• Nie Znaleziono Wyników

Dziennik Bałtycki, 1993, nr 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Dziennik Bałtycki, 1993, nr 1"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

HURT- DETAL

.lt. .

(l)roP-ART

TOP-ART

Sopot, ul. 23 \Jarca 77 e td. 51-63-13

~ :g

N

\5pilioji

80·8"'7 CDAŃSK ul. Dt1ga 7, 'lt' /f.JX 'H-31 2':, GDYNIA, '?!i' 20-12 60

KASY WAGI

metkownice pakowaczki

etykiety

Cd)nia, ul. \\lad pława I\' 3Ua ~

tel. 2 I -63-56

~r 36! (146-WJ Rok XL \'Ili ISS~ 350028 \aklad 82 ty~. G Poniedziałek, 4 stycznia 1993 r. Cena 1500

I "'nym celem.

JaKi nam prLy- .;.,.. ieea! przy podejmowaniu IC!!O tcm.1tu, hy!a

ch~ć wyj,1śnicnia, Jt kim i dro- gami i prty jakich trudno-

ś.:ia.:h dostarc ,ana jest hrnń

do lo.raJ0W dotl1.11it;t_\łch mit.;- dL~narodowym cmhargicm na do~1awy hroni. Re,pośrcdnią

przye1yn:1 taJę<.:ia sit; spra-

b) l:i w1,Jomosć, ie w Dre- źnie m1esLka i Jz.iała cLlo- wid., który rnjmuj1... -.;ię tego

t)pu d,ialalno- -

sdą. Ro,poczy-

nają.: z nim roL- mowv r,~· miclt-

śmy poj,,;cia, Jo- l.id Dl\\ iod,1 IH'S

siady, ani kto jest w 1e transk,1cjc zam1e~zanv GJ, by 111.:i wi"o- Jly· - po,~ icJLmy -dll Bch!ii. llam- burga ciy Holan- dii luh w jakiś in- ny zakątek świa-

,,

"W al. Pan Kaden wprowadził

do spra11vy także panią Krysty- lub Kristinę Ciemińską­

Brunnbauer. Pani ta jest oso- h,J. która jak sama twierdzi posiada obywatelstwo polskie i austriackie z tym, że w hote- lu !l.lctropol-Polonia w War- s1.awic melduje się jako Au- striac:Aa. Posiada ona dwa tc- kfony w Poznaniu i telcfon w Wiedniu, ma także rndLinę

\\ Poznaniu Pani Brunnbauer nic jest żadną tłumaczk.1, lecz mii;dzynarodowym, bardzo

e a

miała być tamontowana pó- źniej, alc ktoś z obecnych to

wyśmiał. Były także propozy- cje, jak ohcjść przepisy doty-

czące wymaganych certyfika- tów. mówiło sit; że najkpiej

załatwić to w Grecji, na Cy- prze lub Malcie, przy ostarniej propozycji słychać było śmie­

chy. Nasi rozmówcy dosko- nale wiedzieli, o co chodzi w transakcji, jakie prze- pisy. Wiedzieli, że rzecz jest nielegalna i szukali możliwo­

ści zabczpic,:zenia się przed

11

o!"

wywiadem amerv ka,isk im.

PadłZ1 nawet stwierdzenie:

,.Jeżeli nas zła­

pią, to mamy

aferę międzyna­

rodową" Poda-

nazwiska pa- nów. z którymi

rozmawialiśmy:

pan Macieja, pan Walenkie- wicz. pan Euge- niusz Stawi-

• niemieccy dziennikarze podtrzymuią zarzuty

* ,, B'' - u

źródeł

*

ta, zrobilib) smy do~ ł 1J111c t.i- li sam program jaki ,.robili-

śmv w oJnicsicr iu u,) Polski Chronoh,cicznie rLc..:1. bio- rą,.; ucuy niialy si\" tak, ii. na

p<l<.'lątku prtyszla wiadomość

o d.t.iałalnosci Gertza Kadena z Drcz.na. hylcgo w~pólpra- t, ... u.-·nik'n ,"'\rn-r; wyrzuconego

7 rr ł 1fh, " ,-,~;,.

byłego pr 1, ,hl. ll!Ka po ~ J1 ~ ry minalncj, który LaJmc,\ał <;\~

1walc.1a111em rrze<;t.;p1.:zosu fOspodar..:zej. lnfon",1..:jc _jakie

mieliśmy na jego t..:mat, 1110-

wily nam. że e,dow1ck ten Z:\J·

mowa! się skupowaniem broni

1tdzicś w dawnym Bloku

'11. -hodnirn i upłynnianiem jej do uaj<)\1. min. arabsldch. Jc- go dob•c kontakty z l ib1q

aktywnym handlarzem bronią

i ma dobre kontaktv do Cenzi- nu To ona wszystko zorgani-

Lowała i była ohccna przy roz- mowach. Ona tek współpracu­

je L panem Czlapką. I tu uwa- ga: tylko ona i pan Człapka

proponowali nam kupno plu- tonu i uranu! Z . transakcją

ri.,. majlł nk wspólnego pano- wie ze Stoczni Północnej!

W „Marriotcie" spotkaliśmy

sic; tylko z panią Brunnbaucr i panem Człapk.ą i to z nimi

mówiliśmy o radioaktywnych

materiałach! Podkreślamy - inni nie mieli z tym nic wspól- nego. Natomiast z panami z.:

stoczni i Cenzinu spotkaliśmy się dwa razy w WarsLawie.

a raz w Gdańsku. W Warsza-

a str.

świadc.:r.enie dyrektora Stoc:na Pólnocnei

*

CE ZIN wyiaśnia

i Syrią rnstaly wy kry te przez wywiad \aacla i\lOSAD. ;tąd też swkal on gv. altownie no- wych rynków Lbytu l\lyśmy już na pierwszym spotkaniu nie ukrywali. i.e chodLi n.un o kraje dntknic;tc miydLynaro- dowym embargiem. on ze swej stn,ny z.1propPnował

nam dostarczenie J\ligów 29 z L'krainy oraz „Schncllboo- tów" z Polski Powied.1iał nam. :i.e jeden z jego wspól- prncowników ma Li,;cia, który pracuje w Stoczni Północnej i ma tam ważną pozycję. Nie- stety, nic znamy tego nazwi- ska, niewykluczone jednak. że jest to ktoś, kto z nami rorma-

wie spotkania miały miejsce w budynku, na którym wisi czerwony szyld „Kancelaria Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej", a w Gdańsku byli-

śmy w stoczni.

Nasi 1·ozmówcy od samc~o

początku wiedzieli, że chce- my wysyłać broń do krajów

dotkniętych embargiem i na- sze spotkania poświęcone by-

ły dvskusjom na temat tego, jak ·obejść przepisy polskie i międzynarodowe. Padały różne prc>pozycje między in- nymi i takie. by z Polski wy- eksportowane zostały same kadłuby, które mogłyby uda- wać statki handlowe - broń

czuk. jeden z dyrektorów z Cenzinu, pan Jerzy Torgow- ski ze Stoczni PólnocneJ z tym, że on był tylko przy WLmowach w stoczni i miał mało do czynienia z całą spra-

wą, pan Czesław Jurga. mene-

dżer ze stoczni, oraz panowie Waldemar Szczepański

i Krzysztof Borkowski 7 Ccn- nnu ·!\,famy tulaJ ich w:z1tow- ki

Ja doskonale ro1.umicm, że w tej chwili wszyscy nasi roz- mówcy próbują jakoś wywi-

kłać się ze sprawy i szukają

argumentów na swoją obronę

i dlatego jesLcze raz poukre-

ślam, że nie mieliśmy zamiaru

waklyĆ z polskim przemy-

słem zbrojeniowym. bawi.; się

w jakieś walki konkurencyjne

pomiędzy przemysłami pol- skim i niemieckim. nie jeste-

śmy z wywiadu. nie stoi za nami ktokolwiek itp., itd. Pod-

kreślam też, że interesują nas tylko metody i drogi, jakimi omija się przepisy i blokady i przerzuca broń do krajów ob- j<;tych mi<;dzynarodowym em- bargiem.

* * *

Tyle nasz rozmówca z Ko- lonii pan Arnim Stauth. Ja ze swej strony dodam, że zarów- no on. jak i jego kolega Juer- gcn Heimborecht pracują pod kierunkiem Klausa Bednarza

uchod,ąccgo w Niemczech za dziennikarza absolutnie nieza-

leżnego. specjalizującego się

w tematyce trudnej i doku- ;

mentującego wszystkie audy- , cje „Monitora'' niezwykle sta- , rannie. ,.Monitor·· dodatkowo ~ uważany jest za audycję nie- ~ zwykle „nieprzyjazną" wobec · niemieckiego przemysłu zbro- jeniowego.

Aleksandra Skibińska ·

T

u już druga 1vpadka P'?lskich p_o- śre. dnik,,w i procl11.centow 11z. h~oJe nia Obvdwie szeroko ro,1Hos!J\

się po /wiecie i ,,bydwie co naj- mniej nie przynoszą nam c~Iub_y Jest to tnn bard:::.iej godne ubolewama, ze

elfy przy obecnej wpadce' której autorami ( czy zamier:.onymi?) byli dziennikarze niemieckiej telewizji. Aż wierzyć się nie chce, że ludzie

znikąd, fegitymziiący siąfa!szywymi certyfika- tami podejmov.w1i w Polsce przez przed- stawicieli instytucji państwowych. i,e nagry- produk<]ą uzbrojenia w Polsce trudnią się :::a·_

kłady państwowe, a poś:·ednictwem ~, Je]

pr::.edaży . spółki z domuwJącym udzw_tem karbu państwa Pmistwo ::.ate17? _oraz Jelfo rządowe agendy powinny po1ws:c odp01-v1~- dzialność za wszelkie pertrakwąe I tr';lnsak;

c·e. które odbywają się w rej delikDtn.eJ mate- .i.

-

Tak jednak 111~ jest. 'rVpadf.:a w ub. rok!'

olskich hmullmvców w Niemczech, z_akon·

~enie kompromitującą deportacją do .Stanow ljednoczonvch powinna być d<~state~znłl, na- uc.,ką, że ,v tej grze amatorzy me niaJą ~f..__ans, że ludzie do niej powinni b>:_c Jtarannre do_- brani a prede ll'~zystkim lo1al111 wobec pan- stwa 'które~ re1,re;:urtują: (Czyje inter_esy re-

, . 1 1 c·~tapka

prezentował b. wiccmil11ster KU tury ... ·

. · • · · , ) f 1·,,s.,.c,e 1eden rowniez przeCteZ me wiem)· .. ~ , . .... _. . . drobiazg .... :.e kied!' siada :~lf do r<:""~no~v, trzeba wiedzieć. z kun ma się do czymema.

A to już zadanie dla służb wyll'iadov:_·czyc!1 i innych powalanych do od~ro11y ~e_zr:1;cz~n siwa państwa. Te sf11t.by na1wyrazmeJ -~a1110

., wają filmy z tak poufnych rozmów i całkiem

jawnie . z zakfadu produkującego najnowsze jednostki bojowe, że wreszcie przez nikogo nie kontrolowani wywożą to z Polski i poka-

zują całemu światu.

w Nie czarujmy się. Wszystkie paristwa, które

produkują uzbrojenie, chciałyby je sprzedać

za granicę i dobrze na trm zarobić. Krucfata

a

sprzed dwóch lat sil sprzymierzunych prze- , ciwko Irakowi ujawniła, jak wiele paristw de-

klarujących potępienie irackiego agresora jednocze.foie umacniało jego potęgę dostawa-

mi najgroźniejszych broni: A najbardziej

wspierały go firmy niemieckie -co wyszło na jaw po czasie. Obydwie polskie ·wpadki w kontaktach z Niemcami nie muszą oznac::.af' niemieckiego odreagowania irackiej kompro·

mitacji. Pokazują jednak wyra::nie.''jak slaby jest jeszcze_ :,yste_m ochro_ny nas~ego be::,pie- cze1istwa i Jak 1wele w tej mater11 Jest Jeszcze ' do zrobienia.

J.J.

*

DZIŚ

o

POGODZIE WYJ41'KOWO NA Sl'R. 2

LEASING

Straik na Ślgsku

e

Nie pruHkodził nawet siarczysty mróz, Od rana mieszka!icy Trójmiasta tłumnie spieszyli do punktów zbiórki pieniędzy w ra.mach Wielkiei Orkiestry Swlątecznej Pomocy, zainicjowanej

I rok temu pnez Jerzego Owsiaka. Swladomość, ie co roku rodzi się w Polsce osiem tysięcy dzieci z wadami

I

serca, a tylko osiemset z nich moina operować (ze WJ:ględu na braki finansowe) spowodowała, ie z pomocą pospieszyli ludzie starsi, młodzi i bardzo młodzi.

ednym z punktów zbiór- więcej niż miejsc. Mimo mro- stry Świątecznej Pomocy ki pieni<;dzy było zu młodzież tak szczelnie oto- poinformuje-

w Gdańsku Biuro Ogło- czyła ,.Kwadratową", że nic my w mo-

szeń „Gazety Morskiej". było mowy, by ktokolwiek tam mencie podliczema To było naprawdę niesamowi- się wcisnął. Szkoda, że nie po- całej akcji.

te. Przy1.:hodzili ludzie, którzy myślano o zorganizowaniu

autentycznie wysupływali koncertu w większej sali Za- Anna faszowska

Wczoraj trwał strajk we wszystkich 65 kopal- niach woj. katowickiego.

Na okres sylwestrowo-no•

woroczny górnicy prze•

kształcili formę swego protestu ze strajku rota•

cyjnego w absencyjny i świątenny weekend

spędzili w domach. Dziś po referendach pracowni- czych • moie zapaść decy•

zja o przerwaniu lub za.

wieszeniu protestu.

' ostatnie zaoszczędzone pienią- wiedzeni przychodzili jednak

\V czwartek w Warszawie, w wyniku negocjacji delegacji

strajkujących górników z przedstawicielami rządu,

podpisano protokół uzgodnień,

który wejdzie w życie pod wa- runkiem przerwania ~trajku.

Wczoraj przedstawiciele komitetów strajkowych spotka- li się w Katowi1.:ach, aby prze-

dyskutować ustalenia protoko-

łu.

dze, dzieci oddawały kieszon- ofiarować pieniądze przezna- kowe i prezenty od Mikołaja. czone na bilet do skarbonki.

W ciągu pierwszych dwóch Tak ogromnego pospolitego godzin dyżuru wpłynęło dwa- ruszenia chyba w Gdm\sku od

dzieścia milionów złotych! dawna nie było. Pod wieczór W sumie do godziny 17 taksówkarzezCity-taxi_Trans- w „Gazecie Morskiej" uzbiera- taxi i Chronos-taxi wozili za no 90 milionów złotych, da,rmo wszystkich, którzy a przecież nie był to koniec chcieli jeszcze dotrzeć z pie- i nic jedyne miejsce, gdzie na niędzmi do punktów zbiórki.

ten cel kwestowano. Niestety, Gdynianie również okazał i nie kwapiły się z pomocą fir- wielkie serce na apel Jerzego my. Jedyną. jaką udało nam si<; Owsiaka. Miejscem central-

zlokalizować była firma Ham- nym całej akcji była galeria burger Technik Handel, której przy ul. Derdowskiego, przed przedstawiciel przybył z mar- którą nieustannie tkwiła długa

kami. Nie była to zresztą jedy- kolejka ofiarodawców. Koncert na waluta obca. jaką przyno- rozpoczął się o 13.30 i już po szono. Trafiały się franki bel- dwóch godzinach zebrano po- gijskie, dolary, funty, a nawet nad dwadzieścia milionów zlo- ruhle. tych. Patronat nad gdyńską ak- Osobny temat to wielki kon- cją objęła pani prezydent Fran- cert w „ Kwadratowej", na któ- ciszka Cegielska, a biznesmeni ry młodzież przybyła tak tiu- obiecali, że nie zawiodą.

mnie, że jak si.; okazało, wi- O ostatecznych wynikach

(PAP) I dzów z biletami było trzy razy kwestowania Wielkiej Orkie-

nie • zginął * TO CUD!!!

tudenci Uniwersytetu

Gdańskiego, bawiący się

w stołówce akademickiej przy ul. Wita Stwosza w Gdańsku-Oliwie chcieli przy-

witać Nowy Rok w towarzystwie prezydenta RP. Tuż po północy

z otwartymi szampanami udali

się w okolice domu Lecha Wałę­

sy przy uL Polanki 52 (ok. 200 metrów od stołówki), by uczcić tą wyjątkową noc w obecności głowy państwa. Najwyraźniej brać żakowska niezbyt pilnie śle­

dziła doniesienia mass mediów, które informowały, iż prezydent

spędzi sylwestra poza Gdań­

skiem. Tylko opuszczone mury domostwa usłyszały zatem „Sto lat". śpiewane szampańskim chó- rem przez ok. 100 rozbawionych studentów.

Z tego, co nam wiadomo nikt z tego grona nie trafił do gdań-

skiej Izby Wytrzeźwień. która w sylwestra pękała w szwach.

Trafiło tam 39 osób (sami męż­

czyźni). co jest bliskie rekordowi

li oe li

Jeszcze do wczoraj policji nie ud.alo się złapać spraw- ców zamachu bombowego na klub nocny „Wrzos" w So- pocie. • Na razie brak wyników ekspertpy1 ale przypu•

szczamy, ie był to ładunek trotylowy, poło1ony tui przy

zewnętrznej ścianie lokalu, od strony podwórza • powie•

dział nam jeden z funkcjonariuszy.

Do eksplozji doszło - To cud. że jeszcze żyję - w przeddzień sylwestra około mówi właściciel niemal zd- godz. 7.30. Wybuch spowodo- muchniętego przez wybuch wal zniszczenie zewnętrznej drewnianego garażu. Jacek L.

ściany i pomieszczeń socjal- Zwykle o tej porze wyjeżdża nych klubu. Z okien budynków samochodem do pracy . w dniu położonych w promieniu 100 eksplozji miał wolne, więc spal m od epicentrum wyleciały dłużej niż zazwyczaj. Znajdu- szyby. Podmuch był tak silny, jący się w garażu passa! w cią- że oddalony zaledwie o 30 me- gu jednej chwili zamieni! się trów dwupiętrowy budynek we wrak.

mieszkalny przy ul. Bitwy pod Na początku śledztwa poli- Plowcami stracił trzecią część cja brała pod uwag<;, że przy- ceramicrnvch dachówek. We czyną eksplozji mogla być .,Wrzosie.; przebywało wów- awaria instalacji gazowej. Wla- czas 7 osób. Nikt nie ucierpiał, ścicielka lokalu _ Mirosława J

ponieważ wszyscy - łącznie - nie · mia a natomiast · 1 wątpli-

z obsługą - znajdowali sit; aku- wości, że był to zamach bom- rat w części rozrywkowej loka-

lu. bowy. Twierdziła przy tym, że

nie ma osobistych wrogów i nie spotkała się z pogróżkami

z czyjejkolwiek strony.

osobom poparzonym przez petar- dy i sztuczne ognie. W Gdyni zwykle odnotowuje się między północą a 6 rano IO wyjazdów pogotowia. W sylwestra było to

27 wyjazdów, z czego znacz- na liczba do osób z objawami po-

Podobno w ciągu ostatnich

miesięcy w lokalu doszło kil- kakrotnie do awantur pomię­

dzy obsługą i gośćmi. Ostatnio w dniu wybuchu ok. godz. 5. - wyrzuceni z klubu mężczyźni

grozili rzekomo zemstą.

„Wrzos'' mia! nic najlepszą opinię wśród sopockich poli- cjantów. Do niedawna był

miejscem spotkań tzw środo­

wisk homoseksualnych. Ostat- nio lokal upodobali sobie .. dziwni" goście mówiący czę­

sto łamaną polszczyzną ze wschodnim akcentem.

/edi/

fot. B. Nieznalski

--- -

Dowiedzieliśmy się również, że

posylwestrowc dni były raczej spokojne.

W Sopocie nawal pracy pogo- towia sprawił. iż nasza rozmowa z szefostwem tej placówki była

bardzo krótka. Usłyszeliśmy je-

a pan e p e

*

Tłumy

w

gdańskim „żłobku"

tej placówki - wynoszącemu 42 pensjonariuszy. Znacznie luźniej było w gdyń,kiej Izbie wytrze-

źwień, gdzie zarejestrowano w ostatnią noc roku tylko 12

mężczyzn (rekord wynosi 31 osób).

Gdańskie Pogotowie Ratun- kowe odnotowało w swoich „syl- westrowych" kartotekach tylko

kilkanaście wyjazdów. Dotyczy-

ły one w dużej mierze pomocy

bicia, skaleczenia i samookale- czenia. Znacznie więcej pracy

niż zwykle miał też z podobnymi przypadkami chirurg z pogoto- wia w tym mieście. Ogółem za- rejestrowano w Gdyni do wczo- rajszego popołudnia ponad 150 wyjazdów. Znaczna ich część dotyczyła dzieci z zapaleniem

gardła, natomiast nie było przy- padków poparzenia petardami.

dynie, ie do niedzielnego popo-

łudnia odnotowano tam 74 wyja- zdy, głównie do lżejszych przy- padków zachorowań.

Policja drogowa w sylwestro-

noc nie miała co prawda tyle pracy, co zwykle, ale nic obyło się bez interwencji niestety rów-

nież w przypadkach tragicznych. W Sopocie pod kolami saaba i opla ascony zginął 65-letni Jan S. Wybiera! się on na sylwestro-

hyt Fot 1 Rv/;,tcki

W ponad l00 mi~ ach P"

ski oubyl się \lv(ZO u) lir I Wielkiej Orkiestry Św.41t· , 1ej P0mocy. Do nicd7icl, t' "'f' zatorom akcji ud. :o 1c ponad 720 mln z k ore prze znacz,1 na operac jF v, Ccnt•11m Zdrowia Dziecka. W nice zie!

nym finale brało udzia ok. \()C, zespołów rockowych w por ac 60 ośrodkach. Calv 1m h1'd z występów zasil Fundt , P1,- mocy Dzieciom . .N lldz c L , akcja nadawana była r-z~ .1t1l ską telewizję satclit ITT 1 Pc•lr ni a, odbieraną w c, ł<, E ur0 pie. Do akcji w!<)czvł ~lt t;,i,:zc chicagowski oś~oc c K tek,,., zyjny

(PAPJ

nn rąglo"

31 marca br Telewizja Pol- ska w progra- mie I i II nadawać będzie pro- gram przez 24 godziny na c o-

- poinformował Janusz Za- orski, prezes Radiokomit,.::tu

Również od tego dnia roz- pocznie całodobowe nadawa- nie polska telewizja satelitarna

„Polonia" Program odbierany

będzie na terenie całej Europy.

(PAP)

wy wieczór do Domu Nauczycie- la. Na Przymorzu przy ul. Chłop­

skiej kierowca fiata 126 p wpadł

w poślizg, wjechał na chodnik i potrąci! trzy 15-letnie dziew- czyny. Jedna z nich doznała ura- zów głowy i trafiła do szp·tala.

druga złamała rękę, zaś dla trze- ciej skończyło się tylko na stra- chu.

32 razy wyjeżdżała do we zwaii Straż Pożarna w woje- wództwie gdańskim. W gdań

skim pogotowiu ciepłowniczym

nie odnotowano żadnych awarii.

Należy się Jednak spodzie,v ć

ich po przejściu mroźnej ; u v Wtedy bowiem. Zf' wzg]i;Ju r •

dużą różnicę temperatur nrwet

mała rura pęka ...

(adun). tt O ln1>ych sylwestrowych

szaleństwach

na str.

Cytaty

Powiązane dokumenty

będzie jeszcze sporo czasu. ~a podstawie J\eue Ziircher Zeitung&#34; opr. W minionych kilkudziesięciu latach wydano na w pobliżu kola podbiegunowego, w Republice

do Paryża. o tyle kultura han- dlu ciągle jeszcze pozostawia wiele do życzenia. Podobnie jest zresztą w mnych branżach. Zmieniały się tylko mia- sta i zespoły.

odbędzie się pod honorowym protektoratem prezydenta Sopo- tu Jana Kozłowskiego, który no- tabene jest członkiem stowarzy-. szenia istniejącego od grudnia 92 r. i

go. Przede wszyst- a' ma być tylko jedno; wości w technice pojawiają sią nieomal 2 dnia na kim muszą one sprostać surowym w ymaganiom b. 1;10m nowych marena/o.,

Msza żałobna odprawiona zostanie dnia 29 stycznia 1993 r. Pogrzeb odbędzie się tego samego dnia o godz. Wyrazy serdecznego współczucia Rodzinie Zmarłego składa!. dyrekcja i

nia przestępczości. Najbardziej niepokoi mnie to, że karta jest być może nie zamierzonym, ale realnie i jed- noznacznie zarysowanym bra- kiem politycznej wyobraźni w

być rozstrzygnięta na najbliż- wal. Masternak spędzi na Zgodzono się, że spółka nie urlopie. W tym czasie prc1es może pozostać przy dotychcza- zarządu

ków Gdyni, które bar- dzo stara się zaintere- sować mieszkańców kierun- kami przekształceń i rozwoju miasta, organizuje spotkania z autorami planów zagospo- darowani