Deddy, Mamo to kryminał
Matka płacze przez syna
Nie chciał pensji- wybrał kryminał Małolaty robią deala
Świecą psy- dają dyla x2
Nic złego nie robię zbieram banknoty Jak mi odbije mam wysokie loty Jestem tygrys oni domowe koty Ekipa to full wypas a nie lebiody
Jak czarnuchy wjeżdżają na chatę rano Poza domem masz na szczęście towar siano Z głową robisz wszystko jak Ci tu wmawiano Oszustwa przekręty kradzieże też zostaną Złodzieje bandziory psychole
Z różnych miast różni ludzie są przy stole Daj kałacha niech przyjdzie cała wataha Na wystrzelony nabój nie ma tu kozaka Matka płacze przez syna
Nie chciał pensji- wybrał kryminał Małolaty robią deala
Świecą psy- dają dyla x2
Znałem chłopaka mocny zapasiura Kiedy by się nie bił zawsze jego góra Zrobił suplesa ale na ulicy
Jego przeciwnik znalazł się w kostnicy Gangsterka zmieniła go w twardziela Już nie było sportu tylko hajs i melanż Jego matka ojciec chodzą na widzenia Gdyby cofnął czas wszystko by pozmieniał Pies się panoszy bo ma mundur i odznakę Gorszy od bandyty chce wrzucić Cię na pakę Chodzisz do kościoła- ksiądz chodzi na Rokse Dzieci głodne bezdomne- dają mu Porsche Posłuchaj bracki szczęścia Tobie życzę Obyś bez przypału robił pliczek
Życie czasami rani jak giwera Ale jak masz Merca
Chcesz by była Panamera Matka płacze przez syna
Nie chciał pensji- wybrał kryminał Małolaty robią deala
Świecą psy- dają dyla x4
Deddy - Mamo to kryminał w Teksciory.pl