Janusz Frankowski
Proces powstawania "Corpus
Paulinum" według H.M. Schenkego
Studia Theologica Varsaviensia 26/1, 235-244
1988
M A T E R I A Ł Y I S P R A W O Z D A N I A
S tu d ia T h eo l. V a rs. 26 (1988) nx 1
JA N U SZ FR A N K O W SK I
PROCES POWSTAWANIA C O R P U S P A U L IN U M WEDŁUG H. M. SCHENKEGO*
T r e ś ć : W s tę p ; I. S p o jr z e n ie S c h e o k e g o n a is tn ie ją c e te o rie ; II. T e o ria S c h e n k e g o ; III. K ilk a u w a g k ry ty c z n y c h .
W S T Ę P
‘W zamieszczonym w tytm num erze szerszym arty k u le pt. Pro
blem pow stania i przyjęcia przez Kościół „Corpus P aulinum ”. K il ka uw ag w zw ią zk u z hipotezą H. M. Schenkego (s. 180—204), pod daję k rytycznej ocenie tę hipotezę oraz przedstaw iam sw oje w ła sne spojrzenie, a p rzynajm niej w ysuw am pew ne uwagi. Oczywiś cie, m ając ocenić hipotezę S c h e n k e g o m usiałem ją p rzedsta wić i uczyniłem to we w prow adzeniu do arty k u łu , ale w bardzo dużym skrócie. Jed nak tekst Schenkego, chociaż ■— jak ukazyw a łem — jest problem atyczny, jest niem niej bardzo ciekawy, bogaty i pobudzający do m yślenia. Sądzę więc, że w a rto się bliżej z nim zapoznać i tem u w łaśnie ma służyć niniejszy arty ku ł.
Przypom nijm y, że H. M. Schenke staw ia następu jące pytania: J a k w yglądało oddiziaływanie P aw ła po jego śm ierci? W jaki spo sób powstało Corpus Paulinum ? W jakim stosunku jest ono do au tentycznych listów apostoła? W ja k i sposób zdobyło od III w ie k u swe w yróżniające się znaczenie? I wreszcie: w jak i w ogóle sposób postać P aw ła — apostoła chw ilam i ta k bardzo zwalczanego lub p rzyn ajm niej nierozum ianego — narzuciła się ta k mocno K o
* N in ie js z y a r t y k u ł k s. J . F ra n k o w s k ie g o o ra z n a s t ę p u ją c e p o n im k s. R. R u m ia n k a , k s . F . S ięg a, k s. M. C z a jk o w s k ie g o i ś.p. A n n y K a m ie ń s k ie j p o w s ta ły ja k o o w o c s p o tk a n ia b ib lis tó w w a rs z a w s k ic h w d n iu 22. 05. 1983 ro k u , z o rg a n iz o w a n e g o p rz e z s e k c ję b ib lijn ą W y d z ia łu T e o logicznego A T K .
236 JANUSZ FRANKOWSKI
12] ściołowi? Przypomnijmy również, że tekst Schenkego ukazał się pierwotnie w farm ie artykułu pt. Das W eiterw irken des Paulus und die Pflege seines Erbes durch die Paulus-Schule, w: „NT Stu dies” 21 (1974/75, 4), s. 504—518, a następnie znalazł się ostatecz nie w dziele: H. M. S c h e n k e und K. M. F i s c h e r , Einleitung in die Schriften des Neuen Testaments. 1. Die Briefe des Paulus und Schriften des Paulinismus, Berlin 1978, s. 233—‘245. W niniej szym artykule teksty Schenkego cytuję zawsize według Einleitung. Przytoczone powyżej pytania Schenkego mogłyby właściwie w y dawać się zaskakujące, bo ogromna rola Pawła w rozwoju po wstającego Kościoła i istnienie listów Paw ła w Nowym Testamen cie oraz ich znaczenie są po prostu faktem, faktem tak oczywistym, że nie wydają się tu potrzebne jakiekolwiek wyjaśnienia. Jednak chwila refleksji pozwala nam uświadomić sobie, że przecież poszcze gólne listy były pisane osobno, niezależnie od siebie, i wysyłane też osobno, i to do najróżniejszych miast, i w najróżniejszych kie runkach. W tej sytuacji to właśnie fakt, że te rozproszone listy znalazły się razem budzi zdumienie i izmusza do postawienia py tania, dzięki czemu i w jaki sposób się to stało. Bibliśei wiedzą ponadto, iż z powstaniem Corpus Paulinum są związane ważne kwestie historyczne i teologiczne. Wyjaśnienie więc, jak doszło do .powstania tego Corpus jest spraw ą szczególnej wagi i specjaliści od daw na starają się .znaleźć odpowiedź na to nurtujące ich py tanie. Tekst H. M. Schenkego jest nową — i bardzo ciekawą — próbą w tym zakresie h Dla samego zaś Schenkego sprawa jest tym ważniejsza, że w edług niego — jak to od razu zaznacza — charakter posiadanych przez nas listów, ich obecny kształt i n a wet treść, jak również charakter całego zbioru, to wszystko jest jak najściślej związane z procesem powstawania tego zbioru w ła śnie jako zbioru.
W niniejszym omówieniu poglądów H. M. Schenkego będę się opierał na tekście zawartym w Einleitung i do tego tekstu będą się odnosiły podawane num ery stron.
I. S P O J R Z E N IE S C H E N K E G O N A IS T N IE J Ą C E T E O R IE
Ja k więc działała myśl Pawła czy też myśl o Pawle po jego śmierci i jak doszło do powstania Corpus Paulinum? Schenke
przed-1 M ó w iąc o n o w o ści h ip o te z y S c h e n k e g o , m a m n a m y ś li je j c a ło k s z ta łt, ró ż n e b o w ie m e le m e n ty , k tó r e się n a n i ą s k ł a d a ją b y ły w y s u w a n e ju ż w c z e śn ie j. T a k n p . E. S с h w e i t z e r , L a m y s ti q u e de l’a p ô tr e P a u l, P a r i s 1962, s. 47— 50, p r z y jm u je , że p o s ia d a n e p rz e z n a s o b e c n ie li s t y P a w ło w e s ą c z ę sto zło żo n e ze z s z y ty c h ze so b ą r e d a k c y jn ie f r a g m e n tó w ró ż n y c h listó w .
[31 P R O C E S P O W S T A N I A C O R P U S P A U L I N U M 2 3 7
stawia najpierw dwie wyróżniające się teorie, które odnoszą się do tego problemu: E. J. G o o d s p e e d a i W. S c h m i t a l s a .
1. Teoria Goodspeeda
Według teorii G o o d s p e e d a pierwsze zebranie listów Pawio wych i wydanie ich w postaci zibioru zostało dokonane w Efezie około 95 r o k u 2. Fundam entem tego zbioru i jego punktem w yj ścia był List do Kolosan — uznawany przez Goodspeeda za auten tyczny — -wraz z Listem do Pilemona. Ponieważ w tym momencie już istniały Dzieje Apostolskie, zbierający wiedział, gdzie można szukać dalszych pdlsm Pawła, i w sumie udało m u się zgromadzić Rz, 1 Kor, 2 Kor, Gal, Flp, Kol, 1 Tes, 2 Tes, Flm. Celem zbioru było ocalenie osoby Pawła i jego pism od zapomnienia. Zbierający odegrał więc zasadniczo tylko rolę wydawcy, a nie redaktora, ale jednak dał napisany przez siebie tekst wstępny, k tóry odpowiada obecnemu Listowi do Efezjan (ale jeszcze bez adresu). Wydawcą według Goodspeeda był Onezym, dawny niewolnik Filemona, w chwili zaś wydaw ania zbioru biskup Efezu (Ign Ef 1, 3; 21; 6, 2), (s. 235n).
,2. Teoria Schmitalsa
Schm itals3 w swej teorii wychodzi z faktu, n a który zwracali już od pewnego czasu uwagę liczni uczeni; a mianowicie ze specyfi czności preskryptu w 1 Kor (Paweł, obok Koryntian, zwraca się tu do w s z y s t k i c h , którzy na k a ż d y m m iejscu wzywają ist nienia Pana ·— 1, 2) i doksologii kończącej List do Rzymian, co m ia łoby razem oznaczać, że pierwotny zbiór zaczynał się od 1 Kor, a kończył na Rz i był dokonany w Koryncie. Według Schmitalsa zbiór ten zawierał — i to jest dla Schmitalsa kluczowe— s i e d e m listów: 1 Kor, 2 Kor, Gal, Flp, 1 Tes, 2 Tes, Rz. Liczba siedem jest dla Schmitalsa z tego względu kluczowa, że niesie ze sobą ideę katolickośoi, powszechności. Z tego też względu liczba jest redak cyjna — tzn. pochodzi od wydawcy, który jest jednocześnie re daktorem — i to przypuszczenie jest potwierdzone przez fakt, że przecież chodzi o listy do p i ę c i u Kościołów (a więc siedem
2 E. J . G o o d s p e e d w y ło ż y ł s w o je p o g lą d y m .in . w a r t. E p h e sia n s a n d th e F ir s t E d itio n o f P a u l, J o u r B ib L it 70(1951), s. 285— 291.
S W . S c h m i t a l s p r z e d s ta w ił sw e p o g lą d y w p r a c y Z u r A b fa s s u n g u n d ä lte s te n S a m m lu n g d e r p a u lin is c h e n H a u p tb r ie fe , P a u lu s u n d d ie G n o s tik e r (T h e o lo g isc h e F o rs c h u n g 35), H a m b u r g —B e rg s te d t 1965, s. 175—200.
2 3 8 J A N U S Z F R A N K O W S K I {4]
stworzono sztucznie). Wydanie i redakcja były dziełem jednego człowieka (s. 237n)3.
II . T E O R IA 'S C H E N K E G O
Schenke odrzuca obydwie teorie, ale zwraca uwagę w pierwszej na połączenie elem entu deutero-paulinizmu {List do Efezjan) z pro- to-paulinizmem i na związek publikacji listów z istnieniem ucz niów Pawła, izaś w drugiej na dostrzeżenie działalności redakcyj nej przy wydawaniu listów. Te elem enty zostaną mocno podkre ślone i rozwinięte w jego Własnej teorii.
1. Rzeczywiste lisity Pawła i stosunek adresatów do tych pism za życia apostoła
Na pierwszym miejscu Schenke rozpoczyna od sprawy redak cyjnej interw encji w listy Pawła. Tę interw encję widizi jako bardzo zasadniczą i jest zdania, że poznanie redakcyjnego charakteru li stów Pawła jest zerwaniem .z niewzruszonym dotychczas dogma tem , iż listy, które Paweł pisał do .poszczególnych Kościołów, były u nich od dnia przyjęcia zawsze w wieliklim poważaniu i ciągle w czasie spotkań odczytywanie i rozważane. Raczej należy przy jąć ■— mówii Schenke — że r z e c z y w i s t e , k r ó t k i e l i s t y P a w ł a z o s t a ł y t a k p o t r a k t o w a n e , j a k s i ę t r a k t u j e n o r m a l n e l i s t y . Były one mianowicie odczytane przez adresatów, spełniły w 'większej lub mniejszej mierze lub nie spełni ły wcale .zadania, które było przez Pawła zamierzone, i zniknęły — odłożone w kąt, u którejś ze związanych ze sprawą osób. Zresztą reakcji na list w społeczności mogła być różna. Wiele osób praw dopodobnie listy Pawła raczej gorszyły niż cieszyły. Nadto Ko ścioły — po jednorazowym odczytaniu jego listów w sytuacji, z którą były one związane — już potem nie potrzebowały m artwej litery tych pism: miały do czynienia z żywym Pawłem, z jego wysłannikami czy też w ogóle z tymi, którzy mogli być uważani za przedłużenie ręki Pawła. Oczywiście odgrywała swoją rolę i sława Pawła — jego legenda oraz saga o nim. Legenda, saga Paw ła zaczęła działać już za jego życia i to wcześnie (Gal 1, 23); i prawdopodobnie tak wśród Kościołów Pawiowych, jak i poza nimi siła jej oddziaływania była zdecydowanie większa niż samo słowo Pawła, a następnie zbiory jego listów. I gdy się postawi pytanie, co wcześniej było, czy listy Pawła, czy saga o Pawle, należy powie dzieć, że saga. To 'wyjaśnia ten niesłychanie dziwny i zupełnie zda wałoby się niezrozumiały fakt, że autor Dziejów Apostolskich
pi-[5 ] P R O C E S P O W S T A N I A C O R P U S P A U L I N U M 2 3 9
sząe o P aw ie n ie 'w ykorzystuje listów P aw ła an i w ogóle o nich nie wspom ina. Oznacza to, iż należy przyjąć, że gdy a u to r Dziejów pisał tę 'księgę, nie było jeszcze izbiom listów Paw iow ych lub też zbiór ten był dopiero w sw ych zaczątkach, tak iż nie odgryw ał jeszcze żadnej roli. Nieznajomość listów P aw ła była w ty m mo mencie czymś norm alnym . Odnosiło się to n aw et do Kościołów P a wiowych — nie m ówiąc już o nieznajom ości pism P aw ła w in nych. A u to r więc Dziejów zna legendę P aw ła, ale n ie m a żadne go — m ówi Schenke — k o n tak tu z żywą trad y c ją o P aw le (s. 239n).
2. Śmierć Paw ła, zbieran ie i re d ak cy jn e opracow anie jego listów Cezurą, zm ianą w stosunku do słowa P aw ła była jego m ęczeńska śm ierć (ok. 62 r.). Ona sta ła się pobudką d o zbierania tego, co zo stało po Paw le. L isty Apostoła m ogły za jego życia gorszyć, po śm ierci n aw et najostrzejsze wypowiedzi b rzm iały już inaczej. I oto teraz Schenke w prow adza w bardzo ra d y k aln y sposób swą z a- s a d ę r e d a k c y j n e g o o p r a c o w a n i a . Uważa on, że k lu czem było tw orzenie z okolicznościowych pism P aw ła użytecznych le k tu r (Lesebücher). Działano tu p rz y tym tak, że z całego m a te riału, ja k i się odnosił do określonego Kościoła lub znajdow ał się n a jego teren ie (a były to — przypom inam y ■— w przekonaniu Schenkego .rzeczywiste, k ró tk ie listy) tw orzono — zachow ując r a m y listu — j e d e n list, a więc L ist do Tesaloniczan, L ist do Ko ry n tian , L ist do R zym ian itd. l(s. 240n).
Pew nego ro d z aju zakończeniem tego procesu redak cji i w y d a w ania jest pow stanie z autentycznej korespondencji P aw ła m ałego
Corpus P aulinum . O bejm uje ono (1) Kor. (2 Kor), Gal, Flp, (1)
Tes i Rz. Dlaczego w tym Corpus znajdują się dwa listy do Kor, mimo zasady, liż z listów odnoszących się do1 jednego Kościoła tworzono tylko jeden list, zostanie w yjaśnione poniżej.
3. Rola „Szkoły P aw iow ej”
D rugim p u n k tem teo rii Schenkego jest to, że dzieła tego doko nyw ały osoby w jak iś sposób 'związane z Paw łem , z jego d ziałalno ścią, z zadaniem , jak ie im polecał. T en pozostaw iony przeiz P aw ła k rą g osób m ożna nazw ać w skrócie „ S z k o ł ą P a w ł ó w ą ”. Owa „szkoła” by ła o tw arty m kręgiem . Ludziom tym nie chodziło tylko o zachowanie pism P aw ła jako litery, lecz jednocześnie, przy zbie ra n iu i w ydaw aniu jego pism, w rów nej albo jeszcze większej m ierze o przekazanie ducha Paw ła, i sam i trak to w a li siwoje dzieło
240 J A N U S Z F R A N K O W S K I
[6]
jako k o n t y n u a c j ę posługiw ania A postoła w śród Kościołów, k tó re on założył albo w k tó ry ch działał.
4. Zw iązek proto-paulinizm u z deutero-paulm izm em
I wreszcie trzeci p u n k t teonid Schenkego — rzucający zresztą św iatło na sposób piracy szkoły Paw iow ej — to ś c i s ł y z w i ą z e k d e u t e r o - p a u l i n i z m u z p r o t o - p a u l i n i z m e m . M ia nowicie w oparciu o jedne listy pow staw ały nowe. Na p rzykład L ist do K ołosan został nap isan y ok. 70 ro k u n a zasadzie przejęcia ra m listow ych L istu do Filem ona, i sam z kolei służył autorow i L istu do Efezjan (około 90 r.). W tórno-paw łow y 2 L ist do Tessaloni- czan m ógł pow stać w oparciu o auten ty czn y pierw szy list. Doko nyw ało się to wszystko — ja k m ożna dostrzec — e t a p a m i . To w y jaśn ia też fakt, że istnieją — m im o w spom nianej ten den cji do tw orzen ia z całości m a te ria łu posiadanego p rzez określony K o ściół jednego listu — d w a listy do Tessaloniezan i podobnie dwa do K o ryntian. O sposobie pow stania 2 Tes pow iedzieliśm y przed chw ilą. Co do pow stania 2 K or Schenke sądzi, iż m ateriały, k tó re się sk ład ają n a te n list, nie b y ły znane w czasie redagow ania pierw szego listu i dopiero w jak iś czas po jego zaistnieniu w ydo b y to je, zebrano, zredagow ano i w ydano jako d ru g i L ist do K oryntian.
5. Bliższe określenie pojęcia „Szkoła P aw łow a”
J a k z tego widać, term in „Szkoła P aw łow a” należy rzeczyw i ście b rać w bardzo szerokim sensie. „Ma on być rozum iany — pisze Schenke — jako sk rót dla bardzo złożonej i rozgałęzionej oraz zn ajd ującej się w ciągłym rozw oju w ielkości”, ta k iż zam iast te r m inu „Szkoła P aw łow a” m ożna użyć term in u „deutero-paulinizm ”. Co zaś z kolei znaczy to określenie, zrozum iem y, gdy dostrzeżem y, w ja k bardzo różnych postaciach w tórnopaulinizm w ystępuje: L ist do K olosan i L ist do Efezjan, 2 L ist do Tesaloniczan i L isty P a s te r skie, a n ad to jeszcze 1 L ist św. P io tra (bo i ten list zalicza Schenke, w ra z z szeregiem innych biblistów , do tej grupy). I poniew aż w szystkie te listy są d eu tero -paw łow e, więc autorów w szystkich tych listów należy uznać za uczniów P aw ła i należących do jego „szkoły”. A przecież jak w ielkie są m iędzy m m i różnice! J a k różne są prow incje i m iasta, w któ ry ch żyją, ja k różne są więc m iejsca i środow iska, w k tó ry ch pow stały ich — przed chw ilą wyliczo n e — pism a, ,i jak różny jest duch, k tó ry poszczególne listy oży wia!
'[7]
P R O C E S P O W S T A N I A C O R P U S P A U L I N U M 241 W tej .sytuacji a lte rn a ty w a „K orynt czy Efez?”, tzn. czy ośrod kiem „Szkoły P aw łow ej” i m iejscem po w stan ia C orpus P a u lin u mbyło pierw sze czy dru g ie m iasto, staje się bez większego znacze nia. Sizikoła P aw łow a działała i tu, i tu. Je d n a k m ożna dostrzec pew ną różnicę w oddziaływ aniu i roli tych m iast. M ianowicie można wnioskować, że zbiór i re d ak cja autentycznej koresponden cji P aw ła m iały swój początek i ośrodek w K oryncie, natom iast listy w tórno-paw łow e, a dokładniej (Flm i) Kol, Ef, 2 Tas, 1 P , P ast są zw iązane m niej lub bardziej w yraźnie z Efezem i jego „zaple czem” („ H in te r la n d ”), ta k iż m a się ochotę zapytać, czy nie mógł
w swoim czasie istnieć p ew ien typow o „europ ejsk i” (bardziej kon serw atyw ny) i typow o „azjatycki” (bardziej aktualizujący) p au li nizm (s. 240n).
6. O ddziaływ anie listów P aw ła w I i II w ieku
O ddziaływ anie P aw ła było pierw otnie m ałe. Zresztą odnosiło się to nie tylko do jego pism. S chenke rzuca itu niesłychanie ciekaw ą uw agę, a m ianow icie, że k rę g i posługujące się pisanym i chrześcijań skim i źródłam i, a w ięc Synoptykam i, pism am i Janow ym i i listam i Paw ła, były tylko pew nym i ograniczonym i przejaw am i chrześci jań stw a i to wcale n ie n ajb ard ziej reprezentatyw n ym i. T o n a p r a w d ę o f i c j a l n e c h r z e ś c i j a ń s t w o (d a s w i r k li c h o fi- z ie lle C h r is te n tu m ) b y ł o c z y m ś j e s z c z e i n n y m . M i a n o w i c i e c h r z e ś c i j a ń s t w e m , k t ó r e n i e ż y ł o j e s z c z e ż a d n y m z w y m i e n i o n y c h c h r z e ś c i j a ń s k i c h p i s m , l e c z j e d y n i e z p o c h r z e ś c i j a ń s k u i n t e r p r e t o w a n e j S e p t u a g i n t y i ( n i e k o n t r o l o w a n e j ) u s t n e j t r a d y c j i o d n o s z ą c e j s i ę d o g ł ó w n y c h p u n k t ó w c h r z e ś c i j a ń s k i e j w i a r y i n a k a z ó w J e z u s a . To chrześci jaństw o było podobne do szerokiej, pow olnej, tru d n e j do ogar nięcia w zrokiem rzeki, podczas gdy w szystkie w spom niane przed chw ilą k ręgi żyjące spisanym i źródłam i chrześcijańskim i — a w tym listam i P aw ła — są w porów naniu z tą rzeką ty lk o s tru m ykam i (s. 242n).
W edług opinii W. B a u e r a — m ówi dalej Schenke — wyrażo nej w R e c h tg lä u b ig k e i t u n d K e tz e r e i i m ä lte s te n C h r is te n tu m
(B eitrage zur H istorischen Theologie, 10), T übingen 1934, s. 221. 216. 235, okres po śm ierci P aw ła by ł dla paulinizm u okresem u tra ty teren u , a n ie czasem w zrostu. Schenke jest jed n ak ,zdania, iż p rzed stawionego procesu zachow ania i dow artościow ania dziedzictwa Paw ła, procesu, którego uw ieńczeniem było pow stanie C o r p u s P a u lin u m , nie m ożna sobie w yobrazić bez dostatecznie szerokiego
242 J A N U S Z F R A N K O W S K I
[8]
oparcia, a oparciem tym były Paw łow e Kościoły. Można byłoby tylko przyjąć, iż w zrost Paw iow ych Kościołów n ie był tak szybki, jak innych (s. 243).
Co do losów i sposobu przechow ania Corpus P aulinum w II w ie ku spoty kam y się — w edług Schenkego — z milczeniem. Schenke określa te n okres m ilczenia jako lukę rozciągającą się od P aw ła i pow stania jego listów do chw ili, w k tó re j rozpoczęło się k o rzy stanie iz ty ch pism , ew entu alnie gdy zaczęto P aw ła rozumieć, co się dokonało dopiero p rzy końcu II wieku. D okładniej chodzi tu 0 lukę m iędzy 1 K łem a Ireneuszem ozy też K lem ensem A leksan d ry jsk im ii Oirygenesem. Ta lu k a jest frapująca. Fenom en bowiem, ja k i się k ry je za tą lulką jest — jak sądzi Schenke — dziwny, 1 każe zadać pytanie, jak do tego doszło i jak w ogóle dojść m o gło. Fenom en ów pokazuje bowiem , że w m iarodajnych kręgach nie uw zględnia się w tym okresie P aw ła i nic się o nim nie wie, a przynajm niej nie zdradza się, b y się o nim wiedziało, d ta k jest, gdy chodzi o L ist B arnaby, Didache, Papiasza, Hegezypa, J u styna.
Jednocześnie w kręgach ludow ych istnieje budująca, nie zn a jąca listów , legenda o Paw le, w yrażająca się w różnych ap ok ry ficznych D ziejach Paw ła. Wreszcie w jeszcze innych kręgach, m ia now icie u K lem ensa Rzym skiego i Ignacego spotykam y się z alu zjam i do listów Paw ła, a więc z pew ną ich znajomością, ale nie jest to żadna głębsza wiediza i zupełnie nie można mówić o ja kim kolw iek w pływ ie Paw iow ego św iata m yśli na teologiczne m y ślenie ty ch autorów . Do tego w Rzym ie puszcza się świadom ie w obieg hasło (Parole): „ P i o t r i P a w e ł ” — hasło, k tó re w edług Schenkego w św ietle autentycznych listów P aw ła jest niezrozu m iałe. T rzeba było czekać dopiero na czasy Ireneusza, K lem ensa A leksandryjskiego i Orygenesa, aby dziedzictwo Paw łow e — jego listy — znalazło swoje m iejsce w K ościele (s. 233—235, 245).
7. D e f i n i c j a p a u l i n i z m u
W końcow ych rozw ażaniach Schenke p rób uje „zdefiniow ać” pau- linizm i określić jego przestrzeń i granice. Sądzi, że istnieją dw a zasadnicze k ry te ria paulinizm u. P ierw szym je st to, że w ystępuje o n w p o s t a c i l i s t ó w („P aulus-B rieflichkeit”), tzn., że o au tentycznym paułinizm ie może być m owa tylko tam , gdzie się zna listy P aw ła i p rzy jm u je zaw arte w nich słowo apostoła jako sznur m ierniczy; d ru g im k ry te riu m jesth p r z e k o n a n i e o a b s o l u t n y m a u t o r y t e c i e P a w ł a , tak, że gdy jest m owa o trad y cji, m yśli się tylko o trad y c ji przekazanej przez Paw ła:
{ 9 ] P R O C E S P O W S T A N I A C O R P U S P A U L I N U M 2 4 3 I I I . K IL K A U W A G K R Y T Y C Z N Y C H
Co sądzić o przedstaw ionej powyżej teorii H. M. Schenkego dotyczącej pow stania i zakorzenienia się iw Kościele Corpus Pau-
lin u m l J a k ju ż pow iedzieliśm y wyżej, teoria ta jest ciekaw a, a n a
w et więcej, teoria wzbogaca i pogłębia nasze spojrzenia n a p ro blem, zwłaszcza pnzez to, że S chenke s ta ra się wydobyć i określić czynniki, k tó re leżały u podstaw om aw ianego procesiu i kształto w a ły go, ukazać rolę każdego z nich i ich w zajem ne oddziaływ a nie, i w reszcie przebieg i w ynik całego procesu.
Jedn ak że naw et jeśli się czyta teksrt Schenkego z najw yższym zainteresow aniem , trudn o jest n ie w ysunąć pew nych zastrzeżeń.
A więc przede wszystkim chyba jed n ak słusznie jest pozostać przy poglądzie, że z w agi tych listów Paw ła, k tó re posiadam y, a więc listów z późniejszego okresu jego działalności (tzn. poczyna jąc od drugiej podróży m isy jn e j) i , za życia Paw ła, a n aw et od m om entu ich pow stania: ceniono je i korzy stan o z nich — listy te żyły. P raw dopodobnie w łaśnie dzięki tem u zachow ały się. P aw eł niem al na pew no pisał już wcześniej listy, ale albo nie były to jeszcze listy ta k do jrzałe ,i zasadnicze, albo jeszcze nie doceniano osobowości i p ism apostoła i ow e wczesne listy przepadły.
Co do hipotezy redakcyjnego opracow ania listów , to tak ie p rz y puszczenie jest możliwe, i w yjaśnia ono niekiedy specyficzny ch a ra k te r listów P aw ła, ale św iadectw a teksrtualne, k tóre by mogły potw ierdzić tę hipotezę, są bardzo znikom e i dlatego należy przy w ysuw aniu w szelkich przypuszczeń być niezw ykle ostrożnym , gdyż stoi się wobec niebezpieczeństw a zupełnie subiektyw nych ocen. Podobną uw agę należy wypowiedzieć odnośnie do niem al wszy stkich domysłów, iż tak i czy inny tek st w autentycznych listach P aw ła jest deutero-paw łow ą interpolacją.
„D efinicja” paulinizm u, jak ą daje Schenke, jest rów nież b a r dzo problematyczna·. Paulinizm to nie tylko listy i nie tylko uzn a w anie trad y c ji Paw łow ej. Z jednej bow iem stro n y paulinizm — zgodnie z ch arak terem działalności P aw ła — p rzejaw ia się w gło szeniu jego m isyjnego dzieła i teologicznego w kładu w życiowe problem y i decyzje pierw otnego Kościoła (Dzieje Apostolskie), a z d rugiej L ist do E fezjan głosząc chw ałę P aw ła widzi jednocześnie Kościół jak o zbudow any n a fundam encie Apostołów (2, 20), a więc całego „kolegium ”, a nie tylko Paw ła.
Mówiąc o stosunlku W ielkiego Kościoła do P aw ła i jego listów w II w ieku Schenke dopuszcza się w ielu nieścisłości i
niekonsek-4 J e s t to in a c z e j m ó w ią c o k re s w ie lk ic h p o d ró ż y m is y jn y c h ; c zas, w
244 J A N U S Z F R A N K O W S K I
(10]
wencjA. Tw ierdząc, że m i a r o d a j n e k r ę g i , kościelne ig no ru ją w owym czasie Paw ła, zalicza z jednej stro n y — jak w idzieliśm y — do ty ch kręgów między innym i L ist B arnaby, nie zw racając uw agi ną, to, że list re p rez en tu je m arginesow e chrześcijaństw o i odwołuje się w łaściw ie tylko do ST, a z drug iej stro n y pom ija, a w każdym razie m inim alizuje ta k ie głosy, ja k Ignacego A ntiocheńskiego i P o likarp a.
N ajw ięcej jed n ak zastrzeżeń budzi to, co Schenke pisze na tem at jakoby zupełnie sprzecznego z listam i P aw ła łączenia Apostoła N arodów z P iotrem . T u Schenke op eru je w yłącznie stereotypam i poku tu jący m i od czasów F. C hr. В a u г a w niektó ry ch kręg ach protestanckich. W edług ty ch stereotypów obydw aj apostołowie są n ieprzejedn anym i przeciw nikam i. W św ietle takich założeń głos Kościoła rzym skiego i antiocheńskiego, głos po w tarzający „P iotr i P a w e ł”, jest ten dencyjną spekulacją. Schenke absolutnie n ie chce dostrzec, że obydw u apostołów łączy podana sobie praw ica (Gal 2, 7—9), że P aw eł całe życie uznaw ał D w unastu, a D w unastu u zn a w ało P aw ła i że P aw eł w idział się zawsze w jed ny m z nim i K o ściele (kolekta dla Jerozolimy!). Pośw iadczają to w szystko Dzieje A postolskie (np. 21, 18— 2ó) i pośw iadczają w łasne listy Paw ła. 0 m iejscu P aw ła w Kościele decydow ała więc historia, decydow ały fakty. Zaś W ielki Kościół te fa k ty potw ierdzał i głosił je M iastu 1 Św iatu.