Nowiny Wodzisławskie. R. 12, nr 12 (539) [541].

(1)

Ksiądz Kubsz miałby sto lat

Za tydzień uroczysta msza, odsłonięcie tablicy

i konferencja na temat tej wybitnej postaci

 15

WTOREK 22 MARCA 2011 Nr 12 (539)

Rok XII Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820 cena 2,50 zł (8% VAT)

nw@nowiny.pl

Kim jest Tomasz Bodach

Były pocztowiec stał się ikoną walki z państwowym molochem.

Jego nazwisko spędza sen z powiek szefom Poczty Polskiej

 13

Ponad 1 mln 300 tys. zł miasto powinno oddać staroście jako reprezentantowi skarbu państwa za bezprawne korzystanie z kamienicy przy Rynku 11, w której mieści się

sklep PSS Społem. Około 660 tys. zł to kwota wyliczona za bezprawne korzystanie z budynku, a kolejne 654 tys. zł to czynsz wpłacany przez 10 lat do kasy miasta przez Społem.

Mieczysław Kieca uważa, że roszczenia są bezpodstawne.

Mimo to nie odwołał się od decyzji wojewody, który w listopadzie ubiegłego roku nie zgodził się na przejęcie bu-

dynku przez miasto. W ponie- działek 21 marca sprawa tra- ﬁła do sądu, który będzie pró- bował ściągnąć od miasta pie- niądze.

Dokończenie str. 3

WODZISŁAW –

Starosta uważa, że miasto bezprawnie pobierało od PSS Społem pieniądze za dzierżawę kamienicy przy rynku

Prezydent musi

oddać ponad milion?

Startują rozgrywki IV ligi.

Przyszłość Rogów jako lider myśli tylko o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej.

Agencje pocztowe padają jak muchy

Drobni przedsiębiorcy współpra- cujący z Pocztą Polską nie kryją oburzenia. Muszą dopłacać do agencji pocztowych.



12 Trzy pożary na Mar- celu, mieszkańcy się boją

Przed tygodniem, 14 marca spłonę- ła kamienica przy ul. Mielęckiego w Radlinie. Na Marcelu wybuchły kolejne pożary. Coraz częściej sły- chać głosy o podpalaczu grasują- cym na osiedlu.



7 Grób żołnierza będzie przeniesiony

Przy wjeździe do Łazisk, od strony budowanej autostrady, znajduje się grób nieznanego żołnierza.

Mieszkańcy zadbali, by mogiły nie zniszczyły prace budowlane.

Szczątki zostaną przeniesione na cmentarz wojenny



10

 19

PRZYSZŁOŚĆ POWALCZY O AWANS

 11

AKCJA EDUKACYJNA

GMINY: W Godowie przybywa mieszkańców 10•A1 za darmo się opłaci 12•AKTUALNOŚCI: Sukces dzieci świetlicy 2•SPORT: Zorza bliska awansu 18•U SĄSIADA: Zabił ojca 16

Dlaczego starostwo odebrało felerną

drogę?

��

WTOREK 22 MARCA 2011 Nr 12 (539)

Rok XII Nr indeksu 323942 ISSN 1508-8820

(8% VAT)

nw@nowiny.pl

Startują rozgrywki IV ligi.

Przyszłość Rogów jako lider Przyszłość Rogów jako lider wyższej klasy rozgrywkowej.

wyższej klasy rozgrywkowej.

 19

9 7 7 1 5 0 8 8 8 2 1 0 8

ISSN 1508-8820 1 2

Kopalnia Rydułtowy – Anna najmniej bezpieczna w Polsce

Kierowca miał ponad 5 promili

WODZISŁAW Dokładnie 5,11 promila alkoholu wykazało badanie u 33-letniego mężczyzny, któ- ry kierował oplem vectrą w piątek 18 marca około godz. 17.40. Pijanego szofera zlokalizowali inni kierowcy na ul. Rybnickiej. Po sposobie jazdy wywnio- skowali, że kierowca vectry nie panuje nad samo- chodem. Zawiadomili policję. Patrol od razu zbadał kierowcę na trzeźwość. Dodatkowo policjanci ustalili, że pijak skradł vectrę w Rybniku. Samochód tra- ﬁł do właściciela. Za kradzież i jazdę w stanie nie- trzeźwym sprawcy grozi do 5 lat więzienia. ^(tora)



4



12 W Turzy obok nadajnika umierają ludzie

Odkąd postawiono tutaj nadajnik telefonii ko- mórkowej w odległości nie większej niż 300 metrów, na raka zachorowało co najmniej 12 osób. Cztery osoby już przegrały walkę z cho- robą. Maria Sosna (na zdj.) nie ma wątpliwo- ści, że jej choroba to efekt bliskiego sąsiedz- twa fal elektromagnetycznych.

Brat odszedł przed Wielkanocą, z Mirkiem coraz gorzej

 8

Mirek Rosak ma 16 lat. Kiedy bardzo

boli w płucach, potraﬁ godzinami leżeć w

męczarniach. Mukowiscydoza, śmiertelna

genetyczna choroba nie daje za wygra-

ną. Stan nastolatka pogorszył się wraz ze

śmiercią jego brata Dawida. Pokonała go

ta sama choroba. Ratunkiem dla Mirka

jest przeszczep płuc.

(2)

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 22 marca 2011 r.

2

Kodeks Dobrych Praktyk Wydawców Prasy Izba

Wydawców Prasy

 Redakcja: 47–400 Racibórz, ul. Zborowa 4, tel. 32 455 68 66 e–mail: nw@nowiny.pl, nowiny.pl

 Redaktor naczelny: Rafał Jabłoński, r.jablonski@nowiny.pl (600 082 301)

 Dziennikarze: Tomasz Raudner, t.raudner@nowiny.pl (666 023 150), Artur Marcisz, a.marcisz@nowiny.pl (664 450 432),

Magdalena Szymańska, m.szymanska@nowiny.pl (600 081 663)

 Reklama: Lucyna Kretek–Tomaszewska, l.tomaszewska@nowiny.pl (606 698 903)

 Redakcja techniczna: Adam Karbownik, a.karbownik@nowiny.pl

 Portal nowiny.pl: Paweł Okulowski, portal@nowiny.pl

 Wydawca: Wydawnictwo Nowiny Sp. z o.o.

 Dyrektor Wydawnictwa Prasowego: Katarzyna Gruchot, k.gruchot@nowiny.pl

 Druk: Drukarnia Polskapresse Sp. z o.o., Sosnowiec

TELEFON INTERWENCYJNY

0 600 082 301

2 aktualności ^ Prezydent popełnił błąd

Przedsiębiorcę zwolniono z opłat za parkowa-

nie, choć powinien płacić 140 zł miesięcznie 6 ^ Trzy pożary na Marcelu 7

mieszkańcy się boją

REKLAMA

OFERUJEMY

TARTAK & MEBLE

Czyżowice, ul. Nowa 28a

tel/fax. 32 451 33 38 lub 32 451 02 32 www.euroclas.pl, euroclas@wb.pl

•

Kształtowniki, blachy

•

Kuchnie na wymiar

•

Meble, zabudowy wnęk

•

Impregnacja

ciśnieniowo-próżniowa

•

Płyta OSB I MFP

•

Więźba dachowa

•

Łaty, deski, krawędziaki

•

Boazeria, podbitka, podłogi

•

Stal zbrojeniowa

EUROCLAS

PRODUKCJA SIATKI I OGRODZEŃ PANELOWYCH

WRAZ Z MONTAŻEM

• kostka brukowa

• galanteria ogrodowa

WIOSENNA PROMOCJA

Jejkowice k./ Rybnika, ul. Leśna (koło Color Cap) Tel. 32 43 02 688

Uczniowie rywalizowali 18 marca w wodzisławskim muzeum. Odpowiadali na szcze- gółowe pytania dotyczące powstań śląskich i plebiscytu.

Najlepszą wiedzą wykazała się Zuzanna Homel z pszowskiego gimnazjum. Drugie miejsce zajął Kamil Szczodry z gimnazjum w Skrzyszowie.

Trzeci był Radosław Romanek z Gimnazjum w Pszowie. Kon- kurs zorganizował Piotr Hojka z Muzeum w Wodzisławiu i Marian Maćkowski, historyk Powiatowego Ośrodka Dosko- nalenia Nauczycieli.

Nagrody w konkursie ufun- dowali: Muzeum w Wodzisła- wiu, urząd miasta, Gdańskie Wydawnictwo Oświatowe oraz „Nowiny Wodzisław-

skie”. (red)

Zakład Ubezpieczeń Spo- łecznych przypomina, że do 30 kwietnia płatnik składek zobowiązany jest dokonać sprawdzenia prawidłowości danych zawartych w prze- kazanych do Zakładu imien-

nych raportach miesięcznych za rok 2010. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowo- ści płatnik jest zobowiązany przekazać do ZUS odpowied- nie dokumenty korygujące.

(red)

W ubiegłym tygodniu w tekście dotyczącym podziału miejskich pieniędzy na sport w Wodzisławiu podaliśmy, że w komisji oceniającej wnioski zasiadła Marlena Puzoń z Pol-

skiego Związku Niewidomych (PZN). W rzeczywistości jest ona reprezentantką Związ- ku Nauczycielstwa Polskiego (ZNP).

(red)

WODZISŁAW Zakończo- no już zbieranie zgłoszeń do akcji „Wodzisław Śląski. TU KUPUJ”. W programie pro- mującym zakupy w Wodzisła-

wiu weźmie udział ponad stu przedsiębiorców. Oﬁcjalny start akcji zaplanowano na 16 kwietnia.

(red)

PSZÓW Spory sukces od- niosła siedmioosobowa gru- pa wychowanków świetlicy środowiskowej. 12 marca podczas eliminacji regional- nych w Warszawie dzieci zakwaliﬁkowały się do ogól- nopolskiego ﬁnału mię- dzynarodowego programu edukacyjnego „Odyssey of the Mind. Nad przygotowa- niem dzieci czuwały Barba- ra Mazurek i Iwona Kazało.

Zwycięstwo oznacza udział młodych pszowików w ﬁ- nale, który odbędzie się 1-3 kwietnia w Gdańsku.

Odyseja Umysłu to stwo- rzony w 1978 roku przez C.

Samuela Micklusa program edukacyjny organizowany przez fundację Odyssey of the Mind. Ma rozwijać zdol- ności twórcze, zachęcać do kreatywnego rozwiązywania problemów. (tora)

MSZANA Konkurs na stanowisko podinspektora ds.

informacji i promocji roz- strzygnięty. O stanowisko ubiegało się 5 osób. Wybrano Mirosławę Książek-Rduch z Mszany, dziennikarkę Dzien- nika Zachodniego. Zdaniem wójta Mirosława Szymanka osoba ta w rozmowie kwali-

ﬁkacyjnej wykazała się dużą znajomością przepisów oraz zagadnień merytorycznych.

– Posiadana wiedza pozwala sądzić, że jest ona odpo- wiednim kandydatem na to stanowisko – uważa wójt Szy- manek. Pani Książek pracę w urzędzie gminy rozpocznie 1

kwietnia. (raj)

WODZISŁAW^{W ubie-} głym tygodniu przy ul. Ks.

Kubsza otwarto Bank BGŻ.

Punkt czynny jest od ponie- działku do piątku w godz. od 8.30 do 16.00. Najbliższe pla- cówki znajdują się w Rybniku

i Raciborzu. – Świadczymy pełen zakres usług zarówno dla klientów indywidualnych jak i przedsiębiorstw – mówi Grzegorz Draga, dyrektor wo- dzisławskiego oddziału Ban-

ku BGŻ. (red)

WODZISŁAW Kilkaset osób wzięło udział w akcji promującej nową odsłonę portalu nowiny.pl. Młodzież wcielała się w po- stać reporterów za pomocą przygotowanej specjalnie na tę okazję platformy.

fot. Dawid Lach / www.dawidlach.com

WODZISŁAW

– Konkurs z okazji 90. rocznicy Plebiscytu i III Powstania Śląskiego

Sprawdzian z historii

Najlepsza okazała się Zuzanna Homel z pszowskiego gimnazjum

NOWINY.PL NA WIOSNĘ W Mszanie nowa osoba od mediów

Kolejny bank w Wodzisławiu

Ruszają z zakupami

Wyjaśnienie ZUS przypomina

Sukces dzieci świetlicy

Uczestniczka programu podczas występu w Warszawie

(3)

aktualności 3

CENA 497 zł

Dostepna także w rozmiarze 90, cena 497

Trawa

sportowa

Polgras 0,9kg

CENA 13,90 zł

Zobacz aktualną gazetkę na www.mixpol.wb.pl

Oferta ważna od 22 marca do 3 kwietnia

Kabina prysznicowa

Cersanit SELVA 80

kolor chrom

+ brodzik

REKLAMA

Budynek sklepu PSS Spo- łem przy rynku w Wodzisła- wiu jest własnością tej ﬁrmy jedynie w części. Należy do niej kamienica przy Rynku 12. Tę znajdującą się obok przy Rynku 11 administro- wało miasto i pobierało od Społem pieniądze za dzier- żawę. Teraz wojewoda zde- cydował, że prezydent robił to bezprawnie.

Wojewoda mówi nie Sytuacja kamienicy przy Rynku 11 była niejasna od lat. W latach powojennych budynek należał do pry- watnego właściciela. Ten zmarł, a budynek pozostał bez gospodarza. Nie było spadkobierców. Już w 1971 r. miasto podpisało umowę na dzierżawę pomieszczeń z Wojewódzką Spółdziel- nią Spożywców. Od tego czasu opłaty wpływały do kasy miasta. Ciągle jednak sytuacja prawna kamienicy była niejasna. W maju 2003 r. prezydent Adam Krzyżak wystąpił do sądu o nabycie kamienicy przez zasiedze- nie. Trzy lata szukano spad- kobierców – bezskutecznie.

W tej sytuacji, we wrześniu 2006 r. Sąd Okręgowy w Gli- wicach zdecydował, że budynek od 2 kwietnia 2001 r.

należy do skarbu państwa. W lipcu 2008 r. wpisano ten fakt do ksiąg wieczystych. Rok później Mieczysław Kieca, prezydent Wodzisławia wy- stąpił zarówno do wojewody, jak i starosty – jako przedsta- wiciela skarbu państwa – o zgodę na komunalizację bu-

WODZISŁAW

– Sąd zdecyduje czy miasto bezprawnie pobierało pieniądze za nie swoją kamienicę

Prezydent musi oddać ponad milion?

dynku i jego przejęcie. Sta- rosta nie wniósł zastrzeżeń i 30 czerwca 2009 r. zgodził się na nieodpłatne przeję- cie budynku przez miasto.

Wojewoda długo nie odpo- wiadał. Zdecydował 16 listo- pada 2010 r. Odmówił. Nie zgodził się, aby kamienicę wraz przyległym gruntem (blisko 6,6 ara) przejęło miasto, ponieważ prezydent nie realizuje w budynku zadań własnych gminy, a dzierża- wi go innemu podmiotowi czerpiąc przy tym korzyści ﬁnansowe. Prezydent miał 14 dni na odwołanie się od tej decyzji do Krajowej Ko- misji Uwłaszczeniowej. Tego jednak nie zrobił. – Żeby się odwołać musieliśmy mieć jakąkolwiek podstawę. W sytuacji jej braku nie wi- dzieliśmy sensu na wnie- sienie odwołania – mówi Barbara Chrobok, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Wodzisławiu.

Pieniądze należy zwrócić

Sprawa nabrała tempa 20 stycznia 2011 r., gdy wojewoda nakazał staroście podjęcie pilnych działań w celu faktycznego przejęcia nieruchomości do zasobów skarbu państwa. Na tym nie poprzestał nakazując wyeg- zekwowanie od prezydenta należności ﬁnansowych po- branych bezprawnie przez miasto. 3 lutego starosta wy- stąpił do Mieczysław Kiecy o

„oddanie” nieruchomości w ciągu 14 dni. Nastąpiło to 17 lutego. Trzy dni później staro-

sta upomniał się o pieniądze za bezumowne korzystanie z nieruchomości. – Gdybym tego nie zrobił naruszyłbym dyscyplinę ﬁnansów publicznych i to ja bym odpowiedział za tego typu zaniechanie – mówi Tadeusz Skatuła, starosta wodzisławski. Za okres od 2 kwietnia 2001 r., kiedy właścicielem budynku został skarb państwa, do 14 lutego 2011 r. miasto powinno zapła- cić 604 tys. zł (ok. 660 tys. z odsetkami).

Decyzja w rękach sądu

Prezydent nie zapłacił. 17 marca poinformował staro-

stę, że wezwanie do zapłaty nie zawiera podstawy praw- nej. Ponadto nie podano jego zdaniem sposobu wyliczenia kwot jakie miasto powinno wpłacić na konto starostwa.

– Powołałem niezależnego rzeczoznawcę, by wszystko było przejrzyste i te wyliczenia nie budzą wątpliwości – wyjaśnia starosta Skatuła.

Jego prawnicy twierdzą, że ostateczna kwota powinna być prawie dwa razy wyż- sza. Ich zdaniem prezydent powinien zapłacić nie tylko za użytkowanie nieruchomo- ści bez umowy (ok. 660 tys.

zł), ale także przekazać staro- ście kwoty pobierane przez

lata od PSS Społem (654 tys.

zł). W poniedziałek 21 marca starosta skierował sprawę do sądu, który rozstrzygnie spór i ewentualnie wyegzekwuje od miasta pieniądze. Łącznie ponad 1 mln 300 tys. zł.

Nowa umowa ze Społem

Nowym właścicielem kamienicy jest skarb państwa, więc PSS Społem powinno podpisać nową umowę ze starostwem. Projekt umowy dotarł do Społem 18 marca.

Umowa nie została jeszcze podpisana. – Warunki są dla nas bardzo niekorzystne.

Prawdopodobnie umowy nie

podpiszemy. Skupimy się na naszej części. Opuścimy natomiast drugą część należącą do skarbu państwa – mówi Stanisław Kasznia, prezes PSS Społem w Wodzisławiu.

Do tej pory PSS Społem za 226 m² powierzchni pła- ciło miastu 6795 zł z VAT miesięcznie. Starosta zapro- ponował 6517 zł, a więc o blisko 300 zł mniej. W umowie przygotowanej przez starostwo jest jednak zapis nakła- dający na Społem dodatkową stawkę za zajmowany teren o pow. 659 m² – to 3,69 zł z VAT za m², a więc dodatkowe 2431 zł miesięcznie.

Rafał Jabłoński Kamienica z lewej strony należy już do skarbu państwa

(4)

4 aktualności

REKLAMA

��

To pierwsze tego typu ze- stawienie autorstwa nadzoru górniczego. Pod uwagę był brany 2010 rok. W ryduł- towsko – pszowskiej kopalni zginęło wówczas 3 górników, najwięcej z 30 zakładów wy- dobywających węgiel ka- mienny w Polsce. – Samych kopalń jest więcej, natomiast zostały połączone w większe zakłady, których w sumie jest 30 – precyzuje Jolanta Ta- larczyk, rzecznik prasowy WUG w Katowicach.

Z ostrożnością

Na drugim miejscu zna- lazła się KWK Knurów – Szczygłowice. Obie należą do Kompanii Węglowej SA.

W sumie urzędnicy WUG

wytypowali 15 zakładów, w których wskaźniki wypad- ków w przeliczeniu na tysiąc osób zatrudnionych i milion ton wydobytego węgla były najgorsze. – Każda staty- styka operuje liczbowym uproszczeniem i nie w pełni oddaje sytuację. W kopalni Rydułtowy-Anna w ubiegłym roku były dwa tąpnięcia, które przysporzyły poszko-

dowanych w wypadkach.

Tąpania są takim zjawiskiem geologicznym, na które czło- wiek ma bardzo ograniczone możliwości wpływu. W Knurowie-Szczygłowicach wskaźniki wypadkowości były spowodowane głównie czynnikiem ludzkim, czyli błędem człowieka. Dlatego proszę rankingi traktować z dużą ostrożnością, jako nasze materiały pomocnicze w planowaniu działalności kontrolnej i szkoleniowej – tłumaczy Piotr Litwa, prezes WUG w Katowicach.

Z kolei pierwszą trójkę naj- bezpieczniejszych kopalń w zeszłym roku tworzą Piekary, Marcel, uznana w innym ze- stawieniu za najlepszą kopal- nię i Ziemowit.

Jak to było przed laty Dane pokazują, że bezpie- czeństwo na kopalniach sys- tematycznie poprawia się.

W 1926 roku w górnictwie na ziemiach polskich życie straciło 217 osób. W 1954 oﬁar śmiertelnych w pol- skim górnictwie było 592! W latach 70. pod ziemią ginęło ponad 100 górników rocznie.

W 2010 r. w kopalniach wę- gla kamiennego było 15 oﬁar śmiertelnych. Kiedyś pod zie- mią ludzie tracili życie z po- wodów zalania wyrobisk lub pożarów. Teraz najbardziej niebezpieczny jest metan i

tąpania. (tora)

Na ulicy Rydułtowskiej powstaną co najmniej trzy przejścia dla pieszych i to najprawdopodobniej jeszcze w tym roku. Decyzja podjęta przez wydział komunikacji i transportu Starostwa Powia- towego w Wodzisławiu jest efektem interwencji radliń- skich radnych. Andrzej Gaca, radny miejski zwracał uwagę

na problem na sesji w Radli- nie. Swoją interpelację złożył w powiecie Piotr Cybułka. Ar- gumentują, że ul. Rydułtow- ska jest ruchliwa, a brakuje na niej chodników i przejść dla pieszych. – Na ulicy do- szło do wypadków śmiertel- nych oraz potrąceń pieszych.

Do ostatniego niebezpieczne- go zdarzenia, którego wyni-

kiem było potrącenie dziecka przechodzącego przez ulicę, doszło 18 lutego – mówi informuje Andrzej Gaca.

Trzeba teraz przygotować projekt przejść dla pieszych.

Będzie go musiała zaopinio- wać policja. Stroną technicz- ną zajmie się Powiatowy Zarząd Dróg.

(tora)

Do 12 marca skontrolowa- no 116 podmiotów handlują- cych alkoholem. Ujawniono 16 wykroczeń, za które nało- żono 13 mandatów, udzielo- no 2 pouczenia i w jednym przypadku sporządzono wniosek do sądu o ukara- nie. Przedsiębiorca odmówił

przyjęcia mandatu. Strażnicy kontrolowali posiadanie kon- cesji na sprzedaż alkoholu. W tym zakresie nie było uwag.

Gorzej było z umieszczeniem w sklepie czy barze informacji o zakazie sprzedaży alkoholu nieletnim i osobom nietrzeźwym. Wszystkie

mandaty dotyczyły właśnie tej kwestii. Wysokość każde- go z nich to 150 zł.

W wykazie placówek han- dlowych posiadających kon- cesję na sprzedaż alkoholu widnieje ok. 200 punktów.

Kontrole trwają nadal.

(raj)

RYDUŁTOWY

– Kopalnia Rydułtowy – Anna okazała się najnie- bezpieczniejszą w kraju według rankingu przygotowanego przez Wyższy Urząd Górniczy w Katowicach

KWK Rydułtowy – Anna

najmniej bezpieczna w Polsce

Kopalnia Rydułtowy-Anna

MIEJSCA W RANKINGU

1. Rydułtowy – Anna – 3 wypadki śmiertelne, 2 ciężkie, 110 ogółem 2. Knurów – Szczygłowice - 2 śmiertelne,

5 ciężkich, 170 ogółem 3. Wieczorek – 2 śmiertelne - 1 ciężki, 63 ogółem

RADLIN

– Będą przejścia dla pieszych na ul. Rydułtowskiej

Interwencje przyniosły skutek

Rejon jednego z przystanków na ul. Rydułtowskiej. Nigdzie nie ma przejścia dla pieszych, choć zabudowania są z obu stron.

Była akcja bezpłatnego czi- powania psów. Teraz trzeba za to zapłacić ok. 55 zł i dodatkowo 36 zł opłaty za czworo- noga.

Władze miasta zastanawia- ją się co zrobić, by mieszkańcy czipowali psy. Akcja bezpłat- nej rejestracji zwierząt trwała do końca września ubiegłego roku. Planowano oznakować w ten sposób 3 tys. zwierząt.

Zgłosiło się zaledwie ok. 300 osób. Przedłużono więc ak- cję o kolejne dwa miesiące.

Ostatecznie do końca roku

do weterynarzy zgłosiło się ok. 1700 właścicieli psów ze swoimi pupilami. Do wrze- śnia opłatę za psa wpłaciło 417 osób (w ubiegłym roku wynosiła ona 48 zł – domki jednorodzinne i 72 zł bloki, w tym roku stawka wynosi 36 zł dla wszystkich). Z uwagi na niewywiązywanie się z tego obowiązku przez właścicieli psów, urzędnicy rozpoczęli wysyłanie wezwań do zapła- ty. Otrzymało je prawie 70%

osób posiadających zaczipo- wane psy. Za rok 2010 opłatę

za psa wpłaciło 926 osób na kwotę 50 tys. 598 zł. W 2011 wpłaciło 55 osób kwotę 2 tys.

43 zł. Termin dokonywania wpłat za 2011 rok upływa z końcem maja.

Mandat za brak czipa to nawet 500 zł. Janusz Lipiński, komendant Straży Miejskiej przyznaje jednak, że za pierw- szym razem funkcjonariusze upominają. Potem następuje ponowna wizyta w domu właściciela psa i ewentualnie kończy się mandatem.

(raj)

Ilu mieszkańców płaci za psa

WODZISŁAW

– Strażnicy miejscy kontrolują bary i sklepy

Za brak tabliczki mandat 150 zł

(5)

aktualności 5

WODZISŁAW ^{W środę} 16 marca strażnicy miejscy namierzyli i ukarali mężczy- znę, który wyrzucił śmieci w rejonie garaży przy ul.

Leszka. Leżało tam sporo odpadów. – Strażnicy zainte- resowali się znajdującym się wśród śmieci dużym folio- wym workiem wypełnionym różnego rodzaju odpadami

ewidentnie pochodzącymi z gospodarstwa domowe- go. W worku znajdowały się także papiery z danymi adresowymi znajdującej się w niedalekiej okolicy prywatnej posesji – informuje Janusz Lipiński, komendant Straży Miejskiej w Wodzisła- wiu. W czasie krótkiej roz- mowy z właścicielem domu

ustalili, że to on wyrzucił śmieci przy garażach. Jak się okazało, wodzisławianin nie miał pojemnika na śmie- ci ani podpisanej umowy na wywóz odpadów stałych.

Dostał więc dwa mandaty karne – 200 zł za zaśmiece- nie i 100 zł za brak pojemnika i umowy.

(tora)

Ranna

nastolatka

TURZA ŚLĄSKA^30-latek kierujący ﬁatem brawo ja- dący ul. Bogumińską stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w prawidłowo jadą- cego mercedesa vito. W wy- padku, do którego doszło 19 marca o godz. 4.45 ogólnych obrażeń ciała doznała 14-let- nia pasażerka mercedesa. Była to córka 51-letniej kobiety, któ- ra kierowała. Ranna traﬁła do Wojewódzkiego Szpitala Spe- cjalistycznego nr 3 w Rybniku.

Kierowcy byli trzeźwi. (tora)

WODZISŁAW W ręce policji wpadł 22-letni kibic Piasta Gliwice, który na stadionie machał racą świetlną. Do zdarzenia doszło w piątek 18 marca podczas meczu Piasta Gliwice z ŁKS Łódź na stadionie przy ul. Bogumińskiej.

Kibic wymachiwał racą na

trybunach. Zabrania tego ustawa o bezpieczeństwie imprez masowych. 22-latek przyznał się do winy i poddał dobrowolnie karze. Dostał pięć miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lata i 6-miesięczny zakaz sta-

dionowy. (tora)

WODZISŁAW Gęsty gry- zący dym i smród palonego plastiku dochodzące z jednego z domów przy ul. Po- przecznej skłoniły jednego z mieszkańców do zaalar- mowania straży miejskiej.

Zdarzenie miało miejsce 17

marca. Rzeczywiście gęsty dym wydobywający się z ko- mina miał charakterystyczny zapach palonych plastików.

Właściciel posesji przyznał się, że wrzucił do pieca tro- chę plastikowych odpadów.

Przy okazji okazało się, że nie

miał umowy na wywóz śmie- ci. Dostał podwójny mandat 200 zł. Wkrótce strażnicy znów do niego zapukają aby sprawdzić, czy zawarł już umowę i korzysta z usługi wywozu śmieci.

(tora)

WODZISAW W sobotę 19 marca na posesję przy ul.

Czyżowickiej wtargnął pies husky i zagryzł trzy kury chodzące po podwórzu. Po- szkodowana właścicielka drobiu wezwała straż miej- ską. Strażnicy ze sprzętem

do łapania zwierząt poje- chali na miejsce. Zastali psa biegającego w ogrodzonym wybiegu dla kur i sporą ilość piór. Huskiego zamknęła w kojcu kobieta zgłaszająca in- terwencję. Strażnicy zabra- li psa. Odkryli, że ma czip

identyﬁkacyjny pod skórą.

Na tej podstawie ustalili właściciela. Wodzisławiani- na ukarali mandatem 200 zł.

Niewykluczone, że właści- cielka kur będzie domagać się pokrycia strat w sądzie.

(tora)

Wjechał w drzewo

RADLIN 26-letni pijany radli- nianin wjechał bmw w drzewo przy ul. Mielęckiego. Mężczy- zna wybrał się na przejażdżkę 19 marca późnym wieczorem.

Nie miał prawa jazdy. W pew- nym momencie wypadł z ulicy i uderzył w drzewo. Od zderze- nia złamał rękę. Po opatrzeniu został zwolniony ze szpitala do domu. Miał 0,93 promila alkoholu. Za jazdę po pijaku grozi mu do 2 lat więzienia, za spowodowanie kolizji i kiero- wanie autem bez prawa jazdy – grzywna. (tora)

POWIAT W sobotę 19 marca od rana wodzisławska policja prowadziła akcję Alkohol i narkotyki. Funkcjonariusze z alcosensorami i narko-testa- mi patrolowali drogi powiatu wodzisławskiego. Złapano pięciu pijaków. Spośród za- trzymanych nietrzeźwych

najwięcej alkoholu miał 46- -letni rowerzysta. U wodzisła- wianina złapanego na ulicy Pszowskiej badanie wykaza- ło ponad dwa promile alkoholu. Tym razem policja nie ujawniła za kółkiem nikogo pod wpływem środków odu- rzających. (tora)

Śmiecił przy garażach

Husky zagryzł trzy kury

Palił plastikami w piecu

Alkohol i narkotyki na drogach

Machał racą na stadionie

PSZÓW Właściciele, posiadacze zabytków, także osoby i in- stytucje, które mają tytuł prawny do tego typu obiektów mogą ubiegać się o pieniądze z miasta na prace konserwatorskie, restauratorskie czy roboty budowlane. Do podziału jest 50 tys.

zł. Pieniądze dzielone będą w konkursie. Warunkiem jest zgło- szenie wniosku do 19 kwietnia. (tora)

Masz zabytek –

startuj po pieniądze

REKLAMA

(6)

6 aktualności

SPRZEDAŻ I MONTAŻ POKRYĆ DACHOWYCH

BEZPŁATNY POMIAR I TRANSPORT DEMONTAŻ ETERNITU

47–400 Racibórz ul. Rybnicka 47 tel. 32 415 43 18

47–470 Krzanowice ul. Długa 22 tel. 32 410 91 92

blacha dachówkowa już od

BEZPŁATNY POMIAR I TRANSPORT BEZPŁATNY POMIAR I TRANSPORT BEZPŁATNY POMIAR I TRANSPORT DEMONTAŻ ETERNITU

DEMONTAŻ ETERNITU DEMONTAŻ ETERNITU

Przed tygodniem pisaliśmy o prywatnej karetce stojącej na parkingu przy ul. 26 Mar- ca, obok wodzisławskiego szpitala. Za przednią szybę pojazdu wsunięta jest karta parkingowa świadcząca o zwolnieniu z opłat za parkowanie. Właściciel pojazdu nie płaci więc ani grosza. Kiedy zapytaliśmy dlaczego tak jest, urzędnicy odpowiedzieli, że zezwala na to zapis ustawy o drogach publicznych.

Umożliwia on zwalnianie z opłat za parkowanie karetki pogotowia. Sęk w tym, że ów pojazd nie jest karetką pogotowia i właściciel powinien płacić – 70 zł miesięcznie.

Okazuje się, że przedsiębior- ca, o którym mowa oprócz karetki renault master po- siada poloneza, również

karetkę. Zwolnienie z opłat dotyczy obu pojazdów. Tak więc powinien płacić 140 zł miesięcznie za oba auta. Par- kuje od ok. 8 miesięcy, więc miasto mogło stracić ponad tysiąc złotych.

Bo pod blokiem za ciasno

Dlaczego prezydent zwolnił wodzisławianina z opłat? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że we wniosku o „dar- mowy parking” mężczyzna napisał, że świadczy usługi ludziom biednym i instytu- cjom miejskim, jak chociaż- by Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji. Napisał również, że mieszka w blo- ku po drugiej stronie ulicy, że pod blokiem jest ciasno i zwolnienie go z opłat jest

WODZISŁAW

– Przedsiębiorcę zwolniono z opłat za parkowanie, choć powinien płacić 140 zł miesięcznie

Prezydent popełnił błąd

W Radzie na czteroletnią kadencję zasiedli: Irena Ka- sperek ze Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych w Wodzisławiu, Barbara Wojciechowska ze Stowa- rzyszenia Rodzin i Osób Niepełnosprawnych w Rydułtowach, Andrzej Wojteczek reprezentujący Stowarzyszenie Diabety- ków w Wodzisławiu, Anna Białek z Fundacji „Wspól- nota Dobrej Woli” z Wodzi- sławia oraz Lucyna Stiel z „Radlińskiej Przystani”.

Powiatowa Społeczna Rada ds. Osób Niepełno- sprawnych jest ciałem opi- niodawczym i doradczym władz powiatu. Do zakresu

działania Rady należy m.in.:

inspirowanie przedsięwzięć zmierzających do integra- cji zawodowej i społecznej osób niepełnosprawnych oraz do realizacji praw osób niepełnosprawnych. Rada powinna także opiniować projekty uchwał i progra- mów przyjmowanych przez radę powiatu pod kątem ich skutków dla osób niepełno- sprawnych. Członkowie rady pracują społecznie.

Nowi członkowie Rady ds.

Osób Niepełnosprawnych za- stąpili: Dawida Topola, Joan- nę Barską-Sobczak, Andrzeja Wojteczka, Alojza Hanca oraz Grażynę Malczyk.

(raj)

Nowiny WODZISŁAWSKIE • wtorek, 15 marca 2011 r.

4��

��

� ��

��

Ustawa pozwala

� ��

��

Jest także uchwała

� ��

��

� (raj) WODZISŁAW – Ile pojazdów prezydent Wodzisławia zwolnił z o

płaty za parkowanie?

Prywatna karetka parkuje gratis

Prywatna karetka parkuje niemal codziennie pod szp italem

� ��

��

� ��

��

��(raj) WODZISŁAW ��

��

(tora), fot. Mateusz Kaczmarek

� ��

��

� ��

��

� ��

��

� ��

��

� (raj)

��

Nowoczesny zestaw wykorzystywany będzie do ratownictwa technicznego WODZISŁAW – Ponad 450 tys. zł z kasy miasta otrzymają kluby i stowarzyszenia promu- jące sport, kulturę i zdrowie. Klub Sportowy „Centrum” dostanie najwięcej – 47 200 zł.

Podzielili prawie pół miliona

POWIAT – Za miesiąc ruszy budowa drogi łączącej autostradę A1 ze strefą gospodar- czą w Skrzyszowie

Wybudują 4 km nowej drogi, chodniki i zatokę

wyrazem dbania władz miasta o bezpieczeń- stwo.

Zezwolenie bę - dzie cofnięte Kartę na bezpłatne parkowanie, po ak- ceptacji prezydenta, wydały Służby Komunalne Mia- sta administrujące parkingiem przy szpitalu. – Nie ma ludzi nieomyl- nych. Jeśli popeł- niliśmy błąd, to go naprawimy – mówi Jacek

Szkolnicki, dyrektor SKM w Wodzisławiu. Dodaje, że prawdopodobnie w naj- bliższym czasie dojdzie do wymówienia zezwolenia

POWIAT

– Starosta powołał nową Powiatową Społeczną Radę ds. Osób Niepełno - sprawnych

Zajmą się sprawami niepełnosprawnych

na bezpłatne parkowanie.

Przedsiębiorca zacznie pła- cić lub przeniesie się w inne miejsce. (raj)

Członkowie nowej i starej Rady ds. Osób Niepełnosprawnych w towarzystwie starosty Tadeusza Skatuły (trzeci z lewej) i członka zarządu powiatu Zbigniewa Seemanna (czwarty z lewej)

Ze wsparcia skorzystały oba szpitale powiatowe, za- równo ZOZ w Rydułtowach jak i w Wodzisławiu. Pożycz- ka przeznaczona była na re- gulację zobowiązań szpitali wynikających z tzw. ustawy 203 gwarantującej wzrost płac pracownikom. Zasada była prosta, rząd przekazuje pieniądze, a szpital musi spła- cić 30% kwoty, by pozostała część 70% była umorzona.

Ratowali się kredytem Wodzisławski szpital wystą- pił o pożyczkę w wysokości ok. 7 mln zł. Do spłaty było ok. 2 mln zł. Przez lata ówcze- sny dyrektor Henryk Wojta- szek nie spłacał wymaganej części i w ubiegłym roku trzeba było ratować się kredytem komercyjnym, który częściowo był przeznaczony na spłatę wspomnianej po- życzki Skarbu Państwa. Rad- ni powiatowi zgodzili się na kredyt w wysokości 2,5 mln zł, z czego 1,5 mln przezna- czono na spłatę wspomnianej pożyczki, a milion na inne zobowiązania. – Ostatecznie warunek spełniono i 70% po - życzki Skarbu Państwa zosta- ło umorzone – mówi Bożena Capek, dyrektor obu szpitali

powiatowych. To daje nieco ponad 5 mln zł. Stąd zdecy- dowana poprawa ﬁnansów szpitala. Zadłużenie na koniec ubiegłego roku wynosi- ło 15 mln 892 tys. zł. Kwota ta zmniejszyła się do 10 mln 743 tys.

Byli w lepszej sytuacji W Rydułtowach zacią- gnięto znacznie mniejszą pożyczkę, ponieważ szpital znajdował się w lepszej sytuacji ﬁnansowej i podlegał innym kryteriom. Pożyczka opiewała na ponad 1 mln zł.

Spłacono 232 tys. zł. Umo- rzenie wyniosło 925,5 tys. zł.

Zadłużenie na koniec 2010 r.

spadło więc z 10 mln 91 tys.

zł do 9 mln 165 tys. zł. (raj)

WODZISŁAW – RYDUŁTOWY –

Pożyczki Skarbu Państwa na restrukturyzację pu- blicznych zakładów opieki zdrowotnej umorzone

Zadłużenie szpitali w dół

Bożena Capek, dyrektor obu szpitali powiatowych nie ma wątpliwości, że pieniędzy trzeba szukać nadal i stawia na zwiększenie oferty szpitali

REKLAMA

USTAWA 203

To potoczna nazwa ustawy z 22 grudnia 2000 r. Na jej podstawie wszystkim pracownikom publicznych zakładów opieki zdrowotnej zatrudniającym powy- żej 50 osób zostały przy- znane podwyżki w wysoko- ści 203 zł w 2001 r. i 171 zł w roku następnym. Nie wskazano jednak źródeł ﬁnansowania.

(7)

aktualności 7

Dziewięć rodzin, łącznie 33 osoby, mieszka od tygodnia pod nowymi adresami. To poszkodowani w pożarze familoka przy ul. Mielęckiego.

Siedmiu rodzinom Spółdziel- nia Mieszkaniowa Marcel, do której należy budynek, znalazła mieszkania dzień po pożarze w Radlinie. – Je- den spółdzielca, emeryt, zde- cydował się na mieszkanie w Wodzisławiu na Wilchwach – mówi Bronisław Kutnyj, prezes SM Marcel. Jedna pięcioosobowa rodzina, któ- ra miała nakaz eksmisji, tra- ﬁładomieszkaniasocjalnego w budynku Inco w zasobach miejskich.

Zdążyli wyjść

Pożar wybuchł około godz. 18.00. Mieszkańcy zdołali wyjść. Nikomu nic się nie stało. Płomienie ob- jęły dach budynku. Żywioł rozprzestrzeniał się z dużą prędkością. Istniało ryzyko przedostania się ognia na drzewa i sąsiednie budynki.

Straż pożarna rzuciła do walki 20 zastępów i dwa wozy operacyjne. W sumie w ga- szeniu brało udział około 70 strażaków zawodowych i ochotników z powiatów wo- dzisławskiego, rybnickiego i Żor. Gaszenie, także rozbie- ranie pogorzeliska trwały do nocy. Straty sięgnęły około pół miliona zł. Wciąż niezna- na jest przyczyna pożaru.

Śledztwo wszczęła wodzi- sławska policja. – Przekaza- liśmy materiały Prokuraturze Rejonowej w Wodzisławiu.

Wyjaśnieniem przyczyn zajmie się biegły z dziedziny pożarnictwa – mówi mł. asp.

Marta Czajkowska, rzecznik

wodzisławskiej policji.

Stracili dobytek

Mieszkańcy odkryli ogrom zniszczeń dopiero nazajutrz po pożarze. Noc, kiedy ogień trawił dach i poddasze familoka, ludzie spędzili u bliskich.

Rano przybyli do swoich mieszkań. Zastali zgliszcza, zalane pomieszczenia. Płaka- li. Byli zrozpaczeni. – To cały mój dobytek – mówi Ireneusz Warych, jeden z lokatorów.

Po oględzinach pogorzeliska powiatowy inspektor nadzoru budowlanego po- zwolił mieszkańcom wejść do mieszkań i pozbierać rzeczy, które uważali na warto- ściowe. Potem mieszkania musieli opuścić. Inspektor orzekł, że w obecnym stanie budynek nie nadaje się do za- mieszkania.

Dostali mieszkania Jeszcze w dniu pożaru, wieczorem, władze Radlina przygotowały pomoc pogo- rzelcom. – Zarezerwowali- śmy im noclegi w hotelu w Pszowie. Nikt jednak nie zdecydował się skorzystać – mówi Zbigniew Podleśny, zastępca burmistrza. Ra- dlinianie wybrali noclegi u bliskich. Następnego dnia spotkanie z poszkodowany- mi zorganizowała spółdziel- nia. – Zabezpieczyliśmy im mieszkania w naszych zasobach poza rodziną, która traﬁ- ła do mieszkania socjalnego.

Wykorzystaliśmy mieszkania, które były przeznaczone do sprzedaży w przetargu – mówi prezes Kutnyj.

Posiłki i kolekta

Wspieranie pogorzelców

koordynuje Ośrodek Pomocy Społecznej w Radlinie. Z tą placówką powinien kontak- tować się każdy, kto może podarować np. odzież, buty, środki czystości, sprzęty co- dziennego użytku, meble i wszystkie rzeczy mogące się przydać w codziennym życiu.

Krystyna Kryszewska, dyrektor OPS mówi, że ludzie od razu, nawet nie czekając na żadną zorganizowaną akcję, zaczęli znosić rzeczy. Radliń- ski SLD przygotował paczki z żywnością. ParaﬁawBiertuł- towach w niedzielę przepro- wadziła specjalną kolektę na rzecz potrzebujących. OPS udostępnił także pogorzel- com Punkt Wydawania Po- siłków przy Przedszkolu nr 2. Mogli tam liczyć na ciepłą kawę czy herbatę.

Familok do odbudowy Zniszczony familok nie- dawno był remontowany.

Wymieniono w nim m.in.

dach. Spółdzielnia Mieszka- niowa Marcel od razu podjęła decyzję o odbudowie familoka. – Biegły zajmuje się teraz oceną stanu budynku. Jak już będziemy wiedzieli, co trzeba robić, od razu przystę- pujemy do prac – zapewnia prezes Kutnyj. Niespodzie- wany wydatek około pół miliona zł to znaczny wysiłek ﬁnansowy dla spółdzielni.

– Prawdopodobnie urucho- mimy dodatkowe środki. Na pewno z tego powodu nie będziemy rezygnować z in- nych inwestycji – mówi prezes. Spółdzielnia czeka też na odszkodowanie.

Kolejne podpalenia Kiedy wszyscy próbowali

RADLIN

– Dramat mieszkańców spalonego familoka. Na Marcelu wybuchają kolejne pożary. Czyżby podpalacz?

Trzy pożary na Marcelu, mieszkańcy się boją

poukładać sobie sprawy po dramacie w familoku, na Marcelu wybuchły kolejne pożary. 17 marca około godz. 16.00 paliła się piwni- ca jednego z budynków przy ul. Mielęckiego. Tego samego dnia około godz. 19.30 płonę- ły ubrania na poddaszu tego samego budynku. Były owi- nięte o poręcz na klatce scho- dowej. Budynek ten znajduje się kilkadziesiąt metrów od kamienicy, której poddasze spłonęło w poniedziałek 14 marca. Mieszkańcy nie mają wątpliwości. – Widać, że to robota podpalacza. Boimy się tutaj mieszkać – mówią.

– Daleka byłabym od mówie- nia, że doszło do podpaleń.

Nie łączymy obu zdarzeń, przynajmniej na razie prowa- dzone są odrębne postępo- wania. Natomiast niczego nie można wykluczyć. Będziemy sprawdzali również hipotezę o podpaleniu – mówi mł. asp.

Marta Czajkowska, rzecznik wodzisławskiej policji.

Tomasz Raudner

REKLAMA

Spalony dach dopiero co był wyremontowany

Straż badała miejsce pożaru mieszkań

Pracownicy Zakładu Gospodarki Komunalnej pomagają w wyprowadzce jednej z rodzin

(8)

8 aktualności

WODZISŁAW ŚLĄSKI UL. LESZKA 10

dr n. med.Joanna Kocemba– Dyczek

specjalista chorób wewnętrznych specjalista nefrolog tel. 32 455 51 35, 508 274 526

S

TACJADIALIZ

PORADNIA

NEFROLOGICZNA NFZ

Mirek Rosak, 16-letni chło- pak dziarsko ściska rękę na powitanie. Siada na kanapie, słucha, opowiada. To jego lepszy dzień. Kiedy bardzo boli w płucach, potraﬁ godzinami leżeć w męczarniach.

Mukowiscydoza, śmiertel- na genetyczna choroba, wy- grywa walkę z jego młodym organizmem. Codzienne in- halowanie, przyjmowanie le- ków, gimnastyka oddechowa, drenaż płuc, oklepywanie za- pewniają jako takie funkcjono- wanie. Ale to wszystko chłopak okupuje bólem. – Czasem wy- daje mi się, że to wszystko na nic – mówi Mirek.

Załamanie po śmierci Stan Mirka diametralnie pogorszył się po śmierci Da- wida. Brat zmarł 2 kwietnia zeszłego roku. A już praw- dziwe załamanie nastąpiło w listopadzie. Wydolność płuc spadła gwałtownie. Mi- rek szybko się męczy, ma wyraźne kłopoty nie tylko z codziennym funkcjonowa- niem, ale też z pozbywaniem się natrętnej ﬂegmy, która re- gularnie zbiera się w płucach i jest gęsta jak guma do żucia.

Musi mieć stale podawany tlen. – Tlen, mój jedyny przy- jaciel – zauważa Mirek. Skoń- czyła się jazda na skuterze, na rowerze, nartach, wyjścia na basen. Nawet kontakty z kolegami i koleżankami ma ograniczone do minimum. W okresie zachorowań na grypę nawet w kontaktach z rodzi- ną jest szlaban. Najmniej- sza infekcja przy jego stanie zdrowia może go zabić. – W zeszłym roku o tej porze jeź- dził na nartach czy rowerze.

Teraz pozostało marzenie powrotu do normalnego ży- cia – mówi Krystyna Rosak, mama Mirka.

Przeszczep w Wiedniu Wyjściem, które dałoby Mirkowi kilka lat normalnego życia, bez aparatu tle- nowego, leków, ciągłych konsultacji jest przeszczep płuc. Operacja skomplikowa- na, a przy tym szalenie droga.

Dokładnie 120 tys. euro. Tyle trzeba zapłacić za operację w klinice w Wiedniu. Mukowi- scydozy nie da się wyleczyć.

To śmiertelna choroba gene-

tyczna. Ale przeszczep płuc wydłuży życie o kilka, kilka- naście lat, w zależności od organizmu. – Zdrowe wsz- czepione płuca przez pewien czas będą normalnie działać i bronić się przed chorobą.

Ja to porównuję do wymia- ny butów. Potrzebne są do chodzenia, a jak się zużyją, zakłada się nowe. Te też po czasie się zużyją. Ale jakby ich nie wymienić, to w ogó- le nie można by wychodzić – mówi mama Mirka.

Zniszczona wątroba Przeszczep jako jedyne wyj- ście z sytuacji zaordynował w listopadzie ubiegłego roku lekarz prowadzący Mirka w szpitalu specjalistycznym w Rabce. Organizm Mirka był już wycieńczony walką z cho- robą. Przyjmował ogromne ilości leków, od których wysia- da wątroba, niszczą się nerki, osłabia serce. Lekarz rodzin- ny powiedział Mirkowi, że tą ilością leków, które przyjął od urodzenia wyleczyłby cały Pszów. Ulgę Mirkowi przynosi tzw. PEG, który jest rodzajem rurki podłączonej bezpośred- nio przez brzuch do żołądka.

Dostarczane tą drogą jedzenie i witaminy organizm potraﬁ strawić. Dzięki temu Mirek przybiera na wadze i ma wię- cej sił do walki z mukowi- scydozą. – Inaczej mógłbym zjeść 20 obiadów i przytyłbym może pół kilo – mówi chłopak.

Jego mama wyjaśnia, że przez mukowiscydozę nie pracuje prawidłowo trzustka i jedzenie dostarczane przełykiem zwyczajnie przelatuje przez organizm nie oddając kalorii.

Wygrać w totka

Rosakowie nie mają pienię- dzy na przeszczep. Oczywi- ście zbierają fundusze, m.in.

z 1 procenta podatku, ale kwota jest niewyobrażalna.

Poza tym codzienna kura- cja kosztuje. Miesięcznie na lekarstwa, odżywki, witaminy wydają około 1200 zł.

– W totka wygrać i po spra- wie – żartuje Mirek. W jego rodzinie zdają sobie sprawę, że przez lata może nazbiera- ją potrzebną sumę, ale tutaj liczy się czas. Choroba może zaatakować mocniej w każ- dej chwili. Po niespodzie-

wanym ataku zmarł Dawid.

Chorym nie mającym pienię- dzy pozostaje druga ścieżka.

Do przeszczepu musi zakwa- liﬁkować lekarz specjalista z Śląskiego Centrum Chorób Serca w Zabrzu. Ta placów- ka od niedawna również przeszczepia płuca, choć nie w każdym przypadku. Jeśli lekarz orzeknie, że dany pa- cjent nie może zostać zopero- wany w Zabrzu, otwiera się przed nim sposobność ubie- gania się w NFZ o doﬁnanso- wanie zabiegu w Wiedniu.

Czekają na kwaliﬁkację Wydawałoby się nic trud- nego, jak zapisać się na wi- zytę w Zabrzu. – Niestety nie możemy tego zrobić. Lekarz stamtąd musi przyjechać do Rabki i tam kwaliﬁkować.

Tylko, że nie przyjeżdża. In- terweniuje szpital z Rabki, również nasze Polskie To- warzystwo Walki z Mukowi- scydozą. Czekamy – mówi Krystyna Rosak.

Rosakowie woleliby zabieg w Zabrzu. Raz, że taniej, dwa – prościej. Nie przebywa się na obczyźnie, nie ma bariery językowej. Mirek co prawda nauczył się już kilku podstawo- wych zwrotów po angielsku, ale boi się operacji za granicą.

Boi się też samej operacji. Boi się, że nie wytrzyma bólu.

Dawid odszedł niespo- dziewanie

Na kwaliﬁkację do przeszczepu czekał też Dawid.

Nie doczekał. Jego śmierć zszokowała wszystkich: ro- dziców, Mirka, lekarzy, pie- lęgniarki. Dawid zawsze był odporniejszy na infekcje.

Chodził do przedszkola, szko- ły. To Mirek był chorowity.

Dawid odszedł w Wielki Pią- tek ubiegłego roku w szpitalu w Rabce. Przebywał tam na kuracji antybiotykowej. Była to już kolejna terapia od paź- dziernika, kiedy pogorszył się stan jego zdrowia. Pani Krystyna pamięta, że to zała- manie nastąpiło również podczas pobytu w Rabce. Nikt się tego nie spodziewał. Dawid czuł się dobrze. Mamie, która mu towarzyszyła powiedział, żeby wracała do Pszowa, do Mirka. – Następnego dnia rano rozmawiałam z nim telefonicznie. Mówił, że dobrze się czuje, że na oddziale w Rabce inni chorzy na mu- kowiscydozę kładą się z prze- ziębienia jeden po drugim, a tylko on się trzyma. Wieczo- rem znów dzwoniłam. Nie odbierał telefonu. Pani z dyżurki mówiła, że niestety Dawid jest bardzo słaby, leży i nie jest w stanie podnieść telefonu – wspomina jego mama łamiącym się głosem.

PSZÓW

– Z dwóch chorych na mukowiscydozę braci Rosaków został Mirek. Wkrótce minie rok od śmierci Dawida. Dla Mirka szan- są pozostaje szalenie drogi przeszczep płuc.

Brat umarł, z Mirkiem coraz gorzej

Od października Dawid wal- czył. Mirek go dopingował.

Mama nie opuszczała syna w szpitalu. Dawid poddał się tuż przed Wielkanocą.

Były to dramatyczne chwi- le. Bliscy Dawida wiedzieli, że syn nie będzie wypisany na święta do domu. Planowa- li więc wspólną Wielkanoc w Rabce. Z Niemiec przyjecha- ła starsza córka pani Krysty- ny z pierwszego małżeństwa.

Zamiast świętowania było oczekiwanie na pogrzeb.

Chce zostać kierowcą Niespodziewana śmierć Dawida uświadomiła wszystkim, że czas płynie

nieubłaganie. Mirek co dwa tygodnie jeździ z rodzicami, najczęściej z mamą, do Rabki na konsultacje. Spirometria i gazometria dają odpowiedź, jakie są plwociny, czy przy- padkiem nie wyhodowały się nowe bakterie. Ostatnio wyniki miał lepsze. Mirek nie poddaje się. Liczy, że doczeka przeszczepu. Ma jeszcze kilka marzeń do zrealizo- wania. Jest rozkochany w motoryzacji. Chciałby zdać prawo jazdy i jeździć autem.

A przede wszystkim chciałby zapomnieć o butli z tlenem, do której jest non stop pod- pięty, o kleistej ﬂegmie.

Tomasz Raudner

JAK MOŻNA POMÓC

Mirka można wesprzeć ﬁnansowo przekazując 1% swojego podatku. KRS 0000064892 (Polskie Towarzystwo Walki z Mukowi- scydozą), z dopiskiem Mirosław Rosak.

Można przesłać darowiznę.

Podajmy numery kont:

Bank PKO BP S.A o/Rabka-Zdrój

49 1020 3466 0000 9302 0002 3473 - Konto do wpłat w PLN 84 1020 3466 0000 9802 0007 0128 - Konto do wpłat w EURO Kod SWIFT banku: BPKOPL PW

Numer IBAN: PL 84102034660000980200070128 Koniecznie z dopiskiem Mirosław Rosak

POLSKIE TOWARZYSTWO WALKI Z MUKOWISCYDOZĄ 34-700 Rabka-Zdrój, ul. Prof. J.Rudnika 3B

lub

PKO BP 55 1020 2472 0000 6702 0351 9097 Mirosław Rosak, 44-370 Pszów

Osiedle Biernackiego 97 Mirkowi bardzo brakuje brata. Przez chorobę nawiązała się między nimi silna więź.

REKLAMA

www.facebook.com/nowiny

POKAŻ, ŻE NAS LUBISZ!

Nowiny Wodzisławskie. R. 12, nr 12 (539) [541].

Ksiądz Kubsz miałby sto lat

Za tydzień uroczysta msza, odsłonięcie tablicy

i konferencja na temat tej wybitnej postaci

Kim jest Tomasz Bodach

Były pocztowiec stał się ikoną walki z państwowym molochem.

Jego nazwisko spędza sen z powiek szefom Poczty Polskiej

Starosta uważa, że miasto bezprawnie pobierało od PSS Społem pieniądze za dzierżawę kamienicy przy rynku

Prezydent musi

oddać ponad milion?

Startują rozgrywki IV ligi.

Przyszłość Rogów jako lider myśli tylko o awansie do wyższej klasy rozgrywkowej.

Agencje pocztowe padają jak muchy

12

Trzy pożary na Mar- celu, mieszkańcy się boją

7

Grób żołnierza będzie przeniesiony

10

PRZYSZŁOŚĆ POWALCZY O AWANS

Dlaczego starostwo odebrało felerną

drogę?

��������������������������������������������

Startują rozgrywki IV ligi.

Startują rozgrywki IV ligi.

Przyszłość Rogów jako lider Przyszłość Rogów jako lider wyższej klasy rozgrywkowej.

wyższej klasy rozgrywkowej.

Kopalnia Rydułtowy – Anna najmniej bezpieczna w Polsce

Kierowca miał ponad 5 promili

4

12

W Turzy obok nadajnika umierają ludzie

Brat odszedł przed Wielkanocą, z Mirkiem coraz gorzej

 8

Mirek Rosak ma 16 lat. Kiedy bardzo

boli w płucach, potraﬁ godzinami leżeć w

męczarniach. Mukowiscydoza, śmiertelna

genetyczna choroba nie daje za wygra-

ną. Stan nastolatka pogorszył się wraz ze

śmiercią jego brata Dawida. Pokonała go

ta sama choroba. Ratunkiem dla Mirka

jest przeszczep płuc.

2

0 600 082 301

2 aktualności  Prezydent popełnił błąd

Przedsiębiorcę zwolniono z opłat za parkowa-

nie, choć powinien płacić 140 zł miesięcznie 6  Trzy pożary na Marcelu 7

mieszkańcy się boją

OFERUJEMY

TARTAK & MEBLE

Czyżowice, ul. Nowa 28a

•

•

•

•

•

•

•

•

•

EUROCLAS

PRODUKCJA SIATKI I OGRODZEŃ PANELOWYCH

WRAZ Z MONTAŻEM

• kostka brukowa

• galanteria ogrodowa

WIOSENNA PROMOCJA

– Konkurs z okazji 90. rocznicy Plebiscytu i III Powstania Śląskiego

Sprawdzian z historii

NOWINY.PL NA WIOSNĘ W Mszanie nowa osoba od mediów

Kolejny bank w Wodzisławiu

Ruszają z zakupami

Wyjaśnienie ZUS przypomina

Sukces dzieci świetlicy

aktualności 3

CENA 497 zł

Dostepna także w rozmiarze 90, cena 497

Trawa

sportowa

Polgras 0,9kg

CENA 13,90 zł

Zobacz aktualną gazetkę na www.mixpol.wb.pl

��

2 aktualności ^ Prezydent popełnił błąd

nie, choć powinien płacić 140 zł miesięcznie 6 ^ Trzy pożary na Marcelu 7

��