• Nie Znaleziono Wyników

Muzea a film etnograficzny

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Muzea a film etnograficzny"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Jan Krzysztof Makulski

Muzea a film etnograficzny

Rocznik Muzeum Świętokrzyskiego 8, 385-396

(2)

R o c z n i k M u z e u m . Ś w i ę t o k r z y s k i e g o T o m V I I I , K r a k ó w 1973

J A N K R Z Y SZ T O F M A K U L S K I

MUZEA A FILM ETNOGRAFICZNY

Z a sk a k u ją c y je s t fa k t, że m im o p o zytyw nego ro zw o ju e tn o g ra fii w o sta t­ n im 25-leciu, ja k ró w n ież in te n sy w n e g o ro zw o ju film u n au k o w eg o i p o p u la ry z a ­ to rsk ieg o , w k tó ry m p o w aż n y u d ział m a p ro b le m a y tk a etn o g raficzn a, do dziś n ie m a m y p ełn iejszy ch p u b lik a c ji czy w ypow iedzi n a te m a t film u e tn o g ra ­ ficznego. J e s t to fa k t ty m dziw niejszy, że b y n a jm n ie j film w k ręg ac h e tn o g ra ­ ficzn y ch n ie je s t te c h n ik ą obcą. W p ra c y poszczególnych p laców ek etn o g raficz­ n y ch , w ogólnych d y sk u sja c h n a d d ro g am i ro zw o ju te j d y scy p lin y n ierzad k o sły szy się opinie, że n ależy w znacznie w ięk szy m sto p n iu w y k o rz y sty w a ć film w dziedzinie działalności n au k o w ej w etn o g rafii. T ru izm em będzie w ty m m ie j­ scu tw ierd zen ie, że w w ielu k ra ja c h i w w ielu ośro d k ach n a u k o w y ch film e tn o ­ g ra fic z n y o d eg rał p o w ażn ą ro lę ja k o sw o ista te c h n ik a ek sp lo racji n au k o w ej czy ja k o szczególnie k o rz y stn a fo rm a p o p u lary zacji p ro b le m a ty k i etn o g raficzn ej.

1

M ów iąc o film ie etn o g raficzn y m , m u sim y u p rzed n io określić ściślej znacze­ n ie tego pojęcia. P o n iew aż z p ro b le m em ro zu m ien ia o k reślen ia f i l m n ie m a w tej chw ili w iększego k łopotu, p rz e jd ę w ięc do p ró b y z d efin io w an ia p rz y m io tn i­ k a e t n o g r a f i c z n y . P rzez pojęcie „ e tn o g ra fia ” u w a ża się pow szechnie d y scyplinę n a u k o w ą z a jm u ją c ą się k u ltu rą w a rstw n ie e lita rn y c h społeczeństw w yżej ro zw in ięty c h oraz k u ltu ra m i lu d ó w n ie p o siad ający ch pism a, ludam i, o s tru k tu rz e p lem ien n ej. N ie uży w am tu u m y śln ie o k reślen ia „lu d y p ry m ity w ­ n e ” , gdyż w spółczesna n a u k a odchodzi, i b ard zo słusznie, od u ż y w an ia tego z w ro tu jak o m ało o strego i jednocześnie w w ielu p rz y p a d k a c h p ejo raty w n eg o . N ie ulega w ątpliw ości, że tę uproszczoną d efin icję e tn o g ra fii n ależy jeszcze w zbogacić o cały ciąg pro b lem ó w zw iązanych z an alizą ro zw o ju k u ltu ry po­ szczególnych g ru p etnicznych, k tó ra im p lik u je stu d ia n ad now ym i zjaw isk am i w k u ltu rz e lu d o w ej, czy w reszcie stu d ia n ad p rz e m ia n a m i społeczeństw p lem ien ­ n ych w k ie ru n k u społeczeństw klasow ych i n arodow ych. W w y p a d k u tej p ro ­ b le m a ty k i rozszerzony zak re s m etodologiczny i niezbędność k o rz y sta n ia z m e­ to d i technik badaw czych nie stosow anych przez e tn o g ra fię tra d y c y jn ą sk iero ­ w u je nas k u sz u k a n iu szerszego niż e tn o g ra fia pojęcia. W y d aje m i się, że p o ję-25 — R o c z n i k M u z e u m Ś w i ę t o k r z y s k i e g o

(3)

386 Jan K r z y s z t o f M a k u ls k i

ciem ta k im b y ło b y o k reślen ie a n t r o p o l o g i a k u l t u r o w a . P rz y jm u ją c le n te rm in , w pow ażn y m sto p n iu zbliżam y się do socjologii, k tó re j zbieżność zain tereso w ań , a n a w e t p odejścia m etodologicznego do w y b ra n y c h dziedzin k u l­ tu r y ludzkiej rozszerza się z ro k u n a rok. Ju ż choćby p o w stałe p rzed la ty dzie­ sięciom a P o lsk ie T o w arzy stw o F ilm u E tn o g raficzn eg o św iadczy o tej z n a m ie n ­ nej ew olucji, rychło d o d ając do sw ej p ełn ej n azw y o k reślen ie: ... F ilm u E tn o ­ graficznego i Socjologicznego. P rz y jm u ją c ta k ie rozszerzone pojęcie e tn o g ra fii zastan ó w m y się, co należałoby rozum ieć pod pojęciem „film e tn o g ra fic z n y ”.

F ilm em e tn o g rafic zn y m m ożem y nazw ać, m oim zdaniem , k ażd y film po­ św ięcony zapisow i, o b serw acji lu b in te rp re ta c ji zjaw isk k u ltu ro w y c h w a rstw n ie e lita rn y c h społeczeństw w ysoko ro zw in ięty ch oraz lu d ó w z n a jd u ją c y ch się n a dro d ze ro zw o ju k u klasow ym i n aro d o w y m s tru k tu ro m społecznym . F ilm em etn o g raficzn y m w ty m ro zu m ien iu będzie zarów no film o ry b a k a c h w czasie połow u czy odpoczynku, ja k i film o życiu w ioski m elan ezy jsk iej, czy w reszcie film o a m a to rsk im zespole ta ń c a ludow ego w je d n e j ze w si k u rp io w sk ich czy podh alań sk ich .

W iem , że w ty m m iejscu n a ra ż a m się n a z a rz u t u n iw ersalizm u . W iem , że p rz y ta k im o k reślen iu za k re su film u etnog raficzn eg o m ożem y p rzy p isać do tej d ziedziny film u dzieła n a p ierw szy rz u t oka zb y t odległe od klasycznej e tn o g ra ­ fii, ale będzie to z a rz u t ty lk o częściowo słuszny, n ie u leg a bow iem w ątpliw ości, że daleko p o su n ię ta in te g ra c ja n a u k h isto ry czn y ch i społecznych m usi uw idocz­ nić się ró w n ież i w dziedzinie film u. P o w tó rzę w ięc w ty m m iejscu, tylko pow szechnie sto so w an e tw ierd zen ie. F ilm e tn o g raficzn y to n ie p ro b lem te m a tu , to raczej p ro b le m w id zen ia sp ra w k u ltu ry . M oże d lateg o w o lałb y m stosow ać o k reślen ie f i l m a n t r o p o l o g i c z n y , choć ta k ie o k reślen ie b y ło b y o tyle p rzedw czesne, że w naszych śro d o w isk ach pojęcie to m a w ielu zw olenników , ale zb y t m ało jeszcze jego głosicieli. Do czasu w y k ry sta liz o w a n ia się pojęć, do czasu uzg o d n ien ia naszych p o sta w w ty m zak resie s tra w e s tu jm y s ły n n ą m eto d ę p ro ­ feso ra C zekanow skiego, k tó ry m im o że sam stw o rzy ł niezw ykle ścisłą m etodę sta ty sty c z n ą , w p ra k ty c e n ig d y n ie w y kluczał m eto d y in tu ic y jn e j, potocznie n a ­ zyw anej „na ok o ”.

2

Z godnie z d y sk u to w a n ą fu n k c ją m uzeów , ja k o ośrodków badaw czych i n a u ­ kow ych z jed n ej stro n y i d y d ak ty czn y ch z d ru g iej, film e tn o g raficzn y może p ełn ić p o d w ó jn ą ro lę : narzę d zia badaw czego i narzęd z ia p o p u lary zacji. W zasa­ dzie są to d w a o d ręb n e ty p y film ów , choć w n ie k tó ry c h w y p a d k a c h te n sam film m oże pełnić obie fu n k cje. Z ależy to w ów czas w duży m sto p n iu od k o m en ­ ta rz a , ja k im film zostanie op atrzo n y , o raz od sto p n ia w y k ształcen ia w idza. Je d n a k ż e m im o istn ie n ia ta k ic h film ów , a n a w e t w z ro stu ich liczby w p rzyszło­ ści u trz y m a się te n podział n a dw ie k a te g o rie film u, ta k sam o zresztą ja k po­ dział, k tó ry zaw sze będzie oddzielał p racę n a u k o w ą od p o p u la ry z a to rsk ie j,

3

J a k pow szechnie w iadom o, zad an iem m uzeu m etn o g raficzn eg o je s t zb ieran ie, o c h ro n a i k o n serw ac ja zab y tk ó w k u ltu r y ludow ej, k tó re służyć m a ją ja k o m a ­ te ria ł ilu stru ją c y s ta n tej k u ltu ry w różnych o k resach je j rozw oju. Z eb ra n e

(4)

M u z ea a f i lm e tn o g r a fic z n y 387

k o lek c je są w ięc z je d n e j s tro n y m a te ria łe m , k tó ry w p ostaci ekspozycji m a in fo rm o w a ć społeczeństw o o ro zw o ju k u ltu ry ludow ej i o jej s ta n ie obecnym , z d ru g ie j zaś cen n ą p o d sta w ą b a d a ń n au k o w y ch , zw łaszcza n ad zróżnicow ania­ m i tej k u ltu r y oraz n a d a sp e k ta m i k la sy fik a c y jn y m i i technologicznym i. W ty m u jęciu z a b y te k e tn o g rafic zn y o p raco w an y w m uzeu m posłużyć m oże za źródło do b a d a ń n a d p rzem ian a m i, ja k im podlega k u ltu r a lu d o w a w w y n ik u w e w n ę trz ­ n y ch p rocesów rozw ojow ych, ja k ró w n ież w w y n ik u sty k ó w z in n y m i k u ltu ­ ram i. P o to je d n a k , by z a b y te k służył ja k o p ełn o w arto ścio w y m a te ria ł n a u k o w y , p o siad ać on m usi d o k u m en tację, bez k tó re j b y łb y nic n ie m ów iącym przed m io ­ tem . N ie m iejsce tu n a o m a w ian ie rozlicznych fo rm d o k u m en tacji. N ie u leg a je d n a k w ątp liw o ści, że coraz częściej sto so w an y m tech n iczn y m sposobem do­ k u m e n ta c ji je s t film , k tó re g o m ożliw ości podnoszą go do ra n g i szczególnie cen­ n ych te c h n ik d o k u m en ta cy jn y ch .

Z a sta n a w ia ją c się g e n e ra ln ie n a d film em ja k o śro d k iem d o k u m en tacji, n ależy w yjść od tru iz m u , że je s t on p o chodnym fo to g rafii. P lu sem te j pochodnej je st m ożliw ość u ch w y cen ia z jaw isk w ru c h u . Z tego ty tu łu film b y ł i je st szczególnie k o rz y stn y p rz y zapisach dotyczących procesów p ro d u k c ji czy obrzędów , w k tó ­ ry ch w y s tę p u je w iele p lan ó w i w ątk ó w . Nie trz e b a tu chyba u d o w a d n iać w yż­ szości za p isu film ow ego n a d opisem , k tó r y je s t zaw sze opisem selek ty w n y m . N a pew no i w zapisie film o w y m istn ie je zjaw isko selektyw ności, ale w y stę p u je ono zaw sze ta m , gdzie o b se rw a to re m je s t człow iek. W ty m w y p a d k u przecież k a ­ m e ra film o w a je s t je d y n ie p rzed łu żen iem ludzkiej rę k i i u sp raw n ien ie m , jeśli ta k m o żn a określić, ludzkiego oka. Z apis film ow y, z a w ie ra ją c w sobie w iele ele­ m en tó w in fo rm acy jn y ch , z k tó ry c h n a w e t w p ierw szy m m om encie nie jesteśm y w s ta n ie zdać sobie sp raw y , s ta je się cen n y m m a te ria łe m do stu d ió w , do k tó ­ rego często po la ta c h m ożna w rócić, z n a jd u ją c zaw sze coś now ego. F a k t, że dzięki k am erze u chw ycić m ożem y tró j asp e k to w e w id zen ie p rzed m io tu lu b akcji (topo­ g raficzne, a n ality czn e i dynam iczne), czyni z film u n arzęd zie w p ra c y m uzeologa n iem al u n iw e rsa ln e . N ie rozw odząc się dalej n ad ty m i n ie w ą tp liw y m i w alo ram i zapisu film ow ego, p ra g n ą łb y m z astan o w ić się je d y n ie n a d zag ad n ien iem w y k o ­ rz y sta n ia film u w p ra c y badaw czej, o m ija jąc p ro b lem y techniczne, k tó ry m n a ­ leżałoby pośw ięcić osobne opracow anie.

T ra k tu ją c k a m e rę film o w ą ja k o narzę d zie służące d o k u m e n ta c ji n a u k o w e j, m usim y zdać sobie sp raw ę, że w arto ść tej d o k u m e n ta c ji w znacznym sto p n iu zależeć b ędzie n ie ty lk o od sp raw n o ści technicznej narzędzia, dochodzącej zresz­ tą dzisiaj do z ask a k u ją c y ch w p ro st efektów , ale p rzed e w szy stk im od dyscy­ pliny m etodologicznej m uzeologa posługującego się ty m śro d k iem zapisu. In n y m i słowy, zapis będzie ta k i, ja k im z a p ro g ra m u je go badacz. W zależności więc od k oncepcji zapisu p o w stan ie d o k u m e n t m niej lu b b ard ziej p rz y d a tn y do p rz y ­ szłych b a d a ń n au k o w y ch . D latego też ju ż w te j chw ili p rz y ją ć m ożna, że za po­ m ocą k a m e ry film ow ej da się stw orzyć różnego ty p u d o k u m e n ty , z k tó ry c h p ra g n ą łb y m om ów ić ty lk o k ilk a zasadniczych.

4

P ierw szy m ty p e m d o k u m e n tu film ow ego je s t p e łn y zapis film ow y. Za p e łn y zapis film o w y u w ażam zapis fa k tó w i procesów w ich p rzeb ieg u n a tu ra ln y m . Myślę tu o film o w a n iu p ra c y lu b czynności bez sk ró tó w , z udźw ięk o w ien iem tła i w szy stk ich elem e n tó w bio rący ch u d ział w d a n y m procesie. Zapis ta k i m a tym b ard z ie j u n iw e rs a ln y c h a ra k te r, im w iększa je s t ilość p u n k tó w , z k tó ry c h

(5)

388 Jan K r z y s z t o f M ak u lsk i

proces je s t o bserw ow any. J e s t to d o k u m e n t szczególnie p rz y d a tn y do p ó źn iej­ szych w ielo k ieru n k o w y ch b a d a ń n a d d a n y m procesem lu b n a d z jaw isk am i s ta ­ tycznym i czy d y n am iczn y m i tow arzyszącym i in te re su ją c ej n as akcji. Ideałem m uzeologa b y ło b y p o sia d a n ie ja k n ajw ięk szej ilości teg o ro d z a ju zapisów film o­ w ych tow arzy szący ch z e b ra n e m u przezeń zestaw ow i k o n k re tn y c h w y tw o ró w k u ltu ry . D zięki zapisom tego ro d z a ju m ożna bow iem u trw a lić a sp e k ty ruchu, organizacji, p ro p o rc ji i fu n k c ji danego w y tw o ru . O czyw iście n a w e t w w y p ad k u tak ieg o zapisu tru d n o u strzec się pew nego su b iek ty w iz m u , gdyż w y b ó r p ersp e k ­ tyw y, tła, fra g m e n tu dziejącej się ak cji czy film ow anego p rz e d m io tu może zaw sze zw iększyć lu b obniżyć w a rto ść d o k u m en tu .

D ru g i ty p zapisu m ożna b y określić m ian em zapisu selek ty w n eg o lu b ściślej zapisu skróconego. Ze w zględu n a czas, tru d n e w a ru n k i czy n ieistotność, k tó ra je st z resztą zaw sze d y sk u sy jn a, pew n y ch p a rtii zap isy w an eg o procesu czy p rzed ­ m iotu, b adacz re z y g n u je z zapisu ciągłego, sk u p ia ją c się je d y n ie n a sy tu acjach szczególnie w ażn y ch lu b n a asp ek tach , k tó ry c h u ch w y cen ie u w aż a za n a j­ niezbędniejsze. T ak w ięc p rzy pom ocy k a m e ry n o tu je on je d y n ie w y b ra n e fra g ­ m e n ty ak c ji czy p rzed m io tu , k tó re n a stę p n ie scala w p ostaci skróconego zapisu czasow ego d an ej czynności. M ożna b y pow iedzieć, że to z zap isu pełnego u su n ię te zostały te w sz y stk ie fra g m e n ty , k tó re p o w ta rz a ją się. P o w sta je s tru k tu ra ln y szkielet procesu.

W y d aje się, że te n ty p zapisu je s t najczęstszy m zapisem sto so w an y m przez m uzeologów . S to su je się go ta k często ze w zględu n a oszczędność czasu, m a ­ te ria łu i w ysiłku. N ie u leg a je d n a k w ątpliw ości, że zapis ta k i w y m ag a d o k ład ­ nego ro zezn an ia zapisyw anego procesu, p rzem y ślan ej koncepcji zapisu (scena­ riusza), ja k ró w n ież w y raźn eg o u sta len ia, ja k im p o trzeb o m m ery to ry cz n y m za­ pis ta k i m a służyć. W stępne, scenariuszow e u k ie ru n k o w a n ie zapisu je st jego m ocną, a zarazem słab ą stro n ą. M ocną, bo e lim in u je z pola w id zen ia to w szystko lu b p ra w ie to w szystko, co badacz u z n a je za zb ęd n e i słabe. W zasadzie nigdy je d n a k n ie w iem y, czy elim in o w an e e lem en ty sk ład o w e n ie p o sia d a ją je d n a k pew nego znaczenia. Je śli po la ta c h dopiero o k a zu je się, że w n ieu ch w y tn y ch p a rtia c h procesu czy p rzed m io tu tk w iły w ażn e w a rto ści poznaw cze, ta k i sk ró ­ cony zapis w y klucza głębsze b a d a n ia naukow e. O czyw iście zastrzeżenie to pow tórzyć m ożna w sto su n k u do w szelkich ro d zajó w d o k u m e n ta c ji m uzealnej, gdyż p ew ien su b iek ty w izm je s t im m a n e n tn ą cechą pro cesu badaw czego w za­ k resie n a u k o człow ieku i jego k u ltu rze .

S to su n k o w o n a jtru d n ie js z y m do ścisłego o k reślen ia je s t ty p trzeci, k tó ry w stęp n ie o k reśliłb y m m ian em zapisu luźnego lu b o bserw acyjnego. W ielekroć zdarza się w p ra k ty c e m u zealn ej, i to z w ielu przyczyn, że n ie m a m y m ożności zan o to w an ia pełnego procesu lu b że nie zn a jąc z p o p rz ed n ich b a d a ń w y starcz a­ jąco dob rze zap isy w an y ch zjaw isk, d o k o n u je m y zapisu im prow izow anego, w zbogacając częstokroć zasadnicze w ą tk i w ą tk a m i pobocznym i. Id en ty czn ie ma się rzecz w w y p ad k u , g d y ze w zględu n a czas czy n a w e t in te n c je zależy nam je d y n ie n a u ch w y cen iu pew nego k lim a tu , a tm o sfe ry lu b m ozaikow ej p an o ram y pew nego śro d o w isk a czy p ew n y ch w y d arzeń . W u ła m k a c h se k u n d y decydujem y, co w in n o znaleźć się w zasięgu ob iek ty w u , zd ając sobie sp raw ę, że ryzyko, jak ie ponosim y, m oże n a m przy n ieść albo zu p ełn ie n ie p rz e w id z ian y e fe k t pozy ty w n y albo w n ajg o rszy m w y p a d k u zapis u zu p e łn iający , a w ięc n ie z a w ie ra jąc y ściśle n au kow ego m ate ria łu . Z ty c h lu źn y ch o b serw acji dośw iadczony b adacz może n ie k ied y zm ontow ać w arto ścio w y film , k tó re m u n ie sposób odm ów ić rangi nau k o w ej.

(6)

M u z ea a f i lm etn o g r a fic z n y 389 T en ty p zapisu luźnego m oże m ieć p e w n e pozo rn e zbieżności z ty p em czw ar­ ty m , a z a razem o sta tn im , in te rp re ta c y jn y m . Z sam ej n o m e n k la tu ry w y n ik a, że ty p te n w sposób zasadniczy ró żn i się od d w u pierw szych, a w p o w ażnym też s to p n iu od ty p u trzeciego. P rzez zapis in te rp re ta c y jn y rozu m iem ta k i zapis, k tó re g o celem n ie je s t b y n a jm n ie j p ró b a ob iek ty w n eg o opisu zjaw isk a czy p rz e d m io tu , lecz p rz e d sta w ie n ie in d y w id u aln eg o , często n a w e t k o n tro w ersy jn eg o p o g lą d u bad acza n a zjaw isk o przezeń obserw ow ane. M am y tu w ięc do czynienia z ty p o w ą w ypow iedzią o d a u to rsk ą ilu stro w a n ą ty lk o k o n k re tn y m , w celow y sp o só b je d n a k d o b ra n y m zapisem z jaw isk a lu b jego frag m en tó w . Zapis in te r ­ p re ta c y jn y je s t w ięc zapisem po g ląd u a u to ra i p rz ed e w szystkim stan o w i w arto ść n a u k o w ą ja k o źródło do p o zn an ia procesu badaw czego. N ie w yk lu cza to je d n a k że w w ielu w y p a d k a c h zapis te n m oże m ieć ró w n ież w arto ść ściśle d o k u m e n ta ­ c y jn ą o dnośnie do in te rp re to w a n e g o w ty m zapisie z jaw isk a lu b jego fra g ­ m en tó w .

S koro m ow a o zapisie in te rp re ta c y jn y m , w a rto p rz y tej o kazji w spom nieć o rozległej d ziedzinie w artościow ego film u etnograficznego, k tó ry m ożna by n azw ać film em p ro pozycyjnym . W ychodzę w ty m w y p a d k u z zak re su zapisu, w k ra c z a ją c ju ż n a pole film u, a w ięc całości, n a k tó rą sk ła d a ją się zorganizow ane zap isy in te n c jo n a ln e służące w y ra ż e n iu k o n k re tn e j koncepcji a u to ra . K oncepcja ta m oże być p o d p o rz ąd k o w an a kan o n o m n a u k o w y m lu b arty sty czn y m , a są to p rzecież p o rz ą d k i jeśli nie w y k lu czające się, to w k ażd y m razie w w ielu p rz y ­ p a d k a c h rozbieżne. Otóż w p rz y p a d k u film u propozycyjnego m a m y do czynienia z su m ą o b iek ty w n y ch zapisów , k tó re są je d n a k ta k zestaw ione, b y podpow ie­ dzieć w idzow i p e w n ą sugestię, do k tó re j sam zapew ne by nie doszedł. W ty m też celu sto su je się u m y śln e sk o n d en so w an ie efektów , k tó re n a b ie ra ją znaczenia p rze z ich stłoczenie n a k ró tk ie j p rz e strz e n i czasow ej. F ilm ta k i sze rm u je rów nież b a rd z o często p o ró w n a n ia m i lu b rzad k o sp o ty k a n y m i w życiu codziennym u ję ­ ciam i. A u to r film u u m y śln ie odchodzi od u ta rty c h schem atów m yślow ych czy od klasycznych ujęć, b y przez zaskoczenie zm usić w idza do rew izji sw ych po­ g ląd ó w n a p o ru sz a n ą p ro b lem aty k ę. Nie ro z w ija ją c szerzej zag ad n ien ia tego ty p u film u w p a r tii pośw ięconej przecież zapisow i d o k u m en ta cy jn em u , p rag n ę ty lk o podkreślić, że film y ta k ie z w yżej ju ż zasy gnalizow anych przyczyn posia­ d a ją n ie k ie d y w iele elem en tó w zapisu nauk o w eg o dającego się w y k o rzy stać w k o n k re tn y c h stu d ia c h naukow ych.

M uzeolog p ra g n ie, b y z e b ra n e k o lek cje m iały ja k n a jp e łn ie jsz ą doku m en tację. Z apis sło w n y czy fo to g raficzn y je st zapisem w ysoce n ied o sk o n ały m i z n a tu r y rzeczy cząstkow ym . Z ak res d o k u m e n ta c ji film ow ej je s t znacznie szerszy. P rzed e w sz y stk im zapis film o w y m oże być o b ie k ty w n y m zapisem sy m u ltan iczn y m , co w w y p a d k u n a w e t n a jle p ie j d o b ra n e j ek ip y badaczy, złożonej je d n a k z p ew nych in d y w id u a ln o ści n au k o w y ch , je s t zgoła niem ożliw e. Poza ty m dzięki film ow i ła tw o je s t uchw ycić p e w n e procesy n a w e t n ie u c h w y tn e dla oka ludzkiego (do­ ty czy to zw łaszcza czynności b ard zo szybkich, tr u d n y c h do zao b serw o w an ia dla n iew p raw n eg o oka). Z asto so w an ie telesk o p u pozw ala d o konyw ać zapisu obrzę­ dów czy czynności, k tó re u k ry w a n e są p rzed ja k im k o lw ie k o b serw ato rem spoza d an e j g ru p y . W ty m w y p a d k u je st to je d y n a d ro g a u zy sk an ia do k u m en tacji. M ożna b y listę pozy ty w ó w d o k u m e n ta c ji film ow ej znacznie w ydłużyć. N ie o to je d n a k tu chodzi. W y starczy stw ierdzić, że za sto so w an ie tec h n ik i film ow ej przez e tn o g ra fa-m u zeo lo g a d a je m u d w a n iezw y k le cen n e w jego p ra c y e le m en ty : m ożność u ch w y cen ia ru c h u i in te g ra ln e uch w y cen ie k o n ta k tu człow ieka i p rzed ­ m io tu przez niego w yko n y w an eg o . W łaśnie d lateg o te n ty p d o k u m e n ta c ji je st

(7)

390 J an K r z y s z t o f M a k u lsk i

ta k cenny, gdyż ty lk o on w y k ra cza poza staty czn e zapisy, ja k im i p o słu g u je się m uzeolog. Z arów no p rzed m io t, ja k i opis, n a w e t g d y b y b y ł n ajlep szy , je st s ta ­ tyczny. D y n am ik ę procesów czy d ziałań osiąga się n a ty m m a te ria le je d y n ie d ro g ą zestaw ień poszczególnych etapów , m iędzy k tó ry m i są zaw sze lu k i. Zapis film o w y m oże ty c h lu k nie mieć. S tą d w y p ły w a szczególna w a rto ść zapisów pełnych. J e d n a k ż e p o stu lo w a n ie d o k o n y w an ia zapisów p e łn y ch je s t p o stu late m m ak sy m alisty czn y m . N a razie k o rz y sta m y w ięc p rzed e w szy stk im z zapisów skróconych. K ładzie to n a n a s obow iązek szczególnie sta ra n n e g o p rzem y ślen ia scen ariu sza, od k tó re g o zależeć będzie przecież w arto ść n a u k o w a zapisu. Jeśli chodzi o zapis luźny, czyli o b serw acy jn y , je s t on szczególnie p rz y d a tn y p rzy s tu ­

d io w an iu pew n y ch s tr u k tu r złożonych z niezlicznych elem en tó w o ró żn y m zn a ­ czeniu. N aw et cząstkow e, często n ie sk o o rd y n o w an e zapisy sta n o w ią cenne u z u ­ p ełn ien ia d a n y ch u zy sk an y c h in n ą drogą. Poza ty m d la b ad aczy o d użym sto p n iu in tu ic ji m ogą stan o w ić m a te ria ł o pow ażn y m znaczeniu n au k o w y m . Z kolei zapis in te rp re ta c y jn y , ja k o szczególna fo rm a o bserw acji, a zarazem ja k o dro g a w ypo­ w iedzi n a u k o w ej, stan o w i w ażn y elem en t d o k u m e n ta c ji p o zn an ia, co w b a d a ­ n iach ty p u antropologicznego m oże m ieć w przyszłości w ielk ie znaczenie. Zapis in te rp re ta c y jn y z n a tu r y rzeczy je st ró w n ież w w ielu p rz y p a d k a c h p re d e sty n o ­ w a n y do p ełn ie n ia w ażn ej fu n k c ji d y d ak ty czn ej. T a o s ta tn ia u w a g a o tw iera p rze d n am i całą dziedzinę film u etn o g raficzn eg o ja k o n arzęd zia d y d ak ty czn ej p ra c y m uzeum etnograficznego.

5

O m ów ienie i p ró b a k la sy fik a c ji ty p ó w film u p o p u la ry z a to rsk ie g o z zak resu e tn o g ra fii są o ty le tru d n ie jsz e , że nie m a w y ra ź n y c h k ry te rió w oceny. W za­

sadzie o film ach etn o g ra ficzn y c h m ożna m ów ić ja k o o film ach d o b ry ch lu b złych, to znaczy dob rze sp ełn iając y ch sw ą ro lę lu b źle. P oza ty m ogólnym podziałem istn ie je m ożliw ość u łożenia niezliczonych k la sy fik ac ji, b iorących pod u w ag ę b ąd ź ty p p rz e d sta w ia n y ch k u ltu r lu b ich dziedzin, b ąd ź poziom odbior­ ców , dla k tó ry c h został p rzy g o to w an y . Istn ie je m ożliw ość k la sy fik o w a n ia ich zgodnie z te m a te m lu b te c h n ik ą ich w y k o n an ia. O sobną k la sy fik a c ję m ożna by ułożyć, b io rąc pod u w ag ę sto p ień auten ty czn o ści, z ja k ą uchw ycone zostały p rz e d m io ty i procesy p rz e d sta w ia n e w film ie. W ydaje m i się, że tru d n o je st w tej chw ili pokusić się o ułożenie ja k ie jś g en e ra ln e j k la sy fik ac ji, k tó r a w zięłaby pod u w ag ę w szystkie w yżej w y m ien io n e k ry te ria , choć w b re w pozorom k la sy fik a c ja ta b y łab y b ard zo p rz y d a tn a w p ra k ty c e d ziałan ia n a p olu ośw iaty. Pozw oliłaby o n a bow iem n a a d e k w a tn ie jsz y dobór m a te ria łu ilu stra c y jn e g o tow arzyszącego ró ż n y m fo rm o m u p o w szech n ian ia p ro b le m a ty k i etn o g rafic zn ej. W y d aje m i się, że w cześniej czy później k la sy fik a c ja ta m usi pow stać ja k o w spólne dzieło teo ­ re ty k ó w i p ra k ty k ó w . Z anim do tego je d n a k dojdzie, n a d a l g łów nym p roblem em p o zo staje p rzy g o to w an ie film ów p o p u la ry z a to rsk ic h o dużej różnorodności. N ie­ zależnie je d n a k od ty p ó w poszczególnych film ów w szy stk ie film y etn o g raficzn e p ro d u k o w a n e dla celów p o p u la ry z a to rsk ic h p o w in n y sp ełn iać p ew n e p o d sta­ w ow e w a ru n k i, bez k tó ry c h n ie m ogłyby być u z n a n e za film y dobre.

D obry film p o p u la ry z a to rsk i z z a k resu e tn o g ra fii w in ie n m ieć przede w szy stk im ja sn o o k reślo n y cel i tem aty k ę. O dpow iedni w y b ó r te m a tu i k o n ­ se k w e n tn e p o d p o rząd k o w an ie celow i w szy stk ich elem en tó w sk ła d ający ch się n a film pozw ala odbiorcy n a o b ie k ty w n e p rz y jm o w a n ie rzeczyw istości p re zen ­

(8)

M u z ea a f i l m e tn o g r a fic z n y 391

to w an ej p rzez tw ó rcę film u. W szelkie efek ty , choćby n ajciek aw sze z estetycz­ nego lu b technicznego p u n k tu w idzenia, w y ła m u ją c e się z koncepcji m e ry to ­ rycznej, o sła b ia ją w a rto ść film u i zm nie jszają jego p rz y d atn o ść w p ra c y m u zeal­ nej. C zęstokroć w p ro w a d z a ją o n e bow iem d ezo rien tację, k tó ra niw eczy czytel­ ność p rz e k azy w an ej w iedzy.

F ilm p o p u la ry z a to rsk i w in ien m ieć ró w n ież ja sn o z ary so w an y zakres te m a ­ ty k i, ja k ą porusza. Z b y t o b fita treść, w p ro w a d zan ie w ą tk ó w pobocznych, ciek a­ w ych, ale m ało zw iązanych z zasadniczą treścią film u, w reszcie n ie ró w n o m iern e rozłożenie ak cen tó w d o p ro w ad za do z ag u b ien ia w ą tk u głów nego i u tru d n ia p raw idłow ość odbioru. D la celów p o p u la ry z a to rsk ic h znacznie p rz y d a tn ie jsz e są film y m onotem atyczne, k tó re służba o św iatow a m oże d ow olnie do b ierać i k om ­ p o now ać w e w łaściw e zestaw y, niż film y dłuższe o zróżnicow anej tem aty ce, k tó re są m niej p ra k ty c z n e i jednocześnie n ie zaw sze m e ry to ry c z n ie słuszne.

W ażnym elem en tem dobrego film u etnog raficzn eg o je st ró w n ież „ e tn o g ra ­ ficzn ie” p ra w id ło w y sposób p rze d sta w ie n ia pro b lem u . O czyw iście n ie chodzi m i tu o sp ra w y ściśle zw iązane z w a rsz ta te m film ow ym czy k o n k re tn y m i śro d k am i technicznym i, ale o m e ritu m zag ad n ien ia. T ru izm em będzie stw ierd zen ie, że dzięki film ow i m ożna u k azać p rzed m io t czy proces ta k , że n ik t nie dom yśli się, 0 co chodzi. P o d staw o w ą z asad ą je s t p rz y jm o w a n ie tak ieg o sposobu p rz e d sta ­ w ienia, k tó ry zbliża się do p u n k tu w id zen ia w łaściw ego k o n k re tn e m u odbiorcy. W eźm y p rzy k ła d . Jeśli p rzy g o to w u je m y film o na rzęd ziach p ra c y czy o p rz e d ­ m iotach, k tó re zn a m y z życia codziennego, n ie m ożna ich p rzed staw iać je d y n ie w zbliżeniach niety p o w y ch , a w ięc w p o w iększeniach czy zb y t odległej p e rsp e k ­ tyw ie. U jęcia ta k ie są b ard zo p rz y d a tn e ta m , gdzie p ra g n ie m y w y jaśn ić sp ra w ę k o n stru k c ji n arz ęd zia czy jego fu n k cjo n aln o ści, ale s ta ją się one czytelne ty lk o w ów czas, gdy p o sia d a ją p ro p o rc je w sto su n k u do całego p rzed m io tu . Poza ty m zbyt duża ilość zbliżeń lu b u ję ć n iety p o w y c h zaciera p ra w id ło w e w id zen ie p rzed m io tu . N iebezpieczeństw o ta k ie je st szczególnie duże p rz y p re z e n to w a n iu zjaw isk n ie zn a n y ch w idzow i. Film , k tó ry m a pełnić fu n k c ję pierw szej in fo rm a ­ cji o ta k im przedm iocie czy procesie, m usi być szczególnie głęboko p rzem y ślan y 1 w yw ażony, nic b ow iem łatw iejszego, ja k w y tw o rzy ć fałszy w y obraz, k tó re m u n a w e t n a jle p ie j zo rg an izo w an a a k cja d y d a k ty c z n a nie przy w ró ci w łaściw ych p ro p o rcji, ty m b a rd zie j że n ie zaw sze istn ie je ró w n o w a g a m iędzy percep cją słuchow ą a w zrokow ą. S tą d to, co w y d a je się ciekaw e i słuszne dla film ow ca za­ w odow ego, n ie je s t n ie k ie d y ta k oczyw iste dla film o w c a -e tn o g rafa czy e tn o - g rafa-m uzeologa. R az jeszcze je d n a k p o d k reślam , że n ie chodzi m i tu o całko­ w ite w y elim in o w an ie u jęć niety p o w y ch , k tó re , pow iedziałbym , w w ielu w y­ padkach są n a w e t niezbędne, lecz o oszczędne k o rz y sta n ie z tego ty p u m ożli­ wości i ty lk o tam , gdzie je s t to m ery to ry c z n ie p otrzebne.

N a stę p n ą zasad ą dobrego film u etn o g raficzn eg o d la celów p o p u la ry z a to r­ skich w in n a być dbałość o au tentyczność. P ro b lem au ten ty czn o ści dotyczy za­ rów no sfe ry w y b o ru realizo w an eg o te m a tu , ja k i sposobu jego ujęcia. W ielekroć sty k a m y się w film ie etn o g raficzn y m z p rz e d sta w ia n iem zjaw isk, procesów czy w y tw o ró w k u ltu ry lu d o w ej n ie a u ten ty c zn y ch , w tó rn y ch , bez u m ie ję tn e g o n a w iąza n ia do źródeł tego zjaw isk a, co d o p ro w ad za n ie k ie d y do w ypaczenia po­ glądów n iew p ra w n e g o w idza. N ie chcę w ty m m iejscu być źle zrozum iany, bo każdy film p rz e d sta w ia jąc y rzeczyw istość je s t p rzek azem a u te n ty k u , lecz za n ik a ją c a sfe ra tra d y c y jn e j k u ltu r y w si i m ałego m iasteczk a w y m ag a ty m szybszego zapisu film ow ego, im b ard ziej w zm aga się proces jej zan ik u pod w p ły ­ wem in d u stria liz a c ji, u rb a n iz a c ji i d ziała n ia śro d k ó w m asow ego przekazu. Z ja ­

(9)

392 Jan K r z y s z t o f M a k u lsk i

w isk a im p a k tu w spółczesności w śro d o w isk u w iejsk im ró w n ież w in n y być o biektem szczególnego z a in tere so w an ia, lecz i w ty m w y p a d k u film y w in n y do­ tyczyć zjaw isk au te n ty c z n y c h i zarazem n ajw ażn iejszy ch . R az jeszcze p ra g n ę pow tórzyć, że chodzi tu o p raw id ło w y w y b ó r te m a tu , k tó r y w in ien tyczyć isto ty ty c h procesów , p o zo staw iają c n a uboczu zjaw isk a n ie ty p o w e lu b o m n iejszy m znaczeniu. T ym czasem w o sta tn im dw udziestopięcioleciu w idzieliśm y sporo fil­ m ów p o p u la ry z a to rsk ic h o w ątp liw ej autentyczności. D otyczyły one bow iem albo zjaw isk d ru g o - i trzeciorzędnych, albo p re z e n to w a ły te m a ty k ę ta k odległą od w yżej w sp o m n ian ej, że zaliczenie ich do tej k a te g o rii film u w y n ik ało raczej z p o trz e b y w y p ełn ien ia lu k w ty m zak resie niż ze w zględów ściśle m e ry to ­ rycznych.

Przez au ten ty czn o ść w sensie re a liz a to rsk im rozu m iem ta k ie p rz e d sta w ia ­ nie rzeczyw istości, k tó re w m a k sy m a ln y m sto p n iu re z y g n u je z reży sero w an ia poszczególnych scen lu b z ro zw iązań tech n iczn y ch w sp o m n ian y ch ju ż p o p rzed ­ nio. W w ielu w y p a d k a c h je s t to niem ożliw e, ale też w ielek ro ć n ad u ży w an o in w en cji ściśle film ow ej w ty m zakresie.

W reszcie w yliczenie cech dobrego film u p o p u la ry zato rsk ieg o zakończyć w y ­ p ad a zw róceniem u w ag i n a jego atrak cy jn o ść. D la etn o g ra fó w i ch y b a n ie ty lk o e tn o g rafó w k ażd y film dotyczący k u ltu r y ludow ej w y d a je się sam w sobie w ystarc zająco a tra k c y jn y , b y zain tere so w ać każdego w idza. J e s t to je d n a k p ew n a fo rm a d e fo rm a tio professionalis. M usim y bow iem zdać sobie sp ra w ę z te ­ go, że są odbiorcy, k tó rz y u w a ż a ją te m a ty k ę tego ro d z a ju za nużącą, z d e z a k tu a ­ lizow aną, niem odną. T a k je st n a p rz y k ła d w w y p a d k u sporego o d łam u m łodzie­ ży, dla k tó re j film p o p u la ry z a to rsk i je s t przed e w szy stk im tw o rzo n y . Z kolei część publiczności z w łasnego życia zna dobrze z jaw isk a, o k tó ry c h m ów i film etn o g raficzn y , i ze zrozu m iały ch w zględów u ciek a od ponow nego p rzeży w an ia ty ch sp raw . W łaśnie d latego film e tn o g ra fic zn y w in ie n być a tra k c y jn y . A tra k c y j­ ność tę m ożna osiągnąć przez ja sn y , logiczny to k akcji, w ychw ycenie ty c h asp ek tó w p re z e n to w a n ej rzeczyw istości, k tó re w potocznym w id zen iu w y m y k a ją się uw adze, w reszcie przez u m ie ję tn y dob ó r akcesoriów czy n a w ią z a ń do sp ra w szczególnie ak tu a ln y c h . O czyw iście dobrze ro zu m iem tru d n o ść zrealizo w an ia a tra k c y jn e g o film u etn o g raficzn eg o p rz y zach o w an iu w szy stk ich czterech p o ­ p rzed n ich p o stu lató w , lecz jeśli ju ż ta k i film p o w stan ie, a m a m y tego liczne p rzy k ład y , p ełn i on b ard zo w a ż n ą rolę w p ra c y m uzeów etno g raficzn y ch .

6

W szystkie pow yższe u w ag i dotyczące film u p o p u la ry zato rsk ie g o poczynione zostały pod k ą te m w y k o rz y sta n ia tego film u ja k o w ażnego n arz ęd zia p ra c y m uzeologów . P oniew aż film re alizo w an y je s t przez film ow ców , n a to m ia st jego u ż y tk o w n ik iem je s t w ty m w y p a d k u etn o g raf-m u zeo lo g , p rzed k tó ry m s to ją k o n k re tn e z a d an ia d y d ak ty czn e, w y d a je m i się, że o p ty m a ln y m ro zw iązan iem p ro b le m u ad ek w atn o śc i dzieła film ow ego do p o trz e b o św iatow ych b y ła b y ścisła w sp ó łp rac a film ow ca z etn o g ra fem . W spółpraca ta k a m a ju ż sw o je lepsze i g o r­ sze trad y cje. N a ogół zaw ęża się o n a do n a p isa n ia przez e tn o g ra fa scenariusza lu b do k o n su lta c ji scen ariu sza oraz do e w e n tu aln eg o d o starczen ia m a te ria łu do film ow ania, co m a szczególnie często m iejsce w w y p a d k u m uzeów . N a to m ia st czynny u d ział e tn o g rafó w w sam ej rea lizacji je s t raczej zjaw isk iem rzad k im , a w iadom o, że p rz y n ajle p sz y m scen ariu szu i n ajo d p o w ied n iejszy m m a te ria le

(10)

M u z e a a fi lm e tn o g r a fic z n y 393 m oże p o w stać dzieło, do k tó reg o e tn o g ra f m oże m ieć w iele zastrzeżeń. D latego w y d a je m i się, że stw o rz e n ie m ieszanych ek ip re a liz a to rsk ich m ogłoby stanow ić ciek aw y e k sp e ry m e n t po siad ają cy o p ty m isty czn ą przyszłość. W ym agałoby to od e tn o g ra fó w p rag n ący ch b ra ć u d z iał w ty m ek sp ery m en cie znacznie d o k ła d n ie j­ szego zgłębienia a rk a n ó w sz tu k i film ow ej, ale ja k w y k azały to ju ż dośw iadcze­ n ia poprzed n ich lat, etn o g ra fo w ie szybko tę w iedzę op an o w u ją. O czyw iście nie w yk lu cza to sam odzielnego re a lizo w an ia film ów w ra m a c h poszczególnych m uze­ ów. D otyczy to zw łaszcza film ów d o k u m en tacy jn y ch , k tó ry c h p ew n a liczba ju ż p o w stała. W raz z ro zw o jem film ow ej bazy technicznej m uzeów p o w sta n ą ró w ­ nież i m ożliw ości re a liz o w a n ia w łasn y ch film ów ośw iatow ych. K orzyścią takiego ro zw iązan ia b y łab y m ożliw ość realizo w an ia film ów etn o g rafic zn y ch pod k ą te m długofalow ego p la n u ak cji ośw iatow ej poszczególnych m uzeów . P o zw alałoby to z kolei n a znaczne u ro zm a ice n ie działalności ośw iatow ej etn o g raficzn ej sieci m u zealn ej, w k tó re j ra m a c h w iększe m uzea m iały b y szanse n a stw o rzen ie w ła ­ snego, o ry g in aln eg o s ty lu p ra c y o św iatow ej. W y biegam w ty m m iejscu zb y t d a ­ leko w przyszłość, ale ju ż w tej chw ili trz e b a b y przem yśleć w iele sp raw z tego zak resu , b y sto su n k o w o ja k najszybciej dążyć do re a liz a cji teg o założenia. R eali­ zacja ta w y m a g a ła b y jeszcze je d n e j sp ra w y n a tu r y o rg an izacy jn o -tech n iczn ej, a m ianow icie zap ew n ien ia odpow iedniej bazy do o b ró b k i m a te ria łu film ow ego. P od ty m w zględem bow iem sy tu a c ja m uzeów etn o g raficzn y ch je st bardzo n ie­ k o rzy stn a. T ru d n o ści ze znalezien iem in sty tu c ji, k tó ra za ję ła b y się ta k ą obróbką, w y d łu ż ają proces w ykończenia film u p o n a d w szelk ą m iarę.

W racając ra z jeszcze do p o trzeb w sp ó łp racy film ow ców z e tn o g rafam i, trz e ­ b a podkreślić, że n a b ie rz e ona szczególnej ak tu a ln o ści w m om encie, g d y ekipy etn o g rafó w -m u zeo lo g ó w b ę d ą p ro w ad ziły b a d a n ia poza g ran icam i k ra ju . W yso­ k ie koszty ta k ic h w y p ra w i k ró tk i okres ich trw a n ia w y m ag ać b ę d ą bardzo sp ra w n e j działalności w zak re sie d o k u m e n ta c ji film ow ej. O becność sp ecjalisty z tej d ziedziny zap ew n i w y so k ą jak o ść tej d o k u m en tacji, ja k rów nież pozw oli n a bezp o śred n ią w y m ia n ę dośw iadczeń m iędzy e tn o g ra fa m i a film ow cam i.

7

W iadom o, że p rz y m ałej ilości polskich film ow ców etn o g raficzn y ch i dużym za in te re so w an iu ta k im film em ze stro n y szerokich k ręg ó w społeczeństw a k o rzy ­ sta m y częstokroć z film ów zagranicznych. P o odpow iednim o p raco w an iu w y ­ św ie tla n e są one w k in ac h ja k o d o d atk i. B ardzo ch ę tn ie k o rzy sta z nich rów nież telew izja. N ie u leg a w ątpliw ości, że je st to zjaw isko b ard zo pozytyw ne. M a ono je d n a k n iek ied y p ew ien m a n k a m e n t — nie zaw sze n ajlep szy ko m en tarz. Z a­ zw yczaj k o m e n ta rz je st o ry g in aln y m elem en tem film u i zachow ać go trzeb a, ale k o m e n ta rz p ra w id ło w y d la odbiorców jed n eg o k r a ju nie je s t p raw id ło w y d la odbiorcy zagranicznego, k tó reg o o rie n ta c ja w p ro b lem aty ce etn o g raficzn ej danego k ra ju je s t sto su n k o w o słaba. W ym aga to w ięc od tych, k tó rz y opraco­ w u ją film e tn o g ra fic zn y dla o dbiorcy polskiego, pow ażnego w y siłk u w dziedzinie um ożliw ienia p raw id ło w eg o o d b io ru treści z a w a rty c h w film ie. N iekiedy pole­ gać to m usi n a ta k ie j przeróbce, a d o k ład n iej n a ta k im u z u p ełn ien iu te k stu k o m en tarza, k tó re b y w y ja śn iało to w szystko, co d la odbiorcy polskiego nie b y ­ łoby czytelne an i w film ie, an i w k o m en tarzu . K rócej m ów iąc, w y d a je m i się, że p rz y ta k im o p raco w an iu n iezb ęd n a je s t obecność e tn o g ra fa . M oże się w p ra k ty c e zdarzyć, że w sp ó łp rac a ta n ie b ędzie łatw a , ja k o że tego ro d z a ju przy sto so w y ­

(11)

394 Jan K r z y s z t o f M a k u lsk i

w an ie film u z m e ry to ry czn eg o p u n k tu w id zen ia w cale n ie je s t procesem p ro ­ stym . P rzek a zać w k ilk u słow ach k o m e n ta rz o rzeczyw istości k u ltu ro w e j innego k rę g u cyw ilizacyjnego je s t b ard zo tru d n o . S tą d film ow cy n a rz e k a ją n a n a d ­ m ia r in w en cji w ty m zak re sie ze stro n y etn o g ra fa , ale jeśli on m a w ziąć n a sie­ bie w spółodpow iedzialność za p ra w id ło w y odbiór film u przez polskiego w idza, m usi m ieć m ożliw ość pełniejszej w ypow iedzi.

K ończąc tę bard zo n ie p e łn ą i b ard zo sk ró to w ą p a n o ra m ę p ro b le m a ty k i film u w m uzeach etn o g raficzn y ch , p ra g n ą łb y m ra z jeszcze podkreślić, że nie m iałem am bicji p rz e d sta w ia n ia pełniejszego dzieła n a te n te m a t, ja k o że jego p rz y ­ g otow anie w y m ag ało b y jeśli nie la t, to w k ażd y m razie d ługich m iesięcy, ty m b ard ziej że te m a ty k a ta z teorety czn eg o p u n k tu w id zen ia nie została jeszcze ro zp raco w an a. W ydaje m i się je d n a k , że n a w e t ta k i zbiór tru iz m ó w czy p rze­ m yśleń w ziętych z bezp o śred n iej p ra k ty k i m oże być, a p ra g n ą łb y m tego, do­ b ry m p u n k te m w y jścia do ow ocnej d y sk u sji n a te n p a sjo n u ją c y tem at.

(12)

M u z e a a f i l m e t nogr af i cz ny 395 Ф И ЛЬМ И ЭТН О ГРА Ф И Ч ЕС К И Е М УЗЕИ Н есм отря на рост зн ач ен и я ф ильм а как оруди я работы этн огр аф и ч еск и х м узеев , не хв ат ает до си х пор подробн ы х работ, посв ящ ен н ы х этому вопросу. В рам к ах проблем ы „ф ильм и этн ограф и ч еск и й м у зей ” н еобходи м о вы делить два осн ов н ы х аспекта: ф и л ьм как ор уди е научн ого (познавательного) труда и ф и л ьм как ор уди е просветительной работы. В первом сл уч ае ф ильм играет роль в аж н ого средства докум ентации эт н огр аф и ч еск и х явлений. Ц ел есообр аз­ но вы делить четы ре вида к и н озаписи докум ентального типа: 1. сплош ная з а ­ пись (время зап и си равно врем ени действия), 2. сокращ енн ая запи сь, 3. свобод­ ная зап и сь (им провизированная, без сценария), 4. интерпретирую щ ая запись, п редставляю щ ая собою ф ор м у и зл о ж ен и я исследовательск ой концепции. Н ар я ду с этим сл ед у ет упом януть о ф и л ь м е-п р ед л о ж ен и и , которы й путем сопоставле­ ния кон к ретн ы х за п и сей призван п ередать и н ди видуальн ую , порой ш окирую ­ щ ую точку зр ен и я его автора. Р ассм атри вая уч ебн о-п р освети тельн ую роль ф и л ьм а в работе этн огр аф и ч ес­ кого м узея , пристальн ое вним ание сл ед ует посвятить проблем е критериев, по которы м оп р едел яется пригодность данного ф и л ьм а для работы с посетителям и м узея . Х орош и й просветительны й ф ильм д о л ж е н отвечать следую щ им требо­ ваниям: 1. иметь строго опр едел ен н ую тематику, 2. правдиво отр аж ать дей стви ­ тельность, 3. и збегать ч резм ерной эф ф ек тн ости , в частности ж е кадров и ск а­ ж а ю щ и х п одлинную картину, 4. привлекать вним ание зри тел ей . Т е ж е критерии д о л ж н ы соблю даться при отборе иностранны х ф ильм ов, доп уск аем ы х на поль­ ские экраны . В озн и к ает тут однако в аж н ая проблем а соотвествую щ ей адаптации ком ентария с учетом знан и й и потребностей польского зрителя. В ьи ду вы сок их требований, которы е ставятся м узейны м ф ильм ам , п р едста­ вля ется ц елесообразн ы м со зд а н и е творчески х объеди н ен и й , в состав которы х входи ли бы как кин ем атограф исты , так и этнограф ы .

FILM A N D ETH NOGRAPH IC M U SEU M S

T hough th e im p ortan ce of th e film as a w ork in g tool of ethnographic m useum s has in creased con siderably, e x te n s iv e stu d ies in th is su b ject are still lacking. It appears that tw o basic asp ects should be distin gu ish ed w ith in th e range of problem s connected w ith th e in terrelation of th e film and th e ethnographic m useum , n am ely, film as an in stru m en t of research (cognitive) w ork and the role of film in didactic w ork. In the first ca se th e film p lays th e part of an im portant m edium of recording ethnographical phenom ena. W e can sin g le out fou r typ es of record th at is to b e transform ed into docum entary film s: 1. con tin u ou s record, in w h ich th e tim e of film shooting corres­ ponds e x a c tly to th at o f an action ; 2. shortened record; 3. ex tem p orized record (w ithout script); and 4. in terp reta tiv e record, w h ich is a form of recording a research conception. A part from these, th e proposal film should be m entioned, w h ich by m eans o f con fron tation of d efin ite records im parts th e personal, m ayb e ev en shocking, point of v ie w of th e author.

On an a ly zin g th e didactic role of th e film in th e a ctiv ities of th e ethnographic m useum , atten tion should be first of all given to th e criteria d eterm in in g th e u sefu

(13)

l-396 J a n K r z y s z t o f M a k u lsk i

n ess of such film, for ed u catin g th e m u seu m public. In th is con n ection it m ay be ascertained th at a good didactic film should: 1. h a v e a w e ll-d e fin e d sub ject m atter; 2. render fa ith fu lly th e reality; 3. avoid u n n ecessary sh ow in ess, esp ecia lly such that ten d s to deform th e actu al p icture; 4. be attractive. T he sam e criteria should be adopted in th e selectio n of foreign film s to be popularized on th e P olish screen. In cid en tally, h ow ever, th ere arises an im p ortan t problem of e ffic ie n t ad ap tation of the com m entary to suit th e k n o w led g e and n eeds of th e P olish audience.

On account of grave req u irem en ts set to m useum film s, it seem s th at th e best solu tion is to form film groups w h ich w ou ld en a b le a clo se cooperation o f film producers and ethnographers.

Cytaty

Powiązane dokumenty

A nali­ tycznie, choć bez zbytniego zagłębiania się w źródła, dotyka międzynarodowe­ go i wspólnotowego system u ochrony zasobów biologicznych ze w skazaniem

The research period (1939–1965) dealt with increased attention to mental health; reducing the period of study from 4 to 3 years without reducing the curriculum; reducing

Запровадження застосування поліграфа при розкритті та розслідуванні злочинів у подальшому знайшло своє відображення у Програмі протидії злочинам

Om die reden zijn velen er blijven wonen.Toen besloten werd de flats niet te slopen, konden bewoners een premie van 3000 euro claimen als ze zelf wil- den verhuizen, iets waar

w sprawach ze stosunku pracy. Sesja XX-lecia Sądu Najwyższego w Polsce Lu­ dowej. Szczerskim, Węzłowe problemy,.... cyjnego przyjmuje się, że władztwo administracyjne daje

The challenging computer vision task is to train a neural network for the image matching task on the domain with given labels (SVIs) and then transfer the knowledge to the

Jego założyciel Jan W ie­ sław K rasnodębski przez szereg lat pośw ięcał się tej działalności praw ie bez reszty, choć w swojej pracy, czy raczej w

N a m arginesie należy dodać, że ten num er ,,Izabraziternogo Isk usstva” ilustrow any jes't -pracami artystów wchoidiząeymii w skład centralnego zibiomu