• Nie Znaleziono Wyników

Chodziło mi o wolne słowo – Wiesław Halej – fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Chodziło mi o wolne słowo – Wiesław Halej – fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WIESŁAW HALEJ

ur. 1958; Poturzyn

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin ; PRL ; opozycja w Lublinie ; drugi obieg ; wolne słowo ; niezależny ruch wydawniczy ; cenzura ; życie w PRL ; karnawał Solidarności ; stan wojenny (1981-1983)

Chodziło mi o wolne słowo

W całym systemie najbardziej mnie irytowało to, że oni próbowali decydować o tym, co człowiek może czytać, a czego nie. Mi chodziło po prostu o wolne słowo. Nie wierzyłem tak od razu, że to akurat ja, że to my, że w ten sposób przyczyniamy się do obalenia komunizmu. W końcu spotykaliśmy się z ludźmi z tradycjami akowskimi i oni też nie byli przekonani, że w ten sposób się uda. W okresie „Solidarności” byliśmy zszokowani, że w końcu jesteśmy razem, że potrafimy się zorganizować wbrew państwu. W pierwszych dniach stanu wojennego, kiedy wszystkie fabryki stanęły, byłem dumny z rodaków. Potem, niestety, było coraz mniej ludzi. Zawsze jednak mieliśmy dostęp do bibuły, zawsze widzieliśmy, że nie jesteśmy sami, że coś się dzieje.

Czy ja chciałem obalić komunę? Pewnie tak. Ale czy sądziłem, że tą drogą? Nie.

Sądziłem, że dojdzie do jakichś masowych strajków, że ludzie wyjdą na ulice i w ten sposób się uda.

Data i miejsce nagrania 2016-03-25, Lublin

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Słowa kluczowe Lublin ; PRL ; opozycja w Lublinie ; drugi obieg ; wolne słowo ; niezależny ruch wydawniczy ; bibuła ; papier ; matryca drukarska.. Papier był

Większość pieniędzy z rozprowadzania druków pochłaniała następna produkcja, bo trzeba było kupić papier, a to była dosyć droga rzecz, matryce i tak dalej. W sumie to chyba

Słowa kluczowe Lublin ; PRL ; opozycja w Lublinie ; drugi obieg ; wolne słowo ; niezależny ruch wydawniczy ; Borys, Joanna ; papier ; zdobywanie papieru ; bibuła ; maluch (samochód)

Szef był numerem 1, potem było chyba do 7, czyli musiało być ich tam siedmioro cenzorów. Pani Basia Koterwas miała znakomite pomysły wydawnicze [i] wymyśliła wydanie wierszy

Tam się zatrudniłem trochę po znajomości, ponieważ żona powiedziała, że nie będzie mnie utrzymywać i muszę znaleźć jakąś robotę, bo byłem wtedy związany z

Trochę się pogubił, przyleciał do mnie i mówi: „Nie powinieneś tego robić, nie powinieneś tego robić.”, ale ja mówię, „No, przecież to jest tylko do

Dwie [czy] trzy petardy wleciały do środka katedry i ludzie zaczęli płakać – przed mszą chyba było wtedy, tam już było trochę ludzi, nie tylko tych, którzy uciekali, ale

To były czasami mocne presje, czasami wikłanie w jakąś pajęczynkę, tak że ludzie rzeczywiście bardzo często zachowywali się niezgodnie ze swoimi poglądami, głosili