­

dziny np. wnuczka.

Sprawcy działali od kwietnia tego roku. Pieniądze odbierane były w placówkach pocztowych na terenie całego kraju, jeszcze w dniu prze­

lewu.

Oszuści okradli w ten sposób kilka­

naście osób, jednorazowo wyłu­

dzając nawet 20 tys. złotych. Poli­

cjanci odzyskali część pieniędzy.

Sąd zadecydował o tymczasowym aresztowaniu małżeństwa kieru­

jącego tą grupą przestępczą oraz dwóch jej członków. Natomiast dwie osoby, które odbierały pieniądze z placówek pocztowych, otrzymały policyjny dozór. Za oszustwo grozi kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat.

(MAP)

Przenieśli gaz na mapie

Cała Polska słyszy, że to w Łebieniu pod Lęborkiem będzie wydobywany gaz łupkowy. Tymczasem inwestycja jest zlokalizowana w sołectwie Rekowo-Karlikowo. Mieszkańcy tych miejscowości żądają wyjaśnień.

Ojciec chciał się zabawić na dyskotece, a dziecko zostawić ochroniarzom

Pijanego turystę, który zostawił swoje 8-miesięczne dziecko bez opieki, złapali lęborscy policjanci. Teraz nieodpowiedzialni rodzice odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

Piotr Kawałek

piotr.kawalek@mediaregionalne.pl

O próbnych odwiertach w poszukiwaniu gazu łupkowego od kilku tygodni mówi cała Polska. Jeden z pierwszych od­

wiertów odbywa się w wiertni Łebień 1 w Łebieniu. Tak przy­

najmniej oficjalnie podawały media.

- Gdy usłyszeliśmy w tele­

wizji, że nazwali to miejsce Łe­

bień, bardzo się wszyscy zdzi­

wiliśmy - mówi Jolanta Damaszka, mieszkanka Re- kowa. - Powinno być Rekowo lub Karlikowo, bo obok tych miejscowości odbywa się próbne wydobycie.

Ryszard Krygowski, sołtys Rekowa-Karlikowa, pojechał do siedziby gminy w Nowej Wsi Lęborskiej, aby dokładnie sprawdzić, gdzie mieści się wiertnią. - Okazało się, że za­

kład znajduje się w obrębie na­

szego sołectwa, dokładnie na terenie Rekowa - mówi sołtys.

- Nikt w gminie nie potrafił mi wyjaśnić, dlaczego wiertnię na­

zwano Łebień. Nikt też nie za­

mierza tego prostować.

Wiertnią Łebień 1 znajduje się na terenie sołectwa Rekowo-Karlikowo Sołtys ma żal do gminy, bo - Chcemy pokazać, że my od lat próbuje jakoś wypro- też coś potrafimy sami zrobić mować swoje sołectwo. Na - mówi sołtys. - A t u taka in- przykład co roku w sierpniu w westycja i o nas się w ogóle nie Rekowie organizowany jest fe- mówi. To nas najbardziej boli.

stiwal ziemniaka. Nie dość, że denerwuje go

pomylenie nazwy miejscowości i promowanie sąsiedniej wioski, to na dodatek tylko mieszkańcy Rekowa i Karli- kowa odczuwają uciążliwość wiertni.

Fot. Krzysztof Tomasik

- Hałasują w środku nocy, aż dzieci się budzą - mówi mieszkanka Rekowa, która przyznaje, że po ostatnim spot­

kaniu z władzami gminy ha­

łasy są mniejsze. - To przera­

źliwy dźwięk jakby wiertarki.

Mieszkańcy Łebienia tego ha­

łasu w ogóle nie słyszą.

Wszystko wskazuje na to, że najzwyczajniej doszło do po­

myłki. Według przedstawiciela amerykańskiego inwestora firmy Lane Energy Poland, większość pracowników mówi tylko po angielsku.

Na nazwę wietni wybrali Łebień, bo dla nich tę nazwę jest łatwiej wymówić niż Re- kowo czy tym bardziej Karli- kowo.

Mieszkańcy mają jednak nadzieję, że dzięki nowej inwe­

stycji znajdą się dla nich miejsca pracy, a obie miejsco­

wości coś zyskają.

- Obiecano już nam, że jeśli dojdzie do wydobywania gazu, okoliczni mieszkańcy będą tu zatrudnieni - mówi sołtys Kry­

gowski - Wójt z kolei zapewnił nas, że pieniądze z akcyzy za możliwość wydobycia będą in­

westowane w nasze miejsco­

wości.

Do tej pory Rekowo i Karli- kowo nie zostało skanalizo­

wane, brakuje również ośrodka zdrowia. •

(5)

Słupsk

www.gp24.pl Głos Pomorza wtorek 29 aerwca 2010 r.

KONTROWERSJE

Wystawa antyaborcyjna znów zniszczona

Nieznani sprawcy w nocy z piątku na sobotę znów pocięli kontrowersyjną wystawę foto­

grafii antyaborcyjnej przy ko­

ściele Najświętszego Serca Je­

zusowego w Słupsku.

W ciągu kilku dni zdarzyło się to drugi raz. Na zdjęciach znaj­

dowały się płody poddane aborcji, ofiary głodu na Ukrainie w latach 30. XX wieku, ofiary mordów na Ormianach, do których doszło na początku ubiegłego wieku oraz mała mał­

pka, najprawdopodobniej ofiara eksperymentu na zwie­

rzętach.

- To, że ktoś niszczy wy­

stawę, jest bardzo wymowne - uważa ks. Franciszek Pu­

chalski, proboszcz parafii. - Lu­

dzie powinni zrozumieć, że ochrona życia jest najwa­

żniejsza.

Nie wszyscy parafianie po­

pierają proboszcza, część osób uważa, że to skandal, aby wy­

stawiać na widok publiczny krwawe zdjęcia. Zwolennicy wystawy twierdzą, że tylko w takiej formie mogą zwrócić uwagę na problem aborcji w Polsce. Ich zdaniem należy pro­

testować przeciwko usuwaniu ciąży, które jak wiadomo w Polsce jest zakazane.

PIOTR KAWAŁEK

Wystawa znów zniszczona,,. *. w a

Zadbali o swoje dzieci

SUKCES Dziewięć lat starali się mieszkańcy ulicy Kosynierów Gdyńskich o budowę placu zabaw i boiska. W końcu się udało. Dzieci i młodzież mają wreszcie miejsce dla siebie.

Daniel klusek daniel.klusek@mediareqionalne.pl

- Najbardziej lubię się wspinać po piramidzie z lin. Ta zabawka jest super. Robimy z kolegami wyścigi, kto najwyżej wejdzie. Wszedłbym na samą górę, ale babcia boi się, że spadnę - mówi z przejęciem ośmioletni Jakub Pawłowski, którego wraz z innymi dziećmi spotkaliśmy na placu zabaw przy ul. Kosynierów Gdyń­

skich 10.

W czasie, gdy Kuba wspinał się na linach, jego pięcioletnia siostra Iza bawiła się z babcią na ślizgawce.

- Nareszcie dzieci mają się gdzie bawić - nie ukrywa ra­

dości Jadwiga Duda, babcia Kuby i Izy. - Dotychczas cho­

dziłam z nimi aż do Parku Kul­

tury i Wypoczynku. Teraz już nie będzie takiej potrzeby, bo niemal pod samym domem mamy najpiękniejszy plac zabaw w mieście. Tutaj można z dziećmi spędzać całe dnie. Za­

bawki są wspaniałe. Tu jest raj dla maluchów i starszych dzieci.

Plac zabaw oraz boisko spor­

towe dla starszych dzieci po­

wstały w dużej mierze dzięki zaangażowaniu mieszkańców okolicznych bloków.

- Zaczęliśmy od budowy bo­

iska. Plany były gotowe już w 2001 roku - mówi Romuald Detmer, przewodniczący Wspólnoty Mieszkaniowej Ko­

synierów Gdyńskich 10 i za-

Dzied wspinają się na szczyt linowej piramidy.

razem szef komitetu osiedlo­

wego. - Okoliczne wspólnoty postanowiły razem działać w tej sprawie i to mieszkańcy dali pierwsze pieniądze na budowę boiska.

Mieszkańcy w tym czasie pi­

sali do wojewody pomorskiego, który był właścicielem placu, o przekazanie terenu miastu.

Tak się stało. Potem pisali

prośby do radnych i prezy­

denta miasta o pomoc finan­

sową. Dzięki temu cztery lata temu udało się zakończyć pierwszą część inwestycji - wielofunkcyjne boisko dla dzieci i młodzieży.

- Wciąż jednak brakowało placu zabaw dla maluchów.

Jego budowę zaczęliśmy trzy lata temu - mówi Romuald

Płetwonurkowie sprzątali kąpielisko przed sezonem

BEZPIECZEŃSTWO Członkowie Klubu Płetwonurków Nautilus oczyścili dno kąpieliska miejskiego w parku imienia Józefa Trendla w Słupsku.

Kąpielisko zostanie ofi­

cjalnie otwarte w sobotę.

Przez dwie godziny pięciu płetwonurków penetrowało dno stawu w poszukiwaniu śmieci i niebezpiecznych przed­

miotów. Wyłowili mnóstwo bu­

telek plastikowych, puszki, szkło, opony, ostre gałęzie i inne odpadki.

Widoczność na dnie była ze­

rowa i poszukiwania odbywały się po omacku; Dzięki pracy płetwonurków dno jest bez­

pieczne dla kąpiących.

- Trochę śmieci było, ale spodziewaliśmy się, że po je­

sieni i zimie będzie ich dużo więcej - mówi Marek Góral­

czyk, płetwonurek z Nautilusa.

- Widać, że społeczeństwo z roku na rok bardziej dba o swoje środowisko. To dobry znak.

Zamkną pływalnię Latem mieszkańcy Słupska będą mieli do wyboru poza jeziorami i Bałtykiem, albo stawek w parku, albo akwapark w Redzikowie. Od 1 lipca do 30 sierpnia kryta pły­

walnia przy ul. Szczecińskiej będzie zamknięta. Przez ten czas maszynownia będzie konserwo­

wana, a dno niecki basenu ła­

tane, aby pływalnia mogła prze­

trzymać kolejny sezon.

Płetwonurkowie z klubu Nautilus oczyścili dno kąpieliska Fot Krzysztof Tomasik

Strzeżone kąpielisko w parku im. Józefa Trendla przy ul. Arciszewskiego ma być otwarte w sobotę. Jednak ładna pogoda i ciepła woda (ponad 20 stopni Celsjusza) przyciągają słupszczan, którzy kąpią się nawet bez ratownika.

(KRAB)

Detmer. - Pomogli radni i pre­

zydent.

Maluchy mają teraz ogro­

dzony i oświetlony plac zabaw, na którym mogą korzystać ze ślizgawek, huśtawek, drabinek i piaskownicy. Jednak najwię­

kszą atrakcją jest piramida z lin. Plac zabaw przy ul. Kosy­

nierów czynny jest codziennie w godzinach od 8 do 23.

Fot. Kamil Nagórek

- Dostępny jest on dla wszystkich dzieci, nie tylko dla mieszkańców okolicznych bloków. Również na boisko przyjeżdża młodzież z różnych części miasta. Każdy może się tu bawić do woli - zapewnia Romuald Detmer.

Budowa boiska i placu zabaw kosztowała łącznie niemal pół miliona złotych. •

•, POZYCZKi

GOTÓWKOWI

2,99%

na dowolny cel - dla osób fizycznych, firm, rolników, emerytów - minimum formalności bez ZUSUSBIK - niewielkie raty, niskie odsetki do 30 lat z możliwością spłaty wcześniej bez odsetek

Infolinie:

ztel.stacjonarnych 3 0 1 0 0 3 1 6 0 z tel. komórkowych 5 0 8 9 2 1 6 0 8 "

Przykładowa tabela rat okres do 30 lat'

25 tys. zł rata 155,27zł

75 tys. zł rata 465,80zł

150 tys. zł rata 931,60zł

300 tys. zł rata 1863,19zł

* Rny> di« przymtyth Mtoom wynosi 7.08%

** kosK |x«4cz»<>i* wg. stawki opet»tra«

flekiem» nie tv*nowi ofeny hendimwj w rozumieniu kodeksu cywilnego.

www.0obrapozyczka.com.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wstęp na imprezę jest bezpłatny, każdy jednak będzie mógł wrzucić swój datek do puszek, by pomóc w rehabilitacji niepełnosprawnego

Poszukiwany na podstawie listu gończego do sprawy z 1995 roku, wydanego przez Sąd Rejonowy w Słupsku za kradzież z włamaniem.. Paweł Zieliński Rodzice:

Teraz jeszcze Jttwiej jest cieszyć się takimi momentami razem z całym światem, bo z T-Mobiie dzielenie się nie ma granic.?. Stanisław

Nowe przepisy spowodowały też, że miejscowości, w których będzie pojawiał się fotoradar, muszą być oznakowane spe­.. cjalnymi

logowo-cyfrowy. Nie zdarza mi się to często, ale grałem już na przykład z Marcinem Świetlickim. Zaprosił mnie tutaj. Niebawem okaże się, czy to będzie jakiś dłuż­.

jadących w kierunku Szczecina. • Szosa Stargardzka, jadąc w stronę Stargardu policja często stoi na wysokości skrętu do Zdunowa, obok zjazdu na działki zaraz

Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Miastku Ireneusz Kowalski (tel. 11.30 w budynku Sądu Rejonowego w Miastku mającego siedzibę przy Ar. Licytant przystępujący do

Rusza wakacyjne połączenie kolejowe do Łeby. Od dzisiaj, tj. od 26 czerwca do kurortu będzie można pojechać szynobusem. Nie wszystkie szynobusy kursujące do Łeby będą