MUZEA KULTURY ARTYSTYCZNEJ
Z p u n k tu w idzenia społecznych b ad ań nad sztu k ą istotne jest obser w ow anie fu n kcjo n ow ania in sty tu cji a rty sty c z n y c h w e w n ątrz n u rtó w sztuki, a nie jedynie jak o k o n tek stu działalności tw órczej. Obok w y sta w y — m uzeum jest tą in sty tu c ją , k tó re j d yn am ik a zdolna jest in te g ro wać sferę k u ltu ry w izu aln ej i p o ety k i obrazow ej. Szczególne losy n u rtu ko nstruktyw istycznego, jego m iejsca historycznego, p ro b le m aty k i spo łecznej i form ułow anego pro g ram u arty sty czn eg o — m ogą być dla X X w ieku m odelow ym p rzy k ła d em rozległości obszaru, w k tó ry m rząd zi jed norodna zasada stru k tu ra liz u ją c a dzieła sztu k i oraz in sty tu cje a rty sty c z ne. H istoria m uzeum k o n str u k ty w istycznego jest w e w n ętrzn y m sk ładn i kiem h isto rii tego n u rtu , k tó ry w sposób zasadniczy zm ienił nie ty lk o pojęcie obrazu, lecz i role społeczne tw ó rcy i w idza, ta k jasno w idocz ne w łaśnie w p ersp ek ty w ie now ych zad ań staw ian y ch przed m uzeum . W 1918 ro ku w R osji p o rew o lu cyjn ej w ram a ch L udow ego K om isa ria tu O św iaty (N arodnyj K om isariat P ro sw esćen ja — N arkom pros) ist niały odręb n e O ddziały Sztuk P rz ed sta w iają cy c h (Izobra z it el ’ny ch Is- ku sstw — IZO) oraz M uzeów i O chrony Z abytków (M uzeja i O chrany S tariny). P ro g ra m oddziału m uzealnego nie zakładał jed n a k bezpośred niej i całkow itej reo rg an izacji dotychczasow ego m u zealnictw a — oikire- ślając jako cel sw ojej działalności bieżące zabezpieczenie dotychczaso w ych zbiorów oraz p aństw ow ą ochronę dotąd p ry w a tn y c h kolekcji dzieł sztuki. N atom iast oddziałem in icju jący m głębokie zm iany w s tru k tu rz e i celach placów ek m uzealn y ch b y ł przed e w szystkim O ddział S ztuk P rzed staw iający ch — IZO. K olegia A rty sty czn e tego O ddziału były jego „organem k ieru jący m i in ic ju ją c y m ” i zaw sze sta w ia ły przed sobą, choć rozum iały to w sposób sw oisty, jako pierw szoplanow e zadanie „ochro nę sztu k i przeszłej, obecnej i p rzy sz łej” 1. W s tru k tu rz e O ddziału istn iał
1 Por.: S. D y m ś i c - T o 1 s t a j a, C etyre m es jaca rob o ty, Vestniik Zlani, 1918, nr 1, s. 72; O tćet o d e ja te l’n osti O tdela Izo b ra zite l’nych Isk u sstv N arkom prosa,
od ręb ny pododdział m oskiew skiego IZO zajm u jący się p racam i arty sty c z n y m i (Podotdeł C hudożestw ennych R a b o t)2, k tó ry proponow ał nowe sp o jrzenie n a cało k ształt s p ra w m uzealnych. Zasadniczym założeniem w ypracow anego ta m p ro g ra m u b y ł podział p rac w dziedzinie m uzealnic tw a na „n a u k o w o -arty sty c zn e ” i „ a rty sty c z n e ” ; pierw sze należały do k o m p etencji pow ołanych kom isji m uzealnych, d rug ie arty sty czn ych. Rów nocześnie m oskiew skie kolegia O ddziału IZO p rzy ję ły p ro je k t zapropo now any przez W. T atlin a i S. D ym szic-Tołstoj w spraw ie organizacji MUizeuttn Szltukii W spółczesnej 3. N atom iast sefcojia ibudiowfliainia ipodioddzliia- łu, w p ierw szy m półroczu 1918 roku, p rzy stą p iła do opracow ania p la nów cenitirtulm a rty sty c z n e g o p rz y M uzeum ,Sizttuíká N ow oczesnej — w k tó ry m projektow ano, prócz w y staw czasow ych, pom ieszczenia na sale w y kładow e, sale przeznaczone na m itin g i a rty sty czn e, m ieszkania i p ra cow nie tw órców , lab o rato ria badaw cze technologii p ro d u k cji farb , a także specjaln e pracow nie e k sp ery m en ta ln e w dziedzinie sztuk i w spółczes n e j 4.
Ta żyw a już od początku 1918 ro k u dy sk u sja nad k ształtem nowego m uzeum sztu ki i c e n tru m a rty sty czn eg o przebiegała w kontekście nie w iele ją w y p rzedzających p ro jek tó w re fo rm y nauczania artystycznego i była zaw sze pow iązana z ideą tw orzenia in sty tu tó w nau k o w o -arty - stycznych zajm u jący ch się b ad an iam i w dziedzinie s z tu k i5. Pom ysł m o Laoibraziitel’noe Isikulslsltwo, 19(li9, n r 1, is. 50 - 52; S pra vo ém k O tdela Nar. K. po Pr., Miotsfcva 19120, s. 9 - 1*3. W. Taitliin był kierow nikiem tego Oddziału od marca 191® roku do m aja 191© raku a po ¡przeniesieniu ogóinoros y jakieh ¡IZO do M oskwy staj na czele m oskiew skich kolegiów IZO, które z czasem też były uważane za ogólnorosyjskie.
2 P rze z krótki czas w 1916 roku pododdziałem tym kierował K. Malewiaz. * S. D y m ś i c - T o l s t a j a , op. cit., s. 73.
* lib id.
6 Zwiiążki t e b yły podtrzym yw ane i realizow ane aż po lata trzydzieste z co raos 'wyraźniejszą tendencją do preferencji in stytu tów na niekorzyść m uzeów. Prob lem w spółdziałania postaw iony w pierw szych m iesiącach po Rew olucji m iał na celu iróżne rozłażenie akcentów m iędzy instytucjam i. Wczesine dyskusje na ten te m at ¡zfcisitały om ówione w cytow anym w yżej artykule D ym szic-Tołstoj, później protolem ten powracał choćby w dyskusjach o ścisłyim powiązaniu „W chutemasu” i „Inchuku” w M oskwie, a taikże w omaiw.ianyim niżej .przekształceniu Muzeum Kultury A rtystycznej w Piotooigrodzie na Instytut K ultury A rtystycznej. M iejsce Muzeum w strukturze m oskiew skiego „Inchuku” i „W chutemasu” b yło przedm io tem jednego z zebrań Roboczej Gruipy O biektywnej A nalizy „Inchuku” w maju 1921 roku, na którym A. Rodczenko w ygłosił wykład „O Muzeum Kultury Arty stycznej”, a dyskusja ciągnęła się jeszcze przez dwa kolejne posiedzenia. Między innym i .wzięli w n iej udział: B. Stepanowa, N. U dalcaw a, D. Steinberg, I. Kliun, L. Popowa, N. Tarabukin. Por.: S. O. C h a n - M a g o m e d o v , Raboćaja Gruppa
O b”ektivn ogo A naliza Inchwka. Problem y istorii sovetsikoj architektury. Sbor
skiew skiego c e n tru m arty sty czn eg o w sw ej p ierw o tn ej form ie in teg row ał te trz y in icjaty w y in sty tu cjo n a ln e w sztuce, k tó re z biegiem czasu i w tra k c ie różnych losów ich realizacji sta ły się in sty tu c ja m i k o n stru k - ty w isty czn ej aw an gard y . P rzek o n an ie o konieczności głębokich zm ian w zakresie życia arty sty czn eg o w y n ik ający ch ze „zm iany sam ej zasady sztuki” prow adzić m iało — zdaniem a rty stó w a d m in istru ją c y ch k u ltu rą — do pełnej realizacji sw obody tw ó rczej poprzez przysw ojen ie techniki arty sty czn ej, teo rii i h isto rii sztuki.
W ychodząc z tego założenia p io tro g rad zk ie kolegia O ddziału IZO zm ierzały w organizacji p rac y a rty sty c z n e j w trz e ch k ieru n k a ch : tw o rzenia lab o rato riów pozw alających n a opracow yw anie procesów tec h nicznej obróbki m ateriałó w stosow anych w sztuce; ro zw ijanie teo rii sztuki w pow iązaniu z naukow ym i m eto dam i e ste ty k i i psychologii; po znaw anie h isto rii sztu k i o p a rte j n a szerokich n au k o w o -arty sty czn y ch p o d sta w a c h 6. Zadania staw ian e przed M uzeam i K u ltu ry A rty sty c z n ej — poniew aż tak je odtąd zazw yczaj nazyw ano, a k tó ry c h idea w p io tro - gradzkim IZO p rzy b ra ła sko n k rety zo w an y k sz ta łt teo rety czn y na począt k u 1919 rOku, b y ła częściową odpow iedzią n a sform ułow ane w yżej za łożenia. P rzek on ani o konieczności p e łn e j d em o k raty zacji sztuki, a za razem pro fesjo nalnej doskonałości rzem iosła arty sty c z n e g o — człon kow ie kolegiów sform ułow ali dziesięć tez p ro g ram u jący ch c h a ra k te r i działanie przyszłych m u z e ó w 7. K u ltu ra a rty sty c z n a b y ła w nich ro zum iana jako sfera obiektyw nych w arto ści zaw odow ych, a te z kolei,' d y nam iczne i k reacjon isty czn e w sw ej istocie, m ogły być ty lk o w y n alaz cze. K u ltu ra arty sty czn a, w ów czesnym pojęciu, utożsam iana w ięc b yła z aw angardą. S ferę jej rzem iosła arty sty czn eg o podlegającego e k sp ery m entom i tw órczym przekształceniom o kreślały elem en ty s tr u k tu ry a r ty stycznej tak ie jak m ateriał, b arw a, p rzestrzeń , czas (ruch), form a oraz technika. One też, obiektyw nie w ym ierzalne, poddające się nauk o w ym badaniom oraz m ożliw e do p rzekazan ia w p racy dyd ak ty czn ej — m iały być treścią now ej ekspozycji m uzealnej.
iW (piieewtaziej ¡połowlie 1919 rckiu w P&crtrlogmcldiziiie iddbyła się k ilk u d n io wa konferen cja m oskiew skich i piotrogrodzkich muzeoloigów oraz a rty stów poświęcona p roblem atyce bieżącej i przyszłej p rac y m u z e a ln e j8.
* D eklaracija Petersburgicoj K ollegii po delam Isk u sstva . i Chudoze&tvennogo ProsveScenija po voprosu o petersb u rsk o j A kadem ii C h udozestv. Izobrazitel’noe
Istóiisfeiva, 19118, nr 1, s. 84.
7 P oloien ija Otdeba Izo'brazitel’nych Iskw sstv i C h u dozestven n oj P rom yslcvm osti
po voprosu o „Chudoże st venno j K u l’ture". Iskusstvo Komiuny, 1&19, nr 11, s. 4
Cprzedriuikcfwaine w I'zabraaited’noe Iskusstvo, lftlfl, nr 1, & 7,3-'74).
8 K onferencija po delam m u zeev. Isiktuissivo Korrvu’ny, U91S, rax 11, s. 3 - 4 ; nr 12, s. 1- 4.
Zgodnie z hasłam i d e k la rac ji piotrogrodzkiego I Z O 9, (przyjętej na po siedzeniu k olegium M ika d ni prized zjazdem , ¡mówiącej o (tym, że a rty śc i są jed y n y m i osobam i k o m p ete n tn y m i w dziedzinie sztuki, szczególnie w spółczesnej —■- idee teorety k ó w , k ry ty k ó w i arty stó w , a nie licznie w y stęp u jący ch m uzeologów, odniosły na sam ej k o n fere n c ji najw iększy sukces. „Życie — pisał K. M alewicz — w yrw ało z rą k muzeologów w spółczesność i to czego oni nie k on serw o w ali” 10.
P o d staw ą rozpoczęcia d y sk u sji na k o n fere n c ji w P ałacu S ztuki po w ykładzie A. Ł u n aczarskiego b y ła d e k la rac ja O ddziału IZO odczytana przez N. P u n in a i rozpow szechniona w rozdaw anej ulotce. W ezw aniu do tw o rzen ia „m uzeów teo re ty c z n e j k u ltu r y a rty s ty c z n e j” tow arzyszyły w d e k la ra c ji hasła naw ołujące do „u w aln ian ia sztu k i przeszłej od m a rt wego historycznego p e d a n ty z m u ”. „A rtyści! — pisano — pokażcie, że w asze rzem iosło — to w ielkie rzem iosło każdego człow ieka. Artyści! Dzieło arty sty czn eg o w ychow ania — to w asze dzieło, bow iem wy jedy ni jesteście odpow iedzialni za tw órczość a rty sty czn ą. A rtyści! U m acniajcie się w w alce o sw oją p ro fesjo n aln ą k u ltu rę przyszłości przeciw panow a niu n ad sztu k ą fetyszyzm u przeszłości! A rty ści całego św iata! Języ k, k tó ry m w y m ów icie, jest zrozum iały dlia w szystkich n a ro d ó w ” 11.
D alsze w ypow iedzi, publik o w an e później n a łam ach „Iskusstw a K o m u n y ” w form ie tez, by ły rozw inięciem ogólnych założeń, a zarazem ich in d y w id u aln ą m odyfikacją. ¡N. P u n in m ówił o zw iązkach aritysty z m uzeum , O. B rik — o m iejscu m uzeum w śród problem ów p ro letariac kiej k u ltu ry , A. G riszczenko w skazyw ał na szczególne znaczenie m uzeów k u ltu ry m a la rs k ie j12. Postulow ano, zgodnie z propozycją B rika, stw o rzenie, jako podstaw y pozyskiw ania eksponatów dla w szystkich m uzeów now o p o w stający ch i reorganizow anych, specjalnego cen traln ego zbioru — b anku, na k tó ry sk ład ały b y się prace arty stó w w ytypow any ch zgod nie z opracow aną listą 13; dzieła te b y ły b y n astępnie przekazyw ane w za
9 Deklaraioija O tdela IzabrazbteVnych Iskw sstv i C hudożestven.noj Prom yH cn- rmsti po voprosu o pnimopach m u zeeveden ija, p rin jataja, K oU egiej O tdela w za- sedanii 7 fe v ra lja 1919 g., Iskusstvo Komuny, 1919, nr 11, s. 1. (a także: Izobra
zdtel’inoe Islkiusstvo, 19110, nr 1, s. 85).
18 K. M a 1 e V i ć, O M uzee. Iskusstvo Komuny, 1919, inr 12, s. 2. 11 DekUuracija O tdela Izo b razitel’nych Isk u sstv , o¡p. cit.
u Par.: T ezisy po doki udu O. B rik „M uzei i p ro leta rsk a ja ku l’tu ra ”; T ezisy
po dok lad u N. Punina po voprostu ob otnoSenii chudoźnika k m u zejn oj d e ja te l’- runsti; T ezisy po dokladu ch u d o im k a GriSćenko „M uzei íiv o p isn o j kultury" prin- jaityje O tdelom IzobraziteV nych Isk u stv M oskvy i Petrograda; T ezisy po dokladu S. Cechonina o ch u doéestvenn oj prom yślen n osti i chudozestvenno-prom ySlennom m uzee. Iisfouiststvo Komuiny, 1919, nr 1*1, s. 4 (a także: Izoibraizliltel’noe Iiákiuvrtvo,
1919, nr 1, s. 86 - 87).
15 Listę artystów , którzy mìeili być reprezentow ani w muzeach, mia to ułożyć specjalna komisja powołana w wyniku propozycji złożonej w referacie S.
Dymn-leżności od p o trzeb do poszczególnych m uzeów w dużych lu b p ro w in cjonalnych m iastach. N aw oływ ano do resp ek to w an ia słusznych roszczeń arty stó w dotyczących decydow ania w sp raw ach m uzealnych. W skazyw a no na konieczność ścisłego pow iązania n au k o w e j pracy m uzealnej ze współczesną działalnością arty sty czn ą; a zarazem takiego eksponow ania dzieł przeszłych, aby m ogły one służyć bieżącej tw órczości. „W spółczesne m uzeum — głosił P u n in — to in sty tu t n au k o w y ” 14.
W w y n ik u decyzji p o d jęty ch na k o n feren cji została pow ołana s p e cjaln a kom isja do organizacji m uzeów . Cel sform u łow an y w p racach te j kom isji sprow adzał idee m uzeów do „p rzedstaw iania etapów osiąg nięć czysto m alarsk ich w zakresie m etod i środków w m ala rstw ie w szy stkich czasów i n aro d ów ” oraz ukazania „sposobów w zbogacania środków m alarskiego w y ra ż an ia ” 15. M uzea nie sta w ia ją sobie za zadanie, pisał dalej K andinsky, ujęcia tw órczości danego a rty sty , ukazania rozw oju sztuki w jedn ej epoce lub k ra ju , lecz dążą do pokazania, niezależnie od k ieru n k u , ty lk o ty c h dzieł, k tó re sto su ją now e m etody. W skazują na h istoryczny rozw ój m ala rstw a z p u n k tu w idzenia p rzek ształcania m a te ria łu ta k rzeczyw istego, jak i sfe ry w yobraźni.
S form ułow ane przez kom isję 16 cele M uzeów M alarskiej i P lasty czn ej K u ltu ry — bo ta k zw ano je w statu cie opracow anym przez kom isję — m iały być tro jakieg o rod zaju . P ierw szy cel — a rty s ty czno-nauk ow y — sprow adzał się do po stulow ania dośw iadczeń i „w ynalazczości w dziedzi nie nau k i o sztu k ach p rzed staw iający ch od stro n y teo rety czn ej, a szcze gólnie w dziedzinie ogólnych problem ów form y, problem ów m ate ria łu , jego w yboru i obróbki, a w reszcie podejścia do niego we w szystkich czterech ro d zajach sz tu k i”. D rugi cel — w ystaw ienniczy — m iał znacze nie w ychow aw cze, w ram ach k tó reg o szczególnie silnie akcentow ano w śród pokazyw anych p rac „stro n ę techniczną, technicznego doskonale nia — ¡pddnoszieiruiia w pierw szy m rzędzliie wia¡rt|aác(i (rzemiosła a rty sty c z n e go”. W reszcie trz e c i cel — pedagogiczny — n akazyw ał pow iązać ściśle p ow stające m uzea z uczelniam i a rty sty c z n y m i „dając m a te ria ł oraz m o żliwości pokazania stu d en to m rozw oju sz tu k i z p u n k tu w idzenia poszu
szic-Tołstoj i W. Tatiina, a następnie została arta przygotowana przez kom isję po wołaną ipo ipiotroigrodzikiej konferencji. Spis dizieł i artystów , którzy b yli reprezen towani w centrattmytm zibiorze m uzealnym pulblilkuje O tćet o d e ja te l’n osti O tdela
Izobrazitel’nych Isk u sstv N arkom prosa, op. cit., s. 74.
14 N. P u n i n , K itogam m u zejn oj konfererncii. Isfcusstvo Komuny, 1919, nr 12, s. 1.
15 W. K a n d i n s k y , M uzei Z ivopisn oj K u l’tu ry. Chuidoíeistvannaja 2iizń, 1920, nr 2, s. 18 - 20.
11 Położenie o M uzejach Z ivopisn oj i P lastiéeskoj KiU ’tu ry. S pravocn ìk O tdela IZO . . . , oip. cit., s. 1117 - 121.
kiw ań czysto arty sty czn y ch , zadań i osiągnięć sztu k i”. Zdaniem kom isji cele te będzie m ożna osiągnąć przez organizow anie określonych oddzia łów w p o w stający ch m uzeach, w nich zaś jak o nieodzow ny i podstaw o w y w idziano oddział „ek sp e ry m e n taln e j tec h n ik i m ala rsk iej”, gdzie by ły b y prow adzone „dośw iadczenia zaczynające się od form alnej k o n stru k cji aż do tec h n ik i w dosłow nym tego słow a znaczeniu: doświadczenia n ad śro d k am i m alarskiego i plastycznego w y rażania wychodzące z rą k ek sp ery m en tu jąceg o a rty s ty ”. In n e proponow ane oddziały to oddział sz tu k i p rzem y sło w ej, ry su n k u i g rafik i, a w reszcie „sztu k i sy n te ty c zn e j”. O statn i z nich m iał w stru k tu rz e m uzeów — obok eksperym entalnego — odgryw ać isto tn ą rolę. W ynikała ona z p rzekonania arty stó w , członków kom isji, o c h a ra k te rz e i k ie ru n k u ew olucji sztu k i w spółczesnej, k tó rej uw ieńczeniem zdaniem np. K an d in sk y ’ego — m iała być m onum entalna syn teza sztuk. O ddział te n m iał zatem prow adzić b adan ia nad „sy nte tyczn ym i dziełam i sztuki, a więc tak im i, k tó re zaw ierają w sobie czyste e lem en ty dw óch lub trz e ch sztuk: m alarstw a, rzeźby, a rc h ite k tu ry ”. S ta tu t o p raco w any przez kom isję b ył pod w y raźn y m w pływ em koncepcji K an d in sk y ’ego, m ożna też przypuszczać, że on sam odegrał isto tn ą rolę w jego red ago w aniu 17. K orespondow ał z ty m i ideam i cytow any już a rty k u ł K a n d in sk y ’ego o M uzeach K u ltu ry M alarskiej, pochodzący z 1920 roku, re fe ru ją c y w y n ik i k o n feren cji pio tro g rad zk iej — zabarw iony licz ny m i w łasn y m i p rzem yśleniam i a rty s ty w y k raczający m i stronniczo poza ton spraw ozdaw czy. P rz ed e w szystkim w sam ej nazw ie m uzeów odwoły w ał się on do te rm in u zaproponow anego przez A. G riszczenkę, odrębne go od używ anego zaw sze przez B rik a i P u n in a określenia M uzeów K u l tu r y A rty sty czn ej. K ład ł ty m sam ym nacisk na p rzem ian y dokonujące się w obrębie kom pozycji m alarsk iej, a nie w całej sferze „aw angardo w ej k u ltu r y w y n a la zk u ” , a było to zapew ne zw iązane z funkcją, jak ą w sztuce w spółczesnej w yznaczał a rty s ta m a la rstw u w ram ach „synte ty czn ej sztu k i m o n u m e n ta ln e j”. Zw róćm y na m arginesie uwagę, że
poję-17 Szczególnie istotne b yły głoszone w tyim czasie poglądy K andinsky’ego na sztukę określaną mianem „syntetycznej” luto „m onum entalnej”. Por.: W. K a n d i n s k y , O v e lik o j utopii. C hudozestvennaja Żiizń, 1&20, n r 3, is. 2 - 4 ; a szcze gólnie: In stitu í C h udoéestvenn oj K u l’tu r y v M o s k w ę (INChUiK) pri otdele IZO
NPK. S ch em atićeskaja program m a rabot po planu W. W. Kandinskogo. W: So- vetsk o e isk u sstv o za 15 let. M ateriały i dokum entacja pod red. L Maca, Mosikva
1933, s. 126 - 1®9. (Por. rów nież om ów ienia: S. O. C h a n - M a g o m e d o v, V. K an-
din sk ij o v o s p ñ ja tii i v o z d e js tv ii sre d stv chu doéestvenn oj vyrazh tel’nosti. Tirudy
WiNliITE, ser. Teclhnićeislkaja Esittítika, vy|p. 17, Problem y olbraianogo mySlenija i dizaijn, Mosikva 1078, s. 77 - 96; tenże, S ek cija M onum ental’nogo Isk u sstva ln -
chuka. Piroblemy istorili sovetskoj architektury. Sbornik nautnych trudov, Moskva
eie „ k u ltu ry m a te ria ln e j” 18 w prow adzone przez W. T atlin a oraz w yżej w skazane pojęcia „ k u ltu ry m a la rsk ie j” i „ k u ltu ry a rty s ty c z n e j” — w y nikały z szerszego k o n te k stu teo rii arty sty c z n y c h proponow anych p rzez ich tw órców i m im o isto tn y ch podobieństw oraz zależności w obrębie kieru nku, w ostateczności do ty ch p a rty k u la rn y c h teo rii się odnosiły i w ¡poiwliązariiu z milmá podlegały m odyfikacjom .
In te resu jąc e z tego p u n k tu w idzenia są w ypow iedzi K. M alewicza widzącego w śród najbliższych „naszych z a d ań ” 19 pow ołanie i zbudow anie prócz C entralnego M uzeum S ztu k i W spółczesnej w M oskwie podobnych do niego m uzeów prow incjon aln ych . „W K olegiach A rty sty c z n y ch — pisał on w 1919 ro k u — postaw iono p ro b lem m uzeum sz tu k i w spół czesnej, potem mówiono o m uzeach k u ltu ry m alarsk iej i sta n ę ło n a ty m , że nowo pow stające m uzea będą p refe ro w a ły jako podstaw ę k u ltu rę m a larską. To je s t ogrom ny błąd, ogrom ny k ro k w stecz . . P isa ł dalej: „m nie się w ydaje, że m uzeum nie może opierać się na bazie k u ltu ry m a larskiej, a ogólnie pow inno grom adzić dzieła, k tó ry c h fo rm y przy czy n ia ją się do budzenia z m artw o ty , d y n am izu ją życie, tw órczość w y p ro w a d zają iz lalbdryinitów specyficznych, w y o d ręb n io n y ch sp ecjalno ści”.
ÍW innym a rty k u le 20, .pochodzącym z teg o sam ego ro k u, a odnoszą cym się w yraźnie do d y sk u sji p row ad zo n y ch w czasie p io trog ro dzk iej konferencji, a rty s ta form u łow ał sw oje poglądy w jeszcze b ard ziej r a d y k alnej form ie. P o d kreślając, że w spółczesności p o trz e b n a je st ty lk o „żywa energia życiow a”, w idział ją w „unoszących się żelaznych b el kach, sem aforach b arw n y ch na now ej d rodze”. Z naczy to, pisał d alej, że odnajdujem y ją „na ulicy i w dom u, w sobie i na sobie — jednak o w o żywą, i tu ta j jest nasze żyw e m u z e u m . . . Nasze dzieło uniesiem y k u now em u i przyszłem u. Nie żyjem y w m uzeach. N asza droga leży w p rze strz e n i a nie w w alizce p rz e ż y te g o . . D ek laracja ta m a oczy wiście c h a ra k te r w y k raczający poza tech n iczn y p la n pow ołania m uzeum — a w sam ych sform ułow an iach w ielo k ro tn e po d kreślanie w tekście sło wa „żyw y” m a sw oje odniesienie do w spólnego rosyjskiego źródła sło w a m alarstw o — „żiw opis”.
Isto tne uw agi M alewicza w yrażone w ty m sam ym czasie, a dotyczące
18 A. A. S t r a g i l e v , Ob odino j kon cepcii dizajma v arch itektu rę. Brofolémy istoirii sovetskoj architektury. Obornik naućnych txudov, iMosfcva 119178, n r 4, ś. 30.
lł K. M a l e v i S , NaSi zada¿i. Izobrazitel’noje Iskusstvo, 19119, nr 1, s. 27- 30; daiłsze cytaty pochodzą z drugiej części tego artykułu zatytułow anej „Os’ cveta i ab”em a”. N a m arginesie należy dodać, że ten num er ,,Izabraziternogo Isk usstva” ilustrow any jes't -pracami artystów wchoidiząeymii w skład centralnego zibiomu prze znaczonego dla Muzeów Kulitury Artystycznej.
już szczegółowej organizacji m uzeum , zn a jd u jem y w cytow anym po przednio a rty k u le 21. M alewicz przechodząc w nim do aran żacji p rz e strz e n i m uzealnej kładzie nadzw yczaj silny nacisk na rozm ieszczenie dzieł zgodnie z p ew ny m porządkiem . „Biorąc pod uw agę, że w m uzeum r e p rezen to w an e będą różnorodne fo rm y przedstaw ienio w e . . . rozw ieszenie ich odgryw a w ielką rolę w jego k o n stru k c ji i koncepcji .. . nieodzow na jest zm iana s ta re j zasady rozdziału dzieł w edług szkół, kierunków , cza sów i w ydarzeń. D latego uw ażam : ściany m uzeum są płaszczyzną, na k tó re j należy um ieścić dzieła, w tak im p orząd k u jak rozm ieszczona jest kom pozycja fonim n a malariskliej płaszczyźmiiie . . . Cio sdę ty czy rzeźby .. . ja bym dążył do stw o rzenia czystej p rzestrzenn ości form jako takich, gdzie budow a, k o n stru k c ja b azu je n a czystej form ie, w y nik ającej z nie re a ln e j koncepcji dzieła . Te o statn ie uw agi w sposób szczególny od noszą się do form ułow an ej przez M alewicza koncepcji h isto rii sztuki w i dzianej poprzez ew olucję fo rm y arty sty c z n e j, ale z p u n k tu w idzenia jej ostatniego etap u , jak im są przek ształcenia dokonujące się w sam ym su- p rem aty zm ie 22.
Je d n y m z p ierw szych przykładów prób stw orzenia M uzeum K u ltu ry M alarskiej w oidjpowliedzi n a kjomiereinoję piołtiriogncdzlką, traoáe być his to ria m uzeum w itebskiego 2S. T am tejszy Pododdział IZO otrzym ał p ierw szą p a rtię obrazów z cen traln eg o b a n k u m uzealnego już w kw ietniu 1919 roku, a w śród nich p race K onczałow skiego, Falka, M alewicza,
Ro-21 Tenże, NaSi zadaći, op. oit.
22 N ajpełniejszy w ykład M alewicza o sztuce Współczesnej został zawiairty w cy klu airtytkułów ipoid w spólnym tytu łem N ovo je isk u sstvo puihlilkowanyeh na ła m ach czasopism a „Nowa G eneracja” w latach 1928 - 1930. Por.: K. S. M a l e v i c h ,
Essays on a rt 1915 - 1933. Edited by Troles Anderson, t. II, London 1®®9.
23 A. R o m m , O m u zejn o m stro ü e l’stv e i m teb sk a m m u zee sovrem ennogo
isku sstva. Isikiulssitvo (Witefbsk), 1921, nr 2 - 3 , s. 6 - 7. Można przypuszczać, że
rozmach nadany organizacji tych m uzeów w latach A919 - 1920 był bairdzo duży, choć ostateczna iioh realizacja napotykała na w ielk ie — zazw yczaj czysto ekono miczne trudności. W s prawo zd aniaich z H920 iroku zazw yczaj podkreśla się, że zorganizowano pięć m uzeów realizujących pełny program „zgodny z zasadami ewollucji ©zysito m alarskiej i plastycznej form y w yrażania: następstw a w ynalaz ków w dziedzinie m alarstw a i rzieźfoy” .{Moskwa, Piotrogród, Niżnyij-Nowogrod, W/itefbsk, Kostroma). N atom iast 18 m uzeów prow incjonalnych w ramach swoich m ożliwości zorganizow ały częściow o działy odlpowdadająice założeniom Muzeum Kultury Artystycznej. Również do 1920 roku do centralnego zbioru, baraku prac, zakupiono 11200 olbraizów i rysunków oraz 106 rzeźb, które zastały rozdzielone do poszczególnych placów ek (por. O tćet o d e ja te l’n o sti V serossijskogo C entral’vagc
Vystaxmogo Bjuro. W: S pravocn ik O tdela I Z O . . . , op. oJt., s. 80- 81, 121). Jak
w spom niałem , ten rozm ach organizacyjny lepiej w ygląd ał w publikowanych sipra- woadaniach niż w rzeczyw istości — przytoczona tu taj historia muzeuim w iteb skiego, uznanego za jedno z głów nych, jest tego najlepszym przykładam.
zanow ej. Od tego czasu rów nież a rty śc i w itebscy p rzekazyw ali sw oje r y su nki i obrazy do planow anego m uzeum ; a w reszcie w końcu ro k u z w y sta w y a rty stó w m oskiew skich 24, totóina mdlała m iejsce w W itebsku, z a k u piono sporą liczbę dzieł. W początkach 1921 ro k u zbiory liczyły już 120 prac i jak pisano: .. rep re z en to w a n e są w szystkie podstaw ow e k ieru n k i współczesnego m ala rstw a od akadem ickiego realizm u i im p re sjonizm u do su p re m a ty z m u ”. T rudności z u zyskaniem stałego pom iesz czenia spow odow ały, że ekspozycja b y ła o tw a rta jed y n ie przez dw a le t nie m iesiące 1921 ro k u w gm achu tam te jsze j uczelni a rty sty c z n e j. Pozo staw ienie tam zbiorów na stałe n ap o ty kało jed n a k na duże tru d n o ści N ieznana jest ro la M alew icza w o rgan izacji te j ekspozycji, a trz e b a pam iętać, że w łaśnie w ty c h lata ch — m iędzy 1919 a 1920 rok iem — był on d y rek to rem tam te jszy c h P ań stw o w y ch W olnych Pracow n i. A k ty w ność w itebskiej g ru p y „U now is” , k tó ra przejm o w ała n a siebie część za dań staw ian ych przed m uzeam i zarów no w dziedzinie p rac y la b o ra to ry j nej, ja k i dy dak tyczn ej — być może spow odow ała, że idea w itebskiego m uzeum nie doczekała się u rzeczyw istnienia. Oczywiście od egrały tu ta j rów nież isto tn ą rolę zm iany polityczne i ekonom iczne po 1921 roku. W 1922 ro k u m uzeum w itebskie nie m iało n adal sw ego pom ieszczenia a dziełom p rzechow yw anym w fa ta ln y c h w a ru n k a ch groziło zniszcze nie 25. P o w yjeździe w ty m ro k u M alew icza w raz ze w spółpracow nikam i do P io tro g ro d u ośrodek w itebski nie odgryw ał już isto tn ej roli w dzie dzinie sztu k i współczesnej.
Inne, choć przez osobę M alewicza pow iązane z W itebskiem , b yły dzieje Muizeum K u ltu ry A rty sty czn ej, kitóre p o w stało w Pd'ortrogrodizfte z początkiem k w ietn ia 1921 r o k u 26. P ie rw o tn ie jego d y rek to rem by ł N. Altanan, malstęipnlie A. T a m , a od jesienni 1923 r . prtzież lokres jedn eg o roku M alewicz. W czasach jego d y rek c ji stw orzone zostały w M uzeum oddziały b a d a w c z e i7: k iero w an y przez niego oddział „fo rm aln y ch i
teo-u l- j a Gosteo-udarstvermaja vystavka kait-in m estnych i m oskovskich ehteo-udoźni-
kov, W itebsk 1918; brało w niej udział 41 artystów eksponujących 241 prac. Między innym i w ystaw iali: N. A ltaian, D. Butrtliulk, A. Ekster, W. Kandinisky, I. Kliutn, El. Lissiitzky, K. Malewiciz, A. Rodczanko, W. Strzem iński.
** L etter from V. Erm olaeva. W: K a sim ir M alew itsch zu m 100. G ebu rtstag (katalog w ystawy). G alerie Gmunzynska, K oln 1978, s. 274.
** L. A. Z a d o V a, G o su d a rstven n yj In stitu í C h u d o ìestven n o j K v l’tu r y (Gin-
chuk). W: iPr-abl-emy Mardi sovetskaj architektury. S b a m ik naućnyich trudov,
M oskva 1978, mr 4, s. 25-2-8; S. B o j k o , S tu d y o f th e H isto ry of G IN K h U K
(S tate In stitu te of A rtistic Culture). W: K a sim ir M alew itsch zu m 100. G e b m tsta g ,
op. eit., s. 280 - 283.
17 P o t .: The M useum of A rtistic C ulture. S tru ctu re and S tatu s. (Protocool of a m eeting o f the M useum Com ission on 3 N ovem bre 1923). W: K asim ir M alew itsch zum 100. G eburtstag, oip. cit., s. 276 - 278.
rety c zn y c h sy stem ó w w sztu ce”, k tó ry m iał położyć podw aliny pod po znanie elem entów i system ów w sztuce w ich rozw oju historycznym . B adania m iały być prow adzone n a d form ą, s tru k tu rą , fa k tu rą , k o n stru k cją, k o lo ram i itp. P ra c e anality czn e tego oddziału m iały na celu u sta lenie now ej typologii w dziedzinie dzieł sz tu k i i k ierunkó w arty sty c z nych w sztuce w spółczesnej. N astęp n y m b ył p row adzony przez M. Ma- tiu szin a oddział „organicznej k u ltu r y ”, k tó ry b y ł pow ołany do badania w łaściw ości tzw . „poszerzonego w idzenia” w iążącego ustaw icznie rozw i ja n ą obserw ację w zrokow ą z poznaniem za pom ocą d otyku oraz słuchu. T a tlin do w iosny 1925 ro k u k iero w ał oddziałem „ k u ltu ry m a te ria ln e j”, k tó ry w ychodząc od dośw iadczeń nad now ym i m a te ria ła m i m iał na celu opracow anie k o n s tru k c ji i m odeli, a w reszcie k o n k re tn y c h p ro jektó w dla przem ysłu. P . M ansurow p row adził oddział „ e k sp e ry m e n taln y ”. Jego zadaniem b y ła o rganizacja b ad ań n ad ró żny m i form am i s tr u k tu r orga nicznych oraz budow ą ciała człow ieka w pow iązaniu z k o n stru k cjam i u ty lita rn y m i. W reszcie prow adzony przez P . Filonow a, a następnie P u - nina, oddział .¿powszechnej ideologii sz tu k i” m iał za zadanie kom pilow ać w sy n tety czn ej te o rii rozproszone w y n ik i dośw iadczeń w dziedzinie sztu ki w spółczesnej. Dążąc do u stalen ia podstaw estety cznych obiektyw izo w ał rów nież m eto d y p rac y tw órczej. P lan o w an y był po nad to oddział fonologiczny. Zasięg b adań prow adzonych w ram a ch poszczególnych pla cówek był bardzo szeroki i nie ograniczał się ty lk o do m alarstw a. In tereso w ano się ponadto m uzyką, tańcem , tea tre m , fotografią, film em i w reszcie p ro jek to w an iem przem ysłow ym . „Co badam y? — zapytyw ał jesienią 1923 ro k u M alewicz i odpow iadał: — k u ltu rę arty sty czn ą. P rz e ciw staw iam y nasze naukow e podejście i nasze m etody, postaw om opar ty m na «sm aku» — podoba się to czy się nie podoba; idziem y w kie ru n k u now ych problem ów , tam gdzie zanika sta re pojm ow anie a rty sty a na jego m iejsce pojaw ia się now y: uczony — a rty s ta ” 28.
Od w rześnia 1924 ro k u M uzeum K u ltu ry A rty sty czn ej zostało za m ienione na In s ty tu t K u ltu ry A rty sty c z n ej (Inchuk), a niecały rok póź niej na P a ń stw o w y I n s ty tu t K u ltu ry A rty sty czn ej (Ginchuk). Zm iana ta, po pierana przez M alewicza, b y ła k o n sekw encją coraz dalej idącej red u k c ji fu n k c ji m uzeum do zadań b a d a w c z y c h 29. Rów nocześnie w raz z ry su ją c ą się now ą koncepcją sz tu k i w ram a ch przeobrażeń teo rii pro - du k ty w isty czn ej — działanie M alewicza i jego idea m uzeum spotykała
28 Cytuję za L. A. Ż a d o v a, G o su d a rstven n yj In stitu í C hudoéestvennoj KvU’tu -
ry, op. cit., s. 26.
29 K. M a l e v i c h , Plan of the Form al and T heoretical D epartam en t at G IN K hU K , 1924- 1925; oiraz L e tte r of K . M alevich to the P etrograd of Scientific Institutes. W: K asim ir M alem itsch zum 100. G eburstag, op. cit., s. 279, 275.
się coraz częściej z k ry ty k ą . M alewicz w 1923 ro k u na łam ach ,,2izn Isk u sstw a ” opublikow ał a r t y k u ł 30, w k tó ry m z jednej stro n y e n tu z ja stycznie w itał otw arcie oddziału sztu k i w spółczesnej w M uzeum R osy j skim w Pliioltlrogriodzliie, z druigiiej kiryltykowiał t e a k ktompetenicji w dzŃe- dzinie sztu k i w spółczesnej nau k ow y ch ekspertów , tam tejszy ch m uzeolo- gów starszego pokolenia, k tó rz y oddział te n organizow ali.
W polem icznej odpow iedzi P u n i n 31 zarzucił M alew iczow i u k ry ty w arty k u le atak na koncepcję m ały ch M uzeów K u ltu ry A rty sty czn ej, k tó ry ch fu n k cje m iały teraz p rzejąć oddziały sztu k i w spółczesnej w „ d u żych m uzeach pań stw o w y ch ” z a tru d n ia jąc y c h odnow ioną k a d rę a r ty - stów -ek sp ertów sztuki. Fachow o grom adzona i w y staw ian a sztu ka n a j now sza znalazłaby sw oje odniesienie w e w sp ó łp racu jących z nim i in sty tu ta c h badaw czych prow adzących dioświiiadezeiniiia w dzfedziiinie m etod i środków sztuki. P u n in tę n ie w p ro st fo rm u ło w an ą koncepcję w cało ści odrzucał, a jednocześnie widząc konieczność zachow ania M uzeów K u l tu ry A rty sty czn ej staw iał p rz e d nim i inne i dotąd nie akcentow ane za dania. „Pałacow ym i w n ę trz a m i nas nie kupicie — p isał P u n in — nie będziem y w spółpracow ać rów nież z m u zealn ym i d y k tato ram i. D la no w ej sztuk i w idzim y prostsze a zatem i tru d n ie jsz e zadania: należy p rz e kształcić m uzeum z n a u k o w e j , z a m k n i ę t e j w s o b i e i n s t y t u c j i , w s k u t e c z n ą i n s t y t u c j ę o ś w i a t o w o - n a u c z a - j ą c ą . . . [podkreślenie — A.T.] T ylko wów czas . . . sztu k a będzie dla w szystkich zrozum iała jak o siła form ow ania życia a nie ty lk o jako g ra poznania — ty lk o wówczas będzie m ożna m ówić o u n icestw ien iu m u zeów k u ltu ry arty sty c z n e j, tych, póki co, jed y n y ch m iejsc rzeczyw istej k u ltu ry . . . ”. Na razie jed n a k dotychczasow e m uzea — p o stu lu je P u n in — należy przekształcić w Nowe M uzea K u ltu ry A rty sty czn ej.
P olem ika ta odpow iadając na zm iany ad m in istra c y jn e w dziedzinie polityki k u ltu ra ln e j, coraz w y raźn iej zm ierzające do cen tralizacji, a za razem wyłąiclzeniila a rty s tó w w spółczesnych — itlwótrioów awiainigairdy — z decydowanliia w dziedzinie sz tu k i ii podpotrządkiciwainliie w szystkich d ecy zji dużym iceinltinalinym jedmolsitkoim adlmiiinliisitracyjmyim, zbiegała siię w <cza- siiie ze zimiiiainą u w aru n k o w an ą ©gó-lną s y tu a c ją piolliitycziną irówmiieiż pnofble- miattyki aaltysityczlmej. Doichodząice d o igłosu w p rzek ształcen iach te o rii i ideologii produkltylwisitycznej ¡idee proleltkuiltowiskie ak cen to w ały
wyichio-80 K. J e l e v i è [K. M a l e w i c z ] , R u sskij M uzei. 2izń Iskusstva, 1923, nr 16, s. 13- 14.
31 N. P u ni m, K om u oni metajuit. Żiizń iMcuislstva, 1023, nr 19, s. 15- 16; po dobny punlkt w idzenia na -umasowiienie imuzeów reprezentuje autor polskiego artykułu iK. / M a j e w s k i , M uzea sztu k i w Z m ą z k u R adzieckim . Głoe P lastyków , 1935, nr 1 - 6 , s. 86 - 88.
w aw czą w sensie m asow ym fu n k cję sztuki, a ty m sam y m fu n k cję m u zeum , k tó reg o z a d an ia w ty m ziakrestie wicześniie by ły ograiniazanie do śro dow isk ¿Studiującej m łodzieży antystyicaniej. Z d ru g ie j stinomy iowa fu n k cja w ychow aw cza ty lk o w ram a ch dużych m uzeów m ogła być w pełni ste ro w a n a i konlfcriolowaina przez apairait (poliltytcziny. W te n sposób polem ika P u n in a z M alewiczem , nie w p e łn i św iadom ie, krzyżow ała w sobie u je d nolicone n a poziom ie now ej p o lity k i w obec arty stó w aw an g ard y zam ie rze n ia w ładzy. Nic też dziwnego, że w późniejszych lata ch tak ie m uzea — M uzea K u ltu ry A rty sty c z n ej jako in s ty tu ty badaw cze — już nie pow staw ały.
W ładysław Strzem iński, k tó ry w 1922 ro k u p rzy jech ał na stałe do Poleiki, b y ł pod d użym w p ły w em ro sy jsk ic h d y sk u sji o szituoe i in s ty tu cjach a rty sty czn y ch . Znał bezpośrednio pro b lem aty k ę m uzealną p o ru szaną nia pioitrogrodzkiiej komferenicji, praioe jeg o zinallaizły siię ma liście c e n traln eg o zbioru dzieł sz tu k i przeznaczonego dla pow stających m u zeów, b y ł zw iązany z W itebskiem i znał zapew ne kłopoty z organizacją podobnego do w itebskiego m uzeum w Sm oleńsku. W ty m kontekście zrozum iałe jest, że zasta n aw ia ją c isię k ilk a lat późinilej dlaczego szituka now oczesna w Polsce nie rozw inęła się, zgodnie z przek on aniam i ko n- stru k ty w istó w odpow iadał: „b rak k o rzen i dla arty stó w a d rab in y dla publiczności”. M iał tu ta j na m y śli oczyw isty nied o statek analitycznych studiów n ad sztuk ą i d y d a k ty k i a rty sty c z n e j k sz ta łtu jąc e j now ą p u b liczność. B ra k b yło in sty tu cji, k tó re te luk i m ogły zapełnić. „W idziałem jeszcze w 1917 - 19 — pisał — jak w M oskwie [gdzie były zbiory p ry w atn e Szczukina - fa b ry k a n ta zaw ierające im presjonizm , późniejsze jego konsekw en cje i dw ie sale Picassa] publiczność na początku oglądała ty lk o impresjdnlizim, 1918 ¡roku p rz e su n ę ła isię do Céziamne’a, w 1921 oglądała już P ic assa ” S2.
S trzem iń sk i w alkę o M uzeum S ztu k i N ow oczesnej w Polsce rozpoczął niem al zaraz po sw oim przyjeździe do W arszaw y. W spom inał, że p ro ponow ał jego o rganizację członkom „B loku”, lecz „ . . . do sk u tk u nie doszło, poniew aż Szczuka obaw iał się g ru n tu fachow o m alarskiego, k u l tu r y m a la rsk ie j” 33. P ró b o w ał też zrealizow ać tę ideę kilk a lat później we w spó łpracy z S. S y rk u sem i a rc h ite k ta m i „ P ra e se n su ”. W 1926 ro k u opracow ał zatw ierd zo ny n astęp n ie s ta tu t T ow arzy stw a G alerii S ztuki N o w o czesn ej34, k tó re m iało stw o rzy ć organizacyjne podstaw y dla pow o
32 L is ty W ła d ysła w a S trzem iń skiego do Juliana P rzybosia z la t 1929 - 1933,
oprać. A. Turowski, Roeanik H istorii SzItuW, t. IX, s. 252. » Ibid .
84 T ow arzystw o Galerii Szituki Niowotozesnej powstało w e 'wrześniu 1926 roku (por.: M ateriały do spisu in sty tu c ji i to w a r z y s tw n au kow ych w Polsce. Nauka
łania M uzeum w W arszaw ie. „M uzeum — pisał wów czas — je s t jed y n y m sposobem aby u trw alić sztukę w całej jej rozciągłości, bez kom p ro m isów . . . Nowa sztu ka pow inna w y stąp ić otw arcie, z tw a rz ą odsłoniętą i s ta nąć bez m aski i dom agać się u znan ia nie za pożyteczność, lecz za w yż szość” 3S. Rów nież i ty m razem do pow stan ia m uzeum nie doszło. K o lejne rozm ow y na te n tem a t rozpoczął S trzem iń sk i ju ż w Łodzi.
W ich w yniku, p rzy pop arciu socjalistycznego rad n eg o P. Sm olika, przew odniczącego W ydziału K u ltu ry i O św iaty S am orządu M iasta, w r e organizow anym M uzeum M iejskim H isto rii i S ztu k i im. J. K . B arto sze wiczów została przeznaczona sala n a ekspozycję p ra c sk ład ających się na M iędzynarodow ą K olekcję S ztuki N ow oczesnej g ru p y „ a .r.” **. A k ty w ność o rganizacyjna S trzem ińskiego pozw oliła m u zgrom adzić w k ró tk im czasie w iele obrazów a rty stó w aw a n g a rd y eu ropejskiej. M uzeum zosta ło o tw a rte z początkiem 1931 roku. „C ałokształt k u ltu r y plastycznej — pisał wówczas S trzem iń sk i — stan o w i fu n d am e n t obow iązujący w szy stk ich arty stó w . Tw órczość a rty s ty rozpoczyna się dopiero po p rzy sw oje niu i to intie cząstko w y m — ¡nie ty lk o Cézamwe’a i' Gauguánia, ja k teg o chcą kapiści, lecz rów nież i Picassa, i M ondriana, i A rp a ” 87. R ów no cześnie w idział S trzem iń sk i konieczność poszukiw ania w polskiej k u l tu rze a rty sty c z n e j ty ch je j w ątków , k tó re ak cento w ały „w arto ści m a larsk ie ” i sytuo w ały ją w kontekście poszukiw ań sztu k i św iatow ej. „ . . . R ozpoczynając się w czasach S tan isław a A u g u sta m ala rstw o pol skie — pisał a rty s ta — dzięki żyw o tn em u k o n tak to w i z przod u jącą
Polska, t. XII, 1930, s. 128); inne inform acje o powstającym Muzeum Sztuki N o woczesnej afiliow anym przy grupie „Praeseinis” (adres: W arszawa, ul. Senatorska 38 m 13 jest m ieszkaniem Syrkusów, u których w tym czasie m ieszkał Strzem iń ski, ą zarazem jest adresem redakcji ca ais opísima „Praesens”) pochodzą z listu K. M alewicza do D. Buirlulka („Color and R hym e”, 1965/66, nr 60, «. 114); listu S. Syrtkuisa i H. Stażew skiego do K. Podsadeckiego z listopada 1926 roku (zbiory J. Zagrodztaieigo) oraz lisitu W. Strzem ińskiego ze stycznia 1927 roku do W. Kaj- ruksztisa (zbiory A. B. Nakova).
55 List W. Strzem ińskiego do W. Kajrulkisztisa z dnia 9 stycznia 1927 (zbiory A. B. Nakova).
34 M iędzynarodow a K olekcja S ztu k i N ow oczesnej. M iejskie M uzeum H istorii
i S ztu ki im. J. i K. B a rto szew iczó w w Łodzi. K ata lo g nr 2, Łódź 1932; por. także
opracowania: Z. B a r a n o w i c z , P oczątki M ię dzyn arodow ej K o le k c ji S ztu k i N o
w oczesnej w Łodzi. B iuletyn H istorii Sztoki, i960, Tir 4, &. 422 - 426; A. T u r o w -
s k i, K om en tarz do korespon den cji W ładysław a S trzem iń skiego. R ocznik H istorii Sztuki, t. IX, s. 269 - 283; Grupa „a.r.”. 40-lęcie M ięd zyn a ro d o w ej K o le k c ji S ztu k i
N ow oczesnej w Łodzi. (Katalog w ystaw y). M uzeum Sztuki, Łódź 1971; G rupa „a.r". M ateriały z sesji n au kow ej z o k a zji x>owstania w Ł odzi M ięd zyn a ro d o w ej K o lek c ji S ztu k i N ow oczesnej. Ł ódź 1971 ; C on stru ctivism in Poland 1923 - 1926 (katalog w y
stawy). Esisen/lOttarlo li)73.
wówczas k u ltu rą p lasty czn ą F ra n c ji i W łoch osiągnęło od ra z u w ysoki poziom ro zw oju (Bacciarelli, N orblin, Płoński, O rłow ski). Późniejszy jego rozw ój został jed n ak zaham ow any. Obok w ypadków politycznych p rzy czyną było słabe w yrob ien ie a rty sty c z n e społeczeństw a, poszukującego w m ala rstw ie nie w artości plastycznych, lecz łatw o dostępnej opowie ści, fabuły, anegdoty. M alarz d b ający o w artości m alarskie siłą rzeczy zostaw ał w yelim inow any i n ied ostęp n y dla widza. Zgodnie z całokształ tem n a staw ien ia rom anty czneg o dążono p rzede w szystkim do obrazów „uduchow ionych”, pog ardzając przy ziem n y m „m aterializm em ” istotnych, u ch w y tn y c h w arto ści m alarsk ich . S tąd k u lt fab u ły i te m a tu jako „du cho w ej” nad bud o w y ponad m a te rią m alarstw a. S tąd pogarda dla rzeteln ej pogłębionej p rac y m alarsk iej jako niegodnej praw dziw ego „m istrza” i „w ieszcza”. D latego wów czas gdy w inn ych k ra ja c h pracow ano nad środkam i pogłębienia w y ra z u m alarsk iego — u nas „n atch n io n y ” m istrz ty lk o p rzy sw aja ł jed n ą z gotow ych technik, gdyż głów ny jego ośrodek zain tereso w ań m ieści się gdzie indziej w pędzących nogach koni, w sce nach m yśliw skich, w przeduchow ionych zjaw ach i rozdarciach w znie sionych r ą k . . . Obok te j linii h isto rii sztu k i polskiej istn iała druga linia, ro zw ijająca się w zw iązku z rozw ojem ogólnoeuropejskiej k u ltu ry p la stycznej i zm ierzająca do najw yższego poziom u artystycznego. Ten drugi p rąd niedoceniony i m ało p o p u larn y w ów czas (M ichałowski, R odakow ski, S zerm entow ski, K otsis, A lek sand er G ierym ski, Slew iński, P an k ie wicz), naw iązyw ał do ów czesnej tw órczości arty sty c z n e j, stanow iąc od pow iednik ogólnoeuropejskiego rozw oju p la sty k i i dowodząc, że w cza sach D elacroix zdobyła się sztu k a polska na poziom M ichałowskiego i R odakow skiego, że poszukiw ania K otsisa stanow ią odpow iednik analo gicznych poszukiw ań szkoły b arbizońskiej i że w okresie im presjonizm u m ógł istnieć m alarz o ta k w y b itn ej k u ltu rz e plastycznej, jak A leksander G ierym ski. W kształto w an iu k u ltu r y plastyczn ej najw iększe znaczenie przy p ad a m uzeom . . .” 38.
N aszkicow ana h isto ria m uzeum k o n stru k ty w isty czn eg o jest jedynie przyczynkiem do szerszego i nadzw yczaj istotnego problem u, jakim jest m iejsce i d yn am ik a in sty tu c ji w ram a ch n u r tu artystycznego. In sty tu cji, k tó ra nie ty lk o zabezpiecza przebieg kom unikacji, ale staje się jej nieodłącznym kom ponentem ; w p ły w a n a sam ą inform ację — m odyfiku jąc ją w sferze sensu, p recy zu je g ran ice odbioru. Tak też rozum iana in sty tucjo nalizacja dzieła i p rocesu arty stycznego b yła składnikiem sa m ośw iadom ości a rty stó w k o n stru k ty w isty czn y ch , k tó rzy dokonując zm ian w obrębie in sty tu c ji p rag n ę li dokonać zm ian sam ej sztuki.
THE MUSEUMS OF ARTISTIC CULTURE
S u m m a r y
The question about th e artistic trend is alw ays insepalrably connected wilth an artistic 'institution. The origin o f a disccuision concerning the m useum s oí constructivism in Russia dates for th e first half otf th e year 1918. The in itiative w as undertaken by M oscow colleges IZO as a ipart otf th e fiüst accepted project otf organizing th e Museum of M odem Art (proposed iby W. Tatliin and S. D ym - sZic-Tolstoy). The conference held in Petirograd in Feb. 1919, devoted ex c lu sively to the problem otf th e m useum , fin a lly defined both th e theoretical and th e adm inistrative fram es of the activities of th e alread y organized Museums of the Artistic Culture as w ell as th eir scien tific character. A 'special m useum board was summoned and it supervised collectin g iworfcs o f ant for th e m ain central collection w hich becam e a bank of wtolrlks of airt and then, from th e bank they w ere distributed to the p rovin cial m useum s according to the local needs. The aiim of th ese m useum s, d efined according to th e avant-guarde th eory of a ’culture otf inventions’, according to Kandinsky, amounted to th e 'presentation of the stages of th e purely pictorial attainm ent w ith in the artistic m eans and methods of all th e epochs and nations’. The history of th e m useum in Vitebsk and in Petrograd may serve as th e first exam ple o f the n ew ly created Museum of the A rtistic Culture. It was m anifested by th e radical revolution otf th e function of the m useum lim itin g its role to the research work only, w hat in consequence leads to tran stformation of th e m useum s in to th e research institutes, (acc. to Puniin’s thesis, form ulated in his polem ics, it im posed upon th e museumls a n ew educational raitiher than cognitive role of the form er Museums of th e Artistic Culture). This change reflected also the changes in th e field of the cultural po licy of Russia otf that time.
iWładysław Strzem iński^ idea o f organizing a sim ilar m useum in Poland took shape in th e atm osphere otf discussions led toy th e Russian artists in ¡1919.
The history of the artist and has activity sin ce h e arrived in Poland in 1922 till 1931 (the date of opening the G allery of Modern Art in Lodz Museum exh i biting the International Collection of Modern Art w hich w as a deposit of a group "a.ir.”) becomes justified if related to th e character and aim of these artistic museums, attached by th e constructivist avant-guarde to such a form of an a f is t ic institution.