Władysław Jankowski
Drobiazgi bibljograficzne
Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce
literatury polskiej 30/1/4, 299-301
III. MATERJAŁY. 299
bym zgłosić się do niego, a głównie o daty, tyczące się powsta nia na Litwie. Słyszałem, że córka jego dostała obłędu umysło wego — cóż to za straszny cios dla ojca! Orzechowski1 pod wodny zakłada telegraf do Afryki i przyjmuje króla portugalskiego na pokładzie swego okrętu.
Ściskam i całuję Cię z całej duszy
K. Ujejski
Drobiazgi bibljograficzne.
Nie wiem, czy wszystkie natatki niżej podane są „odkry ciami“, podaję je jako zapiski bibljograficzne.
I. Z niedocieczonych przyczyn zawsze mnie niepokoiło g w i z d a n i e , jako objaw lekceważenia. Również w Woroni- czowym „Hymnie do Boga“ :
Pamięć naszą uczciwą, głośną w poprzek świata, Jak skorupę garncarską, o kamień stłuczoną,
Pogw izdując, wędrowiec depce i pomiata__
I znalazłem źródło w Starym Testamencie, w Pierwszej Księdze Królewskiej, R. IX, 8. „A tak i ten dom, który był sławny każdemu mimo idącemu będzie na podziw i na poświ-
stanie, i rzecze: Przeczże tak uczynił Pan tej ziemi i temu
domowi“ ?
Zresztą cały hymn dźwięczy tonami biblijnemi.
Trzymając się już postaci Woronicza, notuję krótką syl wetkę autora „Sybilli“ w L e o n a D e m b o w s k i e g o „Moje wspomnienia“. P etersburg 1898 (str. 91).
II. J. U. Niemcewicz swoich „Giermków króla Jan a“ po przedził wstępem „Do czytelnika“ (Wydanie lipskie Brietkopfa i Haertla 1838, tom V) wyjaśniającym, że w Paryżu widział „małą operę (vaudevilles) pod tytułem „Les pages du duc de Vendôme“. „Przypomniałem sobie, że tradycja w kraju naszym niesie, że figiel podobny nieco temu, który sztuki francuskiej jest treścią, przez giermków króla Jana był wyrządzony“. Tra dycję tę zaś zapisał S t a n i s ł a w hr. W o d z i c k i , w swoich „Wspomnieniach z przeszłości od roku 1768 do roku 1840“ (Kraków 1873). Wodzicki był (zdaje się w 1786) w Żółkwi. Spotkał tam staruszka, urodzonego w roku śmierci Jana So bieskiego, z rodziców, będących w służbie królewskiej, ponoś ogrodniczej. Oto jedna z anegdot, które staruszek lubił opo wiadać (str. 178): W zamku żółkiewskim pokazują ogromną salę, w której sypiali pokotem paziowie i pokojowi. Sala ta oddzielała pokoje króla od pokojów królowej. Król zwykle do późna w nocy pracował i sypiał u siebie; czasem jednak po północy przez salę przechodził do komnat królowej. Pewnej
300 III. MATERJAŁY.
nocy coś w idocznie zaszło, bo król w szed ł do dużej sali i każ demu paziowi kładł rękę na sercu. Z nalazłszy jedno, które m ocniej biło, naznaczył śp ią cego sw oją czapeczką, której na zajutrz od św itu szukał. A le zn alazł ją przy łóżku 70 letn iego zasłu żon ego pokojowca.
W odzicki zaznacza, że an egd otę pow tórzył N iem cew iczow i, a ten zrobił z niej sw oich „G ierm ków “. N iem cew icz dorobił in trygę (para : W iktor i Izabella, w sp ółzaw od nik hr. Odętow- ski, król mu sprzyja, schadzka nocna na balkonie, król sp ło szy ł parkę, ale kaw alera n ie rozpoznał), próbę z przykłada niem ręki do serca zostaw ił, ale p om ysł królew ski zm ienił, bo król wyjm uje gierm kow i z kołpaka kitkę z piór, a nazajutrz żaden gierm ek nie m iał kitki przy czapce.
W L e o n a D e m b o w s k i e g o „Moich w sp om n ien iach “, (Petersburg 1898), jest w zm ianka o konkurach N iem cew icza do Konstancji N arbuttów ny (s. 12) i trochę szczeg ółów o jego życiu am erykańskiem (s. 360).
A oto kom iczny dow ód popularności „Ś piew ów h istorycz n y c h “. W „Obrazach d om ow ego pożycia na L itw ie, skreślił E. T. poczet drugi z sześciu rycin am i“. (Kraków, w ytłoczono u W ładysjaw a Jaw orsk iego 1867 s. 25/6) czytam y, że stara i pretensjonalna panna R egina „w ieczoram i drze się, przypo minając śp iew y h istoryczne, w których śp iew o Kazimierzu W ielkim zaw sze przez trzew iki z m ęstw a znany, zam iast przez trzy wieki za czy n a“.
III. W cytow anych „W sp om n ieniach “ S t a n i s ł a w a Wo - d z i c k i e g o są u stęp y, od n oszące się do K arpińskiego (240, 242, 246, 248), a w ięc jego ch arakterystyka, jego p om ysły polityczne, jego stosu n ek do S zcz ęsn eg o Potockiego.
W adnotacjach w yd aw ców pam iętnika G a b r j e l i z Gü n - t h e r ó w P u z y n i n y . „W W ilnie i dworach litew skich. Pa m iętnik z lat 1815—1843, w ydali A. Czartkowski, H. M ościcki“, (W ilno 1928), znajdziem y (s. 369) w zm iankę o rękopisie Kar p ińskiego z wierszem Do Aleksandry Tyzenhauzów ny, później Adamowej Giintherowej z 10 Julii 1793.
W e F. S. D m o c h o w s k i e g o „W spom nieniach od 1806 do 1830 roku. (W arszawa 1858, s. 44) jest wzm ianka o przy- jez'dzie K arpińskiego w 1811 do W arszaw y; w e „W spom nie niach “ zaś L e o n a D e m b o w s k i e g o (87) jest sylw etka Kar piń sk iego, szczegół o jego gu w ernerce i opinja o portrecie poety, um ieszczonym w ed ycji k lasyk ów polskich.
A n t o n i A n d r z e j e w s k i w „Ramotach Starego De- tiuka o W ołyniu. W ydał i przedm ow ą opatrzył Fr. Rawita Ga w roński“, (W ilno 1921), w spom ina o w ystaw ieniu Kniaźnino- w eg o „Troistego w e se la “ w T yczyn ie (W ołyń), na dworze w o jew od y sieradzkiego, Michała W alew sk iego (s. 102, 107, 108) pod dyrekcją Budziew icza, m etra m uzyki w ojew odzianek.
III. MATERJAŁY. 301
też szczegóły o Janie K ruszyńskim (90/91) o Franciszku Za błockim (91/2) o Ludwiku Kropińskim (92/3).
IV. J ó z e f K r e m e r w „Podróży do W łoch “, (W ilno 1859, Tom I), zwraca u w agę na analogję m iędzy „Marją“ Mal czew sk iego a dram atem G om esa „Inez de Castro“, pew ną legen d ą styryjską i w ypadkam i z dziejów bawarskich. W le gen d zie syn hr. Herm ana C ylejskiego, ow d ow iały Fryderyk, żeni się ze szlachcianką chrobacką, W eroniką, bez zgod y ojca i cesarza. Ojciec w ięzi syna, w ydziedzicza, a syn ow ą osta teczn ie topi. N atom iast Albrecht, syn Ernesta ks. baw arskiego żeni się z A gn ieszk ą B ernauerin. Ojciec porywa syn ow ą i wrzuca do Dunaju. Infant portugalski po śm ierci żony żeni się bez zgod y sw ego ojca z Ines de Castro. Chociaż ojciec jego, A l fon s IV, u legł urokom In esy, u słu żn i dworacy zabijają ją.
Kremer zauw aża słu szn ie, że w losach Inezy, W eroniki i A gn ieszk i gra rolę w zgląd polityczny d yn astyczn y ; Gertruda K om orowska jest ofiarą dum y panka.
Ciekawe, że podobno S zczęsn y Potocki także odczuł żyw o analogję. Czytam y w cytow anych już Obrazach domowego po życia (s. 68 i n.) w spom nienia syn a gen eraln ego plenipotenta u Potockiego. Mówi on, że k ied y S zczęsn ego doszła w iadom ość 0 śm ierci G ertrudy (K om arow skiej, jak ją nazyw a E. T.), S zczęsn y zam knął się i n ożykiem , jaki m iał pod ręką, ży łę sob ie otw orzył. A le B istecki w ierny sługa, kierow any przeczu ciem , drzwi w yłam ał i pana pław iącego się w e krwi, uratow ał. Nikt nie śm iał potem w sp om n ieć przy S zczęsnym tego tragicz nego zdarzenia. W r. 1805 zjechało się do Tulczyna na B oże Narodzenie dużo gości. B y ł tam sta ły teatr, w ięc antreprener Żmijowski i t. zw . Ferrary (bo się kształcił w Ferrarze) przy gotow yw ali w ysta w ien ie tragedji Inez de Castro. Inezę grała aktorka G łoszczyńska, m łoda i piękna. Gdy na scen ie zapadł w yrok śmierci na Inez, z lo ży hrabskiej dał się sły szeć krzyk stłum iony. To S zczęsn y zem dlał. Odtąd n ie w stał z łóżka 1 w marcu tego roku zmarł.