• Nie Znaleziono Wyników

Intymne zwierzenia grzecznej dziewczynki - Wojciech Tadkowski - epub, mobi, pdf – Ibuk.pl

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Intymne zwierzenia grzecznej dziewczynki - Wojciech Tadkowski - epub, mobi, pdf – Ibuk.pl"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Wojciech Tadkowski

Intymne zwierzenia grzecznej dziewczynki

Wydawnictwo Psychoskok Konin 2021

Wersja Demonstracyjna

(3)

Wojciech Tadkowski

„Intymne zwierzenia grzecznej dziewczynki”

Copyright © by Wojciech Tadkowski, 2021

Copyright © by Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o. 2021

Wszelkie prawa zastrzeżone.

Żadna część niniejszej publikacji nie

może być reprodukowana, powielana i udostępniana w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody wydawcy.

Redaktor prowadząca: Renata Grześkowiak Projekt okładki: Robert Rumak

Autor zrezygnował z rozszerzonej korekty eBooka Skład epub, mobi i pdf: Kamil Skitek

ISBN: 978-83-8119-817-2

Wydawnictwo Psychoskok Sp. z o.o.

ul. Spółdzielców 3, pok. 325, 62-510 Konin tel. (63) 242 02 02, kom. 695-943-706

http://www.psychoskok.pl/

http://wydawnictwo.psychoskok.pl/

e-mail: wydawnictwo@psychoskok.pl

(4)

Spis treści

Od Autora ...5

Rozdział 1 ...7

Dzieciństwo ...7

Rozdział 2 ...21

Gimnazjalistka ...21

Rozdział 3 ...39

Studentka...39

Rozdział 4 ...61

Dojrzałość...61

Rozdział 5 ...85

Małżeństwo...85

Rozdział 6 ...114

Rodzina ...114

Rozdział 7 ...136

Wdowa ...136

Rozdział 8 ...156

Starość...156

4

(5)

Od Autora

Mam niepokojące wrażenie, że z kilku wydanych przez Psychoskok moich e-booków o charakterze erotyczno- pornograficznym, ten – zapewne ostatni – jest najbardziej nieprzyzwoity. Nie było to moim zamiarem.

Treść tej publikacji powstała w nietypowy sposób. Znałem wiele kobiet, z których część była wieloletnimi przyjaciółkami. Kobiety-przyjaciółki, bez względu na to, czy przyjaźń ma podłoże wyłącznie intelektualne, czy podbudowane erotyzmem, mają skłonność do zwierzania się ze swoich przeżyć i „osiągnięć” w miłości, a także związanych z nią, mniej lub bardziej udanych, przygód seksualnych. Zwłaszcza chętnie opowiadają o tym w beztroskich chwilach urlopowego odpoczynku. Potrafią wtedy wielokrotnie wracać do takich fragmentów opowiadań, które je najbardziej cieszą, martwią lub podniecają.

Powieść nie powstała więc na podstawie fantazji autora

lub opowiadań jednej kobiety. Jest kompilacją fragmentów

wielu opowiadań kilkunastu kobiet. Umieszczenie tych

opowiadań w jednym erotycznym życiorysie wydaje się

przesadą, ale świat jest pełen niespodzianek. Można więc

przyjąć, że w realu zdarzają się wyjątkowe panie, których

życie uczuciowe i seksualne jest tak burzliwe

(6)

i skomplikowane, jak opisano to w tej powieści. Jego najbardziej nieprzyzwoite i niemoralne fragmenty są jednak starannie ukrywane przed otoczeniem. Dziś jeszcze nie trudno się temu dziwić, ale jestem przekonany, że rozwijająca się od lat skłonność młodzieży do bezpruderyjnego życia seksualnego i częstej zmiany partnerów osiągnie stan, w którym podobne życiorysy uchodzić będą za poprawne.

Luty 2021 r.

6

(7)

Rozdział 1 Dzieciństwo

To nie jest pamiętnik. To są tylko wspomnienia mego życia seksualnego. Piszę je pod naciskiem mojej przyjaciółki. Ona także była seksualnie bardzo aktywna.

Postanowiłyśmy więc opisać nasze przygody i przeżycia, stwarzając możliwość ich porównania. Jeszcze nie wiemy, czy damy to komuś przeczytać. Jeśli tak, to chyba dopiero wtedy, kiedy przekroczymy osiemdziesiątkę. Ja teraz mam siedemdziesiąt pięć lat i historię mego życia seksualnego muszę utrzymywać we względnej konspiracji, nawet najbliższe mi osoby uświadamiając tylko częściowo.

Urodziłyśmy się w pierwszych latach po zakończeniu drugiej wojny światowej, w sąsiednich domach, w małej podwarszawskiej miejscowości. Ona nieco wcześniej – jest dwa lata starsza. Znamy się więc od czasów niemowlęcych, choć jej rodzina często zmieniała miejsce zamieszkania. Ale studiowałyśmy na jednej uczelni, chociaż na innych kierunkach.

To jednak nie znaczy, że nasze dotychczasowe życie

seksualne było identyczne. Ola – bo tak ma na imię moja

przyjaciółka – w naszym środowisku uchodzi za bardziej

skromną. Ja – czyli Iza – czasem za dużo mówię i jestem

(8)

bardziej swobodna w kontaktach z nowymi mężczyznami.

Bardziej pruderyjna część środowiska uważa mnie za puszczalską, a nawet za amatorską prostytutkę. Ale w oczy mówią mi to tylko najbliżsi.

Tyle wstępu. A teraz – drogi Czytelniku – możesz zacząć się gorszyć, albo podniecać, moim opowiadaniem.

Moje zainteresowania seksualne zaczęły się, kiedy miałam zaledwie pięć lat. Przyjeżdżał do nas wujek z synkiem w moim wieku. Lokowano go w moim pokoju, gdzie mieliśmy wprawdzie duże, ale tylko jedno łóżko. Jeszcze nic nie wiedziałam o seksie, nie miałam żadnych pożądań, ale byłam ciekawska. Interesowały mnie różnice naszej budowy. Oglądałam jego małego siusiaka, bawiłam się nim, podglądałam, jak robił siusiu. On też zaglądał mi między nóżki i dziwił się, że mam tam szparkę. Za książkami w bibliotece ojca znalazłam jakąś broszurkę, w której były fotografie, jak pan wkłada jakiejś pani siusiaka właśnie do takiej szparki. Próbowaliśmy z Michałkiem – czyli synem wujka – zrobić to samo, ale ten jego siusiak był za miękki i nie wchodził. Michałek włożył mi palec, ale napotkał tam jakiś opór i się przestraszył, że może mi zrobić krzywdę.

Namawiałam go, żeby włożył głębiej, bo poczułam takie przyjemne mrowienie. Nie chciał. Kiedy w naszym pokoju zgasili w końcu światło, sama sobie włożyłam palec, a nawet dwa, ale też nie za głęboko. To słabe, przyjemne mrowienie trochę się zwiększyło. Dzisiaj wiem, że to były początki instynktownej masturbacji.

8

(9)

Drugie doświadczenie seksualne przyszło po czterech latach. Miałam już prawie dziesięć lat i byłam dumną uczennicą trzeciej klasy. Moja kuzynka i przyjaciółka Ola przyjechała do nas „aż” z czeskiego Cieszyna, bo tam aktualnie mieszkała i pracowała jej rodzina. Miała już trzynaście lat i uważała się za niemal dorosłą. I także spałyśmy w jednym, ciągle tym samym, łóżku.

Po kilku dniach pojechałyśmy z ojcem na wycieczkę do krewnych, którzy mieli duże gospodarstwo pod Lublinem.

Fajnie było, pogoda piękna, rzeka w pobliżu. Nie mieliśmy majtek kąpielowych, więc ojciec powiedział, że będziemy się kąpać nago. Kazał nam się odwrócić, ale go podglądałyśmy.

Miał bardzo dużego, wiszącego siusiaka. Wszedł do wody po pas i kazał nam się rozbierać i dołączyć. Byłam trochę zaskoczona, jak zobaczyłam nagą Olę, czyli kuzynkę. Już zaczynały jej rosnąć piersi, była ode mnie dużo wyższa i miała szerokie biodra. Z długimi czarnymi włosami wyglądała przepięknie. Tata też to chyba zauważył, bo przyglądał się jej z zainteresowaniem. Uczył nas pływać.

Najpierw mnie, potem ją. Podtrzymywał nas pod brzuchami i piersiami. Jak wyszliśmy z wody, zauważyłam, że siusiak mu się znacznie powiększył i nieco podniósł. Ola do mnie mrugnęła i szeptem powiedziała:

– Podniecił się przy mnie, prawie mu stanął.

Jeszcze nie bardzo wiedziałam, co to znaczy „stanął”

i jaka może być tego przyczyna, ale widziałam, że jest jakby

trochę zdenerwowany. Kazał nam poczekać i poszedł

w krzaki na siusiu. Trwało to dłużej niż normalnie.

(10)

Widziałam z daleka jego głowę. W pewnym momencie gwałtowanie ją podniósł, głośno zacharczał i powiedział:

– O kurwa!

Ola się uśmiechnęła.

– Widzisz, tak go wzięło, że musiał się zbrandzlować!

– Ale co to znaczy?

– Nie wiesz? Dziecko jeszcze jesteś. Musiał wyrzucić z siusiaka trochę takiego białego płynu. Oni to nazywają spermą. Wtedy zmniejsza mu się to podniecenie. Właściwie, gdybym była odważniejsza, to mogłam mu powiedzieć, żeby to zrobił na mnie. Wtedy miałby chyba większą przyjemność.

– Ale skąd ty to wszystko wiesz?

– Mam dwóch kolegów w naszym bloku w Cieszynie. Mają po piętnaście lat i już od roku im się to zbiera. Pozwalam im, żeby to wyrzucali na mnie. Czasem nawet pomagam im ręką, poruszając ich siusiaki.

– I nie brzydzisz się tego?

– Nie. Dlaczego mam się brzydzić? Podobno kobiety to nawet wysysają. Mnie to nawet trochę podnieca i potem, wieczorem, sama sobie robię przyjemność. Nie wiesz jak?

Dzisiaj twój ojciec też mnie podniecił, to wieczorem cię tego nauczę.

Wróciliśmy do domu w dobrych humorach. Ojciec chyba nadal był trochę podniecony. Jak pomagał mamie wynosić talerze po kolacji, usłyszałam, jak powiedział do niej półgłosem:

10

Koniec Wersji Demonstracyjnej

(11)

Inne eBooki autora

Cytaty

Powiązane dokumenty

Starał się stwarzać wrażenie, że koszt tych urlopów był dla niego poprzednio drobiazgiem, a dzisiaj jest już pewnym problemem.. Koszty „codziennego życia”, na

Po śniadaniu szliśmy na plażę, spędzając czas do późnego popo- łudnia, później odbywało się gotowanie obiadu na kempingu, zmy- wanie naczyń, a pod wieczór trzeba

Każdy poranek był mi bólem, który jednoznacznie dawał mi do zrozumienia, jakim zerem jestem i że w porównaniu z innymi ludźmi moja wartość jest żadna – czułem, że ktoś

Doznają namięt- ności i rozmarzenia, nudzą się, tęsknią, popadają w rutynę, a w ich życiu zdarzają się momenty niemal doskonałe, choć wpisane w zwykłą codzienność, jak

Z jednej strony powinien wierzyć w zasadniczą ciągłość, jaka zachodzi dzięki mocy Ducha Świętego między obecnym ży- ciem w Chrystusie i życiem przyszłym (miłość jest prawem

Oddział Kazia – także później, kiedy już był zastępowym i drużynowym – nigdy nie miał wpadki.. Ale dochodziły do nich informacje, że w innych grupach zdarzały

Ale możesz także – jeśli zawodowo lub prywatnie okaże się to potrzebne – zgłosić się do kliniki androidów i zamówić zmianę wyglądu na dowolny wiek.. To trwa

- statek pomyślnie powróci na ziemię, ale wynikające z podświetlnej szybkości lotu i hibernacji znaczne różnice upływu czasu na ziemi i na statku spowodują, że