• Nie Znaleziono Wyników

Zasada budowy wiersza "Kroniki Dalimila"

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Zasada budowy wiersza "Kroniki Dalimila""

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Jerzy Woronczak

Zasada budowy wiersza "Kroniki

Dalimila"

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce literatury polskiej 54/2, 469-478

(2)

JERZY W ORONCZAK

ZASADA BUDOWY WIERSZA „KRONIKI DALIMILA”

W opublikowanym w 1959 r. zbiorze rozpraw Józefa H rabâka o cze­ skim w ierszu znajduje się m. in. studium o w ersyfikacji Kroniki Dali-

mila. Jedną z głównych tez tej pracy jest twierdzenie, że autor Kroniki

kierow ał się w kształtow aniu długości sylabowej wersów swego asyla- bicznego utw oru tendencją do dysymilacji, tzn. że starał się, by po wersie o danej liczbie sylab następował raczej w ers o innej ilości zgło­ sek. Nie chcąc zniekształcać wywodów H rabâka, z którym i m am zamiar w dalszym ciągu arty k ułu polemizować, przytaczam ich najważniejszą część dosłownie:

D ûlezitëjsi jsou vśak t y slożky, jim iż se vers „Dalim ilovy k ro n ik y ” liśi od soudobého verëe rozmërného. Je to hlavnë snaha nespojovat do jednoho d v o j- verëi verëe о s te jn ém poctu slabik. Skladatel se prim o v y h y b â ta k o v ÿ m d v o j - verëim, jak je dobre v id ë t z cisel u vedenÿch p f i vy ëe otiitën ém u ryvku. Tam, kde se presto v y s k y tu j i d vojve rëi spojujici verëe о ste jn ém poctu slabik, jevi se aspon snaha oddëlovat od sebe poctem slabik sousedni dvojverëi [ . . . ] . Protoze tato snaha pronikà v celé skladbë, charakterizoval bych ji jako tendenci po d i s i m i l a c i s о и s e d n î c h v e r s ù c o d o s y l a b i s m u . Vidim v ni zakla dni rys v y s t a v b y verse „D alim ilovy k ro n ik y ” po strance sylabické.

Z ceho vy p ly n u la tato disimilacni tendence? Mislim, że je to projev ûsili v y tv o f i t zfe te ln y protiklad verse bezrozmërného a verëe о pfesn ém poctu sla­ bik: aby tento protikla d vystou pil со nejvîce, bylo treba ûplnë rozruëit izo- sylabismus d vojversi. Sio o to, aby n evznik l nâznak metrického impulsu da- ného délkou verse. Po p fec ten i nëkolika versù „Dalimilovy k r o n ik y ” necekâme, ze po verëi urcité d é lk y bude nâsledovat jednotk a ste jn ë (nebo pfïb liznë s te j- në) dlouhâ. V y s k y t stejn ë dlouhych jednotek (tj. pfiblizeni k izosylabismu) b y na nâs pûsobil naopak jako vybocenî z normalni fo rm y — obdobnë jako od- ch ylk y od pfesného poctu slabik (tj. vz dalo vâni od izosylabismu) ve verH s norm ovan ym poćtem slabik. Pro souvztaznost s versem o sta łem poćtu slabik nestaćilo jen skrtnout z m etrickéh o pû dorysu délku verëû, ale bylo nutno kazdé pfiblizeni k izosylabismu odstraûovat.

Jestliźe nezkoum âm e sylabismus beze z fete le k celku (jak cinila starëi vëda), aie naopak p fihlizim e k rozłożeni jednotlivÿch verëû v skladbë, je v i se nâm i sm ërovân i k u rcitém u syla bic kém u rozm ëru (v „Dalimilovë kronice” nejcastëji osmislabiënému) ve zvlaStnim svëtle. Nenachâzime totiż zpravid la

(3)

ve d le sebe celé sku pin y versû o ste jn ém poctu slabik (jakési „tir â d y”), aie zjibtujeme, że osmislabicné verse maji tendenci к rozłożeni sporadickém u. Bez statistického rozboru bychom kolikrât jejich p fev a h u ani nepostfehli. Podle toho se zdâ, że neblo о gravitaci к urcitému sy labic kém u schem atu v torn smyslu, że b y se v mezîch téze p a m â tk y konfronto valy verbe osmislabicné (nebo vûbec verse о urcitém poctu slabik, verse „rozm èrné”) s ver si bezrozm ërnÿm i jakożto verse zachovâvajici normu a verbe norm u porubujici; spib blo o to, a b y była skladba p ro stfe d n ic tv im obvyklé ho sylabického rozm ëru spjata aspoń câstecnë s verbovanou lit e r a m i produkci psanou verbem rozm ërnym. V edle snahy oddëlit se od bëzného rozmërného verbe projevovala se patrn ë na druhé stranë snaha o sbliżeni s nim. Bylo to proto, że v literàrnim ż iv o te rozm ërn ÿ vers dominoval, udâval ton. [ . . . ] Skladateli kron iky neslo o to, a b y se pf i - bliżil osmisldbiënèmu verbi, naopak vy tv o ril ûtvar, jehoż vers se od rozm ër­ ného verbe odrażi jako protiklad. V y tv o ril ve rsov y ty p zcela zvlàbtni, obsa- hujici m in im u m podm in ek tv oficic h verb a majicich plné uplatn eni jen na pozadi pravidelného verbe osm isla bic ného1.

Do spraw y tendencji dysym ilatyw nych w asylabizmie powraca je ­ szcze H rabâk w ielokrotnie w rozpraw ie Od husitstvi к renesanci. Pfi-

sp ëvky к dëjinâm bezrozmërného verse v 15. stoleti, zamieszczonej

w tym że zbiorze. Omawia w niej pokaźną ilość asylabicznych utw orów czeskich okresu husyckiego i drugiej poł. XV w. i w praw ie w szystkich w idzi dysym ilatyw ną zasadę budowy wiersza. Jedynie o dialogu Roz-

mlouvâni clovëka se smrti {początek XV w.) pisze:

m.ezi jednotlivym i verbi sk la d b y neni po sy labické strànce disim üacni te n - dence; verse o jiném poctu slabik neż osmislabicné (zpravidla jsou to verbe sedmislabicné, devitislabicné a mène desetislabicné) v y s k y tu j i se pohromadë b u d v dvojverbich, nebo v celych tirâdàch 2.

0 tendencji do dysym ilacji jako o zasadzie budow y wiersza asyla- bicznego mówi również uczennica Hrabâka, Zdeńka Tichä, w swym a r­ tykule poświęconym w ersyfikacji Hynka z Podëbrad. Widzi ją ona w utw orach tego poety nie tylko w unikaniu łańcuchów izosylabicznych wersów, lecz także w różnicowaniu w ystępujących jednak niekiedy przyległych wersów jednoform atowych przy pomocy odmiennego roz­ mieszczenia granic między wyrazowych (,,frâzovâni”)3.

WT roku I960 wygłosiłem na konferencji poetyki w W arszawie referat o zastosowaniu statystyki do badania w iersza4. Zająłem się w nim przy­ kładowo analizą statystyczną niektórych typów słowiańskiego wiersza

1 J. H r a b â k , Vers „Dalimilovy k ro n ik y ”. W: Studie o ceském versi. Praha 1959, s. 56—58.

2 Ibidem, s. 104.

3 Z. T i с h â, К v y v o j i bezrozmërného verse v druhé polovinë 15. stoleti- „Ceskâ Literatura”, 1962, s. 61—69.

4 J. W o r o n e ż a k, Statistische Methoden in der Verslehre. W: Poetics. Poe­

(4)

W I E R S Z „ K R O N I K I D A L I M I L A ” 4 7 1

nierównozgłoskowego, omawiając m. in. staroczeski ,,bezrozmërny verś” XIV i XV w. i starając się wykazać, że istniały dwa jego zasadnicze ro ­ dzaje. W jednym z nich, nazwanym przeze mnie asylabicznym w ier­ szem koncentrowanym , liczba sylab nie jest wcale stru k tu raln ą cechą wersów. Natom iast wśród form antów drugiego typu, k tó ry określiłem jako asylabiczny wiersz limitowany, natrafiam y już na elem ent nume- ryczności. Jest nim określona liczba zgłosek, stanowiąca dolną granicę długości wersu, bardzo rzadko przekraczaną. Rozkłady długości wersów w przynależnych tu utw orach można chyba w term inologii statystycz­ nej określić jako ucięte.

Do drugiego z w spom nianych typów zaliczyłem w zasadzie również wiersz Kroniki Dalimila, a przynajm niej jej pierwszej części. Jak się bo­ wiem starałem dowieść w referacie, utw ór ten posiada niejednolitą fak­ tu rę w ersyfikacyjną, a różnice między poszczególnymi jego częściami po­ legają głównie na rosnącej prozaizacji wiersza. N ajm niejszym i w aha­ niami długości wersów odznacza się pierwsza część Kroniki, poświęcona czasom przed przyjęciem chrześcijaństwa, największym i — część ostat­ nia, opowiadająca o w ypadkach po śmierci Przem ysław a Otokara, współ­ czesnych poecie.

W końcowej partii referatu zająłem się pew nym zagadnieniem wią­ żącym się bardzo ściśle z zacytowaną wyżej hipotezą Hrabâka. Chodziło mi mianowicie o m etodę w eryfikacji hipotezy, że sposób uporządkowa­ nia w danym utw orze wersów o różnej długości sylabicznej świadczy nie tylko o tym, iż istniała ogromna ilość drobnych przyczyn, których współdziałanie nadało poszczególnym wersom te właśnie, a nie inne form aty zgłoskowe, lecz dowodzi też i tego, że poeta pisząc utw ór miał ogólną tendencję bądź do grupowania wersów poszczególnych rozmia­ rów w pary czy naw et dłuższe serie, bądź odwrotnie, starał się unikać bezpośredniego następstw a wersów o tej samej długości.

Zaproponowane przeze mnie postępowanie opiera się na teorii serii i pozwala na stosunkowo łatw e uzyskanie odpowiedzi. Metoda ta spro­ wadza się do przeliczenia w ystępujących w utw orze serii złożonych z wersów rów norozm iarowych i w eryfikacji hipotezy, że ich ilość jest losowa. Jeśli hipoteza ta nie da się zweryfikować na przyjętym pozio­ mie istotności, odrzucam y ją i przyjm ujem y istnienie jednej z dwu w y­ mienionych tendencji uporządkowania rozm iarów wersów, tę mianowi­ cie, na któ rą w skazuje porównanie dwu wielkości: zaobserwowanej i oczekiwanej ilości serii jednoform atowych. Jeżeli zaobserwowana ilość serii jest mniejsza od oczekiwanej, przyjm ujem y, że poeta dążył do g ru ­ powania wersów o identycznej długości, jeśli jest odwrotnie, w ysuw a­ m y hipotezę, że starał się unikać następstw a tak samo długich wersów,

(5)

dy-sym ilatywnego uporządkowania rozmiarów wersowych. Gdybyśm y przy­ puszczali, że poszczególne rozm iary wersów są różnie traktow ane, n a ­ leży obliczenia i testowanie przeprowadzić dla każdego z nich osobno. Wadą tej m etody jest to, że tra k tu je się w niej każdy rodzaj wersów za jednakowo, jakościowo różny od pozostałych, toteż nadaje się ona przede w szystkim do badania tzw. „wiersza sylabicznego nieregularnie mieszanego”, w którym każdy rozm iar sylabiczny wersu jest niew ątpli­ w ie jakościowo odrębnym od innych formatem. Natom iast przy zastoso­ w aniu do innych typów asylabizmu, głównie dawnych, metoda ta może niekiedy zawieść. Szczególnie niepewna będzie w takich w ypadkach od­ powiedź, że następstw o wersów poszczególnych rozmiarów może być uważane za „losowe”, gdyż nie jest w tedy wykluczone, że istnieje je ­ dnak tendencja do umieszczania po sobie wersów b l i s k i c h długo­ ścią. Ale jeśli analiza ilości serii pozwoli na stwierdzenie, że w ystępuje istotna tendencja do grupow ania wersów poszczególnych formatów w dłuższe ciągi, lub doprowadzi do przyjęcia hipotezy o dążeniu do układów opartych na dysymilacji, w ynik nie jest do podważenia przy użyciu precyzyjniejszych metod, np. analizy m acierzy przejścia, czyli tablicy podającej praw dopodobieństw a w ystępow ania poszczególnych form atów wiersza po sobie. Metody te mogą w ynik tego rodzaju jedy­ nie uściślić.

Przygotow ując omówiony w yżej referat nie znałem jeszcze pracy Hrabâka, a choć w celu przebadania zmian fak tu ry wierszowej Kroniki

Dalimila zgromadziłem m ateriał nadający się do wyzyskania przy anali­

zie ilości serii, metodę tę ilustrow ałem innymi, w yrazistszym i przykła­ dami, podczas gdy m ateriał Kroniki przez swą w ew nętrzną różnorodność był na ten cel zbyt skomplikowany. Po zapoznaniu się jednak z rozpra­ w ą Hrabâka i artykułem Tichej przejrzałem swe dawne zestawienia sta­ tystyczne z Kroniki Dalimila i postanowiłem zweryfikować na tym m a­ teriale hipotezę o tendencji do dysym ilacji. W yłonił się przy tym pewien szkopuł, którego nie jestem w stanie przezwyciężyć. Otóż H rabâk oparł się w swych rozważaniach na tekście Kroniki w ydanym przez Havrânka i Dańhelkę 5, ja natom iast korzystałem z edycji J ire ć k a 6, a pomocniczo z Vyboru z ceské literatury 7. W ydania te oddają różne redakcje K roniki: H avrânek i Dańhelka oparli się na rękopisie Lobkovickim, będącym póź­ niejszą redakcją utw oru, zaś podstaw ą dla Jirećka i Vyboru były ręko­

5 N ejs ta rśi ceskâ rÿ m ovan â kro nik a ta k feceného Dalimila. К vydânî pripravili B. H a v r â n e k a J. D a ń h e l k a . H istorické poznâmky napsal doc. dr. Z. K r i ­ s t e n . Praha 1957. Wyd. 2: Praha 1959.

6 R ym ovana kronika ceskâ ta k feceného Dalimila. Vyd. J. J i r e c e k . W: Pra-

m e n y déjin ceskych. T. 3, cz. 1. Praha 1882, s. 3—224.

7 V y bor z ceské literatury od poëâtkû po dobu Husovu. К vydânî pripravili B. H a v r â n e k , J. H r a b â k a spolupracovnici. Praha 1957, s. 153—180.

(6)

W I E R S Z „ K R O N I K I D A L I M I L A ” 4 7 3

pisy i fragm enty starszej redakcji. Nie widzę jednak najmniejszego po­ wodu do opracowywania na nowo swoich zestawień na innej podstawie edytorskiej, zwłaszcza że tekst zbadany kiedyś przeze mnie jest nie­ w ątpliw ie bliższy oryginalnem u brzm ieniu Kroniki.

Zanim przystąpię do w eryfikacji hipotezy postawionej przez H rabâ­ ka i podtrzym yw anej przez Tichą, chciałbym jeszcze określić, jak ro­ zumiem term in „tendencja w ierszow a”. Jest to, w moim przekonaniu, niepełna regularność występow ania w utw orze poetyckim dowolnej ce­ chy, nie będąca wcale lub nie będąca przynajm niej w części autom a­ tycznym w ynikiem istnienia w nim innej cechy wierszowej (tendencji lub konstanty), niew ątpliw ie niezależnej, ani też efektem oddziaływania ogólnych norm językowych lub jeszcze powszechniejszych prawidłowo­ ści (np. reguł teorii prawdopodobieństwa).

Tak więc nie można twierdzić, że w Utworze staropolskim, w którym około 10°/o wersów posiada klauzulę niewątpliw ie oksytoniczną — nie ma co praw da konstanty paroksytonicznej, ale jest silna tendencja do niej (90%). Przecież m niej więcej taki sam jest udział monosylab orto- tonicznych w klauzulach zdań prozaicznych tej epoki. Jest to po prostu klauzula wierszowa rytm icznie swobodna. Należy oczywiście w takim w ypadku zbadać jeszcze sposób następow ania obu typów klauzul po so­ bie, gdyż może się okazać, że istnieje tendencja do grupow ania ich w pa­ ry, nie będąca w sprzeczności ze swobodą rytm iczną klauzuli w obrębie utw oru.

Podobnie jeżeli ilość „odstępstw ” od regularnego rozmieszczenia granic międzywyrazowych w polskim utw orze sylabotonicznym o regu­ larnie rozmieszczonych sylabach akcentow anych lub nieakcentowanych nie różni się istotnie od pewnej określonej dla danego form atu normy, nie ma powodu mówić o tendencji do regularnego rozmieszczenia prze­ działów m iędzywyrazowych i o odstępstw ach od niej, gdyż regularność ta będzie autom atycznym w ynikiem istniejącej regularności akcentowej.

Przejdę obecnie do techniki w eryfikacji hipotezy o losowości zaobser­ wowanej liczby serii wersów jednorozm iarowych. Istnieje twierdzenie,

że w ciągu złożonym z n elem entów , z których n i należy do klasy A h

n 2 do klasy A 2j .. . n L do klasy A if oczekiwana (średnia) ilość serii złożo­

nych z elem entów przynależnych do klasy A £ w yraża się wzorem

- п £( п - п г 1)

(7)

Można też obliczyć m iarę przypadkow ych odchyleń od każdej z tych średnich, czyli w ariancję 8.

Jak dalece rzeczywistość odpowiada niekiedy teorii, opisującej prze­ cież abstrakcję czystego przypadku, pokaże następujący przykład: W pew nym tekście gw arowym (opowiadania o robotach polnych) 9 skła­ dającym się z 275 zdań o długości od 2 do 26 sylab (ogółem 21 rozm iarów sylabicznych), który rozpatryw ałem pod względem stopnia zmieszania długości zdań, 231 zdań w ystępuje w seriach 1-elem entowych, tzn. w otoczeniu zdań o innej długości, zaś pozostałe 44 zdania w seriach 2- i 3-elementowych. Ogólna liczba serii wynosi 252. Jeżeli obliczymy oczekiwaną ogólną ilość serii na podstaw ie ilości zdań poszczególnych rozm iarów sylabicznych, otrzym am y liczbę 251,97, z czego wynika, że zaobserwowana ilość serii jest m aksym alnym przybliżeniem wartości oczekiwanej, a więc uporządkowanie zdań można bez dalszej kontroli rachunkow ej uznać (sumarycznie) za losowe, czego się oczywiście nale­ żało spodziewać w tekście ludowej improwizowanej narracji nielite- rackiej.

Podobnie bywa z reguły w staropolskich utw orach asylabicznych. Na przykład rzeczywista ogólna ilość serii równorozm iarowych w Roz­

mowie mistrza Polikarpa ze Śmiercią wynosi 202, a oczekiwana 205,52.

Różnica 3,52 serii jest — jak można sprawdzić — nieistotna. N ieistotna jest też w tym utw orze różnica między rzeczywistą ilością serii utw o­ rzonych z 8-zgłoskowców (91), a ilością oczekiwaną (92,75). I tu jest to raczej oczywiste. Ten typ asylabizmu trak tu je „odstępstw a” syla- biczne jako różnice tylko ilościowe, nie jakościowe, i w plata je w głów­ ny ciąg 8-zgłoskowców na zasadzie „lokalnie” uzasadnionych w ariantów, może naw et nie zauważonych przez autora i niezauważalnych dla słu­ chaczów.

Dane dotyczące ilości serii zbudowanych z jednorozm iarowych w er­ sów należy w przypadku Kroniki Dalimila podać osobno dla każdej z różnych pod względem w ersyfikacyjnym części. W swoim cytowa­ nym wyżej referacie w yodrębniłem trzy takie części:

1) rozdziały 1—22 (wersy 1— 1006) — czasy przed przyjęciem chrze­ ścijaństwa;

2) rozdziały 23— 93 (wersy 1007—4115);

3) rozdziały 94— 106 (wersy 4116—4569) — wypadki po śmierci Przemyśla O tokara II, współczesne autorowi.

s M. F i s z , Rachunek praw dopodobień stw a i sta t y s ty k a m atem atyczna. Wyd. 2. Warszawa 1958, s. 349—357. — A. M. M o o d , The Distribution Theory of Runs. „The Annals of Mathematical S tatistics”, 1940, s. 367—392.

(8)

T A B E L A D łu g o ść w e rs u w s y la b a c h ■ ■- — — С z ę ś ć 1 С z ą ś ć 2 С z ę ś ć 3 Ilo ść s e r ii Ilo ść s e r ii Ilo ść w e rs ó w n i Ilo ść s e rii ilo ść w e rsó w n i R z e ­ c z y w i­ sta K i . O c z e k i­ w a n a K i K , / K , Ilo ść w e rs ó w n i R z e ­ c z y w i­ s ta K j O c z e k i­ w a n a K i K i/K i R z e ­ c z y w i­ s ta K i O c z e k i­ w a n a K i K i/ K i 4 1 1 1,00 1,00 5 1 1 1,00 1,00 4 4 4,00 1,00 1 1 1,00 1,00 6 2 2 2,00 1,00 25 23 24,81 0,93 1 1 1,00 1,00 7 32 29 31,01 0,94 132 123 126,44 0,97 8 7 7,88 0,89 8 405 202 242,36 0,83 619 452 495,96 0,91 66 52 56,55 0,92 9 223 172 173,79 0,99 529 425 439,16 0,97 66 57 56,55 1,01 10 128 108 111,84 0,97 476 399 403,28 0,99 75 69 62,78 1,10 11 95 84 86,12 0,98 427 368 368,49 1,00 58 52 50,72 1,03 ! 12 54 48 51,16 0,94 327 280 292,71 0,96 43 38 39,02 ; 0,97 13 33 31 31,95 0,97 228 213 211,35 1,01 40 34 36,56 0,93 14 12 U 11,87 0,93 151 134 143,71 0,93 36 31 33,22 0,93 15 14 14 13,82 1,01 90 84 87,42 0,96 26 24 24,57 0,98 16 7 7 6,96 1,01 50 50 49,21 1,02 14 13 13,60 0,96 17 18 17 17,90 0,95 9 9 8,84 i 1.02 18 15 15 14,93 1,00 5 5 4,96 i 1,01 19 12 12 11,96 1,00 3 3 2,99 1,00 20 • 3 3 3,00 1,00 2 2 2,00 . 1,00 21 22 23 1 1 1 1 1,00 1,00 1,00 1,00 1 1 1,00 1,00 1006 : 709 , 763,87 ! 0,93 3109 2605 2697,33 0,97 454 399 403,23 0,99 W I E R S Z K R O N I K I D A L I M I L A

47

5

(9)

Przedstaw iona tu tabela zawiera dla każdej części Kroniki fre ­ kw encję wersów poszczególnych rozmiarów, rzeczywistą i oczekiwaną ilość zbudowanych z nich serii i ich stosunek oraz rzeczyw istą i ocze­ kiw aną ogólną ilość serii zbudowanych z wersów w szystkich rozm ia­ rów i ich stosunek.

Już same dane sum aryczne zaw arte w ostatnim rządku tabeli pozwa­ lają stwierdzić, że o ogólnej tendencji do dysym ilatyw nego układu w er­ sów pod względem ich długości sylabicznej nie może być w Kronice

Dalimila mowy. Tendencja taka m usiałaby spowodować nadnorm alne roz­

proszenie rozmiarów, a więc dać ogólną ilość serii większą niż ta, której oczekujem y przy losowym uporządkowaniu wersów poszczególnych długości. Tymczasem we wszystkich trzech częściach utw oru ogólna ilość zaobserwowanych serii jest stale mniejsza od oczekiwanej, co w ska­ zuje na przyciąganie się wersów o identycznych rozmiarach, na asym i­ lację. Ponieważ ilości zaobserwowanych serii zbliżają się stopniowo do w artości oczekiwanych (ich stosunek do siebie wynosi w kolejnych częś­

ciach utw oru 0,93, 0,97 i 0,99), można twierdzić, że ta ogólna tendencja do asymilacji stopniowo w utworze maleje. Odpowiedni rachunek w skazuje, że w dw u pierwszych częściach jest ona istotna, nie po trafi­ libyśm y natom iast dowieść jej istnienia w ostatniej p artii utw oru przy rozpatryw aniu w izolacji od części poprzednich.

Przejrzenie danych tabeli dotyczących poszczególnych długości w er­ sów da nam więcej informacji, które jednak tylko uściślą uzyskany poprzednio obraz. W zgodzie z danym i sumarycznymi, zaobserwowane ilości serii utworzonych z wersów poszczególnych rozmiarów są w w ięk­ szości mniejsze od oczekiwanych. O dwrotna sytuacja w ystępuje w tabeli tylko 9 razy, z czego trzeba odliczyć 6 różnic poniżej 1 serii-, których w ogóle nie należy brać pod uwagę, i 2 nieistotne różnice między 1 a 2 se­ riami. Ostatecznie tylko o 10-zgłoskowcach części 3 utw oru można przy­ puszczać, że w ykazują one pewną istotną tendencję do dysym ilatyw nego uporządkowania (69 serii wobec wartości oczekiwanej 62,78). I to jednak może być zjawiskiem przypadkowym: prawdopodobieństwo przypadko­ wego w ystąpienia takich i większych różnic dodatnich wynosi 1,98%. Spośród w szystkich długości wersów, dla których zaobserwowane liczby serii są mniejsze od oczekiwanych, co świadczy o tendencji do asym ilatywnego uporządkowania, wyróżnia się najbardziej 8-zgłosko- wiec, posiadający w stosunku do ilości oczekiwanej stale najm niej serii. Podobnie jak to miało miejsce przy ogólnej ilości serii, różnica ta konse­ kw entnie m aleje z biegiem utw oru (stosunek tych wielkości wynosi ko­ lejno 0,83, 0,91 i 0,92). W dw u pierwszych częściach dzieła jest ona istotna, dla ostatniej p artii Kroniki wziętej osobno udowodnić tego nie można. Prócz tego stosunkowo dużym ujem nym odchyleniem od wartości

(10)

W I E R S Z „ K R O N I K I D A L I M I L A ’1

oczekiwanej odznaczają sie w drugiej części utw oru 6-, 12- i 14-zgłos- kowce. W tym ostatnim przypadku można mówić o występow aniu nie­ w ątpliw ie istotnej tendencji do porządkowania opartego na asymilacji. W dw u poprzednich istotność różnicy jest bardzo prawdopodobna.

Wniosek ostateczny daje się sformułować następująco: A utor Kroniki

Dalimila w ykazyw ał podczas pracy nad częścią 1 dzieła, poświęconą

czasom przedchrześcijańskim , pewną słabą, choć istotną tendencję do grupow ania wersów o tej samej długości sylabicznej obok siebie, szcze­ gólnie jeżeli chodzi o 8-zgłoskowce (dokładna analiza pokazałaby, że tendencja ta działała silniej w obrębie par rym ow ych niż między nimi i że dotyczy ona nie tylko wersów o identycznej ilości sylab, lecz także wersów o długości podobnej). Dążenie to słabnie w części 2 Kroniki, zaś w ostatniej, opisującej wypadki współczesne autorowi, jest zaledwie widoczne. W ydaje mi się, że tendencję tę należy wiązać z oddziaływa­ niem w iersza sylabicznego (8-zgłoskowca), choć autor Kroniki odciął się od tego typu w ersyfikacji przez przyjęcie dla swego utw oru wiersza asylabicznego o nieregularnym , swobodnym w zasadzie następstwie roz­ miarów. W pływu tego dowodzi szczególnie fakt, że najsilniejszą ten ­ dencję do asym ilacji obserw ujem y w Kronice Dalimila właśnie przy 8-zgłoskowcach. Ośmiozgłoskowiec odgrywa zresztą w Kronice szcze­ gólną rolę: jest to jedyny rozmiar, który można nazwać jakościowo różnym od innych form atem (8 sylab stanowi przecież num eryczną dolną granicę długości w ersu, przekraczaną jedynie w 3,8°/o przypadków), pod­ czas gdy dłuższe od niego rozm iary różnią się od siebie tylko ilościowo. W pierwszych dw u częściach utw oru jest też 8-zgłoskowiec rozm iarem najczęstszym (40,3% w części pierwszej, 19,9% w drugiej). W części 3 dzieła sytuacja się zmienia: 8-zgłoskowiec traci swój prym at na rzecz 10-zgłoskowca (pierwszy stanowi 14,5%, tyle samo co 9-zgłoskowiec, drugi 16,5%), wiersz ulega zdecydowanej już prozaizacji, z tendencji do asymilacji pozostają tylko ślady.

Podany przeze mnie opis naczelnej zasady uporządkowania rozmia­ rów zgłoskowych w asylabicznym w ierszu Kroniki Dalimila jest zupeł­ nie przeciw staw ny hipotezie Hrabâka. Oparłem go na dokładnej analizie ilości serii całego utw oru i w ydaje mi się, że tw ierdzenie swoje udo­ wodniłem. W jaki jednak sposób doszedł H rabâk do swojej hipotezy? N ajprawdopodobniej nie przeprowadzał ścisłej analizy statystycznej; przynajm niej się na nią nie powołuje. U derzył go chyba przede w szyst­ kim fakt, że w utw orach asylabicznych (oprócz Rozmlouvâni clevèka sc

Smrti) jest tak mało par rymowych jednorozmiarowych. Istotnie, np.

w Kronice Dalimila jest ich tylko 566 na ogólną liczbę 2280, czyli 24,8%. Zważywszy jednak, że w utw orze w ystępuje 20 rozmiarów sylabicznych od 4- do 23-zgłoskowca i że najliczniejszy z nich, 8-zgłoskowiec, ma

(11)

ogólny udział tylko 23,8%, należałoby przy założeniu, że następstw o rozmiarów jest zupełnie swobodne, oczekiwać ich jeszcze mniej, około 14%, nieco powyżej 300. H rabâk przyjął milcząco za zjawisko norm alne łączenie się w pary wersów równozgłoskowych, więc układ odmienny musiał być dla niego wynikiem oddziaływania tendencji do dysymilacji. Tymczasem za n aturaln ą sytuację w asylabizmie m usim y uznać swo­ bodne następstwo rozmiarów, podporządkowane ogólnym regułom przy­ padku, i dopiero wtedy, gdy jest inaczej, objaśniać odchylenia od norm y losowej tendencją do dysym ilacji czy asymilacji.

Nie mam zam iaru negować a priori możliwości istnienia tendencji dysym ilatyw nych w asylabizmie jako w yrazu najbardziej zdecydowanego odcięcia się poety od tradycji sylabicznego wiersza i dążności do stwo­ rzenia najskrajniejszej antytezy sylabizmu. Jeżeli jednak hipotezy H ra ­ bâka nie udało się zweryfikować dla jednego z utworów, których doty­ czy, i to dla utw oru może najbardziej reprezentatyw nego — staje się ona nieco w ątpliw a także dla innych dzieł i wymaga dalszej kontroli.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Zazdrość przez jednych jest uważana za emocję, której nie da się uniknąć, jest bowiem czymś naturalnym, drudzy natomiast twierdzą, że jest ona jedynie reakcją

Kolporter widzi, jak bardzo czekają na Tygodnik Mazowsze, nawet kiedy jest gorzej wydrukowany nie zawsze narzekają. Przekazywaliśmy wpłaty, gazetki, listy, to

Słowa kluczowe Lublin ; PRL ; opozycja w Lublinie ; drugi obieg ; wolne słowo ; niezależny ruch wydawniczy ; cenzura ; życie w PRL ; karnawał Solidarności ; stan wojenny

O statni wreszcie rodzaj fragm entów tworzących powieść to wyraźne stylizacje, zwykle na jakiś rodzaj szeroko rozumianej instrukcji. ja k zachowywać się przy

Powinno zatem regulować ja k najwięcej sytuacji zw iązanych z w ykonyw aniem władzy rodzicielskiej oraz utrzym yw a­ niem kontaktów z dzieckiem po rozwodzie,

zdanie, iż nieprawdą jest, jakoby badania jakościowe były łatwiejsze (i tańsze) od ilościowych oraz wymagały mniej pracy. Nakłady pracy są w tym wypadku co najmniej porównywalne,

A więc chcemy mówić, że zdecydowanie „jest gorąco” gdy temperatura jest większa niż 100stopni, zdecydowanie nie jest gorąco gdy temperatura jest mniejsza niż

For a nominal observational bandwidth of ≥ 1MHz, each satellite is estimated to generate ≥ 6 Mbits/s, which must be correlated in space to minimize downlink data rate to Earth.. In