R
O
Z
P
R
A
W
Y
R O C Z N I K I T E O L O G IC Z N O -K A N O N IC Z N E T o m X X I I , z e s z y t 1 — 1975
K S. M A R IA N FIL IP IA K
STRUKTURA K SIĘGI KOHELETA P R Ó B A R O Z W I Ą Z A N IA (II)
K luczem do rozw iązania zagadki stru k tu ry Księgi K oheleta jest rów noczesne (a nie sukcesyw ne) analizow anie jej form y literackiej oraz w ątków treściow ych. W oparciu o tak ie k ry teriu m w następujący sposób m ożna naszkicow ać jej stru k tu rę.
C ały rozdz. 1 stanow i w stęp do Księgi, któ ry składa się z 4 części: 1, 1: ty tu ł księgi; 1, 2-3: sform ułow anie tem atu; 1, 4-11: prolog (przed
mowa); 1 , 12-18: wprow adzenie w problem atykę. 1 , 1 jest powszechnie
przez egzegetów uw ażany za ty tu ł k s ię g i1, aczkolwiek większość spo śród nich 2 przypisuje go redaktorow i 3.
W ww. 1, 2-3, rów nież często uw ażanych za dzieło re d a k to ra 4, sam K ohelet, w zorem innych ksiąg biblijnych (Iz 1; Am 1, 1; Mi 1, 1; P rzp 1, 2-7), sform ułow ał tem at Księgi, w k tó ry m z góry uprzytom nił czytelni kow i n ajw ażniejszy w ynik swoich badań.
W prologu 1, 4-11 podważa założenia trad y c y jn ej m ądrości izrael skiej 5 (Przp 1-9; S yr 24; Ps 19), według której oparty na zasadzie re- try b u c ji porządek religijno-m oralny życia ludzkiego party cy p u je w trw a łości porządku św iata n atu ry , zyskując w ten sposób celowość i szanse pow odzenia 6.
1 W. Z i m m e r l i . Das B uch d e s P re d ig e rs Salom o. G öttin gen 1962 s. 143; H . W. H e r t z b e r g. D er P re d ig e r. 2. H eft. G ütersloh 1963 s. 67; E. G 1 a s s e r.
L e p ro c e s d u bonh eu r p a r Q o h elet. P aris 1970 s. 15.
2 G 1 a s s e r, jw . s. 15.
1 * 3 Z i m m e r l i , jw . s. 127; O. L o r e t z. Q o h elet u n d d e r A lte O rien t. F re i burg 1964 s. 136; L. Di F o n z o . E ccle sia ste . Torino— Rom a 1967 s. 121; A. B a r u c q. E c clesia ste. P aris 1968 s. 53.
4 B a r u c q, jw . s. 54; L o r e t z , jw . s. 137 i inni.
5 Por. G. F o h r e r . S tu d ie n zu r alttesta m ,en tlieh en T h eologie u n d G esch ich
te . B erlin 1969 s. 242-274; G. von R a d . W eish e it in Israel. N eu k irch en 1970.
6 Por. F. V a t t i o n i . N ien te d i n u o vo so tto il sole. R iB l 7 :1 9 5 9 s. 64-67; I. L e v y . R ien de n o u ve a u sou s le soleil. NC 5 :1 9 5 3 s. 326 nn.; H. S c h m i d .
6 K S . ik p ljR I A N F I L I P I A K
W łaściwy początek Księgi stanow i 1, 12-18 7. S tru k tu ra te j sekcji jest
bardzo .wjdcaźna: po prezentacji królew skiej w w. 12 (co jest autorow i
p o tr|e b n e do k ry ty k i tej m ądrości, której król Salomon był symbolem) i przedstaw ieniu swego zam iaru (chce zbadać bahokmah: z p u n k tu w i dzenia mąaSości posługując się m ądrością, całokształt sytuacji człowieka
„pod niebem ”), K ohelet um ieścił 2 części, w których zaw arł ocenę m ą
drości — w. 14b (hebel üi^'üt rüah) i w. 17b (ra‘jójfl rüah). Tę ocenę za każdym razem uspraw iedliw ia dodając m aksym ę w form ie dw uw iersza — w. 15 i w. 18. Już w w. 1, 2-3 autor z góry przedstaw ił wniosek pły nący z jego badań nad losem człowieka: „w szystko jest m arnością’« W 1, 12-18 przy jm u je odpowiedzialność za swój sąd w yjaśniając, że jest to syntezailiego refleksji; re flek sja ta, której przew odnikiem była m ą- & ość, dotyczyła wszystkiego, co się dzieje pod niebem (kol-’äser na'äsäh
tahat hassämajim). O dtąd K ohelet zam iar badania, analizow ania, reflek
sji (w. 13: daraś, tur) zacznie realizować, przedstaw iając najpierw bilans swego w łąinego poszukiw ania szczęścia, a następnie w ynik rozważań » t y c z i i y c h szczęścia, innych ludzi.
Zg<fl§ig ze sw oją m etodą na początku rozdz. 2 (2, 1 ) autor form ułuje tem at: jego osobiste doświadczenie w dziedzinie szczęścia przem aw ia za
W M by je uznać za m arność (2, 1). W ww. 2-10 w dwóch częściach
przedstaw ia to swoje doświadczenie: w części I (ww. 2-3) bez podania bliższych szczegółów stw ierdza, że n|§ zaznał szczęścia ani w śm iechu i radości (s'höq, simhäh), ani w w in i^ J głupocie. W części II (ww. 4-10) dokładniej opisuje swoje powodzenie królew skie, akcentując specjalnie to, że starał się do m aksim um w ykorzystać szanse jego zdobycia. Na stępnie w ww. 11-23 analizuje je, a w ww. 24-26 przedstaw ia w ynik swej analizy i zapow iada tem at sekcji następnej. W opisie 2, 11-26 w y różnić można 7; części wyznaczonych przez w erdykt „i to jest m arność”, Btóry ukazuje się kolejno w form ie dłuższej: „m arność” + inne w y ra- l§ ąi§ i krótszej: „m arność”. O trzym ujem y w ten sposób n astęp u ją c! jednostki: I: w. 11; II: ww. 12-15; III: ww. 16-17; IV: ww. 18-19; V: ww. 20-21; VI ww. 22-23; VII: ww. 24-26. S tru k tu ra sekcji. 2, 1-26 jest dodatkowo uw ydatniona przez to, że form u ły dłuższe i krótsze w yraża jące ocenę m ądrości oraz sam a term inologia dotycząca radości i szczęścia feiysjępują na przem ian. I tak: w częściach (nieparzystych) I, III, V (oraz VII) są form uły dłuższe, w częściach (parzystych) II, IV, VI — krótsze. W w. 2, 1 term in y sim häh i tób w y stęp u ją rów norzędnie obok siebie, w dalszych Hjljha przem ian (w. 2: sim häh, w. 3: jib , w. 10: sim häh, w. 24:
tób), a w osS trfjm w ierszu (2, 26) znów równorzędnie: dbok siebie. W jed
i Tak -Ileż -ŁtHrlrtzr (iw . s. 144). Inni e g z e r a i (R. G o r « , A. Barucq, E. Eller-m eier, E. Podeeh ard , D. B uzy) fg|§|jj|nują pod ział: 1, 12 — 2, 11 lu b 1, 12 — 2, 26.
S T R U K T U R A K p M M Ü i p E L E T A
nostkach I, łjjj i VI au to r a n a liz u jj swfjfeij|ßjpjatywy lub pracę, jaką w nie włożjjjj, w jednostkach II, III i IV m ądrość, k tó ra w ty ch przedsięwzię ciach przew odziła m u, zaś w ostatniej (VII), w yprow adza wniosek: jed y n ą satysfakcją, jaką człow ieB na ziemi riibże zdobyć, jest szczęście. Je d n ak i ono jest „m arnością” (w. 26). J a k z powyższego w ynika, badanie doli człowieczej K ohelet rozpoófął od analizy samego szczęścia. P rze prow adził ją na przykładzie niem al idealnym I f t bajecznie bogatego, a p rzy ty m m ądrego (2, 9b) króla, pokazując powodzenie najdoskonalsze, jak ie m ożna zdobyć na ziemi. Ocenia je ostatecznie negatyw nie, a przy czynę tego stanow i przede w szystkim konieczność um ierania. Pięć ocen zaw artych w 2, 12-23 naw iązuje m niej lub bardziej w yraźnie do zjaw i ska śm ierci. R ani ona człowieka podwójnie: p r z ii to, że w yryw a go od w szystkich jego in icjaty w i od szczęścia, które już znalazł, a także przez to, że identyczna śm ierć człowieka m ądrego i głupiego (2, 14. 16) głęboko upokarza m ądrość i przekreśla jej rzpkom ą wyższość nad) głupotą. Poza groźbą śm ierci szczęście jest też ograniczone przez sw oją niepewność: daje je jedynie Bóg i to w edług k ry terió w nieznanych, bez uw zględnia nia postaw y człowieka (ww. 24-26).
Osobiste doświadczenie K oheleta (którego celem było zrozumienie n a t u r y s f j |§ |i |a ) pozwoliło m u odkryć b rak i w sam ym szczęściu. P rzechodzi teraz do zbadania szczęścia innych, zadając sobie pytanife: czy ludzie są szczęśliwi i jakie są w a ru n k i zdobycia szczęścia? Inaczej m ów iąc — rozw aża zagadnienie r e a l n o ś c i szczęścia i sposób, w jaki m ożna je osiągnąć.
B adanie n ad realnością szczęścia K ohplet relacjonuje w 3, 1-7. 1 4 8. N aw iązując do m yśli, w yrażonej w 2, ajBb-28| umieszcza właściw ą każ
dem u cjlow iekow i szczęścia w kontekście nie
pew ności ogólnej, k tó ra znam ionuje życie w szystkich ludzi. Bóg decy d u je o lo s || każdego człowieka, o pozytyw nej lub negatyw nej treści jego
życia (3, 1-15). Tę praw dę ilu stru j ejJCohelet przedstaw iając 8 różnych
sy tu acji (3, 16 — 6, 9), przy czym bohateram i 7 z nich są ludzie pozba-
w ienllszcżjpcia, a jed n a mówi o s z ( M | i ludzkim (5, 17-19). W 3, 16 — 4, 12 p c S | | | e pierw sze 4 przypadki gi&zśbawienia szczęścia (3, 16; 4, 1. 4. 7). R efl& sje, k tó re tow arzyszą ich opisowi (3, 22; 4, 2-3. 6. 8c. 9), potw ierdzają, że w łaśnie szczęście Ludzkie (poszukiwane lub tracone) stanow i j§sj|trum zainteresow ania autora. Zanim w 5, 7 nastąpi opis dal
szych 4 js3$fiä|K|ji z życia człowieka po^jpęiających w związku ze szczę
ściem, a |l o r w trosce o obiektyw ną ocenę przeprow adza w 4, 13 — 5, 6
podw ójne w yjaśnienie: w pierw szym (4, 13-16) przyznaje, że nieraz, 8 Zob. E. J o n e s . P r o v e r b s an d E celesia stes. London 1961 s. 292, 319. Torch B ib le P a p e lf c c k s (od 7, 15 zaczyna n ow ą seSjjjji).
8 K S . M A R IA N S I L I E I A K
WjllBÄacjach niespraw iedliw o|§i, następuje c|i§|)w a popra
wa iBHjuacji, zdarza się to jednak rzadko i m a znaczenie tylko dla pewnej grupy ludzi, i stąd taki fa k t nie może mieć istotnego w pływ u na globalną
oceajb losu ludteBfgo. D ru g jl w yjaśnienie (4, 17 — 5, 6) dotyczy praktyk
religi|nych: nieroijim ne ich mnożenie w celu» polepszenia sw ojej sytuacji jest niebezpieczną iluzją, k tóra może mieć skutki wręcz odmienneffgęt ocz||dWanvteh _ (obraźjj Boga w m iöjöte Jego życzlm pści). Czymś waż- n iegfflp|tf!%iiż n ^ & g |^ ># ne p rak tg k i religghe jest w y rz e c z B |H się iluzji, k tó fi do nich inspirują.
W 5, 7 i{“* 6p-9 autor w raea do opisu i ^ p i i f t n e g o w 4, 12. P rzed sta w ic ie tu sytuacje, w prow adzonlgprzeilthftaiierystyiiS Jn^" dla K o h e le ti form uły (5, 7. 12. 17; 6, 1), zaw arte są w 5, 7-11; 5, 12-16; 5, 17-19; 6, 1-9. Opilowi S ażdej z nich tow arzyszy refleksja, k tó ra kom entuje ją z p unktu
widzeniągśzczęścia ludzkiego. O statnia część te j sekcji: 6, 10 — 7, 14 za-
wieraTrozważania ® tem at postaw y, jaką należy przyjąć ze względu na to w Ä filk o , |g) u jaw niło badanie nad realnością szczęścia człowieka. Rady, kjjjgre |gąd płyną, są n astęp u ją ce:' a) uw zględniać sw oją skończo- ność rcapKażając o fijw B fijb ) zaqBiivac postawę, k tórą n a k a iijfl m jP ji jjäBj1 bo jedynie iakjp p o ||a w a ||n |j§ ||t ’pyzy b ra k u boskiej ifjetrypucji, z ||h o - wuje»5w nją wartość, c).mie. poddaw ać się iluzjom ],.^senŁ 5, 6), Iecz.jvy- korżysrtać1 każdą oSfizję do szczęścia.
W BSitępnej p artii s w e j księgi (7, 15 — 9, 10) autor: zajął się b ad a niem , k tire g o celem było znalezienie odpowiedzi na pytanie: czy szczę ście (lub nieszczęście) m a związek z m ądrością lub spraw iedliw ością człowieka (lub z ich brakiem ), mówiąc inaczej, jak ie są w aru n k i zdoby cia szczęścia i jak ie w odniesieniu do niego znaczenie m a m ądrość i sp ra wiedliwość. Ju ż w 2, 24b-26 K ohelet odrzucił zasadę odpłaty. Nie chcąc jednak ograniczać się do zw ykłego zakw estionow ania reguły, którą przyjm ow ała nieafM jed n o g ło śn jilę ała T radycja, przystępuje w te j se kcji do szerszego uzasan ften ia swego staflBwiska. W pierw, w 7, 15-24 ostrzega czytelnika przed reakcjam i skrajnym i w obliczu fa k tu braku boskiej re try b u cji (przesadne dążenie do zdobycia spraw iedliw ości i m ą drości: 7, 16 oraz całkow ita z nich rezygnacja: 7, 17), a następttie w 7,
25 — 8, 15 w form ie 4 antytez konfrontuje ocenę trady cy jną z rzeczy
wistością. Czyni to w ten sposób, że cy tu je czterokrotnie op|nie |tSädy- cyjne (nadając im nie§a^;j|vłasne sform ułov||nie), a następnie, przeciw staw iając im swój w łasny p u n k t widzenia oparty na doświadczeniu, od rzuca je lub p rzynajm niej podważa z powodu ich niezgodności z rzeczy wistością. Opinie trad y cy jn e, odrzucone przez K oheleta, zaw arte są
7, 26. 28b; 8, 1. 5. 12-13. Biorąc pod uwagę opinie cytowane oraz dodane
poglądy K oheleta, wyróżnić możemy w tej sekcji 4 jednostki: 7, 26-29; 8, 1-4. 5-9. 10-14.
S T R U K T U R A K S I Ę G I K O H E f c B T A 9
W sekcji zam ykającej tę c t i | dzieła (8, 16 — 9, 10) autor sporządza bilans z iim aHlo swego dotvch<a ji p f e ig o badania ii od 2, 1 poczavB M ii przy czym 9, 7-10 zapow iaj^ już tgjnat ostatniejfcekcjp||gJ§gi. A pel d(||po- dejm ow aniąfl^siłków iijpf. 10) zostanie rozw inięty w sekcji 9, 11 —l i i i , 6, zaś w e z |i |p || do w ykorzystania cajjej ,,i| p c j ’l przypadającego na czło w ieka s Ä B i i a (w. 7-9) •— w 11, 7 — 12, 7.
O statnia p a rtia Księgi (9, 11 g - 12, 7) rozw ija w porządku odw rotnym dw a elem enty poprzedniej nauki (9, 10 i 9, 7-§§, które ifiväiczesnieisvy-
znaczają 2 części te j sekcji: 9, 11 — 11, 6 o r a ||;ll, 7 W 9, 11 —
I I , 6 autot! zachęca do podejm ow ania inicjatyw w celu zdobycia |,Szczę ścia, u p ||e d z a ją c jednak, że liczne niebezpieczeństw a mogą u d arettn ić w szelkie aspiracje człowieka. W 11, 7 — 12, 7 w yraża swój pogląd, że należy w ykorzystać w szystkie możliwości, aby zdobyć w życiu tę J ife ś ć ” szczęścia (powodzenia, -zysku), którą Bóg w yznaczył człowiekowi. Apel sw ój m otyw uje jffzypom nieniem praw dy o starości oraz śmierci. Utw ór
sw ój kończy KoheJiet dopisując w. 12, 8, będący nie tyle konkluzja, ile
sform ułow aniem tem atu, który, przez um ieszczenie go na początku i na końcu K sięgi (1, 2-3; 12, 8), u jm u je ją w swego rodM ju ram y. W epilfgl gu 9:!||fefflpfcä;|rö|^ktor (lub rec|§ijjj|rzy) charakteryzuje działalndH aK o- heleta, dołączając w ezw anie dq;:bojaźni Bożej i zachow yw aniaiipf§||ka- z|fc Bożych.
Biorąc pod uw agę w yżej nakreślony tok myśli K oheleta, możnajiw n a stęp u jąc y sposób przedstaw ić podział Księgi:
I. 1, 1: ty tu ł Księgi
1, 2-3: sform ułow anie tem atu 1, 4-11: prolog
1, 12-18: w prow adzenie w pg$|llem atykę Księgi
II. 2, 1: tem at — osobiste dośv||fedczenie K oheleta w dziedzir||i|% zczę-ścia
2, 2-3: szukanie szczęścia w; śm iechu i radości, w winie i łM pocio 2, 4-10: powodzenie królew skie K oheleta
2, 11-23: analiza tego pow |j|j;||nia
2, 24-26: w yprow adzenie w niosku i zapowiedź sekcji nasffpnftj III. 3, 1 — 7, 14: badania nad rjfjfhościa szczęścia
3, 1-15: los człowieka w e w szystkim zależny od Boga 3, 16 — 4, 12: 4 wypadki{§§>i§3aw ienia szczęścia
4, 13 — 5, 6: podwójne w y jp p ie n ie (4, 13-16 i 4, 17 — 5,,jS)
5, 7 — 6, 9: następne 4 sytuacje życia ludzkiego
9 Zob. R. B r a u n . K o h e le t und die frü h h e lle n istisc h e p o p u la rp Ę ęo so p h ie . B e r lin -N e w Y ork 1974 s. 142 nn.
10 K S . M A R IA Ń g g F IL IP IA K
6. 10 — 7, 14: refleksgi — jaką postawę zająć ze względu n a wnio ski płynące z badań nad realnością szczęścia
IV. 7, 15 — 9, 10: badania d o t g z |i e w arunków potrzebnych do g jjfby- cia szczęścia
7, 15-24: ostrzeżenie pilzed reakcjam i skrajnym i 7, 25 — 8, 15: 4 ań£jrlezy
8, 16 — 9, 10: bilans dotychczasowego badania
V. 9. 11 — 12, 7: z a c h ę t||d o re aliiäifl»iqua bezpośredniego s | | s u ludz kiego życia odczytanego w ira k c ie poprzednich badań
9, 11 — 11, 6: wezwanie do w ysiłków podejm owanych w celu zdo
bycia szczęścia
11, 7 — 12, 7: apel do ^Wykorzystania swojej „części” szcn^pfĘ 12, 8: powtórzenie tem atu
VI. 12, 9-14: epilog (nota redaktora)
Podział ten można b ard ziej’ uprościć (łącząc p unkty 3 i 4), a w tedy progresja m yśli autora K sięgi stają i się jeszcze w yraźniejsza: P o in tro dukcji (1, 12-18), w której K ohelet przedstaw ia cel swego badania, n a stępuje:
I. 2, 1-26: analiza tego, co je£t przedstaw ione jako
osobiste;pd|wHi|i[-czenie K oheleta 2, 1 : tem at
2, 2-24a: szukanie szczęścia i analiza tego szczęścia 2, 24b-26: zapowiedź sekcji następnej
II. 3, 1 — 9, 10: analiza szczęścia innych ludzi (realność i związek
z m ą d r o » » i sprawiedliwością). Bilans (8, 16 9, 10) dw vczv
całego- badania (I i II), z ty m że 9, 7-10 zapowiada tem at o stat niej sekcji.
III. 9, 11 — 12, 7: zachęta do realizow ania sensu lu d z k ie j. egzystencji odkrytego w trakcie poprzednich analiz i ffifek sji.
Jak1 w ynika z Niego, co tu powiedziano, Księga Koheleta nie jest luź
nym zbiorem wypowiedzi na różne tem aty, ale calqßjj|4 .spojoną fciyśją przew odnią — o zw iązku m iędzy szczęściem i m ą d r§ l|lii Tę m yśl Ko helet zapowiada już w 1, 3: „Ja k ą korzyść m a człowiek z całej pracy...” . Pierw sza część Księgi (2, 1-26) — po rozdziale S p ę p n y m — tem at szczę ścia ustaw ia w zdecydowanej łączności z mądirością człowieka. I łąk: 2, 1: K ohelet podejm uje doświadczenie, by zbadać, czym jest -szczesvie (chodzi o badanie, nie o używ ani!!); 2, 2: śmiech, ś‘hóq (w 7, 3 to słowo charakteryzuje życie człowieka :głupiego|tJiie zadowolił go; 2, 3: szuka äzcz^lcia w winie, bada głupotę, H e k ieruje się wgjtym ęlęgjgryniiencie mądrościąjjb, 10: wiersz ten naleggr łączyć z w. 9b: „Nadto m ądrość m oja
S T R U K T U R A K S I Ę G I K O H E L E T A 11
była obecna ze m n ą” ; 2, 1 1 : K ohelętj dokonuje oceny swoich przedsię
wzięć. Do w szystkich tych m iejsc odhosi się 2, 12: K ohelet uważa, że
m aksym alnie w ykorzystał szanse, ja k ifjd3ü§e mądrość. Podobny związek
międizy szczęściem i m ądrością można odkryć w Z, 33,. 24. 26.
Oto, jak term inologia dotycząca szczęścia przebiega przez całe dzieło (linie pionowe oddzielają sekcje w yróżnione w stru k tu rze Księgi, po liniach podw ójnych w ym ienione są sekcje, w których term inologia szczęścia nie w ystępuje):
töb 2,1. 3. 24. 3, 12.13. śmh | 2,1.2. 10. 26. 3, 12. jtr ’ 1,3 2, 11. 3, 9. hlq 2, 10. śkr k§m 1 2, 21. hp$ 1 töb śmh jtr hlq śkr kSm hp? töb 8,12.13.15. 9,7 11,7.9. śmh 8, 15. 9,7 10, 19. 11,8.9. jtr ' 1 10,10. hlq 9, 9. 1 śkr 9,5. I kśm I 10,10. 11,6. hp? 12,1. 3,22; 4,3 8,9. 5, 17; 6,3.6. 6,12; 7,14. 3,22; 4,16 5, 18.19. 7,4. 5,8.15. 6, 8. 3,22; 5, 17.18. 4,9; 4,4; 5, 10.
B rak w 1, 12-18 term inów określających szczęście w ynika stąd, że au to r relacjonuje to, co zauw ażył w świecie, i stw ierdza, że w szystkie spraw y na ziem i to „m arność i pogoń za w iatre m ” . Nie m a też term in o
logii szczęścia w 4, 17 — 5, 6, bo K ohelet ocenia tu postawę, która do
szczęścia nie prow adzi, aczkolwiek cały kontekst mówi o nim: term in
halmón, „sen”, określa postaw ę ludzi, którzy mnożą p ra k ty k i religijne,
by osiągnąć szczęście. To samo należy powiedzieć o sekcji 7, 15-24: szczęście pozytyw nie w yrażają tu słowa o długim życiu, a negatyw nie — o śm ierci przedw czesnej (7, 15).
1 2 K S . M A R IA N F I L I P I A K
A rgum entację powyższą potw ierdza zestawienie term inologii doty czącej m ądrości i głupoty:
hokmäh 1,13.16 (2).17.18 2,3.9.12.13.21.26. häkäm 12’ 14.16.19. 4,13. 6,8. häkam 1 2- 15.19. 1 hokmäh 7, 10.11.12 7,19.23.25; 8,1. 16; 9, 10. häkäm 7,4.5.7 7,19; 8,1 5. 17; 9,1. häkam 7,16.23; hokmäh 9, 13. 15.16. 18; 10,1. 10. häkäm 9, 11. 15. 17; 10,2 12;(12, 9.11) mhll 2,2 śklt 1,17 2, 3. 12.13 1 hllt 1,17 2, 12. ksl 2, 14.15.16. skl 2, 19. mhll 7,7 śklt 7,25 hllt 7,25 ksl 4,5 4,13.17;5,2.3; 6,8; 7,4.5.6.9. skl 7,17 mhll śklt I p f f l . 13.(skl; 10, 6) hllt 9,3 10, 13 ksl 9,17; 10,2.12.15 skl 10,3.14
Ja k widać z zestawienia, term in hokm äh pojpivia się 5 r f g § w e w pro w adzeniu (1 , 12-18), gdzie autor stwierdza, że „wszystko, Sb się dzieje pod niebem ” (w ż y c ll ludzkim), chce zbadać bahqMmäh, tj. z punktu w i dzenia m ądrości (ajja licząc term inologii pokrejjjjnej dä‘at: J4 16. 17. 18 i jäda“: 1, 17). N atężenie tej term inologii łatw o rflfetępnie sjfbstrzec w 2, 1-26, co tłum aczy $ią tym , że autor studiuje tu idealny w ypadek połą czenia m ądrości i wszystkiego, co powinno zapewnić szcz^sŚSe. W 3,
1 — 6, 9 term inologia dotycząca mądrości i głupoty pojaw ia się rzadziej,
natom iast licznie \js|p:ępują term iny odnoszące się do szczęścia lub nie szczęścia; jest to z r f e u m ia łr tg d y się uwzględni fakt, że przedm iotem
badania autora je s t'w tej sekcji pęalność"szczęscia ludzkiego. W 6, 10 —
1 1 , 6 proporcja odSflica się: autor skierow uje swoją uwagę na mądrość (i sprawiedliw ość) i n a jej rolę w realizacji bezpośredniego ifn s u eSzy~ stencji ludzkiej.
S T R U K T U R A lp Ś p jĘ p i K O H E L E T A 1 3
raźn a w m niejszych jednostkach literackich. W ^ a j e si< j|że Kohelet stosuje tu zasadę wygłoszoną w 7, 27: „Jedna rzecz (4§#ha być dodana) do drugiej, aby otrzym ać oceną”. Widać to w 2, 11-23, g<j|ie analizuje
sw oje k ró ||w sk ie powodzenie z 6 różnych punktów widzenia, w 3, 16 —
4, 12 i 5, 7 — 6, 9, gdzie zagadnienie realności szczęścia ludzkiego n a
św ietla przytaczając 8 różnych przykładów, a także w 7, 2Ü — 8, 15,
gdzie za pomocą 4 an ty tez podważa opinie tradycyjne. To sam o można
powiedzieć o 9, 13 — 10, 9. Tu, używ ając 6 zupełnie niezwiązanych ze
sobą ilustracji, K ohelet dowodzi, że nieprzew idziane trudności, nieraz znikom e, mogą przeszkodzić w realizacji w ielkich i m ądrych inicjatyw , przez k tó re człowiek chciałby zdobyć powodzenie. W tych w szystkich tek stac h łatw o zauważyć, że same ilustracje (przykłady) są czymś ubocz nym , m ają one jedynie z różnych punktów widzenia naśw ietlić m yśl głów ną a u to ra 1#. Cały więc w ysiłek kom entatora Księgi K oheleta po lega na ty m , by poprzez te ilustracje dotrzeć do m yśli, której są podpo rządkow ane, by w pozornie przypadkow o zestawionych obok siebie w y pow iedziach n a różne tem aty odkryć m yśl, k tóra je łączy. Tak na p rzy k ład w w ypadku 4 różnych sy tu acji w 5, 7-11 ich jedność pozw alają od k ry ć term in y śb‘ w w. 9. 11 i ‘bd w w. 8. 11. Ta sama uwaga odnosi się do tak ich jjed n o stek , jak 4, 4-6; 10, 10-15. 16-20. K ohelet argum entuje, ale za ra|# m djtskutuje — o czym świadczy choćby częstotliwość p a rty k u ł (ki, gäfH.'to1, ’im....) — posługuje się fcźęstd przykładam i szczegóło w ym i dilaĘgyrażenia praw d y o charakterze ogólnym. Ta praw da w łaś nie, a nie przykłady, jest przedm iotem refleksji a u to ra 11. Dlatego tek sty , w k tórych K ohelet mówi o zachow aniu się wobec króla (8, 2-4; 10, 4. 10) w cale nie stanow ią kodeksu doskonałego dw orzanina 12; nie można też z nich w yprow adzać wniosków n a tu ry historycznej, jak to czynią H.
D uesberg i I. F ransen 13 widzący w nich dowód na to, że autor pisze
w czasie, gdy Jerozolim a jest pod władzą obcych suw erenów i płaci im
try b u t. W 8, 2-4 Kohelet posługuje się konkretną sytuacją, aby sprze
ciwić się pew ności oceny cytow anej w 8, 1; podobnie w 10, 4 nie chodzi
o ra d ę dotyczącą postaw y, jak ą należy zająć wobec króla, lecz o zagad-10 T en w ła śn ie sposób argum entacji K oheleta sk łon ił niektórych ä g S t e t ö w do do p rz y jęc ia diatryby jako rodzaju literack iego tej K sięgi (zob. de A u s e j o. El
g e n ere lite ra rio d e l E c c le s ia słm . E stB 7 : 1949 s. 369-406; R. B u 1 t m a n n. D er
S til d e iw a u lin is c h e n P r e d ig t u n d d ie k y n isc h -sto isc h e D ia trib e. Göttingern 1910).
11 N ieM §B oznanie tej oso b liw o ści K sięg i zm usza k o n sek w en tn ie do przyjęcia w ielo a u to rstw a lub ;“jąk to zrob ili j j |. D t f g j g j g , I. F ran sen S c rib e s I v sp tm m
M aredsous 1966 s. £Śj:Sn.), do uznania, że K sięga pochodzi w ła śc iw ie od red ak toijf|— u czn ia K oh eleta, który zred agow ał częściow o tylk o sp isane, a częściow o ustne na- u czan ie sw eg o m istrza (lub n a w et część tego nauczania!).
12 Ten błąd cy to w a n y już B arucq (jw. s. 1CS, 172 n.). 13 Jw . s. 561.
.1 4 K S . M A R IA N F I L I P I A K
nienie codziennych kontaktów międlzy m ądrym i i głupimi, których w spo m inają ww. 2-3. Tak samo w 11, 1-6 czy 7, 1-14 w caleim ę chodzi o ^sen ten cje różne” 14: p o sB H ||ą c j j g óżnym i m eśalim 15J|Kohelet bowiem, po dobnie ja k J r 2, 20-25, rozw ija sw oją m yśl głófjną, która prowadzona konsekw entnie przez całą Księgę jest p rz e d n Ä te m troski je j autora. "Wrażenie bezplanowosßi pochodzi z niewłaściwego odcjirtania przytacza nych przez niego przykładów i s e n te n c ji16. Trzeba ponadto zwrócić
uwagę n a to, że K oh eleiap ęsto argum entuje za pomocą toposów.1 V k tóre
m ają swoje w łasne n o rm y jjlv y raiin ia myśli; do ich'osobliwpiici n^feży w łaśnie nieostrość i iueokregloność, posługiw anli się sprgeczjnymi punk- tam i widzenia, niewyłącżgjile z rozum ow ania (czy dyskusji) stw ierdzeń w ą tp liw y ch 18.
Można zatem powilpzieć, że Księga K ohelH a nie jestjżbiojfem ;Wjygo-t wiedzi' n a różne tem aty, lecz posiada jedną m yśl główną, progresyw nie rozw ijaną przez vf | | p sifc e rozdziały.
DIE STR UK TUR D E S KOHELETBUCHES Ein V ersuch der L ösu n g |p )
Z u s a ijjjj§m e n f a s s u n g
In l i m B uch von K oh elet sind d ie Ä u ßeru ngen au f versch ied en e T hem en der H au p tid ee, d ie sie aus a llerlei G esich tsp u n k ten b eleu ch ten , un tergeord net. D iese H aup tid ee (H auptgedanke) is t ein Z usam m en han g zw isch en G lü ck und Vfe’fcheit K o h elet an alysiert das G lü ck aus dem G esich tsp u n k t der W eisheit, das ein L e b e n s z ie l d es M enschen b ed eu tet. D er V erfa sser s te llt zu erst se in e p ersön lich e E r fahrun g im G lückbereich (2, 1-26) dar, dann an a ly siert er das G lü ck der anderen X.eute (3, 1 — 9, 10), endlich erm u ntert er zur R ea lisieru n g d e g lfen n es der m en sch li c h e n E xistenz, der im Traktat der vorigen R eflex io n e n (9, 11 — 121 |) entdeckt w or
den ist.
14 Jak w odniesieniu do Koh 11, 1-6 uw aża B arucq (jw. s. 17f§
15 Por. A. R. J o h n s o n . M asai. W: W isd o m in Isra e l jjjjd in th e A n cien t
n e a r E asfi3M iertL 3 955 s. 162-169. V T S 3; S. Ł a c h . M aszal — dyi& iktyczn y ro d za j lite ra c k i w księgach ST . RTK 3: 1956 z. 1 s. 285-309.
16 Jak słu szn ie zauw aża L oretz (jw. s. 209 n.), „w u tw orze literack im n ie idzie przed e w szystk im o p o sta w ien ie n a p ierw szy m m iejscu lo g ik i [...] praw d ziw y poeta n a sta w ia się na g łęb ię [...] dlatego d zieła stw orzon e z p oetyck iej siły często w y w o
łu ją w ra żen ie bezp lan ow ości”.
17 W ykaz toposów w K sięd ze K oh eleta i odp ow iadających im top osów izrael sk iej litera tu ry m ąd rościow ej pod aje L o retz (jw . s. 197-208); o fu n k cji toposu jako T o d z a j u literack iego zob. O . P ö g g e l e r . D ich tu n g sth eo rie und T oposforsch u n g. JbÄK 51:1960 s. 89-201; W. B a b i 1 a s. T ra d itio n und In te rp reta tio n . M ünster 1961 s. 34 n.; A. S c h ö k e 1. L a p o e sie h ebraiqu e. P aris 1967 s. 84 n. D BS VIII.
18 Z decydow an ym zw olen n ik iem in terp retacji K sięgi K oheleta pop rzez zaw ar te w niej top osy jest L oretz (jw. s. 2l|fih.); do tak iej interp retacji sk ła n ia się też Z im m erli (jw. s. 131 rip aczk olw iek opow iedział się za opinią K. jfepiiinga o pod ziale K sięg i na p o szc z e g ó lrj|||ę n te n c je .