• Nie Znaleziono Wyników

Społeczno-kul­ turowe pro b lem y ekologii w si i rolnictwa

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Społeczno-kul­ turowe pro b lem y ekologii w si i rolnictwa"

Copied!
5
0
0

Pełen tekst

(1)

141

P rzem ian y w si i rolnictw a z persp ek tyw y zagrody, w sp ólnoty rodzinnej i środow iska przyrodniczego

L U C JA N K O C IK : M iędzy przyrodą, zagrodą i społeczeństw em . Społeczno-kul­

turowe pro b lem y ekologii w si i rolnictwa. W ydaw nictw o U niw ersytetu Jagielloń­

skiego, K raków 2000, 294 s.

Lucjan K ocik je s t autorem w ielu w ażnych prac znanych socjologom w si i ro l­

nictw a, m.in. P rzeobrażenia fu n k c ji w spółczesnej rodziny w iejskiej (O ssolineum 1976), Rodzina chłopska w p rocesie m odernizow ania się w si p o lsk ie j (UJ, K ra­

ków 1986) oraz P olski fa r m e r w A m e iy c e (O ssolineum 1990). O m aw iana książ­

ka je st dziełem w ieńczącym dorobek A utora w zakresie b adania przeobrażeń w si i rodziny, który został w zbogacony o now e w ątki - społeczne problem y ekologii wsi i rolnictw a.

W iodącą o sią analizy je st zanikanie różnych przejaw ów chłopskiego sposobu życia i system u w artości, zw iązanych, zdaniem A utora, „z chłopskim rolnictwem opartym na daleko p o su n iętej solidarności i w spółpracy z p rzyrod ą oraz rodzin­

nej identyfikacji z gospodarstw em ” (s. 10). W ich m iejsce, pod w pływ em p ro ce­

su profesjonalizacji, zasad ekonom ii i rynku, kształtuje się now y typ solidarno­

ści, której p od staw ą je s t „w yrachow ana” w spółpraca z p rzy ro dą i społeczeń­

stwem . Zarów no klarow ność analizy, ja k i dbałość A utora o bogactw o m ateriału i now atorskie ujęcie w ielu zagadnień (np. rozdziały II, III, IV, V I) stanow ią n ie­

kw estionow ane w alory książki.

Autor rozpoczyna rozważania od rekonstrukcji modelu tradycyjnego chłopa, jego stosunku do przyrody i świata społecznego, wskazując rysy szczególne jego osobo­

wości i umysłowości. Wynikały one z następujących zasad: zasady antropomorfiza- cji przyrody, personifikacji obiektów i reifikacji zjawisk niematerialnych. Cechy te in­

tegrowała zasada konkretyzacji, która umożliwiała pojmowanie złożoności świata.

Taki sposób myślenia m ógł ukształtować się i trwać tylko w e współpracy z przyrodą, której elementy stanowiące część zagrody traktowane były jako członkowie własnej grupy pierwotnej. Ponieważ tradycyjny chłop czuł się silnie uzależniony od przyrody, starał się j ą obłaskawić przez zabiegi magiczne i religijne. Zabiegi owe regulowały, jak pisze L. Kocik (s. 43 i następne) w sposób racjonalny i bezkonfliktowy relacje między człowiekiem i światem przyrody, nadając im głębię i wym iar duchowy, „za­

sady osadzone w sferze magiczno-religijnej były dogłębne, gotowe, ustalone »na za­

wsze«, zastępowały refleksję i wymagały bezwzględnej realizacji”. Czytelnik może odnieść wrażenie, że Autorowi nie jest obce uczucie nostalgii za tym zagubionym chłopskim światem wartości i harmonią tradycyjnej kultury chłopskiej, która poprzez zabiegi magiczne i rytuał podtrzymywała trwałość wzorów życia społecznego.

P ośw ięćm y nieco uw agi „w yrachow anej” solidarności z p rzyrod ą i społe­

czeństw em , która kształtuje się w w yniku przem ian. N ie je s t ona ani tak harm o ­

(2)

142 R EC E N Z JE , D Y S K U S JE , PO L EM IK I

nijna, ani tak pełna głąbi ja k tradycyjna kultura chłopska. R ezultatem m oderni­

zacji w si i rolnictw a je s t zastąpienie „kalkulacji »zagrodow ej« kalkulacją rynko­

w ą K alkulacja zagrodow a nie uw zględniała m yślenia ekonom icznego w e w spółczesnym rozum ieniu tego słowa. P odstaw ą jej były działania m inim alizu­

ją c e ryzyko i zapew niające sam ow ystarczalność. Identyfikacja rodziny z gospo­

darstw em nie dopuszczała kryteriów ekonom icznych, traktując p racę na roli w kategoriach obow iązku. Zapew niało to trw ałość i odporność gospodarstw a na zm iany zew nętrzne. K ształtujące się stosunki społeczne oparte były na zasadzie w zajem ności, a nie na pośrednictw ie pieniądza.

Co now ego w nosi kalkulacja rynkow a? P ozbaw ia stosunki społeczne m iędzy gospodarstw em i ro d zin ą charakteru rodzinnego, zastępując relacje o charakterze pow innościow ym relacjam i ekonom icznym i. K alkulacja rynkow a w nosi now e kryteria, ja k skuteczność, korzystność i ekonom iczność działania.

Z tabeli zam ieszczonej na stronie 109 czytelnik dow iaduje się, ja k kształtują się fazy przem ian gospodarstw a i now e cechy gospodarow ania.

P ro w ad zą one do profesjonalizacji pracy rolnika, która upraszcza produkcję, instytucjonalizuje reprodukcję oraz różnicuje konsum pcję i autonom izuje j ą wo­

bec gospodarstw a (s. 142). Opis przem ian rolnictw a am erykańskiego, w którym proces profesjonalizacji je st bardzo zaaw ansow any, m ożna uznać za sw ego ro­

dzaju przestrogę, przed skutkam i społecznym i i ekologicznym i nadm iernej indu­

strializacji rolnictw a. Jak pisze L. K ocik: „Blaski efektów p rodukcyjnych i ekono­

m icznych kładą się cieniem na środow isku społecznym i n a tu ra ln ym ” (s. 155).

P ow inno to skłaniać do podjęcia działań chroniących w iejskie w zory życia w E uropie i w Polsce.

N a czym polega ow a „w yrachow ana” solidarność z p rzy ro dą i społeczeń­

stw em ? P rofesjonalizacja pozbaw ia zarów no proces pracy rolnika, ja k i jego efekty, pierw iastków duchow ych. C zyni je przedm iotem w ąsko zracjonalizow a­

nej, ekonom icznej kalkulacji. Efekt pracy rolnika staje się tow arem , surow cem dla przem ysłu przetw órczego, pozbaw ionym m istyki, a sam a p raca sprow adzona zostaje do w ykonyw ania instrukcji technologicznych. R olnik nie w spółpracuje z przyrodą, lecz stara się uzyskać w tej relacji ja k najw ięcej.

Taka „w yrachow ana” solidarność z p rzyrod ą prow adzi do zm ian w środow i­

sku naturalnym , groźnych dla przyszłych pokoleń. D ostrzegli to ju ż uczeni, którzy naw o łu ją do podjęcia działań na rzecz popraw y stanu środow iska p rzy ro ­ dniczego i nadania działalności rolniczej bardziej zgodnego z natu rą charakteru.

A utor poddaje analizie różne w izje społecznie racjonalnej solidarności z p rzy ro ­ dą, zaw arte w filozofii rolnictw a konw encjonalnego i ekologicznego. R olnictw o ekologiczne napotyka na w iele barier, m.in. barierę dochodów i w zw iązku z tym m a szanse rozw ijać się w społeczeństw ach zam ożnych, gdzie konsum ent je s t go­

tów zapłacić w ięcej za żyw ność. Sprzyja m u tradycyjna w iedza rolnicza, w arto­

ści i zasady etyczne św iadom ie przyjm ow ane przez rolników.

(3)

R EC E N Z JE , D Y S K U S JE, PO L EM IK I 143

P olskie rolnictw o posiada zdaniem L .K ocika w iele cech, które m o gą w sp o ­ m agać jeg o proekologiczny rozw ój. Takie cechy sprzyjające stanow i jak o ść zie­

m i (przew ażają gleby lekkie), niew ielkie w porów naniu z E u ro p ą Z acho dn ią za­

nieczyszczenie środow iska oraz zasoby siły roboczej na w si i kształt struktury agrarnej. S p ecjalną uw agę pośw ięca A utor św iadom ości ekologicznej, uznając j ą za n o w ą form ę św iadom ości społecznej, która m anifestuje się w m yśleniu, prze­

żyw aniu i w artościow aniu biosfery. Ta now a form a św iadom ości społecznej zm ienia usytuow anie człow ieka w św iecie przyrody - ze zdobyw cy i zaborcze­

go eksploatatora Z iem i w uczestnika przyrody i w szechśw iata, którego charakte­

ryzuje szacunek dla życia i w rażliw ość.

C zym charakteryzuje się św iadom ość ekologiczna m ieszkańców polskiej wsi? Społeczeństw o polskie cechuje niski poziom rozw oju św iadom ości ekolo­

gicznej, co uznaw ane je s t za barierę cyw ilizacyjną. Rolnicy, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji m aterialnej, szukają sposobów jej popraw y i w niew ielkim stopniu u św iadam iają sobie konsekw encje ekologiczne sw oich działań. Z do­

tychczasow ych badań (por. np. G liński 1996: 127 i n.) w ynika, że rolnicy w yd a­

j ą się g ru p ą najrzadziej dostrzegającą zagrożenia ekologiczne i zainteresow aną problem am i ekologii. R ów nocześnie, na co zw raca słusznie u w ag ę L .K ocik, ro l­

nicy stoją w obliczu w yboru, czy produkow ać tradycyjnie i nieopłacalnie, czy też now ocześnie, z zyskiem , podejm ując ryzyko zagrożeń? Z byt rzadko, ja k są­

dzę, uśw iadam ia sobie ten dylem at konsum ent żyw ności czy dziennikarz form u­

łujący kategoryczne sądy na tem at złej jakości polskich produktów żyw nościo­

wych. B yć m oże te opinie i oceny uległy zm ianie w obliczu epidem ii B SE w W ielkiej B rytanii czy afery dioksynow ej w Belgii.

Św iadom ość ekologiczna polskich rolników stanow i tw ór heterogeniczny i niespójny, w którym w spółistnieją sądy i postaw y w zajem nie sprzeczne. Jak ta nikła św iadom ość zagrożeń w pływ a na zachow ania w obec środow iska natural­

nego? L. K ocik w ykazuje zw iązek chłopskiego sposobu m yślenia o środow isku przyrodniczym z w ym ienianą wcześniej zasad ą konkretyzacji. O ile poczucie globalnego zagrożenia przyrody w ystępuje w sposób m glisty, to zagrożenia zw iązane z sytuacją krajow ą, lokalną, lub własnej zagrody zy sk u ją w y m iar ko n­

kretny, co ilustrują w yniki badań przeprow adzonych we w siach M ałopolski.

Jednakże konkretyzacja św iadom ości zagrożeń nie prow adzi do działań korzy st­

nych dla środow iska. C hociaż badani akceptują ochronę środow iska na poziom ie ogólnych deklaracji, to m usi ustąpić m iejsca takim potrzebom ja k rozw ój rolnic­

tw a, pom oc najuboższym , rozwój służby zdrowia.

W w iększości m ałopolskich w si w ystępuje dysharm onia w sferze zachow ań w obec środow iska przyrodniczego, co w yraża się m iędzy innym i utrzym yw a­

niem dotychczasow ych w zorów (np. w yrzucanie śm ieci do lasu) i brakiem p rak ­ tycznych działań, które prow adziłyby do w ykształcenia w zorów now ych, w których m ieści się kontrola sposobu utylizacji odpadów.

(4)

144 R E C E N Z JE , D Y S K U S JE, PO L EM IK I

W iele now ych treści i spostrzeżeń zaw iera podrozdział „Ekologiczne i m oral­

ne dylem aty produkcji rolnej” . U kazuje on zw iązek postaw w obec przyrody w spółczesnych m ieszkańców wsi z nałożeniem się na kulturę duchow ą tradycyj­

nej wsi dw óch egzogennych sposobów m yślenia - technokratycznego i postindu- strialnego. Zaow ocow ało to postaw ą dom inacji, a naw et w alki z przyrodą, która cechuje w iększość rolników. B rak środków finansow ych w ym usił na rolnikach

„ekologizację produkcji, ale nie należy tego łączyć ze zm ianą ich świadom ości.

N a czym polegają w ym ienione w tytule dylem aty? Jak stw ierdza Autor: „Św iado­

m ość zagrożenia ekologicznego, z je d n e j strony, a w ym ogi tow arow ości i kryteria rynkowe, z drugiej, leżą u p odłoża wielu trudnych dylematów, "(s.240). W sytua­

cji w yboru w artości ekologiczne często przegryw ają z dobram i cyw ilizacji.

Co perspektyw a socjologiczna w nosi do problem atyki ekologicznej? P ozw a­

la badać społeczne uw arunkow ania degradacji środow iska, w ykazyw ać jej zw ią­

zek z uznaw anym i system am i w artości, straty fik a cją stanem św iadom ości spo­

łecznej i analizow ać konflikty interesów różnych grup społecznych. M oże ułatwić przechodzenie z system u „egocentrycznego” do system u „ekocentrycznego”, go­

dzenie im peratyw ów ekologii i ekonom ii, które m ają ró ż n ą naturę. B yłoby to bardzo pożądane z punktu w idzenia interesów przyrody.

N a koniec L. K ocik kreśli perspektyw y „ ekologicznej m odernizacji rolnic­

tw a ”. R ozum ie przez to podejście teoretyczne, które um ożliw iałoby połączenie i p o g o d ze n ie h isto ry czn ie u k ształto w a n y ch sp rz ecz n o śc i ideo lo g iczn y ch . Sprzeczności te pow stały na skutek zderzenia antyekologicznego nurtu indu­

strializacji i urbanizacji w dotychczasow ej form ie z „globalizacją” troski o śro­

dow isko naturalne, która obejm uje w zory zachow ań i problem y życia codzienne­

go w skali regionalnej i lokalnej. Tak rozum iana „globalność” stanow i n o w ą j a ­ kość, a nie sum ę w zorów lokalnych. R ealizacja „ ekologicznej m odernizacji ro ln ictw a ” m ogłaby przyczynić się do zm iany funkcjonow ania gospodarki ro l­

nej, w iążąc jej rozwój z cecham i społeczności lokalnej i w łączając tradycyjne w artości w istniejący system aksjologiczny. N ależy jed n ak pam iętać o zasadni­

czej różnicy m iędzy tradycyjnym i i now oczesnym i form am i życia. „ W tradycyj­

nym system ie życia marny bow iem do czynienia z sytuacjam i »ekologicznym i«

określanym i p rze z »naturę«, w których człow iek m usi się z nią »dzielić sw oją podm iotow ością«. W sytuacji ekologicznej m odernizacji m am y do czynienia z p e łn ą p o d m iotow ością człow ieka w obec środow iska oraz z odpow iednio szero­

kim w achlarzem w yboru różnych możliwości. ” (s. 269).

P rezentow ana książka zasługuje na uw agę czytelnika z w ielu względów. Po pierw sze, dostarcza rzetelnej i system atycznej w iedzy na tem at tradycyjnego m odelu funkcjonow ania rolnictw a, prezentując j ą w now ym kontekście, ja k i sta­

now i problem atyka ekologiczna. Po drugie, zaw iera w iele w ażnych i now ych spostrzeżeń dotyczących kulturow ych uw arunkow ań m odernizacji wsi. Ponadto A utor akcentuje w ym iar m oralny i m istyczny pracy rolnika, zw racając uw agę na

(5)

R EC E N Z JE , D Y SK U SJE, P O L EM IK I 1 4 5

sym boliczne znaczenie ziarna i chleba w kulturze chłopskiej. N adaje to szcze­

g ólną głębię analizie socjologicznej i w nosi n o w ą perspektyw ę poznaw czą, p o ­ legającą n a ukazaniu elem entów sym bolicznych tkw iących w tradycyjnej pracy i życiu rolnika. P od w pływ em procesów m odernizacyjnych m iejsce sym boliki i m istyki zajm ują kryteria ekonom iczne, pozbaw iając działalność gospodarczą rolnika pierw iastków duchow ych.

P odsum ow ując uw agi na tem at książki L. K ocika M iądzy przyro dą , zagrodą i społeczeństw em . Społeczno-kulturow e problem y ekologii w si i rolnictw a pragnę sform ułow ać kilka pytań, które chociaż nie zostały sfonnułow ane w om aw ianej pracy m ogłyby stanow ić uzupełnienie prezentow anej w niej problem atyki. Jakie relacje tw o rzą się pom iędzy trzem a sferam i rzeczyw istości w ym ienionym i w ty ­ tule w odniesieniu do w spółczesnej polskiej w si? Jacy aktorzy społeczni zago ­ spodarow ują jej przestrzeń, zarów no m aterialną, ja k i społeczną? C zy rolnicy, których rola sprow adzona zostaje do w ykonyw ania technologicznych instrukcji, m ają szanse w yw ierać jakikolw iek w pływ na sytuację społeczną? K to będzie de­

cydow ał o przyszłym obliczu wsi, jeżeli rolnicy nie będą, być m oże, najliczniej­

szą ani najbardziej w pływ ow ą grup ą m ieszkańców wsi? Tych p ytań A utor nie staw ia explicite, gdyż inny zam ysł tow arzyszył Jego przedsięw zięciu. K siążka prezentuje bow iem obraz przem ian życia w iejskiego oglądany z perspektyw y za­

grody i zam ieszkującej j ą w spólnoty rodzinnej oraz ich relacji z przyrodą. Inkor­

poracja w si w struktury społeczeństw a globalnego, która stała się faktem w spo­

łeczeństw ach rozw iniętych rodzi konieczność przyjęcia szerszej perspektyw y.

P ole m anew ru w spółczesnego rolnika ogranicza bow iem nie tylko środow i­

sko przyrodnicze, które było źródłem ryzyka dla tradycyjnego chłopa. Dziś w coraz w iększym stopniu rolnik m usi zm agać się z ryzykiem ekonom icznym , kapitałem , instytucjam i finansow ym i czy też instytucjam i św iadczącym i usługi doradcze. C hcąc przetrw ać, m usi w spólnie z innym i producentam i organizow ać się, aby utrzym ać sw oją pozycję i obronić autonom ię. Z w racają na to uw agę m.in. autorzy prac zam ieszczonych w tom ie pod tytułem B eyo n d M odernization (por. van der Ploeg i van D ijk (red.) 1995). P rzestrzeń społeczną w si w krajach rozw iniętych w yp ełniają różne struktury instytucjonalne, które tw o rzą podstaw y now ych form integracji społecznej w środow isku wiejskim .

L iteratura

G liński Piotr. 1996. P olscy zieloni. Ruch społeczny w okresie przem ian. W arsza­

wa. W ydaw nictw o IFiS PAN.

Ploeg van der, Jan D ouw e i G erik van D ijk (red.). 1995. B ey o n d M odernization.

A ssen, Van Gorcum.

H anna P odedw orna

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rozpowszechnianie, udostępnianie lub kopiowanie bez zgody nadawcy stanowi naruszenie tajemnicy handlowej w rozumieniu określonym przez Kodeks Cywilny.. SYSTEM MEBLI GABINETOWYCH

 Biurka, stoły, przystawki- blaty oklejone ze wszystkich stron PVC 2mm; nogi płytowe oklejone z dwóch stron obrzeżem 2mm; widoczne krawędzie blend Economic i Economic Plus

Rozpowszechnianie, udostępnianie lub kopiowanie bez zgody nadawcy stanowi naruszenie tajemnicy handlowej w rozumieniu określonym przez Kodeks Cywilny.. SYSTEM MEBLI GABINETOWYCH

Gratuluję! Właśnie stworzyłaś/stworzyłeś iluzję kaligrafii długopisem! Tak, to takie proste!.. Z awsze zanim zaczniesz wyszywać, przygotuj projekt swojego napisu,

(produkty mleczne), soja (produkty sojowe i pochodne), sezam (i pochodne), jaja (i pochodne), orzechy (orzechy ziemne migdały) seler gorczyca łubin lub zawierające siarczany,

Różnorodne możliwości sposobu montażu: w systemowych sufitach podwieszanych lub przez zawieszenie przy wykorzystaniu opcjonalnych zestawów linek z regulacją długośći lub na

Pierwszym więc obowiązkiem Zarządu Związku Polskich Artystów Plastyków, było stworzenie możliwości pracy twórczej tym artystom, tak, by i oni mogli wziąć udział

➢ Wymiana pionu łazienkowego przechodzącego przez lokale znajdujące się w klatce schodowej nr III, w budynku usytuowanym przy ul. Van Gogha 7. ➢ Remont malarski