• Nie Znaleziono Wyników

Wpływ wojen perskich na formy walki politycznej w Grecji

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Wpływ wojen perskich na formy walki politycznej w Grecji"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

JÓZEF WOLSKI

Wpływ wojen perskich na îormy walki politycznej

w Grecji

Od momentu likw idacji tyran ii w G recji, a więc od przełomu VI i V w. p.n.e., zaostrzyła się w alka polityczna prowadzona p rzy użyciu różnorod­ nych środków, których celem była dyskrym inacja .przeciwnika i p rze­ ciągnięcie, zwłaszcza w M enach kroczących do demokracji, na stronę oskarżyciela m asy obyw ateli. W alka ta, która odtąd bez p rzerw y miała już trw ać aż do upadku niepodległości G recji w połowie II w. p.n.e., nie jest jeszcze dostatecznie zbadana i przeanalizowana, nie łatwo też w yk ryć tendencje ulegające zresztą przeobrażeniu w ciągu w ielu w ieków jej trw ania. N iewątpliwie sytuacja zewnętrzna w pływ ała w poważnej, jeśli nie decydującej, m ierze na treść w alki politycznej, układ stosunków w ew nętrznych w yw ierać rów nież musiał znaczny w p ływ na jej form y.

Jak o odpowiednik w ew nątrzgrecki konfliktu zbrojnego grecko-per- skiego uznać należy pojaw iające się w źródłach odnoszących się do p ierw ­ szej ćw ierci V w . p.n.e oskarżenie osób i państw o μηδισμός , o sprzyjanie i konspirowanie z Persami. N iewątpliwie w ystępow anie tego oskarżenia jako środka w alki politycznej zarówno w ew n ątrz m iast-państw greckich, jak i w stosunkach m iędzy nimi, równocześnie z konfliktem zbrojnym , zanik jego w okresie późniejszym, zwłaszcza odkąd w 412 r. p.n.e. P ersja nawiązała bliższe porozumienie ze Spartą, uzasadniają przypuszczenie o szczególnie ujem nym , ale też o (przemijającym znaczeniu tego term inu. Je st przecież rzeczą dostatecznie znaną, że G recy od chw ili zetknięcia się z monarchią perską po upadku państwa lidyjskiego (546 r. p.n.e.) u trzy­ m yw ali przyjazne sitosunki z P e r s ją 1. W ielu Greków pełniło różne odpo­ wiedzialne funkcje w adm inistracji i na dworze peräkim, tutaj też szu­ kali schronienia zawiedzeni w swych planach tyrani, jak Ateńczyk Hip- piasz, czy spartański król Damaratos, licząc na realizację swych zamie­ rzeń p rzy pomocy perskiej. W ładcy perscy up raw iali politykę właściwą w ielkim zdobywcom, k tó rzy w prawdzie nie planow ali dalszych w ielkich zdobyczy, ale nie zachow yw ali się obojętnie wobec w ydarzeń rozgryw a­ jących się na peryferiach państwa, m ając na oku możliwości ich w yzy­ skania p rzy nadarzającej się okazji.

W m iarę jednak upływ u lat G recy kontynentalni w coraz większym stopniu uświadamiać sobie zaczęli poważne różnice zaznaczające się m iędzy stylem życia greckim i perskim. Najwcześniej, jak się zdaje, stw ierd zili to G recy m ałoazjatyccy, uchodząc gromadnie, jak

miész-1 P o r. do t e j k w e s tii dzieło zbio row e pt. G r e c s e t b a r b a r e s , [w :] E n t r e t i e n s s u r

l’a n t i q u i t é c l a s s i q u e t. V III, V a n d o eu v re s-G e n èv e 1981, szczegó ln ie a r ty k u ł H. D i l ­

l e r a, D i e H e l l e n e n - B a r b a r e n —■ A n t i t h e s e i m Z e i t a l t e r d e r P e r s e r k r i e g e , s. 39—82. Ze s ta rs z e j lit e r a t u r y n a w y m ie n ie n ie z a słu g u je J . J ü t h n e r, H e l l e n e n u n d B a r b a ­

r e n , [w :] D a s E r b e d e r A l t e n , 8, L e ip z ig 1923.

(3)

W O JN Y P E R S K I E I F O R M Y W A L K I P O L IT Y C Z N E J W G R E C JI 417

kańcy F o k a i2, czy jednostkowo, jak K sen o fan es3, przed Persami, przed ich systemem rządzenia. Bez w ątpienia imponował Grekom ogrom m onar­ chii, je j organizacja, regulowana od czasów reform Dariusza I z centrum adm inistracyjnego w Suzie. Szczególną jednak uwagę G reków przykuw ał despotyzm m onarchy perskiego, którego w oli podporządkowane b yły w sposób bezwzględny m asy poddanych, traktow ana jak niew olnicy lud­ ność państwa 4. Bliższa obserw acja ustroju perskiego zrodziła u G reków w zrastające przeświadczenie o odmienności ich podejścia do zasadniczych wartości, jakie dla G reka przedstawiała wolność, wolność jednostki, w o l­ ność m iasta-państw a do ułożenia sobie swych ,praw, norm ujących stosunki w ew nętrzne ( αυτονομία) jak i z sąsiadami (ελευθερία)3. Ta zasadnicza róż­ nica w ytw orzyła pogląd o istnieniu, o przeciwstawności dwóch św iatów , G reków i barbarzyńców, choć ta przeciwstawność nie k ry ła w sobie w ro ­ gości czy ujemnego znaczenia.

Aczkolw iek trudno form ułować jakiś generalny pogląd, obejm ujący w szystkich Greków, to jednak zdaje się, że w tej przeciwstawności, w zrastającej u części G reków świadomości zagrożenia przez Persów pod­ staw ow ych w artości greckich zrodził się zbrojny k o n flik t m iędzy Jonam i a Persam i ®, k tó ry następnie p rzybrał form ę ogólnogreckiego, panhelleń- skiego kon fliktu m iędzy P ersją a poważną częścią G recji m acierzystej. Upadek powstania, zburzenie M iletu, przesiedlenie części jego ludności w głąb państwa perskiego, jaskraw o unaoczniło Grekom, choć trzeba przyznać nie wszystkim , niebezpieczeństwo grożące im ze strony potęż­ nego sąsiada. W y p ra n a D atysa i A rtafem esa przeciw E retrii i Atenom, a w ięc jeszcze o ograniczonym celu, i w ielka ekspedycja Kserksesa, pod­ jęta z w yraźn ym celem podboju G recji, w ysu n ęły problem perski na plan p ierw szy nie tylko na płaszczyźnie m ilitarn ej, ale również i poli­ tycznej. Nie można przecież zapominać o tym , że Persowie w miastach greckich na w ybrzeżu A zji M niejszej i na wyspach popierali tyranów , których rządy obalone zostały już w G recji kon tyn en taln ej z końcem VI w. Nowe grupy społeczne, które m ogły swobodnie się rozw ijać w w y ­ niku upadku tyranii, m usiały z lękiem i nieufnością śledzić poczynania perskie, widząc w nich groźbę dla sw ej świeżo zdobytej pozycji, i to tym bardziej, że nie brak było jeszcze elem entów sp rzyjających pow rotow i tyranii. Nie ulega w ątpliwości, że głównym ośrodkiem, dla którego z po­ danych przyczyn ekspansja perska przedstawiała najw iększe niebezpie­ czeństwo, b yły A teny. Zagrożenie to w ynikało nie tylko z faktu obecności w P ersji wypędzonego z A ten tyran a Hippiasza. S ytu ację w Atenach kom plikowała groźba in terw en cji spartańskiej. Je śli bowiem można w ie­

rzyć Herodotowi, a nie ma powodów do kwestionowania jego relacji, Sp arta z najw iększą niechęcią śledziła rozwój dem okratycznych A ten,

2 H erod o t I 164. Za p rz y k ła d e m F o k a i ró w n ie ż m ie s z k a ń c y T eos o p u ś c ili A z ję M n ie js z ą , H erodot I 168.

* P or. K. F r a c h t e r , D i e P h i l o s o p h i e d e r A l t e r t u m s 12, [w :] F. U e b e r w e g s ,

G r u n d r i s s d e r G e s c h i c h t e d e r P h i l o s o p h i e , B e r lin 1926, s. 74.

4 P or. H. D i 11 e r, op. cit., s. 50 nn.

5 D ob itn ie w y n ik a to ch oćb y z późnego w p ra w d z ie , bo z III w . p .n.e. pochodzą­ cego n a p is u Z P r ie n y : ώς οί>θέν μ,ειζόν ζατιν άνθ-ρώποις 'Έ λ λ η σ ι τής έλεοθερίας.

6 P o g lą d w y s u n ię ty p rz e z Th. L e n s c h a u a, Z u r G e s c h i c h t e J o n i e n s , „K lio ” t. X III, 1913, s. 175 nn., ja k o b y w y b u c h p o w sta n ia w y w o ła n y b y ł n ie k o rz y s tn y m i w a r u n k a m i g o sp o d arc z ym i Jo n ó w , n ie z n a la z ł u z n a n ia k r y t y k i. P or. H. B e n g t s o n ,

G r i e c h i s c h e G e s c h i c h t e 2, M ü n ch en 1960. s. 150, k tó r y p o d k re ś la d e c y d u ją c ą ro lę

(4)

418 JO Z E F W O L S K I

naw et rozważała możliwość sprowadzenia siłą Hippiasza, uw ażają n ajw i­ doczniej tyranię za m niejsze zło aniżeli d em o k rację7.

Zbyt mało m am y źródeł, b y zorientow ać się w nastrojach greckich i ateńskich w pierw szej ćwierci V w. p.n.e. w obliczu zagrożenia perskie­ go. A le tendencje antyperskie, k tó rym dali w yra z w w ysublim ow any sposób A js c h y lo s 8 (νυν οπέρ πάντων αγών) i H erodot9 streszczają postawę Ateńczyków. J e j istotą było stw ierdzenie, głęboko zakorzenione w ów­ czesnych w ierzeniach religijnych, że porządek świata, sankcjonow any przez bogów, zakładający istnienie obok siebie dwóch systemów, został pogwałcony przez zam ysły perskie, przez najazd Kserksesa. Późniejsi dziejopisarze posunęli się naw et tak daleko, że sform ułow ali pogląd o nie­ uchronnej klęsce Kserksesa realizującego zadania sprzeczne z w olą bogów. A le obok w oli bogów miała również znaczenie jednostka czy państwo działające w określonym kierunku. G recy nie mogli przyp atryw ać się biernie wypadkom, ale m usieli w każdej sytuacji w ystępować aktyw nie i krzyżow ać zam ysły wrogów, gdziekolwiek b y się one nie pokazały.

Począwszy więc od powstania Jonów przez la t kilkadziesiąt V w. p.n.e. zaznacza się w G recji ożywiona działalność dyplom atyczna, która sprzyja rozpowszechnianiu i utrw alan iu powyżej naszkicowanych tendencji. W w yniku tej akcji utw ierdziła się w tym czasie wspólna nazwa, Helle­ nowie, określająca właśnie w przeciw ieństw ie do św iata barbarzyńskiego wspólnotę k u ltu raln ą, stosunek do podstawowych w artości lu d zk ich 10. Wobec rozbicia Grecji, rozbieżnych interesów państew ek greckich, dla

których —■ jak Teby czy Argos — m iarodajny był ich stosunek do głów­

nych przeciwników P ersji, A ten i Sp arty, rzeczą chyba najbardziej inte­ resującą byłoby prześledzić, w jakim stopniu te hasła, rzucane ze sceny w kształcie literackich formuł, czy przem yślane przez dziejopisarzy ujm u­ jących w ydarzenia z odleglejszej p ersp ek tyw y historycznej, znalazły od­ bicie w e współczesnej w ojnom perskim rzeczywistości politycznej.

Analizując źródła odnoszące się do w ojen perskich nie trudno stw ier­ dzić pojawienie się w nich term inu μηδισμός, względnie μηδίζειν. Term iny te użyte są w pew nym określonym znaczeniu, ale dopiero przebadanie całokształtu w ydarzeń, w których one w ystępują, może doprowadzić do ustalenia właściw ej ich treści.

Szczególnie interesująca i do dziś dnia szeroko dyskutowana jest spra­ w a regenta spartańskiego Pauzaniasza, zwycięzcy, spod Platei, Cypru i Bizancjum. W trad ycji przekazanej zwłaszcza u Tukidydesa i Plutarcha, ale również u Diodora i pom niejszych pisarzy, zachowała się w ersja o jego μηδισμός, z czym związana jest relacja o jego dążeniu do narzucenia się na tyrana, G recji przy pomocy perskiej n . Ta tzw. zdrada Pauzaniasza,

7 H erodot V 91—92. P or. H. S t r a s s b u r g e r , H e r o d o t u n d d a s p e r i k l e i s c h e

A t h e n , „ H isto ria ” t. IV , 1955, s. 11 nn. Z a g a d n ie n ie to s ta r a ł się u ją ć n a sz ersz e j

p ła sz cz y ź n ie sto su n k ó w a te ń s k o -s p a rta ń s k ic h J . W o l s k i , L e s c h a n g e m e n t s i n t é ­

r i e u r s à S p a r t e à l a v e i l l e d e s q u e r r e s m é d i q u e s , „ R e v u e des É tu d es A n c ie n n e s”

t. L X IX , 1967, s. 31 n n ., zw łaszcza s. 42 n n. 8 P e r s o w i e , w . 405.

9 Z a g a d n ie n ie to o m a w ia o statn io H. D і 11 e r, op. cit., s. 52 nn. 10 P or. H. B e n g t s o n , op. cit., s .174.

11 L it e r a t u r a d o ty c z ą c a teg o z a g a d n ie n ia je s t b ardzo o b szern a. W p rz e c i­ w ie ń s tw ie do p o g ląd ó w z a z n a c z a ją c y c h s ię w s ta rs z e j lite r a tu r z e i d z is ia j jeszcze czasem re p re z e n to w a n y c h (por. J . V o g t , G e s e t z u n d H a n d l u n g s f r e i h e i t i n d e r

G e s c h i c h t e , S t u t tg a r t 1955, s. 53 nn.) sta n o w isk o o d m ienn e n e g u ją c e w ś w ie tle a n a ­

liz y źródeł p o d sta w y o s k a rż e n ia P a u z a n ia s z a o z d ra d ę z a ją ł J . W o l s k i , P a u s a n i a s

(5)

W O J N Y P E R S K I E I F O R M Y W A L K I P O L IT Y C Z N E J W G R E C JI 419

budząca już w starożytności zdumienie 12 i powodująca różne sądy, może być rozpatryw ana z w ielu punktów widzenia. A le jakiekolwiek stano­ wisko zająć może w tej kw estii krytyka, to jeden wniosek w yd aje się być oczyw isty, a mianowicie że p rzy pomocy oskarżenia Pauzaniasza 0 μηδισμός chciano go zniszczyć politycznie, zdyskredytow ać w oczach współczesnych. Cel ten istotnie został osiągnięty. Pauzaniasz, choć wobec braków dowodów w in y został uw olniony od zarzutu zdrady, to jednak nie odgryw ał już potem poważniejszej roli politycznej. Śm ierć jego w obrębie św iątyn i A ten y Chalkiojkos pozostaje dla nas tajemnicą. W praw dzie po raz drugi posłużono się przeciw niemu tym samym oskar­ żeniem o μηδισμός, ale bodaj poważniejszą przyczyną jego skazania na głodową śm ierć było, jak się zdaje, konspirowanie z helotam i celem obalenia ustroju spartańskiego, εονομία 13. Zarzut więc sprzyjania Persom 1 dążenie do tyran ii nie był jedyną i najw ażniejszą przyczyną, jak się zdaje, k a tastro fy Pauzaniasza, niew ątpliw ie niesłusznie zapomnianego znakomitego wodza 14, choć niezbyt fortunnego polityka.

Można przypuszczać, że podobne pobudki grały decydującą rolę p rzy skazaniu k ró la spartańskiego Leotychidasa, zwycięzcy spod M ykale. Według relacji źródłowych dał się on przekupić Aleuadom tesalskim i to miało spowodować jego skazanie na w ygnanie 13. Trzeba jednak mieć to na uwadze, że Aleuadzi, w ogóle arystok racja tesalska, jeszcze przed w y ­ buchem powstania Jonów nawiązała porozumienie z Persami, również w czasie najazdu Kserksesa pozostawali w sojuszu z P e r s ją w. B y ich ukarać za μηδισμός ruszył Leotychidas prawdopodobnie w 478/7 r. do Te- salii, ale w yp raw a zakończyła się niepowodzeniem. W związku z kata­ stro fą Pauzaniasza zwolennicy eforatu, pragnąc pognębić monarchię,

oskarżyli Leotychidasa o przekupstwo. Podobno zaskoczono go siedzącego na w orku srebra otrzymanego od Tesalów 17. Aczkolw iek nigdzie nie jest to powiedziane, 'to jednak z całokształtu w ydarzenia w yn ik a w sposób niezbity, że i w jego spraw ie oskarżenie o μηδισμός odgrywało decydującą rolę. Przecież srebro, które rzekomo miał otrzym ać, mogło pochodzić tylk o ze źródeł perskich i ono też pow strzym yw ało Leotychidasa od W z w ią z k u z ty m z azn ac z a się d z is ia j w n a u c e w ię k s z a ostrożność w tra k to w a n iu

c a s u s P a u s a n i a s . P or. H. L i p p o 1 d, P a u s a n i a s v o n S p a r t a u n d d i e P e r s e r , „ R h e in i­

sch es M u s e u m ” t. 108, 1965, zesz. 4, s. 320 nn.; H. B e n g t s o n , op. c it., s. 189 nn. 12 P o r. np. D iodor X I 46: τις γάρ ob·/, âv θααμ,άδοσειε τούτου τήν ανοιαν.,.

13 P o r. J . W o l s k i , P a u s a n i a s e t l e p r o b l è m e d e l a p o l i t i q u e S p a r t i a t e , s. 83 nn., k tó r y ja k o g łó w n ą p rz y c z y n ę k a ta s tr o f y P a u z a n ia s z a w y s u n ą ł ro z g r y w k i w e w n ę trz n e w S p a r c ie , w a lk ę m ię d z y e fo ra te m a m o n a rc h ią , a n ie m ało p ra w d o p o d o b n ą p sy c h o ­ lo g ic z n ie i w źró d łach p o d a n ą w ie lo k ro tn ie w sposób sp rz e c zn y z d rad ę n a rzecz P e r s ji.

14 B yło z a słu g ą E. K i r s t e n a, A t h e n e r u n d S p a r t i a t e n u n d d i e S c h l a c h t b e i

P l a t a i a i , „ R h e in isch e s M u se u m ” t. L X X X V I, 1937, s. 61 nn., w y d o b y c ie ro li S p a r ta n

w t e j b itw ie o raz s z tu k i d o w o d zen ia P a u z a n ia s z a , k tó ry w e d łu g H erod o ta (IX 64) odniósł pod P la te ja m i n a jś w ie tn ie js z e z w y c ię stw o o ręża g re ck ie g o .

13 H erodot VI 72, P a u z a n ia s z III 7, 9.

16 N a zależn o ść A le u a d ó w od P e r s ji w s k a z u ją m o n ety b ite w e d łu g sto p y m e n ­ n ic z e j p e rs k ie j. P o r. H. D. W e s t l a k e , T h e M e d i s m o f T h e s s a l y , „ J o u r n a l of H e l­ le n ie S tu d ie s ” t. L V I, 1936, s. 12 nn.

17 J e s t to m o ty w dość p o w sze c h n ie w y s t ę p u ją c y w p ro c e sa c h p o lity c z n y c h , w k tó r y c h g łó w n ą ro lę g r a o sk a rż e n ie o p rz e k u p stw o . P o r. H. B e n g t s o n , op._ cit., s. 173. Co do d a ty w y p r a w y , to słu szn e s ta n o w isk o z a ją ł K. J . B e l o c h , G r i e c h i s c h e

G e s c h i c h t e 2 t. II/2, B e r lin - L e ip z ig 1925, s. 190, k tó ry d a tu je w y p r a w ę n a ro k 477—6,

a s k a z a n ie n a ro k 469, p o d czas g d y Ed. M e y e r , G e s c h i c h t e d e r A l t e r t u m s t. III, S t u t tg a r t 1901, s. 520, łąc z ył w y p r a w ę do T e s a lii i s k a z a n ie L e o ty c h id a s a w je d n ą całość ch ro n o lo giczn ą d a tu ją c je n a r. 469.

(6)

420 JÓ Z E F W O L S K I

ukarania sp rzyjających Persom Tesalów. Zbieżność chronologiczna ka­ tastro fy Pauzaniasza i w ygnania Leotychidasa, postaci, jak się zdaje, dru­ gorzędnej w rozgryw ającym się w ówczesnej Sparcie konflikcie, stanowi dodatkow y element przem aw iający za takim właśnie ujęciem tego w yd a­ rzenia. Analiza więc obu przytoczonych przykładów prowadzi do wniosku, że nie tyle samo w sobie mało prawdopodobne oskarżenie o μηδισμός, co zażarta w alka polityczna prowadzona w Sparcie m iędzy królestw em i efo- ratem o władzę była główną przyczyną skazania i Pauzaniasza i Leotychi­ dasa 18, tamto zaś grało tylko rolę pretekstu.

Oczywiście byłoby rzeczą niewłaściwą utrzym yw ać, że oskarżenie 0 μηδισμός było zawsze tylko pretekstem , jakim posługiwała się Sp arta w rozgryw kach w ew nątrzpolitycznych. W ypadek Hegezistrata z Elei, wieszczka i wroga S p arty, którego Sp artan ie skazali na śmierć z powodu jego antyspartańskiej postawy, zasługuje tu taj na bliższe omówienie 1!). Zdołał on w prawdzie uciec z więzienia spartańskiego do w rogiej Sparcie Tegei. Oskarżony o sprzyjanie Persom, u których w czasie inw azji K ser­ ksesa znalazł schronienie, wpadł w ręce Sp artan na w yspie Zakyntos 1 poniósł śmierć. Aczkolw iek w tym w ypadku zarzut μηδισμός był uspra­ w iedliw iony, 'to jednak pierw otnie Hegesistratos naraził się Sparcie swą antyspartańską postawą i z tego powodu był prześladowany. Nie można też odrzucić a priori przypuszczenia, że Hegesistratos z obawy przed Sp artą uciekł do Persów, zarzut więc μηδισμός jest w tej sytuacji czymś w tórnym , w ygodnym dla S p arty pretekstem pozbycia się niebezpiecznego wroga.

Je śli w tej kw estii dojść można do dość prawdopodobnego rezu ltatu badawczego, mniej jasno rysu je się spraw a niejakiego Gongylosa z Eretrii. W edług relacji K sen o fo n ta20 miał jeden Gongylos sprzyjać w E retrii Persom w czasie w yp ra w y D atysa i A rtafern esa i przyczynić się do zdo­ bycia przez nich i spalenia miasta. W ygn any następnie pod zarzutem μηδισμός przez Greków udał się do króla perskiego, od którego otrzymał w A zji M niejszej kilka miast, gdzie jeszcze na przełomie V/IV w. p.n.e. panow ali jego potomkowie. Jednakże casus Gongylis nie jest prosty. Z przytoczonej relacji Ksenofonta w ynikałoby, że Gongylos naraził się na zarzut sprzyjania Persom w 490 r. i chyba w tym też czasie skazany na wygnanie udał się do P ersji. Tymczasem u Tukidydesa 21 zachowała się w ersja, zgodnie z którą miał Gongylos po Platejach, a więc po 479 r., znajdować się w otoczeniu regenta Pauzaniasza w Bizancjum i w jego imieniu prowadzić tajn e rokowania z królem perskim , podjęte z m yślą

18 T a k ie u ję c ie tego z a g a d n ie n ia dał J . W o l s k i , P a u s a n i a s e t l e problème d e

la politique Spartiate, s. 91, k tó r y p rz e d sta w ił n ad to dow ody p rz e m a w ia ją c e za

p o w ią z a n ie m w y p r a w y L e o ty c h id a s a z c ało k ształtem prób p o d e jm o w a n y c h ^ przez p e w n e k o ła s p a r ta ń s k ie celem ro z c ią g n ię c ia h eg em o n ii S p a r ty poza P elo p o nez. P or. ró w n ie ż J . W o l s k i , L e s c h a n g e m e n t s i n t é r i e u r s , s. 42 nn. P od o b n y p o g ląd , a le o g ra n ic z o n y do tego ty lk o w y d a r z e n ia , w y p o w ie d z ia ł ju ż K. J . B elo ch , op. cit., t. II/2, s. 191.

19 H erodot IX 37,4. N a tę p o stać zw ró cił o statn io u w a g ę A. A n d r e w e s , S p a r t a

a n d A r c a d i a i n t h e e a r l y f i f t h c e n t u r y , „ P h o e n ix ” t. V I, 1952, s. 2. P o r. ró w n ież

G. H u x l e y , T h e M e d i s m o f C a r y a e , „G reek , R o m an an d B y z a n tin e S tu d ie s ” t. V III, 1967, n r 1, s. 29 n n.

20 K seno fo nt III I, 6. N a d w u zn ac zn ą ro lę G o n gylo sa w sk a z a ł ju ż G. B u s o l t ,

G r i e c h i s c h e G e s c h i c h t e t. ИІ/1, L e ip z ig 1897, s. 66, u w . 3, P o r. też J . W o l s k i , P a u s a n i a s et l e problème d e l a politique Spartiate, s. 83.

(7)

W O J N Y P E R S K I E I F O R M Y W A L K I P O L IT Y C Z N E J W G R E C JI 421

zapewnienia mu pomocy Persów dla narzucenia się w G recji na tyrana. Rozstrzygnięcie dylem atu w tej kw estii zależy od oceny historyczności μηδισμός Pauzaniasza. Albo bowiem Gongylos został jako zdrajca skazany na w ygnanie po bitw ie pod M aratonem, a w takim razie relacja Kseno­ fonta, sama w sobie bardzo prawdopodobna, odpowiada prawdzie, albo Gongylos odgryw ał rolę poplecznika Pauzaniasza, którego zdrada jest w takim razie historyczna, po 479 r., a w takim w ypadku Tukidydes i P lutarch oddają rzeczyw isty stan rzeczy, Ksenofont zaś podaje fałszyw ą in fo rm a cję 22. Św iadectw o jednak tego ostatniego, oparte najpraw dopo­ dobniej na danych zaczerpniętych bezpośrednio od potomków Gongylosa, w yd aje się być lepiej uzasadnione aniżeli bałam utne i podane w w ątp li­ w ym kontekście relacje Tukidydesa i Plutarcha. Ponadto w yd aje się, że dla W ielkiego K róla ważniejsze były zasługi Gongylosa p rzy ukaraniu E retrii i z tego punktu widzenia przyznana mu nagroda była zrozumiała. Natomiast z domniemanych knowań Pauzaniasza nic nie wynikło, tak poważna więc nagroda dla podrzędnej w tej spraw ie fig u ry jak Gongylos byłaby niezrozumiała.

Dotychczas analizowane w ypadki związane są, poza spraw ą Gongylosa, która zajm uje odrębne miejsce, ze Spartą. Przebadanie relacji źródłowych prow adzi do wniosku, że oskarżenia o μηδισμός nieobce b yły środowisku ateńskiemu. Jak o pierw szy przyfkła'd roli tego zarzutu wym ienić można znaną, już w starożytności dyskutowaną, spraw ę zdrady Alfcmeonidów 23. S ygn ały bowiem dawane tarczą Persom po bitw ie pod M aratonem p rzy­ pisyw ano rodowi Alkmeonidów, a trad ycja ta, mimo że na je j poparcie nie było oczywistych dowodów, utrzym yw ała się długo w społeczeństwie ateńskim i była żyw a jeszcze w ostatnich latach V w. p.n.e. Jednakże w tym wypadku nie doszło do procesu i oficjalnego skazania winnych. W łaśnie z tego przykładu, jak i poprzednio przytoczonych, przynajm niej ich większości, można by w ysnuć wniosek, że zarzuty o sprzyjanie P er­ som, o μηδισμός, działały nie tyle siłą dowodów, co swą nowością i często bezkrytycznie przyjm ow ane b yły przez łatw o ulegające propagandzie m asy obywateli.

Właśnie ta nowość i niezwykłość oskarżenia, zwłaszcza w atm osferze grożącego najazdu perskiego, stanow iły o jego sile. Dowodem takiego właśnie znaczenia, takiego sensu zarzutu o związaniu się z Persam i jest niedawno znaleziony i opublikow any napis na ostrakonie z Aten. Jeśli restytu cja -tego napisu jest słuszna, A rystyd es określony jest w nim jako b rat D atysa, wodza w y p ra w y perskiej przeciw E retrii i A te n o m 24. Nie w yd aje mi się, jak sądzi w ydaw ca ostrakonu R a u . b i t s c h e k , by celem jego było w yszydzenie A rystyd esa. Ostrakon pochodzący niew ątpliw ie z 482 r. odzwierciedla antyperską atm osferę panującą w Atenach w tym czasie. W w ew nątrzpolitycznej walce posłużono się jako dodatkowym elementem obciążającym A rystyd esa imieniem znienawidzonego od b itw y m aratońskiej Datysa, głównego wodza w yp raw y , i napiętnowano A ry s ty

-22 A n a liz ę c ało k sz tałtu t r a d y c ji i w y n ik a ją c e z n ie j k o n s e k w e n c je d la o cen y z d ra d y P a u z a n ia s z a dał J . W o l s k i , P ausanias et l e p r o b l è m e d e la politique

Spartiate, s. 75 nn., zw łaszcza 82 nn. P o r. ró w n ie ż u w a g i A. L i p p о 1 d a, op. cit.,

s. 320 nn.

23 H erodot VI 121. P or. do t e j k w e s tii u w a g i Ed. M e y e r a , op. cit., s. 316 n. 24 Ά ρ ίσ φ ίδ εν] той Δά[τιδος] άζελ<ρ|όν|. O strako n o p u b lik o w a ł A . E. R a u b i t s c h e k ,

(8)

422 JÓ Z E F W O L S K I

desa przez nazwanie go bratem D atysa 25. Aczkolw iek nie ma tu bezpo­ średniego oskarżenia o sprzyjanie Persom, jednakże można przypuścić, że napis miał na celu 'dyskryminację A rystyd esa poprzez powiązanie go z Persami.

Przykładem dalszym , rów nie bodaj jaskraw ym jak katastrofa Pauza- niasza, jest spraw a Temistoklesa. Skazany sądem skorupkowym na w y ­ gnanie z A ten przebyw ał na Peloponezie prowadząc dem okratyczną p ro ­ pagandę, k tó rej ostrze skierowane było przeciw Sparcie, zwłaszcza na te­ renie Argos i A rkadii. Tutaj uw ikłany został w tragiczny koniec Pauza­ niasza. Ponoć Pauzaniasz starał się wciągnąć Temistoklesa w swe kon­ szachty z Persam i, ale ten je odrzucił zachowując wiadomość o tym w ta je m n ic y 2®. Ja k podaje T ukid ydes27, w (korespondencji Pauzaniasza znaleziono dowody na to, że Temistokles poinform ow any był o know a­ niach properskich regenta i na tej podstawie skazany został pod zarzutem zdrady na śmierć. I tego więc, obok Pauzaniasza, twórcę zwycięstwa G reków nad Persam i, nie ominął zarzut μηδισμός. Nie może jednak ulegać wątpliwości, że zarzut ten jest bezpodstawny. Aczkolw iek słowa włożone w usta Temistoklesa: „Jakżeż zatem kiedykolw iek mógłbym pomyśleć o tym , żeby dobrowolnie siebie i całą Helladę poddawać pod panowanie barbarzyńców i w rogów naszych” 28 — uznać można za frazes retoryczny, to jednak podobnie jak w w ypadku Pauzaniasza, a może jeszcze w więk­ szym stopniu, oskarżenie to jest próbą zniesławienia niebezpiecznego przeciwnika przez rzucenie na niego uwłaczającego podejrzenia, które

w tych czasach rów nało się niem al w yrokow i śm ierci29.

O sym patyzow anie z Persam i oskarżony został według Plutarcha również znany poeta Timokreon z Ialyzos na w yspie R odos30. Ja k w ynika z relacji źródłowej, skazany on został w yrokiem sądu ogólnogreckiego, skoro należał do niego również i Temistokles, na wygnanie, aczkolwiek bliższe okoliczności sp raw y nie są znane. Podobnych oskarżeń musiało być w tym czasie znacznie w ięcej, zwłaszcza w miastach nadmorskich, narażonych na interw encję flo ty perskiej, a więc stw arzających po­ m yślniejsze w arunki dla realizowania osobistych planów. Podnoszono je jednak w innych częściach G recji, poza Tebami i Tesalią również i w sa­ m ych Atenach, gdzie i w mieście i na wsi tyran ia miała sporo zwolen­ ników. Zdawałoby się to świadczyć o dużym rozbiciu społeczeństwa grec­ kiego w obliczu najazdu perskiego, o słabości haseł patriotycznych, jakie już po zwycięstw ie głosili ze sceny tragicy. Za to tym gw ałtow niej pod­ noszono, ale też, jak się zdaje, nadużywano oskarżenia o zdradę na rzecz P ersji w rozgryw kach w ew nątrzpolitycznych.

Pom ijając przyw ódców tebańskich, których stracono, w ina ich bowiem była zbyt oczywista i świeża, w ypadki Gongylosa i Timokreona zakoń­ czyły się ich skazaniem na w ygnanie. Natomiast trz y dalsze spraw y, He-25 W ja k im sto p n iu n a p is n a o stra k o n ie p o z o staje w z w ią z k u z p rz y ja z n ą d la t y r a n ii p o s ta w ą A lk m e o n id ó w w dobie n a ja z d u D a ty s a (por. A ry s to te le s , U s t r ó j

p o l i t y c z n y A t e n , 22, g d z ie A lk m e o n id a M e g a k le s o k re ślo n y je s t ja k o z w o len n ik

ty r a n ii) n ie d a s ię d z is ia j w y r a ź n ie p o w ied zieć, a c z k o lw ie k u P lu ta r c h a , T em ist. 11 za c h o w a ła się t r a d y c ja , z k tó r e j w y n ik a , że w A te n a c h liczono się z m o żliw o ścią p r z e jś c ia A r y s ty d e s a n a s tro n ę p e rs k ą . W iadom o zaś, że A r y s ty d e s u trz y m y w a ł b lis k ie k o n ta k ty z A lk m e o n id a m i. P or. Ed. M e y e r , op. cit., s. 317.

26 P lu ta r c h , T em ist. 23.

27 T u k id y d e s I 135; P lu ta r c h , T em ist. 23. 28 P lu ta r c h , T em ist. 23.

29 P or. do t e j k w e s tii słu szn e u w a g i H. B e n g t s o n a, op. cit., s. 191—2. 30 P lu ta r c h , T em ist. 21.

(9)

W O JN Y P E R S K I E I F O R M Y W A L K I P O L IT Y C Z N E J W G R E C JI 423

gezistrata, Pauzaniasza i Temistoklesa zakończyły się skazaniem posą­ dzonych, choć w dwóch ostatnich w ypadkach posądzenie o zdradę na rzecz P ersji 'było pretekstem , a przyczyna ostrego postępowania leżała na innej platform ie. Ze w zględu na stosunkowo k ró tk i okres czasu, w któ­ ry m w ystęp u ją oskarżenia o μηδισμός, trudno, zdobyć się na jakieś ge­ neralne ujęcie, o określenie ich roli w życiu politycznym greckich poleis. P o jaw iły się one jako przejaw przem ijającego układu stosunków między­ narodowych. A le fa k t ich podjęcia jako narzędzia w alki politycznej ma sw oją wym owę. Dowodzi on w moim przekonaniu w yjścia G recji z izo­ lacji, zetknięcia się z czynnikam i w ykraczającym i poza ram y polis i jej ciasnej problem atyki. Obok elem entów dośrodkowych w yn ikających z na­ cisku perskiego, a których najdobitniejszym przejaw em było ugruntow a­ nie się ogólnogreckiej nazw y, Hellenowie, poczęły działać inne — w od­ w ro tn ym kierunku. Niebezpieczeństwo jednak perskie było zbyt krótko­ trw ałe, by mogło w yw rzeć dodatni w p ływ na stosunki greokie, n ietrw a­ ła, paroletnia współpraęa przyniosła raczej pogłębienie rozdźwięków w miastach greckich. Jed n ym z czynników działających w tym kierunku było użycie oskarżenia o μηδισμός przeciw w yb itnym jednostkom grec­ kim. Zdaje się jednak, jak to w ynika przynajm niej z najbardziej jaskra­ w ych przykładów , nadużycie tego oskarżenia spowodowało szybkie jego wygaśnięcie, zanik oskarżeń o sprzyjanie Persom, k tó rzy zaprzestali obja­ wiać poważniejszą aktyw ność zagrażającą Grecji.

Obserwacje stosunków zachodzących m iędzy greckimi poleis w dobie w ojen perskich pod kątem widzenia ich stosunku do P e rs ji wniosek po­ w yższy zdają się potwierdzać. Pom ijając spraw ę stosunku A ten do P ersji z końca VI w. p.n.e.31, a więc przed pojawieniem się konfliktu zbrojnego, w trad ycji można stwierdzić szereg w ypadków sym patyzow ania m iast- -państw greckich z P ersją w latach ok. 500—478 p.n.e. Najwcześniej na­ w iązali kontakty z Persam i Aleuadzi tesalscy, o sprzyjanie Persom oskar­ żona była Egina. Jednakże ta ostatnia zmieniła swą postawę i przyłączyła się do obozu panhelleńskiego w przeddzień najazdu Kserksesa, tym sa­ mym, jak również dzielną postaw ą pod Salam iną, przekreślając dawne błędy. Szczególnie intensyw na akcja w ym ierzona przeciw państwom po­ sądzonym o μηδισμός nastąpiła w dobie bezpośredniego kon fliktu zbroj­ nego grecko-perskiegQ. Po sukcesie m aratońskim M iltiades realizując plan y ekspansji ateńskiej na Morzu Egejäkim w ystąpił z wnioskiem , by ukarać sym patyzujące z Persam i w yspy, przede wszystkim P a ro s 32. Nie­ powodzenie tej w yp raw y, w któ rej μηδισμός w ysp iarzy był tylko p re­ tekstem, zakończyło akcję ateńską i przyniosło upadek w pływ ów poli­ tycznych Miltiadesa. Dopiero po Salam inie A teny, działające w ramach związku panhelleńskiego, podjęły z in ic ja ty w y i pod przewodnictwem Temistoklesa ekspedycję przeciw sp rzyjającym Persom w yspom i w y ­ mogły na nich znaczne sum y pieniężne 33.

31 H erodot V 73 p o d a je , że A te n y zagrożo ne p rz e z S p a r tę i je j sp rz y m ie rz e ń có w n a w ią z a ł y p o ro z u m ien ie z P e r s ją i u z n ały z w ie rz c h n ic tw o s a tr a p y L id ii A rta fe rn e s a , czego po su k c e sie w y p a r ł y się . P o r. do te j k w e s tii H. iB e n g t s o n, E i n z e l p e r s ö n l i c h ­

k e i t u n d A t h e n i s c h e r S t a a t , „ S itz u n g s b e ric h te d er B a y e r . A k a d e m ie d e r W is s e n ­

sc h a fte n ”, 1939, zesz. 1, s. 49 nn.

32 H erod o t V I 132. R e p re z e n to w a n y p rzez część lit e r a t u r y p o g lą d (por. H. B e r v e,

M i l t i a d e s . S t u d i e n z u G e s c h i c h t e d e s M a n n e s u n d s e i n e r Z e i t , „ H e rm e s-E in z e lsc h r.”

t. II, 1937, s. 9i2 nn.) ja k o b y w y p r a w a p rz e c iw P a ro s b y ła p ry w a tn y m p rz e d się w z ię ­ ciem M iltia d e s a , n ie z n a la z ł u z n a n ia w ię k sz o śc i b a d a c z y . P o r. H. B e n g t s o n , loc. cit. d O. R u b e n s o h n , M i l t i a d e s , RE X V III, 1949, k o l. 1813 nn.

(10)

424 JÓ Z E F W O L S K I

Znacznie poważniejsze rozm iary i tło polityczne miała akcja S p arty w Am fiktionii delfickiej po bitw ie platejskiej. N iewątpliwie działając pod w pływ em pew nych kół spartańskich m yślących o narzucenia hegemonii spartańskiej całej G recji, częściowo jak A ten y wyniszczonej i pozbawionej m urów, częściowo jak Tesalia, Teby, Argos, nie mówiąc o pomniejszych ośrodkach, skom prom itowanych współpracą z Persami, w ystąpiła Sp arta, na zebraniu am fiktionów z wnioskiem, by w ykluczyć z Am fiktionii miasta, które nie w alczyły przeciw Persom 34. W niosek ten miał form alne uzasadnienie w postanowieniach powziętych w 481 r. w K oryncie, kiedy form ow ał się związek panhelleński pod egidą Sp arty. Św iadczy to nie­ w ątpliw ie o zdolnościach dyplom atycznych Sp arty, o jej um iejętności w yg ryw an ia istniejącej sytuacji politycznej dla swych celów, skoro umiała .posługując się oskarżeniem o μηόισμός w ykorzystać je dla swych ekspansyw nych celów. Nie ulega wątpliwości, że w ystąpienie posłów spartańskich w Delfach tak właśnie ocenione zostało przez uczestników, w yn ika to również z reakcji jedynego państwa, które miało moralne pod­ staw y i odwagę przeciwstaw ienia się Sparcie, mianowicie Aten, kon ty­ nuujących w tym względzie politykę zainicjowaną jeszcze w okresie K lejstenesa. Oto Temistokles, rzecznik polityki ateńskiej, orientujący się dobrze w zamysłach politycznych Sp arty, w ystąpił na radzie am fiktionów ze znamienną argum entacją 35. Dowodził on, że w razie realizacji zamys­ łów spartańskich poważna część H ellady pozbawiona zostałaby reprezen­ tacji w Am fiktionii, która w ten sposób stałaby się narzędziem polityki spartańskiej. W ystąpienie Temistoklesa pokrzyżowało propozycje Sparty, wniosek jej został odrzucony. Ja k z tego w ynika, oskarżenie o μηδισμός nie miało dostatecznej siły wobec wym ogów realn ej, uwzględniającej rzeczy­ w istą sytuację polityki.

Nie tak jasna jest dalsza spraw a, w prawdzie mniejszego znaczenia niż poprzednia, niem niej równie sym ptom atyczna dla oceny w ew nętrznych stosunków w G recji w czasie najazdu perskiego. W tym wypadku idzie 0 miasto K a ry a i położone w A rkad ii blisko granicy la k o ń sk iej3*. Oskar­ żone o μηδισμός przez Spartan, po zw ycięstwie — zgodnie z uchwałą związku panhelleńskiego — tuż po albo jeszcze w czasie trw ania inw azji Kserksesa zostały K a ry a i zniszczone, mężczyźni w ym ordowani, kobiety 1 dzieci sprzedane do niewoli, samo zaś terytoriu m miasta wcielone do państw a spartańskiego. Tym samym Sp arta wzmocniła swą pozycję i za­ bezpieczyła granice od strony A rkadii, zwłaszcza wobec nie zawsze p rz y ­ jaźnie do S p a rty nastaw ionych miast Tegei i Maritmei. Jednakże właśnie dlatego nie można oprzeć się przypuszczeniu, że K aryai, drobne miasto położone w głębi Peloponezu, nie tyle sprzyjało Persom, co było wrogo, podobnie jak inne m iasta arkadyjskie, nastawione do S p arty, której ekspansji obawiały się. I dlatego zostały zniszczone, oskarżenie zaś

34 P lu ta r c h , T em ist. 20.

35 W ła śc iw ą ocenę a k c ji s p a r ta ń s k ie j podał H. B e n g t s o n , T h e m i s t o k l e s u n d

d i e d e l p h i s c h e A m p h i k t i o n i e , „E ran o s” t. X L IX , 1951, s. 85 nn., k tó reg o o p in ię

p o d z iela R. F l a c e l i è r e , S u r q u e l q u e s p o i n t s o b s c u r s d e l a v i e d e T h é m i s t o c l e , „ R e v u e d es E tu d es A n c ie n n e s ” t. L V , 1953, s. 5 nn. Na sz ersz e j p ła sz cz y ź n ie h is to ­ r y c z n e j, ja k o c z ą stk ę głęboko p rz e m y śla n e g o p la n u p e w n y c h g ru p s p a r ta ń s k ic h d ą ż ą c y c h do n a rz u c e n ia G re c ji o słab io n ej n a ja z d e m p e rs k im h eg em o n ii S p a r ty , u ją ł tę k w e s tię J . W o l s k i , P a u s a n i a s e t l e p r o b l è m e d e l a p o l i t i q u e S p a r t i a t e , s. 91 nn.

39 W itru w iu s z , De a r c h . I 1,5. P or. G. H u x l e y , op. c it., s. 29 nn. W y d a je się je d n a k , że H u x le y n ieco je d n o stro n n ie o cen ia s y tu a c ję n a P elo p o n ezie, p r z y jm u ją c bez zastrz eż eń późną r e la c ję W itru w iu s z a d o ty c z ą c ą μηδισμός K a r y a i.

(11)

W O J N Y P E R S K I E I F O R M Y W A L K I P O L IT Y C Z N E J W G R E C JI 425

0 sprzyjanie Persom było tylk o w ygodnym pretekstem , pozw alającym Sparcie osiągnąć z dawna zaplanowany cel.

W ypadek euibejäkiego miasta K arystos potw ierdza powyżej przyto­ czoną opinię 37. W praw dzie K arystos pod presją opowiedziało się po stro­ nie Persów, w źródłach podane też są inform acje tyczące się pobytu mieszkańców K arysto s pod Termopilami, w óbożie Kserksesa, jednakże odnosi się w rażenie, że A te n y zmuszając m iasto do przystąpienia do związku delijskiego i narzucając mu w ysoką daninę m iały te cele na oku, a nie ukaranie K arysto s za opowiedzenie się po stronie Persów, zarzut więc o μηδισμός był tylko pretekstem służącym określonym celom poli­ tycznym .

Przytoczona pow yżej analiza tra d yc ji ilu stru je w sposób w ystarcza­ ją c y napiętą sytuację w ew nętrzną w G recji w czasie kon fliktu z Persją. Interw encja perska oznaczała nie tylk o uzależnienie G recji od obcej mo­ narchii, ale groziła Grekom narzuceniem system u rządów despotycznych, rządów tyra n ii, znienawidzonej przez większość, ale nie pozbawionej pew nej liczby sojuszników wśród ludności. W tych w arunkach oskarże­

nie o μηδισμός było równoznaczne z zarzutem dążenia do tyranii, do prze­ kreślenia tych wartości, które stały się już integralną częścią m yślenia 1 działania Greków. I w tym kontekście należy rozumieć ajschylosowskie νυν οπέρ πάντων αγών. Nie można zresztą inw azji perskiej, w ogóle zagro­ żenia przez Persów, traktow ać w izolacji od całokształtu przemian, od gw ałtow nej w alki politycznej, jaka toczyła się w G recji i między mia- stam i-państw am i i w ew nątrz miast w G r e c ji38. Oskarżenie o μηδισμός było potężnym narzędziem w tej walce. Jest ono również ilustracją postępu­ jących przem ian w obrębie społeczeństwa greckiego. Rozkład ustroju ro­ dowego, postępujący indywidualizm , zaznaczający się zwłaszcza w ros­ nących w ludność i znaczenie m iastach nadmorskich, pozbawia jednostkę tej opieki, jaką mu gw arantowała solidarność członków rodu. Aczkolw iek nie brak oskarżeń o μηδισμός grup rodowych, jak Alkmeonidzi czy A leu - adzi, to jednak większość podejrzeń o sprzyjanie Persom skierowana była przeciw jednostkom, nie tylko w ybitnym jak Pauzaniasz czy Temistokles, ale i mało ważnym . Skutek tu ta j był, na co trzeba zwrócić uwagę, na­ tychm iastow y i k atastro faln y dla podejrzanych. Ginęli oni lub musieli udać się na wygnanie. Jednakże nie zawsze można zdoibyć pewność ze źródeł, że oskarżenie było uzasadnione, że nie było w ygodnym środkiem w alki do pognębienia" Niewygodnego przeciwnika politycznego.

Je śli oskarżenia tego typu b y ły praw ie z zasady skuteczne, to w w y ­ padku oskarżeń podniesionych pod adresem państewek greckich sytuacja układała się nieco odmiennie. Z w yjątkiem K a ry a i inne m iasta-państwa greckie, np. Paros, Tesalia, Argos czy Teby nie poniosły poważniejszej s tra ty i uchroniły się przed większą odpowiedzialnością. K rótkotrw ałość zagrożenia perSki^gQ, «potęgująca się w ew nątrzpolityczna w alka złagodziła, jak się zdaje, ostęość oskarżenia o μηδισμός. W alka ta domagała się innych środków, innych elementów, których większość zaczerpnięta została z sa­ m ej treści życia politycznego greckich poleis.

37 V. G e i s a u, iRE X , 1919, k ol. 2256 nn., s. v. K a r y s t o s .

38 P a n u ją c y w części d a w n ie js z e j lit e r a t u r y p o g ląd , ja k o b y p rz e k a z a n e w t r a ­ d y c ji in fo rm a c je o n a p ię c iu w e w n ę trz n y m w G re c ji z p o cz ątk u V w . p.n.e. b y ły p rz e n ie sie n ie m sto su n k ó w p a n u ją c y c h w o k re sie w o jn y p e lo p o n e sk ie j (Ed. M e y e r , K. J. B e l o c h ) , d z is ia j u w a ż a n y je s t za n ie słu sz n y ; zd an iem w ię k szo śc i b a d a c zy (ze s ta rs z e j lit e r a t u r y G. B u s o l t , w sp ó łcześn ie H. B e n g t s o n , J. W o l s k i , G. H u x l e y i in n i) o d z w ie rc ie d la ją one fa k ty c z n e sto su n k i.

(12)

426 JO Z E F W O L S K I Юзеф Вольски ВЛИЯНИЕ ПЕРСИДСКИХ ВОИН НА ФОРМЫ ПОЛИТИЧЕСКОЙ БОРЬБЫ В ГРЕЦИИ Внутренним проявлением греко-персидского вооруженного конфликта было появление в относящихся к нему источниках обвинений лиц и греческих государств в содействии μεδισ- μός персам. Анализируя совокупность греческо-персидских отношений следует в них вы­ делить исход VI в. до н. э., когда в основном они были мирными. Однако растущее сознание разниц, выступающих между греческим и персидским образом жизни, и опасность, угрожаю ­ щ ая свободе личности и города-государства со стороны персидского деспотизма предре­ шили военные столкновения, острие которых было направлено главным образом против Афин а затем Спарты. Развивавш аяся в ходе войны дипломатическая деятельность между греческими государствами служила распространению отмеченных выше стремлений. При этих обстоятельствах обвинение в благожелательном отношении к персам приобретало характер измены греческим идеалам и становилось опасным инструментом в политической борьбе терзавшей греческие полисы. Анализ обвинительных процессов имеющих место в Спарте против регента Паузания и короля Леотыхида верояатно свидетельствует, что они служили только предлогом в политической борьбе развертываемой эфоратом против мо­ нархии. Менее ясны вопросы касающиеся Этезистрата из Элеи а также Гонгила из Эретрии, зато нападения под этими лозунгами против Аристида и Фемистокла подтверждают мнение об использовании антиперсидского мотива в обострюящейся политической борьбе в Греции. Однако преходящий характер персидской угрозы вскоре ослабил остроту этого рода обви­ нений. К подобному выводу приводит исследование межгосударственных отношений в Г реции. И тут подобное обвинение предъявлялось Афинами и Спартой в адрес государств, которых отношение к ним было издавна враждебным, другими словами и в этом случае имело место умелое использование инструмента политической борьбы, маскирующего подлинные замыслы обвинителя. Окончательный вывод приводит к утверждению, что обвинения в με- δισμός нельзя исключить из совокупности перемен в бурной политической борьбе в Греции. Она была связана с разложением родового строя, выдвижением личности, подвергавшейся все более стремительным нападкам со стороны политических соперников. Jó z e f W o lsk i

L ’INFLUENCE DES G U ERRES M ÉDIQUES S U R LE S FO R M E S DE L A LU TT E PO LITIQ U E EN GlRËCE

A u c o n flit a rm é g ré c o -m é d iq u e f a it p e n d a n t, à l ’in té r ie u r du m o n d e g re c, l ’a c c u sa tio n de μηδισμός, de s y m p a th ie p o u r le s P e rs e s , p o rtée c o n tre des p erso n n es ou des E ta ts g re cs.

V ers la fin du V Ie s iè c le , le s ra p p o rts e n tr e le s G recs e t le s P e rs e s é ta ie n t en g é n é r a l a sse z bons. C e p en d a n t, la co n scien ce c ro issa n te chez le s G recs des d iffe r e n ­ ces e n tre le u r s t y le de v ie e t c e lu i des P e rse s, a in s i q u e du d a n g e r q u e c o n s titu a it le d esp o tism e p e rse p o u r la lib e r té de l ’in d iv id u e t de la c ité - é t a t g re cs, e u t p o u r co n séq u en ce des g u e r r e s , où la P e r s e v is a it à f r a p p e r su rto u t A th è n e s e t p lu s ta rd S p a r te . L ’ac tio n d ip lo m a tiq u e e n tr e le s E tats g re c s q u i se d é v e lo p p a p e n d a n t le c o n flit s e r v a it à ré p a n d r e la co n scien ce dont on v ie n t de p a r le r . D ans ces c o n d i­ tio n s l ’a c c u s a tio n de s y m p a th ie p o u r le s P e rse s é q u iv a la it à u n e a c c u s a tio n de tra h is o n des id é a u x g re cs. C e p en d a n t u n e a n a ly s e des p ro cès in te n té s de ce c h ef a u ré g e n t P a u s a n ia s et a u ro i L é o ty c h id a s à S p a r te m o n tre q u e c e tte ac c u sa tio n n ’é t a it q u ’u n p ré te x te d an s la lu t te p o litiq u e m e n ée p a r l ’é p h o ra t c o n tre la m o n a r­ ch ie. L e s cas d ’H é g é s is tra te d ’E lée e t de G on gylo s d ’E ré trie so nt m o in s c la ir s ; en

(13)

W O JN Y P E R S K I E I F O R M Y W A L K I P O L IT Y C Z N E J W G R E C JI 427

re v a n c h e , la c a m p a g n e m e n ée c o n tre A r is tid e e t T h é m isto c le sous le m ot d ’o rd re de la lu t te co n tre le s a m is des P e rs e s c o n firm e q u e ce m o t d ’o rd re n ’é ta it q u ’un in s tr u m e n t d an s le s lu tte s p o litiq u e s à l ’in té r ie u r des c ité s. L ’é tu d e des ra p p o rts e n tre le s d iv e rs E tats g re c s am è n e à u n e co n clu sio n s e m b la b le : A th è n e s e t S p a r te a c c u s a ie n t de μηδισμός le s c ité s q u i le u r é ta ie n t h o stile s.

L e s a c c u sa tio n s de μηδισμός n e s a u r a ie n t ê tre iso lé e s d es lu tte s p o litiq u e s v io ­ le n te s q u i d é c h ira ie n t le m o n d e g re c. C es lu tte s é ta ie n t lié e s à la d é s a g ré g a tio n des so ciétés d o m in ées p a r le s g ra n d e s f a m ille s a r is to c ra tiq u e s e t a u rô le g r a n d is s a n t des in d iv id u s , ex p o sés à d es a tta q u e s de p lu s en p lu s v io le n te s de la p a r t de le u r s e n n e m is p o litiq u e s.

Cytaty

Powiązane dokumenty

‘Het dagelijks bekostigen van een warme maaltijd is ook niet meer mogelijk.’ Man, recht op huurtoeslag, Friesland, bijstand, chronisch ziek, 45-55 jaar.. Er moet

Obok opisanego wyżej zastosowania miecza dwusiecznego przez wojownika pieszego, wydaje się możliwe użycie go także przez jeźdźca (miecz jednosieczny, jak już zostało

After the Second World War it was transported, together with the majority of the Braunsberg collection, to the National Museum Warsaw, where it still is kept under the

i,s paid to the left hand side of the equations of motion, but generally less attention is paid to the definition of the exciting wave loads in the right hand side f the

26 Α. Φραγκουδάκη, Καθαρούουσα-Δημοτική: τα ιδεολογικά α ιτία της ιστορικής διαμαχής για τη γλώσσα.. Ostatecznie w roku 1975, kiedy to opublikowano

Eksport towarów w Hiszpanii kształtował się w badanym okresie na znacznie wyższym poziomie niż w Grecji, aczkolwiek i jego spadek w tym kraju podczas trwania

Znaczenie tej nagrody wręczanej dzisiaj jest szczególne nie tylko ze względu na osobę Edwarda Wendego, ale także dlatego, że jest to pierwsza edycja tej nagrody. Otrzymuje ją

zatrudnienia i organizacji pracy, a popyt na pracę iv Polsce, pod red.. Przede w szystkim , dzięki dostosow aniu kosztów pracy przez zm ianę czasu pracy m ożna