• Nie Znaleziono Wyników

Reklama. R. 2, nr 5/6 (1922)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Reklama. R. 2, nr 5/6 (1922)"

Copied!
18
0
0

Pełen tekst

(1)

rtok II. UiDltn, 2S Marca 1922 r. n r . a — 6 .

P O J W I Ę . C O N Y — vT T O vS Cl IM K O M — Q O A P O O A

C Z Y M - W O J E W Ó D ZT WA - L Cl B E Lvf K I E Q O I - W O ł:Y N I A — ORAZ~i P RAWO M — R E K L A M Y ]

REKLAMA" jest na terenie całego Województwa Lubelskiego i Wołynia w dużej ilości egzemplarzy bezpłatnie dostarczana: urzędom, instytucjom, stowarzyszeniom, kooperaty­

wom, czytelniom, lekarzom, adwokatom, cukierniom oraz większym firmom handlowym i przemysłowym.

Cena zeszytu niniejszego jako podwójnego 100 mk.

Ceny stałej prenumeraty, ogłoszeń i adres wydawnictwa na ostatniej stronie okładki.

Numer specjalny poświęcony

I M

m

PR O W AD ZI swą korespondencję pismem maszynowem O D B I J A swe okólniki na aparatach do kopjow ania PO Sin D R odpowiednie urządzenie b i u r a ...

i dlatego stale pamięta o adresie:’

BIURO HflNDLOWE-flJEMTUROWO-KOMISOWE

F. GWIflZDECKI i S-ka

Lublin, Krakowskie-Przedmieście 47.

Po najniższych cenach, najlepsze gatunki i systemy:

MASZYNY OO PISANIA I KOPJOWANIA.

Amerykańskie urządzenia biurowe. Wszelkie przybory i artykuły piśmienne.

1 111 Wyłączne zastępstwa na Województwo Lubelskie, Chełm, Kowel, Łuck, Równe, Dubno I inne miasta Wotynia. |JjjJ Dostawa do biur i urzędów koleją i pocztą.

(2)

S p i s treści.

Reklama ...

Podstawowe formy reklamy . Państwo reklamy (Z. Dębicki) Budżet reklamowy (T. P.) Plakat albo afisz (J. Kot.) .

Str.

1 2

3 5 7

Str.

Kupiectwo prowincjalne a „Reklama"

(R. S c h m i d t ) ... .... . 9 Okno wystawowe (H Schnei d) . . . 11 Lubelska placówka fachowej reklamy 12 Kronika ... 12

B I U R O P O Ś R E D N I C Z E PRZEMYSŁOWO-HANDLOWE

, U/|T” łuck, „ Ś y j

O W ul. J A G I E L L O Ń S K A N° 97, | T i <

y y O (róg C h ło d n e j ) *

I. P O Ś R E D N I C Z Y :

1) W organizowaniu spółek przemysłowych, handlowych, kooperatyw i t. p.

2) W budowie, odbudowie, remoncie: fabryk, zakładów przemysłowych, domów, lokali itp.

3) W kupnie i sprzedaży, oraz dzierżawie majątków, domów, zakładów przemysłowych, lasów, materjałów, towarów itp., oraz w organizowaniu administracji majątkami.

2) W lokowaniu kapitałów.

II. P R Z Y JM U JE od Fabryk, Zakładów przemysłowych i hurtowni cen­

tralnych — przedstawicielstwa dla rozpowszechniania na Wołyniu wyrobów i towarów.

Ul. A S E K U R U JE w imieniu Warszawskiego T-wa Ubezpieczeń od ognia i kradzieży—oraz wszelkie nieruchomości, ruchomości, towary, transporty i t. p.

czynne od 9-ei i rana i 6-ei papł. II niedziele i Święta ot fi-ii do 2-ej

Dyrektor (—) Zygmunt PołoAski.

m

(3)

Rok II. Lublin, 25 Marca 1922 r. Nr. 5 -6 .

V

^ D W C l ' T Y Ł C > ~ D N 1 1

£

P O X X V I Ę . C O N Y --- J T O 44 N K O l*l --- G O I P O D A R l C Z V M — W O J E W Ó D Z T W A — L U B E L i T K I Ł Q O

I W O Ł Y N I A - O R A Z -iP R A W O M — R E K L A M Y j

w- ^

REKLAMA** jeit na terenie całego Województwa Lubelikiego i Wołynia w dużej iloici egzemplarzy bezpłatnie dostarczana: urzędom, instytucjom, stowarzyszeniom, kooperaty­

wom, czytelniom, lekarzom, adwokatom, cukierniom oraz większym firmom handlowym i przemysłowym.

Cena zeszytu niniejszego jako podwójnego 100 mk.

Ceny itałej prenumeraty, ogłoszeń i adrei wydawnictwa na ostatniej stronie okładki.

---- ---- --- ---- -- - . r

Numer specjalny poświęcony

J.

R E K L A M A

Jeźelibyśmy posiadali cudowne zwierciadło, którem moglibyśmy chwytać odbicie polskiego kupca, rzemieślnika lub przemysłowca w chwili, gdy przeprowadza swoje kalkulacje handlowe, ze ździ- wieniem przekonalibyśmy się, że w tych kalkula­

cjach czegoś brak, czegoś jest zamało. Polski ku­

piec, przemysłowiec lub rzemieślnik, nie posiadający praktyki w firmach zagranicznych, kalkulacje swoje przeprowadza tak, jak przeprowadzali jego poprze­

dnicy przed stu laty.

fl jak to było przed stu laty?

Oto kupiec sprowadzający towar do swego sklepu, przeprowadzał kalkulacją w sposób nastę­

pujący: Do sumy wartości zakupionego towaru wyra­

żającej się np. cyfrą a, dodawał koszty przewozu — b, koszty handlowe = c i swój zarobek, który na towarze miał osiągnąć = d i powstała z tego su­

ma a b c d, którą rozkładał na jednostkę sprze­

dażną, według powyższej kalkulacji, i tę jednostkę sprzedawał po cenie x. Do firmy kupieckiej, tak

kalkulującej ceny, przychodzili kupujący, nabywali towary, a im dłużej dana firma istniała, tem więk- szem cieszyła się zaufaniem, jak wówczas mówiono miała wyrobiono klijentelę.

W podobny sposób przeprowadzał kalkulację rzemieślnik, który zazwyczaj pracował na obstalunek.

Ostatnie stulecie, w którem z gruntu zmieniły się stosunki w handlu, przemyśle i rzemiośle, nie zmieniły jednak zasadniczo kalkulacji polskiego przedsiębiorcy. Znaczenie napisu: „firma egzystuje od x roku" na współczesnych nie wywiera takiego znaczenia jak dawniej. Zauważyć się nawet daje, że klijentela większem zaufaniem obdarza firmy nowopowstałe, niż firmy zasłużone i stare.

Polacy kupcy, przemysłowcy i rzemieślnicy dziś jeszcze nie zdają sobie sprawy z tego, jaką potęgą jest reklama i nie umieją ni| się we wła­

ściwy sposób posługiwać. Zamiast do kalkulacji, jak wyżej wypowiedzieliśmy, jednostki sprzedażnej x dodawać’ jeszcze drobną sumę na reklamę, oni

(4)

Str. 2. R E K L A M R . Ns 5—6.

jeżeli się reklamują traktują to jako zło konieczne, jako jakiś nadzwyczajny wydatek, który zazwyczaj niechętnie pokrywają z rubryki czystego dochodu.

Reklama w Ameryce doszła do nadzwyczajnych rozmiarów, stała się ona tam niejako artykułem handlu, nie ma zamkniętych granic i posługuje się sposobami, na które tylko zdobyć się może rozum i dowcip ludzki.

W nowoczesnem społeczeństwie nie wystarcza już zrobić nawet genjalny wynalazek, wytwarzać jego przedmiot, ale trzeba powiadomić o jego istnieniu, miejscu fabrykacji i sprzedaży, jaknajszer- szy ogół, wreszcie trzeba przekonać ten ogół, że posiadanie tego wynalazku przez każdego człowie­

ka jest korzystne, niezbędne, potrzebne i t. d.

W tysiącach biur reklamowych w Stanach Zjednoczonych F\. P. pracują dziesiątki tysięcy za­

wodowców, kalkulatorów reklamowych, którzy do­

szli już do tej doskonałości, że bez względu na przedmiot, który ma być reklamowy, potrafią okre­

ślić zysk ze sprzedaży danego przedmiotu na mocy sum włożonych w reklamę. (J nas np. układaniem treści i formy ogłoszeń do pism zajmują się prze­

ważnie szefowie firm, specjaliści w wytwarzaniu lub handlu, natomiast zazwyczaj ignoranci w spra­

wach reklamy. Po za ogłoszenia w pismach, w wy­

dawnictwach broszurkowych i programach teatral­

nych reklama w Polsce nie wyszła.

Bez przesady możemy powiedzieć, że wsku­

tek ignorancji kupców, przemysłowców i rzemieślni­

ków w dziedzinie reklamy, znaczna część funduszów przeznaczonych na ten cel, jest wyrzucana bezu­

żytecznie.

W obecnych naszych stosunkach reklama za pośrednictwem pism zdobyła sobie, i zupełnie słu­

sznie, prawa obywatelstwa, musi być ona jednak wprowadzona na nowe tory.

Reklama jako niezbędny czynnik gospodarczy w nowoczesnem życiu powinna być:

celowa, a więc docierać do sfer najwięcej za­

interesowanych danym wyrobem;

systematyczna, ażeby wrazić w pamięć naj­

więcej zainteresowanych dany wyrób, oraz gdzie go można nabywać;

zwracająca powszechną uwagę;

najtańsza, ażeby nie obciążać zbytnio danego wyrobu i

uczciwa, ażeby klijent nie był za jej pośre­

dnictwem oszukiwany, co do dobroci, wartości i gatunku reklamowanego towaru.

Polacy kupcy i wytwórcy na reklamę muszą zwrócić baczniejszą, niż dotychczas uwagę.

Na rynek polski stale wciska się tandeta za­

graniczna, która za pomocą reklamy chce obniżać wartość solidnych wyrobów naszych. Kupcy i wy­

twórcy muszą się przystosować do nowych wa­

runków pracy i rewidować swe dotychczasowe sposoby kalkulacji handlowej.

Zdrowa reklama może bardzo poważnie dźwi­

gnąć nasz przemysł, handel i rzemiosła.

R E K L A M A J E S T DŹW IGNIA

P R Z E M Y S Ł U I H A N D L U .

P1DSTAW0WE FUMY IEILAMT.

i.

Ogłoszenia w prasie.

Zanim, w miarę rozwoju i przyśpieszenia tem­

pa życia gospodarczego, reklama w Polsce przybie­

rze urozmaicone, wielorakie, a wiecznie goniące za nowymi pomysłami i efektami, formy, jakie dawno już osiągnęła za granicą — będzie się ona w głó wnej mierze przejawiała w dwu swych kategorjach, które zresztą należą wszędzie do pierwszorzędnych.

A są nimi: 1) ogłoszenia w prasie i 2) ogłoszenia w książkowych wydawnictwach informacyjnych i adre­

sowych.

To też obecnie dla polskiego handlowca i prze­

mysłowca główne znaczenie posiada dobra znajo­

mość tych dwu najpospolitszych u nas, jak i wszę­

dzie, rodzai reklamy.

Ogłoszenie w gazecie, lub wydawnictwie perjo- dycznem, należy wszędzie do najpopularniejszych form. 1 słusznie. Prasa jest obecnie jednym z naj­

donioślejszych współczynników życia społecznego i prywatnego, jest ona codziennym informatorem nowoczesnego obywatela państwa, jego kierowni­

kiem i nauczycielem politycznym, jeśli chodzi o pra­

sę ogólną, oraz doradcą fachowym jeśli chodzi o wy­

dawnictwa poświęcone specjalnie pewnym gałęziom życia społecznego i gospodarczego. Toteż handel i przemysł zużytkowuje coraz szersze i potężniejsze rozpowszechnienie prasy, by za jej pośrednictwem rzucać przed oczy społeczeństwa swe ogłoszenia.

Prasa, skoro chodzi o jej rolę w reklamie, da­

je się podzielić na trzy zasadnicze typy: 1) prasa codzienna, 2) czasopisma fachowo-zawodowe i 3) czasopisma informacyjno-ogłoszeniowe.

Kupiec i przemysłowiec, pragnący umiejętnie i celowo reklamować się w prasie musi zdawać sobie sprawę z tego, do jakich celów reklamowych która z tych kategorji prasy nadaje się. Praktycz­

ne w tym względzie wskazówki jasno wynikają z cha­

rakteru każdej z tych kategorji.

Prasa codzienna jest niezastąpionym terenem skutecznej reklamy dla produktów szerokiej, po wszechnej konsumpcji, poszukiwanych przez naj­

szersze sfery społeczne. Produkty, towary, przed­

mioty tej kategorji zręcznie i umiejętnie ogłaszane na łamach prasy codziennej szybko zyskują rozgłos, popularność i rozpowszechnienie.

Mniej natomiast celowem jest pomieszczanie na łamach prasy codziennej ogłoszeń tych produk­

tów, czy towarów, które przeznaczone są tylko dla pe­

wnego, ściśle zakreślonego, wąskiego koła odbior­

ców. W tym wypadku ogłoszenie zamieszczone w prasie codziennej gubi się niepotrzebnie wśród se­

tek innych, trudnem jest do odszukania dla tego minimalnego odsetka czytelników gazety, który mo­

że się nim zainteresować.

Jasnem jest jak małą część czytelników pra­

sy codziennej zajmą ogłoszenia np. o garbnikach, o budowie wielkich kominów fabrycznych, o paro­

wozach i t. d. Tego typu ogłoszenia znacznie sku­

teczniej cel swój osiągają jeśli są pomieszczone w wydawnictwie fachowem, przeznaczonem specjal­

nie dla kół fachowców daną dziedziną wytwórczo­

ści interesujących się. Ta prawda reklamowa mieć

(5)

będzie jednak w Polsce w dużej mierze znaczenie wyłącznie teoretyczne, póki nie rozrośnie się u nas, obecnie bardzo uboga, co do liczebności, prasa za­

wodowa. Do tego czasu zastępczo, rolę jej w tym względzie pełnić będzie częściowo prasa codzienna.

Częściowo—podkreślamy — gdyż poszczególne pla­

cówki prasy zawodowej już i u nas działają. Po­

kaźnie np. w tym względzie przedstawia się prasa rolnicza.

Trzeci rodzaj prasy ogromnie rozpowszechnio­

ny na zachodzie, u nas będący dopiero w zawiąz­

ku — to czasopisma informacyjno - ogłoszeniowe.

Znaczenie ich polega na tem, iż istnienie ich ści­

śle uzależnionem jest od umiejętnego, systematycz­

nego kolportażu wydawnictwa w tych sferach, dla których ze względu na swój charakter i treść cza­

sopismo tego typu jest przeznaczone. To też z re­

guły czasopisma takie kolportowane są bezpłatnie.

Umożliwia im to dotarcie w całości do wszystkich osób, instytucji i firm w danej gałęzi produkcji za­

interesowanych.

To zaś zapewnia maximum celowości ogłosze­

niom w nich zamieszczanym, docierają one bowiem do kół, które istotnie ich treścią interesują się.

Nierzadko spotykane u nas przejawy nieufne­

go stosunku do tego typu wydawnictw są jedynie wynikiem ignorancji i handlowego zacofania. Ja k już zaznaczyliśmy, w Polsce, w przeciwności do za­

granicy, prasa tego rodzaju jest w zawiązku. W Lu­

blinie tego typu wydawnictwem jest „Reklama", a w najbliższym czasie uruchomione zostają: „Targ maszyn" oraz „Rynek żywności i odzieży".

W krótkim powyższym zarysie rzuciliśmy okiem na główne typy prasy, jako środka reklamy. W naj­

bliższym numerze naszego czasopisma omówimy w specjalnym artykule praktyczne formy umiejętnego posiłkowania się przez handel i przemysł ogłosze­

niem zamieszczanem w prasie.

II.

Ogłoszenia w w ydaw nictw ach informacyj- no-adresowych.

Podobnie do ogłoszeń prasowych doniosłe zna­

czenie posiadają ogłoszenia w wydawnictwach i książ­

kach informacyjno-adresowych, we wszelkiego ro­

dzaju przewodnikach handlowo-przemysłowych. W o­

bec rozwoju życia gospodarczego, którego widownią był świat w ciągu ostatnich przed wojną lat kilku­

dziesięciu — wydawnictwa i książki informacyjno- adresowe stały się niezbędnym przewodnikiem dla każdego, kto ma z życiem tym jakąkolwiek stycz­

ność. W tych wydawnictwach kupiec, i przemysło­

wiec jak również szeroka publiczność szukają adre­

sów i informacji odnośnie firm i instytucji, specjalnie ich w danym momencie interesujących. Musi o tem pamiętać każda dbająca o swój rozwój firma. Nie trudno też pojąć, iż nie można się zadawalać figu­

rowaniem w danem wydawnictwie informacyjnem naszego adresu. Wszak takichże adresów znajdzie tam interesant dziesiątki, a może nawet setki, czy tysiące. Pamiętajmy, iż wyróżni z pośród nich te, odnośnie których w tejże książce informacyjnej znajdzie interesująco ułożone ogłoszenie, zawiera­

jące bliższe o firmie szczegóły.

Zagranica już dawno zrozumiała w pełni, iż nie sposób jest obecnie orjentować się w labiryn­

cie skomplikowanych stosunków gospodarczych bez posiadania odpowiednich wydawnictw informacyj­

nych. To też tam wydawnictwa te osiągnęły nie­

zmiernie wysoki poziom rozwoju, posiada je każda gałąź życia gospodarczego; są one niezmiernie wśród ogółu popularnemi. W Polsce ta gałęź ry- chu wydawniczego, pozostającego w ścisłej łączno­

ści z reklamą, jest w zawiązku dopiero, a świat handlowo-przemysłowy nie docenia dotychczas na­

leżycie jej znaczenia, choć duże postępy w tym kierunku są z każdym rokiem coraz widoczniejsze.

Na terenie lubelskim wydatną pracę w tym kierunku od paru lat prowadzi Biuro „Reklama", wydające lubelską książkę adresową „Informator m. Lublina", książkę adresową ogólno-polską p. t.

„Informator handlowo-przemysłowy", książki tele­

fonów, kalendarze i t. d.

Odnośnie skuteczności ogłoszeń zamieszcza­

nych w wydawnictwach informacyjno - adresowych podnieść należy, iż ogłoszenia w nich zamieszcza­

ne są długotrwałe, a wskutek tego stosunkowo tań­

sze, niż ogłoszenia w prasie.

Ze względu na odmienny od prasy codziennej charakter tych wydawnictw, ogłoszenia do nich kie­

rowane muszą mieć odpowiedni układ i charakter.

I temu działowi reklamy poświęcimy w dalszych numerach naszego czasopisma bliższe wskazówki.

Tymczasem zaś pozostaje nam jeszcze zauwa­

żyć, iż reklama jest taką samą umiejętnością, wy­

magającą fachowego znawstwa i praktyki, jak każ­

da inna. To też kto chce się racjonalnie i celowo reklamować, winien wejść w stały kontakt z odpo­

wiednimi, dającymi gwarancję solidności fachowca mi t. j. poważnem biurem ogłoszeń i reklamy.

3Hgyraxri

Która z firm pragnie

zamieszczać swe ogłoszenia w ga­

zetach lubelskich i zamiejscowych t a n i o , c e l o w o i

we właściwy sposób k o rz y sta z usług

Biu ra „R e k la m a "

Lublin, Kościuszki 8, tel. 360,

PAŃSTWO REKLAMY.

Europejczyk, wierny tradycjom, powtarza do dziszejszego dnia za Kartezjuszem: cogito ergo sum.

Amerykanin z równą słusznością, na podstawie swoich świeżych tradycji handlowo-przemysłowych, mógłby powiedzieć o sobie: ogłaszam się, więc je­

stem, bo jego życie w społeczeństwie, jego oby­

watelstwo rzeczywiście zaczyna się od chwili umie­

szczenia w dzienniku pierwszego anonsu.

To pierwsze ogłoszenie jest dla amerykanina tem, czem była toga virilis dla rzymianina. Pasuje go ono na męża.

(6)

Str. 4. R E K L A M A . Ne 5-6 .

r

Inżynier J. ŻUKOWSKI

K R A K Ó W ,

ul. P. Michałowskiego N° 1.

goo=

o

j

W S Z E L K IE M A SZYN Y E L E K T R Y C Z N E

na prąd stały i zmienny dowolnej wielkości —

: T R A N S F O R M A T O R Y i A P A R A T Y :

— — wysokiego napięcia. — —

MIERNIKI, R E G U L A T O R Y i PRZYRZĄ D Y do akumulat. A RM A TU RY do oświetlenia.

Kompletne elektrownie

na prąd stały i zmienny o niskiem i Wyso­

kiem napięciu. T R A K C JA ELEKTRYC ZN A . PR Z EW O D N IK I IZO LO W A N E,

K A B L E O P A N C E R Z O N E oraz wszelkie materjały instalacyjne

i żarówki oszczędnościowe.

=000o

Kosztorysy, projekty oraz wizyty inżyn. na każde żądanie bezpłatnie.

G E N E R A L N E Z A S T Ę P S T W O N A P O L S K Ę fabryk elektrotechnicznych. „ F r . K r i z i k “ w Pradze, Bergmanowskich Zakładów elektrotech. w Podmokłem.

looc

(7)

Ns 5-6 . R E K L A M A . Str. 5.

Młody przemysłowiec, kupiec, adwokat, lekarz i wogóle człowiek, rozpoczynający pracę zawodową, często nie ma jeszcze środków na to, aby otworzyć swój własny office, biuro, więc wynajmuje kąt w cudzym office'ie, wstawia tam swoje biurko i — ogłasza się.

Od tej chwili istnieje. Rozpoczyna życie praw­

dziwe. Przestaje być bezimiennym. Zyskuje na­

zwisko i zdobywa pierwszy szczebel do „sławy grodu", czyli do późniejszego rozgłosu.

Weszło to tak dalece w zwyczaj, że Ameryka stała sie jedynem na świecie państwem reklamy, kra­

jem, gdzie bez tej reklamy kroku stąpić nie można.

Sztuka reklamy posunięta została za Oceanem do najwyższych swoich granic. Stała się sama przez się bogatą gałęzią przemysłu, podstawą miljonowych fortun, zdobywanych przez ludzi pomysłowych, o śmiałej inicjatywie.

Jednocześnie ogłoszenia nie tylko postawiły dziennikarstwo amerykańskie na nogi, ale dały mu do rozporządzenia tak olbrzymie środki, że Europa stoi zdumiona wobec tych sum, jakie wydają New- York Herald albo New-York Times na depesze, ka­

blowane z nieznaną u nas rozrzutnością wyrazów ze wszystkich punktów kuli ziemskiej, albo na ho- norarja dla wybitnych pisarzów. Przecież niektóre utwory Ruryarda Kiplinga były przetelegrafowane z Londynu do New-York. Przecież taki Blasco Ibanez, pisarz hiszpański, który od pewnego czasu bawi w Ameryce, stał się już bogaczem tylko dla­

tego, że artykuły jego skwapliwie drukują dzienniki nowojorskie.

To wszystko możliwe jest dzięki tej ogromnej ilości ogłoszeń, jakie zjawiają się codziennie na łamach daily press amerykańskiej.

— Kto to wszystko czyta?—zapytałem pewne­

go razu jednego z moich kolegów amerykańskich, przerzucając w jego obecności kolumny dziennika, zapełnione po brzegi inseratami. — Kto rozezna się w tym lesie wielkich i drobnych ogłoszeń? Kto zapamięta chociaż jedno z nich?

— Każdy amerykanin—brzmiała odpowiedź.—

Co więcej, dla nas jest to rodzajem przewodnika po mieście, do którego przybywamy po raz pierw­

szy. Bierzemy do ręki dzienniki i—Sezam otwiera się przed nami. Posiadamy odrazu najlepsze in­

formacje. Wiemy, co się w danem mieście sprze­

daje, a co kupuje, po jakiej linji idzie jego życie, jakie są jego zainteresowania. Czem żyją warstwy zamożniejsze, a czem uboższe. Jaka jest podaż pracy, a jaki popyt na nią. Słowem, wiemy wszy­

stko, co nas może interesować, i" dlatego dział ogłoszeń w dzienniku dla ogromnej większości na­

szych czytelników jest atrakcją o wiele silniejszą, niż dział publicystyczny. „Artykułów wstępnych"

0 charakterze europejskim unikamy. Depesze 1 ogłoszenia — to nasza treść i nasza siła.

Amerykański przemysłowiec i kupiec nie żału­

je na ogłoszenia pieniędzy. Je s t szczodry tam, gdzie idzie o reklamę. Nawet rozrzutny.

Jedna z firm, która, wyrzuciwszy miljony na reklamę i osiągnąwszy powodzenie, zaniechała na jakiś czas ogłoszeń, już po upływie pół roku od­

czuła taką różnicę ujemną w swoich obrotach, że powróciła co śpieszniej do dawnego systemu i do dawnych wydatków.

Oszczędność zgoła się nie opłaciła. I to jest

„po amerykańsku". Z. Dębicki.

= r m n r F " —...

„Informator imiouio-przeiwłowf

PIER W SZA KSIĄŻKA A D R ESO W A W SZYSTKICH ZIEM R Z EC Z Y PO SPO L IT EJ

Kilko tysięcy adresów i ogłoszeń. = = = = = - - - = = K i l l U E l S frO O O f t j l t l U L

Wydawnictwo Biuro „Reklama" Lublin, Kościuszki 8.

Cena z przesyłką 500 mk.

BUDŻET REKLAMOWY.

Gdyby ktoś zadał sobie trud obliczenia jaką sumę wpływów osiągnęły wszystkie pisma w Polsce ze swoich działów ogłoszeniowych, przekonałby się wówczas, że przemysł i handel w Polsce wydał na ogłoszenia miljardowe sumy.

A jednak w budżecie rzadko której z firm uwzględniana jest suma przewidywanych wydatków reklamowych.

Dzieje się to dlatego, iż nasze sfery przemy słowo-handlowe nie zdając sobie sprawy, jak wa­

żnym czynnikiem w rozwoju każdego przedsiębior­

stwa jest reklama, stosują ją chaotyczne, bezpla- nowo, zmuszane do niej albo chwilowym zastojem, albo innemi okolicznościami, albo, co najczęściej bywa, natarczywością i wymową agentów ogłosze­

niowych.

Dopiero po zamknięciu roku bilansowego przemysłowiec lub kupiec stwierdza z przerażeniem, iż wydatki na reklamę wyniosły sumę nader powa­

żną i przyrzeka sobie solennie, iż w roku następnym będzie odpornym na wszystkie propozycje rekla­

mowe i istotnie w ciągu kilku lub kilkunastu pier­

wszych tygodni odrzuca je stale, nie badając nawet ich wartości gatunkowej.

Powtarza się to z roku na rok.

Należałoby jednak doradzać zmianę w tym systemie.

Pewna suma w budżecie przeznaczona na wy­

datki reklamowe da przedewszystkiem możność przekonania się o celowości reklamy, o jej skute­

czności, pozatem zmusi do obmyślenia planu jej wydatkowania, do podjęcia starań, aby zużytkować ją oszczędnie z największą korzyścią dla przedsię­

biorstwa.

Umiejętne wykorzystanie działania reklamy wymaga posiadania pewnych wiadomości specjal­

nych. Już samo zredagowanie ogłoszenia, układ, forma, wybór odpowiednich pism i wydawnictw lub sposobów reklamy nastręcza wiele trudności, bez których pokonania nie może się udać przepro­

wadzenie celowego planu kampanji reklamowej.

Dlatego też zagranicą żaden przemysłowiec lub kupiec, o ile nie posiada specjalnego wydziału reklamowego, kierowanego przez siłę zawodową, nie załatwia bezpośrednio swojej reklamy, lecz zwraca się do poważnej instytucji reklamowej i, ko­

munikując jej preliminowaną na ten cel sumę, żą-

(8)

Str. 6. R E K L A M A . N° 5 .-6

-oooo o

A K C. T O W.

C EN T R A LA W KO PEN H A D ZE.

O D D Z I A Ł Y : w Lublinie, Początkowska 22 teł 261.

i w Warszawie, Aleje Jerozolimskie nr. 53.

Kupno i s p r z e d a ż wszelkich gatunków koniczyny i nasion do siewu oraz wszelkich artykułów, w zakres rolnictwa wchodzących.

Oczyszczanie koniczyny na własnych maszynach, podług najnowszych : : :— : : — : :— ; wymagań technicznych. :— : :— : :— : : —:

W ŁA SN E MAGAZYNY. H §1 g£ §£ W ŁA SN E MAGAZYNY.

OO o o o .

oo -oooo

Z I E M I A LM BELSK A

Najstarszy i najbardziej rozpowszechniony w W ojew ód ztw ie dziennik rozpoczyna w r. 1922 ośm nasty rok swego istnienia.

M I R I f l R F I pismo codzienne, polityczne, społeczne i literackie. Posiada własnych kore- I I I 1 L U U u U U i I 1 spondentów, we wszystkich prawie miastach Województwa Lubelskiego, prócz tego w Warszawie, Lwowie, Wilnie, Krakowie, Poznaniu, Lodzi, Katowicach. Gdańsku i Wiedniu.

7 I F M I f l I { I R F I A Poza wszecłlstronnem oświetleniem zagadnień polityki światowej, poświęca Z - 1 L . / 11/ \ l _ U U L . l - 0 1 \ l swe jamy r<3wnież następującym rubrykom: sejm, rząd, sprawy miejscowe, które traktuje ze specjalną troskliwością, nauka, literatura, sztuka, życie kraju i zagranicy, giełda, sport i inne.

Zl F M 1 A I ( I R F I < n K R pozyskała do współpracy szereg sił publicystycznych i literackich, jak posłów I Ł . / V I L - L J D l _ . L _ O i \ r i £jo gejmUi profesorów Uniwersytetu Lubelskiego, Warszawskiego i Lwow­

skiego, wybitnych literatów, których utwory drukować będzie w osobnych odcinkach,

Zl F M I A I ( I R F I A z Powoc*u sweJ poczytności w Województwie Lubelskim jest najkorzystniejszym I L . I I 1/ U w I D l — l— O l\ l l mjejscem ogłoszeń dla handlu i przemysłu miejscowego i zamiejscowego oraz dla wszystkich osób, chcących coś załatwić za pośrednictwem ogłoszeń. Od 1 stycznia b. r. „Ziemia Lubelsk." po­

siada nowe czcionki. Warunki prenumeraty i ceny ogłoszeń następujące: ,.Ziemia Lubelska" kosztuje w Lublinie bez odnoszenia do domu miesięcznie 300 mkp , z odnoszeniem do domu miesięcznie 360 mkp. Na prowincji z przesyłką pocztową miesięcznie 400 mkp. Prenumerata kwartalnie wynosić będzie 800 mkp., bez odnoszenia, 1000 mkp. z od­

noszeniem, 1100 mkp. z przesyłką po:ztową. Za wiersz nonparelowy lub jego miejsce: przed tekstem 75 mkp.

w tekście II i III str. 100 mkp. za tekstem 111 str. 60 mkp., ostatnia strona 50 mkp., nekrologi na I str. 75 mkp., na III i IV str. 60 mkp., drobne ogłoszenia za wyraz, tłusty druk podwójnie: najmniejsze ogłoszenie 100 mkp. Ogłoszenia zamiejscowe 100 „1° droższe. Wszyscy mieszkańcy Województwa Lubelskiego winni stale czytać i prenumerować.

Z I E M I Ę L U B E L S K A W ten SP ° SÓ*3 zapewnią sobie wszelkie wiadomości tak ogólne

(9)

da opracowania planu kampanji reklamowej na okres całoroczny. Po otrzymaniu takiego planu, po dokonaniu w nim tych zmian, które są niezbędne ze względu na specjalne warunki lub życzenia oso­

biste, całokształt dalszej akcji przejmuje już biuro reklamowe, załatwiając wszelkie sprawy, związane z reklamą w imieniu firmy.

Pozbawia to właściciela lub kierownika przed­

siębiorstwa potrzeby konferowania z agentami, za­

stanawiania się nad korzystnością tych lub innych propozycji, wnikania w szczegóły i drobiazgi całej akcji. Przejmuje to wszystko instytucja reklamowa, która w interesie własnym dokłada starań i wysił­

ków, aby wyniki, przeprowadzonej przez nią akcji reklamowej przyniosły jak największe zyski klijen- towi, aby zadowoliły go w zupełności, zachęcały do powierzania nadal tej sprawy tej, a nie innej insty­

tucji reklamowej.

Ten system, oddawna stosowany zagranicą, warto zastosować i u nas, zwłaszcza obecnie, gdy w niedalekim czasie do konkurencji stanie na ryn­

ku naszym zagranica, z którą zawarliśmy już szereg umów handlowych.

Ofensywę swoją rozpocznie ona od reklamy, traktowanej poważnie i umiejętnie.

Trzeba jej będzie przeciwstawić takąż rekla­

mę u nas, jest bowiem ona najlepszym, bo bezpo­

średnim sposobem dotarcia do szerokiego ogółu odbiorców.

Chodzi więc jedynie o pewną sumę w budże­

cie i o umiejętne wydatkowanie tej sumy.

„Przegl. Przem.-Handl.“ T. P.

Wołyński numer

„REKLAMY"

rozejdzie się w tysiącach egzemplarzy na W o ły n iu i w całej Rzeczypospolitej,

oraz przyniesie obraz stosunków gospodarczych, handlu i prze-

::::: mysłu na Wołyniu. :::::

przyjmuje, informacji udziela, akwizyto­

rów wysyła, prospektów dostarcza - - - - Biuro „R e k la m a " Lublin, Kościuszki 8, tel 360.

J U L J f lN KOT.

Plakat, albo afisz.

Pomysły plastyczne współczesnej reklamy, któ­

re niekiedy zdobywają znaczenie istotnego dzieła sztuki graficznej, przejawiają się, nietylko u nas, prawie wyłącznie, w postaci reprodukowanych w li- tografji afiszów. Stosunkowo rzadko spotykamy te­

go rodzaju prace wykonywane w linoleotypie, spo­

sobem drzeworytniczym, właściwy zaś drzeworyt i akwaforta nie nadają się do ich reprodukowania.

Pokrewne plakatom, co do treści słownej, tak zwane rozr .utki oraz oferty handlowe, ozdabiane niekiedy rysunkiem artystycznym, bywają powiela­

ne zazwyczaj ze względów uzasadnionych w cynko- typie, lub światłodruku o charakterze .roboty gra­

ficznej mechanicznym i pospolitym. Za pomocą światłodruku reprodukują też niekiedy plakaty, co powstrzymuje właściwy rozwój sztuki graficznej w za­

kresie reklamy.

flfisz, stworzony przez artystę, to praca trak­

towana dekoracyjnie, najczęściej w sposób synte­

tyczny tak pod względem treści plastycznej, jak również — treści słownej, uzmysłowionej za pomo­

cą rysunku, malowidła, lub płaskorzeźby. Warunki tej pracy są zbliżone, a niekiedy równoznaczne z ogólnymi warunkami dla t. zw. sztuki stosowanej (Miriam „Pro arte“ ), jak np., że plakat powinien być twórczy i oryginalny, harmonijnie łączący szczegó­

ły z całością oraz — w typie zdecydowanej „celo­

wości", jako rzeczy ozdobnej. ,,By sama ozdobność była bezpośrednim wykwitem i skutkiem zadania przedmiotów użytku" .. a w danym razie afiszów.

Celem afisza jest uwidocznienie specyficznej cechy danego rodzaju reklamy albo, mówiąc ina­

czej, uwzględnienie plastyczne (a niekiedy też i sło­

wne) jedynej odpowiedności pod względem formal­

nym i estetycznym, wyrażonej w reklamie czegoś lub kogoś, bądź za pomocą form plastycznych, któ­

re przedstawiają jakiś symbol, zjawisko, czy sytu­

ację, o zrozumiałej dla wszystkich myśli, bądź też za pomocą słów w napisie krótkim, zwięźle opie­

wającym treść i artystycznie zastosowanym do czę­

ści rysunkowej plakatu. Zastosowanie właściwe naj­

mniej jednego z tych środków jest charakterystycz­

ną cechą każdego afisza.

W części rysunkowej można uwzględnić ma­

łym plastyczny, polegający na wyrażeniu dowol­

nej treści, wypowiedzianej za pomocą myśli, uję­

tych we formy, czy formy i barwy, realizujące da­

ny pomysł artystyczny. W tym atoli wypadku, na­

pis, wyrażający treść słowną reklamy, jest oczywi­

ście niezbędny.

Z punktu widzenia plastycznego, pomimo uza­

sadnionej wartości i wybitnego znaczenia specyficz­

nej cechy każdego plakatu t. j. jedynej odpowied- niości dla danego celu, za podstawową wartość we­

wnętrznej indyw:dualnej treści każdej pracy afiszo­

wej, wykonanej przez artystę, należy uznać ogólną sumę pierwiastków, które stwarzają „całość" o pe­

wnych określonych wartościach w zakresie plasty­

ki, uzupełniających cele prakfyczne tego typu kon­

cepcji. Wyrazem indywidualnej interpretacji tej ogólnej sumy pierwiastków plastycznych, wyrazem syntezą jest właśnie artystyczne ujęcie „istotnego piękna", odczutego w wizji twórcy pomysłu.

Harmonijnie pulsująca rytmika „całości" odpo­

wiada podobnej rytmice formy w dziele literackim i stanowi nierozdzielną cechę nietylko plastycznej postaci afisza, lecz równocześnie każdego z utwo­

rów plastyki artystycznej.

Plakat, dzieło sztuki dekoracyjnej, wykonane w technice graficznej, ma dwa jednocześnie ważne problemy do uwzględnienia. Pierwszym jest: speł­

nienie roli środka agitującego wytwornie w pewnym kierunku (handlowym, przemysłowym, politycznym itd.) najszersze warstwy publiczności, drugim zaś:

popularyzowanie w pięknej formie odpowiedniej gałęzi sztuki plastycznej, dziś jeszcze, nawet zbyt często, w zakresie afisza zgoła nie uwzględnianej.

(10)

Str. 8. R E K L A M A . N ° 5—6.

ROBOTNICZA HUTA SZKLANA

w L U B L I N I E , T R T R R Y

produkuje i dostarcza szkła apteczne, butelki wszelkiego rodzaju oraz szkło lampowe.

Z A W I A D O M I E N I E . " 1 11 — — ... —W I . .11 ■■.■■II.. — I .1 . W l I

Dnia 14 lutego 1921 r.

T-wo A k c y j n e „ E l e k t r a 44 ]

Lublin, ul. Zamojska Nr. 43

uruchomiło warsztaty stolarsko-ciesielskie pod kierunkiem F\. W I Ś N I E W S K I E G O Przyjmuje wszelkie obstalunki wchodzące w zakres stolarsko-ciesielski — — — Kosztorysy na żądanie wysyłamy. T wo posiada na składzie gotowe meble wszelkiego rodzaju t. j. szafy, kredensy, urządzenia biurowe, sklepowe, salonowe, meble stylowe, sypialnie, stołowe i kościelne ołtarze — — — — — — — — — — —

Polecamy się łaskawej pamięci Szanownych naszych starych odbiorców Pozostajemy z poważaniem

Z A R Z Ą D .

:

Pierwsza Wielkopolska Fabryka Okuć i Konstrukcji żelaznych SI. KACZMAREK

POZNRFŚ, Dąbrowskiego 88. Telefon 1575.

DOSTARCZA: Okucia meblowe' haki do łóżek, haki do garderoby, rygielki do szaf i t d.

Maszynki „Ferrosk'' nowej ulepszonej konstrukcji do ściągania skrzyń wysyłkowych taśmą żelazną i drutem. (Taśmy, drut i nity stale na składzie).

Generalny zastępca na ściągacze „Ferrosk“ E. Z1MMER, Poznań, św . M arcin 14, telefon 3510.

Maszynki „Ferrosk" do czyszczenia noży z kółeczkami gumowemi.

Maszynki „Ferrosk1, ekscentryczne do wciskania oczek i haków w trzewikach.

Maszynki .je rro sk " do krajania chleba z nożem tarczowym.

Części zapasowe do wyżej wymienionych maszynek stale na składzie.

CENY BA R D Z O N ISKIE. RZETELN A O B S ŁU G A W YSTAW IAMY ST A LE NA TARGACH W POZNANIU I LW O W IE.

(11)

Ns 5—6. R E K L A M A. Str. 9.

Afisz aitystyczny, swoim zewnętrznym wyglą­

dem, powinien zachwycić widza, lub pobudzić go do chwilowego bodaj zamyślenia, a zawsze—wpły­

nąć też decydująco na jego czyn, lub postanowie­

nie. Afisz wszak jest tym środkiem reklamy, któ­

ry zwraca się bezpośrednio do naszych oczu i wpły­

wać może wyłącznie postacią plastyczną zarówno na uczucie, jak na rozum i wolę człowieka, speł­

niając w ten sposób swoją rolę w zakresie agitacji komercyjnej, politycznej i t. d.

Ażeby cel ten osiągnąć, autor plakatu powi­

nien: po 1-sze, myśl plastyczną wyrazić nie tylko artystycznie, lecz równocześnie w charakterze wła­

ściwym istocie reklamy; po 2-gie, napis doskonale zastosować pod względem plastycznym do danego rysunku. Warunki te są właściwe realizacji danej koncepcji, jako ujętej we formy, lub formy i bar­

wy, jeżeli zaś rzecz ma być traktowana po literacku, autor projektu powinien usiłować zaciekawić, lub zainteresować, bądź danym symbolem łatwo zrozu­

miałym, bądź zjawiskiem plastycznym czegoś, lub kogoś, czy też sytuacją, której myśl zazwyczaj uzupełnia, albo nawet zastępuje napis, wyrażający treść słowną reklamy; lub wreszcie — zwrócić uwa­

gę walorami słownemi swej koncepcji dekoracyjnej.

Przez sharmonizowanie afisza z życiem oto­

czenia nie należy rozumieć zastosowania jego kształ­

tu, czy też — treści plastycznej do tła, nie dające­

go się, jak wiadomo, nigdy z góry określić, które stanowią np., o nieprzewidzianych walorach pla­

stycznych, parkany, lub obnażone mury. Sharmo­

nizowanie to winno polegać na wyrażeniu w kom­

pozycji plakatowej tego charakteru, który posiada owo „tło nieprzywidziane", w naturze faktycznie nieistniejące.

Afisz, zakomponowany przez artystę plastyka, co słusznie zauważył jeden i feljetonistów, to furta, przez którą umyka sztuka z dystyngowanych więzień salonów, muzeów i wystaw, jak płocha księ­

żniczka biegnie między lud i poczyna się awantu­

rować po ulicach...

Zręcznego wyrażenia feljeton sty jakkolwiek nie należy rozumieć dosłownie (gdyż klasyczny i ar­

tystycznie wykonany plakat nie powinien być „ogło­

szeniem", którego treść, wypowiedzianą słowami, dekoruje się obrazem, czy obrazami, mającymi wła­

śnie odpowiednie miejsce w salonach, muzeach, lub na wystawach) — to jednak wyjaśnia ono w pewnym stopniu rolę afisza, jako dzieła sztuki, oraz wpływa jednocześnie na odczucie charakteru jego istoty...

•ggTirn kH Wr? rTiigKTrM łJBriŁJGBB^^

NA ROK 1922

j; dotrze do wszystkich firm handlowych, prze- £ 5 mysłowych, instytucji, władz organizacji i t. d. , 2 na terenach ziem: Lubelskiej, Radomskiej, l

Wołyńskiej, Piotrkowskiej.

A P i ł O Q 7 F N I f l przyjmuje, inform acji udziela, akwi- p v y V J L i V y O I < L . I H f 1 zytorów wysyła, prospektów dostarcza

Biuro „REKLUWr Lublin. Koniuszki 8, lei. 360.

^auEBaoaairgg Tir?

K I P I E C T WO PROWI Ht J OHALKE II REKLAMA.

Powodzenie w handlu osiąga się, jak i w in­

nych dziedzinach działalności gospodarczej, kapi­

tałem, pracą i znajomością zawodu. Najcenniejszą jednak zaletą kupca jest jego ruchliwość, połączona z intelegencją czyli t. zw. „spryt kupiecki".

W czem się jednak przejawia obrotność kunca?- W jego obrocie towarowym, tj. ściągnięciu jaknaj- większej liczby kupujących i zaopatrzeniu się tak w towary, iżby mógł wszystkie zapotrzebowania swych odbiorców jaknajsolidniej, najtaniej i naj­

szybciej zaspokoić. Przedewszystkiem jednak ku­

piec winien skłonić kupującego do nabywania nie tylko tych towarów, których kupujący sam żąda, lecz mnóstwa innych towarów, króre kupującemu są potrzebne, lub też mu dogodzą, a o nabyciu których na razie nie myśli. Do nakłaniania kupu­

jących do nabywania towarów w jaknajwiększej ilości prowadzą trzy drogi reklam y:

1) Ogłoszenia w prasie i księgach adresowych.

2) Piękna wystawa sklepowa.

3) Inteligentna, grzeczna i szybka obsługa.

Najważniejszą jednak dźwignią dzisiejszego nowoczesnego handlu jest reklama przez ogłaszanie się kupca w gazetach.

Kupiec, chcąc posiadać zapas nowości i do bór towarów, których mogą żądać klijenci, winien ogłaszać swe zapotrzebowanie, względnie firmę w gazetach miejscowych i zawodowych kupieckich (np. „Tygodnik Handlowy". Organ Stow. Kupc.

Polsk. w Warszawie). Każda wielka nowa firma warszawska, każdy agent handlowy po raz pierwszy przyjeżdżający do Lublina najpierw wertuje gazety lubelskie i szuka ogłoszeń firm miejscowych—to jest studjowanie literatury kupieckiej. Kupiectwo prowincjonalne nie ma nawet pojęcia, jak pilnie śledzi się ogłoszenia w pismach prowincjonalnych—

każdy taką firmę uważa za większą i ruchliwą.

Drugi motyw, który skłania kupca do ogła­

szania się w pismach miejscowych, to motyw najważniejszy — ściągnięcie najliczniejszych rzesz kupujących, przypominanie się kupującym, sygna­

lizowanie nowości sezonowych i t. d.

Zanim kupujący zauważy pięknie przybraną wystawę, zanim późna choix choisire posiadanego asortymentu—trzeba mu o tem dać znać, należy prze mówić do klijenta ogłoszeniem— zainteresować go...

Amerykańskie pisma zawierają 3|ł ogłosz. —

' j < tekstu.

W Ameryce kupiec wchodzi do świata han­

dlowego dopiero z chwilą, kiedy ukazuje się jego pierwsze ogłoszenie. Sama sztuka ogłaszania się ujęta jest w formy naukowe; dotychczas wydano już 6000 dzieł, traktujących o ogłoszeniach ku pieckich, a kierownicy działu ogłoszeń wielkich firm amerykańskich zarabiają do 100.000 (sto ty sięcy) dolarów miesięcznie.

A u nas kupiec prowincjonalny uważa ogło­

szenie za poparcie lub ofiarę, jeśli zamieszcza ogłoszenie. Kupiectwo prowincjonalne się myli;—

nie kupiectwo jest potrzebne w tym wypadku, lecz przeciwnie prasa potrzebna jest kupiectwu. Ogło­

szenia nie zmniejszają zysków, one je napędzają do kieszeni kupca. Rom an Sch m |d t

Sekretarz Gener. Stow. Kup. Polsk.

.Glos lub.“ . w Warszawie.

(12)

Str. 10. R E K L A M A . N° 5.

1 &

Każdy, kto się interesuje rozwojem gospodarczym Pomorza, niechaj czyta

dwutygodnik:

Organ Zw. Tow. Kup. na Pomorzu.

„PR Z E G L Ą D 11 omawia kwestje ekono­

miczne, dotyczące całego Pomorza i Gdańska. Dla firm solidnych, pragną­

cych rozszerzyć swą działalność na Pomorzu, „P R Z E G L Ą D " jest najlep-

szem pismem do ogłoszeń.

C3 = PRZEMYSŁ LUDOWY

H O TEL E U R O P E JS K I - PLA C L IT E W S K I — POLECft ŚW IEŻO NABYTE:

PLEDY, CHUSTKI ZIM O W E i WIOSENNE, W ŁÓCZKOW E, KRETONOWE. K A P Y , OBRUSY. PORTJERY, BATIKI, OBRttZY.

L U B ELSK I JY N D Y K A T R OLNICZY

S P. A K C . w L U B L I N I E ,

wraz ze wszystkiemi filjami poleca hurtowo i detalicznie:

NASIONA GWARANTOWANEJ DOBROCI,

warzywne do inspektów i gruntu, kwiatowe, leśne i rolne,

po cenach konkurencyjnie nizkich, oraz przyjmgje zamówienia na drzewka ze Szkółek : — : :— : : —: Gospodarstwa Sadowego w Józefowie nad Wisłą : : : — :

Fabryka

perfum, mydeł toaletowych i wyrobów kosmetycznych

F A L K I E W I C Z

C H E M I K - P E R F U M E R i S P f l .

POZNAŃ, UL. R Z E C Z Y P O S P O L IT E J 3, TEL. 2325

:llllllllllllllllllllllllllll!lllll!lllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllllll IS W Ó J DO SW EG O !

„ 1-sza POLSKA

SPÓŁKA KRAWIECKA |

W LU B LIN IE, NAM IESTNIKO W SKA Na 18.

Je d y n a pracow nia w Lublinie, która w yko nuje ubrania podtug n aj­

nowszych iu rn a li paryskich i w ie ­ deńskich.

PR O SIM Y O PR ZEK O N A N IE SIĘ.

UWAGA: Ceny bardzo przystępne. Wybór ma- terjałów krajowych i zagranicznych.

BACZNOŚĆ!

MAGAZYN

m etalow ych

BACZNOŚĆ!

w yb ó w m etalow ych i skó­

rzanych, przyborów wojsko- i tualeto w ych

PO LECA: bieliznę gumową i webową, krawaty, pończochy I rękawiczki damskie, męskie I dzie­

cinne, nici,bawełnę, sznurowadła, guziki, taśmy, dżety, hafty etc.

G alan terję ozdobną i zabawki.

Obcasy gumowe i pasta do obuwia po najniższych cenach

! - L U B L I N - {I n i K I --- D A W N IE J---

1 KRAK.-PRZED 27. U H I, U II [ S T A N K I E W I C Z

j||lll!llllll!l||l!lllllllllllll!llllllllllllllllllllllllllllllllllll>llllllilll!lllilllllllll|||kj|i!llllllllllllllllllllllllll!llllllillllll!lllllll!l!ill!lllllllllllllllllllllllllllllllllll!j^^||llllilllllllll!lilllllllllllllllllllllllllllilllllllll!lllllllllllllillll!lllllll!llllllll!||j^^||illlll!llllllllllll!lllllllllilllll!lll|IIUIIM

Cytaty

Powiązane dokumenty

Jak można zauważyć, reklama komercyjna pełni dwie podstawowe funk- cje: po pierwsze, służy informowaniu odbiorców o pojawieniu się na rynku danego produktu bądź usługi

Jak można zauważyć, reklama komercyjna pełni dwie podstawowe funk- cje: po pierwsze, służy informowaniu odbiorców o pojawieniu się na rynku danego produktu bądź usługi

Istnieje też twierdzenie, że Zamość, to tworzące się wielkie miasto z żelaznemi drogami handlowymi za Bug i dalej na wschód — przez Włodzimierz-Wo-

jest niczem jak tylko poznaniem swych własnych sił, wyczuciem czego nam potrzeba, Zjazd rozważy wszystko, by wskazać drogi, poznać potrzeby i zaradzić temu, by

Zadania tego kupiectwo polskie może dokonać jedynie przez zespolenie się około organizacji zawodowej, przez spoistość wewnętrzną oraz solidarność, ujawnianą na

Najważniejszą jednak dźwignią nowoczesnego handlu jest reklama przez ogłaszanie się kupca w gazetach&#34;U. Omówiwszy rolę reklamy w Ameryce

Materiał edukacyjny wytworzony w ramach projektu „Scholaris – portal wiedzy dla nauczycieli&#34;1. współfinansowanego przez Unię Europejską w ramach Europejskiego

Lekcja może być zrealizowana podczas języka polskiego lub wiedzy o kulturze (w ramach zajęć dotyczących współczesnych mediów). W słabszych klasach można zrealizować tylko jedną