• Nie Znaleziono Wyników

Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1935.06.01, R. 2, nr 65 + Dodatek Rolniczy

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Lubawski : polsko-katolicka gazeta bezpartyjna na powiat lubawski i okolice 1935.06.01, R. 2, nr 65 + Dodatek Rolniczy"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena num eru 10 groszy.

POLSKO - KATOLICKA GAZETA BEZPARTYJNA NA POWIAT LUBAWSKI I OKOLICE

W ychodzi trzy razy tygodniow o: we w torek, czw artek i sobotę.

Przedpłata: m iesięczna w ynosi 80 groszy z doręczeniem 1 złoty, kw artalna w ynosi 2,40 zł. z doręczeniem 3,00 zł.

W w ypadkach nieprzew idzianych spow odow anych siłą w yższą (prze­

szkód w zakładzie, złożenia pracy i t.p.) abonent nie m a prawa żąda­

nia niedostarczonych num erów lub odszkodowania.

Ogłoszenia: za ogłoszenie od w iersza 1 m m. na str. 6-łam . 15 gr.

na str. 2-łam . 50 gr., ogłoszenia drobne słowo 20 gr.

Za ogłoszenia redakcja nie odpow iada.

Telefon Nr. 59. K onto czekow e P. K. O. Nr. 145266.

Czcionkami drukarni B. M iłoszewskiego w N owem mieście n. Drw.

__ ______ ________________________ __________________________ j

Rok li. | Nowemiasto n. Drwęcą, sobota dnia 1. czerwca 1935 r. Nr. 65

Czerwcowa Rata Premjowej Pożyczki

Inwestycyjnej.

Zakończona dnia 10 m aja subskrypcja Po­

życzki Inw estycyjnej dała imponujący rezultat.

O siągnęła bow iem sumę 266.000.000 zł. Pam ię­

tam y, że ustawa sejmow a upow ażniała m inistra skarbu do rozpisania pożyczki w ewnętrznej w w ysokości 200 m iljonów zł., a rozpisując pożyczkę m inister skarbu prelim inow ał tylko 150 m iljn. zł. O fiarność zatem społeczeństw a przekroczyła tę prelim inow aną kw otę o przeszło 110 m iljonów .

Był to objaw trafnego zrozum ienia przez ogół społeczeństw a hasła M arszałka Piłsudskie­

go o „w yścigu pracy", była to zatem aprobata dla tez now ej K onstytucji, uchw alonej 23 kw iet­

nia, a w ięc w przeddzień subskrypcji — tez, opie­

w ających, że praca jest podw aliną rozw oju Państw a i każde pokolenie m usi się w ysiłkiem sw ej pracy przyczynić do tego rozw oju.

Społeczeństw o dało odpowiedź na uchw alo­

w przeddzień konstytucję, przeznaczając 266 m iljonów złotych na fundusz, m ający przez szereg inw estycyj publicznych dać pracę w iel­

kiej rzeszy bezrobotnych, a zarazem stw orzyć realne w artości naszej rodzim ej w ytwórczości.

Bo przecież te pieniądze pójdą-na ćtile, których potrzeba jest oczyw ista i piekąca. M usimy bo­

wiem rozbudow ać nasze zaw stydzająco skrom ne

— jeśli je zostaw im y z państw ami zachodnie- m i — arterje kom unikacyjne, m usim y stworzyć gościńce, zbliżające daleką prow incję do centrów przem ysłu, do wielkich skupisk ludności. M usim y ujarzm ić nasze potoki górskie, przysparzające nam niemal rok rocznie tyle szkód, nurty rzek osadzić w stałych korytach, uspławnić arterje w odne, by służyły w ym ianie towarów . M usimy w reszcie stworzyć szereg budow li publicznych, a więc czynić ten dział w ytwórczości — bu­

downictw o — który najwięcej daje zatrudnienia rękom ludzkim, a zarazem w ciąga w orbitę najwięcej działów przem ysłu (cegielnie, cem en­

tow nie, przem ysł żelazny, szklany, stolarski itd.), Po w ielkim sukcesie pożyczki z r. 1933.

kiedy to chodziło o uchronienie budżetu Pań­

stwa przed deficytem — supskrypcja Pożyczki Inw estycyjnej w m aju 1935 była drugim w iel­

kim plebiscytem , w którym uczestniczyły naj­

szersze w arstw y społeczeństwa.

W ydobył ten plebiscyt na jaw i zrealizo­

w ał w czynie tkw iący w m asie polskiej instynkt m iłości O jczyzny i gotow ość do ofiarnej służby.

A zarazem przez m asowy udział w subskrypcji społeczeństwo w yraziło sw ą zdecydow ano apro­

batę dla całej dotychczasowej państwow ej po­

lityki gospoparczej, zam anifestow ało bezw zględ­

ne zaufanie dla czynników rządow ych. Św iad­

czy o tem w ym owa cyfr: jest to spraw dzianem bezw zględnego zaufania, jeśli rząd prelim inuje 150 m iljonów , a społeczeństw o dostarcza 266 m iljonów.

W najbliższych dniach przypada dla tych, którzy zadeklarow ali w płatę sw ego udziału w pożyczce w 10-ciu ratach, termin w płacenia ra­

ty czerwcow ej. Nie ulega w ątpliw ości, że w płata obejmie 100 procent subskrybow anych kw ot. Ze nie będzie w yjątków , ani, opieszałości, ani przejawów „słomianego ognia“. Już choćby ze w zględu na charakter tej pożyczki.

Jest ona bowiem przeznaczona na roboty.

M a m iesiąc w m iesiąc zasilać rozpoczęte już i planowe rozwijające się roboty. D la każdej z nich ułożono plan, zm obilizov ao siły, za­

m ówiono potrzebne m aterjały, ustalono term iny dostaw . Byłoby pokrzyżow aniem tych planów i w prow adzeniem chaosu w ich w ykonanie, gdy­

by subskrybow any pieniądz nie w pływ ał z absolutną regularnością i w przew idzianych rozm iarach.

Nie w olno więc dopuścić, aby m iał pójść na m arne najdrobniejszy choćby ułam ek zbioro­

wego w ysiłku.

Stajem y do apelu czerw cow ej raty Prem­

jowej Pożyczki Inw estycyjnej.

D rugie polskie zwycięstwo w yborcze w Czechosłow acji.

CIESZYN W ybory niedzielne do przedsta­

w icielstw krajowych i pow iatow ych w ykazały ponow ne w ielkie w yrobienie narodow e Polaków w Czechosłowacji.

Przy w yborach do m oraw skiego sejmu kra­

jow ego uzyskała lista polska w edług ostatnich obliczeń 26.823 głosy, a zatem o niespełna 2000 m niej m ź do parlamentu.

Jeżeli się zw aży, że do sejmów krajowych w ybiera się dopiero od 24-ego roku życia, a do parlam entu już od 21-ego to nie utracono zupeł­

nie żadnego głosu, a m oże naw et jeszcze zyskano.

Lista polska była zblokow ana z listą czes­

kich agrarjuszy, w których klubie był dotych­

czasowy ptseł do sejm u Karol Junga.

Grupy konstytucyjne B B.W.R. zakończyły prace.

Średnie wykształcenie będzie dawało prawo czynnego wyborn do Senatu.

Na posiedzeniu przedpołudniow em grupy konstytucyjne BBW R. Sejm u i Senatu zakoń­

czyły prace nad projektam i ordynacji w yborczej do Sejmu i do Senatu oraz projektem ustaw y o w yborze Prezydenta Rzplitej. Projekty, przy­

jęte jednom yślnie przez grupy nie uległy w ięk­

szym zm ianom . W projekcie ordynacji w ybor­

czej do Sejm u w prowadzono poprawkę, która pozwala na w prowadzenie do kom isji w yborczej przedstaw iciela 500 obyw ateli, którzy zgłoszą odpow iedni w niosek w ierzytelnie podpisany.

W ordynacji w yborczej do Senatu rozsze­

rzono czynne praw o w yborcze, przyznając je poza w yborcam i z tytułu zasługi i zaufania w szystkim obyw atelom , m ającym prócz cenzusu w ieku, cen zus ukończonego w ykształcenia średniego.

Krwawa bójka w radzie miejskiej w Łodzi.

Gorszący popis rozgorączkowanych partyjników.

ŁO D Z N a w czorajszem posiedzeniu Rady M iejskiej w czasie trzeciego czytania budżetu doszło do gw ałtow nych zajść.

Po uchw aleniu subsydjum dla teatru m iej­

skiego, radny U rban z P. P. S. krzyknął: „precz z polskim i hitlerow cam i".

Po okrzyku tym rozpoczęła się w rzaw a na ław ach Stronnictwa N arodow ego. Radni w znie­

śli krzesła do góry i rozpoczęła się bójka. Naj- czynniejszy udział w niej w zięli radni Czernik, K ożuchowski i K ow alski, w szyscy z Stronnict­

wa N arodow ego.

N ajbardziej ucierpiał radny N utkow ski z

„Bundu", lżej ranni zostali radni G oliński z P.

P. S. i M incberg, prezes gm iny starozakonnych w Łodzi. Ranni są rów nieżY adni K wiatkow ski i Sem icki, obaj ze Stronnictwa N arodow ego oraz Puss i Fajn z Frakcji Żydow skiej.

Przew odniczący był zm uszony przerwać posiedzenie. Porządek na sali przyw róciła do­

piero policja, którą w ezw ał K omisarz Rządow y inź W ojew ódzki.

D o ciężej rannych w ezw ano pogotowie ratunkow e.

Uroczystości ku czci Marszałka Piłsudskiego w Uniwersytecie Poznańskim.

W jednej z sal umieszczone będzie popiersie Marszałka.

POZNAN. Senat A kadem icki U niw ersytetu Poznańskiego uchw alił jednomyślnie celem uczczenia pam ięci M arszałka Piłsudskiego, który był doktorem honoris causa tego uniwersytetu, um ieścić w głównej naw ie pierw szego piętra Collegium M inus popiersie z bronzu M arszałka.

U roczyste odsłonięcie popiersia w raz z aktem realizacji ufundow ania stypendjum na­

ukow ego im. Józefa Piłsudskiego i akademja ku czci M arszałka, odbędzie się z początkiem roku akadem ickiego, t. j. w pierwszej połow ie paź­

dziernika r. b,

D zięki temu zblokow aniu i w skutek w ielkiej liczby głosów należy uw ażać Jungę za w ybra­

nego. O statni raz był posłem z nom inacji, po­

nieważ 1/3 część reprezentantów tak sejm u krajow ego, jak i sejmików pow iatow och była nom inow ana.

W ybór posła polskiegn do sejmu krajow ego jest w ielkiem zw ycięstw em. Do sejm ików po­

w iatow ych zdobyto razem polskich głosów 29.327.

Henlein w Czechach komuniści na Rusi.

PRA GA , W yniki w czorajszych w yborów do sejmików krajowych i pow iatowych, jeżeli idzie o obóz czeski w ykazują w porównaniu z w yboram i parlamentarnem i z dnia 19 bm . prze- dew szystkiem duży w zrost głosów , oddanych na listę stronnictw a agrarnego w Czechach.

Ciężka sytuacja finansowa i polityczna we Francji.

PA RY Ż. Projekt szerokich pełnom ocnictw dla rządu, m ających ustanowić rodzaj dyktatu­

ry finansow o-gospodarczej dla obrony franka, został przyjęty w poniedziałek w ciągu trzy­

godzinnego posiedzenia rady m inistrów .

W obec zastosow ania pilnej procedury, decy­

dująca dla losów gabinetu Flaudina dyskusja w Izbie rozpocznie się piątek, a najpóźniej w przyszły poniedziałek.

N iezwykła doniosłość projektu w ynika z krytycznej sytuacji skarbow ej, w yw ołanej de­

ficytem budżetow ym , który łącznie z niedobo­

ram i kolei dosięga 10 m iljardów franków i który ostatnio pow iększa się w fantastycznym rytm ie po pół m iljona franków na godzinę. D oszło do tego, że państwo stoi w obec bezpośredniej groźby zawieszenia wypłat*

D la charakteryzowania przyczyn pow yższe­

go stanu rzeczy w ystarczy pow iedzieć, że w ciągu ostatnich 7-m iu lat w ydatki państw ow e w zrosły we Francji, głównie na skutek dem a- gogji partyjnej o 11 m iljardów franków , podczas gdy sum a dochodu społecznego zm niejszyła się w tym czasie o przeszło 67 m iljardów .

Pom im o tych i tym podobnych dysproporcyj frank francuski pozostałby nadal technicznie niewzruszalny, gdyby m u nie zagroziło ostatnio nagłe zm niejszenie pokrycia. Otóż od m iesiąca złoto ucieka z Banku Francuskiego w tempie około jednego m iljarda na tydzień.

Konferencja na Zamku w sprawie zużytkowania Pożyczki Inwestycyjnej.

W ARSZAW A, w dniu 28 m aja o godz. 5-tej po poł. odbyło się na Zam ku u p. Prezydenta Rzplitej z udziałem p. prem jera i interesow a­

nych m inistrów konferencja w spraw ie zużyt­

kow ania Pożyczki Inw estycyjnej oraz zagadnień zw iązanych z polityką zbożową i hodow laną.

D zisiejsza konferencja była jedną z kilku ko­

lejnych konferencyj, które m ają się odbyw ać w dniach najbliższych.

5-miljardowa pożyczka wewnętrzna w Stanach Zjednoczonych.

W ASZYNGTON. Sekretarz skarbu M orgen­

thau podał do w iadom ości, że w najbliższym czasie nastąpi em isja 3 proc, obligacyj z ter­

m inem płatności 1946 roku na ogólną sum ę 5 m iljardów dolarów .

Zestawiając zapow iedź now ej em isji na olbrzym ią kw otę 5 m iljardów dolarów z pogłos­

kam i o rozpoczęcie w Stanach Zjedn. otw artego kursu inflacyjnego, szczególnie należy podkreślić m oment, że ostatnio przyjęty przez Izbę repre­

zentantów „Banking bill" ułatw ia lokow anie w bankach papierów państw ow ych.

Ulica Wjazdowa w Poznaniu otrzymała nazwę Al. Marszałka Piłsudskiego.

PONAN. M agistrat m iasta Poznania uchw alił na posiedzeniu w dn. 28 m aja nazw ać ulicę W jazdow ą i część ulicy Zw ierzynieckiej i św.

M arcina na odcinku przylegającym do obecnej ulicy W jazdow ej A leją M arszałka Piłsudskiego.

(2)

■... G Ł O S L U B A W S K I ' ' ■'?--- f

W dziesiątą rocznicę elekcji

Pana Prezydenta Ignacego Mościckiego.

D z iś m ija 9 la t o d c h w ili, g d y p ro fe so r Ig n a c y M o śc ick i z o s ta ł w y b ra n y p o ra z p ie rw s z y P re z y d e n te m R z e c z y p o sp o lite j.

D n ia 3 1 m a ja 1 9 2 6 Z g ro m a d z e n ie N a ro d o w e w y b ra ło G ło w ą P a ń s tw a M a rs z a łk a P iłs u d s k ie g o . W y b o ru n ie p rz y ją ł — w s k a z a ł n a to m ia s t n a p ro f. M o śc ic k ie g o ja k o n a o so b ę n a jg o d n iejs z ą i n a jo d p o w ie d n ie js z ą .

„ G d y m z d e c y d o w an y n ie p rz y ją ć u rz ę d u P re z y d e n ta — o ś w ia d c z y ł d n ia 1 c z erw c a 1 9 2 6 p u b lic z n ie M a rs z a łe k — m y ś la ł o in n y c h k a n d y ­ d a tu ra c h , d o b iera łem so b ie w m y śli lu d z i o w y ż ­ sz e j k u ltu rz e i o w y so k ie m n a p ię c iu te g o , co je s t h o n o re m i g o d n o ś c ią o s o b is tą.. . “

P re z y d e n te m R z e cz y p o sp o lite j w y b ra n y m w ię c z o s ta ł Ig n a c y M o śc ick i.

C a łe ż y c ie te g o n o w e g o P re z y d e n ta u p ły ­ n ę ło w p ra c y , k tó re j w y n ik a m i z a w sz e b y ło d o b ro o g ó ln e , k tó re z a w sz e s łu ż y ło s p ra w ie p u b lic z n ej.

T a k b y ło w z a ra n iu m ło d o śc i Ig n a c e g o M o śc ic k ie g o , g d y w m ro k a c h k o n sp ira c ji n ie ­ p o d le g ło śc io w e j w s p ó łd z ia ła ł z p rz y s z ły m T w ó rc ą n a sz e j W o ln o śc i: ta k b y ło , g d y w la b o ra to rja c h p ra c y n a u k o w e j o b d a rz ał lu d z k o ść w y n a laz k a m i:

ta k b y ło , g d y w C h o rzo w ie s tw a rz a ł d z ie ło p rz e o lb rz y m ie u ż y ź n ie n ia z iem i n a sz e j ż y w o tn e - m i s o k a m i: ta k b y ło w re sz c ie , g d y z a ją w sz y s ta n o w is k o P ie rw s z e g o O b y w a te la w P a ń s tw ie s ta ł się w y raz icie le m p ię k n a i d o b ra .

D z iew ię ć la t u p ły n ęło o d c h w ili w y b o ru p ro f. M o śc ic k ieg o P re z y d e n te m R z e c zy p o sp o lite j.

I te n c z a s p o g łę b ił je n o s z a c u n e k s p o łe cz e ń stw a d la Je g o o so b y i p o w a g ę , p ro m ie n iu ją cą z J e g o p o stac i. W y c h y le n ie się te g o c z ło w ie k a p ra c y in te le k tu a ln e j i tw ó rc ze j in telig en c ji z s a m o tn i la b o rato rjó w n a u k o w y c h o b d a rz y ło P o lsk ę je d n ą z n a jp ię k n iejs z y c h i n a jc z y s ts z y c h p o sta ci n a ­ sz e g o ż y c ia p u b licz n e g o .

Marszałek Józef Piłsudski Patronem Związku Harcerstwa Polskiego.

N a o s ta tn im w a ln y m z je źd z ie Z w ią z k u H a rc e rs tw a P o ls k ie g o w G d y n i p rz y ję ta z o s ta ła d e k la ra c ja id e o w a , w m y śl k tó re j M a rsz . J ó z e f P iłs u d sk i z o s ta ł o b ra n y P a tro n e m h a rc e rs tw a p o lsk ieg o .

T e k s t d e k la ra c ji b rz m i:

H a rc e rs k i ru c h w y c h o w a w c z y w P o ls c e p o ­ w s ta ł i ro z w ija ł się w p ro m ie n iu n ie p o d leg łe j i p a ń stw o w o sp o łe c z n e j id e o lo g ji M a rs z a łk a J ó z e fa P iłs u d s k ie g o . P o s ta ć W ie lk ie g o W y c h o ­ w a w c y N a ro d u s ta je s ię id e o w y m P a tro n e m Z w iąz k u H a rc e rs tw a P o ls k ie g o , a b y p o k o le n ia h a rc e rs k ie w e w z ó r b e z g ra n ic z n e j J e g o s łu ż b y P o lse e w p a trz o n e , w y c h o w y w a ły s ię n a o b y w a ­ te li ta k iej P o ls k i, k tó ra b y ła c e le m J e g o W ie l­

k ie g o Ż y c ia .

W Gdyni powstaje stocznia dla budowy okrętów wojennych.

W A R S Z A W A . D o ty c h c z a so w e p ró b y s tw o ­ rz e n ia w G d y n i s to c z n i, o p a rtej n a k a p ita le p ry w a tn y m , n ie d a ły p o z y ty w n y c h w y n ik ó w , k w e s tja z a ś b u d o w y o k rę tó w w k ra ju n a b ra ła z e w z g l ę d ó w p o lity c zn y c h i g o s p o d a rc z y c h p ie rw sz o rz ę d n e g o z n a c ze n ia.

W o b e c te g o , ja k d o n o s z ą z k ie ro w n ic tw a m a ry n a rk i w o je n n e j, p rz y s tą p iło o n e w e w ła s­

n y m z a k re s ie d o z re a liz o w a n ia te j w a ż n e j id e i n a ro d o w ej: b u d o w y o k rę tó w w o jen n y c h n a w ła s ­ n e j s to c z n i.

P ra c e ro z p o c z ę to w ro k u u b ie g ły m , p rz y ­ g o to w u ją c o d p o w ie d n ie b a s e n y i n a d b rz e ż a .

D z ie sią ty M a rz e c .

P O W I E Ś Ć .

67 (C ią g d a lsz y ).

N ie m ó w ią ć a n i s ło w a , d o s z liś m y d o w illi C ra n b y -C ro ft. T u ta j z d ję liśm y n a s z e fa łs z y w e b ro d y i p łó c ie n n e u b ra n ia , i z a le d w ie p o sz liśm y d a lej, z b liż y ła się k u n a m n ie w ie lk a , k rę p a p o s ta ć ,

— K to ta m ? — z a w o ła ł P a rte n .

A c h , to p a n P a rte n , — d a ł się s ły s z e ć g ło s fa rm e ra V e s tc o tta .

— T a k je s t I

A ja m y ś lałę m , ż e p a n o d je c h a łe ś !

T a k , le c z n a m y ś liłe m się in a c z e j i w ró ­ c iłe m z n o w u ! — o d rz e k ł P a rte n , śm ie ją c się . -- W id z ę to 1 Id z ie sz p a n d o C ra n b y -C ro ft?

T a k .

N o , to w te d y ....

Y e stc o tt z a m ilk ł n a c h w ile , p o c z e m d o ­ d a ł c is z e j:

W id z isz p a n , s p o tk a łe m c o d o p ie ro p o ­ s ła ń c a z p o c z ty z te le g ra m e m d o s ir K a ro la . P o s ła n ie c s p y ta ł m n ie , c z y b y n i m u te le g ra m n ie c h c iał z a n ieś ć , b o o n je s z c z e d a le k ą m a p rz e d s o b ą d ro g ę . P o w ie d z iałe m , ż e z a n io sę te le g ra m , a le p o te m z a p o m n ia łe m o te m . M o ż e -

T e g o ro c z n a d z ie w ią ta ro c z n ic a o b ję c ia P re ­ z y d e n tu ry p rz e z p ro f. M o śc ic k ie g o p rz y p a d a w p rz e ło m o w ą c h w ilę .

O d sz e d ł w n ie ś m ie rte ln o ś ć W sk rz e sic ie l P a ń s tw a i W ie lk i N a u c z y c ie l N a ro d u .

Z o s ta w ił n a m je d n a k w d z ied z ictw ie k s ię g ę p ra w , w y ło n io n ą z J e g o d u c h a , J e g o p o g ląd ó w . M a m y n o w ą K o n s ty tu c ję , k tó ra w łaś n ie w te m p rz e o lb rz y m ie j w a g i z a g a d n ie n iu , ja k ie m je s t s ta n o w is k o i ro la P re z y d e n ta w P a ń s tw ie , s tw a ­ rz a n o w e p o d w a lin y u stro jo w e, w o so b ie G ło w y P a ń s tw a „ s k u p ia je d n o litą i n ie p o d z ie ln ą w ła d z ę p a ń stw o w ą *4, u s ta n a w ia G o „ c z y n n ik iem n a d ­ rz ę d n y m , h a rm o n iz u ją c y m d z iała n ia n a c z e ln y c h o rg a n ó w p a ń stw o w y c h “ .

D z ie w ię ć la t d o św ia d cz e ń n a s ta n o w isk u P re z y d e n ta m a z a so b ą p ro f. Ig n a c y M o śc ic k i.

P rz e z d z ie w ię ć la t c o ra z m o c n ie jsze n ic i s z a ­ c u n k u i m iło ś c i z a d z ie rz g a ły się m ię d z y n im a s p o łe c z e ń s tw e m .

D o te j su m y d o św ia d c z e ń i d o te g o k a p ita ­ łu z a u fa n ia p rz y b y w a o b e c n ie z w o li J ó z e fa P iłsu d s k ie g o w y ło n io n e p ra w o n o w e j K o n sty ­ tu c ji, s tw a rz a ją c e ta k m o c n e p o d s ta w y d la d z ia­

ła ń G ło w y P a ń s tw a .

P rz y o so b ie P re z y d e n ta M o ścic k ie g o ja k o P re z y d e n ta R z e c z y p o sp o lite j s k u p im y s ię z a ­ ró w n o d la te g o , ż e K o n s ty tu c ja n a k a zu je n a m łą c z y ć z J e g o o s o b ą w ła d z ę n a jw y ż s z ą , je d y n ą i n ie p o d z ie ln ą , a le ró w n ież i d la te g o , ż e w id z im y w N im d u sz ę s z la c h e tn ą , s e rc e g o ­ rą c e , u m y sł w y b itn y , o b y w a tela b e z s k a z y i z m a z y , je d n e g o z n a js ta rs z y c h b o jo w n ik ó w o w o ln o ść i je d n ą z n a jz a s łu ż e ń s z y c h p o s ta c i n a ­ s z e g o n a ro d u .

P a n u P re z y d e n to w i w te j c h w ili to w a rz y ­ sz ą n ie ty lk o n a s z e n a jlep sz e ż y c z en ia , a le i n a sz e n a jle p s z e c h ę c i.

O b e c n ie ro b o ty p rz y b u d o w ie s to c z n i s ą w to k u i je s t n a d z ieja , ż e ju ż w ro k u p rz y s z ły m u ru ­ c h o m io n a b ę d z ie p ie rw s z a p o c h y ln ia d la o k rę tó w o w y p o rn o śc i d o 1 5 0 0 to n n . T a m te ż p ra w d o ­ p o d o b n ie b u d o w a n a b ę d z ie łó d ź p o d w o d n a z fu n d u s z u z b ió rk i im ie n ia M a rs z a łk a P iłsu d sk ie g o .

Z je d n e j s tro n y u z y s k a m y w ię c c e n n y w a r­

s z ta t p ra c y , w y w ie ra ją c y o lb rz y m i w p ły w n a ro z w ó j g o sp o d a rc zy k ra ju , z d ru g ie j — w z m o c - n im y o b ro n ę m o rsk ę , o d k tó re j z a le ż y b e z p ie­

c z e ń s tw o p a ń s tw a i d o b ro b y t n a ro d u .

Olbrzymie szkody w okolicach Skarżyska wyrządziły burze i ulewa.

S K A R Ż Y S K O . W c z o ra j p rz e s z ła n a d S k a r­

ż y s k ie m i o k o lic ą n o w a g w a łto w n a b u rz a , p o ­ łą c z o n a z n ie z w y k łą u le w ą , k tó ra s p o w o d o w a ła b . z n a c z n e s z k o d y .

T o r k o le jo w y n a tra sie S k a rż y s k o K o ­ lu s z k i z o s ta ł w k ilk u m iejs c a c h p rz e rw a n y p rz e z p o to k i, s p ły w a ją c e z e w z g ó rz U b y sz o w sk ieg o i P o g o rz e ls k ie g o N a jw ię k sze p rz e rw y z o s ta ły p o c z y n io n e n a o d c in k u S k a rż y s k o — S o łty k ó w . R ó w n ie ż p rz e rw a n e z o s ta ły p o łą c z e n ia te le fo ­ n ic z n e.

S z o sa K o n e c k a w w ie lu m iejsc a ch w o k o licy G ilo w a i G ó re k z o s ta ła ro z e rw a n a . D ru ż y n y ro b o tn ic z e p o d k ie ro w n ic tw e m in ż y n ie ró w p ra ­ c u ją d n ie m i n o c ą, a b y u su n ą ć p rz e rw y w k o ­ m u n ik a c ji.

R z e k a K a m ien n a w p o b liżu S k a rż y s k a w y ­ la ła d o s z ero k o ś c i 3 0 0 m . W iad u k t k o ło fa b ry k i

„ K a m ie n n a* * z o s ta ł w k ilk u m ie js c a c h u s z k o ­ d z o n y . W o d a z a la ła p rz y b rz e ż n e łą k i i s ą s ie ­ d n ie o g ro d y .

b y ś p a n , p rz e c h o d z ą c o d d a ł g o — n ie c h c ia ł- b y m te ra z d o k to ra s p o tk a ć! O n z a ra z ta k i g w a łto w n y , ta k się g n ie w e m u n o si....

K ied y p o s ła n ie c d a ł w a m te le g ra m ?

O k o ło c z w a rte j 1

— I z a p o m n ie liś c ie z a n ie ś ć g o d o w illi ? C z e m u ?

H m — b o z n o w u — o t r z y m a ł e m o s trz eż e n ie ....

J a k ie ?

W id z ia łe m z n ó w d u c h a J o rro c k sa , — o d rz e k ł Y e s tc o tt ta je m n ic z o . — A le ty m ra z em o ja s n y m d n iu ! T a k m n ie to p rz e s tra s z y ło , ż e z a p o m n ia łe m o d e p e sz y .

— G d z ie w id zie liśc ie d u c h a ?

T u ż p rz y c h a c ie sz a lo n e j M a rty !

P a rte n o d e b ra ł d e p e s z ę o d V e s tc o tta , i p o sz liśm y s p ie sz n ie d a le j. D ro g a b y ła te ra z u c ią ż­

liw ą — m u s ie liś m y to ro w a ć s o b ie p rz e jś c ie p rz e z n is k ie , g ę s te k rz e w y , o ta c z ają c e k a p lic ę i d o s z e d łs z y p ra w ie a ż d o sa m e g o w e jśc ia, p o k ry liś m y się z a n ie p rz e jrz a n e m i k rz a k a m i b u k s z p a n u . N ie w id z ia n i, m o g liśm y o b s e rw o ­ w a ć w sz y sto d o sk o n ale i w id z ie ć n a w e t, c o się w k a p lic y d z ieje . B lis k o g o d z in ę s ie d z ieliś m y ta k n ie p o ru sz e n i n a m o k re j z iem i, g d y n a g le d o tk n ą ł P a rte n m e g o ra m ie n ia .

N a d ro d z e w io d ą c ej d o k a p lic y , o d s tro n y C ra n b y -C ro ft, u k a z a ł się m ę ż c zy z n a . P o z n a łe m

Pamiętać o wpłacie raty Potyczki Inwestycyjnej

C z y n io n e s ą p rz y g o to w a n ia d o in k a s a I-e j ra ty o d s u b s k ry b e n tó w w w y so k o śc i 1 0 p ro c e n t s u m y z a d e k la ro w a n e j. N ieu iszc z en ie je j d o d n ia 5 -g o c z e rw c a n a ra z i s u b sk ry b e n tó w n a s tra tę z a licz e k .

Serce śp. marsz. Piłsudskiego dziś przybywa do Wilna.

W IL N O , K o m ite t o b y w a te lsk i u ro c z y s to ś c i p o g rz e b o w y c h i u c z cz e n ia p a m ię c i M a rs z a łk a J ó z e fa P iłs u d s k ie g o w y d a ł n a s tę p u ją c ą o d e z w ę :

O b y w ate le 1 W p ią te k d n ia 3 1 -g o m a ja 1 9 3 5 r.

p rz y b y w a z W a rsz a w y d o W iln a s e rc e M a rs z a ł­

k a P iłsu d s k ie g o .

U ro c z y s te z ło ż e n ie s e rc a M a rs z a łk a i p ro ­ c h ó w J e g o M a tk i o d b ę d z ie się w c z a sie p ó ź n ie j­

sz y m w ó w c za s W iln o , ja k i c a ła P o lsk a z ło ży o s ta tn i h o łd sz c z ą tk o m p o ś m ie rtn y m J ó z e fa P iłsu d sk ie g o .

W c h w ili o b e c n e j s e rc e M a rs z a łk a ty m c z a ­ so w o z ło ż o n e b ę d z ie w k o śc ie le O s tro b ra m s k im św . T e re sy .

P rz e n ie sie n ie u rn y z s e rc e m o d b ę d z ie się b e z p o śre d n io z d w o rc a p o p rz y b y c iu p o c ią g u w a rs z a w s k ie g o i b ę d z ie m ia ło c h a ra k te r ro d z in ­ n e j, c ich e j u ro c z y sto ś c i.

„Zbrojenia lotnicze największą groźbą dla pokoju11.

L O N D Y N . P rz e m a w ia ją c n a z g ro m a d z e n iu p u b lic zn e m w L o n d y n ie w ic e p re m je r B a ld w in o św iad c z y ł, ż e id e a ib io ro w e g o b e z p ie c z e ń s tw a w n a js ze rs z e m sw e m z n a c z e n iu p o le g a n a te m , iż E u ro p a n ie b ę d z ię to le ro w a ć w o jn y i ż e jeśli k tó re k o lw ie k p a ń s tw o ro z p o c z n ie w o jn ę, w s z y s tk ie in n e k ra je z je d n o cz ą się , a b y z m u sić je d o z a p rz e s ta n ia k ro k ó w w o je n n y c h .

J e ste śm y je szc z e d o ść o d d a le n i — m ó w i B a ld w in o d u rz e c z y w is tn ie n ia te g o ro d z a ju b e z p ie c z e ń s tw a , je d n a k ż e n a p e w n y m o k re ś lo ­ n y m o b s z a rz e p o d o b n a id e a w p ro w a d z o n a z o ­ s ta ła w ż y c ie p rz e z z a w a rc ie u k ła d ó w lo c a-

rn e ń s k ic h . ;

P rz y c z y n ą o b a w w E u ro p ie n ie je st o b e c ­ n ie n ic z y ja a rm ja a n i te ż m a ry n a rk a , le cz lo t­

n ic tw o w o jsk o w e . T rz e b a b o w ie m d o ść d u ż o c z a s u n a p rz e p ro w a d z e n ie m o b iliz a c ji a rm ji, le c z n ie n a z m o b iliz o w a n ie s ił lo tn ic z y c h .

O g ra n ic z e n ie s ił lo tn ic z y c h n a w e t p rz y u s ta le n iu d o ść w y s o k ie g o p a ry te tu , p o ło ż y ło b y k re s w y ś c ig o w i z b ro je ń w te j d z ie d z in ie.

11 rannych w katastrofie tramwajowe]

w Warszawie.

W A R S Z A W A W c z o raj w e c z w a rte k w p o ­ łu d n ie w y d a rz y ła się w W a rs z aw ie d u ż a k a ta ­ s tro fa tra m w a jo w a .

O d u l. K ró le w sk ie j z je ż d ż a ł w u l. M a rs z a ł­

k o w sk ą tra m w a j lin ji 1 7 . W ty m sa m y m c z a sie w y je ż d ż a ł z u l. M a rs z a łk o w s k ie j tra m w a j lin ji M . W s k u te k d e fe k tu z a p a lił się n ą g le w tra m ­ w a ju lin ji 1 7 . m o to r i h a m u lc e o d m ó w iły p o s łu sz e ń stw a . T ra m w a j w y s k o c z y ł z sz y n i z d e rz y ł s ię z tra m w a je m lin ji M . S k u tk i z d e rz e ­ n ia b y ły fa ta ln e . U le g ły u sz k o d z e n iu o b a w a g o ­ n y , a p o z a te m tra m w a je w y p e łn io n e b y ły p a s a ­ ż e ra m i, z k tó ry c h w ie lu z o sta ło r a n n y c h . P a s a ż e ro w ie w p o p ło c h u z a cz ę li w y s k a k iw a ć z tra m w a ju . N a a la rm p rz y b y ło p o g o to w ie tra m ­ w a ju o ra z k ilk a k a re te k p o g o to w ia ra tu n k o w e g o . O k a z a ło się, ż e 1 1 -c ie o só b z o s ta ło ra n n y c h , n a s z c zę ś c ie je d n a k w s z y s c y o d n ie śli ty lk o lż ejsze o b ra ż en ia .

N a m ie jsc u k a ta s tro fy z e b ra ł się d u ż y tłu m . P rz y b y li p rz e d s ta w ic ie le w ła d z są d o w o -śle d - c z y c h i d y re k c ji tra m w a ju w c e lu z b a d a n ia p rz y c z y n k a ta s tro fy n a m iejscu . W s k u te k k a ­ ta s tro fy ru c h tra m w a jo w y n a ty m o d c in k u p rz e z d łu ż sz y c z as b y ł w s trz y m a n y .

g o z a ra z, b y ł to R o g e r F u lto n . N ie śm ie liśm y o d d y c h a ć , c z ek a jąc n a to , c o d a le j n a s tą p i.

P ie rw s z y a k t d ra m a tu ro z p o c z ą ł się . R o g e r s z e d ł w o ln y m , le c z p o w n y m k ro k ie m

s z e d ł ja k c z ło w ie k , k tó ry w ie , ż e g ro z i m u n ie b ez p iec z eń s tw o , le c z k tó ry w alc zy ć i — z w y ­ c ię ż y ć p ra g n ie .

Z b liż y w s z y się d o k a p licy , s ta n ą ł, i p o ta rł c z o ło rę k ą . J a k ie m y śli, ja k ie u c z u c ia o w ła d n ę ły n im w te j c h w ili? M o ż e m y ś la ł o d z ie w c z y n ie , k tó rą k o c h a ł i k tó ra w ś m ie rte ln y m s tra c h u c z e k a ła n a n ie g o , m o ż e te ż ż e g n a ł u k o c h a n ą i św ia t c a ły , p rz e k o n a n y , ż e z a k ilk a m in u t s ta ­ n ie n a p ro g u w ie c z n o ś c i...

K u m e m u n ie z m ie rn e m u z d u m ie n iu u jrz a łe m te ra z , ż e w y ją ł z k ie sz e n i p a rę o g ro m n y ch rę ­ k a w ic z e k , p o d o b n y c h d o rę k a w ic fe c h tu n k o w y c h , i n a c ią g n ą ł je n a rę c e . P o te m w sz ed ł d o k a p li­

c y , a b y o d m ó w ić p r z e p is a n ą p rz e z o p a ta m o d litw ę .

W o k o ło n a jg łę b s z a p a n o w a ła c isz a. S ły ­ sz a łe m ty fk o g ło śn e b ic ie m e g o s e rc a , c ic h y o d d e c h m o ich to w a rz y s z y i s z e le s t m ia ro w y c h s tą p a ń R o g e ra p o k a m ie n n e j p o s a d c e k a p lic y . Z d a le k a , n a w ie ż y k o śc ie ln e j w H itc h e n s w e ll w y d z w o n ił z e g a r p ó łn o c .

P ó łn o c ! Je ż e li k lą tw a p rz e o ra w y w ie ra ła je sz c z e z g u b n y w p ły w n a ró d F u lto n ó w , to te ra z m u s ia ło się s p e łn ić ... (C . d . n .)

Cytaty

Powiązane dokumenty

Drwęcą, sobota dnia

Sekretarz zastrzelił sędziego na sali

Po zasadzeniu ziem niaków niektórzy rolnicy radzą użycie w ałka, który przyczyni się do le­.. pszego obciśnięcia ziem niaków ziem ią i

cznie gorszą aniżeli na norm alnie upraw ionej roli.. N

gających się obniżenia cen cukru do podkar- m iania pszczół, która się podniosła z 46 na 77

m ow ą prezydenta W ięckow skiego załatw ienia interpelacji przew odniczącego grupy endeckiej, dom agającej się w niesienia na porządek obrad spraw y uzupełnia kom

kursu

Odp.: Ponieważ ustawa z dnia 24 października 1934 roku o konwersji i uporządkowaniu długów rolniczych obejmuje wszystkie długi rolnicze, niezależnie od tego czy chodzi o