• Nie Znaleziono Wyników

"Wahrheit als Problem : Traditionen - Theorien - Aporien", Joseph Möller, München-Freiburg

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Wahrheit als Problem : Traditionen - Theorien - Aporien", Joseph Möller, München-Freiburg"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Stefan Moysa

"Wahrheit als Problem : Traditionen

-Theorien - Aporien", Joseph Möller,

München-Freiburg/Br. 1971 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 42/2, 193-194

(2)

R E C E N Z J E

1 9 3

K le i n e s ph ilosoph isch es W ö r t e r b u c h , w yd. M ax M ü l l e r i A lois H a i d e r ,

F reiburg— B a sel—W ien 1971, H erder, s. 343.

Znane są w św ie c ie n a u k o w y m m a łe p odręczne sło w n ik i H erdera, w śród k tórych na przyk ład sło w n ik teo lo g iczn y op racow an y przez R a h n e r a i V o r g r i m l e r a sta ł się do p ew n eg o stop n ia d ziełem k la sy czn y m , często cytow an ym , jako m iarod ajn e dla o k reślen ia p ojęć u ży w a n y ch w te o lo g ii k a ­ tolick iej. P od ob n e zn aczen ie p osiada sło w n ik filo zo ficzn y , który rozszed ł się już w jed en a stu w y d a n ia ch i 140 000 egzem plarzach. O b ecnie zo sta je on znów w y d a n y po ca łk o w ity m p rzep racow an iu i rozszerzen iu w ie lu a rtyk u łów .

D zieło zaw iera przeszło 700 h aseł, na które sk ład ają się p o d sta w o w e p o ję ­ cia filo zo ficzn e (jak na p rzyk ład e g z y s te n c ja , su b s ta n cja , tr a n scen d en cja ) , p o ­ jęcia życia codzien n ego, które b yw ają przed m iotem a n a lizy filo zo ficzn ej (np.

dobro, p ostęp, praca), n a zw y g łó w n y ch k ieru n k ó w filo zo ficzn y ch oraz liczn e

n a zw isk a w y b itn y ch filo zo fó w .

S ło w n ik trak tu je szczeg ó ln ie pojęcia m e ta fiz y k i a ry sto te le so w sk o -to m i- styczn ej, co w id a ć w tak ich h a sła ch jak na p rzykład b y t, d o b ro , dusza, B ó g . U w zg lęd n io n e są jed n a k ró w n ież k ategorie w ła śc iw e in n y m sy stem o m filo z o ­ ficzn ym , jak k an tyzm czy fen o m en o lo g ia , a przede w sz y stk im te, k tóre s t a ­ ły się dobrem w sp ó ln y m całej filo zo fii.

D obór n a zw isk je s t bardzo szerok i i za w iera w y b itn iejszy ch filo zo fó w ż y ­ jących na p rzestrzen i 2500 la t rozw oju m y ś li eu rop ejsk iej. Ze w sp ó łczesn y ch n atom iast zn ajd u jem y przede w sz y stk im tych, k tórzy b y li in sp iro w a n i przez ch rześcijań stw o, jak M a r i t a i n , G i l s o n , M a r c e l czy G u a r d i n i .

Zarów no h asła p o jęcio w e, ja k też h asła d otyczące k ieru n k ó w filo zo ficzn y ch są n ieraz m a ły m i trak tatam i, k tóre zaw ierają p o d sta w o w e w ia d o m o ści na d a ­ n y tem at, w sk a zu ją k ieru n k i badań, jak też sta n o w ią p e w n e próby sa m o ­ dzieln ej in terp retacji, czego dziś n ie m oże u n ik n ąć żadna w a rto ścio w a e n c y ­ k lopedia.

S zczeg ó ln ie cen n y je st u m ieszczon y na koń cu w y k a z litera tu r y do p o szcze­ góln ych h aseł. P rzy n a zw isk a ch w y b itn y ch filo zo fó w za w iera on zarów no w y ­ d ania ich prac ory g in a ln y ch , ja k też om ów ien ia. Szkoda jed y n ie, że w tym w y k a zie n ie zo sta ły u w zg lęd n io n e w sz y stk ie h a sła (um ieszczon e w e w ła ś c i­ w y m słow n ik u ), gdyż n ie w id a ć racji, dla k tórych w ie le z nich i to w ażnych, zostało opuszczonych. C ałości d op ełn ia k rótki w y k a z n a jw a żn iejszy ch pom ocy do stu d iu m filo zo fii.

M im o w ię c n ieu n ik n io n y ch , jak w każdym d ziele lud zk im , u sterek sło w n ik filo zo ficzn y H erdera b ęd zie cen n ą pom ocą do sa m o d zieln eg o stu d iu m filo zo fii, czy też do pracy n au k ow ej w in n ych działach h u m a n isty k i, która b ez filo zo fii ob ejść się n ie m oże.

K s. S te f a n M o y s a SJ, W a r s z a w a

Joseph MÖLLER, W a h r h e i t als P ro b le m . T r a d it io n e n — Th e o rie n — Ap o rien , M ünchen—F reiburg/B r. 1971, E rich W ew el V erlag, s. 302

M im o pozornego a g n o sty cy zm u czasów d zisiejszy ch prob lem p raw d y w sp o ­ sób w y ra źn y lub u k ryty sta le pow raca w lu d zk im m y śle n iu i działaniu. Szuka się k rytyczn ych i p ra w d ziw y ch inform acji. N auka cieszy się p ow szech n ym zau fan iem , ale też żąda się od n iej, by pod aw ała p ra w d ziw e a sp ek ty rze c z y ­ w isto ści. W filo zo ficzn y m z a p y ty w a n iu o p raw d ę znać w p ra w d zie często r e ­ zygn ację, ale też n ad zieją u zysk an ia p ew n ych rozw iązań. Z drugiej strony, szk oły filo zo ficzn eg o m y śle n ia d a lek ie są od tego, ab y zgodzić się na o k r e śle ­ nie, czym jest praw da. Z a gad n ien ie to b ow iem , jak w ie le in n ych , n ależy p o ­ zornie do najp rostszych , a ró w n o cześn ie n ajtru d n iejszych .

W takiej sy tu a cji c a łk o w icie uzasad n ion e są p o szu k iw a n ia autora, który

(3)

194

R E C E N Z J E

p ragn ie ująć p roblem p raw d y w sposób zasad n iczy i m o żliw ie całościow y. P r a w ie p o ło w ę k sią żk i zajm u ją rozw ażan ia h istoryczn e. W całej p leja d zie p o ­ g lą d ó w filo zo ficzn y ch , sięg a ją cy ch od H e r a k l i t a do w sp ó łczesn eg o p o zy ­ ty w izm u czy stru k tu ralizm u , autor zn ajd u je p e w n e m y ś li p rzew od n ie. Jed n i p odchodzą do p rob lem u p ra w d y w sposób sp on tan iczn y; w y d a je się im ona rzeczą n ajbardziej zrozu m iałą w św iecie. D la in n y ch p raw d ą b ęd zie tylk o p raw d a sądu; są to zw o le n n ic y w szy stk ich k ieru n k ó w p o zy ty w isty czn y ch . D la in n y ch jeszcze, p y ta n ie o p raw d ę p ok ryw a się z p y ta n iem o m o żliw o ść m e ta ­ fiz y k i, czyli z p y ta n iem o sen s rzeczy.

W drugiej, sy stem a ty czn ej części autor u siłu je n ie ty lk o w p ro w a d zić p e ­ w ie n porządek w te rozb ieżn e p oglądy, lecz ró w n o cześn ie sa m o d zieln ie a n a ­ lizo w a ć zagad n ien ie. W sw o jej m eto d zie je s t w y ra źn ie m in im a listą , n ie k u si się o ro zw ią za n ie ca łk o w ite, n ie pod aje n a p rzyk ład d e fin ic ji p raw dy. J est to jed n ak m in im a lizm tw órczy, d zięk i k tórem u u zy sk u je się p ra w d ziw e n a św ie ­ tlen ie p roblem u chociaż ty lk o w częścio w y ch jeg o asp ek tach .

U trzym u jąc sta ły k o n ta k t z cod zien n ą rzeczy w isto ścią M ö l l e r szuka n a ­ przód p u n k tu w y jśc ia dla p rob lem u p raw d y. Z n ajd u je go w p ra g n ien iu p r a w ­ d ziw ej in form acji, ja k ie ch a rak teryzu je lu d zi w sp ó łczesn y ch , in form acji, która n ie u siłu je m a n ip u lo w a ć czło w iek iem . P raw d a m a w ię c z k o n ieczn o ści c h a ­ rak ter p u b liczn y i sp ołeczn y. A u tor przy tej ok azji a n a lizu je, jak n a leży r o ­ zu m ieć op in ię p u b liczn ą i ja k sta n o w i ona w y m ia r praw dy.

B liżej do sam ego p ro b lem u d ochodzi M ö l l e r z a sta n a w ia ją c się nad sto ­ su n k iem p raw d y do m o w y lu d zk iej. T a osta tn ia n ie m oże p olegać n a sam ych strukturach, jak u trzym u ją p o zy ty w iści. M usi p rzek a zy w a ć p ew ien sen s, o w ­ szem p rzek azyw ać ży cie. W ten sposób w k raczam y w p ro b lem a ty k ę N ow ego T estam en tu , k tó ry stw ierd za , że n a początk u b y ło S ło w o i w N im b yło życie. P o szu k iw a n y tutaj sen s je s t czym ś w ięcej n iż czy stą u żyteczn ością.

D alszym ciek a w y m asp ek tem je s t d ialogow y ch arak ter p raw d y jako jej e le m e n t k o n sty tu ty w n y . E g zy sten cja lu d zk a je s t cała sk iero w a n a na drugiego człow ieka, je s t w ię c d ialogow a. P o d o b n ie d ia lo g o w ą je s t też praw da, gdyż oznacza o tw a rcie tej e g zy sten cji n a d rugiego czło w ie k a , a też sam ą e g z y ste n ­ cję, o ile tak ie o tw a rcie u m ożliw ia.

B rak m iejsca p o zw a la je d y n ie n a w y m ie n ie n ie d a lszy ch tem a tó w książki. A u tor za sta n a w ia się k o lejn o nad p raw d ą d zieł sztu k i i n ad o so b liw y m i w ła s ­ n o ścia m i p raw d y relig ijn ej, k tóre sp raw iają, że p o tra fi się ona o sta ć w ob ec k r y ty k i relig ii. D alej m ó w i o u k ryciu i u k a za n iu p raw d y oraz o p o zy ty w n y m i n eg a ty w n y m zn aczen iu jej sy stem a ty za cji. W reszcie od p ow iad a n a p ytan ie, co zn aczy czyn ić p raw d ę, ja k ie w ię c asp ek ty ety czn e są z n ią zw iązan e.

K siążk a je s t ro zw a ża n iem czysto filo zo ficzn y m , a le przy każdej ok azji znać jej teologiczn e u k ieru n k o w a n ie, co o c z y w iśc ie dla ch rześcija ń stw a posiada szczeg ó ln e zn aczen ie. O lbrzym ia eru d ycja filo z o fic z n a autora, a przy tym ogran iczenie rozw ażań do św ia d o m ie w y b ra n y ch p rob lem ów , jak też jasność w y k ła d u , d op ełn iają w a rto ści k siążk i, która w d zisiejszej literatu rze je st na p ew n o zja w isk iem w y ją tk o w y m .

K s . S t e f a n M o y s a SJ, W a r s z a w a

A t h e i s m u s k r i ti s c h b e tr a c h te t . B e it r ä g e z u m A t h e i s m u s p r o b l e m d e r G e g e n ­ w a r t , w y d . E m erich C o r e t h i Joh an n es B. L o t z , M ün ch en —F reib u rg/B r

1971, E rich W e w e l V erlag, s. 308.

Z jaw isk o a teizm u sta je się coraz to bardziej p rzed m io tem rzeczow ych s tu ­ d ió w prow ad zon ych przez lu d zi w ierzą cy ch . D o n ich n a leży zaliczyć i tę k sią ż ­ k ę, która m im o że je s t d ziełem w ie lu autorów , posiad a bardzo ja sn ą i k o n ­ k retn ą m y ś l p rzew od n ią. W yd aw cy b o w iem c h cieli przez w ielo a sp ek to w e u jęcie p rzede w sz y stk im dać m o ż liw ie ca ło ścio w y obraz ateizm u , a n a stęp n ie

Cytaty

Powiązane dokumenty

Architectonische eigenschappen zoals vorm, ruimte, orga­nisatie, proportie en schaal kunnen met reductie- of analysetekeningen worden onderzocht afbeelding 7.21 Met

Za cel posta- wiła sobie próbę odpowiedzi na pytania, jak kształtował się obraz Żyda w zwartych pracach historycznych poświęconych dziejom Polski, jak się on zmieniał w

jednak od tego czasu upłynęło już wiele lat i może można było mieć nadzie- ję, że na początku lat pięćdziesiątych modne kroje ubrań dostępne stały się również i

[r]

[r]

[r]

Składa się na nią 65 przyczynków podzielonych na trzy zasadnicze działy: drogi świeckie, drogi teologiczne i drogi ekumeniczne, przy czym ostatnie dw a są z

W logice tej b rak rachunku zdań, logika orzeczników zaś od­ powiada w przybliżeniu sylogistyce, jest jednak od niej bar­ dziej elem entarna, natom iast pewne