• Nie Znaleziono Wyników

biuletyn Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "biuletyn Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego"

Copied!
52
0
0

Pełen tekst

(1)

biuletyn Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

ISSN 1507-1383

3(53)/11

Kwiecień

www.pte.pl

Państwo sprawne i przyjazne Barometr koniunktury IRG SGH Społeczne skutki kryzysu Młodzi w świecie pieniądza

Podsumowanie debaty o fi nansowaniu nauki Raport z kraju: Oddział PTE w Rzeszowie Moskiewski Kongres Ekonomistów

Ekonomiści z PTE w sprawie OFE

okładka.indd 1

okładka.indd 1 2011-04-12 15:17:312011-04-12 15:17:31

(2)

Wiele dyskusji na temat pieniądza zawiera spory ładunek uroczystego kaznodziejstwa i magii. Częściowo jest to rozmyślne. Ci, którzy mówią o pieniądzu, uczą o nim i zarabiają na życie za jego pomocą, zyskują prestiż, poważanie i korzyści pieniężne, krzewiąc – jak lekarz lub znachor – przekonanie, że mają jakieś uprzywilejowane powiązania z wiedzą tajemną, że mają wgląd w sprawy niedostępne dla zwykłego śmiertelnika. Choć jest to korzystne z punktu widzenia zawodowego i przynosi zyski osobiste, jest jednak

równocześnie pospolitą formą oszustwa. W odniesieniu do pieniądza nie ma niczego, czego by nie mogła zrozumieć osoba o przeciętnej dozie zainteresowania, pilności i inteligencji. Na dalszych stronach tej książki nie ma niczego, czego by ktoś taki nie mógł pojąć.

I choć nasza historia może zawierać różne błędy interpretacyjne czy faktograficzne, czytelnik może być pewien, że nie ma w niej błędów wynikających z uproszczenia. Badania w zakresie pieniądza są w wyższym stopniu niż wszystkie inne działy ekonomii dziedziną, w której złożoność jest wykorzystywana w celu zaciemnienia lub ominięcia prawdy, a nie w celu jej ujawnienia. Większość rzeczy w życiu – na przykład samochody, kochanki, choroba nowotworowa – jest ważna tylko dla tych, którzy je mają. W przeciwieństwie do tego pieniądz jest równie ważny dla tych, którzy go mają, jak i dla tych, którzy go nie posiadają. Jedni i drudzy są zainteresowani w tym, żeby pojąć jego tajniki. Jedni i drudzy powinni mieć pełne

przekonanie, że to potrafią.

(fragment książki)

Pełna oferta wydawnicza dostępna jest w księgarni internetowej Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

www.ksiazkiekonomiczne.pl

Zarząd Krajowy

Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego 00-042 WARSZAWA, ul. Nowy Świat 49 tel. 22 551 54 01, 22 551 54 05, faks 22 551 54 44

e-mail: zk@pte.pl www.pte.pl

ODDZIAŁY POLSKIEGO TOWARZYSTWA EKONOMICZNEGO

BIAŁYSTOK, 15-732, ul. CHOROSZCZAŃSKA 31 tel./faks 85 652 09 25 e-mail:jolsien@poczta.onet.pl BIELSKO-BIAŁA, 43-309, ul. WILLOWA 2, bud. B, pok. 307

tel. 33 827 92 15, tel./faks 33 827 93 39 e-mail: partship@ath.bielsko.pl BYDGOSZCZ, 85-034, ul. DŁUGA 34

tel. 52 322 65 52, faks 52 322 67 81 e-mail: sekretariat@pte.bydgoszcz.pl CZĘSTOCHOWA, 42-200, ul. KILIŃSKIEGO 32/34

tel. 34 324 97 33, 34 324 26 30 e-mail: opteczwa@onet.pl ELBLĄG, 82-300, ul. GIERMKÓW 5

tel. 784 048 725 e-mail: elblagpte@interia.pl

Zdjęcie na okładce z archiwum PTE – fi nały XXIII Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej Redaguje zespół w składzie:

Adam Cymer, Alojzy Czech, Paweł Dec, Maja Kluczyńska (redaktor prowadzący), Marek Misiak, Andrzej Muszyński, Michał Plewczyński, Artur Pollok, Stanisław Rudolf, Grzegorz Wałęga Biuro ZK PTE

00-042 Warszawa, ul. Nowy Świat 49 tel. 22 551 54 01, faks 22 551 54 44 e-mail: zk@pte.pl www.pte.pl Skład i łamanie: Elżbieta Giżyńska Druk i oprawa: sowadruk.pl Nakad: 750 egz.

Za poglądy i opinie wyrażone w zamieszczonych w ,,Biuletynie PTE’’ artykułach odpowiadają wyłącznie ich autorzy, a Polskie Towarzystwo Ekonomiczne i redaktorzy – za ogólną koncepcję.

GDAŃSK, 80-830, ul. DŁUGI TARG 46/47 tel. 58 301 54 61, 301 99 71, faks 58 301 52 46 e-mail: sekretariat@gdansk.pte.pl

GLIWICE, 44-100, ul. ZWYCIĘSTWA 47

tel./faks 32 231 45 84, 32 331 30 81 i 82 e-mail: biuro@ptegliwice.pl KATOWICE, 40-129, ul. MISJONARZY OBLATÓW 27

tel./faks 32 259 88 78, tel. 32 259 62 79 faks 32 258 54 82 e-mail: katowice@pte.pl

KIELCE, 25-406, ul. ŚWIĘTOKRZYSKA 21 Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy Jana Kochanowskiego w Kielcach Wydział Zarządzania i Administracji

tel./faks 41 349 65 28 e-mail: a.szpilt@plusnet.pl KOSZALIN, 75-254, ul. FRANCISZKAŃSKA 52

tel./faks 94 343 33 33 e-mail: jatop@onet.eu ptekoszalin@neostrada.pl KRAKÓW, 30-003, ul. LUBELSKA 21

tel. 12 634 32 59, faks 12 634 03 81 e-mail: krakow@pte.pl LEGNICA, 59-220, RYNEK 28

tel. 76 852 38 72 e-mail: pte.legnica@wp.pl LUBLIN, 20-704 ul. Przyjacielska 4

tel./faks 81 532 84 14, 81 534 35 50 e-mail: pte@lublin.net.pl ŁÓDŹ, 90-608, ul. WÓLCZAŃSKA 51

tel. 42 632 28 17, tel./faks 42 632 44 20 e-mail: sekretariat@pte.lodz.pl OLSZTYN, 10-117, ul. 1 MAJA 13

tel. 89 527 24 49, 89 527 58 25 e-mail: pte@pteolsztyn.edu.pl OPOLE, 45-082, ul. OZIMSKA 46a

tel./faks 77 401 69 01, 77 401 69 00 e-mail: zmikolajewicz@poczta.onet.pl POZNAŃ. 61-779, ul. KLASZTORNA 24/25

tel. 61 852 86 91 tel./faks 61 851 90 58 e-mail: info@pte.poznan.pl RZESZÓW, 35-045, ul. HETMAŃSKA 15

tel. 17 853 36 49, faks 17 853 38 15 e-mail: pterzeszow@poczta.onet.pl SZCZECIN, 71-414, pl. KILIŃSKIEGO 3

tel. 91 455 34 55, faks 091 455 34 71 e-mail: pte@pte.szczecin.pl TORUŃ, 87-100, ul. KOPERNIKA 21

tel. 793 370 619 e-mail: pte@stud.umk.pl WAŁBRZYCH, 58-300, ul. SZMIDTA 4a tel. 74 842 62 60 ptewch@wp.pl WARSZAWA, 00-042, ul. Nowy Świat 49

tel. 22 55 15 420, faks 22 55 15 444 e-mail: pteow@interia.eu WROCŁAW, 50-146, ul. ŁACIARSKA 28

tel./faks 71 343 63 18 e-mail: pte-wroclaw@tlen.pl ZIELONA GÓRA, 65-066, ul. ŻEROMSKIEGO 3, skr. 165 tel. 68 327 04 19, faks 68 320 25 89 e-mail: pte@zg.pl

okładka.indd 2

okładka.indd 2 2011-04-12 15:17:332011-04-12 15:17:33

(3)

1 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

Od redakcji

O

ddajemy do rąk Czytelników już trzeci w tym roku numer Biuletynu PTE. Numer szczegól- ny, gdyż ukazujący się tuż przed fi nałem XXIV Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej. Hasłem przewodnim bieżącej edycji Olimpiady jest Człowiek w świecie pieniądza. Honorowy patronat nad OWE objął prezes Narodowego Banku Polskiego prof. dr hab. Marek Belka, z którym młodzi olimpij czycy spotkają się tuż przed fi nałem w siedzibie NBP w Warszawie. (Więcej o Olimpiadzie w artykule Grzegorza Wałęgi pt. Młodzi w świecie pieniądza.)

Niniejszy numer Biuletynu rozpoczynamy od wywiadu red. Marka Misiaka z prezes PTE Elżbietą Mączyńską na temat państwa sprawnego i przyjaznego. W rozmowie znalazła się nie tylko ocena sytuacji gospodarczej Polski w 2011 roku, ale również poruszono problem wciąż niedokończonej reformy fi nansów publicznych.

Społeczne skutki kryzysu to artykuł profesora Leszka K. Gilejko nawiązujący do konwersatorium w ramach „Czwartków u Ekonomistów” na temat Polska a kryzys globalny, konwersatorium to odbyło się w PTE w grudniu 2010 roku. Z kolei profesor Jerzy Żyżyński dokonuje podsumowania dys- kusji na temat fi nansowania nauki. Debata ta odbyła się w ramach „Czwartków u Ekonomistów”, w styczniu 2011 roku.

Rozpoczynamy również cykl prezentujący działalność oddziałów PTE. W tym numerze Biule- tynu jest to Oddział PTE w Rzeszowie.

Profesor Stanisław Rudolf dokonuje relacji ze swego udziału w Moskiewskim Kongresie Ekono- mistów, który odbył się w listopadzie 2010 roku.

Zamieszczamy ponadto dwa yeksty nawiązujące do ostatnio wydanych książek w Polsce. Pierw- szy autorstwa profesor Elżbiety Mączyńskiej felieton dotyczący wydanej przez PTE książki Jose- pha E. Stiglitza, Freefall. Jazda bez trzymanki. Drugi z kolei to fragmenty recenzji profesora Romana Sobieckiego z SGH książki Tadeusza Kowalika, www.Polska Transformacja.pl.

Prezentujemy również stanowisko (z lutego br.) grupy ekonomistów z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego ...????????????????... (w kwietniu br. przez Prezydenta RP) reformy Otwartych Funduszy Emerytalnych.

Szczególnej uwadze Czytelników polecamy dwa teksty będące zapowiedzią dwóch wielkich wydarzeń w działalności PTE: I Kongres Polskiej Myśli Strategicznej oraz IX Kongres Ekonomistów Polskich.

Numer zamyka nowy dział w Biuletynie PTE – Z naszych starodruków, w którym zamieszcza- my kopie kilku stron czasopisma Ekonomisty z 1867 roku oraz niepublikowane wcześniej rękopi- sy „Dziennika” 19-letniego Kazimierza Sokołowskiego ukazujące budżet młodzieńca, który został później profesorem ekonomii.

Naszym Czytelnikom życzymy przyjemnej lektury – zaś z okazji zbliżających się Świąt Wielka- nocnych składamy najserdeczniejsze życzenia wszelkiej pomyślności.

biuletyn 3(53).indd 1

biuletyn 3(53).indd 1 2011-04-21 02:40:552011-04-21 02:40:55

(4)

2 www.pte.pl

Spis treści

Od redakcji 1

Państwo sprawne i przyjazne. Wywiad z Elżbietą Mączyńską, prezesem PTE 3 Leszek K. Gilejko

Społeczne skutki kryzysu 10

Grzegorz Wałęga

Młodzi w świecie pieniądza 13

Jerzy Żyżyński

„Czwartki u ekonomistów” Podsumowanie debaty o fi nansowaniu nauki 15 Polskie Towarzystwo Ekonomiczne

Oddział w Rzeszowie 17

Stanisław Rudolf

Moskiewski Kongres Ekonomistów 18

Ekonomiści z Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego w sprawie OFE 21 KSIĄŻKI, KSIĄŻKI, KSIĄŻKI

Joseph E. Stiglitz, Freefall, czyli następstwa braku rozwagi ekonomicznej 25 Tadeusz Kowalik, www.Polska Transformacja.pl 27 Grzegorz W. Kołodko, Truth, Errors and Lies 28 Elżbieta Mączyńska, Piotr Pysz, Idee ordo i społeczna gospodarka rynkowa 29 ZAPOWIEDZI WYDAWNICZE

Pawł Kozłowski, Zdzisław Sadowski, Przez ciekawe czasy,

fragment książki przygotowanej do druku 30

G.A. Cohen, Why Not Socialism – Dlaczego nie socjalizm? 31

J.K. Galbraith, Godne społeczeństwo 32

Patronaty PTE 32

Wydarzenia PTE 33

Najczęściej cytowani ekonomiści. Ranking 39

Pierwszy Kongres Polskiej Myśli Strategicznej Polonia Quo Vadis?

Memorandum 40

Marek Misiak

Przed IX Kongresem Ekonomistów Polskich

Po posiedzeniu Rady Naukowej PTE 42

Barometr koniunktury IRG SGH 45

Z naszych starodruków ― czasopismo Ekonomista z 1867 r. 46 Rękopisy Profesora Kazimierza Sokołowskiego pochodzące z 1920 r. 48

Recenzent: Dr Ryszard Kowalski

biuletyn 3(53).indd 2

biuletyn 3(53).indd 2 2011-04-21 02:40:582011-04-21 02:40:58

(5)

3 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

Marek Misiak: Czy podnosząc średnio wzrost PKB na 2011 r. w aktualnych prognozach z lutego 2011 r. w porównaniu z prognozami z listopada 2010 r. eksperci nie są przesadnie optymistyczni?12

Elżbieta Mączyńska: Sądząc po bieżących in- formacjach o wzroście produkcji i sprzedaży w przemyśle i w budownictwie prawdopodo- bieństwo około czteroprocentowego wzrostu PKB w 2011  r. jest znaczące. Potwierdziła to projekcja Instytutu Ekonomicznego NBP z mar- ca 2011 r. utrzymująca tempo wzrostu PKB pro- gnozowane na 2011  r. na poziomie 4,2%, choć rząd w uzasadnieniu do ustawy budżetowej na 2011 r. prognozował wzrost o 3,5%, a więc o 0,7 pkt.% niżej. Konserwatywna prognoza rządu miała jednak swoje uzasadnienie w wielu oko- licznościach, w tym przede wszystkim w uwa- runkowaniach globalnych. Ryzyko drugiej fali kryzysu, niestety, nie osłabło, ale wzrosło. Wciąż zwiększa się zróżnicowanie w sytuacji fi nanso- wej i płatniczej między poszczególnymi krajami i grupami krajów. Są problemy związane z de- mografi ą. Europa coraz bardziej starzeje się, co stwarza poważne trudności na rynku pracy i w systemie zabezpieczeń społecznych. Mamy

1 Dicta, Wydawnictwo WAM, Kraków 2010, sent.

4839

2 j.w. sent. 6231, (Juwenalis, „Saturae”)

– z jednej strony – narastające zagrożenia ekolo- giczne – i z drugiej – defi cyt energii i jej nośni- ków, co wyraża się w kolejnej fali gwałtownego wzrostu cen ropy naftowej i niektórych innych surowców. Oliwy do ognia dolała ostatnio desta- bilizacja społeczna i polityczna w Libii i innych krajach w Afryce. Dlatego uważam, że uzasad- niona jest bardzo duża ostrożność w średnio i długoterminowym prognozowaniu wzrostu gospodarczego. Tym można wytłumaczyć, dla- czego większość ekspertów podnosząc w pro- gnozach zaktualizowanych w lutym 2011 r. tem- po wzrostu gospodarczego w prognozie na 2011 r., obniżyło jednocześnie to tempo w pro- gnozach odnoszących się do dalszej przyszłości.

Liczymy na wzrost eksportu.

Tymczasem wciąż mamy szybszy wzrost importu od eksportu

Wpływ handlu zagranicznego na wzrost gospo- darczy zależy od zmian w uwarunkowaniach globalnych. W przypadku Polski wpływ ten w dużym stopniu zależy od sytuacji w gospodar- ce strefy euro, w tym w szczególności w Niem- czech. Dlatego tak ważna dla polskiej gospo- darki jest polityka integracyjna w ramach strefy euro i przygotowywany w tej strefi e Pakt o Kon- kurencyjności. W krótkim okresie niekorzystne dla polskiej gospodarki mogłoby być nadmierne wzmocnienie złotego w relacji do euro. Groziło-

Państwo sprawne i przyjazne

Aby wiedza nie była destrukcyjnie wykorzystywana musi jej towarzyszyć mądrość, Już bowiem Cyceron wskazywał, że „matką wszystkich dobrych rzeczy jest mądrość”1.

A w dodatku „nigdy inaczej nie mówi natura a inaczej mądrość”2. Prognozy makroekonomiczne z lutego 2011 r.

Rozmowa z Elżbietą Mączyńską, prezesem PTE

biuletyn 3(53).indd 3

biuletyn 3(53).indd 3 2011-04-21 02:40:582011-04-21 02:40:58

(6)

4 www.pte.pl

by bowiem jeszcze szybszym wzrostem importu niż eksportu i wzrostem ujemnej kontrybucji eksportu netto w PKB. Jednym z celów zbliża- jącej się polskiej prezydencji w UE powinno być stworzenie przyjaznego klimatu dla aktywnego uczestnictwa Polski w pracach nad przygotowa- niem i wprowadzaniem w życie Paktu o Konku- rencyjności. W tym celu powinniśmy starać się spełnić warunki możliwie nieodległego wejścia do strefy euro.

W działaniach na rzecz wzrostu eksportu wciąż niezadowalający jest poziom zaangażowania placówek dyplomatycznych i ich wyspecjali- zowanych zespołów. Warto byłoby poddać tą kwestię szczegółowej analizie, ukierunkowanej na identyfi kowanie dysfunkcji w tym zakresie i poszukiwanie nisz eksportowych oraz rozwią- zań umożliwiających eliminowanie barier roz- woju eksportu.

Jak to wszystko wpłynie na infl ację?

Jak wynika z analiz NBP w 2010 r. roczne tem- po wzrostu cen towarów i usług konsump- cyjnych w Polsce wyniosło 2,6%, tj. było zbli- żone do celu infl acyjnego NBP, który wynosi 2,5%. W ostatnich miesiącach nastąpił jednak wyraźny wzrost infl acji powyżej 2,5% – do 3,1% w grudniu 2010 r. i 3,8% (dane wstępne) w styczniu 2011  r. Główną przyczyną wzro- stu infl acji w okresie październik – grudzień 2010 r. był skokowy wzrost cen paliw, a także gazu i opału. Z kolei w aktualnych prognozach ekspertów PTE infl acja (CPI) w 2011 r. wynosić będzie średnio 3,1% wobec 3,0% w poprzed- niej rundzie prognoz. Jednak, należy się li- czyć z następstwami trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii. Zarazem wydarzenia w Afryce i na rynku ropy oraz niektórych innych surowców sugerują, że ta korekta będzie musiała być na- wet nieco większa. Zgodnie z marcową pro- jekcją NBP – przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP – infl acja znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 2,8–3,7% w 2011  r. (wobec 2,5–

3,5% w projekcji październikowej), 2,2–3,4%

w 2012  r. (wobec 2,4–3,7%) oraz 2,1–3,7%

w 2013  r. Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według tej projekcji znajdzie się z 50-procen- towym prawdopodobieństwem w przedziale 3,3–5,1% w 2011 r. (wobec 3,3–5,5% w paździer- nikowej projekcji), 2,3–4,8% w 2012 r. (wobec 2,8–5,5%) oraz 1,7–4,4% w 2013 r. W projekcji NBP z marca 2011 r. prognozowana infl acja jest zatem wyższa, niż we wcześniejszych progno- zach. Jest oczywiste, że w podobnym kierunku będzie musiała zostać skorygowana prognoza rządu. W uzasadnieniu do tegorocznej ustawy budżetowej rząd prognozował wzrost cen kon- sumpcyjnych zaledwie o 2,3%. Stresujące będą już najbliższe miesiące, ponieważ CPI pozosta- nie najprawdopodobniej na poziomie zbliżo- nym do 4,0% (w okresie I–II.2011 wynosiła wg danych GUS 3,6%). Analitycy próbują wpraw- dzie uspokajać, że w drugim półroczu 2011 r.

infl acja stopniowo zacznie spadać. Umiarko- wane tempo wzrostu gospodarczego, powolny wzrost zatrudnienia i utrzymujące się wysokie bezrobocie mogą znacząco osłabić efekt tak zwanej „drugiej rundy

Elżbieta Mączyńska, prezes PTE

biuletyn 3(53).indd 4

biuletyn 3(53).indd 4 2011-04-21 02:40:582011-04-21 02:40:58

(7)

5 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

Wiele się obiecuje, ale rzeczy wistość skrzeczy.

Administr acja rozr asta się ilościowo, lecz jakość jej funkcjonowania była i jest dalek a

od ideału. Pr awo gospodarcze,

w tym podatkowe było i pozostaje nadmiernie skomplikowane, a przy tym jego egzekwowanie nierzadko by wa

bezrefleksyjne,

szkodzące gospodarce

Problemem jest drenaż wykwalifi kowanych młodych pracowników do starzejącej się strefy euro

W tym celu najważniejsze jest zapewnienie wa- runków trwałego i jednocześnie zrównoważo- nego wzrostu społecznego i gospodarczego. Po- trzebne jest do tego sprawne państwo. Dobrze zorganizowane i służebne wobec obywateli acz gospodarki. Państwo, w którym liczy się nie ilość, ale jakość zatrudnionych w nim urzędni- ków. Pocieszać może, że mimo niedoskonało- ści państwa, przedsiębiorstwa, jak dotychczas, zachowują konkurencyjność. Świadczy o tym utrzymujący się wzrost produkcji i stopniowo podwyższająca się dynamika zatrudnienia.

Zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw niefi - nansowych w styczniu 2011 r. wzrosło w ujęciu rocznym nawet nieco szybciej, niż w poprzed- nich miesiącach. O tym, że zagrożenie efek- tem „drugiej rundy” jest dotychczas w Polsce jeszcze względnie ograniczone świadczy także umiarkowany wzrost płac w sektorze przedsię- biorstw. W ujęciu rocznym płace brutto w sek- torze przedsiębiorstw niefi nansowych w stycz-

niu 2011 r. wzrosły nominalnie o 5,0%, a realnie o 1,2%. Wzrost zatrudnienia i płac przekłada się na stopniowy wzrost konsumpcji indywi- dualnej. Eksperci spodziewają się jej wzrostu w 2011 r. o 3,3% i w latach 2012 – 2013 po 3,0%.

Występuje tu niemal pełna zbieżność z pro- jekcją Instytutu Ekonomicznego NBP z marca 2011 r. Rząd w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na 2011  r. założył wyższy wzrost:

o 5,1% w 2012 r. i o 4,3% w 2013 r. Założył jed- nak znacznie wolniejszy od ekspertów i NBP wzrost cen. Przy wyższym wzroście cen realne podwyższenie konsumpcji będzie łagodniejsze.

Stabilizująco na infl ację i wzrost gospodarczy wpłyną zmiany stóp procentowych NBP. W pro- jekcji NBP z marca 2011 r. przy założeniu stałych stóp procentowych zakładany jest spadek CPI w 2012  r. do 2,8%. Ale z prognoz rynkowych wynika, że w ciągu najbliższego roku stopy pro- centowe NBP zostaną podwyższone o od 0,5%

do 1,0 pkt.%. Wówczas, być może, udałoby się sprowadzić CPI w 2012 r. do poziomu rekomen- dowanego w Założeniach Polityki Pieniężnej na 2011 r., a więc w pobliże środka przedziału 2,5%+–1,0 pkt%, ale z ryzykiem jeszcze wolniej- szego wzrostu PKB. A przypomnimy, że wzrost PKB w 2012 r. w projekcji NBP z marca 2011 r.

wynosi zaledwie 3,0% w 2012 r. i 2,9% w 2013 r., podczas gdy rząd w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na 2011 r. prognozował od- powiednio 4,8% w 2012 r. i 4,1% w 2013 r. Niż- szy wzrost gospodarczy, to mniejsze wpływy w sektorze fi nansów publicznych. Dlatego nie powinno się nadmiernie odkładać działań kon- solidujących fi nanse publiczne.

Jak konsolidować fi nanse publiczne bez ujemnych skutków dla rozwoju

społeczno-gospodarczego?

Decydujące znaczenie dla rozwoju społecz- no-gospodarczego mają warunki prowadzenia działalności gospodarczej. Środowisko biznesu słusznie zwraca uwagę, że poprawa w tej dzie- dzinie zachodzi stanowczo zbyt wolno. Świad- czą o tym m.in. trudności związane z uru- chomieniem tak zwanego „jednego okienka”

biuletyn 3(53).indd 5

biuletyn 3(53).indd 5 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(8)

6 www.pte.pl

i wiele innych zjawisk. Przedsiębiorstwa, nie bez powodu – skarżą się na nadmiar biurokracji i wynikające z niej utrudnienia dla prowadze- nia działalności gospodarczej. Wiele się obie- cuje, ale rzeczywistość skrzeczy. Administracja rozrasta się ilościowo, ale jakość jej funkcjono- wania była i jest daleka od ideału. Prawo go- spodarcze, w tym podatkowe było i pozostaje nadmiernie skomplikowane, a przy tym jego egzekwowanie nierzadko bywa bezrefl eksyjne, szkodzące gospodarce. Świadczy o tym liczba stron kolejnych ustaw i projektów ustaw doty- czących warunków prowadzenia działalności gospodarczej, w tym podatków. Proces legisla- cyjny mający na celu poprawę warunków dzia- łalności gospodarczej utknął w złym prawie o podatkach, w złym prawie o kontroli działal- ności gospodarczej, nadmiernych obowiązkach informacyjnych i rosnących kosztach obsługi informacyjnej wobec urzędów statystycznych i innych instytucji państwowych i samorządo- wych. Jest to żer dla kancelarii prawnych. Duże fi rmy, w tym zagraniczne, radzą sobie z tym oczywiście łatwiej od przedsiębiorstw małych i średnich, co w przypadku gospodarki pol- skiej jest szczególnie niekorzystne. W gąszczu niezrozumiałych przepisów prawnych trudno też o rzeczywistą ochronę praw konsumenta.

Nie wystarczą tu obchody Światowego Dnia Ochrony Praw Konsumenta. Są to oczywiście problemy występujące także w innych krajach, w tym zwłaszcza w nowych krajach rozszerzo- nej UE. Kraje Strefy euro próbują obecnie zmie- rzyć się z tym problemem. Powraca kwestia roli państwa i instytucji ponadpaństwowych oraz rynku. Obecny kryzys na globalnym rynku fi - nansowym pokazuje z dużą wyrazistością, że rynek nie może być pozostawiony bez staran- nie przemyślanych regulacji ze strony państwa i instytucji państwowych. Zawiodła neoliberal- na wiara w nieomylność i efektywność rynku.

Poszukuje się nowych uogólnień uwzględnia- jących zarówno dorobek liberalizmu i neolibe- ralizmu, jak i keynsizmu, neokeynsizmu oraz innych szkół ekonomii, w tym ekonomii zło- żoności, ekonomii behawioralnej, ekonomii

wiedzy niedoskonalej itp. Nową przyszłość ma zapisana w polskiej Konstytucji idea społecznej gospodarki rynkowej. Idea ta bazuje na wyko- rzystaniu dorobku historii myśli ekonomicz- nej o roli rynku i o roli państwa. Oczywiście obecnie wymaga ona uwzględnienia nowych wyzwań cywilizacyjnych. Integracją Strefy euro jest i będzie tu ważnym, nowym doświad- czeniem. Chcąc wejść w okresie nadchodzących kilku lat do strefy euro powinniśmy być uważ- nymi obserwatorami tych procesów. Tym bar- dziej, że będzie się to już niedługo łączyło z pol- ską prezydencją w UE. 

W gąszczu

niezrozumiałych przepisów pr awnych trudno też

o rzeczy wistą ochronę pr aw konsumenta.

Nie w ystarczą tu obchody Światowego Dnia Ochrony Pr aw Konsumenta

Co zrobić, by konsolidacja fi nansów publicznych nie ograniczała

współfi nansowania wykorzystania środków UE na poprawę infrastruktury i inne cele prorozwojowe?

Niestety – ogranicza. Z danych o realizacji bu- dżetu państwa za 2010 r. wynika, że w bardzo niskim stopniu (48,8%) zrealizowano plan wy- datków na prefi nansowanie zadań z udziałem środków z UE. W rezultacie nie została wyko- rzystana znaczna część środków z UE na rozwój infrastruktury. Jest to jedna z przyczyn niskich inwestycji. Nakłady brutto na środki trwałe były w 2010 r. o 2,0% niższe, niż w 2009 r., pod- czas gdy rząd zakładał wzrost o 1,6%. W uza- sadnieniu do ustawy budżetowej na 2011 r. rząd przyjął ambitne założenia podwyższenia tem-

biuletyn 3(53).indd 6

biuletyn 3(53).indd 6 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(9)

7 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

pa wzrostu tych nakładów do 8,6% w 2011 r., 10,4% w 2012  r. i 6,5% w 2013  r. Nieco niższe, choć także stosunkowo wysokie tempo wzro- stu tych nakładów zakłądane jest także w pro- gnozach ekspertów PTE: 7,0% w 2011  r., 8,5%

w 2012 r. i 7,0 w 2013 r. Instytut Ekonomiczny NBP w swojej projekcji z marca 2011 r. jest jesz- cze ostrożniejszy. Przy stałych stopach procen- towych prognozuje wzrost PKB w 2011 r. o 7,2%, w 2012 r. o 6,4% i w 2013 r. o 4,5%. Przy nieco podwyższonych stopach, co wynika z kształto- wania się rynkowych stóp procentowych byłoby to jeszcze mniej. A stopa inwestycji, czyli udział nakładów inwestycyjnych w PKB jest w Polsce relatywnie niski w porównaniu z większością krajów naszego regionu. Oznacza to niższy w porównaniu z innymi krajami poziom poten- cjalnego PKB i źle wróży perspektywom trwałe- go rozwoju społeczno-gospodarczego. Dlatego też konsolidacja fi skalna w Polsce powinna być ukierunkowana bardziej prorozwojowo. Reguła wydatkowa nie powinna w jednakowym stop- niu ograniczać wszystkich kategorii wydatków elastycznych. Tak samo nierozwojowych, jak i prorozwojowych. Zarówno tych, które przy po- mocy środków unij nych mogą zmniejszyć opóź- nienie w rozwoju infrastruktury, jak i tych na rozwój i wykorzystanie nauki oraz na edukację.

Edukacja ekonomiczna, już od przedszkola, po- winna kształtować u ludzi poczucie odpowie- dzialnośći i przedsiębiorczości. Z badań nauko- wych jednoznacznie wynika, że w rodzinach ubogich dzieciom nierzadko brakuje wsparcia rodziców. Nie ma prostszego sposobu na wal- kę z biedą niż właśnie takie wsparcie w nauce i poznawaniu świata – twierdzi noblista James Heckman. W tym kierunku zmierzały postulaty Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego do pro - gramu edukacji ME i innych instytucji realizu- jących programy edukacji ekonomicznej, w tym Narodowego Banku Polskiego. Polskie Towa- rzystwo Ekonomiczne z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego zorganizowało kilka konwersatoriów mających na celu promocję Go- spodarki Opartej na Wiedzy. Zarazem jednak, paradoksalnie, w warunkach cywilizacji wiedzy

jedną z najbardziej chyba zawstydzających cech współczesnego świata jest narastająca dychoto- mia wiedzy i mądrości. W debatach na forum PTE podkreślamy ryzyko dychotomii wiedzy i mądrości. Wynika z nich, że wciąż w porów- naniu z innymi krajami naszego regionu pozo- stajemy w tyle pod względem wykorzystania wiedzy w praktycznej działalności gospodar- czej, a także pod względem udziału wydatków na B+R w PKB. Jest to istotne tym bardziej, że jak już przed laty przestrzegał Ortega y Gas- set „dla chwili obecnej charakterystyczne jest to, że umysły przeciętne i banalne, wiedząc o swojej przeciętności i banalności, mają czel- ność domagać się prawa do bycia przeciętnymi i banalnymi i do narzucania tych cech wszyst- kim innym”3. Wiele wskazuje na to, że rzeczona

„chwila obecna” wciąż trwa.

Mimo niebywałego, niekwestionowanego postępu w nauce i technologii, mimo rosnących zasobów wiedzy nie następuje dostatecznie sa- tysfakcjonujące jej przełożenie na dobrostan społeczny.

Substytucyjny potencjał wiedzy niestety przejawia się bowiem także i to w niemałej skali w substytuowaniu rozumu. Wiedza w warun- kach narastającego dynamizmu przemian szyb- ko się starzeje a przy tym źle wykorzystywana, źle zarządzana może prowadzić do katastrofy.

Katastrofalne mogą być zatem skutki braku mą- drości w wykorzystywaniu wiedzy. Współcze- sne dysfunkcje w wykorzystywaniu wiedzy są przedmiotem wielu analiz i publikacji, których liczba wzrosła znacznie w związku z kryzysem globalnym, zapoczątkowanym na przełomie 2007 i 2008 r. w USA. Wskazać można tu m.in.

opublikowane ostatnio w wyd. PTE książki Johna C.  Bogla: „Dość” oraz Josepha Stiglitza:

„Freefaal, czy jazda bez trzymanki”. W publi- kacjach tych wskazuje się na groźne nierów- nowagi współczesnego świata, generowane w ramach paradygmatu gospodarki opartej na wiedzy i doktryny neoliberalnej oraz cechują-

3 J.  Ortega y Gasset – Bunt Mas, Spectrum, Muza S.A. 2002, s.15

biuletyn 3(53).indd 7

biuletyn 3(53).indd 7 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(10)

8 www.pte.pl

cego ją shorttermizm i „terror krótkiego zysku4”

Ekonomistom zarzuca się ponadto ułomne od- czytywanie dzieł i myśli Adama Smitha, jakoby rynek zwalniał jego uczestników z wymogu zastanawiania się nad kwestiami moralności. Je- śli bowiem dążenie do własnych egoistycznych interesów i tak doprowadzi – kierowane niewi- dzialną ręką – do społecznego dobrobytu i „bo- gactwa narodów”, to „wszystko, co musi nas obcho- dzić i wszystko, co powinniśmy robić – to upewnienie się, że działamy zgodnie z naszym interesem5”. Takie podejście skutkuje marginalizacją aspektów mo- ralnych i etycznych w życiu gospodarczym, co z kolei jest źródłem rozmaitych destrukcji i nie- równowag. Postulowane już od dawna w PTE w ramach Forum Myśli Strategicznej, kierowa- nego przez Antoniego Kuklińskiego, przejście na paradygmat gospodarki opartej na mądrości, może być oczywiście przez niektórych czytelni- ków postrzegane jako zabieg czysto werbalny.

Brakuje bowiem wskazania narzędzi operacjo- nalizacyjnych. Jednak nawet tylko hasłowe uję- cie tego problemu nie może i nie powinno być bagatelizowane. Słowa mają bowiem swoją siłę, mogą głęboko zakorzeniać się w umysłach. Pro- pozycję Antoniego Kuklińskiego – zmiany para- dygmatu – traktuję jako ważny początek debaty na temat racjonalizacji wzorca rozwoju społecz- nego. Połowę bowiem dzieła wykonał kto zaczął. Na forum PTE prof. Kukliński apeluje o odwagę bycia mądrym. Słuszności takiego apelu nie sposób zakwestionować. Jeśli nawet apel ten zo- stanie zakwalifi kowany jako utopia, to jest to za- pewne utopia wysoce użyteczna. Nie pozosta- nie zatem bez wpływu na rzeczywistość. Idea ta ściśle przy tym koresponduje z Koncepcją Michała Kleibera „Mądra Polska”. Aby wiedza nie była destrukcyjnie wykorzystywana musi

4 J.E.  Stiglitz, Freefall. Jazda bez trzymanki. Ameryka wolne rynki i toniecie gospodarki swiatowej, PTE, Warszawa, 2010; J.C. Bogle Dość. Prawdziwe miary bogactwa, biznesu i życia, PTE, Warszawa, 2009

5 Taka interpretacja dziel Adama Smitha zawarta cechuje przede wszystkim w dzieła Friedricha Augusta von Hayeka (koncepcja ładu spontanicznego) oraz Mil- tona Friedmana, ale także wielu innych ekonomistów, zwłaszcza reprezentujących nurt neoliberalny.

jej towarzyszyć mądrość. Już bowiem Cyceron wskazywał, że „matką wszystkich dobrych rze- czy jest mądrość”. A przy tym „nigdy inaczej nie mówi natura a inaczej mądrość”.

Opublikowane na początku marca 2011 r.

na portalu www.pte.pl stanowisko grupy ekonomistów z PTE w sprawie OFE

krytycznie oceniało tę reformę. Jaki jest nasz pozytywny scenariusz reformy ubezpieczeń?

Stanowisko to odnosiło się do propozycji sy- gnalizowanej przez niektóre instytucje rzą- dowe. Dotychczasowa reforma OFE za dużo obiecywała i była zbyt kosztowna. Błędem było obiecywanie „rozkoszy pod palmami”. Błędem było także nader szczodre fi nansowanie funk- cjonowania OFE i ich funduszy inwestycyjnych.

Błędem ze strony rządu było i jest także bardzo długo trwający brak zdecydowania w sprawie sposobów uzdrowienia OFE. Zbyt długo trwała kłótnia między różnymi ośrodkami instytucji rządowych przedstawiającymi nie uzgodnione i sprzeczne propozycje. Powstawał niepotrzeb- ny szum informacyjny. Jednocześnie było i na- dal jest brak uzgodnionej odpowiedzi na propo- zycje zgłaszane przez różne grupy ekspertów, organizacje reprezentujące pracodawców oraz partnerów społecznych. Jeśli propozycja przed- stawiona 9 marca 2011 r. przez premiera Donal- da Tuska zdobędzie. większość w Parlamencie, to prawdopodobnie będzie mogła wejść w życie od maja 2011 r., co odsunie niebezpieczeństwo przekroczenia przez dług publiczny w 2011  r.

progu ostrożnościowego 55% PKB. Ale nie wy- eliminuje to zagrożenia związanego z szybkim wzrostem potrzeb pożyczkowych oraz defi cytu i długu sektora instytucji rządowych oraz sa- morządowych w statystyce Eurostatu. Dopro- wadzenie do możliwie szybkiej redukcji tego zagrożenia jest bardzo ważne dla zakończenia procedury nadmiernego defi cytu i z punktu widzenia perspektywy możliwie nieodległego wejścia Polski do strefy Euro. Pozytywny scena- riusz w ramach reformy systemu ubezpieczeń społecznych powinien zmierzać w kierunku konsolidacji różnych form ubezpieczeń. Prace

biuletyn 3(53).indd 8

biuletyn 3(53).indd 8 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(11)

9 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

nad jego przygotowaniem powinny być prowa- dzone przez niezależnych ekspertów możliwie jak najdalej od bieżącej polityki.

Błędem ze strony rządu było i jest także bardzo długo trwający br ak zdecydowania w spr awie sposobów uzdrowienia OFE. Zbyt długo

trwała kłótnia między różnymi ośrodk ami instytucji rządow ych przedstawiającymi nie uzgodnione i sprzeczne propozycje

Powracam do pierwszego pytania.

Czy możemy w tej sytuacji pozostawać optymistami?

Główną przesłanką, na której opieram zacho- wanie umiarkowanego optymizmu są bieżące informacje o produkcji i sprzedaży w przemy- śle, budownictwie, handlu detalicznym i usłu- gach oraz handlu zagranicznym i bilansie płat- niczym. Koniunktura gospodarcza w Polsce utrzymuje się na relatywnie korzystnym pozio- mie w porównaniu z większością krajów UE.

Wyniki fi nansowe przedsiębiorstw poprawia- ją się. Większość przedsiębiorstw zachowuje wysokie współczynniki płynności fi nansowej.

Napływają inwestycje zagraniczne. Liczę na to, że stopniowo zaczną się zwiększać nakłady na środki trwałe i ich udział w PKB. Poważnym problemem jest poprawa warunków działal- ności gospodarczej i poprawa funkcjonowania administracji rządowej i samorządowej. Mam nadzieję, że odpowiedzią na krytykę będzie nie tylko odchudzenie ilościowe administracji, ale przede wszystkim większa dbałość o jej ja- kość, o lepszą koordynację w funkcjonowaniu różnych ogniw instytucji rządowych i samo- rządowych. Jest to pole do działania także dla

organizacji pozarządowych, w tym Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego, Stowarzyszenia Księgowych w Polsce, Naczelnej Organizacji Technicznej, Towarzystwa Naukowego Orga- nizacji i Kierownictwa, Stowarzyszenia Praw- ników w Polsce, Stowarzyszenia Dziennikarzy i innych tego typu stowarzyszeń oraz organiza- cji reprezentujących pracodawców i pracobior- ców.

W lutym 2011 r. odbyło się spotkanie Polskiego Towarzystwo Ekonomiczne wspólnie ze Stowarzyszeniem Księgowych w Polsce i Krajową Izbą Biegłych Rewidentów W wyniku dyskusji przedstawiliśmy szereg pro- pozycji zmierzających do racjonalizacji funkcjo- nowania systemu audytu i agencji ratingowych.

Chodzi o uniezależnienia ich od lobbingu. Bie- gły księgowy i audytor nie powinni być fi nan- sowani przez fi rmy, w których przeprowadzają audyt. Obecnie bowiem kontrolowany płaci kontrolującemu, co już samo w sobie rodzi ryzy- ko nieprawidłowości. Wnioski te można także odnieść do narodowych programów konsoli- dacji fi nansów publicznych. Także do instytucji państwowych i ponadpaństwowych zajmują- cych się regulacją rynków fi nansowych i polity- ki pieniężnej.

Problemem są i będą fi nanse publiczne Ich możliwie apolityczna konsolidacja wyma- ga niezależnego audytu eksperckiego. Chodzi o konsolidację fi nansów publicznych służącą trwałemu rozwojowi społecznemu i gospo- darczemu, sprzyjającą zmniejszaniu opóźnień w infrastrukturze, umożliwiającą pełne wyko- rzystanie w tym celu środków Unii Europejskiej, rozwój i wykorzystanie nauki, B+R oraz eduka- cję kształtującą, poczynając już od wychowania przedszkolnego, przedsiębiorczość i zaradność oraz odpowiedzialność w życiu i w biznesie.

W tym kierunku zmierzają od dawna nasze propozycje. Będziemy starali się je obecnie od- powiednio rozwinąć, tak, by mogły być podsta- wą do opracowania rekomendacji dla aktualnej polityki społecznej i gospodarczej.

biuletyn 3(53).indd 9

biuletyn 3(53).indd 9 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(12)

10 www.pte.pl

S

połeczne skutki kryzysu obejmują nie tyl- ko tradycyjną ich listę na czele, której znaj- dował się zawsze wzrost bezrobocia. Jest on oczywiście silny również obecnie. Według szacunków z połowy roku 2009 przewiduje się i ostrzega, że w krajach Unii Europejskiej stra- ci pracę ponad 50 milionów osób. Bezrobocie ma wzrosnąć do poziomu 10–11 % dla Europy.

Zwłaszcza „starych krajów” UE jest to „sko- kiem” bardzo poważnym.

Biorąc pod uwagę perspektywę wzrostu bezrobocia w wyniku kryzysu można z całą pewnością stwierdzić, że najbardziej zagrożone są grupy dotychczas również dyskryminowane.

Poza młodymi, których mimo procesu „starze- nia się” Europy przybywa, groźba bezrobocia powyżej średnich dotyczy kobiet i imigrantów.

Kobiety dotychczas również były częściej bezro- botne niż mężczyźni mimo tego, że poziom ich kwalifi kacji zawodowych był często wyższy niż mężczyzn. Zarobki kobiet były niższe w całej Unii Europejskiej średnio o ponad 22%, a w nie- których krajach różnice te były jeszcze większe.

Zagrożenie kobiet skutkami kryzysu, więk- sze niż średnie, wynika też z tego faktu, że wła- śnie kobiety stanowią zdecydowaną większość wśród zatrudnionych w tzw. atypowych for- mach (zatrudnienie czasowe, na czas określony, w niepełnym wymiarze, samozatrudnienie itp.).

Warunki zatrudnienia atypowego i tak gor- sze niż w formach tradycyjnych (umowy zbio- rowe, czas nieokreślony itp.) będą się jeszcze pogarszały. Degradujący charakter zatrudnie- nia w atypowych formach będzie się jeszcze bardziej umacniał. A trzeba pamiętać, że prawie połowa młodych w Europie jest zatrudnionych na umowę na czas określony. Peryferyjny rynek pracy, charakteryzujący się wyższym niż pod- stawowy poziomem deregulacji i mniejszą stabi- lizacją, nie mówiąc już o karierach zawodowych w warunkach kryzysu jeszcze bardziej „poka- że” swoje zagrożeniowe cechy. Na tym rynku też częściej niż na podstawowym funkcjonu- ją imigranci, których liczba w ostatnich latach znacząco wzrosła. Jeszcze przed kryzysem imi- granci należeli najczęściej do grupy pracowni- ków niewykwalifi kowanych. Przeważali wśród robotników i szeregowych pracowników usług, wśród zawodów i grup uzyskujących niskie za- robki i wykonujących prace „porządkowe”. Na przykład w Niemczech, kraju o stosunkowo dużej liczbie imigrantów, 40% z nich, młodych wiekiem nie uczy się żadnego zawodu. Stano- wią oni wszędzie większość wśród małozara- biających, przeważają na peryferyjnym i mar- ginalnym rynku pracy. Obok kobiet i młodych zagrożeni są więc imigranci. Zaostrza to silnie istniejący dotychczas syndrom ubóstwa i margi-

Społeczne skutki kryzysu

Profesor Leszek K. Gilejko

Konwersatorium CZWARTKI U EKONOMISTÓW

To debaty, których tematyka dotyczy najważniejszych spraw mikro i makroekonomicznych. To także możliwość wymiany poglądów dotyczących niezwykle ważnych wydarzeń. 2 grudnia 2010 r.

dyskutowano o kryzysie globalnym. www.pte.pl/czwartki

biuletyn 3(53).indd 10

biuletyn 3(53).indd 10 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(13)

11 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

nalizacji. Dwa czynniki spełniają w nim szcze- gólną rolę: czynnik etniczny i pokoleniowy.

Kryzys nie tylko utrudnia wychodzenie ze sfery ubóstwa, ale wręcz przeciwnie wpłynie na jej poszerzenie i utrwalenie. Sfera ubóstwa obejmuje także pracowników otrzymujących je- dynie płace minimalne, tym bardziej, że jej wy- sokość jest znacznie zróżnicowana w poszcze- gólnych krajach. Dotyczy to w szczególności nowych krajów stowarzyszonych. Działa tutaj znowu wspomniany wyżej syndrom ubóstwa.

Najniższe płace o wiele częściej otrzymują imi- granci oraz młodzi pracownicy. Osoby między 20 a 24-tym rokiem życia w Unii Europejskiej są 6-ciokrotnie częściej zagrożone zatrudnie- niem za minimalne wynagrodzenie niż inni pracownicy. Nawet w tak zasobnym kraju jakim są Niemcy 10% młodych osób jest „klientami”

pomocy społecznej. W innych krajach, a zwłasz- cza w Europie Środkowo-Wschodniej i krajach bałtyckich, ubóstwo jest na jeszcze wyższym poziomie, a kryzys tak jak wszędzie wpłynie na jego zwiększenie.

Nowym zjawiskiem, biorąc pod uwagę jego skalę i częstotliwość, są grupowe zwolnienia pra- cowników i to w dużych narodowych i ponadna- rodowych korporacjach. Szczególnie wyrazistym tego przykładem jest przemysł motoryzacyjny.

Dotyczy to przede wszystkim amerykańskich koncernów samochodowych, ratowanych przez rządowe dotacje i inne formy wsparcia bądź przejmowane przez inne fi rmy i tą drogą ratowa- ne przed bankructwem (np. przejęcie po 84 la- tach działalności Chryslera przez włoskiego Fia- ta). Zagrożony bankructwem jest też drugi co do wielkości produkcji na świecie General Motors (G.M.). Ten amerykański koncern samochodo- wy obejmuje też fi rmy europejskie, w skład jego wchodzi chociażby kiedyś niemiecki Opel, pro- dukowany w Hiszpanii, Belgii, w Wielkiej Bryta- nii, w Polsce i oczywiście w Niemczech. Kryzys właśnie w przemyśle motoryzacyjnym wynika, poza przyczynami ogólnymi, z kurczenia się rynku będącego dotychczas jednym z najbar- dziej dynamicznych, a także załamania się sys- temów kredytowo-bankowych. Rządy wspierają

„swoje” koncerny samochodowe, ale i tak zwol- nienia grupowe na większą czy mniejszą skalę w nich występują. Zwolnienia te dotkną także fi rm samochodowych w Polsce, należących prze- cież w większości do zagranicznych koncernów.

Według przewidywań w przemyśle motoryza- cyjnym w Polsce może być zwolnionych blisko 300 tys. osób (ok. 20% ogółu zatrudnionych).

Kryzys nie tylko utrudnia w ychodzenie ze sfery

ubóstwa, ale wręcz

przeciwnie wpłynie na jej poszerzenie i utrwalenie

Spośród państw rozwiniętych najwięcej miejsc pracy stracił elastyczny rynek pracy w USA. Straty te wyniosły 4,4 mln. miejsc pracy.

W ocenach Międzynarodowego Biura Pracy przewiduje się, że kryzys spowoduje globalny skok bezrobocia.

Na kraje rozwinięte i kraje Unii Europejskiej według tych szacunków przypadnie ponad 40% światowego wzrostu bezrobocia. W Euro- pie Środkowo-Wschodniej rynek pracy będzie o 35% mniejszy niż w roku 2008, a wzrost za- trudnienia przewidziany jest tylko we Francji i to bardzo niewielki. Nieco większy przewidy- wany jest w Chinach.

Tak więc obok strat poniesionych przez mi- liony kredytobiorców najważniejszym społecz- nym skutkiem kryzysu jest gwałtowny wzrost bezrobocia i powiększenie się sfery ubóstwa.

Ukształtowany już w latach poprzednich syndrom ubóstwa, który tworzyły czynniki etniczne, pokoleniowe i kwalifi kacyjne został umocniony. Krótko mówiąc grupy i zbiorowości znajdujące się w gorszej niż inni sytuacji na ryn- ku pracy, dyskryminowane stały się pierwszymi i najliczniejszymi ofi arami kryzysu.

Nowym zjawiskiem jest zagrożenie bezro- bociem i marginalizacją nie tylko tych, którzy są zatrudnieni na peryferyjnym rynku pracy, w róż- nych formach elastycznego zatrudnienia, ale i ci, którzy funkcjonowali na rynku podstawowym,

biuletyn 3(53).indd 11

biuletyn 3(53).indd 11 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(14)

12 www.pte.pl

bardziej stabilnym i pewnym, opartym na zbio- rowych umowach pracy, zabezpieczeniu socjal- nym, dodatkowych wynagrodzeniach (13, i 14 pensje), udziale w zyskach itp. Jest to nowy syn- drom, który w powiązaniu z „tradycyjnymi” two- rzy znacznie ostrzejsze zagrożenia i problemy.

Już w roku 2006, a więc jeszcze przed kryzysem, ostre konflikty,

demonstr acje, palenie aut i starcia uliczne z policją we Fr ancji i w innych

kr ajach Europy Zachodniej dawały podstawę do

przewidy wania esk alacji napięć

Trudno w tym momencie, chociaż kry- zys ma już swój „staż”, przewidzieć jak długo będzie on trwał i jakie będą społeczne zacho- wania. Trzeba przy tym pamiętać, że kryzys pojawił się w czasie, kiedy już przed tym spo- wolnienie rozwoju, stagnacja, dekoniunktura trwały niemal od początku obecnej dekady.

Trwały też liczne konfl ikty i napięcia społeczne wynikające zarówno z działań podejmowanych na rzecz ograniczenia transferów socjalnych i praw socjalnych (emerytury, zasiłek dla bezro- botnych itp.) jak i wyraźnego przeniesienia się napięć i konfl iktów ze sfery produkcji do usług, w tym usług publicznych (edukacja). Te ostatnie zresztą splatały się z konfl iktami, których głów- nymi aktorami byli ludzie młodzi, studenci, uczniowie z powodu trudności ze znalezieniem pracy (bezrobocie) niskich płac, niestabilnych ofert pracy itp. Protesty te przyjmowały często ostrą formę, zbiegły się one z napięciami na tle etnicznym. Stąd wzięła się nazwa „płonących dzielnic” z uwagi na koncentrację przestrzenną imigrantów w wielkich, europejskich aglomera- cjach miejskich. Obecny kryzys, jego rozmiary i dynamika, a zwłaszcza skutki obejmujące cały rynek pracy na pewien czas jakby przytłumił

dotychczasowe napięcia i konfl ikty. Zagroże- nie ogólnosystemowe czy globalne jak na razie nie spowodowało gwałtownej kumulacji napięć i konfl iktów chociaż ich nie wyeliminowało, a nawet stworzyło podstawy do konfrontacji na większą skalę i bardziej gwałtownych.

Radykalizm nowych grup, przy nieskutecz- ności programów antykryzysowych i spychaniu w kierunku sfery ubóstwa coraz liczniejszych zbiorowości może konfl ikt peryferyjny, margi- nalny zmienić w strategię eskalacji napięć, w tra- dycyjnych formach (strajki, demo0nstracje) czy nowych bardziej radykalnych i spektakularnych (scenariusz płonących dzielnic). Czynnikiem wpływającym na zwrot w scenariuszu wyda- rzeń od konfl iktowej kooperacji do konfl iktu i walki może być załamanie się solidarności eu- ropejskiej. Słusznie zwraca się uwagę, że „po- czucie solidarności w Europie, pomiędzy Wscho- dem i Zachodem, krajami biednymi i bogatymi, nowymi i starymi zostało wystawione na próbę”.

Nie wszyscy Europejczycy, właśnie ci z krajów bogatych są gotowi do wspierania słabszych, mniej rozwiniętych. W warunkach kryzysu i tak istniejący stan Europy dwóch szybkości tym bardziej jest zagrożony nie tylko utrwalaniem się ale zaostrzeniem. Prowadzi to do wzrostu nastrojów separatystycznych, orientacji nacjona- listycznych zaostrza konfl ikty społeczne zwłasz- cza te oparte na podłożu etnicznym.

Już w roku 2006, a więc jeszcze przed kry- zysem, ostre konfl ikty, demonstracje, palenie aut i starcia uliczne z policją we Francji i w in- nych krajach Europy Zachodniej dawały pod- stawę do przewidywania eskalacji napięć. Oce- niając wydarzenia francuskie podkreślano, że protest wokół szans imigrantów uległ eskalacji i połączył się ze studencką kontestacją przeciw- ko zmianom kodeksu pracy, jego liberalizacji.

W protestach tych uczestniczyły także związki zawodowe.

Perspektywy takiego scenariusza są więc zupełnie realne, a jego zaistnienie zależy od skuteczności działań antykryzysowych, dyna- miki samego kryzysu oraz utrzymania europej- skiej solidarności.

biuletyn 3(53).indd 12

biuletyn 3(53).indd 12 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(15)

13 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

D

okonując przeglądu bieżącej działalności Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego nie sposób nie wspomnieć o najważniej- szym przedsięwzięciu edukacyjnym Towarzy- stwa skierowanym do młodzieży szkół ponad- gimnazjalnych.

Koniec marca 2011  r. to ostatnie przygoto- wania przed fi nałem XXIV Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej. W bieżącym roku uczestników zawodów III stopnia (centralnych) gościć bę- dzie Ośrodek Głównego Urzędu Statystycznego w Jachrance koło Warszawy. Przyjazna atmosfe- ra Ośrodka i uroki pobliskiego Zalewu Zegrzyń- skiego będą w dniach 16 i 17 kwietnia 2011  r.

tłem rywalizacji stu najlepszych uczniów o lau- ry laureatów i fi nalistów XXIV OWE. Będzie to sama śmietanka wyłoniona w wyniku dwóch stopni zawodów (szkolnych i okręgowych) spo- śród blisko 12,5 tys. uczniów z całej Polski.

Poziom wiedzy uczestników będzie zapew- ne – jak co roku – wysoki, więc zwycięstwo nie przyjdzie łatwo. Jury pod przewodnictwem prof. dr hab. Eugeniusza Kwiatkowskiego z Uni- wersytetu Łódzkiego, nie będzie zatem miało łatwego zadania. Emocji też nie zabraknie, bo oprócz części pisemnej zawodów, uczestnicy będą w niedzielny poranek prezentować swoją wiedzę na części ustnej.

Najliczniejsze „reprezentacje” do tegorocz- nych zawodów III stopnia zostały zakwalifi - kowane z III Liceum Ogólnokształcącego im.

Marynarki Wojennej RP w Gdyni (7 uczniów),

XIV Liceum Ogólnokształcącego im. Polo- nii Belgij skiej we Wrocławiu (6 uczniów) oraz I Liceum Ogólnokształcące im. E.  Dembow- skiego w Zielonej Górze (5 uczniów). Natomiast w przekroju regionów do Jachranki przyjedzie najwięcej uczestników z województwa mazo- wieckiego (16  uczniów) i kujawsko-pomorskie- go (12 uczniów).

Tradycyjnie, oprócz zmagań o miano naj- lepszego ekonomisty, w Jachrance zaplanowany jest wykład dla młodzieży i ich opiekunów na- ukowych. W tym roku gościem będzie prof. dr hab. Andrzej Sławiński – pracownik naukowy warszawskiej Szkoły Głównej Handlowej i dy- rektor generalny Instytutu Ekonomicznego Na- rodowego Banku Polskiego.

Nie sposób też nie wspomnieć o dwóch na- grodach specjalnych ufundowanych przez Polską Izbę Ubezpieczeń oraz Izbę Zarządzających Fun- duszami i Aktywami, które trafi ą do najlepszych uczestników konkursów o nagrody specjalne tych instytucji. Ponadto, dzięki przychylności Ko- misji Nadzoru Finansowego, każdy z Jachranki wyjedzie z pamiątkowymi gadżetami. Nie za- braknie też książek o tematyce ekonomicznej.

Ostatnie dni marca to trudny czas nie tylko dla zakwalifi kowanych uczniów, którzy szlifują wiedzę przed fi nałem Olimpiady, ale także dla nas, jako organizatorów, ponieważ cały czas staramy się, aby wszystko było zapięte na owy

„ostatni guzik”. Już dziś możemy się pochwa- lić, że w tym organizacyjnym „przedjachran-

Młodzi w świecie pieniądza

Grzegorz Wałęga

sekretarz naukowy Komitetu Głównego Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej

biuletyn 3(53).indd 13

biuletyn 3(53).indd 13 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(16)

14 www.pte.pl

kowym” szaleństwie udało się zaaranżować spotkanie uczestników tegorocznych zawodów fi nałowych z prezesem Narodowego Banku Pol- skiego prof. dr hab. Markiem Belką. Od lat jest to żelazny partner Olimpiady Wiedzy Ekono- micznej, który wspiera nas nie tylko fi nansowo.

Tegoroczne spotkanie w NBP świetnie wpisuje się w tematykę bieżącej edycji zawodów. Mamy nadzieję, że również zwiedzanie Gabinetu Nu- mizmatycznego NBP rzuci nowe światło na myśl przewodnią Olimpiady i będzie niezapo- mnianą wizytą dla wszystkich.

Parafrazując hasło przewodnie XXIV Olim- piady Wiedzy Ekonomicznej – „Człowiek w świecie pieniądza” – w najbliższych tygo- dniach uczniowie w przenośni i dosłownie za- nurzą się w świat pieniądza. Z jednej strony będą zmagać się w Jachrance z zadaniami zwią- zanymi z tematem przewodnim Olimpiady, z drugiej zaś strony będą mieli okazję sięgnąć po prawdziwe pieniądze. Dzięki wsparciu me- cenasów, podczas uroczystego zakończenia

Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej w czerwcu br., wręczone zostaną cenne nagrody. Wpraw- dzie nie wypada dzielić skóry na niedźwiedziu (skoro zawody centralne XXIV Olimpiady Wie- dzy Ekonomicznej dopiero przed nami i tytuły laureatów jeszcze nie rozdane), więc wspomnę tylko krótko o czekających stypendiach i na- grodach rzeczowych (m.in. laptopy i książki).

Niezależnie od tego na wszystkich zakwalifi ko- wanych do zawodów centralnych czekać będą zaświadczenia, które dają preferencje podczas rekrutacji na wyższe uczelnie. Jak zawsze nie zapomnimy również o opiekunach nauko- wych, którzy poświęcają wiele czasu i energii na przygotowanie młodzieży do zawodów – dla nich także przewidziane są atrakcyjne nagrody.

O przebiegu zawodów centralnych XXIV Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej będzie moż- na przeczytać w kolejnych numerach „Biulety- nu PTE”, do lektury których już dziś serdecznie zachęcam!

Wszystko o OWE: www.pte.pl/owe

Książka przedstawia ewolucję studiów nad przyszłością na świecie, których intensywny rozwój w ostatnim okresie stał się jednym z ważnych nurtów współczesnej nam cywilizacji.

Na tym tle autor próbuje odpowiedzieć na pytanie jak przedstawiają się studia w Polsce. Niestety diagnoza ta wypada dla nas niekorzystnie. Mamy w Polsce do czynienia z kryzysem myślenia o przyszłości. A jak stwierdza w recenzji niniejszej książki Profesor Zdzisław Sadowski „Doświadczenie uczy, że prowadzenie rzetelnych studiów nad przyszłością staje się coraz bardziej niezbędne wobec gromadzących się zagrożeń i niepewności. Nie było tak kiedyś, gdy można było liczyć na spokojny rozwój w wyniku spontanicznego funkcjonowania gospodarki rynkowej.

Dziś ta sama gospodarka rynkowa osiągnęła stadium, w którym jej działanie prowadzi do autodestrukcji i tworzy konieczność dopracowania się metod rozumnego sterowania gospodarką i rozwojem społecznym. To zaś wymaga racjonalnego myślenia o przyszłości w coraz dłuższym horyzoncie czasowym.”

Pełna oferta wydawnicza dostępna jest w księgarni internetowej Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

www.ksiazkiekonomiczne.pl

biuletyn 3(53).indd 14

biuletyn 3(53).indd 14 2011-04-21 02:40:592011-04-21 02:40:59

(17)

15 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

N

asza dyskusja wykazała, że wszyscy ro- zumiemy, że nakłady na naukę powin- ny wzrosnąć. Zmartwił mnie pesymizm pani minister Wasilewskiej-Trenkner, która stwierdziła dobitnie, że „nie należy się spodzie- wać, że nakłady budżetowe na naukę, jak na każdą inną dziedzinę będą rosły w tempie dużo przewyższającym to, czego doświadczaliśmy dotychczas.” I pani minister stwierdza, że jeśli chcemy mieć większe fi nansowanie, to źródeł tego dofi nansowania możemy szukać w sekto- rze prywatnym, oraz w – jak to się teraz szumnie nazywa – perspektywie fi nansowej Unii Euro- pejskiej. Oczywiście prawa gospodarki rynko- wej są takie, że fi nansowanie wielu dziedzin odbywa się poprzez przepływ strumieni pie- niężnych od sektora prywatnego. Szkolnictwo wyższe mogłoby być częściowo płatne, owszem, ale wciąż stoimy przed barierą bardzo niskich dochodów polskiego społeczeństwa, a więc fi - nansowanie ze strony gospodarstw domowych przez wprowadzenie częściowej odpłatności –

która już właściwie częściowo istnieje, bo jest wiele szkół płatnych – sprawy nie rozwiąże, bo to jest fi nansowanie bardzo płytkie. Ale przy- pominam, że jesteśmy na dalekim miejscu pod względem nakładów na studenta ze środków publicznych, a pod względem wykorzystania środków prywatnych – w czołówce.

Sektor prywatny badań naukowych też nie za bardzo chce fi nansować, bo duże fi rmy, któ- re mogłyby to robić i kiedyś naukę fi nansowa- ły, teraz są na ogół częściami światowych kon- cernów, które na dotowanie polskiej nauki nie mają ochoty, upadają tzw. resortowe instytuty badawcze, jest to skutek określonego sposobu prywatyzacji od tym mówi się od co najmniej 15 lat, w końcu lat 90-tych powstał nawet Ko- mitet Ratowania Nauki Polskiej, dość obcesowo potraktowany przez władze.

To, co mnie martwi, to to, że wyraźnie widać, że tkwimy w swego rodzaju stuporze strukturalnym. Ogranicza się wydatki budże- towe, a w efekcie nie można strukturalnie nic

Podsumowanie debaty o fi nansowaniu nauki

Profesor Jerzy Żyżyński

13 stycznia 2011r. w ramach konwersatorium

„Czwartki u ekonomistów” odbyła się debata pt. „Czy nas stać na fi nansowanie nauki?”

www.pte.pl/czwartki/zapis debaty/

Spotkanie otworzyła Elżbieta Mączyńska, Prezes PTE

a w dyskusji panelowej udział wzięli: prof. Andrzej Jasiński, prof. Alojzy Nowak, dr Halina Wasilewska-Trenkner,

posłanka Maria Nowak.

Moderatorem dyskusji był prof. Jerzy Żyżyński

biuletyn 3(53).indd 15

biuletyn 3(53).indd 15 2011-04-21 02:41:002011-04-21 02:41:00

(18)

16 www.pte.pl

zmienić, bo to oznaczałoby, że komuś się za- biera. Tak naprawdę strukturalnie można coś zmienić, jak się ma luźne fundusze, ale jeśli re- dukuje się wydatki budżetowe, to rośnie udział wydatków sztywnych i w efekcie ta część, któ- ra jest niby nie sztywna, zostaje strukturalnie usztywniona.

Mnie od dawna zastanawia, dlaczego na różne rzeczy innych stać, a Polski nie stać: ani na fi nansowanie ochrony zdrowia (o tym bę- dziemy mówić w przyszłym tygodniu)*, ani na- uki, ani autostrad itd. Wszystkich stać, a nas nie stać. Coś złego dzieje się z naszymi pieniędzmi i chyba z naszym sposobem myślenia o różnych sprawach. Tutaj padła jedna szczególnie ważna w kontekście naszej dyskusji uwaga: potrzebna jest wola polityczna. Co to znaczy wola politycz- na – to znaczy: przywództwo z wizją. Cytowa- łem prof. Kowalika, który dziwił się, że prof.

Kołodko tak mądrze pisał w Strategii dla Polski,

że nakłady na oświatę i naukę są takie ważne, ale jego polityka jednak nie świadczyła o zgod- ności czynów z powyższą deklaracją. Ale czy to była jego polityka? Wiemy, że prof. Kołodko jest człowiekiem o dużym temperamencie i sile przebicia, ale i jej nie wystarczyło do przełama- nia strukturalnego stuporu, bo to jednak nie on był pierwszą siłą decyzyjną. Myślę, że najważ- niejsza jest wizja szefa rządu, jak dotąd takiego szefa rządu z wizją zabrakło.

Ogólne wnioski są pesymistyczne, bo skoro wiemy, że jest źle, ale wszystko, co możemy, to sobie pogadać, to trochę mało, ale nasze zadanie, jako ludzi nauki, jest drążyć problemy, analizo- wać, proponować rozwiązania, przedstawiać je rządzącym. Po prostu róbmy swoje.

* Relacja z debaty o sektorze ochrony zdrowia:

www.pte.pl/czwartki/zapis debaty/

This volume is the result of the debate that took place Turing the 8th Congress of Polish Economists. Held every few years for the past 120 years, these congresses are regarded as extremely signifi cant events concerning the fundamental problems of the Polish economy and economics sciences.

Poland’s transition and its future edited by E. Mączyńska,

Warszawa 2009

Pełna oferta wydawnicza dostępna jest w księgarni internetowej Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego

www.ksiazkiekonomiczne.pl

biuletyn 3(53).indd 16

biuletyn 3(53).indd 16 2011-04-21 02:41:002011-04-21 02:41:00

(19)

17 Biuletyn PTE nr 3(53)/11

W

dniu 17 grudnia 2010 roku odbyło się w rzeszowskim Oddziale PTE spo- tkanie pokoleń. Obecni byli wszyscy prezesi Oddziału od początku jego istnienia:

Antoni Gruba, Edward Malisiewicz, Karol Wą- sowicz, Krystyna Leśniak-Moczuk. Zebranych zaszczycili Seniorzy PTE Alina i Edward Wilko- wie, w których mieszkaniu mieściła się pierw- sza siedziba PTE w Rzeszowie. Pan Edward był długoletnim sekretarzem Oddziału, a jego żona prowadziła przygotowania do Olimpiady Wie- dzy Ekonomicznej. Na zebranie przybyli człon- kowie Zarządu Oddziału PTE i członkowie koła PTE przy Uniwersytecie Rzeszowskim.

Obecne były także pracownice Biura Od- działu dyrektor Danuta Szukała związana z PTE od początku swojej kariery zawodowej, księgo- wa Anna Cyganik i sekretarka Stefania Stępak.

Historia PTE w Rzeszowie sięga lat sześć- dziesiątych, kiedy to utworzono delegaturę kra- kowską PTE. Funkcję prezesa delegatury od 1964 roku pełnił Stanisław Kobak dyrektor Narodo- wego Banku Polskiego w Rzeszowie. W 1970 roku powstał Oddział Wojewódzki PTE w Rzeszowie.

Kolejnymi prezesami Zarządu tego oddziału byli:

w latach 1970–1979 Antoni Gruba – dyrektor Zjed- noczenia Budownictwa w Rzeszowie, w latach 1979–

1989 Edward Malisiewicz – pracownik naukowy Politechniki Rzeszowskiej, Filii UMCS w Rzeszowie i Uniwersytetu Rzeszowskiego, wieloletni dyrektor Biura Planowania Przestrzennego w Urzędzie Miasta Rzeszowa, w latach 1989–2010 Karol Wąsowicz – Wicewojewoda Rzeszowski, Wiceminister Zdrowia, Dyrektor Banku PKO SA. Na XIII Zjeździe delega- tów Oddziału Rzeszowskiego PTE 13 kwietnia

2010 roku na prezesa Zarządu wybrana została Krystyna Leśniak-Moczuk – adiunkt w Katedrze Teorii Ekonomii i Stosunków Międzynarodowych na Wydziale Ekonomii w Uniwersytecie Rzeszowskim.

Byli przewodniczący wspominali dawne lata świetności PTE, kiedy to Oddział PTE w Rze- szowie zrzeszał około 500 członków. Członkami zbiorowymi były największe przedsiębiorstwa regionu Podkarpacia – Polfa w Rzeszowie, WSK w Rzeszowie, Zelmer w Rzeszowie, Polmos w Łańcucie, Zakłady Chemiczne w Nowej Sa- rzynie i banki. W zakładach tych funkcjonowa- ły także koła PTE. Członkami PTE byli również uczniowie szkół średnich, uczestnicy olimpiad wiedzy ekonomicznej.

Obecnie obserwuje się znaczny wzrost za- interesowania działalnością w PTE młodego i średniego pokolenia pracowników naukowych wydziałów ekonomicznych uczelni wyższych.

W roku 2010 do Koła PTE przy Wydziale Ekono- mii w Uniwersytecie Rzeszowskim zapisało się 28 osób. W Kole tym zrzeszonych jest obecnie 36 członków, a w Kole PTE przy Wydziale Marketin- gu i Zarządzania w Politechnice Rzeszowskiej – 25 członków. Rzeszowski oddział PTE liczy około 150 członków. Podczas spotkania nowym człon- kom zostały wręczone legitymacje członkowskie.

Podczas spotkania został wygłoszony od- czyt dr Małgorzaty Wosiek adiunkta Wydzia- łu Ekonomii i Stosunków Międzynarodowych w Uniwersytecie Rzeszowskim na temat: „Ka- pitał intelektualny w podnoszeniu konkurencyjności regionów Polski Wschodniej”.

dr Krystyna Leśniak-Moczuk Prezes Oddziału PTE w Rzeszowie

Polskie Towarzystwo Ekonomiczne

Oddział w Rzeszowie

biuletyn 3(53).indd 17

biuletyn 3(53).indd 17 2011-04-21 02:41:012011-04-21 02:41:01

(20)

18 www.pte.pl

W

dniu 2 listopada 2010  r. odbył się w Moskwie Kongres Niezależnego Towarzystwa Ekonomicznego Rosji (VEO). Data Kongresu nie była przypadkowa, wiązała się bowiem z 245 rocznicą powstania tego Towarzystwa. Ekonomiści rosyjscy chętnie nawiązują do jego tradycji, głównie zaś do tego, że zgodę na jego powołanie w 1765 r. wydała Ca- ryca Katarzyna II. Z petycją o utworzenie takie- go Towarzystwa wystąpili m.in. hrabia Michał Woronow i książe Grigorij Orłow, zaś jego statut przygotował Michał Łomonosow. Już w następ- nym roku z inicjatywy Carycy, która była gorą- cym zwolennikiem rozwoju rolnictwa, ogłoszo- no międzynarodowy konkurs na esej dotyczący celowości uwłaszczenia chłopów. Wpłynęło 160 prac, z tego tylko pięć w języku rosyjskim. Za- chęcone tym sukcesem, Towarzystwo ogłaszało kolejne konkursy i było ich w sumie 243.

Towarzystwo posiada wielkie zasługi dla rozwoju Rosji. Przyczyniło się do rozpoczęcia procesu znoszenia pańszczyzny, do wprowa- dzenia obowiązku kształcenia podstawowego, propagowało nowe rodzaje upraw rolnych itp.

Zaprzestało działalności w 1917 r. i rozpoczęło ją ponownie w 1982  r. Organizacja ta jest nie tylko najstarszą na świecie, ale również jedną z największych, a może największą, liczy bo- wiem około 300 tys. członków. Należy ona do najbardziej wpływowych w Rosji. Na jej czele od wielu lat stoi prof. G. C. Popow, członek Ro- syjskiej Akademii Nauk. Prowadzi ona szeroką

działalność wydawniczą, a więc wydaje książ- ki i czasopisma naukowe, encyklopedie, przy- gotowuje raporty, materiały itp. W swojej dzia- łalności często nawiązuje do swojej historii.

Przygotowano i wydano wiele pozycji z tego zakresu, w tym poczet prezesów tej organiza- cji, albumy ze zdjęciami, przygotowano na jej temat fi lmy itp.

Kongres odbywał się w największej sali mera Moskwy i zgromadził blisko 900 delega- tów z całej Rosji. Program kongresu składał się z części merytorycznej i organizacyjnej. Część merytoryczną prowadził prof. Krasilnikov – wi- ceprezes VEO.  Nosiła ona tytuł „Głęboka mo- dernizacja ekonomiczna – podstawą rozwoju Rosji”. Zgodnie z programem kongresu głos za- brało ponad 20 osób. Czas wystąpień był ściśle określony i wynosił od 5 do 15 minut. Jedynie wystąpienie programowe prof. Popowa było dłuższe, bo zabrało około 40 minut. W debacie tej nie przewidziano dyskusji.

Wspomniany tytuł sesji pozwalał oczeki- wać, że Kongres dokona podsumowania czy oceny dotychczasowego procesu modernizacji i wskaże kierunki dalszych zmian. Wszystkie jednak wystąpienia dotyczące modernizacji od- nosiły się do czasu przyszłego. Świadczą o tym takie m.in. tytuły wystąpień jak: „Jaka moder- nizacja jest potrzebna Rosji”, czy „Dlaczego nie rozpoczęła się jeszcze modernizacja”. W wystą- pieniach tych poruszano takie m.in. kwestie jak:

wpływ systemu bankowego na innowacyjność

Moskiewski Kongres Ekonomistów

Profesor Stanisław Rudolf

biuletyn 3(53).indd 18

biuletyn 3(53).indd 18 2011-04-21 02:41:012011-04-21 02:41:01

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pomimo wątpliwości, zdecydowałem się skorzystać z propozycji wzięcia udziału w zorganizo- wanym przez Polskie Towarzystwo Ekonomiczne oraz Fundację Ludwiga Erharda z Bonn semina-

Przez najbliższe 20-25 lat nie da się już struk- tury demograficznej istotnie zmienić. „Deficy- towe dzieci” z dwóch ostatnich dekad już żyją i nie można już zwiększyć

ZESPÓŁ SZKÓŁ PONADGIMNAZJALNYCH w BIAŁOGARDZIE (woj.ZACHODNIOPOMORSKIE) stwierdza, że w zawodach I stopnia (szkolnych) XXIII Olimpiady Wiedzy Ekonomicznej wzięło udział

Disertations on political and social phenomena in the interwar Poland..

Do rąk naszych Czytelników przekazujemy czwarty numer przygotowany w 2016 roku, a zarazem trzydziesty trzeci, licząc od początku naszej działalności edytorskiej..

Celem pracy była ocena wczesnych wyników leczenia pacjentek chorych na raka piersi, u których metodą radykal- nego leczenia chirurgicznego była podskórna mastektomia z

w ustawie z dnia 28 listopada 2003 roku 0 swiadczeniach rodzinnych 15 ilekroc jest mowa o rodzinie - oznacza to odpowiednio nast~pujl\_cych czlon- k6w rodziny: malzonk6w,

Na zebraniach zarządu omawiano sprawy zwią- zane z bieżącą działalnością oddziału oraz Sekcji Ap- tek Szpitalnych, Historii Farmacji i Studenckiej „Młoda Farmacja”,