• Nie Znaleziono Wyników

Proces powstawania "Corpus Paulinum" według H.M. Schenkego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Proces powstawania "Corpus Paulinum" według H.M. Schenkego"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

Janusz Frankowski

Proces powstawania "Corpus

Paulinum" według H.M. Schenkego

Studia Theologica Varsaviensia 26/1, 235-244

1988

(2)

M A T E R I A Ł Y I S P R A W O Z D A N I A

S tu d ia T h eo l. V a rs. 26 (1988) nx 1

JA N U SZ FR A N K O W SK I

PROCES POWSTAWANIA C O R P U S P A U L IN U M WEDŁUG H. M. SCHENKEGO*

T r e ś ć : W s tę p ; I. S p o jr z e n ie S c h e o k e g o n a is tn ie ją c e te o rie ; II. T e o ria S c h e n k e g o ; III. K ilk a u w a g k ry ty c z n y c h .

W S T Ę P

‘W zamieszczonym w tytm num erze szerszym arty k u le pt. Pro­

blem pow stania i przyjęcia przez Kościół „Corpus P aulinum ”. K il­ ka uw ag w zw ią zk u z hipotezą H. M. Schenkego (s. 180—204), pod­ daję k rytycznej ocenie tę hipotezę oraz przedstaw iam sw oje w ła­ sne spojrzenie, a p rzynajm niej w ysuw am pew ne uwagi. Oczywiś­ cie, m ając ocenić hipotezę S c h e n k e g o m usiałem ją p rzedsta­ wić i uczyniłem to we w prow adzeniu do arty k u łu , ale w bardzo dużym skrócie. Jed nak tekst Schenkego, chociaż ■— jak ukazyw a­ łem — jest problem atyczny, jest niem niej bardzo ciekawy, bogaty i pobudzający do m yślenia. Sądzę więc, że w a rto się bliżej z nim zapoznać i tem u w łaśnie ma służyć niniejszy arty ku ł.

Przypom nijm y, że H. M. Schenke staw ia następu jące pytania: J a k w yglądało oddiziaływanie P aw ła po jego śm ierci? W jaki spo­ sób powstało Corpus Paulinum ? W jakim stosunku jest ono do au tentycznych listów apostoła? W ja k i sposób zdobyło od III w ie­ k u swe w yróżniające się znaczenie? I wreszcie: w jak i w ogóle sposób postać P aw ła — apostoła chw ilam i ta k bardzo zwalczanego lub p rzyn ajm niej nierozum ianego — narzuciła się ta k mocno K o­

* N in ie js z y a r t y k u ł k s. J . F ra n k o w s k ie g o o ra z n a s t ę p u ją c e p o n im k s. R. R u m ia n k a , k s . F . S ięg a, k s. M. C z a jk o w s k ie g o i ś.p. A n n y K a ­ m ie ń s k ie j p o w s ta ły ja k o o w o c s p o tk a n ia b ib lis tó w w a rs z a w s k ic h w d n iu 22. 05. 1983 ro k u , z o rg a n iz o w a n e g o p rz e z s e k c ję b ib lijn ą W y d z ia łu T e ­ o logicznego A T K .

(3)

236 JANUSZ FRANKOWSKI

12] ściołowi? Przypomnijmy również, że tekst Schenkego ukazał się pierwotnie w farm ie artykułu pt. Das W eiterw irken des Paulus und die Pflege seines Erbes durch die Paulus-Schule, w: „NT Stu­ dies” 21 (1974/75, 4), s. 504—518, a następnie znalazł się ostatecz­ nie w dziele: H. M. S c h e n k e und K. M. F i s c h e r , Einleitung in die Schriften des Neuen Testaments. 1. Die Briefe des Paulus und Schriften des Paulinismus, Berlin 1978, s. 233—‘245. W niniej­ szym artykule teksty Schenkego cytuję zawsize według Einleitung. Przytoczone powyżej pytania Schenkego mogłyby właściwie w y­ dawać się zaskakujące, bo ogromna rola Pawła w rozwoju po­ wstającego Kościoła i istnienie listów Paw ła w Nowym Testamen­ cie oraz ich znaczenie są po prostu faktem, faktem tak oczywistym, że nie wydają się tu potrzebne jakiekolwiek wyjaśnienia. Jednak chwila refleksji pozwala nam uświadomić sobie, że przecież poszcze­ gólne listy były pisane osobno, niezależnie od siebie, i wysyłane też osobno, i to do najróżniejszych miast, i w najróżniejszych kie­ runkach. W tej sytuacji to właśnie fakt, że te rozproszone listy znalazły się razem budzi zdumienie i izmusza do postawienia py­ tania, dzięki czemu i w jaki sposób się to stało. Bibliśei wiedzą ponadto, iż z powstaniem Corpus Paulinum są związane ważne kwestie historyczne i teologiczne. Wyjaśnienie więc, jak doszło do .powstania tego Corpus jest spraw ą szczególnej wagi i specjaliści od daw na starają się .znaleźć odpowiedź na to nurtujące ich py­ tanie. Tekst H. M. Schenkego jest nową — i bardzo ciekawą — próbą w tym zakresie h Dla samego zaś Schenkego sprawa jest tym ważniejsza, że w edług niego — jak to od razu zaznacza — charakter posiadanych przez nas listów, ich obecny kształt i n a­ wet treść, jak również charakter całego zbioru, to wszystko jest jak najściślej związane z procesem powstawania tego zbioru w ła­ śnie jako zbioru.

W niniejszym omówieniu poglądów H. M. Schenkego będę się opierał na tekście zawartym w Einleitung i do tego tekstu będą się odnosiły podawane num ery stron.

I. S P O J R Z E N IE S C H E N K E G O N A IS T N IE J Ą C E T E O R IE

Ja k więc działała myśl Pawła czy też myśl o Pawle po jego śmierci i jak doszło do powstania Corpus Paulinum? Schenke

przed-1 M ó w iąc o n o w o ści h ip o te z y S c h e n k e g o , m a m n a m y ś li je j c a ło k s z ta łt, ró ż n e b o w ie m e le m e n ty , k tó r e się n a n i ą s k ł a d a ją b y ły w y s u w a n e ju ż w c z e śn ie j. T a k n p . E. S с h w e i t z e r , L a m y s ti q u e de l’a p ô tr e P a u l, P a r i s 1962, s. 47— 50, p r z y jm u je , że p o s ia d a n e p rz e z n a s o b e c n ie li s t y P a w ło w e s ą c z ę sto zło żo n e ze z s z y ty c h ze so b ą r e d a k c y jn ie f r a g ­ m e n tó w ró ż n y c h listó w .

(4)

[31 P R O C E S P O W S T A N I A C O R P U S P A U L I N U M 2 3 7

stawia najpierw dwie wyróżniające się teorie, które odnoszą się do tego problemu: E. J. G o o d s p e e d a i W. S c h m i t a l s a .

1. Teoria Goodspeeda

Według teorii G o o d s p e e d a pierwsze zebranie listów Pawio­ wych i wydanie ich w postaci zibioru zostało dokonane w Efezie około 95 r o k u 2. Fundam entem tego zbioru i jego punktem w yj­ ścia był List do Kolosan — uznawany przez Goodspeeda za auten­ tyczny — -wraz z Listem do Pilemona. Ponieważ w tym momencie już istniały Dzieje Apostolskie, zbierający wiedział, gdzie można szukać dalszych pdlsm Pawła, i w sumie udało m u się zgromadzić Rz, 1 Kor, 2 Kor, Gal, Flp, Kol, 1 Tes, 2 Tes, Flm. Celem zbioru było ocalenie osoby Pawła i jego pism od zapomnienia. Zbierający odegrał więc zasadniczo tylko rolę wydawcy, a nie redaktora, ale jednak dał napisany przez siebie tekst wstępny, k tóry odpowiada obecnemu Listowi do Efezjan (ale jeszcze bez adresu). Wydawcą według Goodspeeda był Onezym, dawny niewolnik Filemona, w chwili zaś wydaw ania zbioru biskup Efezu (Ign Ef 1, 3; 21; 6, 2), (s. 235n).

,2. Teoria Schmitalsa

Schm itals3 w swej teorii wychodzi z faktu, n a który zwracali już od pewnego czasu uwagę liczni uczeni; a mianowicie ze specyfi­ czności preskryptu w 1 Kor (Paweł, obok Koryntian, zwraca się tu do w s z y s t k i c h , którzy na k a ż d y m m iejscu wzywają ist­ nienia Pana ·— 1, 2) i doksologii kończącej List do Rzymian, co m ia­ łoby razem oznaczać, że pierwotny zbiór zaczynał się od 1 Kor, a kończył na Rz i był dokonany w Koryncie. Według Schmitalsa zbiór ten zawierał — i to jest dla Schmitalsa kluczowe— s i e d e m listów: 1 Kor, 2 Kor, Gal, Flp, 1 Tes, 2 Tes, Rz. Liczba siedem jest dla Schmitalsa z tego względu kluczowa, że niesie ze sobą ideę katolickośoi, powszechności. Z tego też względu liczba jest redak­ cyjna — tzn. pochodzi od wydawcy, który jest jednocześnie re ­ daktorem — i to przypuszczenie jest potwierdzone przez fakt, że przecież chodzi o listy do p i ę c i u Kościołów (a więc siedem

2 E. J . G o o d s p e e d w y ło ż y ł s w o je p o g lą d y m .in . w a r t. E p h e sia n s a n d th e F ir s t E d itio n o f P a u l, J o u r B ib L it 70(1951), s. 285— 291.

S W . S c h m i t a l s p r z e d s ta w ił sw e p o g lą d y w p r a c y Z u r A b fa s s u n g u n d ä lte s te n S a m m lu n g d e r p a u lin is c h e n H a u p tb r ie fe , P a u lu s u n d d ie G n o s tik e r (T h e o lo g isc h e F o rs c h u n g 35), H a m b u r g —B e rg s te d t 1965, s. 175—200.

(5)

2 3 8 J A N U S Z F R A N K O W S K I {4]

stworzono sztucznie). Wydanie i redakcja były dziełem jednego człowieka (s. 237n)3.

II . T E O R IA 'S C H E N K E G O

Schenke odrzuca obydwie teorie, ale zwraca uwagę w pierwszej na połączenie elem entu deutero-paulinizmu {List do Efezjan) z pro- to-paulinizmem i na związek publikacji listów z istnieniem ucz­ niów Pawła, izaś w drugiej na dostrzeżenie działalności redakcyj­ nej przy wydawaniu listów. Te elem enty zostaną mocno podkre­ ślone i rozwinięte w jego Własnej teorii.

1. Rzeczywiste lisity Pawła i stosunek adresatów do tych pism za życia apostoła

Na pierwszym miejscu Schenke rozpoczyna od sprawy redak­ cyjnej interw encji w listy Pawła. Tę interw encję widizi jako bardzo zasadniczą i jest zdania, że poznanie redakcyjnego charakteru li­ stów Pawła jest zerwaniem .z niewzruszonym dotychczas dogma­ tem , iż listy, które Paweł pisał do .poszczególnych Kościołów, były u nich od dnia przyjęcia zawsze w wieliklim poważaniu i ciągle w czasie spotkań odczytywanie i rozważane. Raczej należy przy­ jąć ■— mówii Schenke — że r z e c z y w i s t e , k r ó t k i e l i s t y P a w ł a z o s t a ł y t a k p o t r a k t o w a n e , j a k s i ę t r a k ­ t u j e n o r m a l n e l i s t y . Były one mianowicie odczytane przez adresatów, spełniły w 'większej lub mniejszej mierze lub nie spełni­ ły wcale .zadania, które było przez Pawła zamierzone, i zniknęły — odłożone w kąt, u którejś ze związanych ze sprawą osób. Zresztą reakcji na list w społeczności mogła być różna. Wiele osób praw ­ dopodobnie listy Pawła raczej gorszyły niż cieszyły. Nadto Ko­ ścioły — po jednorazowym odczytaniu jego listów w sytuacji, z którą były one związane — już potem nie potrzebowały m artwej litery tych pism: miały do czynienia z żywym Pawłem, z jego wysłannikami czy też w ogóle z tymi, którzy mogli być uważani za przedłużenie ręki Pawła. Oczywiście odgrywała swoją rolę i sława Pawła — jego legenda oraz saga o nim. Legenda, saga Paw ła zaczęła działać już za jego życia i to wcześnie (Gal 1, 23); i prawdopodobnie tak wśród Kościołów Pawiowych, jak i poza nimi siła jej oddziaływania była zdecydowanie większa niż samo słowo Pawła, a następnie zbiory jego listów. I gdy się postawi pytanie, co wcześniej było, czy listy Pawła, czy saga o Pawle, należy powie­ dzieć, że saga. To 'wyjaśnia ten niesłychanie dziwny i zupełnie zda­ wałoby się niezrozumiały fakt, że autor Dziejów Apostolskich

(6)

pi-[5 ] P R O C E S P O W S T A N I A C O R P U S P A U L I N U M 2 3 9

sząe o P aw ie n ie 'w ykorzystuje listów P aw ła an i w ogóle o nich nie wspom ina. Oznacza to, iż należy przyjąć, że gdy a u to r Dziejów pisał tę 'księgę, nie było jeszcze izbiom listów Paw iow ych lub też zbiór ten był dopiero w sw ych zaczątkach, tak iż nie odgryw ał jeszcze żadnej roli. Nieznajomość listów P aw ła była w ty m mo­ mencie czymś norm alnym . Odnosiło się to n aw et do Kościołów P a ­ wiowych — nie m ówiąc już o nieznajom ości pism P aw ła w in ­ nych. A u to r więc Dziejów zna legendę P aw ła, ale n ie m a żadne­ go — m ówi Schenke — k o n tak tu z żywą trad y c ją o P aw le (s. 239n).

2. Śmierć Paw ła, zbieran ie i re d ak cy jn e opracow anie jego listów Cezurą, zm ianą w stosunku do słowa P aw ła była jego m ęczeńska śm ierć (ok. 62 r.). Ona sta ła się pobudką d o zbierania tego, co zo­ stało po Paw le. L isty Apostoła m ogły za jego życia gorszyć, po śm ierci n aw et najostrzejsze wypowiedzi b rzm iały już inaczej. I oto teraz Schenke w prow adza w bardzo ra d y k aln y sposób swą z a- s a d ę r e d a k c y j n e g o o p r a c o w a n i a . Uważa on, że k lu ­ czem było tw orzenie z okolicznościowych pism P aw ła użytecznych le k tu r (Lesebücher). Działano tu p rz y tym tak, że z całego m a te ­ riału, ja k i się odnosił do określonego Kościoła lub znajdow ał się n a jego teren ie (a były to — przypom inam y ■— w przekonaniu Schenkego .rzeczywiste, k ró tk ie listy) tw orzono — zachow ując r a ­ m y listu — j e d e n list, a więc L ist do Tesaloniczan, L ist do Ko­ ry n tian , L ist do R zym ian itd. l(s. 240n).

Pew nego ro d z aju zakończeniem tego procesu redak cji i w y d a­ w ania jest pow stanie z autentycznej korespondencji P aw ła m ałego

Corpus P aulinum . O bejm uje ono (1) Kor. (2 Kor), Gal, Flp, (1)

Tes i Rz. Dlaczego w tym Corpus znajdują się dwa listy do Kor, mimo zasady, liż z listów odnoszących się do1 jednego Kościoła tworzono tylko jeden list, zostanie w yjaśnione poniżej.

3. Rola „Szkoły P aw iow ej”

D rugim p u n k tem teo rii Schenkego jest to, że dzieła tego doko­ nyw ały osoby w jak iś sposób 'związane z Paw łem , z jego d ziałalno­ ścią, z zadaniem , jak ie im polecał. T en pozostaw iony przeiz P aw ła k rą g osób m ożna nazw ać w skrócie „ S z k o ł ą P a w ł ó w ą ”. Owa „szkoła” by ła o tw arty m kręgiem . Ludziom tym nie chodziło tylko o zachowanie pism P aw ła jako litery, lecz jednocześnie, przy zbie­ ra n iu i w ydaw aniu jego pism, w rów nej albo jeszcze większej m ierze o przekazanie ducha Paw ła, i sam i trak to w a li siwoje dzieło

(7)

240 J A N U S Z F R A N K O W S K I

[6]

jako k o n t y n u a c j ę posługiw ania A postoła w śród Kościołów, k tó re on założył albo w k tó ry ch działał.

4. Zw iązek proto-paulinizm u z deutero-paulm izm em

I wreszcie trzeci p u n k t teonid Schenkego — rzucający zresztą św iatło na sposób piracy szkoły Paw iow ej — to ś c i s ł y z w i ą z e k d e u t e r o - p a u l i n i z m u z p r o t o - p a u l i n i z m e m . M ia­ nowicie w oparciu o jedne listy pow staw ały nowe. Na p rzykład L ist do K ołosan został nap isan y ok. 70 ro k u n a zasadzie przejęcia ra m listow ych L istu do Filem ona, i sam z kolei służył autorow i L istu do Efezjan (około 90 r.). W tórno-paw łow y 2 L ist do Tessaloni- czan m ógł pow stać w oparciu o auten ty czn y pierw szy list. Doko­ nyw ało się to wszystko — ja k m ożna dostrzec — e t a p a m i . To w y jaśn ia też fakt, że istnieją — m im o w spom nianej ten den cji do tw orzen ia z całości m a te ria łu posiadanego p rzez określony K o­ ściół jednego listu — d w a listy do Tessaloniezan i podobnie dwa do K o ryntian. O sposobie pow stania 2 Tes pow iedzieliśm y przed chw ilą. Co do pow stania 2 K or Schenke sądzi, iż m ateriały, k tó re się sk ład ają n a te n list, nie b y ły znane w czasie redagow ania pierw szego listu i dopiero w jak iś czas po jego zaistnieniu w ydo­ b y to je, zebrano, zredagow ano i w ydano jako d ru g i L ist do K oryntian.

5. Bliższe określenie pojęcia „Szkoła P aw łow a”

J a k z tego widać, term in „Szkoła P aw łow a” należy rzeczyw i­ ście b rać w bardzo szerokim sensie. „Ma on być rozum iany — pisze Schenke — jako sk rót dla bardzo złożonej i rozgałęzionej oraz zn ajd ującej się w ciągłym rozw oju w ielkości”, ta k iż zam iast te r ­ m inu „Szkoła P aw łow a” m ożna użyć term in u „deutero-paulinizm ”. Co zaś z kolei znaczy to określenie, zrozum iem y, gdy dostrzeżem y, w ja k bardzo różnych postaciach w tórnopaulinizm w ystępuje: L ist do K olosan i L ist do Efezjan, 2 L ist do Tesaloniczan i L isty P a s te r­ skie, a n ad to jeszcze 1 L ist św. P io tra (bo i ten list zalicza Schenke, w ra z z szeregiem innych biblistów , do tej grupy). I poniew aż w szystkie te listy są d eu tero -paw łow e, więc autorów w szystkich tych listów należy uznać za uczniów P aw ła i należących do jego „szkoły”. A przecież jak w ielkie są m iędzy m m i różnice! J a k różne są prow incje i m iasta, w któ ry ch żyją, ja k różne są więc m iejsca i środow iska, w k tó ry ch pow stały ich — przed chw ilą wyliczo­ n e — pism a, ,i jak różny jest duch, k tó ry poszczególne listy oży­ wia!

(8)

'[7]

P R O C E S P O W S T A N I A C O R P U S P A U L I N U M 241 W tej .sytuacji a lte rn a ty w a „K orynt czy Efez?”, tzn. czy ośrod­ kiem „Szkoły P aw łow ej” i m iejscem po w stan ia C orpus P a u lin u m

było pierw sze czy dru g ie m iasto, staje się bez większego znacze­ nia. Sizikoła P aw łow a działała i tu, i tu. Je d n a k m ożna dostrzec pew ną różnicę w oddziaływ aniu i roli tych m iast. M ianowicie można wnioskować, że zbiór i re d ak cja autentycznej koresponden­ cji P aw ła m iały swój początek i ośrodek w K oryncie, natom iast listy w tórno-paw łow e, a dokładniej (Flm i) Kol, Ef, 2 Tas, 1 P , P ast są zw iązane m niej lub bardziej w yraźnie z Efezem i jego „zaple­ czem” („ H in te r la n d ”), ta k iż m a się ochotę zapytać, czy nie mógł

w swoim czasie istnieć p ew ien typow o „europ ejsk i” (bardziej kon­ serw atyw ny) i typow o „azjatycki” (bardziej aktualizujący) p au li­ nizm (s. 240n).

6. O ddziaływ anie listów P aw ła w I i II w ieku

O ddziaływ anie P aw ła było pierw otnie m ałe. Zresztą odnosiło się to nie tylko do jego pism. S chenke rzuca itu niesłychanie ciekaw ą uw agę, a m ianow icie, że k rę g i posługujące się pisanym i chrześcijań­ skim i źródłam i, a w ięc Synoptykam i, pism am i Janow ym i i listam i Paw ła, były tylko pew nym i ograniczonym i przejaw am i chrześci­ jań stw a i to wcale n ie n ajb ard ziej reprezentatyw n ym i. T o n a ­ p r a w d ę o f i c j a l n e c h r z e ś c i j a ń s t w o (d a s w i r k li c h o fi- z ie lle C h r is te n tu m ) b y ł o c z y m ś j e s z c z e i n n y m . M i a n o ­ w i c i e c h r z e ś c i j a ń s t w e m , k t ó r e n i e ż y ł o j e s z c z e ż a d n y m z w y m i e n i o n y c h c h r z e ś c i j a ń s k i c h p i s m , l e c z j e d y n i e z p o c h r z e ś c i j a ń s k u i n t e r p r e t o w a ­ n e j S e p t u a g i n t y i ( n i e k o n t r o l o w a n e j ) u s t n e j t r a ­ d y c j i o d n o s z ą c e j s i ę d o g ł ó w n y c h p u n k t ó w c h r z e ­ ś c i j a ń s k i e j w i a r y i n a k a z ó w J e z u s a . To chrześci­ jaństw o było podobne do szerokiej, pow olnej, tru d n e j do ogar­ nięcia w zrokiem rzeki, podczas gdy w szystkie w spom niane przed chw ilą k ręgi żyjące spisanym i źródłam i chrześcijańskim i — a w tym listam i P aw ła — są w porów naniu z tą rzeką ty lk o s tru ­ m ykam i (s. 242n).

W edług opinii W. B a u e r a — m ówi dalej Schenke — wyrażo­ nej w R e c h tg lä u b ig k e i t u n d K e tz e r e i i m ä lte s te n C h r is te n tu m

(B eitrage zur H istorischen Theologie, 10), T übingen 1934, s. 221. 216. 235, okres po śm ierci P aw ła by ł dla paulinizm u okresem u tra ty teren u , a n ie czasem w zrostu. Schenke jest jed n ak ,zdania, iż p rzed ­ stawionego procesu zachow ania i dow artościow ania dziedzictwa Paw ła, procesu, którego uw ieńczeniem było pow stanie C o r p u s P a u ­ lin u m , nie m ożna sobie w yobrazić bez dostatecznie szerokiego

(9)

242 J A N U S Z F R A N K O W S K I

[8]

oparcia, a oparciem tym były Paw łow e Kościoły. Można byłoby tylko przyjąć, iż w zrost Paw iow ych Kościołów n ie był tak szybki, jak innych (s. 243).

Co do losów i sposobu przechow ania Corpus P aulinum w II w ie­ ku spoty kam y się — w edług Schenkego — z milczeniem. Schenke określa te n okres m ilczenia jako lukę rozciągającą się od P aw ła i pow stania jego listów do chw ili, w k tó re j rozpoczęło się k o rzy ­ stanie iz ty ch pism , ew entu alnie gdy zaczęto P aw ła rozumieć, co się dokonało dopiero p rzy końcu II wieku. D okładniej chodzi tu 0 lukę m iędzy 1 K łem a Ireneuszem ozy też K lem ensem A leksan­ d ry jsk im ii Oirygenesem. Ta lu k a jest frapująca. Fenom en bowiem, ja k i się k ry je za tą lulką jest — jak sądzi Schenke — dziwny, 1 każe zadać pytanie, jak do tego doszło i jak w ogóle dojść m o­ gło. Fenom en ów pokazuje bowiem , że w m iarodajnych kręgach nie uw zględnia się w tym okresie P aw ła i nic się o nim nie wie, a przynajm niej nie zdradza się, b y się o nim wiedziało, d ta k jest, gdy chodzi o L ist B arnaby, Didache, Papiasza, Hegezypa, J u ­ styna.

Jednocześnie w kręgach ludow ych istnieje budująca, nie zn a­ jąca listów , legenda o Paw le, w yrażająca się w różnych ap ok ry­ ficznych D ziejach Paw ła. Wreszcie w jeszcze innych kręgach, m ia­ now icie u K lem ensa Rzym skiego i Ignacego spotykam y się z alu ­ zjam i do listów Paw ła, a więc z pew ną ich znajomością, ale nie jest to żadna głębsza wiediza i zupełnie nie można mówić o ja ­ kim kolw iek w pływ ie Paw iow ego św iata m yśli na teologiczne m y ­ ślenie ty ch autorów . Do tego w Rzym ie puszcza się świadom ie w obieg hasło (Parole): „ P i o t r i P a w e ł ” — hasło, k tó re w edług Schenkego w św ietle autentycznych listów P aw ła jest niezrozu­ m iałe. T rzeba było czekać dopiero na czasy Ireneusza, K lem ensa A leksandryjskiego i Orygenesa, aby dziedzictwo Paw łow e — jego listy — znalazło swoje m iejsce w K ościele (s. 233—235, 245).

7. D e f i n i c j a p a u l i n i z m u

W końcow ych rozw ażaniach Schenke p rób uje „zdefiniow ać” pau- linizm i określić jego przestrzeń i granice. Sądzi, że istnieją dw a zasadnicze k ry te ria paulinizm u. P ierw szym je st to, że w ystępuje o n w p o s t a c i l i s t ó w („P aulus-B rieflichkeit”), tzn., że o au ­ tentycznym paułinizm ie może być m owa tylko tam , gdzie się zna listy P aw ła i p rzy jm u je zaw arte w nich słowo apostoła jako sznur m ierniczy; d ru g im k ry te riu m jesth p r z e k o n a n i e o a b s o ­ l u t n y m a u t o r y t e c i e P a w ł a , tak, że gdy jest m owa o trad y cji, m yśli się tylko o trad y c ji przekazanej przez Paw ła:

(10)

{ 9 ] P R O C E S P O W S T A N I A C O R P U S P A U L I N U M 2 4 3 I I I . K IL K A U W A G K R Y T Y C Z N Y C H

Co sądzić o przedstaw ionej powyżej teorii H. M. Schenkego dotyczącej pow stania i zakorzenienia się iw Kościele Corpus Pau-

lin u m l J a k ju ż pow iedzieliśm y wyżej, teoria ta jest ciekaw a, a n a ­

w et więcej, teoria wzbogaca i pogłębia nasze spojrzenia n a p ro ­ blem, zwłaszcza pnzez to, że S chenke s ta ra się wydobyć i określić czynniki, k tó re leżały u podstaw om aw ianego procesiu i kształto­ w a ły go, ukazać rolę każdego z nich i ich w zajem ne oddziaływ a­ nie, i w reszcie przebieg i w ynik całego procesu.

Jedn ak że naw et jeśli się czyta teksrt Schenkego z najw yższym zainteresow aniem , trudn o jest n ie w ysunąć pew nych zastrzeżeń.

A więc przede wszystkim chyba jed n ak słusznie jest pozostać przy poglądzie, że z w agi tych listów Paw ła, k tó re posiadam y, a więc listów z późniejszego okresu jego działalności (tzn. poczyna­ jąc od drugiej podróży m isy jn e j) i , za życia Paw ła, a n aw et od m om entu ich pow stania: ceniono je i korzy stan o z nich — listy te żyły. P raw dopodobnie w łaśnie dzięki tem u zachow ały się. P aw eł niem al na pew no pisał już wcześniej listy, ale albo nie były to jeszcze listy ta k do jrzałe ,i zasadnicze, albo jeszcze nie doceniano osobowości i p ism apostoła i ow e wczesne listy przepadły.

Co do hipotezy redakcyjnego opracow ania listów , to tak ie p rz y ­ puszczenie jest możliwe, i w yjaśnia ono niekiedy specyficzny ch a­ ra k te r listów P aw ła, ale św iadectw a teksrtualne, k tóre by mogły potw ierdzić tę hipotezę, są bardzo znikom e i dlatego należy przy w ysuw aniu w szelkich przypuszczeń być niezw ykle ostrożnym , gdyż stoi się wobec niebezpieczeństw a zupełnie subiektyw nych ocen. Podobną uw agę należy wypowiedzieć odnośnie do niem al wszy­ stkich domysłów, iż tak i czy inny tek st w autentycznych listach P aw ła jest deutero-paw łow ą interpolacją.

„D efinicja” paulinizm u, jak ą daje Schenke, jest rów nież b a r­ dzo problematyczna·. Paulinizm to nie tylko listy i nie tylko uzn a­ w anie trad y c ji Paw łow ej. Z jednej bow iem stro n y paulinizm — zgodnie z ch arak terem działalności P aw ła — p rzejaw ia się w gło­ szeniu jego m isyjnego dzieła i teologicznego w kładu w życiowe problem y i decyzje pierw otnego Kościoła (Dzieje Apostolskie), a z d rugiej L ist do E fezjan głosząc chw ałę P aw ła widzi jednocześnie Kościół jak o zbudow any n a fundam encie Apostołów (2, 20), a więc całego „kolegium ”, a nie tylko Paw ła.

Mówiąc o stosunlku W ielkiego Kościoła do P aw ła i jego listów w II w ieku Schenke dopuszcza się w ielu nieścisłości i

niekonsek-4 J e s t to in a c z e j m ó w ią c o k re s w ie lk ic h p o d ró ż y m is y jn y c h ; c zas, w

(11)

244 J A N U S Z F R A N K O W S K I

(10]

wencjA. Tw ierdząc, że m i a r o d a j n e k r ę g i , kościelne ig no ru ją w owym czasie Paw ła, zalicza z jednej stro n y — jak w idzieliśm y — do ty ch kręgów między innym i L ist B arnaby, nie zw racając uw agi ną, to, że list re p rez en tu je m arginesow e chrześcijaństw o i odwołuje się w łaściw ie tylko do ST, a z drug iej stro n y pom ija, a w każdym razie m inim alizuje ta k ie głosy, ja k Ignacego A ntiocheńskiego i P o ­ likarp a.

N ajw ięcej jed n ak zastrzeżeń budzi to, co Schenke pisze na tem at jakoby zupełnie sprzecznego z listam i P aw ła łączenia Apostoła N arodów z P iotrem . T u Schenke op eru je w yłącznie stereotypam i poku tu jący m i od czasów F. C hr. В a u г a w niektó ry ch kręg ach protestanckich. W edług ty ch stereotypów obydw aj apostołowie są n ieprzejedn anym i przeciw nikam i. W św ietle takich założeń głos Kościoła rzym skiego i antiocheńskiego, głos po w tarzający „P iotr i P a w e ł”, jest ten dencyjną spekulacją. Schenke absolutnie n ie chce dostrzec, że obydw u apostołów łączy podana sobie praw ica (Gal 2, 7—9), że P aw eł całe życie uznaw ał D w unastu, a D w unastu u zn a­ w ało P aw ła i że P aw eł w idział się zawsze w jed ny m z nim i K o­ ściele (kolekta dla Jerozolimy!). Pośw iadczają to w szystko Dzieje A postolskie (np. 21, 18— 2ó) i pośw iadczają w łasne listy Paw ła. 0 m iejscu P aw ła w Kościele decydow ała więc historia, decydow ały fakty. Zaś W ielki Kościół te fa k ty potw ierdzał i głosił je M iastu 1 Św iatu.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dionizjański List IV w toku wczesnej greckiej recepcji Areopagityków jest jed- nak wyjątkowy – również w wieku VI był on przedmiotem dogmatycznej dys- kusji 20 , czego nie

Ze względu na takie przekonanie Prymasa w programie maryjnego duszpasterstwa Kościoła w Polsce obecność Maryi pod krzyżem Jezusa urasta do rangi współzbawiającej aktywności,

Celem prowadzonych w ostatnim kwartale 2016 roku badań było zatem poznanie powodów, jakimi kierują się nauczyciele podejmując decyzję o za- kazie używania telefonów podczas

Fakt przeniesienia zbiorów archiwalnych i bibliotecznych Archiwum Archidie­ cezjalnego z katedry do budynku przy ul. Kolegiaty 2 był wydarzeniem dziejowym dla

OflHaKO cjie^yer o 6 paTHTb bhh- MaHHe Ha HeKOTopBie HepTBi, fcoTopBie MoryT noMOHb jiynme noHHTt H3o6pa>Ke- HMH B MHHHaTIOpC H Ha nyÖJIHKVeMOM 3HKOJinHOHe c

obrządku łacińskiego we Lwowie od 1701 do 1783 roku. Studia Katechetyczne 2,

Źródło: oprac.. Metodologia szczegółowa a ogólna Źródło: oprac. Metodologia szczegółowa Źródło: oprac.. podręcznika Cootera i Ulena, skądinąd oferującego szeroką

cić znaczenie tradycji rzymskich papieża Grzegorza Wielkiego, oraz zainaugurowanych przezeń misji chrześcijańskich, w pro- cesie przekształceń politycznych, zwłaszcza pod egidą