• Nie Znaleziono Wyników

Avi X Louis Villain - Królestwo tekst piosenki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Avi X Louis Villain - Królestwo tekst piosenki"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

Avi X Louis Villain, Królestwo

pracowałem na etacie poi 12 godzin znam wartość pieniądza

teraz gdy sie powodzi

mógłbym wyjebac se pensje w Aparcie a daje na schronisko , żeby psy miały żarcie wiem dobrze jak smakuje praca

wychowany tak, ze sie nie poprzewraca miesięczną pensje dziś zarabiam w godzinne a najlepsze jest to , ze się pryz tym nie spociłem tyle lat szukałem miejsca na świecie

byłem studentem, dziennikarzem i cieciem jak meldowałem gości czekałem az pojadą żeby w spokoju móc pisać sobie teksty za ladą dziś te teksty znają w całym kraju

nie ma żadnej recepty, tylko módl się i haruj tylko módl się i haruj tylko módl się i haruj tylko módl się i haruj tylko módl się i haruj kiedyś ruszyłem w drogę

i nie wiem czy byłem gotów i zaszedłem daleko

tak że nie ma odwrotu dziś buduje królestwo z tymi co się otaczam

wiem jak smakuje zwycięstwo bo wiem jak smakuje praca

chcesz wiedzieć jak wygląda sukces spójrz mi na mordę

kilka więcej suk chce wejść mi pod kołdrę jeszcze tak niedawni to byłem nołnejmem ciesz sie z tej korony, póki ci jej nie zdejmę tutaj co drugi jest królem albo gwiazdą

ale królem to będziesz gdy ludzie cie tak nzawą skurw* chcą żyć moim życiem

a tak jest od kiedy zobaczyli jak mi idzie twój idol ma swoje 5 min, i znika

a ja mam ambicje żeby być w podręcznikach jak Herbert, Norwid czy choćby Asnyk

dzwoni a mi z labeli a ja założyłem własny mam szacunek od ludzi na podwórku

wole sweter od babci, niż twoje Gucci od Turków dostawałem propsy od swoich idoli

wiec jak dzbany coś piszą, no to mnie to kiedyś ruszyłem w drogę

i nie wiem czy byłem gotów i zaszedłem daleko

tak że nie ma odwrotu dziś buduje królestwo z tymi co się otaczam

wiem jak smakuje zwycięstwo bo wiem jak smakuje praca

Avi X Louis Villain - Królestwo w Teksciory.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Wziąć ją za rękę i pomyśleć o dzieciach Taki odważny a tak się boi obiecać Zrzec się sławy, bo to kula u nogi Ciuchy z szafy tylko rozdać ubogim Zrobić to o czym się marzy

Jak dobrze nam zdobywać góry I młodą piersią chłonąć wiatr Prężnymi stopy deptać chmury I palce ranić o szczyt Tatr Mieć w uszach szum Strumieni śpiew. A w

w Paryżu piłem kawę i pooglądałem na Champs Elysées a jak na ciebie patrzę, to jednie marne szanse widzę jestem typem zawodnika, który mierzył tutaj zawsze wyżej i

Jak idziesz na szczyt to się nie dziw, że jest stromo Dałem rady bez wytwórni i pierdolonego promo Widziałem innych artystów na bilbordach. Zamykałem oczy śniąc, ze tam wisi

pytają czy się dogram a ich słuchałem wcześniej z ziemi włoskiej do Polski wyjeb* na ten biznes ichniowski nie mam ambicji, żeby lecieć na Esce mam ambicje być w czołówce

A ja chciałbym przez kałuże iść godzinę albo dłużej, trzy godziny lizać lody, gapić się na samochody i na deszcz, co leci z góry, i na żaby, i na chmury, albo z błota

WPR - jak spojrzysz na tablicę Apetyt rośnie tak jak Lata biceps Albo jak, gdy się spóźniasz odsetki Nie maja hajsu, przynoszą bransoletki eksponatów jak w muzeum. znów

Żegnam rozsądek i witam metanol Za to co warte przechylam i pije Jutra może nie być, wiec carpe diem za wolność, za dzisiaj, za miłość tak mocno znam wszystko na wylot. jak