• Nie Znaleziono Wyników

Krzysztof Gorlach Uniwersytet Jagielloński

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Krzysztof Gorlach Uniwersytet Jagielloński"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Krzysztof Gorlach

Uniwersytet Jagielloński

ZM IER ZC H KLASY C H ŁO PSK IEJ1

Artykuł poświęcony jest konstrukcji schematu pojęciowo-teoretycznego, umożliwiające­

go analizę procesów różnicowania klasowego zbiorowości właścicieli rodzinnych gos­

podarstw rolnych w Polsce w okresie transformacji. W punkcie wyjścia autor przyjmuje tzw. mikrospoleczną strategię analizy pozycji klasowej członków interesującej go kategorii, rozpoczynając od sformułowania definicji rodzinnego gospodarstwa rolnego. Kolejnym krokiem jest analiza sposobów i możliwych konsekwencji wpływu gospodarki rynkowej na rodzinne gospodarstwa rolne. Wpływ ten zaznacza się na poziomie własności, źródeł finansowania działalności gospodarstwa, autonomii podejmowania decyzji przez użytkow­

nika oraz stosunków pracy. W efekcie autor wyróżnia pięć możliwych trajektorii przemian rodzinnych gospodarstw rolnych, powodujących w konsekwencji zmiany w pozycji klasowej ich użytkowników. Wykorzystując wyniki badań empirycznych autor formułuje hipotezy, dotyczące tych zmian w zależności od sytuacji rynkowej poszczególnych gospodarstw, mierzonej poziomem ich wyposażenia w kapitał ekonomiczny i kulturowy.

Uwagi wstępne

W literaturze dotyczącej losów chłopów w Polsce w okresie komunistycz­

nym podkreśla się bardzo silnie wątek zmagań przedstawicieli tej kategorii społecznej z reprezentantami państwa. Stawką tych zmagań było w ostateczno­

ści zawsze zachowanie rodzinnego gospodarstwa rolnego, zagrożonego naj­

pierw polityką kolektywizacji w czasach stalinowskich, następnie „wzrostem bez rozwoju” w okresie „popaździernikowym”, wreszcie projektami „socjalis­

tycznej przebudowy rolnictwa” w dekadzie lat siedemdziesiątych. Najważniej­

Uniwersytet Jagielloński, Instytut Socjologii, ul. Grodzka 52, 31-044 Kraków, e-mail: gorladi@if.uj.edu.pl.

1 Artykuł ten jest zmienioną wersją referatu wygłoszonego w ramach sympozjum II nt. Zmiany w strukturze społecznej, w trakcie obrad X Ogólnopolskiego Zjazdu Socjologicznego w Katowicach, w dniach 22-25 września 1997 roku. Chciałbym w tym miejscu podziękować dwóm anonimowym recenzentom, których uwagi miały decydujący wpływ na przygotowanie ostatecznej wersji tego opracowania.

(2)

szym jednak efektem stałej sytuacji zagrożenia, w jakiej modernizowały się gospodarstwa chłopskie w Polsce po II wojnie światowej, było zepchnięcie na drugi plan różnic, jakie w toku tego procesu pojawiały się w chłopskiej zbiorowości. W sytuacji politycznego zagrożenia na pierwszy plan wysuwała się swoista jedność kategorii, zdominowanej przez posttradycyjne chłopskie gos­

podarstwa (Kochanowicz, 1992).

Źródła tej jedności tkwiły przede wszystkim w dezintegracyjnych zabiegach państwa. Zwraca na to uwagę już w początkach lat sześćdziesiątych Stanisław Widerszpil wskazując, że na wsi polskiej przeważają postawy solidarystyczne, które są - jak to określa - „(...) rezultatem historycznie ukształtowanej samowiedzy chłopów jako odrębnej kategorii społecznej (...)”, a ponadto zostały dodatkowo wzmocnione próbami kolektywizacji, która „(...) z a o s t ­ r z y ł a s p r z e c z n o ś c i między chłopstwem a państwem [wyróżnienie - K.G.]” (Widerszpil, 1962: 107). Na podobne zjawisko zwracają uwagę Gołębiowski i Hemmerling (1982: 28) stwierdzając: „Ta próba dezintegracji wsi (...) [chodzi o kolektywizację - K.G] na zasadach wyeksponowania różnic interesów ekonomiczno-społecznych różnych grup klasowych chłopstwa nie brała pod uwagę stopnia ich solidarności i nieufności, zrodzonych jeszcze przed wojną, a także w okresie okupacji i trudnych lat powojennych”.

W efekcie polityka państwa doprowadziła do zahamowania strukturalnych przeobrażeń w obrębie chłopskiej gospodarki, co znacznie utrudniało ujaw­

nianie się w tej kategorii społecznej dezintegracyjnych tendencji. N a fakt ten wskazuje m.in. M aria Halamska pisząc: „Dynamika zbiorowa, dynamika dotycząca grupy jako całości, zdaje się dominować nad dynamiką procesów zachodzących wewnątrz grupy, nad dynamiką procesów, które ją wewnętrznie różnicują” (Halamska, 1991: 46). Zaś Władysław Adamski i Ryszard Turski stawiają przysłowiową „kropkę nad i” stwierdzając: „Polityka podważania prawomocności bytu społecznego klasy chłopskiej zasadniczo ograniczała możliwości jej normalnego rozwoju jako grupy społecznej (...) Ingerując w procesy racjonalnej konkurencji w gospodarce chłopskiej polityka rolna państwa ułatwiała przetrwanie wszelkim stagnacyjnym formom gospodarowa­

nia (...)” (Adamski i Turski, 1990: 148).

Rok 1989 stanowił w tym względzie istotny przełom. Przejście do gospo­

darki rynkowej uruchomiło bowiem procesy strukturyzacji klasowej. Zwraca na to uwagę Włodzimierz Wesołowski, który charakteryzując rozpoczęte w okresie transformacji procesy klasotwórcze stwierdza m.in.: „U początków są bardzo głębokie procesy przemian gospodarstw chłopskich (rozkładowe jednych a procesy wzrostu drugich); procesy te będą długie i powolne”

(Wesołowski, 1994: 26). M ożna zatem oczekiwać, że zasadniczym procesem, który zdominuje sytuację wsi polskiej będzie dezintegracja klasy chłopskiej, ukształtowanej w minionym czterdziestopięcioleciu w ramach polskiego wa­

riantu centralnie planowanej gospodarki etatystycznej.

(3)

W tym kontekście szczególnej wagi nabiera posiadanie odpowiedniej kon­

cepcji teoretycznej, która byłaby podstawą schematu badawczego oraz wyjaś­

niającego w odniesieniu do nowych zjawisk i procesów, jakie obserwować można w kategorii właścicieli rodzinnych gospodarstw rolnych. Powstałe na bazie obserwacji przeobrażeń wsi polskiej w powojennym czterdziestopięciole­

ciu koncepcje modernizacji życia wiejskiego (por. np. Turowski, 1971), przeob­

rażeń klasy chłopskiej w grupę zawodową rolników (por. np. Gałęski, 1973), czy tworzenia się nowej klasy drobnych producentów rolnych (por. np. Gorlach, 1990) nie stanowią odpowiedniej ramy, umożliwiającej konceptualizację aktualnie zachodzących przemian.

W artykule tym podejmuję zatem próbę zaprezentowania pojęciowo-teore- tycznego schematu, który umożliwi analizę pozycji społecznej chłopów (właś­

cicieli rodzinnych gospodarstw rolnych) oraz czynników jej zmiany. Jednocześ­

nie na zakończenie artykułu sformułuję hipotezy, dotyczące możliwych kierun­

ków przeobrażeń gospodarstw chłopskich w Polsce. Hipotezy te wynikają nie tylko z przyjętej koncepcji teoretycznej, ale i zebranego dotychczas przeze mnie materiału empirycznego2.

Opracowanie to próbuje ponadto ukazać użyteczność klasowej koncepcji analizy społeczeństwa, która chyba niesłusznie odsuwana jest dzisiaj w so­

cjologii polskiej na dalszy plan. Wydaje się bowiem, że w momencie, gdy istnieje w naszym kraju możliwość nieskrępowanego już pozamery­

torycznymi czynnikami używania koncepcji marksistowskich czy neomark- sistowskich do analizy zjawisk z zakresu struktury i dynamiki społeczeństwa, warto przyjrzeć się możliwościom, jakie oferują one przynajmniej w od­

niesieniu do tak specyficznego obiektu rozważań, jaki jest przedmiotem tego artykułu3.

Należy jednak zaznaczyć, że próba ukazania użyteczności analizy kla­

sowej nie będzie się ograniczała tylko do koncepcji marksistowskich. Istnieją bowiem duże możliwości jednoczesnego wykorzystania wątków neomarksi- stowskich oraz neoweberowskich przy konstrukcji pojęciowo-teoretycznego schematu, użytecznego do analizy sytuacji interesującej mnie kategorii spo­

łecznej.

2 Badania przeprowadzone zostały na przełomie czerwca i lipca 1994 roku na 800-osobowej ogólnopolskiej próbie reprezentacyjnej właścicieli indywidualnych gospodarstw rolnych przez Zakład Badań Naukowych Polskiego Towarzystwa Socjologicznego. Prowadzone były w ramach projektu badawczego pt. O d ,.represyjnej tolerancji" do ,,opresyjnej wolności": rodzinne gospodar­

stwa rolne w procesie transformacji ustrojowej, finansowanego przez Komitet Badań Naukowych (grant nr 1 1628 92 03).

3 N ie zamierzam w ramach tego opracowania rozważać generalnej kwestii ewentualnej

„śmierci klas” . W mojej opinii we współczesnej literaturze można znaleźć tyle samo argumentów

„za” (por. np.: Pakulski i Waters, 1996), co i „przedw” tak sformułowanemu twierdzeniu (por.

np. Wright, 1997).

(4)

Strategie analizy klasowej pozycji chłopstwa

Generalnie można powiedzieć, że istnieją przynajmniej dwie strategie analizy klasowej pozycji chłopstwa. Pierwszą z nich określić można mianem makrospołecznej. Polega ona na ujęciu chłopstwa w kontekście struktury klasowej oraz dynamiki społeczeństwa globalnego. Innymi słowy charak­

terystyka pozycji chłopów jest zawsze konsekwencją rozstrzygnięć dotyczących przyjętego sposobu widzenia struktury klasowej całego społeczeństwa. Celnie ujmuje to Barrington M oore (1966: 457) stwierdzając dobitnie, że: „(...) Zanim przyjrzysz się chłopstwu, powinieneś najpierw przyjrzeć się całemu społeczeństwu” .

Taka strategia prowadzić może jednak w przysłowiową „ślepą uliczkę” . Próba charakterystyki chłopstwa musi bowiem w tej sytuacji prowadzić do stworzenia jakiejś uniwersalnej definicji (określenia) tej kategorii społecznej.

Przykładem będzie tutaj koncepcja Teodora Shanina, który wskazuje na cztery elementy zawarte w takiej definicji: 1) gospodarstwo rolne jako podstawa społecznej organizacji rodziny i społeczności chłopskiej; 2) wykonywanie prac rolniczych jako podstawa zdobywania środków do życia, 3) specyficzna kultura i sposób życia oraz 4) zdominowanie przez jakąś inną kategorię społeczną (Shanin, 1987: 3-4). Zwróćmy uwagę, że każda z tych charakterystyk otwiera od razu obszerne pole do dyskusji, dotyczących zarówno jej trafności w od­

niesieniu do rozmaitych sytuacji empirycznych, jak i zakresu ważności. I tak np.

charakterystyka nr 1 otwiera problem chłopstwa bezrolnego; charakterystyka nr 2 - chłopów zajmujących się innym rodzajem działalności gospodarczej (np.

rybołówstwo, pozyskiwanie drewna i innych surowców leśnych itp.).; charak­

terystyka nr 3 - problem zróżnicowania kultur chłopskich i zaawansowania procesu ich modernizacji w różnych częściach świata; wreszcie charakterystyka nr 4 - zagadnienie statusu politycznego chłopów oraz jego zróżnicowania w różnych systemach politycznych.

Ponadto takie ogólne określenia prowadzą raczej do ujęcia chłopstwa w kategoriach bliższych koncepcji statusu społecznego, podkreślając przede wszystkim jego niską pozycję w wymiarze ekonomicznym (niewielkie i tradycyj­

nie prowadzone gospodarstwa rolne), politycznym (zdominowanie przez inne kategorie), a także kulturowym (kultura chłopska jako tzw. „part-culture” - by użyć określenia Roberta Redfielda (1956) - która poddana zostaje dezinteg­

rującym wpływom w procesach modernizacji). Strategia makrospołeczna ot­

wiera zatem generalnie problem modernizacji chłopstwa oraz kwestie ewentual­

nego zaniku tej kategorii lub jej przeobrażenia się w kategorię „nowoczesnych”

rolników. Trzeba podkreślić, że wokół tego zagadnienia ogniskowały się zainteresowania polskich socjologów po II wojnie światowej, wsparte koncep­

cją teoretyczną, dotyczącą przemian klasy chłopskiej w społeczno-zawodową grupę rolników (por. np. Gałęski, 1973). Był to nie tylko wyraz ulegania

(5)

teoriom modernizacji, ale - co wydaje się bardziej istotne - hołdowanie w istocie funkcjonalistycznej koncepcji, opartej na tezie o dominacji w strukturze społecznej podziałów zawodowych.

Taka idea analizy przeobrażeń chłopstwa prowadzi ponadto do kłopotów związanych z jednostronnym ujęciem mechanizmów dynamizujących sytuację tej kategorii społecznej, jako np. prowadzących jedynie do jej zróżnicowania i rozpadu lub przeciwnie - utrzymywania jedności. Prowadzi to wreszcie do niekończących się dyskusji na temat charakteru podziałów w jej obrębie, ilości, charakteru i zasad wyodrębniania klas chłopskich oraz ich ewentualnych sojuszy politycznych czy też wzajemnych relacji między nimi. Wiele z tych kłopotów ilustruje chociażby klasyczna już dzisiaj i zapomniana dyskusja marksistów z narodnikami dotycząca statusu społecznego rosyjskich chłopów na przełomie X IX i XX wieku, przypomniana w publikacjach książkowych oraz na łamach kwartalnika „The Journal of Peasant Studies” w latach siedem­

dziesiątych i osiemdziesiątych przez brytyjskich socjologów (por. Shanin, 1972;

Cox, 1979; Cox i Littlejohn, 1984).

Nie miejsce tu oczywiście na pełną analizę owych dyskusji. Warto jednak przytoczyć ich swoiste podsumowanie w postaci tezy Shanina o chłopstwie jako

„kłopotliwej klasie” (awkward class), której charakter uzależniony jest przede wszystkim od określonego kontekstu czasowo-przestrzennego. Niski poziom klasowości (świadomości klasowej i zachowań zbiorowych typowych dla klasy społecznej) chłopów demonstrowany w życiu codziennym, może w określonych uwarunkowaniach historycznych (kryzysy, okresy napięć społecznych, rewo­

lucji itp.) ustąpić miejsca gwałtownej mobilizacji klasowej i zbiorowym wy­

stąpieniom tej kategorii społecznej jako samodzielnego podmiotu politycznego (por. Shanin, 1987). W sumie więc koncepcje makrospołeczne, oparte na próbach skonstruowania jakichś w miarę uniwersalnych charakterystyk chłop­

stwa oraz jego klasowego charakteru, kończą się niepowodzeniem i koniecznoś­

cią odwołania do analiz historycznych, uwzględniających każdorazowo okreś­

lony kontekst ekonomiczno-polityczny i kulturowy4.

Przyjrzyjmy się teraz drugiej strategii analizy klasowej pozycji chłopstwa, którą określam mianem mikrospołecznej. Punktem jej wyjścia jest stwierdzenie, że nie istnieje żaden uniwersalny wzór klasowej charakterystyki chłopów. Wręcz przeciwnie, owe charakterystyki zależą od typu organizacji produkcji rolnej, jaki kształtuje się w danym społeczeństwie. Innymi słowy, typ gospodarstwa rolnego, charakter jego związku z gospodarstwem domowym oraz jego usytuo­

4 N a podobny problem zwraca uwagę T. Skocpol w swoim artykule omawiającym czynniki mobilizujące chłopów do wystąpień rewolucyjnych. Analizując różne koncepcje ruchów chłopskich Autorka dochodzi d o wniosku, że ich przyczyny, charakter i rezultaty nie są efektem wyłącznie umiejscowienia chłopów w strukturze społeczeństwa, ale pochodną konkretnych historycznych uwarunkowań, będących nierozerwalnym splotem czynników strukturalnych, ekonomicznych, politycznych i kulturowych (por. Skocpol, 1989).

(6)

wanie w systemie ekonomicznym danego społeczeństwa decydują o sytuacji klasowej chłopa i jego rodziny. W swoim klasycznym już dzisiaj szkicu A rthur Stinchcombe (1961) wskazał na pięć typów organizacji produkcji rolnej. Są to wielkie majątki ziemskie (manorial system), gospodarstwa hodowlane (ranch), gospodarstwa uprawy monokulturowej (plantation), drobne gospodarstwa dzierżawne (family-size tenancy) oraz drobne gospodarstwa rodzinne (family smallholding). W trzech pierwszych przypadkach chłopi posiadają status siły roboczej zatrudnianej przymusowo (plantacje) lub na zasadzie kontraktu (majątki ziemskie, gospodarstwa hodowlane) przez właścicieli gospodarstw. We wszystkich tych sytuacjach tworzą oni klasę nieposiadającą, a poziom ich mobilizacji politycznej jest niski, choć charakteryzuje się podatnością na inspiracje ze strony zewnętrznych agitatorów. W przypadku systemu dzierżaw­

nego chłopi mają status użytkowników ziemi, a poziom ich politycznej mobilizacji jest - zdaniem Stinchcombe‘a - wysoki. Tylko w ostatnim przypad­

ku chłopi osiągają status klasy posiadającej, wykazując jednocześnie (jako właściciele) skłonność do bardziej przemyślanych i ostrożniejszych działań politycznych oraz mniejszą skłonność do kolektywnego angażowania się w sprawy publiczne.

Strategia mikrospołeczna, w przeciwieństwie do makrospołecznej, stwarza zatem - w moim przekonaniu - lepsze szanse na rekonstrukcję klasowej pozycji chłopstwa. Umożliwia umieszczenie chłopów w określonym systemie stosun­

ków ekonomicznych istniejących w sektorze rolnym. Ponadto wskazuje na wielość możliwych statusów chłopstwa, nie przesądzając z góry o typie podporządkowania go innym kategoriom społecznym. N a koniec wreszcie, pozwala na posługiwanie się szerszymi kategoriami pojęciowymi, takimi jak:

dzierżawcy, właściciele rodzinnych gospodarstw itp., nie przesądzając znowu o chłopskim charakterze ich tradycji czy kultury. Stwarza to zatem szanse posługiwania się tą koncepcją w odniesieniu do innych typów producentów rolnych i traktowania chłopów jedynie jako specyficznej części tej szerszej kategorii społecznej.

M ożna jednak zadać sobie pytanie, czy także na gruncie koncepcji m akro­

społecznej nie można byłoby dokonać analizy chłopstwa w kontekście „or­

ganizacji rolnictwa”, charakterystycznej dla danego społeczeństwa. Teoretycz­

nie oczywiście takie rozwiązanie byłoby możliwe, niemniej jednak charakterys­

tyczny jest jego brak w literaturze przedmiotu. Zasadnicza przczyna leży - jak sądzę - w tym, że perspektywa makrospołeczna skupia się na relacjach pomiędzy różnymi kategoriami w społeczeństwie globalnym, natomiast pomija wewnętrzną strukturę i dynamikę „jednostek” produkcji rolnej (zarówno gospodarstw rodzinnych, jak i dużych majątków czy przedsiębiorstw rolnych).

Dlatego też sytuowanie chłopów na tle innych segmentów struktury społecznej bez analizy struktury i dynamiki systemu organizacji produkcji rolnej, co jest właśnie charakterystyczne dla perspektywy makrospołecznej, prowadzi w kon­

(7)

sekwencji do jednostronnego obrazu kategorii zdominowanej, w której ewen­

tualne zróżnicowanie wewnętrzne jest mało istotne lub posiada charakter drugoplanowy.

Pozycja klasowa użytkowników rodzinnych gospodarstw rolnych

W tej części opracowania chciałbym skupić się na analizie rozmaitych propozycji, dotyczących definiowania „rodzinnego gospodarstwa rolnego”, obecnych w literaturze przedmiotu. Rozważenie poszczególnych elementów, jakie składają się na analizowane definicje oraz sposoby wiązania ich z koncepc­

jami klasowej struktury społeczeństwa, prowadzić będzie następnie do sfor­

mułowania własnej propozycji.

Próby określenia „rodzinnego gospodarstwa rolnego”

Wyjściową koncepcją w dalszych rozważaniach jest pojęcie „rodzinnego gospodarstwa rolnego” . Wzmożona dyskusja, jaką na ten temat można zaobserwować wśród socjologów wsi w krajach zachodnich, począwszy od końca lat siedemdziesiątych, wiąże się z kilkoma czynnikami.

Pierwszy z nich widziałbym we wzmożonym zainteresowaniu teorią gos­

podarstwa chłopskiego sformułowaną przez Aleksandra Czajanowa. Opub­

likowana po raz pierwszy w roku 1966 w języku angielskim (por. Chajanov, 1966) praca rosyjskiego ekonomisty, stawiającego tezę o swoistym charakterze gospodarki chłopskiej, zwróciła uwagę zachodnioeuropejskich oraz amerykań­

skich socjologów na problem istnienia i trwania gospodarstw rodzinnych w kapitalistycznym rolnictwie. Oparty przede wszystkim na dynamice rodziny i jej potrzeb oraz umożliwiający reprodukcję w różnych typach ustrojów ekonomicznych mechanizm funkcjonowania gospodarstwa chłopskiego, stał się punktem wyjścia do konstrukcji modelu rodzinnego gospodarstwa rolnego, funkcjonującego w społeczeństwie kapitalistycznym. Przykładowo w koncepcji rozwijanej przez Harriet Friedmann (1978, 1981) takie właśnie gospodarstwo rolne, czy - mówiąc bardziej precyzyjnie - gospodarstwo farmerskie, stanowi swoistą syntezę gospodarstwa chłopskiego (z uwagi na jego rodzinny charakter) oraz przedsiębiorstwa kapitalistycznego (z uwagi na orientację rynkową i osią­

ganie zysku). Podobnie w koncepcjach M ooney‘a (1988) czy Jacksona-Smitha (1995) inspirowane koncepcją Czajanowa analizy dynamiki życia rodzinnego, stanowią istotny element wyjaśniania strategii działania rodzin farmerskich w kapitalistycznym rolnictwie amerykańskim.

Drugi czynnik wiąże się ze zwróceniem uwagi na trwałość rodzinnych form produkcji w rolnictwie krajów wysokorozwiniętych. W tym kontekście wskazu­

je się na odmienny aniżeli w przemyśle przebieg procesów koncentracji

(8)

i centralizacji produkcji, związany przede wszystkim z ograniczoną ilością podstawowego dobra kapitałowego, jakim jest ziemia. Innym elementem w tej dyskusji jest wskazywanie na specyfikę produkcji rolnej, polegającą na tym, że stałym elementem procesów produkcyjnych są naturalne okresy wzrostu i doj­

rzewania uprawianych roślin czy hodowanych zwierząt (por. np. M ann i Di- ckinson, 1978). Oznacza to z konieczności wolniejszy obrót kapitałem, stano­

wiąc tym samym istotną barierę ograniczającą zyski, a tym samym od­

stręczającą wielki kapitał od inwestowania w niektóre przynajmniej branże rolnictwa i pozostawianie ich w rezultacie w rękach drobnych producentów. Nie jest jednak wykluczone, że dokonujące się obecnie na szeroką skalę wprowadza­

nie biotechnologii do rolnictwa (szybko dojrzewające odmiany roślin, sztuczne przyspieszanie wzrostu zwierząt hodowlanych czy ich wydajności, jak np. bydła mlecznego poprzez stosowanie pasz hormonalnych itp.) nie spowoduje elimina­

cji tej bariery na drodze wypierania rodzinnych producentów (chłopów, farmerów) przez wielki kapitał korporacyjny (por. Mann, 1990).

Kolejnym elementem wpływającym na zdolności adaptacyjne gospodarstw rodzinnych jest ich relatywna (w porównaniu z wielkimi gospodarstwami typu kapitalistycznego) elastyczność, zarówno jeśli chodzi o wykorzystanie siły roboczej (możliwość przerzucania rodzinnej siły roboczej z jednego typu zajęć do drugiego w ramach gospodarstwa, podejmowanie przez członków rodziny farmerskiej pracy poza gospodarstwem w ramach czasu wolnego od zajęć w gospodarstwie), jak i zmianę profilu produkcyjnego (możliwość szybszego przerzucenia się na inny profil produkcji z uwagi na jej mniejszą skalę), czy utrzymywanie dwóch lub trzech podstawowych kierunków produkcji w przeci­

wieństwie do wielkoobszarowych gospodarstw typu przemysłowego, które z reguły stanowią przykłady monokultury.

Jeszcze innym elementem wskazywanym w toczącej się dyskusji są działania na rzecz zachowania gospodarstw rodzinnych podejmowane przez ruchy i organizacje rolników oraz pod wpływem ich nacisku przez państwo. Ten ostatni czynnik szczególnie istotną rolę odgrywa w Europie Zachodniej, gdzie tzw. Wspólna Polityka Rolna (Common Agricultural Policy - CAP) nastawiona jest właśnie na ochronę rodzinnych gospodarstw (por. np. Trący, 1989, 1991;

Bonnano, 1990).

W toczącej się dziś dyskusji wiele kłopotów sprawia jej uczestnikom określenie samego pojęcia „rodzinnego gospodarstwa rolnego” . Próby usiłujące uwzględnić takie kryteria, jak: wielkość obszaru gospodarstwa, jego potencjał produkcyjny czy wielkość i wartość samej produkcji skazane są z góry na niepowodzenie. M ożna wprawdzie założyć, że właściciele gospodarstw rodzin­

nych nie zaliczają się do grona największych producentów i posiadaczy, ale problem polega na tym, jakie konkretne wartości przypisane zostają określeniu

„małe” , „średnie” czy „duże” gospodarstwo w danym społeczeństwie. Gos­

podarstwo 100-hektarowe jest średniej wielkości podmiotem gospodarczym

(9)

w Stanach Zjednoczonych, ale już „dużym” w krajach europejskich (nie mówiąc oczywiście o Polsce). Gospodarstwa uznane za „rodzinne” m ają obszar od ponad 100 hektarów (np. niektóre regiony Francji czy Wielkiej Brytanii) po kilkanaście czy nawet kilka hektarów (południowe Włochy, Grecja czy północ­

na Portugalia). Ponadto wielkość obszaru nie jest często związana z wielkością i wartością produkcji. Kilkunastohektarowe gospodarstwo sadownicze czy warzywne niejednokrotnie osiąga wyższe wskaźniki wartości produkcji, aniżeli dysponujące ponad 100 hektarami gospodarstwo zbożowe. W tej sytuacji kryteria wielkości obszaru czy też wskaźniki wielkości i wartości produkcji mogą (jeśli w ogóle) pełnić co najwyżej rolę kryteriów pomocniczych we wszelkich próbach określenia „rodzinnego gospodarstwa rolnego” .

Inna grupa kryteriów związana jest ze stosunkami pracy. Przy jej pomocy określa się rodzinne gospodarstwa rolne jako te, w których wykorzystywana jest siła robocza rodziny. Oznacza to, że podstawowe prace w gospodarstwie wykonywane są przez głównego właściciela (użytkownika) oraz członków jego rodziny. Przykładami takich określeń są definicje formułowane przez Harriet Friedmann (1978) czy Freda Buttela (1980). Wedle pierwszej koncepcji rodzin­

ne gospodarstwo rolne to swoiste skrzyżowanie gospodarstwa chłopskiego i przedsiębiorstwa kapitalistycznego, a mówiąc bardziej precyzyjnie, to przed­

siębiorstwo kapitalistyczne obsługiwane przez rodzinę. Podobne rozumowanie prezentowane jest w ramach drugiej koncepcji, wedle której podstawową cechą tego typu gospodarstwa jest towarowy charakter i to, że bazuje ono na rodzinnym typie siły roboczej. Inne elementy są już mniej istotne, jak np. to, że właściciel jest zarazem użytkownikiem i pracownikiem w gospodarstwie oraz że praca w nim stanowi wyłączne lub co najmniej podstawowe źródło dochodów rodziny.

We współczesnej literaturze istnieje zatem wiele różnorodnych prób okreś­

lenia „rodzinnego gospodarstwa rolnego” . Jak twierdzą nawet niektórzy:

„Próby określenia rodzinnego gospodarstwa rolnego spędzają sen z oczu badaczom w wielu krajach świata” (Reinhard i Barlett, 1989: 204). Oprócz wspomnianych wyżej koncepcji Friedmann i Buttela, wskazać można także na dwa inne typy określeń, które dla potrzeb niniejszego opracowania proponuję określić mianem „urzędowych” oraz „rozbudowanych definicji o charakterze typu idealnego” . Te pierwsze tworzone są z reguły przez ekspertów lub doradców rozmaitych agend rządowych zajmujących się formułowaniem poli­

tyki rolnej państwa. W krajach wysoko rozwiniętych definicje te bywają używane jako podstawa do kierowania określonej pomocy państwa pod adresem gospodarstw, spełniających zawarte w definicji kryteria. W tym sensie sprawa definicji staje się problemem politycznym.

Takie wysiłki podejmowano także w Stanach Zjednoczonych. W roku 1944 eksperci Ministerstwa Rolnictwa ( United States Department o f Agriculture) sformułowali definicję, wedle której do gospodarstw rodzinnych miano zaliczać

(10)

te, których właściciele-użytkownicy poświęcają cały swój czas na pracę w gos­

podarstwie tylko przy wsparciu swoich rodzin oraz są w stanie osiągnąć w ten sposób satysfakcjonujący poziom życia i właściwe funkcjonowanie całego gospodarstwa (USDA, 1944: 5). Definicja ta jednak już od lat pięćdziesiątych stwarzać zaczęła trudności w zastosowaniu przede wszystkim jako narzędzie klasyfikacji gospodarstw. Wzrost przeciętnego obszaru pojedynczego gospo­

darstwa, powiększanie ich kapitału, najmowanie pracowników, praca rolników i ich rodzin poza gospodarstwem - wszystko to rozmyło ostre, wydawałoby się, kryteria wyróżniania gospodarstw rodzinnych. W końcu lat sześćdziesiątych sformułowano kolejną definicję, która stanowiła, że: „Farm a rodzinna jest przede wszystkim rolniczym przedsiębiorstwem, w którym użytkownik jest jednocześnie podejmującym ryzyko zarządcą czy przedsiębiorcą, który wraz ze swoją rodziną wykonuje większość pracy w gospodarstwie i odgrywa rolę rzeczywistego kierownika” (Nikolitch, 1969: 531). A utor definicji jest ponadto zdania, że zasoby siły roboczej, jaką dysponuje przeciętna rodzina rolnicza, wynoszą 1,5 osoboroku. W związku z tym przyjmuje twierdzenie, że każde gospodarstwo, którego zapotrzebowanie na siłę roboczą jest co najmniej dwukrotnie wyższe (tj. wynosi minimum 3 osobolata) nie jest już gospodarst­

wem rodzinnym.

Nieco inaczej rzecz wygląda obecnie w krajach Unii Europejskiej. Otóż tamtejsze ustawodawstwo nie posługuje się pojęciem „gospodarstwa rodzin­

nego”, lecz „gospodarstwa rozwojowego”. Przy pomocy tej kategorii określa się podmiot gospodarczy, dla którego właściciela rolnictwo jest głównym źródłem utrzymania. Ponadto właściciel ten winien posiadać kwalifikacje rolnicze, prowadzić księgowość przynajmniej w uproszczonej wersji oraz posiadać w miarę sprecyzowany plan rozwoju gospodarstwa. Efektywność tak rozumianej jednostki ekonomicznej powinna zapewniać dla maksimum dwóch osób osiąganie dochodów nie niższych niż 90% w stosunku do tych, jakie uzyskują w danym regionie zatrudnieni poza rolnictwem (Lichorowicz,

1996: 78 i nast.).

Zwróćmy uwagę, że w kolejnych definicjach „urzędowych” pojawia się tendencja do powiększania liczby kryteriów, kwalifikujących dane gospodar­

stwo do kategorii gospodarstwa rodzinnego (lub ewentualnie jakiegoś jego odpowiednika). Jest to - jak sądzę - rezultat prób radzenia sobie w sytuacji procesów różnicowania gospodarstw, o czym wyżej była mowa. Próby te (przynajmniej w Stanach Zjednoczonych) zostały ostatnio jednak zarzucone, a pojęcie „family farm” znikło z języka oficjalnych dokumentów Ministerstwa Rolnictwa, jako mało precyzyjne, łatwe do manipulowania i posiadające zbyt duże konotacje ideologiczne.

Natom iast przykładem „rozbudowanej definicji o charakterze typu ideal­

nego” jest dyskutowana obecnie szeroko w literaturze amerykańskiej propozy­

cja M arty’ego Strange’a. Autor, będący ekonomistą rolnictwa, stwierdza na

(11)

wstępie: „Rodzinne rolnictwo jest abstrakcją powstałą na bazie wspólnych doświadczeń i oczekiwań, a nie jakąś konkretną kategorią gospodarstw. Nie należy zatem pytać, czy dane gospodarstwo jest gospodarstwem rodzinnym - tylko czy spełnia ono oczekiwania związane z tym typem rolnictwa i w jakim stopniu od nich odchodzi” (Strange, 1988: 32). Przyjmując taki punkt wyjścia Strange rysuje następnie wzorzec takiego systemu organizacji rolnictwa, składa­

jący się z następujących cech: 1) połączenie roli użytkownika i właściciela gospodarstwa z rolą przedsiębiorcy, 2) relatywnie średni (w danym regionie czy kraju) obszar gospodarstwa, 3) zróżnicowany profil produkcji, 4) dostęp do rynku, 5) rodzinny charakter wykorzystywanej siły roboczej, 6) modernizacja gospodarstwa mająca na celu nie wyeliminowanie, ale zwielokrotnienie efektów pracy ludzkiej, 7) oszczędne gospodarowanie zasobami i przyjazne środowisku prowadzenie gospodarstwa, 8) traktowanie pracy w gospodarstwie jako swois­

tego sposobu życia.

Interesujące jest to, że model prezentowany przez Strange’a, zawiera pewne cechy tradycyjnie przypisywane rolnictwu chłopskiemu. Mam tu na myśli takie jego elementy, jak: stosunek do dzieci, oszczędzanie zasobów będących w dyspozycji rodziny, czy praca w rolnictwie jako element sposobu życia, a nie prowadzenie dochodowego przedsiębiorstwa. W tym więc sensie model ten nie jest dobrym instrumentem analizy różnych typów rodzinnego gospodarstwa rolnego, wśród których gospodarstwo chłopskie jest tylko jedną z wielu możliwych kategorii. W sumie propozycja Strange’a jest z pewnością interesującą, syntetyczną koncepcją opisu procesu industrializacji rolnictwa amerykańskiego i surowej jego krytyki z pespektywy ideału rolnictwa rodzin­

nego. Natom iast jej przydatność jako wyjściowego określenia analitycznego, które mogłoby być pomocne przy konceptualizacji różnych kategorii rodzin­

nych gospodarstw rolnych oraz ich wewnętrznej dynamiki jest właściwie żadna.

Kolejna propozycja wymieniana pośród „rozbudowanych definicji o chara­

kterze typu idealnego” posiada znacznie lepsze - moim zdaniem - możliwości zastosowania w kontekście tego zadania. Chodzi tu o propozycję Andrew Erringtona i Ruth Gasson (1993) konstruującą typ idealny „rodzinnego gospodarstwa rolnego” (family farm). Propozycja ta powstała na bazie za­

gregowanego zestawu cech występujących w rzeczywistości empirycznej, a nie zespołu cech wzorcowych. Składają się na nią następujące elementy:

1) Własność gospodarstwa łącznie z zarządzaniem spoczywa w rękach jego głównego użytkownika.

2) Kierownicy gospodarstw pozostają w stosunkach pokrewieństwa i/lub powinowactwa z innymi członkami gospodarstwa.

3) Źródłem dopływu kapitału są zasoby finansowe rodziny.

4) Członkowie rodziny stanowią rezerwuar siły roboczej wykorzystywanej w gospodarstwie.

(12)

5) Gospodarstwo przekazywane jest następcy będącemu przedstawicielem młodego pokolenia rodziny.

6) Rodzina mieszka w gospodarstwie5.

Gospodarstwo spełniające wszystkie sześć powyższych cech jest przykładem typowego gospodarstwa rodzinnego. Gospodarstwa spełniające niektóre tylko z tych cech reprezentują kategorię „niepełnych” lub nietypowych gospodarstw rodzinnych. Autorzy ustanowili ponadto hierarchię ważności wymienionych wyżej charakterystyk. Najważniejsze - ich zdaniem - są cechy oznaczone numerami 1 i 2. Brak którejkolwiek z nich, a więc np. sytuacja polegająca na rozdzieleniu własności i zarządzania gospodarstwem oraz/lub brak stosunków pokrewieństwa czy powinowactwa między kierującym gospodarstwem a innymi jego członkami przesądza o tym, że mamy do czynienia z innym aniżeli rodzinne typem gospodarstwa rolnego. Mniejszą wagę w tym zakresie posiadają kolejne dwie cechy, tj. 3 i 4. Gospodarstwa, które korzystają także z zewnętrznych źródeł finansowania i/lub te, które zatrudniają dodatkowo pracowników najemnych, zachowują swój rodzinny charakter dopóty, dopóki cechy te nie pojawią się w takim natężeniu, że doprowadzą do zaniku dwóch pierwszych.

Chodzi tu np. o przypadki, kiedy zewnętrzne źródło finansowania (kredyty) doprowadza do sytuacji, w której niemożność wywiązania się ze zobowiązań wobec niego prowadzi do przejęcia gospodarstwa przez kredytodawców oraz/lub najemna siła robocza zastępuje zupełnie siłę rodzinną. Natomiast dwie ostatnie cechy posiadają - zdaniem autorów - najmniejszy wpływ na za­

chowanie rodzinnego charakteru gospodarstwa. Można tylko stwierdzić, że przekazanie gospodarstwa komuś w obrębie rodziny oraz zamieszkiwanie w gospodarstwie prowadzi do wzmocnienia związków i identyfikowania się z nim danej rodziny. Niezamieszkiwanie w nim oraz przekazanie go w ręce osoby nie będącej członkiem rodziny aktualnego właściciela i użytkownika, nie przesądza natomiast o utracie przez gospodarstwo rodzinnego charakteru.

Typy pozycji klasowej użytkowników rodzinnych gospodarstw rolnych

Rodzinne gospodarstwa rolne, jak zresztą każde inne, nie istnieją w próżni, lecz w konkretnym układzie stosunków ekonomicznych i politycznych oraz określonej tradycji kulturowej. W społeczeństwie kapitalistycznym ekonomicz­

ny kontekst tworzony jest przez funkcjonujący rynek kapitału, towarów i usług oraz pracy. Wyznaczają one dynamikę tych gospodarstw zarówno w aspekcie wewnętrznym (chodzi np. o relacje pomiędzy gospodarstwem produkcyjnym

5 Definicja ta stała się obiektem ostrej krytyki Gorana Djurfeldta (1996), zarzucającego przede wszystkim autorom zbytnie uogólnianie w jej obrębie cech właściwych wysokotowarowemu typowi rolnictwa farmerskiego. W tym sensie jest ona niezbyt przydatna - zdaniem Djurfeldta - do analiz dynamiki gospodarstw chłopskich np. w Indiach czy innych krajach pozaeuropejskich.

(13)

a domowym, relacje pomiędzy osobą zarządzającą a członkami rodziny itp.) oraz zewnętrznym (relacje z otoczeniem, np. zmiany obszaru gospodarstwa, dynamika profilu produkcji i jej wielkości, korzystanie z zewnętrznych źródeł dopływu kapitału itp.). System polityczny oraz tradycja kulturowa kształtują ponadto pojawiające się na tej bazie postawy i ideologie polityczne, formy reprezentacji interesów rolników, preferowane przez nich strategie działania na forum publicznym, zarówno w skali lokalnej, jak i narodowej oraz politykę państwa i innych instytucji wobec wsi i rolnictwa (por. np. analizę sytuacji w rolnictwie francuskim: Trący, 1991).

Przyjrzyjmy się krótko podstawowym czynnikom ekonomicznym wyzna­

czającym dynamikę rodzinnych gospodarstw rolnych w systemie kapitalistycz­

nym. Pierwszy z nich tworzy rynek środków produkcji włącznie z pod­

stawowym jego elementem, jakim jest ziemia. Swobodny transfer ziemi, narzędzi i innych środków sprzyja wytwarzaniu się skomplikowanej struktury własnościowej. Możliwość posiadania ziemi na własność bądź jej dzierżawienia lub puszczania w dzierżawę, możliwości zakupu różnych środków na własność bądź korzystania z nich w formie leasingu, czy np. rozmaite grupowe formy własności i użytkowania bardziej skomplikowanego sprzętu rolniczego - wszys­

tko to tworzy szereg możliwości w strukturze własnościowej od pozycji właściciela począwszy poprzez pozycję użytkownika podporządkowanego jedy­

nie formalnie prawnemu właścicielowi, aż po użytkownika zredukowanego do roli wykonawcy zarządzeń właściciela i kierownika gospodarstwa zarazem.

Kolejnym czynnikiem jest rynek finansowy. Chodzi tu nie tylko o kwestię zewnętrznych (w stosunku do gospodarstw) źródeł finansowania, ale także relacje cenowe pomiędzy środkami produkcji nabywanymi przez rolników, a produktam i sprzedawanymi przez nich na rynku. Niemożność obsługi zaciągniętego na potrzeby gospodarstwa długu może w skrajnych przypadkach doprowadzić do likwidacji gospodarstwa, bądź do takiego uzależnienia go od kredytodawcy, iż pozycja nawet jego formalnego właściciela zostanie praktycz­

nie zredukowana do roli wykonawcy poleceń np. zatrudnionego przez bank menedżera ds. zarządzania zadłużonym gospodarstwem. Podobne mogą okazać się w konsekwencjach niekorzystne dla rolników relacje cen pomiędzy środkami do produkcji a produktam i rolnymi. Z kolei w innych przypadkach efekty umiejętnego wykorzystania zaciągniętych kredytów czy korzystnych relacji cen mogą prowadzić do wzmocnienia pozycji gospodarstwa na rynku, jego powięk­

szenia i np. utraty rodzinnego charakteru na rzecz przekształcenia się w wielkie gospodarstwo przemysłowe.

Innym czynnikiem jest rynek siły roboczej. Zatrudnianie pracowników najemnych (np. powodowane koniecznością podołania zwiększonej ilości upraw czy hodowli) może prowadzić do utraty rodzinnego charakteru gos­

podarstwa i przekształcenia się w typowe kapitalistyczne przedsiębiorstwo.

Wolny przepływ siły roboczej w społeczeństwie kapitalistycznym stwarza

(14)

jednak okazję także do sprzedaży zbędnej w rodzinie rolniczej siły roboczej poza gospodarstwem. To z kolei może być czynnikiem podtrzymującym status rodzinny gospodarstwa z uwagi na możliwości transferowania uzyskanych w ten sposób środków finansowych w celu jego wspierania lub redukcję środków wypracowanych w gospodarstwie, przeznaczanych na potrzeby kon­

sumpcyjne rodziny.

M ożna zatem powiedzieć, że mechanizmy rynkowe stwarzają różne moż­

liwości przeobrażania się gospodarstw rolnych i przemieszczania ich użytkow­

ników w strukturze klasowej społeczeństwa. W kwestii tej można wyróżnić trzy stanowiska.

Pierwsze typowe jest dla marksistowskiej ortodoksji. Czołowym jej re­

prezentantem we współczesnej literaturze z zakresu socjologii wsi i rolnictwa jest deJanvry (1980), według którego rodzinne gospodarstwa zanikną, prze­

kształcając się w wielkie kapitalistyczne przedsiębiorstwa wytwarzające produk­

ty rolne metodami przemysłowymi (gospodarstwa wielkoobszarowe, produkcja masowa, zatrudnianie wyłącznie najemnej siły roboczej, prowadzone przez specjalistów-menedżerów w ramach umowy kontraktowej itp.). Jeśli nawet zachowają się gospodarstwa rodzinne, to tylko jako element swoistego łańcucha produkcyjnego (food cham), w którym pełnić będą de facto rolę zespołów pracowniczych, wykonujących w ramach kontraktu zleconego przez formal­

nych właścicieli gospodarstw określone czynności w procesie produkcyjnym.

Przyszłość właścicieli gospodarstw rodzinnych i ich rodzin leży zatem albo w przejęciu roli właścicieli wielkich kompleksów produkujących określone towary rolne, albo roli pracowników kontraktowych czy najemnych, wykonują­

cych czynności zlecone przez właściciela czy jego przedstawicieli. Zwróćmy uwagę, że w gruncie rzeczy ortodoksyjne stanowisko marksistowskie formułuje przewidywania co do losu gospodarstw rodzinnych zgodne z tendencjami wskazywanymi przez zwolenników neoklasycznej teorii ekonomicznej. Według ich twierdzeń tendencja do eliminacji części gospodarstw rodzinnych, powięk­

szania obszaru pozostałych oraz ich produkcji, i w efekcie koncentracja całej produkcji w rękach coraz mniejszej liczby najbardziej efektywnych producen­

tów są naturalnymi rezultatami oddziaływania praw gospodarki rynkowej.

Skrajnym przykładem takiego sposobu myślenia jest koncepcja wskazująca, że drobne gospodarstwa rodzinne (chłopskie) są we współczesnym świecie niemal całkowicie uzależnione od wielkich przedsiębiorstw działających w sektorze rolnictwa (agribusiness) i tym samym rodziny te stają się członkami kategorii pracowników eksploatowanych przez wielki kapitał (Vergopoulos, 1978).

Inne stanowisko sformułowane zostało przez Gilberta i Barnesa (1995). N a podstawie wyników zebranych w latach 1950-1975 w amerykańskim stanie Wisconsin postawili oni tezę o tzw. kapitalizacji farm rodzinnych. Chodzi tu o stwierdzenie typowego dla kapitalizmu procesu koncentracji produkcji przy jednoczesnym jednak zachowaniu rodzinnej struktury stosunków społecznych.

(15)

Stanowisko to wskazuje więc raczej na utrzymywanie się rodzinnych gos­

podarstw rolnych, tyle że nabierających coraz bardziej cech przedsiębiorstwa kapitalistycznego z zachowaniem jednak rodzinnego charakteru wykorzys­

tywanej siły roboczej6.

Trzecie z wyróżnionych tu stanowisk wykorzystuje neomarksistowską koncepcję sprzecznego położenia klasowego. Punktem wyjścia jest analiza przeobrażeń sytuacji właścicieli rodzinnych gospodarstw rolnych w każdym z wymiarów pozycji klasowej. Chodzi więc o kontrolę nad rzeczowymi środkami produkcji (ziemia, maszyny, zabudowania gospodarcze itp.), kontrolę nad kapitałem finansowym i decyzjami dotyczącymi przeznaczenia posiada­

nych zasobów finansowych oraz kontrolę nad wykorzystaniem siły roboczej w procesie produkcyjnym. Procesami, w wyniku których dokonują się przeob­

rażenia we wspomnianych wyżej wymiarach, są: a) dzierżawa ziemi, b) zaciąga­

nie kredytów, c) produkcja kontraktowa, d) praca członków rodziny rolniczej poza gospodarstwem oraz e) wynajmowanie pracowników przez właścicieli do pracy w gospodarstwach. Każdy z tych procesów powodować może różne zmiany w sytuacji rolników.

I tak dzierżawa ziemi spycha rolników na pozycje pracowników podporząd­

kowanych formalnemu właścicielowi, natomiast oddawanie ziemi w dzierżawę zamienia ich we właścicieli korzystających z renty gruntowej.

Zaciąganie kredytów może być oczywiście dobrym sposobem zdobywania dodatkowych środków inwestycyjnych i powiększania w ten sposób gospodar­

stwa oraz umacniania jego pozycji rynkowej. W sytuacji jednak, gdy pojawiają się trudności lub wręcz niemożność spłacenia zobowiązań, sytuacja rolnika ulega gwałtownej zmianie w kierunku podporządkowania wierzycielowi.

W skrajnym przypadku prowadzi to do utraty gospodarstwa, albo też do jego zupełnego podporządkowania dyktatowi kredytodawcy (banku), który za pośrednictwem wynajętego menedżera może kierować gospodarstwem, trak­

tując rolnika i jego rodzinę jako pozostającą w jego dyspozycji załogę pracow­

niczą.

Podejmowanie produkcji kontraktowej z reguły spycha rolnika na pozycję wykonawcy poleceń kontraktora (np. dużej, międzynarodowej firmy zajmującej

6 Pod adresem tezy Gilberta i Barnesa można sformułować cały szereg zarzutów. Po pierwsze proces, o którym piszą autorzy, dotyczy jednak tylko niektórych gospodarstw (część spośród nich - na co zresztą sami wskazują - uległa likwidacji). Po drugie, są to dane dotyczące tylko jednego i to bardzo specyficznego regionu rolnictwa amerykańskiego (stan Wisconsin to przede wszystkim hodowla bydła mlecznego, a więc typ produkcji, który trudniej ulega koncentracji niż np. uprawa zbóż). Po trzecie, okres, w którym przeprowadzono badania (lata 1950-1975) nie przyniósł żadnego istotnego przełomu technologicznego, jeśli chodzi o hodowlę bydła mlecznego. Takim przełomem stało się dopiero wprowadzenie w końcu lat osiemdziesiątych biotechnologii (chodzi o składniki hormonalne pasz zwielokratniających wydajność mleczną krów), które grożą likwidacją wielu farm rodzinnych i przemianą pozostałych w wielkie przemysłowe i kapitałochłonne kompleksy hodow- lano-produkcyjne.

(16)

się przetwórstwem owoców czy warzyw7). W efekcie więc rola rolnika i jego rodziny zostaje zredukowana do roli wykonawcy (pracownika). Nie dzieje się tak jednak w każdym przypadku. Niejednokrotnie kontrakty pozostawiają rolnikom sporo swobody w zakresie doboru metod czy środków produkcji.

Ponadto produkcja kontraktow a stanowi doskonałą ochronę przed nieoczeki­

wanymi zmianami na rynku, w efekcie stabilizując pozycję gospodarstwa i obsługującej je rodziny.

Podobnie niejednoznaczne rezultaty przynosi podejmowanie pracy przez członków rodziny rolniczej poza własnym gospodarstwem. Z jednej strony może być to wskaźnik proletaryzacji rodziny w sytuacji, gdy jej członkowie zatrudniają się jako pracownicy najemni, a dochody z ich pracy zaczynają przeważać nad dochodami uzyskiwanymi z prowadzenia gospodarstwa. Łatwo można jednak wskazać, że jest to zaledwie jedna z wielu możliwych sytuacji.

Dochody z pracy poza gospodarstwem mogą np. stanowić jedynie niewielką część dochodów rodziny i być traktowane jako ich uzupełnienie, czy wręcz jako dodatkowe źródło inwestycji lokowanych w gospodarstwie. Praca poza gos­

podarstwem może też nie mieć charakteru pracy najemnej. Wręcz przeciwnie, może być to np. prowadzenie samodzielnego przedsiębiorstwa, które (jeśli m a np. charakter przetwórstwa rolno-spożywczego lub firmy transportowej) wspie­

ra funkcjonowanie gospodarstwa i jednocześnie służy podtrzymaniu pozycji jego właściciela jako przedstawiciela klasy drobnych producentów.

Z kolei najmowanie pracowników do gospodarstwa umieszcza oczywiście jego właściciela na pozycji kapitalisty. Jak jednak rozstrzygnąć ten problem w sytuacji, gdy najmowanie siły roboczej m a charakter okresowy (np. sezono­

wy, związany z jakimś cyklem uprawy czy hodowli) lub też gdy jest to zjawisko marginalne, bowiem najmowanie pracowników służy tylko uzupełnieniu zaso­

bów siły roboczej w danym gospodarstwie.

Wszystkie te czynniki stwarzają określone ramy ujęcia pozycji klasowej właścicieli rodzinnych gospodarstw rolnych. Nie spełniają oni warunków zaliczenia ich do żadnej z klas reprezentujących tzw. czyste pozycje klasowe (tj.

kapitaliści, pracownicy najemni lub niezależni drobni producenci). Nie speł­

niają oni jednak także kryteriów zaliczenia ich do którejkolwiek z klas charakteryzujących się tzw. sprzecznym położeniem klasowym (menedżerowie, drobni kapitaliści lub tzw. częściowo autonomiczni pracownicy). Dzierżawa ziemi, zaciąganie kredytów, zadłużenie, podejmowanie produkcji kontraktowej czy zatrudnienia poza gospodarstwem w charakterze pracowników najemnych to zjawiska, które spychają rolników na pozycje częściowo autonomicznych

7 Z typową sytuacją tego rodzaju mieliśmy do czynienia w przypadku konfliktu między polskimi plantatorami porzeczek w regionie rzeszowskim a firmą Gerber, która wykupiła Zakłady

„Alima” w tym mieście, produkujące owocowe i warzywne odżywki dla dzieci. Niepodporząd­

kowanie się wymogom zleceniodawcy kontraktu groziło polskim plantatorom zerwaniem umowy i w konsekwencji zrujnowaniem plantacji.

(17)

pracowników. Oddawanie ziemi w dzierżawę czy zatrudnianie pracowników najemnych w gospodarstwie to czynniki, które przekształcają te pozycje na wzór drobnych kapitalistów. Wszystkie te czynniki oddziałują jednocześnie, choć oczywiście w przypadku różnych gospodarstw z różnym natężeniem.

W rezultacie pozycja właścicieli rodzinnych gospodarstw rolnych jest swoistym typem sprzecznej kombinacji sprzecznych pozycji klasowych (por. rys. 1), tworząc typ określany przez M ooney‘a (1988) mianem n o w y c h d r o b n y c h p r o d u c e n t ó w (new petty bourgeoisie).

Rysunek 1. Usytuowanie rodzinnych producentów rolnych w schemacie stosunków klasowych

„czyste” położenie klasowe - — „sprzeczne” położenie klasowe

„sprzeczne” położenie klasowe pomiędzy sprzecznymi położeniami klasowymi Źródło: Mooney (1988: 50)

Model ten jednak przez samego autora traktowany jest jako koncepcja

„ekonomiczna” . Aby nadać jej bardziej socjologiczny charakter, Mooney proponuje wykorzystanie Weberowskiej koncepcji racjonalności formalnej (racjonalności „czystej”, typowej dla kapitalisty) oraz racjonalności rzeczywis­

tej (w ramach której wybory są dokonywane na podstawie także i nieekonomi­

cznych wartości typowych dla wielu działań społecznych).

Uważnemu czytelnikowi nasuwa się jednak od razu pytanie o relacje pomiędzy marksistowską a weberowską koncepcją ujęcia problematyki rodzin­

nego gospodarstwa rolnego. Według M ooney’a ujęcie weberowskie jest nie­

zbędne, aby przeciwdziałać ekonomizmowi koncepcji marksistowskiej. Nie jest to jednak - w mojej ocenie - wystarczający powód do wykorzystywania obu tych koncepcji jednocześnie, tym bardziej że w wersji tego wykorzystania zaprezentowanej powyżej koncepcja neomarksistowska zdaje się być elementem najzupełniej zbędnym. Jeżeli - tak jak chce Mooney - weberowskie kategorie sytuacji rynkowej odpowiadają takim charakterystykom w koncepcji neomark-

(18)

sistowskiej, jak: pełna własność użytkowanej ziemi, brak zadłużenia, korzys­

tanie z najemnej siły roboczej (w przypadku pozytywnie uprzywilejowanej sytuacji) oraz zadłużenie czy dzierżawa użytkowanej ziemi (w przypadku sytuacji negatywnie uprzywilejowanej), to pojawia się zasadnicze pytanie: jaki jest sens analizy neomarksistowskiej, skoro w obrębie weberowskiej koncepcji znajdujemy kategorie wystarczające do analizy rodzinnej gospodarki rolnej.

Brak odpowiedzi na to pytanie to najsłabszy punkt całej koncepcji8. Źródła jego wydają się tkwić w usiłowaniu wskazania na wspólne desygnaty pewnych kategorii weberowskich i marksistowskich. Tymczasem zasadniczy problem polega na tym, że przy pomocy tych dwóch rodzajów kategorii możemy ujmować nieco odmienne aspekty rzeczywistości. Kategorie marksistowskie są przede wszystkim użyteczne do analizy relacji pomiędzy poszczególnymi ele­

mentami struktury oraz dynamiki całego układu. Natomiast kategorie webe- rowskie okazują się przydatne przy próbach oceny pozycji rynkowej danego podmiotu oraz jego działania. W tej sytuacji cały zabieg konceptualizacji dotyczącej rodzinnych gospodarstw rolnych oraz pozycji klasowej ich właś­

cicieli powinien być dokonywany w odwrotnym, aniżeli w prezentowanej koncepcji, porządku. Oznacza to, że po przyjęciu definicji rodzinnego gos­

podarstwa rolnego powinniśmy przejść do określenia jego sytuacji rynkowej (pozycja klasowa w rozumieniu Weberowskim), zaś po dokonaniu tego dopiero przystąpić do analizy uwikłania w stosunki klasowe z innymi podmiotami społecznymi (pozycja klasowa i dynamika struktury klasowej w rozumieniu marksistowskim). Generalnie można zatem powiedzieć, że kategorie weberow- skie służyć powinny przede wszystkim do analizy wewnętrznych aspektów takiego podmiotu społecznego, jakim jest rodzinne gospodarstwo rolne, nato­

miast kategorie marksistowskie do analizy aspektów zewnętrznych (uwikłanie w procesy przemian struktury klasowej i relacje z innymi podmiotami w tej strukturze). Opis przygotowanej wedle tego schematu procedury konceptualiza- cyjnej jest przedmiotem rozważań w dalszej części artykułu.

Przyjęta definicja rodzinnego gospodarstwa rolnego oraz koncepcja ich zróżnicowania

Przyjęta strategia m a charakter mikrostrukturalny. Dlatego rozpocznę od definicji rodzinnego gospodarstwa rolnego. Zakładam, że pojęcie to posiada charakter pewnego typu idealnego, stanowiąc zespół cech podstawowych, na

8 N a ten problem, choć w odmienny sposób, zwracali już uwagę Susan Mann i James Dickinson w swojej odpowiedzi na zarzuty M ooney’a dotyczące „ekonomizmu” ich koncepcji.

Twierdzili mianowicie, że w obrębie Marksowskiej koncepcji istnieją wystarczające wyjaśnienia utrzymywania się rodzinnych gospodarstw rolnych w kapitalizmie i w związku z tym nie jest potrzebne odwoływanie się do kategorii pojęciowych Webera ani innych autorów (por. Mann i Dickinson, 1978).

(19)

podstawie których wyprowadzone zostaną następnie dalsze elementy schematu konceptualizacyjnego. W przypadku określenia istoty rodzinnego gospodar­

stwa rolnego trzy elementy wydają się najbardziej istotne:

A. Połączenie własności i zarządzania w rękach głównego użytkownika gospodarstwa.

B. Zasoby głównego użytkownika gospodarstwa i jego rodziny stanowią podstawowy typ wykorzystywanego kapitału finansowego.

C. Rodzina użytkownika gospodarstwa stanowi dominujący rezerwuar siły roboczej wykorzystywanej w tym gospodarstwie.

Trzy powyższe cechy stanowią jednocześnie trzy poziomy dokonujących się w gospodarstwie (czy mogących się dokonywać) przeobrażeń, powodujących nie tylko zmianę charakteru gospodarstwa, ale także (co istotne dla socjologa) pozycji klasowej jego głównego użytkownika9. Pierwszy z wyróżnionych pozio­

mów dotyczy kontroli nad kapitałem stałym, drugi nad kapitałem finansowym, trzeci natomiast odnosi się do charakteru siły roboczej. Zmiany, jakie tu zachodzą, są efektem oddziaływania mechanizmów rynkowych, do których należą przede wszystkim: rynek ziemi i innych środków produkcji oraz produktów rolnych, rynek finansowy (kredyty, pożyczki, wykorzystywanie oszczędności itp.), rynek siły roboczej (najmowanie pracowników do pracy w gospodarstwie, praca członków rodziny właściciela czy użytkownika, a także jego samego poza gospodarstwem), oraz różnorodne rozwiązania instytucjonal­

ne (produkcja kontraktowa, polityka państwa, działalność organizacji rol­

niczych, ruch spółdzielczy itp.). Inna grupa czynników, które oddziałują na gospodarstwo i jego przemiany to strategia postępowania właściciela oraz dynamika stosunków wewnątrzrodzinnych. Ten ostatni czynnik nie jest bez znaczenia także w przypadku współcześnie istniejących nowoczesnych farm rodzinnych w krajach wysoko rozwiniętych, o czym przekonują analizy prowa­

dzone w Wielkiej Brytanii, Francji czy Stanach Zjednoczonych (por. Errington i Gasson, 1993; Errington i in., 1995; Douglas-Smith, 1995). Przeobrażenia gospodarstw są zatem rezultatem wzajemnego oddziaływania wszystkich po­

wyższych grup czynników.

Ciągi przeobrażeń, którym poddane są gospodarstwa, przybierają postać trajektorii. Pojęcia tego używam z uwagi na konotacje, jakie są mu przypisywa­

ne przez niektórych zwolenników metody biograficznej (Riemann i Schutze, 1992). Chodzi tu mianowicie o fakt, że znalezienie się danego podmiotu w przestrzeni społecznej w określonej sytuacji, określa pulę jego kolejnych szans

9 Jest to oczywiście zmodyfikowana nieco definicja Erringtona i Gasson (1993). Ujmuje ona wszystkie charakterytyki wyznaczające specyfikę rodzinnego gospodarstwa rolnego tj. typ własno­

ści (A), źródło kapitału finansowego (B) oraz typ siły roboczej (C). Zwróćmy ponadto uwagę, że definicja ta jest na tyle pojemna, iż swoim zasięgiem obejmuje zarówno nowoczesne gospodarstwa farmerskie, jak i tradycyjne gospodarstwa chłopskie. Obie one stanowią odmiany szerszej kategorii analitycznej, jaką jest właśnie rodzinne gospodarstwo rolne.

(20)

i możliwości. Inaczej mówiąc z chwilą „wejścia na trajektorię” pewne możliwo­

ści zostają już definitywnie zamknięte, inne natomiast „otwierają się”. Jedno­

cześnie wybory dokonywane nie są w sposób całkowicie wolny, ale „pod naciskiem” określonego splotu okoliczności. Samo pojęcie przywołuje oczywiś­

cie skojarzenie z ruchem obiektów w przestrzeni, który odbywa się pod wpływem określonego układu sił grawitacyjnych po pewnych możliwych do precyzyjnego określenia torach zwanych właśnie trajektoriami. Tę metaforę wykorzystuje także w swoich pracach z zakresu problematyki struktur społecz­

nych Ivan Szelenyi zarówno w odniesieniu do losów rolników węgierskich (por.

np. M anchin i Szelenyi, 1985), jak również członków elit społeczeństw wschod­

nioeuropejskich w dobie transformacji (Szelenyi, Treiman i Wnuk-Lipiński, 1995).

M ożna zatem przyjąć, że rodzinne gospodarstwa rolne pod wpływem oddziaływania poszczególnych czynników, charakterystycznych dla gospodarki rynkowej, wewnętrznej dynamiki rodzin i w efekcie określonych decyzji swych użytkowników poruszają się po określonych trajektoriach, przybierając w re­

zultacie rozmaitą postać. Istota problemu tkwi w tym, iż oddziaływanie wspomnianych wyżej czynników różnicuje sytuacje rodzinnych gospodarstw rolnych, co owocuje zmianami nie tylko w ich obrębie, ale także w relacjach z otoczeniem. Zmiany te mogą przebiegać w różny sposób, prowadząc od typowego rodzinnego gospodarstwa rolnego w kierunku jednej z pięciu modelo­

wych sytuacji, które - podobnie jak i opisane w tym opracowaniu rodzinne gospodarstwo rolne - należy traktować jako typy idealne.

1. Trajektoria „kapitalizacji” prowadzi do modelu kapitalistycznego gospo­

darstwa rolnego. Cechami tego typu są: A) rozdzielenie ról właściciela i użytko­

wnika, B) finansowanie rozwoju ze źródeł zewnętrznych (kredyty, inwestycje ze strony podmiotów trzecich itp.), C) siłę roboczą stanowią pracownicy najemni.

Jest to - innymi słowy - gospodarstwo prowadzone wedle reguł rolnictwa przemysłowego (por. Strange, 1988). Pozycja klasowa, jaką zajmuje jego właściciel, to pozycja właściciela typowego kapitalistycznego przedsiębiorstwa.

2. Trajektoria „farmeryzacji” prowadzi do modelu skapitalizowanego ro­

dzinnego gospodarstwa rolnego. Cechami tego typu gospodarstwa są: A) tożsamość ról właściciela i użytkownika, B) finansowanie rozwoju z zasobów rodziny oraz źródeł zewnętrznych, C) siłę roboczą stanowi rodzina właś- ciciela-użytkownika wspomagana w relatywnie niewielkim zakresie stale/lub okresowo pracownikami najemnymi. Jest to gospodarstwo rodzinne, ale wyko­

rzystujące mechanizmy i możliwości, jakie posiada gospodarka kapitalistyczna (np. gospodarstwa, o których mówią Gilbert i Barnes [1995]). Pozycja klasowa właściciela to opisana w poprzedniej części pozycja „nowego drobnego produ­

centa” .

3. Trajektoria „marginalizacji” prowadzi do modelu zmarginalizowanego gospodarstwa rodzinnego (postchłopskiego). Cechami tego gospodarstwa są:

(21)

A) przejście dotychczasowego właściciela-użytkownika na pozycje użytkow- nika-dzierżawcy gospodarstwa podporządkowanego zewnętrznemu właścicie­

lowi, B) finansowanie rozwoju ze źródeł zewnętrznych wobec użytkownika i jego rodziny, C) siła robocza użytkownika i jego rodziny staje się pod­

stawowym rodzajem siły roboczej wykorzystywanej w gospodarstwie. Jest to w dalszym ciągu gospodarstwo rodzinne, ale zdecydowanie podporządkowane czynnikom zewnętrznym, w czym jego sytuacja przypomina tradycyjne gos­

podarstwo chłopskie. Pozycja klasowa użytkownika tak opisanego gospodar­

stwa przypomina pozycję pracownika częściowo autonomicznego w schemacie sprzecznego położenia klasowego.

4. Trajektoria „proletaryzacji” prowadzi do przejęcia gospodarstwa przez zewnętrznego właściciela, który przejmuje także funkcję głównego użytkow­

nika. Cechami tego typu gospodarstw są: A) przejście dotychczasowego właściciela-użytkownika na pozycje wyłącznie pracownika w gospodarstwie, B) finansowanie gospodarstwa ze źródeł zewnętrznych w stosunku do pracownika i jego rodziny, C) pracownik i jego rodzina stają się najemną siłą roboczą zatrudnioną przez nowego właściciela gospodarstwa. Pozycja klasowa pierwo­

tnego właściciela byłaby w tej sytuacji najbardziej bliska typowej pozycji pracownika najemnego.

5. Trajektoria „skansenizacji” prowadzi do konserwowania stanu gospodar­

stwa i do odgradzania go od otoczenia zewnętrznego, w efekcie czego pojawia się twór, który określić można mianem gospodarstwa neochłopskiego. Jego zasadniczymi cechami jest to, że: A) dotychczasowy właściciel-użytkownik pozostaje nadal w swej roli, B) działalność gospodarstwa podtrzymywana jest tylko dzięki finansowym zastrzykom pochodzącym od właściciela i członków rodziny, C) siłę roboczą zapewnia tylko rodzina właściciela-użytkownika.

Gospodarstwo nie produkuje na rynek, a użytkownik i jego rodzina traktują je jako dodatek do innych rodzajów aktywności ekonomicznej (hobby farm).

Model ten mieści w sobie także i sytuacje, kiedy gospodarstwo funkcjonuje niejako siłą tradycji i inercji i ulega likwidacji z chwilą śmierci aktualnego użytkownika. Pozycja klasowa właściciela-użytkownika w tym przypadku najbardziej przypomina pozycję typowego tradycyjnego drobnego producenta.

Sytuacja rynkowa rodzinnych gospodarstw rolnych w Polsce

Zgodnie z Weberowską koncepcją szans rynkowych można założyć, że przemiany rodzinnych gospodarstw rolnych, czyli - wedle przyjętej tutaj terminologii - „wejście na określone trajektorie”, zależeć będzie od ich wyposażenia w różne rodzaje kapitału. Dlatego proponuję przyjrzeć się teraz zbiorowości właścicieli rodzinnych gospodarstw rolnych właśnie z uwagi na stopień wyposażenia ich w dwa zasadnicze typy kapitału, tj. kapitał kulturowy

(22)

oraz kapitał ekonomiczny. Jak wspomniałem we wstępie, ten wątek rozwa­

żań zostanie zilustrowany zgromadzonymi przeze mnie materiałami empi­

rycznymi.

Pod pojęciem „kapitału kulturowego” rozumiem typ racjonalności prezen­

towany przez właściciela gospodarstwa, na który - wedle przyjętej koncepcji - składają się cztery rodzaje poglądów. Obejmują one problematykę dzierżawy ziemi, wyposażenia gospodarstwa w maszyny i urządzenia, autodefinicje doty­

czące roli właściciela oraz deklaracje dotyczące podjęcia prowadzenia gos­

podarstwa w aktualnej sytuacji. Wiązka zawierająca poglądy: a) preferujące własność za wszelką cenę na niekorzyść dzierżawy, b) akcentujące konieczność posiadania na wyłączną własność wszystkich maszyn i urządzeń bez względu na możliwość ich wykorzystania, c) ujmujące własną rolę w opozycji do roli przedsiębiorcy, czy wreszcie d) wskazujące na prowadzenie gospodarstwa raczej mocą swoistej inercji, została potraktowana jako wskaźnik „racjonalności typu chłopskiego”, utrudniającej wykorzystywanie szans stwarzanych przez gos­

podarkę rynkową. Dlatego racjonalność ta oznacza niski poziom wyposażenia w kapitał kulturowy użyteczny w kapitalistycznym otoczeniu. Stąd przyporząd­

kowano jej wartość równą wielkości „0” . Natomiast wiązka zawierająca przeciwne poglądy (a) doceniające korzyści płynące z możliwości dzierżawy ziemi; b) akcentujące konieczność racjonalnej tj. w odniesieniu do konkretnych potrzeb gospodarstwa kalkulacji dotyczącej posiadania maszyn i urządzeń na własność; c) ujmujące własną rolę jako rolę przedsiębiorcy; d) wskazujące na pełne przekonanie co do słuszności podjętej kiedyś decyzji dotyczącej pro­

wadzenia gospodarstwa; została potraktowana jako wskaźnik „racjonalności typu farmerskiego”, a więc funkcjonalnej w gospodarce rynkowej. Oznacza ona wysoki poziom wyposażenia w kapitał kulturowy, któremu przypisano rangę „2”. Rangę „1” przypisano badanym właścicielom w sytuacji, gdy prezentowane przez nich poglądy nie układały się w wyraźnie sprofilowane wiązki, tworząc tzw. „racjonalność typu przejściowego” (por. Gorlach, 1995:

82-92).

Podobną logikę przyjęto przy posługiwaniu się zmienną pod nazwą „kapita­

łu ekonomicznego” (por. Gorlach, 1995: 115-117). Pod pojęciem tym rozumie- my wyposażenie danego gospodarstwa w ziemię (wielkość obszaru użytkowane­

go) oraz maszyny i urządzenia do produkcji rolnej. Słabe wyposażenie gospo­

darstwa (niewielki obszar, brak maszyn itp.) to jednocześnie niski poziom kapitału ekonomicznego, któremu przyporządkowano rangę „0” . Średni po­

ziom wyposażenia (średni obszar, niektóre maszyny, jak np. traktor itp.) to jednocześnie średni poziom kapitału ekonomicznego, który oznaczyliśmy przy pomocy rangi „1”. N atom iast posiadanie dużego gospodarstwa i/lub bardziej skomplikowanych maszyn (np. kombajn) to wysoki poziom wyposażenia w kapitał ekonomiczny, któremu przyporządkowano rangę „2”. Rozkład obu zmiennych w badanej zbiorowości prezentuje tabela 1.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rośliny typu C4 posiadają specjalny mechanizm, w którym podnoszą stężenie dwutlenku węgla w komórkach liścia.. Cechuje je wyższa produktywność przy niskim stężeniu CO2

rodne formy kultury lokalnej, a kraje Trzeciego Świata stają się obiektem nowej formy imperializmu - ekspansji środków masowego przekazu (Giddens

Innym takim powodem jest z pewnością osoba samego Autora, od lat obecnego na rynku socjologicznym, uczestnika i wiodącej postaci wielu krajo- wych i międzynarodowych

Nawet gdybyśmy posłuży- li się przykładem Robinsona Cruzoe, jeszcze z okresu przed pojawieniem się Piętaszka, to jednak i w tym przypadku można byłoby wskazać na społeczne

Kryzys teorii społecznej ma – zdaniem Turnera – charakter wielowarstwowy i przejawia się przede wszyst- kim we fragmentaryzacji rozważań na temat różnych zjawisk i procesów,

Po drugie, problematyka polityczna, traktowana przez Sorokina jako inte- gralna część rozważań o stratyfi kacji i ruchliwości społecznej, jest obecnie podejmowana przede wszystkim

Po drugie, będziemy chcieli porównać gospodarstwa kobiece i męskie w wymiarze ekonomicznym, co da podstawę do stwierdzenia, czy przejmowanie zarządu nad gospodarstwem rolnym

Nadeszła w końcu pora wielkanocna Już wiosna, już wiosna , już wiosna 1.Do Ciebie szliśmy wiosno.. przez okrągły roczek przez dni króciutkie zimą i bardzo